usque ad aliam partem terminorum. O zalożeniu wsi K. błędne krążą wieści. W kronico oo. dominikanów w Toruniu czytamy, jako by oni początek dali tej wsi i nazwę, bo ich tu po za miastem, piszą, r. 1263 mistrz krzyżacki Hanno Ton Sanger shausen początkowo osadził, a później dopiero do miasta przeprowadził. Tymczasem z akt przechowanych w arch. peplińskiem pokazuje się, że mistrz Hanno nie mógł im tu mieszkania naznaczyć aream dedit, ponieważ ta posiadłość należała zdawna do biskupów włocławskich praedium intra, Wislam et Drewenczam et semitam quae ducit de uno flumine ad aliud per silvam Mokry las dictam. Prawda, że za przybyciem swojem chcieli ją sobie przywłaszczyć krzyżacy, ale zaraz napowrót oddali r. 1230. Nadto dokumenta jasno wykazują, że w owym czasie t. j. r. 1263 i dość długo potem żadnego tu jeszcze klasztoru, kościoła, ani wioski nie było, tylko puszcza i lasy odwieczne, do wsi biskupiej Złotoryi należące. Na dowód wspominają się niektóre dokumenta. R. 1293 mistrz krzyż. Meinhard von Querfurt poświadcza, jako poprzednik jego Henryk z Balgi przywrócił al. oddał r. 1230 biskupowi Michałowi część gruntu Złotoryi między Wisłą, Drwęcą a ścieżką wiodącą między obu przez Mokry las. bo ta część już zdawna do biskupów należała; późniejszy mistrz pruski krzyż. Ludwik także potwierdził biskupom tę posiadłość. R. 1258 bisk. Wolimir wydał Toruńczanom na użytek pastwiska w Mokrym lesie i granice, jak stoi powyżej, naznaczył; za to mu płacić mieli co rok 3 m, ; w dokum. wyraźnie zastrzegł, żeby sam domów żadnych ani budynków nie wznosili. R. 1242 Konrad książę krak. i łęczycki zeznaje dokumentami, jako wieś Złotorya z częścią z tej strony Drwęcy Zlotorija cis Drwencam, jak ją nazywali od samego początku do biskupów kujaw. należała. Później tę część i Złotoryą, nie wiedzieć jakiem prawem, posiadał Albert ze Stwolna. A więc o żadnej osadzie w K. albo o kościele nie ma nigdzie mowy. Dopiero bisk. kujawski Wisław 1283 1301 jest założycielem wioski. Najprzód zapewnił prawa własności tej ziemi, płacąc r. 1293 Albertowi ze Stwolna 200 grz. , za co tenże ze wsi Złotoryi a więc i z tej części gdzie K. ustąpił cessit. O pierwszym kościele taka jeszcze pomiędzy ludem krąży opowieść, że miał być początkowo na wzgórzu opodal nieco budowany. I już ludzie zaczęli stawiać. Ale w tem spostrzegli, że gdzie teraz jest źródełko na cmentarzu, krzyż się ukazał. Zaraz wtedy, uznając wolę Bożą, przy owem źródle kościół pobudowali, gdzie teraz stoi. Kościół poświęcono na cześć św. Krzyża; liczno pielgrzymki i łaski działy się na tem miejscu. Biskup Wisław dobudował potem mały klasztor przy kościele i oddał pod opiekę begardom, zwanym także biczownikom czyli pustelnikom, nie wiadomo tylko, którego roku ecclesiam, cellam seu coenobium s. Crucis dedit in hereditate de Zlotoria. Wszystkich begardów było tu 9 Henryk przeor, Rudolf, Jan, Hejman, Teodoryk, Martwig, Mikołaj, Bertold, drugi Hejman; uprawiali obszerne ogrody, wino nawet hodowali, jak podaje dokument. R. 1320, na mocy rozkazu papieża Klem. V i bisk. kujaw. Gerarda, zniesieni już poprzednio na soborze w Vienne r. 1312, opuścili K. i udali się na dożywocie do wsi biskupiej Dobrzejowic. Lud jednak nie zapomniał tego miejsca św. , liczne czynił pielgrzymki, i nie nazywał go inaczej, tylko czem było przedtem klasztorek. Tak i wioska, dotąd przez cichych tylko pustelników zamieszkała, niebawem ożywiła się. Ażeby potrzebom duchownym wiernych zadosyć uczynić, oddali biskupi kujawscy kościół, plebankę sanctuarium, poświętne jako i wieś całą oo. dominikanom w Toruniu, którzy tu jednego albo więcej kapłanów, zakonników, przysyłali. W lesie obszerne pastwiska biskupi dla siebie utrzymali, za które od toruńczanów 3 m. rocznego czynszu pobierali r. 1426, 1526 i t. d. Sołectwo tutejsze na dziedziczną własność wydane było. R. 1509 właściciel Krysztof von Greken, zwany brodacz, cum barba, darował je na własność toruńczanom. W czasie reformacyi gdy po morowem powietrzu liczba dominikanów zeszczuplała, zapomnieli o K. i żadnego duchownego nie posyłali. Dlatego biskupi napowrót wzięli tę wieś dla siebie i świeckich duchownych jako proboszczów obsadzali. Później po odnowieniu ducha zakonnego dominikanie znowu się usilnie ubiegali o wieś i o kościół. Patronat nad kościołem w r. 1687 napowrót odzyskali przez biskupa chełm. Piotra Kostkę, R. 1590 biskup Rozrażewski oddał im t. z. sanctuarium, poświętne al. plebankę; kiedy do Rzymu odjeżdżał módlcie się tylko, mówił, żegnając się, do ojców, o szczęśliwy powrót, a może całą wieś otrzymacie. Niestety, umarł w Rzymie i tak wieś pozostała przy biskupach. R. 1617 sprzedało miasto folw. swój al. sołectwo nad Wisłą za 800 m. , zatrzymując dla siebie sądy większe i mniejsze i t. z. dominium directum, za uznanie którego nabywca płacił rocznie 2 m. a od winnicy osobnej i kawałka piaszczystego gruntu gr. 15. R. 1647 burmistrz toruński Jan Preuss sprzedał znowu miastu sołectwo za S300 m. , wyjąwszy inwentarz. R. 1772 rząd pruski wraz z wioską K. zajął i to sołectwo, mimo protestów miasta. Hartknoch histor. eccl. pruss. donosi, jakoby za czasów jego przy K. znajdowało się źródło, które wszystko w kamień obracało, so alles mit Kaszczorek