sejm w Piotrkowie, aby przyjaźń z Rzplitą stwierdzili. Z tymi posłami zjawił się i Ostafi Daszkiewicz, który na sejm przywiózł wielkie kule od dział tatarskich, którym walecznie na zamku czerkaskim się obronił, za co mu. król, biskupi i panowie wszyscy dziękowali i pieniędzy niemała złożyli. Wtedy to Daszkiewicz podał na sejmie sławny projekt swój urządzenia kozaków; radził on, aby na Dnieprze 2, 000 kozaków ustawicznie chowano, którzyby na czajkach przeprawy Tatarom bronili, i kilkaset jazdy do tego, któraby żywność obmyśliwała; i na Dnieprze, t. j. na ostrowach tej rzeki pobudowano zamki i pozakładano miasta tenże, ks. 5, str. 28. Około tego czasu kozacy czerkascy sporzyć zaczęli z monasterem św. Mikołaja pustyn, kijow. Jeziora i uchody należące do monasteru były przedmiotem sporu; kozacy przemocą łowili w toniach ryby, zabijali bobry. Daszkiewicz, jako starosta, rozsądzał w 1528 r. ten spór i według swej powinności zatwierdził monasterowi posiadanie jezior i uchodów, a kozakom zabronił dalszego łowienia ryb i zabijania bobrów Akty Z. R. II, str. 352. W tych czasach karczmy w Czerkasach służyły za nagrodę dla zasłużonych; i tak około 1507 r. Jerzy Montowtowicz od Zygmunta otrzymał połowę płaty z karczem czerkaskich, a nieco później tenże król dał karczmę w Cz. za zasługi Danielowi Trypolskiemu Dawny rejestr metr. lit. . Daszkiewicz umarł w 1535 r. Następcą jego na starostwie był Wasyl Tyszkiewicz późniejszy wojewoda podlaski. Za jego władania wynikł bunt czerkasców i kaniowców przeciwko niemu. List królewski do tegoż starosty objaśnia nam mniej więcej powód buntu. Mocą tego listu, król za. chowu je mieszczan czerkaskich i kaniowskich przy ich starych powinnościach i wyzwala od wszelkich płat nowych, od nieboszczyka Daszkiewicza, z krzywdą ich postanowionych Dawny rejestr metr. lii. Jan Penko, dotąd nieznany nam, oskarżony o poduszczania i stosunki z buntownikami, oczyścił się z tego zarzutu przed królem w Krakowie Akty Z. R. t. I, str. 3. Król zaś Zygmunt nie tylko wydał mu od siebie list poświadczający o dawniejszych tegoż Penka na zamkach Kaniowie i Czerkasach królowi okazywanych prawdziwych posługach, ale nadto na miejscu Tyszkiewicza naznaczył go starostą w Czerkasach Akty Z. R. t. I, str. 3. Tymczasem mieszczanie czerkascy z Penkiem się powaśnili. Rozpoznanie sporu król polecił Andrzejowi Niemirowiczowi, wojew. kijow. , i ten przekonał się, że starosta nie był w niczem winien, ale według dawnych zwyczajów urządził wzajemne stosunki miasta i starosty tamże II, str. 352. Odtąd tedy mieszczanie, pospólstwo, wdowy, ludzie kniaziowscy, pańscy i duchownych, obokniazia, i skopia swoja drużynu, pojde, i wzia z soboju Wiaczesławow połk weś, i wsi Czornyje Kłobuki, jeże zowuteia Czerkasy. Czarnymi Kłobukami też zwano nie tylko Torków, ale Pieczeniegów, Kowujów; musieli oni mieć jakieś przytuliszcza, a naturalnie to ich miasto nazywano miastem Czerkaskiem, czyli Czerkasami, jak miasto Torków Torczeskiem, Torczycą. Jakoż rozgwieździli się oni tu, stanowiąc jakby kępę etnograficzną osobnego, napływowego plemienia, które też stało się ziarnem nasiennem późniejszej kozaczyzny. Dziś jeszcze wieśniak czerkaski, lubo od dawna krwią się zmieszał z otaczającą go ludnością, w postaci swojej, stroju, zachował mówi Kulisz, swoją rodowość innoplemienną czarne włosy, nosy orle, długie twarze, niewielkie głowy na szerokich karkach. Charakterystyczną cechą Czerkaszczyzny był nie tak jeszcze dawno chów owiec siwych czerkaskich, nie