Archiwum domu Radziwiłłów. Kraków : nakł. Księcia Antoniego XXIV, 295 s., [4] k. tabl. ; 27 cm. (Scriptores Rerum Polonicarum ; (Wydawnictwa Komisyi Hist. Aka t. 27) Radziwiłła, 1885. t. 8) 1 Umiejętności w Krak. ; BUW 4.27.9.32. [8] EDITIONUM COLLEGII HIST0RICI ACAD. LITT. CRAC. N. 27 ES RERUM EPISTOLAS EX ARCHIVO DOMUS RADZIVILIANAE TOMUS VIII PISARZE DZIEJóW POLSKICH. TOM VIII. Zawiera ARCHIWUM DOMU RADZIWIłłóW. (Listy ks. M. K. Radziwiłła Sierotki — Jana Zamoyskiego — Lwa Sapiehy. KRAKóW NKłADEM KSIęCIA ANTONIEGO RADZIWIłA Z drukarni Wł. L. Anczyca i Spółki., pod zarządom Jana Gadowskiego. 1885. EDITIONUM COLLEGII H1STOR1CI ACAD. LIT. CRAC. T. 27. SCRIPTORES RERUM POLONICARUM. TOMUS VIII. Continet EPISTOLAS EX ARCHIVO DOMUS RADZIVILIANAE DEPROMPTAS. CRACOVIAE. Typis Lad. L. Anczyc et Sociorum, Provisore Joanne Gadowski. 1885. WYDAWNICTWA KOMISYI HIST. AKAD. UMIEJęTNOśCI W KRAK. T. 27. ARCHIWUM DOMU RADZIWIłłóW (LISTY KS. M. K. RADZIWIłłA SIEROTKI — JANA ZAMOYSKIEGO LWA SAPIEHY). KRAKóW. NAKłADEM KSIęCIA ANTONIEGO RADZIWIłłA, Ordynata Nieświezkiego, Kleckiego i Dawidgrodeckiego. Z drukarni Wł. L. Anczyca i Spółki, pod zarządem Jana Gadowskiego. 1885. WSTęP. Korespondencya zawarta w niniejszym tomie pochodzi z archiwum nieświeskiego. Odpisał ją wyłącznie z oryginałów 1) ś. p. Michał Bohusz Szyszko, archiwista Radziwiłłowski, znany tłumacz kilku dzieł religijnomoralnej treści, a poprzedziwszy wstępem, obejmującym życiorys kcia Mikołaja Krzysztofa Radziwiłła Sierotki, życzył sobie mozolną pracę swoje drukiem ogłosić. śmierć jego przeszkodziła wydaniu cennych materyałów, a obecny ordynat kże Antoni Radziwiłł ofiarował Akademii Umiejętności w Krakowie rękopis ś. p. M. Szyszki wraz z funduszem potrzebnym na koszta publikacyi. W ten sposób powstało niniejsze wydawnictwo. O wartości jego szeroko rozpisywać się nie będziemy. Korespondencye osób, które zajmowały wybitne stanowisko w Rzeczypospolitej, są bez wątpienia zawsze bardzo cennym materyałem historycznym, a cóż dopiero jeżeli pochodzą od ludzi tej miary co Mikołaj Krzysztof Radziwiłł, Jan Zamojski lub Lew Sapieha. Historya Rzpltej rozgrywała się nie tyle w gabinecie królewskim, nie tyle w izbach sejmowych, co na dworach wielkich panów polskich, litewskich i ruskich. Potężni ma- 1) Jeden tylko (XI) list Zamojskiego był z kopii odpisany. Archiw. kom. hist. t. 111. II III jątkiem, silni klientelą szlachecką, pomiędzy sobą związani pokrewieństwem i wspólnością interesów, wywierają oni, szczególniej od drugiej połowy XVI. w., wpływ przeważny na losy państwa i całego narodu. Ażeby te wpływy poznać dokładnie i ocenić należycie, ażeby odróżnić to co było poczęte z miłości dobra publicznego od tego, co się działo z prywatnych, częstokroć samolubnych pobudek, na to nie wystarczają ani dyaryusze sejmowe, skąpe zwykle i stronniczem kreślone piórem, ani pamiętniki współczesne, ani wreszcie pomącone a często bałamutne podania źle poinformowanych kronikarzy. Pozostaje jedno, jedyne rzecby można poważne źródło poufnych korespondencyj, które częściowo zaledwie wydane na widok publiczny, spoczywają przeważnie w głębi archiwów prywatnych. Z prawdziwą też radością powitaliśmy rękopis ś. p. B. M. Szyszki, spodziewając się znaleść w nim materyał obfity dla historyi współczesnej. Nadzieja nie zawiodła nas wcale. Archiwum domu Radziwiłłowskiego podaje rzeczy wiście nietylko wiele szczegółów nieznanych do historyi politycznej Polski, ale co ważniejsza, rzuca światło nowe na charaktery ludzi stojących u steru rządu, pozwala nam wnikać w zakulisowe intrygi i zabiegi stronnictw, odsłania tajniki życia familijnego możnych rodzin i roztacza przed oczyma naszemi obraz stosunków społecznych tem cenniejszy i prawdziwszy, gdy piszący poufnie, nie mieli powodu osłaniać płaszczem tajemnicy lub przekształcać tego na co własnemi spoglądali oczyma i co po części było dziełem ich rąk własnych. Przedewszystkiem odnosi się ta korespondencya do stosunków Radziwiłłowskiej rodziny a rozpoczyna się z rokiem 1571 (Iszy list kcia Sierotki) tj. wtedy, gdy potęga i znaczenie tego domu w pełnym znajdowały się rozkwicie. Około spraw Radziwiłłowskiego domu więc obraca się głównie wątek tych listów, ale jak rodzina ta piastuje wszystkie ważniejsze dygnitarstwa na Litwie a nawet i w Koronie na senatorskich zasiada krzesłach, jak za Stefana Batorego jest przedmiotem szczególniejszej łaski monarszej, tak też i to wszystko, co się jej stosunków dotyczy, jest tem samem już częścią historyi całego państwa. Są tam szczegóły mało znane i bardzo ciekawe, jak plan unii pomiędzy Polską a Moskwą (str. 26), kandydatura para Fiedora na tron Polski po śmierci Stefana Batorego (str. 32 i 34), projekt wytępienia Tatarów i Kozaków (str. 116), ważne przyczynki do charakterystyki króla Zygmunta III. i królowej Anny Jagiellonki (str. 192 i 194), wreszcie wiadomości o ostatnich chwilach Stefana Batorego (str. 184—186), o rokoszu Zebrzydowskiego (237 — 246) i o rozterkach pomiędzy Krzysztofem II. Radziwiłłem a królem Zygmuntem III. A obok tego ileż tam cennych objaśnień do historyi obyczajów, że wspomnimy tylko Admonitoryum kcia Sierotki, kreślące cały plan wychowania synów (58 — 70), lub owe rady matrymonialne, które udzielał Lew Sapieha kciu Krzysztofowi młodszemu (235—237). Wszystko to razem wzięte składa się na materyał historyczny pierwszo rzędnej wartości, dający się porównać chyba tylko z listami Stanisława żółkiewskiego, ogłoszonemi w r 1860 i 1868 przez Bielowskiego i Xcia T. L. A jak z owych listów zajaśniała nieprzyćmionym blaskiem wzniosła i szlachetna postać bohatera z pod Kłuszyna i Cecory tak i w niniejszej publikacyi przechodzi zwycięsko przez ogniową próbę korespondencyi poufnej największy człowiek owego czasu Jan Zamojski. Wbrew twierdzeniu nowszych historyków, którzy w Wielkim Hetmanie chcą widzieć pod koniec życia powszedniego malkontenta i ojca moralnego rokoszańskich porywów, przedstawia się Zamojski w listach swoich jako filar tronu, jako puklerz osłaniający po wagą swoją majestat monarszy, jako wielki prawdziwie obywatel i przezorny statysta. Obok niego stoją: kże Mikołaj Krzysztof Radziwiłł, Sierotką zwany, i Lew Sapieha Kanclerz i Hetman W. litew. chorobą złamany i z tego powodu często zanadto zgryźliwy przedstawia on w charakterze swoim dziwną mięszaninę szlachetnych porywów i zwykłych ludzkich namiętności. Więc obok chrześciańskiej prawdziwie pokory widnieje w nim duma niepomierna możnego magnata, obok lekceważenia dóbr doczesnych niepospolita zapobiegliwość i gospodarność, obok niezachwianej dla tronu wierności pewien rodzaj malkontentyzmu, objawiający się w częstych narzekaniach na króla i jego politykę. Ma on z tego powodu coś wspólnego z innowierczą, akatolicką linią Radziwiłłów, Krzysztofem I. i II., jakoteż z rokoszaninem Januszem. Opozycya ich przeciw rządowi występuje jaskrawo dopiero za czasów Zygmunta III., i gdy kże Krzysztof I., Piorunem zwany, jako wódz i senator nie okazuje nigdy prawie nieprzyjaznych względem dworu zamiarów, na syna jego Krzysztofa II. pada cień, niewierny czy słuszny, karygodnej, bo rozmyślnej opieszałości w wojnie inflanckiej; drugi Janusz, podczaszy lit. jest już jawnym anarchistą i rokoszaninem. Różnice te pomiędzy dworem a młodszą linią Radziwiłłowskiego domu stara się usunąć Lew Sapieha kanclerz, a w końcu Hetman W. Lit. Spokrewniony dwukrotnie z Radziwiłłami, trzymający się z początku wytrwale klamki Radziwiłłowskiego domu, jest Sapieha typem magnatadorobkowicza, przypominającym pokrewną sobie w Koronie postać Zbigniewa Ossolińskiego, Wdy podlas- IV V kiego. Litwin czystej wody, narzekający bezustannie na przewagę Koroniaszy, posuwa on prowincyonalizm swój tak daleko, że nie wahałby się przy wydaniu statutu opuścić przywileje, które Litwinom nie były na rękę (str; 195). A jednak później obsypany łaskami Zygmunta III. i na najwyższe w kraju dygnitarstwa posunięty nietylko traci ową zawziętość stronniczą ale nawet występuje z opozycyą przeciw polityce Radziwiłłowskiej i solidaryzuje się zupełnie z partyą rządową na Litwie. Od materyału i osób przechodzimy do samego wydawnictwa. Najważniejszych pod tym względem wskazówek nie jesteśmy w stanie udzielić. Wydając listy z odpisów o dokumentach i całem archiwum nieświeskiem nie możemy nic powiedzieć. Wystarczyć musi na razie to co ś. p. M. Szyszko w nagłówkach umieścił, że odpisy są dokonane z oryginałów, pomiędzy któremi znaczna ilość była listów własnoręcznych a przy każdym niemal, obcą kreślonym ręką, własnoręczny dopisek piszącego. Kopie, jakkolwiek z oryginałami porównać ich nie mogliśmy, są, o ile sądzić można, wierne i staranne. Niektóre z nich były podane w pisowni XVI wieku, stosownie jednak do zasad, uchwalonych przez komisyę historyczną, wydrukowaliśmy wszystkie podług ortografii nowożytnej, zachowując tylko archaistyczne formy językowe. W uwagach i objaśnieniach, których ś. p. M. Szyszko wcale nie czynił i za które wydawca całą na siebie bierze odpowiedzialność, staraliśmy się ograniczyć do najpotrzebniejszych i dla zrozumienia textu niezbędnych wskazówek. Były pod tym względem niemałe trudności. Brak spisu urzędników współczesnych; jakoteż niedokładne daty w dziełach Niesieckiego i Kotłubaja, zmuszały nas często do poszukiwań samodzielnych, które nie zawsze, szczególniej gdy chodziło o dygnitarzy wojewódzkich niższych stopni, mogły być uwieńczone pomyślnym skutkiem. To samo da się powiedzieć i o miejscowościach położonych na Litwie lub w południowych województwach ruskich, gdzie z powodu braku opracowań stosownych niejedna rzecz, jak np. data Na Mutwiczu, pozostała dla nas zagadką. W uporządkowaniu materyału trzymaliśmy się w części zasady, którą i ś. p. Szyszko kierować się zdawał. Na wstępie więc umieszczamy życiorys kcia Sierotki, tak jak wyszedł z pod pióra ś. p. Szyszki, dodając do niego listy i Admonitoryum wraz z testamentem. Drugą część publikacyi tworzą listy Jana Zamojskiego, w szczegółach swoich bardzo ważne i ze względu na osobistość piszącego stanowiące materyał historyczny pierwszorzędnej wartości; ostatnia część nareszcie, najobszerniejsza, zawiera listy Lwa Sapiehy, z których trzy (nr. LXLV, LXLVI i LXLVII) znane już skądinąd 1). przedrukowaliśmy ponownie już to dla zachowania ciągłości korespondencyi, już też dla sprostowania licznych pomyłek, które nie z winy wydawcy, wkradły się do pierwszej ich edycyi. August Sokołowski. 1) Sprawy wojenne itd. kcia Krzysztofa Radziwiłła. Paryż w r. 1859. Również dowiadujemy się w ostatniej chwili od p. Kirkora, że i testament kcia Sierotki był raz już ogłoszony drukiem z polecenia rządu rosyjskiego. ART lFICES DIGITI SCRIPSERVNT FRONTIS HONOREM: SCRIPTA ANIMVM, FORTEM PORT1A EACTA MANVM MIKOłAJ KRZYSZTOF RADZIWIłł, SIEROTKą ZWANY, WOJEWODA WILEńSKI, urodzony w roku 1549, umarł w r. 1616. Rys życia księcia Mikołaja Krzysztofa Radziwiłła, zwanego Sierotką. Familia książąt Radziwiłłów, można jeszcze za czasów pogańskich Litwy, dosięgła szczytu potęgi za panowania Zygmunta Augusta, kiedy dwóch Radziwiłłów zasiadało pierwsze krzesła w Senacie i piastowało najwyższe urzędy Rzeczypospolitej. Obaj oni nosili imię Mikołaja, obaj z katolickiego przeszli na wyznanie kalwińskie, obaj byli pierwej Wojewodami Trockimi, później Wileńskimi, obaj otrzymali od Cesarza Karola V. potwierdzenie tytułu książęcego. Byli oni z sobą bracia stryjeczni; jeden z nich nazwany Rudy, brat rodzony Królowej Barbary, był o trzy lata tylko starszym od drugiego, zwanego Czarnym, od którego żył daleko dłużej, bo lat 19 i umarł w 72 roku życia (1534) będąc Hetmanem W. Lit., oraz objąwszy po śmierci Mikołaja Czarnego urząd Kanclerski i Województwo Wileńskie; dał on początek linii książąt na Birżach i Dubinkach. Linia ta w czwartem już pokoleniu wygasła po mieczu ze śmiercią księcia Bogusława Koniuszego WKL. i Gubernatora Pruss (1669). Drugi Mikołaj, zwany Czarnym, był Kanclerzem W. Lit. i dał początek linii książąt na Ołyce i Nieświeżu; umarł on dość młodo, bo w 5o roku życia (1565), zostawiwszy z Elżbiety Szydłowieckiej, Kasztelanki Krakowskiej, czterech synów i cztery córki. Najstarszy z synów, Mikołaj Krzysztof, którego życie tu podajemy, został po podziale między bracią i ustanowieniu Ordynacyi, Ordynatem Nieświeskim, drugi, Stanisław, nazwany VIII IX Pobożnym, Marszałek W. Lit. i Starosta żmujdzki, Ordynatem Ołyckim, trzeci Albrycht, tak nazwany Justynian Litewski, takoż Marszałek W. Lit., Ordynatem Kleckim, czwarty Jerzy, był Biskupem Wileńskim, później Krakowskim i Kardynałem. Z czterech córek Mikołaja Czarnego, pierwsza Elżbieta, była za Mikołajem Mieleckim, Wojewodą Podolskim, Hetmanem W. Kor., druga Zofia Agnieszka za Achacym Cemą, Wojewodą Malborskim, trzecia Anna Magdalena za Mikołajem Buczackim, czwarta Katarzyna za Janem Zamojskim, Kanclerzem i Hetmanem W. Kor. Książe Mikołaj Krzysztof, urodził się w Zamku Czmielowie d, 2 Sierpnia 1549 roku. Będąc jeszcze małem dziecięciem otrzymał przezwisko Sierotki, do czego miała dać powód następna okoliczność: Gdy podczas pobytu w Krakowie księcia Mikołaja Czarnego z żoną i synem, mieli oni sobie pozwolone mieszkanie w Zamku Królewskim, zdarzyło się że na obchodzie weselnym jakiegoś Pana z damą dworską, Król z całym orszakiem swoim towarzyszył zabawom, ks. Mikołaj z żoną assystowali takoż Królowi, służba się rozbiegła dla przypatrowania się ogniom sztucznym, tak że samo dziecię w mieszkaniu książęcem zostało. Król wracając z zabawy, wstąpił chwilowo do pokojów książęcych, a znalazłszy dziecię samo płaczące, wziął je na ręce i tulił powtarzając: biedna sierotka! Nadchodzący dworzanie pochwycili to wyrażenie Królewskie i odtąd nie nazywali inaczej małego Radziwiłła jak sierotką i takowe przezwisko pozostało mu do końca życia. — Do roku 14 wieku swojego książe Mikołaj Krzysztof pobierał nauki w domu rodzicielskim, gdzie zawsze było grono znakomitych uczonych wyznania Kalwińskiego, z których pomocą Mikołaj Czarny wydawał podówczas w Brześciu świeżo przełożone na język polski Pismo św. — Przedtem jeszcze, bo w roku 13m życia swojego stracił matkę, Elżbietę z Szydłowieckich, która takoż ulegając namowom męża, przeszła była z wiary katolickiej na kalwińską i która wniosła w dom Radziwiłłowski majętność Szydłowiec. Umarła ona w Wilnie (20 Czerwca 1562) w 29 roku życia i pochowaną została w Dubinkach. W roku 1563 wysłany został młody książe przez ojca dla dalszego kształcenia się w naukach do Niemiec, gdzie przebywał blisko lat dwóch w Akademii Strasburgskiej. Powróciwszy ztamtąd na krótki czas przed śmiercią ojca (w maju 1565), pozostawał czas jakiś w dobrach swoich na Litwie, urządzając interesa familijne, a zleciwszy opiekę nad braćmi młodszymi stryjowi swemu Mikołajowi Rudemu, udał się znowu za granicę i zwiedziwszy Rzym i Paryż, powrócił w roku 1567 do kraju. W czasie tej podróży nadwerężył znacznie swe zdrowie, na co w późniejszym wieku nieraz narzekał, przypisując swawoli lat młodocianych dotkliwe choroby, jakim podlegał przez resztę życia. W następnym 1568 roku, gdy rozpoczęła się wojna z Moskwą, uzbroił własnym kosztem poczet wojenny i pośpieszył do wojska oblegającego Ułę i Suźę, pod wodzą Romana Sanguszki; po wzięciu tych twierdz (we wrześniu 1568) i zakończeniu wyprawy, przybył na dwór królewski, gdzie zaszczycony został przez Króla urzędem Marszałka Nadwornego Litewskiego. Przebywając odtąd na dworze królewskim, ks. Mikołaj czuwał nad interesami rodzinnego kraju i familii swojej, jak o tem przekonać się można z listów pisanych do stryja Miko łaja Rudego i Biskupa Wileńskiego Waleryana Protassowieża 1). Ulegając zaś namowom Nuncyusza Papieskiego, Kardynała Commendoniego i Jezuitów, a szczególniej Piotra Skargi, prze szedł z wyznania kalwińskiego na katolickie i młodszych braci swoich do tego nakłonił, pomimo odradzań stryja Mikołaja Ru dego i otaczających go Kalwinów. Postępek ten księcia Mikołaja Krzysztofa wpłynął przeważnie na stan kościoła i polityczny kraju; ministrowie kalwińscy musieli ustąpić ze wszystkich dóbr tego księcia i jego braci, a natomiast kościoły przywrócone zo stały księżom katolickim. Było to wkrótce po Unii Lubelskiej; Kalwini nie sprzyjali tej Unii, przewaga katolicyzmu skłoniła do ściślejszego połączenia się z Polską. Zadało też to cios stanowczy rozszerzeniu się kalwinizmu na Litwie, a w następnym czasie gorliwość katolicka Zygmunta III. wykorzeniła prawie do szczętu to wyznanie w naszym kraju. Tymczasem zszedł bezpotomnie z tego świata ostatni z Jagiellonów król Zygmunt August (22 Lipca 1572) w Knyszynie, gdzie też znajdował się wówczas i ks. Mikołaj Krzysztof. Wnet po śmierci królewskiej szlachta polska podzieliła się na różne stronnictwa, z których każde popierało swojego kandydata do tronu. Pośpieszył też i książe Mikołaj Krzysztof do Litwy dla zjednania sobie stronników w celu wyniesienia na tron Arcyksięcia Ernesta, syna Cesarza Maksymiliana, któremu też wielce sprzyjał Kardynał Kommendoni. Przez dziewięć miesięcy ścierały się z sobą rozmaite stronnictwa, ale w końcu na Sejmie elekcyjnym (w kwietniu 1573) okazało się, że stronnictwo księcia Andegaweńskiego (d`Anjou), brata króla Francuskiego Karola IX. 1) Zob. listy pod nr. 1. i 2. Archiw. kom. hist. t. III. X XI było najsilniejszem, i ono obwołało królem pomienionego księcia, a po niejakim oporze i inne Województwa przystąpiły do tego obioru. Obaj Marszałkowie Litewscy, Jan Chodkiewicz Wielki i książe Mikołaj Krzysztof Nadworny, lubo przeciwni z początku obiorowi księcia francuskiego, musieli uledz większości i obwołali Henryka Królem w swoich Województwach. Po obraniu Króla, gdy zaprzysiężone zostały przez posłów francuskich pacta conventa i wygotowano dyplom na godność królewską, wybrano Posłów z Senatu i stanu rycerskiego dla wręczenia nowoobranemu Królowi takowego dyplomu i wezwania do objęcia rządów. Na czele tego poselstwa był Adam Konarski Biskup poznański, któremu towarzyszyli: Albrycht łaski Wojewoda Sieradzki, Jan Tęczyński Gnieźnieński, Andrzej Górka Międzyrzecki. Jan Herburt Sanocki, Stanisław Kryski Raciąski, Kasztelanowie: ks. Mikołaj Krzysztof Radziwiłł Marszałek Nadworny Lit., Jan Zamojski Bełzki, Jan Zborowski Odolanowski, Mikołaj Firlej Kazimierski, Starostowie i Aleksander Proński Wojewodzic Kijowski. Poselstwo to przybyło dnia 19 Sierpnia do Paryża i wspaniale przyjęte przez Króla francuskiego i nowoobranego polskiego, bawiło w Paryżu prawie przez pół roku, gdyż zaledwo w Lutym następnego 1574 roku wróciło razem z Królem do Krakowa. Po odbytej koronacyi, której z urzędu swojego musiał assystować ks. Mikołaj Krzysztof, udał się on do dóbr swoich na Litwie i zajął się ich urządzeniem, gdy wtem nagła ucieczka Króla Henryka z Polski powołała go 1) znowu do życia publicznego. Po długich układach ze zbiegłym królem postanowiono złożyć Sejm elekcyjny w Październiku 1575 roku. Książe Mikołaj Krzysztof złożony ciężką niemocą, nie mógł się na nim znajdować, ale przez listy i stronników swoich popierał znowu obiór Arcyksięcia Ernesta. Tymczasem na Sejmie w Warszawie (w Grudniu 1575) Prymas Uchański, pomimo silnej przeciwnej partyi, obwołał Królem Cesarza Maksymiliana. Ze swej strony Piotr Zborowski Wojewoda Krakowski, Jan Kostka Wojewoda Sandomierski, Jan Zamojski i wielu innych Senatorów i szlachty obwołało Królem Stefana Batorego, księcia Siedmiogrodzkiego, z warunkiem pojęcia w małżeństwo Anny Jagiellonki, siostry 1) Z listu księcia do biskupa Wileńskiego (nr. 2) okazuje się, że nie ucieczka króla Henryka lecz sprawa koadjutoryi Wileńskiej, o którą starał się kże Jerzy, brat Sierotki, powołała go do Krakowa, gdzie był już 16 czerwca, a więc przed ujechaniem z Polski Henryka. [Przyp. Wydaw.]. zmarłego Zygmunta Augusta. Cesarz Maksymilian długo się wahał z przyjęciem korony i zaprzysiężeniem paktów konwentów i wolał żeby obrano Królem polskim syna jego Arcyksięcia Ernesta; tymczasem przeciwna partya sprowadziła coprędzej Stefana Batorego do Krakowa i tam go koronowała (w Maju 1576). Wtedy i stronnicy Cesarza Maksymiliana, chociaż ten był już przyjął koronę i oprzysiągł pacta conventa, zaczęli przechodzić na stronę nowoobranego Króla; pomiędzy innymi i książe Mikołaj Krzysztof, który podczas tego burzliwego bezkrólewia, będąc znękany chorobą trzymał się zdala od spraw publicznych. Lato t. r. przepędził książe u wód Jaworowskich w Galicyi i następnego roku tyle już się poprawił na zdrowiu, że mógł towarzyszyć Królowi na wyprawę przeciw Gdańszczanom, którzy opierali się wykonaniu przysięgi nowemu Królowi, dopóki prawa i przywileje ich potwierdzone nie zostaną i niezastrzeżona im będzie wolność wyznawania religii protestanckiej. Porażeni Gdańszczanie pod Tczewem, gdzie się znajdował z swym hufcem i ks. Mikołaj Krzysztof, zmuszeni byli prosić o pokój, który też stanął z zatwierdzeniem ich praw i przywilejów oraz wolności religijnej, reszta zachodzących sporów odłożoną została do następnego Sejmu. Po wyprawie Gdańskiej ks. Mikołaj Krzysztof dla poratowania zdrowia udał się do Niemiec, gdzie bawił aż do następnego (1579) roku, w którym Król Stefan rozpoczął wyprawę przeciw Moskwie. Car bowiem moskiewski Iwan Wasilewicz Groźny, wysłał wojsko do Inflant, o które Polacy spór toczyli ze Szwedami i zajął je prawie całkiem w swoje posiadanie. Zgromadzone Stany na Sejmie w Warszawie postanowiły odzyskać Inflanty i uchwaliły podatek na tę wojnę. Król wyprawiwszy przodem Chodkiewicza, który miał sobie poruczone rządy Inflant i księcia Krzysztofa Radziwiłła Hetmana polnego Lit., sam z resztą wojska pociągnął na Wilno i Dzisnę i obiegł Połock (wiosną 1579). Książe Mikołaj Krzysztof znajdował się przy tem oblężeniu i został kontuzyonowany w głowę. To pogorszyło jeszcze nadwerężony już jego stan zdrowia, tak że musiał zaniechać dalszej wyprawy i szukać wytchnienia w domowem zaciszu. W miesiącu Październiku tegoż roku otrzymał od Króla urząd Marszałka W. Lit. W następnym (1580) roku książe wyjechał znowu za granicę do Włoch, skąd miał zamiar udać się do Palestyny dla zwiedzenia miejsc świętych, lecz grasujące podówczas na Wschodzie powietrze wstrzymało go od tej podróży. Przebywszy więc zimę we Włoszech, powrócił wiosną do kraju i całe lato (1581 r.) przebył z Królem w obozie pod Pskowem. XII Po zagajeniu układów pokoju z Moskwą, Król wrócił do Warszawy, książe Mikołaj Krzysztof zaś do Nieświeża, gdzie rozpoczął przygotowania do zamierzonej już od lat czterech pielgrzymki do Ziemi św. Znając całe niebezpieczeństwo tej podróży, niewielką miał nadzieję szczęśliwego powrotu, dlatego rozporządził dom swój i napisał testament, zleciwszy przytem wybudowanie podczas swej nieobecności nowego zamku w Nieświeżu. W sierpniu tedy (1582) ruszył do Grodna, gdzie przebywał naówczas Król Stefan, ażeby go o wyjeździe swym uwiadomić i z nim się pożegnać, Król widząc słaby stan jego zdrowia, odradzał mu tę drogę, namawiając go, żeby się raczej udał do Rzymu, a nie narażał na tę daleką i niebezpieczną podróż. Lecz widząc go nieporuszonym w przedsięwzięciu swojem, radził mu żeby zaniechał przynajmniej drogi na Wenecyą, a stamtąd morzem do Ziemi św., jak miał zamiar, ale żeby raczej udał się wprost na Konstantynopol, obiecując, że wyjedna u Sułtana bezpieczny przejazd przez jego państwa. Książe Mikołaj Krzysztof podziękował Królowi za jego względy, lecz uważał za bezpieczniejszą i dogodniejszą dla siebie drogę na Wenecyą, postanowił zatem nią się puścić; jakoż okazało się później, że wybór jego był trafny, gdyż Sułtan rozjątrzony na Polaków za napady kozackie, dowiedziawszy się o pobycie księcia na Wschodzie, kazał go szukać i przytrzymać i zapewne bez znacznego okupu by go nie wypuścił; ale rozkaz Sułtański przybył zapóźno, Książe bowiem był już wtedy opuścił Palestynę i powracał do rodzinnego kraju. Pożegnawszy Króla w Grodnie, książe Mikołaj Krzysztof wrócił jeszcze do Nieświeża, skąd w następnym miesiącu . (19 Września 1582), zabrawszy z sobą towarzyszów podróży, wybrał się w daleką swą drogę. Towarzyszami tymi byli: Jerzy Kos i Michał Konarski rodem z Pruss, Jędrzej Skorulski Litwin, Piotr Bylina Polak, Leonard Pacificus Jezuita, Jan Szulc cyrulik z Wrocławia i Jeremiasz Germek kucharz Litwin; przyłączył się później do orszaku księcia Abraham Baron de Dohna ślązak i z nim całą tę podróż do Ziemi św. odprawiał. Zaledwo dnia 8 Grudnia t. r. przybył Książe z orszakiem swoim do Wenecyi. Był to właśnie rok, w którym nastąpiła reforma kalendarza i Papież Grzegorz XIII. zalecił, ażeby w tym roku (1582) wyrzucono 10 dni, to jest, żeby po 5 Październiku t. r. liczono nie 6ty ale 16ty Października; zmiana ta więc w liczeniu dni wypadła właśnie w czasie podróży Księcia i przybył on do Wenecyi zamiast 28 Listopada (jak się powinno było datować według starego Kalendarza) 8go Grudnia. W Wenecyi prze- XIII rnieszkał Książe do wiosny następnego (1583) roku, gdyż dla burz ustawicznych niepodobna było wcześniej się na morze puścić i otrzymawszy w tym przeciągu czasu pasport od Papieża, datowany z Rzymu dnia 22 stycznia t. r., na okręcie Weneckim dnia 17 kwietnia puścił się na morze. Po przykrej a pełnej niebezpieczeństw żegludze, na początku Czerwca przybił do brzegów Syryjskich i w Trypolu wysiadł na ląd; tam nająwszy muły pod rzeczy, sam z towarzyszami pieszo udał się przez Damaszek, Samaryą i Galileję do Jerozolimy, dokąd przybył dnia 25 Czerwca t. r. Tu zwiedziwszy kościół grobu Pańskiego i inne miejsca wsławione pobytem i śmiercią Zbawiciela, pasowany został dnia 29 Czerwca na rycerza Grobu Pańskiego przez Anioła Stellę Gwardyana Konwentu Jerozolimskiego św. Franciszka i naznaczony Prowizorem jeneralnym tegoż Konwentu. Towarzysze podróży księcia zaszczyceni zostali takoż tąż godnością rycerzy Grobu Pańskiego. Ze swej strony książe Mikołaj Krzysztof zapisem, uczynionym tegoż samego dnia (29 Czerwca), ofiarował Kościołowi Grobu Pańskiego kielich złoty i takąż patynę z wyrytemi na nich herbami i nazwiskiem swojem, drugi zaś kielich srebrny, pozłacany i takąż patynę podarował kościołowi Narodzenia Pańskiego w Betleem. Nadto tymże zapisem obowiązał się opłacać corocznie po 125 dukatów (czyli po 250 złotych monety ówczesnej polskiej) na potrzeby klasztoru księży Bernardynów Jerozolimskich i na lampę przy Grobie Zbawiciela wiecznie palić się mającą. W późniejszym czasie (1595 r.) z powodu trudności w przesyłaniu tej summy corocznie do Jerozolimy, książe złożeniem kapitalnej summy w ilości 5.020 złotych polskich na ręce Prokuratorów Ziemi św. w Wenecyi, oswobodził swe dobra od tego ciężaru. Obejrzawszy wszystkie wsławione pamiątkami chrześciańskiemi miejsca, tak w samej Jerozolimie jak w okolicach tego miasta, po dwutygodniowym pobycie w tamtych stronach, opuścił ks, Mikołaj Krzysztof z orszakiem swoim Jerozolimę i dnia 11 Lipca przybył do portu Joppy, gdzie wsiadłszy na okręt powrócił morzem do Trypolu, skąd przed miesiącem był wyruszył z towarzyszami swymi drogą lądową do Jerozolimy. Przez cały ten czas ks. Mikołaj Krzysztof doznał niemało trudów i niewygód, gdyż jak sam powiada 1), sypiał na; gołej ziemi, podesławszy tylko płaszcz pielgrzymski i był w ciągłem niebezpieczeństwie od Turków i Arabów, którzy czyhali na jego 1) Pielgrzymka, tłum. Wargoskiego, str. 116, Wyd 1847. XIV XV własność i życie, ale jakoś szczęśliwie uniknął wszystkich tych zasadzek, co przypisuje jedynie czuwającej nad nim Opatrzności Bożej. 1 dlatego opuszczając Palestynę i wsiadając na okręt w Joppie, ukląkł na brzegu, ucałował Ziemię św. i dziękował Bogu, że mu pozwolił oglądać te miejsca, w których zbawienie rodu ludzkiego sprawował i gdzie on sam równie jak towarzysze jego doznali tyle dobrotliwości i opieki Boskiej. W Trypolu przebył książe do 3o Lipca t. r. i nająwszy tam statek niewielki, puścił się z orszakiem swoim do Egiptu. Dnia 8 Sierpnia wpłynął do portu Damietty, leżącego przy ujściu Nilu. W Egipcie bawił dwa miesiące, zwiedził Kair, obejrzał piramidy, przemieszkał czas jakiś w Aleksandryi i w porcie tego ostatniego miasta dnia 9 Października wsiadł na okręt francuski, mający go odwieść do Włoch. Do brzegów włoskich przypłynął zaledwo Książe w następnym 1584 roku na początku Marca, zwiedziwszy po drodze Kandyą, gdzie przebył 16 tygodni z powodu gwałtownych panujących wtedy wiatrów, Korcyrę i inne wyspy morza śródziemnego. W porcie Hydruntyńskim wysiadł na brzeg i nająwszy tam konie ruszył z orszakiem swoim drogą lądową do Wenecyi. W tej drodze uległ wielkiemu niebezpieczeństwu, to jest napaści od rozbójników. Obrany ze wszystkiego, nie miał nawet za co kończyć drogi do Wenecyi i z trudnością zaciągnąwszy pożyczkę w Ankonie, przybył do Wenecyi na początku Kwietnia. Znalazł tam już Michała Konarskiego, którego pierwej, wybierając się do Egiptu, wysłał był z rzeczami swojemi najętym statkiem. Przebył Książe w tem mieście cały Kwiecień, poprawiając nadwątlone zdrowie, i dnia 3 Maja wyruszywszy ztamtąd, przy końcu tegoż miesiąca stanął na granicy polskiej. Odwiedziwszy w Grodnie bawiącego tam naówczas Króla Stefana i podziękowawszy mu za pomoc okazaną w tej podróży, wrócił do Nieświeża dnia 7go Lipca tegoż 1584 roku. Podróż tę swoje książe Mikołaj Krzysztof opisał we czterech listach do przyjaciela bez wyrażenia nazwiska pisanych; w pierwszym, datowanym z wyspy Cypru dnia 31 Maja 1583 r., w drugim z Trypolu Syryjskiego dnia 29 Lipca tegoż roku, w trzecim z Sycyi na wyspie Kandyi dnia 27 Października t. r. i w czwartym z Nieświeża dnia 10 Lipca 1584 roku. Listów tych książe za życia swojego drukiem nie ogłosił, lecz Tomasz Treter, kustosz Warmiński, z rękopisu polskiego przełożył je na język łaciński i wydał w Kolonii 1603 r., z którego ksiądz Andrzej Wargoski w 1607 roku przełożył na język polski i takowy przekład miał kilka wydań, ostatnie we Wrocławiu 1847 r. W kilka miesięcy po powrocie z Ziemi św,. to jest 24 Listopada 1584 r., wstąpił książe Mikołaj Krzysztof w związki małżeńskie z piętnastoletnią córką książąt Wiśniowieckich, Wojewodów Wołyńskich, Elżbietą Eufemią 1), i powróciwszy następnie do Nieświeża, zajął się budowaniem kościoła i Kollegium dla księży Jezuitów, dla których znaczne fundusze zapisał. Po ożenieniu swojem książe Mikołaj Krzysztof przesiadywał częścią w dobrach swoich Czarnawczycach, częścią w Nieświeżu, zajmując się urządzeniem i ulepszeniem stanu dóbr swoich, o ile tego dozwalały mu ciągłe dolegliwości fizyczne. Usunął on z dóbr swoich wszystkich Ministrów kalwińskich, a natomiast wprowadził księży katolickich, niecierpiał bowiem kaznodziei protestanckich i nazywał ich sługami szatańskimi a naukę ich samołówką djabelską 2) Drugą myślą zajmującą księcia Mikołaja Krzysztofa było podniesienie i utrwalenie świetności swojej familii. W tym celu wezwawszy do Nieświeża brata swojego Stanisława, księcia na Ołyce, później Marszałka Nadwornego Lit. i zasięgnąwszy rady dwóch innych braci swoich: Albrychta, który potem pełnił urząd Marszałka W. Lit. przy Królu i Jerzego, później Kardynała, postanowił dnia 20 Lipca 1586 roku Akt Ordynacyi, którego główniejsze punkta są następne: 1. Wszystkie majętności tak ojczyste jak nabyte do daty postanowienia tego Aktu, znajdujące się w ich posiadaniu, mają na zawsze zostawać w familii i rodzie Radziwiłłowskim. 2. Po zejściu którego z braci bez potomstwa męskiego, majętności jego przechodzą równym działem na braci innych, jeżeli jednemu z nich zapisane nie będą. W następnym czasie brat między bracią, albo stryj między synowce, jakoteż ojciec między syny, będzie mógł majętności swe podzielić, jako będzie chciał i rozumiał. 3. Córkom posag i wyprawa ma być dawana według ilości włók, to jest, z każdych sto włók po 1.000 złotych pol., czyli po 400 kop groszy litewskich, a z zastawnych dóbr połowa tego; summa ta rozdziela się na równe części, jeśli kilka córek będzie. 4. Majętność ruchoma, jeśliby kto zszedł bez testamentu i potomstwa męskiego nie zostawił, ma iść w równy 1) Według dokumentu reformacyjnego, wydanego 26 Listopada 1584 r., ks. Mikołaj Krzysztof wziął posagu po żonie 3.000 kop groszy lit., czyli 7.500 zł. polskich monety ówczesnej, a zapisał jej podwójną summę, to jest 6.000 kop groszy lit., czyli 15.000 złotych polskich i summę tę wniósł na dobra Białe. (Przyp. Autora). 2) List pod nr. 6. XVI XVII dział pomiędzy córki, oprócz strzelby na zamkach, zbroi, biblioteki, prochów, kul, zboża i bydła, które przy majętności zostać powinny. 5. Głównych majętności Ołyki, Nieświeża, Mira i Kiecka nigdy żaden wiecznością przedawać i zamieniać nie będzie mógł. 6. Jeśliby w nagłej potrzebie zastawić co z tych dóbr przyszło, to na taką tylko summę, któraby nie przewyższała wartości czwartej części tych dóbr, także i oprawa żonom na tych przedniejszych majętnościach czyniona być nie ma. 7. Krom wyżej pomienionych głównych majętności, z reszty dóbr ojciec córce, lub brat siostrze lub komu innemu będzie mógł oddać lub przedać, byle nie z tej części, która po bracie spadła. 8. Jeśliby po zejściu którego, opieka nad potomstwem, testamentem obwarowana nie była, przy bracie ma zostawać. 9. Jeśliby z trzech braci albo z potomków płci męskiej jeden tylko pozostał, wtedy temu ostatniemu potomkowi wolno będzie wszystkie pomienione dobra zapisem albo testamentem komu chcąc przekazać. 10. Frymarki albo zamiany, tak w głównych majętnościach jak w kluczach wolno czynić, byle bez szkody, oraz za dozwoleniem i wiadomością braci. u. Testamentem, opiekę dzieci i majętności można komu chcąc zostawić, minąwszy braci stryjów i i innych. Do tego aktu Ordynacyi przystąpił i listem zapisem swoim, uczynionym w Grodnie dnia 16 Sierpnia tegoż 1586 roku, zatwierdził ks. Albrycht Radziwiłł, Marszałek W. Lit. —We dwa dni później, dnia 18 Sierpnia, zapis ten zatwierdzony został w Grodnie przez Króla Stefana Batorego. We trzy lata potem to jest, 1589 roku, już za Zygmunta III., powyższy Akt Ordynacyi potwierdzony został przez Stany Sejmujące (Vol. leg. II., fol. 1234 tit. Confirmatio postanowienia między JJWW. Radziwiłłami, trzema bracią, Xiążęty na Ołyce i Nieświeżu, uczynionego). W tymże 1586 roku przywilejem wydanym dnia 3 kwietnia Król Stefan konferował księciu Mikołajowi Krzysztofowi Kasztelanią Trocką; urząd zaś Marszałka W. Lit., który książe dotąd piastował, oddał bratu jego Albrychtowi, a Marszałkowstwo Nadworne drugiemu bratu Stanisławowi. Podczas bezkrólewia, po śmierci Stefana Batorego, który umarł przy końcu tegoż roku (13 Grudnia), ks. Mikołaj Krzysztof mało się mieszał do spraw publicznych. Obojętny on był na to kto wyniesiony zostanie na tron, byle dobrze rządził, a zresztą, powiada w liście do ks. Krzysztofa 1): by był naj- 1) List pod nr. 14. gorszy, patrząc na kaleczne zdrowie moje, uczyni miłosierdzie, że da spokojnie umrzeć pod swem panowaniem, a ja większego skarbu i datku nie pragnę. Z początku wprawdzie sprzyjał książe razem z braćmi swymi, więcej stronnictwu Arcyksięcia Maksymiliana 1), lecz po przybyciu Zygmunta do kraju i przyjęciu korony w Krakowie (27 Grudnia 1587), oświadczył mu swą wierność i odtąd do żadnych partyj, przeciwnych Królowi nie należał Lubo ks. Mikołaj Krzysztof stronił ile mógł od życia publicznego, będąc ciągle dręczony chorobą (nazywa ją scyjatyką 2), jednakże Król Zygmunt przywilejem danym dnia 10 Sierpnia 1590 roku, wyniósł go na Województwo Trockie. Niechętnie przyjął książe ten urząd, jak sam się wyraża w liście do księcia Krzysztofa Radziwiłła, Wojewody Wileńskiego 3) pisanym w następnych słowach: Województwo muszę przyjąć, bezpiecznie pisać mogę że muszę, bo acz mię do tego knutem nie pędzono, ale stoi za knur, gdybym był inaczej uczynił; Bóg widz imo je serce, i jeślim z tego uspokojon. I dalej, narzekając na stan spraw publicznych, nie życzy sobie nic więcej jak spokojnej śmierci. Ojczyzna, powiada, bardzo zagrzęzła; trudno ją dźwignąć, Bóg karze za nasze grzechy a niesforę.— Ja poruczam wszystkie sprawy moje Panu Bogu, prosząc go tylko o dobre rozstanie z światem; to największe moje bogactwo, szczęście i dygnitarstwo. Zostawszy Wojewodą Trockim, Książe, pomimo słabego zdrowia, musiał często zjeżdżać do Warszawy dla zasiadania w Radzie Senatu, oraz do Trok i Wilna w sprawach swojego Województwa. Lecz najważniejszym celem starań i zabiegów księcia Wojewody było zjednoczenie kościoła greckoruskiego z rzymskokatolickim. Wysłani do Rzymu biskupi ruscy, Pociej i Terlecki (1595 r.), zawarli Unią z Papieżem, lecz nim przyszło do jej ogłoszenia, wybuchnęło powstanie Kozaków. Nalewajko, na czele kilku tysięcy Kozaków, zbliżał się już do Kiecka i SłuckaKsiąże Mikołaj Krzysztof, unikając niebezpieczeństwa, z żoną i dziećmi przeniósł się na mieszkanie do Białej. Po uśmierzeniu powstania i wzięciu do niewoli Nalewajki przez Stanisława 1) Z listu (nr. 19) okazuje się, że książe Sierotka sprzyjał kandydaturze Cara moskiewskiego. (Przyp. Wyd.). 2) List nr. 14. 3) List pod nr. 23. Archiw. kom. hist. t. III. 3 XVIII XIX żółkiewskiego, zebrał się (w Październiku 1596 roku) Synod w Brześciu, dla obmyślenia środków do ogłoszenia i wprowadzenia Unii kościoła greckiego z Rzymskokatolickim. Na tym Synodzie zasiadał i książe Mikołaj Krzysztof, jako kommissarz Królewski. Wkrótce jednak musiał pośpieszać do Białej, gdzie ciężka choroba żony wymagała jego obecności. Jakoż ta zacna i pobożna niewiasta, w samym kwiecie wieku, bo w 27 roku życia swego, dnia 9 Listopada tegoż 1596 roku, Bogu ducha oddała. Strapiony książę tą bolesną dla niego stratą, sprowadził jej zwłoki, według ostatniej jej woli do Nieświeża, gdzie jej wspaniały pogrzeb sprawił (d. 10 Grudnia t. r.). Testament, o którym wspomnieliśmy, uczyniła była zmarła księżna jeszcze przed dwoma laty (d. 1 Sierpnia 1594) i w nim przeznaczyła na wymurowanie kościoła i klasztoru księży Bernardynów w Nieświeżu 1.200 kop groszy lit., takoż 200 kop na kościół Nieświeski księży Jezuitów i 200 kop na kościół Panien Benedyktynek w Nieświeżu, nadto summę 6.000 kop, ubezpieczoną na Swierzniu i 8.800 kop groszy na majętnościach swych Derewnej z folwarkami Chotowem i Ostrowem, tudzież summę na Pociejkach mężowi swemu zapisała. Po dwunastoletniem pożyciu z mężem, zostawiła księżna Elżbieta Eufemia spłodzonych z nim sześciu synów i trzy córki. Z pomiędzy nich syn Mikołaj i dwie córki bliźnięta, Krystyna i Katarzyna, umarły w dziecinnym wieku, pozostałą zaś córkę Elżbietę, urodzoną w Czarnawczycach 15 września 1585 roku, wydał książe Mikołaj Krzysztof w miesiącu Sierpniu 1603 roku za Gabryela Tęczyńskiego, Miecznika Koronnego, później Wojewodę Lubelskiego, dawszy jej w posagu 5o.ooo zł. polskich i 30.000 w wyprawie. — Pięciu zaś synom swoim: Janowi Jerzemu, Albrychtowi Władysławowi, Krzysztofowi Mikołajowi, Aleksandrowi Ludwikowi i Zygmuntowi Karolowi, napisał w tymże 1603 roku, Admonitorium czyli napomnienie 1), w którem zwracając mowę tak do nich samych, jak do Opiekunów i rządców7 dóbr, udziela im rad i przestróg, jakim sposobem postępować mają na przypadek rychłej jego śmierci. Widzimy z tego pisma, że książe całe wychowanie swych synów poruczył był Jezuitom i musimy razem przyznać, że z najtroskliwszą pieczołowitością czuwał nad dobrem swych dzieci, z przezornością zabiegał wszelkim mogącym zajść sporom i kłótniom, mądremi radami odwodził od pychy, marnotrawstwa i złego towarzystwa. Nie zapomniał też o bycie mieszczan i włościan 1) <<Admonitorium>> na str. 58. swoich, upominając synów, żeby wolności ich szanowali i nowych ciężarów na nich nie kładli. żeby nadać więcej wagi temu napomnieniu, prosił Biskupa Wileńskiego Benedykta Wojnę, Kanclerza W. Lit. Lwa Sapiehę i Prałata Wileńskiego księdza Eustachego Wołłowicza, ażeby razem z nim podpisali się na tem piśmie, synom też swoim zalecił, żeby po dojściu do lat, przeczytawszy je uważnie, podpisami swojemi stwierdzili. Jakoż w następnym czasie, spełniając tę wolę ojcowską, wszyscy pięciu na niem się podpisali. Przywilejem wydanym dnia 26 Marca 1604 roku, książe Mikołaj Krzysztof otrzymał Województwo Wileńskie, które było zawakowało po śmierci księcia Krzysztofa Radziwiłła (zwanego Piorunem), Hetmana W. Lit. Przy wjeździe na to Województwo wspaniale przyjmowany był w Wilnie, tak przez obywateli i mieszczan, jak przez Jezuitów i inne duchowieństwo katolickie, które przeważnym wpływem swoim wspierał. Otrzymał też od Papieża Pawła V. list dziękczynny i polecający mu nadal sprawę religii katolickiej w kraju polskim. W roku 1607, dnia 4 Maja stracił książe Mikołaj Krzysztof jednego z synów swoich, Krzysztofa Mikołaja, który wysłany przez niego do Włoch dla kształcenia się w naukach, zakończył życie z tyfusu w 17 roku wieku swojego, w mieście Bononii, gdzie słuchał kursów Akademickich. Z czterech pozostałych synów, starszego Jana Jerzego, który wedle rozporządzenia ojca, miał zostać po nim Ordynatem Nieświeskim, ożenił w roku 1609 z bogatą dziedziczką Eleonorą księżniczką Ostrogską, wdową po Hieronimie z Buczacza Jazłowieckim, Wojewodzie Podolskim, a córką księcia Janusza Ostrogskiego, Kasztelana Krakowskiego. Zachodziły niemałe trudności w przyprowadzeniu do skutku tego małżeństwa, tak z strony ojca, księcia Janusza, który bogatszej jeszcze partyi dla córki swej żądał, jak z strony innych pretendentów do ręki owdowiałej Wojewodziny Podolskiej, ale książe Mikołaj Krzysztof usilnemi zabiegami i staraniem przyjaciół swoich dokazał wreszcie tego, że syn jego starszy otrzymał rękę tej najbogatszej w kraju . dziedziczki i tem znacznie świetność swojego domu podniósł. Drugi syn księcia Mikołaja Krzysztofa, Albrycht Władysław, obrał sobie stan wojskowy, i po powrocie z za granicy, gdzie się w naukach rycerskich ćwiczył, w roku 1608, gdy zaledwo 19ty rok życia liczył; wysłany został przez ojca z trzema chorągwiami jazdy na pomoc Chodkiewiczowi, który w Inflantach przeciw Szwedom wojnę wtedy toczył; stamtąd książe Albrycht, XX stosując się do woli ojca, udał się do obozu królewskiego i uczestniczył w wyprawie, którą Zygmunt był wtenczas rozpoczął przeciw Moskwie. Ojciec życzył sobie ożenić go z Anną Sapieżanką, córką Lwa Sapiehy, Kanclerza W. WKL. i wielkiego przyjaciela swego i rozpoczął był w tym przedmiocie układy z ojcem 1), lecz śmierć nie pozwoliła mu przyprowadzić tego małżeństwa do skutku, jednakowoż po śmierci ojca (1617 roku) książe Albrycht dopełnił życzenia jego i wstąpił w związki małżeńskie z Kanclerzanką. Trzeci syn księcia Mikołaja Krzysztofa, Karol Zygmunt, wysłany przez ojca, równie jak bracia jego za granicę dla kończenia nauk, będąc na wyspie Malcie, upodobał sobie zakon Kawalerów Maltańskich i postanowił do niego wstąpić. Ojciec nietylko się nie sprzeciwił temu zamiarowi, ale nadto zapisał znaczne dobra, w Województwie Nowogrodzkiem leżące, Stwołowicze i Powiejkowicze 2) na Kawaleryą Maltańską, utworzywszy z nich Kommandoryą i pierwszym jej kommandorem uczyniwszy wspomnionego syna swojego Zygmunta Karola. Ten objąwszy te dobra w swe posiadanie, wrócił na Maltę i lat kilka aż do śmierci ojca, przebył przy boku Wielkiego Mistrza na usługach Zakonu. Czwarty i najmłodszy z synów księcia Mikołaja Krzysztofa, Aleksander Ludwik, pobierał początkowe nauki w Akademii Wileńskiej, będącej naówczas pod sterem Jezuitów, następnie wysłany został za granicę dla kończenia nauk, gdzie śmierć ojca go zaskoczyła. Po powrocie z za granicy książe Aleksander Ludwik został Stolnikiem W. Ks., potem Wojewodą BrzeskoLitewskim, Marszałkiem Nadwornym Lit., następnie Marszałkiem W. Lit., wreszcie Wojewodą Połockim. że zaś trzej starsi bracia jego poumierali bezpotomnie, objął on w roku 1642 Ordynacyą Nieświeską i w tymże roku ożenił się po raz, trzeci 3) z księżniczką Maryą Lukrecyą Strozzi, bliską krewną Królowej Cecylii Renaty, żony Władysława IV. Umarł za granicą w. Bononii dnia 3o Marca 1654 roku w 60 roka życia. Z pierwszej swej żony Wołłowiczówny, miał książe Aleksander Ludwik syna Michała Kazimierza, żonatego z Katarzyną Sobieską, siostrą rodzoną króla Jana III., i ten był protoplastą uprzedniej linii książąt 1) List pod nr. 40. 2) Zob. Testament na str. 71. 3) Pierwszą żoną ks. Aleksandra Ludwika była Tekla Anna Wołłowiczówna, Starościanka żmujdzka, drugą Eugienia Katarzyna Tyszkiewiczówna, Wojewodzianka Wileńska, z którą wziął rozwód. (Przyp. Autora). XXI Ordynatów Nieświeskich i Ołyckich, która wygasła po mieczu n|a księciu Dominiku w roku 1813. — Z trzeciej swej żony, księżniczki Strozzi, miał ks. Aleksander Ludwik syna Dominika Mikołaja, mającego za sobą najprzód księżniczkę Annę Połubińską, potem księżniczkę Annę Lubomirską, i ten dał początek drugiej linii teraz (1872) żyjących książąt Ordynatów Nieświeskich i Ołyckich, oraz Kleckich. Książe Mikołaj Krzysztof po kilkakroć czynił dział pomiędzy wyżej wspomnionymi czterema synami swymi, lecz dla różnych powodów i zmian okoliczności działy te odmieniał i kassował, aż nareszcie dnia 21 Marca 1622 roku czyniąc w Nieświeżu ostateczne rozporządzenie woli swojej, potwierdził uprzednio zrobiony dział pomiędzy synami, obowiązując ich przytem jak najmocniej, ażeby raz przyjętej wiary nie porzucali, i do końca życia pozostali wiernymi synami i obrońcami kościoła katolickiego 1). Co do pogrzebu ciała swojego zaleca, ażeby tenże był jak najskromniejszym, ażeby ono zawiezione było do grobu, który sobie był przygotował w kaplicy dolnej kościoła Nieświeskiego księży Jezuitów, nie inaczej jak na małym wózku albo kolasie prostej, jednym a najwięcej dwiema końmi, bez przykrycia ich suknem czarnem, bez herbów, bez mar, bez koni powodnych; ażeby pochowany był w ubiorze pielgrzymskim, w którym był u Grobu Zbawiciela w Jerozolimie, z krzyżykiem Jerozolimskim na szyi; do kościoła i do grobu ażeby nie kto inny niósł trumnę jak żebracy, z których każdemu po 10 złotych polskich i po sukni czarnej zapisuje. Pompy, mówi dalej, zgoła żeby żadnej nie było, gdyż to są rzeczy brzydkie, jakoby się pieścić z umarłem ciałem. O to tylko prosi i przypomina synom, ażeby Ofiara przenajświętsza i inne obrzędy, jakie bywać zwykły przy pogrzebach ciał chrześcijańskich katolików, odprawione też były przy jego pogrzebie. Obowiązuje takoż synów, ażeby fundacye tak kościołów i klasztorów Nieświeskich, jak poczynione przez niego w Mirze, Czarnawczycach, świerzniu, Białej, bez żadnej odmiany i umniejszenia zachowali, takoż żeby w całości przez nich utrzymany został fundusz Montis Pietatis, przeznaczony na posagi ubogich sierót białej płci miasteczka Nieświeskiego, jak również fundusze szpitalów w Nieświeżu, Mirze, Białej i Czarnawczycach. Każdemu z sług swoich zaleca wydać po śmierci swojej całoroczną pensyą, nadania poddanym poczynione ażeby w całości zachowane były zastrzega, takoż wolności miasta 1) Zob. Testament 1. c. XXII XXIII Nieświeskiego, tak od Królów otrzymane, jak przez niego samego nadane. Nadto upomina synów i obowiązuje ich jak najmocniej, ażeby mieli opiekę nad cerkwiami duchowieństwa ruskiego, niedawno przedtem zjednoczonego z kościołem rzymskim. Te są główniejsze punkta testamentu księcia Mikołaja Krzysztofa, który przy końcu tego dzieła w całej obszerności umieściliśmy. W ciągu następnych czterech lat, do czasu śmierci swojej, książe Mikołaj Krzysztof dręczony był ciągłemi chorobami. Słuch, ten dawno już utraciłem, pisze do księcia Krzysztofa w Maju 1612 roku, wzrok mi też znacznie ginie, a nadewszystko pamięć, a nawet i mówię z wielką trudnością i ciężkością, że też ledwo mię zrozumieć czasem mogą i stałem się prawie półczłowiekiem. Nie mogąc przeto spełniać obowiązków urzędu swego, prosił Króla, żeby mu dał zastępcę w urzędzie Wojewody Wileńskiego, jakoż Król przychylając się do prośby jego, zlecił księciu Krzysztofowi Radziwiłłowi, naówczas Hetmanowi polnemu Lit., ażeby zastąpił księcia Mikołaja Krzysztofa w spełnianiu tego urzędu. Rad był wielce książe Mikołaj Krzysztof, że ten ciężar z niego zdjęto, jak to widać z listu pisanego w tym czasie do księcia Krzysztofa 1), i odtąd mieszkając ciągłe w Nieświeżu, oddał się całkiem nabożeństwu, kuracyi i sprawom familijnym. Panie Boże, jeno daj rychło dobrą śmierć, bo mi się już ciężce przyjadł ten trudny i ciężki żywot, pisze w drugim liście swoim do tegoż księcia Krzysztofa 2). Jedno co go jeszcze zajmowało i co chciał do skutku przyprowadzić przed zgonem swoim, to było ożenienie, jak wyżej wspomnieliśmy, syna Albrychta z Anną, córką Lwa Sapiehy Kanclerza W. Lit. Ale książe Mikołaj Krzysztof nie miał tej pociechy widzieć syna swojego ożenionego z tą panną, gdyż związek ten zaledwo nastąpił w rok po jego śmierci. Umarł ten pobożny i miłosierny Pan w Nieświeżu dnia 28 Lutego 1616 roku, a dnia 9 Kwietnia t. r. pochowany został w kościele farnym Nieświeskim, według ostatniej woli swojej. Przed zgonem swoim miał napisać sobie następny nagrobek: Advena ego sum, peregrinus Apud Te, sicut omnes, Patres mei 3). 1) List pod nr. 37. 2) List pod nr. 38. 3) P. Kotłubaj w dziele swojem Gal. Nieś. na str. 317 podaje inny napis nagrobny, zrobiony jakoby takoż przez samego księcia Mikołaja Dla uzupełnienia powyżej skreślonego zarysu życia księcia Mikołaja Krzysztofa, pomieścimy tutaj jeszcze porównanie charakteru i czynów tego księcia z charakterem i czynami współczesnego mu i bliskiego krewnego, a słynnego w dziejach krajowych Krzysztofa Mikołaja Radziwiłła, księcia na Birżach i Bubinkach, przezwanego Piorunem. Trudno znaleść zaiste dwa charaktery tak wręcz przeciwne sobie, jakiemi były tych dwóch książąt. Równi sobie prawie wiekiem, gdyż książe Birżański Krzysztof Mikołaj był tylko o dwa lata starszym od księcia Nieświeskiego Mikołaja Krzysztofa, obaj byli synami słynnych z dzieł wojennych mężów, Mikołaja Rudego i Mikołaja Czarnego, stryjecznych braci i obu Kalwińskiego wyznania. Ale gdy książe Krzysztof Mikołaj, obrawszy w młodocianym wieku zawód rycerski, wytrwał w nim do końca życia i z powodu szybkości i bystrości swych działań wojennych, przezwany został Piorunem, książe Mikołaj Krzysztof, lubo takoż zaczął był od zawodu rycerskiego, lecz zwątlony na zdrowiu, otrzymawszy przy oblężeniu Połocka ranę w głowę, usunął się z widowni działań wojennych i przez resztę życia piastował tylko urzędy cywilne. Gdy pierwszy z nich, zrodzony z ojca Kalwina, wytrwał w tem wyznaniu do końca życia i był gorliwym protektorem swoich jednowierców, książe Mikołaj Krzysztof, czy z wewnętrznego przekonania, czy ulegając wpływom obcym, a może z jednej i drugiej pobudki, wkrótce po śmierci ojca przeszedł na wyznanie katolickie i całkiem się oddał w ręce Jezuitów. Wspierany przeważnym jego wpływem, równie jak brata jego Jerzego Kardynała, zakon Lojoli rozpostarł się na Litwie, i to właśnie przyczyniło się do utrwalenia związków pomiędzy Litwą a Koroną; religijny węzeł połączył ściślej oba te kraje. Różnica wyznań wpłynęła zapewne i na charakter obu książąt. Jak książe Krzysztof Mikołaj był dumny, porywczy i niespokojny, tak przeciwnie książe Mikołaj Krzysztof był dziwnej, zwłaszcza w tak przemożnym Panu, pokory, cierpliwości i zamiłowania pokoju. Pierwszy z nich o mało co nie wzniecił wojny domowej z powodu starania się syna jego Janusza o rękę księżniczki Słuckiej Zofii Olelkówny, drugi, wystawiony ciągle na pociski dyssydentów, znosił ich napady z zupełną rezygnacyą i cierpliwością. Zarzucano mu, że był skąpym, pisze więc w liście Krzysztofa, ale dowodu na to w Archiwum Nieświeskiem nie znaleźliśmy; zdaje się, że 011 już po śmierci księcia przez Jezuitów był uczyniony. (Przyp. Autora). XXIV do księcia Krzysztofa 1): Wiem ja, iż moje obyczaje ludziom nie dosyć czynią, a nie dziw, gdyż i samemu rnnie dosyć muszą być dzikie, ponieważ do sielskich przystąpiło skępstwo, jako i ongiśmy z sobą mówili, co to ludzie o mnie mówią Zadawano mu też że nie chciał się mieszać do spraw publicznych, i w domu ciągle siedząc, naganiał tylko sprawy innych; ale ustawiczne choroby księcia nie dozwalały mu brać czynnego udziału w sprawach krajowych, że zaś do nikogo złej chęci i nienawiści nie miał, oświadcza się z tem, wzywając Boga na świadectwo, w testamencie swoim, powiadając, że nic złego nigdy i nieprzyjacielowi swemu nie życzył, owszem za duszę każdego modły swoje zanosił. Można tedy ze wszelką słusznością powiedzieć, że jak książe Krzysztof Mikołaj był wzorem rycerskiego człowieka, tak ks. Mikołaj Krzysztof był wzorem chrześcijańskiego i miłującego rodzinę swą Obywatela. 1) List pod nr. 16. LISTY. I. Do księcia Mikołaja Radziwiłła, zwanego Rudym, wojewody Wileńskiego. Z Warszawy 17. października 1571. Jaśnie Oświecony Xiąże Panie a Panie Stryju i Dobrodzieju mój miłościwy. Przyczyna, tak nierychłego mego pisania do W. X. M. ta jest, że po mojem przyjechaniu do Warszawy więcej niż we trzy niedziele dopiero Król JM. 1), tych rzeczy przesłuchał, któreś mi był W. Mść. i seorsim i pospołu z JM. Panem Trockim 2) zlecił, bo nazajutrz po mojem przyjechaniu kamień tak bardzo przyszedł królowi JM., że do dwu niedziel wielką passią miał, że zgoła nic nie sprawował. Gdy potem tych rzeczy przesłuchał, ze wszystkiego był bardzo kontent, a osobliwie że już ten list (który WXM. raczysz dobrze wiedzieć) na Sejm ma być. Około podpisów i samemu to królowi JM. zdało się, że nic po nich, bo jest res inusitata, jedno to było podanie owego Pana, co każdego rękę chciał trafić; jedno już król JM. kazał sollicitować a mianowicie WXM., aby wszystkie pieczęci u tego listu były zawieszone; a tak iż mi to rozkazał, abych o tem do WXM. pisał. Dla Boga racz mię WXM. w tem gratifikować, aby wszystkie pieczęci na sejm były, bo jeśli się WXM. na owego spuścił, co wszystko obiecywał, boję się że ze wszystkiego nic nie będzie: drugi list przeciwny chce podpisać sam, a wspominał często jakiego dobrego serca jest przeciwko narodowi Litewskiemu, chcąc to wszystkim pokazać, co prawemu Panu przeciwko wiernym poddanym pokazać się godzi, co aby kiedy było , faxit Deus. Była i excusatia niemała o Unią, ale to już] próżno, przedsię nam piskorz. Około instrukcyi, jakaby miała być posłom dana z sejmików powiatowych, wiele król JM. wspominał, i już owdzie skonkordowawszy posyłam ją do WXM., bo musiało się nieco ująć z owej co był Pan Trocki napisał, a to przeto że król JM. wspominał, żeby się ludzie domyśleli, że to od króla JM. pochodzi, gdzieby posłowie tak significanter ad divortium ciągnęli; samo się to już powiada stąd ukaże, kiedy nie () będą napominać abych z żoną mieszkał, a ja zasię ukażę te przyczyny dla czego nie mogę, dopiero na to przyjdzie, że de divortio radzić przyjdzie. I tak to król JM. rozumie, że tego nikt nie wie, że to podanie króla JM., a ono pełno o tem, a na ostatek i naszy extranei nuncii, którzy tu są w Warszawie, snać lepiej o tem wiedzą aniżeli my sami, tak my czyście daremnie wszystko sprawujemy, i tak mi się zda, że niedługo Cesarz 3) 1) Zygmunt August. 2) Ostafi Wołłowicz. 3) Maksymilian 11. Archiw. kom. hist. t. III. 2 3 posłów będzie trzymał przy sobie, bo się może dobrze namyślić około odprawy, i wczas, gdyż już podobno wie z czem mają przyjechać. O księdza biskupa wileńskiego 4) nie bardzo się król JM. frasuje, że nie consentit, wszakże dla jakiej turbacyej między szlachtą radby widział, aby na ten czas gdy sejmiki będą, na podagrę zachorzał; ale na owego pana bardzo amaricował, że inaczej mu obiecawszy i dawszy na to rękę, teraz aliis ventis króla JM. wspomina, i gdym go od WXM. ostrzegał, aby tej rzeczy, jeśli wspomina, przy doświadczeńszych uszach mawiał, bo się bardzo secreta króla JM. już bodaj nie po rynku tłuką , zaraz powiedział że tego nikt nie rozsiał jedno ten pan, który jest prawy garrulus, locorum impatiens, i w Lublinie 5) ni od kogo Woyna 6) o tych liściech nie wiedział jedno od niego, a pogotowiu gdym powiedział, co z WXM. w Białej 7) mówiono, zaraz król JM. rzekł, iż przysięgam iż to od niego a nie od togo innego rozgłosiło się, i bardzo go exacerbate wspominał, częstokroć mówiąc, że i Inflanty nie przez kogo innego nie zginą jedno przezeń. Gdym od WXM. mówił, że p. Haraburda 8) nie z tem wszystkiem odprawion jako W. król. Mści. Jmć P. Wojewoda radził, powiedział że tak jest, alem ja teraz znowu do P. Wojewody pisał, aby co się kolwiek panu Wojewodzie będzie zdało, Haraburdzie poruczył. Gdym ja rzekł, że nie wiem, jeśli Jmć Pan Wojewoda co nad instrukcya WKM. będzie chciał poruczyć, rzekł: że ja to wszystko ratum et firmum chcę mieć cokolwiek P. Wojewoda uczyni. Tam nie mała była rekommendacya przeciwko WM. i wszystkiej familyey naszej, chcąc to łaską swą pomnieć, co Boże daj, aby kiedy było, a osobliwie to wdzięcznie przyjął, coś WXM. wskazał, że gdyby Rokosz miał być, aby król Jmć złożył przy granicy, obiecując to, że król Jmć pozna że Litwa pana nie odstąpi; wspominał że, powiada, bardzo się było na Rokosz zaniosło, alem ja już temu wszystkiemu zabiegł, a też powiada, najwięcej na Duchowne tym Rokoszem straszono, i widzę że sobie król Jmć dobrze tuszy, że ten sejm pójdzie po jego woli, jako wianki wił, a ono bardzo o tem szepczą, że inaczej wszystko pójdzie niż król chce. O Snowskiego gdym to królowi Jmci powiadał, że się on prawować nie chce, jedno łaski króla Jmci używać, kontentował się król Jmć i rzekł: wolę ja, że się to prawo Snowskiemu dostało, niż owemu panu, bo nimem ja przyjechał do Warszawy, już to król Jmć wiedział, że się pirewj p.Starosta żmudzki 9) u Kłoczków 10) o to prawo starał aniżeli Snowski i woli tak król Jmć bo łatwej może lada czem Snowskigo odtrudno czem małem a bodaj nie Mścibohowego pewnie by wem 11), bo mu się go bardzo chce. Około soli bardzo to król Jmć wdzięcznie przyjął, że się WM. z tymi pany w to nie wdał, widząc to i sam, że i pobory by się jego popsowały, i poddanym bardzo by z ciężkością przyszło soli dostawać, 4) Waleryan Protaszewicz. 5) Lublin stolica Wdztwa. 6) Rodzina Woynów hr. Korczak była w tym czasie szeroko rozgałęziona : Wawrzyniec podskarbi litewski miał dwóch braci, a oprócz tego z Kłodzińską zostawił potomstwo. Niewiadomo o którym z tych Woynów mówił król. Wypadek z listami królewskimi zdarzył się zapewne podczas sejmu lubelskiego w r. 1566. 7) Biała Radziwiłłowska miasto w Wdztwie Brzeskiem litew. pow. Brzeskim. 8) Michał Haraburda pisarz litewski, hr. Abdank posłował sześć razy za króla Zygmunta Augusta do Moskwy, ostatni raz w r. 1570. (Niesiecki Herb. pol. wyd. Bobr. t. IV. str. 341). 9) Jerzy Bielewicz (Pamięt. Orzelskiego w Zbior. pam. Niem. 1. 90).10) O Snowskim i Kłoczkach nie mamy żadnych wiadomości. 11) Mścibów m. w Wdztwie Nowogrodzkiem pow. Wołkowyskim, naczelne starostwa niegrodowego. i tak król JM. powiada, że to daleko lepiej iżeś się WM. w to nie wdał i chce to mieć secretissime u siebie, jakoś WXM. o to prosił. O poprawę zamku wileńskiego dziwował się, że go pan Podskarbi 12) za częstem pisaniem króla Jmci nie poprawuje i powiedział, że jest kamienie wszystkie gotowe, czem by się mógł i ganek i wschody położyć, aby nie gniło , ażeby się sklepy nie waliły, a ono tego król Jmć nie wie com i ja sam powiadał, że w skarbie nie masz nic, jakom to i od pana Podskarbiego w Wilnie będąc słyszał, otóż przecie chce list do p. Podskarbiego pisać, aby poprawował. Na dług Jmć panu Podczaszemu 13) kazał król JM. dać list do p. Podskarbiego, aby zapłacił, ale boję się, że Jmć musi długo czekać tej zapłaty. Bardzo się powietrza wszyscy ówdzie boim i w Warszawie prawie jako w oblężeniu mieszkamy, bo wszędzie w6 dwu we trzech milach mrze i bardzo się boję, że i z Warszawy nam przyjdzie ujeżdżać i jeśli się to powietrze nieuciszy, chociaż się Sejm odwlókł do Trzech królów, niewiem jako się na sejmiki będą zjeżdżać, bo we wszystkiej Polsce mrze i w Krakowie snać już przymiera, acz ja tam teraz jadę jutro, dalibóg , z panem kuchmistrzem, który (jakom przed tem do WXM pisał pojmuje córkę nieboszczyka p. Tarła Chorążego 15), i pewna rzecz, że nie ubogą żonę będzie miał, bo weźmie po niej acz i z królewszczyzną około pięćdziesiąt wsi. Jmć p. Wojewoda krakowski 16) lepiej się ma i chce nam być rad, ale będzie też tam przymierało, jako słyszeć, pokwapim się stamtąd. Ma tu teraz p. Wojewoda poznański l7) na tym tygodniu do Warszawy przyjechać, mało nie jako na poczcie, bo jedno 4 dni zmieszka, z czem tak prędko, nie mogę wiedzieć, ale jeśli się dowiem dam WXM. znać, bo boję się że jakąś privatę swoje ma. P. Wojna ma być u WXM. jako nie ten, bo bardzo teraz wszystkim Radziwiłłom rad służy, proszę racz mu WXM. tam n siebie łaskę i benevolentią ukazać. O Derewniczego 18) gdym królowi JM. mówił, śmiał się. Powiada, żeć ja o tym panu ojcu nie wiem, wiem że mi sklepy buduje, ale nie tusze by pieniądze były. Z Sielachą miałem sam kłopotu dosyć, bo na każdy dzień skarzył się przed królem, żeś mu WXM. listy jakieś zatrzymał i taki był importun, że już go był król kazał do wieży wsadzić, jedno jakoś zniknął, że go już nie widać.- O jurgielt który król JM. WXM. dał, wedle rozkazania WXM. mówiłem z królem JMcią, kazał dać insze listy do Celarków, aby już nie do skrzynki króla JMci, ale do własnych rąk WM. były pieniądze dawane. Jadąc z Wilna do Warszawy byłem u księdza biskupa łuckiego 19) w Janowie 20), inter caetera prosił mię o to pilnie, abych (ze) strony swej 12) Jan Mikołaj Naruszewicz. 13) Krzysztof I. Mikołaj Radziwiłł z przydomkiem Piorun 14) Erazm Kroczewski Voll. II. 80. 15) Zapewne Mikołaj Tarło chorąży sandom., chociaż córka jego wyszła za Jerzego Mniszcha z Wielk. Kończyc (Paprocki Herby wyd. Turow. 96. 16) Stanisław Barzy z Błożwi umarł 9 listopada 1571 jak świadczy epitaphium jego u Paprockiego 682. 17) łukasz Górka her. łodzia. 18) Znaczenia słowa Derewniczy w tem miejscu wytłumaczyć nie umiem. Może istniał taki urząd na Litwie (byłby to podług Lindego dozorca drzewa) a może też używa wyrażenia tego piszący żartobliwie. 19) Wiktoryn Wierzbicki her. Radwan. 20) Janów podlaski, zwykła rezydencya biskupów łuckich. 4 5 WXM. prosił, abyś WXM. u księdza biskupa wileńskiego raczył się postarać, aby go za żywota swego za koadjutora wziął, dokładając tego że gdzieby WXM. tego życzył księdzu biskupowi kijowskiemu 21), jako powinnemu swemu, on by o to nic nie rzekł, ale jeśliż komu innemu, używałby w tem łaski WXM. abyś WXM. to i u króla JMci potem forytować raczył. Ja strony swej proszę jako proszony, racz WXM. z łaski swej to uczynić, co się będzie WXM. najlepszego zdało, bo chocia przysiągł na Unią znać pierwej niż było potrzeba, ale wżdym lepiej, że będziem mieli jakiego takiego Litwina na tem miejscu niżby prawego Polaka, a bodaj nie Kłodzieńskiego 22), ktory jest agentem w Neaopolim, aczci król JMć miris modis przysięgał się, gdym mu wymawiał o Wojewodę Sędomirskiego 23), że o tym słuch jest, jakoby mu król JMć miał dać expektatywę na Województwo Wileńskie, Kłodzińskiemu na biskupstwo wileńskie, Woronieckiemu na łuckie, że o tem nie w to aby miał wiedzieć, ale nie pomyślał, naostatek tak rzekł, ten to zmyślił który mię zwykł do ludzi hydzić i przymówił na naszego Dominum Capitaneum 24), jakoż przedsię prawda, bom ja to od niego słyszał w Wilnie będąc. Mam za to, że WXM. dobrze raczysz wiedzieć co urosła za nieprzyjaźń między panem Węglińskim a panem Przyjemskim 25), jeszcze u nieboszczyka Ojca mego, a tak, iż p. Węgliński tę krzywdę długo na sobie nosi, radby też kiedy, jeśli mu Bóg dopomoże, oddał, ma wolę na tym sejmie, pana Przyjemskiego przed królem JMcią na rękę powabić, o czem acz dobrze wiemy że ich król JMć nie spuści, wszakżeż używał mię o to, abych WXM. prosił, aby WXM. i radą i pomocą raczył mu miłościwie przychylen być, a ja zań obiecuję że to będzie WM. odsługował. Posłom naszym litewskim chce król JMć rozkazać, aby dawano lepsze gospody a na strawę powiada, co będzie mogło być rad chce uczynić, ale się bardzo przymawiał, abyś WXM. według obietnicy swej którego z synów swych na poselstwo obrał, aby tem większa autoritas naszych posłów litewskich była. In summa czynił dosyć nie małą rekommendacyą król JMć przeciwko wszystkiej Litwie, co aby było, panie Boże daj, a osobliwie WXM. wspominał prawie dobrze i przypominając stare dzieje, które z WM. czyniał, i powiada żeś się ich WM. dobrze nauczył z młodu, bo ich WM. i na starość nie możesz poprzestać. Od Papieża 26) jedzie w poselstwie do króla JMci kardynał Kommendon 27) sollicytować, aby król JMć z drugimi pany chrześciańskimi chciał się wdać w ligę przeciwko Turkowi. Więc nie wiem jeśli co sprawi, a też już czego się panie Boże pożal, Cypr wszystek wzięt od Turków, bo już ostatnie miasto, które się mocnie broniło, na imię Famagusta 28) jest wzięto i w Illiryi niejakie miasto Zara 29) ledwie się obroniło, które gdyby było wzięto, nieradby się około Wenecyi przejeżdżał, bo jedno morzem 60 mil naszych, co dalej będzie to pan Bóg wie. 21) Mikołaj Pac. 22) Stanisław Kłodziński znany agent Zygmunta Augusta w Neapolu, był kanonikiem krakowskim; o jego wykształceniu i zdolnościach szeroko pisze Paprocki p. 419. Jakób Woroniecki był sekret. król. i posłem na dwór siedmiogrodzki w r. 1569, później bisk. kijowskim. 23) Piotr Zborowski. 24 )Zapewne Starosta żmudzki. 25) Stanisław Węgliński był podstolim za czasów króla Henryka. Przyjemski zapewne Stanisław, z kaliskiego wdztwa, bywał rotmistrzem za czasów Zygmunta Aug., potem starostą kamienskim. 26) Piusta V. który umarł 1 maja 1572. 27) Franciszek Kommendoni, kardynał. był po dwakroć legatem do Polski. 28) Famagusta m. na wyspie Cyprze. 29) Zara (Zadar) miasto w Dalmacyi. Dano nam do Warszawy znać że p. Wojewoda krakowski z panem Wojewodą sędomirskim dużo się pogniewał o jakiegoś rajcę krakowskiego Czeczotkę, którego p. Wojewoda sędomirski chciał bronić i broni w jakiejś rzeczy przeciwko panu Wojewodzie krakowskiemu, król JMć bardzo by je rad przed sejmem pojednał, aby swemi prywatami nieinterturbowali. Proszę gdy WXM. na Sejm będziesz raczył jechać, abyś WXM. Gródka 30) nie mijał, gdyż nic z drogi; ażebych ja kilka dni mógł przedtem wiedzieć, abych WXM. drogę zajechał. Charty acz już mam dla WXM. ale jeszcze się o piękniejsze teraz w krakowskiej ziemi będę starał, i pan Płocki 31) obiecał mi prawie piękne, więc nie wiem jakie będą. Słychać było, że się nie mało miało JKM. dostać po królewiczu węgierskim 32), ale wierę bych się rozmyślał kiedybych za to miał dać dwadzieścia tysięcy złotych. Chce król JMć abyście WM. to na sejmie panowie Radni widzieli, że się niewielkie skarby JKM. dostały. Z tem najpowolniejsze służby swe w miłościwą łaskę WXM. mego miłościwego pana zalecam, którego abych w dobrem zdrowiu oglądał a rychło, panie Boże daj. Dan z Warszawy 17 octob. 1571. WXM. mego miłościwego pana najpowolniejszy synowiec i sługa Mikołaj Krzysztof Radziwiłł. II. Do Waleryana Protaszewicza biskupa wileńskiego. ż Krakowa 16. czerwca 1574. Reverendissime in Christo pater ac Dne Dne et benefactor observandissime honorandissimeque! Służby swe uprzejme w łaskę WMci swego mciwego Pana i Dobrodzieja zaleciwszy, winszuję WMci zdrowia dobrego ze wszem od pana Boga błogosławieństwem na czasy długie. Acz osoba, prudentia, dignitas denique et pietas WM. do tego mię zawsze wiodła, żem WM. rad służył i wszystkiego dobrego rad życzył, wiedząc też w jakiej zgodzie, przyjaźni i miłości WM. z nieboszczykiem panem Ojcem 33) moim żyć raczył, wszakże za tem dobrodziejstwem, które po WMci, swym miłościwym panie imci pan Jerzy 34) brat mój i ja, z nim i wszystek dom mój zna, czuję to żem jest WM. tem więcej i służyć powinien i dignitati WMci et incolumitati wszego dobrego życzyć i starać się, aby moje chętliwe służby korrespondowały łasce WMci przeciwko mnie i familii mojej, tylko by się do tego occasio trafiła, jakobych chęć swą WMci swemu mciwemu panu pokazać mógł. Pilnie natenczas 30) Jest kilka miejscowości tej nazwy na Litwie w wdztwie Mińskiem; tu jednak miał piszący na myśli zapewne Gródek, położony dawniej w wdztwie Podlaskiem, dziś w pow. białostockim, na granicy pow. Wołkowyskiego. 