XXIV do księcia Krzysztofa 1): Wiem ja, iż moje obyczaje ludziom nie dosyć czynią, a nie dziw, gdyż i samemu rnnie dosyć muszą być dzikie, ponieważ do sielskich przystąpiło skępstwo, jako i ongiśmy z sobą mówili, co to ludzie o mnie mówią Zadawano mu też że nie chciał się mieszać do spraw publicznych, i w domu ciągle siedząc, naganiał tylko sprawy innych; ale ustawiczne choroby księcia nie dozwalały mu brać czynnego udziału w sprawach krajowych, że zaś do nikogo złej chęci i nienawiści nie miał, oświadcza się z tem, wzywając Boga na świadectwo, w testamencie swoim, powiadając, że nic złego nigdy i nieprzyjacielowi swemu nie życzył, owszem za duszę każdego modły swoje zanosił. Można tedy ze wszelką słusznością powiedzieć, że jak książe Krzysztof Mikołaj był wzorem rycerskiego człowieka, tak ks. Mikołaj Krzysztof był wzorem chrześcijańskiego i miłującego rodzinę swą Obywatela. 1) List pod nr. 16.