K. M. , ożenionego z Katarzyną Owdotją Kapustianką, powtórnem zamęzciem Mikołajową Hulewiczową. Tenże Semen Kmita zostawił tylko jedną córkę za Iwanem Proskurą i syna Filona. Filon Kmita tedy wziął po ojcu K. , Lityn, Pików, Połtawę i Hłińsk. Król na prośbę jego wzamian za Lityn ofiarował mu Czarnobyl, a to dlatego, że. Lityn stał na szlaku tatarskim, a więc trzeba go było bronić, a Filon nie mógł togo dopełnić, bo król, poruczywszy mu urząd starosty orszańskiego, na innem brzegowisku kazał krwawo pracować. Wybitna to też osobistość ten Filon Kmita, silnie odcechowana posiać na straży granic przez cało życie czuwając, wsławił się wojennemi przewagami Czernihów zdobył i spalił, wziął Poczep, Starodub; pod Dąbrowna szczęśliwy pogromca i t. d. Zostawszy, pod koniec życia wdą smoleńskim, umarł podobno w 1596 r. , a z nim i to imię, na które tak krwawo pracował, albowiem ożeniony z Zofią Chodkiewiczówną nie zostawił męskiego potomstwa, tylko dwie córki Bohdannę za Jerzym ks. DruckimHorskim, i Zofię za Łukaszem Sapiehą. On to jeszcze w 1565 d. 15 grudnia bratu krewnemu Iwanowi Olizarowi przedał był K. za 400 kóp gr. monety i liczby lit. W przedażnej zaś tranzakcyi wyraził, iż do sprzedaży tej posiadłości, wynoszącej zaledwie trzydziestą część dóbr wszystkich jego, zmusza go potrzeba, albowiem wiele poniósł kosztów na posługach króla i rzplitej w czasie wypraw przeciwko Rossyi. Przeździecki, Wołyń, Podole i Ukr. , II, str. 114. Rodzina Olizarów Wołczkiewiczów była rdzennie kijowską. Już wtedy spokrewnieni oni byli z ks. Rużyńskimi, do których od Olizarów przeszła była Pawołocz; także z Niemirami i Daszkowiczem Ostafim, sstą czerkaskim, znanym wodzem kozackim, którego siostrzenica Bohdanna Niemirzanka była matką Iwana Olizara, nabywcy K. Małżonką zaś Iwana Olizara była Ewa Wasylówna Rajówna, której ojciec posiadał Biłhorodkę nad Irpieniem. Iwan Olizar atoli w jednej bitwie z Tatarami poległ walecznie, zostawiwszy tylko jednego syna Adama. Toż z 1577 r. d. 14 kwietnia czytamy prośbę urzędową wdowy Ewy z Ra jów Olizarowej, aby ks. Ostafi Rużyński i Dmitro Jelec ostrzegli zapis 600 kóp gr, , uczyniony jej przez męża w 1570, na dobrach Olizarowskich Sydorowiczach, Tatarynowcach, Toporżyszczach, Tatarynowiczach, Szołdyrach i Szersznidwiczach Regestr ksiąg ziemskich i grodzkich kijowskich w zb. K. Swidz. . Adam Olizar, objąwszy rządy ojcowizny, wraz z żoną swoją Anną z Tchórzewa, w 1602 r. fundował kościół katolicki w K. Deoret. reform, pro eocl. paroch. Korost. . Pierwszy on tu wzniósł zamek; mczko zaś urosło i rozbudowało się, tak że już był t, zw nowy i stary Korosteszów. Żydzi się też tu wnieśli i mieli już swoję bożnicę Opis akt. nr. 8, str. 6. Adam Olizar był druhem po szabli ks. Adama Rużyńskiego, i wraz z nim w 1609 r. leciał w ogień bojów Kijewsk. starina 1882, t. II, str. 78. Zostawił on córki Eufrozynę 1mo voto za Łaszczem, 2do za Chodorowskim, 3tio za Aleksandrem Zamojskim, strażnikiem koron. , Maryannę za Mikulińskim, i synów dwóch Wojciecha ożenionego z Tuczap Łaszczowa, zdaje się bezdzietnego, i Ludwika. Ludwik wziął po ojcu K, Ten był rotmistrzem JKM. i posłował na sejmy. Byłto pan przy stratny, a przytem koszt łożąc znaczny na utrzymanie pocztów zbrojnych, odłużył był swoję majętność, tak że zapełnił ją zastawnikami ob. Opis akt N. 9, str. 45, 48 i N. 21, str. 7. oto w 1638 rotmistrzuje on pod Smoleńskiem, ale król, widząc go zapewne wytrawionego z dostatków, wydaje tamże przy wilej, dozwalający mu most zbudować na Teterowie pod K. i myto z niego pobierać Baliński. W 168 r. zaś przyprowadza znów do obozu półtorasta konnych wyborowych ludzi, i bije się pod Starcem z kozakami z pochwałą rycerstwa dobrego Okolski Kontyn. dyar. wojen. str. 150. Butna to była krew wszakże, temperament obozowy, hulaszczy; stądto niezbyt go miła przygoda, jak wiemy, z ks. Karolem Koreckim, spotkała w Korcu na noclegu ob. Przeździec Woł, Podole i Ukr. , t. I, str. 7. Poddanych też swoich swawolę pobłażał. Byli oni zuchwali, niesforni, wyuzdani; szukali zaczepki; wyglądali na opryszków. Chełpliwie też sami się przezywali Olizarczukami. W 1640 r. niejaki Adam Cypry an Kałuski, jadąc z czeladzią i sługami Samuela Łaszczą strażnika kor. dla spraw żołnierskich na trybunał do Lublina, zatrzymał się na noc w K. Owóż Korestyszowcy napadli na jego gospodę, grozili mu śmiercią, ale zdołał uciec nocą i ukrył się na plebanii u proboszcza Tańskiego. Gdy się zaś napastnicy przekonali, że Kałuski wymknął się z ich rąk, rozzłoszczeni zaczęli wołać szczęście to jego że uciekł, bobyśmy go zabili; sami zaś nie boimy się odpowiedzialności, bo nasz pan Olizar nas neodstupyt, a my zapłatym, bo jest czym, a żadnomu Olizarczukowi, kotoryj jest Jeho Miłosti poddanyj, szyju ne utnut, a pan Olizar onych ne wydast. Dziedzic Olizar przemieszkiwał wtedy w Studzienioy, bo Korosteszów był nie w jego ręku, ale w zastawie u p. Wilgi. Kałuski udał się tedy do niego ze skargą, lecz ten go zbył pół seryo, pół żartem. Nie mogę uczynić sprawieiliwości, powiedział mu, bo gdybym ją chciał uczynić, musiałbym wszystkich chłopów wyścinać, a ja tę majętność zastawiłem, prędko ją wykupie; wyscinawszy zaś ludzi, spustoszyłbym ją Archiw J. Z. R. , część 6 t. I, str. 523 4. istotnym zaś powodem tego Słownik geograficzny. Tom IV. Zeszyt 42. 27 Korosteszów