31) Anzelm Gostomski, został Wdą płockim w r. 1572. 32), Jan Zygmunt Zapolya, królewicz węgierski umarł w marcu r. 1571. 33) Ojcem kcia Sierotki był Mikołaj VI Czarnym zwany. 34) Jerzy Radziwiłł późniejszy kardynał, biskup wileński i krakowski. 7 6 i pokornie WMci dziękując et cum summa gratitudine to przyjmując, żeś WM. z łaski swej za przejrzeniem Bożem, ku lepszemu kościoła jego świętego powszechnego a za pisaniem Jego królewskiej mci i inszych zacnych ludzi raczył JMć pana Jerzego brata mego za koadiutora i sukcessora sobie obrać i konsens kapituły na to zjednać, i coram notariis publicis ten akt objawić, za co niech będzie pochwalon pan Bóg wszechmogący w Trójcy jedyny, wszystkim heretykom, a zwłaszcza w ojczyźnie naszej, ku pohańbieniu. Jegomość pan Jerzy będzie za długie zdrowie WM. pana Boga prosił, gdyż w tych leciech nic tego nie. jest potrzebien, aby już biskupem był, i dochodów żadnych od WMci nie pragnie, mając z łaski Bożej o czem na naukę jechać, jakoż pojedzie skoro się ten akt tej koadjutorii przy dworze JKMci skończy, a zatem w potahłości lat WM. kościół Boży będzie wiedział o pewnym sukcessorze i obrońcy swym, do czego się ja też da pan Bóg przyczynię, starając się pomnożyć dignitatem tego kościoła i pożytki jego wywyższyć, a zwłaszcza w zaczętej WMci pracy około Collegium Jesuitarum, którym już skoro się ten akt skończy i konfirmowan będzie, obiecuje na wieczność zapisać imienie swe Dworzyszcza 35), i czemkolwiek będę mógł zdobić i provehere dignitatem ejus Collegii omnibus viribus usiłować chcę, brata swego też do tego wiodąc, aby z swego co przyczynił, do czego wiem iż nie będzie trudny. Seminarium sacerdotum też już będzie miało pomoc, skoro to probostwo w Trokach 36) wakować będzie, o czem racz WM. nieomieszkałą wiadomość dać do mnie, skoro by na teraźniejszego proboszcza co humanitus przypadło, bo już król JM. to na seminarium sacerdotum obrócić obiecał. Legat 37) też od tego nie jest i o konfirmacyą z Rzymu nie będzie trudno, już to niech moje staranie będzie, tylko jeśli teraz expektatywy potrzeba, albo jus patronatus od króla Imci podpisane, racz WM. , napisawszy do mnie, przesłać, a ja dam królowi Imci podpisać, a na potem jaki ratunek będzie być mógł, uczynić nie zaniecham. Ecclesia cathedralis Vilnensis i osoby ipsi servientes będą ze mnie i z Imci pana Jerzego też sługę mieć i to wszystko znać, co przystojność nas obudwu chrześcijańska potrzebować będzie. Synagoga w tej nieszczęsnej kamienicy naszej, która temu aktowi największą trudność czyni, zarazem by już wypadać musiała, kiedybych rozumiał żeby się to commodiori via et ratione stać nie mogło, a miasto pomocy, jakiego zaburzenia nie uczyniło. Przeto tentując per media temu zabieżeć, piszę list do Imci pana Wojewody wileńskiego 38), dawając JMci znać, iż ta synagoga i zgoła do tego przeszkadza, że już brat mój rzekomo koadjutorem być nie może. Wiem iż Imć pan Wojewoda dignitati brata mego favet, przeto będzie musiał duże około tego dumać co czynić, a co zaniechać, a chociażby więc niechciał zamknieniem tej kamienicy tej Synagogi rozprószyć, tedy ja zelo pietatis, skoro da pan Bóg do Wilna przyjadę, zamknąć ją obiecuję, i postawię tam czeladkę, która tam nikogo bez mojej woli nie puści, do czego mię powinność chrześcijańska, napominanie WM. mego M. pana ojcowskie i rada króla JMci pobudza, aczci mi teraz nie radził nic poczynać, aliż po sejmie, ale ja przedsię tentować 35) Wieś położona w Woj. wileńskiem, pow. Lidzkim, wspomniana w erekcyi akad. wil.. 36) Troki miasto stołeczne wdztwa tego imienia. 37) Wincenty Lancus. 38) Wdą wileńskim był do r. 1584 Mikołaj V. Rudy, Radziwiłł (Porów. Galer. Nieświeską etc. przez Edw. Kotłubaja. Wilno 1859, str. 72). - per media będę, sprawię li co, ulży mi się pracy, sin minus, uczynię to przyjechawszy, jakom wyżej pomienił, zamknę a postawię tam sługi swe. Widzę iż to a WMci mego M. pana w podziwieniu, że tak długo i tę Synagogę cierpię, i w miasteczkach swych niektórych dawno od nieboszczyka pana Ojca postanowione heretyki chowam, ale cóż czynić, kiedy mię w jednem autoritas JMci pana Wojewody wileńskiego, w drugiem reverentia erga parentes hamowała, a czasy też po temu były, że się nie wszystko mogło czynić, co człowiek powinien, ale oblata tandem occasione et urgente ipsa necessitate, już skosztuję per media, a jeśli to nie pójdzie, w imię Boże, abi post me sathana, pójdę z tymi ludźmi w bród, zamknę swój kąt, a w imionach postanowię kapłany, którzy przystojnie panu Bogu służyć, a ludzie pobożnie uczyć będą. Jakoż z listu do JMci pana Wojewody pisanego, którego też kopią WM. posyłam, wyrozumiesz WM. quibus mediis illud negotium tento, co jeśli mi nie pójdzie, pocznę z inszej beczki, wezmę dom swój do rąk swych, a heretykom będzie wolno indzie appellować; do imion swych też kapłany posyłam pomału, a zwłaszcza iż o nie trudno; posłałem niedawno jednego do Nieświeża 39), teraz posyłam drugiego do Kiecka 40), a trzeciego do Miru 41), a potem się o więcej ich będę starał. Jeślić pan Bóg króla pana 42) naszego serce odmieni, że od nas do Francyi nie pojedzie, dokąd się zgoła porywa, pewnie religionis negotium snadnie pójdzie, i ja w tem pomoc zawsze i poradę od JKMci mieć będę; ale jeśli już nas opuści, pan Bóg wie co z drugiego za ratunek znać będziem. Ja się za łaską Bożą przeciw kościołowi nigdy nie odmienię, ale będą li te trwogi na nas a częste elekcye, sejmy, zjazdy, folgując jakiemu zaburzeniu, a zabiegając tumultom, musim często panu Bogu rzeczy swe poruczać, a okazyej lepszej czekać; przeto jako wdzięcznie od WM. swego M. pana napominanie przyjmuję, i przyjmować zawsze będę, tak też proszę pokornie, abyś WM. nie gorąco takowe rzeczy urgere raczył, a za złe nie miał, iż ja lento gradu w nich postępuję, nie wiedząc co z naszych przyszłych sejmów uroście. A wszakoż co się dotyczy kamienice, jacta sunt fundamenta, poczciłem JM. pana Wojewodę pisaniem i prośbą aby autoritate ipsius była zawarta, co jeśli nie dojdzie, ja przyjechawszy tam, abo z panem, abo bez pana, zamknę ją a sługi tam postawię, a WMci swego Mciwego pana proszę, aby WM. to zaczęte negotium JM. pana Jerzego brata mego ad effectum przywodząc, raczył supplere quod deficit, a zwłaszcza pisząc do Legata tamecznego summi pontificis, aby to negotium ejus Sanctitati et Cardinalibus zalecić raczył, przekładając necessitatem Ecclesiae, a zwłaszcza iż się ja już staram aby zbór był rozerwan i kamienica zamkniona. Już bych do Rzymu był wyprawił, jedno mię Legat w tem nagrzewał, abych pierwej zbór wygnał, do czego iż mi król JM. teraz nie radził przed sejmem, racz WM. proszę rozwieść księdzu Legatowi, aby mi dozwolił pomału z tą rzeczą postępować a skwapnie nic nie poczynać, a zwłaszcza iż już per media w tem poczynam, abym miał przestrzeńszą drogę i okazyą potem violentius czynić. Wierać, coram WMci mówiąc, musimy tak kościołowi służyć, jakobyśmy go nostra importunitate nie zawiedli, jako się to w inszych państwach chrześcijańskich dzieje, iż niektórzy importiunius służąc 39) Nieśwież m. w wdztwie Nowogrodzkiem i pow. Nowogr. 40) Kłeck m. o 2 i pół mili od Nieświeża położone. 41) Mir m. w Wdztwie Nowogrodzkiem, pow. Now. 42) Henryka Walezyusza. 8 9 in summa pericula Ecclesiam przywodzą, czego nas tu pan Bóg do tych czasów uchował i uchować będzie raczył. Tego sam niedostawa ad negotium JM. pana Jerzego, jako WMć; z tej karty łacińskiej, mnie od Legata podanej, wyrozumieć będziesz raczył, którąm tu wpisać rozkazał, aby WMci ad intellectum przyszła: Inquirendum si Jll. Dominus promovendus in foro conscientiae tantum aut in foro fori simul, et cujus facultatis vigore fuit ab haeresi absolutus Quod si in foro fori sive externo hujusmodi absolutio facta est, habeatur authenticum absolutionis exemplum. Si nondum clericali charactere est insignitus, obtinendae sunt litterae dimissoriales a Rmo Dno Episcopo Vilnen: quarum vigore ipse Dnus promovendus dicto charactere et etiam quatuor minoribus ordinibus initiari possit. . Manus et signum Notarii, qui instrumenta confecit probari debent attestatione ejusdem Rmi Episcopi. Omnino tollenda e medio et abolenda synagoga est, absurdum enim et iniquum, ibi quemquam etiam quam maxime Catholicum suffectum esse Epum, qui a Pre olim erectam in domo sua synagogam adversus Ecclesiam Dei toleraret. Illis omnibus peractis Jll. Dns promovendus ex praescripto sacrosanti Concilij Triden. debet fidei professionem emittere curabitque sex vel octo testes, graves viros examinandos super ejus legitimis natalibus, aetate, vita, moribus et doctrina, ut existimetur dignus, qui Ecclae Dei praefici merite possit atque haec coram Legato apostolico, qui processum efficiet, mittendum ad sanctissimum Dnum Nrum. Co się pierwszego artykułu dotyczy, ksiądz Warszewicki 43) absolwował JM. pana Jerzego, ale niewiem jeśli simul in foro conscientiae et foro fori, niewiem jeśli ad utrumque facultatem miał, o czem od księdza Warszewickiego wiadomości potrzeba, ale mnie się tak pomni, że tylko in foro conscientiae JM. pan Jerzy jest absolutus : otóż a Consistorio Romae absolvendus erit in foro fori, o co się ksiądz Legat starać obiecał, a zwłaszcza jeśli WM. eam facultatem nie raczysz mieć. Powtóre, potrzeba od WMci litteras dimissoriales, o których tu zmienka, które pokornie proszę, abyś WM. rozkazał napisać. Tertio, potrzeba abyś WM. instrumenta Notariorum podpisać i zapieczętować raczył, bo tych jawnych pisarzów Legat nie zna; insze rzeczy się sam u Legata sprawią, WMci swego M. pana niezatrudniając. Proszę aby mi to niełaski WMci nie niosło, że tak przestronno do WMci piszę, chcąc już wszystko tak sconcordować, żeby w Rzymie żadne dubia i trudności nie urosły, a posłaniec mój , którego tam poszlę, aby się rychło odprawił. Tom tak do WMci szeroko napisał, abyś WM. mój M. pan dostatecznie wszystko raczył rozkazać w kancellaryej swej odprawić, a ja po małym czasie swego sługę po te rzeczy poszlę; panie Boże daj, abych o zdrowiu WMci zawsze dobre nowiny słyszał. Mają się tam zjechać panowie, aby rychło o Sejmie radzili, na którym król JMć inter caetera, to proponować będzie, aby mu wolno na czas do Francyi odjechać, a tam królestwo swe dziedziczne postanowić; Bóg wie jako będzie odprawion. Zalecam zatem moje uprzejme służby do Jaski WMci mego Mściwego Pana, z której proszę abych opuszczon nie był. Dan z Krakowa dnia 16. Junii roku 1574. WMści mego M. Pana powolny służebnik. Mikołaj Krzysztof Radziwiłł. Po napisaniu tego listu król Jmć wczora wieczór pół godziny w noc, z piątku na sobotę 44), do Francyi zjechał, któregośmy gonili aż do Pszczyny45), tam go zaskoczył Podstarości Oświecimski i prosił pana Promnica, pana tego miasteczka Pszczyny, aby króla hamowali, ale po wiedział , że tego uczynić nie mogę krom rozkazania cesarza; JM. pan Wojnicki, dzisiejszy Podkomorzy 46), dogonił go za Pszczyną półtory mile, padał krzyżem prosząc aby się wrócił, ale powiedział: by mi gardło dać, wrócić się nie mogę, widząc co się w Ojczyźnie mojej królestwie Francuskiem dzieje, ale ostawiłem list do was wszystkich pisany, z którego wyrozumiecie wolą moję, a pewnie mię tu za trzy miesiące zasie mieć będziecie. Gdyśmy do Krakowa przyjechali, naleziono ten list w pokoju, za listwą, którego kopią do WMci posyłam; do mnie też listek napisał privatim i do niektórych inszych, tego też kopią WM. racz przeczytać. Ja się sam zatrzymać muszę ze dwie niedzieli, abych wiedział co tam panowie, którzy się zjadą, stanowić będą, potem niemieszkając u WMci swego M. pana będę. Tak rozumiem iż in silentio et spe trwać musim, aż nam ze Francyej clarius wolą swą oznajmi. Panie Boże racz go prowa dzić przez anioła swego; życzyłci nam wszystkiego dobrego. Z tem powtóre służby swe w łaskę WMci swego Mciwego Pana zalecam. Dan z Krakowa 19. Junii 1574. (Przypisek własnoręczny księcia). Wątpię bardzo w tem, aby ten Pan już do nas przyjechać miał, bo będzieli królem Francuskim, czego mu ja życzę, stamtąd mu się nie będzie chciało nazad, bo tam absolutum dominium, co każdemu panu smakuje mieć haereditarium Regnum, a jeśli go też to chybi, niewiem by go tu przyjęto, bo za to że odjechał a dosyć by nie mógł czynić kondycyom poprzysiężonym, niewiem będzieli go kto chciał za Pana wyznawać. Pan Bóg niech się nami raczy opiekać z łaski swej. III. Do księcia Mikołaja Radziwiłła Wojewody wileńskiego. Z Krakowa 7. lipca 1574. w Pacholę WMci oddało mi list kiedy JM. pan Trocki miał wsiadać, którego dla odpisu gonić chce, a jam też będąc zatrudnion, w drogę ku Litwie się wybierając, nie mogłem się swą ręką na pisanie zebrać, zachoam secretiora do ustnej rozmowy, da pan Bóg kiedy się z WM. mym 43) Stanisław Warszewicki, jezuita, brat Krzysztofa, kanonika krakow. IO M. panem co rychle oglądam, tylko do pana Wojewody podolskiego17), na pogrzeb matki jego, trochę stąpię, i do Opatowa 48), potem niemieszkając do Litwy. Już możem tego być pewni, że nam króla pana naszego nigdzie hamować nie będą, przyjechał wczora do nas posłaniec jego z Wiednia z listem, w którym nam pisze, iż go cesarz honorificentissime traktował, jakoż ten posłaniec powiada, że przeciwko królowi cesarz Jmć wyjeżdżał, i wszędzie po prawej ręce go puszczał, i przez cztery dni u siebie na zamku wiedeńskim splendide chowawszy, wespółek z synmi swoimi wyprowadził, i glejt dał przez Rzeszą i przewodniki i podwody, jakoż dnia wczorajszego miał być w Wenecyi, tamże kilka dni zmieszkawszy samopięćdziesiąt na podwodach ku Francyi poganiać; nie bardzo się spieszy, znać że we Francyi rzeczy dobrze mu idą, matka 49) wszystkiemu zabiega, że podobno królestwo w całości zostanie. Sens listu, który od niego wczora posłaniec przyniósł, ten jest, niema nam za dobre żeśmy go gonili, a wszakoż rozumie, cośmy czynili, że to z miłości przeciwko niemu pochodzi, napominając nas, abyśmy in fide erga illum constantes byli, et viros graves tam ex equestri quam senatorio ordine abyśmy do niego wyprawili, przez których nam chce się deklarować, jeśli tu zasię u nas będzie albo nie, dokładając tego, iż to pan Wojnicki powiadał (co się go w Wiedniu doniosło) żeby się nam za cztery miesiące zasię do Polski obiecał, że tego panu Wojnickiemu nie poruczył, tylko przez posły, które do siebie wyprawować rozkazuje, obiecuje się dopiero deklarować, jeśli u nas zasię będzie albo nie; to też nam oznajmuje, że koronę swą polską ze wszystkiemi państwy cesarzowi Jmć zalecił i obietnicę od cesarza Jmć otrzymał, że się przeciwko nam spokojnie z Rzeszą w niebytności królewskiej ma zachować; do cesarza tureckiego też pisać obiecuje, prosząc aby też przeciwko nam nic nie poczynał w tej niebytności jego, obiecując mu contra wszystko co przyjaźń między nimi dawną pomnażać będzie. Acz sam wżdym jako tako nadzieję czyni pokoju, a nas, Litwę przepomniał, nulla mentio nostri, znać iż o moskiewskim nie wiele słyszał. Potrzeba nam samym o sobie czuć, pan Bóg wie jaki ratunek od sąsiadów poznamy; jeśli Boże uchowaj do czego przyjdzie z moskiewskim, toby dobra, żeby ci gońcy, od nas dawno odprawieni, do Moskwy szli, a tam odjachania króla Jmć taili, albo rychłe zwrócenie głosili, jeśliby ten odjazd króla Jmć tam już nie tajemny był. Nie chceli pan Zawadzki 50), więc sam pan Matfiej 51) może bieżeć; co wiedzieć jako się ten nieprzyjaciel teraz da nawieść, ponieważ przez te czasy mało odpoczywał, i małą pociechę znał. Król Jmć wszędzie się królem francuskim i polskim pisze, radby, jak baczę, oboje trzymał, kiedyby to być mogło. Myśmy sam nic nie sprawowali, tylkośmy listy rozpisali do wszystkich powiatów, opowiadając odjechanie króla Jmć, potem drugie listy rozesłaliśmy, iżby się nam zdało, abyśmy na konwokacyą się zebrali do Lublina, albo do Warszawy na ś. Bartłomiej 52), radzić, jeśli posły mamy za królem słać albo nie, przy której radzie albo konwokacyej też co innego możem namówić, a bodaj nie nową elekcya, o czem jeszcze trudno diwinować; już tam sejmik 47) Mikołaj Mielecki; matką jego była Anna z Dalejowa, córka Pawła Koły Wdy podolskiego. 48) Opatów m. w Wdztwie i pow. sandomierskim. 49) Katarzyna Medycejska. 50) Było trzech braci Zawadzkich w tym czasie: Marcin, Jan i Andrzej, wszyscy trzej synowie Macieja. Dwaj pierwsi służyli w kancelaryi królewskiej, Andrzej był dworzaninem Jana Tęczyńskiego (porów. Paproc. herb. p. 656). 51) Niewiadomo kto był ten Matwiej. Mik. Malinowski wywodzi Filona Kmitę Czarnobylskiego od Matwiejów (źródła do dziejów pol. t. II. 309). 52) 24 sierpnia. 11 KRZYSZTOF I. MIKOłAJ RADZIWIłł, Z PRZYDOMKIEM PIORUN. HETMAN W. LIT. I WOJEWODA WILEńSKI, ur. w r. 1547, um. w r. 1604. w drugim tygodniu się zaczną w powieciech, z czem na tę konwokacya mają wyprawić, jeśli posły słać do króla albo nową elekcya złożyć My też Litwa mamy się zjechać do Wołkowyska 53), abyśmy też na tę kon wokacyą wyprawili. Dla czego będę się spieszył jako mogąc, abych się z WM. rychło widział. Pan Trocki szerzej WMci wszystko wypisze, bo tam przy wszystkich namowach był, przy którychem ja prze zachorzenie swe być nie mógł. Bardzo sobie pan Trocki ciąży na syna WMci pana Mikołaja 54), iż snać bratu jego panu Wojewodzie smoleńskiemu 55) w urzę dy wtargnął, rozumiejąc żeby umarł, a on jeszcze snać dobrze zdrów; potrzeba tym rzeczam zabieżeć przez jednanie, bo gdzieby simpliciter ablata restituere przyszło, naruszyło się prawo Jmć pana Mikołaja, o czem sapientissimo sat. Królewna 56) też sam chorzeje; niewiem jak długo w Krakowie zmieszka. Z tem nie mając co inszego ku WM. swemu M. panu pisać, zalecam sam siebie, i służby swe uprzejme do łaski WMci mego M. pana, niech z niej opuszczon nie będę proszę. Dan z Krakowa 7. Julii 1574. Iż trudno taić tego odjechania króla Jmć, wtedy wszyscy sam do WMci piszemy, aby gońcy przedsię jechali do Moskwy, chocia od nas, powiadając iż my rozkazanie mamy, abyśmy stanowili z nim aż do zwrócenia króla Jmci. IV. Do ks. Krzysztofa Radziwiłła 57) Podczaszego i Hetmana poln. Lit. Z Wilna 34. maja 1577. Dziś trzeci dzień Zaklika 58) przyjechał od Jmć pana Wojewody podolskiego, list do WMci pisany miałem posłać, więc leniwemu Bóg ugodził, że p. Polikowski 59) przyjechał, tak że z tym listem do WMci odsyłam. Nowin nie piszę chyba to co WMci posyłam, co p. Wojewoda sędomirski do niego pisał, o p. Liatalskim 60); już nie będzie sollicitował, i pisze że mu odpisać chce, aby sobie indziej żony szukał, bo nam Radziwiłłom inakszego szwagra trzeba. Od dworu niemasz nic nowego, p. Drojewski 61) był zaś u mnie w Wilnie od króla, który dla pieniędzy za się do Słucka jechał, dla tego do mnie zstąpił, abych mu list dał do xiążęcia, że jeśliby nie sufficienter od króla warowano mu było, żem ja chciał które imienie swe xiążęciu zastawić. Dałem mu taki list, jakiego król odemnie chciał, to jest, zostawując xiążęciu albo Kleck albo Nieśwież albo Mir; prawie dzisiaj pisał 53) Wołkowysk m. powiatowe w Wdztwie nowogrodzkiem. 54) Mikołaj VII. Radziwiłł. 55) Między wojewodami smoleńskimi nieznajduję żadnego Wołowicza. W r. 1579 piastował ten urząd Jerzy Ościk, podpisany na przywileju dla akademii wileńskiej u Albertrandego w dodatkach do Panow. Stef. Bat. 396. (Wyd. Turow). 56) Anna Jagiellonka. 57) Xże Krzysztof, Piorunem zwany, syn Mikołaja V. Rudego został hetmanem polnym litew. w r. 1572 po śmierci Romana Sanguszki (Gal. Nieś. 84). 58) Zaklikowie her. Topór, mieszkali w Wdztwie sandomierskiem. 59) Były dwie rodziny szlacheckie tego nazwiska. Polik. her. Jastrzębiec w Wdztwie lubelskiem i her. Junosza na Podlasiu. 60) Zapewne jeden z trzech synów Wdy poznańskiego Janusza hrabi na łabiszynie her. Prawdzic. 61) Jan Drojewski (Drohojewski), syn kasztelana przemyskiego Stanisława, sekretarz króla Stefana Batorego. 12 13 mi p. Drojewski że pożyczył xiąże 62) dziesięciu tysięcy złotych z ciężką niewolą, odemnie zapisu nie chciał, dokładając żebych się ja królowi lepiej przysłużył niż on, chce aby mu na Bobrujsk przypisano a synowi dożywocie dano, albo na pierwszym sejmie aby mu tę summę oddano; toć wszystka sprawa. Jam też tam miał być medyatorem między panem Wojewodą Trockim 63) a panem Marszałkiem 64), który sam w Wilnie, ale nicem nie sprawił, bo pana Wojewodę trudno było na co użyć; p. Marszałek widzę że mu chce ten śmiech oddać, owa ze wszystkiego nic, ale jako baczę p. Marszałek wierę ma sprawiedliwą, ale na urzędzie to należy za kim faworyzować będą. Dzisia p. Wileńskiego się spodziewają, toż podobno i p. Wojewodę trockiego wypędziło, bo do mnie wskazywał, ża z panem Wileńskim w nic się wdawać nie chce, jam to miał być fortunniejszy, więc ze wszystkiego nic. Zdrowie moje, o którem się WM. z łaski swej pytasz , po staremu złe, pan Bóg wie będzieli kiedy dobrze, ja już wolę o tym milczeć, bych mógł i zapomnieć, tedybych rad. O ciosanie kamienia, miłościwy mój panie, ani wiem skąd począć, i pieniędzy nie mam i takiego mularza dostać nie mogę, więc podobno muszę dać pokój, acz ci jeszcze czasu dosyć, gdy ja to już mam z łaski WMci, tedy mnie to nieuciecze, a tym czasem aza skąd grosz się zerwie a mularza też takiego dostać będę mógł. O sokoły proszę jako mego M. pana, racz WM. kazać z gniazda zdjąć co najwyższego i włożyć je w jakie pudło wielkie, nasławszy czego miękkiego a siatką przykryć, a gdyby łaska WMci aby jaki chłopek piechotą je przyniósł do świadości 65), tam i zapłacą mu drogę i te sokoły do mnie przeszlą, a dawać im jedno jeść, tedy spokojem siedzieć będą. Odpuść WMć; że tak bezpiecznie o tę fraszkę do WMci piszę, łaska to WMci sprawuje, którą odsługiwać będę. Ja już piszę do p. Kuryczkiego aby te sokoły do mnie odsyłał, posłałbych i myśliwca tam samego, jedno sam go pilnie potrzebuję, a zwłaszcza że też już z Wilna rychło chciałbych wyjechać, więc rad nierad muszę się myślistwem zabawiać dla swego nędznego zdrowia. Zalecam służby w miłościwą WMci łaskę, dobrego zdrowia z JMci panią Podczaszyną 66) i z Basia wiernie życzę. Z Wilna 24. maja 1577. Za nowiny o Moskiewskim choć nie dobre, WMci swemu M. panu dziękuję; jeśli się król Gdańskiem zabawi, a on tu do nas, wierę niewiem co będzie. 62) Xżęta Słuccy (Słuck nad Słuczą m. w Wdztwie i pow. Nowogrodzkim), wywodzący pochodzenie swoje od Włodzimierza brata Władysława Jagiełły, Siemion i Jerzy, byli z Radziwiłłami spokrewnieni przez matkę. 63) Stefan kże Zbaraski. 64) Jan Chodkiewicz był oraz kasztelanem wileńskim. Paprocki (Herb. 845) nazywa go Hieronimem. 65) świadość m. w Wdztwie wileńskiem, pow. Wilkomierskim. 66) Pierwsza żona kcia Krzysztofa Anna z Sulejowa Sobkówna, córka Stanisława Sobki, Starosty warszawskiego. Jak się okazuje z niniejszego listu podał Kotłubaj (Galer. Nieśw. 91) mylnie rok jej śmierci 1576, kiedy w r. 1577 jeszcze żyła. Basia córka jej zmarła w młodym wieku. V. Do tegoż. Z Inflant (bez miejsca) 7. Września 1577., Przebóg nie pytaj się WM. u mnie o nowiny dworskie: by mię tak grzech mierział, jako ten dwór, tedybych nigdy nie grzeszył, naostatek uciekam, abych nie słyszał, gdy mi o nich powiadają. Z Xiążęciem 67) co nasi sprawili, nie bardzo wiele; o Magnusie 68) nic nie było, bo Xiąże nie śmiał się dla drugich zwierzyć Jmć panu Wojewodzie 69), to summa, jako mi powiadał p. Albrycht 70) brat, bom ja tam nie był, aby Ryżany in fide przeciwko nam upewnił, prowiant aby kazał do wojska wieźć, a struhy dla przewozu aby były, to więcej niewiem. Zalecam się WMci memu M. panu w łaskę; w poniedziałek dalibóg się uzrzymy pod Kolborkiem 71). Dan niewiem zkąd 7. septembra 1577. VI. Do księżnej Katarzyny 72), z książąt Ostrogskich Radziwiłłowej, Podczaszyny i Hetmanowej polnej W. K. Lit. Z Niehniewicz 12. listopada 1578. Moja Mciwa Pani! Acz sama powinność chrześcijańska rozkazuje mi to a tem więcej za przykazaniem Bożem każdemu człowiekowi tego wiernie życzyć, co jest najprzedniejszego na świecie, ale tem więcej powinien się człowiek starać o tych, którzy jaką powinnością są skrewnieni, więc przywodzi mię to do tego, że ten list do WMci piszę, opowiedziawszy też to wczora Jmć panu Podczaszemu, prosząc i napominając, abyś WM. najprzedniejszą powinność swą ku panu Bogu wcale zachowała, pomniąc na to żeś się urodziła w wierze świętej powszechnej i w niej jesteś wychowana, bo pewienem tego, że WM. nie pomału do tego ciągnąć będą, abyś WM. opuściwszy kościół święty do bałamutni kacerskich się udała, a poznaną prawdę syna Bożego odrzuciła; pomnijże WM. że acześ wszystkie powoleństwo małżonkowi swemu powinna, jako głowie swej, ale duszę a sumnienie swe to samemu panu Bogu, w czem sam ostrzega że: a co człowiekowi po tem by i wszystek świat zyskał a duszy swej zatracenie przyniósł Niedaj się WM. w tej mierze ani łasce, ani gniewu, ani rozkazaniu małżonka swego uwodzić, a białogłowską płcią będąc, kamienne serce pokazuj w sobie, strzegąc rozkazania Bożego, mając pewną obietnicę z ust samego syna Bożego, który jest wieczną prawdą, że, kto się Go tu zaprze, czemużkolwiek gwoli, zaprze się go on tam przed ojcem swym, gdzie największe dobro nasze zgotowane tym, którzy wiary swej przeciwko niemu nieod- 67) Prawdopodobnie mowa tu o księciu kurlandzkim Gotardzie Kettlerze. 68 ,Magnus brat Fryderyka II. króla duńskiego. 69) Zapewne Wdzie wileńskiemu, któremu król Stefan obronę Inflant w tym czasie powierzył. 70) Albert II. Radziwiłł, syn Mikołaja Czarnego. 71) Miejscowości tego imienia nieznaleźliśmy nigdzie w opisach Inflant, może powinno być Zelborg, zamek w Inflantach. 72) Katarzyna, córka Konstantego kcia Ostrogskiego Wdy Kijowskiego, poślubiona 22 lipca 1578. 14 15 mieniają. Człowiek chrześcijański nie może być bez pokusy na tym świecie, i owszem to jest doświadczenie nasze, w którem gdy mocnie trwamy, czeka nas za to zwycięstwo korona wiecznej odpłaty; przeto gdy to na WM. przychodzić będzie, wtenczas najpilniej pana Boga proś, aby zmocnił wiarę WMci, strzegąc we wszem przykazania jego, woląc tu trochę tego doczesnego niewczasu albo pośmiewiska ponosić, aniż wiecznej niełaski jego. Pomnij WM. na zacne przodki swe, jako ci pana Boga miłowali, jako też hojnie błogosławieństwo swe pan Bóg im dawał, ichże przykładem miej WM. przed oczyma wolą świętą Jego, za co on obiecuje dawać i doczesne i wieczne dobra. A tego co najbardziej WM. się racz strzedz, chocia to małą rzeczą przed WMcią zwać będą, bo to jest samołówka djabelska bardzo chytra, gdy WM. namawiać będą, aby chocia raz WM, kacerskiego kazania słuchała, przebóg nie czyń WM. tego, bo djabeł nie spi, ale jako sam pan Chrystus mówi, chodzi rycząc jako lew kogoby pożarł, a wtenczas ma najlepszy przystęp, w kradnie się w serce mając postawę anioła światłości, że widzi się człowiekowi iż bardzo dobrze a ono gorzej być nie może; więc zprzodku będą wiele pozwalać, że będzie każdy mniemał, iż mało się odstrzelili od kościoła prawdziwego, a to aby jedno człowieka zaślepić, którego potem wiodą do wiecznych ciemności. Pan Bóg też odejmie łaskę swą, gdy kacerskiego kazania kto słucha, bo dał mu prawdziwe swe słowo w kościele swym, a po co ma do kacerskich bożnic chodzić, gardząc słowem Bożem, a słuchając plew miasto ziarna; przeto tej niewdzięczności strzeż się WM., miłując duszę swą a pilnuj tego co jest rozkazanie Boskie; gdy czas jest, bywaj WM. często w kościele, spowiedzi świętej nie opuszczaj i najświętszych sakramentów używaj, co jest wielką zbroją chrześcijańskiego człowieka przeciwko najazdom djabelskim. Obiecuję, że tam w Wilnie niezaniechają ci szatańscy słudzy szukać wszelakiego sposobu, aby WM. od prawdziwej nauki odciągnęli, WM. bądź ostrożna, napomina nas pismo; kto stoi niech strzeże aby nie upadł; nieporuszona bądź w wierze swej, ale mocnie pilnuj tego co wola Boża, aza dali pan Bóg, jako to obiecał, że wierna żona niewiernego męża pozyszcze; za modlitwą a nieporuszoną wiarą WMci, pan Bóg zmiękczy serce Imć pana Podczaszego, że i sam do kościoła prawdziwego się wróci, opuściwszy te fraszki, które gruntu nie mają, a słowem Bożem zowią naukę djabelską. Ja proszę abyś WM., jako pani mądra, odemnie to napomnienie z łaską przyjęła, jako od powinnego sługi, a tem więcej od człowieka tejże wiary co i WM., bo niedarmo piszę, gdyż świadomem że to ich kluczka, aby jedno pierwej namówić do kacerskiego kazania, zaczem wszystko złe. Wiele bych WMci ludzi wyliczył, którzy jedno z tego nieszczęsnego słuchania do zaprzenia prawdy Bożej przyszli, ale daleko niechodząc, tem była ułowiona nieboszczka małżonka Jmci pana Podczaszego, która ledwie kilka razów posłuchawszy tych bałamutni, opuściła kościół święty i silną heretyczką była, źle często o Bogu mówiąc, o com ja ją często napominał, jako ją też pan Bóg ciężce pokarał i Jmć pana Podczaszego, z żalem wszech nas powinnych wielkim, o tem wolę milczeć. Przeto niezagradzaj WM. sobie i domowi JMć pana małżonka swego drogi do błogosławieństwa Bożego, bez którego nieszczęsny jest człowiek, ale mocnie mu wierz a strzeż prawdy i przykazania Jego, tedy rozmnożony pociechy WMci łaską swą i tu i na onym świecie, a jeśli tu zaniecha, tedy sowito w królestwie swem nagrodzi. Odpuść że mi WM., proszę, moja M. pani to długie pisanie moje, które poszło, co sam pan Bóg widzi, z szczerego chrześcijańskiego mego serca, życząc WMci łaski Bożej, a bojąc się abyś WM. zawiedziona nie była, mocnie się trzymaj kościoła Bożego, przeciwko któremu bramy piekielne nie przemogą, a strzeż wszystkiego czegoś zwykła, jako pacierzy, postów, chocia się z nich będą śmiać, chodzenia do kościoła, słuchania ś. mszy, spowiedzi przed kapłanem nauczonym i cnotliwym, czem łaski Boskiej sobie przysporzysz a zawstydzisz heretyki w ich przedsięwzięciu. Prosiłem też i sam ustnie Jmć pana Podczaszego, aby WM. do tej kacerskiej nauki nie przymuszał, co mi Jmć obiecał, jedno WM. bądź ostrożna, boć niezaniechają WMci. A ja jako sługa pana Boga będę prosił, aby WM. zmocnił a dał błogosławieństwo swe, za którem WM. wielkich pociech użyjesz pospołu z Jmcią. Bądź WM. moją Mciwą panią pokornie prószę, chocia nieznajomemu słudze swemu, który służby swe w łaskę WMci zaleca. Dan z Niehniewicz 73), 12. nowembra 1578. VII. Do ks. Krzysztofa Hetmana poln. lit Podczaszego W. K. L. Z Nieświeża 2. kwietnia 1579. Oddano mi dziś list od. WM. z Myszogołu 74) pisany, nie wątpię że WM. z łaski swej raczysz mego złego zdrowia żałować, ale już szkoda i tego, bo co dalej to gorzej, więc już lepiej czekać końca. Ja pokornie dziękuję, panie Boże WM. ciesz dobrem zdrowiem i z JMcią i z tem co to już pan Bóg obiecał, bo to prawie sztuka, i Moskwę pobić i dziecię urobić, nie każdemu to można. Panie boże dajże WM. wszystkie pociechy, których sam sobie od Jego ś. majestatu życzyć raczysz. To, coś mi WM. pisał, już w ogniu, ale i zinąd wiem że jakoś ludzie rycerscy niekontenci a drudzy że barzo skoro idą rzeczy, o czem wolę milczeć, boć i tak ja łaźnią wymywam, chociam nie winien, więc kiedy kichnąć mam, to się obezrzę, aby kto źle nie wykładał, a coż mówić albo pisać nieśmiem, bo i listy nie zawsze dochodzą. Temu się jedno WM. rozśmiej, że ja chłop schorzały, dłużny, a to też muszę a prawie muszę na tę wojnę, Swak tak dobrze nie pod winą kazał, i sąć między nami listy nie nazbyt cudne, jeszcze szydzi ze mnie wprawiwszy mię w napaść, Bóg zapłać, takie moje szczęście na świecie. O Szawle 75) tom do WM. napisał co mi dał mój urzędnik tameszny , znać, i Bogiem świadczę że do WM. jam pisał serio prosząc, abyś tam WM. kogo położył, jakoż i teraz proszę, bo będzie tam który Polak albo Węgrzyn, to już WM. rozumiesz co to za gospodarze do litewskich imion, iterum atque iterum racz tam WM. komu dać przystawstwo, bo pewienem że WM. dasz dobremu człowiekowi a będzie się tam miał dobrze, jedno żeby też śliacheckich wsi zasięgał nie tylko tych mej dzierżawy, bo jako WM. nie uczynisz, to mnie jakiego Magyera dadzą, u djabła będzie wszystko. O nowiny co mi WM. piszesz, o moim ścisłym domowym żywocie i o rozstaniu z sługami, wiem że to moiż roznieśli i wiem kto, ale o to mało dbam, a to na tej wojnie dalibóg zrównam sługami przedcię z panem 73) Niehniewicze miasteczko w Wdztwie i pow. Nowogrodzkim. 74) Mejszagłowa wieś o 4 mile od Wilna w Wdztwie wileńskićm położona. 75) Szawle miasto naczelne ekonomii królewskiej, położone w kstwie żmudzkiem. 16 Wołczkiem 76) Starostą wasyliskim 77). żywot wprawdzie ziemiański u mnie doma nie pański, owa taki jaki przed tem bywał. Odstanie sług a to tych: Gruszewskiemu 78) kazałem precz, bo znacz się WM. z swego jeśli spokojniczek, a to anioł przeciwko mojemu był. Ten mój w Niehniewiczach, gdzieś WM. z łaski swej u mnie był, tej nocy zwadę taką począł że mało kilką nie było zabitych już o północy, trzy gwałty tamże uczynił, to WM. sądź jeśli w takim słudze korzyścić. Drugi Wąsowicz 79), ten sna do pana Jerzego w niebytności mojej przystał, ustnie się powie WM. co za druga przyczyna. Trzeci Zaklika, bo powinny jego Gniewosz 80) Rotmistrzem, otóż z nim ma służyć. Czwarty Kosiński 8l) dopiero tydzień temu, a to gdym go kazał pytać, jako na wojnę ze mną jedzie, bo pieniędzy nie chciał brać, jako drudzy słudzy, powiedział że ociec mu nic nie daje, jam powiedział że mnie sług trzeba którzyby mię słuchali nie ojca, więc albo niech jedzie precz albo niech pieniądze bierze, takżeć jechał, a barzo dobrze uczynił, bo onże tego piwa był z tym Gruszewskim w Niehniewiczach nawarzył, otóż też by go było to kiedy potkało co Gruszewskiego. Piąty Roman, ten żołniersko ma służyć, to Litwin, tego żałuję, ale spytaj go WM. czemu odstał, proszę. Na Lachy narzeka, że sam Litwin jako pies u nich, to dobry służka, ochromion też od Gruszesia. A dziś szósty Słojewski 82), który już był na 3 konie wziął i już jechał się wyprawować, za Bielskiem 83) potkała go nowina że matka umarła, a ma bracią inszego ojca, i prawo wielkie. Ten przybieżał dobrze nie z płaczem pieniądze wracając. To wszystko WM. wypisałem jako jest in rei veritate, ale by się ich jeszcze sam czy dwaj porwało, pewnie nie będę trzymał, bo szumny, a Litwin u nich sobaka, a to chociam to ścisły kilka dobrych ludzi i domów znacznych byli u mnie teraz w Nieświeżu prosząc, abych je nie tylko na żołnierkę ale za sługi obecne przyjął, mają listy zalecane, odłożyłem że rozmyślę się. Już mój M. panie, gdy mi WM. każesz sobie służyć, uźrzysz WM. żeć nie sam przyjadę, a tych mało będzie znać, co ich to ubyło, a oni niech zdrowi mówią, wszak im wolno. O Województwo Nowogrodzkie Bóg zna nie wiem, ale wszyscy panu łowczemu 84) tuszą, by tego chybiło sna bliższy p. Krajczy 85) niż p. Miński 86), ja i bez tego w marszałkostwie nie korzyszczę i staram się aby go uczciwie zbyć, jedno pan Swak powiada że źle, a tego niechce baczyć, że ja dla tego urzędu szacowan być muszę że doma mieszkam, aleć o tem 76 ) Wołczkowie her. Abdank w Chełmskiej ziemi także Rokuciami zwani. Paprocki (Her. 227) wspomina Jana sławnego rotmistrza owego czasu, będzie to zapewne ów starosta Wasyliski. 77 ) Wasiliszki miasteczko z znacznem starostwem w Wdztwie Wileńskim pow. Lidzkim. 78) Gruszewskich niema w herbarzach Niesiecki (IV, 302) wymienia za to Gruzewskich her. Lubicz w kstwie żmudzkiem. 79) Wąsowiczów rodzina her. łabędź, osiadła w Wdztwie sandomierskiem i rawskiem. 80) Będzie to albo Baltazar (her. Rawicz) syn Mikołaja, który na potrzeby do Moskwy miał 40 koni osadzonych kosztem swym, albo też brat jego Jan starosta latowicki rotmistrz króla Stefana. 81) Były dwie rodziny tego nazwiska, jedna her. Rawicz w pow. drohickim, druga her. Rogala w płockiem Wdztwie, Alexander her. Rogala odznaczył się w w. moskiewskich.82) Słojewscy i Romanowie rodziny zupełnie nieznane, nie wspominają o nich ani Niesiecki ani Paprocki ani Milewski. 83) Bielsko stolica ziemi bielskiej, miasto w Wdztwie Podlaskiem. 84) łowczym W. Lit. był natenczas Mikołaj VII. Radziwiłł syn Mikołaja Rudego, otrzymał on rzeczywiście w r. 1579 Wdztwo nowogrodzkie i jest podpisany jako taki na przywileju dla akademii wileńskiej (Albertrandy Panow. Hen. Walez. i Stef. kst. Wyd. Tur. str. 396). Myli się przeto Kotłubaj mianując go Wdą Nowogr. w r. 1574 (Galer. Nieś. 78). 85) Jan Kiszka. 86) Jan Hlebowicz. 17 nie myślę, bo Radziwiłem ja będę, choć żadnego urzędu nie będę miał aj dosyć mi na tem. i Owego nierozumiem coś mi WM. napisał, że powinni się mieli cieszyć z jakiegoś zmyślonego nieszczęścia WM. Niesłyszałem nic, można li niech wiem co to i kto taki. Proszę o tę leżą do Szawl, WM. każesz mi swaka 87) w tem upewniać, aby tam Polak nie leżał a on mnie do Mira 88) napędził i wszędzie oprócz jednego Nieświeża, i wyrządza mi dobrotkę gdzie może, zgoła chce abyśmy go adorowali że to Radziwiłównę pojął. Bądźże WM. moim M. panem pokornie proszę. Z Nieświeża 2 aprilis, 1579. VIII. Do tegoż. Z Hłubokiego 27. lipca 1579. Pokornie za nowiny dziękuję, panie Boże tam WM. strzeż, bo w nas tam mała nadzieja, nierychłobyśmy przybyli. Król JM. w piątek ultima Julii chce być w Dziśnie 89), tam przez sobotę tylko, potem pod Połock a dział sam jeszcze w Hłubokiem 90) niemasz, ale ich czekać nie chce, nic na tem powiada choć w kilka dni pod Połock 91) przyjdą, widzimi się że się na WMci odsieczy boi, więc by nierad omieszkał X. Kurlandzkie 92) w Dziśnie będzie przysięgał. To tyle nowin. Uzrzymy się dalibóg rychło, bądźże WM. moim mciwym panem proszę. Z Hłubokiego 27. Julii 1579. Czemuż to tak mało WM. tam naprzód a u nas sam słychać, że tam pod sumę () 10 tysięcy ludzi i Węgrów, jazdy dwanaście set, pieszych półtrzecia tysiąca, JM. pana Wojew. tysiąc, WM. 300., p. łowczego 200., polskich rot też coś ma być, nuż kozaków niemałoby tam miało być, ale i u nas sam nie wiele. IX. Do tegoż. . Z Dzisny 2. sierpnia 1579. To najpilniejsza, abych jako sługa poradował się z tej pociechy którą p. Bóg WMci zesłać raczył a winszował wszego błogosławieństwa po synaczku 93), który aby w łasce Bożej rósł, a żył długo ku pociesze WMci, 87) Swakiem nazywa kie Sierotka Jana Zamoyskiego, który w r. 1578 pojął w małżeństwo Krystynę Radziwiłłównę córkę Mikołaja Wdy wileńskiego. Swak zn. podług Lind. szwagier, mąż siostry. 88) Mir m. w Wojew. i powiecie Nowogrodzkim. 89) Dzisna m. w Woj. Połockiem u ujścia Dzisny do Dźwiny. 90) Zapewne Głębokie, m. w Wdztwie Połockiem o mil 10 od Dzisny położone. 91) Połock nad Dźwiną stolica Wdztwa. 92) Gotard Kettler. 93) Był to Janusz Radziwiłł późniejszy rokoszanin. Archiw. kom. hist. t. III. 18 19 wiernie życzę, aleć Bóg zna żem nie wiedział, dopiero od WMci, więc nie amarikuj WM. na mię o to, jako i o odpis, boć ci mię sami wyświadczą, że którymikolwiek od WMci odda a zasię po odpis przyjedzie, każdemu listek do WMci daję, kto też poń nie przyjedzie, a cóż ja wiem gdzie go szukać Jutro mają obóz toczyć, i książę kurlandzki hołd, czynić, kroi snać we śrzodę stąd, a po działa swe woźniki posłał, których we wtorek się spodziewają, niemcy też snać jutro będą. Jmć p. Krajczy tam do WMci jedzie, będzie z Jmcią około 1000 koni, naszy też tam kozacy przy Jmci, to tyle nowin wiem, a też więcej się nie pytam; za tem bądź WM. moim mciwym panem. Wczora w radzie jeden, zeżarwszy się prawie dobrze, strofował hetmaństwo pana Wojewody wileńskiego, odmówił pan Trocki i ja, i król dołożył: nie ma li słuchać, niech zaraz do domu jedzie; pomnijże WM. przedsię me słowa, że Jmć z tym zasię będzie konfidencyi używał, aż też. niewiem jeślim nie wystąpił, żem ja parą słów Jmci służył, bo tego teraz widzę niepotrzeba między powinnymi. Jmć był łaskaw na nieboszczyka Ościka 94), który o mnie i przed Jmcią zwał, i sznipki mi wyrządzał, ba już tak przed WMcią, wiele się ludzi dziwuje i pytało mię ich kilka czemu Jmć na mię nie łaskaw tak jako przed tem, to mi jako nożem w serce, a widzę że obcy więcej wiedzą i widzą niż ja, na to ja powiadam, że nie i owszem łaską się Jmci szczycę, chocia też już sam widzę, że to prawda, co mi powiadają, ba i ukazują, ale azaż głową mur przebić, rzekę tak: hac majores abiere mei, toż było szczęście mego ojca, komu rad służył ten mu w nos, o kogo niedbał, tedy łaskawszy nań był, ja wytrwam jako dudek, a też jam ad hoc natus abych patientią narabiał. Panie Boże daj mi WMci mego mciwego pana rychło dobrze zdrowego Oglądać. Z Dzisny 2. augusta 1579. X. Do tegoż. Z Mira 7. stycznia 1580. Na chudem domostwie będziesz WM. raczył z łaski swej przestać u mnie sługi swego, który WMci z wielką chęcią czeka, ale wczas zamawiam, trzeba wszystko za wdzięczne przyjąć, bo u chorego gospodarza nie każdy wytrwa. że z p. Ciołkiem95) WM. masz koniec, bardzom rad, jednoż patrz WMć jeśli z przezyskim WMci wypuści, bo mi też tak p. Dębiński 96) sztukę wyprawił, a on snąć przezyskami i Wojewodę Rawskiego 97) i Pruszyńskiego 98) wyzuł, co u nich swego miał, i jeszcze swem musieli przy 94) Grzegorz Ościk ścięty za zdradzieckie knowania przeciw królowi. Heidenstein. De bell. Mosc. (fol. 769 kładzie sprawę Ościka dopiero pod r. 1580. 95) Ciołkowie her. Ciołek z Mazowieckiego Wdztwa byli spokrewnieni z Radziwiłłami, córka Jana Ciołka bowiem wyszła za Sobka starostę warszawskiego, który znowu był teściem kcia Podczaszego Krzysztofa, chodziło więc zapewne o jakieś sprawy posagowe. 96) Były trzy rodziny Dębieńskich; jedni pisali się z Szczekocin i używali her. Odrowąż, drudzy her. Rawicz dzielili się na krakowskich i wielkopolskich. Jeden z krakowskich, Kasper ożenił się na Litwie i był podkomorzym mielnickim, może tam miał zatargi jakie z Radziwiłłami. 97) Wdą Rawskim był Anzelm Gostomski. 98) Pruszyńscy albo Proszyńscy her. Lubicz mieszkali w ziemi bielskiej. (Herb. Kap. Milewskiego str. 335); inni mieli się pieczętować Rawiczem a pisali się Prusińskimi (Niesiecki X. 359). płacić; mogą teraz w Polsce i Litwie o potwarz i o przezyski nie przymawiać, oboje to dobrze w górę wyleciało w Polsce. Boże daj by ten Rumbork 99) Dębiński 100) bieżał, tedy jedno Kokenhaus na przeszkodzie, który by Bóg dał, wierę bych i ja, jakom od WMci słyszał, radziłbych aby Smoleńskowi dać pokoj, już to dawnością wyszło, lepiejby pokój z Moskwą, a jeśli łeb świerzbi, ono Tatarzyn z Turkiem, u których nasz pokój w garści, a nie u nas, i teraz snać trwoga wielka na Podolu, bo Carykowie jacyś chcą nawiedzić. O tym duellum tych dwu kasztelanów pragnę wiedzieć, wszak to wierna kompania, kiż djabeł się im stał, oba pewni V przyjaźni, wiec dobrze że na się trafili. Możnaby proszę mego mciwego pana, raz być u mnie w niedziele, bo też potem będę Sobieskim, przypnę ostrogi, kto odemnie nie chce, to ja od niego, bych nie moja lichota, jużbych ja był dawno u WMci. Nowego nic niema, to summa że snać na króla gotują w Brześciu 1) i w Wojniu 2), bo sam chce na granice Brzeskie jechać, Bóg zapłać że łaskaw na Litwę. Zalecam służby me w łaskę WMci mego mciwego pana, daj Boże zdrowie dobre, wesołą myśl, żonę rychło, o co pan Janusz nie rozgniewa się choć jedynak, a też macierzyste dobrze mu dozwoli więcej braci mieć, panie Boże go błogosław duchem swym świętym. Z Myra 7. Jan. 1580. XI. Do tegoż. Z Sędomierza 8. kwietnia 1585. Znak to łaski WMci wielkiej, w której się kocham, żeś mię raczył Uczestnikiem uczynić pociechy tej, którą p. Bóg zesłał w dom WMci, dajże panie Boże abyście WM. 3) spólnie wszelakich pociech używali po tym nowonarodzonym synaczku , ażeby aż po stu lat oczy waszych Mci rodziców swoich zawarł, jakoż będzie dalibóg dobrze, chyba tego sam słudzy WM. powinni żałujemy, jeślibyś WM. tak wielki dar Boży w synagodze heretyckiej a nie w powszechnym kościele, do którego Radziwiłłowie z pogaństwa się chrzcili, ofiarować miał, gdyż oratio ipsorum vertitur in maledictionem, jako tych których Bóg dał in reprobum sensum, za wzgardę dobrodziejstw swych świętych. Pana Boga prosim, aby dał taki dar Ducha swego świętego w serce WM., abyś za tą cielesną pociechą i dusznej dostąpił, a z potomstwem swem cieszył się z powszechnej wiary, gdyż dulcis est dominus, kto mu w kościele jego służy, a nie w tych kąciech heretyckich, które corruent czasu swego, jako i przedtem bywało, a Ecclesia semper triumphabit, i z synami swoimi, o co ja sam pana Boga, a mam nadzieję w miłosierdziu Jego że już i samowtór, na te chwalebne święta w kościele prawdziwym prosić będziem, aby ta zasłona przepadła się 99) Rumbork m. i zamek w Inflantach. 100) Maciej Dębieński słynny z czynów wojennych w Inflantach. 1) Brześć litewski stolica Wdztwa tego im. 2) Może powinno być w Kodniu, które to m. leżało w Wdztwie brzeskiem na południe od Brześcia litew, O Wojniu niemamy wiadomości żadnych. 3) W r. 1581 ożenił się kże Krzysztof po raz trzeci z Katarzyną Tęczyńską, córką Stanisława Wdy krakowskiego, z tego małżeństwa miał syna Krzysztofa i córkę Elżbietę. 20 przed oczyma serca WMci, żebyś obaczył błąd tych nowowierników, a udał się tam gdzie kto nie będzie, trudno ma on najpocieszniejszy głos słyszeć: Venite benedicti patris mei et possidete regnum quod praeparatum vobis est ab initio mundi. JMści mej mciwej pani i z żoną swą służby swe zalecamy, za wszelakie pociechy i za dobre zdrowie pana Boga prosić będziem, a choć omieszkamy teraz kosmatego, tedy dalibóg powetujem tego, gdy WMść będą tam pobliżu nas sług swych, a nas też pan Bóg azali tam we zdrowiu doprowadzi. List WM. posłałem panu Wojewodzie podolskiemu, a przytrafił się sam sługa WMci, gdy była pani Wojewodzina podolska, która nas tam chore w Sędomierzu 4) nawiedzała, także i JMci tom opowiadał, i panu Bieczachowi z panią, wszyscyśmy się tam z tego cieszyli jako powinni... Ja ani wiem co o swem zdrowiu pisać, bo i doktor się dziwuje dziwnym przypadkom, zatem też o mojem stąd wyjechaniu, sam pan Bóg jedno wiedzieć raczy, więc nie wiem co WMci pisać. Od dworu zgoła nic nie wiem, bo choć tam wielki gościniec, tedy jedno na furmany a nie na nowiny. Panu Januszowi służba, ale niech mi hard nie będzie teraz, nie będzieli na mię łaskaw, udam się do młodszego, a iż z bratem panem Marszałkiem 5) w nieprzyjaźni, nie wielką z nas assystencyą będzie miał. Zalecam się w łaskę WM. mego mciwego pana, daj się nam panie Boże w dobrem spólnem zdrowiu rychło oglądać. Z Sędomirza 8. aprilis 1585. XII. Do tegoż. Z Nieświeża 5. lutego 1586. Dziękuję WMci memu mciwemu panu za list pana Filipowskiego 6), pisze mi radząc i prosząc abych jechał do Bononii, bo tam doktor jakiś dobry, ale mało o tem myślę, a też niezajechałbych wiem pewnie, bo co dalej tem chudszy i mdlejszy, a co większa, że sen poczynam bardzo tracić, skąd znać, że ze mną gorzej niż lepiej. Proszę niech więc wiem gdy WM. do Turcza 7) będziesz raczył przybyć, będę li żyw, zajadę do Mira i do Turcza, bo sam daleko WM. się kołatać, a mnie każą się włóczyć, gdy jedno mogę. Pan Stanisław brat był u mnie, powiedział, że acz był obiecał księżnie Czartoryskiej 8) pojąć ją, ale że się dowiedział o jej zachowaniu nietrefnem , odpisał do niej że chce być wolen , i dołożył że go doszły do wiadomości rzeczy, na które trzeba dobrze się rozmyślić, ażeby więcej żadnej nadziei nie miała. Możesz teraz WM. nie żałować, żem mu ukazał pisanie WMci, bom ja tak dostatecznie nie wiedział o jej zachowaniu, jako 4) Sędomierz m. Wojewódzkie. 5) Kże Stanisław Radziwiłł, Marszałek nadw. Lit., brat rodzony kcia Sierotki. Myli się przeto Kotłubaj, gdy mówi (Gal. Nies. 260), że na urząd Marszałkowski wyniósł go król Stefan w r. 1586. 6) Zapewne Hieronim Filipowski, który był krajczym koronnym starostą mirskim , ostrowskim i ostrołęckim. .7) Turzec m. w Wdztwie i pow. Nowogrodzkim. 8) Zapewne wdowa po Michale Alexandrowiczu kciu na Klewaniu, z domu Chodkiewiczówna Zofia, córka kasztelana Wileńskiego. Mąż jej, starosta żytomierski, umarł w r. 1583. 21 tam WM. dołożył, ale by też i doszło było, nie trzeba się było WM. bać klątwy od niej (jakoś WM. do mnie był napisał), gdyż dobrego tylko człowieka Bóg obiecał wołanie i prośbę o pomstę wysłuchać, a złemu co klnie jemu in perditionem samemu idzie; gdy się dalibóg z WMcią uzrzę, szerzej powiem co ze mną za rozmowa jego była, i insze rzeczy in hac materia, które podobno trzeba będzie WMci wiedzieć. Xiąże słuckie Jerzy snać źle się ma, tuszą że phtisis, był ongi Simonius 9) u mnie do niego jadąc, przyjechał a jam wieczerzał, po wieczerzy zaraz jechał; tenże mi powiedział, że p. Filipowski umarł prędko po tej poprawie, co mi był o niej napisał. Zalecam się w łaskę WM. memu mciwemu panu i JMci i dziatkom, i z żoną i z dziewczyną pospołu, chowaj tam panie Boże WMci w dobrem zdrowiu. Z Nieświeża 5. februarii 1586. XlII. Do tegoż. Z Nieświeża 30. marca 1586. Za nowiny WM. memu mciwemu panu dziękuję; odsyłam wszystkie listy nazad do WMci; owego scriptu o porażce Tureckiej nie czytałem, bom bardzo zatrudniony złem zdrowiem i przypadła mi odprawa pilna też w insze kąty, zaczem i bojarzyna zatrzymałem przez dzień a jednak przepisałem sobie, przeczytam potem. Syn bojarski co się przekinął, ex utraque parte nostra scindi calamitas, bo i opatrzenia szkoda chłopu, lepiej by komu lepszemu, gdyż a co kiedy dobrego z tej Moskwy, i a to zapali swą bałamutnią ten pożar co to już zaczyna się na nasze majętności, gdyż widzę i sami króla stimulować będziem za tą powieścią tego chłopa na wojnę, a ono by król i złotą babę osiodłał co za białem jeziorem, niemieć Litwie nic, jedno piskorza, a my przecie classicum canemus, a djabeł że nam do tego, że tam Moskwa sobie oczy drą cóż nam za prawo na nich zatem urosło chyba wilcze; widzę że nas nie wzywają, i owszem jeśli tak, lepiej jeszcze czekać, gdy sami w się pójdą, co być musi za temi dissensiami, a upleni się ich, tedy naszym junakom lżej będzie, łacniej opanują męstwem swem tamte kraje, a naprzód przecie nasze jałowice. Panie Boże serca nieodmieniaj, koniu się na tę wojnę chce, ja z drugą Litwą, według Kochanowskiego fraszek, przy kuflu stoję, lepiej leżeć upitym niż zabitym, bo przecie tam za łeb nie pójdą, a nas zwojują po staremu, zuchymyśm, a jactura certa rerum domesticarum in spem incertae alienae rei adipiscendae, a to jedno panu się przymilając absque ratione, a ojczyznę contra omnem aequitatem gubiąc. Dobrze czyni że się o Hetmaństwo w czas stara, stanie mu za pobory, które miały być pókiby on był Podskarbim 10), więc potrafi w to mając taką okazyą, że też wojna będzie zawsze póki on Hetmanem, aliści też baba. Jeszcze nas dalibóg wszystkich razem król zaprzęże w pałuby i powiezie per viam a przecie scierpim to i rzeczem że dobrze, więc też 9) Simonius jeden z lekarzy króla Stefana Batorego. 10) Podskarbim W. kst. lit. był wtedy Teodor Skumin Tyszkiewicz; niewiadomo jednka czy jego miał na myśli piszący. 22 23 nie narzekajmy na pana, my go psujem, nie kto inny, abyśmy i anioła mieli, tedy przydalibyśmy go w towarzystwo do Lucifera za naszemi sprawami. Posyłam WMci list pana Starosty żmudzkiego, co to do mnie pisał o wakancye, niewiem kto to tam trzysta obiecował; posyłam też mój respons, proszę oboje odeszlij mi WM. nazad per occasionem, bo mi trzeba dla wiela rzeczy, gdyż tam subterfugit o jedne rzecz, i wiem dla czego, ale trafię ja w to........ ej, toć teraz świat arcydjabelski. Pan Stanisław odpisał że przerwałem mu nabożeństwo w te dni święte, zadawszy mu owe dwie kondycye. Na Krajestwo powiada, pilniej mu długi płacić niż dworu pilnować, u którego bez straty być nie może. O pannę, że zna, cnota jest, zacność familii, obyczaje, wychowanie, ale żenić się teraz nie pomyśla, natchnieli go Bóg, ukaże też dokąd się ma udać; podobno zasię gdzie zmierza do starszej niż sam, jako jego obyczaj. Jam mu napisał żem jako żyw nie widział, aby z miłości kto starszą pojął, chyba dla tłustych garnków, więc czemu on chce być pierwszy na świecie. A iżem mu napisał że WM. z łaski swej ku nam oboje te kondycye podałeś, tedy o Krajestwo właśnie te verba formalia napisł: Jmć pan Wojewoda wileński dawno mię on namawia do tego, i łaskaw on na mię, ale mię przecie krzywdzi od Nalibok 11) i dosyć znacznie; co ja wszystko odkładam do szczęśliwego z WMcią ujrzenia; to tyle. żal mi że to WM. o tę Jndurę 12) mają kłopot zadać; niewiem jako to tam król do niej ma prawo; zgoła niczegom nie świadom, i teraz niewiem komu się z WM. na dziale dostała. P. Buczacki 13) już w Niehniewieżach, 25 Marcii, niewiem kiedy sam będzie, bardzo bych rad rychło, bo na przewodną niedzielę zaś muszę znowu dalibóg w swoję miserią, i z Nieświeża odjadę, to tam to sam każą mi jeździć a ja ledwie chodzę. Chowaj że tam panie Boże waszych Mci, spólnie i z dziatkami w dobrem zdrowiu, a my tam zalecamy się spólnie w wspólną też Waszych Mci łaskę, jako naszych mciwych panów. Z Nieświeża, Dominica, palmarum 1586. Z Grodna nic niewiem jeśli ten jarmark wakancyjny już odprawili, a też ni o czem się nie pytam. Mówiłem z swym doktorem o tych przestrachach nocnych Halżuchny WMci, tak mniema że i to rozgorywanie i te zdrygania nocne stąd że musi mieć glisty w żywocie, jakoż X. kardynałowi, gdy był mały, pomnie że tak było, też w nocy barzo się strachał, gdy potem robacy wyszli, odeszło i. to, a na ty robaki to już lepiej białogłowy wiedzą co czynić niż doktorowie; mleka albo kaszę z mlekiem zgoła dawać nie trzeba. 11) Naliboki m. w Wdztwie i pow. Mińskim. l2) Jndura m. w Wdztwie trockiem pow. grodzieńskim położone; o tę posiadłość mieli Radziwiłłowie spór z dworem aż do r. 1616, w którym to czasie Zygmunt III. sprawę na ich korzyść rozstrzygnął. (VolI. III, 115). 13) Za Mikołajem Buczackim (her. Abdank) była córka kcia Mikołaja Czarnego Radz. Anna Magdalena. XIV. Do tegoż Z Nieświeża 25. kwietnia 1586. Na mój paragraf o Xiążę Jmć Simeona nie trzeba było żadnej repliki a pogotowiu tak długiej, bom ja nic nie wspominał, abyś WM. miał mu radzić do Marszałkowstwa dwornego. Tom wiedział, że mu się starasz o nie, ale radzić komu a starać się kwoli komu, jest to tak daleko jedno od drugiego jako dzień od nocy, gdyż wielom się to trafia, i mnie teraz niedawno, że jednemu nie radziłem o co się mnie radził, a iż przedsię chciał abych mu się o to starał, powiedziawszy mu co widzę, starałem mu się jako mi kazał, ale widzi teraz że lepsza rada była niż to że za mem staraniem doszedł. Ja że mu mam wolą odradzać; nie z siebie to mam, wszak mu powiem, cujus spiritu ago, a też wiem wielu co mu radzić będą; ale bodaj nie więcej, co też odradzać; ale by też i to nie było, że dalibóg bliższa niż czyja krew moja będzie, za nim podobno nic nie pokupię, gdy mu powiem co z siebie widzę, jako on też nic gdy nie usłucha, gdyż quisque suae fortunae faber. Do ubóstwa żaden z tych urzędów nie przywiódł, ale z siebie też mam przykład, że mając dobre opatrzenie od nieboszczyka króla, bych ustawicznie, abo i po większej części miał u dworu mieszkać, nie wytrwał bych, a cóż żonę mając, bo taką expensę we wszystkiem kładł ociec mój, kto się ożeni, jeśli nie więcej niż na się tedy zarówno, i takem od ludzi mądrych słychał, że za pojęciem żony przybywa zewsząd wydatek; a cóż Xiażęciu Jmci, który bardziej w długi zabrnął niż ja, radzić mu nie mogę, aby a jactura certa rerum suarum in spem adipiscendae alterius miał ostatek majętności swej na szanc sadzić, zwłaszcza że jego młode lata jeszcze nie dopuszczają, jako i każdemu do takiej experientii przychodzić, czego w wydawaniu pilnego oka trzeba, jakie kiedy już komu siwizna w głowie. żeby tylko z starożytnej familii ludzie na takie urzędy byli brani, iżby ten list nie zginął niż rąk WMci dojdzie, pisać nie śmiem, ale gdy się dalibóg ujzrzę z WM. a nie zapomnię, powiem co za mowa nieboszczyka króla była w tej rzeczy, gdy mi dał Marszałkowstwo dworne. Iż WMć, pewienem tego, ironice chcesz się odemnie nauczyć, co rozumiem w owym drugim paragrafie, tedy chociam dudek, pomnie to żem tylko żakiem był, ale nigdy mistrzem, którym bych był został, tedybych wolał w akademiej jakiej professorem być, niż mędrsze uczyć, sam professyi będąc dworskiej. Ale tom słuchał od ludzi, których świat mądrymi zwał, że pnąć się ludziom zacnym na jakieżkolwiek urzędy, by też w największym upadku była Rzeczpospolita, nigdy się nie godzi, bo jeśli kto tak dufa rozumowi swemu, że ją dźwignie, sapientia humana stultitia est apud Deum, nie mówił z Bogiem o tem, więc sobie obiecować nie może, ale jeśliby widział żeby pomódz mógł, tedy przedsię pnąć się nie godzi, bo to jest signum ambitionis, chyba jeśli go w tem szukają, non detrectare, i to tak, ma li ten do tego sam chęć, bo Bóg ludzie różno tworzy, jednym trzeba ostróg a drugim wędzidła. Mam na to exemplum i dzisiejszego pana naszego, gdy mu jeden nie bardzo dawno rzekł: czemu woli temu dać, który nie prosi, niż co prosi a szło o wielkie dygnitarstwo, powiedział: że ad officia Reipubl. Pan lepiej czyni, że bierze którzy niechcą, niż którzy zabiegają o to, gdyż w zabieganiu o urząd, jest nota arro- 24 25 gantiae; było i co więcej; tożem słychał i od nieboszczyka króla często; ale jedno na świat uszy puścić, co uczciwiej, jeśli gdy kogo w czem szukają, czyli kiedy kto szuka łacno to nauczy, więc jeśli to w tym virtutern zowią, kogo szukają, tedy w owym vitium być musi kto szuka, bo ista sobie sunt contraria, a omne vitium etiam minimum, viro bono est fugiendum. Pomnie, że nieboszczyk Wojewoda podolski 14), niechciał brać kasztelanii wojnickiej dla tego samego, że mu ją dawano po przyjacielu jego wielkim, nieboszczyku panu Tarnowskim 15), aż ją wziął po Zborowskim. Pomnie i to że go szukano z Województwem podolskiem, i tak że gdy królowi w Warszawie dziękował, takie było dziękowanie, że mi nieboszczyk król rzekł uśmiechnąwszy się: a dziękował że mi twój szwagier, czy się gniewał, żem mu Województwo posłał — i teraz kilka żywych jest co to słyszeli. Ktoby był taki, żeby doma wszystko przesiedział, a tylko ganił co drudzy czynią, rzekłbych, że jest arcyniecnota, inflatus perfidia plus quam Judaica, i godzien aby mu w oczy plwano. Ja siedzę doma, bom chor, ale bych był i zdrów, tedym dubiel l6); jeśliżbych jeszcze był mądry, co nigdy nie będzie, bo już kur zapiał, tedy wiem że nic nie pomogę, bo czas taki że trudno, a czasem nie zawsze dobrze rządzą, drugdy i źle, więc za się ani źle ani dobrze, ale Bóg przepuszcza tak zawichrzony, że ani źli tak szkodzić nie mogą jakoby chcieli, ani dobrzy tak naprawić jakoby radzi widzieli, czem hamuje złych od grzechu a dobre chce mieć in tribulatione. Mamy tego infinita exempla, co czynili i czynią ludzie w inszych państwach, a my cnotąć się możemy z nimi zrównać, jako z każdą natią, ale dexteritate et zelo in administranda Republ. barzośmy daleko od nich. Domowe przykłady mam dwa świeże. Ociec mój, ten i majętności już sobie przepytywał w obcem państwie, chcąc się stąd wynieść, oddawszy wszystkie urzędy, i by był żyw wiem, żeby to było doszło, bo i powiadał mi to i pisał, i nie tylko ja, ale i drudzy to od niego ad exteros Principes in commissis mieli. Drugi, nieboszczyk pan Wojewoda podolski, czego mam świadka pana Bieckiego 17), spytaj go WM., a powiedz że odemnie to wiesz; ten ze mną w Warszawie mówił, że skoro dziewkę za mąż wyda, zaraz z żoną chce wyjechać, i nigdy do Polski do śmierci swej się nie wrócić, i radził się też u mnie, gdzieby mu najzręczniej mieszkać, jeśli w Niemczech czyli we Włoszech. To ci nie miłowali ojczyzny abo jej na swych ramionach dźwigać nie chcieli i owszem, jeśli nie więcej tedy pewnie nie mniej niż ci co się to pnąć mają, ale to chcieli uczynić, jako viri fortes et magnanimi (bo takie tak mądrzy zowią), którzy gdy widzą że ojczyzna w upadku, a pomódz jej nie mogą, wolą zdaleka słyszeć o jej złem, z świadectwem większej części świata, że nie przez ręce ich ginie; niż zbliska patrzyć, a w suspicyej być u niektórych, że też oni przyczyną do zguby, bo niewiem co za certitudinem ten ma co się to pna dźwigać Rzeczpospolitą, że ją dźwignie, gdyż nie sam w niej rządzi, ale drudzy takiejże autoritatis jako i on, a autoritas u nas nie za dygnitarstwem idzie, jako indziej, ale za łaską pańską, a zaż tego nie widzim zawsze na oko Więc jeśli owo na mię, żebych ja miał ganić sprawy cudze, tego nikt nigdy odemnie nie słyszał, i owszem mówiłem, że mówią, radzą dobrze i życzliwie ojczyźnie, a w posłuch nie idzie; otóż nie o równychem sobie 14) Mikołaj Mielecki. 15) Jan Krzysztof Tarnowski umarł w r. 1567, po nim wziął kasztelanią wojnicką Piotr Zborowski, który w r. 1568 już postąpił na Wdztwo sandomierskie. 16) Dubiel, głupi. 17) Mikołaj Firlej. mówił, bo o swych równych to rozumiem co o sobie, więc życzyłbych abych skuteczniej wiedzieć mógł, o kim ów paragraf, że gani cudze sprawy, doma wszystko przesiedząc, tedybych lepiej umiał nań odpisać. Ja pro confidentia, którą mam ku WMci, i ktemu że jako powinnemu rad służę, nie tylko co czynię, abo czynić mam wolą, pisywałem WMci, ale co mi się i śni, radbych to był czynił, abyś WM. wiedział, ale że widzę iż stąd dysputacya, która rzadko terminatur bono fine, a ja mam co inszego czynić z chorą głową swoją i ktemu żem prostak, pługa mnie trzeba nie dysputacyj, więcej się tego nie dopuszczę, chyba pisać communia, jako powinny sługa. A gdy co będę komu radził abo co uczynię (co zawsze publice będzie), tedy nie będzieli się komu zdało że dobrze, a spyta mię, wtenczas będę li powinien dam mu rationem i mowy i spraw moich. W końcu tego paragrafu jeszcze barziej ironice WM. ze mną procedujesz, żebych ja miał szydzić z dyscursu WMci o Rzeczyposp., abo ledwie nie zgromić. Moj mciwy panie, nunquam excessi limites modestiae, a ta w tem jest, czcić każdego jako go Bóg uczcił, więc nieczyniłem tego etiam infimae conditionis człowiekowi, bo go sobie równym mam, jako bliźniego, i nic nadeń nie mam, a cóż WM., brata, i takiego, którego Bóg i geniturą, i baczeniem et officio nad mię przełożył, nie tuszę bych tak sprośny był, abych nie widział, że to scurrae et non homini bono convenit, a to tu już koniec będzie i dysputacyom i discursom moim; pilniej mnie myślić o czem innem, bo jeśli zdrowemu dies resolutionis instat, cóż mnie choremu W sprawie pana Stanisława brata, dosyciem napisał, że nigdy tam p. Rajecki 18) nic nie wszczynał, już nie pomnąc miejsca, jedno generaliter nigdzie zgoła od Nalibok żadne dubium nie było. Ukazałem panu Stanisławowi, który że pragnie i potrzebien łaski WMci, bardzo rad da się na wyjazd pana Wojskiego z panem sędzią Nowogrodzkim 19); WM. racz mu tam dać znać, kiedy ten wyjazd będzie, bo już sam pana Stanisława u mnie niemasz, odjechał. Listy odsyłam o Krzysztofie Zborowskim 20), i o Stadnickim 21), ukazałem Jmć panu Buczackiemu 22), i bratu, i panu Boboli 23). Jeśli obiecał brat Jmć pan Marszałek obecnie mieszkać w Litwie u dworu, nie wiem, a też a cóż mnie do tego Więc i nie pytam się i brat też nie daje o tem znać, do czego mi nic, boby to wielkie martirium, chcieć wiedzieć co kto czyni. Pana Januszowej choroby bardzo żałuję, co pan Bóg w sercu mem widzi; proszę niech wiem na co stęka, Panie Boże go rychło uzdrów, i ciesz WM. wszelakiemi pociechami. Zalecamy się tam spólnie WM. naszemu mciwemu panu i Jej Mości, prosząc abyście nas w łasce swej chować raczyli. Z Nieświeża 25. aprilis 1586. 18) Rajeccy her. łabędź mieszkali pierwotnie w pow. Radomskim, Jan przeniósł się za Zygmunta I. na Litwę i osiadł w Wdztwie Trockiem. 19) Nieumiem powiedzieć o jakim to Wojskim mowa i kto był wtedy sędzią Nowgr. 20) Krzysztof Zborowski syn kasztelana krakowskiego Marcina, podczaszy koronny, skazany na infamią za spiski przeciw Stefanowi Batoremu. 21) Niewiadomo o jakim Stadnickim mowa. 22) Córka Mikołaja Czarnego Anna Magdalena wyszła za mąż za Mikołaja Tworowskiego z Buczacza Buczackiego i zapewne o nim wzmianka. 23) Andrzej Bobola, dworzanin Zygm. Augusta a później podkomorzy Zygmunta III. Archiw. kom. hist, t. III. 26 27 XV. Do tegoż. Z Nieświeża 1. czerwca 1586. Za nowiny WM. swemu mciwemu panu dziękuję; ale boję się że i ta unia z Moskwą dojdzieli, nie utyć Litwie na tem, jam dudek, ale widzę to dobrze, że my Litwa szczepim, pracujem, a kto inny goduje. A tegom też ledwie nie pewien, że ów co osobny list do Moskwy pisał (postrzegając miejsca swego aby pieczęć jego pod drugiemi nie była), sobie to przypisze i rozumowi swemu, dojdzieli to o czem pan Miński 24), pisze; ale już bych mu ja i w tem dał cześć i sławę, jako pan Kmita 25) mówi, by jedno z Litewskiem dobrem. Iż WM. tuszysz zjazdowi panów Rad do Rewia 26), podobno to być musi, więc iż nie tak rychło, tedy będziesz WM. pierwej chciał być w Birżach 27), jeśliżby też ten zjazd uprzedził, gdy wola WMci i gdzie rozkazanie będzie, bardzo rad ujrzę się z WMcią moim mciwym panem, (bo i bez tego gdyż jednak a co mnie należy co na świecie chcą knować) tedy barzo bych rad często się z WM. widał, ale abyś też WM. kiedy lecie oglądał Nieśwież , życzyłbych żeby teraz do Słucka jaka potrzeba WM. zwabiła, jedno wżdym wesoła nie smętna, ale a co wiedzieć jeśli teraz za tym zjazdem z panem starostą żmudzkim z Xiążęciem Symeonem WM. do czego prosić nie będą, czemu bych rad, aby sam WM. miał okazyą widzieć co twierdzę, że prospektem i miejscem ma Nieśwież nad Mir. Jednak będzieli rozkazanie WM. i do Mira się powlokę, jedno w tym tygodniu żadną miarą nie mogę, bo po tem mleku koziem co je piję ten tydzień, acz lekkie exercitia mi kazano czynić i na koniu i na wozie, ale nie dalej, chyba milę od domu. Więc będzieli rozkazanie WM., aż od jutrzejszego dnia, to jest, od poniedziałku za tydzień był bych da li Bóg w Mirze. Pojedzie li Pan Starosta żmudzki do Słucka, obiecał się do mnie, czemu rad będę, że i o krzywdy z nim rozmówię w tych tam poleckich sumieżnych imionach, i do owej mi z nim rozmowy przyjdzie, o którejem WMci w Mirze powiadał. Te rzeczy które WM. chcesz mieć odemnie kazałem przepisować, poszlę je zaraz WMci skoro zgotują. Ani wiem skąd mi się teraz z różnych ziem tak wiele listów naniosło, że z kilka dni będę miał co czynić, niż je odprawię. Zalecam się w łaskę WMci swego mciwego pana, życząc WM. z Jej Mością i z dziatkami dobrego i długiego zdrowia. Zalecamy się tam i z żoną i z dziewczyną 28) w łaskę Waszych Mci naszych mciwych panów. Z Nieświeża d. 1. Junii anno 1586. Nam, widzimi się, barziej się chce czego zrazu mieć niż unią stanowić, bo Unia na przyszłe czasy, a barzo by była dobra najwięcej dla po- 24) Kasztelanem Mińskim był Paweł Pac. 25) Zapewne Filon Gzarnobylski. 26) Rewel miasto znaczne w Estonii. 27) Birże m. niedaleko granicy kurlandzkiej w Wdztwie Trockiem, pow. Upitskim położone. 28) Elżbieta córka kcia Mikołaja z Elżbiety Eufemii księżniczki wiśniowieckiej urodz. 