ale ta kosztem podskarbiego Poniatowskiego zaczęła się odbudowywać. Z opisu tejże cerkwi, zdjętej z natury przez Müntza, widzimy, źe ta ruina była szeroka na 24 stóp paryzkich, długa na 70. Mury składały się z wybornego materyału, z cegieł bizantyńskich styl budowy dawny grecki. Kopuła spoczywała na sklepieniu, podtrzymywanem czterema w obłąk zakończonemi filarami; lekka i przyjemnych rozmiarów. Świątynia ta, mówi Müntz, nigdy nie miała pokrycia; cyment i rynny, przez wieki całe, wnętrze jej od wilgoci zachowywały. Założycielem szkół tutejszych był ks. opat Fizykiewicz, który dla pomieszczenia ich osobny dom zbudował; potem ks. Poniatowski inny dom murowany na tenże cel przeznaczył. Jak widać z generalnej wizyty 1782 r. , kaniowskie szkoły razem z białocerkiewskiemi początkowo były parafialnemi, ale gdy w 1786 r. przeszły one pod zarząd komisyi edukacyjnej, ta komisya dopiero podniosła je na stopień wyższego naukowego zakładu i przez odszukanie funduszów niegdyś do bazylianów należących, powiększyła ich uposażenie, tak źe dla trzech nauczycieli, dla lektora niemieckiego języka i na inne potrzeby 3550 złp. asygnowała. Opat Fizykiewicz z własnej szkatuły przydał jeszcze 2600 złp. Nadto w 1793 r. taż komisya edukacyjna powiększyła uposażenie szkół corocznie o 5000 złp. Odtąd też szkoły pilnie były uczęszczane. W 1788 było uczniów 139; w 1792 było ich 200. Oprócz nauk teologicznych wykładana była fizyka, matematyka, wymowa świecka i kaznodziejska, prawo kanoniczne i nowożytne cudzoziemskie języki Akta bazyl. str. 190. Uczniowie wielkie okazywali postępy. Roku 1787 król Stan. August był obecny na egzaminach. Studenci powitali monarchę przemowami prozą i kantatami w językach polskim, niemieckim i rosyjskim. Po skończonych przemowach ks. Fizykiewicz rozdał przytomnym kwestye, na które uczniowie odpowiadali z katechizmu, nauki obyczajowej, gramatyki elementarnej, arytmetyki i geometryi. Zadawał też kwestye przytomny tu i ks. biskup Naruszewicz. Gdy król do wyjścia zabierał się, zaśpiewała młodzież Laudate pueri Dominum Plater. Komisya edukacyjna wysłała dla zwizytowania szkół tutejszych w 1788 r. ks. Krasińskiego, w 1789 ks, Odyńca, Roku 1793 zwiedzał te szkoły konsyliarz konfederacyi kijow. Michał Trzeciak i chwalił postępy uczniów, a dla zachęty rozdawał medale z napisem Dilligentiae Akta bazyl. rkpsm 190. Oprócz tego, wizytowali szkoły w 1801 r. ks. Lew Demkiewicz, w r. 1803 wizytator delegowany ks, Floryan Szaszkiewicz, w 1806 r. znowu tenże ks. Demkiewicz, w 1808 r, znowu ks. Szaszkiewicz. W r. 1811 przełożonym szkół był ks. Jordan Buczyński Bazylianie kaniowscy dobrowolnej ofiary czyli subsidium charitativum od 1775 r. płacili do skarbu Rzplitej 48 zł. i 22 gr. Cyrkularz prowincyała Morgulca 1776. Szkoły kaniowskie po roku 1831 zostały skasowane. Uroczyska m. Kaniowa są następujące śród miasta wznosi się góra Moskowka; miejsce to jest dokoła szczątkami starożytnego wału obniesione; miało tu być miasto dawne greckie, a w 1787 r. w czasie przyjazdu cesarzowej Katarzyny II i króla Stanisława Augusta. stał tu obelisk, podczas nocy uilluminowany. Bliżej miasta Kaniowa między przedmieściami znajdują się dwie góry; jedna Bożyca a druga Czortyca, rozdzielone wązką doliną. Na Bożycy od niedawnego czasu wydobywają kamienie, które sterczą na powierzchni. Na Czortycy jeszcze gęściej tego kamienia. Zatrzymało się podanie, jakoby Bóg na tych górach wojował z czartami z obu stron rzucano kamienie, a że Bóg miał więcej siły, to kamieni narzuconych więcej i gęściej na Czortycy. Po za obrębem miasta na wschód znajduje się uroczysko Stadnik czyli Znaczek, jako wskazówka dawnego koczownictwa lub chowu koni. Dalej nad wybrzeżem Dniepru jary Berestowiec, Jabłonowiec, Wodopój, Gniły, Winarówka, Błoskowszczyzna, Budy, Czerwony jar, Warszawa, góra Żydówka, góra Hańczarycha, Suchij potok, góra Smalina, gdzie w dolinie stał monaster czerńców. Istnieje tu też miejsce Krynica Spas, Woda tu bardzo przyjemna do picia, czysta jak łza. Z tego źródła brano wodę dla króla Stan. Augusta. Nazywają ją też Krynicą królewską lub altanką. Jest tu też tak nazwane uroczysko Bołwany wielkie i małe i Suchy Dunajec. Od strony wsi Piekar na wybrzeżu dnieprowem wznosi się mogiła, w której złożone szczątki śmiertelne ukraińskiego poety Tarasa Szewczenki. Prof. Rogowicz w 1876 r. znalazł ślady palafitowych budowli naprzeciwko Kaniowa, w gubernii połtawskiej, a także na prawym brzegu Dniepru, pomiędzy wsią Piekarami i Chreszczatykiem, i pomiędzy Trypolem a Chalepiem obacz Ob ekskursii proizwedennoj w 1875 godu, Kijów 1876. W okolicy Kaniowa tenże prof. Rogowicz znalazł śród piaskowca kredowej formacyi, oprócz szczątków znacznej ilości kopalnych ryb i skamieniałości, pacierzową kość i zęby zwierzęcia z rodzaju wieloryba, którego nazwał Halicare Maximovitschii, Rog. Ze zwierząt przedpotopowych w tejże miejscowości znajdowano też kości mamuta, nosorożca, tapira, konia, byka, niedźwiedzia jaskiniowego, hyeny jaskiniowej, jelenia i zająca Zamietki o miestonachożdeniach kostej iskopajemych mlekopitajuszczych żywotnych w JZRossii doktora est. nauk A. Kaniów