kilka chałup w stronie ku Myślenicom, Podekrze, Snożkę, Gródek i Bugaj. Co do właścicieli tej włości, najdawniejszy był jakiś Rafał pod r. 1448, może z Niewiarowskich, którzy w wieku XV i XVI posiadali Jawornik. Z tych w dawnych zapiskach plebańskich wymieniony jest Jan, niezawodnie ten sam, co 1596 r. dominikanom krakowskim zapisał wieś Kasinę, potem Seweryn, może syn Jana. Na jednym z dzwonów jawornickich ulanym 1564 r. jest herb Półkozic Niewiarowskich, a nad nim litery C. N. może Christophorus Niewiarowski. Niesiecki podaje, że wspomniany powyżej Jan i Przecław Niewiarowsoy mieli brata starszego Krzysztofa, a ojciec i dziad ich tak samo się nazywali. W XVII wieku prócz wymienionego powyżej Hieronima Przyłęckiego prezentę na plebanią jawornicką około r. 1650 daje Mikołaj Koryciński, kasztelan biecki i starosta ojcowski, W wieku XVIII wspominani są jako właściciele Jawornika Jan z Lubrańca Babski; w r. 1743 Michał z Korabnik Waksman, cześnik księstwa oświecimskiego i Zatorskiego a od r. 1756 Adam z Zakliczyna Jordan, wojewoda bełzki, potem kasztelan wojnicki; r. 1766 Stefan z Zakliczyna Jordan, brat poprzedzającego, zmarły w sierpniu 1776 r. ; po nim Anna Kossowska. Ponad dosyć wielkim stawem wznosi się drzewami okolony kościół parafialny, drewniany, niewielki. Według zapisków plebańskich, odwołujących się do nieistniejącego już napisu na ścianie wewnątrz kościoła, po prawej ręce wchodząc do zakrystyi, kościół jawornicki miał fundować Hebrot, sołtys tameczny, z innymi włościanami 1305 r. Pod r. 1768 znajduje się w zapiskach plebańskich odpis bardzo niezręcznie podrobionego dokumentu, zawiera jącego nibyto uposażenie kościoła w Jaworniku. Dukument ten mieli szwedzi zawlec do Królewca; a 7 marca 1768 r. przynosi go niby stamtąd jakiś Stanisław Morawski, i za sowite wynagrodzenie odpisuje go ówczesny pleban. Dla okazania, że Stanisław Morawski okpił nieznającego się na rzeczy księdza, wystarczą dwa ustępy z tego dokumentu. Zaraz na początku czytamy Ego strenuus vir Joannes in Czorsztyn Tarło, palatinus Vilnensis, fundata ecclesia Jawornicensi lignea, tituli Exaltationis s. Cruois, itd. Koniec zaś tak opiewa Quam fundationem meam eandemque in omnibus punctis his positis approbando, confirmando et ratificando, manu mea propria subscriptam, sigillum meum pensile appono. Datum in villa mea hereditaria Javornicensi die VII I. mensis Septembris anno Domini 1316. Pieczęć miała się znajdować w puszce drewnianej. Pomijając błędne wysłowienie, rozumie się samo przez się, że przed wstąpieniem na tron polski Władysława Jagiełły 1386 nie ma u nas mowy o wojewodach wileńskich, których Niesiecki wylicza dopiero od r. 1413 o Tarłach wiadomości rodowe podane w Niesieckimi IV, 306 nie sięgają dalej jak początku XV w. ; prócz tego wiadomo, że w dokumentach tak starych, jakim ten tu ma być, przy dacie kładziono indykcyą, a potem szli świadkowie, czego tu nie ma; rzecz o podpisie własnoręcznym i drewnianej na pieczęci puszce tylko śmiech wzbudza. Zapisek Długosza Yawornik, villa sub parochia ecclesiae de. .. Zakliczyn ad Siepraw sita, ouius heres. .. Nyewyarowsky de armis Polukoze, in qua sunt quadragintalaneicmethonales. .. podaje w wątpliwość zapisek plebański jawornicki o założeniu kościoła w Jaworniku 1305 r. , albo jeżeli rzeczywiście w tym czasie kmiecie jaworniccy wystawili sobie kościołek, mógł on długo nie mieć własnego księdza i do innej należeć parafii, jakiemi są np. kościółek św. Wojciecha w Krzeczowie należący do parafii w Lubniu, kościółki św. Sebastyana w SkomielnieBiałej i św. Krzyża w Habówce, należące do parafii w Rabce, o losach tego kościoła, założonego na cześć Znalezienia i Podwyższenia Krzyża św. , niewiele wiadomo. R. 1633 od 16 września Anna z Mireckich, źoaa Hieronima Przyłęckiego, stolnika krakowskiego, dała na ołtarz wielki 60 ówczesnych złotych, z czego widać, że go wtedy odnawiano albo i nowy stawiana, około 1648 r. parafianin Marcin Linek zbudował zakrystyą. Drzewo dał Mikołąi Koryciński. Roku 1671 pleban miejscowy, Józef Krzeczowski, dał powałę; r. 1735 Waksmanowie, dziedzice Jawornika, sprawili ławki, 1743 r. z zapisu włościanina Walentego Leszkowicza sprawiono dwa ołtarze, jeden Najświętszej Panny, drugi św. Józefa. Tego samego roku nakładem Michała z Korabnik i żony jego Barbary z Lubrańca Waksmanów naprawiono podupadły kościół, mianowicie wieżę; jakoż pod r. 1690 i 1727 znajdują się w zapiskach plebańskich utyskiwania, że dach na kościele zły, księgi liturgiczne także w niedobrym stanie. R. 1782 kościół pogorzat. Z tą pogorzelą zdaje się być w związku następujący napis umieszczony na chórze Ecclesia haec de novo rpstaurata sumptibus I. C. A. de L. K. C. V. V. L C. S. et adornata a D. 1794. Między literami jest herb Żukowski czy Nowina. R, 1744 za staraniem dziedzica Michała Waksmana zaprowadzono bractwo szkaplerza, któremu nadmieniony dziedzic w grodzie krakowskim fer. 4 in vig. festi ss. Simonis et Judae 1745 zapisał 1000 złp. wykupnych, zabezpieczonych na Gaju, z rocznym czynszem 50 złp. R. 1776 przeniesiono tę sumę na Korabniki, własność wówczas Józefa Waksmana, młodszego syna Michała. Bractwo to dotąd istnieje, rozumie się bez funduszu, Jawornik