15 września 1585. koju wiecznego Litwie, ale podobno zginęłaby spes do podarków i ktemu Smoleńsk dobra grzanka, albo więc co wytargować miasto tego, ale będzieli co Litwin z tego targu miał, niech ja tracę i gardło i co mam. Owa na nas Litwę może rzec: Hos versiculos feci, tulit alter honores. Widzę choć w Litwie wino się nie rodzi (jednak jakoś WM. wspominał ongi w Mirze) najdują się coby tu majętności kupowali i przepłacić chcą nad drugie, a co to jeszcze nie kupić, jedno nami wyhorować, azaz to nielepiej XVI. Do tegoż. Z Nieświeża 18. lutego 1587. Dziękuję panu Bogu, on że sam widzi, że z prawego serca, iż dziewczynka 29) WM. ku zdrowiu przywrócona, niechże się oczy WM. i z JM. długo cieszą patrząc na jej dobre zdrowie i drugich dziatek, które pan Bóg dać raczył. Wszak WM. raczysz wiedzieć, co mię od Wilna wróciło, i teraz toż się ze mną dzieje, a jeszcze scyatyka tak bolesna, że już nie wiem co rzec, mało śpię, łeb cięży a schnę jako szczepa, więc żadną miarą do WM. gdziebyś teraz raczył być, dojechać nie mogę. Ale ubezpieczam w tem tego (podobnoć domyślam się kto) co to dla mego kupna u Sołtana 30) na elekcya mi nie tuszy, że będzieli zdrowie, nie zostanę, ależ i w kupno niech wejrzy, obaczy że niezawadzi nic do elekcyi; ażasz to nowina, że się mną ludzie opiekują Skorulskiego 31) posłałem na Podlasze, bo ksiądz biskup łucki 32) umarł w Gródku moim; onoż mi dano znać, że tam szarwark od sąsiadów, bo to imienie bardzo źle opatrzone w granice; także do niektórych przyjaciół pisałem, swoim, co ich tam trochę mam, kazałem się też zebrać, aby gruntów bronili, bo widzę na kaptur Drohiczanie nie bardzo patrzą. Mogilnickiego 33) też nie mam, w Nowogrodzki sam kraj posłałem go, co godzina wyglądam, radbych aby był, żeby WM. w ten piątek w Kojdanowie 34) zastał. Raczysz WM. wspominać zjazd nasz przed elekcya; wszak snać miał by być w Wołkowysku 35) trzy niedziele przed elekcyą, która podobno świątek nie uprzedzi, tedyby jeszcze do tego pół dziesięty niedziele; toż mię cieszy, że jeśli Bóg da doczekać, a za łaskawsze na mię lato będzie, żebych na elekcya jechać i do Wołkowyska stąpić mógł. Ja privatą swoją nigdy WM. nie rad bawię, ani się też godzi, bo ja chcę z tem umrzeć, żem nie był importun nikomu. Zatrzymałem list Wojewody Witebskiego 36) do WMci pisany o mnie; proszę niech go 29) Księżniczka Elżbieta zamężna później ze Lwem Sapiehą. 30) Sołtanowie her. Syrokomla, w tekscie mowa zapewne o Bogdanie synu Teodora (porów. Niesiec). 31) Skorulski dworzanin kcia Sierotki. 32) Wiktoryn Wierzbicki; omylił się więc Niesiecki (I, 53) podając za Starowolskim jako rok śmierci biskupa 1588. 33) Mogilniccy her. Korczak. 34) Kojdanów m. w Wdztwie i pow. Mińskim. 35) Wołkowysk m. powiatowe w Wdztwie Nowogrodzkiem. 36) Stanisław Pac. 28 29 otrzymam, bo potrzebny będzie mi, jeśli się kiedy z nim zjadę; jeśli WM, każesz, odeszlę go WMci. Odpisuję do WMci na to pisanie; proszę jako mego mciwego pana za najprzedniejszą łaskę mi to pokaż, a ten mój respons racz posłać do Wojewody, ukazując mu to, żeś functus officio dałeś mi znać co on o mnie pisał, a jam za się a to sprawę o sobie dał. Dopierom się począł pytać o tych chłopiech; tak jest, pojmali je byli Xiążęcia Symenowi chłopi, był snać i Woyna jako urzędnik, tamże w folwarku siedzieli, o czem wiedział Xiąże, i pierwiej i lepiej niż ja, dawnoć je puszczono , ale być ich było zastało to pisanie jego o mnie, na cnotę mu to swoje obiecuję, że bych mu był w jego Mohilnej 37) kazał ich na wrociech obiesić, wszak by był ujrzał, jeśliby mi był groźny. A to z łaską WMci i tę zeplwaną brodę Bóg na mię przepuścił, ale każęć ja już oko mieć na ty chłopy i na drugie jego złodzieje, co tam kradną puszczą, ujrzy, załapię li którego, jeśli jego odpowiedź mi nie będzie groźna. Proszę jako mego mciwego pana, niech wiem, będziesz li WM. raczył mój list jemu ku przeczytaniu posłać, o co pilnie proszę; jeśli że się nie zda WMci, tedy będę musiał z inszej miary dać mu znać, aby o mnie wiedział, że ma ze mnie dobrego przyjaciela, bo przyszłoby mi podobno posłać do niego, a wspomniawszy mu to pisanie directe, jeśli się zezna odemnie na pismie dać, że mię nie prawdziwie sławił; jakoć by mnie było ciężko, bych chciał tych jego chłopów kazać nałapać i powiesić, ale ani ja tam o tem myślę, a też Xiążę to tam każe bronić i o ty krzywdy, kiedy tu jest, tedy Woyna 38) do niego jeździ dając mu znać: a ja mam co potrzebniejszego czynić, i samego Wojewody nalazłszy na drodze nie podjął bych, a cóż z chłopy jego harcować: a to się był pewnie użarł, kiedy ten list do WMci pisał, ale daj mi się panie Boże z nim ujrzeć, usłyszysz WM. dali Bóg, co mu rzekę, i obaczysz będzieli mi srog, chocia ja jako on z bojary nie jeżdżę. Odsyłam WM. wszystko coś raczył ku przeczytaniu posłać, aleć zewsząd słyszeć, że pana kanclerza ostrze ludzie wspominają. Owa nowina od pana Brzesckiego 39) barzo podobna się zda, bo gdym ja jeszcze był w państwach Tureckich, tedy w głos o tem mówili, że perskiej wojny koniec, naszej początek. Pan Bóg niech czyni, co ś. jego wola, myśmy niczego dobrego niegodni. Ratiae o królewicu szwedzkim40) cudne, ale mogły być potężniejsze, jakoż widzę wyzywa w dysputacyą, ma snać dobre nomen; a wa, daj panie Boże takiego, któryby nami dobrze rządził, to i teraz mówię i na elekcyi będę li, nie będę discurował de subiectis; mnie się zda, by był najgorszy, patrząc na kalieczne zdrowie moje, uczyni elemozinę, że da spokojnie umrzeć pod swem panowaniem, a ja większego skarbu i datku nie pragnę. Zalecam się w mciwą łaskę WM. mego mciwego pana, także i JMci, proszę chowajcie nas WM. w łasce spólnie jako sługi swoje. Dan z Nieświeża, d. 18. Februarii 1587. I mnieć by bardzo pilno z WM. się widzieć, ale cóż rzec, że mi bardzo źle zdrowie przypina i haniebniem słaby; kazał ongi doktor abych 37) Mohylna m. w Wdztwie i powiecie Mińskim, własność Paców, później Radziwiłłów. 38 ) Było kilku Woynów w tym czasie: oprócz późniejszego biskupa Wileńskiego Benedykta i Gabryela podkanclerzego, wsławił się Wincenty w Inflantach , Michał był Chorążym żmudzkim. 39) Kasztelanem Brzes. był Krzysztof Zienowicz. 40) Zygmunt Waza późniejszy król Zygmunt III. był jedno półtory mile na noc się przejeździł, żadną miarą nie mogłem, do Alby 41) raz wywlokłem się, przypadła ciężka scyatyka i z rozgorzeniem, co mię znowu zemdliło. Myślę do Mira, jeśli Bóg zdarzy, na śrzodopustną niedzielę, bo tam moje kaleki nie mogą drew nastarczyć, a co ja wiem co będzie do tego czasu, bo już chodzę jako cień, wydycham ci łotrowskiego młodego mego żywota. Więc i żona mi słaba teraz barzo, takżeć oboje jęczym, a będziem li się gdzie mogli stąd ruszyć, to sam Bóg wie. Pisano mi też, że we Lwowie na zjeździe, znacznie niektórzy, przy bytności pana Kanclerzynej, wymawiali pychę jego i contempt wszystkich ludzi, który pokazywał vivente Rege, i dotarczywie mówili, snać dosyć mansuete odpowiadał. Ach Boże, toć to dobrze jednako zawsze żyć, a pomnieć na odmianę, a nadewszystko na śmierć, że ciało w robaki się obróci, a przed Bogiem się sprawować. A wszak p. Starosta Sniatyński 42) był tam dobrym przyjacielem, dobrzeć się o owych Węgrach wyprawił, aby był przypomniał co Zygmunt stary król (choć Węgierkę miał pierwszą żonę) o nich rozumieć kazał, i o tych co z nimi w przyjaźni żywą, mógł by był lepiej dogodzić. Bądź WM. moim mciwym panem. XVIII. Do tegoż. Z Nieświeża 28. lutego 1587. Dla słabej głowy zgoła i dyktować nie mogę; dziękuję WM. swemu mciwemu panu za przesłanie listów, które wszystkie odsyłam. Piszą mi z Podlasza, że ksiądz biskup Chełmski 43) umarł, i pan Wojewoda Podlaski 44) w Osowie 45) snać mizernie przy paniej Szczęsnej, w tydzień po księdzu biskupie łuckim, po którym ci snać tam teraz rząd, że jedno miejsca są gdzie folwarki stały, co i domy rozszarpano, a jako mi piszą, tedy ewangielikowie to tam zaczęli; dowiesz się WM. rychło, kto. Daj panie Boże upamiętanie naszemu panu Wojewodzie nowogrodzkiemu 46), aby pomniał na Wojewodę Podlaskiego, aleć mnie owo 41) Alba pałac letni Radziwiłłów na południe od Nieświeża, wśród zwierzyńca położony, nosił już wtedy, jak widać imię tyle wsławione za czasów kcia Karola panie kochanku. 42) Mikołaj Jazłowiecki. 43) Trudno powiedzieć o czyjej śmierci wzmianka w tym liście. Podług Niesieckiego (l. 72) był biskupem Chełmskim w tym czasie Stanisław Ossowski herb. Gryff i miał umrzeć w r. 1586, tymczasem Paprocki, którego Herby wyszły, jak wiadomo, w r. 1584, opowiada (p. 135 Wyd. Turow.) że w Sandomierzu jest epitaphium tego samego Ossowskiego jakoby zmarłego w r. 1580. Za Paprockim poszedł i Niesiecki, podając (pod Ossowskimi herb. Gryff w obu edycyach) rok śmierci Ossowskiego 1580. Późniejsi, począwszy od Rzepnickiego (Vitae praesul. III. 127) do Bulińskiego (Historya kościoła) wypisywali bądź Niesieckiego bądź też Paprockiego, tak że u jednych umiera Ossowski w r. 1580, u drugich żyje do r. 1586. Ponieważ zaś następca Ossowskiego Goślicki jest nominatem Chełmskim dopiero w r. 1589 (życiorys Wawrz. Goślickiego w Ossolińskiego Wiadomoś. II, 82), przypuścić więc trzeba, albo że po Ossowskim nastąpił kto inny, którego w spisie biskupów Chełmskich Niesiecki nie umieścił albo też, że Paprocki się pomylił. Drugie przypuszczenie, chociaż z natury rzeczy bardzo nieprawdopodobne, jest jednak możliwe dla tego, bo Piasecki (Chron. p. 12) mówiąc o Ossowskim wyraża się tak, jak gdyby żył jeszcze w r. 1585. W takim razie jednak byłby rok śmierci u Niesieckiego mylnie podany. 44) Eustachy Tyszkiewicz. 45) Ossowa wieś na Polesiu Wołyńskiem o 2 mile od Dąbrowicy. 46) Andrzej Sapieha, 30 31 i dziwna i śmieszna, coś mnie WM. o panu Wojewodzie nowogrodzkim napisał. Zalecam się w mciwą łaskę WM. swemu mciwemu panu. Z Nieświeża, d. 28. febr. 1587. (Własnoręczny dopisek). Wszak powiadali, że ten moskiewski kniaź niema rozumu, więc by był najlepszy, a cóżby nam po nim Kiedyćby rozum był, pewnie z żadnym, panem nie przybyło by tyle, jako z tym, dopiero by w Litwie były aurea saecula. Pisać zgoła nie mogę, daj mi Boże sto zdrowia, abych się gdzie z WM. zjechać mógł. XVIII. Do tegoż. 2 Mira 11. kwietnia 1587. Za wszystkie łaski i dobrodziejstwa WM. dziękuję, jako memu mciwemu panu, także i Jej Mci, która pospołu z WMcią wielki nie wczas podjęła w owe pliutę tak daleko jadąc; panie Boże odpłać WMciom łaską swą i dziatkom Waszych Mci, a my niechaj służym pókiśmy żywi. Przyjechawszy do Niemna, żałowałem, żem od WM. tak rychło odjechał, bo woda niewezbrała, a mówić z WMcią znalazłoby się było jeszcze i to i owo, jakoż wierzę, by kwartał cały na jednem miejscu z sobąśmy byli, tedy zawsze by się materya jaka nalazła do rozmowy; ale tam około Mira, bych dłużej omieszkał, niewiem bych był przyjechał, bo i tak po nizinach bobrowało się 47) już nie najgorzej. Co do X. Symeona piszę, posyłam kopią WM., chocia mu podobno nie miło będzie, niedbam, czas mu okaże że non mea quaero, a że nie zamilczywam co się przyjacielowi godzi; jużci to trzeci list, po odjechaniu jego z Wilna, co piszę napominając, aby na swe sprawy łaskawszy był a ladajako ich nie zaniechywał, bo ma li się prawda rzec, co mu ja i w oczy często temi słowy mówię, że bardzo niedbały w swych sprawach, zaczem taje w długach, jako teraz śnieg. Rzekła ongi Jej Mć pani Wojewodzina w Kojdanowie 48) do mnie żartem, że patrzy Xiąże na życie pana Wojewody podolskiego nieboszczyka, i na moje, swoje tym kształtem wiodąc, a ono nam insza. Jać nie życzę, aby na moje sprawy albo życie tak patrzał, aby ich naśladował, bo wiem ja iż moje obyczaje ludziom nie dosyć czynią, a nie dziw gdyż i samemu mnie dosyć muszą być dzikie, ponieważ do sielskich przystąpiło skępstwo, jako i ongiśmy z sobą mówili, co to o mnie ludzie mówią, ale któż tak ex omni parte beatus, a to dosyć, że się chwała Bogu recto tramite żywie. Jednak tego wiernie Xiążęciu życzę, aby prawa tak się bał i tak się chronił jako ja, bo pokażę to że mało nie wygraną kilka razy mając, jedno subterfugiendo strepitum juris, klikem a trzydziestą włók od własnej swej ojczyzny przypłaciłem, a gotowizną blisko piąciunaście tysięcy złotych, świadkiem tego i Dołhoborody 49), na których z łaski swej WM. mój mciwy pan zapisać 47) Bokrowaćbrodzić jak bóbr w wodzie (Lind.). 48) Kojdanów m. w Wdztwie i pow. Mińskim. 49) Dołhoborody duża wieś, należąca do klucza Sławatyckiego (Sławatycze w Wdztwie Brzeskiem, hrabstwie Bielskiem), o 2 mile od Włodawy na lew. brz. Bugu. się j był raczył panu Gnoińskiemu 50) za trzy tysiące złotych, a ta sprawa zgoła nieprzegrana była. I teraz a ocóż pani Wojewodzina Wołyńska 51) na mię się gniewa, jedno, że ukazuję abyśmy się fasołu prawnego strzegli, bo gdy mię dłużnicy pozową (a z łaski Bożej już teraz nowina pozew w domu moim) to ja ją też pozwać muszę, bo inaczej być nie może, chyba żebych chciał własną swoją majętnością płacić, a tego gwoli JMci i panom Zawiszom 52) nie uczynię; acz ona widzę dziwnie i prawie dziwnie siebie oczyszczając na mię winę kładzie, ale niechże każdy sądzi, wszak mam na piśmie najmniejsze słówko, które między nami było. Cóż czynić trudno jej mieć za złe, bo nas mężczyzn ostrzegł barzo mądry philosoph, że omnes faeminae indomita et variabilia animalia, quae non ratione sed affectibus reguntur; więc dobrzem ja uczynił, żem protestował się przed JMcią, iż jedno słuchać będę gdzie młócą, dalej nioczem wiedzieć nie chcę, ani mi się też godzi sic stantibus rebus , bom ja u JMci zięciem nie z partiki chleba, rękojmia też za mnie żadnego nie potrzeba, mam kredyt z łaski Bożej cały, a płaszczykiem spraw powinnych JMci być nie chcę, co czynią niech na to świat patrzy, ja się do niczego przymieszać nie chcę. Pisałem do pani Wojewodziny podolskiej 53) o nasz zakład, gotuj WM. zrzebca, pewnie były sznury. Proszę jako mego, M. pana niech od WM. wiem pewny czas zjazdu naszego Wołkowyskiego, bo bardzo mi tego potrzeba. Zalecam się łasce WM. mego mciwego pana i JMci i dziatkom, chowaj panie Boże Waszych Mci długo w łasce swej i we zdrowiu. Z Mira 11. aprilis 1587. Rzymińscy 54) siostrzeńcy rodzeni nieboszczyka ks. biskupa łuckiego piszą do mnie prosząc o list przyczynny do ks. Maciejowskiego 55) nowego biskupa, aby im sprawiedliwość uczynił z kapitułą , odpisałem że niewiem o biskupie i kto mu dał. Jakości trzeba by nam Litwie podobno o tem wiedzieć, gdyż jest i biskupem brzeskim biskup łucki, więc i radą Xięstwa Litewskiego być i klucz tak wielki trzymać, a któż to może dać bez consensu naszego; raczysz że co WM. o tem wiedzieć; dobry człowiek ks. Maciejowski, aleby wżdym non cum praejudicio nas Litwy to czynić miano; posłali mi też list od p. W. kijowskiego 56) w tejże materyi, posyłam go WMci, racz przeczytać. 50) Gnoińscy her. Warnia z Wdztwa sendomierskiego przenieśli się z czasem i na Litwę, gdzie Piotr podkomorzy Mielnicki zostawił potomstwo. 51) Wdą Wołyńskim był wtedy Janusz kże Ostrogski, kże Mikołaj pisze tu jednak o kżnie Eufemii Wiśniowieckiej, której mąż Andrzej był do r. 1585 Wdą wołyńskim. Kżna Eufemia, z domu Wierzbicka wyszła była pierwotnie za Jana Zawiszę Wdę wendeńskiego a owdowiawszy oddała rękę kciu Andrzejowi. Córka jej z drugiego małżeństwa wyszła za kcia Sierotkę. 52) Rodzina Zawiszów her. łabędź. 53) Mikołaj Mielecki Wda podolski był ożeniony z Elżbietą Radziwiłłówną, siostrą kcia Mikołaja Sierotki. 54) O rodzinie Rzymińskich nie wspominają heraldycy. 55) X. Maciejowski Bernat późn. arcyb. gnieznieński. 56) Kże Konstantyn Ostrogski. 32 33 XIX. Do tegoż. Z Nieświeża 24. kwietnia 1587. Wieręć się droga ściele moskiewskiemu, jakożci kto nie praesentia ale futura (jakośmy z sobą w Kojdanowie mówili) patrzy, tedy a co lepszego tym państwom być by mogło To jedno najgorsza, coś ono WM. wspominał, że któryś pan dumny, Bielski albo i Mścisławski, natracił że pan ad gubernacula nie zgrabny ażeby jedno pokój był wieczny, ale by też i niezgrabny, tedy dla potomnych czasów dla zjednoczenia państw dobra okazya, jedno tu sęk, kto by był opiekunem i jako nie poszli li byśmy z Polaki za łeb, bo oni wszędzie chcą hersztować. Jeślić kanclerz tam sincere patrzy, nie obrazi go mój paragraf com o Moskiewskim napisał, jako ma bonas partes, aleć podobno prawda, bo i p. Marszałek Wielki 57) widzę że smakuje, a to odyn chrest z panem kanclerzem. Przebóg! co rychlej WM. odprawujcie te posły do Moskwy, bo czas krótki, barzo się trzeba bać by nieomieszkali. Jeślić się obrazi p. Wojewoda Trocki o odsyłanie listów do Wilna, więc mu kopie posłać; większyć biskup wileński 58), który a to już tam jest, niech przebóg będzie do odprawy tych posłów, aby za się nie warcholił. List z Orszy 59) odesłałem wczora WM. przez pacholę WM. i inne wszystkie listy, a teraz wszystko a wszystko, odsyłam, i ceduły coś WM. pisał swą ręką do p. kanclerza są w tym liście moim. Pan Przyjemski 60) owdzie nie cudny list pisze, że i w Niemczech i w Węgrzech ludzie przyjmują; ale owa legacya od Turka, a czegóż więcej trzeba, jużci lepiej nie mógł rozkazać, abyśmy bez jego woli nic nie czynili; toć teraz na tym cardo rei, jeśli jeszcze, czego Boże uchowaj, za jego consensem był by Pan, to już in perpetuum, jako. Wojewoda wołoski, tak nasz król; strasznać moc turecka, ale straszniej w tę servitutem ojczyznę wdać, przeto tak obierać, jakoby nam trzeba, a nie temu psu pogańskiemu. Aż muszę dziękować panu Kochanowskiemu 61), że, tak odprawił pana Wojewodę poznańskiego 62); takci Polacy szczodrzy a Litwa skąpa. Jeśli to prawda co pisano p. Staroście żmudzkiemu, że p. Podskarbi 63) jedna pany Zborowskie z panem kanclerzem, a że już o Samuela silentium; trefna to że taki będzie deszcz z tak wielkiej burze, mogę rzec żeby dopiero pokazali sztukę. Zalecam się w mciwą łaskę WM. i Jej Mci z żoną sam pospołu, chowaj tam spólnie panie Boże Waszych Mci i z dziatkami w dobrem zdrowiu i pociechach na długie czasy. Z Nieświeża 24 aprilis 1587. Owa Czarnkovius 64) listu nie wyda aż mu dadzą trzy tysiące, toć to przyjaźń polska, widzę nie mają nad nie Włosi nic, u których przyjaźń za groszem, by to Xiążęciu nie potrzebna, publice na elekcyi godzien by 57) Andrzej Opaliński. 58) Jerzy Radziwiłł. 59) sza m. nad Dnieprem w Wdztwie wi tebskiem, pow. Orszańskim. 60) Zapewne Stanisław Przyjemski starosta kamieński, późn. Mar szałek nadw. 61) Kochanowscy her. Korwin z sędomier. Wdztwa: mowa tu zapewne o jednym z braci stryjecznych poety. 62) Stanisław Górka. 63) Jan Dulski. 64) Prawdopodobnie Sędziwoj Czarnkowski. był aby mu wymówiono tę sztukę, którą może niecnotliwą nazwać, bo do sprawiedliwości każdemu ma dobry człowiek absque questu pomódz. O panu Wojewodzie nowogrodzkim była pierwej owo ta nowina, żeby go w ostępie postrzelić miano, a to o mnie w Polsce, a jużemci od kilku lat nie tylko ostępu, ale i zająca w polu nie widział; chwała Bogu że o obu nas odmieniła się, wtenczas pójdziem z tego świata gdy Bóg naznaczył. Stoi mnie moja tabes, z której ja już wyniść nie mogę, za dobry postrzał, nie długo mnie już dosychać. XX. Do tegoż. Z Nieświeża 29. kwietnia 1587. Pan Uhryn, pacholę WMci, trafił mi się sam, przezeń WMci służby swe zalecam. Dostało mi się tam widzieć kopią listu Czausz baszy, gdzie synowce królewskie mianuje na królestwo, przytem i kopią listu arcybiskupiego 65) do panów, więc niewiem jeśli do polskich, czyli do litewskich, będzieli do mnie osobny, odpiszę, iż jako nas odprawowali in prioribus interregnis, gdy nam Moskiewski nagrzewał (który też nam stał za Turka), tak my ich teraz odprawujem, że pana Boga za nie będziem prosić, a oni niech radzą o sobie. Jeślić to pisał Basza, tedyć p. kanclerz pomyśli iż ludzie aliquid praesagiunt, więc podobno na to pociągną wszyscy, niesłuchajmy Turka, a też go nie gniewajmy, ergo na to królewicz Szwedzki, a ono też in priori interregno tego ojca Turek zalecał, a dla czego że się go nie bał, jako i Piasta, i nieboszczyka Stefana, których wszystkich też trzech proponował, a zakazywał nieprzyjaciół mianowicie dwóch: Cesarza nieboszczyka i Moskiewskiego, bo mu ci oba byli potężni, onoż i teraz pewnie Moskiewskiego także choć młody, za nieprzyjaciela rozumie, więc salvo meliori judicio WM. a wadziłożby posłom moskiewskim dać tę informacyą, aby, gdy posłowie przyjadą na elekcya, mieli inter conditiones, iż jeśli się Turek na nas oburzy, czem nas ratuje Moskiewski, a iż oni rudes i podobno zamilczą albo zaniechają, nauczyćby że trzeba pieniędzmi, za któreby nasi żołnierze jezda, która Turkowi zdoła, nie ich Janczarkowie, przyjąć się mogli, jakie piętnaście tysięcy, a oni aby już tam zasię od Tatarów pilnowali. Mem głupiem zdaniem potrzebna by to conditio, i któraby prawie zaskoczyła dyskursem około tego listu, gdyby kto chciał z bojaźni Tureckiej od niego zalecone subjecta promowować. Druga, ruminując te nasze sprawy, ja wątpię aby p. kanclerz sincere chciał Moskiewskiego, chocia to owo p. Bojanowski pisze, że z nim ktoś mądry mówił, że p. kanclerz myśli de hoc subjecto, ale aby się ex suspitione wyprawił o Batorego, a potem insinuował się i Litwie i Polakom. Onoż gdy przyjdzie na difficultates, które być muszą, a dwie największe: religio, a jeśli dureń Hospodar, tu na poślednią duży sęk, kto się będzie panem opiekał, i jako, i co za sprawa ipso vivente, in administranda justitia, a zwłaszcza in criminalibus, rozdawanie wakancyj, wojna jeśli się. trafi z Turkiem albo i z kim innym, panu kanclerzowi nie tuszę by ochmi- 65) Stanisława Karnkowskiego. Archiw. kom. hist. t. III. 34 35 strzostwa pozwolono, on też będzie chciał mieć swoje partem u pana. O religią, to też absque consensu Pontificis duchowni nie pozwolą, bo syzmatyk; więc gdy na te difficultates przyjdzie, wszystko mi się zda, że p. kanclerz ukazawszy: otom ja z wami chciał Moskiewskiego, ale widzicie że dla tych trudności być nie może — to swego kota w worze zachowanego wytknie, wieręby tego, a to Turek grozi, niegotowiśmy; multa alia, jako o to łacno, kto nie szczerze się w czem obchodzi. Tomci WMci te swoje dumy sielskie chciał wypisać, proszę o respons, co się WM. zda, a to czasy takie, że nie tylko mądrzy radzą, ale i dudkowie teraz pierdolą, uczciwszy uszy WMci, wszak interregnum. Zaleciwszy służby me w łaskę WM. mego mciwego pana, także i Jej Mci z żoną, życzę WM. spólnie i z dziatkami długiego i dobrego zdrowia. Z Nieświeża, penultima aprilis 1587. XXI. Do tegoż. Z Nieświeża 12. września 1587. łaska to WM. sprawiła żeś mi mówił abych był dał znać około zdrowia dzieci moich, ale że ja non obstrepo aures domowemi nowinami, bo to i ridicula u niektórych i WM. masz co potrzebniejszego czytać, tedym tak czekał jakiej inszej okazyi, a iż teraz WM. raczysz się pytać, pokornie dziękuję; zastałem je z łaski Bożej w dobrem zdrowiu, racz ich panie Boże tak długo chować, jeśli to i z mojem i z ich dusznem zbawieniem. Barzo WMci memu mciwemu panu dziękuję za tę kopią listu do Moskiewskiego, z której wziąłem też swój respons, a com przydał to WM. obaczysz, aleć nieprawi mu posłowie, jeśli o religią co mieli gruntowniejszego a zamilczeli, boć pewnie inaczejby była elekcya poszła. Z Polski nic a nic nie mam, teraz dopiero przed półgodziny zasłychnąłem z Grodna, że komornik nieboszczyka króla Paweł Kowoński () przyjechał tam, mając z sobą akt wszystek elekcyi królewicza Szwedzkiego, ażeby do urzędów litewskich aktykował, także i w mieściech, więc niewiem co naszy uczynią, gdyż żaden Litwin tam aperte na tę elekcya nie pozwalał, protestacya też, jakom od WM. słyszał, nigdzie w Polsce od Litwy nieprzyjęta, zapomnią podobno tego naszy, a zwłaszcza mój kollega, który już snać w głos rzekł: nachylę ja karków drugim, gdy u nas Szwed będzie panem. Satis pro imperio. O panu kanclerzu nie wiem, coś to tam WM. słyszał, z Grodna to wspominają, że ma siedm tysięcy ludzi około siebie, bo mu już i Bornomissa 66) miał przybyć z onymi ludźmi, co je przy granicy miał; a ktemu żeby królewicz już miał być w Warszawie, więc niewiem, mem zdaniem gruchnęłoby to barziej i bodaj ledwie nie przed koronacyą byłyby albo uniwersały w Litwie albo jakie znaczne poselstwo, a przynajmniej azażby nie lecieli ci co to rządzić chcą Insze też tam nowiny, i o naszych jako sobie wiele ich zawiozło (), a iż postawą tylko snać się gniewają, a sercem wielkie ofiarowania królowej uczynili. 66) Jan Bornomissa, Węgier, dowódzca pułku za czasów Stef. Bator. pod Gdańskiem; miał udział w bitwie Byczyńskiej wraz z Baltazarem Batorym. Bych jedno co pewnego zasłychnął, nieomieszkam WM. dać znać; natenczas WM. memu mciwemu panu służby swe, także i Jej Mci zalecam, chowaj panie Boże WM, spólnie z dziatkami w dobrem zdrowiu. Z Nieświeża 12 sbris 1587. Odpuść mi WM. żem się musiał rozśmiać co mi WM. w cedule piszesz, że jednemu z tych Elektów ledwie byś nie mógł (acz, jako WM. dokładasz, mało na WM. należy) nieźle posłużyć. Już na WM. nie mało należy, gdy masz przednie miesce w ławicy świeckiej, zaczem authoritas, więc ktemu dalbóg godność; posłużyć to także do tego pomocno co się wspomniało, a ku temu dostatek jest, czego potrzeba do służby. Tu jedno idzie, jeśli Bóg taką obmowę przyjmie, jaka na świecie iść może, bo reddenda est vilicatio talenti sibi depositi, to jest jeśli kto dobre ojczyzny tak obmyślał jako słusznie miał, na sarnę tylko miłość ojczyzny patrząc, która jest versus posteritatem, boć po nas ludzie w ojczyźnie będą, tym ci trzeba to co dobrego zostawować, nie ścianom, nie lasom, ale ludziom, onoż, jeśli widzimy że kandydat dobry i pożyteczny posteritati, a czemuż mu nie służyć, alias Bóg będzie karał, jeśli zaniechamy cośmy powinni, jeśli zły, więc go zaraz i publikować i ukazać że żadną miarą nie jest dobrym i pożytecznym panem. Nie zaniecha Bóg nas dowodnie pytać, jeśliśmy mogli a nie służyli, a zwłaszcza widząc że było dobrze, jeśli źle, to już coscientia libera, i owszem odpłata kto malum fugit, jako też za się pozna, kto malum promovit, et bonum fugit; a pilno oko boskie patrzy: Oculi Domini multo plus lucidiores sunt super solem, circumspicientes omnes vias hominum et profundum abyssi, et hominum corda intuentes in absconditas partes. Ecclesiastici, Cap. 23. A iż na nikogo, by na najwyższego pana respektu nie będzie, i owszem co możniejszego będą bardziej examinować, tak nas ostrzega: Exiguo enim conceditur misericordia, potentes autem potenter tormenta patientur; non enim subtrahet personam cujusquam Deus, qui est omnium dominator, nec verebitur magnitudinem cujusquam, quoniam pusillum et magnum ipse fecit, et aequaliter est cura illi de omnibus, fortioribus autem fortior instat cruciatio. Sapientiae cap. 6. Onoż, mogłeś WM. i możesz służyć candidato, którego dobrego ojczyźnie rozumiesz; jeśli nie służysz, bój się WM. i ciężce pana Boga. Odpuść WM. żem laik a pismem alleguję, ale świeckiemi historyami pokazałbych, jako szkoda ojczyźnie nie służyć in tali casu, a ważać się propter fumum qui cito transit. XXII. Do tegoż. Z Nieświeża 13. września 1588. O tych tam gomonach wileńskich, które się zaczynają, jużem miał wiadomość od kilku, a potem dostatecznie od Jmć księdza kardynała, którego tu w naszym tam kraju ta nowina doszła. żałuję tego, co się zaczyna, tem barziej, że łacno sądzić, iż z takich początków nigdy na dobry koniec nieprzychodzi, a ono wolałbych w ojczyźnie pokój i zgodę widzieć, jako każdemu dobremu obywatelu przyzwoita; ale bardziej żałować muszę, że poczyna się to dziać już nie nam katolikom (którym zawsze przypisuje populus blasphemans nomen Domini, jakobyśmy byli wzruszycielami 36 37 pokoju) ale domu Bożemu, który po dziśdzień intactus et inviolatus permansit a nefariis et impiis manibus, skąd co nie tylko urość może, ale słusznie musi, łacno, się spodziewać, gdyż naprzedniejszy zelus ma być przeciwko Bogu, tak że też nie darmo on król święty woła: Zelus domus Domini comedit me. Bo nie weźmieli się katolik za krzywdę domu Bożego, nigdy za ojczyznę i wolność jej brać się nie będzie mógł, ponieważ od pana Boga wolność i ojczyzna, i on ją broni mocną prawicą swoją. Jesmanowego 67) postępku ten jedno defensor będzie, który Boga niezna, zwierzchność najwyższego Magistratu wzgardza, a wnętrzny niepokój miłuje. Bo przeciwko temu gwałtownikowi jest przodkiem prawo Boże, które ex medio populi wygładza takiego, ktoby rękę śmiał podjąć na dom Boży, przytem prawo i samej natury, gdyż i poganie najciężej karzą tych, którzy similia committunt, czego exempla i po dziś dzień infinita. Ono i nasz Witulth, pacierza jeszcze nie umiejąc, gdy na pruską wojnę jechał, drabów dwóch, co kościołowi gwałt uczynili, skazał na śmierć, i gdy się dowiedział, że kto sobie sam przyczyną śmierci, ten do piekła z duszą idzie, kazał im aby się za to sami obiesili, żeby nie tylko na ciele ale i na duszy, za taki straszny uczynek karanie wieczne odnieśli, czego acz żaden nie chwali, ale ukazuje się tylko, jako i w nowym Chrześcijaninie już krzywda Boża poważona była. Przeciwko niemu wszystkie prawa i zwyczaje w chrześcijańskich ziemiach, a tem sroższe, im on wieksze i nigdy nie słychane złoczyństwo popełnił. Bo nie tylko że jest sacrilegus, którego każdego już tak zową, skoro jedno na namniejszą rzecz kościelną rękę swą podniesie, ale że zgoła na koniu tam wjechał, jawnie na ludzie się do broni targnął, i zranił (jako z Wilna ludzie niektórzy tam pisali) a do kościoła nie zbrojne chodzą, gdyż nie tylko junakom, ale i białym głowom i dziatkom dom Boży ma być ucieczką i obroną mocną. Czego postrzegając, mądre, pobożne, chrześcijańskie narody tak uprzywilejowali świątnicę Bożą, iż i mężobójcę, który z trefunku człowieka zabije a zbieży do kościoła, brać się go nikomu nie godzi. Naostatek a to ołtarze i naczynia insze na chwałę Bożą posiekł; w czem wszystkiem jawnie niepobożność i animusz zakrwawiony we złości na wzruszenie pokoju pospolitego pokazał. A iż nie z trafunku to nań przypadło jedno ex sceleratissimo proposito, które snać i stąd wziął, że to tam i starszy wojska poczęli byli na katoliki zbierać i znacznie wolności szlacheckie łamać, łapając po ulicach niewinne szlacheckie dzieci. Iż tedy za takim przypadkiem na gwałt zadzwoniono, sług pojmano i jego samego w gospodziedobyto, i przeto pospólstwo winować Swawolnymi wzruszycielami pokoju pospolitego zwać i przypisować im lekkie uważenie zwierzchności magistratu Każdemu wolno komu się facinus Jesmanowe podoba; ale kto widzi jaki początek był, kto wie że złoczyńce o mniejsze rzeczy wszędzie i gonią i gdzie się zawrze dobywają, nie może dobrem sumnieniem pospólstwa winować, bo nic nie uczynili jedno na gwałt biegli, co powinni, złoczyńcę za niesłychanym jego uczynkiem, gdzie się zawarł dobywali; jeśliż dobywszy go, do więzienia należnego nie dali, i potem a to tak długo tam u Zakonników zatrzymany był, to podobno sprawił w nich zelus jako w ludziach chrześcijańskich. Co często się zachowywało, że gdy za dobrze mniejsze występki przeciwko przybytku Bożemu ludzie łapali, na onyż je miejsca wodzili, na których śmieli podnosić ręce swe na 67) Jesmanowie her. Korczak, osiedleni w kstwie Litewskiem. Krzysztof żyjący pod koniec XVI w. był podsędkiem Słonimskim i zostawił jedenastu synów. wzgardę Boga, a tam jeszcze krew ich rozlewali, poświęcając sobie ręce w niezbożnej krwi, która niegodna, aby ją i ziemia przyjmowała. Więc cóz mi WMć raczysz dawać znać, że sąd sprawy tej odłożyć raczył ad 3. octobr., przeto aby się co najwięcej Ich Mciów zjechało, to niech zostanie przy woli WMci. Ale jako mam sprawę od Jmć księdza kardynała, tedy aż na dzień św. łukasza 68) ewangelisty JMć ma być w Wilnie, gdyż prędzej nie może prze zaczętą visitatią kościołów swoich, a więc będzie li ta sprawa mogła być bez JMci, który też najwięcej podobno do tego należy, jako przedniejsza Rada duchowna i pasterz nas katolików, to podobno sam WM. rozumieć możesz. A iż ktemu WM. zdania mego w tej sprawie słyszeć chcesz, im lepiej dostateczniej wszelakie prawo ukazuje, co z takim występkiem czynić, tem mniej mnie o tym dyskurować jako dworakowi trzeba; trafisz WM. sam w to, gdy tak na tej sprawie siedzieć i słuchać jej będziesz, jako urząd WMci potrzebuje. Zalecam służby moje w łaskę WMci swego mciwego pana, wiernie życząc aby pan Bóg WMci z Jej Mcią i z dziatkami we wszech pociechach i w dobrem zdrowiu długo chować raczył. Dat na zamku nieświeskim d. 13 septembris anno Dni 1588. XXIII. Do tegoż. Z Mira 28. października 1589. Dziękuję że WM. i pisaniem swem i rzeczami temi przepominać mię nie raczysz, które barzo tam nas sollicitos reddebant, bo od kilku dni pewnie to pisano, że król nasz już się był deklarował jechać do Szwecyi i już na okręty układano, a iż i większa część panów odjechała od dworu. Panu Bogu bądź chwała, że widzę z pisania WMci, iż inaczej serca tych królów obrócone od najwyższego króla, gratulor mihi, żem ostał się w swej opinii, o której pisałem do WM., iż u mnie impossibile było aby odjechać miał, a więcej gratulor ojczyźnie, gdyż za odjechaniem jego, choć na krótki czas (jako pisano że po koronacyi szwedzkiej zaś tu miał być), Bóg że to sam wie, jeśli nie zguba, tedy ruina znaczna podobno by nas nie chybiła, gdyż circumvallati hostibus a zwłaszcza pohańców, zostalibyśmy byli w takiej dalekości od pana prawie desolati, a ono nieprzyjacielowi wielki to smak kędy pan od poddanych opodal, a zwłaszcza za morzem, na którem trudno noclegi rozpisować, acz zawsze ale osobliwie ineunte bruma. Gratulor i wszemu chrześcijaństwu, gdyż była by to była ansa do wielkiego też zawichrzenia jego i strony pogan, czego Boże uchowaj, bo się im ich consilia fortunnie miały, i strony tych co to (jako widzę z owej kopii listu do WM.) i tu za nieprzysięgą Maksymiljanową znowu zapomniawszy i powinności swej et recentis periculi, a to mistrować chcieli, co aczby było nie poszło (bo to nieprzysięgnienie, jemu nie nam szkodzi, ponieważ ja wierzyć nie mogę, aby mu tego pomódz mieli powinni, obligowawszy tak arcte sumnienie swoje zań), ale że iniquitas praevalet, chwała Bogu i stąd że consilia iliorum irrita facta sunt; i żałuję pewnie też owego, co go widzę jeden pan też żałuje (a słusznie) w kopii, coś 68) 18 października. 38 mi WM. posłać raczył, listu do WM., jużci nie młokos, mógłby wżdym obyczaje odmienić. To owo u mnie aż nader dziwna jakie kaucye król stary wziął od naszych, albo nas cnota przyrodzona i przysięgi nie uczą, jako się z pany swymi obchodzić mamy; pisanoć tu o dziwnych jego postępkach, a to przecie we mnie to nie chciało, żebych był temu wierzył iżby syna miał wziąć z sobą, bo nie może być tak dziwna głowa, aby nie wiedział iż tem zostałby opprobrio wszemu światu, a winowaty by był wszemu chrześcijaństwu. JMć ks. kardynała tu jeszcze z synodu piotrkowskiego nie masz; xiążęta Ich Mć słuckie też od trzech niedziel na Podlasze albo do Polski odjechali, tak żeć spisania WMci nie mogę im oznajmić. Dałem znać Jmć panu Wojewodzie nowogrodzkiemu, który jest w Bielicy 69). Trwogi i niebezpieczeństwa podolskie już tam WM. wiedzą, ongi to zaś głoszono, żeby i nas zimą myślili Tatarowie nawiedzić, Boguśmy to wszystko zasłużyli, aleć pewnie nie lada szwank odniosły teraz ty państwa od ręki pohańskiej. Za wieściami o ciągnieniu Turków do Podola, pan kasztelan wileński 70) chciał to był mieć, póki tu jeszcze ks. kardynał był, żebyśmy byli w Słonimie 71) zjazd złożyli dla obrony tamtym krajom, ks. kardynał odjazdem się wymówił et aliis circumstanciis, ja że żadnego z panów Rad (jakoż tak jest) w tym kraju nie było, ktemu że mi się dała znać sinceritas moja et amor erga patriam, nie chcę w suspicye żadne wchodzić. Znowu było drugie pisanie gorętsze et magis imperiosium, aby do Mińska 72), i posłano do nas dwu list od panów koronnych, ks. kardynał odesłał, bo na zjeździe odpieczętować trzeba, a nazajutrz wyjechał w drogę, jam też ważyć się nie śmiał, odpisałem co i pierwej, a tożem dołożył, że co zjechawszy się postanowią, ja zdzierżę, dołożyłem i tego, że gdy pan w państwach, nie chcę być takim abych zjazdy mógł i śmiał składać, suspitionis tela latają, ja się in periculum coniicere niechcę, przypomniałem kto obiecował aurea saecula, niech ci się starają abyśmy wżdym jeśli nie co więcej tedy obronę mieli; ukazałem że nasz zjazd absque fructu, bo iż napominano pana jeszcze w Wilnie, aby nie odjeżdżał za tymi przypadkami, dają mu znać o wszystkiem, byśmy niewiem co na zjeździe konkludowali , może jego insze rozkazanie do nas przez list przyjść, aliści nasze consilia in vanum; takżeć nie zjeżdżaliśmy się a też nie było komu, bo i pan Wojewoda nowogrodzki dopiero teraz do Bielice przyjechał. Już potem dał mi znać wielki konfident tego pana kasztelana, że alio spiritu mię wabił do Mińska niż amore patriae, więc niewiem, jeśli tak, tedy inventia prawie dobrego sumnienia człowieka; aleć bych był wiedział, podobno bych też był bodaj nie rychlej tam na to mu się stawił niż na consilia de Repub., bo z łaski Bożej nie jestem okęszony w to co dobry człowiek i dobrze urodzony ma mieć, a że mi nie strach widzieć nieprzyjaciela mego. On potem począł był pieniądze rozdawać, ale jaki exitus był tej jego expedycyi i co za rozpuszczenie wojska, dowiesz się WM. sam od obywatelów tego kraju, jest przecie faktum godne pamięci. I list od WM., któryś był raczył do mnie napisać o tej niepociesznej nowinie, że to pan miał był od nas wolą, i te kopie coś posłał, wszystko 39 wcale do WMci odsyłam, spal WM. sam, bo się ja teraz boję i niepamięci,! żebych jako niepobłądził; aleć to barzo sam było gruchnęło, to wżdym nadzieję czyniło dobrą, iż żaden nie pisał, że już odjechał, a toż benedictus Dominus że abstulit timorem, convertens in gaudium luctum nostrum. Miałem list od króla sejmowy, 15. septemb. data, a mnie aż 16. octobris oddano, zarazem odpisał, sejm radzę na Trzy króle, i dla mrozów, które powietrze przerywają, i ktemu że prędko zabiegać trzeba, miejsce Lublin, bo widzę o Brześć próżno wspominać; ale jakom zwykł zostawuję wszystko arbitrio jego za radą senatorów. Zalecam służby moje w łaskę WM. mego mciwego pana, życząc dobrego zdrowia i wszech fortun w łasce Bożej z Jej Mcią i z dziatkami. Z Mira, 22. obris 1589. Jednom prze obiad sługę WM. zatrzymał, zaraz go odprawuję. Bądź WM. tego pewien, że ani widział żaden, ani wie, coś WM. pisał do mnie, oprócz żem przeczytawszy rzekł: a to chwała Bogu król nie odjechał, — a tom oznajmił panu Woj. nowogrodzkiemu, że od WM. wiem, że już z tej drogi królewskiej nic. XXIV. Do tegoż. Z Nieświeża 16. czerwca 1590. Jednom odprawił Skorulskiego do Wilna, przez którego napisałem kilka słów do WM. (gdyż dano mi było znać o chorobie WM.) przyniesiono mi list od WM., chwała Bogu, że na zdrowiu zasię dobrze WMć; się czujesz, a będzie dalibóg lepiej, wytrzęsła ta febra wszystkie złe humores, które mogłyby były, Boże uchowaj, ciężką jaką chorobę wzniecić. Pewnie tego trzeba abyśmy w sprawach domu naszego byli czujni, i jać tuszę, że przyszły Sejm będzie miał inszą zabawkę za tem warcholeniem , jakie to między ludźmi jest, ale ów nasz przyjaciel (co też to pisał aby w Litwie żołnierz nie był) najdzie on modum, że nas niezapomni, a ma dobrego promotora w Polsce, chocia to przed WM. powiadał, że nie on ale młodsza bracia, aleć już mię zalatuje, że i tu w Litwie począł on oto informować, już snać że zda się na to ów co tejże religii jako i on, domyślisz się WM. kto, był posłem teraz w Warszawie, i powiem WM. skąd materyą wzięli, mogę rzec żeć na dom nasz, łaskawy Boże im zapłać. Dla mnie nie racz się WM. trudzić do Dolatycz 73), chyba byś WM. miał jechać prosto ku Podlaszu, a tu w tym kraju pierwiej nie być, tedy jakom pierwej napisał i do Słonima mnie niedaleko by było, ale będziesz li WM. w Dolatyczach, a zwłaszcza ondzie dalibóg po ś. Janie, (bo się teraz łatam, gdyż na głowę bardzo się źle Czuję) tedy barzo rad u WM. mego mciwego pana będę, jedno niech wczas wiem od WM. przedtem 69) Bielica miasteczko położone w okolicach Lidy, w Wdztwie wileńskiem. 70) Jan Kiszka. 71) Słonim m. powiat. w Wdztwie nowogrodzkiem. 72) Mińsk nad świsłoczą stolica Wdztwa. 40 41 na który dzień WM. tam będziesz, a chociażby też i dobrze po ś. Janie, gdyż ja tydzień po tem święcie dalibóg lekarstwo mam wolą skończyć; jednym dniem z Nieświeża trudno być, ale nazajutrz prawie dobrze. A jeśli pokój z Turkiem proszę niech wiem, gdzie WM. będziesz przez lato mieszkał, boć podobno zaś ku zimie na Sejm, któremu snać w Polsce bardzo tuszą. Inszych nowin siła i dziwnych i złych, ale podobno plotki, owegom nie słyszał, co z królewskiego listu widzę, co to tam za conventicula, a Trybunał jako to tam sprawy sejmowe traktuje, musi coś być; aleć twierdzą że w Polsce szlachta zgoła pogłowszczyzny nie chcą dawać. I jam zasłychnął że na kwarcie nie utyją dworowi słudzy, borna różne rozchody, ale cóż WM. chcesz, że i w tem szczęście takie ma dom nasz, obracaj indziej co chcesz, a gdy słusznie się da Radziwiłłowi, crucifige, i toć już mało nie palam mówią, że odtąd zawsze kwarta musi już być na nas w Litwie, bo pry Polacy nam tego pomogą, a jeden snać mówił, oprócz, powiada, pana Wojewody trockiego a któż rozebrał starostwa w Litwie, chyba Radziwiłłowie; onoż nie darmo to rzeczono, wszystko to zbiera się okazać życzliwość domu naszemu, a rzucić się na usługi, potem na existimatią i honores, jako już poczęli. Ja im lepiej (jako głupi) widzę faciem rerum, tem snadniej czekam exitum, jeśli zły, a to mam w zysku, żem się go spodziewał, jeśli p. Bóg da dobry, weselszym będę, bo gdy wesołego co nad mniemanie przyjdzie, bardziej człowieka kontent uje. Zalecam służby me w mciwą łaskę WM., dobrego zdrowia ze wszem domem wiernie życząc. Z Nieświeża 15. Junii 1590. XXV. Do tegoż. Z Nieświeża 30. sierpnia 1590. Przyjechał wczora już dobrze po zachodzie słońca mój wyrostek z Warszawy, takżeć dzisia rano z tem odprawuję do WM., że i nasza Litwa radzą, abyśmy nie kontradykowali tych pieniędzy wziąć na sobole Turkowi, pretendując że powinniśmy in tali casu gratyfikować Polakom, a naszą dobrocią ich animusze ku nam złe devincere; takżeć umyśliłem, zostawiwszy owak wszystko, jakom do WM. na kopii posłał, dołożyć na końcu, iż dla miłości ku Polakom, a dla przysięgi unii, abyśmy spólnie sobie pomagali, pozwalam jako i drudzy, aby na te sobole wzięły się te pieniądze, a ut verum fatear przed WMcią, więcej dla tego, abyśmy zaś nie. dali ansam na sejmikach ich mówić przeciwko nam Radziwiłłom, bo oni rozjadłszy się o to na nas (gdyż mem zdaniem nie wiele ich będzie z Litwy, coby temu kontradykowali tak jako my), pewnieby znowu na nasze dignitates (co je to w oczy kolą) wsiedli, mszcząc się tylko tego nad domem naszym; onoż zda li się to WM., racz w liście swym do króla o tem dołożyć, abyśmy sobie do końca Polaków nie jątrzyli, bo oni na nasze złe quaerunt occasiones, jaki o tem paragraf przykładam, posyłam WM. Nie mogłyć moje racye i prośba przewieść o to Województwo, muszę przyjąć, bezpiecznie pisać mogę że muszę, bo acz mię do tego knutem nie pędzono, ale stoi za knut, gdybych był inaczej uczynił, Bóg widzi moje serce, i jeślim z tego uspokojon, wytchnę ja tego i z przypłaceniem zdrowia swego, i co większa cum inquietudine conscientiae, a to będę fa- bula mundo a języki ludzkie nacieszę; ojczyzna ta posługi małej mej może użyć, bo bych ja był tem obdarzon od Boga, abych i umiał i mógł służyć, barzo zagrzęzła, trudno ją dźwignąć, Bóg karze za nasze grzechy a niesworę, widzim teraz na oko, jeśliśmy ansy do tego nie dali; ja poruczam wszystkie sprawy moje panu Bogu, prosząc go tylko o dobre rozstanie z światem, to największe moje bogactwo, szczęście i dygnitarstwo. Zalecam się w miłościwą łaskę WMci mego mciwego pana. Z Nieświeża, penultima augusti 1590. XXVI. Do tegoż. Z Trok 29. lipca 1591. Barzo bych był rad Wilno minął, bo mi tam schorzałemu chłopu aż nazbyt ciężko dla ceremoniej, ale, że kto dłużny i poduszka mu miękka twardą się zda, i nie to czyni co chce jedno co musi, dla zeznania długu niemałego jadę, nie mogąc to sam w Województwie swojem 74) uczynić: jutro dalibóg będę tam, po śniadaniu stąd wyjechawszy, bo też jeszcze mam z sobą co czynić nim się sam odprawię. Którzy katoliki zdradą zabijają i palą, i ja tych zdrajcami zwać słusznie muszę, ale żeby więcej ich było między katolikami, w świat tylko pozrzeć, tamże się okaże, jeśli też pany swe zdradzają, co im teraz w Wilnie przypisano, tych niewiem jakoby też nazwać, co połupili, podarli kościoły z tego co na bożą służbę nadano, bunty czynią, panów, którzy są legitimi, gwoli swym prywatom, ambicyom , cierpieć nie chcą, confederationes illegitimas czynią, miscent sacra profanis, wszak wiemy co się dzieje, i co to za tak wybrana pszenica, co się kąkol do niej przymieszała. Zalecam się w łaskę WM. mego mciwego pana. Z Trok 29. Julii 1591. Zatrzymałem pacholę WM., bo przyjechał prawie gdym, uczciwszy WM., do wanny wchodził, dla nocnej gorączki, którą miałem, musiałem praeservativy używać. XXVII. Do tegoż Z Nieświeża 2. lutego 1596. Wczora dwie godzinie przed wieczorem do Nieświeża przyjechawszy, tak wyprawiłem był pana Kołodzińskiego 75), iż zaraz z północy z mymi Tatary i strzelcy łachwiany, miał do łachwy 76) wyjechać, aliści przed północą wiadomość od Pukla, urzędnika mego łachewskiego (który tam 74) Kże Sierotka otrzymał w r. 1590 po śmierci Jana Chlebowicza Wdztwo Trockie 75) Zapewne to samo co Kłodziński. 76) łachwa wielkie dobra Radziwiłłowskie w Wdztwie Brzesko lit. pow. pińskim. Archiw. kom. hist. t. Ul, 42 43 naprzód dla wiadomości z kilkunastu był wyprawion), że Nalewajko 77) ze wszystkiem wojskiem swem już w łachwie, i działa przez Przypieć 78) tamże sobie przeprawuje, w Czuczewiczach 79), wołości mej tamecznej (jedenaście mil tylko od Nieświeża), straży swej mając niemałą gromadę, a jako mi piszą około siedmidziesiąt koni. Stamtąd snać (jakoż inaczej być nie może) albo do Kiecka albo do Pińska. Zaczem pana Kołodzińskiego zdało mi się zatrzymać do nauki WM., w Klecku mu zadzierżeć się rozkazawszy, ponieważ też i Tatar WM., którzy z Słucka być mieli, jeszcze niema. Oznajmuję tedy to WM., abyś raczył wiedzieć motus tego niecnoty, który, ja tak rozumiem, rychlej do Pińska 80) się uda, zaczem zjazd nasz Kopylski 81) już by był późny. Jeśli też do Kiecka, tedyć już w imię Boże przyjdzie się nam z nim hadrunkować, i zjazd Kopylski niemal uprzedziwszy, gdyż i droga Nowogrodzianom już będzie przezeń zaległa, ponieważ z Nowogródka do Kopyla, niektórym na Kleck, niektórym na Nieśwież. Zalecam się mciwej łasce WM. mego mciwego pana. Z Nieświeża, 2. febr. 1596. Mogłoby się już nam z głowy wybić (czego się i sam już trochę zabawiwszy, gdym z za Niemna przyjechał w kraj nowogrodzki nasłuchał) , że niepodobna Nalewajkowi w tę złą drogę z działy przez rzeki i błota się przeprawować, jeślić niepodobna, pokazał to z Reczycy 82) wyjechawszy, a jeśli jemu podobna a nam czemu nie, bo ma li on chłopów tak wiele, co mu to mosty i przeprawy gotują, azażbyśmy byli nie mogli mieć więcej, ale odkładanie nasze, a po części niedowiarstwo młodszych pp. braci hańbę na nas wieczną i niesławę wiedzie. Pójdzieli do Pińska, będzie miał siła przed nami, jeśli zaś sam tędy ledwieby na prask nie trafił, wszakże iż on w kupie a naszy jeszcze opodal i po różnu miałby siła przed nami. XXVIII. Do tegoż. Z Białej 27. marca 1596. Wczora 26. martii przyniesiono mi list od WMci, 22. ejusdem z Bielice data, na który gdym dziś począł był odpisować, ali ten pierwszy dopiero 20. pisany z kopią listu p. Szczodry 83) i Szauły 84) oddano, to już (co sam WMć dokładać raczysz) może być porównan Szauła z Nalewajkiem, aleć dawno zbójca zbójcy rówien, bo jeśli o armatę idzie, a skądże łoboda a zatem i Szawuła (bo jedno wojsko) był pobrał działa, jedno z Baru 84b) i z inszych zamków królewskich i szlacheckich, i owszem 77) Nalewajko dowódzca zbuntowanych kozaków. 78) Prypeć rzeka poboczna Dniepru. 79 ) Czuczewicze wielkie 1 małe, wsie w pow. Mozyrskim odległe od Mozyra o mil 5o od Słucka o 20. 80) Pińsk m. powiat. w Wdztwie brzeskiem. 81) Kopyl m. w kstwie słuckiem Wdztwie nowogrodzkiem. 82) Rzeczyca miasto powiatowe w Wdztwie Mińskiem. 83) O Szczodrach niema wzmianki w Herbarzach. 84) Szauła albo Szawułka ataman kozacki podczas buntu Nalewajki; wspomina o nim często żółkiewski w listach do Zamoyskiego (Listy Stan. żółkiewskiego 1584 - 1620. W Krakowie 1868 - nr. 47, 49 i 52). On sam podpisuje się: Mathwiey Sawla hetman 1. c. nr. 48. 84b) Bar m. w Wdztwie podolskiem; pow. łoboda 85) początkiem był wszystkich niecnot, dopiero Nalewajko za nim, więc będziem li jeszcze folgować przedsię kozakom, co p. Szczodra pisze o (gwałtach białogłowskich, Boże strzeż, by za naszą conniventią nie rekwirowano na sprawiedliwym sądzie z rąk naszych; woła krew niewinna z ziemie do Boga, ale gwałt jeszcze barziej. Sam jako słyszeć gdzie załapiono jakiego kozaka, żadnego nieżywiono i owszem też morderstwa czyniono nad nimi co oni nad drugimi. W poślednim liście WM. widzę, że znowu podobno pokumawszy się do Słucka abo raczej do wszystkiej Litwy mają ci łotrowie nawiedzić, i tu sam każdy tuszy że niezaniechają, a zwłaszcza że to Nalewajko uszedł cało z armatą i z wozmi straciwszy przez 500 ale nieprzednich ludzi, jako przedtem pisano, jedno motłochu, którego snać rad zbył i dla tego ladajako ich szanował. Dostali byli jakiegoś półkownika (niepomnie imienia), który wiedział przedsię trochę praktyk Nalewajkowych, na męce zeznał że duma jego była ku Brześciu a potem w Lubelską ziemie, a stamtąd zaś ku Litwie, i tam to już sedem belli miał uczynić, jednoż dowiedziawszy się że żołnierze się zbierają a to ten teraźniejszy gościniec sobie nalazł. Przeto barzoś to WMć potrzebnie raczył umyślić, aby JMć p. Podkomorzy trocki ku Mozyru się z ludźmi obrócił, gdyż pewnie wyglądać ich nam za się trzeba (utinam sim falsus vates), skrzypiąc te rzeczy podobno na sejmie pójdą, za discrepantią animorum, jaka słyszę jest między ludźmi, odległe powiaty polskie także się snać śmieją z tego, jako i naszy, gdyśmy na kozaki w gotowości byli. Jam w piątek przeszły przyjechał do Białej, już trochę mi było nudno, aliżci w nocy scyatyka mi przypadła, a w niedzielę podagra i chiragry kawalec, niedobrze się mam, zacząłem salsę pić dla bolów, miasto jachania na Sejm, gdyż chciałem był w drugim tygodniu do Warszawy się zawlec, takżeć niewiem długo li mię te bole łechtać będą, by pan Bóg dał żeby mi sfolgowali, radbych do Warszawy pośpieszył, skąd niemam żadnej wiadomości a też dopiero wczora Sejm miał się to zacząć. Także o Nalewajku , żeby z miesca jakiego pewnego, nie mam nic zgoła, unanimiter twierdzą że w pola uszedł, a naszy do domu more solito. Skorom do Czarnawczyc 86) przyjechał, to co na ten czas mię doszło posłałem WMci, teraz nic a nic nie wiem, skorobym co zasłychnął, nie omieszkam oznajmić. Zalecam się w mciwą łaskę WM. mego mciwego pana. Z Białej 27. martii 1596. Toć podobno za takim umysłem tego łotrowstwa nie być WMci na sejmie, chybaby na ono nasze pisanie król Jmć nic nie chciał dbać, ale o tem WMć pierwej tam będziesz raczył wiedzieć niż ja, gdyż albo z tym listem do WMci poszlą, albo pan kanclerz Litewski 87) da znać. Przed tygodniem napisano mi z Warszawy, że się nie spodziewano pana Wojewody kijowskiego, ażbyś był WMć nadjachał, ale a to już Lublin minął. Xiąże Wojewoda kijowski przejechał przez Lublin z niemałym orszakiem, ten co natenczas tam był, wczora widział się ze mną, powiada 85) Hrehory łoboda starszy nad wojskiem Zaporoskiem, dowodził kozakami przed Nalewajkiem. 86) Czarnawczyce miasteczko w Wdztwie i powiecie Brzeskim. 87) Lew Sapieha. 44 45 że de certa scientia, którą ma i od sług X. Wojewody, twierdzić może, iż bodaj nie połowica Nalewajkowych kozaków jest między nimi, po drogach broją co chcą i w samem mieście wiele niecnót powyrządzali, a najwięcej w samym Lublinie i po drogach listy przechwytywali (i mianował specifice którym to uczynili), to przeczytawszy zaś zapieczętowali swą pieczęcią i dawali tym posłańcom żeby je odnosili dokąd być mają. A w każdej gospodzie prze zdrowie Nalewajka pili, i tak powiada aperte mówią o tej hałastrze kozackiej chwaląc ich, że zgoła chcą aby wiedziano, że om są sami temi niecnotami. Słyszeć też było, żeby za przenajęciem od przeciwnej węgierskiej strony miała być odkryta zdrada Hajduków p. Hetmana koronnego przeciwko niemu, ale nic pewnego, to snać że bardzo się poczynają strzedz Węgrów w Polsce, gdyż suspecti ze wszystkich miar. Na dopisowaniu tego listu przyjachał mi sługa z Lublina, toż powiada co ten tam o tej drużynie kozackiej, jako się zachowali, przytem że widział się ze sługą pana Wojewodzica podolskiego, snać już mniej winują Litwę, widząc jako ich żołnierzom nie sporo było hromić Nalewajka. XXIX. Do tegoż. Z Białej 11. kwietnia 1596. życzę tego aby fortunne przyjechanie WM. było tu w ten kraj i zatem na sejm, gdzie żeby też wedle myśli WM. sprawy wszystkie poszły, panie Boże racz dać. Jam był umyślił w poniedziałek wielkonocny 88) stąd, a najdalej we wtorek, aliżci gorączki mię trochę napadło, a czego się barziej boję, dolores cholici ozywają mi się, które mię więc ciężce i długo trapią; będą li, p. Bóg sam wie co będzie z moją drogą. Jeśli też pofolgują mi, nie chciałbych tu się bawić, jednak pewnego dnia, dla tych przypadków, kiedyby wyjechać wiedzieć nie mogę, a też że na łuków 88b) za Bożą pomocą umyśliłem, trzeciego dnia ze zdrowiem dobrem zajadę. Dziękuję WM. memu mciwemu panu za użyczenie bardzo mnie miłych nowin o zdrowiu Xiążęcia Jmci 89), w którem pan Bóg i chowając w drodze, i do Strasspurku przyprowadzić ich raczył. Dali Bóg WM. pociechę wielką stąd będziesz miał; chociaż w tamten kraj zacnym cudzoziemskim panom szkoda jeździć: gburskim to tam traktem i sarni Niemcy zową. Nic na tem że tam Xiąże Wirtemberskie i drudzy ze Francyi i z Anglii być mają, bo to im tam tuż od granic; by się JMć wychylili, choć w niemieckie, ale w insze kraje, z większym pożytkiem by ich, jako ludzi rycerskich, zacnych było. Te miejsca przez które droga Jch Mciów była, też właśnie gościniec mój bywał; oprócz Noremberku, Drezna, Lipska, tedy to tam nikczemne kąty i ludzie sprośni, nieobyczajni. W Strasspurku też wyjąwszy obronę a rząd miejski, tedy nauka błaha, a ostatek z strony obyczajów i policyi, omnia redde ioco. O Mieszkowskim 90) co mi z Warszawy pisano posyłam WMci, odpisałem że dopieroż by go popytać serio, którzy to panowie conscii jego 88) 15 kwietnża. 88b) łuków m. w Wdztwie Lubelskiem. 89) Zapewne kcia Janusza, którego ojciec wysłał na nauki za granicę do Niemiec i do Francyi. 90) Mieszkowski komornik królewski o którym wspomina Nalewajko w liście do Zygmunta III. (w Zbior. Pam. BroelPlatera II, 218), jeździł do kozaków z fałszowanemi listami królewskimi, jak opowiada Bielsk (III, 1765 Wyd. Turow.), za co go później śmiercią ukarano. Bielski nazywa go Nieszkowskimi niecnoty, i tego czem tak potrząsa barwiąc swoje facinora: była by to nota na Litwę malevolis, by miał sucho wyniść Mieszkowski, gdyż zatykanoby, że to Litwie gwoli uczyniono : a ono kto zły, niech cierpi. Insty--gatorem dołożyłem, że słusznie wszystka Litwa być ma, a naostatek sam król, bo go do poddanych hydził i seditionem w państwie jego czynił. Jest authentice powołanie jego od szpiega Nalewajkowego w Kopylu, ale i listy u WMci są jego ręki, co zgoła niczemu dobremu się też nie godzą. Dla Boga postarajmy się też, aby z niebezpieczeństwem i z osławą narodu naszego to niezostawało, a ten łotr aby słuszną zapłatę swych niecnot odniósł. Barzo to potrzebna żeś WM. na kozaki kazał mieć oko , aby jako z tamtej strony Dniepru nie wpadli zaś w Litwę, jeśli by się żołnierze Litewscy z Polski nie ściągnęli. O czem co mi też pisano, choć sobie contraria posyłam. Natenczas służby me w łaskę WMci mego mciwego pana pilnie zalecam, życząc sobie prędkiego, a w dobrem zdrowiu ujrzenia z WMcią. Z Białej 11. aprilis 1596. I z żoną i z dziećmi dziękujemy że nas WM. sług swych przepominać nie raczysz, daj Boże tę mciwą łaskę WM. odsłużyć. Iż o Jndurę nieodłożono niem zdaniem lepiej tak i dla WMci, co większa propter securitatem posteritatis, bo takie dubia i żałośne i niebezpieczne bywają, ad periculosa extrema przywodzą, pewności trzeba a ta lepsza choć mniej by padło, niż ambiguitas w większe upatrując, a toż WM. chwała Bogu nie omieszkał, wszak toż się mówiło w Słonimie, że na wiadomość czekać było. Proszę niech wiem gdy WMć; do Xiążąt Jch Mć odprawować będziesz raczył, abym też jako stary student Strasburski Jch Mciom służby moje powinne zalecił. (Na osobnej kartce). Z listu Jmć pana kanclerza daty z Warszawy, 7. aprilis 1596. Mieszkowski siedzi, ale dobrzy przyjaciele moi za jego przyjachaniem tu do Warszawy, pókim jeszcze nie wiedział o nim, rewokując słowa one moje w Słonimie (co śmiałbym go pojmać gdyby tu był) cum ludibrio potrząsali, czemu, pry, go tu nie ima i teraz co w Słonimie nań pisma pokazowali, wiele mówili, milczą tu teraz wszyscy, gęby zawiązane mają, wymawiając się że Instygatormi nie chcą być. Poruczył jednak król Jmć panu Marszałkowi i ze mną sprawy tej przesłuchać, skoro ułacnimy się od spraw inszych, zasiądziem na tej. Z listu drugiego, de data 9. aprilis, z Warszawy. O kozakach przyszła wieść iż Szaulewych urwano pięć rot, więźniów jest do 200. szlachciców, którzy do nauki k. Jmci na zamkach są posa- 46 47 dzeni; Nalewajko w polu, lecz tam trudno się ma otrzymać, pola są popalone pożarem. Barzo bym był sobie życzył ujzrzeć się z WMcią a to widzę że podobno trudno, bo i barzo złe zdrowie żony mej impedit i polepszy li się, to zaraz muszę na Podlasze, a była spólna potrzeba widzieć się nam z sobą, gdzie WM. potem będziesz mieszkał, proszę niech wiem. Z Warszawy de data 8. aprilis. Gruchnęło tu było coś o porażeniu kilku rot wojska króla Jmci od kozaków, aż i o ranie pana Hetmana polnego, ale iż to daremna wiestka, i insze rzeczy pokazują, i świeży przyjazd Jmć pana Wojewody Bracławskiego 91) (wczora króla Jmci witał) bez wszelkiej o tem wiadomości. Z Warszawy de data 9. aprilis. Mieszkowski dobrze sobie tuszy, hucusque nemine instigante, straszy, że jeśli ja zginę, panowie dwa ze mną zginąć muszą; ludzie niedobrze tuszą mu. Litwa jeśli na mię instygować będzie , pokażę to że między nimi niektórzy z Senatorów są winniejszy niż ja. Ukazuje jakąś konstytucyą wileńską drukowaną, któraby suae authoritati i godności króla Imci derogować miała. Powiada że ma na niektórych , iż z X. Moskiewskim praktykują. Drogi swej do kozaków Podskarbiego 92) powodem być mianuje, sobie ma pro subsidio, iż od kozaków listy do Jmć króla pisywał, dając znać co się tam dzieje. Lecz o nim wszyscy źle tuszą. Nie był jeszcze na spowiedzi przy świecach; ale jest koło niego ostrożność wielka, nikt nie instyguje. A przedsię dają znać że by chciał umknąć, i aż go za drzwiami naleziono. XXX. Do tegoż. Z Nieświeża 5. października 1596. Od sługi mego z Czarnawczyc miałem też o tem pisanie, iż Jmć pan Wojewoda Bracławski jedzie na roki Oszmiańskie 93), ale z listu WM. a to już pewniejsza wiadomość o tej drodze Jmci, z którym dostanieli mi się widzieć, nie zaniecham z nim w rzeczy od WM. zleconej, tak rozmówić jako najlepiej będę umiał. Z strony odjazdu mego na Podlasze: tam już bym był dawno jechał, ale gwałtowna choroba małżonki mej (w którą już to kilkakroć wpada, a teraz od dziewięciu dni tak barzo, że też już jedno czekam , co z nią pan Bóg uczynić będzie raczył) a to zatrzymało mię do tego czasu, by jedno z łaski Bożej aby najmniej się jej polepszyło, na podwodach tam będę się musiał pośpieszyć. Zalecani się przytem w mciwą łaskę WM. mego M. pana. Z Nieświeża 5. d. sbra 1596. 9I) Kże Janusz Zbaraski. Hetmanem polnym był Stan. żółkiewski. 92) Podskarbim W. kor. był Jan Firlej. 93 ) Oszmiana miasto powiat. w Wdztwie Wileńskiem. O Nalewajku i z relacyi i z listów miałem, że dobrą nadzieję może mieć wolności swej. Ongi zaś ktoś z Warszawy twierdził, że mu już piętro gotują, na którem by miał mieć zapłatę swej niecnoty; póki jeszcze na świecie jest, jam inter metum, bo słyszę jako ważnych i wiele miałby mieć promotorów. O przyczynie śmierci pana Jordanowej 94), tożem słyszał, co w cedule WMci baczę, i o tym zacnym panie, i dla tego snać (ba i dla czego inszego) miał by mieć nadzieję wolności Nalewajko. Pewienem że WM. wiesz zwadę krakowską pana krakowskiego z panem Marszałkiem 95), a zaś o granicę burdę pana Wojewody wołyńskiego 96) z panem Starostą przemyskim 97). O Panu Bekieszu 98) przyszła tam była żałośna nowina, ale że WM. nie wspominasz nic o tem, a za dali Bóg się odmieni. Wczoram miał pisanie z Warszawy że z towarzystwa Nalewajkowego miano ściąć Kosobuckiego 99) i Pawłowskiego 100). Jeśli nie będę miał inszej okazyi na przesłanie listu Jmć p. Staroście żmudzkiemu ) od Jmć p. Janusza, tedy do urzędnika którego Jmci, jako była wola WMci poszlę. XXXI. Do tegoż. 2 Słonima 26. listopada 1596. Iż się już stało, co pan Bóg (którego trudno pytać czemu co czyni) z małżonką moją miłą mieć chciał, i dałem znać o tem WMci memu M. panu, tedy chcąc jej ostatnią małżeńską powinność oddać, i ciało tej matce, z której ona i my wszyscy idziem, wrócić, za radą przyjaciół spólnych, a osobliwie przychylając się do testamentu, który w roku 94. czyniła, gdzie pilnie prosi, aby niedługo zwłocząc w Nieświeżu pochowana 94) Jordanowie her. Trąby mieszkali w Wdztwie krakowskiem ; było ich w tym czasie kilku, ludzi znacznych i wsławionych czynami wojennemi. Jeden z nich Stanisław dokazywał wiele na wojnach za Stef. Bat. i uzyskał publiczne podziękowanie na sejmie, umarł starostą sądeckim. 95) Był to spór dość głośny swojego czasu pomiędzy Januszem Ostrogskim kasztel. krakowskim a Mikołajem Zebrzydowskim Marszałk. W. kor. 96) Alexander kże Ostrogski. 97) Jan Tomasz Drohojowski. 98) Zapewne Wacław Bekiesz, który dowodził piechotą węgierską podczas drugiej wyprawy Zygmunta III. do Szwecyi (Piasecki Chron. p. 159), a odznaczył się także w wojnie z Nalewajką. 99) Kosobuccy herb. Pobóg mieszkali w ziemi Zawkrzańskiej i byli licznie rozrodzeni. Jadwiga, córka Mikołaja Kosob. kasztelana liwskiego wyszła za Bartosza Paprockiego. 100) Było kilka rodzin szlacheckich tego nazwiska. 1) Starostą żmudzkim był wtedy Jan Karol Chodkiewicz (Naruszewicz żywot J. K. Chodk. t. 1, 14, Wyd. Tur.), wprawdzie Niesiecki podaje w spisie Starostów żmudz, po r. 1595 Stanisława Radziwiłła, a za nim powtarza tę wiadomość Kotłubaj, ale gdy Niesiecki często się myli, Kotłubaj zaś źródeł żadnych nieprzytacza, musimy pójść za Naruszewiczem, który się powołał na mowę pogrzebową Czarlińskiego. Zresztą gdyby starostą żmudzkim był wtedy Stanisław Radz., niewątpliwie nazwałby go był kże Sierotka tak jak zwykle bratem. 48 49 była, mianując przyczyny dla czego to żąda: czas pogrzebu złożyłem na dzień dziesiąty Decembra w Nieświeżu: na który czas abyś WM. mój M. pan z powinności chrześcijańskiej, a z miłości braterskiej, przybyć raczył, pilnie i wielce proszę, nieobrażając się tem jeśli się nie rychło oznajmia, gdyż niemal tejże godziny piszę ten list, której conclusum o czasie. Pewienem iż jeśli odległość niedaleka, a trudność nie zabroni, przybyć do ostatniej mej pociechy WM. nie będziesz raczył zaniechać, Zasługować to WM. memu mciwemu panu i bratu, a daj Boże w radośnych pociechach, winien zostanę: na ten czas onemu i z służbami memi pilnie się zalecając. Z Słonima 26. d. novmbr. 1596. Akty takie u nas katolików requirunt nabożeństwa, nie auram mundanam, pracy żadnej WM. sobie nie zadawaj, jednako się z ubogimi rodzim na świat, exitus nasz jednaki, a to jako sługa powinny oznajmuję o tem WM. memu M. panu. XXXII. Do księcia Jerzego Radziwiłła Kasztelana trockiego 2). Z Nieświeża 8. listopada 1600. Wiernie bym był tego życzył, abyś był WXM. ten list otworzywszy zdanie swoje mnie oznajmił, jakiby respons uczynić, i prawdziwie to piszę, że niewiodłaby mię była curiositas na odpieczętowanie, dla wiadomości jakich rzeczy w tym liście (bo mam ja to sobie za szczęście, iż teraz takeśmy z sobą w milczeniu, ponieważ dałośmi się już dobrze znać, tak iż acquiesco owemu zdaniu co napisał: procul a Jove, procul a fulmine), ale obawiając się, aby na mię culpa nie padła, że listów in negotiis Reipub. przyjmować za mą przyczyną niechciano, i tem mię u króla i u drugich perstringere, a tom nolens, jakoby mię ad torturam wiódł, otworzył ten list, odsyłam go tedy WMci przez swego bołharyna 3), który ustnie odemnie WXM. nieco powie, i będzie miał membran podpisany ręką moją, na którym jaki respons WXM. każesz od nas obu spólnie napisać, ja rad przestanę na zdanie WMci, jednak moje głupie niektóre consideracye powie bołharyn WXMci. Ja owego listu zrozumieć nie mogę, bo niepodobna to aby wiedzieć nie miano, co in talibus circumstantiis czynić z takimi listy, wie to baba na piecu siedząc; podobno na to ten proces, aby na cudze zdania składać, żeby potem aliae quaestiones orirentur; onoż rzemieślnik o swoje rzemiesło obcego nie pyta, także kto officium jakie in Repub. gerit, wie co w niem ma, ile in recenti, a gdzie in mora periculum, czynić. Multa exempla mamy i za dziada WMci, który był Hetmanem, i za drugich, jako z takimi listy postępują, ile które ad status scriptae, takżeć generaliter bym ja prostak odpisał, nihil specifi- 2) Jerzy IV. Radziwiłł wnuk Mikołaja Rudego a syn Mikołaja VII. Wdy nowogrodzkiego został kasztelanem Trockim w r. 1600. (Kotłubaj Gal. str. 81). 3) Zdaje się tyle co bojarzyna. Bojarowie byli stanem pośrednim na Litwie pomiędzy szlachtą a chłopami, jedni byli obowiązani do służby wojennej drugich używano do posług przy zamkach i dworach, jak do wożenia listów, wybierania podatków i t. d. (Czacki O litew. i pol. praw. 1, 325 Wyd. Turow.). cando, bo niechcę, aby potem mój respons miał latać a na cudze judiciuin przychodzić, zwłaszcza sic stantibus rebus, bo kto mi człowiekowi integrae vitae w cnocie (gdyż w rozumie, wielkim ja dudek) zadaje potwarz, ja poenam talionis bezpiecznie mogę nań wieść i takież mu epithetum dać, a podobno godniejszy go będzie niż ja, gdyż tarknął li już tem żem ja list cum talibus pollicitationibus czynił (jako była mentio między nami), niech go na pręgierzu każą przybić, iżbym turpitudine infamiae był aspersus. Piszę do WXM. jako ten którym multoties laesus illusus, więcej tego łyka gryść mi się nie chce. Jedzie też ten komornik, co list przyniósł, do WXM., racz już WXM. podpisawszy ten list posłać gdzie należy. Zalecam się w mciwą WXM. łaskę. Z Nieświeża 8. novbris 1600. Odpuść WXM. choremu i głupiemu gospodarzowi, że WXM. wdzięcznego gościa przyjąć nie umiał. (Dopisek). Pomniąc com WXM. powiedział, że in negotiis Reipub. żadne inimicitia (by też były et cruentae, których niemasz) mnie a vocatione mea non abducent, otworzyłem ten list, gdyż to ad familiarem amicitiam nic niema, interim in aliis negotiis, które Rempub. non targunt, ja domak hrydniej 4) a penes ficta, jako moje prawo, trzymać się będę, słuchając co każą, et abstinere bez czego może kto być na świecie. Proszę jako mego mciwego pana racz mi ten list, do nas spólnie pisany odesłać, abym go schował, bo komu się zemleć może, mnie się skrupi, więc propter futura contingentia i powtóre proszę WXM. o odesłanie tego listu. XXXIII. Do księcia Janusza Radziwiłła Podczaszego W. K. L Z Nieświeża 6. czerwca 1602. Pokornie dziękuję żeś mię WXM. w tym tam kierocie prawnym przepomnieć nie raczył pisaniem swem, ani się WXM. obmawiaj, bom doznał co prawo umie, a jeszcze co to od przysiąg się okupować. Bądź WXM. moim mciwym panem, dosyć mi na tem. że z Polski nieradzi do Inflant jadą, wszak tam zaraz wystraszyć miano nieprzyjaciela, aurei montes być miały, i będą, ale pewnie nie Litwie. Już tam WXM. wiesz co się w Inflanciech dzieje, Litwa jednak winna, i już to zawsze sokół nad kaczką będzie, kozacy na nas, a to już Tarnopole 5) WMci czuje, obroń sam panie Boże naszych kątów, jako je WM. zowiesz. Z Wołynia co o kozakach mam, posyłam WXM; przytem co też z wojska acz dawnej daty, ale od pewnych osób , więc i o kozakach, jako do nas zmierzyli, a twierdzi to jeden z wojska, że im tę otuchę uczyniono, że tu u nas ordinaria ich leża ma być. Chrześcijanom zdarz Boże na pogany, była znowu burda wielka w Konstantynopolu od Spai- 4) Hrydnia, izba do suszenia zboża, znana na Białej Rusi. 5) Tarnopol m. w Wdztwie ruskiem. Mowa tu o pochodzie kozaków, których Jan Zamoyski Hetm. W, kor. ściągnął do Inflant na wojnę z Szwedami. 