napotykany w żadnej innej miejscowości ukraińskiej ob. Hist. Krymu i Kozaków etc. 1809, t. II, str. 133. Owce te zabite dawały znajome baran ki i sławne kozackie t. zw. czapki birki. M. Cz. występuje w dziejach dość wcześnie. Kiedy w 1333 r. Gedymin wziął Kijów, Czerkasy jako przygrodek kijowski, temuż się władzcy poddały. Kiedy zaś w 1393 r. Witold w Kijowie osadził Skirgiełłę, ten Czerkasy i Zwinigród ubiegł i do swojej dzielnicy przyłączył Kromer Błażowski 421. W spisie zamków, należących do. w. k. Swidrygełły z 1402 r. , wymienione są i Oz. Daniłowicz Skarb. dyplom. II, str. 331. W 1432 r. , gdy w Chrystmemlu miasta lit. i Rusi przyrzekły pod przysięgą, że traktat zawarty przez ich w. ks. Swidrygiełłę z Zakonem pruskim i inflanckim będzie dotrzymany, w ich liczbie widzimy i Cz. tamże, str. 133. Dowód to, że w owym czasie Cz. już były miastem znaczącem. Gdy w 1483 r. Mengligirej, car przekopski, wtargnąwszy z Tatarami na Ukrainę, zburzył Kijów i pod Cz. przystąpił, Matwij Kmita z zebranym naprędce ludem zamek czerkaski ubiegł i nieprzyjaciół rozgromił. Tenże Mengligirej, wojując z Litwą, zachęcał Iwana Wasilewicza, by zajął Cz. razem z Kijowem Karamz. VI. str. 181. Już wtedy ożywiał te strony, za pośrednictwem Dniepru, dość znaczny ruch handlowy. Przewożono tędy drogi, kosztowny towar ze Wschodu. W źródłach pod r. 1500 mamy ślad, że kupcy tureccy z Kaffy transportowali wodą towary bławatne Danił. Skarb. dypl. II, str. 253. Cz. od najdawniejszych czasów były włością hospodarską, z zamkiem dla osłony od Tatarów. Pierwszym namiestnikiem hospodarskim w Cz. w 1434 r. był znany z akt, Kmita Aleksandrowicz. Drugim z kolei namiestnikiem, czyli już starostą czerkaskim, był w 1501 r. Michał Chalecki, rycerz bitny i sławny swego czasu weredyk ob. w. Dworzaninie Górnickiego t. II, str. 352. Po nim w 1503 r. był już namiestnikiem Senko Połozowicz. Za jego rządów umarł był w Cz. prosty kozak; a że był bez rodziny, rzeczy pozostałe po nim, według zwyczaju, szły na namiestnika, a więc Senko sukna rozdał pomiędzy sługi swe, a perłę wielką, cztery brylanty i kilka innych drogich kamieni oddał w ręce samemu hospodarowi, wielkiemu królowi Arch. J. Z. R. t. I, str. 2. Krótkie atoli były rządy Senka Połozowicza, bo w 1503 roku już Ostafi Daszkiewicz, wróciwszy ze służby w Moskwie, otrzymał, za wstawieniem się ks. ostrogskiego, zamki Czerkasy i Kaniów. Daszkiewicz jest znaczącą swego czasu figurą. Jako zwierzchni stróż królewskiego zamku, z urzędu czuwał on u wrót kraju, czynny i szczęśliwy pogromca Tatarów. Zamek też czerkaski odnowił i do długiego odporu przysposobił, straż ustanowił przy zamku konną, która w stepach odbywała rozjazdy i ostrzegała o Tatarach. On to pierwszy uorganizował tak zwanych horodowych kozaków. Ale Daszkiewicz występował przeciwko Tatarom nie tylko odpornie, lecz i zaczepnie. W 1520 roku wszelako, stoczywszy z nimi bitwę, był wzięty do niewoli; ale gdy w 1521 Mechmet Girej wyprawił się był pko Tatarom zawołskim, i tam poległ w boju, Daszkiewicz uciekł z Perekopu i do Czerkas wrócił Bielski, Ks. 5, str. 219. Ale wkrótce z jego strony nie obyło się bez odwetu. W 1527 r. , gdy ks. Konstanty Ostrogski zbił Tatarów na głowę u Olszanicy, Daszkiewicz wraz z ks. Jerzym Słuckim pogromił ich również u Czerkas i Kaniowa; nie dość na tern przy końcu tegoż jeszcze roku wyprawił się on z Przecławem Lanckorońskim, starostą chmielnickim, w kilkanaście set koni pod Oczaków, gdzie trzykroć z Tatary bitwę wiódłszy, 30, 