wiązkiem K. był gród warowny, założony na umyślnie sypanym wzgórzu śród łąk bagnistych zalewanych wodami Liczwarty. Koło grodu skupiła się, jak zwykle, osada, którą Kazimierz W. wyniósł do rzędu miast i jednocześnie na miejscu, zapewne, dawnego drewnianego grodu wzniósł nowy, murowany, warowny, w 1364 r. , jako w punkcie pogranicznym. Ludwik król węgierski, zaledwie objął rządy, nadał w r. 1370 K. z innemi grodami na lenność siostrzeńcowi swemu Władysławowi ks. Opolskiemu. Lecz wkrótce odebrał mu takowe Jagiełło i w r. 1396 napowrót do korony przyłączył. Chcąc zaś polepszyć byt miasta, przywilejem z r. 1407 pozwolił na trzebienie otaczających lasów dla zakładania na wykarczowanej ziemi ogrodów. Po zgorzeniu miasta, pragnąc je podźwignąć, Kazimierz Jagiellończyk potwierdził w r. 1450 targi zdawna istniejące i innemi swobodami i przywilejami, dotąd w archiwum miejscowem przechowywanemi, obdarzył. Potwierdził takowe Jan Olbracht w r. 1493 i król Zygmunt I w r. 1506, 1523 i 1527. Zygmunt August, potwierdzając w r. 1552 dawniejsze przywileje, wskazał ściśle granice posiadłości miejskich między rzeką Liczwartą a wpadającym do niej strumieniem Bieszcza, uwolnił mieszczan z towarami w obrębie kraju jadących od wszelkich opłat cła pogranicznego. Rozciągając opiekę swą nad miastem, tenże król wyznaczył je w r. 1565 na miejsce jarmarków pogranicznych dla postronnych i znacznemi obdarzył przywilejami. . Toż uczynili i następni monarchowie Zygmunt III w latach 1597, 1615 i 1629 przywilejami w Warszawie wydanemi, Władysław IV w r. 1633 w Krakowie, August III w r. 1763, nakoniec i Stanisław August w r. 1783. Przy tylu swobodach miasto od czasu pierwszej wojny szwedzkiej należało do najludniejszych w okolicy, było dobrze zabudowane i przemysłowe. Szczególnie słynęły tutejsze kuźnice, już pod r. 1476 wspomniane. W pierwszych latach XVII stulecia wyrabiano w kuźnicach krzepickich działa, lano kulo, robiono machiny, była wielka fabryka drutu i t. p. , co wszystko później zniknęło. Najważniejsze wspomnienia dziejowe K. łączą się z zamkiem, dziś w ruinach będącym, który, jakeśmy wyżej wspomnieli, wystawił Kazimierz W. i przebywał w nim często, jako i inni późniejsi królowie, oraz osoby do ich rodziny należące. Pomiędzy innemi, kiedy Izabella Jagiellonka, wdowa po Janie Zapolskim, przymuszona była szukać schronienia na ziemi rodzinnej z synem Janem Zygmuntem, oddany jej był w r. 1552 od brata wraz z innemi miastami zamek tutejszy w posiadłość i na mieszkanie. Strapioną nieszczęściami swego domu siostrę, odwiedzał Zygmunt August bawiąc po dni kilka. Tu Marcin Zborowski wojewoda kaliski zatrzymał 1556 r. Bonę wyjeżdżającą do Włoch z ogromnemi skarbami, W roku atoli 1564, mury zamku tego już były porysowano, i wtedy zaraz o naprawie onego myśleć zaczęto. Tu Maksymilian arcyksiążę rakuski, ubiegający się z Zygmuntem III o koronę polską, obrał główne stanowisko, lecz widząc niepodobieństwo utrzymania się przed nadchodzącym Janem Zamoyskim hetm. w. k. , wyszedł stąd 13 stycznia 1588 r. do Wielunia. Tu bawił przez parę dni we wrześniu 1616 roku Zygmunt III z królową Konstancyą, kiedy przeprowadzał z Częstochowy arcyksięcia Karola biskupa wrocławskiego, wysłanego od Ferdynanda II z prośbą o zbrojną i pieniężną pomoc przeciw buntującym się Węgrom i różnowiercom czeskim. Tenże król oddał w dożywotnie posiadanie niegrodowe starostwo krzepickie Mikołajowi Wolskiemu, marszałkowi w. kor. , ulubieńcowi swemu, mężowi z zamiłowania sztuki budownictwa szczególniej w swoim czasie znanemu. Starosta ten, rozszerzywszy zamek tutejszy i obwarowawszy obronnym murem, wspaniałe mieszkanie urządził i założył przy nim ogród owocowy, a nieco opodal, obszerny dziedziniec. Po śmierci atoli Wolskiego, następni starostowie zaniechali utrzymywania powznoszonych przez niego zakładów. W roku 1636, to jest w sześć lat po jego zgonie, już narzekali lustratorowie na znaleziony w tym względzie nieporządek i zaniedbanie. Przecież wtedy jeszcze zamek krzepicki we czworogran był zabudowany, miał piękną kaplicę św. Barbary, i był jeszcze nieźle uzbrojony. We dwadzieścia lat później Szwedzi zamek ten wraz z miastem spalili; naprawiano go jednak na prędce tak dalece, że w r. 1660 już był w stanie obronnym. Ponieważ jednak uważany był za ważną pograniczną warownię, przeto uchwała sejmu z r. 1678 nakazała należyte onego wyrestaurowanie, co też dopełnionem zostało. Verdum, zwiedzający K. w końcu XVIII w. , zastał tu parafialny kościół z kamienia, drugi szpitalny św. Stanisława z drzewa, klasztor i zamek o kilkaset kroków od miasta w moczarach nad rzeczką Liczwartą, znakomicie ufortyfikowany teraźniejszym sposobem, fosami, wałami, balustradami, palisadami i formalnemi basztami przez Samuela Prażmowskiego, brata prymasa; było tu 24 dział Liske Cudzoziemcy w Polsbe, str. 125. Nowo wy restaurowany zamek, dotrwał w całości tylko do czasów Augusta II, pod którego panowaniem coraz bardziej do ruiny nachylać się począł a za Stanisława Augusta już nie był w stanie mieszkalnym. Opustoszałe mury stały aż do upadku kraju, poczem rząd pruski, odebrawszy na skarb starostwo krzepickie, zburzenie ich zarządził Krzepice