7 Archiw. kora. hist. t. III. 50 Ostenda 6 8) zanów i Janczarów, niech się sami gryzą. Dawno suspicantur że Ostenda oprze się Arcyksiążęciu 7), zwłaszcza że już aperte król francuski dziera na wojnę ze wszech miar, i dla tego tam Francuzy wwiedziono. Te ognie wszędzie panują, we Włoszech, w Hiszpanii, w Portugalii, w Turczech, o wielkich szkodach stamtąd piszą dla ogniów, mnie też Nieświeża niemało zgorzało, mało i Collegium niezgorzało, zaczem p. Bóg i kościoła postrzegł. Z JMcią panem Stolnikiem będziem sam o kozakach kommunikować, aleć na nas je chowają, już to pewna. Bądź proszę WXM. moim mciwym panem, jako słudze powinnemu. Z Nieświeża 6. Junii 1602. WXM. mego mciwego pana sługa powinny i powolny Mikołaj Krzysztof Radziwiłł. Już marynarze niektóre z Hiszpanii posłano na okup za admirała, co w pojmaniu u Flandrów. . Ledwie piszę co się źle mam na głowę, aż mi sznur przez szyję zawlekli, a nic nie pomaga; jako starą szkapę chromą, tak mię leczą. Po napisaniu listu tego, aliści pan Stolnik do Nieświeża także, na krótkiem toporzysku, dostało mi się z nim rozmówić, bo się do WXM. spieszy; nie będę bawił WXM., gdyż ustnie WXM. powie, cośmy z sobą rozmawiali, to pewna że niekazano nas tam kozakom mijać, bo jeszcze i co inszego gorszego, ale a to powie p. Stolnik WXM., tocieśmy ludziom solą w oku, aza pan Bóg będzie pro nobis. Iterum atque iterum zalecam służby moje WXMci. XXXIV. Do tegoż: Z Nieświeża 7. marca 1604. - , Powinność to każdego dobrego człowieka i obcemu życzyć łaski pańskiej, accessionem omnium bonorum, tem więcej krewnemu, czego pewnie nad mię żaden WXM. barziej nie życzy, zaczem piszę do króla Jmci i do pana Starosty Pilznieńskiego 9), czego kopie WXMci posyłam, divinare mnie, pomocna li będzie intercessio, sam to Bóg wie, qui disponit cor Regis , ale żeby tem próbę czynić łaski pańskiej, niewiem, gdyż że sincere rzekę, pierwej by podobno pogładzić offensę, którą i teraz niedawno (jakom WXM. powiadał) wspominano, że się pan niespodziewał takich (że słowa rzekę jako mi powiadano) przykrych słów i mieszanin rzeczy, jakieby miały być od WMci na przeszłym sejmie mówione i czynione. Nad WXM. a któż więcej służył bo i w tej świeżej potrzebie pod Ko--kenhausen, któż WMci uprzedził we wszystkem co rycerskiemu panu 6) Ostenda miasto portowe w Niderlandach, którego Hiszpanie długo nadaremnie dobywali. 7) Arcyxiąże Albrecht syn Maxymiliana II, ożeniony z infantką hiszp. Klarą Izabellą Eugenią, otrzymał od Filipa II. Niderlandy hiszpańskie. 8) Henryk IV. 9) Andrzej z Piasków Bobola. 51 i synowi miłującemu ojczyznę należało jedno a to Sejm popsował, jako to i zinąd WXM. dobrze wiesz, bom ja na Sejmie nie był. Radziłbym abyś WXM. do pana Starosty pilznieńskiego sam też napisał, requirendo judicium ejus, a przy moim liście do niego posłał, bo iż on bliżej ucha pańskiego, lepiej wiedzieć może sprawim li co, i item, że ja przezeń ten list królowi Jmci radbym prezentował, bo tak in talibus się czyniło. Niewiem pewnie ale snać Upita 10) albo na ekonomią albo na reformacya królowej konstytucyą sejmową naznaczona, co z konstytucyej łatwo obaczyć: to już tu się obawiam wstrętu, o Radoszkowice 11) secus, jeśli jedno summy jakiej nie masz. O Stolnikowstwo też się pisze, i tu vereor by nierzeczono: jeszcze pana nieprzywitał; bo bywają więc repliki i takie i owakie; mnie się zda że pan Starosta pilznieński dufale poradzi WXMci, bo wiem że na dom nasz łaskaw, ba i wiem że bardzo żałował, iż tak przeszły Sejm poszedł, cum offensa przeciwko WXMci, i od wielu ludzi, nie tylko od kogo większego. Moskwie przyzwoita zdrada i bałamuctwa, więc oni radziby Acheronta moverent, by nie nasi się do tego przyczyniali, niewiele by ich namowa sprawiła, odprawićby pierwej trzeba Inflanty, dopieroby o Moskwie myśleć; tak ja rozumiem, że pan w tem prudenter postąpi, bo ma też cor principis, nie praecipitanter aggreditur, gdyż melior in talibus cunctatio, by jedno alia via, ci co tej expedycyi pragną, zaciągu nie uczynili , praesentia tantum et non futura attendentes. Chce li nas p. Bóg i przez to pokarać, quis resistet voluntati ejus Odsyłam WXMci list Electoris Palatini 12), a za użyczenie mnie onego dziękuję, nadobnie pisze, a functus est ku nieboszczykowi 13) i ku WMciom veri amici officio. O zdrowiu swem racz mi WXM. oznajmić. Zalecam się WXM. memu mciwemu panu w łaskę. Z Nieświeża, 7. marca 1604. Proszę niech wiem kiedy się spodziewać wyprowadzenia ciała sławnej pamięci Xiążęcia pana Ojca WXMci z Sielca l4). Droga się bardzo poczyna psować, by jedno dopuściła ten akt odprawić przed Wielka nocą. Nie mijaj WXM. z tą intercessyą Jmć pana Marszałka koronnego 15), życzliwy on domowi naszemu, ale by mu trzeba o tem konferować z panem Starostą pilznieńskim. 10) Upita m. powiat. w Wdztwie trockiem. Starostwo upitskie , przeznaczone w r. 1593 na oprawę królowej Anny Austryaczki, dzierżyli później przez dłuższy czas Radziwiłłowie. 11) Radoszkowice m. położone w Wdztwie Mińskiem. Obszerne starostwo radoszkowickie dawało kwarty 3200 zł. 12) Był to Fryderyk IV. ojciec późniejszego króla zimowego, żarliwy protestant. 13) Ojciec kcia Janusza, kże Krzysztof umarł 20 listopada 1603, pochowany 8 kwiet. 1604. 14) Sielec wieś w powiecie wiłkomierskim Wdztwie wileńskiem. 15) Zygmunt Gonzaga margr. Myszkowski. 52 XXXV. Do tegoż. Z Nieświeża 16. lutego 1608. . - Posyłam do WMci mego mciwego pana list, który piszę do Jmć pana krakowskiego l6), jakom zwykł libere, jako też do krewnego i który ze mną participował o tych rzeczach pod Warszawą a teraz i z łaski i z konfidencyi swej, też mię nieprzepomniał, że tak po prostu a to co rozumiem to oznajmuję; pewnieby Jmć mógł wiele w tem pomódz, bp ma authoritatem, racz i WM. się skłonić, zgodzim się teraz, bo źle około nas, przybywa niebezpieczeństwa od postronnych a doma gorsza niezgoda. A żebyś WM. raczył et verba formalia mego listu wiedzieć, samże list ku przeczytaniu WMci posyłam przez tego który go pisał, aby tam zaraz zapieczętowawszy, oddał go memu słudze Hordowskiemu, który na Wołyń jedzie, żeby go oddał samemu Jmci panu Krakowskiemu. Posłałem ci w imię Boże swoich, starszy do Krakowa jedzie a młodszy na wesele, niechaj ci tam p. Bóg strzeże z łaski swej w owej sprawie, którą raczyłeś ongi wspomnieć a z wrodzonej łaski swej raczyłeś ją tknąć, jako powinienem dziękować tak i wszystko z radą WMci czynić ; dalibóg za wczasem WM. ruminując sobie będę prosił, abym kiedy w post zaraz wstąpiwszy mógł się z WM. oglądać, tam gdzie będzie wola WMci, nie zabawię ja długo , a i oznajmię niektóre rzeczy o których trzeba WMci będzie wiedzieć; nie wiem zda li się WM., tedy kazałem cedułę włożyć do Jmć pana Krakowskiego, i posłać nowiny z Moskwy i plenariam potestatem daną żydowi traktowania w sprawach Rzeczypospolitej i wojennych i kupieckich od wskrzeszonego Impostora 17), a to trascza w dudy ihrajeć; jeśli też nie zda się WMci tedy nie włoży tani tego. Jeszcze sam nie masz komu by ukazać owę - osokę 18), gdzie sieci stawić by miano, wprawdzie śniegi na osokę dobre, ale że ziemia nie marzła, nie będzie nic z tego ostępu. Zalecam WMci memu mciwemu panu uniżone służby moje. Z Nieświeża, 16. febr. 1608. Oznajmił mi Jmć pan Kanclerz l9) że już nie jedzie do dworu, limitowano sprawy ad 1. junii. Niesporo snać idzie zapłata pp. żołnierzom, pięćkroć sto tysięcy obiecuje nam Dymitr na każdy rok przez legatum a latere. Nalazła Marta Gotarda, Imperator legatum. 16) Janusz Ostrogski. 17) Drugi Dymitr Samozwaniec. 18) Osoka tyle co obława ; ososznicy, myśliwi otaczający zwierza. 19) Maciej Pstrokoński, bisk. przemyski otrzymał pieczęć większą po śmierci Jana Zamoyskiego. 20) Ostrogskiego Konstantyna, Wdy kijowskiego, który w tych dniach właśnie umarł (nie w r. 1606 jak ma Niesiecki I, 167), o czem jednak kże nie mógł wiedzieć jeszcze. 53 XXXVI. Do tegoż. Z Nieświeża 19. czerwca 1611. Dziś po obiedzie przyjechał do mnie pan Bolek młody od króla Jmci z listy sejmowemi, które już publikują tenże mi przyniósł nowinę pocieszną że król Jmć 13. praes. 21) przez szturm raczył wziąć Smoleńsk, a on sam z Smoleńska wyjachał 15. ejusd.; panie Boże racz i dalej błogosławić i fortunie J. K. Mci, a my też słudzy jego abyśmy przy nim zażywali w pokoju wszelakich pociech. To tedy oznajmiwszy WMci zalecam moje zwykłe służby w łaskę WM. mego mciwego pana. Dat z Nieświeża 19. junii 1611. Sejm 26. sept. Aż dziś odprawuję, com obrutus listami, a tak mię ich wiele zaszło, że i czytać nie mogę. Bądź WM. proszę moim mciwym panem. XXXVII. Do tegoż. Z Nieświeża 23. listopada 1611. Tem ja krócej do WM. pisać będę im lepiej wiem że pan Ratomski sam ustnie do WMci przy liście króla Jmci mając rozkazanie, przełoży; to posyłam co za pisanie mam od JKMci, na które jakobym miał respons uczynić, radbym informacyą miał od WMci, abyś mi WM. wolą swą oznajmił, bo ja libere do WMci piszę, fractus prawie viribus jestem, co się tak barzo źle mam. Tak prędko nam na odpór przeciw kozakom i czem i kim, gdyż łacno wiedzieć co ich może być w kupie, przy trudniejszym przyjdzie; to jedno wiemy że tu nas dobrze schłostali, ale mem zdaniem trudna podobno pomsta nad nimi, ile tak pospiesznie, a oni tym czasem za granicą są; a co nam pobrali to w zysku, i nie wrócą nam tego. Radbym aby takie mogło być pisanie od WMci, abym je i posłać mógł królowi Jmci, bo pewienem że WMć; jako pisanie tak i samę tę sprawę cujus ponderis, dobrze uważyć będziesz raczył. Zalecam się zatem łasce WMci mego mciwego pana. Z Nieświeża 23. novembra 1611. Piszę i do X. Jmci starego 20), racz proszę WMć; przeczytać, krotce abym nie zabawił. 21) Nie zgadza się to z datą jaką podaje żółkiewski (Pisma str. 124), mianowicie 11 czerwca. 54 55 XXXVIII. Do tegoż. Z Nieświeża 21. maja 1612. Czegom się zawsze bał, to mię a to widzę z wielkim żalem mym, chybić nie mogło, bo com sobie z serca życzył abym był też między Waszych Mci się stawił, i odprawił z powinności mej chrześcijańskiej, ostatnią posługę temu cnemu ciału sławnej pamięci Jej Mci paniej małżonki WMci 22),to mię od tego odwodzi, i odwieść musi, wielka niesposobność zdrowia mego, że żadną miarą jachać do WMci nie mogę, bo nie tylko żebym miał jaką poprawę strony zdrowia swego czuć, ale in dies to mi nowe a szkodliwsze accidentia przypadają, gdyż słuch, ten dawno już utraciłem, wzrok mi też znacznie ginie, a nadewszystko pamięć, a nawet i mówię z wielką trudnością i ciężkością, że też ledwo mię zrozumieć czasem mogą, i stałem się prawie półczłowiekiem, będąc już inhabilis nie tylko ad publicos, ale et ad privatos actus, zaczem dla tych swych nieszczęsnych przypadków i JKMci musiałem się przez niektórych JMci uniżenie obmówić, że nie mogę zgoła przybyć do Wilna na przyjazd JKMci, jako to WMci Albrycht 23) mój (którego posyłam aby tam WMci służył w czem mu WMć; rozkażesz) ukaże na osobliwym skrypcie. Takżeć z żalem wielkim zostać mi przyjdzie kawęcząc doma, kiedy tak pan Bóg z woli swej ś. chciał sprawić z zdrowiem mojem, a WMci mego mciwego pana uniżenie proszę, abyś wiedząc tę niesposobność moje, nie obrażał się absencyą moją. Wiernie jednak życzę abyście WM. ten żałośny akt fortunnie odprawić raczyli, ażeby pan Bóg po tym żalu WMci długo cieszył i dobrem zdrowiem i wszelakiemi pomyślnemi pociechami, któremu jako memu mciwemu panu zwykłe moje powinne służby pilno w łaskę zalecam. Z Nieświeża 21. maii 1612. XXXIX. Do ks. Krzysztofa Radziwiłła (młodszego) 24). Z Nieświeża. 20. marca 1613. Dawno mię tak słabe zdrowie moje do tego wiodło, żem ja JKMci uniżenie prosił, abym in toto od tego Wojewodzego urzędu był wolen, zwłaszcza gdy już przypadły na mię tak ciężkie razy, które prawie od wszystkich członków odsadziły, nie mając żadnej nadzieje, abych ku zdrowiu kiedy przyjść mógł. Teraz gdy wiem że król Jmć WMci to zleca, gratulor swemu zeszłemu zdrowiu, że in hoc onere w tak okaleczonem zdrowiu mojem przez osobę WMci folgować mi raczy. Zaczem piszę do 22) Była to księżniczka Zofia Olelkówna, pierwsza żona księcia Janusza, która umarła w Omelowie d. 9. marca 1612. w dwudziestym szóstym roku życia; w następnym roku ożenił się ks. Janusz z Elżbietą Zofią, córką Elektora Brandenburskiego Jana Jerzego. 23) Albert III. Władysław syn kcia Sierotki. 24) Jest to Krzysztof II. Radziwiłł syn młodszy kcia Krzysztofa I. z Tęczyńskiej, późniejszy Wda wileński i hetman W. litew. żoną jego była Annaz Ciechanowca Kiszczanka, córka Stanisława Kiszki Wdy Mścisławskiego , poślubiona w r. 1606, Podwojewodzego mego, aby w tem w czem będzie rozkazanie WMci znosił się z WMcią i służył WMci pilnując tego co urzędowi jego należy. łasce się zatem WMci pilnie zalecam, życząc spólnie z Jej Mcią i z potomkiem zdrowia dobrego i wszelakich pociech. Z Nieświeża d. 20 martii 1613. XL Do tegoż. Z Nieświeża 19. czerwca 1613. Jakom już WMci memu M. panu oznajmił, że chocia radbym był sam ku tej ostatniej posłudze na pogrzeb Jmć pana Trockiego 25) krewnego mego przybył, ale bardzo słabe zdrowie moje niedopuściło mi tego, jednak posyłam sługę mego Pupkowskiego, aby powinność moje krewna na tem żałośnym akcie oświadczył i służby moje w łaskę WMci zalecił, w którą się natenczas pilno oddaję, życząc dobrego zdrowia i pociech wszelakich społem z Jej Mcią i z synaczkiem zażywać. Dan w Nieświeżu d. 19. junii 1613. Dzisia wyprawuję do Jmć pana Podczaszego na wesele, panie Boże daj abym JMci ze wszystką comitivą dobrze zdrowego i wesołego zastał, a potem żeby się i nam dał pan Bóg tu rychło się oglądać in omni sua benedictione, a Jej Mć paniej małżonce WMci M. paniej służby swe zalecam i z synaczkiem. Chocia potem nic żebyś WMć; miał wiedzieć o mnie starym, i co się ze mną dzieje, jednak chciałem WMci oznajmić, że mię moja affectio różnemi paroxysmy nieprzestaje nagabać, i panie Boże jeno daj rychło dobrą śmierć, bo mi się już ciężce przyjadł ten trudny i ciężki żywot. XLI. Do panów Rad w Słonimie zgromadzonych. Z Nieświeża 29. stycznia 1615. Oświeceni, Jaśnie Wielmożni, zacnie urodzeni mciwi panowie i bracia. W tej chorobie, którą jestem złożony, do tej cierpliwości którą z niej mieć muszę, nie mniej wstyd mię trapi, że eandem cantilenam co i zawsze śpiewać muszę, obmawiając się strony absencyi mej od służb Rptej, a ono podobno ad nauseam WMciom muszą być te obmowy moje; Bóg 25) Będzie to zapewne Jerzy IV, Radziwiłł, syn Mikołaja VII, mianowany kasztelanem trockim w r. 1600, zmarły w żyżmorach w r. 1613. 56 tylko sam widzi i ten jako scrutator i najtajemniejszych rzeczy świadkiem mi będzie, jaki żal mam, nie tylko z tego samego że patrzyć nie mogę. na osoby WMciów mych mciwych panów, i spoinie radzić o Ojczyźnie, ale więcej że ją ginącą i in opprobrium podaną baczę. Ucieszyłbym się słuchając mądrych rad WMciów i pomagając ich szukać, a jednako wszystko znosząc, ale i w tem jednako jestem nieszczęśliwy w tym schyłku wieku mego. Niebytność tę moje pilnie proszę raczcie WMci mciwem a łaskawem baczeniem swem ogarnąć, i mnie u siebie z tej absencyi mojej za wymówionego mieć. Co się we żmudzi od żołnierstwa, ż Inflant naciągnionego dzieje, a iż pewienem że od inszych WMć będą raczyli wiedzieć, jednak ci ja dałem znać Jmć panu Podskarbiemu 26), i w koło WMciów kazałem to donieść. Jeśli na to Rptej kosztem i ciężkością ubogich poddanych mają być żołnierze chowani, aby nic nie robili, a stacyami się panoszyli i poddane trapili, tedyć niewiem aby na świecie mogła się kiedy naleźć taka tyrannis jaka u nas. Raczcie WMć; mądrą radą swą zabieżeć temu, napomnieniem pana Starostę Rosieńskiego 27) i tych tam Rotmistrzów, aby w terminach swych stali, boć podobno i zapłatę będą chcieli brać, choć nic nie służą. Z tem się łasce WMciów moich mciwych panów i braci pilno zalecam. Dan z Nieświeża, d. 29. januarii 1615. WMciów moich mciwych panów i braciej powolny służebnik Mikołaj Krzysztof Radziwiłł. ` 57 sprawę WMci do Jmć pana kanclerza, i proszę, aby WMć mciwie i łaskawie staraniem swem stawić się raczył w tej sprawie, z której ja za pomocą Bożą wiele dobrego domowi naszemu z domem Jch Mciów pp. Sapiehów i ojczyznie upatruję, a pewien będąc w tej mierze statecznego postępku Albrychtowego, dzierżę to o łasce WMci, że jej dotrzymać mu aż do końca, przywodząc u Jmć pana kanclerza do dobrego skutku, będziesz raczył, co spoinie z Albrychtem i z bracią jego zasługować powinien WMci zostanę. A z tem się łasce WMci mego mciwego pana pilnie zalecam. Dat z Nieświeża d. 27. martii 1615. XLII. Do ks. Krzysztofa Radziwiłła (młodszego). Z Nieświeża 27. marca 1615. łaskę i miłość WMci ku sobie i ku synom moim zawsze znałem i widziałem ją, a ciesząc się z tego miałem wielką expectationem futurorum bonorum z niej; jakoż non me fefellit spes i to praesagium które mi się podawało po WMci, bo jako z przeszłych niektórych mam to testimonium, tak osobliwie teraz w Słonimie, więc w drodze do Warszawy, i wjachania pospołu do tego Sejmu, wszystkiemi postępkami swemi ku Albrychtowi synowi memu a słudze i bratu swemu, wielceś mię WMć stwierdził w łasce swej, ale najwięcej w tem ją znam, że za prośbą Albrychtową, którą do WMci objawiwszy, zamysł swój do ożenienia, i specialiter opowiedziawszy skłonność swą w dom Jmć pana Kanclerza 29), WXL. o Jej Mć pannę Annę, córkę JMci a siostrzenicę WMci, prosił abyś mu WMć w tem u Jmć pana Kanclerza pomógł, a WMć raczyłeś mu w tem się ofiarować, tedy za to wszystko wielce dziękując WMci i błogosławiąc synowi memu w tem przedsięwzięciu, zalecam pilnie tę 26) Podskarbim litew. był Hieronim Wołłowicz. 27) Rosienie, m. na żmudzi o 12 mil od Kowna położone. Niewiadomo kto był wtedy starostą rosieńskim. 29) Lwa Sapiehy. 59 Admonitoryum. In nomine patris et filii et Spiritus Sancti, amen. Ja Mikołaj Krzysztof Radziwiłł, aczem testament prawny napisał, w którym to samo się opisało dostatecznie, co do rozrządzenia majętności między synami moimi należy i to co wedle prawa objaśniać wolno, teraz tem pismem (które nie jest testamentem) napominam, i to za informacyą moją Ojcowską życzliwą synom moim zostawuję, pewien tego będąc, iż u nich, jako u dobrych synów, będzie to napomnienie i informacya moja jako testamentem przyjęta, chowana i wykonywana. A wprzód, że po łasce Bożej naprzedniejsze to u mnie, cobym rad za żywota mojego oglądał, aby dzieci moje wychowanie uczciwe, stanowi swemu przystojne i ojczyźnie swej potrzebne i godne wzięli (sic): tedy żem już synom dwiema, Janowi i Albrychtowi naznaczył miejsce, gdzie się zabawić mają, i osoby z któremi w cudzej ziemi mieszkanie ich być ma, o tych trzech jeszcze pozostałych, a gdzieby mi samemu nieprzyszło ich wyprawiać, tedy tak objaśniam mój umysł i wolą: Wprzód o Krzysztofie 1), który już z woli Bożej jest w tych leciech, że może do cudzej ziemi jachać, i staram się o to, żebych go jeszcze sam co rychlej wyprawił: jednak jeśliby pan Bóg mnie przed tem powołał, tedy aby z dobrym sługą doświadczonym, uczciwie ale compendiose do jakiej niemieckiej katolickiej akademii wyprawiony był, gdzie aby i języka się uczył, i innych nauk, do których pan Bóg będzie raczył serce jego sprawić. że go nie łączę z starszymi dwiema bracią, czynię to, że i lata są jego młodsze, iż tamtym przychodzi widzieć świat, a temu się jeszcze uczyć, ku temu że zdrowie jego słabsze nad inną bracią, wczasu potrzebuje: a i lekarstwa przy nauce trudno mu zaniechywać, aż za pomocą Bożą z laty pokrzepszy się zdrowie jego, tedy według tej informacyi, którą drugim zostawuję, też i on sprawować się będzie powinien. A teraz sam tylko na nauce będąc, snadniej i nauki i wczasu bez towarzystwa będzie mógł zażywać. Obeście jego ma być na wychowanie, ma tak mieć jako i drudzy; jednak że już on sam i mniejszy komitywie, tedy mniejsza expensa ma być: a to uważeniu ekonomów i ludzi wiadomych polecam. A Zygmunt 2) z Alexandrem , póki dwunasty rok Alexandrowi nie przyjdzie, aby doma w Nieświeżu się uczyli, za pilnowaniem doświadczo- 1) Mikołaj Krzysztof urodził się 30 czerwca 1590 umarł w Bononii w r. 1607. 2) Zygmunt urodził się 4 grudnia r. 1591, Alexander 4 sierpnia 1594. nego w cnocie i obyczajach człowieka, któryby się na to, cum consilio Patrum Societatis doświadczony, nie lada kto przyjął (gdyż siła się ich w to intrudunt, którzy zaś nie sprostają temu). O co proszę Patres Collegii Nieswisen:, aby je , jako zwykli, wedle vocatii ich ad erudiendum obrócili. A w dwunastym roku aby do Collegium Societatis w Niemczech wyprawieni byli: Dilinga 3) najlepsza zda mi się na to z wielu przyczyn, które dobrze konsyderuję: a ktemu że chciałbym, aby niemiecki język pierwy po łacińskim niż drugie umieli: a wyprawa ich aby była uczciwa, wedle młodego stanu, z niewielą sług, a ci aby byli baczni, skromni, stateczni, także aby był zawsze przy nich praeceptor ex Societate, mogłoliby to być ex benevolentia Patrum, tenże co ich już doma w nauce pilnował, gdzie czas jaki do lat trzech, albo wedle baczenia ludzi, secundum indolem illorum, także którą konsyderować trzeba. łacińskiego i niemieckiego języka nauczywszy się (niezapominając jednak swego, co więc trafia się, gdy nazbyt młodo dzieci się wysyłają) potem do inszych ziem, do Włoch, Hiszpanii, Francyi, commode li być może, dla widzenia świata, obyczajów i nauczenia się języków, a zwłaszcza włoskiego, jachali, a strawiwszy czas jaki, żeby to sobie nie perfunctorie, ale dobrze w pamięć wlepić mogli, żeby aż w dwudziestym trzecim abo czwartym roku lat swych (przed dwudziestym wtórym nieradziłbym im, i niechciałbym oprócz gwałtownej potrzeby) do ojczyzny się wrócili. A żeby ich starszy sługa (o którego, jeśli o co być może, proszę, aby pilne staranie przodkiem Patres Societatis, a ekonomom rozkazuję aby mieli) i w tych już leciech sub virga ferrea miał; gdyż tego iuventus potrzebuje. Na co pierwszy i naprzedniejszy warunek, złego towarzystwa pilno strzedz: a naostatek i mówić złym z nimi niedopuszczać, co baczny sługa łacno postrzeże, jednak też takim sposobem, jakoby za się ex liberali et ingenua indole servilem nie uczynili. Ludźmi są powołania rycerskiego, trzeba na nie roztropne oko mieć, co już in prudentia superioris consistit; bo bywa więc to za zbytnią niepotrzebną grozą i postępkami, które małego baczenia a gniewliwy starszy albo preceptorowie nad młodymi ludźmi miewają, używając i dziwnej furyi (znam niektóre co ich preceptorowie o zdrowie przyprawili biciem) i niepotrzebnych namów na niektóre rzeczy, ich professyi nie należące, gdyż pan Bóg każdego różnie w stanie jego powoływa. Obejście ich w cudzej stronie na nauce, przytem co z sobą słusznie z domu mieć muszą, jako ochędóstwo do chodzenia skromne, tak mniemam , po sobie bacząc, pół czwartym a najwięcej czterma tysiącmi do roku florenów (a tom ja nie tak wiele bierał, mając towarzysza, chocia nie brata, przy sobie), już i z płacą tam sługom wszystkim, i koni ze cztery, jeśliby tego jaka potrzeba pokazowała, mając, może być prawie dobrze odprawiono. Wszakże to wedle czasu i baczenia ekonomów i ludzi świadomych, gdyż siła się w krótkim czasie odmienia. A ktemu, aby długi były płacone, i doma aby się wżdy budowanie majętności im zapisanych nie odzierało i gospodarstwo nieustawało. A po skończeniu tych nauk w Niemczech, jeżdżąc videndi gratia z małym pocztem (gdyż dla widzenia państw i uczenia się języków ta przejażdżka byłaby, i dla tego w mniejszej komitywie odprawować by się mogła) tak mniemam., że i ta czterma tysiącmi by się odprawowała na rok, oprócz przypadków. I nie ganię tego, że na te peregrynacye, które 3) Dillingen w Bawaryi nad Dunajem; bisk. augsburski i kardynał Otto Truchscss v. Waldburg oddał w r. 1563 nowo założony uniwersytet tamtejszy Jezuitom. 60 61 już niebezpieczniejsze niż mieszkanie na miejscu, nie radzą niektórzy braci A społem jeździć: różne i szkodliwe accidentia przypadają, że dopuścili co pan Bóg na jednego, wżdy drugi może być uchowan: ktemu że młodszy mało bezpieczności bierze, gdyż starszy za niego wszystko odprawuje: ktemu choroba jednego, drugiemu wszystko przeszkodzi. Dziel koszt, dziel sługi;, a starszy co pilnuje, gdzież się ma obrócić Nadto, co za inklinacya którego być może: jakiej prowincyi, krainy, bardziej mu obyczaje w smak pójdą: i to, będzie li chciał więcej widzieć, czy mniej, i czemu się chętniej przypatrować; więc do jakiego kresu żywot swój zmierza, i do jakiego żywota skłonniejszy, co wszystko na on czas obaczyć się może. A ta więc discrepantia, i zatrudnienia jeden drugiemu, i niezgody na starość szkodliwe między bracią czyni, za wymawianiem, że jeden drugiemu w tem abo owem niepraw, albo że przeszkodę jeden drugiemu w młodym wieku do czego uczynił. Przeto i jabym wolał, aby jedno z nauki zaraz spólnie ci oba, i drudzy starszy, do których wszystko to napomnienie moje także się ściąga i rozumieć ma, bywszy w Rzymie a całowawszy nogi Ojca świętego, i oznajmiwszy się Illmis Cardinalibus, i innym zacnym, mając każdy z nich sługę starszego, statecznego, a przytem ze dwu dobrych także i doświadczonych, za radą też ludzi tamecznych i domowych, dobrych i praktyków, w imię Boże różno się po świecie rozjachali, każdy (ut superius) najwięcej samoczwart: na co każdemu (puszczając jednak to na onczas zdaniu ludzkiemu, a wystarczeniu majętności, jeśliby się też długi uprzątnęły), po trzech tysięcy najwięcej na rok, dosyćby było. Niech jeno oni zawsze pomną a niewstydzą się tego, ne sumptus censum superent, czego wnet młody zapomni, i dłuży się, a zwłaszcza mając onera wielkie na ojczyźnie: a też w tamtych krajach frugalitas u ludzi bacznych większe zalecenie ma niżeli prodigalitas. U nas (też exceptis prudentibus) ze złem i zgubą naszą, opak. Dochowali je tedy pan Bóg te syny moje wszystkich pięć ad annos discretionis, tedy tak chcę mieć, aby lubo już z ojczyzny wyjadą, lubo też gdy się wracać będą dalibóg nazad, aby zaraz testament mój, według prawa sprawiony, także i tę admonitoryą albo informacyą moje ukazali każdemu z nich; na ostatek terminaty (co przedtem gdym jeszcze swą własną ręką pisać mógł, testamentem autentykiem było) testamentu i codicillum mojego, dla zniesienia wszelakiej wątpliwości u nich, aby wiedzieli i widzieli wolą moje, iżem w niej rozmyślnie, i od niemałego czasu dobrze uważając postępował. Naostatek za niebytnością wszystkich abo niektórych w ojczyźnie, tedy ekonomowie po śmierci mojej, aby przepisy im testamentu i tej informaty mojej przesłali dla wiadomości ich, aby wiedzieli zdanie i dyrekcyą moje ojcowską ich życia: a potem autentyki widzieć mają, aby czytali, a tem bardziej sobie w pamięć brali naukę, radę i rozkazanie moje; gdyż dzierżę to o nich, iż dla przykazania Bożego, które chce aby rodzice i ważeni i słuchani byli, na co ich pan Bóg natchnie, tem pilniej jako dobrzy a posłuszni synowie postrzegać nienaruszenie będą. A tu już odprawiwszy z strony sposobu wychowania ich, teraz do samych dzieci z strony działu, z strony życia ich, także z strony ekonomów, i innych rzeczy postąpię. Z strony działu między wami synami i dziećmi mojemi, jednako u mnie miłemi, i z strony inszych rzeczy, testamentowemu opisaniu należących, tedy żem w testamencie opisał i mianował, odzywam się do niego. Tem jednak osobliwem pismem admonitoryą, napominam was, i pod błogosławieństwem ojcowskiem rozkazuję, abyście w zgodzie a miłości ten rozdział między sobą świętobliwie a nienaruszenie trzymali, wiedząc to, żem ja nie poskocznie, nie nierozmyślnie w tem po- stąpił. Nie przekładałem ja nic w tej mierze, jedno wolą Bożą, któremum jaj to przedsięwzięcie moje, jako najprzedniejszą rzecz, po duszy i uczciwem moim, w niegodnych grzesznych moich modlitwach poruczał, żeby raczył serce moje sprawić tak, jakoby w tem wola Jego święta była, a prawo przyrodzone upatrowało. Bo mnie a co do tego uwieść by miało: wszystkoście synowie moi, krew moja, taż miłość jest i być musiała jednako ku każdemu z was, toż staranie, toż pieczołowanie; lata wasze takie jeszcze, że nec animi nec corporis dotes znane być mogły, ani wasze powoleństwo i posłuszeństwo przeciwko mnie, jakieby zawsze być miało, sądzić się mogło; sam pan Bóg tylko wie, jako się rządzić na potem będziecie. Nieuwodzi mię tedy nic, jedno (że tak rzeknę) iż pewienem, że Boża wola na to: a mam przykład i zwyczaj wielu zacnych prowincyi chrześcijańskich, które jako prawa idą wprzód ex lege naturae, tak i oni swoje tworzyli. A ktemu sam rozum ukazuje, że to pobożnie i mądrze, patrząc na wszystkie i teraźniejsze i potomne czasy, jest postanowiono, aby pierworodny syn (a to się rozumie, chocia nie z rodzenia, ale pozostania na świecie przed młodszym, pierworodztwo na sobie nosi) tylko dziedziczył. Jednak aby młodszy, i jeśliby ich więcej było, uczciwe, ale jednak jako być może, wychowanie swoje (a co młodszy, to mniejsze, co się między chrześcijańskiemi narody obserwuje) też mieć mogli. Bo samo to, że człowiek każdy ku potomstwu z miłości radby, aby przez ono służba i chwała Boża przodkiem, potem sława familii rozmnażała się: obaczy to dowodnie, że gdy majętność jego rozdzielona będzie, trudno to wszystko skutek swój miećby mogło snadnie, ponieważ gdy ojciec zacznie na chwałę Bożą pobożne jakie uczynki, jałmużnę, fundacyą, wspomagania na osoby, potrzeby do budowania, a na to za się dostatek, jako to czynić i kończyć po śmierci jego będzie się mogło w rozerwaniu majętności, rozrachuje, nie wiem uczynili temu dosyć. Także gdy kto dla sławy domu swego (zwłaszcza że ten nędzny świat ma też swoje i w tem przysmaki, tytuły, skąd ludzie się piszą i słyną) też cokolwiek zaczyna, (a iż nam też tego kościół Boży nie broni) bez dostatku także być nie może, ponieważ ktemu i pożytków swych własnych ująć sobie każdy musi, na budowania, opatrowania, wspomagania poddanych. Rozrodzenie zaś domu do czego przychodzi aż do wielkiego ubóstwa: a chocia i ubogim być, nie masz sromoty (gdy je Bóg nie niecnota przypuści), jednak zatem za się w cudze ręce przedażami, zastawami, ojczyzna się rozejdzie; aliści i ta zginie (co już mniejsza) i potomstwo wszystko za ubóstwem (co przedniejsza) do ćwiczenia uczciwego przyjść nie może. Owa sam rozum pokazuje, że wżdy lepiej, co z czasem na wszystko potomstwo przychodzić zwykło (mamy przykłady domowe), aby wżdy na część i to młodszą przypadło , jeźliby już to tak pan Bóg przypuścił, gdyż i opak to paść może: aby wżdy jeden a starszy, bliższy spraw ojcowskich, albo samem widzeniem, albo świeżą relacyą od przyjaciół i sług, większy dostatek i potężność w ojczyznie od rodziców miał. Kogo tedy pan Bóg pierworodztwem albo starszeństwem poczcił, tak też to wiele bacznych rozumie (jednak i w tem często przeciwną widzieć, a kto wie sprawy Boże ), że go też i tem poczcił, aby on od rodziców na to był naznaczon. Nie zawszeć, jakom dołożył, to się zdarza; czasem młodszy wszystkim starszego przechodzi: co i z pisma świętego, z historyj różnych i z przykładów, a świeżych wiele domowych i obcych mamy; jednak przed się dobrze to pospolitsza, że rzedziej to bywa, niż aby starszy wszystkiem upośledzon miał być nad młodszego. Więc wahać się na to także może, i na każdą nszą rzecz, bo na świecie nic pewnego. Bogu tedy to poruczyć, a czego więcej w chrześcijańskich państwach się 62 63 zachowuje, tego naśladować, i za tem iść: a też Bożej woli, za którą wszelakie dary i szczęście idzie, nic się nie ujmuje; komu on naznaczy (żaden rozum, stanowienie, usiłowanie ludzkie niezabieży), tego to być musi. że to nie jest ze zwyczajem praw naszych, to zeznawam, ale gdy pojźrzym dalej, naprzód obaczym, że by byli ludzie prawem przyrodzonem zawsze się sprawowali i rządzili, do stanowienia praw inszych (które municipales zową) nie przychodziłoby było: ale że grzech w ludziech, z którego przeklęta chciwość, i łakomstwo rozżarzył, dopiero ex malis moribus bonae leges natae: czemże bonae aby wżdy ludzie uspokoili się, a oczu sobie nie darli, choć non secundum rationem, jednak connivendo cupiditati; i przeto je już i wedle Boga stanowione zowiemy, a też tak być musi, dla uhamowania ludzi niespokojnych. Ale patrzmy też na to, że prawa nasze po większej części, a z przodku niemal wszystkie od postronnych nacyj z wiarą świętą przyszły, i co czas się poprawują: a podobno mało jeszcze co nowego dobrego, a nigdzie niebywałego, tworzym, i owszem z obcych praw bierzem, co łacno obaczyć. Więc za czasem i to u nas być może (jakoż i już na to postępują ludzie) a interim człowiek wedle sumnienia rozrządza. A że jednak ,tę wolność (a ta idzie ex illa consuetudine observata między innemi narody chrześcijańskiemi) mamy, że gdyby ojciec chciał, niewiem jakoby mu tego zabronić, że zgoła od syna może wszystkę haereditatem oddalić: i widzę by to uczynił, małą jaką przyczynę nalazłszy, niewiem by to kto mógł mu zabronić, i potem w niwecz obrócić. Onoż i stąd znać, że przed się jura parentibus wiele concedunt, a cóż jeszcze in causis legitimis, a które non praecipitanter vel ex affectibus, ale praemeditate się dzieją A gdy ktemu jeszcze młodszy synowie nie zgoła od wszystkiego odrażeni, ale cóżkolwiek pro sustentatione et conditione (bo nie wszyscy na świecie jednaką mają) ojciec im zostawuje. Przeto ja jako ociec do was dziatek moich najmilszych, krwi mojej własnej, którą jednako miłuję (gdyż każdy z was tego doświadczy, da li wam pan Bóg własne swoje potomstwo oglądać) tak mówię i upewniam, że jednako was miłuję ale przytem też niezapominam opatrzności domu swego, życząc mu jako i drudzy, aby za błogosławieństwem Bożem (które wszystko daje) trwał i rósł, jako Jego wola święta zechce. A tak jako ty starszy synu Janie nie wynoś się łaską moją nad młodszych, i chluby żadnej w tem nie czyń, tak zasię wy młodszy, Albrychcie, Krzysztofie, Zygmuncie, Alexandrze, tą sprawą moją nie obrażajcie się, i nie mniemajcie, abym was zarówno z starszymi miłować nie miał. i żadnego uskarzania nie śmiejcie czynić ku bratu, niczem się jeden ku drugiemu nie obrażając, młodszy ku starszemu. P. Bogu pokłoniwszy się, za wszystko jednako dziękujcie, bo wiedzieć możecie, że to wszystko z wolą Jego świętą się dzieje, gdyż jasne świadectwo tego, że przez mię ojca waszego z jednej matki spłodzonemi, tak z wami postępuję. Więcej do was o tem szerzyć nie będę, gdyż i w testamencie, któremuście podlegać powinni, napisałem wolą swą i napomnienie. To tylko dotknę: będziecie li się bać Boga, i słuchać woli mojej, rodzica swego (bo to jest czcić je, nie za żywota tylko kłaniać się im) dobrze wam. Zarzucicie li przykazanie Boże, wzgardzicie moje zdanie, rozkazanie i wolą, tedy biada wam. A iż to bardzo potrzebną być rozumiem, aby się dołożyło: tedy aczem w testamencie napisał, jako rychło do dzierżenia wam synom moim, według rozdziałku mojego, majętności wasze, każdemu jego naznaczona i opisana, przychodzić ma, jednak i teraz tem napomnieniem i tem pisaniem mojem przypominam, abyście nad wolą tę moje nieskwapiali się do objęcia w posessyą majętności, z przyczyn tych, żem dłużny, a długi te stały się po większej części skupując majętności, które się też wam dostają; iż jeślibym jaj wszystkich długów za żywota mego nie zniósł i nie obwolnił, tedy aby to ekonomowie, dzierżąc z jednego wszystkie majętności moje, aby też dłużnikom popłacić, i onych zbyć mogli, zabiegając im aby się surowie nie obchodzili, i kontentując je za słusznem interesse, abo jakim inszym sposobem, bez szkody majętności i ciemiężenia poddanych. Bo gdziebyście się wy sami długów płacić podjąć chcieli, jako więc przy rozdziałkach imion i długi rozbierane bywają, tedy nie spuszczajcie się na to, gdyż niepodobno abyście temu uczynić mogli dosyć, gdyby przyszło i żyć wam z majętności waszych, każdemu z swej części, według stanu waszego, i długi wypłacać: experientia edoctus piszę, i zostawuję to wam, żebyście nie uczynili temu dosyć; gdyż ja znam, i doznałem tego, mając dobrze więcej intraty nad to, co wam zostawa po mnie. A jeśliby jeszcze do tego przymieszały się sztuki prokuratorskie i fortele ich, czem bracią wadzą, a snadnieby ukazać i to sprawić między wami mogli, ukazując że temu więcej się dostało, przeto więcej płacić masz, a drugiby rzekł: że tobie więcej się kupnych imion dostało, na które się zadłużyło, przeto ty więcej płać; abo i co inszego mogliby ukazować, aby się ich prokuratorskie żniwo wiodło, pokazując łakotki, a przywodząc do wzruszenia postanowienia bacznego, które ja między wami, ojciec między dziećmi czynię; tedy aby takowych, i drugich, któżbykolwiek był, coby wam chciał ukazować, że z was który krzywdę cierpi, jako ognia strzegliście się. Czyniły to złe języki i między bracią moją, a i ci, którzy zgodę i miłość mieli byli słusznie między nami jednać (Bóg wie i ja mam świadectwa, którzy to byli, Boże im odpuść), a szło to wszystko, aby nas powadzono, i czynili sobie fałszywy kredyt, bliższość krwie naszej braterskiej nie upatrując. Niechaj za to takiego najwyższy dozorca serc naszych sądzi. żaden nad mię ojca, ani krewny, ani przyjaciel, ani sługa, ani prokurator, wam dzieciom moim, życzliwiej, szczerzej, wedle Boga i przystojności nie może życzyć. Są to jady i żądła piekielne, że tacy młode ludzie psują, ubożą, a potem śmieją się z nich; niechaj pojzrzą co się z takimi dzieje, którzy cudzych, obcych, sług, przyjaciół fałszywych słuchali. A któż dzieciom moim bliższy nad mię kto życzliwszy Co też i ekonomowie mają im przypominać, kłaść przed oczy, jako mnie ,czynili (chocia młodość niewdzięcznie przyjmuje dobrego napominania) a sami z siebie dobry też przykład mają dawać dzieciom, jako młodym, aby prywat swych (czego teraz między różnymi ekonomami siła się zawija) mimo uczciwe i pożyteczne dzieci, nie patrzali, powinnych swych aby nie stręczyli dzieciom do dozoru i na majętności, chyba którzyby byli katolicy i ludzie dobrzy: łacno widzieć, jako powinny powinnemu swemu lekko każdą rzecz uważa. Niechaj szczerze bez swoich zamysłów napominają dzieci, aby sobie pochop zagradzali do obrzydliwego łakomstwa, ale w błogosławieństwie Bożem przestawali na tem samem, jako ja wam synom moim miłym z uważania ojcowskiego, a z jednakiej miłości ku wam wszystkim zostawuje i rozrządzam, nie zajrząc między sobą, że jednemu więcej niż drugiemu daję: wolno mi to, a niechaj mi w tem ani krewny, ani przyjaciel, sługa, prokurator, większego kredytu u was niema. Boga sobie na świadectwo i pomoc biorę, jeśli nieposłuszeństwo w tem, tak z strony podziałku, jako i w innych rzeczach, odemnie w testamencie opisanych, i tu wam na przestrogę i napomnienie danych, pokażecie, zetrze Bóg i z tymi, którzyby was do tego wiedli; a jednoby to do czasu smakowało: azaż tego co dzień jaśnie nie widzieć, jakoBóg płaci te fortele, co inni źli ludzie i obłudni a łakomi nie narabiają Zdało mi się i to przypomnieć: 64 65 ponieważ młode lata chcą bywania między ludźmi, dla bezpieczności, abyście się nie lenili na zjazdy bywać generalne, przypatrować się i uczyć ojczyźnie służyć, ćwicząc się tego, abyście byli dobrem naczyniem do służb tej Rzpltej, ojczyzny swej miłej W. X. Litewskiego; jednak compendiose, nie z zgrają jeżdżąc, a rady Jch Mci panów opiekunów i ekonomów słuchając, których de sumptu największy ciężar być musi; pany, powinne swe i drugie ludzie nawiedzając, a konwersując z nimi wedle lat swych, bywając u każdego. Pychy strzeżcie się, ani się do niej dajcie przywodzić, jako najsprośniejszego grzechu, dając każdemu przed sobą, i owszem co najniżej, nie z bojaźni abo niegodności, ale z układności a z wrodzonej cnoty, jako ingenuis przystoi. Nie wspinajcie się, bo z cierpliwości uczciwej, z niedostatku, sromoty i przymówki od bacznych nie masz (chyba od marnotrawców), ale kto utratą a skwapliwością do ubóstwa przyjdzie, to słuszna sromota i grzech. Przeto i święte Pismo napomina, abyśmy p. Boga prosili, żeby i do wielkich bogactw i do ostatniego ubóstwa nieprzychodziło, które (co i strach wspominać) przywodzi do bluźnienia i przeklinania imienia Bożego: a to z niepotrzebnych utrat, za radą złych ludzi przychodzi. Chociaż małą wam majętność zostawuję i zawiedzioną po części (acz wedle łaski Bożej wielką zwać muszę, bo mógł i mnie i wam nic niedać), ale wedle świata każdemu wielką, gdyż siła ich jest co mniej mają, a przedsię za rządem, uczciwie stan swój wiodą: przedsię bych wam na to radził jako ojciec wiernie a dobrze się namyśliwszy, aby z was każdy na ojczyźnie przestawał, nie sadząc jej nigdy na szańc w nadzieję rzeczy przyszłych; między któremi ukazują więc młodym ożenienia, et id genus, aby dla niepewnych rzeczy, pewnych, temere nie traciliście, zleciwszy jednak to moje consilium tempori et occasioni, która na świecie stabilit et invertit omnia. Utrat zbytnich, niepotrzebnych, swawolnego życia i nierządnego, pijaństwa, kosterstwa, strojów albo ubiorów pysznych, służebników nowych, młodych, niedoświadczonych (z czego zaraz zła sława bywa) i innych rzeczy bystrych, przyzwoitych a smacznych młodości, jako ognia a zaraźliwego powietrza strzeżcie się. Panu swemu królowi cnotliwie i wiernie w poddaństwie służcie , buntów wszelakich, zawodów, zaciągów (które superficialiter zdadzą się więc prima fronte dobre, słuszne, potrzebne, sławne) przeciwko niemu i ojczyźnie pilnie i bacznie warujcie się. Namawiania ludzkie dobrze uważajcie: bo więc młodymi ludźmi takie rzeczy zaczynają , póki krew wre, a rozum niedojrzały. Obcym postronnym monarchom, królom i inszym potentatom, jeśliby też który z was służyć chciał z sławą swą dobrą, a bez szkody ojczyzny własnej i majętności, osobliwie absque praejudicio Rzpltej, w której mieszka, tedy wiernie mu radzę i życzę. Niech jeno wszystko cum ratione się dzieje, a z radą życzliwych przyjaciół, nie parcyalistów. Przyjaciołom i wszystkim dobrym bądźcie powolni, szczerzy; krewne i najuboższe, miłujcie, a niewstydźcie się ich; ludziom układnie się stawcie; służebniki dobre, stare, a zwłaszcza te, które wam zostawuję, czcijcie i ważcie, a drudzy, którzyby mi służyli, a bawili się przy was, miłujcie je z baczeniem, radząc się w tem wszystkiem ekonomów, bo świadectwo od nich najlepsze mieć możecie służb tych którzy mi służyli. Z sługami nowymi umiejcie się obchodzić, aby zaś za pospolitowaniem się z wami do wzgardy nie przyszliście od nich, o co snadno u sługi, a pospolicie u młodego i nowego. Nad poddanymi bądźcie miłosiernymi, ciemiężyć niedopuszczajcie, i samym wam niech tego bojaźń Boża zabrania. Urzędnikom niedopuszczajcie, każdego sami dobrze a cierpliwie wysłuchajcie, gdyż są bliźni waszy, i także p. Bóg o nich pieczą ma, jako o największym panie. Owa niechaj zawsze bojaźń Boża, a ku bliźniemu powinność przed oczyma będzie u was, tedy i straż Boża będzie nad wami, która i dusze i ciała wasze bronić i rządzić będzie: a zwłaszcza gdy w świętej powszechnej wierze będziecie zawsze mocno trwali, ponieważ w tę a nie w inną chrzcili się z pogaństwa przodkowie nasi, i wy z łaski Bożej niepomazaliście się heretyctwem. Owa przodkiem na to pomnijcie, żeście są synmi kościoła powszechnego, a potem żeście są spłodzeni z czystego a niepokalanego łoża, i z cnotliwych (choć grzesznych) rodziców obojej płci. Na co pomniąc przy ćwiczeniu dobrem, pewienem że pan Bóg, ojciec i opiekun wasz przedniejszy, będziecie li wolą jego mieć przed oczyma i pełnić ją, opatrzy (jako zwykł) iż uczciwie i dobrze stan swój powiedziecie, a chleba swego i potrzebującym udzielać będziecie, a najwyższe bogactwo otrzymacie, za tem coronam immortalitatis, ta większa niż wszystkich monarchów. A na co którego z was p. Bóg natchnie, czyńcie z chęcią: wielki to znak łaski Bożej, kogo sobie ulubi, nagradza mu dobrze, kiedy wiernym szafarzem będzie talentu sobie zwierzonego. A tu jeszcze chciałbym was napomionąć, aby natchnie li pan Bóg na to serca którego z was, nawiedzić święty grób Zbawiciela i Boga naszego Jezu Chrysta; mocno ufaj łasce jego, wspomoże was w tem przedsięwzięciu świętem, zwłaszcza przy zdrowiu dobrem, a przy młodości (już przez lat dwadzieścia, bo też bardzo młodo trudnoby dla wielu przyczyn), która i największy niewczas (jednak rationabile sit obsequium et non temerarium) łacno wytrwa. Azaż ich mało co tam bywają, a wracają się zdrowo A iż niektórzy tam za śmiercią zostają, to i w mniejszych drogach , i na miejscu bez dania przyczyny trafia się, zamierzony to kres. Jednoż nie na oglądanie a chlubę świecką, ale dla prawego a niezmyślonego nabożeństwa udawajcie się na taką drogę, bo inaczej nie radziłbym, nie zwykło to bowiem tym sposobem dobrze padać: a przytem zgoła tak się puścić, jakoby już nie myślił o domu i nie tuszył sobie nazad zwrócenia, zalecając wszystko woli Bożej. Patrzcie na mię, jako ja w słabem a starganem młodą swą wolą zdrowiu, jedno żem p. Bogu, (co on sam w sercu mojem widział) mocnie, a zupełnie się oddał, o zwróceniu nie myśląc, i wszystkiem przedniejsze miejsca święte widział, i za tem nie mały kraj świata objachał: a wróciwszy się do ojczyzny, różnych i wielkich dusznych i cielesnych pociech swych długo się napatrzał, a on z miłosierdzia swego strzegł mię w rozmaitych niebezpieczeństwach (mogę się pochlubić, chociam tego niegodzien, bom gnój a ścierw przed oczyma jego) jako jednego z sług swoich; niechaj mu będzie za to cześć i chwała. Na tę tedy drogę do ziemie świętej, jeśliby p. Bóg natchnął serca wasze, radziłbym abyście niespołem jachali, dla przeszkody najwięcej jeden drugiemu, gdyż strony bezpieczeństwa małobym dbał. Co nasza straż wszędzie i doma bez łaski Bożej Próżna sollicitudo. Pisma, sprawy, listy potrzebne, abyście pilno chowali, aby nie latali (sic) po cudzych rękach: a ty Janie 4 ) jako starszy, udzielaj wedle baczenia i drugim, czytajcie je, abyście wiedzieli i tem sobie zabawkę czynili, a do experiencyi przychodzili : stoi to za wielką naukę takie rzeczy wiedzieć, a zwłaszcza w sprawach, które i przodkowie waszy sprawowali. Przywileje wszystkie, tak na xięstwo od Maxymiliana pierwszego cesarza, Zygmunta starego króla pradziadowi waszemu, jako też od Karła piątego, Zygmunta starego i Zyg- 4) Jan VIII. Jerzy najstarszy syn kcia Sierotki urodził się 8 stycznia 15 Archiw. kom. hist. t. III. 66 67 munta Augusta dziadowi waszemu; ku temu konfirmacye i vidimusy, także na sejmie Piotrkowskim konfirmacya dobrze przed unią i inne wszystkie listy i przywileje są w skrzyni w Nieświeżu; ktemu prawa niektóre, także na Hrabstwa Szydłowieckie 5) i Mirskie 5b), i innych inszych listów nie mało, to wszystko w sklepie porządnie chowano: tedy doglądać tego, aby nie butwiało i żeby co nie zginęło. Niech tak zacne monumenta domu naszego w dobrej opatrzności i w schowaniu będą, teraz naprzód ekonomy, a potem was syny swe napomina. A iż w testamencie moim mianowani są opiekunowie wam dzie ciom moim, tedy i wtem napominam was, abyście Jch Mciów szanowali, służyli i onymi się szczycili; gdyż mało nie wszyscy są wam blisko krewni; więc i to że ja wiedziałem i uponderowałem , komu was powie rzyć, abyście i z bojaźni Bożej i z rozkazania mojego umieli Ich Mciom powolnością swą stawić się, i tem większą sobie pozyskować łaskę i chęć ku sobie. Tamże też w testamencie mianowani są ekonomowie, którzy wychowania waszego i majętności waszych, i czego potrzeba ukaże, pilnować mają. Władzę tę zupełną daję im we wszystkiem, z strony wychowania i opatrowania waszego, także doglądania i przymnażania rządów w majętnościach. In summa, wszystka władza, jaka być może na takim urzędzie, gdyż taką właśnie mieli ojcowscy ekonomowie, a już i przy mnie samym (chociam lata wedle prawa miał) aż niemal do działu naszego spólnego: przeto i te, jako sługi odemnie doświadczone, których cnocie dufam, ażeby wam służyli, zostawuję ich na tej pracy; miejcie w uszanowaniu radę ich, napominanie, przestrogi, wdzięcznie przyjmujcie. A jeśliby za jaką gwałtowną potrzebą byliście w ojczyźnie, tedy któryby z was miał lata wedle prawa, abyście nie dali się drugim uwodzić, gdyż mogą być tacy, którzy was od ekonomów odmawiać, odrażać będą. Toż się ze mną działo, i tacyż zausznicy wisieli mi około uszu : a byli ojcowscy słudzy, ale non probati, byli też i obcy; a iżem jeno ojcowskie rozkazanie miał przed oczyma, który ufać, słuchać i czcić kazał, dokładając jako siebie, a we wszystkim wierzyć starym swym sługom, gdym od niego do cudzych stron we czternastym roku (a iż tak nie rychło , tedy matki nieboszczki śmierć przyczyną była) odjeżdżał. Acz ci mi się też samemu czasem coś niepodobało, z namowy sług młodych, warcholnych , sobie golących, dziwnemi fortelmi jeden drugiego oskarżając, hydząc, więc na zmowie jeden z drugim: a naonczas mądre i życzliwe mnie się zdały, bo mi wrzkomo pożytek ukazowali, a ono pod pokrywką szkoda i zguba. Uczyniłem jednak wszystko co radzili ekonomowie, approbowałem sprawy ich, kwitował, czcił, ważył, słuchał, już i w Radzie królewskiej siedząc, a będąc urzędnikiem, aż do ich śmierci, i wszyscy pomarli na naszej służbie spólnej: a widzę iż dobrze i pożytecznie to mnie i braci mojej było, i chwalę to sobie, żem tak czynił, bo bym też w czem zbłądził, ojca słuchać godziło mi się, którego Bóg rozumem daleko nad mię był przełożył, a ja młokos jednom dymy upatrował. Przypatrzywszy się ja tedy wierze, cnocie i sprawie sług moich rękodanych, mianowałem je w testamencie na ten urząd ekonomski: a jakom wyżej dołożył, cnocie ich dufam: mają znak dobrego mniemania o sobie odemnie, że im naprzedniejszą 5) Szydłowiec, m. w Wdztwie Sandomierskiem położone, wniosła w dom Radziwiłłów Elżbieta Szydłowiecka córka Krzysztofa kasztelana krak. i kanclerza w. kor. Była ona żoną kcia Mikołaja Czarnego. 5b) Mir, skąd Radziwiłłowie pisali się hrabiami Mirskimi, leży w Woj. i pow. Nowogrodzkim. rzecz po sobie zlecam. Niechaj że się Boga boją, będzie wszystko dobrze: zazdrość, prywata ustąpi, gdzie bojaźń Boża. O sługi dobre, przykładne, katoliki, aby się dzieciom moim starali, aby nie upatrowali wielkości zgraje chować, wszak wiedzą majętności ich, ale aby zgoła jednem słowem cnotliwi byli, ażeby pomniąc na tę dufność moje ku sobie, iż się im naprzedniejszego skarbu zwierzam, dzieci moich miłych i z majętnością, ktemu pomniąc też na powinność swą ku mnie, tak na tym urzędzie się sprawowali, jakoby odpłatę od Boga (gdyż on na chwałę swą, a. zatem ludzie dla ludzi potworzył) i sławę dobrą u wszech ludzi odnieśli, tego tylko strzegąc, coby było z uczciwem i pożytecznem dzieci moich. A nadewszystko napominam, niech zgodnie żywą, nie fasoląc się, co więc rado bywa: a to już jest pewny znak, gdy się ku swej prywacie udają, bo pomagając temu, komu słusznie mają, może być i pewnie bywa w zgodzie i miłości, bez wszelakiego kieratu. Przeto pożytków swych własnych, także krewnych swych, przyjaciół, i z najmniejszą szkodą synów mych, niechaj jako dobrzy stróżowie nie zażywają. Rad więc grzech człowieka uwiedzie, zwłaszcza za wolnem szafowaniem sobie czego zleconem: siła na to przykładów, że za taką okazyą, pod pokrywkami dobrego tym ubywać zwykło, którzy są zleceni, a obcym abo swym przyjaciołom nastręczać dla zachowania albo dla authoritatem, dostawało. Ja, żem tych doznał (Bóg, ten serca widzi) szczerymi, wszystko dobre o nich sobie obiecuję; też takowe sprawy, by najskrytsze były, Bóg wynurzy, że potym wszystek świat wie: a zatem zapłata i za złe i za dobre, ale różna. Pospolity bieg i prawa naszego, i ten sam uczy, że w takiem zleceniu każdy ma związane ręce, na swoje abo swych namniejszą prywatę. Przeto niech czujni będą, a jednej myśli i wolej, gdyż p. Bóg im to nagrodzi, kiedy w tej mierze ojcowskiem sercem sierotom służyć będą. Niezgoda byłaliby jaka (jeśliby grzech już tak zaślepił) między nimi, niech ją dla i tają między sobą, bo a jaką by im osława stąd była, sami obaczyć mogą, i za jakieby oni i ich włodarstwo mieli, by się ogłosić miała. Osławy by nie uszli, bo niezgoda być nie może, gdy jednako czyjego dobrego wszyscy chcą. A jeśliby się zdało komu z nich, że on życzliwiej albo umiejętniej (a to pośledniejsze częściej bywa) służyć chce i może, racyami to ukazać, za któremi się effekt snadnie sądzić będzie, nie uporem albo furyą, gdyż pewnie to bywa, że jeden czujniejszy, przemyślniejszy i dalej patrzy, więc więcej wie i umie z experiencyi niż drugi. Jednak, czego Boże nie daj, gdyby już i w tem poczuć się nie chcieli (gdyż na świecie wszystko stać się może, qui stat, videat ne cadat) a iżby w czem zgodzić się nie mogli, tedy, a cóż rzec, major pars concludat; aleć zgoła ja naleźć nie mogę, dla czegoby na to przychodzić miało, życzliwość sama wszystko zawsze uspokoi. Uczciwy pożytek, przystojny krwi szlacheckiej, niech nastręczają dzieciom, gdyż na własnej tylko ojczyźnie, i to długami zawiedzionej, zostają, innego ratunku nizkąd nie mając; przeto niech słusznym obyczajem przysparzają im wedle Boga i powołania ich. Rzeczy, które więc z laty się psują abo odmieniają, poruczam aby ekonomowie tak szafowali, jakoby w niwecz się nie obracały. We Włoszech i po wielkich paniech ruchome rzeczy przedają, któreby się popsować miały. Owa starać się nadewszystko mają, aby w młodych leciech dziecinnych długi mogły być popłacone, a ojczyzna wolna aby była, której (znowu napominam was synów) abyście jej szanowali. Co snadna uczynić, a to gdy jeno na Boga, a na napominanie moje i dobrych starych sług pomnieć będziecie, a najbardziej złego towarzystwa a sług swawolnych, młodych, niedoświadczonych warować się: ktemu wielkości zgraje, gdyż nie sromota (niech patrzą w cudzych 68 69 stronach i na wielkie pany, a wy niebogaczeście, i owszem ubodzy, u nas to jeno szaleją w tem ludzie) tyle czeladzi chować, i koni mieć, ile ojczyzna bez ciężaru może znieść: i owszem ciężki grzech ten popełnia, kto utraca, bo niewdzięczen daru Bożego, gdyż co mu dał (a mógł żebrakiem uczynić i nić niedać, ba i czyni to często, kto niewdzięczen, azaż i u nas tego nie widzieć) za to dziękować, szanować tego, a w bojaźni Bożej na hańbę swą i sromotę (która potem pewnie ztąd bywa) nie utracać; nie obiecuj sobie żaden przyjść do tego, co raz upłynie już to stracono, lata dopiero (a już nie wczas) ukażą że to źle. O to pilnie napominam ekonomy i rozkazuję, aby pilnie tego strzegli, żeby urzędy wszelakie rozdawali katolikom, żadnych zgoła nie wyjmując, a nie heretykom, gdyż chocia nie wszędy są kościoły katolickie, zaczem mogłoby się rozumieć, że urzędnik nie katolik nic nie zawadzi, tedy może on jednak poddanym tego zaraźliwego kąkolu (co i za mnie samego od niektórych bywało) udzielać, albo ministra chowając, albo puszczając go dla swego nabożeństwa, albo jako się już jęli niektórzy, sami każąc ludziom, czeladzi swej, z zawiedzionej głowy, Gdzie tedy kto albo odemnie, a iż go nie odmienia dla jakich przyczyn ekonomowie, bądź od nich urząd kto w majętności synów moich trzymać będzie, napominam aby każdy pomniał, że sierot chleb ich ojczysty trzyma, z pracą zgromadzony. Niechaj że im wiernie a życzliwie w spłachciu małym ich służy bez krzywdy, bez fortelów, aby mu też p. Bóg hojnie odpłacił, a od synów miał też za to dziękę i okazowanie wdzięczności i słusznej nagrody. A iż złość ludzka szerzy się, a osobliwie przez pychę, która zapomina dobrodziejstw wziętych, tak iż człowiek i swego własnego niebezpieczen, a zwłaszcza żem ja sam tego doznał od wielu osób, którzy dobrodziejstw przodków moich i moje, samego chlebem prawie obdarzyła, iż natkawszy w się et impinguati recalcitrant, a wyłamują się z posłuszeństwa i jurysdykcyi pańskiej, z majętnościami swemi pod króla Jmci pana nam spólnego , nie będąc wypuszczeni prawnie; tedy Jch Mć panów opiekunów proszę a ekonomom rozkazuję, aby na takie parszywe owce, pychą natkane, oko swe życzliwe i surową animadversionem mieli. Zły to pożar, który potem wiele złego by nabroił; niech w tem folga nie będzie ani miłosierdzie, gdzieby kto za tem, legitimus będąc Dominus, miał periclitari w wolności swej i w jurysdykcyi od człowieka złego i wykrętacza majętności cudzej. A was syny napominam, karzcie się moją przygodą, a sąsiad sobie nie przyczyniajcie własną ojczyzną swą, bo tak i wszystko stracicie. Czuję ja to dobrze, jako mi tem ojczyzna skęszona, a teraz trudność i niebezpieczeństwo co czas z tego roście. A iż to plausibile, tedy tem prędzej i potężniej takowym excessom zabiegać. Z strony wolności Nieświeskich synom rozkazuję, aby tego klejnotu z pilnością strzegli, iżby w wolnościach otrzymanych uszczerbku nie odniosło to miasto. I aczem w testamencie napisał ten paragraf, mianowicie o to prosząc Ich Mć pp. opiekunów, aby te wolności w protekcyi swej mieć raczyli: jednak i ekonomom rozkazuję, a zwłaszcza póki Jan doroście, żeby tak u Ich Mć pp. opiekunów, jako i na każdem miejscu, ile podczas sejmu, pilną o tem pieczą mieli, i czułymi według czasu i potrzeby byli. A tu wójta teraźniejszego i na potem będących napominam i rozkazuję, aby w urzędzie swym wiernie, życzliwie, pilno i czujno, mając wprzód przed oczyma bojaźń Bożą, się sprawował, pożytku, ozdoby, przymnażania uczciwego i ochędóstwa miejskiego strzegąc, a nie na swój zysk tylko, ale na pospolite dobro patrząc; wszak wójtowie też już mają prowizyą swoje, wedle dochodów miejskich i wielkości miasta, a niemniej względem wolności. Powodem do wszystkiego, a naprzód do nabożeństwa, i chodzenia do kościoła katolickiego aby byli, także do trzeźwości, pilnowania swych zabawek miejskich, nie dworskiego żywota. Do porządku i ochędóstwa niech im drogę napominaniem częstem i przykładem dobrym z siebie ukazują. Owa co chrześcijański, pobożny, cnotliwy, trzeźwy, czujny człowiek na takim urzędzie ma mieć (gdyż drudzy mają z niego przykład brać) aby wójt miał. Ale iż obieranie na ten urząd mają mieszczanie, tych pilno napominam i rozkazuję, aby takie osoby do wybierania Panu przynosili, jakoby któregokolwiek z nich Pan przyrodzony obierze, miał te przymioty dobre w sobie, a oni niechaj nie obierają ani podają pijanic, lichwiarzów albo podejrzanych w czemkolwiek, ale takich z którychby przodkiem chwała Boża się pomnażała, ozdoba miastu i onym samym była, że gdzieby potrzeba jaka przyszła, i umieli i mogli miastu pomagać, i potrzeby miejskie odprawować, et in loco publico, a nie sromać się i przed Panem naszym zwierzchnim uczciwie sprawiedliwości swej dochodzić, gdyż obierali nikczemnego człowieka, sami przy nim zniszczeją i w niwecz z hańbą się obrócą. Ktemu iż co rok powinien wójt panu i miastu liczbę czynić z prowentów miejskich, tedy póki słudzy na ekonomskim urzędzie będą, aby liczbę wójt przed onymiż czynił, i od nich kwitowan był, jako drudzy urzędnicy, ażeby odwłók i wymówek żadnych, także appelacyi do nikogoż zgoła nie czynił. A tu już zawierając to napominanie i informacyą moje podpisałem to ręką moją własną, i pieczęć moje przyłożyłem. A przy tem byli i dla większej pewności i świadomia tych rzeczy, prosiłem o podpisy rąk i o przyłożenie pieczęci do tegoż napominania listu mojego Ich Mciów wielebnego w Bodze ojca pana pana Benedykta Woynę z bożej łaski biskupa wileńskiego, a Jaśnie Wielmożnego pana pana Lwa Sapiehę kanclerza najwyższego W. X. Litewskiego, Mohilewskiego, Parnawskiego, Markowskiego etc. Starostę, a Jmć księdza Eustachiusza Wołłowicza referendarza W. X. L., proboszcza trockiego. Jakoż Jch Mć pieczęci swe przyłożyć i rękoma swemi podpisać się raczyli do tego przerzeczonego listu mojego. Ktemu acz wiem, że ani wedle prawa, ani wedle zwyczaju, nie bierze ociec świadectwa synów do swych listów albo pism, jednak, że ja to napominanie albo informacyą zostawuję dzieciom synom moim, które im należy, i potrzebne im będzie, i być ma, a dał im p. Bóg przyjść do tych lat, że pamięć mają, rozsądek nadstępuje, zaczem i nauką się bawią, dosyć na tem samem, aby na nich samych świadectwo było że za żywota mego, ktemu żem ja im opowiedział, ręce swe własne podpisali, i chociaby który potem złością a nieposłuszeństwem (czego o żadnym jako o dobrej krwi nie trzymam) uwiedziony, chciał potem co mieszać, i to napomnienie moje wzgardzić, zaniedbać, zarzucić, tedy dosyć na tem, że pomnieć będą, iż ja ojcem będąc a z wolej Bożej i za uważeniem dobrem mojem tom im zostawił i podał, i że przy mnie podpisowali, który jednako miłowałem je, i myśliłem o nich dojzrzalej w leciech moich podeszłych , niźli oni młodymi będąc o sobie. Nadto aby mieli na się i tu świadectwo u ludzi, które u każdego dobrego poważane by było, i potem odemnie drugie większe i straszniejsze na sądzie Bożym, gdzie wymówki nie pójdą, że pogardzili albo pogardził, jeśliby który taki był, tem napominaniem i informacyą moją. Pisan w Nieświeżu, dnia czternastego miesiąca lipca, roku tysiąc sześćsetnego trzeciego. Mikołaj Krzysztof Radzi- 70 wił ręką własną. Mp. Mp. Mp. Mp. Benedykt Woyna Epus Vilnens. m. p. Eustachy Wołłowicz m. p. Za ustnem rozkazaniem i żądaniem Jego xiążęcej Mci samego Ja Leo Sapieha kanclerz W. X. Lit. etc. pieczęć swą przyłożyłem i ręką podpisał. Jan Jerzy Radziwił, ręką własną. Krzysztof Mikołaj Radziwił, ręką własną. Albrycht Władysław Radziwił, Zygmunt Karol Radziwił ręką własną. Alexander Ludwik Radziwił ręką własną. Testament. W Imię najświętszej a nierozdzielnej Trójce, Ojca, Syna i Ducha świętego, Amen. Acz pewna rzecz jest każdemu chrześcijańskiemu człowiekowi, aby zawsze przed oczyma miał ostatni kres żywota swego, wiedząc się tu być gościem a nie domownikiem w tej nędznej goliźnie ziemskiej; ale że natura nasza jest tak skażona przez grzech, że mało albo nic na to niepamiętamy, pan Bóg jednak z miłosierdzia swego niechcąc zguby naszej, gdy nas dobrodziejstwy swemi przyciągnąć do siebie nie może, posyła nam miłościwe napomnienie z dobrotliwej ręki swej, przez różne doczesne przypadki, abyśmy przez to jako lekarstwo ku zdrowiu przyszli, a wspomniawszy na koniec żywota swego, do jego świętego majestatu się uciekli, stanowiąc przytem sprawy i rzeczy nasze, od niegoż samego nam dane, wedle baczenia i woli każdego, aby powinnym i krewnym a najwięcej potomstwu zawarła się droga do niezgody, która więc prze niepotrzebne doczesne łakomstwo rada się otwiera, czem się pan Bóg brzydzi i ciężko zawsze karze, hamując błogosławieństwo swe święte a dając przekleństwo, które i na tym i na onym świecie wiecznie człowieka gubi, przeto ja Mikołaj Krzysztof Radziwił, acz zawsze będąc w niebezpieczeństwie zdrowia mego, którem mię pan Bóg przez grzech mój, acz nie według zasług moich (ale dobrotliwie) od dawnych czasów nawiedzić raczył, jednak osobliwie teraz, gdym już i w lata zaszedł i samą starością wątłszym i słabszym się czuję, spodziewam się bliżej dnia powołania mojego. Jeśliby tedy za wolą Bożą śmierć na mię gdziekolwiek przyszła, przy zupełnym rozumie i pamięci będąc, p. Boga wziąwszy na pomoc, który sam ku dobremu rozrządza serca nasze, długo się dobrze namyśliwszy, ostatnią wolę moje tym testamentem oznajmuję. Najprzód to opowiadam , że acz w młodych leciech moich, przy rodzicach będąc, zawiedzionym był w wiarę kacerską, jednak z osobliwej łaski Bożej nawróciwszy się do świętego powszechnego kościoła, którego głowa jest sam pan Chrystus, a tu na świecie widomym namiestnikiem jego najwyższy biskup ojciec święty w Rzymie, żyłem w tym kościele i słuchałem rozkazania jego, jako nauki samego Ducha świętego i koniec żywota mego w tejże świętej katolickiej wierze zamykam, pewną nadzieję mając, że mię nie opuści pan a Zbawiciel mój, a prze niewinną mękę swą a przez przyczynę Najświętszej Panny matki swej i świętych swoich, przyjmie mię do chwały swej świętej , jako nędznego robaka, którym jest najlichszy proch podnóżka jego. Aby tedy ta ostatnia wola moja zupełnie we wszystkiem wykonana była, przodkiem niegodnie pana Boga proszę, a Jemuż samemu potomstwo moje polecam w świętą opiekę Jego, jako najwyższego obrońcy, aby on ich i w troskach cieszyć 72 i w trudnościach i uciskach bronić raczył, jako prawy a mocny król i ojciec wszystkich ludzi. Potem Jego królewskiej mości pomazańca Bożego a króla i pana naszego uniżenie proszę, aby z zwierzchności swej królewskiej po panu Bogu najprzedniejszym obrońcą być im raczył, nie dopuszczając ukrzywdzenia im jakiego cierpieć, za co jako syn powszechnego kościoła, na tak wysokiej stolicy posadzony, hojną też odpłatę od króla a pana swego odniesie za to, że stróżem jest sprawiedliwości i miłosierdzia. Przytem zapisuję opiekunami oświecone xiążęta i jaśnie wielmożne pany: Wielebnego w panu Bogu pana pana kdza Benedykta Woynę biskupa wileńskiego, pana Janusza xże na Ostrogu kasztelana krakowskiego, pana Jerzego Radziwiła kasztelana trockiego, pana Jana Karola Chodkiewicza starostę generała ziemi żmudzkiej a hetmana W. Xstwa Lit., pana Gabryela hrabię na Tęczynie wojewodę lubelskiego, pana Jana Zawiszę wojewodę witebskiego, pana Lwa Sapiehę kanclerza W. Xstwa Lit., pana Gabryela Woynę podkanclerzego W. Xstwa Lit., pana Hieronima Wołowicza podskarbiego ziemskiego W. Xstwa Lit., a pana Janusza Radziwiła podczaszego W. Xstwa Lit.; proszę pokornie Ich Mciów wszystkich moich mościwych panów i braci, aby ten ciężar, który pan Bóg zwykł szczodrze płacić (gdy kto im litościwie i życzliwie rządzi) wziąć na się raczyli a potomstwu mojemu (które acz już w dorosłe laty) i już za łaską Bożą starszy syn Jan Jerzy 6) w stanie małżeńskim żyje, mając za sobą Xżnę JMć Leonorę, córkę Xcia JMci Ostrogskiego kasztelana krakowskiego, cale inexpertos jeszcze i co łacno się unieść mogą zostawuję, byli mościwymi pany i. litościwymi obrońcami, przestrzegając łaską i zwierzchnością swą, aby to co z podania od przodków naszych i z uczciwego nabycia mego rozrządziwszy między nie podawam, wcale zatrzymali, A tu już pogrzeb ciała mego grzesznego proszę i chcę, aby był w kościele Nieświeskim Bożego ciała, który kościół jest Societatis Jesu, w kaplicy dolnej krzyża świętego, (gdziem sobie et posteritati za żywota swego chwała Bogu zgotował i tam już małżonkę i synów dwu, Mikołaja i Krzysztofa pochował) i gdziekolwiekbych umarł, gdyż podobno z tych krajów ojczystych do obcych już nie wyjadę, a choćbym też wyjachawszy, gdzie umarł) proszę abym był do Nieświeża odwiezion, zgoła bez wszelakiej namniejszej pompy, to jest (a to się ma rozumieć chociajbych i najbliżej i najdalej od Nieświeża umarł) na małym wózku albo kolesie prostej, jednym, a jeśliby ciężko, najwięcej dwiema końmi, które aby suknem czarnym nie były nakryte, ktemu bez herbów, bez mar, bez koni powodnych, sukno proste gierliczne na trunę, ciało moje aby żadnymi ubiorami przyodziane nie było, oprócz ubioru mego pielgrzymskiego, w którym byłem u świętego grobu Zbawiciela naszego Jezu Chrysta, gdyż dosyć aby tylko nagość grzesznego ciała mego nakryta była, który to ubior zupełny, i co do włożenia w trunę należy, zawsze przy sobie miewam, dla ostatniej godziny mej. Krzyżyk Hierozolimski co mniejszy a chociaj miedziany, aby był na szyję moje włożon, i znajdzie li kto w tem kości moje wiedziałby że pielgrzym grobu świętego tam leży a Bogu się za mię modlił; do kościoła i aż do grobu aby nie kto inszy koniecznie jeno żebracy mnie nieśli, tyle ileby mię ich unieść mogło, każdemu z nich aby było dano po złotych dziesiąci polskich a suknia czarna, ażeby co rychlej bez wszelakiego wzywania ludzi i przyjaciół, a osobliwie obcych, pogrzeb mój był odprawion, i jeśliby synowie starszy albo który z nich opodal byli, tedy ci słudzy moi, którzy natenczas przy mnie i przy śmierci mej będą, aby 6) Kże Jan Jerzy ożenił się w r. 1609. 