Wielkopolskie są stosunkowo lepiej od innych zachowane, a zwłaszcza ponieważ późniejsi archiwaryusze nie mieli sposo­bności układania z luźnych zwitków nowych książek, nie przed­stawiają przechowywane w niem zabytki tak smutnego obrazu, jak np. przedstawiały księgi Czchowskie i Bieckie, zanim zostały porozklejane i uporządkowane. Pod względem zapisek herbowych są księgi Wielkopolskie o wiele uboższe od Krakowskich. Jak można przekonać się z za­łączonego wykazu, rozciągaliśmy nasze poszukiwania aż po rok 1460 i dalej nawet, nie mogąc jednak znaleść zapiski herbowej z późniejszą datą niż roku 1438. Nie chcemy przez to twierdzić, iżbyśmy wyczerpnęli w tym kierunku całkowicie Archiwum Po­znańskie. Jak wiemy z doświadczenia, nie wystarcza nigdy je­dnokrotne przeszukiwanie ksiąg sądowych, by wynaleść w nich wszystkie zapiski, na których nam zależy. Mamy tylko nadzieję, że uwzględniliśmy przeważną część zapisek herbowych Poznań­skich, przy dalszych zaś badaniach w archiwum Poznańskiem z łatwością będziemy mogli możliwe opuszczenia zauważyć i do­tychczasowy nasz zbiór uzupełnić. Prócz ksiąg sądowych dostarczają nam w Wielkopolsce zapisek herbowych i księgi kapitulne, zwłaszcza Poznańskie. W r. 1499 wyszedł statut zabraniający przyjmowania do grona kapituły nie szlachty, wskutek czego wymagano od tej pory od każdego kandydata na kanonię ścisłego dowodu szlachectwa. To samo zachodziło wprawdzie i w Krakowie i Płocku i Wło­cławku, ale gdy np. wyrażają się księgi kapitulne krakowskie o przeprowadzeniu tego dowodu całkiem ogólnie, to wymieniają księgi Poznańskie i świadków i herby. Dla tej przyczyny musieliśmy uwzględnić bezwarunkowo i księgi kapitulne, które o ile sądzę dostarczyły wiele, tak pod względem prawnym, jak heraldycznym ciekawych zapisek. Prócz tego weszły wskład naszego zbiorku i zapiski her­bowe zaczerpnięte z kilku ksiąg innych, wyszczególnionych w wy­kazie, a zwłaszcza nieliczne wprawdzie ale bardzo interesujące akty zaczerpnięte z Metryki koronnej, między którymi odznacza się swą treścią dokument stwierdzający, iż w w. XV przyjmo­wano nowych członków do herbów. Dodać nareszcie musimy, że uwzględniając życzenia heraldy­ków w jak najrozleglejszym zakresie, nie poprzestawaliśmy jednak na wybieraniu zapisek ściśle herbowych, lecz wypisaliśmy te wszyst­kie, które w ogóle mają związek z naganą i oczyszczeniem szla­chectwa. Ztąd poszło,że umieściliśmy kilka zapisek z pierwszej księgi Piotrkowskiej, opuszczonych przez p. Potkańskiego, który