000 bydła i 500 koni do domów swych przypędzili Bielski, ks. 5, str. 2 i 5. Sajdet Girej skarżył się o to królowi; ale Zygmunt I wysłał Daszkiewicza w 1528 roku do i IslamGireja, carewicza krymskiego, z oświadczeniem starodawnej od ojców przyjaźni i obietnicą pomocy, gdyby Islam chciał opanować haństwo; w każdym razie przytułek miał w Polsce Akty Z. R. t. II, str. 290. Jakoż IslamGirej, syn MachmetaGireja, który dwakroć strącał z haństwa SajdetGireja, uciekł do Czerkas. Mściwy Sajdet z 50 działami przyszedł pod m. Czerkasy i w ciągu 30 dni przypuszczał szturm; nareszcie zażądał traktować, wezwał do swego obozu Daszkiewicza, który, wziąwszy zakładników, przyjechał, ucztował z hanem, pił miód, i z wroga przyjaciela dał Zygmuntowi I Bielski, ks. 5, str, 23. Było to w 1532 r. Zaczem oba bracia Sajdet i Islam, pogodziwszy się z sobą, wysłali posłów na I wiązani byli też płacić staroście po dwa grosze od każdego człowieka na straż zamkową. Mieszczanie jednak mają pełnić służbę na uroczysku Swirnie i u Ostrogowych wrót, i to tylko latem. Oprócz tego. ciż mieszczanie bez wiedzy starosty jeździć na zdobycz nie mają. Poroh na Dnieprze Zwoniec jest wieczysty mieszczański i starosta do niego wtrącać się nie ma. Obowiązani są też utrzymywać straż polną i wodną i przejeżdżać się po szlakach tatarskich wraz ze służebnikami starosty. Pierwszy to raz spotyka się tu wzmianka o progu Zwońcu. Owoż próg ten stał się pierwszym początkiem Zaporoża; mieszczanie czerkascy kozaknjący osiadali na nim, jako w miejscu, gdzie ręka starosty już ich dosiądź nie mogła i gdzie mogli oni po swojemu i swobodnie przemysłować, t. j. łowić rybę, zwierz zabijać i chodzić na wzbronioną im zdobycz w polach. Ze Zwońca tegoż dopiero później wynieśli się oni jeszcze dalej, bo aż do Czartomeliku, gdzie już swoją sławną Sicz założyli. Służebnicy zaś p. starosty, wzmiankowani też w urządzeniu powyższem, tworzyli t. zw. inaczej rotę, złożoną z drabów lub pachołów; roty te w czasach owych znajdowały się po wszystkich zamkach ukr. ; drabi ci nie byli pochodzenia miejscowego, lecz rekrutowali się przeważnie ze środkowych ziem Korony, ze szlachty uboższej i z wszelkiego wolnego zamiejscowego ludu. O nich to, w sto lat potem, Tomasz Zamoyski, wojewoda kijowski, pisał Póki na Kijowach, Kaniowach, Czerkasach pachoły znaczne chowano, póty Ukraina w pokoju, swawola w munsztuku; skoro go jedno z gęby zdjęto, oto wszyscy widziemy na co się wyuzdała Żurkowski, str. 205. Wszelako starosta Peńko opuścił swój urząd wkrótce; w 1540 r. został starostą kniaź Andrzej Hlebowicz Proński Metr. lit. . Kupcom tureckim i tatarskim, jadącym do Moskwy, dozwoloną była jedna droga, a ta prowadziła na Tawań i na zamki królewskie Czerkasy i Kaniów, a ztąd do Kijowa. Skoro się też kupcy owi przeprawili u Tawania przez Dniepr, nie wprzódy w dalszą się puszczali drogę, aż o tem czerkaskiego nie zawiadomili starostę; ten zaś wysyłał straż, która ich bezpiecznie prowadziła do Kijowa Oboleński, Knig. posolsk. , str. 28. Straż ta właściwie strzegła kupców od kozaków napadających na ich karawany. Cz. miały, jak wiadomo, znaczenie posterunku wojennego do odpierania natręctwa tatarskiego; owoż nie każdy ze starostów wytrwał długo na tej bojowniczej placówce, gdzie musiał pędzić życie twarde, pełne niebezpieczeństw i znoju. Zmieniali się też oni często. I tak w 1544 r. Prońskiego zastąpił Józef Michałowicz Chalecki, a tego znów Wasyl Piotrowicz Zaborowski; tego zaś ostatniego w 1551 roku Czerkasy