10 73 zaraz synom moim, którzy tu w Polsce albo w Litwie będą, oznajmili o śmierci mej, a oni albo jeden z nich starszy, także dawszy wiedzieć Ich Mciom pp. opiekunom o zejściu mojem, i porozumiawszy sie o czasie pogrzebu, aby. rychło ten ubogi akt odprawion był, a do tej rychłej odprawy niema nic niebytność Ich Mć pp. opiekunów wszystkich, dla trudzenia się Ich Mciów wadzić; dosyć gdy jeden albo dwa z Ich Mciów będą a zwłaszcza z przyleglejszych, tylko aby nie zwłoczon był ten akt, dla niepotrzebnego kosztu i zabobonów, które zwykli więc niektórzy ludzie czynić, upatrując w tem jaką nędzną niepotrzebną niestetyż! powagę i dziwną pychę. Pompy zgoła żadnej aby nie było, o co powtóre proszę i napominam, gdyż to są rzeczy brzydkie, jakoby się pieścić z umarłem ciałem, które jest smrodem a dziedzictwem robaków, dosyć ze się włoży w ziemię, z której wzięte, bo jako na świat jednako się rodzim, jednako też schodzim; ale iż mnie nic do inszych, sobie tylko pilno waruję, a synom rozkazuję. Oto jeno proszę i przypominam, aby ofiara przenajświętsza i inne sprawy kościelne, które zwykły bywać przy pogrzebiech ciał chrześcijańskich katolików, też były przy pogrzebie moim. Synowie, którzyby w cudzej krainie byli, tedy dla przybycia na pogrzeb niechaj nie opuszczają zaczętej drogi i dobrego ćwiczenia swego. A ja wiernie ciesząc się z tego, że mię pan Bóg za żywota mego tem pocieszyć raczył, iż w powszechnej świętej wierze widzę potomstwo swoje, i dziatki omyte krztem świętym, jego niezmiernemu majestatowi jako nędzny grzesznik dziękuję i proszę zawsze niegodną modlitwą moją, aby to najdroższe nasienie słowa jego żadną chytrością szatańską ani pokusami i namowami świata tego (co więc heretycy czynią) z serca ich wykradzione i wystraszone nie było, ale żeby je pan Bóg w kościele swym łaską swą utwierdzać raczył. Przeto zalecam grzeszną duszę moje w modlitwę dzieciom moim, a sam pana Boga ze łzami gorzkiemi proszę, aby ich za grzechy moje nie karząc, hojnie rozmnożył w błogosławieństwie swojem świętem, wedle woli jednak swojej, aby za mię ojca swego spólnego i mego i swego Ojca najwyższego prosili, ażebyśmy się spólnie w chwale jego przenajświętszej oglądali. A ponieważ mię pan Bóg wielce niegodnego pocieszył, że mi dał oglądać w ojczyźnie mojej (którą z łaski jego świętej mam przez rodzice moje) rozmnożenie chwały swej przez fundacyą Collegii Societatis Jesu) za co niech mu będzie cześć i chwała na wieki, iż mię w tem godnym uczynił przyjąć to z rąk grzesznych moich na służbę swą) napominam i rozkazuję starszemu synowi mojemu Janowi Jerzemu, któremu Nieśwież z okolicznościami jego należy, aby wszystko wcale wedle zapisów moich zachowano było a w niczem nie naruszano wiecznie, co i konstytucyą sejmową warowano. Srebro kościelne, którekolwiek jest w tej skrzyni, co przy mnie zawsze bywało dla służby Bożej i apparaty zapisuję do kaplice zamku Nieświeskiego, a osobliwie biblią swoje, którą miałem zawsze przy sobie i w ziemi świętej, ktemu obie koronie, jedna ze trzciny indyjskiej, druga większa z orzechowego drzewa, które także wszędzie przy mnie bywały i wielkie indulgentiae mają a Gregorio XIII. Pontifice maximo, niech też to wielkie moje kochanie w bibliotece zamkowej będzie, ponieważ też to jest u ludzi bacznych jedna ozdoba, i kochają się w bibliotece, żeby ich sukcessor nie rozpraszał, jako i innych rzeczy do zamku na obronę i na ochędóstwo należących. Toż i jako najpilniej przypominam o klasztorze świętej Eufemii panieńskim (za co też panu Bogu dziękuję, że mię i tą drugą niewymowną pociechą obdarzył), aby także we wszystkiem fundacya i zapisy moje wcale były zachowane. Fundacya na kościoły Nieświeski, Mirski, Czarnawczycki, SwierżeńArchiw. kom. hist. t. 111, 74 75 ski, 7) Bialski, commutatio tak jako pod ten czas jest, ktemu fundacya montis pietatis, na posagi ubogich sierót białej płci panienek Nieświeskiego miasteczka, także szpitalowi Nieświeskiego, Mirskiego, Bialskiego, Czarna--wczyckiego, te aby we wszystkiem wcale i nienaruszenie zachowane były, tymże testamentem moim utwierdzam i waruję. Fundowałem też był na miasteczku Czarnawczyckiem i na jednej wiosce sto kóp (która fundacya zeznana jest do ksiąg biskupich), te pieniądze do Wenecyi na każdy rok. ad procurationem terrae Sanctae apud S. Franciscum in vinea pro festo SS. apostolorum Petri et Pauli odsyłane być miały, a stamtąd już do Hieruzalem. Ale a to mię pan Bóg w tem pocieszyć raczył, że się już wszystko skończyło za prokuratorem ziemie świętej i starszymi tego zakonu, którzy w Wenecyi mieszkają, i autentice to do rąk moich posłano i między listy, przywilejmi w zachowaniu Nieświeskiem jest i chowano pilno być ma, zaczem już potomstwo moje wolne po mnie od tej powinności, za co niechaj panu Bogu dziękują, iż na tem tam świętem miejscu modlą się też za mię i pamiątka nas i po śmierci naszej tam u ołtarza przy najświętszej ofierze obchodzoną będzie. Jednak iż za żywota mego jakimsi sposobem zaniosło się było na jakąś odmianę tej mej fundacyi przez jakąś głowę niespokojną, czemu zabiegając zażyłem nie małej trudności, i już jest dostateczne stwierdzenie tego, tedy i po śmierci mej aby ku szkodzie Religiosorum Hierosolymitanorum a ku zniesieniu tej pamiątki nie działo się, to pilno się poczuć mają synowie moi w tem i wiedzieć o tem. Coby się jednak fundacyi moich pokazało, chociaj by tu w testamencie nie mianowane były, i chociaj z pośledniejszą Bata, już ten testament wcale a nienaruszenie, bez wszelakich kluczek i fortelów abo wynalazek, aby zachowano było, ni wczem nie odmieniając woli mojej. Osobliwie aby też tym ubogim, którzy dziatki moje do krztu świętego nosili i z kmoszkami, wedle listów moich, jałmużna do żywotów ich dawana bywała. A iż prze upadek kościoła krozkiego 8) srebro niektóre kościelne jest ztamtąd wzięte do Nieświeża, tedy acz jest dispensatio Summi Pontifiicis Sixti quinti, że może być na insze kościoły obrócone, jednak żem się z tem zatrzymał i nie obróciłem tego do inszych kościołów, tedy za wiadomością Wielebnego w Bodze JMści kdza Malchera Giedrojca biskupa żmujdzkiego, już teraz zmarłego, wszystko srebro co jedno było a drugie które już było przerobione albo skażone, pieniędzmi gotowemi płacąc, oddałem księdzu Heljaszewicowi Giejszowi 9) plebanowi krozkiemu, że on za te pieniądze kościół nowy budować ma. Dojrzeć jednak tego pilnie synowie mają, iżby to srebro i pieniądze, nie tylko za srebro ale, za dzwon i za cynę organową wzięte, nie na co inszego jeno na samo budowanie cum scitu loci ordinarii obrócone były. Pogrzeb mój czemby odprawion być mógł, iż zgoła żadnych leżących pieniędzy, do tej godziny, kiedy ten testament piszę, nie mam, nie mogę też tego sumptu jedno skąd inąd obmyślać. Jeślibych tedy albo z imion moich albo jakich inszych na to pieniędzy nie zebrał, aby ku onemu czasowi były, tedy zaraz część srebra białego stołowego zastawić a na po- 7) świerżeń m. do ordynacyi Nieświeskiej należące o 3 i pół mil. od Nieświeża, nad Niemnem położone. Kże Sierotka fundował tu w r. 1588 kościół farny pod wezwaniem śś. Piotra i Pawła. 8) Kroże m. na żmudzi o 4 mile od Rosień oddalone. 9) Niesiecki (IV, 116) opisuje herb Gieysz i dodaje ogólnikowo, że pieczętowały się nim domy wiodące początek swój od Grzegorza Gedygolda Starosty podolskiego, który miał być posłem na sobór konstaneyeński. grzeb, obrócić tę trochę, gdyż dołożyłem jakim kosztemchcę aby był pogrzeb odprawion. A jeżelibym gdzie w Polsce albo indziej nie w Nieświeżu albo też w pobliżu umarł, na takie zawiezienie ciała (jakom napisał) przyłożyć co się zda, owo jako potrzeba ukaże, wedla najuboższego jednak uczciwego, to jest, jako chrześcijańskiemu ubogiemu człowiekowi sposobu włożenia do ziemie ciała. Tu wolno mię będzie każdemu strofować (skępstwo po śmierci niewiem może li być nazwane), dosyć że Pan Bóg wnętrzności serca i myśli mojej wie, dlaczego co czynię. żałoba na tę trochę sług moich zwykła niechaj będzie, a to dokładam, aby co narychlej odprawa się im dała tym sposobem: obecni, po czemu każdy z nich, tak z sług jako pacholąt, komornikom i innej czeladzi, któraby się odprawić musiała, brał na rok, tyle mu się na odprawie dać ma, zapłaciwszy mu przytem, jeśliby mu co zatrzymania suchych dni zostało, a włożyć w tę odprawę i sukno, jakie się któremu dawało; ci zaś co jurgielty brali, że nieobecnie mieszkali i rzadko za mną jeździli, tedy zaraz od mej śmierci jurgielt ustać ma, zapłaciwszy mu tylko to, coby mu winno było. Przytem że są słudzy niektórzy, co na urzędziech są albo byli, tedy ci do odprawy nie należą, ponieważ mieli albo mają urzędnicze opatrzenie swoje, jednak jeśliby któremu co z nich winno było zatrzymanej płacy, tedy to oddano im być ma, co się słusznie pokaże. Rzemieślnicy cudzoziemcy aby zaraz odprawieni byli z zapłatą za roboty, jeśli żeby im co było winno, a odprawa także jako i drugim sługom być ma, tyle ile przez rok brali; swoim też rzemieślnikom, także czeladzi strawnej, kuchennej i inszym cokolwiek winno popłacić i odprawę przeznaczoną dać. Długi moje, coby się kolwiek ich pewnych pokazało, o których słudzy moi obecni wiedzą i autentice pokażą, jakieby się jeno zebrały pewne, tedy synowie każdy z swej części, według osobliwego napisania i rozrządzenia mego, płacić mają i powinni będą. W czem synów napominam i rozkazuję, aby się w tem pilnie zachowali, żeby złorzeczeństwa żadnego na duszy mojej dla długów nie zostawało, bo z ich ręku tej krzywdy mojej Bóg sędzia sprawiedliwy patrzyć będzie, gdyby mi ją w tem czynili, ponieważ też najwięcej dla nich w te długi zaszedłem był. A iż za zejściem córek moich młodszych, Krystyny i Katarzyny, które do klasztoru już przeznaczone były, a Bóg do inszego nie rękoma robionego, powołał, jedna córka moja starsza, pierworodna, została była, której że Pan Bóg matkę wziął, z której że przykład miała brać żywota swego, tedy iż dał to Pan Bóg, żem tę córkę moje Halszkę w stan ś. małżeński za Jego Mość Pana Gabryela hrabię z Tenczyna, miecznika naonczas koronnego a dzisiajszego wojewodę lubelskiego w roku tysiąc sześćset trzecim wydał i posagowej summy gotowych pieniedzy pięćdziesiąt tysięcy złotych polskich, a przytem klejnoty wszystkie matki jej i swoje, także srebro, szaty i zupełną wyprawę dał, i ze wszystkiem tak ojczystych jako i macierzystych odprawę uczynił, tedy Panu Bogu dziękując, żem już i potomstwo jej miłe wnuki oglądał, to oznajmuję, iż już synowie moi i ich majętności ojczyste i macierzyste od posagu i od wyprawy są wolni, i ona upominać się więcej u braci swej niema i nie może. A tu też o syniech moich pisząc, iżem ich już i z zapisami prawnemi podzielił i rozrządził, a jeślibym co jeszcze odmienił, jakom sobie tę facultatem zostawił, tedy zapisy moje i podziałku ich między nimi poczynionego tym testamentem moim wiecznie przy mocy zostawuję i mocnie mieć chcę. A iżem z części Albrychta Władysława syna mego przedtem przedał Grodek, majętność w powiecie Drohickim leżącą, tedy na miejsce i w nagrodę tego, aczem już nie mało przykupił mu do 76 77 Szydłowca, mianowicie Zdziechów 10), świniów 11), Janowicze Wysokie 12), Szydłowsk, Bakow 13) i połowicę wsi Ciepłej 14), także część Maleszowa przy łachwie, jednak i Czarnawczyce z folwarkami przydałem mu w dobrą nagrodę tego, zaczem więcej niż kontent ma być już. A przedażę Gródka ma zeznać Albrycht JMci kdzu arcybiskupowi gnieźnieńskiemu Baranowskiemu l5), według zapisu mojego, albo też JMci kdzu Szyszkowskiemu 16), biskupowi płockiemu, ponieważ ta majętność Grodek w possessyą JMci od Jmci kdza arcybiskupa przyszła, i według potrzeby powinien to uczynić, i niechaj pomni na to rozkazanie moje pod błogosławieństwem Bożem, bo miałby mię świadkiem przeciw sobie na sądzie Bożym nie wykonania woli i rozkazania a dobrze opatrzonego postanowienia mojego, i bardzoby na tem szkodować musiał, kiedyby zeznania tego zaniechał. O Zygmuncie synu moim to przypominam, któremu iż za wolą Bożą i za jego chęcią, według żądania samego jego, pozwoliłem i z pociechą wielką moją dałem mu błogosławieństwo ojcowskie na rzemiosło zacne i wszemu światu sławne rycerskie, kawaleryej maltańskiej, i jużem go w imię Boże wyprawił, na cały rok i na drugi teraz idący 1612 opatrzywszy, tedy ciesząc się z tego i mając nadzieję, że za pomocą Bożą przymnażać mi się będą, tym testamentem i pismem błogosławię synowi memu Zygmuntowi w tem jego przedsięwzięciu dobrem i napominam aby mężnie, stale i mocnie w niem postępując, ćwiczył się być godnym i pożytecznym sługą ojczyźnie swej i chrześcijaństwu, ku ozdobie szlacheckiego domu swego i przodków7 swoich, a niemniej na dobry przykład młodszym napotem z domu swego. A na to obejście swoje ma Zygmunt mieć do żywota swego imienie Derewnią 17) z miasteczkiem i Chotowo l8) z sioły i ze wszystkiemi przynależnościami, także Kroszyn l9) z miasteczkiem i z folwarkami i z sioły do Kroszyna należącemi, tak jako teraz są, aż do żywota swego, jako o tem osobliwie w ordynacyej mojej opisano i dołożono jest. A osobliwie żem na tę kawaleryą fsndował wiecznymi czasy majętność moje Stwołowicze 20) z miasteczkiem także i z sioły, także Powiejkowice z sioły i z innemi przyległościami i pożytkami, do tych imion należącemi, i jużem to zeznaniem u trybunału W, Xtwa Lit. w Nowogrodku roborował i na potem jeszcze roborować mam; tedy tych imion, na kawaleryą odemnie zapisanych Zygmunt do żywota swego zażywać ma; a jako on, tak i synowie moi drudzy tę fundacyą moje we wszystkiem i we wszystkich punkciech i klauzulach zupełnie trzymać mają i powinni będą. A iżem syny moje tak podzielił, żem starszego przy głównych majętnościach zostawił i więcej nad drugie ukazał, tedy mało co już wspominać trzeba, dlaczegom tak postąpił. Ale żem to uczynił wprzód Panu Bogu od dawnego czasu w niegodnych grzesznych modlitwach moich, to jako najpilniejsza rzecz po duszy i uczciwem mojem poruczając, żeby raczył serce moje tak sprawić, jakoby nic innego w tem jeno wola Jego święta a prawo przyrodne upatrowało się, bo mnie a co do tego uwieśćby miało, wszystko synowie moi, krew moja, taż miłość jest i być musi jednako ku każdemu z nich, to staranie, toż pieczołowanie. 10) Zdziechów w. w Wdztwie sandomierskiem., pow. Opoczyńskim. 11) świniów w. w Wdztwie sandomierskiem, pow. opoczyńskim.12 Zapewne Janowice górne, wieś w Wdztwie sandomierskiem. 13) Zapewne Bąków; dwie wsi tej nazwy leżą w Wdztwie sandomierskiem, pow. opoczyńskim. 14) Ciepła wieś, należąca do gminy Szydłowiec w pow. koneckim. 15) Wojciech Baranowski był podkanclerzym, bisk. płockim, przemyskim (od roku 1585) i kujawskim, a nareszcie po śmierci Bern. Maciejowskiego, arcyb. gnieźnieńskim (1607 do 1615). 16) Szyszkowski Marcin umarł biskupem krakowskim w r. 1630. 17) Derewnia wieś we wschod.-połud. stronie pow. nowogrodz. 18) Chotowo, chyba Chożów, Cbożewo w pow. wilejskim. 19) Kroszyn, mylnie Kraszyn m. w pow. nowogrodz. nad Szczarą. 20) Stwołowicze m. w Wdztwie i pow. nowogrodzkim. Nie uwodzi mię tedy zgoła nic pewienem, jeno wola Boża na to i zwyczaj wielu zacnych prowincyi chrześcijańskich, które jako prawa idą ex lege naturae, tak oni też swoje tworzyli. A ktemu i sam rozum ukazuje, że to pobożnie i mądrze, patrząc na wszystkie teraźniejsze i potomne czasy, jest postanowiono, aby pierworodny syn (a to się rozumie, chociaż nie z rodzenia, ale pozostania na świecie przed młodszym pierworodztwo na sobie nosi) tylko dziedziczył. A naostatek z dobrym gruntownym rozmysłem moim sama wolność moja, która się prawem pospolitem dała, że wolno majętnością swą jako chcąc szafować i podzielać, dać, oddalać, pozwoliła mi tego. Zaczem syny moje obowiązuję tem, gdyż też inaczej nie mogę uczynić, aby pomniąc na Boga, na wolę i to rozrządzenie moje, prawa inszego nad to nie patrząc, w miłości braterskiej, jako chrześcijanie a cnotliwej krwie ludzie ten dział tak trzymali, jako jest wola moja, na Boga każdy patrząc, a iż stanie każdy przed sądem Jego, niechże pilno patrzy na przyszłe, na wieczne wiekom rzeczy; będą li bać się Boga, słuchać woli rodziców, i po ich śmierci dobrze im będzie. A jeżeli zarzucą przykazanie Boże, wzgardzą rodziców rozkazanie, biada im; jakoż już i sami sobie prawnie zapisem zeznanym w trybunale warowali to tak, iż prawny związek mając między sobą, t,em lepiej strzymają sobie to, co przez mię, ojca ich z dobrą deliberacya między nimi postanowiono jest. A iż małżonka moja z miłości swej ku mnie majętność swoje Derewnią wiecznością mi zapisała i urzędownie to na rokach ziemskich nowogrodzkich zeznała, nieuczyniwszy i niewykonawszy fundacyi plebanii tamecznej derewińskiej, tak jako pragnęła, tedy ja już tę fundacyą z łaski Bożej odprawiłem, według tego jako sama była rozrządziła, która fundacya aby nigdy niwczem wiecznie od potomstwa wzruszona nie była. Obdarzyć był Pan Bóg raczył ku wielom cnót małżonkę moje przedniejszą tą rzeczą nabożeństwem, zaczem poczęła była staranie czynić, jeszcze za żywota swego, aby klasztor zakonników S. Francisci de Observantia mógł być w Nieświeżu, założenia S. Katarzyny, patrony naszej spólnej, dziękując Panu Bogu żeśmy na to święto w stan małżeński wstąpili, o czem strony tego klasztoru w testamencie swym ręką własną, dobrze przed śmiercią pisanym, dołożyła tego; ja po śmierci jej oznajmiwszy to Ojcu świętemu i starszym tego zakonu, otrzymałem to z osobliwej łaski Bożej (że i dusza jej nie wątpię cieszy się z tego) i już z Capitulum, które było w Rzymie Anno Jubilei posłano mi listy dostateczne i jest przyjęty ten klasztor bez wszelkich okoliczności i już, chwała Bogu, mieszkają zakonnicy w nowym murowanym klasztorze. A iż już niemal wszystko skończono jest co dalej klasztoru należy, okrom jednej sztuki ściany ogrodzenia w samym cmentarzu i podniesienia muru nad bramą, którego tylko na łokieć albo na dwa wzwyż ma być, a dach, jeżeliby ta trocha za żywota mego skończona nie była, tedy syn mój starszy skończyć nakładem swym ma i powinien będzie. Ktemu żem i na oprawki na potomne czasy dał summę pieniędzy pewną, gotowych dwa tysiąca złotych do klasztoru, z wiadomością ojca ministra tego zakonu, tedy już i od tego ciężaru z strony naprawek i oprawek kościoła, klasztoru i ogrodzenia, nie są i nie będą ex debito powinni synowie moi. Co też małżonka moja nieboszczyka w testamencie swym dołożyła i zapisała na kościół, to jest, do kościoła Bożego Ciała u ojców Jezuitów na ołtarz ś. Krzyża lichtarzów sześć srebrnych, a do kościoła S. Eufemiej drugą sześć lichtarzów srebrnych, a do kościoła S. Katarzyny relikwiarz kryształowy pozłocisty, tedy to wszystko już z łaski Bożej do kościołów wyżej pomienionych oddało się przez mię. Także ciało matki swej nieboszczki chciała mieć przeniesione z Derewnej do tegoż klasztoru nie- 78 79 świeskiego ś. Katarzyny Bernardyńskiego, tedy i to się już odprawiło, i Epitaphium włożone jest jej w ścianie. Odprawa, którą nieboszczyka małżonka moja sługom swym białogłowom i męskiej płci naznaczyła była, tedy iż białogłowy i panny są w stan małżeński wydane, tym we wszystkiem dosyć się stało według testamentu, i za ich służby. Dlatego tedy te rzeczy opisać się musiały, aby wiadomość była co się odprawiło, a nie czyniło jakiej wątpliwości komu w tej mierze. Postanowienie i nadanie moje z strony zapomagania ubogich sierót dziewek, aby na wszystkiem wcale i na wszystkie czasy nieporuszone zachowane było, czego autentyk jest jeden w ratuszu nieświeskim, a drugi między listy w przywilejnej skrzyni. Księgi wszystkie in theologia, także, in politicis, dawne i świeżo kupione, i osobliwie co po JMci ksdzu kardynale bracie moim zapłacił, te wszystkie zostawać mają Janowi synowi mojemu w bibliotece zamku nieświeskiego i sukcessorom jego, aby rozpraszane nie były. Także pierścień na kardynalstwo z szafirem i dwa sygnety jego, których acz używać nie może, ale aby z drugiemi rzeczami po nim było to w domu moim i z tą skrzynką, którą mi zapisał testamentem, gdzie odprawa jego jest wszystka i inne rzeczy, kiedy go Ojciec święty przysłał legatum a latere, tedy te pierścienie i szkatuła z sprawami wiecznie w Nieświeżu ma być. Niech potomstwo baczy i cieszy się z tego, że i obcym monarchom złużył pobożnie przodek ich. Fundacye moje (repeto), jakieżkolwiek są, by też i nieprawne się zdały albo by się też tu i niemianowały chcę i rozkazuję tą ostatnią wolą moją, aby świątobliwie trzymane były, w czem potomstwo moje pod sumieniem i błogosławieństwem Bożem obowiązuję. Daniny moje pewne sługom i poddanym wszystkie aby wcale zachowali, także wolności miastu Nieświeskiemu od królów panów naszych dostatecznie warowane, także i odemnie, z mego własnego nadania, aby Jan Jerzy syn mój i ten komuby Pan Bóg Nieśwież po Janie naznaczył, niwczem nie naruszał, chyba z lepszem ich, i owszem niech się stara o dobre ojczystego gniazda, miłując z każdej miary poddane swoje i życząc im rozmnożenia. A osobliwie JKMci, który panem wszech nas jest, i któremu wiernie i życzliwie na łaskę sobie i potomstwu swemu, przykładem przodków swych i nic nie żałując zasługowałem się, mocno się zastawiając majętnością, i zdrowiem swem o dostojeństwo majestatu i zwierzchności pańskiej, uniżenie proszę, aby w mciwej łasce i protekcyi swej pańskiej, jako syny moje, tak i to gniazdo moje Nieśwież i wolność jego przez JKMść potwierdzone, mieć raczył. Także Jch Mciów panów przerzeczonych proszę, żeby tymże sposobem i u króla Jmci prośbą i u inszych zastawianiem się, przy, prawie mojem, temu miasteczku nadanem, zastawiać się i tej sprawie zawsze mciwymi pany i obrońcami stawić się raczyli, wiedząc, iż co do Jch Mciów mnie i potomstwu mojemu łaski okazywano będzie, tegoż sami Jch Mcie i zacne potomstwo Jch Mciów od drugich bezpochybnie doznawać i odnosić będą. Miasto też, to jest, urząd miejski i mieszczany napominam , aby powinności swej dosyć czynili, a w porządku żyjąc panu Bogu służyli i pana swego miłowali. Napominam też syny moje i rozkazuję im, żeby za tem świętem zjednoczeniem ruskiego narodu z katolikami mieli zalecone cerkwie, gdyż już nie są schizmatycy, którzy pod posłuszeństwem z nami namiestnika chrystusowego w Rzymie wyznawają. A iż się Janowi Jerzemu synowi mojemu urzędownie Nieśwież i z drugiemi przyległemi majętnościami zapisał, tedy i te ruchome rzeczy, które są w Nieświeżu, nic nie wyjmując ani zostawując, ale wszystko a wszystko in genere et specie od mała do wiela, okrom tego co specifice testamentem tym albo zapisem inszym albo codicillo któremu co opisał i mianował, listem pewnym a nie na membranie pisanym i zmyślonym; tedy wszystko insze opisuję Janowi i sukcessorom jego, aby jako Nieśwież i z majętnościami przyległemi nigdy wiecznymi czasy w dział iść nie mógł, ale primogenitus, według mojego rozpisania, z domu mojego dziedziczyć ma, i wywożona, alienowana, oddawana nigdy z Nieświeża nie była, to jest, armata wszystka i zupełny cykhaus, tak jako się w sobie teraz z działy różnemi i różnej wielkości, formy, także hakownice , szturmaki, także srebrne i inne w gmachach ochędóstwo i obicie wszystko ma. A srebro białe, krom złocistego, które Janowi należy, stołowe inne wszystkie, też białe pokojowe też Janowi z Albrychtem wespoły zapisuję, że się ci dwaj równym działem z sobą tym sposobem podzielić mają, a młodszej braciej Zygmuntowi i Alexandrowi, iż nieruchomych rzeczy nie biorą, tedy każdemu z nich dać ma Jan po tysiącu złotych, a Albrycht tylko tysiąc złotych obiema dać ma. A iż ci przerzeczeni młodsi synowie moi, Zygmunt i Alexander, są teraz w cudzych krajach, to jest, Zygmunt w Malcie a Alexander w Niemczech, tedy że po zejściu mojem majętności ich, którem im opisał, przyjść mają w opiekę i zawiadywanie syna mojego starszego Jana, chcę to mieć po nim i pilno mu rozkazuję, aby z procentów majętności Zygmuntowych i AIexandrowych dodawał im pieniędzy, jako się zwykło każdemu z nich na rok dawać, odsyłając im tam gdzieby którego czasu przemieszkiwali, czego też dojrzeć mają słudzy moi niektórzy, według osobliwej i na to umyślnie sprawionej ordynacyej mojej. że też nieboszczyk pan Starosta żmudzki 21), brat mój, zapisał mi opiekę, która i prawem przyrodzonem na mię spadała (czegom sobie nie życzył) dziatek swych, tedy, iż już Ich Mć pp. Starościcowie żmudzcy, synowcowie moi, lat dorośli, że już też zatem według prawa od opieki wolni, której jakom nie pragnął i owszem z wielkim ciężarem swym wiedziałem o niej, tedy też już, a to re ipsa, jestem od niej wolen , jakoż już mię Jmć pan Mikołaj z opieki kwitował. A żeby na mię i na majętnościach moich co nie padło, albo żeby potomstwo moje stąd zatrudnienia jakiego niemieli, tym testamentem moim oświadczam się i opowiadam Ich Mciom panom synowcom moim żem ich majętności nie tylko in toto neque in parte, ale i w najmniejszej rzeczy nie jestem winien , i jeżeli co brano (jakoż brano) na potrzeby moje, tedy wszystko za grosz gotowy płacono odemnie, o czem panowie ekonomowie, naznaczeni od brata, wiedzieli i wszystkiemi prowentami zawiedywali. Siostra Ich Mciów starsza, już chwała Bogu za drugim mężem w stanie małżeńskim zostaje, a panna Krystyna w klasztorze panieńskim Nieświeskim mieszka, to już Ich Mciom pp. Starościcom, jako braciej i opiekunom przyrodzonym, a ile o młodszej siostrze ich będzie wiedzieć należało, gdyż starsza już sui juris jest i ze wszystkiem z majętności Ich Mciów wyprawiona. A iż miewałem to w obyczaju, że od roku Bożego 1606 pisywałem testament, którym za odmianą czasu, osób, rzeczy, odmieniać też musiał, i aczem go zawsze swą ręką pisywał, teraz dla schorzałej głowy swej nie mogąc do tego przyjść i tak wiele swą ręką odprawować, obcą ręką ten teraźniejszy odprawić mi przyszło, tedy, aby wiadomo było, oznajmuję, że żadnego testamentu inszego niemasz odemnie sprawowanego nad ten teraźniejszy (prócz ordynacyi podziału między synami), który zostawuję; a jeśliby mi pan Bóg żywota przedłużył a zatem odmieniłoby się co w rzeczach moich, tak 21) Stanisław Radziwiłł umarł w r. 1599, zostawiając dwóch synów: Mikołaja Krzy sztofa i Alberta Stanisława, 80 81 z strony synów, majętności i sług, a nie mógłbym tego testamentu wszystkiego znowu przepisować, odmieniać, a lubo to podpisem ręki mojej, jeślibym co przyłożył i paragraf który, wedle mojej wolej, przypisał, tedy aby takowe przypisanie moje mocne i ważne było; albo gdzieby też tak wiele odmiany rzeczy w tym testamencie pisanych, przypadło, żeby to krótkością podpisaniem pod pieczęcią objaśnić i wyrazić się nie mogło, a zatem zostawiłbym codicillum (które tak zdawna zowią i używają go w chrześcijaństwie) iż się osobny skrypt pisze, w którym się oznajmia odmiana rzeczy w testamencie dołożonych albo za przypadkiem nowych rzeczy nowe paragrafy się przydają, przybycia albo ubycia majętności abo i czego inszego, albo też przez śmierć czyje albo dzieci samych, i za uprzątnieniem rzeczy wątpliwych, albo zaczętych za skończeniem ich, tak jako czas pośledniejszy objaśnienia potrzebowałby, tedy takie przypisanie do tego testamentu albo spisanie codicillum, chociajby nie moją ręką pisane było, byle tylko podpis ręki mojej był z datą pośledniejszą, już ten testament, choćby nie autentice był sprawiony, to jest bez podpisu i pieczęci przyjaciół, tedy tak stanowię i wolą swą oznajmuję , aby w tych rzeczach, w którychby w przypisie na tym testamencie albo na codicillum, osobliwem pismem, jednoby tam ręki mojej podpis był, i cobykolwiek ordynowano, rozrządzano, objaśniono i objawiono było, aby się wszystko zupełnie zachowało i wykonało, nieprzywodząc tem ostatnim pisaniem codicillum mojego w wątpliwość tego testamentu mojego, ani też kassując i annihilując codicillum moje pośledniejsze tem testamentem moim, owa jako testament codicillo, tak też codicillum testamentowi nie erogować (ile u synów moich, którym to najbarziej należy i którzy będąc mię winni czcić, winni też są i rozkazanie a ile rozrządzenie testamentowe zupełnie wykonywać) sobie nie mają i essencya każdego paragrafu, w czem się przez codicillum nie odmieni, wcale ma zostawać we wszystkiem. A jeśliby który wzruszać to chciał i w jaką wątpliwość przywodził, niech pomni przodkiem na Boga, bo śmierć nie minie, zaczem nas sądzić będą, potem niech też pomni, że jawną krzywdę i gwałt uczyniłby ostatniej mej woli, co pan Bóg bez pokarania nie zwykł puszczać, ponieważ swem własnem (co z łaski jego świętej mam) nie cudzem rozrządzam , wolno to we wszystkiem chrześcijaństwie, i nienaruszanie takie się rzeczy trzymają. Ku temu iż świat teraz dziwny, a membranu na co inszego odemnie danego komu, mógłby kto dopaść, tedy waruję, aby na tym poślednim skrypcie abo codicillum była nota odemnie, że nie membran, ale sama ostatnia wola moja własną ręką się moją podpisuje. Polecam się przytem wszystkim krewnym i powinnym moim, sługom i poddanym, które pan Bóg do czasu mnie był powierzył, prosząc o tę ostatnią łaskę aby mi wszyscy chrześcijańskie odpuścili, jeżelim kiedy kogo jakożkolwiek przegniewał (bez czego wyznawam że nie było, jako mnie grzesznemu na świecie), nigdym widzi Bóg złej chęci i nienawiści ku żadnemu w obec nie miał i nicem złego i nieprzyjacielowi memu nie życzył, to jest, żadnego przypadku szkodliwego, szkody jakiej ani pomsty od siebie, a pogotowiu od pana Boga, ani na duszy ani na ciele, na domowych ani na majętności, ale i owszem za duszę każdego wedle przykazania Bożego i powinności chrześcijańskiej grzeszną moje modlitwę wylewałem. Jeśli kto z moich domowych niedostatek u mnie cierpiał, niechaj nie złości albo chrześcijańskiemu poważeniu, ale memu niedbalstwu a więcej czasem niedostatkowi (wszak wszyscy wiedzieć będą co po mnie zostaje) przypisuje, proszę prze miłosierdzie Boże wszystkich w obec, niech mi sercem odpuszczą a niechaj mi nie złorzeczą. Niech z powinności chrze- ścijańskiej (aby mi też pan Bóg był litościwy w dzień on sprawiedliwego sądu swego) proszą za mię pana Boga a osobliwie dzieci moje, aby mię na duszy raczył uweselać a nie karał za niezliczone grzechy moje, ale aby rozszerzył błogosławieństwo swe nademną i nad niemi, jako źrzódło wszelakiej pociechy. Racz być panie Boże z nami wszystkimi zawsze a osobliwie przy rozstaniu naszem z tym nędznym, mizernym światem, Amen. Na pewność tedy tej ostatniej woli mej do tego testamentu mego przyłożyłem pieczęć moje i ręką swą własną podpisałem, przy czem byli i będąc tego dobrze świadomi, za ustną prośbą moją pieczęci swe przyłożyć i rękoma swymi podpisać się raczyli: Imć pan Wasilej Zienkowicz Sędzia ziemski nowogrodzki, Marszałek króla JMci, pan Bogdanowicz Puzyna a pan Mikołaj Swa Pisan w Nieświeżu, dnia dwudziestego pierwszego marca, roku pańskiego tysiąc sześćset dwunastego. I I Archiw. kom. hist. t. III. IOANNES ZAMOJSKI MAGNUS Cancellanis Regni Poloma JAN ZAMOJSKI KANCLERZ I HETMAN W. KOR. ur. w r. 1542, um, w r. 1605. LISTY JANA ZAMOJSKIEGO Kanclerza i Hetmana W. kor. I. Do księcia Krzysztofa Radziwiłła Hetmana polnego i Podczaszego W. K. L. Z Włocławia 22. marca 1577. Mciwy Panie Podczaszy. Zalecam uprzejme i powolne służby swe w łaskę WMci, zdrowia dobrego i wszelakich pociech WMci od pana Boga na długie czasy uprzejmie życząc. Mówiłem z królem JMcią o tem o czemeś WMć do mnie raczył pisać i takem po JKMci porozumiał, iż go już to nic przeciw WMci nie obrusza. Aczci przed tern, przeto iż tam stąd żołnierze ściągnęli, obawiając się jakiego nieprzespieczeństwa na te tam kraje, ciążył sobie na WMć, jednak iż sam pan Bóg przez ten czas niebezpieczny raczył tam tej Ukrainy bronić, i od szkody nieprzyjacielskiej zachować, tedy to już mimo się raczył puścić tak iż żadnej niechęci niewidzę aby ku WMci stad miał. śmierci syna 1) WMci społecznie z WMcią żałuję, życząc tego WMci przytem, żeby pan Bóg jako tym smętnym żalem WMci nawiedzić raczył, tak za się z łaski swej świętej i na potomstwie i na fortunnem powodzeniu WMci raczył cieszyć i szczęścić. A ztem na ten czas zalecam powtóre sam siebie i służby swe życzliwe w łaskę WMci swego mciwego pana. Dat ze Włocławia 2) dnia 22. marca roku pańskiego 1577. WMci swego mciwego pana sługa i przyjaciel Jan Zamojski Podkanclerzy koronny, bełski, knyszyński etc. Starosta ręką swą. II. Do ks. Mikołaja Radziwiłła Wojewody wileńskiego, kanclerza W. W. K. L. 3). Z Bratyanu 16. maja 1577. JKMć kazał WMci żądać, a ja pilnie proszę abyś WMć raczył w tę sprawę pana Jasieńskiego 4) tak się włożyć, jakoby i rychło i dobrze 1) Mikołaj, syn kcia Krzysztofa z pierwszej żony. 2) Włocławek (Vladislavia) m. nad Wisłą w Wdztwie Brzesko -kujawskiem. 3) Był to ks. Mikołaj Rudym zwany. 4) Były dwie rodziny tego nazwiska, jedni pieczętowali się Dołęgą drudzy Gozdawą, mieszkali w ziemi Dobrzyńskiej i łukowskiej. 86 87 w niej się odprawił, a sam zaś do służb JKMci co najrychlej wrócił się, która łaskę WMci swemu mciwemu panu zasługować będę. Króla JMci ta jest intencya, i o tem teraz myśli, aby co spieszniej gdańskiej sprawy dokonał: jakoż da Bóg dokona, część za tą victorią, część za tem iż z Niemiec nie mogą tuż mieć ratunku, chybaby tylko od miast pomorskich. Ale Xiążąt nie mało ciągnie się do wiedzenia statecznej przyjaźni z JKMcią, z których Anspach 5) będzie teraz podobno u króla JMci pod Gdańskiem. Także posłowie od niektórych innych. I cesarz JMć 6), jako słyszeć, snać od tego aby się z królem JMcią pobratał nie jest barzo alienus. Odprawiwszy tę sprawę Gdańską ma król JMć jechać do Rusi dla opatrzenia Ukrainy od Tatar. Vacantiae duchowne tak poszły: biskupstwo krakowskie ks. Myszkowskiemu 7), płockie ks. Kanclerzowi 8), przemyskie ks. Starorzebskiemu 9), chełmskie ks. Zaborowskiemu 10). Wielga (sic) Polska wszystka na sejmie kolskim 11) uchwaliła pobór, Małopolskie województwa także wszystkie, co się miało jako wczora na głównym małopolskim sejmie, od tych tam województw wszystkich spólnie zamknąć. Z tem się mciwej łasce Waszej X. Mci zalecam. Dat z Bratiana 12) 16. maja, roku pańskiego 1577. III. Do tegoż. Z obozu pod Latarnią 3. sierpnia 1577. Wyrozumieć JKMć raczył z relacyej panów Rad jako się tam te sprawy na sejmiku wołkowyskim odprawowały, co baczy iż to z nowej wiary poszło. Ale to na ten czas na stronę. Wielce się raduję, że syn 13) WMci w tę potrzebę Inflantska taką czułość pokazał. My tu mamy Liaterni 14) dobywać, Boże daj szczęśliwie. Z Neryngi 15) nie można było dla lasów, błot, ale z drugiej strony, acz i tam Leniwka 16) nam na przeszkodzie. Panu Podczaszemu król JMć tego poprawił czego mu jeszcze w liście na Borysów l7) niedostawało, to jest że wolen będzie z respondowania do żywota swego. Sprawa Merecka 18) trwa jeszcze w swej klubie, zadzierzywa król JMć rezolucyą do Litwy. A z tem na ten czas zalecam uprzejmie życzliwe i powolne służby swe w łaskę WMci swego mciwego pana. Dat w ruszeniu obozu od Głowy l9) ku Liaternie, dnia trzeciego sierpnia roku pańskiego 1577. 5) Jerzy Fryderyk margr. brandenb. na Anspachu, któremu przyznano wtedy opiekę nad chorym kciem pruskim. 6) Rudolf II. następca Maxymiliana II. 7) Piotr Myszkowski herb. Jastrzębiec był przedtem bisk. płockim. 8) Piotr Wolski herb. łabędź. 9) Wojciech Starozrzebski (Sobiejuski). Wszelkie wątpliwości więc, które podnosi Pawłowski (Series Epis. Premisl. p. 311 w uwadze) przeciw nominacyi Staroz. na biskupstwo przemyskie, upadają w skutek niniejszego listu. 10) Jan Zaborowski herb. Rawicz. 1l) Koło m. w Wdztwie kaliskiem ; odbywały się tam zwykle sejmiki wielkopolskie. 12) Bratyan zam. w Prusiech, w Wdztwie Chełmińskiem nad Drwęcą położony. 13) Kże Krzysztof I. podczaszy W. X. L. 14) Latarnia twierdza o milę od Gdańska nad samem ujściem Wisły położona. 15) Nerynga półwysep wąski od ujścia Wisły ku Piławie się rozciągający, pomiędzy morzem a zatoką fryską. l6) Leniwka, wschodnie ramię Wisły. l7) Borysów m. nad Berezyną w Wdztwie Witebskiem, pow. Orszańskim z bogatem starostwem, które dawało 13,519 złp. kwarty. I8) Merecz m. w Wdztwie i pow. Trockim położone, starosta Merecki płacił kwarty 3,107 złp. 19) Głowa, zamek u rozramienienia Wisły położony. IV. Do ks. Krzysztofa Radziwiłła. Z Obozu u Pruszcza 10 września 1577. Te szkody które Rzeczpospolita podjęła i WMć; także w posiedzeniu przez nieprzyjaciela Kohenhausen z żałością tego wielka używam et propter publicam calamitatem et ob privatum WMci damnum, które jakom z listu WMci wyrozumiał wziąłeś WMć; stąd niemałe. Lecz co się tyczy tej szkody, która privatim WMci dotyczy, łacnie by sie ta WMci nagrodzić mogła, byle jedno Rzeczposp. była cała. Król JMć radby i ptakiem stąd wyleciał do Malborku 20) dla słuchania posłów Rzeskich. Ci źli ludzie, Gdańszczanie adeo sunt obstinati, że ani na konfirmacyi praw niechcą przestać, chociaj im król JMć gotów ją dać, z takiemi klauzulami, z jakiemi jedno mogą pokazać, że kiedy od przodków króla JMci im dana była, i jużby i na iniquas conditiones, chcąc sobie z nimi koniec uczynić, a tamtym krajom prędki ratunek dać, pozwolił, ale niechcą sie do żadnej rzeczy dać przywieść, tak są uparci. Niechcąc jednak król JMć stad lieda jako odjachać, rozkłada ludzie około Gdańska, aby go przed sie obsidione praemerent, potem niemieszkając do Malborku, a stąd tam prosto na Sejm, o którego złożeniu czasie i miejscu zdania od panów Rad oczekiwa. Na którym, acz i teraz myśli o tem żeby mógł prędki ratunek dać WMciom i krajom tamtym, communicabit consilia, jakoby tym niebezpieczeństwom zabieżał. W łasce króla JMci wątpić nie trzeba WMci, ani o mojej chęci przeciw WMci, którą WMć; uprzejmą i życzliwą po mnie zawsze znać będzie raczył. Z tem powtóre zalecam uprzejme i powolne służby swe w łaskę WMci. Dat z obozu u Pruszcza 2l), dnia 10 września, roku pańskiego 1577. V. Do tegoż. Z Malborga 5. listopada 1577. Oddałem list pana Podskarbiego 22) królowi JMci, i sam wedle pisania WMci prosiłem pilnie króla JMci, aby WMci summy przypisał na Zyżmorach 23), z strony długów co się WMci winny tempore Interregni. żem WMci w tem na ten czas posłużyć nie mógł, dwie rzeezy na przekazie mi byli, któremi się król Jmć z tego wymawiał. Jedna iż mu się niegodzi po uniej summ na dobrach okrom sejmu zapisować ani przyczyniać. Druga, że się niechce udać w płacenie długów, które przedtem niźli on u nas panem został, stały się: boby się tak intricaret w wielkie trudności, i nie mało długów płacą obalił by na się. Wszakże jednak nie racz WMć wątpić o życzliwości mej, i staraniu pilnem, w tem coby było ku dobremu WMci albo z tej albo z innej miary i okazyej. 20) Malbork m. w Prusiech królew. stolica województwa 2I) Prusiec (Prust) wieś niedaleko Gdańska nad Radunią położona. 22) Wawrzyniec (ławryn) Wojna (Voll. II. 197). 23) Zyżmory m. w Wdztwie i pow. Trockim. 88 89 żeś WMć Jej Mć panią małżonkę swą posłać raczył dla odprowa dzenia panny Krystyny 24), jakoś to WMć; raczył uczynić ku poczciwości powinnej krwie swej, tak za się, że też to beneficium WMci in me redundat, starać się będę żebych onego zawsze był. wdzięczen, i tę łaskę WMci uprzejmemi i powolnemi posługami memi odsłużył. Z tem powtóre zale cam uprzejme i powolne służby swe w łaskę WMci. Dat z Malborku, dnia 5. novembra roku pańskiego 1577. - -• . VI. Do tegoż. Z Warszawy 18. lutego 1578. (Własnoręczny). Coś mi WMć; raczył pisać, abym mówił z królem JMcią około odjazdu WMci do Polski, tom uczynił. Pozwala król Jmć na to wedle pisania WMci., nie wątpiąc jednak, że WMć; to uczynić będzie raczył, że WMć będziesz miał pieczą na wszystkie circumstantiae to jest, około potrzeby Wielkiego X. Litewskiego ojczyzny; jeśli by nieprzyjaciel podten czas co przedsięwziął, abyś WMć; tę drogę na inny czas odłożył, tak jako pisze WMci. W rzeczach WMci jużem WMci odpisał przez sługę WMci p. Pakosza. Z tem się łasce WMci poruczam. Dan z Warszawy, 18. februara w radzie 1578. VII. Do tegoż. Z Warszawy 14. kwietnia 1578. Wdzięcznie od WMci król JMć przyjmować raczy, żeś WMć; poczet swój wyprawić raczył pod Kies a potem ku Rymborku w pogonią za nieprzyjacielem. Co acz dobrze król JMć z listu WMci wyrozumieć raczył, jednak i ja tego coś WMć do mnie raczył pisać, także i z listu p. Dziewiantego referować królowi Jmci niezaniechałem. Niemasz sam nic nowego, co bych stąd WMci pisać miał; oprócz że król Jmć dnia 14. kwietnia umyślił stąd wyjachać tymi noclegami, które WMci posyłam. Gdym królowi Jmci powiadał o tem mniemaniu, które jest między ludźmi o nim, pytał mię: jeśliże temu co te wieści sieje przyszło to mówić z żałości z odjechania Henrykowego, czy z wesela Jam powiedział: że podobno z wesela. Odpowiedział mi na to potem: że ja na złość temu, aby się z tego nieweselił, tego nie uczynię. Z tem powtóre zalecam uprzejme i powolne służby swe w łaskę WMci. Dat z Warszawy, dnia 14. miesiąca kwietnia, roku pańskiego 1578. (Własnoręczny dopisek). W innych rzeczach oznajmię WMci co per occurentiam. Jmć panu Wojewodzie wileńskiemu 25) memu mciwemu panu proszę racz WMć me służby zalecić. 24) Była to zapewne przyszła żona kanclerza, córka kcia Mikołaja Czarnego, którą Kotłubaj (Galer. Nieśw. 245) mylnie Katarzyną nazywa. Paprocki (herb. 262) i Niesiecki (X. pod Zamoy.) zowią ją Krystyną. 25) Ojcu x. Krzysztofa, x. Mikołajowi Radziwiłłowi. VIII. Do ks. Mikołaja Radziwiłła. i Ze Lwowa 14. maja 1578. Bóg mi tego jest świadek, żebym z serca rad więcej i częściej WMci oznajmiał co się sam w sprawach Rzpltej przy dworze dzieje, aniźli oznajmuję, bych to mógł uczynić prze trudnościami, które się na mię zewsząd ustawicznie obalają, czego WMć; sam świadom być raczy, a tak proszę aby mi to niełaski WMci mego mciwego pana nieniosło. Zatem jako rzeczy nieposzli (sic) do zgody spólnie z drugiemi Województwy na Opatowskim i Proszowskim sejmiku, zjachało się było do króla JMci do Sendomirza Rad około dwanaście i kilka posłów od rycerstwa, którzy byli z tych sejmików do króla JMci posłani. Tym się zdało, aby jeszcze król JMć złożył drugi sejmik w Nowem mieście 26 ), obiecując się na tym sejmiku wszyscy być i staranie pilne uczynić, jakoby res in integrurn była restituta. Do tegoż też i Jmci p. Wojewoda podolski obiecał się przyczynić staraniem swojem. Na królu JMci nic nie schodzi, gdyż on in eo totus jest, aby istud malum, które tle in Repub. ugasił; ale co się dawno zawzięło u nas, trudno wszystko zaraz naprawić, musi sensim w tem postępować. Dobrze WMć raczy czynić, że WMć; ma pilne oko na Moskiewskiego; gdy WMć; co poczuje o ciągnieniu jego, racz WMć; oznajmić co rychlej. Xiąże Olsatskie 27) pisało temi czasy do króla JMci, dan mu respons, który mu drogę poda do dalszych traktatów. Poda li słuszne kondycye, przestanie król JMć na radzie WMci i innych panów Rad. Pamiętam iż król JMć in margine w liście przypisał był do WMci ręką swą, abyś WMć; nie kazał puszczać posłów Moskiewskich w ziemię, ażby i drugi goniec króla JMci zbieżał; a tak i tego drugiego gońca, mimo Haraburdę 28), którego jeszcze król JMć pośle, czekaj WMć. Bo król JMć fundament sadzi wszystkich rzeczy na zadzierżeniu posłów aż gońcowie zbieżą. O czem pamiętam że WMć miał spólną namowę z królem JMcią w Warszawie. Gdzieby swowolnie chcieli przez granicę jechać, niedopuszczaj im WMć; swej woli używać; wszak WMć raczy wiedzieć, że też nasi posłowie chwilę u granic leżeli, aniźli ich w ziemię Moskiewską wpuszczono. Wątpić WMci o tem nie trzeba, że WMć; przy Mereczu się zostoi, choć kto jedzie, zabiega i praktykuje, nic to nie pomoże. Napomniał w tem p. podskarbiego król JMć serio, aby pieniądze p. Wojewodzie Smoleńskiemu 29) dał bez omieszkania a WMci Merecz oddał, także i o zapłacenie służby WMci na dwieście koni pisał król JMć do pana Podskarbiego. O przypisanie summy na żyżmory trudno mówić, aż gdy dali Bóg będziem w Wielkiem X. Litewskiem. Waha się król JMć w takowe rzeczy wdawać dla tak wiele innych długów; a tak proszę racz WMć; z łaską przyjąć, gdyż baczę króla Jmci na ten czas do tego być trudnego, że się staranie w tem teraz takie nie czyni, jakie się snadniej czynić będzie mogło na on czas, gdy dali Bóg w Litwie będziem. Sługa p. Paleckiego jeszcze u mnie nie był z listem od WMci. Iż WMć; w tem do nikogo inszego jedno do mnie pisać nie raczył, tedy mnie snadnie w to potrafić, że go tak odprawię, gdy przyjedzie, jako jest wola WMci. Po JMci panie Marszałku 30) baczę to, zatem jako zwątpił o zdro- 26) Nowe Miasto, Korczyn, m. nad Wisłą w Wdztwie sandomierskiem pow. wiślickim. 27) Był to Magnus, którego Heidensztein (De bell. Mos. fol. 735) nazywa dux Holsatiae. 28) Jerzy Haraburda podług Heiden., podług Niesieckiego Piotr. 29) Jerzy Ościk. 30) Kże Mikołaj. Krzysztof Sierotka. Archiw. kom. hist. t. IH. 90 91 wiu swem, że się sam chce alienować a negociis et officiis, publicis; wszakże iż podobno będzie raczył in Augusto przyjechać do króla JMci, gdy się z JMcią ujrzę, wieść JMci do tego perswazyami będę, aby się nie alienował, i staranie w tem bedzieli trzeba zacznę. Pisarzów litewskich powiada król JMć, że ich jest nazbyt siła, a tak ich więcej przyczyniać nie chce. Z listy tymi na które WMci odpisuję, niezastano mię natenczas przy królu JMci, jachałem był prosto z Sendomirza do Zamchu 31), chcąc ochotnym być gospodarzem wdzięcznym gościom; tam przybyło mi prace ku trudnościom urzędu mego i gotowanie się prze goście i częstowaniu ich, potem w Grodku 32) dojachawszy króla JMci trafiłem jeszcze na ochotniejszego gospodarza JMć pana Wojewodę podolskiego, żem dobrą myślą zabawić się musiał, a tak nie mogło mi się zdarzyć rychlej na te listy WMci odpisać alić tu Co abyś WMć mój mciwy pan odemnie z łaską przyjąć raczył, za to WMci pilnie proszę. Z tem powtóre zalecam uprzejme i powolne służby swe w łaskę WMci swego mciwego pana. Dat ze Lwowa, dnia 14. maja, Roku pańskiego 1578. (Własnoręczny dopisek). Onym rzeczom zagórnym z daleka przypatrywać się trzeba; a dalej Bogu poruczyć. Przyjechali tu dziś goście, których rejestr kazałem WMci swemu m. panu posłać. IX. Do tegoż. Z Krakowa 8. listopada 1578. Dziękuję WMci swemu mciwemu panu za oznajmienie tak pociesznej nowiny o zwycięstwie, które się stało z wojska Moskiewskiego 33). Panu Bogu bądź cześć i chwała, że nad nami tak wilką łaskę swe pokazać raczył; owa dali Bóg w tej sprawie z tymże nieprzyjacielem, jako począł i do końca pokazować będzie. Król JMć jest bardzo wdzięczen tej nowiny: przytem chętliwszy jest aby co rychlej za takowymi szczęśliwymi początki zaczętego zwycięstwa poparł. Niemogłem sam takowej posługi WMci i Rycerstwa tamtego zalecić królowi JMci, bo król JMć przed kilkiem dni do Niepołomic 34) na myślistwo odjachał, a jam tu natenczas został. Alem zaraz, skoro ta pocieszna wiadomość przyszła, do JMci księdza Podkanclerzego 35), który tam z królem JMcią jechał, pisał i wskazał, aby to z pilnością uczynił: jakoż odpisał mi iż zalecił pilnie. Ja też w ten poniedziałek 36) mam tam wolą do króla JMci dojechać: a tak i sam niezaniecham, aby ustnie tak znacznej posługi WMci i tych tam rycerskich ludzi królowi JMci zalecić niemiał. Z tem powtóre zalecam uprzejme i powolne służby swe w łaskę WMci swego mciwego pana. Dat z Krakowa, dnia 8. Novembra, Roku pańskiego 1578. 31) Zamech w. w Wdztwie ruskiem niedaleko Tarnogrodu, Zamoyski był starostą zamechskim. 32) Gródek m. o 4 mil od Lwowa położone; Mielecki był starostą grodeckim. 33) Mówi tu Zam. o zwycięstwie Andrzeja Sapiehy i Macieja Dębieńskiego, odniesionem nad wojskiem Moskiewskiem, oblegającem Wendę. 34) Niepołomice w. nad Wisłą niedaleko Krakowa. 35) Jana Borukowskiego biskupa przemyskiego. 36) 11. listopada. (Własnoręczny dopisek). Nowiny te sam mamy: Turcy w Cyprze którzy swego Baszę zabili, przedsię jeszcze nie są w posłuszeństwie cesarza tureckiego. Baszę Budziackiego dał cesarz udawić. Brat to był Mechmet Baszy. Dziś też tu nowina przyszła, acz jeszcze niepewna, o śmierci Joannis ab Austria 37). JMć p. Jerzy 38) nasz jechał na swa drogę do Hiszpanii na Medyolan; ale go trzema listami Papież do Rzymu powrócił. X. Do książąt Krzysztofa, naówczas Kasztelana trockiego, i Mikołaja Wdy nowogrodzkiego Radziwiłłów. Z Krakowa 15. maja 1584. Iż rozumiem że WMciom jako ludziom zacnym i wielkim należy to wiedzieć, co się w spólnej Rzpltej dzieje, także i za tem powinowactwem, które mam z WMciami, zdało mi się to WMciom oznajmić, co się tu natenczas w Juryzdykcyej mojej stało. Będąc ta na tem miejscu za wolą Bożą i wolą JKMci posadzon, starałem się zawżdy o to, aby się nic i przeciwko sumieniu memu i przeciwko powinności urzędu mego nie działo. A widząc, że pan Samuel Zborowski, będąc perpetuo bannitus, tu w Krakowie przedtem bywał, jakom go i u dworu w niebytności panów Marszałków, gdy laska przy mnie była, nigdym nie cierpiał, tak też żeby w Krakowie i Juryzdykcyej mej nie bywał, prosiłem JMć pana Marszałka koronnego39), aby go był przez JMć pana Gnieźnieńskiego40) napomniał, że jeśli mu to za inszych starost zeszło, żem ja tego dla sumienia i dla powinności urzędu swego cierpieć nie mógł. Pod ten czas gdym ja był absens na wojnach Moskiewskich, lekce sobie pan Samuel urząd mój poważając tu w Krakowie przedsię był. Zaczem potem gdym z sejmu warszawskiego przyjachał do Krakowa, a on po moim odjeździe tak rok do Rusi za trwogą tatarską, tu zaś był, napomniałem go znowu przez pana Marszałka nadwornego brata jego 41), i potem w Rusi będąc przez pana Kazimierskiego 42) sługę swego, aby w Krakowie i Juryzdykcyej mojej nie bywał; co obiecał mi był, i na tenże czas żądał mię w niektórych rzeczach. Także też gdy król JMć teraz ostatni raz do Litwy odjeżdżał, to żem zaś znowu wskazał do niego z Lublina przez JMć pana Gnieźnieńskiego, przy bytności JKMci. Jednak przedsię nie dbając nic na to wszystko, lekce sobie osobę moje i urząd mój poważając, i przegróżki jakieś czyniąc przedsię to był wziął, aby tu był pod mój przyjazd, co i pismo jego pokaże. Gdym tu do Krakowa na roki jechał, a do Województwa sandomierskiego przyjechał, jął się nademną wieszać, z jakim umysłem on lepiej to wie. W czem jednak byłem cierpliw, aż gdym tu do Proszewicz 43) Juryzdykcyej starostwa mego przyjachał a on mię śpiegował, a potem pod wieczór sług kilkadziesiąt w jednej wiosce tuż pod mię podemknawszy, sam się w dworze powinnej swej z niektórymi innymi sługami swymi pół 37 ) Don Juan dAustria zwycięzca pod Lepanto, ówczesny namiestnik Filipa II. w Niderlandach. 38) Jerzy Radziwiłł, późniejszy kardynał i biskup wileński odbywał wtedy pielgrzymkę do grobu ś. Jakóba w Compostelli. 39) Jędrzeja Opalińskiego. 40) Jan Zborowski. 4l) Jędrzeja Zborowskiego. 42) Kazimierscy her. Biberstajn mieszkali w Wdztwie krakowskiem; było ich w tym czasie kilku braci rodzonych: Piotr odznaczył się na wojnach moskiewskich, Stefan służył także rycersko. Prawdopodobnie wspomina kanclerz Stefana. 43) Proszowice m. pow. w Wdztwie krakowskiem. 92 93 mili odemnie położył, dopiero musiałem o tem serio myślić. Zdarzył to tak Pan Bóg, chcąc podobno tem prawo pospolite i sprawiedliwość świecką utwierdzić, że pojman jest od urzędu mego i teraz w mocy jego jest. Dalej też co mnie prawo i powinność moja uczy czynić nie zaniecham. A tak proszę żebyście to WMć; moi mciwi panowie raczyli wiedzieć. Zalecam zatem powinne służby swe w łaskę WMci mych m. panów. Dat w Krakowie, dnia 15. maja 1584. XI. Do księcia Krzysztofa (z kopii). Z Bełza 17. grudnia 1586. Wtorkowego dnia 44) doszła mię wiadomość o śmierci króla JMci pana naszego, której osobliwie dla Rzpltej mamy wszyscy żałować; jakoż nie dawny tuszę czas okaże jakiego miała z jego króla, i co jej na dobrem zdrowiu jego zależało. W takowym przypadku Rzpltej nie godzi się nam odbiegać, ale czynić co ludziom cnotliwym, dobrym i miłośnikom ojczyzny przystoi, a tego coby było z jej najlepszem i najpożyteczniejszem jeden drugiemu pomagać. Herstować (sic) albo na swojem rozumieniu się sadzić nie chcę: z każdym dobrym zarównom do tego gotów, miłością przeciwko ojczyźnie nikomu nie dam przed się. Czyniąc z dobrem sumieniem, z do brą intencyą, wiem że Bóg będzie podporą; przy sprawiedliwości wszy stkiego dostanie. Są ludzie dobrzy, cnotliwi, ojczyznę i wolność jej miłu jący i inne sposoby są, że da Pan Bóg całą zadzierżym i trwałą tę Rzpltą nasze. Proszę cobyś WM. raczył wiedzieć albo rozumieć najlepszego i najzdrowszego Rzpltej w takowym przypadku, żebyś WM. zrozumiewać się ze mną raczył. Ja też o tem cobym rozumiał rad się z WMcią chcę znosić. Znaszając spólnie rady o tem co będzie Rzplta potrzebowała, wszystko smarowniej pójdzie. Z tem się w mciwą łaskę WMci powtóre zalecam. Z Bełza 45) 17. Decembra 1586. . Zawsze WMci był chętny JKMć, znałeś też WMć łaski króla JMci, proszę racz WMć być mciwym panem tam sługom JKMci, gdyżeś WMć pobliż. Wszak i Henrykowi, po odjeździe jego, lubo nieodpowiednem, łaskawie byli traktowani. Jeśli komu się zdali duriores niektórych mores, wszystkich narodów żołnierze nie są pokorni, ale krwią to gdy trzeba płacą, i ci z nami gardłowali, i w drogę ludzko odprawieni iść mogą do domu. Do pana Pękosławskiego 46) pisałem aby w sprawach zamków, na których Polacy są, z WMcią się znaszał, i rady i pomocy WMci używał, i gdyż tam WMć pobliż raczył być. Ja też tu będę od pogan jako mogę Rzpltą oganiał. Nie frasuj się WMć: da Pan Bóg będzie dobrze, restituemus Rempublicam, o czem tem większą nadzieję mam, że tak prędko studia wiele ludzi dobrych i godnych potkały mię. A zatem przy dobrem sumieniu i wolności stojąc, caetera da Bóg non desunt nec deerunt. 44) 16. grudnia. 45) Bełz m. stołeczne Wdztwa. 46) Stanisław Pękosławski her. Abdank znany z czynów rycerskich na wyprawach gdańskiej i moskiewskich, otrzymał od króla Ste fana kilka zamków inflanckich. XII. Do tegoż. Z Zamościa 4. lutego 1587. Tęskno mnie że tak długo z WMcią swym mciwym panem po pierwszem pisaniu naszem jestem w milczeniu. Pozbawiły mię to zjazdy, to opatrowanie tych i owych potrzeb, to też i turbacyjki, niewiem jako mam rzec, jeśli a falsis fratribus czyli alumnis. Bo już nieprzyjacielowi niedziw. Ale to piwo prędko z sieczki uwarzone, prędko będzie tam gdzie Miechowiczyne grzyby. O rzeczach raczy WMć wiedzieć jako trudno przez listy. Jednak żebym zgoła nie milczał, to mi się zdało WMci napisać: iż ja da Pan Bóg na elekcya nic praejudicatum nie przeniosę, ale cało przyjadę, a WMci mego mciwego pana, i drugich dobrych ludzi rady dosięgać będę, w deliberacyach swoich niczego innego nie patrząc, jedno dobrego Rzpltej. Toż pewienem że WMć, tak zacny senator a przedni członek Rzeczypospolitej uczynić, a ze mną communicare consilia będziesz raczył, i tą moją chęcią gardzić nie będziesz. Znajdzieć się przecie da Bóg siła dobrych ludzi, co nam do dobrego pomogą. O Tatarach różne sam wieści i trwogi wielkie były, jednak z jednego dufałego miejsca mam wiadomość, iż natenczas Janysz z Bakojem tylko z ośmią tysięcy ludzi iść mieli, przeciwko którym wyprawiłem trochę ludzi, acz mnie lwowskiemi dysputacyami pozadzierżeli. Ale iż książę Jmć pan Wojewoda kijowski raczył był przedtem pomknąć się ku Ukrainie, i także Jmć pan Wojewoda bracławski 47) mając pieczą na ten podejrzany czas, jako miłośnicy Rzpltej, tedy choćby odemnie posłani pomieszkali się, rozumiem że za tą chęcią JMci ci Tatarowie Rzpltej bardzo nieuszkodzą. Jako jednak padnie dam WMci swemu mciwemu panu znać. Zalecam zatem powtóre uprzejme powolne służby łasce WMci mego mciwego pana. Z Zamościa 4. Febr. 1587. XIII. Do tegoż. Z Zamościa 13. marca 1587. Posyłam WMci nowiny, które mi z Warszawy przyniesiono. Z takowych gwałtownych postępków czego się mają WMć w Rzpltej spodziewać, łatwie WMć baczyć może. A lubo by mię (czego mam nadzieję że Pan Bóg im nieda) przemogli, jakoby Rzpltej ci dobrzy panowie i wszystkim dobrym ludziom ciężcy byli, łatwo to WMć obaczyć może Proszę WMci pilnie o zdrową radę w tych sprawach i z strony osoby mojej, gdyżem łaski WMci pewien i tem więcej z strony Rzpltej, którą widzę że na niebezpieczny raz przywodzą. To WMć racz wiedzieć że X. gnieźnieński Arcybiskup upewnił mię w tem, że tam nie miał być pan Wojewoda poznański48) i radził mi abym nie był też, żeby tem spokojniejszy ten sam kraj od Tatar był. Otóż jaki tam pokój, co czynią i jako wszystkę Rzpltą wywracają na nice ztąd WMć raczysz baczyć Z tem się powtóre w mciwą łaskę WMci mego mciwego pana zalecam. Z Zamościa, die 13. Martii 1587. 47 ) Janusz książę Zbaraski. 48) łukasz Górka. 94 95 (Własnoręczny dopisek). Racz WMć; wiedzieć, iż nietylko na listy me czatują, ale, iż za ostrożnością moją do nich przyjść nie mogą, tedy je fingunt do czynienia mi inwidyi u ludzi. A tak muszę ku WMci swemu m. panu mego dufałego posłać. Ceduła WMci doszła mię, i jest w dobrem chowaniu. Dobrze że WMć; raczysz mieć na wszystko pieczę. Ja pewnie w niczem się nie wymknę, nie zniósłszy się z WMcią pierwiej. XIV. Do tegoż. Z Zamościa 25. maja 1587. Wziąłem list WM. przez pana Ostrowskiego 49) Starostę dynemundskiego 50). Miał był tam ku WMci, uproszony od JMci pana Wojewody krakowskiego 51) jechać pan Starosta oświęcimski 52), ale iż jechawszy na zjazd krakowski zaniemógł na kamień, użył mię, JMć pan Wojewoda, abym sekretarza którego ku WMci posłał, jakoż posyłam pana Streptowskiego, i tym listem szczerze i krótko o tem, w czem mię WMć raczysz requirere, WMci oznajmuję. Naprzód co się tyczy rozsiania tego adwersarzów moich, żebym ja malis artibus, albo rozruchem ojczyzny, chciał pomagać panom Batorym, miej WMć to za pewne bajki, i nie wierz WMć; temu; życzę ja im, jakom powinien, czego słusznie mam życzyć. Powinnym każdy ma służyć, i majętnością i zdrowiem swem; ale zdrowiem ojczyzny Boże uchowaj. Przeto iż jeden nie po temu , dziecięcie 53) jeszcze; drugi 54) nie ma ani favores liudzkich z to, ani dostatku; widząc że to próżna, ja o tem sobie głowy nie łamię, aby który z nich królem był. Boć i to WM.- powiem, że i nieboszczyk król nie myślił albo więc namniej nie obmyślawał tego. To rozumiem iż WMć w drobniejszych a słusznych rze czach pokazując constantiam suam, będą chcieli baczenia co przeciw nim pokazać, i że WM. do tego będziesz raczył przyłożyć się staraniem swem, a króla WM. kogo innego sobie obierajcie. O którem dalej pisząc, tedy sam u nas sieła ich o którym z swych narodów mówią, i ztąd ją podo bno przyjdzie począć, a zwłaszcza tym, którzy tejże opinii w przeszłe interregnum byli. Dalej z cudzoziemców niech ten będzie, jeśli na swego zgoda nie będzie mogła być, który nawiększe pożytki Rpltej ukaże. Niem ca nie chcą, okrom pewnych ludzi, o których też mi WMć;. pisać raczy i ich sekty. Jakoż zaraz wojnę z tak potężnym nieprzyjacielem na się obalić jest się na co rozmyślić. In meis privatis nie wątpię że po WM. stateczną łaskę uznam, że WM.- będziesz stał przy sprawiedliwości mojej, mając też ze mnie uprzejmego i wiecznego służebnika. Item proszę racz się WM. starać, aby te tam acta konwokacyej aprobowane nie były na tym zjeździe Wołkowyskim; co potrzebnego może się uchwalić autoritate conventus electionis, wszak się zjedziem spólnie pod Warszawę. Jeśliż nasze urzędy nachylą i WM. na swe mogą pomyśleć, gdyż WM. i o tem mają pisma w swych przywilejach, że urzędy WM. równem uważeniem jako koronne iść mają. Więc ugody na kogo wymyślać bez wiadomości 49) Ostrowski Jan herb. Korczak odznaczył się za króla Stefana w wojnach moskiewskich. 50) Dunamunde (Dyament, Dunamunda) zamek u ujścia Dźwiny w Inflantach, o 2 mile od Rygi. 51) Mikołaj Firlej. 52) Piotr Myszkowski (Voll. II, 250). 53) Zapewne Andrzej, późniejszy bisk. Warmiński i kardynał. 54) Może Baltazar Batory albo Stefan , synowie Andrzeja i bracia kardynała rodzeni, którzy przebywali w Polsce. i bytności jego, i to nowa nie tylko w Polsce ale i na świecie. Com w tej mierze odpisał ks. arcybiskupowi posyłam WM. swemu mciwemu panu. Co gdzie było na zjezdziech polskich około tego postanowienia. warszawskiego, posyłam to wszystko WM. WM. obaczysz jako wdzięcznie ludzie te sprawy warszawskie przyjęli. Z tem się powtóre w mciwą łaskę WM. zalecam. Z Zamościa 25. Maii 1587. XV. Do tegoż. Z Orzechowiec 22. kwietnia 1588. Iżem jest WMci swego mciwego pana życzliwym sługą, w każdej sprawie jest u mnie pisanie WMci wdzięczne. A w tej pogotowiu tem mię WMć; mógł uznać, żem, mając czas w bitwie wygranej, na nikim się nie znęcał. Pewnie i teraz już nie więcej bym chciał, opatrzenia spokojnego na potem Rzpltej, tegoć trzeba. Posłali Ich Mć w tych swych sprawach Ich Mć pana Safrańca 55) i pana Podkomorzego sendomierskiego 56) do króla Jmci, za wiadomością moją, raczyli też Ich Mć i mój list przyczynny wziąć do JKMci, ilem z krótkiego pisania co mię dziś doszło baczyć mógł, na to bezpieczeństwo napotem oglądają się u dworu bardzo i podobno dołożą się też Ich Mć panom Rad, jeśli nie wszystkich tedy niektórych. Ja też dalej czekam, jako mi finaliter w tem oznajmią. Mciwy panie WMci się skarzę na indiskrecyą tatarską, chociam się nakłócił, naczynił kosztów dosyć tego roku, wyciągnęli mię tu, wyszła wszystka orda, leżą między Tehinią 57) a Białogrodem 58). Zdechł im 1. aprilis w wojsce car ich Asłam Cherej, są teraz pod posłuszeństwem Alyp Chereja, spodziewają się cara od Porty Kazi Chereja; jeszcze do nas ani nazad nie idą, albo trawy obfitej czekają, albo nauki Tureckiej, albo żeby mię wytrwali. Już jednak o wtorku spodziewam się pewnej wiadomości. Bo nakoniec już też będzie i goniec co po koronacyej jechał do Porty. • Wojewoda Wołoski też mi pisał, że się stara między nami o pokój, podano mu ile rozumiem z Porty, bo ci Tatarowie tu wyszli za rozkazaniem tureckiem, iż rozumiał Turek, że Arcyxiąże miał osieść Polskę; jeszcze 18. febr. Dniepr przeszli. Cesarz Jmć traktuje z królem JMcią inducias, jeszcze directe do siebie nie piszą dla dignitatem stron, ale pisał do brata arcyxiążęcia JMci Maxymiliana, który z posłów jednego z listem cesarskim co do niego pisał, tu do mnie posyłał, także zlecił biskupowi wrocławskiemu, aby do mnie o tem pisał; jakoż pisał trzykroć. Ja też odnoszę to JKMci. Już się zwalają obie strony na stanie, aby za niem kommissarze z obu stron na granicach zjazd mieli dla traktowania pokoju. łasce się WMci mciwej zalecam. Z Ozochowiec 59), 22. aprilis 1588. 55) Stanisław Szafraniec z Pieskowej Skały, Wda sandomierski. 56) Andrzej Gołuchowski (Voll. II, 237). 57) Tehinia (Bender) m. nad Dniestrem w dzisiejszej guber. Besarabskiej. 58) Białogród (Akeiman) m. u ujścia Dniestru. 59) Orzechowce w. w Wdztwie podolskiem, niedaleko Grzymałowa. 96 97 XVI. Do tegoż. Z Zamościa 2. czerwca 1588. Listy WMci bardzo mię nierychło doszły; bom się po te czasy sam po Ukrainie tłukł, czekając na to, ażby się byli nazad Tatarowie wrócili; jakoż Krymcy się wrócili, co WMć; szerzej z tego pisma wyrozumieć raczysz. Za panem Grotem 60), tak jako była wolą WMci, pilniem do dworu napisał z strony tego pisarstwa Drohickiego. Acz niewiem, jeśli się już nie pomieszkało, jednak a to na życzliwości mej nie zeszło. Co się tknie Kohenhausu, iż WMć raczysz pisać, abym WMci miał w niem przeszkadzać, tedym o żadnem staraniu WMci nie wiedział, jakoż mi się też WMć; nie raczył tego zwierzyć. A iżem po koronacyej z innej miary począł czynić staranie, WMci to obrażać niema. Bóg to wie jakom zniszczon i upadł, prawie wszystek ciężar nie tylko adwersarzów, ale i wszystkiego domu Rakuskiego na sobie dzierżąc, i ktemu i tego i owego przyjaciela przy sobiem zawiódł. Przeto rad nie rad muszę im non deesse, i samemu mi się też od głodu dobrowolnie zdechnąć nie godzi. Ale jako Bóg to staranie moje obróci, to już na woli jego ś. Wykupieniem tych zamków czczono każdego za nieboszczyka króla, musiało aż przyjść na pruskie Xiąże. Lubo to Jmć panu Baltazarowi nie tylko król Jmć, ale i Rzplta ofiarowała, nie wiem jeśli na tem bardzo wskóra. Z tem się w mciwą łaskę WMci powtóre zalecam. Z Zamościa, 2. junii A. Domini 1588. XVII. Do tegoż. Z Zamościa 26. czerwca 1589. WMci swemu mciwemu panu uniżenie dziękuję, że się WMć; raczysz o mem zdrowiu pytać, i o niem raczysz być sollicitus. Z łaski Bożej dobre jest, jako to i na swej paszy, i w jakimkolwiek pokoju. Skowieskiego 61) tego spraw po części też zaczułem; tego jego umysłu jechania do Moskwy rozumiem że WMć; raczy mieć dokumenta. Toż rozumiem co WMć; raczy pisać, jeśliby ociec JKMci miał co zacząć pod bytność pana naszego z Moskwą, że trzeba było królowi JMci z większą tam kupą. Acz o wojnie nic nie słychać, dla samej tylko dignitatem i przypadków radziłem Jego król. Mci, aby był wytchnął tam ten rok, abyśmy byli zgromadni mogli Jego król. Mć prowadzić. Ja stamtąd nic nie słyszę, my tu mamy pokój. Trochę Jan Zamojski 62) na Siniczy 63) tatarów gromił, więźniów nie złych dostał. że ta sprawa tak potrzebna Rzpltej nie doszła, ze mnie jako z gęsi woda. Szczerzeni czynił i starał się, ci niech z tego liczbę dają, którzy przeszkodzili, a zwłaszcza jeszcze do tego kalumnii, (o których mię na wyjezdnem przestrzeżono) przymieszali. Dalej, Bóg wie co z tem chce uczynić; gdy na ludziach schodzi, nań się mamy spuszczać. 60) Grotowie herb. Rawicz mieszkali w ziemi Sohaczewskiej (Milewski), w Krakowskiem i na Podlasiu. Sambor G. syn Jakóba był pisarzem ziem. drohickiej (Niesie. IV, 293). 61) Skowiescy herb. Rawicz mieszkali w Woj. lubelskiem. 