w Gulczu, we Wreszczynie Wreschiner Stampfmühle, w Menżyku Mensikmühle, w Miałej, w Kamienniku Kaminchen, w Chełście Neuteich, w Zawadzie, w Drasku Dratzigmühle, w Śmieszkowie. Młyny parowe w Trzciance, w Kraszewie, w Czarnkowie, w Miałej; piły w Czarnkowskim Hamrze, w Białej, w Biankowie; papiernia w Kamienniku; olejarnia w mieście Czarnkowie; przędzalnia wełny w Trzciance; farbiernia w Czarnkowie; fabry ki mączki w Stajkowie i w Smieszkowie piece wapienne w Radolinie, we Flocie Floth, w Czarnkowie i Wieleniu; huty szklane w Drasku Dratzig i w Trzciance; cegielnie we Władysławowie Altütte, w Białej Behle, w Białężynie Belsin, w Brzeźnie Briesen, w Dembau, w Wieleniu, w Drasku, w Hansfelde, w Hüttchen, w Kruszewie, w Lubaszu, w Nikoskach, w Runowie, w Nowych Łaskach Neulatzig, w Sławnie, w Śmieszkowie, w Trzciance; piec do wypalania smoły w Ry chlickim Młynie. Gościńce bite są z Trzcian ki do Czarnkowa, z Trzcianki do granicy zachodniej, do pow. wałeckiego w Prusach Za chodnich; z Czarnkowa przez Lubasz do Wro nek, do pow. szamotulskiego; z Wielenia do granicy Prus Zach. do miasta Człopy Schloppe; z Czarnkowa do gran. pow. obornickiego, do Rogoźna i do Obornik, Koleje żel. przechodzą wschodnia Ostbahn ze stac. w Krzyżu, Wie leniu i Trzciance; górnoszlązka Oberschlesische Bahn pomiędzy Miała a Krzyżem, ze stacyą w Krzyżu. O komunikacyi wodnej Notecią i Drawą już powyżej wspomniano; obiedwie rz. są spławne na większe statki odrzańskie. Urzędy poczt. drugiej kl. z urzędem telegraf. mają Czarnków, Wieleń, Krzyż, Trzcianka; ajentury pocztowe czyli pocztę listową mają Biała Behle, Chełst Neuteich, Gembice, Wielkie Dzierzno Drensen, Lubasz, Miała, Miłkowo, Nikoski Niekosken, Jędrzejów Putzig, Szczygły Stieglitz, Wesołów Hochzeit. Cały pow. teraźniejszy czarnkowski na leżał do dawnego województwa poznańskiego. Ludność ogólna wynosiła w r. 1832; 43, 558; na milę kw. wypadało 1, 551 mk. ; miejska 10, 449, wiejska 33, 109; katol. 14, 813, prot. 24, 929, żydowska 3, 816 głów. W r. 1843 ogółem było 54, 000 mk. , na mili kw. 1, 927. Najwięcej wzrosła do r. 1871 ludność protestancko niemiecka; liczba żydów się zmniejszyła z powodu nie dość ożywionego ruchu handlowego w powiecie. Por. Bydgoszcz, str. 449. M. St. Czarno, wś w hr. szaryskiem Węgry, kościół par. gr. katol, obszerne lasy, 478 mk. Czarnobyl, mko, pow. radomyski, odległe od Kijowa o 120, od Radomyśla o 140 w. , położone jest na wyniosłym brzegu przy zlewie rz. Uszy z rz. Prypecią, o 20 w. ztąd wpadającą do Dniepru. Okolicę tę zewsząd zamykają lasy; rękawy i zalewy Prypeci daleko zachodzą i tworzą plątaninę wód stojących i bieżących. Majętność Czarnobylska, mówi rękopis z przeszłego wieku, położona w owruckim powiecie, przerznięta jest spławnemi rzekami Dnieprem, Prypecią, Brahinką i Uszą i wielu pomniejszemi różnych nazwisk; zawiera pozycye leśne i grunta żyzne, obfite w porządne lasy, łąki i w rozmaitego rodzaju sielskie korzyści Dalkiewicz Zamek niezdobyty czarnobylski etc. rękopis. Nieznany początek tego miejsca sięga odległych dosyć wieków. , Sarnicki i inni utrzymują, że Oz. otrzymał swą nazwę od Czarnej i Białej Rusi, przy których zetknięciu się jest położony, ale wywód ten zdaje się być dowcipnie przez nichże samych naciągniętym. Jeżeli mamy koniecznie szukać pochodzenia nazwy, to czy nie wziętą jest ona wprost od Czarnobyla artemisia vulgaris, na jego rosnącego terytoryum. Wszakże i druga