ledwie ślady jakie pozostały; na biskupiej okazałej i prastarej rezydencyi uprawiają teraz warzywo. Dzwon z kaplicy zabrali lutrzy do kościoła swojego pobernardyńskiego. Z zamkiem pozostawał w ścisłym związku klucz biskupi lubawski, przez osóbnego burgrabiego biskupiego zarządzany. Należały do niego oprócz miasta L. następujące dobra Fijewo pod L. , Kazanice, Biszwałd, Rożental, Gierłoża, Zielkowo, Lubsztyn, Wałdyki, Omule, Zakurzewo. Wiśniowo, Grabowo, Dębień, Truszczyny, Naguszewo, Kołodziejki, Pomierki, Zwiniarzec, Tarczyny, Kowaliki, Tyliczki, Szczepankowo, Sugajenko, Tynwałd, Złotowo, Prątnica, Łążyn, Targowisko, Gutowo, Rumiano, Hartowiec, Jeglia, Zwiniarz, Grądy, Gronowo, Kopaniarze, Wory, Kostkowo, Rybno, Grabacz, Nowiny, Zarybinek, Mroczno, Mroczenko, Ruda, Rumienica, Mszano. Wodne młyny znajdowały się w kluczu lubawskim Pałka, Kaszuba i Foluszek w L. , młyn w Zielkowie, Rożentalu, Kołodziejkach, Olszanic, Łążynie, Lesiaku, Rumianie, Wąsie i Krosku. Szczególne dochody, jakie mieli biskupi z dóbr powyższych, bardzo dokładnie w odnośnych księgach inwentarskich przy każdej wsi opisane bywają. Tu się tylko wyjmuje, ile z całego klucza wynosiły podatki na dobro publiczne. i Pogłównego płaciły wszystkie wioski zł. pr. 1286 na ratę marcową, tyleż na drugą ratę wrześniową, do której dołączano hiberny ogółem fi. 404. Zdawna ustąpili biskupi z dóbr swoich lubawskich osobny klucz kurzętnicki, który kapitule swojej na lepsze uposażenie zapisali. Krzyżacy zarządzali dobrami swojemi przez wójta rezydującego na zamku bratyańskim. Za polskich czasów utworzone było małe starostwo niegrodowe łąkorskie. Po okupacyi pruskiej wszystkie powyżej wymienione dobra duchowne na rzecz państwa zabrane zostały. Ziemia lubawska jest dość głośna w historyi pruskiej XIII w. Od zach. dzieliła ją rz. Drwęca od ziemi chełmińskiej aż do miejsca, gdzie do niej wpada Gryźlina; od wsch. stanowiła Gryźlina granicę aż do grodziska Sassenpile Zajączkowo czyli Zajączki. Stamtąd granica szła do Omulewa campus Mole i dalej do źródła strugi Rumienicy, a stąd do rumiańskiego jeziora, gdzie do niego rz. Wkra dziś Wel wpada. Stamtąd postępowała rz. Wkrą przez jezioro rybińskie i rzeczechowskie czyli grądzkie, aż do miejsca gdzie się dawniej z nią łączyła Działdówka; stąd szła dalej wzdłuż rz. Wkry aż do Zielonej. Od Zielonej zaś zbaczała granica ku jez. brańskiemu, z którego wypływa Branica ta uchodząc do Drwęcy stanowiła południową granicę. Kraik ten był oddawna siedzibą Prusaków Dr. Kętrzyński utrzymuje, że ziemia lubawska stanowiła tylko część ziemi saskiej, ale i przez ludność polską w znacznej części zamieszkały. Około początku XIII w. albo już w XII w. zdobyli go mazowieccy książęta i do grodu swojego czyli kasztelanii w Michałowie przyłączyli. Że w tej nowo zdobytej ziemi lubawskiej już przed przybyciem krzyżaków było nieco ludności polskiej, dowodzi polska Lubowa, dziś Lubawa, tak jak Warszowa dawniej, teraz Warszawa, od której, że to była miejscowość najważniejsza, krzyżacy potem całą ziemię przezwali lubawską. Dowodzą tego i wszystkie inne nazwy miejscowe, bo prócz kilku nazw rzecznych i jednej wioski imieniem Jeglia, spotykamy w ziemi lubawskiej tylko wsie z nazwami polskiemi i niemieckiemi. A że polskie nazwiska są stare, na to wskazują miejscowości, jak Tylice, Kazanice i t. d. , które zwykle oznaczają wsie osadzone poddanymi książęcymi; należą więc niewątpliwie do czasów przedkrzyżackich. Tego rodzaju jest także miejscowość Targowisko pod Lubawą, które to nazwisko oznacza miejsce, gdzie niegdyś targi z Prusakami się odbywały. Gdy krzyżacy przybyli, znaleźli juz polską nazwę, którą swoim zwyczajem przekręcili na Targewisch, Therwisch. Że zaś gospodarstwo polskie było już rozpowszechnione po całej ziemi, stąd wynika, że przy zakładaniu wsi nie wyznaczano tutaj pól, in campo, jak to bywało w pruskich okolicach. Dzięki ustawicznemu parciu i napadom Prusaków, początkowe dzierżenie tej ziemi trudne było; skąd owa niepewność posiadania i waśni przeróżnych swój początek bierze. Rościli sobie bowiem do ziemi lubawskiej, oprócz wspomnionych książąt mazowieckich, także prawo i Prusacy których jako narodu podbitego nie słuchano, biskupi chełmińscy i krzyżacy. Następnie wyszczególnią się bliżej wszystkie te spory. R. 1216 papież Innoc. III potwierdza, jako Prusak Paweł, przedtem zwany Suavabuno, wraz z towarzyszami swymi w Rzymie niedawno temu ochrzconymi, zapisali ziemię swoję lubawską biskupowi pruskiemu Chrystyanowi. R. 1222 Konrad, książę mazowiecki, podług niepewnego dokumentu, zapisuje ziemię lubawską biskupowi Chrystyanowi, dodając, że była naonczas sporna między biskupem a Prusakami. Tenże sam książę Konrad, sprowadzając około tegoż czasu krzyżaków do Prus, samą tylko ziemię chełmińską im nadał, nic nie wspominając o lubawskiej, która, jakeśmy nadmienili, przez książąt do michałowskiej ziemi przyłączoną była. W następnych czasach tak krzyżacy, jak i książęta polscy, Konrad mazowiecki i syn jego Bolesław, mniemali posiadać prawa do tej ziemi. R. 1240 zanoszą książęta skargę przed legatem papieskim, jako krzyżacy w ziemi Lubowe łowców ich podczas polowania napadli, zrabowali, psy i zwierzynę zabrawszy, a prze Lubawa