bracht przychylił się do prośby Rzeszowskich i zniósł ten jarmark w Ł. , ale za to w r. 1515 Stanisław Pilecki, podkomorzy przemyski, ustanowił inny jarmark w tem mieście na niedzielę środopostną. W 1549 r. przyjął Krzysztof Pilecki wyznanie augsburskie, a pozyskawszy znaczną część mieszkańców dla nowej nauki, wypędził dominikanów i proboszcza a kościół parafialny zamienił na zbór luterski. Katolicy odprawiali potem przez 80 lat nabożeństwo w kościele w sąsiedniej wsi Soninie, chociaż oo. dominikanie, wygrawszy sprawę w trybunale lubelskim w 1621 r. , po 72 latach do swego klasztoru wrócili. Ten sam Krzysztof Pilecki zapisał Ł. około r. 1578 swej żonie Annie z Sienna, która swój spadek sprzedała Stanisławowi Stadnickiemu, staroście żygwulskiemu. Stanisław Stadnicki, słynny awanturnik, zwany Dyabłem, urządził w klasztorze dominikańskim mennicę, otoczył się najemnem źołdactwem i wziął wybitny udział w rokoszu przeciw Zygmuntowi III w r. 1606; przedtem jednak ustąpił Ł. swym synom, obawiając się aby za te i inne przewinienia nie został skazanym na utratę majątku. Pomimo to bawił w Ł. i prowadził wojnę zajazdową z Łukaszem Opalińskim, ststą leżajskim, póki 14 sierpnia 1610 T. pod Tarnowcem nie został ubitym. Jednakowoż śmierć Stadnickiego Dyabła nie uspokoiła okolicy. Korzystając z tego, że on był skazanym na banicyą i infamią, wystąpili Sienińscy z roszczeniami do Ł. , jakoby nieprawnie nabytego, i znowu przez 6 lat trwały najazdy, aż w 1616 r. trybunał lubelski rozstrzygnął spory na korzyść Stadnickich i utrzymał ich przy tych dobrach. Ponieważ rozliczne kondemnaty i długi obciążały dobra łańcuckie, przeto Stadniccy nie mogli się przy nich utrzymać i odstąpili je ugodą w Bieczu 1629 r. Stanisławowi Lubomirskiemu, podczaszemu kor. , a potem wojew. ruskiemu, za 250, 000 złp. W owym czasie składał się klucz łańcucki z Głuchowa, Soniny, Krzemienicy Czarnej, Kołków, Żołyni, Dąbrówki z Rudą i Woli Swiętosławowej. Ze sprzedażą Ł. przez Stadnickich skończył się okres protestantyzmu w tem mieście, trwający od r. 1549 do 1616. Ten okres zapisał się w historyi miasta i różnowierców polskich dwoma niefortunnemi synodami w r. 1565 i 1567. Szczególniej ostatni rozszedł się na niczem w skutek sporu Piotra Stoińskiego z Aleksym Rodeckim, gdyż reformowani potępili socynianów i usunęli się. Najgłośniejszym w tym czasie kaznodzieją i pastorem zboru ewangelickiego w Ł. był Jan Żygrowski, który swe polemiczne pisma pod dziwacznemi tytułami np. Diatirbe 1608, Papopompe 1611 i t. p. drukował w Paniowcach. Pierwszą czynnością nowego dziedzica było wydalenie z miasta dysydentów i zwrócenie dominikanom klasztoru i dóbr, następną zaś odrestaurowanie kościoła paraf. 1630 r. , przy którym ufundował rozpowszechnioną w Polsce kolegiatę mansyonarzy 1641 r. , potwierdzoną przez. bisk. przemyskiego Piotra Gembickiego. Ten biskup nadał proboszczowi tytuł przdłożonego praepositus i do prepozytury przyłączył probostwo w Żołyni. Przy poświęcaniu zmieniono dawny tytuł kościoła ś. Barbary na ś. Stanisława. Aktu poświęcenia dokonał bisk. przemyski Adam Nowodworski 1635 r. W tym samym czasie uzyskał Stan. Lubomirski dla miasta prawo składu na wino i ryby, a ponieważ nie było warownem i jeszcze 1624 Tatarzy uprowadzili większą część mieszkańców do niewoli, przeto je ubezpieczył wałami, a wsławiony odniesionem zwycięstwem nad Turkami i Tatarami 3 paźdz. 1629 pod Manasterzyskami i Bursztynowem, rozpoczął budowę wspaniałego obronnego zamku, który miał być dla niego miejscem odpoczynku po trudach wojennych, obroną okolicy i gniazdem równie zasłużonej ojczyźnie rodziny. Na ukończonym w r. 1641 gmachu kazał wojew. ruski wypisać taki napis Stanislaus Comes in Wiśnicz Lubomirski, Palatinus et Generalis CracoTiensis, Zatorensis, Scepusensis, Niepolomicensis etc. , Capitaneus Exercituum Regni contra Osmanum Imperatorem Turcorum et Dzianet Gerey Chanum Tartarorum, Generalis Praefectus, Ut viribus, curis publicis atque bellis Livonico, Moschico, Prussico, Scythico, Turcico ac ipsa demum aetate, fessis quietem pararet, aedes has condidit et ornavit, Ut saluti publicae prodesset propugnaculum. A. Ch. MDCXLI. Mowa o obronie nie była bynajmniej przechwałką, gdyż wojewoda uzbroił zamek 80 działami, zaopatrzył w żywność na trzy lata i w załogę 400 ludzi. Dla przyjęcia braci szlachty leżało w piwnicach 400 beczek wina. Gdy w r. 1649 Stanisław Lubomirski zakończył życie, odziedziczył Ł. Jerzy Lubomirski, marszałek kor. , podczas wojny szwedzkiej gorliwy stronnik Jana Kazimierza, którego po powrocie ze Szląska 21 stycznia 1656 r. w zamku łańcuckim z królewskim przepychem podejmował. Tutaj zjechała się szlachta i zawiązała konfederacyą. Było to ponowieniem konfederacyi tyszowieckiej. Szlachta obowiązywała się króla na tronie utrzymać. Potem walczył Lubomirski ze Szwedami i pokonał ich razem z Czarnieckim pod Warką 7 kwietnia 1656, a w r. 1657 oblegał Kraków. Gdy do Polski wkroczył ks. siedmiogrodzki Rakoczy, odstąpił Jerzy Lubomirski od oblężenia Krakowa i cofnął się do Ł. , ale nie przychyliwszy się do żądania Rakoczego, chociaż był jego krewnym, nie opuścił sprawy królewskiej i dążył do połączenia się z w. hetmanem koło Jarosławia. Obrażony tem Rakoczy, uderzył na Ł. , miasto spalił w lutym 1657, ale zamku nie mógł dobyć, Łańcut