ludowa nazwa tegoż ziela nechworoszcz jest również nazwiskiem wielu ukraińskich miejscowości. W kronice hipacowskiej po raz pierwszy o Czarnobylu zachodzi wzmianka pod r. 1193, w którym kniaź Ruryk Rościsławicz w lasach tutejszych używał łowów. I jakkolwiek Cz. leżał na boku wielkiej drogi, którą Batuchan z tłumami swoimi kroczył; wszelako, jak się zdaje, nawała ta nie oszczędziła go przecież, bo jeżeli wierzyć niepewnemu podaniu Stryjkowskiego, to właśnie w jak najbliższej okolicy Czarnobyla, przy zbiegu Prypeci z Dnieprem, miała zajść krwawa bitwa Kajdana wodza Batuchanowego, z księciem lit. Erdziwiłłem. Kronika ruska woskresenska pisana między 1500 a 1534 r. , wyliczając grody należące do Kijowa, wymienia i Czarnobyl na Prypeci. Cz. był włością rządową litewską. Zrazu rządzili nim namiestnicy z ramienia wojewodów kijowskich. Za Andrzeja Niemirowicza woj. kijow. , namiestnikiem tutejszym w 1529 był Fedko Andrzejowicz Kisiel Cz. , dzięki dogodnemu swemu położeniu, które sprzyjało żegludze i stosunkom handlowym, urósł też wkrótce i wykształcił się na miasteczko. Z jednej strony rz. Prypeć, z drugiej Usz, przyciągały do niego zasoby z Wołynia i Polesia kijowskiego. Jednakże w 1542 r. mieszczanie łuccy i włodzimierscy skarżyli się przed rewizorami, iż urzędnicy w Czarnobylu zbyt uciążliwe na ich towary nakładają myto wodne i suche. Pamiat. Kijów. IV, str. 143. Cz. , należąc do rzędu tych królewskich włości, które były chlebem zasługi, przeznaczany też bywał dla wysłużonych żołnierzy. Ludziom okaleczonym w bojach, lub co w posłudze wojennej siły swe stargali, wedle stopnia zasługi ich i stanu, rozdawano też już domy w mieście z gruntem i ulice całe, już dochody es włości, nie dożywociem wszakże, ale dzierżawą, na lat dwa co najwięcej. Oto jest wykaz tych dzierżawców Dymitr Iwaszeńcewicz, Matwij Zamoranek przez dwa lata, Olizar Wołczkiewicz, Marek Iwaszeńcewicz, Iwan Połóz, Iwan Niemirycz, Semen Kmita i Tyszko Proskura, Fryderyk Hlebowicz kniaź Proński, Jakób Jelec, Jan Skumin Tyszkiewicz, Filon Sęmenowicz Kmita do 1565 r. z regestru metryki lit. . Ciekawy będzie dla dziejów Czarnobyla popis zamku jego w 1552 r. uczyniony Zamek Czarnobylski, za dzierżenia kniazia Frydryka Prońskiego i pod dozorem ziemianina niegdyś tutejszego Zamoranka, od czterech lat przez ludzi tutejszych hospodarskich, ziemiańskich i cerkiewnych był z drzewa sosnowego zrobiony, ale nieoblepiony. Horodzien wszystkich 18, wieżyc dwie z oblankami. W oblankach okien, ani słupów stołb nie robiono. Zamek przestrzeni zajmuje sążni 22 u dołu, w poprzek 17. Most, przed zamkiem, na palach, dobry. Most ten naprawiają po środku mieszczanie, a po końcach włościanie wołoszczane. Przystęp do zamku od rz. Prypeci trudny, od miasta równo jak po stole, a przekop tylko na dwa sążnie głęboki. A przeto ten zamek potrzebuje przekopu głębszego, i podwyższenia góry od miasta, i przestrzeni większej. Wody w zamku, ani żadnej żywności, niemasz. Cc do broni, to tylko 10 jest rusznic wojewodzinnych. Stróża najmuje namiestnik, jako może kogo ujednać. Widzimy stąd, jak. w nędznym był stanie zamek tutejszy, wzniesiony zaledwie lat cztery przedtem; ale zapewne nie przez niedbalstwo wojewody, namiestnika lub dzierżawców był on w tym stanie zaniedbania ustawiony. Powód tego był inny oto ten właściwie, że strony Czarnobyla nie wymagały już wtenczas zbyt troskliwej obrony od nieprzyjaciół, bo Tatarzy, po upadku