mi. Własn. więk. ma roli or. 161, łąk i ogr. 113, patw. 16, lasu 1565 mr. ; wł. mn. roli or. 606, łąk i ogr. 570, past. 247, lasu 199 mr. W r. 1880 było 188 dm. , 909 mk. w gm 4 dm. , 19 mk. na obsz. dwor. ; 50 obrz. rz. kat. , 863 gr. kat. , 11 izrael. , 4 innych wyzn. ; 22 Polaków, 902 Rusinów, 4 Niemców. Par. rz. kat. w Żuliuie, gr. kat. w miejscu, dek. bolechowski. We wsi cerkiew p. w. św. Mikołaja i szkoła filialna. Był tu monaster bazyliański, który niewiadomo kiedy istnieć przestał. Istniał tu także dawniej klasztor bazylianek. Świadczy o tem wzmianka w opisie dyecezyi przemyskiej, sporządzonym w r. 1761 na rozkaz biskupa Szumlańskiego. Czytamy tam In eadem dioecesi Premisliensi reperiuntur moniales S. Basilii, habent suum monasterium in Smolnica, et alias duas residentias, unam in civitate Jaworów et aliam in Villa Rozhorcze etc. . Peremyszlianyn, 1857, str. 127. Godne uwagi są w tej wsi hołdy, podobne do polanickich ob. Polanica, zajmujące obszar trochę mniejszy; nie są tak olbrzymie, ale pod względem wykończenia staranniejsze, czy też lepiej zachowane. O hołdach tych wiadomości podawano w Przyjacielu domowym 1853 r. , str. 143, w krakowskim kalendarzu Wildta na rok 1860 str. 21, w kalendarzu Haliczanin na rok 1861 str. 46 z ryciną, w Literaturnym Sbornyku z r. 1870, str. 66, w ruskiem czasop. Słowo Lwów, 1872, Nr 67 i 68, w Trudach pierwaho archeołogiczeskaho sjezda 1869 hoda t. I, str. 220 223, w Kuryerze stryjskim zr. 1880, Nr 1; w Albumie dla Stryja 1886, str. 75. Jan Wagilewicz pisał o rozhurczowskich Berdach i Uszczołbach w Czasopisie Czeskiego muzeum z r. 1836, o runach zaś, które jakoby znalazł w Rozhurczu, Pogodin ogłosił list jego w Moskowskom Nabludatiele z 1834 r. Najdokładniejszą wiadomość podał A. H. Kirkor w Zbiorze wiadomości do antropologii krajowej Kraków, t. III, 1879. Według tego opisu głazy piaskowca skalnego w Rozhurczu przedstawiają trzy oddziały, piętrzące się jeden na drugim, a stanowią właściwie jeden zabytek. W pierwszym oddziale, na samym dole, widzimy izbę wykutą w skale i położoną na północ. Otwór wchodowy ma 179 cmt. wysok. , 108 cmt. szerok. i 65 cmt. grubości. Ze środka są oddrzwia na 18 cmt. szerokie i 13 cmt. głębokie. Długość tej izby wynosi 880 cmt. , szerokość 715, wysokość największa w samym środku 346. Sklepienie owalne, bardzo foremne. Od wschodu jest okno na 1 metr szerokie i wysokie. Nad samem wejściem wykute okrągłe, niewielkie okienko, którego przeciętna wynosi 45 cmt. Po prawej stronie, w głębi, raczej w samym rogu, był podłużny otwór, jakby szczelina, pomiędzy dwoma zbiegającymi się tu skałami. Otwór ten zamurowano. Obok tej głównej izby od wschodu, zaraz za oknem, trzy stopnie prowadzą do małej izdebki, zupełnie ciemnej. Wejście do niej ma 57 cmt. szerokości i 185 wysokości. Wewnątrz oddrzwia, starannie obrobione, 15 cmt. szerokie, mają wykute dziury do zawiasów na wysokości 134 cmt. od poziomu. Izdebka ma 207 cmt. długości, 276 szerokości i 176 wysokości. Nad wejściem okrągławe wcięcia stanowią ciekawą ornamentykę, zupełnie taką, jaka jest nad jedną z izb dolanych w hołdach Polanickich. Ponad główną dolną izbą widzimy przestronny taras w głazie wykuty. Wgłębi onego wznosi się wspaniały, wysoki głaz stojący, pionowo ścięty, a w nim wykuty podłużny czworobok, rodzaj niży, bardzo foremnej, z zagłębieniem w dole przy wykutej ścianie w środku niży, widocznie dla osadzenia niewiadomego przedmiotu. Wysokość jej 120 cmt. , szerokość 90, głębokość wykucia 22 cmt. Mierząc przez wierzch tego głazu, w którym wykute wyżłobienie w rodzaju niży, pochyłą linią aź do poziomu, u stóp wchodowych drzwi do dolnej głównej izby, otrzymaliśmy 780 cmt. Na lewej stronie tarasu wznosi się inny jeszcze głaz, nic wysoki, z gładko uciętym wierzchołkiem. Nie dozwalając sobie żadnych dowolnych przypuszczeń, domyślać się można, że w wyżłobieniu stojącego głazu, raczej w niży, musiał stać bałwan, dla umocowania którego właśnie i wykuta wklęsłość u spodu kamienia, w głąb idąca. Na bocznym zaś głazie, którego wierzchołek gładko zrównany, mógł kapłan sprawiać obiaty. Siedm wykutych w skale stopni prowadzi od dołu na galeryjkę wykutą w tejże skale, którą wchodzi się na wyżej opisany taras. Po obu stronach tej galeryjki są trzy niewielkie dziury wykute w skale, które zapewne służyły do osadzenia zapór, którymi zamykano wejście na taras. Te same 7 stopni zostają w połączeniu z głównymi schodami, prowadzącymi do górnej izby i zaczynają się od 8 stopnia na wschod, stronie, kręto zwracając się na prawo. Wszystkich stopni jest 30, wykutych w jednej bryle głazu, ale od dołu kilka widocznie w późniejszych czasach dorobione albo zrestaurowane, górne zaś dobrze zachowane i noszą cechy pierwotnego wykucia. Tymi schodami wchodzi się najprzód na niewielką platformę, z której cztery inne stopnie prowadzą na wyższą część tej samej galeryjki, o której wyżej wspomnieliśmy. Galeryjka ma w tem miejscu szerokości 146 cmt. licząc od schodów do odrzwi. Następnie z galeryjki wchodzi się do przedsionka, którego szerokość 100, długość 160 cmt. , na lewo zaś otwór na wejście Rozhurcze