62) Jan Zamoyski kasztel. Chełmski, strażnik koronny, z drugiej linii Zamoyskich pochodzącej, od Macieja Z. 63) Sinica (Sinickie) mko nad Rosią i Sinicą w Wdztwie kijowskiem. Przyjechał był do Warszawy doktor Wakier, starać się o wypuszczenie cesarza z przysięgi, ale, chwała Bogu, sejmu omieszkał. Były w Lublinie około tej drogi Jego król. Mci namowy, iż na Sejmie nic się o traktaciech z królem JMcią szwedzkim nie mówiło, przymawiali się Ich Mć, aby ci, co tam pojadą wcale rzeczy do Rzeczypospolitej, któreby były proponowane, odnieśli. Dali też pisanie do króla JMci szwedzkiego, którego WMci JMć X. Podkanclerzy 64) kopią ukaże. Transakcyej Rakuskiej kopią WMci posyłam, proszę aby tylko przy WMci była. Bo iż nam jest pożyteczniejsza, rozumieliby, że ku ich wzgardzie one po świecie rozpuszczamy, a jeszcze też cesarz nie przysiągł. Z tem się w mciwą łaskę WMci zalecam. Z Zamościa, 26. junii 1589. XVIII. Do ks. Krzysztofa Radziwiłła Wdy wileńskiego, Marcina Leśniowolskiego Kasztelana podlaskiego 1 Stanisława Przyjemskiego Marszałka nadwornego kor. Z Zamościa 16. lipca 1539. Wziąłem list WMciów de data w Wilnie julii 7., w którym WWMć raczą mi przekładać niektóre konjektury i także rumores około dalszego zaciągu tej drogi Jego król. Mci, a niż tylko do Rewia: Acz o tych konjekturach rozumiem że jeszcze nie są demonstrativae, także i te rumores pewności doskonałej za sobą nie ciągną, wszakże jednak tę sollicitudinem WMciów chwalę i sam król Jmć tegoby WMciom ganić nie mógł, bo i stądby miłość WMciów ku sobie baczył, gdyż żaden tego kogo nierad widzi, nie wściąga. Więc i to, żeby to przedsięwzięcie jemu samemu było bardzo szkodliwe, i Szwecyej ojczyźnie jego. Jemu samemu, żeby się tem obelżył, zaczem i u swych do wzgardy przyszedł: a toby nieminęło , że bywszy tu królem, tam by był filius familias. Moskwicin by też stąd małość animuszu upatrował, i pewnie z tamtej strony Szwecya nie miałaby wczasu. Jeśli niedostatek król Jmć tu cierpi, gdy w to wejrzy, jakie od ludzi, którzy więcej Rzpltej i sprawom Jego król. Mci, niż swym pożytkom albo affektom dogadzali, przestrogi miał, więc i jaką pomoc extra ordinem Rzplta Jego król. Mci była dała, nie tak tę koronę ma accusare,, jako rady niepożyteczne, za któremi szedł, i zatem nie tylko dostatku tego nie użył i intratę sobie zatrudnił, ale i ludziom godnym mało dogodził. Lecz to nie dziw, że pan młody za pierwszem przybyciem nie postrzegł się. Sami więcej mamy się między sobą w tem winować, żeśmy mu jednostajnie drogi do dobrego jego i naszego spólnego przy nim niepodawali. A ktoby więc dla prywaty to czynił, ten pogotowiu niepraw i panu i Rzpltej i nam. Otóż collectis studiis ludzi zasłużonych, które nie widzę ja być jeszcze daleko od pana oddalone, żeby naprawione być nie mogły, zwłaszcza gdy do dobrego i spokojnego wnętrznego, a do sławy animusz Jego król. Mci tem bardziej skłonny obaczą, będzie mogło i o tych niedostatkach połataniu się radzić. In eum eventum radząc, gdzieby do tego (czego się ja nienadziewam) przychodziło, tedy w tem WMciom uważać trzeba, żeby tą dalszą drogą Rzplta, ledwie uspokojona, mogłaby w nowe trudności zaciągnąć. I pewna to, że lepiej pana, któryby już na 64) Ks. Jan Borukowski. Archiw. kom. hist. t. 111. 13 98 99 stolicy siedział, niedostatki leczyć, aniż Rpcam novas jactationes interregni experiri. Więc przytem i o Inflanckiej ziemi zatrudnienieby szło. Item o te tak znaczne klejnoty, które jako WMć piszecie, w drodze są. Aby nic innego nie było, małżeństwo jakie alienum a dignitate Reipublicae et Regia, coby za sobą przyniosło, baczyć WMć raczycie, jaką ludzi swoich obrazę, obrazę wszystkich do końca panów chrześcijańskich, kontempt u swych i u postronnych. Raczcie się tedy WMć; dalej tym rzeczom przysłuchywać, i pilnie przypatrywać, jakoż rozumiem, że do tego czasu mogliście WMć; albo na tę albo na owę stronę co pewniejszego postrzedz. A jeślibyście WMć obaczyli, że do tego rzeczy idą, jako Radom w wolnej Rzpltej przystoi, mówcie WMć aperte z panem, naprzód małej liczbie, potem będzieli trzeba, którzyście w onem państwie, raczcie się zjechać, Panom Radom polskim co rychlej dawać znać, prosić Jego król. Mci, aby się raczył zadzierżeć do dosiężenia rady od Senatu wszystkiego.. Ale pochwaliwszy tę czułość WMciów, nadzieję mam , że król Jmć lubo młodym będąc, raczy dobrze pamiętać na wiarę swą, na sławę swą, i nie tylko na Rzpltę naszą, ale i swoje własne dobre. Z tem zalecam powtóre służby moje uprzejme w mciwą łaskę WMciów moich mciwych panów. Z Zamościa, 16. julii, 1589. (Własnoręczny dopisek). Dla przewłoki czasu nie mą ręką ale dufałą odpisuję WMciom. XIX. Do ks. Krzysztofa Radziwiłła. Z Zamościa 16. lipca 1589. Posyłam list do JMć pana Farensbacha 65), i uniwersał do. inflanckiej szlachty, aby f z mej strony posłuszni WMci byli. Chęci ku Rzpltej pana Farensbechowej jestem świadom. O innych, wie to Bóg, są obrażeni tem postanowieniem przeszłem. Jakoż tym nie krzywda, że są odstrychnieni a beneficiis praecipuis co są niezasłużeni: ale tym krzywda, co wiernie i krwawie służyli. Otóż rozumiem, że niezgrzeszy się, że się otucha jaka baczeniu Rzpltej tym, coby byli stateczni, uczyni. Do Starost także polskich piszę. Spisku de modo Interregni teraz, że krótkość czasu, nie posyłam. Za najpierwszą okazyą poślę. Skowieski ten łotrzyk, widzę i tam łotrowskie robił. Za nowiny moskiewskie WMci mojemu M. panu dziękuję. P. syn Fredro 66) wyjechał z Konstantynopola z pokojem: ale u granic wołoskich zastała go wieść o zburzeniu od kozaków Kozłowa 76). By było gdzie dalej, w tem że był niebezpieczeństwie, co nieboszczyk pan Podlodowski 68), za rozżarciem się pogan. Dziś od Jmć pana Wojewody krak. z Pragi list wziąłem. Trudność tam jest, że Węgrowie nieprzyjechali do przysięgi. Zatem tadinki były dni jedenaście, które się jeszcze nie skończyły. Widzę z pism co mi posłał JMć pan Wojewoda, że nasi tam ba- 65) Farensbach Jerzy Wda Inflancki. 66) Jędrzej Fredro syn Piotra, dwa razy brał udział w poselstwie do Turek, był potem starostą ujskim. 67) Kozłów (Eupatorya) m. portowe na zachod. wybrzeżu Krymu. 68) Jakób Podlodowski herb. Janina, szwagier Jana Kochanowskiego zginął zamordowany od Turków w r. 1583. cznie i ostrożnie sobie postępują. Arcyksiąże JMć w dzień opisowy ruszył się wedle transakcyej. Za tem pismem JMć pana Wojewody przyjdzie mu się pozadzierżeć jeszcze z tę stronę Wisły. Z tem się w mciwą łaskę WMci mego mciwego pana zalecam. Z Zamościa, 16. Jul. 1589. Chwała Bogu dobrzem zdrów, i żona moja 69). Uniżenie WMci i Jej Mć paniej Wojewodzinej dziękujemy, że się WMć; pytać o tem XX. Do tegoż. Z Zamościa 25. stycznia 1590. Iż mię WMć; na pogrzeb JMć pana Wojewody nowogrodzkiego brata swego 70) wzywać raczysz, baczenie to i łaska WMci przeciwko mnie sprawuje, że nie zaniechywasz mię WMć w przypadkach domu swego. Bardzobym się rad WMci swemu mciwemu panu tam stawił, ale pewienem, że i trwogi, które jeszcze od pogan owe sam kraje zachodzą i odległość sama u WMci mię obmówi, więc nie baczę żeby to pożytek jaki i trud za sobą niosło, tylko tę a to ceremonialną posługę. W pracowitych rzeczach, zejdą li się kiedy WMci służby moje, te zawżdy uprzejme i życzliwe sobie doznać będziesz raczył, i żadna odległość mi do tego nie przeszkodzi. O sprawach Rzpltej siłaby było pisać. Jakobyśmy mieli Rzpltej służyć, lepszego ja sposobu nie widzę, tylko żebyśmy i my wszyscy, i WMć; na wspólne zjazdy non cum praejudicatis animis przyjeżdżali, ale przyjechawszy, coby się za jednostajnemi namowami [najlepszego, najpożyteczniejszego i najwarowniejszego Rzpltej być rozumiało, do tego się przychylali. I o tem by bardzo wiele pisać się musiało, jako od jednanych sąsiad naszych praktyki latają, któremi nas zewsząd ogarnąć chcieli i chcą; trzeba o tem pewnie obmyślawać, jakobyśmy na wsze strony ostrożnymi byli. żołnierz nie wiem żeby gdzie W. X. Litewskiego miał zasiądź. By się byli w kijowszczyźnie nie założyli, blisko tego, żebyście już WMć; do tego czasu mieli Tatary u siebie przez łojową górę 7l), bo nie pochybna to, że i teraz na koniu siedzą. Na Podole w kraje spustoszałe, nie mają po co iść. Na Pokucie trudno też iść mają, jedno albo przez Podole spustoszałe, albo przez wołoską ziemię ¦, przez które nie kazałby je cesarz Turecki przepuścić, bo i ta ma za swe, dosyć też jest wyniszczona, za byciem z wojskiem Beglerbega. A toż restat, żeby szli w Wołyń, albo w W. X. Litewskie przez łojową górę, czego ochraniając a to się tam w tem kijowskiem województwie żołnierz położył. To sam bardzo dziwna u ludzi, że gdy był pan Bóg na koronę te nieszczęsne przypadki przepuścić raczył, i gdy już w niej gorzało, a my, którzyśmy się byli do gaszenia tego ognia zbieżeli, pisaliśmy ze Lwowa do Ich Mć panów braciej naszych W. X. Litewskiego, żądając Ich Mć, aby społem z nami pomogli tego ognia gasić, który list nasz oddan był do Jmć pana wileńskiego, a Jmć dalej go miał odesłać, nie tylkośmy o żadnej pomocy 69) Gryzelda Batorówna. 70) Mikołaj VII. Radziwiłł. 71) łojowa góra, miasteczko na praw. brzegu Merei (dopływ Dniepru) w Wdztwie Mińskiem pow. Rzeczyckim. 100 101 otuchy nie odnieśli, nie tylko nam na to nasze pisanie nie odpisano, ale i list ten nasz nie wiemy gdzie zadziano. Szmer sam niemały o to między ludźmi, i jeśli będą chcieli o tem po zjeździech mówić, radbym wiedział, jakaby się sprawa w tej mierze dawać im miała, gdyż ja z mej osoby wszystkie rzeczy ad charitatem zawżdy wiodę, i charitate wszystko chcę operire. ścia do ordy co się tyczy, by mi byli jednostajnie Ich Mć dozwolili, nawiedziłbym ją był pewnie, i za Bożą pomocą, tem wojskiem, które potem mi nadeszło, podołałbym był temu, ale różne około tego Ich Mciów były zdania. Na to mi kazali patrzyć, jeśliby się tem był Turczyn nie rozdrażnił, i nie ujął za to. Wybradzywa się (sic), jeśliby się mógł od tej causy odłączyć, w czem, jako w innych rzeczach, rychlej od Jmć pana Posła wiadomości się nadziewać mamy, ale Turkowi my niewydzierżemy jeszcze tak prędko. Gotuje się z wielką mocą i na morze i na ziemie, wie to Bóg gdzie. życzyliby nam z nim drudzy kłótniej, aby sami mogli uledz. Lecz przedsię do tego czasu nadzieję mam o uspokojeniu, wszakże nie upewniam. Pan Beglierbeg snać bardzo ludzce się obszedł z panem Posłem 72) naszym, zajechał mu z Konstantynopola aż do Adryanopola, tak mi powiedział pan Rogowski 73), towarzysz z roty pana Podlodowskiego, który teraz z więzienia wyszedł, że będąc na dworze Hospodara wołoskiego, to słyszał. Posłał był do niego pan Poseł, jeszcze pod one trwogi, dwu sług szlachciców, jednego był odesłał nazad z Czausem do mnie do Brzeżan 74) z obozu, który miał u Biljakowa między Soroką 75) a Tehynią, pobliż Dniestru; drugiego był zatrzymał i snać też ladajako częstował. A toż albo teraz to panu Posłowi chce tem nagrodzić, albo cesarzowi i swoim pokazać, że siła sprawił. Ale spodziewam się teraz z pewnych miejsc co gruntowniejszego wiedzieć, jako się tam panu Posłowi powodzi. Z tem się powtóre w mciwą łaskę WMci swego mciwego pana zalecam. Z Zamościa 25. januarii 1590. (Na osobnej kartce). Wieść za wieścią idzie, że Turczyn z Persa pokój uczynił. Persa w zakładzie posłać miał brata stryjecznego Turczynowi. Tryumfy wielkie w Białogrodzie, Tehyni, po Wołoszech czyniono. XXI. Do tegoż. Z Zamościa 13. lutego 1590. O tych kozakach aby mieli wtargnąć w Moskwę nie wiem nic, o tem wiem, żem im tego nie rozkazał, gdyż mi się nie godzi tego czynić ex meo ipsius consilio. Aczci co się stało tak rok Derptowi, wie WMć;, ale i to ja pierwej włożę na Rzpltą. Ludziom żadnym nie kazałem leżeć w Wielkiem X. Litewskiem, alem je pomknął aż ku granicy moskiewskiej w województwo kijowskie, i dla tego że sam tylko, a zwłaszcza już w ziemi zwojowanej, trudno ludzi było wszystkie pożywić bez skwierku, i dla 72) Posłem był Uchański, który jednak umarł w Konstantynopolu a list od sułtana przywiózł Mikołaj Czyżowski. 73) Było kilka rodzin tego nazwiska; za króla Stefana odznaczył się Stanisław Rogowski her. Saszor. 74) Brzeżany m. w Wdztwie ruskiem nad Złotą Lipą, 75) Soroka zamek i m. w Besarabii na prawym brz. Dniestru. tego iż bodaj bardziej nie myślił Tatarzyn na łojową górę niż sam ku nam, gdzie o ludziach słyszy. To na ten czas WMci swemu mciwemu panu krotce, bo mi prawie na wsiadaniu, iż z Ukrainy dają mi znać, a między innemi i Xiąże Jmć pan Wojewoda wołyński 76) o tem, że znowu car idzie. Z kilku miejsc ukrainnych piszą mi że już przeszedł na Borsun 77) na Tawan 78), Nohajcy na Koczkasow, Białogrodzcy też przeszli do nich przez Boh; tem bardziej poruszył mię list od przyjaciół zagranicznych , co mi piszą o sprawach Tureckich, i o rozkazie carowi aby nas wojował, i o zadzierżeniu pana Posła w Adryanopolu, czego WMci posyłam kopią. Racz i WMć mój mciwy pan być tam ostrożny, co wiedzieć jeśli nie tam uderzy, bo widzi że z niebezpieczeństwem swem by tu u nas teraz łupu szukał. Może być iż wpadłszy w państwa W. X. Litewskiego zaś wywróci w ziemię moskiewskiego konfederata swego, rozumiejąc że tak rychlej cało wyjdzie. Ja piszę do tych kozaków, aby szli do wojska. Moje rozumienie jakie było o tych rzeczach na przeszłym sejmie pamięta WMć;, i jakie solicytowanie o prędką wyprawę posła; otóż nas nabawiono kłótniej, z której pan Bóg że to wie jako wybrniem. Z tem się w mciwą łaskę WMci powtóre zalecam. Z Zamościa 13 febr. 1590. Z małżonką swoją pilnie służby nasze Jej Mć paniej Wojewodzinej zalecamy. XXII. Do tegoż. Z Zamościa 1. lipca 1590. Powaryowała się nam jakoś nasza poszta, przez Brześć, niechcą moich listów WMci przesyłać, nazad mi jedne niedawno odesłano, o czem rozumiem że WMć już do tego czasu wiedzieć raczysz. Spraw tureckich co się tyczy, od rozjazdu z Sejmu krótce przypominam. Naprzód ci co z ciałem nieboszczyka pana Posła 79) przyjechali, przynieśli o żydzie, który się podjął za piętnaście tysięcy talarów, rozdawszy je pocichu za upominki Muftemu tureckiemu, i komuby rozumiał, pokój nam zjednać. Acz jako mam sprawę, snadźby Synan Basza tę praktykę postrzedz miał, i mieli by mieć pilne oko na tego żyda. Druga za onem jeszcze pierwszem pisaniem, żebyśmy trybut postąpili, do Hospodara wołoskiego napisałem był, że my nań żadną miarą nie zezwolimy, wolimy to krwią naszą oblać, gdyż porodziwszy się wolnymi, wolno pomrzeć chcemy; które moje pisanie gdy Hospodar z Synan Baszą kommunikował, dał odkaz Basza, że od pokoju z nami nie są, szkód jednak z naszej strony im poczynionych odstąpić nie chcą, na których nagrodę proponował Basza dwieście soroków soboli, i ośmdziesiąt tysięcy talarów. Trzecia, świeżo teraz przez Zacharjasza tłumacza, który z pany Jaczymierskiemi 80) i z Podhojeckim z Turek wyjechał, pisze mi pan Zamojski 8I), że go Beglerbeg przyjął wdzięcznie, 76) Janusz książe Ostrogski. 77) O Borsuniu żadnych niemamy wiadomości; może powinno być Korsuń Koczkasów mała rzeczka z lewej strony uchodząca do Dniepru. Była tamtędy wielka przeprawa tatarska jak świadczy Beauplan (Description dUkranie (sic) etc. A Rouen 1660; pag. 21). 78) Tawań wyspa na Dnieprze o jeden dzień drogi od Krymu oddalona. 79) Uchańskiego. 80) Jacymirscy her. Sulima mieszkali w ruskiem Wdztwie: Krzysztof w drugiej połowie XVI. w. żyjący miał 4-ch synów. 81) Jan Zamojski her. Grzymała po śmierci Uchańskiego wyprawiony w poselstwie do Turcyi: 102 103 o pokoju staranie uczynił, ale że przedsię wojsku in Junio kazał się ściągnąć, przeto abyśmy się nie ubezpieczali, a traktując o pokoju, nie dowierzali poganom. Beglerbeg jednak do mnie po staremu hardzie pisze, dokładając tego, żeby z naszej strony w państwach jego pana Tatarzech, Wołoszech, zaczepek nie czyniono, a z swej strony najmniej tego nie waruje. A toż in ea incertudine rzeczy, nie trzeba przedsię na pokój się upijać, ani opuszczać nic z gotowości i czułości. Jeśli Turcy mają wolą iść tym umysłem aby posiadali, czego im panie Boże nie dopomóż, tedy już właśnie czas im nadchodzi, i potem już też pocznie upływać. Acz i na to się spuszczać nie będzie trzeba, bo jako WMć; raczysz dobrze wiedzieć, odmieniając fortele często nieprzyjaciele zwykli czynić. Tatarzyn, ten gotów, i tego się rychlej spodziewać trzeba, że exkursyą z Turki będzie mógł uczynić. Per totum Julium nadziewam się jeśli nie jego samego, tedy wiadomości jakiej o jego umyśle. Dla czego. w imię Boże w przyszłą niedzielę z domu się ruszam ku Lwowu, Glinianom 82), tam wojsko monstrować i pieniądze mu dawać będę, a ztamtąd dalej, gdzie się potrzeba ukaże, namykać się. Opoździeło się, jeśli nam z nieprzyjacielem do dzieła będzie miało przyjść, co rychle przyjdzie, przeto proszę, cokolwiek jest ludzi gotowych, abyś im WMć rozkazać raczył następować, i albo WMć; sam do nas jako najrychlej z nimi przybywać, albo je posłać. Od pana Zamojskiego na tych dniach spodziewam się czego nowego, o czem nie omieszkam też WMci oznajmić. Interim piszę aby ci gotowi. pośpieszali. A cóż wiedzieć w tej niepewności co czynić Jeśli do potrzeby nie przyjdzie, to huk od ludzi że próżno obciążeni, jeśli przyjdzie, już ta pora i przyczynianie gotowości w czas nie będzie. Jest prawie ta choroba Rzpltej naszej na przesileniu. Crisis ten miesiąc, Augustus, September. Na WMć albo na mnie co kto może requirere nad to co nam podobna To słuszna, choćby nakoniec do potrzeby nie przyszło, aby tym co się zawiedli nagroda była. Z tem się powtóre w mciwą łaskę WMci swego mciwego pana zalecam. Z Zamościa, 1. julii, Anno domini 1590. (Na osobnym półarkuszu). Co się tknie Tatar, tedy racz WMć wiedzieć, że ja też ich sięgam, i tak się do nich wskazało: że my jako stateczni cesarzowi tureckiemu, starożytnego przymierza dodzierżemy, i Tatar omylną nadzieją zawodzić nie chcemy, ale jeśliby cesarz turecki nad starodawne pacta chciał co na nas wyciskać, i gwałt jaki nam czynić, na wolności i swobody nasze nastąpić, toby już nie nasza ale jego wina, że chcemy o to gardła i majętności swe na szanc stawić; zaczynać z naszej strony nic niechcemy, bronić się, póki jedno nas stawać będzie, chcemy. A toż przyszłoby nam do kolby z cesarzem, żeby nam nań pomogli, za czem snadniejby przy nas stojąc, pierwszych wolności swych mogli odzyskać, bo my wiemy, jako wolni byli przedtem tatarowie. Czego choćby i cesarz jako się dowiedział, nie skaziłoby nam to. Teraz gdy jeszcze na szalach są rzeczy, i nie wiedzieć jeśli pokój albo wojna przeważy, glejty nie zda się mi tym, którzy WMć o nie siągają, - dawać. Bo naprzód co wiedzieć nie chytrością li jaką w tej mierze na nas idą, mogliby te glejty wziąwszy cesarzowi pokazać, alić za tem zatrudniłyby się tem bardziej rzeczy, i nadzieje, jeśli jakie są o pokoju, mogłyby się enervare. Zaś jeśli 82) Gliniany mko w Wdztwie ruskiem niedaleko Lwowa. to szczerze czynią, a do nas przybędą, będzie miał na nas przyczynę cesarz, iż pacta wzruszamy, któremi to jest warowano, że z obu stron zbiegów przechowywać nie mamy. A tak albo wojnę podjąć z niebezpieczeństwem, albo z sromotą wydać je musiemy. Lepiej tedy zaniechać na ten czas tych glejtów, i choćby je już WMci posłano ode dworu, zadzierżeć je, a J. król. Mci to przełożyć. Jakoż widzę że WMć te rzeczy, które hoc in passu upatruję, narażać też w liście swym raczysz. XXIII. Do ks. Krzysztofa Radziwiłła. Z Zamościa 17. marca 1591. WMci swemu mciwemu panu pilnie dziękuję, że mię WMć nie raczysz pisaniem swem zaniechywać. Ja głównego na ten czas ku WMci swemu M. panu pisać nic nie mam, tylko swoje szczerze służby ku WMci swemu M. panu kontestuję. Miejsce to do nauk synaczkowi i synowcowi 83) WMci ukazywał Jmć pan Szczęsny Herbort 84) Lugdunum Batavorum 85) za Kolnem; jest tam niejaki Lipsius uczony człowiek, i innych wiele. Religia ta jest, którą WMć raczy naśladować. Byłyćby inne nie złe szkoły katolickie. Iż WMć raczył przypomnieć odmianę powietrza, i to nie mała. Jaciem aż do Francyi był jechał w lat trzynaście tylko. Alem też srodze przez rok chorował. Tak tedy rozumiem aby Ich Mciom WMć raczył choć tu w Polsce na to lato żeby je przemieszkali pomknąć, aby nie gwałtowna była zaraz odmiana powietrza, ale pomierniejsza. Bo jednak lata też te tak sposobne do uczenia się zwłaszcza języków, upuszczać szkoda. Tytuły do tych Xiąźąt posyłam przez których ditie Ich Mciom przyszłoby jechać. A ten jeden jest pobliż tego tam miasta. Co się tyczy pokoju moskiewskiego, powiedałem com rozumiał o nim szczerze, i teraz bym był życzył, aby Narew 86) tak była została, żeby moskiewski do niej był przystępu nie miał, oglądając się, aby się ten samsiad, mając morze znowu pod pokój nie zmocnił, ale iż pokój się zawarł, i jednemu człowiekowi najmniejszemu słowa nie dodzierżeć nie radziłbym, a pogotowiu wszystkiej Rzpltej, przeto inaczej o tem trudno radzić, jeno aby go dzierżeć, a ostatek czego rozumowi ludzkiemu, który jest błahym, niedostaje, panu Bogu samemu poruczyć. Toć tedy jest me rozumienie. Próżno kto mię inaczej ma udawać. Strony przyjaciela, o którym WMć raczy narażać, wiem że nikogo nie obraził dla mnie; bo też tego nie była przyczyna, abym go do tego wiódł. Dalej też w najmniejszej rzeczy oddalonej chęci jego niepostrzegłem. Owo figmentum, że jest figmentum, acz rzekłszy jednem słowem dosyć, ale i czem innem się to pokaże; nie utyje żaden na tem. Z tem się powtóre łasce WMci mego mciwego pana pilnie zalecam. W Zamościu, dnia siedmnastego marca, roku 1591. 83) Janusz późniejszy Podczaszy W. X. Lit. i Jerzy IV. syn Mikołaja VII. 84) Szczęsny Herburt, syn historyka i legisty Jana, wydawca Kadłubka, Orzechowskiego i Długosza. 85)Lug dunum Batavorum Lejda (Leyden) m w Hollandyi południowej. 86) Narew m. w Estonii. 04 105 XXIV. Do tegoż. Z Zamościa 8. kwietnia 1592. Frasunku WMci mego mciwego pana, i śmierci sławnej pamięci nieboszczki Jej Mci paniej Wojewodzkiej wileńskiej 87) bardzo mi żal. Takci pan Bóg za grzechy nasze znaki srogości swojej nad nami pokazować raczy, w tym krótkim czasie tak wiele zacnych ludzi z pośrzodku nas wziąwszy, i domy niektóre starożytne, i teraz tak zacny a wielki dom Xiążąt Ich Mć Słuckich, prędką, jednego po drugim Ich X. Mci śmiercią, zniosłszy. Tej ś. paniej śmierci z wielu przyczyn żałuję, bo minąwszy wiele innych, i nieboszczyka Jmć pana brata 88) Jej Mci, w dzieciństwie nas obu, przeciwko sobie chęć znałem, i sławnej pamięci nieboszczyk JMć pan ojciec Jej Mci, nieboszczykowi panu ojcu memu także chęć i łaskę pokazował, i dufale z nim żył, pan ojciec też mój JMci szczerze rad służył i jako wielkiego człowieka czcił i ważył. Ale cóż rzecz, wyroki takie są Boże, że wszyscyśmy ten dług winni, a toż żałować możemy, wyroków Boskich hamować, a tem mniej nazad wracać, nie możemy, i owszem jako ludzie chrześcijańscy, wszystko cokolwiek z wolej jego ś. na nas przypada, wdzięcznieśmy powinni przyjmować. Atoli Jej Mć wiek swój świętobliwie odprawiwszy, zacne potomstwo, które da pan Bóg ku pociesze WMci i podporze Rzpltej będzie WMci zostawiwszy, z tego świata zeszła. W tejżeć ręce pańskiej, która tę pociechę WMci odjęła, wiele innych pociech jest, któremi WMć obdarzyć może. Pewienem tedy, że WMć frasunkiem się nie trapiąc, ten uraz od pana Boga skromnie przyjmować będziesz raczył. U nas sam słychać, żebyś WMć; ciało nieboszczki Jej Mci tu do Kraśnika 89) raczył mieć prowadzić, proszę racz mię WMć; wiadomym uczynić, jeśli je tu WMć prowadzić będziesz raczył, i kiedy, bobym rad za tym tu zajazdem WMci z dobrego zdrowia WMci się poradował. Pan Przytkowski sługa WMci odjechał odemnie dnia 23. martii, i tak mi był powiedział, że na święta u WMci miał być, nie wiem co w tem jest, że jeszcze na ten czas , kiedyś WMć swój list do mnie pisać raczył, do WMci nie przybył. Z tem się powtóre w mciwą łaskę WMci zalecam. Z Zamościa 8. aprilis 1592. (Własnoręczny dopisek). Proszę nie racz że się WMć mój M. pan frasować, a wszystko racz WM. panu Bogu poruczać. Mnie WMć zwy kłym obyczajem swym racz WMć; być M. panem, gdyż też WMć; raczy mieć ze mnie uprzejmego sługę. 87) Katarzyna Tęczyńska, córka Stanisława Wdy krakowskiego, trzecia żona kcia Krzysztofa umarła 19. marca 1592. 88) Jan Baptysta Wda bełski był posłem do Szwecyi od Zygmunta Aug. 89) Kraśnik m. w Wdztwie lubelskiem; spoczywały tam zwłoki Jana Tęczyń. Wdy bełskiego. XXV. Do tegoż. Z Zamościa 18. stycznia 1593. Jakom zrazu, skoro mię doszła wieść o śmierci króla JMci szwedzkiego 90), naraził WMci przez pana Pawłowskiego, aby się WMć o tem pytać raczył, tak wiedząc to już od króla JMci samego (acz jeszcze i król JMć sam nie miał do tego czasu posła o tem ze Szwecyi) zdało mi się napisać to WMci, lubo rozumiem że też już Wmć posłańca króla JMci mieć raczył, tak jakom i ja w tych dniach miał X. sekretarza wielkiego 9l), przez którego com rozumiał, oznajmiłem JKMci. Wprawdzieć lepiej było, jako się o tem niejedno na przeszłym, ale i na drugich sejmach i innych placach mówiło, rzeczy mieć ku temu przypadkowi gotowe, i jako łuk ku wystrzeleniu, napięte. Godzi się, ile najwięcej ojczyzny sprawy dopuszczą, non deesse panu. Ja nie odradzam JKMci pomknąć się ku Gdańskowi, i żeby JKMć niemieszkając wysłał posły z ludzi narodów naszych do Szwecyi, którzyby przysięgę Carolusowi 92), i tamtym ludziom, którą JKMci oddali, na pamięć przywiedli, rzeczom się tamtym przypatrzyli, co jako łatwia i można, żebyśmy one wiedząc tem rzetelniej panu radzić mogli, a zatem i przejażdżkę tam JKMci, i zwrócenie do nas opatrzyli. Więc za odjechaniem króla JMci rząd doma mieli, dla gwałtów i najazdów wewnętrznych, dla tumultów w mieściech, także gdzieby za tą okazyą sąsiedzi się o nas kusić chcieli, namówiony i postanowiony odpór mieli, i niczego zgoła się nie bali, wrócenia JKMci pewni będąc. Szwedowie sami, bez naszych, snadniej by to byli z panem ojcem JKMci samym odprawili, i trzeba było, aby był nieboszczyk porty i munitiae na syna, króla JMci, osadził, o czem im samym łatwiej było konferować z sobą. Terazby podobno każdemu Szwedowi gdyby tam bez naszych był, rebellią możono zadać i porwać go. Naszy wżdy za prawem wszech narodów powszechnem, bezpieczniejszy i większej powagi tam będą. Dobrzeć było i ten sejm gładziej rozpuścić, serca ludzi uspokoiwszy od bojaźni, która niewiem jeśli z nich i dotąd wyszła, i tego sejmu drugiego koszt lepiej było, aby byli ludzie na poparcie spraw pańskich, radniej obrócili, i czas ten do czynienia już nie do sejmowania był zostawiony, i sposobion. Coby za opinie ludzkie były, po tej nowinie o śmierci króla JMci szwedzkiego, będę nasłuchywał, i gdy do czego się skłaniać będą, obaczę, nie zaniecham WMci swemu mciwemu panu, jako senator senatorowi, dać znać, nie wątpiąc że też WMć do czego się sam u WMci chęci ludzkie będą chyliły, wiadomym mię uczynić będziesz raczył. Dał mi znać król JMć że i o śmierci Moskiewskiego 93) doszło JKMci, raczyszli WMć co tam z moskiewskiej granicy o tem wiedzieć, proszę racz mi WMć mój mciwy pan oznajmić. Z tem się w powtóre mciwej łasce WMci zalecam. Z Zamościa, 18. Januarii Anno D. 1593. 90) Jan III, ojciec Zygmunta III, umarł 24 listopada 1592. 91) Tylicki Piotr. 92) Karol kże Sudermański, stryj Zygmunta III. 93) Fiedor syn Iwana Groźnego umarł dopiero r. 1597 Archiw. kom. hist. t. III. 14 106 107 XXVI. Do tegoż Z Górecka 12. lutego 1594, Ledwie mi pan Puciłowski dał znać, że miał z łowicza 94) wiadomość, że od cesarza JMci był u JMi kdza Arcybiskupa pan Vacker95), który też u mnie w Zamościu miał być, gdy prędzej nadspodziewanie ten pan Vacker do Zamościa w nocy przyjechał. Nazajutrz oddał mi list od cesarza JMci i drugi od JMci kdza Biskupa wrocławskiego których copiae posyłam WMci i także odpisów swych na nie. W ustnej mowie żądał mię od cesarza JMci o te rzeczy: Naprzód, abym się starał, żeby Rzplta chrześcijańska od Rzpltej naszej ratunek przeciwko Turkom mieć mogła, a żebyśmy koło tego jako najrychlej namawiali, gdyż i o Polskę idzie, i moram to non patit; że czasem trzeba ab institutis et more recedere, gdy tego jest summa necessitas. Druga, aby Tatarowie przez nas zadzierżani byli, żeby na pomoc Turkom do Węgier nie szli. Trzecia, abym radę swą z strony tej wojny cesarzowi JMci oznajmił. Co się ratunku dotyczą, powiedziałem, że z serca życzę aby Rzplta wszystka chrześcijańska co gruntownego przeciwko temu poganinowi przedsięwzięła, i że pro virili mea parte, jako jeden szlachcic na swem miejscu, gotówem się do tego staraniem swem przyłożyć. A tak, żeby cesarz JMć JKMci, jako powinnego swego, raczył jako najrychlej dosiądz, porozumiewając się w tej mierze z JKMcią, a prosząc, aby wprzód przed przyjazdem swym listy sejmowe wysłać, a sam do korony tej tem rychlej pokwapić się raczył. Aby zjazd miał, bez złożenia samego króla JMci do tego pożyteczny być, iż nie widzę; żeśmy warowali podpisami rąk swych i pieczęciami JKMci czekać, i daliśmy tego warunku dwa egzemplarze, z których JKMć jeden z sobą wziąć, drugi przy mnie zostawić raczył, abym go ukazał tu w niebytności JKMci, gdyby tego potrzeba. Przy tym warunku, że i to cautum jest, aby się zjazdy pod niebytność JKMci zaniechały, posłowie cudzoziemscy żeby się nie przejeżdżali. A też jeśliby kto rozumiał, że na jakim zjeździe teraz miałyby te rzeczy być traktowane, in contrarium cztery przyczyny są, aby Jego cesarska Mć nie raczył na zjazd, bez przyzwolenia i rozkazania JKMci złożony, posłów posyłać. Pierwsza, że gdyby przyszło do niego a byliby jedni którzyby na nim namowy czynić chcieli, drudzy za się (a większaby dobrze część takich była) autoritatem JKMci i powinność swą według obowiązku JKMci danego przed oczyma mając, niechcieli by się w niwecz wdawać, przyszłoby w tem rozerwaniu cesarza JMci posłom odjechać bez responsu, coby nie było cum dignitate JCMci. Druga, żeby to rozróżnienie wykładano dalej: o tych którzyby na JKMć oglądając się, wdawać się dalej nie chcieli, powiadanoby że ratunku bronią: z czego by się nieprzyjaciel cesarza JMci i chrześcijaństwa cieszył. Trzecia, dziwowaliby się temu ludzie, że minąwszy J. król. Mć pana i głowę do Stanów by się z tem J. ces. Mć udać raczył, i rozumianoby o niechęci jakiej między cesarzem JMcią i królem JMcią, albo jakie by inne suspicye nastąpiły, które by i na potem do traktatów spólnego poparcia wojny przeciw temu nieprzyjacielowi przeszkodą były. Czwarta, że ludzie do kupy zwiedzeni w różnem rozumieniu, o słuszności tego zjazdu, obraziliby się do siebie, i z tego początku jedni 94) łowicz nu w Wdztwie Rawskiem. 95) O Vackerze niemamy wiadomości; znany jest tylko Duicker agent arcyk. Maksymiliana. drugich by się strzegli, i potem gdyby swego czasu i miejsca przyszło namawiać o ratunku tym, przekazą by nie małą ta niechęć zawzięta była. A tak że radzę i proszę aby J. ces. Mć co rychlej przez Dania JKMć jako powinnego dosiądz raczył, a pilnie żądać z JKMci, aby JKMć o sejmie wolą swą co rychlej nam raczył deklarować, a tem rychlej do nas przybyć. Z strony zadzierżenia Tatar powiedziałem, że oni granic koronnych, a najmniej włości nie dosięgając, na prość mogą do Węgier przejść, tą drogą, którą gdy Suliman był pod Segietem 96), chodzili. A tak żeby cesarz Jmć z Moskiewskim raczył się znieść, żeby Tatary na swą pieczą wziął, gdyż i nam, jeślibyśmy ratunek chrześcijaństwu dać chcieli, trzeba tego, żeby po naszem wyciągnieniu z domów, byliśmy od Tatar bezpieczni. Jeśliby chcieli iść przez nasze ziemię, iżby to było z szkodą naszą, rzecz by już sama nauczyła bronić jako mogąc, acz teraz mało ludzi jest służebnych na granicy koronnej, na ruszeniu pospolitem więcej obronę stany zasadziły. Ale credibilius jest, iż jeśli będą chcieli iść do Węgier, że turecką ditią pójdą, aby tam świeżo przyszli, gdyż ich wojowania sposób wszystek na prędkości należy. Około rady mej strony tej wojny, radziłem aby cesarz Jmć wiódł do tego rzeczy, żeby bitwa się główna nieprzyjacielowi dała, żeby do tej bitwy sposobiał ludzi z kopiami i arkabuzerów z długiemi rusznicami, żeby classis na morzu była, firma societas belli z inszemi pany chrześcijańskiemi; a że wszyscy najwięcej na principes imperii, a na króla hiszpańskiego patrzą; aby się z Persą cesarz JMć zniósł przez Moskiewskiego i posły swe, żeby i on też wojnę podniósł; Moskiewskiego aby też cesarz JMć wziął ad istam societatem, żeby, jeśli nie co inszego, tedy wżdy Tatarzyna zatrzymywał, i miał na pieczy; co więcej że ja w głupiej swej głowie nie najduję: i dalej co się dotyczy particularia, że trudno o tem w izbie mówić in re praesenti, łatwiej to baczny wżdy postrzeże. Powiedział mi też pan Vackier, że ku JMci X. kardynałowi Radziwiłłowi jechał. Com chciał WMci memu mciwemu panu oznajmić, żebyś WMć; wiedząc o tem raczył myślić żeby bez kłótni w pokoju Rzpltą zadzierżeć. Z tem się powtóre w mciwą łaskę WMci swego mciwego pana zalecam. Z Gorecka 97), dnia 12. miesiąca lutego roku pańskiego 1594. XXVII. Do Stanisława Gostomskiego z Leżenic Wojewody rawskiego, Starosty radomskiego. Z Zamościa 27. lutego 1594. Mam przestrogę i z wiela miejsc głosy mię dochodzą, żeby Tatarowie z rozkazania cesarza tureckiego do Węgier przez ziemię koronną mieli się chcieć przedzierać. Przemyśliwając o tem, nie mogę większej przyczyny tego nowego consilium cesarza tureckiego u siebie wynaleźć, jedno że mu się nie zdarzało w jesieni: słysząc że i przez zimę chrześcijanie nie chcieli próżnować, a nie mając innych ludzi, którymiby zimie mógł wojować, Tatarów użyć musi, i że gdy z niżnej tej ziemie węgierskiej z domów poddani cesarza JMci wyciągną dla dobywania zamków jakich, tedy 96) Sziget m. w południowych Węgrzech pamiętne bohaterską obroną Mikołaja Zrinyego w r. 1566 97) Górecko, kościelne i stare, wś. w pow. urzędowskim Wdztwie lubelskiem. 108 109 przez ziemię koronną chciałby ludzie puścić, żeby im w tył zaszedłszy, domy ich strzeż Boże splądrowali, żony, dzieci siekli, w niewolą brali, i nazad ich oderwawszy ku Temeswaru wywrócili. Gdyby tak miało być, żeby przez ziemię króla JMci mieli sobie dróg szukać, byłoby to przeciwko paktom starym z szkodą naszą, z zelżywością i obrazą u wszystkiego chrześcijaństwa. Gdy Suliman był pod Segetem Tatarowie chodzili do Węgier ditią turecką, granic koronnych i tam i sam idąc nie zajmowali. Za króla ś. pamięci Augusta był od Selima cesarza tureckiego Czaus Imbraim Strass, prosząc aby tylko polmi korony państw króla JMci ludzie tureccy do Moskwy przejść mogli. Iż to niebezpieczeństwo na on czas a tem większe za tym przykładem na potem za sobą ciągnęło, chociaj król JMć z kniaziem moskiewskim był w nieprzyjaźni, nie zdało się królowi JMci i Stanom pozwalać mu tego; za tem inędy wojsko tureckie chodziło do Moskwy. Teraz aby tak gwałtem mieli się dobywać przez ziemię koronną, tem by to i żałośniejsza i szkodliwsza była. A jeśli mają iść, jużby ich bardzo prędko a właśnie teraz spodziewać się trzeba, gdyż jako słyszę Węgrowie pod Szolnok 98) wyciągają. Nagłe to periculum; na namowy zjazdowe o tem trudno czekać; poganin ten zwykł prędko jak deszcz spadać. Nimbyśmy na zjeździe mogli co namówić, podobno by już było po harapie. I senatorów i ludzi przednich ze wszech krajów, bliższych niebezpieczeństw, odrywać niedobrzeby. Pisałem do JMć pana Hetmana polnego, który jest naprzód, aby się pilnie dowiadywał o tem, i na przeprawę ich przez Dniepr aby pieczą raczył mieć; potem gdzie od Dniepru się obrócą, jeśliby przeszli Dniestr albo nie; a gdyby przeszli, żeby na to pieczą miał, żeby się przez Wołochy nieprzemykali ku drodze śniatyńskiej 99), i gdyby tego postrzegał, żeby po tę stronę Dniestru pomykał się też ku górom; a gdzieby zaraz od przeprawy na Dnieprze w ziemię koronną powracali, żeby ludzi ostrzegł i mnie dał znać. Ja teraz jadę do Bełza, z tamtąd, zajdzieli mię jaka ponowa, pomknę się do Lwowa, który jest jakoby we śrzodku między Ukrainą a miedzy górami. Pisałem do przednich ludzi, prosząc, jeśli co przypadnie, aby Rzpltą in hoc casu ratowali. Pisałem także do Jmć pana Wojewody sandomierskiego 100) jako Starosty Samborskiego i Sanockiego, do Jmć pana Starosty Przemyskiego 1), do Jmć pana Starosty stryjskiego, aby ostrożni byli, i o drogach w starostwach swych przemyśliwali. Gdyby ta trocha służebnych ludzi zaraz ku tym górom obróciła się, odkryła by się ze wszech stron ziemia; więc jezda też nie bardzo zmoże między górami, lepsza do tego piechota, Boże daj by jedno była. Gdy poczują ci poganie, że te drogi w tych starostwach w ostrożności są, trzeba się bać, aby przeszedłszy te drogi wyżej, gdzie góry bardziej są odkryte i otworzone, obejść nie chcieli. Granica węgierska z/polską ciągnie się od Stryja aż do Spiża, przez Województwo ruskie, sendomierskie i krakowskie; co wiedzieć którędy będą chcieć przechodzić; a tak wszystką Małopolskę to niebezpieczeństwo zachodzi. Dobrzeby aby z miłości przeciwko ojczyźnie jako kto mogąc byliśmy gotowi, a gdzie się ogień błyśnie, abyśmy z trzaskiem gasić bieżeli. Proszę WMci swego mciwego pana o dalszą radę w tych sprawach. Jeśli te rzeczy w długą pójdą i na to: jeśli nagle, jako podobieństwo jest, przypadną, trzeba jako na gwałt ludziom bieżeć. Z tem sie 98) Szolnok m. w środkowych Węgrzech nad Cisą.. 99) śniatyn m. w Wdztwie ruskie na Pokuciu u granic Bukowiny. 100) Jerzego Mniszcha. 1) Jan Tom. Drohojowski, stryjski starostą był Mikołaj Danilłowicz. Stryj m. w Wdztwie ruskiem nad Stryjem powtóre w mciwą łaskę WMci swego mciwego pana zalecam. Z Zamościa, 7. februarii Ao dni 1594. XXVIII Do ks. Krzysztofa Radziwiłła. Z Zamościa 20. marca 1594. Listy którem pisywał temi czasy do WMci mego mciwego pana, posyłałem przez Knyszyn 2), jedenem tylko był dał panu Streptowskiemu, który do WMci jechał. Co się trwogi tej od Tatar dotyczy, tak WMć mój mciwy pan racz wiedzieć, żem miał list od Hospodara wołoskiego- (którego imię racz WMć ochraniać proszę, bo mu o płatną idzie), w którym pisał mi, dając znać, że z rozkazania cesarza tureckiego poganie mieliby się chcieć przez ziemię koronną do Węgier przedzierać, tą drogą, którą Piotr Hospodar przeszły szedł, perswadując, jeślibym wojsko miał, abym im w górach zastąpił. Iż tak zrazu o wojsku się pytał, i zaraz drogę do bicia pogan ukazował mi, zdało mi się to być suspectum, i że z naprawy to czynił, aby intencyą Rzpltej naszej przeciwko cesarzowi tureckiemu w tym ich zaciągu z chrześcijany wymacał, i tem się albo cesarzowi albo Sinan Baszy przysłużył. A tak odpisałem mu in eum sensum, że JKMć odjeżdżając zlecić nam raczył, i toż na Sejmie postanowiono, żebyśmy pakt z cesarzem tureckim przestrzegali, że o cesarzu tureckim nie rozumiemy też tego, aby je chciał łamać, i przez tę ziemię, której przodkowie jego szanowali zawżdy, ludziom swym miał rozkazywać gościniec sobie czynić. Jednak iż nikt niczyjej myśli nie wie, żądając go, aby mi oznajmił, kiedyby ci ludzie mieli wyciągnąć, i wiele ich, i jeśli sam car z nimi będzie, i jeśli od Dniepru naszą ziemią zaraz, czyli wprzód przez Wołochy pójdą. Potem dano mi znać z Siedmiogrodzkiej ziemie, że też tę przestrogę mieli także z Wołoch. Także też o ściu tych Tatar przez nasze koronę pan Tiffembach do mnie wskazał. Co słysząc, a do tego przyłożywszy i to, że cesarz JMć przez pana Vackera także żądał, żebyśmy Tatar nie przepuszczali do Węgier przez ziemię nasze, począłem już na to pilniej pomyślawać. W tem dano mi znać że Czaus turecki w koronę szedł, kazałem go zaraz prowadzić wedle konstytucyej do Warszawy. Ale już i za tem wejściem Czausa, przystaw mi dał znać, że jest przy Czausu Hali jakiś poturczony, powinny panów Jarmolińskich, który przestrzega, żebyśmy temu Czausowi nie dowierzali, że Tatarowie przez koronę do Węgier mierzą. Zaś drugi list przyniesiono mi z Wołoch od Hospodara, i także od pana Drożyńskiego 2a) posła do Turek z tąż przestrogą, a referując sie dalej na pana Czołhańskiego 2b). Ten pan Czołhański pojął dziewkę pana Orzechowskiego, który ma za sobą siostrę Hospodara Bohdana , którą ten Hospodar za siostrę sobie przyznał, i mieszka przy nim pan Orzechowski, dał mu Hospodar na wypłacenie długów pieniędzy, a po tej, jako ją zowie, siostrzenicy swej, dał też posag panu Czołhańskiemu. Potem był u mnie ten pan Czołhański z przestrogą pod przysięgą, że się zapewne Tatarowie tędy biorą, że przysyłał car Tatarski do Hospodara prosząc ó wodze, którzyby je drogą Piotrowa do Węgier prowadzili, więc o gotowości naszej pytając się. Podałem na cedule panu Czoł- 2) Knyszyn m. w Wdztwie Podlaskiem. 2a) Drożyński Wacław her, ślepowron dworzanin królewski. 2b) Zapewne Jędrzej her. Sas, który umarł Wojskim Włodzimierskim w r. 1638. 110 111 hańskiemu wskazanie do Hospodara, żeby, jeśli naszej Rzpltej jest przyjacielem, gruntownie nam o umyśle pogan oznajmił, żeby mi dał znać, skoroby się przez Dniepr przeprawowali: więc przeprawiwszy się, gdyby ku Wołochom albo w ziemię JKMci powracali. Także jeśliby w ziemię wołoską poszli, gdzieby się ztamtąd udawali, jeśli ku Multanom czyli tu ku koronie. Dołożyłem ktemu, że miałyby to być rzeczy odmienne, nie dogodziłby mi, bo zaciąg ten i z kosztem i trudem musi być, a przytem naraziłby mię na mniemanie do Rzpltej, żem ją darmo trwożył, i że miasto podziękowania ohydę bym odniósł. Prosiłem o toż pana Czołhańskiego, który co rychle z czem pewnem obiecał zaś nazad do mnie przybiedz. Skoro usłyszawszy o ściu tego Czausa w koronę, pisałem do JMci ks. Arcybiskupa gnieźnieńskiego, aby mi JMć raczył jako najrychlej oznajmić, z czem przyjechał, żebym według tego tem snadniej w rzeczach, powinności urzędu mego należących, postrzegać się mógł. W tych dniach wziąłem pisanie JMci, że czas słuchania i odprawowana jego 24. aprilis w Warszawie naznaczyć raczył. Zeszłoby mi się było wiedzieć rychlej, ale już widzę trudno. Mciwy panie, jestci siła przyczyn, dla których przedsięwzięcie to tureckie, aby Tatary do Węgier miał tędy obracać, nie zda się być podobne. Podobnoć Rzpltej naszej nie waży on sobie lekce: otoż aby jąwszy się zapasy z cesarzem JMcią, nas miał sobie waśnić, i właśnie w towarzystwo z cesarzem JMcią wpychać, nie rozumiem aby się w tem nie miał postrzegać. Więc także Tatarom, których na pomoc wzywa, kazać się drżeć przez cudzą ziemię, trudzić ich, i na niebezpieczeństwo narażać, zapomniawszy dubium eventum belli, że nimby do Węgier doszli, mogłaby ich klęska od nas potkać, albo z urazem i strudzeni by przyszli, nie zgadza się to z rozumem. Ale na drugą stronę, że z tak wielu różnych miejsc przestrogi są: że to jest przeciwko paktom, że może rozumieć, acz siła jest, o niegotowości naszej, że idzie o wzgardę u Turczyna, który, gdyby mu się ten zamysł zdarzył, rozumiejąc że mu wszystko w Polsce łatwie, chciałby nas potem za Wołochy albo Multany mieć, idzie o zelżywość i ohydę nasze u wszech narodów chrześcijańskich, trzeba się nam na to niebezpieczeństwa oglądać. Więc i na to, że gdyby strzeż Boże, zaszli Tatarowie w tył Węgrom, którzy jedni co z tamte stronę Dunaja są, snać pod Białogród, drudzy tu nas bliższy, pod Szolnok wyciągnęli, klasłaby z gruntu ta od nas część węgierskiej ziemie, i że za tem przykrego byśmy sąsiada tuż przy stolicy koronnej mieli. Basza też co hetmani, mózgowiec jest jakiś; tego roku w Węgrzech wszystko prawie przeciwko rozumowi poczynał, i tak prze płochość swą ludzie, chwała Bogu, tracił. Z tych tedy przyczyn tak dotąd haereo perplexus. A wierz mi WMć; mój mciwy pan, że to na mię nie lada węzeł. Tu myślę, abym Rzpltej, jeśliby nieprzyjaciel ten szedł, mógł posłużyć. A w takiej, jaka jest teraz, małości ludzi, obmyślanie trudne. Oglądam się zaś, abym na calumniae, które mi się przedtem (jako WMć; raczysz wiedzieć) znać dobrze dały, nie naraził się; więc ostrzegam się, aby się doma co nie pomieszało, żeby ansa do zjazdów z tej trwogi nie urosła, i miasto obrony przeciw temu nieprzyjacielowi, abyśmy się na tych zjeździech nie pomieszali. WMci swego mciwego pana proszę, jeślibyś WMć mój mciwy pan raczył baczyć, żeby ex ista occasione, do zjazdów jakich zanosiło się, abyś WMć raczył temu zabiegać; gdyż in hoc casu nic zjazdy nie pomogą; nieprzyjaciel to prędki, jak deszcz zwykł spadać; i jako przestrzegają, co ma czynić, w tych dniach uczyni. Nimby nie tylko effekt namów zjazdowych, ale i zjazd sam doszedł, mogłoby być po harapie. Nazdrożniejsza pod ten czas, aby kto Rzpltę miłuje, był pogotowiu, a zwłaszcza my sam bliższy, w czemem już ludzie przestrzegł, żeby jeśliby co przypadło, z chęci ją ratować bieżeli. Ja w jakiej takiej ostrożności będę aż miną; sam wszystkiemu podołać nie mogę; co me siły zniosą, Rzpltej rad oddam. Z tem się powtóre mciwej łasce WMci mego mciwego pana zalecam. Z Zamościa, 30. martii 1594. (Na osobnej kartce). Prosiłem pana Czołhańskiego, i do pana Orzechowskiego pisałem, iż oni są Polacy, aby nie tylko Hospodara do tego wiedli, żeby o tym poganinie, gdyby się ruszył, i którędyby szedł, pieczą miał, i dawał mi znać, ale i sami żeby wiadomości o nim dosięgali, i sług swych posyłać do mnie, i do JMci pana Hetmana polnego do Chmielnika 3) nie zaniechywali. Obiecałem, cobykolwiek na posłańce wyłożyli, że im z dzięką oddam, a chęć tę ich że JKMść i Rzplta wdzięcznie od nich przyjmie, a ja odsługować będę. XXIX. Do tegoż. Z Zamościa 3. kwietnia 1594. Zbiegłem tu był z Gródka dla sporządzenia opatrzności około zdrowia żony 4) mej pod połóg. Puściłem się zaś już był ku Gródkowi, ale mi na noclegu dano znać o złem bardzo zdrowiu jej: zaczem wróciciem się tu musiał. Miasto frasunku pociechęm w domu zastał, że mi pan Bóg syna z łaski swej dać raczył. Daj panie Boże, aby rósł w bojaźni jego. Muszę się tu trochę zadzierżeć, aż dni, które białym głowom pod takowy przypadek zwykły bywać podeźrzane, przeminą. Tam naprzód mam już wszystkie impedimenta. Obstalowałem też sobie, abym mógł mieć zaraz wiadomość, gdyby ten poganin przez Dniepr przechodził. Jest już coś ich pod Tehinią, jako dają znać, czekając na drugie. Także jużem się porozumiał z Jmć panem Hetmanem polnym, i rotmistrzom oznajmiłem, gdzie się zejmować mamy, skoro wiadomość przyjdzie; konie też mam rozsadzone. Nie omieszkam ja nic; daj Boże aby jedno było czem co rozpocząć, jeśli ten nieprzyjaciel przez koronę przedzierać się zechce. Z tem się powtóre mciwej łasce WMci mego mciwego pana zalecam. Z Zamościa, 3. aprilis, anno dni 1594. Jestci siła przyczyn, jakom przed tem WMci memu mciwemu panu pisał, dla których to przedsięwzięcie turczynowe, aby nas pod ten czas drażnić miał, nie zda się być podobne; ale z drugą stronę, że o wielką rzecz idzie, trudno się mam ubezpieczać, aż przeminą Tatarowie. Dają znać, że w Wołoszech kazano dla nich stacyą gotować, i że ich już część jakaś jest w Tehinie, czekając na drugie. Jeśli tak jest, tedy znaczyłoby się, że w ziemie naszę od Dniepru zaraz nie pójdą, ale w wołoską ziemię; 3) Chmielnik msto w Wdztwie podolskiem nad Bohem, w pobliżu N. Konstantynowa. 4) Była to czwarta żona kanclerza, Barbara. Tarnowska córka Stanisława, kasztelana sando mierskiego. Miał z niej Zamojski syna Tomasza o którego urodzeniu wspomina w liście ni niejszym. 112 113 ztamtąd mieliby drogę na dwoje: jedne w lewo na śniatyn przez ziemię koronną, drugą w prawo ditią turecką ku Nanderalbie 5) albo ku Temeswarowi 6). (Własnoręczny dopisek). Małżonka moja służby swe chore Jej Mć parnej Wojewodzinej zaleca, pana Boga prosząc, aby p. Bóg w dobrem zdrowiu i pociechach WMci społem chować raczył. XXX. Do tegoż. Z Zamościa 16. kwietnia 1595. Pisałem był do WMci mego mciwego pana na wyjezdnem z Krakowa, który list rozumiem, że dotąd WMci doszedł. Teraz wróciwszy do domu rozumiałem być potrzebę znowu do WMci zaraz przez swego pisać. Sejm jako się skończył, rozumiem że WMć wiadomość mieć raczysz. Otoli posłowie ziem koronnych zgodzili się na potężność przeciwko Tatarzynowi, tylko posłowie z Województw poznańskiego a kaliskiego że pozwolenia od braciej na pobór nie mieli, sejmik mieć chcieli, i inne trzy czteryli województwa.. Z W. X. Lit. nie przeczyli, tylko o biskupstwo wileńskie 7) warowali, za czem rozumiem, iż tam sejmiki będą. Wiem że WMć; panem będąc rycerskim, okazyi tej, która się podawa do uczynienia odporu nieprzyjacielowi ojczyzny i pomsty da Bóg nad nim, opuścić nie zechcesz. Z strony biskupstwa iż WMć spraw ojczyzny swej i dignitatem jej przestrzegać raczysz, trudno kto za złe WMci może mieć. Ale że z drugiej strony zaciągi się stały, w to potrafiać trzeba, jakoby o szwank Rzplta nie przyszła. życzę Jmć X. chełmskiemu 8) ale mi idzie bardziej o uciszenie tej trudności, która może tę potężność na poganina rozerwać. Dwór życzy JMci X. łuckiemu 9), i ja niechcę przeczyć temu, X. chełmski i na łuckiem może przestać, i dosyć mu WMć raczysz uczynić, gdy choć do łuckiego onemu pomożesz: o osobę tedy nie wahaj się WMć. Nie życzę tego aby miano udawać jako poczęto, że WMć toties quoties królowi JMci przeczyć chcesz, moderuj to WMć jako pan baczny, wszak na potem może WMć dogodziwszy tej potrzebie Rzpltej, dogodzić też na Sejmie narodowi swemu, rzeczy do tego wiodąc, co przy słuszności samej onego dignitas potrzebować będzie. Wracam się do nieprzyjaciela Rzpltej naszej. Pewnie, nie będzieli potężność, ostrzegać się trzeba, aby strzeż Boże, znowu przez państwa koronne nie przeszedł. Ta kilkanaście set służebnych, która z kwarty by była, nie podoła mu; co z jakąby Rzpltej szkodą i żałością było, sądzić każdy może. Proszę WMci mego mciwego pana, abyś WMć, żeby ta potężność przeciwko nieprzyjacielowi w W. X. Lit. do końca zawarta była starać się, a o wyprawie swej nauki JKMci dosiądz , i potem o ruszeniu swem co najprędszem przemyśliwać raczył. Raczy WMć pomnieć, że nieprzyjaciel tak rok diebus primis Julii prze- 5) Nanderalba, Weissenburg w Siedmiogrodzie nad Maroszem. 6) Temeswar m. w połud. wschod. Węgrzech w tak zwanym Banacie.7) Do biskupstwa tego niechcieli dopuścić Litwini Bernarda Maciejowskiego jako Polaka. 8) Stanisław Gomoliński nastąpił po Goślickim. 9) Bernardowi Maciejowskiemu. chodziło. Otoż nam trzebaby około tego czasu też być na granicach: jeśli on nie pójdzie, Augustum mieć na ciągnienie, Septembrem i pół Octobra na wojowanie ziemie jego. O strugach i spuszczeniu co żywności Dnieprem racz WMć myślić proszę i dać mi znać co będzie mogło być, i solicytować Ich Mć pany urzędniki W. X. Lit. Borciów () też, którzy mosty powinni naprawować, aby ku tej potrzebie wyprawieni byli, proszę nie racz WMć; przepominać. łasce się WMci mego mciwego pana powtóre zalecam. Z Zamościa 16. aprilis, anno domini 1595. XXXI. Do tegoż. Z obozu nad Lebiedówką 4. sierpnia 1595. Przyszła była wieść, że Tatarowie mimo Białącerkiew 10) następowali, ale przez cztery dni ponowy nie masz, a mam tam sługi swe. Od Szaszka 11) kozaka wieść ta była urosła, i trwoga niżnych miasteczek ukrainnych. Językowie powiedają, i pora sama prawie już ukazuje, że nieprzyjaciel był in procinctu. Ja czynię jako największą pilność, abym mógł dosięgłszy wiadomości, im zajść. Acz wielka szerokość granic państw JKMci. i szlaki któremi nieprzyjaciel chodzi, od siebie bardzo różne i dalekie, i tu, tak jakom teraz jest, acz stoję na Kuczmańskim 12), ale ku Krasiłowu 13) na Czarny 14) jest przedsię przeciąg, ile na ciężkie wojsko, gdzieby wżdy miejsce samo pomogło przeciwko nieprzyjacielskiej wielkości, a do Bukowiny miejsca także podobnego, za Kołodróbką 15) i granicą JKMci przez Niestr jedenaście mil podolskich. Niżej Niestra między Jarugą 16) a Soroką stanąwszy, trzeba się bać, aby się nie upuścił szlak -• Czarny, i prze odległość i prze trudność drogi, i żeby się nieprzyjacielowi tam w bok stało, nie w oczy: a chociaj to tam przy granicy wołoskiej, przedsię równina w Wołoszech wielka, i acz też tam Reut 17) rzeka idzie, ale, jako słyszę, miałka, i brody przez nię wszędy; zaczem nieprzyjaciel może bitwy nie dać, i wyboczyć jako daleko bedzie chciał, i zaś w Pokucie paść. A jeśli się będzie chciał zjąć z Turkami, mimo Białogród trochę ku Dunaju puściwszy się, tego trudno mu bronić prze dalekość, i zatem nie tylko ziemię wołoską, ale i państwa JKMci mogą chcieć wojować; a choćby też wojowali jeno tych trzech Wojewód, tedy na wymienie ich z Siedmiogrodzkiej ziemie w państwa JKMci znowu trzeba mieć pieczą, ba i na co gorszego oglądać się, aby ziemie wołoskiej Turkami nie osadzili, i przyjdą li Chocimia 18) dobywać, aby się im za tymże zaciągiem, i taką bliskością i Kamieńca 19) nie zachciało, i czego więcej koronnego. Tak wiele tedy jest trudności, i tak na wiele dalekich stron niebezpieczeństwom trzeba zabiegać, a wojsko tak małe, i to się jeszcze 10) Białacerkiew m. w Wdztwie kijowskiem. 11) Szaszko (Sasko) półkownik wojska Zaporoskiego; listy jego do Jana Potockiego starosty kamienieckiego znajdują się w Listach St. żółkiewskiego Kraków 1868 p. 61. l2) Szlak Kuczmański szedł od Oczakowa na Czapczaklej, Sawrań, przez Kuczmań rzekę poboczną Bohu do Szarawki a stamtąd ku Lwowu. 13) Krasiłów m. położone w Wdztwie wołyńskiem powiecie krzemienieckim. 14) Czarny szlak nazwany od Czarnego lasu w dzikich polach biegł na Tomakówkę, Czerkasy, Kaniów, Kijów, Połonne, Zasław, łuck i Sokal do Lwowa. 15) Kołodróbka, wś. w Wdztwie ruskiem na lew. brz. Dniestru o 22 kilom. od Zaleszczyk; Bukowina, zapewne Bukowna wś. w dzisiej. pow. tłumackim. 16) Jaruga nad Dniestrem w Wdztwie podplskiem. 17) Reut rz. poboczna Dniestru 2. pr. boku. 18) Chocim m. na prawym brzegu Dniestru, należące do hospodara wołoskiego. l9) Kamieniec podolski. 15 Archiw. kom. hist. t. III. 114 115 nie ściągnęło, dzielić go trudno: wie go Bóg na co się pierwej trzeba oglądać. Atoli co najmożniejsza czynić będę i gardło rad dam dla ojczyzny. Aleć tutius zawżdy Rzpltej każdej na wielką moc nieprzyjacielską dobrą też potężność obmyślić i nagotować. O czem się dosyć na Sejmie mówiło i przypominało. łasce się WMci mego mciwego pana i szwagra pilnie zalecam. Dan nad Lebiedówką 20) 4. mensis augusti 1595. > • ¦ Na łojową górę tak daleko, że teraz stąd zajść nieprzyjaciołom, jeśliby tam jakie wojsko szło, i myślić trudno. Rozumiem że WMć raczysz tam poczuwać na tę stronę, o czemem też przedtem WMci swemu M. panu przypominał. XXXII. Do tegoż. Z Zamościa 5. grudnia 1595. Iż nas pan Bóg na ten czas sąsiedztwa pogańskiego uchować raczył, spólnie z WMcią jego ś. miłości dziękuję, prosząc aby dalej JKMci naszemu mciwemu panu, i ojczyźnie naszej błogosławić raczył, a poganina nie tylko co najdalej oddalić, ale i do końca potłumić. Za gratulacyą i życzliwości, które mi WMć; pokazować raczysz, dziękuję WMci swemu mciwemu panu. Proszę pana Boga, aby je hojnie WMci nagradzać raczył, a ja też służyć zawżdy WMci życzliwie i uprzejmie jestem gotów. Iż niektórzy, jako WMć raczy pisać, kąkol siać chcą, nie nowina to tego wieku, jednak dla tego ojczyźnie dać spłonąć, nie godzi się. Oto ziemia wołoska jest w rękach Rzpltej. Może, chceli sama ją zadzierżeć, może też i przy dawnych paktach zostawić, mogłaby i. komu inszemu ją dać. Ale kto szczerze miłuje ojczyznę, dojdzieli liga, będzie jej ojczyźnie życzył, nie dojdzieli liga, pokoju ojczyźnie życzyć będzie. Bo jeśliby miało co trzeciego być, już byśmy bez sąsiedztwa pogańskiego żadną miarą nie mogli być, a zatem jużby Lwów samą Ukrainą był, część że przodkowie naszy z Wołochami mieli kontrowersya o Pokucie, którego poganie pewnieby nie zamilczeli, część dla ustawicznych czat , i błogosławiony by był, któryby się doma osiedział w krajach podolskich i ruskich, a stamtąd zaś, strzeż Boże, byłby zapał prędki wszystkiej ojczyzny naszej. I dla tego trzeba o tej tam ziemi radzić do końca, jakoby nie była turbowana. życzę ja szwagrowi 21), ale to coby było też bez takiej klęski ojczyzny naszej; i onemu samemu, gdy się dobrze obrachuje, nie ku pożytku w to się mieszać. Iż WMć raczysz mi dawać znać, że Nalewajko wszedł w Słuck, i krzywdy tam i w okolicy czyni, mieniąc i listy rozpisując, żeby za wolą mą miało to być, podobny był głos puszczon, gdy się kozacy tam udali, był i przedtem, jakoś mi WMć raczył pisać, a pokazało się że to był wiatr próżny, i to takież jest. Piszę do niego list, i posyłam go do rak* WMci mego mciwego pana. Zdali się WMci, racz mu go WMć kazać odesłać. Z tem się powtóre w mciwą łaskę WMci swego mciwego pana zalecam. Z Zamościa, 5. decembris 1595. 20) Lebiedówki rz. nieznamy, jest natomiast wieś tej nazwy w pow. czehryńskim; w pow. czerkaskim płynie potok Lebiedynka uchodz. do Taszliku. Obie miejscowości jednak lezą za daleko od drogi którą szedł Zam. 21) Zygmuntowi Batoremu, który chciał przez wodza swego Rozwana Wołoszczyznę opanować. XXXIII. Do tegoż. Z Zamościa 28. stycznia 1596. Co się dotyczy kozaków, by były namowy Sejmu przeszłego zostały nienaruszone, wszystko by było poszło snadniej i sporzej; lecz że ledwie na małe. wojsko mogło się zebrać, tam zkąd większe niebezpieczeństwo ukazowało się, musiało się z niem obrócić. Teraz prze niedostatek pieniędzy i tej trochę ubyło, i tylko trzy tysiące w służbie zostało; i że poborcy i z tych Województw, które pobory postąpiły, wydają je szczyptem, płaca powinna i tych nie dochodzi: a jest siła rannych, drudzy dla niedostatku nie wyleczeni, a bodaj drudzy, którzy godnymi mogli być sługami Rzpltej, i nie poumierali, nie mając się dać czem opatrzyć, więc konie drugim odeszły, część od postrzałów pogańskich strzałami jadowitemi, część za innemi przypadkami, pachołcy odarli się. Kozacy nie z za morza przylecieli, mają po miastach króla JMci, i innych ukrainnych, żony, dzieci, domostwa: trzeba ich ztamtąd jako z korzenia wziąć, domostwa ich brać, domowniki osadzać: do czego oni przybyć muszą, a pójdą li gwałtem, rychlej się z niemi rozprawić może. JKMć raczył do tego naznaczyć kommissarze: Jmć pana krakowskiego, Jmć pana Wojewodę podlaskiego 22) i inne, którym dać raczył moc swe poddane w miastach swych karać, u panów i szlachty wydania takowychże upominać się, jeśliby się sami przymieszali, albo takowych ludzi ochraniali, raczył dać pozwy, aby je na Sejm, który być ma, zpozywać kazali; kazać mi raczył przytem, abym część żołnierzów, gdyby wskazali, posłał dla potężności, i już na to JMć pan Halicki 23) z połowicą ich, którąm mu zlecił, tylko aby Ich Mć oznajmili, czeka, i piechota króla JMci węgierska do Ich Mciów przybyć może. Acz tej złazi siła , i codzień jej snać przybywa. Snaćby Ich Mć mieli się z tej kommissyej wymawiać, o czem czekam wiadomości od JKMci, i co dalej rozkazać raczy. Do łobody już kilka listów pisałem, aby majętności JKMci i szlacheckich nie szkodził, ani się w nich bawił. Nic to nie pomogło; znowu jednak, iż to wola jest WMci, piszę, dokładając o zaniechaniu także majętności JKMci, pańskich i szlacheckich w W. X. Litewskiem; który list do rąk WMci swego mciwego pana posyłam. Z tem się powtóre w mciwą łaskę WMci swego mciwego pana zalecam. Z Zamościa, 28 januarii 1596. (Na osobnej karcie). Co się dotyczy rzeczy sejmowych, najdą się i te i owe, które opatrzenia w Rzpltej potrzebują. Ale mając ten koronny urząd na sobie, powinienem upatrować jako z wieże stróż nie spiąc, jeśliby zapał ojczyzny skąd się nie ukazował. W czem też wiem że WMć; takowyż urząd w W. X. Litewskiem na sobie nosząc, raczysz się dobrze poczuwać. A tak to przekładam, że jeśli kiedy tedy na przyszłe lato trzeba nam mieć Rzpltą jako najlepiej potężnością opatrzoną. Ze wszech stron prawie słychać, że poganie wszystką swą mocą nastąpić się gotują na lato do ziemie siedmiogrodzkiej. Strzeż Boże, by im tam nie wytrzy- 22) Ks. Janusza Zasławskiego. 23) Stanisław Gulski. 116 117 mano, łatwie rozumieć, że się za Dunaj nie będą wracać, ale zaraz ziemię węgierską po tę stronę Dunaja, o granice z nami, posiadać zechcą, za czem począwszy od Spiża aż ku Soroce i Tehyni tureckiej, trzeba nam sąsiedztwa pogańskiego obawiać się, któreby własnem naszem zginieniem było, a co wiedzieć jeśliby za jednym zaraz zaciągiem i w państwa koronne mu się nie chciało, będąc tak blisko Krakowa, a niewidząc przeciwko sobie potężności. O ziemi wołoskiej wątpić nie trzeba, wzięli li by ziemię siedmiogrodzką, a my wojska nie mieli, żeby pogany osadzona była; i traktaty o pokoju trzeba poprzeć, wojsko mając; gdy będziem leżeć doma, a Rplta otworem stać będzie, nie pójdą nam sporo; zaczem jaki upadek, jeśli na Sejmie potężność się nie namówi, nad koroną wisi, baczy WMć;. Boże uchowaj tego na Polskę i W. X. Litewskie nie uległo by też pewnie. Dalej, co kozacy broją, widzimy, Boże daj aby im ta trocha żołnierzów sprostać mogła. Okaże się to. Nie sprostali, tedy i na te trudno gdzie indziej, jedno na Sejmie potężność gruntowną i warunek na potem naleźć i postanowić. Owa łacno każdy baczyć może, że chcemy li szwanku ujść, trzeba nam gotowymi być. Wiem że mi WMć; pana bacznego, którego dziad, ojciec, rzemiosłem rycerskiem ojczyznie służąc, onej bezpieczeństwo zadzierżywali na sobie, i który także sam raczysz mieć straż ojczyzny i wojsk jej sprawę powierzoną i sławę miłujesz, pobudzać nie potrzeba, że sam poczuwasz się w tem, i nie raczysz tego życzyć, aby spominać miano i teraz i od potomstwa, że Rzplta cladem natenczas, kiedy urzędy te na sobie nosim, wzięła. Lubo car tatarski usłyszawszy o wojsku JKMci w Wołoszech, sposabiał się jako mógł najbardziej na moc, i z Ord dalszych pomoc miał, i tak przyszedł, że przedtem car tatarski tak potężnie nie chodził, przedsię jednak widziawszy te jego wojsko i z Jurkami, twierdzę to mciwy panie, że by był Sejm przeszły effekt swój wziął, i wojsko namówione z Polski z wojskiem W. X. Litewskiego poszło było w Ordę, żeby byli za pomocą Bożą i moc i ziemię tatarską starli i uprzątnęli tak szkodliwego nieprzyjaciela na wiek nie mały. Za czem i od Turka byłaby korona bardziej szanowana. Kozacy też za jednym zawodem, i tąż drogą bardzo snadnie by się mogli byli z ziemi uprzątnąć. Co już minęło, próżno spominać. Ale wzdy na tym drugim sejmie starać się trzeba, nie zniesie li czas, aby się wszystko co potrzeba w Rzpltej opatrzyło, żeby wżdy bez opatrzenia potężności pewnej, nie rozjeżdżać się. XXXIV. Do tegoż. Z Zamościa 3. lutego 1596. Wziąłem list drugi WMci, którym o kozakach raczysz mi WMć; oznajmiać. Raczysz WMć pamiętać, com częstokroć po sejmach o tej swej woli przypominał, a mianowicie na sejmie pierwszym po koronacyi, jakąm instancyą o uskromieniu jej czynił, i sam pracę tę na sie wziąć chcąc, i już konstytucya około tego namówiona była , ale za zdaniem niektórych Ich Mci zaś wzruszona jest; gdy żołnierzów potem nie było najmniej na Ukrainie, kozacy potężności gotowej nie czując, wziąwszy śmiałość, na majętność Jmć pana Wojewody kijowskiego rzucili sie byli, że do czynienia z nimi JMci przyszło. Pan Bóg na nie raczył JMci pobłogosławić. Ale zaś znowu zebrali się. Pod odjazd JKMci do Szwecyej, tylko dwa tysiąca koni służebnych było: z temi niewiedzieć gdzie się pierwej obróciel i pilnować było. Przeszły zaś Sejm wzruszony jest, że trocha wojska leciwie się wyłatała, którą oto wżdy sąsiedztwo pogańskie odraziło się. Dalej wypisałem w pierwszym liście swym WMci, że na ten czas tylko 3,000 służebnych prze niedostatek pieniędzy zostało, i te jako się obracają, i że połowica ich na posiłek Ich Mciom panom kommissarzom jest z rozkazania JKMci naznaczona. Iż WMć raczy pisać żeby w W. X. Litewskie miało się brać to kozactwo, racz WMć wiedzieć, że owdzie o nich słychać, iż Polsce grożą, 1 jako tam w W. X. Litewskie żywność brać i łupić zachodzą, tak też Korczyzny 24) i w tę stronę ku łuckowi 25) dosiągają; dają mi znać, że mej mianowicie majętności grożą. Raczysz mi WMć; pisać, abym list swój do nich posłał, żeby nie wchodzili w W. X. Litewskie; nie raz mieli pisanie moje, aby we włość nie chodzili: nie szło to im w posłuch. Teraz acz wiem że i to miejsca u nich mieć nie będzie, piszę do nich, jako mi WMć raczysz rozkazywać, i posyłam WMci ten list. Racz WMć; kim lekkim odesłać go, będzieli zdanie WMci. Bo obawiam się, gdyby kto znaczny do nich z nim jechał, aby go nie zatrzymali; bo też także sługę mego pana Komorowskiego 26), któregom był do nich posłał, zadzierżeli byli. Co się dotyczy pisania łobodzinego, którego kopią raczyłeś mi WMć posłać, może WMć rozumieć, jaka u tamtych ludzi kancellarya. Gdym z wojskiem był nad Zynkowem 27), półkownik jeden ich, który w Pykowie 28) pobliż był, wieści o Tatarach zniecił, że Czarnym szlakiem szli; w małości wojska, gdyż i ta trocha jeszcze się była nie ściągnęła, wzywałem ich tylko do dania bitwy. Nie chcieli bez pieniędzy i sukien; odkazałem im że pierwej by króla JMci i Rzpltą, którą obrazili, dzielnością błagać, potem o sukno i pieniądze prosić; zaczem mi przez Sulistrowskiego wypowiedzieli, że nieprzybędą, i ten półk poszedł z Pykowa do drugich do Białej Cerkwi i Korsunia. Gdym potem do Wołoch uszedł, i ziemia tamta JKMci pokłoniła się, oni dopiero, spodziewając się, że im tam wolno łupić będzie, ku Wołochom nastąpili. Skoro mię o tem doszło, wyprawiłem do nich, żeby nie wchodzili, że ich posługi nie potrzebuję, i żeby do włości zaś niewracając się, szli potem na miejsca swe na Dniepr. Uczynili li to, widzi WMć. A jeszcze to za lata dobrze było, i potem już car z wojskiem w wyż Dniepru przeszedł, i o nie się mało nie otarł: o czem nam Tatarowie pod Cocorą 29) urągali. Z tem się powtóre w mciwą łaskę WMci swego mciwego pana zalecam. Dan z Zamościa, dnia 3. miesiąca februarii roku pańskiego 1596. XXXV. Do tegoż. Z Malechowa 24. lipca 1596. Jest przypowieść stara: na chromym do domu; ale my na wojnę na chromych. Niedostateczne nasze o obronie Rzpltej postanowienie na Sej- 24) Korzec m. w Wdztwie wołyńskiem, pow. łuckim, gniazdo książąt Koreckich.25) łuck nad Styrem m. w Wdztwie wołyńskiem. 26) Trzy były rodziny Komorowskich her. Boża Wola, Korczak i Rola. 27) Zynków m. w Wdztwie podolskiem. 28) Pików m. w Wdztwie podolskiem; Korsuń m. w woj. i pow. kijowskim.29) Cocora (Czoczora, Cecora) rzeczka uchodząca do Prutu z lewej strony, skąd pola na około położone cocorskiemi zwano. 118 119 mie, więc po sejmie wwodzenie w wątpliwość od niektórych namowy sejmowej, do tego sprawa poborców, którzy pieniędzy reszt poborowych jeszcze nie znieśli, przyczyną że Rzplta posiłku dla bezpieczeństwa swego na ten czas niema, tylko z kwarcianych pieniędzy trochę się starych żołnierzów zakropiło, że im na nowe pieniądze się dały, a ćwierć zasłużona została winna. Owa tak zgoła Rzplta podana jest na dyskrecyą pogańską. Co za nowiny o poganach mam, posyłam WMci. Z tem się powtóre w mciwą łaskę WMci zalecam. Z Malechowa 30), dnia 24. julii 1596. (Na osobnym arkuszu). Posłaniec nasz jeden wyjachał z Konstantynopola według starego kalendarza 10. junii, do nas do Soczawy 31) przyjachał 26 junii. Przy nimże właśnie cesarz JMć turecki głową swą tegoż dnia 10. junii z Konstantynopola wyszedł. Nocował w mili u miasteczka Halhati. Tamże dał ściąć Czaus Baszę, co nad Czausami był. Noclegów naznaczonych i rozpisanych do Hadrianopola ma 12. Z Hadrianopola do Sofii noclegów naznaczonych 12. Z Sofii do Bielgradu, co w serbskiej ziemi jest, ma mieć noclegów 16. Dzigahlo Basza z przedniejszem wojskiem idzie przed cesarzem wprzód dwa dni chodu. Temuż zlecono przednimi ludźmi rządzić i do potrzeby szyk czynić. Janczar Aga z wojskiem idzie w prawy bok cesarzowi, dzień chodu, miejscem i dalej. Ten z sobą ma mieć wojska 40,000 janczarów. U Sofii wszystkie wojska ku cesarzowi mają się przymknąć janczarskie. Halul Basza, który ma siostrę cesarską za sobą, jest postanowiony kapitanem nad stem galery i już się ruszył morzem. Asan Basza bądź Aden Basza ten dla pilnowania i obrony w Konstantynopolu zostawiony jest. Girausz Basza, który był Wezyrem, tego z ludźmi dla strzeżenia Galaty i Skuder zostawiono. Drugi Asan Basza, syn Mechmet Basze wielkiego, który tu u Dunaja z wojskiem dawno był i z Achmet Baszą także z Sendziakami ukrainnymi nad Dunajem u Razgrad z wojskiem są. Przy nich też 6.000 janczarów tamże; to miejsce dwa dni chodu od Dunaja ku multańskiej, ziemi. Do tegoż wojska ośm galer wyprawiono z Konstantynopola Czarnem morzem do Dunaju, i kaik jest, narządne naczynie, w którem cesarz na morze wsiada. Tak się domyślawamy że ten Asan Basza i z tem wojskiem chce. się z Chanem zdjąć. Z zamorza przyszło 40,000 konnych kiurciów. Beglerbegowie z Damaszku, z Alepu i inszy, których jest nie mało, wszyscy w tem wojsku przy cesarzu są. 30) Malechów wieś w Wdztwie ruskiem nie daleko Lwowa. 