cyi królewieckiej, leży 6 mil na wsch. od Królewca, pod 54 60 płn. sz. i 38 47 wsch. dł. g. , 4. 7 m. npm. , nad lew. brzegiem spławnej Dejmy, 3 kil. od jej ujścia do zatoki Kurońskiej. Ponieważ ta zatoka jest bardzo miałka i burzliwa, dla tego przeprowadzono z Dejmy aż do Gilgi spławny 18 kil. długi kanał, który Wielkim Fryderykowskim przekopem nazywają Gr. FriedrichsGraben. 1857 r. było tu 243 dm, , mk. zaś 1824 r. 2360, 1857 r. 3990, 1883 r. 4683, którzy po większej części są ewang, i mówią po niemiecku. Dla Litwinow mieszkających w pobliskich wioskach odprawia się tu w ewang. kościele raz w miesiąc nabożeństwo w litewskim języku. Murowany kościół ewang. pochodzi jeszcze z krzyżackich czasów i ma już przeszło 500 lat; ponieważ stoi na gruncie bardzo mokrym, dla tego mury o jakie 4 5 stóp w ziemię się zagłębiły. L, jest siedziba zwyczajnych władz powiatowych, mianowicie landrata. fizyka i notaryusza powiatowego, miernika, budowniczego, inspektora tam i sądu okręgowego, przy którym jest 3 sędziów, 2 rzeczników. Prócz tego jest tu filia banku państwowego, towarzystwo pożyczkowe, apteka, drukarnia, browar, poczta 2ej klasy i st. telegr. , która r. 1878 odebrała 3192 depesz, a wysłała 3164. Liatów nadesłano do poczty 150400; wysłano zaś 102400. Przekazów pocztow, nadeszło 8876 w kwocie 437286 marek, wysłano zaś 12397 sztuk, reprezentujących 706050 marek. Poczty idą do Królewca, do Tapiawy wprost na dworzec, do Melawiszek i do Niemenic. Liczba podróżujących wynosiła 2472 osób, które zapłaciły 27172 m. Najbliższa st. kol. żel, jest w Tapiawie, ale r. 1883 rozpoczęto już roboty wymiarowe dla nowej kolei między Labiawą a Tylżą przez trzęsawiska nad zatoką Kurońską. Mieszkańcy trudnią się rolnictwem, rybołówstwem a szczegolnie szewctwem; prócz tego kwitnie handel drzewa, któremu sprzyjają drogi spławne na Dojmie, na Pregoli, na zatoce Kurońskiej i na przekopie fryderykowskim. Dwom tartakom, w mieście się znajdująjcym, dostarczają pobliskie lasy litewskie drzewa budowlanego w wielkiej obfitości. Jarmarków odbywa się tu 7 do roku 3 kramne, 3 na bydło i konie i 1 m, płótno; dniami targowemi są środy i soboty. Labiawa istniała prawdopodobnie już przed przybyciem krzyżaków, lecz zamek tutejszy został przez nich zbudowany dopiero po roku 1274 jak przypuszcza Toppen Script. rer. Prus. I, 134, aby sobie przezeń zabezpieczyć żeglugę z Dejmy do zatoki Kurońskiej, a stamtąd do Kłajpedy, dokąd już podówczas krzyżacy byli zapuścili swoje zagony. Tędy chodziły niegdyś statki polskie i litewskie z Niemna przez zatokę Kurońską, Dejmę i Pregołę do Królewca. a cło na nie postanowione r. 1433 dało powód do kary przeciw zakonowi. Aż do upadku zakonu był zamek labiawski siedzibą wójtów Ptleger, z których Voigt wylicza następujących Wernicke 1288, Hans von der Narbe 1457, Hans Reber Rober 1517 1523. Wójtostwo labiawskie należało do komturstwa ragneckiego. Wielki kapitularz zamku jest ozdobiony portretami; i herbami książąt brunświckich. R. 1699 odnowiono te obrazy. Dziś mieszczą się w tym gmachu władze rządowe i więzienie. Około zamku labiawskiego toczyły się krwawe zapasy między krzyżakami a Litwinami. R. 1352 w lutym Litwini, na których czele stali wówczas Olgierd i Kiejstut, najechali znienacka Sambią. Dotarłszy do zatoki Kurońskiej, podzielili się na cztery hufce, z których trzy z bogatemi łupami uszły szczęśliwie do Litwy. Ostatni oddział jednakowoż, i to właśnie ten, który wzdłuż Dejmy posuwał się ku L. , uprowadzając z sobą 400 jeńców, wpadł tuż przy mieście w zasadzkę, którą mu zgotował komtur ragnecki, Henryk Schindekopf, i został tu pobity i zniesiony prawie do szczętu. Reszta usiłowała ratować się ucieczką, ale lody na Dejmie i zatoce, Kurońskiej były za słabe, w skutek czego 500 ludzi, jak powiada stary kronikarz Wigand Scrip. rer. Prus. II, 519, tu zatonęło. W następnym roku jednakowoż 1353 znowu wkroczyli Litwini, chcąc pomścić kleskę, którą pod L. ponieśli, do Sambii i, spaliwszy wiele wiosek, z wielką zdobyczą wrócili do domu. W najstarszym znanym nam przywileju labiawskim z XIV stulecia, nadaje komtur ragnecki Kuno v. Lichtenstein 1392 1396 za czasów w. mistrza Konrada v. Jungingen karczmarzom przed zamkiem i osadnikom tamże się znajdującym dwie włóki lasu i zarośli, które mieli wykarczować, za co byli zobowiązani odstawiać co rok kilka tłustych gęsi do zamku. Mocą drugiego przywileju z r. 1462 nadał w. mistrz Ludwik ton Erlichghausen za wierne usługi sołtysowi, ławnikom i całej gminie przed zamkiem 3 włoki bagien niedaleko młyna i tamy nad Dejmą położone na pastwisko, z obowiązkiem dostarczania 20 tłustych gęsi na ś. Marcin. U. zaś 1495 w dzień ś. Jakóba zapisuje Hans Scherffchen, komtur ragnecki, óśmiu wiernym karczmarzom w L. rozgart, na którym ich stodoły stoją, na prawie chełmińskiem, nie wkłądając za to na nich żadnych nowych obowiązków. We wszystkich tych przywilejach jest mowa o L. jako osadzie już od dawna istniejącej. R. 1642 posiadało miasto według urzędowej lustracyi 31 wł, 3 mr. i 104 pr. kwadr. R. 1642 wyniósł elektor brandenburski, Fryderyk Wilhelm III L. do rzędu miast. Za to mają mu płacić prócz dotychczasowego czynszu przy odebraniu niniejszego przywileju 109 tal. i tyleż co rok na ś. Marcin. Mieszkańcy mają się Labiawa