patryarchalnego, jaki od kilku wieków łączył właścicieli ziemskich z włościanami. To też we wspomnianych prowincyach dotąd nawet nie próbowano wzbraniać gminom zakładania szkółek czysto ludowych, w których chłopcy i dziewczęta wieśniaków pobierają nauki wyłącznie w języku łotewskim. Szkół takich liczono w r. 1880 w samej tylko Kurlandyi 364 i w tymże roku uczęszczało do nich 15, 227 chłopców i 10, 127 dziewcząt, a więc ogółem 25, 324 dzieci wszystkich łotewskich. W tych 364 szkołach ludowych nauczało 438 nauczycieli, z których aż 241 posiadało patenta czy też dyplomy na nauczycieli elementarnych. Wiadomości niniejszc czerpiemy z oficyalnego sprawozdania, ogłoszonego przez zwierzchność szkół wiejskich w Kurlandyi Kurländische OberLandschul Commission. W części gubernii inflanckiej, zamieszkanej przoz szczep łotewski, liczono w r. 1881 szkół wiejskich gminnych 396 a parafialnych 75, ogółem więc szkół ludowych łotewskich 471 i w tym roku uczęszczało do nich 20, 845 chłopców i 19634 dziewcząt, ogółem 40, 479 dzieci Ł. , jak to czytamy w ogłoszonej w czerwcu r. 1884 przez inflanckie kolegium landratów nader cennej pracy Materialien zur Kenntniss des Landvolksschulwesens in Livland. Praca ta wykazuje najdosadniej, że ostatniemi laty poziom wykształcenia ludowego w gub. inflanckiej jeszcze bardziej się podniósł niż w Kurlandyi, jakkolwiek i tam stan szkół ludowych niewiele pozostawia do życzenia. Ł. zamieszkujący Kurlandyą i część południową tak zwanych Inflant szwedzkich czyli gub. inflanckiej lub ryskiej, posiadają bogaty zasób ksiąg szkólnych, przeważnie elementarnych, wydawanych bezustannie w ich własnem narzeczu niemieckołotewskiem, które z kolei w swojem miejscu dokładniej określimy. Pomiędzy wspomnionemi wydawnictwami nie braknie licznych podręczników geograficznych, opatrzonych w pięknie koloryzowane mapy najrozmaitsze. Istnieją też aż dwa rozmaite opracowania dziejów ojczystych nadbałtyckich, dziełka arytmetyczne, podręczniki histo ryi przyrodniczej i t. p. Ostatniemi laty w ręku najzamożniejszych protestanckich Ł. zdarza się częstokroć spotykać wspaniałe wydanie poematu Goethego ReineckeFuchs w tłumaczeniu łotewskiem Dtinsberga, do którego zostały użyte słynne ilustracye Kaulbacha. Nakładcą tej niezwykle okazałej i kosztownej łotewskiej edycyi jest księgarnia Sieslacka w Mitawie, niemająca przy swych licznych wydawnictwach innego celu, jak zręczne wyzyskiwanie kieszeni bardziej zamożnych Ł. , dla których piękności tego poematu Goethego długo jeszcze zostaną nieprzystępne. Dzięki spekulacyom księgarskim, posiadają już Ł. kurlandzkoinflanccy cały szereg powieści wątpliwej wartości, któremi chętnie czas swój zabijają. Obecnie nie braknie im nawet sensacyjnych romansów, tłumaczonych skwapliwie i ogłaszanych bezustannie bądź w felietonach najrozmaitszych gazet łotewskich, bądź też w osobnem odbiciu. Figuruje pomiędzy innymi i słynny romans Róża z Białogrodu, a także Królowa hiszpańska Izabella czyli Tajemnice dworu madryckiego, oraz wiele innych podobnychżc zdrożności. Od czasu do czasu wychodzą przekłady na język łotewski takich znowu książek, które, jakkolwiek nic w sobie nie zawierają zdrożnego, wszelako temu ludowi najmniejszej korzyści przynieść nie mogą; przytoczę tylko znane ogólnie Homo sum słynnego egiptologa Ebersa i liczne powieści Panteniusa redaktora lipskiego czasopisma Daheim, expatryowanego mieszczanina kurlandzkiego, co zbyt pohopnie zwykł wyszydzać wszelkie słabostki szlachty kurlandzkiej. Niemniej skwapliwie uprawianą bywa obecnie i literatura dramatyczna właściwie komedyancka tejże gałęzi Łotyszów, założona niemal wyłącznie z nieudatnych przekładów rozmaitych komedyj i krotochwil niemieckich, opatrzonych w szydercze kuplety okolicznościowe. Dzieje się to już to z powodu, źe klub ryski łotewski potrzebuje ciągle nowości do swego stałego teatrzyku, już i dla tego, źe ostatniemi laty farsy w języku łotewskim częstokroć bywają grywane i na wsi lub w mieścinach powiatowych w tem mylnem przekonaniu, że dowcipy i kuplety okolicznościowe rzekomo na uobyczajenie ludu prostego najbardziej wpływają. O stosunkach socyalnopolitycznych Łotyszów niepodobna rozwodzić się w Słowniku geograficznym. Ograniczę się przeto na zaznaczeniu, iż charakterystyczną cechą czasów obecnych jest rozdwojenie włościan łotewskich na dwa odrębne stany włościan gospodarzy i włścianparobków, Stan pierwszych coraz bardziej się podnosi, pozostawiając stan parobków daleko za sobą. Łotyszagospodarza tu i owdzie nie tylko już nazywają panem, ale go całują w rękę ze czcią i uszanowaniem. Włościaningospodarz już wcale nie pracuje w polu, ale wysyła tam zastępcę i dozorcę pryksz, sajminieks, który z wielu względów przypomina znane czytelnikom Słownika geogr, typy ekonomów dawnych dworków szlacheckich na Litwie. Miewamy też coraz częstsze przykłady, że wzbogacony Ł. gospodarz rzuca się na spekulacye, a dworek swój wiejski wraz z ziemią doń należącą wydzierżawia. Inni, złożywszy znaczne kapitaly, nie trudnią się niczem i żyją z procentów, bądź w mieście, bądź na wsi, zabijając czas jak mogą. W pow. dobleńskim naprzykład, liczne tego napotykamy przykłady. Poziom moral Łotysze