zach. pasmem pagórków, wypełniających płd. i zach. część powiatu. Pagórki te są częścią t. zw. Roztocza Żółkiewskiego, oddzielającego dolinę Bugu od doliny Sanu. W Magierowie wzgórze Jaworniki sięga do 312 mt. ; odtąd wznoszą się coraz to wyższe pagórki w kierunku Niemirow a, a mianowicie w Szczerzyku dochodzą Mazury do 350 mt. , a w Szczercu Łysa góra do 384 mt. Jest to najwyższe wzniesienie w płd. części powiatu. Ztąd począwszy zniżają się pagórki ku Potyliczewi i Werchracie coraz bardziej Chomyczyna w Ulicku Seredkiewicz 366 mt. ; Topyszka w Fotyliczu 352 mt. , aż znów nagle w Lubyczy, na samej granicy Werchraty, wznosi się Kruhły Haraj do 395 mt. Odtąd zniżają się pagórki ponownie ku półn. , a w Bełzcu opadają do 321 mt. Stoki tych pagórków, szczególniej północne, są przeważnie mało spadziste, z nielicznemi wyjątkami; więcej strome a nawet spadziste są stoki południowe, z nachyleniem ku zach. i wschodowi, jak Wołkowica, Szczerzec, Przedmieście, Parypsy i inne. Należą one do ogniwa miocenu trzeciorzędnej formacyi, które się tu szeroko rozwinęło. Obfitują począwszy od Potylicza, na Siedliska aż do Lubyczy, w wyborne gliny garncarskie i białe fajansowe, oraz w gruby wapień i piaskowiec drobnoziarnisty, o silnem spoiwie krzemowem na całem pasmie. Wapienie numulitowe przedarły powierzchnię w kilku miejscach, głównie zaś na wzniesieniach Szczerca, Przedmieścia i Parypsy. Węgiel brunatny znachodzi się sporadycznie, głównie w okolicy Rudy Monastyrek. Piaskowiec stanowi tu cenny materyał do budowy i konserwacyi dróg; miększe gatunki używane są do budowli. Gliny, . szczególniej białe, wywołały tu przemysł, dotąd się utrzymujący, lecz upadający obecnie. Z rud żelaznych znajdują się tylko sferosideryty. Nazwy miejscowości Ruda Magierowska, Ruda Manastyrek i t. p. kazałyby się domyślać, że je dawniej eksploatowano, lecz chyba wspólnie z rudą bagienną, której wytapiania zaniechano dawno z powodu zbytecznej kruchości. Na siarkę wskazują silne źródła żelazistosiarczane w Niemirowie i w okolicy. Począwszy od płn. i płn. wsch. końca, t. j. od kończyn ziemi bełzikiej i granicy z królestwem polskiem aż ku Rawie i dalej na płd. w miejscowych podłużnych zagonach ku pagórkom, rozpostarła się formacya kredy, a mianowicie najmłodsze jej ogniwo. I tak margle sine i białe w pasmach i gniazdach, opoka biała kredowa, siwak, przeciągają z nieregularnemi przerwami, począwszy od Żurawców na granicy aż do Ulicka. Margliste iły łupkowate ciągną się w podłużnych przerywanych pokładach, począwszy od Lubyczy przez Teniatyska, po za Rawę aż do Rudy Magierowskiej i okolicy. Na pokładach kredy osiadły po największej części grube warstwy diluwialne piasku i gliny na przemian, przerwane gniazdami i pasmami iłów sinych i rudych, oraz aluwialne warstwy smugami wzdłuż biegu wód. Rzadko występują na wierzch opoki, zato częściej margle, tuż pod aluwialnym osadem. Na uwagę zasługują głazy eratyczne, rozsiane obficie w środkowej i południowej części tej okolicy t. j. począwszy od Wołkowicy, grupy domów w Kamionce Wołoskiej pod Rawą, aż na Radróż w jednę, a ku Ulicku Seredkiewicz w drugą stroną. Jedne z nich leżą na powierzchni ziemi, rozrzucone zwykle z jednego punktu środkowego w promieniach, drugie pokryły warstwy diluwialnej gliny, częstokroć na kilka metrów grube. Ulegają one nader powolnie wietrzeniu i dlatego dziś jeszcze większa część z tych, które leżą na powierzchni, zachowała się w stanie twardym, do różnego użytku przydatnym. Szczególnie dobrze są zachowane te, które pokryła glina. To też wytworzył się tu, głównie w okolicy Wołkowicy i dalej, rodzaj kamieniarstwa, polegający na wydobywaniu owych głazów i obrabianiu w kostki, odstawiane do Lwowa, gdzie służą jako wyborowy materyał do brukowania ulic. Inna odmiana tychże głazów używaną jest na stępy do mielenia piasku kwarcowego i tarcia z glinką w fajansarniach np. w Lubyczy. Florę leśną cechuje sosna pospolita, która tu zajmuje najrozleglejsze obszary, wynoszące razem 70 ogólnego zalesienia. Znachodzimy ją w naj rozleglej szych borach, począwszy od Chlewczan na wschod, krańcu aż po Wierzbicę, wszędzie w jednolitych drzewostanach, w których utrzymują się tylko w drobnej przymieszce inne rodzaje drzew. Po małej przerwie od Wierzbicy ku Teniatyskom, ciągnie się od Rawy, na Potylicz, Ratę, Siedliska, Hrebenne, Teniatyska, Mosty Małe, Lubyczę aż do Bełzca drugi pas ziemi, opanowany przeważnie przez sosnę. Postępując na płd. i płd. zach. na Rudę, Magierów aż do Białej z jednej, a okolice Ulicka i Radruża aż do Niemirowszczyzny z drugiej strony, spotykamy sosnę nie tylko na równiejszych, lecz i na mocno falistych położeniach, wstępującą nawet na pagórki. Dąb zapuszczał tu swe kolonie z bełzkiej ziemi i osiedlał się wszędzie, gdzie tylko kęs lepszej gleby sprzyjał jego bytowi; jak rolnictwo szerzyć się poczęło, ustępował i ustępuje dąb coraz bardziej i tworzy już tylko 7 ogólnego zadrzewienia. Występuje on jeszcze w znaczniejszych drzewostanach w Tarnoszynie, Korczminie i najbliższej okolicy; w drzewostanach jednolitych lub przetkniętych lipą, grabem, wiązem, brzozą i osiką w Wólce Mazowiec Rawa Ruska