na Ukrainie wielka iest potrzeba utrzymali, swych własnych do kilku Złotych na Rok, także y żywności dawa. I prosił abysmy im tey wolnosci leszcze, a przynaymniey do kilku lat, póki. się Przymierze iakie pewne z Moskiewskim nie stwierdzi, prorogowali. Co my bacząc rzecz słuszną y temu Zamkowi potrzebną, pomknęliśmy im ieszcze tych wolnosci, za ktoremi od wszelakich Podatkow tak Rzpltey iako y Zamkowych wolni bydz maią do piąci lat; z tą iednak powinnoscią, iako y pierwey. Naprzod, aby kazdy z nich miał Rnsnicę dobrą y Szablę, Prochu y Kul według potrzeby. Z ktorą Bronią przeciwko kazdemu nieprzyiacielowi Krola JEmci y Rzpltey albo też na każdą trwogę Zamkową, gdyby byli przez Urząd Zamkowy obwieszczeni, w Zamku się stawic mają. Bo tego nieczyię inną Jurisdictią ieno Zamkową na sobie ponosić maią. Ustępy obszerne o Folwarkach zamkowych wyliczają ich kilka a mianowicie folw. zacharowski, folw. pluszyński i folw. nyrziński, w nich jednosz poddanych niewiele powiada lustracya y ci gdy im ciężko uczynią, za Granicę do Moskwy uciekaią. Tam też za się wysiedziawszy wolnosci 4 lata znowu nazad się wracaią, y wielekroć to kazdy z nich czyni, iakoż y ci którzy teraz pod Lucynem są, rzadki ktoryby raz albo dwa w Moskwie iuż niebył, a błaho siedzą y bardzo ubodzy są. Z ustępu Pustowszczyzny umieszczonego na stronnicy 19tej rękopisu, dowiadujemy się wszakże, że liczono tu niegdyś do 600 poddanych. Czytamy tam bowiem Pustowszczyzny to jest ziemia, na ktorey Chłopi przed woynami siedzieli y oney uzywali, chociaż rozno po lesiech niskich, takze y między błotami sztukami tę ziemię mieli, iednak ten Zamek Lucyn miewał do 600 Poddanych, y kiedyby Pokoy był albo Przymierze stateczne z Moskiewskim, za kilka lat by to zaś osiadło, y ten by Zamek Intratą między inszemi posledniejszy nie był. Jak utrudnione były w owym czasie komunikacye w tej części kraju, daje się widzieć z ustępu Porth. Ten Zamek czytamy tam prawie między wszystkiemi inszemi Zamkami Inflantskiemi w Porth iest nayuboźszy, tak iż żadnego niema, a Zboza, iesli mu co nad wychowanie zbędzie y to iako u rządnego Starosty mało co podobno, gdyż na Ukrainie mieszkając, musi wiele ludzi około siebie bawić, musi zimą do Rygi mil 60 prowadzić. Do Moskwy blisko, ale tam nigdy nie przeda, bo ludzie nie są po temu y mają swego zboza dosyć. Bo Dźwiny tesz chociaż mil 20, dla srodze błocistych drog nieodwozą. Za to na puszczach i lasach niezbywało tu wcale. Tych iest wielki dostatek powiada lustracya drzewa rozmaitego do Budowania godnego, w ktorych Zwierz rozmaity, Łoś, Niedzwiedz, Byś, Świnia, Sama, Kuna, Bohr, czego wszystkiego po trosze w zimie dostaią. Towary leśne, aczby bydz mogły, jednak ich niesprawuią, iż Porthu niemasz. Ustęp ten, obecnie czytany, tem większe sprawia wrażenic, że niedźwiedzie, łosie i rysie nadzwyczaj rzadko tu się dziś napotkać dają, a dzików i bobrów od paru wieków pow. lucyński wcale nie posiada. Jeziór w obrębie zamkowym liczono w r. 1599 do 60. Z nich najznaczniejsze jezioro Lucen pod zamkiem wzdłuż na milę, wszerz na 1 4; Czermo dziś zwane Cyrmą wzdłuż na milę, wszerz na dobre pół mili; Ilza, również pod zamkiem wzdłuż na dobre 1 4 mili, ale nieszerokie; Dunaklo dziś jez. Zwirdzyńskie wzdłuż takze na dobre mile. W tych jeziorach powiada lustracya szczuka bardzo dobra. Leszcz y Okon, a w jeziorze Nerzynskim szczuka dobra y Sielawa wielka. Te są główniejsze jeziora zamku Lucynskiego. Insze, ktorych iest rozno po lesiech do kilkudziesiąt małych y większych, odłogiem leżą; do Zamku w nich nie łowią, łowi kto chce. W ośmiu zaś większych jeziorach antiquitus, jeszcze za Mistrzow Krzyżackich, Szlachcie nie było wolno łowić, aż pierwej Zamkowy niewod przeszedł, którego zwyczaju y teraz w r. 1599 Szlachta zażywa W czasie następnego stulecia, Lucyn, najpiękniejsze ze starostw inflanckich, jako pograniczne i już polskie starostwo, narażony był niejednokrotnie na napady szwedzkie i rossyjskie. Do ciekawszych dokumentów z tej epoki zaliczamy rękopis in folio, 23 stronnic obejmujący, a którego tytuł Inwentarz spisany starostwa Lucynskiego y podanie Zamku Lucynskiego przezemnie Bruna Kronika Faktora J. K. Mci a nayniższego sługę Wielm. Jmć Pana a Pana Geerharda Denhoffa Woiewody Pomorskiego, Malborskiego, Kościerzyńskiego, Felińskiego, Lucynskiego etc. etc. Starosty, Pana mego Miłościwego Jmci Panu Mikołajowi Źardanowi po odebraniu Zamku Miasta Lucyna y wszystkiey Włości od Jmci Pana Gierharda Manteyfla Seja Gerhard V. Menteuffel Szoege Anni 1646 mense Decembris, die 8ma. Rękopis ten szczegółowy opisuje najprzód miasto L. , rynkowe place, wyliczając właścicieli domów na pojedyńczych ulicach, z których głównemi były w owym czasie ulica Wielka Zamkowa oraz ulica Rzeżycka. Znajdujemy tu osobno wyliczonych tych mieszkańców, co osiedli w r. 1636 i 1637, następnie tych co się osiedlili w Lucynie w latach 1642 i 1643, a nakoniec i tych niewielu, którzy w r. 1646 tu zamieszkali. Dalsza część Inwentarza opisuje mieszkańców miasteczek Słobody staroIstrzańskiej i Słobody nowej na Sladziowie, a także włości zamkowych i wchodzących doń folwarków najrozmaitszych, które byłoby zbyt długo opisy Lucyn