karaia, a pierwsza wytłoczona w niej książka była Gramatyka albo piśmionnica języka słowiańskiego; Synod w r. 1638 w cerkwi katedralnej łuckiej odprawiony; O misteryach albo tajemnicy w pospolitości dzieło Sylwestra Kossowa, przedstawione soborowi mohilewskiemu 1637 r. Następuje dla kraju I smutna, a upadek K rozpoczynająca epoka, to jest powstanie Ukrainy i wynikłe ztąd wojny. Po zwycięztwie korsuńskiem sławny z okrucieństw Maksym Krzywonos, z setnikami Wasylowem i Piotrem Kostenko w 7000 kozaków zajęli 1648 r. miasto i zamek słabo przez Rusinów broniony, horodnie złupili, akta obywatelskie w studnię powrzucali, a 10 tygodni goszcząc w K. , okoliczne wsi i miasta rabowali. Od tego czasu nie przyszedł już zamek do dawnego stanu, a nie mając wsparcia od rządu ani od starostów, którzy dochody na swój tylko obracali pożytek, coraz więcej niszczał i upadał. Po bitwie pod Beresteczkiem, chcąc Jan Kazimierz zachęcić szlachtę do ścigania Kozaków, przybył tu d 14 lipca 1651 r. ; lecz gdy szlachta, składająca pospolite ruszenie, rozjeżdżać się poczęła, wrócił też i król do Lwowa. Lustracya 1664 r. powiada, że dla zniszczenia miasta takowe na prowent do zamku nie może więcej uczynić jak około 150 flor. Wsie wyludniły się, starostą jest Jan Karol na Klewaniu książę Czartoryski. Stanisław August w przejeździe do Wiśniowa, zjechał tu d. 15 października 1781 r. i radośnie przy biciu dział powitany został od licznie zebranego obywatelstwa. Zdjęty ciekawością, udał się pieszo oglądać potężny niegdyś zamek; dnia zaś następnego zwiedzał okazałe gmachy szkolne w kolegium pojezuickiem. Godniejsze uwagi szczegóły z lustracyi 1789 r. są starostwo w posesyi Janusza ks. Sanguszko, strażnika w. k, zamczysko staro na wysokiej górze, w którym mur tylko cyrkularnym, w dwóch miejscach po znacznej części rozwalony; w murze brama, na niej wieża górna powiatowa, a na dole chałupka; na boku muru izba z sklepieniem o oknie z kratą żelazną, w tej izbie archiwum grodzkie dosyć niewygodnie konserwuje się; pod tą izbą wieża dolna, z tej izby dwie izdebek opustoszałych. Kanoelarya w mieście z kongregacyi i sali teatralnej pojezuickiej, fabryka na kancelaryę nową, archiwum i izbę sądową, kontynuje się. Gubernia od ulicy Szerokiej, z gruntu nowego wystawienia potrzebuje. Przedmieścia Dabieńskie, Tunik, Zapotocze, Lipowica. Rocznej intraty z miasta zł. 35, 037 gr. 19. Skarga mieszczan między innemi powiada, że żydzi ulice budynkami swemi zajmują i na miejscach sobie zakazanych zabudowują się, podatku na uczniów do szkoły krakowskiej wysyłanych nie płacą. Dochód starostwa z wójtostwem wynosi 62715 zł gr 28 Siar. Polska, Baliński. W środku miasta dziś wznoszą się mury pojezuickie, fundacyi Janusza i Michała braci, ostatnich ksiąząt Wiśniowieckich około roku 1720. Przy szkołach jezuickich były dwa konwikty. Szkoły, jak równie fundusze te, po zniesieniu jezuitów, objęła 1775 r. komisya edukacyjna, rozrzadzając niemi stosownie do woli fundatorów, ustanowiła szkoły akademickie wytiziałowe, uzywszy do nich na nauczycieli częcią akademików krakowskich, częścią też członków niektórych zakonu zniesionego. Biblioteka pojczuicka przy objęciu była bardzo nieznaczna, a aptekę tegoż zgroma lzenia nabył Stanisław Pozwark, generał adjutant buławy wielk. ks. litews. za zł. 3, 156. Szkoła krzemieniecka za czasu komisyi edukacyjnej 1783 r. liczyła rektora, 7 nauczycieli i 119 uczniów. Dnia 19 grudnia 1803 r. zezwolono na założenie gimnazyum wołyńskiego, które we dwa lata po wielu trudach i poświęceniach urządził i otworzył Tadeusz Czacki w K. Bibliotekę składającą się z 15, 580 książek i gabinet numizmatyczny nabył po Stanisławie Auguście za 15, 000 czer. zł. , a gabinet fizyczny i mineralogiczny początek swój winien księciu Józefowi Poniatowskiemu, który złożył go w darze po stryju swym księciu prymasie. Wkrótce te zbiory darami prywatnych i zakupem znacznie się pomnożyły i w 1813 r. liczba książek była 32, 468, a numizmatów 20, 000. Ogród botaniczny założył Fr. Szeyt, a uporządkował go i wzbogacił słynny profesor Besser. Czacki staraniem swem wcielił do funduszów gimnazyum starostwo krzemienieckie 1806 r. , a w następnym już roku urządził szkołę geometrów, później jeszcze dodał mechaników, a że gmachy pojezuickie już nie wystarczały, wcielił do nich klasztor bazyliański, by jego szkoła pod każdym względem wzorem dla innych służyć mogła. Gimnazyum krzemienieckie świetnie stało w 1816 r. liczyło już uczniów około 600, a dochodu rocznego miało 245, 594 zł. 22 gr. , z którego sami mieszkańcy tutejszej prowincyi z dobrowolnych ofiar składali 162, 552 zł. 15 gr. Dodajmy do tego fundusze Lorneta, Leśnickiego, Łopacińskiej i wielu innych, dobór znakomitych nauczycieli, a dziwić się nie będziemy, że ta szkoła, przeniesiona w 1833 r. do Kijowa, tak łatwo przekształconą została na uniwersytet. Kościół pojozuicki zajęło duchowieństwo ruskie, a mury szkolne, ich seminaryum. Kościół franciszkanów, pierwotnie drewniany i parafialny, uposażony został przez Bonę 1538 r. Marcin Szyszkowski, biskup łucki, osadził w nim zakonników 1607 r. a następnie stanął murowany kościół z klasztorem, który też przed trzydziestu laty zajęło duchowieństwo ruskie; trzeci nareszcie Krzemieniec