sgego przywileju się przyczynił R. 1682 miasto w większej części zgorzało. R. 1684 aamek tutejszy na nowo został z gruntu naprawiony; komendantem był wtedy generał von Waldeok. R. 1697 i 1698 znaczne znowu podejmowano roboty około zamku i prawie znowa go odbudowano. Tegoż r. 1697 odbył się sławny zjazd króla polskiego Fryderyka Augusta z kurfirsztem Fryderykiem III, późniejszym królem pruskim. Król nadjeżdżał z Pułtuska na Chorzele, Wielbark i Szczytno, gdzie przenocował d. 3 czerwca. Następnego dnia stanął w Jańsborku. W otoczeniu jego znajdowało się kilku wojewodów i wiele szlachty; także i biskup Jan Załuski, który to spotkanie dosyć dokładnie opisał. Kurfirszt pruski daleko poza miasto wyjechał królowi naprzeciw, kiedy się przybliżał. W nowo właśnie odbudowanym zamku pomieszczono króla i kilku najpiorwszych z otoczenia. Innych wzięto do miasta, które nis mogło wszystkich objąć, tak wielu gości i ciekawych zewsząd tysiącami się nazjeźdźało. Znaczna część mieszkała poza miastem w namiotach, inni w pobliskich wioskach. Przy stole siedział król osobno sam tylko, w środku, pod baldachimem, a kurfirszt dość oddalony po boku, czego senatorowie polscy koniecznie się domagali. Nazajutrz 5 czerwca i dwa następne dni urządzone były wspaniałe łowy w tutejszych borach. Na starem bardzo obszernem drzewie, około pół mili za miastem, zbudowany był mały ale nader gustowny domek dla króla i kurfirszta. Inni zajęli niezliczone namioty, które jakby miasto jakie w formie ulic sporządzone były. Wszyscy niemal urzędnicy leśni całego kraju skomenderowani byli na te łowy, także i szlachta brała w nich udział; chłopów mazurskich tysiącami zeszło się spędzać zwierzynę. Ubito wtedy niezliczoną moc żubrów Auerochs, łosiów, saren, wilków, jaźwców i innych zwierząt, które mógł każdy brać do woli, bo z tego nic nie użyto. Wszyscy goście utrzymywani byli na koszt kurfirszta. Powiadają, że skutkiem tych łowów zwierz dziki stał się daleko rzadszy w tych okolicach; niektóre nawet wymarły, jako żubry, a sarny dotąd jeszcze, mimo ochrony, nie mogą się należycie rozmnożyć, tyle ich wtedy ubito. Dnia 8 odjechał król napowrót do Pułtuska, kurfirszt towarzyszył mu aż do polskiej granicy. Powiadają, że na zjeździe tym umówione było wywyższenie kurfirszta piuskiego do godności króla; niemniej były narady tyczące się zajęcia Elbląga, ulepszenia poczt w Gdańsku itd. R. 1709 powstała tu sroga choroba morowa. Przez cały rok trwała i następny rok aż do 1711 w całej okolicy. Rynek i ulice w Jańsborku trawą wysoką porosły, a w mieście pozostało tylko 15 mężczyzn, R. 1720 piszą o naboź, , że się odprawiało naprzemian po polsku i po niemiecku i że 2 gminy polską i niemiecką rozróżniano w mieście i parafii. Polska jednak gmina bez porównania była liczniejsza. Aż do r. 1735 obchodzili chłopcy w białe komże ubrani z szopkami i gwiazdami po domach w mieście, zupełnie jak i u nas po Bożem narodzeniu. Potem stary ten katolicki zwyczaj zniesiono. R. 1722 urodził się tu Krzysztof Pizański, który wiele pisał o pruskich Mazurach, f 1790. R. 1740 zamek jeszcze naprawiano, ale potem coraz bardziej upadał i zupełnie został zniesiony przy końcu zeszłego wieku. R. 1697 otrzymało miasto pewne łąki, zwane Porębiski, nad Pisowodą. Do końca z. w. siedzieli na zamku starostowie jańsborsoy Amtshauptleute, którzy tu w miejsce zniesionych około r. 1525 wójtów krzyżackich bez przestanku byli przysyłani. Znani są starostowie tutejsi Fryderyk zu Heydeck 1525 1536, Jobst v. Krösten 1538, Otto V. Hayn 1540, Hans y. Krösten 1544, Antoni v. Lehwald 1544 1548, Krzysztof von der Oelsnitz 1548 1550, Jerzy von Weier 1550 1555, Hans v. Schlieben 1555 1559, Jerzy von Hohndorf 1559 1573, Hans V. Krösten 1573 1575, Grzegorz z Portugalii 1575 1581, Hektor von Königsegg 1582 1583, Krzysztof von Königsegg 1584, Hektor von Königsegg 1584 1591, Andrzej von Reitein 1591 1599, Botho Albrecht freiherr zuEylenburg 1602 1621, Samson von Finck 1621 1625, Pryd. von Lehndorff 1628 1632, Fryd. von Lehndorff oberstleitnant 16321633, Ludwik von Kanaoher oberstleitnant 1633 1652, Dytryk von Lessgewang oberst 1653 1671, Krzysztof erbtruchsess freiherr m Waldburg administr. 1653 1659, Fryd. erbtruchsess freiherr zu Waldburg oberstleit. 1672 1678, Jerzy Krzysztof Finck von Finckenstein 1678 1679, Krzysztof erbtruchsess freiherr zu Waldburg 1679 1689, Karol Wilh. Finck graf v. Finckenstein 1689 1714, Jan Fryd. freiherr von Dobrzeński, radca tajny 1714 1715, Fryd. Krzysztof Finek graf von Finckenstein 1715 1739, Jan Jerzy von Lestwitz generalleitn. 1739 1767, Ernst Juliusz von Kosohembahr generalmajor 1767 1776. Pryd. Wilh. von Löllhöffer generalleitn. 1776 1780, Otto Baltazar von Thun generalteitn. 1780 1793. R. 1806 przechodziło tu i stało kwaterą wiele wojsk rossyjskich, mianowicie pod gener. hr. Osterman Tołstojem. Po bitwie pod Pułtuskiem od 31 grudnia do 7 stycznia jeszcze więcej ich powracało; zostawili tu dużo chorych. R. 1807 stała w J. załoga rosyjska, która szczęśliwą wycieczką na pobliskie forpoozty francuskie w Wielbarku wielu jeńców swoich uwolniła. Potem przechodziły wojska francuskie przed i po bitwie pod Iławką Pr. Ei Jańsborg