1867 do parlamentu Polaka. W r. 1878 kandydat polski miał 7406 głosów, niem. 7675, w r. zaś 1881 Polak 6789, Niemiec 7360; w r. 1884 pozyskał Polak 6274, a obydwaj kandydaci niemieccy 6938 głosów. I w tym okręgu większość niemiecka jest bardzo nieznaczna. Najwięcej ważą się losy w okręgach Grudziądz Brodnica, Świecie i ToruńChełmno. W pierwszym z nich r. 1881 polski kandydat otrzymał 8859 głosów a Niemiec 7748. Okrąg wyborczy Świecie reprezentował w r. 1874 i 1881 Polak, który w ostatnim roku otrzymał 5694 głosów, podczas kiedy na Niemca padło tylko 4937 głos. W r. 1884 zwyciężył 5403 głosami Niemiec Polaka, który miał tylko 5100 głosów. W okręgu ToruńChełnmo polski kandydat otrzymał w 1884 r. 9253 głosów, niemiecki zaś tylko 8787 głosów. Posiadłości ziemskie. Według statystyki Holschego Geographie und Statistik Westpreussen w 1806 r. było w P. Zach. 765 dóbr szlacheckich. Z tych 544 znajdowało się w ręku Polaków a tylko 221 w ręku Niemców. Dziś stosunek ten zmienił się na niekorzyść Polaków. Podług urzędowych danych w 1886 r. liczono w ogóle 2064 wsi. Dóbr Gutsbezirke było w obwodzie reg. kwidzyńskiej 639, obejmujących 550, 828, 95 ha; z tych posiadał fiskus 30, 176, 62 ha. Z 420, 651, 83 ha, należących do osób prywatnych, przypada 523 dóbr z 336, 563, 49 ha na własność Niemców a tylko 116 z 84, 115, 23 ha należy do Polaków. W obwodzie reg. gdańskiej znajduje się 448 dóbr, mających 315, 852, 13 ha. W rękach prywatnych pozostaje 201, 880 ha; z tych 236 dóbr z 183, 411, 52 ha należy do Niemców, a 42 z 18468, 48 ha do Polaków. Wielkie prywatne posiadłości, liczące przynajmniej 150 ha, obejmują w obwodzie reg. kwidzyńskiej 426, 441 ha; z tych Niemcy mają 336, 536 ha, Polacy tylko 84. 115 ha. W ostatnich 25 latach przeszło w ręce niemieckie 36, 864 ha, w polskie 4902 ha, więc posiadłości polskie zmniejszyły się o 31, 092 ha. W obwodzie reg. gdańskiej obejmują wielkie posiadłości 201, 880 ha i to niem. 183, 412, polak. 18, 428 ha. Posiadłości, obejmujące więcej jak 100 ha stanowią w P. Zach. 47, 1, od 10100 ha, 42, 4, od 1109, 1, wreszcie niżej 1 ha liczące 1, 3. W r. 1887 uchwaliła pruska izba poselska 100 milionów mrk na środki ku wzmocnieniu żywiołu niemieckiego w wschodnich prowincyach, t. j. w P. Zach. i Poznańskiem. Ustanowiona ku temu komisya kolonizacyjna skupuje teraz polskie dobra i nabyła już klucz ryński w pow. toruńskim, dalej Ostaszewo w tymże samym powiecie, obejmujące 1600 mr. za 230, 000 mrk; wś Bo browo w pow. brodnickim, przeszło 3000 mr. za 600, 000 mrk, Dolnik i Paruszkę, w pow. złotowskim, dalej Kijewo w pow. chełmińskim za 370, 000 mrk i dobra Lipusz w pow. kościerskim za 135, 000 mrk. Aby dalszym stratom zapobiedz, założyli Polacy bank ziemski w Poznaniu, z kapitałem zakładowym wynoszącym 3 mliony marek. Towarzystwo to rozpocznie już wkrótce swą działalność. Oświata. Uniwersytetu nie posiada obszerna prowincya. Gimnazya są katol. w Chełmnie, Chojnicach, Wałczu i Wejherowie, ew. w Gdańsku 2, w Elblągu, Grudziądzu, Malborku, Kwidzynie i Toruniu; symultanne w Starogardzie i Brodnicy; t, z. realno gimnazya są w Gdańsku 2, dalej w Elblągu i Chełmnie. Progimnazya są katol. biskupie w Peplinie; symultanne w Kościerzynie, Frydlądzie, Lubawie, Nowem Mieście i Świeciu; realno progimnazya istnieją i to symultanne w Tczewie, Toruniu, Jankowie, Prabutach i w Chełmnie; Kwidzyńskie zostało 1885 r. zniesione. Oprócz. tego jest w Gdańsku akademia handlowa, w Malborku szkoła rolnicza i w Nowymdworze Tiegenhof wyższy zakład dla chłopców. Wyższy katol. zakład dla dziewcząt z pensyą istnieje w Kościerzynie; symultanne są prawie w każdem mieście. Seminarya nauczycielskie katolickie istnieją w Kościerzynie, Grudziądzu i Tucholi; ewangielickie w Frydlądzie, Lubawie i Malborku; zakłady dla preparandów katol. w Radzynie, ewang. w Starogardzie. Szkoła kadetów w Chełmnie, ma być przeniesiona do Koszalina w Pomeranii. Zakłady dla głuchoniemych są w Malborku i Człuchowie, dla niewidomych w Koenigsthal pod Wrzeszczem Langfahr. Szkół ludowych w 1886 r. było 2066. W 1886 r. przypadało w obwodzie regencyjnym gdańskim 72 dzieci na jednego nauczyciela, w kwidzyńskim 82. Na 10. 000 rekrutów przypadało w P. Zach. w 1875 6 r. 1101, w 1885 6 tylko 666 nieumiejących czytać. Dziennikarstwo polskie w P. Zach. zaczęło się rozwijać dopiero od r. 1848. W tym roku zaczęło wychodzić drukiem i nadkładem Józefa Gółkowskiego w Chełmnie pismo tygodniowe p. t. Szkoła Narodowa. Dnia 4 lipca 1849 r. wyszedł pierwszy numer tygodnika p. t. Katolik dyecezyi chełmińskiej, także drukiem i nakładem Józefa Gółkowskiego, redagowany z początku przez kś. Pokojskiego w Kijewie, a po jego zgonie przez kś. Kręckiego, prob. w Starogrodzie, W końcu września r. 1851 Katolik przestał wychodzić dla trudności wynikających z nowego prawa prasowego. W r. 1850 począł tenże Gółkowski wydawać tygodnik Nadwiślanin z dodatkiem, , Gospodarz, a później z dodatkiem Przyjaciel Ludu. Początkowo nie miał debitu pocztowego, później wychodził trzy razy w tygodniu. Redaktorem był Ignacy Danielewski, ale podpisywał pismo jego teść Jozef Gółkowski. Z Nadwiślanina przekształ Prusy Zachodnie