na pergaminie przez króla Michała w r. 1671 wystawiona. Piękny ikonostaz, pędzla Damiana Rojewicza z r. 1666, odnowił wraz z cerkwią Antoni Monastyrski z Lubyczy w r. 1859. parafia w Kam. Starejwsi jest najdawniejszą w Kam. wołoskiej, wspomina o niej bowiem lustracya z r. 1564, a jeszcze w roku 1616 była jedyną we wsi. Tak czytamy w opisie K. woł. podanym w Hałyczanynie z r. 1862. W przeciwieństwie do tego wspomina szematyzm kleru ruskiego dyec. przemys. za r. 1879, że parafią tę założono dopiero w roku 1800. Cerkiew drewniana o 2 baniach, roku 1645 zbudowana, leży na wzgórzu między liparni. Na dzwonnicy znajduje się jeden dzwon z r. 1639. Z budynków zasługuje na uwagę dwór w Starej wsi, nazwany wielkim dla odróżnienia od mniejszego w Bobroidach, a nazywanego Harajcem. Dwór ten postawiony r. 1829 został w 1832 rozszerzony. W tymże roku założono piękny ogród i oranżeryą. Dawny dwór stał na płd. wschód od dzisiejszego w miejscu nazwanem Zamkiem. Chaty włościan są drewniane, słomą pokryte, lecz porządniejsze niż w innych okolicach Galicyi wsch. a zwłaszcza niż na Podolu. Frontem zwrócone wszystkie do południa; w stronie zachodniej znajduje się zwykle komora, w środku pokój, dalej sień a na krańcu wsch. komórka na drzewo. Z tyłu przyczepione do zabudowania komórki na drób. W izbie do której się wchodzi z sieni znajduje się tuż przy drzwiach po lewej ręce ogromny piec, po prawej kominek; dokoła izby stoją ławki a w środku stół, zwyczajnie nakryty a niekiedy, zwłaszcza w niedzielę, chlebem zastawiony. Budynki gospodarskie liczne i porządne. Każda chata prawie obsadzona olszyną i brzeziną. Sadów mało i to tylko w stronie zach. Ludność tutejsza jest pochodzenia słowiańskiego, ale znajdują się także typy wołoskié a nawet i nazwiska wołoskie, jako to Czaus, Faryna, Liber, Kancir, Mandziak, Dżus, Sus, Stecyna, Czałynda. Język mieszkańców czerwonoruski z niektórymi właściwościami narzecza wołyńskopodolskiego. Przed literą o kładą na początku słowa h, np. howes zamiast owes; ,. ja wymawiają po spółgłosce jak je, np. djedko zam. djadko; litery f nie wymawiają, zamiast niej używają chw, np. prochwesor zam. profesor, albo p, np. Osyp zam. Osyf g wymawiają jak k, np. kospodar zam. gospodar; zamiast byty być mówią buty. Narodytysia wyrażają tu słowem najtysia; nie mówią zatem ja urodywsia lecz ja najszowsia. W przemowie do osób dostojniej szych używają na wstępie formułki Prijszowjem do Hospoda Boha i Waszoj łaski. Mężczyźni noszą w lecie słomiane kapelusze z szerokiemi skrzydłami, w zimie zaś kapturek czyli t. zw. kołpak, to jest białą, wełnianą czapeczkę, podobną z kształtu do szlafmycy a ozdobioną u spodu czerwonym pasem, lub też czapkę baranią. Kołnierz i rękawki od koszuli są wyszywano ozdobnie; spodnie płócienne lub sukienne noszą w butnch. Na siebie biorą płócienną płachtę to jest kaftan wołoskiego kroju, bez stanu, z szerokim kołnierzem; na święto zaś popielata lub brunatną opończę ze stanem i stojącym kołnierzem, z kapturem na plecach, wyszywaną czerwonymi, zielonymi i żółtymi sznureczkami. W zimie noszą baranie kożuchy z wąskiemi kołnierzami. Opasują się wąskim paskiem, do którego przywięzują nożyk. Na nogi biorą buty a niekiedy trzewiki o olchowych lub lipowych podeszwach, drutem przymocowanych. Takie trzewiki zowią derewiakami. Kobiety nakrywają głowę białą albo niebieską chustką, zresztą ich odzież wierzchnia mało co różni się od męskiej. Ludność tutejsza trudni się uprawą roli, chowem bydła, do czego się wybornie nadają rozległe łąki i pastwiska, tractwem, tkactwem a w Starem Siole i Dąbrówce także garncarstwem i dobywaniem gliny fajansowej zwanej tutaj gliną fajfurską. Nazwa Kamionka pochodzi od wielkiej liczby kamieni rozrzuconych na wzgórzach płn. zach. Wołoską nazwano ją od pierwszych założycieli wsi, to jest od wołochów. Dawniej a niekiedy i teraz nazywają tę wieś Kamionką od złotej bani a to dlatego, że stąd widzieć można pozłacaną kopułę na kościele parafialnym w Żółkwi 2 mile od K. odległej. Lud uważał tę banię jako szczerozłotą i jako taką podziwiał. We wspomnienia historyczne uboga jest Kam. Wołoska. O miejscowości Horajec koło gościńca w Bobroidach mówi podanie, że tu się zaczęła pierwsza wojna, a skończy się ostatnia. Być może, że w dawnych czasach stoczono tu boj jaki. Nazwę niwy Czortomary, położonej w Starej wsi, wywodzą niektórzy od wołoskiego czetate mare i wnoszą, że obwarowany zamek znajdował się niegdyś w tem miejscu. Brak jednakże jakichkolwiek śladów owego zamku, brak wszelkich podań o nim, każe się raczej domyślać, iż owa nazwa stąd powstała, że porozrzucane kamienie, o. których wyżej wspomniano, ugrupowaniem swojem przypominały kształty zamku warownego. W Peratynie znajduje się pośród sianożęci przestrzeń półmorga obejmująca, otoczona szerokim rowem, t. zw. okop, gdzie według podania niegdyś jakiś Koszykowski ukrył swe skarby przed tatarami. Lud wierzy, że skarby te leżą tam aż dotąd i kilkakrotnie czynił w tym celu poszukiwania. Las na płn. od tego okopu położony na nieznacznych piaskowych pagórkach a ciągnący się stąd daleko na wsch. Kamionka Wołoska