terowe, nazwane łazienkami, w miejsce dawniejszych wejść na galeryą ogrodową. Występują też pomieszczenia w antresolach, o których w poprzednim opisie mowy nie było. Główna facyata frontowa przyozdobiona jest dziś symbolicznemi figurami poezyi, astronomii i innemi postaciami, sztuki piękne wyobrażającemi. Elewacya pałacu tego przedstawia obecnie dom dwupiętrowy, z oknami dolnego piętra bardzo wysokiemi, pierwszopiętrowemi mniejszemi nieco i oknami drugiego piętra o 2 dużych szybach, jedna nad drugą; zdobny ornamentami w stylu francuskim Ludwika XV z dwoma skrzydłami parterowemi, dawniej z dachem płaskim a dziś wznoszącym się na sposób zwykły. Jedynie dolne piętro jest dziś mieszkalne. Figury, zdobiące szczyt, pouszkadzane w czasie burzy w 1846 r. Na szczycie dachu głównego budynku znajduje się ganek opatrzony galeryą żelazną. Piękne, szerokie schody, o misternej żelaznej poręczy, na piętro jak również kamienne kręcone na górne i dwoje drewnianych bocznych na toż piętro w dobrym przechowały się stanie. Dolne piętro w znacznej części podzielone jest na dół i antresole, bez widocznego z zewnątrz przedziału. Antresole te są w większej części w stanie mieszkalnym. W południowej baszcie urządzona była kaplica. W sklepieniu jej pozostawiono otwór okrągły, pozwalający sięgnąć okiem do wierzchołka wieży, na której dwu piętrach Paweł Sanguszko urządził bibliotekę w sposób niezwykły. Podłoga biblioteki wiła się czterema skrętami helisojdy o tworzącej prostopadłej do osi pionowej. Szafy modrzewiowe a raczej jedna szafa wycinkiem śrubowym walca biegła przy ścianach wzdłuż dwu piętr górnych, niby zwój śruby prostokątnej. Urządzenie to przechowało się dotąd prawie nienaruszone zębem czasu. Ostatnia dziedziczka z rodu Sanguszków Klementyna hr. Małachowska zburzyła oficyny boczne i zamierzyła w nowym guście około 1830 r. pod kierunkiem Szucha odrestaurować pałac. Przygotowany materyał drzewny zgorzał w młynie parowym Banku polskiego w Warszawie, a pałac pozostał w zaniedbaniu. Kościół parafialny w m. L. fundowany byt pierwotnie z drzewa w r. 1549 przez Piotra z Dąbrowicy Firleja, założyciela miasta, jak o tem bliżej przekonywa protokół wizyty z d. 28 września 1800 r. Wojciecha Skarszewskiego, biskupa chełmsko lubelskiego, znajdujący się w aktach kościelnych. Fundacya pomieniona zatwierdzoną została przez biskupa krakowskiego Samuela Maciejowskiego. Po nastąpionej w r. 1552 śmierci Piotra, za syna jego Mikołaja, kościół pierwotny oddany wyznaniu kalwińskiemu, dopiero po śmierci socynianina Mikołaja Kazimirskiego Bibersztein, na początku XVII stulecia był powrócony katolikom. Kościół ten w następstwie czasu ulegał pięć razy zupełnemu zniszczeniu przez pożar, lecz w których latach miało to miejsce, kiedy i przez kogo poczterykroć był odbudowywany, żadnego o tem śladu nie pozostało. Po ostatnim dopiero pożarze, na miejsce poprzedniego drewnianego, istniejący obecnie kościół parafialny murowany wybudowany został w latach 1733 1735, przez PawłaKarola dwóch imion księcia Sanguszkę, marszałka w. ks. litews. , ówczesnego dziedzica dóbr lubartowskich, a następnie, za zezwoleniem kardynała Lipskiego, biskupa krakowskiego, w r. 1738 konsekrowany przez Michała Karpia, biskupa żmudzkiego. W roku 1791 świątynia uległa częściowemu pożarowi; lecz w jakim czasie i przez kogo dopełnioną została restauracya, akta kościelne nie zawierają wzmianki. Domyślać się tylko można, że rzeczonej restauracyi prawdopodobnie dopełnili następni dziedzice, albo wdowa po Józefie ks. Sanguszko na którego przeszły dobra lubartowskie po ojcu Pawle, Anna z Cetnerów, córka Ignacego i Ludwiki z Potockich, zarządzająca dobrami po śmierci męża swego, lub też synowie zmarłego fundatora Hieronim i Janusz książęta Sanguszkowie, i to wkrótce po nastąpionym pożarze, albowiem już w r. 1793 wystawili oni w pomienionej świątyni wspaniały nagrobek ojcu swemu Pawłowi i matce Barbarze z Duninów; według zaś wzmiankowej wizyty biskupiej z r. 1800, kościół w tejże epoce już w poprzednio świetnym znajdował się stanie. Za staraniem ks. kanonika Jana Skolimowskiego, proboszcza miejscowego, w r. 1860 przystąpiono do gruntownej zewnętrznej restauracyi kościoła, prowadzonej do r. 1864, która jednakże dopiero w r. 1871 w zupełności została ukończona. Następcy zmarłego ks. Antoni Kazanowski, potem zaś ś. p. ks. Adam Laskowski, proboszcze lubartowscy w latach 1873 1877, uskutecznili wewnętrzną restauracyą kościoła. Nareszcie w r. 880 poprawiono wiązania dachowe i pokryto część dachów blachą cynkową w miejsce dachówki. Wspaniała ta świątynia zbudowaną jest w stylu nowym Odrodzenia. Niezwykły wygląd nadaje jej kształt beczkowy w rzucie poziomym. Nawa główna ma również kształt wrzecionowaty, boczne zaś odpowiednio wygięty. W ołtarzu wielkim umieszczony jest obraz św. Anny, malowany w r. 1694, przechowany z poprzednio spalonego drewnianego kościoła. Sześć innych ołtarzy posiada obrazy bardzo mierne. Odrzwia kościoła nadzwyczaj okazałe i wielkością swoją imponujące, zbudowane są z marmuru czarnego, w których umocowane odpowiednie podwoje. Z prawej strony nawy bocznej kościoła jest nagrobek fundatorowi dzisiejszego kościoła, jego żonie i jednemu z synów poświęcony. Lubartów