Złotej Ordy, już nie grozili im, ale usadowiwszy się w Krymie, na Podole i Ukrainę bracławską pierwsze już swoje wymierzali ciosy. Ztąd już dawny systemat obronny bojarszczyzn tutejszych przeżywał się i upadał, a natomiast powstawał i rozwijał się inny systemat, utworzony jeszcze przez Baszkiewicza, w Czerkasach, Kaniowie i Bracławiu, systemat kozaków grodowych. Tam się więc jeżyły zamki obronne, tamujące drogę Tatarom, tam się szczęk oręża rozlegał, ale nie tu, gdzie śród niedostępności miejsca, chyba się tylko cichy i spokojny dla wysłużonych żołnierzy, jak o tern wyżej mowa była, otwierał przytułek. Według wyżej przytoczonego opisu zamku, na mocy listu hospodarskiego, powinnością poddanych tak hospodarskich jak ziemiańskich i cerkiewnych było dawać stacye i podwody, i robić robyty zamek, ze wszystkich siół powiatu czarnobylskiego; każde z tych siół, w każdy tydzień po kolei. Siół tych było 33. Ziemianie zaś czarnobylscy powinni byli przeciw nieprzyjaciołom jeżdzić z wojewodą kijowskim i leżeć leżaty przy nim w Kijowie, w czas niespokojny. Mieszczanie zaś i włościanie wołoszczane, gdy przedtem zamku w Czarnobylu niebyło, lecz tylko dwór z ornym gruntem, wtedy chodzili na tłokę orać i żąć na strawie dwornej. Do wrót zaś ostrogowych mieszczanie najmowali stróża, dając w rok z domu każdego po groszu polskim, po rzeszocie żyta, po pięć plitok soli, i po kowszyku krup. Dochody urzędnika na zamku składały się z myta, obwiestki, podużnego, pomiernego, targowego. Myta rybnego z komiegi ryba trzydziesta, od woskobójni na rok półtory kopy groszy, a także kapszczyzna z miodu i gorzałki. Wszystko wynajmuje się w rok za 100 kóp groszy. Nadto powinni dawać urzędnikowi zamkowemu i kunicę od żenichów i zwodeć i kunicę od paszeń. Dochód z jeziór także do tegoż urzędnika należał, a także z jazów hospodarskich na Prypeci. Urzędnik też zamkowy powinien z bojarami, mieszczanami i sługami, którzy w mieście domy swoje mają pierwszą poroszą trzykroć, po dniu jednym, jeździć na łowy. Bobrownicy także obowiązani są z gonienia bobrów wszelki dochód oddawać wojewodzie kijowskiemu w tym roku 9 ich zabito. Jasacznicy także powinni dawać co rok wojewodzie 30 groszy, stóg siana i 15 wiader miodu przaśnego. Mieszczan 163, bojarów 10, sług zamkowych 12. Domy zaś ziemiańskie w mieście były dom p. Onikija Hornostaja zasłużonego stąd, że jeżdził od hospodara w poselstwie do ordy w sprawach hospodarskich i ziemskich, dom p. Krzysztofa Kmitycza, dom p. Połoza, dom p. Iwana Zamoranka, dom p. Proskurzynej, i dom p. Jelcowej z ksiąg metryki w. ks. lit. . Co się zaś tyczy zamku tutejszego, to i później jeszcze nie widziano potrzeby, jak się pokazuje, trzymania go na stopie obronnej, bo kiedy w 1563 r. z Wilna wysłano moc rynsztunku dla uzbrojenia zamków ukrainnych, Kijowa, Czerkas i innych, dla Czarnobyla przeznaczono tylko 6 starych wielkich falkonetów i 30 hakownic. Prace nauk. Stan, Łaskiego str. 275. Ostatnim dzierżawcą Czarnobyla, jak widzieliśmy, był Filon Kmita, ale zarazem był on i pierwszym właścicielem jego. W 1566 r. Król Zygmunt August przez zamianę na Lityn darował mu Czarnobyl. Przywilej na te dobra był datowany w Bielsku d. 29 marca 1566 r. Ponieważ prosił nas słowa przywileju p. Semen Kmita a potem nieraz syn jego Filon Kmita, rotmistrz nasz, powiadając, że dla ustawicznych posług naszych hospodarskich i ziemskich od nas hospodara i hetmanów Czarno Czarno Czarnobyl