przeciw wojsk francuskich. W 1812 r. stanął w Ł. obozem z całym korpusem armii rosyjskiej, jen. Tormasow, spaliwszy wszystkie mosty i przeprawy na Styrze. Naprzeciw niego rozlokowały się sprzymierzone wojska Francuzi, Saksończycy, Bawarczykowie i Węgrzy pod dowództwem hr. Schwarzenberga, który główną kwaterę miał we wsi Hołobach, . o 30 w. od Ł. W 1816 i 1819 r. przejazdem do Warszawy i napowrót zatrzymał się w Ł. cesarz Aleksander I, w towarzystwie ks. Wołkońskiego. Od 1816 do 1831 r. stała obozem pod Łuckiem cała dywizya litewskiego korpusu, którą dowodził jen. Gogolew. Co roku w tym czasie dla przeglądu wojsk zjeżdżał tu wielki książę Konstanty, brat cesarza. W 1826 r. robił przegląd litewskiego korpusu pod wsią Żydyczynem Mikołaj I, w towarzystwie w. ks. Konstantego. W 1840, 1842 i 1845 r. przejeżdżał przez Ł. z całym swym orszakiem, jadąc do Warszawy, cesarz Mikołaj I. W1850 i 1851 r. po dwakroć robił przeglądy 4 korpusu piechoty, pod Ł. obozem stojącego, cesarz Mikołaj I, w towarzystwie synów swych. W 1854 r. z Warszawy udając się do Turcyi przejeżdżał tędy namiestnik Królestwa Polskiego ks. PaszkiewiczEiywański, zatrzymawszy się w Ł. dla przeglądu 4 i 5 dywizyi korpusu grenadyerów, obozem pod miastom stojącej. W 1857 r. w drodze z Warszawy do Kijowa, zatrzymał się w Ł. cesarz. Aleksander II z małżonką i licznym dworu orszakiem. W 1859 r. powtórny przejazd cesarza Aleksandra II, jadącego z Warszawy. Dziś miasto Ł. na przestrzeni 72 dzies. posiada koło 600 dm. i do 11000 mk. , których sześćtysięcy kilkaset osób na samych żydów przypada. Przed laty dwunastu droga kamienna chaussśe kijowsko brzeska, przez całą długość przecięła to miasto, co wielkiem dla niego stało się dobrodziejstwem, z natury bowiem niezmiernie błotniste, w każdej porze roku stało się teraz dla przyjeżdżających dostępne; zresztą handel się tu nieco podniósł, ruch ożywił jadącemi z Kijowa i Wołynia do Warszawy. Droga ta przechodzi przez przedmieście Chmielnik, zwraca się przed bazyliańskim mostem na zachód ku rzece i przeciąwszy ją fundamentalną groblą, wyprowadza dawnym szlakiem podróżnych z miasta. Podług statystycznych danych w r. 1862 dopełnionych, budżet miasta Ł. obliczano w ogóle na 12, 956 rs. Sklepów w mczku liczą teraz 118, innych zakładów handlowych 36, fabryk 8 na potrzeby miejscowe browar, 2 fabr. tytuniu, 3 świec łojowych, olejarnia i farbiernia; rzemieślników wszystkich 282. Jarmarków bywa tu rocznie trzy, ale te, równie jak targi i w ogólności cały przemysł miasta, są nieznaczne. Zamek łucki. Najciekawszym, najpiękniejszym zabytkiem w Ł. jest, bezwątpienia, wspaniały jego zamek. Składa się on z dwóch niejednocześnie założonych warowni zamku górnego i dolnego okólnym w starych dokumentach zwanego. Pierwszy zbudowany jest na wyniosłości, z trzech stron oblanej rzeką, z czwartej zaś, oddzielonej od dolnego zamku i od miasta, głębokim kanałem, który niegdyś, w potrzebie, wodą ze Styru napełniano. Na kanale przed wjazdową basztą rzucony, dziś stały a niegdyś zwodzony most. Miejsce otoczone murami górnego zamku ma kształt nieregularnego koła, z trzema wyniosłemi basztami, z których dziś pozostały tylko ściany, popękane w wielu miejscach. Ściana broniąca górnego zamku, na 35 stóp wyniosła, w znacznej części dobrze jest zachowana i gdyby nie nadwerężony fundament przez wyłamywanie zeń kamieni na rozmaite potrzeby mieszkańców, mogłaby jeszcze przetrwać bardzo długo. Bliższe rozpatrzenie się przekonywa, że ściana ta była róźnoczasowie dobudowywana, przyczem porobione zostały ambrazury i okna dla armat, a na wierzchu zęby, z po za których można było razić nieprzyjaciela z ręcznej broni, rusznic i łuków. Baszta główna czyli wjazdowa, mająca nad bramą trzy piętra okien, trzyma wysokości 92 stóp; takiej że wysokości jest baszta południowowschodnia, o tyluż piętrach okien, lepiej od innych zachowana; trzecia nakoniec, znacznie niższa, zaledwie na stóp dziesięć przechodzi wysokość okalającego zamek muru. W basztach tych, w zeszłym jeszcze wieku były izby dla przechowywania aktów ziemskich i grodzkich, wieże dla dekretowanych, wieże dla szlachty i t. d. Wewnątrz górnego zamku mieściły się pałac książęcy, cerkiew katedralna ś. Jana Ewangielisty, dom władyki ruskiego z oficyną dla kleru i dom dla służby zamkowej czyli warta. Od początku zaś XVII w. w zamku górnym odprawowały się sądy łuckie, dotąd stałego pomieszczenia niemające, na który to cel konstytucyą 1611 r. pozwolono było województwu gmach w zamku naprawić; zapewne rozumiano tu pałac książęcy. Pałac ten, który lustracya 1765 r. zastała w ruinie, dotrwał do r. 1789, kiedy go kazał rozebrać ks. Józef Czartoryski, stolnik litewski, ssta łucki, a na jego miejscu zbudował murowany dom bez piętra, w którym mieściły się sądy i archiwa łuckie, złożone poprzednio w basztach. Za naszych czasów w górnym zamku mieściły się juryzdykcye powiatowe, kasa powiatowa kaznaczejstwo, dom naczelnika inwalidów i parę chlewów. Zamku dolnego zaledwie miejscowość da się już dziś oznaczyć. Ściana fortyfikacyjna tego dolnego czyli okólnego zamku, zaczynała się od południowowschodniej baszty zamku górnego, jak to i dotąd szczątki jej Łuck