rosta wyznaczył mu plac nad Kobrynką, na rozkaz zaś królowej dom dla niego przez włościan ekonomii został zbudowany. Zapewne po wyjeździe Bony, zaczął Kobryń z całą majętnością należeć do stołu królewskiego. R. 1663 Dymitr Sapieha, zesłany od Zyg. Augusta, dopełnił lustracyi ekonomii. Z niej widać, że miasto posiadało 130 włók ziemi, z których 78 były podległe opłacie czynszu, z każdej po gr. 30, a za tłoki po gr. 12; włók zaś 22 był zupełnie wolnych od wszelkich opłat i powinności, i. j. na urząd zamkowy włók 3, ihumena 2, dyakonów cerkwi Spaskiej 2, na trzy cerkwie Przeczystej, Piotrowską i św. Mikołaja włók 6, na wójtostwo 1, na puszkarstwo 1, na mularstwo 1, kowalstwo 1, rybołóstwo 2, i t. d. Ostatnie zaś włók 30 policzone są miastu, jako naddatek, dla błot i nieużytków, bez żadnej opłaty. Ulice miasta były następne Czarnawczycka, Rateńska, Pińska, przy której 28 placów, jako należące do plebanii, wolne od wszelkiej opłaty; Błocka nad Kobrynką, Ostromęcka i Brzeska, obie za Muchawcem. Oprócz czterech cerkwi ruskich, wymieniony w lustracyi kościół parafialny katolicki przy ul. Pińskiej. Zamek był drewniany i mocno nadrujnowany. Inwentarz r. 1597 taki jego podaje opis składał się z dwóch zamków górnego i dolnego; każdy z nich otoczony był wałami i wieżami, do których prowadziły bramy z mostami zwodzonemi. Uzbrojenie całej warowni liche, zaledwo około 20 dział i moździerzów było i tyleż rusznic, a kul żelaznych i kamiennych po 3 kopy; dozorcą tego rynsztunku wojennego był puszkarz, mający także obowiązek robienia corocznie po kilka rusznic. Po zgonie Stefana Batorego ekonomia oddana została przez stany królestwa w oprawie królowej Annie Jagielonce, pozostałej po nim wdowie. Ona to, troskliwa o pomyślność tego wszystkiego co ją otaczało, przybywszy 1589 r. do Kobrynia, wyzwoliła miasto z pod praw ziemskich i obdarzyła je przywile jem 5 stycznia, zapewniającym swobody municypalne prawa magdeburskiego; zyskał oraz Kobryń wolny wręb do puszczy na opał i budowę, mianowicie ratusza, jarmarki na Narodzenie P. Maryi i na Trzy króle, targi co poniedziałek, a w dodatku za herb wizerunek św. Anny; szlachta, posiadająca domy, prawu miejskiemu miała odtąd ulegać; Żydzi zaś co do korzyści handlowych równy udział z chrześciańskiemi mieszczany otrzymali. O nich jednak Zygmunt III, potwierdzając przywilej t. r. , zupełnie zamilczał. Smierć Anny Jagielonki przeniosła posiadanie ekonomii w oprawie do królowej Konstancyi żony Zygmunta UL Rewizya tych dóbr, r. 1618 dokonana, okazuje że przywilej od poprzedniczki nadany, niewiele jeszcze na dobry byt i porządek Wpłynął; wszakże dochód z samego miasta był znaczny, bo 788 kop lit. przenosił. R. 1626 pamiętny jest dla Kobrynia odprawianiem synodu 6 września przez duchowieństwo unickie pod przewodnictwem metropolity Józefa Welamina Rudzkiego. Składali to zgromadzenie biskupi Joachim włodzimierski i brzeski, Jeremiasz Ostrogski i łucki, Grzegorz piński i i turowski, Leon smoleński i czernichowski, Atanazy przemyski i Samborski, oraz Antoni arcybiskup połocki. Na tym synodzie, którego ustawy potwierdził r. 1629 papież Urban VII, postanowiono ze składek duchowieństwa założyć seminaryum dla księży wyznania greckiego w metropolii kijowskiej. Zatrzymał się tu Jan Kazimierz 1653 r. czas niejakiś przy końcu lutego, jadąc z Grodna, a we dwa lata potem Szwedzi zrabowali i spalili miasto. , R. 1662 usadowiło się pod Kobryniem wojsko litewskie, która się pod marszałkiem Żeromskim skonfederowało z powodu niewypłaconego mu żołdu, i pomimo wysłanych do siebie komisyj, dopóty w związku trwało, aż póki król nie uczynił z niem pewnego układu. Upadek miasta tak był wielki, że oprócz Jana Kazimierza, następnie po nim Jan III r. 1689 uwolnił mieszczan od poczty W. Ks. Lit. , ratusz zaś, jako zupełnie zrujnowany, od wszelkich podatków i egzakcyj. August II, potwierdzając dawne przywileje 1701 r. też same swobody mieszkańcom jego na dłuższy czas zapewnił. Pomimo tego, tak dalece upadł Kobryń i zupełnie przyszedł do ubóstwa, że nie można było znaleźć między mieszczanami zdolnych osób do piastowania urzędów podług praw magdeburskich. W aktach magistratu znajduje się pod 25 czerwca 1710 r. zapisane postanowienie iż kiedy będą zasiadali na sądy każdej środy i piątku, według zwyczaju i praw postanowionych, powinni trzeźwo zasiadać wszyscy, wódki nie pijąc, pod winą kop. dwóch na JP. wójta i w turmie siedzeniem dni trzy. R. 1706 pojmawszy Szwedzi 3 burmistrzów, zagrozili że nietylko ich na gardło skarzą, ale miasto z kościołami i cerkwiami ogniem zniszczą, jeżeli nałożonej kontrybucyi nie wypłacą; zebrana 13 czerwca cała gromada miejska, postanowiła wybrać po tynfie od każdej głowy obojej płci z mieszczan, a po 2 tynfy od postronnych. Do uzupełnienia klęsk spadłych na Kobryń, powietrze morowe 1711 r. znaczną część ludności wygubiło, a pożar t. r. przypadły, większą połowę domów w popiół obrócił. Takim sposobom do ostatniego upadku przyprowadzone miasto, postradało wreszcie r. 1766 w skutek ustawy sejmowej, prawo magdeburskie, raz nazawsze będąc przyłączonem do dóbr stołowych ekonomii brzeskiej, Z rozporządzenia podskarbiego N, L. Antoniego Tyzenhauza, za Kobryń