Ossol, No 2410, t. I str. 102. W r. 1597 i i 1601 potwierdza Zygmunt III przyzwolone kupcom przemyskim od urzędu radzieckiego ustawy Rkp. Ossol, No 2264, str. 408. Przywilejem danym w Krakowie d. 27 września r. 1602 ustanawia Zyg. III ordynacyą wyborczą radziecką, a w r. 1603 potwierdza wyroki wydane przez komisarzów w sprawie między radą miejską a pospólstwem Rkp. Ossol, No 2264, str. 413. Troskliwa opieka królów i wzrastająca zamożność okolicznego ziemiaństwa sprowadzają pomyślny rozwój P. w XV, XVI i w początkach XVII w. jako ogniska politycznego i ekonomicznego całej ziemi. Ożywione jarmarki, zjazdy szlachty na sądy grodzkie i ziemskie, na obrady przedsejmikowe podnoszą handel i rękodzielnictwo. Ład i porządek pannje w całem mieście a zwłaszcza w urzędach miasta, o czem świadczą akta jak najstaranniej pisane i przechowywane. Nawiedzają jednak miasto i w tym okresie rozmaite klęski, jak pożary w latach 1489, 1498, 1535, morowe zarazy, wylewy Sanu i napady nieprzyjacielskie, ale po każdej klęsce miasto dźwigało się rychło dzięki przyjaznym warunkom ekonomicznym. Dnia 15 maja 1641 bawił w P. Władysław IV A. G. Z. , t. X, No 4075. W r. 1648 uderza na miasto oddział Kozaków wysłany przez Chmielnickiego pod dowództwem pułk. Kapuścińskiego. Oddział ten zbliżył się do miasta d. 4 list. , lecz mieszkańcy przedmieścia Błonia zastąpili mu drogę i zmusili do odwrotu. Dopiero gdy nadeszły z pod Lwowa posiłki przystąpił Kapuściński 6 list. do oblężenia miasta. W krytycznej chwili nadeszła niespodziewana pomoc. Karol Korniakt, dziedzic sąsiedniej Żurawicy, zebrał kilka tysięcy ludzi w okolicy, przybył w odsiecz i napadł na Kozaków. Kapuściński padł w początku potyczki a wojsko jego pierzchło, pozostawiając licznych jeńców i chorą giew pułkową w ręku zwycięzców. Otwarto bramy miasta i wprowadzono Korniakta w tryumfie do fary, gdzie zdobytą chorągiew zawiesił na wieczną pamiątkę Hauser, l c. , str. 126 do 128; Przegl. archeol. , r. 1883, zesz. III, str. 122 i Rkp. Ossol, No 496, str. 180. W czasie wojny szwedzkiej w 1656 r. Duglas z pod Jarosławia przybył pod P. D. 8 marca stanął na lewym brzegu Sanu obozem, a 9 marca chciał część wojska przeprawić przez zamarzniętą rzekę. Lód jednakże załamał się i utonęła znaczna liczba Szwedów. Wezwani do poddania się Przemyślanie wysłali posłów do Jana Kazimierza, bawiącego we Lwowie, z prośbą o pomoc, a gdy 13 marca Duglas przeprawiwszy się przez San stanął pod murami miasta uwiadomiono go, że Stefan Czarniecki spieszy miastu na pomoc. Szwedzi odstąpili od oblężenia i przenieśli swój obóz do Radymna, nie wyrządziwszy miastu szkody Hauser, l c. , str. 129; Przegl. archeol. , 1883, zesz. III, str. 124. W rok potem oblega P. ks. siedmiogrodzki Grzegorz II Rakoczy. Wkracza on do Polski jako sprzymierzeniec Szwedów na początku r. 1657, a w lutym rozkłada swój obóz pod P. na szerokiej równinie około Medyki i Torek. Przemyślanie widząc, że ze słabą swoją załogą 1500 ludzi nie będą mogli stawić oporu, skłonili księcia bogatym okupem do odstąpienia. Dla obozującego pod Przeworskiem Rakoczego przybyło z Węgier 16 wozów z winem dla wojsk, które pod strażą węgierską przechodziły przez Przemyśl. Mieszczanie chcąc się zemścić za złożony mu okup, napadli na konwój węgierski, ale zostali odparci Rakoczy dowiedziawszy się o tem, wysłał Jana Kemenyego i polecił mu zająć miasto i zrabować, a mężczyzn w pień wyciąć. Dnia 1 marca stanął Kernenyi pod Przemyślem, zajął najpierw klasztor benedyktynek i młyn na lewym brzegu Sanu położony, a potem przeprawiwszy się przez San zajął klasztor reformatów, po za murami miasta. W kościele zamordowano bezbronnego laika Józefa Reklowskiego, poniszczono ołtarze i relikwie, powywlekano z grobowców ciała zmarłych, zniszczono doszczętnie kościół wraz z klasztorem. Następnie zaczęto szturmować miasto. Mieszkańcy widząc przeważną siłę wyprawili posłów Mniszka i Woj akowskiego do Kemenyego w celu tentowania zgody. Na prośbę tych posłów, jak również Grondzkiego, Polaka a sprzymierzeńca Rakoczego, znajdującego się wówczas w obozie Kemenyego, skłonił się tenże do odstąpienia od oblężenia miasta, za co Przemyślanie złożyć musieli 20, 000 czerwonych złotych i zaopatrzyć w żywność wojska nieprzyjacielskie. Lud pobożny przypisał to wybawienie miasta od zagłady św. Wincentemu, którego relikwie znajdowały się już wówczas w kościele ks, franciszkanów sprowadzono je w r. 1651. Odtąd został św. Wincenty patronem miasta. Wypadek ten upamiętniono w dwóch obrazach, z których jedenznajduje się w ratuszu, a drugi, malowany na ścianie, w kościele franciszkanów nad drzwiami prowadzącymi do choru Hauser, l. c, str. 130 do 138. W r. 1660 Jan Kazimierz bawił w P. i wydał tu d. 18 paźdz. pismo do rajców Samborskich arch. Samborskie, Protocollon ex annis 1659, 1660, str. 320 i 321. Kiedy w r. 1672 Muhamed IV w połączeniu z Kozakami i Tatarami wtargnął do Polski, nawiedziła w październiku ziemię przemyską czerń tatarska. Plądrując w okolicy omijali Tatarzy miasto same. Przemyślanie postanowili położyć kres okrucieństwom i rabunkom. Każdy zdolny do boju chwycił za broń i stanął w szeregi ochotników, którym przewodził Przemyśl