że K. wraz z przyległościami przeszedł jako posażne wiano w rodzinę Tenczyńskich, przez małżeństwo Jana Tenczyńskiego kasztelana krakowskiego z Anną Gorajską, córką Dymitra Gorajskiego, podskarbiego koronnego, ówczesnego dziedzica K. Działo się to między rokiem 1436 a 1464. Z domu Tenczyńskich przeszedł K. do rodziny książąt Olelkiewiczów Słuckich, przez połączenie związkiem małżeńskim w r. 1558 Katarzyny Tenczyńskiej z Jerzym kaiąźęciem Słuckim. Rodzina ta przy końcu szesnastego wieku zupełnie wygasła, a K. wcielony został do ordynacyi Zamojskich i do dziś dnia do niej należy z tej przyczyny, iż Anna Osolińska, córka Doroty z Tenczyńskich Osolińskiej, była pierwszą żoną Jana zamojskiego, hetmana wielkiego koronnego. Miasto, różnemi czasy, otrzymywało przywileje od królów polskich i swoich dziedziców; ważniejszemi z nich były 1 wolność szynkowania piwa, bez żadnej opłaty na korzyść urzędników miasta Kraśnika w Lublinie, w niedzielę kwietnią 1555 r. . 2 dnia 10 grudnia 1555 r. , miastu na własność grunta z niwą i lasem, Szliszkowskie zwane, a na przedmiesciu Podlesiu leżące. 3 przywilej w zamku kraśnickim, dnia 19 maja 1622 r. podpisany, grunta Rokiciną zwane, od klasztornej sadzawki aż po stawek Grzebienny ciągnące się, miastu daje. 4 Zygmunt I w r. 1541 naznaczył targi dla miasta K. na dnie piątkowe. 5 ZygmuntAugust r. 1569 zalecił, aby od obywateli miasta K. nie wymagać cła od towarów. Przywilej ten Zygmunt III potwierdził r. 1589. 6 Władysław IV dnia 6 lutego 1657 r. nadał miastu dwa jarmarki jeden na niedzielę kwietnią, drugi na św. Franciszek. 7 r. 1750 jeszcze 4 jarmarki, na św. Walenty, na w. Antoni, na św. Nikodem i na św. Barbarę. 8 tegoż roku wieś Piaski dawniej Wola Piasecka zwaną w przedmieściu miasta leżącą, z wszelkiemi prawami i gruntami do miasta wcielona. Nadto przywilej ten, wiele innych swobód zaniechanych mieszkańcom wrócił. 9 r. 1636 na zamku kraśnickim ferowany był dekret o wolności używania drzewa przez mieszczan kraśnickich, z lasku Borek zwanego; dekretem tym las został przyznany miastu. K. był miastem warownem, ze wszech stron opasany wałami i murem; czego ślady jeszcze dzisiaj widzieć się dają, a mianowicie, od wjazdu od Rachowa, w miejscu gdzie znajdowała się warowna brama, Sandomierską zwana; również od wjazdu od Lublina, gdzie była brama, Lubelską zwana. Brama ta została w 1880 r. rozebraną; zbudowana była w części z cegły a w części z kamienia ciosowego; przez długi czas mieściły się w niej magistrat na piętrze, a na dole areszt policyjny. Jakkolwiek obwarowanie miasta murami przypisują Tenczyńskim, to przywilej nadany przez Władysława II książęcia Krystynowi Kraśnickiemu, darowujący mu myto na poprawę murów miejskich, jasno wskazuje, że miasto już w owe czasy obwiedzione murem było. Tenczyńscy zaś prawdopodobnie mury wzmocnili. Zamek kraśnicki, wzniesiony na wysokiej górze obecnie Zamczyskiem zwanej naprzeciwko kościoła i klasztoru, był już miejscem obronnem za czasów Bolesława Wstydliwego. Oprócz Krystyna Kraśnickiego, pierwszego dziedzica Kraśnika, niewiadomo kto później zamek ten zamieszkiwał; podpisywane jednakże na nim były przywileje, nadawane tutejszym mieszkańcom jak pod N. N. 3 i 9 w pierwszej połowie XVII wieku. Pod datą 1646 r. w aktach miejskich znajduje się lustracya tegoż zamku, z której widać że chylił się już do upadku. Był tu również maleńki, drewniany kościołek, pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Loretańskiej, na własność pannom zakonnym, wraz z przyległą łąką, oddany. Miejscowa tradycya utrzymuje, że zakonnicami temi były karmelitanki bose. W inwentarzu zaś z r. 1714 jest już mowa nie o zamku, ale o gruzach i zwaliskach tegoż, oraz budowli kościelnych. Dzisiaj zaś, śladów zamku, tylko wiedzący o tem że zamek niegdyś tu istniał, dopatrzeć się mogą o niecałą wiorstę od K. jest druga miejscowość, zamczyskiem zwana; ob. Pasieka księża. Niegdyś sami chrześeianie byli mieszkańcami K. , dopiero w r. 1584 ówczesny dziedzic książe Aleksander Słucki pozwolił zamieszkiwać w K. żydom, naznaczając od nich podatku po czerwonym złotym i twardym talarze z całych placów, połowę zaś tej kwoty z pół placów; takiż podatek i komornicy w ich domach mieszkający płacić powinni. Żywioł żydowski w niedługim czasie rozwielmoźnił się; ukrócono więc ich wolność, ustawą w zamku kraśnickim ferowaną anno domini 1654, i dozwolono im zamieszkiwać tylko ulicę około bóżnicy. Wkrótce jednakże o ograniczeniach tych zapomniano. Morowa zaraza w 1622 i 1652, za każdą razą, zabierała w K. wiele ofi amp; r, o czem świadczy akt w księgach miasta feria quarta post festum sanotorum Sebastiani et Fabiani anno 1653 spisany. Za nieszczęśliwych rządów Jana Kazimierza, miasto kilkakrotnie było niszczone i palone przez Szwedów, o czem akta miejskie świadczą. Od napadu Szwedów K. powolnie chylił się ku upadkowi. Miasto rządziło się prawem magdeburskiem. Urząd dzielił się na wójtowski i radziecki. Magistratury te sądziły sprawy, nietylko majątkowe, ale i gardłowe, a że w dobrach prywatnych jurysdykcya sądowa należała do dziedzica, zatem dla miasta i wsi w ordynacyi Zamojskich ustanowiony był Kraśnik