31) Soczawa m. w Moł- XXXVI. DO tegoż. Z Bobrki 27. lipca 1596. Jechali ku JKMci naszemu mciwemu panu posłowie z wojska tego sam z znakami posługi tej przeciw kozakom, z więźniami, chorągwiami i działy. życzyłbym był żeby też społem z żołnierzów W. X. Lit., które WMć ku tej potrzebie raczyłeś był posłać, jechali byli którzy z nimi, zleciłem jednak JMć panu Staroście bracławskiemu 32), który posługę tę JKMci oddając, przemowę ku JKMci uczynić ma, żeby o nich zmiankę uczynił, w te słowa, jako WMć z wypisu, który posyłam WMci, wyrozumie. Ponowę, którą o poganach mam, posyłam WMci. Jeślić sam idzie głową cesarz turecki, nie będzie chciał z lada czem się wrócić, i potężnie czynić będzie; boję się że albo pod Wiedeń, albo pod Komora 33) pójdzie, albo też Agru będzie dostawał, żeby JMć p. Wojewodę eadem opera zaraz mógł opprimere, z czem Czaus jeden przed komornikiem JKMci, przystawem swoim wymknął się, jako mam sprawę. Panie Boże nie szczęść conatus jego. I nam trzeba się mieć na pilnej pieczy, żeby Tatarzyn albo do Węgier albo nazad nie chciał przez ziemię koronną przechodzić, i przepychu nie uczynił, więc żebyśmy skądkolwiek sąsiedztwa pogańskiego nie mieli, wszak się o tem wszystkiem przestrzegało na sejmie. Z tem się powtóre w mciwą łaskę WMci swego mciwego pana zalecam. Z Bóbrki 34) 27. julii 1596. (Na osobnych kartkach). I. Temi słowy JMć pan Starosta bracławski ma przed JKMcią zmiankę uczynić bytności żołnierzów W. X. Lit. w wojsku, w expedycyej tej przeciw kozakom: Za rozkazaniem Jmć pana Wojewody wileńskiego, jako Hetmana W. X. Lit., z ks. Ogińskim 35) byli też w tej expedycyi przeciw kozakom w wojsku W. król. Mci ludzie W. X. Lit. bracia naszy. Prze odległość nie mogliśmy się znieść strony spólnego wyprawienia posłów ku WKMci. Jednak prosimy uniżenie, żebyś WKMć, jako nasze tak ich służby mciwie przyjąć raczył. 2. Posłaniec nasz, któregośmy u Porty cesarza JMci tureckiego mieli, wyjechawszy jednegoż dnia z cesarzem z Konstantynopola, aż na drugi nocleg za Hadrinopole z wojskami współ jechał. Cesarz trzy dni tylkoż w Hadrinopolu odpocząwszy, wyszedł d. 5. julii według nowego kalendarza ku Sofii. Spieszno idzie, choć wielkie wojska i niebliskiemi stanowiskami. Do Hana sześciu Kapidziów posłał, rozkazując aby się z wojskami pospieszał. Asan Basza i Achmet Basza z niemałem wojskiem, jakośmy przedtem pisali, u Dunaja ku Multańskiej ziemi są. Oczekiwają na Hana z wojskiem , mając i wodne statki na Dunaju, żeby tem pilniej na Multańską ziemię uderzyć po obóch stronach mogli. 32) Mikołaj Struś. 33) Komora forteca na Węgrzech u ujścia Waagi do Dunaju. 34) Bobrka mko w Wdztwie ruskiem, na południe od Lwowa. 35) Bogdan Ogiński, podkomorzy trocki, dowodził wojskiem litewskiem na wyprawie przeciw Nalewajce. 120 121 3. Nowiny te są od pana Wojewody wołoskiego 36). Racz WMć ochylać imienia jego, aby się w Turczech o tem, żebyśmy wiadomości miewać przezeń mieli, niedowiedziano; kazanoby posłance jego na pal tam wbijać, a my sposób ten dostawania wiadomości ztamtąd utracilibyś my. Od żydów albo innego którego narodu, ormian albo greków, mogło by się to do Turek donieść. 4, Gdym już napisał był ten list, poczęły iść wieści od Białej cer kwie, z Przyłuka 37) i z Chmielnika, o następowaniu wielkiego wojska tatarskiego, że Białą cerkiew mijać mieli. Z Bodzanowa 38), 4. augusti. 5. Posłałem był ku WMci swemu mciwemu panu na Warszawę nie które listy; proszę racz mi WMć; dać znać, jeśli hyperlink doszły. XXXVII. Do tegoż. Na Mutwiczu 6. września 1596. Iż WMć raczysz mi pisać, że ludziom W. X.. Lit. raczyłeś kazać iść sam ku granicy do wojska JKMci, proszę WMci racz WMć to opatrzyć, aby w ciągnieniu tak się zachowali, jakoby skwierku ludzkiego nie pobudzili, skądby odium urosło, któreby i WMci i mnie doległo. Pisanie WMci z Starej wsi doszło mię. Me listy dziwno mi, że WMci nie doszły, do pewnych rąk do Warszawy posyłałem je :. jako mogę pomnieć, do JMci X. Sekretarza wielkiego. Car tatarski na słowie nas dzierży. Co mi świeżo o nim pisał JMć pan Wojewoda wołoski, z przepisu który posyłam WMci zrozumieć WMć; raczy/Niewiem quorsum to, że się chwali, iż tak wielkie wojsko miałby mieć. O cesarzu tureckim mam też oznajmienie od pana Wojewody wołoskiego, jako WMć; z przepisów, które także posyłam, raczysz baczyć, że już Sofią minąwszy w Białogrodzie niżnym nad Dunajem być miał, i zmieszkać tam coś miał, oczekiwając ściągnienia wojska. Być może że dotąd ruszył się już gdzie. Z tem się powtóre w mciwą łaskę WMci swego mciwego pana zalecam. Dan na Mutwiczu, d. 6. septembra 1596. Za zubrzęta, które raczysz mi dawać, dziękuję WMci, gotów też będąc odsługować to WMci, i czem bym mógł przysłużyć się WMci swemu mciwemu panu. (Na osobnych kartkach). I. Wypis z listu pana Wojewody wołoskiego. O cesarzu tureckim, coś mi WMć; przedtem pisali, inaczej nic nie jest, i kto o wróceniu jego do Konstantynopola twierdzi, bardzo to niepewna; z Adrianopola jeszcze d. 6. julii wyszedł. Rozumiemy do tych czasów Sofią pominął. Dunaj którędy by przejść miał, trudno wiedzieć; gdyż 36) Jeremi Mohyła, osadzony przez Zamojskiego na hospodarstwie w r. 1595 37) Przyłuka w. nad Dzisną w Wdztwie bracławskiem pow. Winnickim. 38) Budznnów mko w Wdztwie ruskiem nad Seretem. prawie żaden, gdzie, iść umyślił, w wojsku nie wie. Cokolwiek od naszych za wiadomość weźmiem, których dla tego w wojsku tureckiem dzierżym, o wszystkiem jako najprędzej WMci oznajmić nie zaniechamy. W Soczawie, d. 9. augusti, 1596. 2. Wypis z listu p. Wojewody wołoskiego. Czaus jeden od cesarza tureckiego, II. d. augusti przyjachał do nas, przy którym i jeden z po słańców naszych, których w wojskach tureckich mamy. Cesarza samego odjechali na trzeciem stanowisku za Sofią. W Soczawie d. 12. augusti Anno 1596. 3. W liście Hanowym tak nam pisze, że ma swojego wojska, okrom Nahajców i Cerkiaz, po dwa kroć sto tysięcy, i pisze że nigdy tak wielkiego wojska nie miał; nie wiemy jeśli prawda albo chluba: jako będzie, oglądawszy ludzie naszy ich, będziem umieć WMci dawać znać. Obiecuje się przez pisanie nie czynić szkody ziemi naszej. 4. Od p. Wojewody wołoskiego. . Posłaniec nasz przyjachał od Hussan Baszy, powiada że jechał za cesarzem, i już cesarz od kilkanaście dni jako jest w Białym grodzie, ma tam odpoczynąć 20. dni, oczekiwając na wojsko. 23. augusti 1596. 5. Racz mi WMć dać znać, których WMć; raczysz zalecać JKMci na hetmaństwo i pisarstwo polne. Prosiłbym JKMci, aby na WMci zalecanie osób ich, wzgląd mciwy raczył mieć. 6. Sołomski, rotmistrz pieszy, którego WMć raczyłeś sam posłać, przy innych przymiotach swych, nie bardzo bacznych, to uczynił, że w obozie, gdym ja wyjechał miejsca niektóre oględywać, kazał pieszemu trzymać nad głową czapkę do której strzelał, i przez rękę postrzelił go w róg głowy. Będzie chudzina podobno zdrów, ale na rękę chrom. Tam ten Szołomski uciekł. Słałem po nim, ale niemożono go dogonić. 7. O zdrowiu mojem że WMć raczysz się pytać dziękuję WMci: z łaski Bożej zdrówem dobrze. XXXVIII. Do tegoż. Na Mutwiczu 8. października 1596. Przyciągnęły sam do wojska po Szołomskim trzy roty piesze, p. Suchodolski, p. żelazo, p. Zdanowicz; Tatarowie też przyszli z chorążym, Archiw. kom. hist. t. III. I6 122 i z Aisą, kazałem Jmć panu pisarzowi polnemu popisać je popis ten z ręką jego posyłam WMci; kiedy która rota przyszła, i wiele ludzi w której, raczysz WMć wyrozumieć ż niego. Opowiedają się z tem , żeby im ćwierć już miała wyniść, i prosili mię do WMci o przyczynę, o wyprawienie i posłanie pieniędzy. Proszę WMci za nimi o to, coby im było winno. Także pieszy o sukno, choć morawskie, proszą WMci o przyczynę ku JKMci. Szołomski, jakom przedtem dał znać WMci, kazawszy dziesiątnikowi czapkę na głowie trzymać , strzelał do niej, i postrzelił go, i zjechał, umarł potem ten dziesiątnik. Rotę tę, że żaden rotmistrz drugi W. X. Lit. jeszcze był: nie przybył, poruczyłem był Walickiemu, który o działach zawieda; ale nie mógł jej utrzymać, rozbiegła się; była bardzo nędzna. Z tem powtóre służby swe uprzejme zalecam mciwej łasce WMci swego mciwego pana. Na Mutwiczu, 8. octobra 1596. Po napisaniu listu tego dali mi znać rotmistrzowie Fiedor Wołk Pożycki, Bohdan Fursowicz, Tenieszko Chorąży, Abraim Zawadzki i Jabłoński że nadciągają; skoro przyjdą, każę je popisać. Pieszy też przyszli sam p. Chrzanowskiego. Dobrze że będzie pisarz jaki ztamtąd z pieniądzmi, aby przy oddawaniu ich znowu wszystkie co będą, pisał, gdyż trafia się że służebnych, a zwłaszcza piechoty, ubywa. XXXIX Do tegoż. Z Zamościa 16. grudnia 1596. Kilka listów w tych czasiech ku WMci swemu mciwemu panu dałem: odpisów dotąd niemam; ale odległość miejsc przyczyną być rozumiem. Około ludzi, któreś WMć posłać raczył z W. X Lit. do wojska polskiego, pisałem WMci, i popisy ich przez pana pisarza naszego polnego posłałem. Do płacej i drugiego popisu przezeń, dobrze że WMć; zeszle kogo z urzędu swego. Nowego nie mam co pisać WMci swemu mciwemu panu nad to., że mi dano znać, iż pan Ostrowski już się z Turek wraca; był w Gałacy miasteczku wołoskiem nad Dunajem. ó cesarzu tureckim, że w Białogrodzie niżnym węgierskim 39) nad Dunajem zimować ma, słychać. Car tatarski na polach Białogrodzkich jeszcze stał, i że zimować by tam miał, głos puszcza, i grozi nam. Trzeba nam pilnie o sobie radzić, a nie odkładać, żebyśmy albo na koniech z innymi chrześcijany przed wyjściem czerwca siedzieli, a potężnie siedzieli, albo pokoju pewni przed tym czasem byli, a takiego, żebyśmy sąsiad Turków nie mieli. Niech pan Bóg serca JKMci i Stanów sprawować raczy na sejmie. Ja jako senator do senatora pisząc, clare przekładam, że chcemy li Rzpltą mieć całą, pilnie i prędko radzić nam o sobie trzeba. żeś WMć; zubrzęty raczył mięobesłać, dziękuję bardzo WMci swemu mciwemu panu, gotów będąc odsłużyć to WMci, i czembym też mógł oddać. A iżem wielki proszak, proszę WMci swego mciwego pana o kopyto łosia, wedle czasu zabitego. I9) Dzisiejszy Belgrad stolica Serbii. 123 Włoch, którego tu do mnie JMć ksiądz kardynał Caetan 40) posłał, prosił mię o nie. Ja nie mając łowów zwierzu takiego, odkazałem mu, że do WMci, który raczysz mieć, uciekę się. łaskę tę WMci odsłużę, której się powtóre zalecam. Z Zamościa, 16. decembris 1596. XL. Do tegoż. Z Zamościa 11 czerwca 1597. Dziękuję WMci swemu mciwemu panu, żeś mię WMć; nie raczył zaniechać pisaniem swem. Ja kiedy mię to od WMci doszło jużem po pierwszem pisaniu ku WMci, z drugiem na Knyszyn dla przesłania WMci miał wyprawić. Ze wszelakich domu WMci pociech raduję się bardzo. I te synowic 41) WMci małżeństwa życzę, aby ku chwale Bożej , i wszech WMci domów tych z obu stron powinnych, pociesze były. Ozwałbym się był WMci, przy tych pociechach domu WMci, przez przyjaciela, ale te wesela były, jedno nazajutrz po świątkach, drugie w tydzień potem, a mnie list WMci w niedzielę po Bożem ciele doszedł. Nowiny te są na ten czas, że cesarz turecki mocno się na wojnę gotuje. JMć pan Wojewoda siedmiogrodzki że przy Czausach, którzy u niego od cesarza tureckiego byli, wyprawił do niego posły swoje. Lubby do siedmiogrodzkiej ziemi udał się ten poganin, lub do Węgier na stronę cesarza JMci, wszystko to przy granicach naszych. Car tatarski z cesarzem tureckim pojednał się, tą, jako słychać, kondycyą, że ma iść chrześcijany wojować. Fetigierej brat jego, co na carstwie na miejscu jego miał usieść, po przeproszeniu go i upadnieniu u nóg, zbiegł do Pietihor 42), zaczem przybyło dobrej myśli carowi. Wie to Bóg co dalej będzie. A Rzplta za takowym sejmowym rozjazdem zgoła obnażona w potężność jest. żołnierzom służba wypowiedziana, a zapłaty nie wzięli: czekając jej, bawią się. Zabiegam, aby nie tumultowali. Ciężarom tym tak wielkim bym się ja rospukł, sprostać sam nie mogę. I JKMci samego siły z to nie jest, nie tylko mnie jednego civis, który kosztów też i wydatków siła czynię, a najwięcej pewnie dla potrzeby Rzpltej, aniż podobno niektórzy uważać je chcą. Viderint ci, których sprawą tak się sejm rozjechał, jako prawi Rzpltej zostaną; jeśli samo szczęście jej nie uchowa od szkody i obelżenia, pewnie na niebezpiecznym szańcu Rzplta jest postawiona. Proszę WMci swego mściwego czynić. Z tem powtóre uprzejme służby swe w mciwą łaskę WMci swego mciwego pana zalecam. Dan z Zamościa, dnia 11. czerwca roku pańskiego 1597. 40) Henryk Gaetano wysłany przez papieża Klemensa VIII. do Polski w celu utworzenia ligi mocarstw chrześcijańskich przeciw Turkom. Legat traktował z Zamojskim po dwakroć przez sekretarza swego Vanozzego. Dyarusz legacyi u Niemcew. w Zb. . pam. II. p. 95. 41) Katarzyna, córka Mikołaja VII. z pierwszego małżeństwa wyszła w r. 1597 za Mikołaja Naruszewicza kasztelana żmudzkiego; siostra jej przyrodnia, Zofia, wdowa po Jerzym Chodkiewiczu za Krzysztofa Dorohostajskiego Marszałka W. Ks. Lit. 42) Piatyhory w Wdztwie kijowskiem. 124 125 (Na osobnych kartkach). I. Po napisaniu tego listu, przywiedziono mi Turczyna więźnia, którego posłani od urzędnika mego Szarogrodeckiego 43) pod Białogrodem porwali. Jaką sprawę daje, spisek tego posyłam WMci. Obaczyć WMć; raczysz, jeśli ubezpieczać się mamy od pogan. A też z drugą stronę za takiem obnażeniem korony raczy WMć; baczyć, przyj -dzieli do czego, że nie będzie czem co rozpocząć. 2. Anno Dni 1597. d. 12. junii. Przywiedziono do Zamościa więźnia Ciemsita, pojmano go przez Iwana Stroja, posłanego z Szarogrodku od pana Chrząstowskiego, pod Białogrodem na Ihilji dolinie, d. 23 maii. Jest rodem ż Białogrodu, ma lat około pięćdziesiąt, z ojca i z matki Turczyn, sługował, bywał w Wołoszech, bywał tu w Polsce z Sienkodziejem, kiedy chodzili Tatarowie Białogrodcy (jest temu koło dwudziestu lat); potem nie był na wojnie. Był na Czoczorze, był tak rok na Multańskiej ziemi z Carem. W niedzielę wyszli z Białogrodu trzej do Orjowa 44) dla chleba, bo u nich wielki głód: co Tatarowie wszędy i Turcy pobrali i popsowali: i tam powiada kozaków było pięć z Polski, dwaj zabitych Turków, a ten trzeci ranny pojmany. W Białogrodzie Sendziakiem Dziejak Bej, ma ludzi koło 500 służebnych. Pirykiczaja ma Janczarów koło 80. W Kilii 44b) Małł Dziaja Sendziakiem. W Tehini powiada, że Mechmet Bej Sendziakiem. Powieda, że korabie z Krymu przyszły do Białogrodu, jest temu koło czterech niedziel, dawając znać, że car turecki kazał carowi, aby wyjeżdżał do Węgier z wojskiem. Ciż to co z korabiami przyszli powiadali, że car posłał do cesarza tureckiego prosić aby mu potrwał do nowego chleba, bo bardzo głodny, ażby sobie koni podpasł. Chan pojednał się z carem w marcu. Hendema Turczyn do cara przyjechał z Carogrodu w marcu w korabiu, dla tego aby go pojednał z cesarzem tureckim, miał i upominki z sobą. Skor się Fetigierej dowiedział, że Hendema jechał do cara, uciekł do Cerksa., miał ztamtąd żonę i matka jego stamtąd była. Ludzie co z nim byli odbiegli do Kazigiereja Chana, powiada że tylko jeden jakiś rodny brat jego ż nim poszedł na Czerkiesy. Achmet Bender Bej nad Tehińcami, Kilijczykami, Białogrojcami kapitanem. Z Carogrodu Mechmet Czaus przyjechał do Białogrodu, miesiąca marca na schodzie, aby się gotowali wszyscy na wojnę, bo sam cesarz ma wyniść; kazano wyganiać na głowę. Powieda że wojska wielkie miał mieć cesarz, bo co tak rok nie przyszli na wojnę, to teraz musieli czekać tu z tę stronę morza, a ludzie zewsząd potem wyganiano na wojnę. Achmet Basza Sylistryjski ma się z Hanem zejść. Car powieda że gotów na wojnę, i chce iść, ale czeka na posłańce drugie z Turek, jeśli sam cesarz pojedzie na wojnę, o którym pewnie powiedają. 43) Szarogród warowne m. nad Morachwą w Wdztwie braclawskiem. 44) Orgejew mko nad rz. Reut w Bessarabii. 44b) Kilia m. w Mołdawii nad Dunajem. Tenże Ciemsit powieda, że Salametgierej, rodzony brat hanów, jedno inszych matek, został Gałgą po Fetigiereju, i ten ma zostać w Krymie na miejscu hanowem, powieda że ma mieć wojska nie mało. Powieda że han miał z sobą na Czoczorze wojska sto tysięcy. Starzy ludzie powiedali, że nie miał wojska większego han nigdy nad to. Turków było Tehinców, Kilijczyków, Białogrojców koło 9000; powieda że han radby był wojsko pogromił, i mniemał że łacnoby mu było , nie tylko Wołochy, ale wszystką Polskę zwojować, ale iż mu się nie poszańcowało, tedy musiał się jednać, do czego mu radził Achmet Bej. Powieda że ludzi zginęło carowi nie mało; a ludzi czelnych, rannych, postrzelanych nie mało. Radził się często starych ludzi han, jakoby było pożyć wojsko Gaurskie, ale kiedy się z nimi bili dobrze i bronili, nie chcieli dalej radzić. Na Fetigiereja car turecki bardzo się gniewa, powieda że poczynił szkody wielkie w polach Dobruckich i gwałty białych głów, za czem powieda że trudno ma przyjść do łaski. 3. Rozumiem temu że WMć; na dobrej pieczy mieć raczysz, aby przy płaceniu zasłużonych żołnierzów W. X. Lit. opatrzone było dosyć uczynienie za żywność którą sam brali, a najwięcej na Wołyniu i także za krzywdy i szkody, które by się od nich stały. 4. Na te praktyki niemieckie w Moskwie trzeba mieć pieczą. Racz WMć; mój mciwy pan o tem tam poczuwać. Boję się by Moskwy bieda z drugą stronę od wschodu słońca nie napadła od Abdla chana; o czem WMć; raczysz zrozumieć z tej relacyej, którą posyłam. I narodom by to naszym nie na rękę (strzeż Boże) żeby miał Moskwę przemódz. Już dosyć przedtem było tej żmii pogan Turków i Tatar, ale teraz jeszcze nowa gadzina urodziła się i zmogła. 5. Relacya Gioan Antonia Frasanina. Abdla Chan car bucharski na wschód słońca mieszka, posiadł dwoje królestw, jedno Taszkient Chara, a drugie Urgiencz na granicy perskiej; za tymże zaciągiem wziął zamków perskich pięć; co uczyniwszy drugiego roku wyprawił z poselstwem do cesarza tureckiego, dziwując się że lat kilkanaście wojując z Persem nie mógł mu tak szkodzić wiele jako on przez rok, bo więcej sprawił przez ten czas, że i dwoje królestwa osiadł i zamków pięć pod Persem wziął, prosił i to, aby z tym ludem, którego miał przez dwakroć sto tysięcy było mu wolno do grobu Mehmetowego iść. Czego mu cesarz pozwolić nie chciał, dziwując się takiemu bezpieczeństwu, aby z tak wielkim ludem miał iść, ale w mniejszym poczcie, jako w tysiącu koni nie zbraniał mu tego. Zaniechawszy Perskiego udał się do Astrachani, i naprzód do Aladziasarai, za którem Astrachan leży (do niego jest z Aladziasarai chodu dwadzieścia dni), posłał przed sobą pługów ze dwadzieścia tysięcy, aby żyt, pszenic nasiali dla sposobienia żywności, które to ludzie, to jest, robotniki Nahajcy dalszy pobili, i niedopuścili im robić, sami chcąc tam używać tego Aladziasarai; pogromieni są znowu od Moskiewskiego, który Astrachan ma pod sobą; Moskiewski 126 127 tedy dowiedziawszy się o tem, że Abdla Chan bierze się do Aladziasarai, kazał tamże pobliżu zamek zbudować, i siedm tysięcy człowieka na nim zostawił. Nahajski car zebrawszy się, zamek zniósł, i ludzie którzy tam byli pobił. Już temu dwie lecie jako Abdla Chan to był przedsięwziął, i teraz snać tam się gotuje. 6. Przed kilkiem dni doszło mię, że JKMć deklarować raczył biskupem wileńskim Jmć X. łuckiego. Szczerze WMci piszę, że nad nadzieję moje tak rychło się to stało, gdyż rozumiałem, że się miało przewlec, aby się były media idonea ugody Jeszcze w tem szukały. Ale jako my rationibus politicis w tem postępowaliśmy, tak podobno, ci których to jest munus, duchownemi przywiedli JKMć, aby opatrzyć raczył, żeby kościół tamten bez pasterza dłużej nie był. Rozumiem, że WMcie, jako ludzie baczni, uważając aby aequalitas między narody naszemi i miłość była, fraterne et humane przyjąć to raczycie, pod takowe zwłaszcza niebezpieczeństwa Rzpltej, gdzie nam spólnie braterskie o nich radzić potrzeba, i że WMć mój mciwy pan innym tam powodem do tego być będziesz raczył. Ja z swych koni, jeśliby wszyscy do tego się przychylili, aby beneficia duchowne koronne, których jest więcej, cum beneficiis W. X. Lit. communia były, obojga narodu ludziom, rad na to przyzwolę; jeśli też, aby za porównaniem teraźniejszem narodów, na potem każdy naród przy swych był zachowan WMć; będą chcieli, przeczyć nie będę. 7. Dziękuję WMci swemu mciwemu panu, że WMć; raczysz obiecywać staranie kazać czynić o łosięta dla mnie. By łosiczek samic możono co dostać, proszę abym z łaski WMci swego mciwego pana miał je; gdyż samców więcej niż samiczek we zwierzyńcu mam. A proszę racz WMć; JMci panu Lubelskiemu 45) do Knyszyna dać znać, albo w niebytności namiestnikowi JMci, kiedyby posłać tam po nie miał, żeby mi zaś sam odprowadzone były. Od sługi też WMci pana Pakosza czekam zubrzyce obiecanej. XLI. Do tegoż. Z Zamościa 11. lipca 1597. Co mię o rzeczach sąsiad naszych, i gotowaniu się pogan dochodziło, pisałem przedtem WMci swemu mciwemu panu; rozumiem że doszło dotąd pisanie to moje WMci, gdyż do JMć pana Lubelskiego , ku przesłaniu WMci, posłałem je. Więc i z strony przejazdu tamtego niezwykłym gościńcem posła JCMci do Moskwy, i o sposabianiu się, i robieniu mostów od kniazia moskiewskiego, odpisałem WMci, i także około nominacyi biskupa wileńskiego, pisałem ku WMci zaraz. Co się pierwszego punktu tknie, o rzeczach 45) Marek Sobieski. tych moskiewskich, dobrze że WMć; pieczą na nie raczycie mieć, i na to co się tam dzieje: i rozumiałbym że dobrze, aby tam poseł był posłan, gdyż czas to już krótki wychodzeniu przymierza; a na wyjściu czasu, nie tak snadnie i nie w tref zwykły rzeczy iść; zaczynaćby traktaty o kommisyi, a zatem do tego, co najlepszego Rzpltej być może, przychodzić. Ja już po Sejmie pisałem w tej mierze ku JKMci, nie raczy być od tego; o czem z wypisu, który WMci posyłam, raczysz WMć wyrozumieć. Rozumiem że WMć;, których to bliżej tyka, nie zaniechaliście też tego JKMci przypomnieć. Co się nominacyi na biskupstwo wileńskie tknie, jakom już i przedtem pisał, nad nadzieję moje stała się; bom rozumiał, że mogła być przewleczona. Podobno jako my świeccy, politicas rationes sequnti, życzyliśmy aby przewłoka mogła być, żeby media idonea się szukały do zachowania równości obu narodów, tak podobno ci, których to była powinność, duchownemi przyczynami przywiedli JKMć, aby opatrzyć raczył, żeby dłużej tak wiele dusz bez pasterza tam nie było. że już się stało jakom przedtem perswadował WMci, tak i teraz perswaduję, żebyś WMć; pilnie uważając, aby równość między narody naszemi i miłość była, braterskie i ludzkie to przyjąć raczył, i innym powodem do tego być raczył, pod takowe zwłaszcza niebezpieczeństwa Rzpltej, gdzie nam spólnie braterskie o nich radzić potrzeba. Oto dany jest z narodu W. X. L. biskup krakowski 46): że z narodu też polskiego na wileńskie biskupstwo nominowany jest, lubo krakowskiemu prowentami nie równe, przed się jednak pokazanie równości jako tako się stało. Dalej, jeślibyście WMć chcieli, aby duchowne beneficia koronne, których jest więcej, z beneficyami W. X. Lit. obojga narodu ludziom spólne były, ja z swych koni na to pozwolę. Jeśli też, aby za porównaniem teraźniejszem narodów, każdy naród na potem przy swych był zachowan WMć będą chcieli, przeczyć nie będę. Nowiny te na ten czas sam są, że Achmet Basza sylistryjski przez Dunaj przechodzić by miał, dla złączenia się w drodze z carem tatarskim. O Tatarach w tych dniach wieści się były wszczęły, że Dniepr przechodzili ku państwom koronnym, i trwogi nie małe były, ucichły teraz. Wie to Bóg co dalej będzie, zwłaszcza w takiem z potężności obnażeniu Rzpltej. Z tem powtóre uprzejme służby swe w mciwą łaskę WMci swego mciwego pana zalecam. Z Zamościa, 11. julii 1597. (Na osobnych kartkach). Wypis z listu króla JMci de data z Warszawy, 26. czerwca 1597. O poselstwie do Moskwy mieli się byli między sobą pp. Rady W. X. Litewskiego porozumieć, i nam oznajmić, o czem rozkazaliśmy do Wielmożnego kanclerza litewskiego 47) znowu napisać. 2. żołnierze pieniędzy brać nie chcieli, ażby zupełnie wszystkie im były dane, które mają zasłużone, i nad nadzieję moje zapęd uczynili bar- 46) Jerzy Radziwiłł, kardynał otrzymał bisk. krakowskie po śmierci Myszkowskiego w r. 1592. 47) Lwa Sapiehy. 128 129 dzo skory do postanowienia między sobą o wjeżdżaniu w dobra JKMci. Pisałem ku JKMci, naszemu mciwemu panu, że gdy zakłady posłane będą, pieniędzy summa i sam we Lwowie dostać się może nie zła. 3. Xciu Imci Krzysztofowi panna Gryzelda 48) za chęć, którą jej ofia rować raczy dziękuje. Duellum tego z Xem JMcią Krzysztofem Zbaraskim 49) nie pozwala, gdyż concilium tego zakazało. Na dalsze rozmyślenie sobie bierze. A tym czasem oba ci da Bóg od rodziców dobrze zajuszeni będąc, w czynieniu z nieprzyjacioły Rzpltej dzielność swą oświadczą z dobrem i sławą ojczyzny a uciechą rodziców i powinnych swych, i nas przyjaciół sług. 4. Terminacyej Uniej, jaka by miała być z Moskwą nie mam, dałem ją był panu Podkomorzemu chełmskiemu 50). Nie mogłem dotąd jej dosiądz. Ba i boję się że tam zginęła. Muszę czas upatrzywszy ją zterminować. Poślę ją WMci, a potem i JKMci do uważenia, żeby na to co się będzie zdało, począł zakładać ten poseł, którego by JKMć raczył tam do Moskwy posłać. 5. Mciwy panie. Co się tknie biskupstwa wileńskiego, w rzeczy wielkie a zatrudnione zwykli niektórzy ludzie przedniejszych, aby przed nimi szli, zaciągać, a potem ich odbiegają. Wiem że WMć raczysz wszystko na dobrej pieczy mieć. Jednak z życzliwości swej zdało mi się to WMci przypomnieć. XLII. Do tegoż. Z Zamościa 13, sierpnia 1597. WMci swemu mciwemu panu dziękuję, że mię WMć nie raczy pisaniem swem przepominać, i o tych tam nowinach moskiewskich raczysz mi oznajmiać. Ja też WMci oznajmuję, że sam pogan obawiać się musim; a czem strzedz i ratować ojczyzny Sejm, nie jestem od tego z swego miejsca, aby rychło był. Ale nie może być tak prędko, jako tym niebezpieczeństwom zabiegać trzeba. Mimo wieści, i konjektury nie małe są o tych niebezpieczeństwach. Otóż w tem mi rady mciwej WMć racz użyczyć, jeśli co pod ten czas nim Sejm będzie przypadnie: co ja mam w tych rzeczach odemnie niepodźwignionych czynić Obrazy 5l) JMć pana z Tarnowa Kasztelana krakowskiego, i Xcia Jmci Konstantego poślę WMci; obiecał mi je malarz za tydzień wygotować. Z tem powtóre uprzejme słu- ) Kanclerz wspomina żartobliwie o córeczce swojej z 3go małżeństwa, Gryzeldzie i o synu hetmana Krzysztofie, który się urodził w r. 1585. 49) Krzysztof Zbaraski syn młodszy Janusza Wdy bracławskiego, wsławił się poselstwem do Konstantynopola w r. 1622. 50) Orzechowski Paweł Bogusław her. Rogala. 51) Obrazy obu Ostrogskich, ojca i syna. Janusz kasztel. krak. odziedziczył po matce, córce Stanisława Tarnowskiego Tarnów. żby swe w mciwą łaskę WMci swego mciwego pana zalecam. Z Zamościa, 13. augusti anno Dni 1597. Małżonka ma zaleca służby swe powinne WMci swemu mciwemu panu i Jej Mć paniej małżonce WMci, i córeczce także. (Na osobnych kartkach). I. Co się tknie nowin moskiewskich, o których WMć do mnie raczy pisać, i byłem i jestem tego rozumienia, że potrzeba poselstwa od JKMci, i teraz to tem więcej rozumiem, od czego JKMć nie raczy być. 2. Car tatarski boję się aby nas nie nawiedził; bo z inakszej miary przez tego posła ostatniego niż na Sejm ku JKMci pisał. Cesarz turecki, jako mi pisał Wojewoda Multański, posłał do niego, będzieli mu posłuszeństwo oddawał, że ani Turcy ani Tatarowie ziemi jego nie dosiągą. Wczem Turczynowi na jego obietnicy nie zeszło, lubo podobno ma skryte z Chrześcijany porozumienie; którędy tedy ma iść inędy, nie dotykając się ziemie Multańskiej Trzecia, car pisał do cesarza tureckiego, jako Wojewoda Wołoski daje znać, że sromota aby dwa carowie chodzili na króla jednego, jako on zowie wiedeńskiego, a także by car turecki został na ten rok, a on chce iść, i wziąć go stąd, i tak, że za sprawę swoje nie posroma się, czegoby koląc na Multany, Dunaj i na Niżny Białogród, nie tak rychło dowiódł. 3. Z strony biskupstwa wileńskiego tak sam wiele ludzi rozumie, że mówiąc o tem, że ten wileński nowy, który i w Polsce ma siła powinnych, i tam w Litwie zachowałe też ma, zostać się nie może, tedy też trzeba domawiać, że także i krakowski zostać się nie ma, że o obu trzeba jedno rozumieć. Mówią że. prawa jasnego o tem nie masz, a jeśli je WMć; rozumieją być, tedy macie rozumieć równa obiema stronom, że fatalibus nasze państwa i narody nie mogą iść, ani że jest przeciwko wolnościom pospolitym praescriptia, i że cierpieli rozumiejąc, żeście WMć; mieli aequalitatis rationem choć na raz mieć, jeśliże chcieć nie będą WMc, tedy aby każdy wziął nazad swoje. Co rzecz jako jest violenta baczy WMć;, i bardzo bym nie rad, aby na to nacierać się miało; idzie mi o dom i zasługi jego w Rzpltej, i też o inne necessitudines. WMć też strzeż się, aby WMci nieodbieżano, wystawiwszy naprzód. Trafia się to: invidia siła umie. A co wiedzieć, jeśli już nie masz których jakiego przeciwko WMci porozumienia i uszychtowania jakiej fakcyej i głowy jej przeciwko WMci, z samych tych o których WMć pomocy w tem rozumieć raczy. Proszę niech tego nikt oprócz WMci samego nie czyta. 130 131 XLIII. Do ks. Krzysztofa Radziwiłła młodszego, syna księcia Krzysztofa Hetmana W. Lit. Z Zamościa 13. września 1597. Illustris Princeps Dne affinis charissime. Wziąłem list WMci daty 28. sierpnia. Dziękuję WMci że mię WMć nie raczy przepominać, i proszę abyś WMć; raczył toż czynić i Jmć panu ojcu swemu me służby zalecać, z tego pociechę mając, że WMć ten profekt w uczciwych naukach i sprawach czyni; błogosław WMci w tem panie Boże. Tomasz 52) mój, mały sługa WMci, także służby swe w łaskę WMci zaleca, póki on nie będzie umiał, ja zań i JMci panu ojcu WMci, i WMci służyć będę. Niema teraz nic takiego strony nauk coby WMci posłał; spodziewa się rychło grammatyki polskiej, którą dla niego gotują, acz WMć; dotąd raczy się uczyć retoryki i loiki, ale żebyś WMć rozsądek uczynił, jeśli się tej grammatyki uczyć będzie miał, skoro będzie gotowa poślę ją ku WMci. Z tem powinne służby swe w łaskę WMci zalecam. Dat w Zamościu, dnia trzynastego miesiąca septembra roku 1597. W. X. Mci życzliwy szwagier i sługa J. Zamojski. XLIV. Do ks. Krzysztofa ojca, Hetmana W. Lit. Z Zamościa 13. września 1597. Iż WMć raczy mi tę radę dawać w tem obnażeniu z gotowości Rzpltej, abym kwarciane ludzie założył od granic, racz WMć wiedzieć, że kwartę wszystkę wysłano na zapłatę długu i tego trochę wojska kwarcianego nie masz. A car tem hardszy za tem poszczęścieniem się przeciwko bratu Fetigierejowi, że go już i z innymi sułtany adwersarzmi swemi zgładził z świata. Już miał przypierać ku Tehini, ztamtąd gdzie powróci Bóg to wie, i z Węgier kędy będzie chciał nazad. Z strony biskupstw tych życzę, aby wżdy jakie słuszne uspokojenie było, żeby to Rzpltej spraw nie zatrudniało. Ichmciom synom WMci życzę, aby ku pociesze WMci wielkiej im dalej tem bardziej w sprawach i naukach uczciwych profekt brali, i iż z łaski Bożej znaczny pokazują już, wielką z tego pociechę mam, jako uprzejmy sługa WMci. Za nowiny WMci dziękuję. Proszę racz WMć nie tylko w Moskwie coby się działo na pieczy mieć, ale i w Inflanciech, gdyż WMć; tam raczy być pobliż, a jam odległ. 52) Tomasz Zam. ur. się w r. 1595 Z tem powtóre powinne służby swe w mciwą łaskę WMci swego mciwego pana zalecam. Dan z Zamościa 13. września 1597. (Na osobnych kartkach). 1. WMci swemu mciwemu panu dziękuję, że się WMć; raczy pytać o zdrowiu mem; jest z łaski Bożej dobre, i także małżonki mej z dziećmi; wszyscy społem służby nasze WMci swemu mciwemu panu i Jej Mć paniej Wojewodzkiej zalecamy. (Własnoręcznie). 2. żeby kto miał ukazować żołnierzom do Starostw WMci niewiem nic, ani tuszę; już się rozjechali. 3. Skrypt około traktatów z Moskwą, któremuby się miała słać droga, tem teraz obselstwem JKMci do kniazia, albo od panów Rad do bojar, za rozkazaniem JKMci, poślę WMci memu mciwemu panu jako najrychlej, terazem był zatrudniony. Głupić będzie, i dla tego nie radbym aby wiedziano o nim. Ale WMć podobno z niego do czego doskonalszego przedsię pochop wziąć będzie raczył, do kommunikowania z Jego król. Mcią na Sejmie. 4. Około hiszpańskiego i francuskiego wojsk niemam nic nowego. Jeśli będę miał, nieomieszkam WMci swemu mciwemu panu oznajmić. Obrazy JMci pana krakowskiego tarnowskiego i Xiążęcia Konstantego posyłam WMci, dla nich żeby były domalowane czekał te kilka dni posłaniec WMci. Sejmu ludzie zimie się spodziewają. O pośle cesarza JMci, że już z Moskwy nieznacznie do domu przejechał, głos sam jakiś jest. 5. Iż syn WMci Xiąże Janusz jest w wojsce, wynidzie to da Bóg na pociechę WMci. Coby się o tych zaciągach króla hiszpańskiego z francuskim 53) ponawiało, proszę racz mi WMć dać znać. Daj Boże aby te siły były na pogany od obu stron obrócone. XLV. Do tegoż. Z Zwierzyńca 28. października 1597. Przyjechał teraz z cudzej ziemie pan Jan Serny 54), który powieda, że dwie niedzieli temu, jako JMć pana Janusza syna WMci widział w Krakowie, że nawiedziwszy JMć księdza kardynała Radziwiłła i Jmć pana krakowskiego, miał zaraz ku WMci jechać. Rozumiem że dotąd jest już 53) Filipa II. z Henrykiem IV. 54) Zapewne syn łukasza Sernego , który był rotmi strzem Zamojskiego. 132 133 u WMci. Nie bez przyczyny mniemam wrócił się teraz. I ja tego nie ganię , że na Sejm, którego co rychle się spodziewamy, będzie WMć go raczył z sobą wziąć, aby się na nim rzeczom naszym przypatrywać i przysłuchywać mógł. A potem gdy wola WMci będzie na peregrynacyą go wyprawić. To przypatrzenie się tu rzeczom naszym może JMci pożyteczne być, że czego by się uczył i co widział, do nich stosować będzie. Pomnie żem też tu nadjechał był ze Francyej, i zmieszkałem coś , i nie wadziło mi to, gdym potem do Włoch na nauki jechał. Pana Boga proszę, aby WMć;, jako w Jmć panu Januszu tak w JMć panu Krzysztofie i we wszystkiem potomstwie WMci cieszyć raczył, i w dobrem zdrowiu i wszelakich pociechach na długie czasy chować. Z tem powtóre uprzejme służby swe w mciwą łaskę WMci zalecam. Z Zwierzyńca 55), 28. octobris 1597. (Na osobnych kartkach). I. Iżem WMci przy obraziech posłanych sławnej pamięci Jmć pana Tarnowskiego kasztelana krakowskiego, i Xcia JMci Konstantyna Ostrogskiego, nie posłał swego malowanego, tedy i to jest , że jeszcze obrazu tego malarz nie zgotował, ale choćby był gotów, rozumiem że z tamtemi obrazami nie warstwa (sic) memu stać. Jednak iż WMć; raczysz tak pilnie rozkazywać, gdy będzie zgotowany poślę go WMci. Zejdzie się mu zwinionemu gdzie w kącie leżeć. 2. Za łosie, które mi WMć obiecywać raczysz, dziękuję WMci. Racz WMć kazać odprowadzić je do Knyszyna proszę. Opatrzył JMć pan Lubelski , aby stamtąd tu cało przyprowadzono było. Skarżę się WMci, że mi dziś tu jeden rozigrał się, i pędząc z góry szyję złamał. 3. Za oznajmienie nowin moskiewskich dziękuję WMci swemu mciwemu panu. Trzeba pewnie pilnie patrzyć na rzeczy tameczne, i pewienem że WMć bliżej tam będąc, raczysz mieć na nie oko i o czem trzeba JKMci oznajmiać, nie raczysz zaniechywać. 4. Ponów po tych, którem przez posłańca JMć p. Podkomorzego lubelskiego 56) WMci oznajmił, nie mam na ten czas żadnych o Tatarach. Czekam ich z Ukrainy i przez Wołochy. Pan z Persztyna podszedł był z ludźmi swemi pod mury Rabu 57), i gdy Turcy z zamku wypadli, a on też sprawował swe ludzie, ugodzon jest z działa, i gardło położył, z wielkim żalem korony czeskiej i chrześcijaństwa wszystkiego. A to wojsko, które pod Rabem było, dają znać, że za wiadomością o nastąpieniu czterdziestu tysięcy Turków do Budzynia, poszło od Rabu pod Strygoń. Snać pięć tylko tysięcy jeznych , a jedenaście piechoty go było. Panie Boże, racz ich posilać, i błogosławić im. 55) Zwierzyniec w. ordynacyi Zamojskiej o 3 mile od Zamościa. 56) Andrzej Rzeczycki (Voll. II. 365). 57) Raab m. warowne w zachod. Węgrzech. Strzygoń (Gran. Ostrzyhom) m. w Węgrzech półn. nad Dunajem. XLVI. Do tegoż. Z Zamościa 28. kwietnia 1598. żal mi bardzo tego żeś WMć po onym borze błądząc tak długo, jako pisać raczysz, raczyłeś się kłócić. Wszakem ja chciał był zajechać WMci memu mciwemu panu drogę do Okuniowa 58), i spodziewam się, żeś WMć chocia pohońcem między sługi swe zbieźeć do Ryków 59) miał, którzyśmy tam byli, weseleśmy wesoło odprawili, nie przepominając WMci swego mciwego pana, gdyż w tej tam kupie słudzy wszystko WMci życzliwi i uprzejmi byli. Jeszczem na ten czas odprawami poselstw niektórych zatrudniony jest, skoro się z nich wyprawię, będę o sprawie tej, którąś mi WMć raczył poruczyć, myślił, i pisma, tak to, któreś mi WMć teraz posłał, jako w Warszawie mi oddane, przejrzę, i z Jmć panem wileńskim 60), jeśli w tym tu kraju będzie, spodziewam się ujrzeć, gdyż mi to JMć obiecać raczył, że się widzieć ze mną miał. łasce WMci swego mciwego pana powtóre służby swoje zalecam. Z Zamościa, 28. aprilis 1598. (Na osobnych kartkach). I. Co się drogi Jmć pana Herbułta 61) do Turek tknie, widzę że na to się bardzo zanosi, iż JMci przyjdzie już tam jechać. A pojedzie li, tedy niemieszkanie wyjedzie. Czekam w tej mierze ostatniej ode dworu rezolucyi co godzina; a już poselstwo to tureckie teraz gotuje, i wyślę je nie mieszkając, ku przejrzeniu i na rozsądek J. król. Mci. 2. Car tatarski pisał do pana Wojewody wołoskiego, że na św. Jerzy 62) przyszły albo prędzej ma w Oczakowie być. Stamtąd wie to Bóg gdzie powróci. XLVII. Do tegoż. Z Zamościa 11. lipca 1598. Dziękuję WMci swemu mciwemu panu, że mię nie raczysz pisaniem swem przepominać, i nowiny, które z tego tam zagranicza raczysz mieć, oznajmiać mi raczysz. Ja też nowiny, które na ten czas jako o Tatarach, tak o Turkach mam, posyłam WMci. Dziwna mi bardzo co to jest, co WMci piszą o ściu Hodunowa 63) przeciw Tatarom, gdyż car oto tatarski w Tehyni już był, pisał do mnie od Berezan, ciągnąc ku Tehyni, a z samej Tehynie już pisał także do mnie goniec JKMci. Chybaby to przeciw jakim Tatarom inszym miał Hodunów ten iść. Z tem powtóre uprzejme 58) Okuniew mko na Mazowszu w pow. Stanisławowskim. 59) Ryki w. w Wdztwie lubelskiem, ziemi łukowskiej. 60) Hieronimem Chodkiewiczem. 61) Jan Szczęsny Herburt jeździł w tym czasie jako poseł do Konstantynopola. 62) Uroczystość św. Jerzego obchodzi kościół 24. kwietnia. 63) Borys Godunow, który został carem moskiewskim po śmierci Fedora. 134 służby swe w mciwą łaskę WMci swego mciwego pana zalecam. Z Zamościa, dnia 11. lipca roku pańskiego 1598. (Na osobnych kartkach). I. Wypis z listu JMć pana lwowskiego 64) de data 5. julii. Pietyhorcom kazałem się ruszyć do pana Starosty kamienieckiego 65); bo, jako mam sprawę, kozacy przyszli już do Niemirowa 66). A Pan Starosta kamieniecki z bracławskim, chmielnickim, wieluńskim 67) Starostami, z włością barską i innych podołem, nie małą gromadą ruszył się przeciw nim; dobrze jest posilić go co prędzej , i swej rocie tamże każę się spieszyć. Odesłałem też zaraz do Brodeckiego, listy do pana Starosty kamienieckiego i uniwersał, któryś WMć raczył posłać. 2. Wypis z pisania pana Wojewody wołoskiego, data 1. julii. Z strony kozaków tę wiadomość mamy, że albo dziś na noc, albo jutro będą u Dniestru, dla których posłaliśmy pana Hetmana naszego, i pana Gligorcę dwornika z wojskiem przeciwko nim do Dniestru; daliśmy im tę naukę, żeby się porozumiewał z Ich Mć pany starostami ukrainnymi. Co się dalej o nich ponowi, damy WMci naszemu mciwemu panu znać. 3. Co się urzędu Jmć panu synowi WMci tknie, pewnie nie tylko tego stołowego, i laski mniejszej, ale i największego urzędu i miejsca życzę, i świadek mi pan Bóg, żem bona fide w tem WMci służył, i ile ze mnie być może służyć będę. Na pośledniejsze pisanie swe w tem, jeszcze odpisu nie mam, wziąwszy je, powtórzę pisaniem wedle potrzeby. 4. Pisacieś mi WMć; raczył o zahamowaniu dwóch Ormian mych w Moskwie: skwierczeli też przedemną o to poddani sam moi Ormianie Zamojscy. Cobym z strony wyważenia ich miał czynić, proszę abyś mi WMć raczył oznajmić zdanie swoje. Podobno moglibyśmy pisać w tej mierze do Bojar tamecznych, o czem nauki JKMci dosiądz nie zaniecham, zwłaszcza jeśli JKMć nie raczył się z państw koronnych do ojczystego państwa ruszyć. Racz WMć; wiedzieć, że Murat, kupiec mój tuteczny, bywszy tak rok w Moskwie, wziął tam był na kredyt towaru pewnego, w którym długu na czas pewny (a ten już przeminął) uiścić się rzekł, a dosyć temu nie uczynił, iż Wojewoda Multański za dziesięć tysięcy soboli u niego wziąwszy nie zapłacił mu był ich zaraz. Teraz z tym długiem ma tam jechać. Więc nie wiem jeśliż tam ci dwa, dla niezapłacenia przezeń długu zadzierżeni są, by zaś i ten nie uwiązł, i tamci przedsię nie zostali. Ale przedsię musi kredytowi swemu dosyć czynić. go 64) Stanisława żółkiewskiego 65) Jan Potocki. 66) Niemirów m. w Wdztwie bracławskiem 67) Alexander Koniecpolski. Starostą Chmielnickim był w tym czasie o ile wnosić mo żna z konstytucyi sejmowej w r. 1601 (VoIl. II, 387) i z lustracyi przytoczonej u Balińskie- (Staroż. Pol. II, 1021) Mikołaj Strus. 135 5. Pan Adam Gorajski 68) vigore konstytucyi, o której nie było na Sejmie teraz zmianki, pretendowawszy violentam expulsionem, iż kopać, popiołami psować lasów mych i wól, na gruncie mym posadzonych, rozszerzać mu niedopuszczam, bud i chałup tych przed się, co ich postawił, nie ruszając, i nietykając się, nie tylko żebym go z nich wyganiać miał, pozwał mię do grodu lubelskiego, ztamtąd per appelationem wytoczyła się sprawa ta na Trybunał, i przypada die 8. augusti. Iż o szwank wielki w majętności mógłbym przyjść, gdybym nie pilnował sprawy tej, będę sam dla niej na Trybunale, zwłaszcza iż factia tam jest, która mię premit, a co to za factia, snadnie WMć może domyślić się. On kompromis, o którym w Warszawie niektórzy przyjaciele ze mną byli postanowili, zrzucił. 6. Iż WMć raczysz pytać się coby mi się zdało, miałlibyś WMć syna swego Xcia JMci Janusza wyprawić do wojska do Węgier, bardzo gęsto ludzie tam z owąd jako słyszę jadą. Jeśli cesarz turecki będzie o to milczał, i JKMć i Rzplta ma im tego też zamilczeć. Lecz jeśli Turczyn o to nie będzie milczał, albo wojnę z poganinem Rzplta podnieść musi, albo będzieli pokoju potrzebowała, sprawiedliwość, z tych co tam jachali, tanquam de violatoribus foederis, musi JKMć czynić. Ztąd racz WMć statuere, z strony wyprawy tam Xcia Janusza syna swego. 7. Z strony jechania mego na Ukrainę, że WMć; raczysz chcieć wiedzieć myśl moje, nie mając z czem, nie myślę zgoła jeździć na Ukrainę; więc Trybunału, na którym mi sprawy wielkie przypadają, pilnować muszę. 8. Posyłam WMci kopią uniwersału , którym sam rozesłał po Polsce, o niebezpieczeństwach Rzpltej. 9. Na Jmć pana wileńskiego, gdyby w on kraj przybył, będę miał piecza, i jako najlepiej będę mógł w sprawie Xiążęcia JMci Janusza syna WMci, służyć będę. Nie raczysz WMć; pewnie omylić się na życzliwości mojej. 10. Car, przeprawiwszy się przez Dniepr od Berezany 69) pisał do mnie, że nie przestaje na jednych upominkach, że idzie teraz do Multan. Mechmet, litewski Tatarzyn, pisze mi już z Tehyni, że tam car z wojskiem był, a iże jeszcze nie był do niego przypuszczon. Gar w liście swym liczy wojska swego 200,000 Tatarów i Nohai. Powiada iż idzie do Multan. Ale zwykł indzie strzelić indzie mierzac, i z Multan nazad idąc niedaleko mu nas nawiedzić. A nie masz co czem począć. - • 68) Adam Gorajski her. Korczak, syn Jana i Anny Osmólskiej , odznaczył się wymową na synodzie Brzeskim w r. 1596. 69) Berezna w dzisiejszej guber. Czernichowskiej, 136 137 XLVIII. Do tegoż. Z Lublina 10. sierpnia 1598. Iż mi się tu trafił pan Nisczycki 70), który ku WMci memu mciwemu panu jechał, chciałem przezeń tem kilkiem słów ozwać się WMci, służby moje uprzejme w mciwą łaskę WMci zalecając, i zdrowie WMci nawiedzając. Car tatarski, jako oznajmienie mam, 12. julii przeprawił się przez Dunaj, a ostatek wojska jego 16. Oto już przeszedł; o co dosyć się głowa moja napociła. Dalej, żeby nazad idąc w państwach koronnych nie uczynił szkody, jeśli na upominkach jednych nie zechce przestać, trzeba się obawiać. Kozacy, za wstrętem od panów Starostów Ukrainnych, poszli byli od Bracławia dołem Bohu ku Jahorliku 71), odtamtąd przyparli ku Dniestru, chcąc się przezeń przeprawić. Ale że i tam Wołosza przeprawy im broniła, nazad się wrócili, i byli zaś w Bracławiu, Niemirowie, Przyłuce, i Pohrebiszczach 72). Słyszeć że ku Dniepru się mieli. Dalszej o powrocie wiadomości czekam. Z tem powtóre zalecam uprzejme służby me mciwej łasce WMci swego mciwego pana. Z Lublina 10. augusti 1598. (Na osobnych kartkach). I. Artifices tego świata siła mi tu wyrządzają. Nadęli pana Adama Gorajskiego, że pretendowawszy expulsionem violentam z wól, albo po większej części bud, które na gruncie mym posadził (lubo nie tylko żebym mu je odejmować miał, alem się ich i nie tykał, tylko dalej rozszerzać ich, i lasów swych kopać i psować więcej nie dopuszczam) pozwał mię do grodu lubelskiego; stąd na Trybunał akcya się wytoczyła; więc i ustnie i przez pisania rozmaicie mię przed ludźmi udawał, i libellusz krzywd podał na mię Ich Mć panom trybunalistom. Iż sam że w skardze swej na Ich Mć pany kompromissarze, którzy między nami wyjeżdżali, referował się, prosiłem Ich Mć panów trybunalistów, aby pisania do Ich Mci dać raczyli, żeby ku tej sprawie na rok przybyli, obiecując też sam nań się stawić, i sprawę o sobie dać. Jakoż przyjechałem tu dla tego. Był też pan Gorajski w Lublinie, ale przy mem dawaniu sprawy być nie chciał. Uczyniwszy raz i drugi instancya u Ich Mć panów trybunalistów, aby pan Gorajski przybył, że nie rad nikomu nic w tył mowie, i on dawszy mi sam wprzód pobudkę skargą na mię uczynioną i pismem w niebytności mej podanem, z powołania szlacheckiego powinien do oczywistej sprawy przybyć, dałem potem o sobie słuszną sprawę. Byli przytem Ich Mć panowie kompromissarze dwaj i nie mało szlachciców, i innych ludzi, tych rzeczy świadomych, na których wiadomość referowałem się, i z łaski Bożej każdemu bacznemu to danie sprawy me dosyć uczyniło. Prosiłem dalej Ich Mć panów trybunalistów, aby krom odkładów i przewłok zaraz nas sądzili. Chcieli Ich Mć, gdybyśmy się obie stronie na to zezwoliły. Nie chciał i na to pan Gorajski pozwolić, aż gdy z regestru sprawa przyjdzie. Jako baczyć mogę chce sprawę tę zwlec z trybu- 70) Piotr Niszczycki był kasztelanem bełzkim. W liście zapewne mowa o synu jego Zygmuncie. 71) Jahorlik m. w Wdztwie i pow. bracławskim. Bracław nad Bohem stolica Wdztwa. 72) Pohrebiszcze w. w Wdztwie bracławskiem, pow. Winnickim. - nału tego. Nie wiem co będzie dalej. Oto dotąd te artificia ze mną wyprawowano. 2. Dziś 10, augusti przyniesiono mi pisanie od Jmć księdza Fogelwedra 73) z Warszawy, o wsiędzeniu JKMci na okręt 30. julii i o rzeczach szwedzkich, z którego wypis posyłam WMci. Miałem ja dwóch swych posłańców przy dworze JKMci, których zwrócenia co godzina oczekiwani. 3. Wypis z listu JMci ks. Fogelwedra de data z Jazdowa nad Warszawą, 7. augusti 1598. Przyjachał Krupka, sługa stołowy JKMci, który powiada, iże die 30. julii król JMć wsiadł na okręt, i już tego dnia jadł na okręcie, a żagle miał podnieść w sobotę 74). Pan łaski 75) od Karła się wrócił, powiada iże Karzeł się sprawuje, że niwczem królowi JMci nie winien, że cokolwiek czynił, czynił królowi JMci ku lepszemu, prosi o glejt, chce przyjachać osobą swą do króla JMci, a pokazać iże tamci, którzy go do króla JMci źle udali, są, ut modeste dicam, niewierni królowi JMci, a nie on; przyjechali też rychło po łaskim dwaj posłowie od tegoż Karła, które król Jmć ledwo uproszony słuchał, ale nic innego jedno toż co powiada i łaski; przynieśli. Okręty miał posyłać po króla JMci, ale przedsię nie posłał. Powiada Krupka, iże ma król JMć dobre wiadomości ze Szwecyi, iże ma trzy porty, gdzie go chcą przyjąć, i że Karzeł ma dwadzieścia i dwa okrętów, bardzo dobrze opatrzonych, i że król JMć ma ludzi dobrych do dziesięć tysięcy, i że Amirałem a Hetmanem morskim nad wszystkimi Farensbek, a namiestnik jego Maidel Inflantczyk, i że król Duński ofiarował się królowi JMci panu naszemu bardzo dobrze, także i król Szkocki, który dołożył, że i osobą swoją chce przyjachać ze trzema tysięcy piechoty na pomoc królowi JMci. XLIX. Do tegoż. Z Zamościa 29. sierpnia 1598. Poseł od cara tatarskiego przyszedł; jako WMć z tej terminacyi, którą posyłam, raczy rozumieć, powieda że za zwątpieniem carskiem o przyjaźni JKMci i upominkach, wyprawiony jest. W takiem na ten czas Rzpltej obnażeniu, rozumiem że siła należy na tem, aby odprawion nazad jako najrychlej był; gdyż car i sam na swym koniu siedzi, i tureckie wojska ma w mocy, i nazad idąc może koronę poszkodzić, w tej jej na ten czas niepotężności. A już tego powrotu jego nazad, gdyżeśmy in fine augusti, nie długo czekać. By i tejże godziny był odprawiony, temby lepiej. Proszę raczcie WMć; o tem radzić, jakoby bez zwłoki do tego przyszło. Ro- 138 139 zumiałbym abyście WMć; co rychlej gdzie zjechać się, ale czas temu nie niedzielami, ale niemal godzinami licząc, albo przez listy porozumieć, i kilku Ich Mć do tego użyć raczyli, aby go wysłuchawszy, co najprędzej odprawili. Dalej, co się WMciom będzie zdało, niech się stanie. W tem nie wątpię, że WMć, jako baczni i mądrzy senatorowie i miłośnicy ojczy zny, przestrzedz tego będziecie raczyli, aby przewłoka jaka szkody i żalu Rzpltej nie przyniosła. Proszę o prędki odpis, łasce się WMci zalecając. Z Zamościa, 29. aug. 1598. L. Do tegoż. Z Zamościa 13. października 1598. Posłowi tatarskiemu wedle podania JMć księdza arcybiskupa gnieźnieńskiego przy Ich Mć paniech lubelskim, bełskim 76) i rawskim 77) dałem respons. Posyłam WMci przepis przekładu listu ku JKMci od cara tatarskiego, który mi na ten czas oddał, i kopią listu mego do cara. Powiedał ustnie toż co mi był przedtem wskazał, czegom WMci spisek posłał, że car zwątpiwszy o pośle i o upominkach, posłał go tu dowiedzieć się rzeczy pewnej. Potem prosił aby osobno ze mną mówić mógł, i wyszli wszyscy, sami panowie senatorowie tylko zostali. Tam powieda!, że car nie tak bardzo z swej osoby stoi o te upominki, gdyż nań pana wielkiego, nie wielkie to rzeczy, ale że jego panowie napominali go, aby ich niezaniedbywał, pokazując że tem w lekkie uważenie miał przyjść i do swych poddanych. Prosił dalej, aby mogli dla odbycia kupi we Lwowie być; poruczyłem przystawowi Jmć pana Podskarbiego 78) prowadzić go mimo Lwów, i postawić gdzie nad Lwowem w mili albo półtora, żeby ci, którzy kupie mają, mogli dojechać do Lwowa a znieść się z urzędy starościm i miejskim, żeby za przystawy ich, ci coby kupić mieli, przychodzili do miasta, aby situi ani municyi przypatrzyć się nie mogli. Po tym responsie i rozprawie takowej, jął się upominać poseł, a tem bardziej ci, co z nim przyjechali, szat, które zwykła jest posłom dawać. Kazałem był powiedzieć im, iż. nie będą im dane, gdyż JKMci nie zastawszy w koronie tej, nie witali ani żegnali JKMci. Potem mordicus się ich upominali. Zaczem w tej JKMci niebytności i niegotowości na ten czas Rzpltej, a bliskości carskiej od korony, rozumiejąc że trzeba contentos puścić te chłopy, radziłem JMć panu Podskarbiemu, aby im kazał szaty te dać. Z tem powtóre uprzejme służby swe w łaskę WMci swego mciwego pana zalecam. Z Zamościa, 13. octobris 1598. Przypominał tenże tatarski poseł o zniesieniu kozaków. Odpowiedziało mu się, że to jako ich, tak naszy są szkodnicy, i gdzie ich możem pożyć, bijemy ich, jako i teraz pod Kotelnią 79) bito ich. Po rzekach, po wodach, nie tak łatwie ich zasiądz. A tak jako my je, gdzie ich zaskoczym bijemy, aby car w swej także ziemi bił ich, a żeby dla łotrów miało się przymierze rozrywać, nie jest rzecz słuszna. Odjechał tedy ten poseł, uczyniwszy 76) Mikołaju Ostrorogu. 77) Wawrzyńca Trzcińskim. 78) Jan Firlej. 79) Kotelnia mko w Wdztwie kijowskiem, pow. żytomierskim. nam o pokoju od cara nadzieję. Ale ja przedsię, iż res cum barbaro agitur, myśli swej o tem nie uspokoiłem. Ostrzegać się trzeba, aby car, nazad do domu nie mogąc się przez ziemie siedmiogrodzką (czego mu panie Boże nie pomagaj) przedrzeć, a w koło przez tureckie ditiae daleko mając obchodzić, i przez Dunaj dwa razy przeprawować, nie chciał się przez państwa koronne przemknać. O czem pany Rady i Starosty tej tam granice od Węgier przestrzegam. Te jedenaście set służebnych rozumiałbym, aby tam namknąć. Nie uczyniąć dosyć carskiemu wojsku, którego jest z kilkadziesiąt tysięcy; ale przedsię za sławą odporu gotowego, aczejby rychlej słowo zdzierżał. Jedno rozumiem że to nie ku myśli obywatelom tamtym będzie. Piszę tedy do Ich Mć panów Rad tamecznych, o tem się Ich Mć radząc, i prosząc aby rycerstwa tamecznego zdanie wyrozumieć raczyli. (Na osobnym półarkuszu). Za jakimkolwiek zjazdem siła kłótni w Rzpltej urość by mogło. Już po kilkakroć brano okazye. do składania ich, i teraz znowu poczynają o tem szeptać, ex ista ratione, że WMć panowie ewangelikowie raczycie chcieć in Februario w Radomiu 80) zjazd mieć, otóż żeby także z drugą stronę panowie katoliki zjazd też swój mieli. Proszę WMci racz WMć jako przedni pan w tamtym kraju zabiegać temu, żeby do tego zjazdu nie przyszło, i żeby ci co ztamtąd jachać mieli, zadzierżyli się; i Jmć panu Wojewodzie rawskiemu 81) daj WMć o tem znać. Strzeż Boże, gdyby za tem do mieszanin przyszło, winę by potem na WMć; w tem kładziono, a mianowicie WMci a Jmć panu Wojewodzie rawskiemu imputowanoby to; już nie tak dla tego, abyście WMć; obmowisk raczyli ujść, bo tego żaden nie ujdzie z jakiejkolwiek miary, gdyż każdy człowiek kalumniom podległ, ale dla samej Rzpltej potrzeby, racz się WMć; o to starać, aby ten zjazd nie doszedł. Mimo racye insze, na to samo pieczą potrzeba mieć, że Niemcy, usłyszawszy o tych zjeździech, rozumieliby że nie skądinąd jedno z zwątpienia o zwróceniu JKMci pochodzą, i za tem rozmaite stratagemmata mogliby przedsiębrać. Więc i inszy okoliczni sąsiedzi zezrzebyli się (sic) na to, i podobno nie tylko praktykami, ale i każdemi innemi sposoby ubiegaliby się o nas. I powtóre WMci swego M. pana proszę racz WMć; zabiegać temu, aby pod ten czas do tego zjazdu nie przychodziło, żeby radniej do tego czasu , gdy się JKMć raczy zwrócić, był odłożony; gdyż WMć; baczyć raczysz, jako wielce na tem Rzpltej należy. życzyłbym był, aby był Jmć pan Chorąży 82) do WMci jechał, ale prze zatrudnienia swe nie mógł jechać. Ten młodzieniec, którego posyłam, jest siostrzeńcem moim. Jeśli WMć raczysz chcieć co takiego wskazać, czem by się kto drażnić mógł, acz wiem że WMć; bardziej na powinność przeciwko JKMci i Rzpltej oglądasz się, niż na to, może WMć; na karcie osobno napisać, i w fascykuł włożyć, mając na ten czas tego posła pewnego. 80) Radom m. powiat. w Wdztwie sandomierskiem. 81) Stanisław Gostomski. 82 ) Może Jan Felix Herburt Chorąży lwowski. 140 141 Ll. Do tegoż. Z Zamościa 23. października 1598. List WMci de data 24. Septembris doszedł mię 23. Octobris; na który dziś odpisuję. Dziękuję WMci za oznajmienie o rzeczach moskiewskich. Pewnie dobrze to WMć raczysz czynić, iż z Ich Mć pany Radami tamecznymi stamtąd raczysz staranie czynić, abyśmy w pokoju szczęśliwego zwrócenia JKMci doczekali. O kozakach, o których WMć pytać się raczysz, słyszę że na ostrowie którymsi gotować się mieli; dokąd, wiedzieć trudno. Będę ja o nich pieczą miał; ale odległym będąc od nich, nie tuszę, abyś WMć wczas odemnie wiadomości o nich miał mieć. Dobrze abyś WMć; miał kogo swego, któryby na nie był intentus, i na prost od Kijowa oznajmiał WMci o nich. Cara tatarskiego poseł, z takim jaki JMć ks. arcybiskup gnieźnieński podał był responsem, odprawiony jest. Odsyłam tedy WMci nazad list WMci do Ich Mć panów Rad ruskich około odprawy jego. Zalecam powtóre uprzejme służby me w mciwą łaskę WMci mego mciwego pana. Z Zamościa 23. octobris Anno Domini 1598. (Na osobnych kartkach). I. Iż WMć raczysz pisać, że ma być u WMci JMć pan Wojewoda kijowski, i raczysz WMć obiecować przed JMcią mnie nie zapominać, dziękuje WMci swemu mciwemu panu, gdyż pewnie przyjaźni JMci i domu JMci życzę sobie wielce. Ztądże pochodzi, iż nie życząc, aby rozerwana z jakiejkolwiek miary była, że o niektórych rzeczach WMci, jako mediatorowi, oznajmuję. Naprzód, daje mi wiedzieć JMć pan Herbult Szczęsny, że donosi się go to z wielu miejsc, iż JMć pan Wojewoda Wołyński miałby na JMci gniewien być , i stać na złe jego, zdrowie li, obelżenie li. Jeśli co jest takiego, coby JMci obrażać do JMć pana Herbulta miało, życzę aby to na uznanie przyjacielskie przypuszczono było, a niżby do dalszego jakiego zaciągu przychodzić miało. Dalej, sługa Xiążąt Ich mciów Przylepski w sprawie pana Gorajskiego na mię inventii subministrat, i pozwy mu zmyśla. Wskazałem był do niego, że dosyć się przeciw mnie innym osobom naprokurował, żeby mi wżdy już teraz, gdyżem z XX. Ich Mciami pogodził się, dał pokój. Rzekł był zaniechać , potem przed się w grodzie lubelskim odprawował przeciwko mnie od pana Gorajskiego. Więc gdy było trzeba włożyć w dekret, który czyjej sprawy pilnował, sam się kazał pan Gorajski napisać i Przylepskiego, dokładając tego, że Przylepski nie zaprze się tego, gdzieby tego plac był, i panowie jego nie zaprzą, że mu to kazali. Czekam prędkiego około tych rzeczy responsu WMci, zwłaszcza strony Jmć pana Herbulta, obawiając się za przewłokami w tem żałośnego jakiego z obu stron zaciągu. 2. Jmć pan Herbult nie dopiął wszystkiego co było trzeba w Turczech, lubo staranie wielkie czynił, i tak się domawiał, że to z uprzykrzeniem pogan, a snać i samego cesarza tureckiego było. Nie mógł tego wymódz, aby pozwolona była wołoska ziemia królowi JMci i koronie, ani tego, żeby Wojewodowie podawani tam byli od JKMci, tylko to włożono w przymierny list, że ten Wojewoda teraźniejszy, i syn jego po nim, mają być Wojewodami do żywotów. Z strony niewojowania przy granicach koronnych, to odniósł, że na którychby zamkach ludzie króla Jmci byli zastani, tych dobywać wojska tureckie nie będą. Ale to na to uczyniono, aby nas z sąsiady powadzić. 3. Polaków siła się znać nacisnęło do Węgier. Do potrzeby aby przyszło naszym Chrześcijanom z Turki, zwłaszcza wojsku, co z tę stronę Dunaja, nie widzę. Turcy jednak sierdzą się, iż o nich tam wiedzą. Dobrze, że WMć raczy kazać Xciu JMci synowi swemu wrócić się. 4. Poseł tenże tatarski powiedał, że Hodunów moskiewski posyłał do cara posła swego z upominkami, i car też miał do niego posła swego posłać. 5. Listu WMci przez pana Niszczyckiego sługę WMci, o którym WMć raczy spominać, o respons mię żądając, nie miałem dotąd, anim go samego widział. 6. Huk sam jest, że panu Jazłowieckiemu 83) mieliby xiążęta Ich Mć ratunek dać do najazdu w Gródek; ba i to się otarło o mie, że pp. Po toccy 84) o najazd ten prawem chcąc czynić, radę o tem mieli, jeśli Ich Mć też pozwać; co gdy mię doszło, perswadowałem, aby dali temu pokój. WMci to tylko samemu piszę. 7. Ze Szwecyej nie miałem świeższego pisania po tem, które było z Stegburku 85). Siła się nowin trzęsie i nie dobrych, ale incerto autore; da Bóg odmienia się. WMć; racz na wszystko oko mieć, staranie czyniąc, abyśmy w pokoju szczęśliwego zwrócenia JKMci doczekali. 8. O sukcesie oblężenia Waradzinia 86) moc nowin sobie przeciwnych, jedne pocieszne, drugie żałośne. Mam w Węgrzech swe, ale ich aż z głó wną jaką, i pewną nowiną czekam. Arcyxiąże Mattyasz 87) ciągnąć miał pod Budzyn, Arcyxiąże Maxymilian w Koszycach 88) był. 9. Proszę aby z łaski WMci te listy Jmć pana Kanclerza W. X. Lit. doszły. 83) Hieronim Jazłow, syn Mikołaja, ożeniony z córką Janusza Ostrogskiego kaszt. krakow. 84) Było wtedy czterech Potockich, braci rodzonych: Jan starosta kamieniecki, Stefan, Jakób i Andrzej. 85) Stegeborg m. w Szwecyi w wschod. Gotlandyi. 86) Wielki Waradyn m. warowne w wschod. Węgrzech. 87) Arcyxiążęta Maciej i Maxymilian, bracia cesarza Rudolfa II. 88) Koszyce (Kaschau) m. w półn. Węgrzech. 142 143 LII. Do tegoż. Z Zamościa 14. grudnia 1598. Za oznajmienie moskiewskich nowin dziękuję WMci swemu mciwemu panu. Około odpisu Wojewodzie smoleńskiemu moskiewskiemu, z strony pozwolenia przejścia posłowi kniazia moskiewskiego do cesarza JMci, wiem że WMć nauki JKMci będą raczyli dosiąc, i swą też radę JKMci przełożyć, i że WMć jako Hetman W. X. Lit, któremu straż bezpieczeństwa krajów tamtych od JKMci jest poruczona, i który w sprawach państwa tamecznego magis versatus niż ja raczysz być, porady w tej mierze mej niepotrzebujesz; ale iż raczysz pytać się też o zdaniu mem, tedy to zgodne jest z zdaniem WMci, to jest, że póki ten tam kniaź do JKMci nie poszle, trudno pozwalać posłowi jego przez państwa JKMci do innych panów przejeżdżki. A posłać może snadnie, gdyż JKMć nasz mciwy pan do korony tej już przybyć raczył. O kozakach też, co i WMć miałem oznajmienie, że się rozdwoili. Oznajmiłem o tem JKMci; a Jmć panu Staroście kamienieckiemu poruczyłem, aby na te miał pieczą, którzyby albo we włość, albo do Wołoch, albo do Multan chcieli iść. W tym czasie dwoje pisanie ku WMci swemu mciwemu panu dałem. Z pierwszem posłaniec jadąc do Jmć pana Wojewody lubelskiego 89) do Knyszyna, minął się z JMcią w drodze, gdy stamtąd w ten kraj raczył jechać, i wróciwszy się aż na miejscu w Pielaskowicach 90) oddał je JMci. JMć znowu zaś z niem do Zabłudowa 9l) majętności WMci, aby stamtąd przesłane WMci było, wyprawił; zatem podobno późno WMci doszło. Jakiem nowiny na on czas miał, oznajmiłem w niem WMci, i także w pośledniejszem. Potem to się ponowiło, że poganie od Waradzinia odstąpili re infecta, i szkodę snać wziąwszy; chrześcijanie do miasta Budzynia już też się włamawszy, od oblężenia zamku odstąpili, podobno dla niepogod. Michał Wojewoda Multański, przeszedłszy Dunaj, wielkie snać szkody w Turczech był poczynił, za czem, jako mi dają znać z Wołoch, cesarz turecki wyprawił z wojskiem do ziemie multańskiej Baszę niejakiego Mechmeta Giuseldzi, i carowi także tatarskiemu iść tam kazał. Z tem powtóre powinne służby swe zalecam w mciwą łaskę WMci swego mciwego pana. Z Zamościa, die 14. Decembris Anno 1598. (Na osobnych kartkach). I. Iż WMć raczysz pisać, abym oznajmił WMci, cobym od dworu o sejmikach i Sejmie słyszał, i żebym rozumienie swe około spraw Rzpltej WMci kommunikował, tedy nic jeszcze o Sejmie ani sejmikach nie słyszę; gdy się o nich osłyszę, znieść się z WMcią, o czem potrzebę baczyć będę, nie zaniecham, jako z Senatorem. Słyszę że niektórzy podają JKMci o konwokacyi, więc nie wiem będzie li, i jaki pożytek uczyni. Rozhadając teraz sam u siebie o sprawach JKMci, baczę, że królestwo szwedzkie będzie myśl JKMci rozrywało, a zachodzą też sprawy Rzpltą tę często wielkie. Zatem rozumiałbym, abyśmy zaraz na 89) Marka Sobieskiego, który w tym r. postąpił na Wdztwo lubelskie. 90) Pielaskowice ieś o milę od Krasnegostawu w Wdztwie lubelskiem. 91) Zabłudów m. w Wdztwie trocem pow. grodzieńskim. dobrą jaką potężność JKMci zezwolili, żeby trudności tego tam królestwa mógł jako najrychlej uprzątnąć, i żeby potem o tutecznych sprawach myśl wszystkę obrócić mógł, a łaską swoją chęć taką narodom tej Rzpltej nagradzać raczył. O zębach szczuki, o której WMć raczy narażać, żeby biskupstwo wileńskie połknąć miała, nie słyszałem też dotąd nic. Rozumiem że to, ocz WMci idzie z strony biskupstwa, najsnadniej uprzątniono może być,gdy WMć, obywatele W. X. Lit., tego, który od JKMci mianowany jest, przyjmiecie. Wczem jaka WMci jest intencya, jeśli WMć przy tem, jakoś ze mną na Sejmie raczył mówić, abym JKMci to był odniósł, acz z dokładem pewnym, zostawać raczysz, radbym od WMci wiedział, to jest, podawacieś WMć raczył, aby na sejmikach w instrukcyach przełożono było, jaka potrzeba wyciska, aby się został pro una vice Polak podany od JKMci, obwarowawszy na potem, aby każdy naród przy swych biskupstwach zostawał, i staraniem swem w tej mierze obiecacieś raczył JKMci pomocnym być. 2, Wyrozumiałem coś WMć raczył mi pisać o liście frasownym na mię ks. Arcybiskupa gnieźnieńskiego. Dziwna rzecz, iż i instituta tej Rzpltej nie pamięta, i pisania swego, które około tej posła cara tatarskiego odprawy, dał do Ich Mć panów Rad małopolskich. Iż spomina konstytucyą, za pierwszem JKMci odjeżdżaniem do Szwecyej, pro illo tylko tempore, pókiby JKMć zjeździć raczył, uczynioną, tedy, lubo innych wiele na on czas przeczyć jej chciało, jam był na nię pozwolił, spodziewając się i zabiegania niebezpieczeństwom, i uważania gruntownego potrzeb Rzpltej. Lecz , gdym pod odjazd on JKMci dawał znać mu o niebezpieczeństwach Rzpltą zachodzących, mało czem innem odprawowano mię, jeno że w łowiczu o tem słychać nie było. Zatem kiedy na przeszłym Sejmie o reassumowaniu pierwszych niektórych konstytucyi namowy były, obawiając się aby w niebytności JKMci, spraw Rzpltej się dotykających, odprawy pierwszym podobne nie były, z wielem innych, jako WMć pamiętać raczysz, pozwoliciem na tę konstytucyą nie chciał, ażby kilka senatorów do ks. Arcybiskupa przyłączono w niej było. Na co że on też zezwolić nie chciał, nie była reassumowana konstytucya ta, i tak upadła. Jako WMć w konstytucyach dwie tylko, jedne o pospolitem ruszeniu, a drugą o sądziech, reassumowane baczyć raczysz. Przodkowie naszy zawsze się Interreges et proreges strzegli. Panie Boże nam też nie racz ich dawać, zwłaszcza gdyby ci proreges jeszcze za żywotów swych mieli sobie sukcessores, któreby chcieli, czynić. A w coby się wolności nasze elekcyej i inne obróciły Co się tknie odprawy tego Tatarzyna, jakom wyżej spomniał, sam ks. Arcybiskup pisał do Ich Mć panów Rad małopolskich, abym ja był powiedział mu, iż w tem w czem jest od cara posłany do JKMci, jechał już poseł JKMci do cara, pan Kossakowski, to jest, dla postanowienia przymierza, i z upominkami. Przekłada i to ks. arcybiskup w. pisaniu swem, że nie było o czem namawiać, gdyż z Sejmu poseł był wysłany. Mam oryginał tego jego pisania. Przepis posłałem go WMci, i teraz znowu posyłam. Z strony najazdu pana Jazłowieckiego na Gródek, o którem spomina też ks. arcybiskup, jakoby ludzie służebni przy panu Potockim mieli być, przeciw panu Jazłowieckiemu, tedy przy tej troszce służebnych, i ja. i pan Hetman polny, iż nie masz przy czem, nie byliśmy, poruczyłem zawiedanie ich na ten czas JMć panu Staroście kamienieckiemu. Aby dla obrony Gródka miał z nimi chodzić, nie tylko zlecenia mego, ale i pomyślania o tem nie było. Cicho ten najazd na Gródek gotowano. 144 145 Jeśli którzy z pp. Potockich, co w służbie są, osłyszawszy się o tem, tam przybiegli dla ratowania, aby z rotami tam być mieli, nie wiem dotąd. Aleć do tamtej strony niektórzy się też słyszę przymieszali, między innymi słał snać strażnik 92), który o ten Gródek z panem Jazłowieckim conjunetam causam sobie uczynił; Temu mię dziwno, iż ks. Arcybiskup konstytucyej nie pamięta o najazdach gwałtownych Niżowców i ludzi swawolnych, której te słowa są: Niżowcy i inszy wszyscy ludzie, którzyby swawolnie kupili się, najazdy jakie czyniąc, albo gwałty etc., zaraz bez wszelakiego prawnego postępku, ludzie służebni Ukrainni z kwarty wedle potrzeby będą mogli być przeciw nim ruszeni i posłani, i także każdemu wolno będzie domów i majętności swych od nich bronić. I niepomni także jus commune uczywszy się go; legem: ut vim vi, i że zapęd na dom mój ze Złoczowa 93) nie obchodzi JMci, tylko to, że panom Potockim gwałtem Gródka nie odjęto. Wszak kto ma lepsze prawo nań niż oni, może go prawem, nie najazdem dojść. 3. Jakom przedtem WMci pisał, nim perswazya moja, z strony niepatrzenia prawem XX. Ich Mć Ostrogskich, o pomoc do najazdu Gródka, doszła Jmć pana Starosty kamienieckiego, za radą Jurystów, dołożono jest i o XX. Ich Mciach w protestacyej. Ale snać jeden tylko jej extrakt panu Jazłowieckiemu jest wydany. Jeśliby ta wola XX. Ich Mć była, abym staranie czynił, żeby justis mediis ta controversia z Ich Mciami na stronę była odłożona, będę je czynił, tylko trzeba aby extrakt tamten był od pana Jazłowieckiego do akt wrócon. Co się Przylepskiego dotyczy, racz WMć wiedzieć to, że pan Gorajski, przy sprawie, którą w grodzie w Lublinie miał ze mną, gdy trzeba było mianować, kto przy odprawie sprawy był, i tego też co odprawował, tę miał mowę, aby pan pisarz onego samego a Przylepskiego napisał, tak jako z mej strony Jmć pana Podkomorzego chełmskiego, a Michałowskiego sługę mego; że Przylepski nie zaprzy się tego, gdzieby tego plac był, że mu to panowie jego rozkazali. Sąć i inne rzeczy, które w tych czasiech od Ich Mć mię doległy. Ale ja skromnie je, życząc sobie przyjaźni Ich Mciów, znoszę. Ustnie da Bóg WMci swemu mciwemu panu je oznajmię. 