Ostrogska, wydawnictwa polskie XVII w. drukowane w Czernihowie i Nowogródku siewierskim i t. d. . Archiwów nie posiadamy akta grodzkie i miejskie jeszcze w r. 1844 czy 5 odesłano do archiwum centralnego w Kijowie, czekają kolei; archiwum konsystorza katolickiego przewieziono do Żytomierza, podobno dotąd nieuporządkowane, a znajdujące się przy miejscowym rządzie gubernialnym zawiera rzeczy nowe, nic wspólnego z nauką niemające. Teatr założony w 1798 r. , do 1831 polski, od tej doby do 1861 mieszany i j. rosyjski i polski; od tego zaś czasu rosyjski; zawsze ubogi, skromnie uposażony, dziś pomimo subsydyum utrzymać się nie jest w stanie. Samorząd miejski, wprowadzony w 1877 roku, liczy już rok piąty istnienia; miasto posiada spory kęs ziemi, ma dochodu około 80, 000 r, rocznie. Rada miejska pierwsze lata poświęcić musiała na uporządkowanie rachunków; widoczne są jej starania dąźące do upiększenia miasta i udogodnienia komunikacyj. Staraniem jej stanął skromny wprawdzie budynek przeznaczony dla obrad sławetnych obywateli, nabyła spore domostwo przeznaczone na koszary dla wojska, wspiera znacznym datkiem przytulisko dla sierót, szkołę rzemieślniczą, szkołę ludową i t. d. Nowe sądy wprowadzone przed dwoma laty sad okręgowy składa się z trzech wydziałów cywilnych i z trzech karnych; miasto nadto posiada trzech sędziów pokoju. Fabryki w Kamieńcu 1. świec łojowych 2 z produkcyą 700 rub. ; 2 browarów 3 z produkcyą 25000 rs. ; 3 mineralnych wód 2 na summę 5270 rs. ; 4 tytuniu 2 na 25, 000 rs. ; 5 cegielni 4 na 2, 500 rs. Razem fahr. 13 z produk, 38, 710 rs. , zajmujących 76 ludzi. Na ząkończenie wyliczmy tu ludzi zasłużonych na polu literatury i sztuki polskiej, którzy dłuższy czas przebywali w naszem mieście. Z dawnych stuleci regestr ubogi; na kresach nauki nie kwitły; życie tu płynęło trochę inaczej jak w XIX wieku, to też luminarzy tego rodzaju było niewielu. Tak zanotować nam przychodzi z XVII stulecia tylko dwóch pisarzy, którzy tu pracowali na niwie naukowej, mianowicie Szymon Okolski, urodził się w naszem mieście w 1580 r. , wstąpił do tutejszego seminaryum dominikanów, jako biały zakonnik, był kaznodzieją wojskowym przy Mikołaju Potockim hetmanie pol. kor. ; od 1638 do 1641 przeor kamienieckich dominikanów, profesor i pisarz historyczny, od 1648 aż do zgonu 1653 prowincyał prowincyi ruskiej, z boleścią patrzył na upadek zakonu. Paweł Piasecki, biskup kamieniecki, układał tu swoją Chronica gestorum, która mu zjednała tyle sławy, ile przykrości i zawodów duchownego senatora w rzeczypospolitej, a gościł tu w ciągu 14 lat swego pasterstwa, częściej od swoich poprzedników i następców, którzy niechętnie zjeżdżali na kresy. Trynitarz ks Józef Prantl, znakomity malarz, lat kilka spędził w miejscowym klasztorze, w drugiej zeszłego wieku połowie; z robót jego, jedna się dotąd przechowała w katedralnym kościele, mianowicie ś. Jan Nepomucen, w jednym z bocznych ołtarzów umieszczony. Maurycy Gosławski uczęszczał do szkół kamienieckich w drugim dziesiątku dzisiejszego stulecia; tu powrócił z krzemienieckiego liceum, tu pisał najwięcej, nim poszedł na dalekie tułactwo, gdzie go smutny zgon spotkał we wczesnej bardzo młodości. Inny poeta, Stanisław Starzeński, znany pod nazwą Stacha z Zamiechowa, przepędził tu lat, kilkanaście; po sprzedaży Zamiechowa nabył rodzaj willi na przedmieściu Kamieńca, którą nazwał Bramką; nazwa ta utrzymała się do dzisiaj. Ks. kanonik Marczyński, przez czas długi zastępca prorektora w powiatowej szkole kamienieckiej, autor dzieł kilku szczególnie znanej Statystyki gub. podolskiej w trzech tomach spędził tu lat kilkadziesiąt, spoczął na miejscowym cmentarzu 1845 r. . Gwalibert Styczyński, znany bibliograf, profesor Winnickiego gimnazyum, potem szkoły kamienieckiej, w końcu emeryt, także pogrzebany w Kamieńcu 1845, a mogiła jego, ubrana w skromną kolumnę ciosową, przez wdzięcznych uczniów ubogiemu i samotnemu za życia pedagogowi wzniesioną. Januszkiewicz Adolf, wesoły i dowcipny deputat miejscowego trybunału cywilnego, od 1824 do 1830 r. stały mieszkaniec Kamieńca, potem przymusowy wędrowiec po stepach kirgizkich, zostawił jako pamiątkę listy ztej wędrówki, wydane po jego zgonie 1857 przez brata w Paryżu 1861. Ks. prałat Chołoniewski, znakomity pisarz, niedoszły biskup kamieniecki, lat ostatnich szesnaście życia przepędził w starym naszym grodzie. Jabłoński Henryk, urodzony w Barze 1830, zmarły na wybrzeżu Afryki, jako konsul francuski w Zanzibarze, przedtem pieśniarz rzewny a serdeczny Gwido i Dumki, uczęszczał do szkół w Kamieńcu, Belkę, przyrodnik i ornitolog, tłumacz Kiuwiera używamy pisowni przez niego przyjętej, spędził tu prawie całe życie. Dr. Aleksander Kremer, lat dwadzieścia pośród nas przemieszkał, wspólnie pracował z Belkem, a jako prezes towarzystwa lekarzy podolskich, od jego założenia do zamknięcia od 1858 do 1865, zasłużył się niemało społeczeństwu. Dr. Przyborowski Karol, tłumacz Roeppella, zmarły w 1879 r. lekarz, pisarz, obywatel, piękne po sobie wspomnienie zostawił. Nadto przebywali tu po lat kilkanaście Konstanty Podwysocki autor p. Dezyderego, krytyk, tłumacz pamiętników Engelharta i Kreczetnikowa, zmarły w dziedzicznej wiosce o milkę od miasta 1858. Wicherski autor Harpogona, Aleksander Wery Kamieniec