się on wówczas, gdy chłopianka idzie za szlachcica, lub szlachcianka za chłopa, co się jednak rzadko kiedy zdarza. Co do języka to jest on czysto ruski, z wyjątkiem niektórych latyni smów, używanych przez szlachtę, przywykła do procesów, i niektórych polonizmów. Akcent prawidłowy np. dorożka, doroha, t. zn. kosztowna droga droga; kosa, kosa, podtiała t. zn. kosa podcięła kosa; Wymowa tak tu, jak w ogóle u Bojków podkarpackich, bardziej do ukraińskiej zbliżona np. w pierwszym przypadku żytia, szozastia, szapka, piatnycia; język w ogóle zbliżony do książkowego; powszechnie są używane wyrazy takie jak np. welity kazać, derżaty trzymać, ślidno widoczüie, sonnyj senny, wkusny smaczny, char jedzenie, dotennyj dowcipny, zorije dnieje, jistońkł jeść, spatońki spać, południowaty obiadować, panuszko chrzestny ojciec, diwer brat męża, swesfc siostra żony, żownoia siostra męża, stryczanyk stryjeczny brat, wujczanyk wujeczny brat, zawiczaty przekazać, zdejmia puls, metaty rzucać, deszewo tanio, matnia matnia, istyna kapitał, uporajtys upierajcie się, szesternia cyrkiel, skotar pastuch, perelih ugór co kilka lat orany, perestojnia ugór co 2 lata orany, miakota rola co rok orana. Słowa teper teraz, cerkow, wymawiają tutaj prawie jak tipir, cirkow. Niegdyś, przed 40 laty, było we wsi 12 browarów i gorzelni, co do moralnego i materyalnego upadku znacznie się przyczyniło. W ostatnich czasach nastał zwrot ku lepszemu. Od r. 1871 istnieje t. zw. złota księga z 213 członkami, a od 1875 r. bractwo wstrzemięźliwości z 324 członkami, założone za staraniem proboszcza. Jakoż ludność się dźwiga widocznie, około 800 mr. wykupiono, arendarze żydowscy zaś podupadli. Zwierzchność gminna w K. składa się z prefekta t. j. naczelnika gminy wybranego przez 18 raclinyoh, wójta t. j. zastępcy naczelnika i 4 przysiężnych asesorów. Pan rzym. kat. w Turce; par. gr. kat. w miejscu, dekanat wysoozański, dyec. przemyska. Do par. należy Trościaniec. Od niepamiętnych czasów były w K. dwie cerkwie. Z końcem 18 i na początku 19 w. pozostała tylko jedna, a gdy i ta podupadła, zaczęła cała szlachecka i chłopska gromada budować wspólnym kosztem jedne cerkiew na praw. brz. Stryja, w Zworcu, pod wezwaniem Zwiastowania N. M. P. Działo m to r. 1814, Gdy jednakże szlachcic Piotr Komarnioki, wójta Hawryła Płoskanicza, należącego niegdyś do drugiej cerkwi, dnia 6 4 1814 z cerkwi wyprowadził, dało to powód do wybudowania drugiej, większej cerkwi, pod wezwaaiem św. Mikołaja, na lew. brz. Stryja. Niedawno dopiero orzeczono ostatecznie, że parafialną jest cerkiew pod wezw. Zwiastowania N. M. P. Wnętrze cerkwi św. Mikołaja jest ładnie ozdobione. Na uwagę zasługuje obraz Trójcjj carskie wrota i inne obrazy ścienne malowane alfresco. Bractwo cerkwi parafialnej złożyło za staraniem proboszcza przeszło 8000 zł. w. a. i zamierza wystawić cerkiew nową z twardego materyału. We wsi jest szkoła etatowa jednoklasowa, zorganizowana w r. 1878. Język wykładowy ruski. O początkach wsi, o czasie jej założenia i o założycielu żadnej nie mamy wiadomości. Jest tylko podanie między ludnością, źe nazwa pochodzi od licznych komarników t. j. chat owczarskich stojących obok koszar pazeznaczonych dla owiec, jakie się tu znajdowały na wzgórzach i polankach między lasami. Pierwszym właścicielem tej miejscowości miał być Komarnicki. Ale w Wysocku wyżnem jest list fundacyjny, w którym niejaki Dumka Wysoczański za Zygmunta I nadaje jednemu ze swych synów Wysocko wyżnę, drugiemu Komarniki, trzeciemu zaś Matków i Iwaszkowce. Później rozpadły się Komarniki na kilka części. Właścicielem jednej części był przed 140 laty niejaki Markowicz miał on 30 poddanych a przed 100 laty Ustrzycki; skąd też do dzisiaj szlachta nazywa chłopów w tej części osiedlonych Ustryczczakami. Obecnie jest właścicielem jednej części Strzelecki a drugiej Polański. Pamiątek z czasów dawniejszych nie ma w Komarnikach. Jest tu pole nazwane Tatarynówką. O tem polu mówią, że niegdyś mieszkał tu jakiś bogaty Tatarzyn, o którym też różne dziwa opowiadają. Inne pole zwie się Wołoszynówką. Od czasów królowej Bony, która w tutejszych lasach nieraz polowaniem się zabawiała, miała tutejsza szlachta przywilej, że swych synów nie dawała do wojska i wolna była od pańszczyzny i wszystkich danin, z wyjątkiem podatków. Artykuł powyższy napisany na podstawie szczegółów, udzielonych przez ks. Szczęsnego Salamona, gr. kat. proboszcza w Komarnikach. Lu. Dz. Komarno, wś i folw. , pow. konstantynowski, gm. Zakanale; par. r. 1. Janów, r. gr. Konstantynów, gruntów dworskich mr. n. p. 1110, włościańskich 1169, ludność 392, gorzelnia. W r. 1827 było tu 31 dm. i 284 mk. Rz. Komarno, mto w pow. rudeckim, 15 km. płd. wsch. od Rudek, między 49 36 40 a 40 39 płn. szer. i między 41 20 30 a 41 44 40 wsch. dłg. od F. Na płn. leżą Buczały i Litewka, na płn. wsch. Klicko, na wsch. Rumno, na płd. Andryanów i Chłopy, na zach. Chłopy. Miasto leży nad rz. Wereszycą i stawem komarniańskim ob. , w okolicy moczarzystej. Wereszyca nadpływa od płn. i oblewa miasto od strony wsch. , oddzielając przedmieście, zwane górnem, od dolnego, które przypiera do miasta. Stąd zwraca się Wereszyca na Komarno Komarno