tworzywszy z dóbr swoich ordynacyą, aż do końca życia swego liczne wioski ziemiańskie skupował, a tem samem kompleks dóbr swoich powiększał Aż od Horynia i Słuczy, w dolnym ich biegu przez sam środek Wołynia w zbitej masie lub wyspowato ciągnęły się jego olbrzymie dzierżawy, lecz niemniej i do okolic Dniepru i Bohu sięgnęła jego ręka. Tu w Bracławszczyźnio, między innemi włościami, posiadał już on Pików, a także Andruszówkę, Oozeretnię i Lipowiec, które były jakby luźnym anneksom tegoż Pikowa. Zdaje się jednak, że L. bodaj czy nie należał pierwotnie do Obodeńskich, albowiem kiedy tenże Ostrogski zmarł bezpotomnie, a szerokie posiadłości jego spadły na ks. Wład. Dominika Zasławskiego, w 1630 r. , ten ostatni też miał proces z Bazylim Obodeńskim o L. w sumaryuszu archiw. w Lipowce między Bazylim Obodeńskim a ks. Wl. Dom. Zasławskim dekret o Lipowiec. Za ke Zasławskich dobra L. trzymał w dzierżawie Jan Wilga Godzimirski, który około r. 1645 w L. klasztor oo. dominikanów fundował Okolski Russia florida, fol. 57. Zapewne bunty Chmielnickiego nie pozwoliły onej zamierzonej fundacyi przyjść do skutku. Ks, Wł. Dominik Zasławski, niefortunny regimentarz z czasów Chmiolniokiego, umarł w 1673 r. , i majątki ordynackie przeszły na linią żeńską ks, Lubomirskich, potem ks. Sanguszków. Dominik ks. Zasławski, najczystszej krwi rusin, idący od pińskich i turowskich kniaziów, a więc od waregskich niegdyś władców Wołynia i Podnieprza, przecież zacięty, nieprzejednany wróg kozaków, którzy mu byli większą część dóbr jego zajęli i zniszczyli, wyprawiając się na wojnę przeciwko tymże, pisał do sejmu, aby im żadnej amnestyi nie dawać, bo to nam ani użyteczna, ani możliwa, raczej wszystko odważnie trzeba ponosić, Pam. St. Albr. Radziwiłła II, str. 294. Jakoż istotnie i L. był zajęty przez kozaków Ks. pam. Michałowskiego, str. 158 i sotnia kozacka utrzymywała się tu odtąd, należąca do pułku kalnickiego, której sotnimem w 1649 roku był Onyśko Bodiański Reges, wojska zaporos. . Stał tu podówcaias zamek, podwójnemi wałami i przekopami obwarowany Oellaryusz, prawdopodobnie wzniesiony jeszcze przez ks. Janusza Ostrogskłego, który, chcąc swoje dobra ukraińskie od ustawicznych najazdów plądru jącyoh Tatarów zabezpieczyć, w wielu miejscach obronne powznosił był zameczki. Dziś jeszcze w Lipowcu są ślady tego zamku, które w kształcie równoległoboku prostokątnego dotykają jednym bokiem rz. Sobu, z drugiej otoczone głęboką fosą. Zamczysko to ma dłu gości 88 szerokości 39. Oprócz tego w mieście widzieć się dają szczątki zrujnowanego wału, który przedtem miał opasywać całe dawne miasteczko Nazywają go wałem Czarnieckiego, ale chyba nie dla tego, że tan bohater go usypał, ale że go zdobył, jak o tem niżej będzie. L. tedy, jako miejsce obronne, w czasie wojen kozackich nieraz też musiał doświadczać doli wojennej. R. 1651 w marcu hetman polny Marcin Kalinowski, podstąpiwszy pod Winnicę, w której się był zamknął pułkownik kalnicki Bohusz wysłał syna swego Samuela, oboźnego koron. , z częścią wojska na podjazd do L. Jakoż młody Kalinowski wpadł do L. i szturmem zdobył jego zamek Spominki ojczyste II, str. 71; zatrzymawszy się w nim atoli i rozkwaterowawszy, wysyła naatępMe niejakiego Kondrackiego ku Kalnikowi na zwiady; ale ten zaledwie wystąpił w pole, gdy się natknął na przednią straż kozaków i jeszcze większe wojsko kozackie nadciągające zobaczył w dali; tymczasem w tejże samej chwili inni znowu kozacy, z przeciwnej strony, nagle uderzają na rozkwaterowanych w mieście żołnierzy, i pomiędzy tymiż niemałe sprawiają zamieszanie, o którem tak pisze naoczny świadek Wszyscybyśmy na placu zostali gdyby nas Pan Bóg nie bronił. Ha jedne naszą chorągiew uderzyła wszystka potęga nie przyjacielska. .. . Zaczem nastąpiła straszna konfuzya, tak że pilawiecką przechodziła. Z chorągwiami jedni w bramy, drudzy przez wał, jedni konno, drudzy pieszo i kiedyby był nie wojewoda braoławski Śtan. Lanckoroński oparł się u mostu, tedyby wszystka a wszystka legła piechota. Stanęliśmy tedy do północ ka w sprawie; potemeśmy ruszyli do Baru, zwiódłszy piechotę, a zostawiwszy tysiąc chorych i postrzelonych, Dziennik Oświeoima i Ks. pam. Michałowskiego str. 623 i 625. Ale na L, niebawem inny znowu spadł grom wo Jenny. Oto r. 1653 hetman Potocki wysyła na Ukrainę zawichrzoną Stefana Czarnieckiego, który, na Wołyniu siłę zebrawszy wojenną, błyskawicą wpada, szturmem zdobywa i wycina miasteczka Borszczajówkę, Jahubiec, Pohrebyszcże i Lipowiec Grabianka str. 118; Krajewskiego Hist. Stef. Czarn. str. 273. Tymczasem koleją wypadków przeszedł nareszcie kilkudziesięcioletni okres wojen ko2 aokich, i za uspokojeniem się kraju, dziedzice ukraińscy powrócili znowu do swoich dóbr poniszczonych, L. , jak to było wyżej, przeszedł, po śmierci ordynata ks. Aleksandra Zasławskiego, ua siostrę jego Teofilę, ostatnią dziedziczkę tego książęcego domu, poślubioną przez Jóasefa Karola ks. Lubomirskiego, której znów córka, Marya ks. Lubomirska, wyszła była za Jana Pawła ks. Sanguszkę, marsz, w, ks. lit. , i w dom ten książęcy, prócz wielkiej sukcesyi, ordynacyą ostrogaką wprowadziła. Owóż w tych czasach dziedzicem L. był ks Paweł Sanguszko. Wiadomo, że syn tegoż ks. Pawła Sanguszka, Lipowiec