innemi przystąpiło w Kwidzyniu do związku I antykrzyżackiego. R. 1458 dziwnym sposobem dobrowolnie miasto mistrzowi krzyżackiemu poddało się, tłumacząc, że jest bez pana i chcąc na przyszłość temu podlegać, komu po zawarciu pokoju przysądzonem będzie. R. 1459 Wytręba z Wytrębowic Witram von Witramsdorf, polak, zachodzi jako burmistrz lubawski. R. 1521 margraf Albrecht, mistrz krzyżacki, nadciągnął tu po 3 Królach z wojskiem naprzeciw Mazowszu; Polacy w liczbie około 2000 wyszli mu z miasta naprzeciw, cofnęli się jednak z dość znaczną stratą, od liczniejszego daleko nieprzyjaciela odparci. Roku 1533 bisk. Jan Dantyszek nadał nowy wilkierz miastu. R. 1545 z powodu, jak utrzymują, niezagaszonych świec w kościele, pożar wielki powstał, który całe miasto w perzynę obrócił. R. 1638 bisk. Jan Lipski potwierdza stare przywileje miastu, według których zdawna służy mieszczanom prawo wyszynku i wolnego wywaru w granicach swoich. R. 1641 bisk. Gaspar Działyński odprawił tu synod dyecezyalny, trzeci z kolei za polskich czasów. Roku 1660 panowało morowe powietrze w L. Roku 1724 całe miasto zgorzało z wyjątkiem zamku biskupiego, fary, klasztoru bernardynów i 4 czy 5 domów. R. 1745 d. 16, 17 i 18 września Andrzej Załuski, biskup chełmiński, odprawił w tutejszej farze z duchowieństwem swojem czwarty synod dyecezyalny, który aż dotąd jest ostatni w tej dyecezyi. Po okupacyi Prus r. 1772 miasto L. wraz z przynależnemi dobrami biskupiemi na rzecz państwa zabrane; rządom tutejszym duchownym i stolicy biskupiej koniec położony został. Odtąd niemczyzna protestancka jak i żydowstwo niemały wzrost wzięły w mieście i w okolicy. Co się tycze narodowości, warto jeszcze dodać, że L. za rządów krzyżackich przeważnie była niemiecką. Nawet jeszcze w XVI i XVII wieku charakter miasta zdaje się być przeważnie niemiecki. W wizycie biskupa Potockiego wyraźnie czytamy, że podówczas, t. j. w XVI w. całe miasto było niemieckie, erat enin protunc germanica tota civitas. U fary nabożeństwo i kazanie li tylko w języku niemieckim. odprawiało się. Dopiero biskup Mikołaj Krapicki około r. 1500 wystawił na cmentarzu osobną kaplicę św. Barbary, żeby się w niej naboż. i kazanie odprawiało dla Polaków. Tegoż czasu sławny Krzysztof Kupner, rodowiec tutejszy, doktór obojga prawa, uczynił legat 900 fi. , żeby dwóch studentów o ile możności z L. , uniwersytet niemiecki w Lipsku odwiedzało. R. 1533 nowy wilkierz, wydany przez bisk. Jana Dantyszka dla miasta, pisany jest po niemiecku. Rektor szkoły tutejszej, Andrzej Neander, pracujący tu podówczas, był nietylko niemcem, ale i otwartym innowiercą. Jeszcze w r. 1672 statuta czysto kościelnego bractwa Bożego Ciała u fary pisane są po niemiecka. W późniejszych czasach nic nie wiadomo o Niemcach, a w czasie okupacyi zaledwie słabe jakie jednostki dochowały się; osobliwie, że i o innowiercach zaledwie znak jaki pozostał z późniejszych czasów. Było też to miasto daleko obszerniejsze i ludniejsze za dawniejszych czasów. Są znaki dość pewne, ze przedmieścia lubawskie sięgały aż do kościoła w Lipach. Do parafii tutejszej prócz miasta należało jeszcze r. 1647 wiosek 10, podczas kiedy dziś 3 ich tylko należy. Kościół farny, tyt. św. Anny, patronatu dawniej biskupiego, budowa zaczęta r. 1233, cały w cegłę murowany, daleko kiedyś okazalszy, przez ogień i wojnę znacznie ucierpiał; ma dwie kaplice św. Aniołów Stróżów, przez Gaspara Działyńskiego, bisk. chełmińskiego, wzniesioną, i Zwiastowania N. M. P. albo, teź familijną Mortęskich, r. 1620 przez 3 siostry rodzone Mortęskie, Magdalenę, ksienię chełmińską, Annę, zakonnicę w Chełmnie i Zofią, żonę Samuela Żalińskiego, wojewody chełmińskiego, fundowaną. W niej dwóch ufundowanych kapelanów i trzech chóralistów odprawiało codzienne przepisane nabożeństwo. Groby familii Mortęskich ze wsi Mortęg pobliskich zostały dotąd przeniesione i różnemi ozdobami a napisami upiększone. Niestety za szwedzkich wojen kaplica z ozdób swoich i grobowców ogołoconą i funduszów wszelkich pozbawioną została. Od niepamiętnych czasów przechowuje się w tej kaplicy cudowna figura N. M. P. z Lip pobliskich ob. Lipy, która jedynie tylko na odpusty tamże w uroczystej procesyi bywa przenoszona. W kościele przed wielkim ołtarzem są groby dwóch pochowanych tamże biskupów chełmińskich Jana Konopackiego, 1530, który na kamieniu miał napis Qui fuit a Conopat generos. stemana Joannis Praesulis ossa sub hoc marmore tecta cubant, i Stan. Żelisławski, 1571, którego pomnik drewniany znajdował się dawniej w ścianie bez żadnego napisu. Ołtarz wielki sprawił biskup Wawrzyniec Gębicki r. 1612. Istniał przy tym kościele kiedyś dom dla chorych i słabych księży i dom św. Anny dla ubogich; obecnie jest jeszcze szpital św. Walentego, r. 1616 przez bisk. Kuczborskiego dla 8 ubogich z parafii fundowany, i 3 bractwa różańcowe z r. 1723, aniołów stróżów z r. 1798 i trzeźwości z r. 1855. Do fary przyłączony jest kościół filialny w Złotowie. Szematyzm dyec. z r. 1867 podaje Parafia lubawska liczy dusz 3305, prob. Antoni Klingenberg obecnie oficyał, wikaryusz gener. i protonot. apostolski w Peplinie, wikary Teofil Bączkowski. Wsie paraf. L. , Losy, Tynwałd i Mortęgi; do filii w Złotowie należą Złotowo, Lubsztyn i Zakurzewo. Szkoły paraf. katol. w L. Lubawa