4. W sprawie 94) Xcia JMci Janusza syna WMci, pisałem ku WMci i Jmć panu wileńskiemu przez Jmć pana Ostrowskiego , i użyłem pana Ostrowskiego, aby imieniem mojem, byłoli by to zdanie WMci, dojechawszy do Jmć pana wileńskiego, mówił z JMcią. 5. JKMć nasz mciwy pan zwróciwszy się ze Szwecyej, raczył ze Gdańska jechać do Warszawy, i już tam raczy być. JMć. X. Podkanclerzy 93) pozostał w Prusiech, a po święciech ma być w Warszawie. Gdy będę miał wiadomość o bytności JMci, będę pisał prosząc, żeby 92) Jan Zamojski o którym była wzmianka wyżej. 93) Złoczów m. w Województwie ruskiem. 94) Jest to sprawa ożenienia kcia Janusza z Zofią Olelkowiczówną księżniczką słucką, której opiekunem był po bracie swym Jerzym, Hieronim Chodkiewicz kaszt, wileński. 95) Piotr Tylicki, który w r. 1598 po Janie Tarnowskim her. Rola wziął pieczęć mniejszą J. król. Mć urząd stołowy Xciu JMci Januszowi synowi WMci konferować raczył. 6. JMć pan Krakowski był na ten czas w Kobierzynie 96 ), wsi którą kupił nad Krakowem. Jest tam nie żadne murowane budowanie. 7. Ci kozacy, o których WMć raczy pisać, chcieli też snać we Złoczowie być. LIII. Do tegoż. Z Zamościa 13. stycznia 1599. Iż WMć; mój mciwy pan raczyłeś zmówić córkę swą 97) w stan małżeński za Jmć pana Kanclerza litewskiego , winszuję tego, aby pan Bóg raczył tej sprawie błogosławić, aby to było ku chwale Bożej, tego stadła dobremu, i także wielkiej pociesze WMci, i wszystkich przyjaciół i życzliwych z obu stron WMci. Chęć moje uprzejmą ku służbom WMci, i domu WMci, nie tylko posłaniem na to wesele, ale na każdym innym placu, gotowem contestari. JMć X. Podkanclerzy pozadzierżał się był w Prusiech w biskupstwie swem 98), miał być 12. Januarii w Warszawie. Ku temu czasu posłałem pisanie do JMci, w którem pilnie JMci prosiłem, aby się starać raczył o urząd stołowy na syna WMci Xiąże Janusza. O Sejmie jeszcze nic nie słychać, jeśli co o nim dowiem się, dam znać WMci. Jmć pana wileńskiego z małżonką JMci proszę tu ad 14. febr. na wesele panny Wojewodzanki bełskiej siostrzenice mej 99). Rozumiem że JMć będzie. Jeśliby się to nie zdarzyło, tedy którego z swych przyjaciół do JMci w tej sprawie syna WMci uproszę, gdy JMć w Brześciu będzie. Za nowiny Moskiewskie dziękuję WMci swemu mciwemu panu. Tu mało co nowego. Był u mnie Biełous od kozaków, powieda że między sobą się wadzą, będąc na dwoje rozdzieleni, a przedtem coś Bałaklej 100) Tatarom spalili, i nad Dunajem brali. O caru słyszeć że ma w Multanach zimować; ale co uczyni , w rychle się okaże. Z tem powtóre służby swe w łaskę WMci swego mciwego pana zalecam. Z Zamościa 13. januarii 1599. (Na osobnych kartkach). I. Teraz przyjaciele wszyscy naszy, o których WMć raczy pisać, abym którego z nich do Jmć pana wileńskiego posłał, zabawieni są rokami, które się wszędzie temi czasy odprawują, i nie wiedząc gdzie jest Jmć pan wileński, posłałem się dowiadywać o JMci. Jeśliby się obiecał być na weselu, będę z JMcią ustnie około tego małżeństwa syna WMci mówił. Jeśliby się wymówił, a w Brześciu był, przyjaciela do JMci poszlę. 96) Kobierzyn w. w Wdztwie krakowskiem, dzis. pow. wielickim. 97) Córka kcia Krzysztofa z Katarzyny Tęczyńskiej, Elżbieta ur. w r. 1583 wyszła za Lwa Sapiehę 20. lipca 1599. 98) Tylicki Piotr był bisk. Chełmińskim. 99) Córka Stanisława Włodka Wdy bełskiego wyszła za Andrzeja Firleja kaszt. radomskiego. 100) Chyba Bałakława m. na poł. wybrzeżu Krymu. Archiw. kom. hist. t. III. 19 146 147 2. Iż Gromnice 1) uprzedzą ten czas, i potem co wiedzieć jako nas w tej sprawie JMć pan wileński odprawi, lepiej z strony trybunału nic nie upuszczać, gdyż dotąd nic innego nie widzieć, jeno że sie bardzo opiera. 3. Co w tej sprawie z p. Zborowskim 2) mam czynić, jeszczem się nie rezolwował. Trzeba mi w tem rady WMci mego mciwego pana i in nych przyjaciół, o którą WMci mego mciwego pana proszę. JMć pan Wo jewoda lubelski prawem go już patrzy. 4, Raczył mi JKMć pisać, że od WMci raczył mieć oznajmienie nowiny, która WMci doszła, o śmierci kniazia moskiewskiego Borysa Hodunowa. Proszę raczysz li WMć mieć z Moskwy ponowę tak o tem, jako o czem innem, co by było wiadomości godnego, racz mi WMć dać znać. 5. Raczyłeś mi WMć; był pisać, że syn WMci wracając się z peregrynacyi teraźniejszej, miał stąpić do mnie; na tom był napisał ku WMci cedułę, że będzie u mnie JMć wdzięcznym gościem. 6. żeby syn i synowiec WMci byli posłani na Sejm albo deputatmi na Trybunał, dobrze że to WMć; raczy przemyśliwać. Powinni są ojczyźnie służyć. 7. Panowie Miękiccy skwirczą, żeby się dosyć stać nie miało im od Xcia JMci pana Wojewody wołyńskiego 3), wedle jednania przez WMci, i wkładają to na WMć swego mciwego pana. Terminatę tego od nich mi daną WMci posyłam. Tem uczynieniem protestacyi, nim ma perswazya doszła JMć pana Starosty kamienieckiego, i wydaniem jej Imć panu Jazłowieckiemu, zaciągnęła się ta complicitas na Xiążęta Ich Mć Ostrogskie z strony panów Potockich. Jeśli jednak Ich Mć będą raczyli, szukać spólnie będziem drogi, jakoby się to uprzątnęło. LIV. Do tegoż. Z Zamościa 13. kwietnia 1599. Zaraz jako mię pisanie WMci o bytności JMć pana wileńskiego w Brześciu doszło, posłałem na podwodach do JMci z listem, którego ko- 1) 2. lutego. 2) Może Alexander Zborowski syn Samuela, który natychmiast po śmierci jskiego chciał nawet Zamość zajechać. 3) Ks. Aleksandra Ostrogskiego. pią WMci posyłam, pana Kazanowskiego 4), prosząc i ustnie przezeń, abym z JMcią mógł się gdzie zjechać i widzieć jako najrychlej. Na prośbę i instancya taką ten odkaz wziąłem, że JMć mając prawne sprawy swe na Trybunale W. X. Litew., jechać dla nich niemieszkanie musi, iż prawo jako miecz ostre jest, i że zatem na ten czas widzieć się nie mógł ze mną; jednakże życzyć raczy sobie prędkiego ze mną ujzrzenia i rozumieć raczy, iż odprawiwszy się na Trybunale, w Brześciu będzie mógł być, chybaby wesele córki WMci, którą za Jmć pana Kanclerza W. X. Litew. w stan małżeński dawać raczysz, gdyż na nie i od WMci i od Jmć pana Kanclerza wezwany jest, miało JMci pozabawić. Prosił pan Kazanowski, aby choć do Kodnia zjechać raczył, wymówił się JMć. Iż tak teraz zdarzyć się nie mogło mi widzieć się z JMcią, czekam na oznajmienie WMci, raczysz li mi dalej kazać lub pisać lub przyjaciela posłać ku JMci, w tej sprawie Xcia JMci Janusza syna WMci. Acz wiem, że o inne przyjacioły nie trudno tam WMci, i że JMć raczy tam na Trybunał jechać, spodziewam się, iż sam raczysz się z JMcią ujzrzeć. Bym to był otrzymał, żeby mi był JMć czas widzenia z sobą naznaczył, prawdziwie nie ciężko by mi było, nie tylko dojechać, ale i pieszo nakoniec iść do Brześcia, abym woli WMci dogodzić, i usłużyć WMci mógł. Z tem i t. d. Dan z Zamościa, dnia 13. kwietnia 1599. (Na osobnych kartkach). I. Rzeczy o które się JMć pan krakowski uskarża, dwie WMć raczy narażać, jedne że żołnierzom w dzierżawach jego Ukrainnych naznaczają się stanowiska, druga, że w majętności Kosińskiego kozaka kupionej, miałyby od żołnierzów też szkody być poczynione, a że sprawiedliwości z nich nie czynię. Co się stanów żołnierskich tknie, nie masz innych dóbr JKMci Ukrainnych, jedno Bar nie zła włość, Chmielnik zaś, Winnica 5), Bracław, żytomierz 6), lichota, a to dzierżawy tamte JMć pana krakowskiego. Krom tych dzierżaw, żadną miarą indzie sie żołnierze na Ukrainie nie mogą zmieścić. A communiter ludzie sie domagają, aby tam byli. Ze teraz tu wyżej w koronę głębiej się przymknęli, za niedopuszczeniem na Ukrainie stanów im i nadbiciem niektórych, skwierk stąd jest na nie. Jeśli ich tam jeszcze nie puszczą, ja świata nowego dla nich tworzyć nie mogę, gwałtem też nic czynić im nie każę. Niech JKMć, jako pan i głowa, według wolej swej raczy o tem stanowić. Jednak gdy mię będą pytać, przecz żołnierz nie jest na Ukrainie, a co za inszą przyczynę mam, okrom tej, która jest. Około szkód w majętności tamtej u Kosińskiego kupionej, najmniej dotąd niewiem , ani jako żyw, co to za majętność i jeśli jaką majętność Kosiński miał, i jeśli się w niej co stało, słyszałem. Stało li się co, iż teraz tę trochę żołnierzów poruczyłem był pana Starosty kamienieckiego zawiadaniu, więc Jmć pan lwowski bliżej też tam żołnierzów mieszka: mógł był Jmć pan krakowski lub panu Staroście lub panu lwowskiemu o szkodzie tamtej dać znać. Krom wątpienia, mem zdaniem, którykolwiek sprawiedliwość z żołnierzów uczynił by był. A jeśliby się ta niepodobała, i ja za oznajmieniem Jmć pana krakowskiego czyniłbym ją. 4) Kazanowscy her. Grzymała mieszkali w Wdztwie lubelskiem, ziemi łukowskiej, w liście wzmianka zapewne o Zygmuncie. 5) Winnica m. powiat. w Wojew. bracławskiem. 6) żytomierz m. powiat. w Woj. kijowskiem. 148 149 2. Więc i samej Ukrainie, i JMć panu krakowskiemu należy na tem, mem zdaniem, żeby żołnierze byli tam w tym kącie dla pohamowania zbrodni, które kozacy czynią, i ci Białocerkiewcy, których Jmp ochrania, siła gruntu dzierżą, futory wielkie mają, a JMci nie tuszę aby siła mieli dawać, i owszem, jako się przed tem z JMcią obchodzili, raczy WMć wiedzieć. 3. JMć pan Wojewoda wołyński, jakom zrozumiał, uskarża się o pobicie wybrańców swych od żołnierzów, którzy w Dubnej 7) leżeli, i jakobym ja miał do Lwowa posyłać nań hajduki i strzelce. Skorom usłyszał o tej tam burdzie w Dubnej, zaraz do pana pisarza ziemskiego przemyskiego dałem znać, żem gotów sprawiedliwość czynić, żądając aby dla scrutinium zesłał kogo Jmć pan Wojewoda, ja żem też zesłać miał. Także i przez Jmć pana sendomierskiego 8) o tem wskazałem. Nie był potem nikt dla tego scrutinium; jam z ramienia swego posyłał. Druga strona dawała sprawę, że z tych tam wybrańców wszczęła się zwada, i szlachcic ranny od nich na śmierć leżał. Zaczem przychodziło mi na myśl, że podobno tamta strona winniejszą się być czując, sprawiedliwości się u JMci nie upominała, i tak to w milczeniu zostało. Hajduków i strzelców do Lwowa nie posyłałem; ale tak to było: Białoskórski 9), który z Kwaśniowskim l0) i innymi niektórymi tumult ów żołnierski uczynili byli, posadził na gruncie Starostwa mego Jaworowskiego dwór, i że zrazu mu się tego niezabroniło, oglądając się na calumniae o najazd, o szkody etc, nie kazałem był go rozrzucać. Dalej jął i chałupy dla poddanych sadzić. Gdym wziął o tem od pana . Herbulta 11), któremu to tam Starostwo arenduję, wiadomość, pisałem aby bronił tego. On żądał odemnie pomocy. Ja z powinności obrony dóbr króla JMci, sobie powierzonych, posłałem do niego pieszych cóś, i strzelców swych, z takiem rozkazaniem, aby, coby chałup na gruncie JKMci posadzonych naleźli, znieśli je; gdzieby na pana Herbulta kto natarł, żeby go bronili. . Za tem zaciągnął je z sobą do Lwowa pan Herbult. Gdym pytał się o przyczynę tego, taką mi dał pan Herbult sprawę, że Lityński 12), którego Jmć pan Wojewoda raczy spominać, rozmaitych krzywd i szkód w sąsiedztwie od Starostwa Jaworowskiego naczyniwszy, i to i owo poddanym tamecznym zbroiwszy, udał się na służbę do pana Wojewody, i że prawo był z tym tam Lityńskim zaczął, które mię, względem tamtych krzywd i szkód, zachodziło. Jam nie wiedział, miała li być tam jaka sprawa pana Herbultowa z JMcią, i jeśli tam JMć miał być, i dotąd niewiem była li, tylko potem dano mi znać, że się tam o sługi swoje jednali. A minąwszy inne rzeczy tknę teraz, że przeciwko mnie przedtem użyczał Jmć pan Wojewoda panu Adamowi Gorajskiemu piechoty swej. Więc z panem Zborowskim, który o najazd nocny na dom mój chciał się kusić, nawiedzali się, skąd łatwie obaczyć, że mu bardziej jego, niźli moja przyjaźń smakuje, lubo podobno z małżonką mą i dziećmi, bliską krewność ma. 7) Dubno m. nad Ikwą w Woj. wołyńskim pow. łuckim. 8) Stanisław Tarnowski. 9) Białoskórscy her. Abdank w płockiem Woj. jeden był pisarzem ziemi lwowskiej i rotmistrzem. 10) Kwaśniowscy her. Wąż, wspominają o nich tylko Kuropatnicki i Małachowski. 11) Szczęsnemu Herburtowi zaarendował Zam. starostwo Jaworowski w Wdztwie ruskiem o 6 mil od Lwowa położone. 12) Lityńscy her. Sas w bełskiem Wojew. Gniazdem ich była Litynia w ziemi przemyskiej. 4. O Jmć panu Wojewodzie kijowskim raczysz WMć pisać, że uspokojenie w sąsiedztwie różnic z imiony memi życzy sobie, i raczysz WMć ścienę spominać. ścienę tę racz WMć wiedzieć, stargowałem ja był wprzód za niewielką summę; JMć potem, stargował ją i zaraz chciał, aby mu w Bracławiu był uczyniony zapis. Pan starosta Bracławski, wiedząc o pierwszym mym targu, nie kazał zapisu przyjmować. JMć napisał do mnie przekładając, że pan Starosta, jako to powinny mój, zapisu JMci należącego przyjąć nie chciał. Ja, niewiedząc ocz szło, napisałem do pana Starosty o przyjęcie tego tam zapisu , i tak uczyniony jest. Potem JMć sam darował mi tę tam ścienę, i zapis uczynił. Chciałem pieniądze, które za nie dał, odłożyć; nie chciał ich JMć. Teraz niewiem czego by to po mnie raczył chcieć. Ja, jakom wyżej napisał, pierwejem targ uczynił; po darowiźnie osadziłem. Jeśli o te pieniądze dane za nie idzie, odł żę je rad, wszak nie wiele, kilka set złotych tego. O różnicach z majętnościami JMci żadnych nie wiem. Przedzieliła me dobra Ukrainne od dóbr JMci Morachwa 13), którą Jmć nieboszczykowi panu Staroście śniatyńskiemu dał był. Więc Prańsko, Chomonikowce, Czerniejowce etc. i wszystka Skinderowszczyna, którą u szlachciców niektórych kupiłem, także Busza 14), u pana Buszyńskiego też przez mię kupiona. Daszkała, o któregoś WMć zmiankę raczył czynić w Zamościu, jawniem złożył z straży Podstarościego swego Malborskiego, o czemem na Sejmie publice się oświadczył. A co mnie dalej do niego Na to aby Rzpltej nie szkodził, i sam się JMć ma dobrze rozmyślić. 5. Na Gromnice zda mi się przychodzi czas przywiedzenia do skutku sprawy tej JMci pana syna WMci, według warunków, które WMć między sobą mają. Nie daleki to czas. Jednak życząc, aby przedtem ostrzegać WMć raczył, aby co różnego interim się nie. stało, przekładam to WMci, abyś sposoby dobremi przez przyjacioły o uprzątnienie wszech przekaz raczył starać się. A baczył li byś WMć żeby to nie szło, nie wiem, nie mogłoliby się według prawa W. X. Litew. przed czasem pozwać stronę o to, że uczyniwszy zapisy około dania w stan małżeński panny tamtej Jmć panu synowi WMci, zatrudnienia w tem czyni jawne, że posłańców żadnych tam niedopuszcza, w chowaniu równem niemal nieprzyjaciela Rzpltej więzieniu ma, pannie złe serce przeciw obiecanemu jej małżonkowi czyniąc, rozmaite w tem sposoby wynajduje, znając to po niej, że jako baczy ona być stanowi swemu to postanowienie równe, tak nie jest od niego. A tak aby stawił ją na takie miejsce, na któremby dobrowolnie wolą swą do tego stadła opowiedzieć mogła, bezpiecznie, i jako jej stanowi przystoi, chowana być, i czasu naznaczonego małżeństwa doczekać. Skazaćby słusznie miano, żeby postanowieniu dosyć czynił, utwierdziwszy zakłady, i pannę aby na on czas do sądu stawił do dobrowolnego zeznania. I od Xcia Krzysztofa 15) jako krewnego nie wiem nie mógłliby być pozew, o to takowe chowanie jej. Owa radbym ja widział, aby ta sprawa lub przez przyjaciela, lub przez prawa uspokojona była, sposobami 13) Rz. Morachwa oddzielała Podole od Woj. bracławskiego ; nad nią leżała pomieniona włość Morachwa. Na południe stamtąd Czerniejowce, Chomonikowce etc, i Skinderowszczyzna. 14) Busza mko w Wdztwie bracławskiem u ujścia Baszy do Morachwy. 15) Może Xże Krzysztof syn hetmana, którego matka była najpierw zamężna za księciem Jerzym słuckim. 150 151 ordinariis, niźliby do extraordinarios przyjść miało. A raczej aby przez przyjaciela, albo samemu przez się bonis modis, chętnym uczynić go tej sprawie; można li. Jać się nie boję tego, czego, raczyłeś WMć powiadać, że się boisz. Ale i na toby to dobrze. 6. Jedna stateczna białogłowa z tym, któregom posyłał, jako mi dał sprawę, mówiła, że panna bardzo utyskuje na wychowanie swe przykre, i że bardzo to na niej znać, zbladła, schorzała, wyschła od frasunku, i miałaby z tem się ozywać, że już od Gromnic będzie, da Bóg, wolna od więzienia tego tam. , . 7. Słyszeć też o mowie któregoś domownika, że Jmć pan wileński stara się na syna o pannę, która jest bliską krwią Jmć panu wileńskiemu, i w chowaniu JMci jest, a domowi JMci niechęć wielką pokazuje, i na poczciwość braciej JMci następuje. 8. Dobrze to żeś WMć w sprawie tej Jmć pana syna swego list od JKMci raczył otrzymać. Bo, jako mi tenże, któregom słał, powiadał, był tam słuch, żeś WMć miał z JKMcią w tej mierze rozmowę, a głucho jakoś odprawion byś miał być. 9. Z strony XX. Ostrogskich, iż nie raczyłeś mi WMć; jeszcze o wszystkich rzeczach, które za obrazy sobie do mnie biorą, oznajmić, nie będę bardzo rozwodził się na ten czas. To tylko spomnię, że przyjaźń ich bardzo jest ciężka: bodaj nie cięższa niż niewola; z suspicyi, z mów zazdrościwych ludzi, sądzą przyjaciela: a sami, ilekroć się uda podobieństwo okazyi, to co raz do łba, i z nieprzyjacioły memi bracą się, i mnie wszystkie rzeczy przeciwne czyniąc, i każdemu nieżyczliwemu memu pomagając, chcą przedsię po mnie tego, abym nie tylko woli ich, któraby mi odkryli, ale i myślom nakoniec dogodził, co niepodobna. By tak wydziwiać i wzrzędzać nademną mieli, zwątpiwszy o chęci ich, wolałbym już być na stronie. Mam ja z drugimi tak wielkimi ludźmi, jako są oni, przyjaźni, i traktują mię jako Senatora i człowieka w Rzpltej zasłużonego, nie tym sposobem. 10. Jako WMć raczysz z kopii baczyć, dotknąłem tego w liście, że mimo potrzebę przyjacielską, miałem inne domowi jego należące, dla których widzieć mi się z JMć panem wileńskim potrzeba było. Jakoż miałem te dwie potrzebie. Jedna, aby z innymi domu swego raczył poczuwać się w daninie od Rzpltej Swisłocza, gdyż mię o moje daniny takowem że prawem pan Gorajski zaczepnął. Druga, iż od Batorza 16) majętności, na której dożywocie ma Jej Mć pani Podczaszyna W. X. Litew. są różnice 16) Batorz w. W Wdztwie ruskiem i pow. krasnostawskim. Podczaszym W. X. Lit. był Jan Karol Chodkiewicz, ożeniony z Zofią Mielecką, wdową po Siemionie X. Słuckim. z majętnością moją Turobińską 17) aby tam wyjazdy był, żeby za temi, które są między chłopy szarpaninami, do zaciągów dalszych, których sobie nie życzę nie przyszło. u. Przychodzi mi na myśl, iż czując podobno, że o tej Jmć pana syna WMci sprawie mówiłbym, schrania się widzenia umyślnie ze mną. 12. Ujrzę się jutro z Jmć panem lubelskim 18). Będę JMci prosił, aby dojechać raczył do Jmć pana wileńskiego, będzie li trzeba, i u WMci raczył być. Acz musi się co dni leczyć teraz na wiosnę. Nie będzie li mógł jechać , zda li się WMci, prosiłbym JMci pana Podkomorzego lubelskiego. LV. Do tegoż. Z Lublina 29. kwietnia 1599. życzyłbym był sobie tego, abym z Jmć panem wileńskim dla spraw syna WMci zjechać się był mógł, i widzieć. Iż to zdarzyć się na ten czas nie mogło, że Jmć wymówić się raczył, iż dla spraw swoich miał potrzebę pilną głębiej w W. X. Litewskie jechać , tedy, jakoś WMć raczył do mnie pisać, poślę ku JMci do Wilna na poniedziałek od przyszłego za tydzień. Radbym, jakom przedtem WMci pisał, albo Jmć pana Lubelskiego, albo Jmć pana Podkomorzego lubelskiego użył, żeby tam jechać raczył; jedno w tak ściśnionym czasie wątpię aby który z Ich Mci mógł to uczynić, zwłaszcza iż tu na trybunale w Województwie lubelskiem, które po Podolskiem, które teraz sądzą, nastąpi, i ja sprawy prawne mam, i Ich Mć także mają, a JMć pan lubelski, i niesposobnego jest zdrowia, i radzić JMci o niem trzeba krom przewłok. Przyjdzie mi tedy podobno ex domesticis którego wyprawić tam, któremu dam naukę, jako sobie postępować z JMcią panem wileńskim w sprawie tej Xcia JMci Janusza syna WMci będzie miał, i dalej zlecę, aby o wszystkiem w tej mierze WMci mego mciwego pana się dokładał, i wedle informacyi WMci czynił. Pisanie WMci w wielkiem zatrudnieniu zastało mię tu; zaczem nie mogąc zaraz WMci odpisać, i wątpiąc aby odpis ten mój miał WMć; przy dworze JKMci zastać, tak jakoś WMć; raczył pisać, aby tam był posłany , tedy dwoje jednakie odpisy te daję ku WMci, jeden do dworu JKMci, drugi przez posłańca tego WMci, który że w Brańsku l9) przejmowacieś mu się WMć raczył kazać, dał mi sprawę. Około urzędu stołowego na Xiąże JMci Janusza syna WMci, i teraz do Jmć ks. Podkanclerzego; o przyczynę ku JKMci piszę. I JMci pana Marszałka koronnego 20), który tu na ten czas jest, a po odprawieniu spraw swych na trybunale ma do dworu JKMci jechać, prosiłem, aby także ku JKMci raczył się o to przyczyniać; ale mam nadzieję, że już WMć przyjechawszy tam ku JKMci, raczyłeś 17) Turobin m. do ordynacyi Zamoj. należące, w Woj. ruskiem, pow. krasnostawskim. 18) Piotrem Myszkowskim. 19) Brańsk m. w Woj. podlaskiem, ziem. bielskiej. 20) Mikołaja Zebrzydowskiego. 152 dotąd który otrzymać. że WMć; raczyłeś mi kazać oznajmić sobie, jakoby się sprawy moje tu na trybunale odprawiły, tedy daję znać WMci, że prawie pod ten czas, jako pisanie WMci wziąłem, sprawy z p. Jazłowieckim przypadły mi były. Odprawowały się, jedne per contreversias , przy bytności nas obu stron, i uczynione w nich są dekreta, nie według subtelności prokuratorów pana Jazłowieckiego, ale według prawa i sprawiedliwości. Na drugie dała się strona zdać w odbyciu. Ja, lubo już przedtem i z mej i z tamtej strony aresty były zaszły, że drugi raz być nie mogły, deklarowałem się Ich Mć panom deputatom trybunalskim, że na arest jeszczem pozwalał, aby się ze mną była strona per controversiam rozpierała, ale atoli nie chciała: in evasione dekreta się stały w ostatku spraw, a między temi były trzy od sług, i poddanego pana Jazłowieckiego, w których tkniony jestem w wysługę swą tak jako i od pana Gorajskiego. O czem, gdyś WMć w Zamościu raczył być, powiedałem WMci. Z panem Gorajskim o wszystkie różnice w Województwie lubelskiem sprawy mi przypadają, jedno o expulsią, jako to on nazwał, w tę sobotę. Panu Bogu ja sprawiedliwość swą poruczam. Z tem i t. d. Z Lublina, 29. aprilis 1599. LVI. Do tegoż. Z Zamościa 18. rnaja 1599. żal mi bardzo tych turbacyj WMci prawnych od Ich Mć panów Chodkiewiczów. Aczej JMć pan Wojewoda kijowski będzie raczył WMć pogodzić, tak jako WMć raczysz pisać, że na JMci deklarował się JMć pan wileński przypuścić. życzę tego z serca. Z tem i t. d. Dan z Zamościa dnia 18. miesiąca maja roku 1599. (Na osobnych kartkach). I. Kozaków, dają znać, że siła się zbiera, że zrzucili łobodę, a jakiegoś Szawla postanowili na swe Hetmaństwo, że już dotąd mieli być w Pawołoczy 21) a Nalewajko już był w Dąmbrowicy 22), i miał iść ku Stepani 23) i ku Ołyce 24), a potem snać ku łucku. Ci zbrodnicy, albo chcą tu co w państwiech JKMci zbroić , albo przejść do Siedmiogrodzkiej ziemi, co żeś WMć zrozumiał z jednego od kupy Nalewajkowej, pisacieś mi WMć raczył: albo chcą do Wołoch. Wojsko JKMci polskie skupia się między Wiśniowcem 25) a Krzemieńcem 26), żeby na te wszystkie drogi mogło zajść im. Jeśli pójdą w państwa JKMci, nie daleko będzie: pójdą li Podolem ku Siedmiogrodom, zajść im także Jmć pan lwowski może, jeśli do Wołoch pójdą, stamtąd dwadzieścia i sześć mil naprost mimo Kamieniec będzie miał Jmć pan lwowski, a kozacy około trzydziestu do Soroki, a stamtąd jeszcze wielki przeciąg ku Soczawie, że im w oczy zajść mogą. Jeśliby dla żywności puścili Podolem część, a część na Sorokę, tedy jedne za pomocą Bożą gromiwszy, do dru- 2I) Pawołocz w Wdztwie kijowskiem. 22) Dąbrowica m. w. W. Brzeskolit. dziś p. łuckim, 23) Stepań m. w Woj. wołyńskiem, pow. łuckim. 24) Ołyka m. w Woj. wołyńskiem, pow. łuckim. 25) Wiśniowiec m. nad Horyniem, w Woj. wołyńskiem , pow. krzemienieckim. 26) Krzemieniec m. powiat. w Woj. wotyńskiem. 153 gich do Wołoch iść. Dalej mogliby, jeśli nie wszyscy tedy część ich jaka przed wojskiem JKMci polskiem ustępować ku W. X. Lit., za którymi gdyby się wojsko polskie tam zatłuc miało, obawiać się trzeba, aby zaś wszystko wojsko kozackie w inszą stronę państw JKMci, albo do Wołoch nie uderzyło. Racz tedy WMć mój mciwy pan na granicy W. X. L. na nie kazać pilnować, i co najrychlej do niej ludzie ruszyć. Gdziekolwiek kupą wszystką pójdą, Jmć pan lwowski pójdzie za nimi. Trzeba się z JMcią porozumiewać, i mnie też dawać znać. 2. Teszno mię bardzo, że sam od tej potrzeby doma zostawam. Ale trudno temu, jakobym chciał, dosyć uczynić miał, takie na ten czas przy padki na zdrowie swe mając (o których że oznajmuję, racz mi WMć mój mciwy pan odpuścić) iż poty ustawiczne miewam, że przez trzykroć ście rają mię z nich przez noc, i także w dzień, a nieprzyjaciel wczasów ni czyich nie przestrzega, i trudno ich kto wojuje przestrzegać ma; za zimnami zaś i niepogodami, te przypadki mogłyby mię o inne większe, któreby mię dokończyły, przyprawić. By nie gorącość wątroby, mogłyby się remedia i teraz na to naleźć, ale na wiosnę da Bóg, ochłodziwszy wą trobę i innych lekarstw używszy, opatrzę zdrowie, i zatem do służb JKMci i Rzpltej na potem sposobny będę. ..-. 3. I teraz ponowy są, że Turcy z Tatary nie gdzie indziej jeno do ziemie Siedmiogrodzkiej na lato się mocno gotują, a stamtąd blisko im do Koszyc, a z Koszyc szesnaście tylko mil małych do Krakowa. Proszę WMci swego mciwego pana, racz WMć; staranie tam czynić, aby z Sejmu bez namówienia potężności nie rozjeżdżać się. O czem czekam odpisu od WMci swego mciwego pana. 4. Panowie Miękiccy 29) ustawicznie skwierczą na JMć pana Wojewodę wołyńskiego, żeby nie tylko kondycyom umówionym nie działo się dosyć od JMci, ale i nowe różnice w granicach od JMci zaczęte są. Trzymam ich jako mogę. Ale boję się, że znowu do prawa się udadzą. Proszę WMci abyś staranie uczynić raczył z łaski swej, żeby krom zaciągów dalszych i zwłok uspokojeni byli. 5. O urząd Podczastwa, aby posłany Xciu JMci Januszowi synowi WMci był, będę do dworu JKMci pisał, i także o Hetmaństwo polne. że z strony wileńskiego biskupstwa nie raczył JKMć z WMcią mówić, mniemam że ma respekty w tem swoje, iż już czas nie mały się to wlecze, aby był i za teraźniejszą mową repulsam od WMci nie odniósł. Jabym życzył, jako pan Bobola WMci podawał, abyś WMć; raczył nie przecznym się w tej mierze już pokazać. Czekam deklaracyi w tem WMci. 29) Miękiccy her. Trąby mieszkali w ziemi przemyskiej. 20 Archiw. kom. hist. t. III. 154 155 6. Spodziewałem się iż JMć pan Podkomorzy lubelski miał jechać na wesele córki WMci, tak jakom w tem łaski JMci używał. Ale zaś wymówił się zaściem wielkich trudności, dla których dogodzić temu nie może. Jednak przez kogo innego na tem tam miejscu nie zaniecham WMci swemu mciwemu panu ozwać się z służbami swemi, i także JMć panu Kanclerzowi W. X. Lit. 7. Po napisaniu listu tego przyniósł mi strzelec od JMć pana Podkomorzego lubelskiego list ku WMci, i informacyą w sprawach WMci, namówioną z panem pisarzem lwowskim 30), z dokładem też rady pana Kowalewskiego, którego jako mi pan Podkomorzy pisał, raczysz WMć w sprawach swoich używać. Posyłam WMci list ten i informacyą. Posyłam także list od Jmć pana lubelskiego, który też przytem strzelec przyniósł. 8. Sprawy me z panem Adamem Gorajskim dobrze się na Trybunale odprawiły. W jednej tylko, o pół wsi, skazano przeciw mnie przysięgę, a już przedtem sejmowym dekretem przysądzono to było Ich Mć panom z Górki 31), jedno tak dbałe sługi mieli, że tego tam dekretu nie ukazali zrazu, jako tego było potrzeba, aż dopiero teraz nalazł się. Więc iż w niektórych pozwach dał mi był criminalia verba, i skazano było na nim w Ziemstwie wieżę, teraz na Trybunale stawił szlachcica niejakiego Bujnowskiego, iż on mimo jego wiadomość wpisał to był. Jednak i na tym szlachcicu skazano wieżę. 9. Ze JMć pan synowiec WMci jest Marszałkiem trybunalskim, dobrze to. Trzeba, aby w domach zacnych ludzie urodzeni, tarli się w leciech swych młodych w sprawach Rzpltej, aby potem godniejszymi do służb jej byli. 10. żeś WMć raczył ku JKMci przyczyniać się za panem Erazmem Komorowskim 32) o łowiectwo bełskie, dziękuję WMci. Miał je już mieć, ale powołał go pan Bóg do swej chwały. 11. List JKMci w sprawie Xcia JMci Janusza syna WMci, zda mi się aby przez komornika albo dworzanina którego JKMci był oddany JMć panu wileńskiemu, gravius to pójdzie. 12. List panu Chańskiemu 33) odesłałem. 30) Swoszowski Jan. 31) Górkowie her. łodzia wygaśli w r. 1592 na Stanisławie Wdzie poznańskim. Mogą to więc być tylko Górkowie her. Rosyniec albo Leliwa. 32) O Ko morowskim Erazmie niemamy żadnych wiadomości. 33) Chański Wojciech dowodził chorą gwiami polskiemi na Wołoszczyźnie. LVII. Do tegoż. Z Zamościa 10. czerwca 1599. życzyłbym był sobie tego bardzo, abym ku tej pociesze WMci, na wesele córki WMci, którą za Jmć pana Kanclerza W. X. Litewskiego w stan małżeński wydawać raczysz, mógł, jakoś mię WMć raczył żądać, przybyć. Ale zatrudnienia moje, i prywatne na ten czas, i urzędu wojennego, nie dopuszczają mi. Pewienem że mię WMć mieć za wymówionego będziesz raczył, i pilnie o to WMci swego mciwego pana proszę. Jednak użyłem przyjaciela, aby WMci i Jmć panu Kanclerzowi W. X. Lit, który mię na to też wesele wzywać raczył, służby moje zalecił, błogosławieństwa od pana Boga stadłu temu imieniem mem winszował, i jako WMci tak i Jmć panu Kanclerzowi na miejscu mem służył. Dalej pana Boga prosić będę, aby stadła tego złączenie było ku chwale Jego świętej miłości, dobremu Rzpltej, i pociesze z obu stron WMci i domów WMci. Z tem i t. d. Z Zamościa dnia 10. miesiąca czerwca roku pańskiego 1599. LVIII. Do tegoż. Z Zamościa 30. grudnia 1599. Posyłam ku tej tam potrzebie WMci i syna WMci Xcia JMci Janusza, Podczaszego W. X. Lit., pana Zborzyńskiego 34) ze 200. usarzów. Dla ciasności czasu nie mogłem ich sam widzieć, ale rozumiem to o panu Zborzyńskim, iż staranie czynił o zebranie takich, żeby i mojej o sobie expektacyi uczynił dosyć, i WMci przypodobał się, i przysłużył. Zeszlićby mi się byli samemu pod czas taki, i pod trwogi, ci ludzie. Ale iż przyjacielowi powinniśmy też dogadzać, chciałem i ja chęć swoje WMci oświadczyć, pewien będąc, że ją odemnie przyjąć raczysz wdzięcznie. Dalej, acz wiem, że WMć, jako pan baczny, i w tej tam sprawie bacznie sobie postępować będziesz raczył, ale jednak iterum atque iterum przypominam, abyś na pieczy mieć raczył, żeby kryminałów, i WMci samemu, i synowi WMci, i mnie, i tym których posyłam, nie możono słusznie zadawać. Z tem i t. d. Z Zamościa 30. Otbra 1599. LIX. Do tegoż. Z Zamościa 24. stycznia 1600. Jadącego ku WMci memu mciwemu panu Jmć pana Zygmunta Niszczyckiego, nie chciałem puścić bez tego pisania mego, którem zdrowie WMci nawiedzam, i zwykłe moje służby zalecam. Sejmiki w owych krajach spokojnie, z łaski Bożej, odprawiły się. Aczci jako między różnych 34) Zborzyńscy her. łabędź mieszkali w Woj. sandomierskiem. 156 157 matek dziećmi varii varia rozumieli, ale atoli przedsię spokojno. Rumor jest, że w Proszewicach, czegoby się panie Boże pożal, z przelaniem snać krwie, rozejmowanyby miał być Sejmik. Nie mając nic więcej na ten czas, iterum atque iterum z służbami memi i t. d. Z Zamościa, 24. januarii 1600. LX. Do tegoż. Z Warszawy 10. lutego 1600. Oddany mi tu jest list od WMci mego mciwego pana. Czekam wiadomości, jako się ta tam sprawa Jmć pana Podczaszego, syna WMci, przetoczy. A daj panie Boże, abyście się WMć w zgodzie i pociesze spólnej rozjechali. Na pierwszem zaczynaniu Sejmu, dosyć żałośna rzecz potkała JKMć naszego mciwego pana , i nas, że dnia wczorajszego córka JKMci umarła. Królewicz Jmć też chorował na ospy, ale już się wysypały, i będzie da Bóg dobrze zdrów. Marszałkiem poselskim obrany jest JMć ks. Szujski 35). łasce WMci i t. d. Z Warszawy dnia 10. lutego roku 1600. LXI. Do tegoż. Z Zamościa 30. czerwca 1600. Proszę cobyś WMć nowego około rzeczy ziemie Inflantskiej mieć raczył, żebyś mi raczył oznajmić. Ja co o Mihalu 36) na ten czas mam, posyłam też WMci. Zewsząd prawie, czego się panie Boże pożal, nie sły szeć nic dobrego. Ja jako najpilniej wojsko skupiam; po kilku dni ruszam się do Bełza; pode Lwowem zabawię sie co dla sporządzenia do końca wojska, a potem, gdzie potrzeba ukaże, pójdę. Z tem i t. d. Z Zamościa, dnia 30. czerwca 1600. (Na osobnych kartkach).; 1. Przysłana mi była od Jmć pana lwow skiego kopia listu Mihalowego do Jmć pana Starosty kamienieckiego, którą do dworu posłałem, i także na niektóre miejsca przepisy jej, a przy mnie przepomniono przepisu jej zostawić. Tam profitetur Mihal, że cesarz Turecki podawcą ziemie wołoskiej jest, i że od niego ma na nie przywi lej i chorągiew. A nadto z pewnego miejsca dano mi też znać, że i na tę koronę polską od Turczyna otrzymał przywilej, obiecawszy trybut z niej, i służbę przeciw nieprzyjaciołom jego. Słysząc to, ledwie człowiek nie obumiera, nie tylko aby nie miał identidem ingemiscere. Ze wszy stkiego prawie świata chce ten człowiek szydzić, a te koronę uło wić waży. 35) Szujscy her. Pogonia mieszkali w Woj, Brześajańskiem, Niesiecki wymienia w tym czasie Krzysztofa Sz. de Mokrany. 36) Michał Wojewoda Multański. 2 Michal ten ze wszystkiego świata chce kugiować. Cesarza turec kiego czyni się poddanym, a zaś JCMci inaczej się udaje, i nas ułowićby chciał. Mam nadzieję że co rychle rozprószyć raczy pan Bóg te praktyki, na co ja też zdrowie swe poniosę. LXII. Do tegoż. Z Augustowa 20. lipca 1600. WMci swemu mciwemu panu dziękuję za oznajmienie co się w Inflanciech dzieje; życzyłbym aby pocieszniejsze nowiny było słychać. Mam nadzieję, iż za czułością WMci Szwedowie tego lata nie będą się dalej rozszerzać, ani dawnego naszego nic nie osięgą; aczej też pan Bóg zmiłuje się, że nam da zgodę, żebyśmy lepiej i pilniej o potrzebach Rzpltej radzili, niż na tych przeszłych niezgodnych Sejmach. Ja jużem w drodze: złożyłem popis wojska na dzień 23. lipca nad Gliniany, tam dla popisu zmieszkam dzień albo trzy, potem po lekku następować będę ku granicy, oczekiwając na ściągnienie ludzi, i na Nizowce, z którymi porozumiałem się, że mają do wojska przybyć, i stawić się od przyszłej niedziele za dwie niedzieli 37) pod Kamieńcem. Dalej nie mieszkając przejdę granicę, abym i ludziom wojskiem ciężkim nie był, i aby nieprzyjaciel nie poprzedził, który, jako przestrzegają, wzmaga się, aby nie tylko ziemię wołoską, z obelżeniem i krzywdą korony polskiej odzierżeć, ale i samę koronę pożyć mógł. Z tem i t. d. Dan z Augustowa 38), dnia 20. lipca 1600. (Na osobnej kartce). O tym Mihale siłaby pisać. Turki i Tatary na nas podburza, i jako mam sprawę, a nie z płonnego miejsca, iż wyprawił sobie u cesarza tureckiego list na koronę polską, z której trybut mu obiecał, i przeciwko każdemu nieprzyjacielowi jego służbę. Do Sędziaka Tehińskiego pisał, że sam chce być królem polskim, a synowi jego żeby dał cesarz turecki ziemię Siedmigrodzką, Wołoską, i Multańską ziemię żeby Baszami swymi i Turkami osadził. Do pana Starosty kamienieckiego także pisał, że cesarz turecki, który jest panem własnym ziemie wołoskiej i podawcą, dał mu onę, i chorągiew mu na nię przysłał; z drugimi też sąsiady naszymi, jako słychać, in contrarium praktykuje, i pieniądze od nich teraz w Braszowie 39) brał, i żołnierzom swym jemi płacił. LXIII. Do tegoż. Z obozu za Dniestrem 6. września 1600. Przeprawiłem wojsko już przez Dniestr, bez wszelakiej trudności: nie broniono mi przeprawy. Tak baczę, że się nieprzyjaciel nie zechce ze mną tu w Wołoszech ścierać, i boję się, aby mi necessitatem do Siedmio- 37) Na 6. sierpnia. 38) Augustów czyli Mosty Wielkie mko w Województwie bełskiem nad Ratą. 39) Braszów (Kronstadt) m. w połudn. Siedmiogrodzie. 158 159 grodzkiej ziemie ciągnienia nie zadał, gdyż potrzeba za tym zawodem wszystko już tu od tej strony uspokoić. Odpuść mi WMć, mój mciwy pan, proszę, że tak krótko tu WMci piszę. Sam WMć raczysz być świadom, że pod takowe zatrudnienia nie stawa czasu. Z tem i t. d. Z obozu za Dniestrem przeciw Kołodropcze. Dnia 6. miesiąca septembra roku pańskiego 1600. LXIV. Do tegoż. Z Obozu nad Bukowołem 22. października 1600. Co się sam z wojskiem JKMci naszego mciwego pana i ze mną dzieje, z tego który WMci posyłam przepisu raczysz WMć wyrozumieć. A to pan Bóg z łaski swojej szczęścić raczył, że z tym nieprzyjacielem z sławą JKMci i narodu naszego stała się rozprawa. Z czego niechaj będzie jego ś. miłości imię pochwalone. Z tem i t. d. Dan z obozu nad Bukowołem 40), 22. oct. 1600. (Na osobnej kartce). Na wyparciu nieprzyjaciela z cieśnin u wsi Narenia 41) w niedzielę 42), dobrze z drugimi sobie poczynali: JMć pan Starosta żmudzki 43), Ich Mć pp. wojewodzicowie bracławscy 44), z ludźmi, które tu JMć pan ojciec Ich Mciów przysłał, Jmć pan łaszcz, Jmć pan Bekiesz 45). LXV. Do tegoż. Z Zamościa 2. stycznia 1601. Wyrozumiałem i zinąd, i z WMci, około tego co się w Inflanciech dzieje. Złe to nowiny, a co godzina gorszych się boję. życzę tego WMci memu mciwemu panu, aby WMci pan Bóg dał rzeczy tam zatrzymać. Niezgodać nasza, i turbatiae sejmowe, przyczyną tej niegotowości, za którą do tego przyszło, że się nieprzyjaciel cieszy i Rzpltą spoina szarpa, 1 o żal przyprawuje. WMć, pewienem, że bliżej tam będąc, co można uczynić rad dla Rzpltej raczysz. Pisze mi WMć żem WMci nie dał nic znać o rozprawie wojska JKMci i Rzpltej z Michalem. Dałem znać: list mój w tem ku WMci posłał ks. nominat chełmski 46) do Starosty WMci Siemiatyckiego 47). łasce się WMci i t. d. Dan z Zamościa, dnia 2. mie siąca stycznia, roku pańskiego 1601. 40) Może Bucovu, położone w półn. Wołoszczyźnie u drogi prowadzącej do TarguVestea. 41) Zapewne Tintareni nad Telegą dopł. Jałomicy. 42) Niedziela podług star. kalend. przypadała 19. października, podług nowego 15. 43) Jan Karol Chodkiewicz. 44) Książęta Zbarascyi Jerzy i Kszysztof. 45) Piotr łaszcz i Wacław Bekiesz, o których odwadze wspomina Piaseck, (p. 189). 46) Jerzy Zamojski, późniejszy arcyb. lwowski. 47) Siemiatycze m. w Wojew. Podla skiem, ziemi drohickiej. Michał zaś zebrał się był na dziewięć tysięcy ludzi, i chciał się kusić o Siemiona 48) Wojewodę multańskiego. Ale jest pogromiony od ludzi którzy tam zostali, za sprawą Jmć pana Starosty kamienieckiego. LXVI. Do tegoż. Z Zamościa 15. stycznia 1601. WMci dziękuję, żeś mi WMć raczył dać znać o tej utarczce u Lemzela 49). Panie Boże racz dać tego nieprzyjaciela uskromić, i przepych ten, a szkody, które JKMci i Rzpltej uczynił, oddać. Mam nadzieję w panu Bogu, że go pokarze, iż się na koronę bez wszelakiej przyczyny niesłusznie targnął. Sejmiki się sam odprawowały. W Opatowie, w Wiszni 50), w łucku, w Kamieńcu, w Lublinie, w Bełzie, w Chełmie 5l), w Haliczu 52), w Sohaczowie 53), zgodnie od rycerstwa zlecono posłom, aby przedewszystkiem na Sejmie expedycyą przeciw temu tam Karolusowi postanowili. łasce WMci i t. d. Z Zamościa, dnia 15. stycznia roku 1601. LXVII. Do tegoż. Z Zamościa 25. maja 1601. Z niedobrem zdrowiem przyjechawszy z Sejmu do domu, i terazem go nieprawie sposobnego: a suszą mię najbardziej myśli około tej przeciw Karolusowi wyprawy, która srodze idzie oporem: wielka oziębłość, niedostatki, zwłoki, i innych przekaz co niemiara, także niechęć do tej służby rycerstwa. O pieniędzy dostawaniu raczył był JKMć. zlecić niektórym Ich Mciom staranie czynić. Ale i podobnie dotąd od Ich Mciów nadzieje w tem niemasz. Ja com mógł uczyniłem sam, i także, gdziem mógł, dostawałem pieniędzy, i dalej nie zaniechywam starać się. Ale jeden trudno wszystkiemu mam podołać. Na tem expedycya ta należy, że albo nieprzyjaciel da bitwę walną, albo zamki opatrzywszy odemknie się z Inflant. żeby zaraz walna bitwa z nim mogła być, dałby pan Bóg; krom zawodu większego w koszty Rzpltej, i trudy, za sprawiedliwością JKMci i Rzpltej spodziewałbym się szczęśliwej z nim rozprawy. Ale, jeśli osadziwszy zamki, odemknie się, to na dobywanie ich trzeba być dobrze sposobionemu wojsku JKMci, trzeba dział burzących , moździerzów, polnej strzelby, i innego wojennego aparatu dostatek. Sąć niektóre rycerskie inventiae dostawania municyj, ale te zawisły na szczęściu, i tylko na hrubego, a nieczułego nieprzyjaciela służą. Nie trzeba się na nie same spuszczać, ale gruntownie wszystko czynić trzeba, kto przedsięwzięcia dopiąć chce. Pisałem do JKMci prosząc, aby dwadzieścia cztery dział burzących raczył mciwie opatrzyć, i do Anspacha o co ich pisać, i po mieściech, i tu i ów- 48) Symeon Mohiła brat Jeremiego. 49) Lemzel miasto w Inflantach 6 mil na zachód od Wolmaru. 50) Sądowa Wiśnia mko w Wojew. Ruskiem, niedaleko Przemyśla. Odbywały się tam sejmiki. 51) Chełm stolica ziemi chełmskiej w Wdztwie ruskiem. 52) Halicz stolica ziemi Halickiej w Woj. ruskiem. 53) Sohaczew m. w Wdztwie rawskiem nad Bzurą. 160 161 dzie, kazać ich patrzać. O sześci ich, w Krakowie trzech , a w Tykocinie 54) trzech, mam wiadomość, w Wilnie żeby ich miało też co być, słyszałem: mianowicie, pomnię, że znaczne działo Wołk, było tam, które coby za kule biło, i także jeśliby tam było co innych burzących dział, proszę racz mi WMć oznajmić. Wiec na Połocku 55) też był Wołk drugi, ten jakoby kulę wielką niósł, i jest li też co innych burzących, proszę WMci o oznajmienie, a jako najprędsze, i wieleby kul miały te tam działa, i wiele prochów w Wilnie, i gdzie indzie po W. X. Lit. jest. Pisałem też w tej mierze do Jmć pana Kanclerza W. X. Lit., do którego JKMć, jako mi dano znać, pisać około tego raczył. Ja skoro po świątkach 56), mam wolą w drogę. O wyprawieniu prędkiem jazdy, czynię pilnie staranie. Jużci cokolwiek wprawdzie upłynęło czasu, ale za dostatkiem apparatu wojennego, jeszcze by się to mogło nagrodzić. Jeśliby Kokenhaus i Dinemburg był od nieprzyjaciela posiędziony, przyszłoby to rekuperować, aby Dźwina nazad była wolna. Potem co occurret potrzebnego, a zwłaszcza Rewia trzeba dostać; bo za tem drugie miejsca pochylą się. Jeśli będzie dostatek ludzi i apparatu wojennego, pod Rewlem, za pomocą Bożą, mogłoby się wojsko JKMci nie zabawić więcej dwóch niedziel: a potem, jeśliby lata zostało, albo za ujęciem zimy, może się Finlandya nawiedzić, bo i nieprzyjaciela potrzebaby do końca uskromić, i krzywdy JKMci nie godzi się nam odbiegać. Dalej pisałem był ku JKMci, prosząc aby po Niemnie i Dźwinie raczył rozkazać wszystkie strugi zgromadzić, żeby się ich do spuszczenia impedimentorum wojennych, dla umniejszenia kosztu, użyło, i także na mosty do przeprawy. JKMć raczył mi dać znać, że do Jmć pana Kanclerza raczył w tem pisać. WMci proszę, abyś zniosłszy się z JMcią, raczył mię wiadomym uczynić, któreby tam osoby około tego pracowały, i co o tem może być za nadzieja. A trzeba by kazać te co po Dźwinie na Dzisnnę 57), ku Wilnu co najbliżej przyprowadzić, te zaś co po Niemnie, zebrać pod Grodno. Trzeba też do tych co na Dźwinie straż jaką, dla pilnowani ich tam, przydać. A proszę, abyś WMć na mię kilka ich wskazać raczył zostawić na Dziśnie, a z parę na Niemnie u Grodna. Posyłam umyślnie pacholę swoje to do WMci, abym przez nie miał o tem wszystkiem jako najprędszą od WMci wiadomość: i iterum atque swego mciwego pana proszę. Z tem i t. d. Z Zamościa, dnia 25. maja roku 1601. Jeśliby strzelba i potrzeby wojenne były prowadzone Wisła, Habem 58), ku Królewcu, potem Niemnem, Wilją, ku Michaliszkom 59), z mniejszym by to kosztem Rzpltej było. Jednak potrzeba być pogotowiu, jeśliby przyczyna jaka tamtędy nie dopuściła prowadzić ich, żeby przyprowadziwszy je Wisłą, Narowią 60), pod Goniądz 61), i zaś lądem pod Grodno na Niemen wystawiwszy, mogły dalej strugami iść. Proszę o spisek, nie tylko burzących dział, ale i mniejszych, ile ich tam w W. X. 54) Tykocin m. w Wojew. podlaskiem, ziemi bielskiej. 55) Połock n. Dźwiną stolica Wdztwa. 56) Zielone święta przypadały w tym roku 10. czerwca. 57) Dzisna (Dysna) zamek warowny oblany rzekami Dźwiną i Dzisną od Połocka 6. a od Wilna 40. mil oddalony. Frisch Haff zalew pomiędzy Gdańskiem a Królewcem. 59) Michaliszki w. w Wdztwie 1 pow. Wileńskim. 69) Narew rz. poboczna Wisły z pr. brz. 61) Goniądz m. nad Biebrzą w Woj. podlaskiem, ziemi Bielskiej. Lit. być może, i po wiele funtów kule ich niosą, i wiele ich jest do każdego, i wiele prochów w nich mogą mieć w W. X. Lit. LXVIII. Do Lwa Sapiehy Kanclerza W. K. L. W Oranach 3. sierpnia 1601 WMci swemu mciwemu panu dziękuję za oznajmienie co się w Inflanciech dzieje, i jako Kiesz uprzątniona, i inne miejsca od nieprzyjaciela są odbierane. Daj Boże, aby i główne miejsca do rąk JKMci i Rzpltej spólnej przyszły, i ten nieprzyjaciel za zbrodnie swe zapłatę słuszną odniósł. Potrzeba się pilnie pytać o tym nieprzyjacielu, gdzie jest i co czyni, i dalej co czynić myśli; rozumiem iż Jmć pan Wojewoda wileński 62) raczy być na to wszystko intentus. Iż raczysz WMć pisać, że naszych umaliło się, i koni w wojsce nadwerężyło: pod takowe igrzyska tak to więc bywa. Dobrze żeby ludzie polscy tam co rychlej byli; JKMć raczył staranie czynić, i ja pracowałem, lubo ze mną nie było nic communicatum. de ratione aggrediendi hostis et belli gerendi stąd, ale jakom WMci przedtem pisał, i niedostatek pieniędzy, i innych wiele impedimentów przeszkodą do tego były; teraz dopiero oto idą. Chocby na Pegaziech jechali, ledwie by przybyć mogła część ich do ratunku, gdzieby chciał zaraz nieprzyjaciel z tamtem wojskiem, co jest przy Jmć panu Wojewodzie wileńskim, zetrzeć. Atoli nic nie mieszkając pośpieszamy się. Nie źleby zda mi się, żeby Ich Mć i sobie i koniom cokolwiek wytchnęli, przy miejscu jakiem warownem i przy żywności. Ale lepiej to tam Jmć pan Wojewoda , jako baczny wódz, in re praesenti baczyć raczy; pewienem iż Jmć primum raczy to mieć na pieczy, aby wojsko JKMci wcale zachował, secundum aby nieprzyjaciela tępić, i tego co może zmódz, nie omieszkać. żeś WMć listy moje raczył przesłać Jmć panu Wojewodzie wileńskiemu i Jmć panu Marszałkowi, WMci swemu mciwemu panu dziękuję; proszę o przesłanie i tego Jmć panu Wojewodzie. łaskę tę WMci odsłużę, której się powtóre zalecam. Dan w Oraniach 63), dnia 3. miesiąca augusta, roku pańskiego 1601. LXIX. Do ks. Krzysztofa Radziwiłła. W Komajach 29. sierpnia 1601. Bardzobym ja był rad, żeby już wojsko było dawno w Inflanciech, ale jakom WMci przedtem nie raz pisał, prze niedostatek pieniędzy i inne impedimenta, nie mogło się prędko sposobić. Teraz ja tu tylko z Jmć panem lwowskim, Hetmanem polnym pomknęliśmy się za Wilno, żeby drudzy słysząc o tem, pośpieszali za nami. Jedno tu wprzód teraz Jmć pana Hetmana polnego rota, Jmć pana Ostrorogowa 64), a Jmć pana pisarza Płockiego. Ale choćby i wszystkie były, jako WMć raczysz pisać, że 62) Ks. Krzydzisztof Radziwiłł. 63) Orany miasteczko nad Mereczanką w Woj. 1 pow. Trockim. 64) Ostrorog Mikołaj, o którym wyżej. 21 Archiw. kom. hist. t. 111. 162 163 nieprzyjaciela o niedzieli spodziewaliście się WMć u siebie, iż jedno sześć mil od Kiesi był, a list WMci nie jest mi oddany aż we wtorek po tej niedzieli, tedy żadną miarą na ten czas nie mogliby tam przybyć. Umyśliłem, aby, jako która rota przyjdzie, zaraz się pisała, a szła ku Dźwinie, i Jmć pan Hetman polny aby szedł. Interim racz WMć ex re capere consilium, i wedle tego sprawować sie. Wojsko żadne nie jest przywiązane do miejsca jednego; jako potrzeba ukaże, tak je obracać, saluti et victoriae consulendo. Między innemi rzeczami, to też nie na rękę, że armata wszystka nazad została, i niewiem jako rychło przybędzie, prze zwłoki tych co ją naprawować dać mieli i wysłać, i prze niedostatek furmanów. Posyłam do Kokonhausu sługę swego, aby się tam przypatrzyć, jeśliby tam co było strzelby, którejby się na tę expedycyą mogło użyć. Proszę racz WMć napisać, aby mu nie broniono oglądać jej, i potrzeb do niej, a coby było potrzebnego aby wydano. Także, rozumiem, że WMć w Bierżach raczysz mieć sztuki, któreby się zeszły do tej potrzeby, a mianowicie działo, które WMć raczysz mieć od nieboszczyka króla JMci szwedzkiego, o któremem do WMci przedtem pisał, słyszę iż dobre jest i zeszłoby sie. Proszę żebyś go WMć raczył użyczyć do wojska, i albo końmi swemi kazać je podwieść, albo tylko rozkazać je wydać, a ja już starać się będę o odwóz ich i do wojska, i nazad. Z tem i t. d. Dan w Komajach 65), dnia 29. miesiąca augusta roku 1601. LXX. Do tegoż. Z Eksy Mojzy 8. września 1601. Raczyłeś WMć pisać do mnie, pod Rygę przyszedłszy, abym cztery tysiące ludzi z wojska JKMci posłał WMci na ratunek przeciw nieprzyjacielowi, który tam następował. Oznajmiłem WMci z Rakiszek 66), iż jeszcze ludzi nie było. Dawałem znać przedtem nieraz, że dla niedostatku pieniędzy i innych impedimenta, nie rychło się wojsko ruszyło. Ustawicznie solicytowałem je, i teraz solicytuję o pośpiech co najrychlejszy. Kiedym do Wilna przyjechał i tam o byciu WMci pod Romborkiem z wojskiem, i bawieniu się bez strzelby potrzebnej, słyszałem , uważając, że nieprzyjaciel miał vires exercere i natrzeć na WMci, przed przybyciem tego tam wojska, przełożyłem JKMci, aby o tem Ich Mciom panom Radom, przy sobie będącym, proponować raczył, cobyś WMć czynić miał. Zatem, za zdaniem Ich Mci, posłać raczył WMci naukę swą, którą mniemam że wcześnie WMci doszła, bo temu jest blisko piąci niedziel, jako była rada. Ze WMć według niej zaraz nie postąpiłeś , tuszę iż miałeś też swoje przyczyny. Ja, jakom nie mógł, tak nie obiecywałem WMci pomocy. I teraz WMci oznajmuję, że z Rakiszek jedno rota JMci pana Hetmana polnego poszła z nim usarska, a pana Bieleckiego kozacka, a za nim Ich Mci panów, Ostroroga, Poryckiego, pisarza płockiego, i Dębińskiego , i to się jeszcze z JMcią nic złączyli. I tuśmy się obrócili, nie mając od WMci 65) Komaje w. w Woj. wileńskićm, pow. Oszmiańskim, 66) Rakiszki m. w Woj. wileńskiem, pow. wiłkomierskim. wiadomości, gdzieś WMć miał być, i że tu most był naprawion, rozumiejąc, żeś tu WMć miał się brać. Dobrzećby zaskoczyć, jako to WMć pisze, nieprzyjaciela; ale trzeba aby było z czem, Porywcza rychlej skazi, niż naprawi. Trzeba rzeczy brać z gruntu. Radzić WMci zdaleka trudno mam, ale in re praesenti WMć baczy wszystko lepiej. Z urzędem miasta tam tego, rozumiem, że się WMć znosi, do którego ja też posyłam. Spodziewam się wżdy skupienia ludzi w tych dniach. Ale dnia praefigere trudno mam: jedno że i o to solicytuję, i słyszę, że już nadciągać będą. Sam jakom frasowny o tę przewłokę, widzi Bóg, że nie inaczej, jedno jakobym u kata miał być na mękach. Blaskotek świata tego jużem syt przez lat dwadzieścia. Zdrowie jednego szlachcica polskiego i litewskiego jest mi milsze i dobro Rzpltej spólnej, aniż wszystkie wystawy. Działo WMci w Bierzach, o którego użyczenie, na potrzebę teraźniejszą, prosiłem, wiedziałem że nie murowe, i nie do dobywania też municyi której, ale w polu używać go przeciw nieprzyjacielowi myśliłem. I także teraz myślę, gdyż w polu nieprzyjaciel. Trzeba starać się, aby JKMć był pierwej panem pola. I nie czekam na działa burzące, jedno na ludzie; bo potem te przybyć mogą. Proszę WMci, abyś działo tamto, albo sam kazać raczył do Wojska przywieść , albo mnie pozwolić go wziąć, a ja zaś je potem WMci oddam. Jeśli ja je mam podnieść, proszę o list. Z tem i t. d. Dan z Ekxy Moize 67), 8. septembra roku pańskiego 1601. Spodziewam się, że w tym albo w drugim tygodniu skupią się ludzie, jeśli mię nadzieja nie myli. Przez mię i punktu godziny mieszkania nie będzie. LXXI. Do tegoż. Z Obozu w Kole Mojzie 29. listopada 1601. że mię WMć imienia Kraśnickiego kupnem raczysz cześć, tedybym rad był zaraz i cenę go miał od WMci oznajmioną. Acz na ten czas niesposobnym do tego, bo com miał pieniędzy założyłem na teraźniejszą JKMci i Rzpltej potrzebę i na te raty, jako mają być od Xcia JMci pana Podczaszego syna WMci płacone, nie mógłbym ich mieć. Więc, jako wiem, Jej Mć pani Starościna żmujdzka ma też na imieniu tem dożywocie. Proszę jednak, racz mi WMć dać znać, w jakiej je cenie raczy Jmć pan Podczaszy trzymać. Do tego jeśli Batorskiego klucza, który choć zdawna tam należał, ale potem osobno chadzał, niechciałby mi Jmć przedać samego, i w jakiej by był cenie Zastawił go był Xiąże Słuckie, i teraz w zastawie jest, i ma także na nim, mą wiadomością, Jej Mć pani Starościna żmujdzka 68) dożywocie. Ale wieczność go mógłbym JMci panu sy- 67) Mojzami nazywano ogólnie dwory i folwarki w Inflantach. Eksy Mojza leżała zapewne w okolicach Kokenhauzu, nad Dźwiną. 68) Porów. lis 54, gdzie mowa o dożywociu Zofii Chodkiewiczowej; Jan Karol Chodkiewicz był oraz Starostą żmudzkim. 164 165 nowi WMci zapłacić. Z tem powtóre uprzejme służby swe zalecam w mciwą łaskę WMci swego mciwego pana. Dan z obozu w Kole Moize, 29. novembris 1601. LXXII. Do tegoż. Z Ancen Mojzy 3. lutego 1602. WMci dziękuję żeś mię WMć pisaniem swem nie raczył przepomnieć. Po wzięciu Wolmierza 69) poddał się Ermes i Helmet 70), z Kerepecia 7I) Szwedowie uciekli. Dziś toż dał mi znać JMć pan Wojewoda wendeński że Nowogródek 72) się poddał. Inflanczycy, którzy tam byli, bardzo chętnymi się stawili JKMci; Witing starszy nad nimi, optimam operam praestitit w tem JKMci, i dla tego sam w niebezpieczeństwie wielkiem był; bo przyjechał tam był Szkot jakiś rotmistrz, który te rzeczy chciał pomieszać; do umówienia zaś Szwedów i Finnonczyków, dwa narodu tego, którzy służą w wojsku JKMci, byli bardzo pomocni. Już nazad nie zostają tylko Rumborg, Marjemburg i Adżel 73). By przybyło piechoty co, o którą pisałem ku JKMci, z W. X. Litewskiego, i od Xiążąt Kurlandzkich i od Ryżan, do którychem też pisał, i litewskiej piechoty z zamków, z Kokonhausu, aby się pomknęli do Wolmierza requiro, aby piechota co w Wolmierzu do wojska szła, także z Dynemuntu i z Dunemburgu 74), aby jej udzielono, szłoby wojsko pod Derpt. Pieniędzy wojsko potrzebuje. Potrzeba aby supplementa jazdy i piechoty przed rozcieczą jako najprędzej byli tu posłane. Pewienem że WMć jako Senator, i stróż bezpieczeństwa W. X. Litewskiego , które tym tu krajom przyległe jest, raczysz o tem wszystkiem obmyślawać, i staranie czynić. Co się dotyczy Kraśnika i Batorza, tedy dawno Batorz osobno był, bo dział to był trzeciego pana z Tenczyna, Stanisława, Podkomorzego sendomierskiego. Ale jeśli nie może być, tedy niedbam, majętność nabyta rzecz jest. Teraz o Kraśniku próżno mam myśleć, aż pierwej ta tu potrzeba JKMci i Rzpltej, daj Boże szczęśliwie skończy się, którą ja nad swoje prywaty przekładam. Z tem i t. d. Dan z Ancen Mojzy, dnia 3. miesiąca lutego roku pańskiego 1602. LXXIII. Do tegoż. Z Obozu u Mex Mojzy 5. lipca 1602. Pisać mi WMć raczysz, że ludzie z W. X. Lit. prze nieposłanie listów przypowiednych WMci od króla JMci, być tu do Inflant prędko nie mogą. Nie tylko stamtąd, ale i zinąd nadzieja o potężności odcina się. A cóż czynić z tem Panu Bogu to poruczyć, ażeby do końca tej sprawie JKMci i Rzpltej raczył błogosławić, jego ś. miłości prosić, i sam ją 69) Wolmierz (Wolmar) miasto i zamek w Inflantach, w prowincyi ryskiej. 70) Helmet i Ermes zamki o 4 mile od Felina oddalone. 71) Zapewne Kirempe, zamek w bisk. dorpackiem. 72) Neuschloss nad Narwą w Estonii. 73) Zamki na półn. od Dźwiny położone. 74) Duneburg m. nad Dźwiną. powyżej Kokenhauzu. w, obronie swej mieć. że WMć chcesz sługi swe przedsię i piechotę do mnie posłać, WMci dziękuję. Aleby się tem przeszkodziło wczasowi WMci, a potrzebie tej przedsię nie dogodziło. życzę, abyś tu WMć sam raczył być praesens z ludźmi W. X. Lit. co być może. Po wzięciu Felina 75) z Iberpola 76) nieprzyjaciele uszli, pustym go zostawiwszy. Poruczyłem pilnowanie go ks. JMci Poryckiemu, który się tego podjął. Ruszyłem dalej wojsko pobliż Białego kamienia 77) dla żywności , która jest ówdzie większa i w kraju obfitszym. Przypatruję się rzeczom, coby się dalej mogło czynić. Był tabor między Rewlem a Białym kamieniem, do którego się byli Estończykowie i Inflantczykowie zebrali, których było do 800. Posłałem Jmć pana Hetmana polnego, który ich ostrzeżonych, w sprawie i na koniach zastał, i pierzchnęli zaraz. Gonili naszy za nimi aż pod same mury Rewelskie, i ubili do dwóchset. Z Rewia jednak nie strzelano na naszych , choć za tak bliskiem zapędzeniem się pod mury. Niewiem dla czego się to stało. Daj Boże, aby się do łaski JKMci uciekli. Wozy, impedimenta tych Estończyków i Inflantów pobrane. Wizemburg zamek , po moskiewsku Rakbbor, na który gościniec od Narwie do Rewia idzie, od picowników naszych, nad którymi był starszym p. Chołojowski 78), sługa JMci pana Hetmana polnego: byli z nimi Finnończycy, którzy wiary JKMci statecznie dodzierżywali, za umiejętnością języka nie zawadzili, ubieżany jest. Posłałem pana Jana Leśniowskiego, 79) aby tam był na nim. In summa, by była piechota, supplementa jezdy i pieniądze, strzelby więcej, i potrzeby do niej, furmani etc, mogłoby się co dobrego sprawić, i nie tylko Inflantska ziemia, której już nie wiele niedostaje, rekuperowałaby się, ale i Estonia przyszłaby mało nie wszystka do rąk JKMci i Rzpltej. Z tem i t. d. Z obozu u Mex Moize, 5. julii 1602. LXX1V. Do tegoż. Z obozu u Mex Mojzy 29. sierpnia 1602 Rota pana łuczyleńskiego, i nieboszczyka pana Rudominy, także niektóre inne z W. X. Lit. upominają się listów JKMci przypowiednych, które do WMci z kancellaryi JKMci posłane są. Upominają przytem zaraz i płacy swej. Proszę pilnie WMci za niemi, abyś jako najprędzej, jako listy przypowiedne przysłać im raczył, tak i o płacą niemieszkaną w skarbie staranie uczynić. Takie pewnie służby oddają sam JKMci i Rzpltej z wielką powolnością i nieżałowaniem kosztów i zdrowia, że nie jedno powinnej zapłaty, ale wdzięczności i łaski JKMci, także też WMci, wodza swojego własnego, dobrze godni są. Rotę owę pana Rudominy, komu zdanie jest WMci, racz WMć zlecić, tylko, aby się nie rozjeżdżając została wcale, albo patiu Mileckiemu siostrzeńcowi nieboszczykowskiemu, albo panu Ważyńskiemu, albo komu się WMci będzie zdało. Dalej , oznajmuję WMci, iż usłużywszy tu, w czem będę mógł JKMci i Rzpltej, muszę na zimę odjechać stąd, dla zdrowia opatrzenia, gdyż takie w niem czuję affekcye, że na zimę przyszłoby mi tylko na łóżku leżeć anie służyć. 75) Felin warowny zamek na wschód od Parnawy. 76) Iberpol (Ober Polen) w kierunku wschodnim od Felina. 77) Biały kamień (Weissenstein) pomiędzy Rewlem a Felinem. 78) O Chołojowskich nie wspominają heraldycy. 79) Leśniowski Jan. her. Gryf, był podczaszym lwowskim. 166 167 Przeszłej zimy, uczciwszy osobę WMci mego mciwego pana, zmroziłem sobie nogi, i żyły w nich, tak, iż za najmniejszem dojściem ich zimna jakiego, srodze na nie boleję. Kaszel wielki, ustawiczny, jeszcze zimie począwszy, mam, że kiedybym w gębie cukru lodowatego, albo kołaczków nie miewał, jużbym podobno dotąd nie wytrwał, a najbardziej nocy dokuczają mi, które nocy acz i przedtem miewałem często bez, snu, ale teraz prawie nic w nie nie sypiam. Więc lekarstw na wiosnę nie używałem, co temu, który się im jako ja przyzwyczai, bywa szkodliwa. Zaczem widząc, iż zadzierżenie rzeczy tutecznych JKMci i Rzpltej potrzebuje, aby był tu kto wojskiem zawiedając i o czem trzeba obmyślawając, przekładam to znowu WMci, żebyś i JKMci i Rzpltej, i urzędowi swojemu dogadzając, raczył tu nastąpić. Pisałem prosząc JKMci, aby kto tu nastąpił, albo WMć albo jeślibyś WMć nie mógł, kto inny, że ja nie degradując się z urzędu swego, na każdego ad hunc actum pro ista vice pozwalam. Jeśli WMć nie będzie, że mi się zda Senator W. X. Lit. jaki tu przyległy. Przyjechał sam do wojska od JKMci pan Niemojowski dworzanin JKMci, który ma pisanie JKMci do Jmć pana Starosty żmudzkiego, aby tę służbę na ten czas wziął na się, z takim dokładem dane, żeby się ze mną zniósł wprzód, miałliby, albo nie oddać je Jmć panu Staroście. Acz nie jestem od tego, ale zdało mi się z WMcią o tem kommunikować, jako z urzędnikiem. Za nastąpieniem WMci, gotowem ja nie jedno pół władzej, która WMci należy, wzdać WMci, ale i swą. I iteruję, że życzę, abyś WMć wymawiać się z tego nie raczył. Dalej, iż jeśli WMć nie raczysz przybyć, musi przedsię być kto, przyjdzie mi, gdyż co innego nie mogę, nie degradując się, jakom wyżej pisał, i warując prawo swe, jako przedtem bywało, a mianowicie gdy pan Tarnowski na me miejsce posłał był pana Mieleckiego, postąpić temu ad hunc actum pro ista vice miejsca, który przybędzie. Z tem i t. d. Dan z obozu u Mex Mojze, dnia 29. miesiąca augusta, roku pańskiego 1602. (Na osobnych kartkach). 1. Za przybyciem do wojska JKMci piechoty jakiej takiej liczby, jąłem o oppugnacyi tego tu zamku Białego kamienia myśleć. Nie bez wątpienia wprawdzie dobycia go, prze wielką trudność przystępu, za błoty i łęgami, rzekami, jezierzyskami, ze wszech stron i prze dobre opatrzenie, basztami, wałami, rowami, mury, także ludźmi i potrzebami do obrony, jako sprawę mam. Jednoż uważałem, że zdarzyłliby pan Bóg wziąć to tu, siła, a niemal wszystko, do wyparcia nieprzyjaciela, i z Inflant do końca i Estonii przybyłoby. Udanie się też pod inne które miejsce stąd zostawiwszy wzad ten zamek, upatrywałem być z niemałem zatrudnieniem, i że i posłańców nawet z listy przebycie by trudne było; gdyż choć a to pod wojskiem, świeżo teraz u mostu na Rawoście(), rotę co tam strzegła, gromił nieprzyjaciel, napadłszy niespodziewanie, prze niejaką też porucznika nieopatrzność, który w niebytności na ten czas rotmistrzowskiej , odjechał był z kilkiem towarzyszów ówdzie bez woli mej do wojska. Acz za łaską Bożą nie użył tego przepychu nieprzyjaciel z pociechą, bo zaraz tamże nastąpiwszy z panem Kopciowskim rota pana Przyłęckiego , wetowała tego na nim znacznie, i gromiła te ludzie, i miejsce osiadła. Owa widziało mi sie, gdybym respekt na te krzepkość tego zamku mając, nie miał się oń kusić, żeby to na szarą pychę poszło. I tak puściwszy to na przejrzenie Boże, rezolwowałem sie dobywać go. Już chwała Bogu stał się nienajgorszy wstępek. Naleziony oblik na zły przystęp; droga choć z ciężkością naprawiona, działa przepro- wadzone na dobry grunt, szańce uczynione na 200. tylko kroków od zamku, kosze nasypane z małą, a prawie jakoby żadną w ludziach JKMci szkodą. Dalej koniec tego wszystkiego pan Bóg w rękach swoich raczy mieć. 2. żywności sam na zamki dla piechoty, którą będą na zimę osadzone, pilno potrzeba, bo bez niej trudno ją na nie wprowadzić, a zadzierżeć nie podobna. Z Polski dosięgać jej daleko. Proszę tedy pilnie WMci, żebyś z Jmć panem Podkanclerzym W. X. Lit. 80) raczył się jako najprędzej znieść, żeby sposobienie jej wczas raczył obmyślić: mianowicie mąk, słonin, grochów, krup, potrzeba. Kilkiem tysięcy złotych część się tego może sprawić na Białej Rusi teraz z nowego , a o więcej się dołożyć JKMci. Periculum in mora. 3. Pan Kosakowski dał mi znać, że roty z W. X. Lit., które z nim są za Forscher jeziorem, jako jego samego, i panów Sapihy i Boruchowskiego, przy których porucznicy tylko są, opowiedają się, że w służbie być dalej nie chcą jedno do św. Michała. Podobno i inne, które tu w wojszcze są z W. X. Lit. roty, toż rozumieją. Potrzeba abyś WMć, jako Hetman, raczył ich wczas upewnić o trwanie dalsze, albo żeby z potrzeb inszych ludzi wczas tu przybyło z W. X. Lit. na ich miejsce, zwłaszcza iż też jezda polska strudzona bardzo jest, i zeszła w koniech i rynsztunkach, i nie widzę, abym ją mógł na zimę zadzierżeć. LXXV. Do tegoż. Z Kiesi 23. października 1602. Doszedł mię list od WMci w Wolmirzu, kiedym już nazad ku domowi , zleciwszy tu na ten czas miejsce swe Jmć panu Staroście żmudzkiemu, jechał. Takem ja z panem Niemojowskim umówił był, że wprzód z WMcią miał się widzieć, i list mój WMci oddać. Ale sługa, któregom przy nim wyprawił był, wróciwszy się nazad do mnie, powiedział, żeś WMć do majętności swych na Białą Ruś oddalił się był; zaczem przyszło p. Niemjowskiemu JMci panu Staroście, list JKMci oddać. Nic ja przedsię tem swem zleceniem, jako swemu urzędowi nie derogowałem, tak WMci pogotowiu nie mogłem; i raczysz li WMć przyjechać tu, całą swą władzę we wszem mieć wedle prawa będziesz. Na drugą stronę, nic woli JKMci przeciwnego czynić w tem nie mogłem. Wżdyć musiał ktokolwiek tu być, i służyć JKMci i Rzpltej, kiedym i ja odjeżdżał, i WMć nie przybywał. Przetoż wcześnie o deklaracyą w tem woli JKMci prosiłem. Nogę zaś komu, któryby JKMci i Rzpltej służyć chciał, zastawować, i Boga bym sie bał, i nie jedno ludzi, ale i siebie sam wstydzićbym się musiał. Tak z łaski Bożej Rzplta nasza zasiadła, że każdemu virtutis exercendae campus patere w niej ma. I mój samego ten jest zwyczaj, że każdego ku służbom 80) Gabryelem Wojną. 168 169 JKMci i Rzpltej chętnego, rad do nich używam, rad promoveo. Pogotowiu tak zacnego człowieka, tak ochotnego, zrażać z tego placu, i nie godziło mi się, i nie chciałem. Więc przeczyć woli w tem JKMci, i innego kogo na swój domysł tu zostawować, coby inszego było, jedno chcieć na się samego, gdyby strzeż Boże, nie poszczęściło się tu w czem w służbach osoby odemnie zostawionej, obalić wszystkę culpam Co mnie niebezpieczna, i musiałem wielki mieć na to wzgląd. Jmć pan lwowski zostać też nie mógł, bo go ciężary domowe, długi, cisną bardzo, i musiał, dla uprzątania, albo raczej zastanowienia ich, przed gody jechać do domu. A nad to, choć on sam do siebie nie chce tego tak dalece baczyć, ja widzę, iż nie do końca pewne zdrowie ma: i te i owe cierpi affekcye, a lekarstw, naturze samej ufając, nie zwykł używać. Raz też Byczyński 81) i insze, bardzo mu dokuczają. Owa potrzebuje odpoczynku i, żeby ratował się lekarstwy, byłem mu autor. Co się dotyczy dodzierżenia, albo niedodzierżenia mi Jmć pana Starosty, jako WMć przekłada, ja, jako sam szczerze z każdym w przyjaźni idę, tak o szczerości każdego dobrze trzymam. Miało liby też co, nad mą nadzieję, potkać mię w przyjaźni odmiennego, jako i przedtem od niektórych działo mi się, zawsze mi pan Bóg sowicie to wynagradzał. Ja, kwoli tym respektom, nie chcę morari ochoty i virtutem niczyjej. I WMci proszę, abyś i sam na mię o to nie raczył się frasować, i mnie za wymówionego mieć. Dalej proszę, abyś mi WMć jako najprędzej deklarować się raczył, raczysz li mieć wolą popierać tej sam wojny po Sejmie Ja uprzejmie życzę tego WMci: i mam dobrą nadzieję, że do sławy WMci wielka by to była akcesya. Już niemal wszystkę tę tu prowincyą raczy JKMć mieć w ręku. Derpt, a Pernawa 82), mała to praca. Biały kamień, który w rękach już jest, sercem ja kładę Estonii, Rewel głową, Narew żołądkiem, który żołądek nie twardy do pożycia; zaczem i głowa, choć ma dużą kość, za odpadnieniem serca i żołądka, zemdleć, za pomocą Bożą, musi tak, iż prędkiemu i z Inflant i z Estonii wyparciu nieprzyjaciela tuszyłbym, i JKMci w rekuperowaniu ojczystego królestwa skutecznemu ratowaniu, którego nam też krzywdy puszczać mimo się nie godzi. Z tem i t. d. Z Kiesi, 23. octobra 1602. LXXVI. Do tegoż. Z Wsielub 21. listopada 1602. Jadę ku domowi, z wielkim trudem i niewczasem. Powietrza i w Kurlandyi i tu gęste: dotąd kręciłem się to tam to sam mijając je, z drogi wybaczając siła, drogami złemi, i głodem. Radbym był jechał na Knyszyn, ale przez to powietrze nie mogłem się tamtędy przedrzeć, i przyszło mi tędy drogą Nowogrodzką udać się na Brześć. Iż dowiedziałem się że pobliż gościńca tego dwie mile tylko na ten czas WMć raczysz mieszkać, WMci swego mciwego pana proszę, abym się gdzie z WMcią widzieć, 1 jako z urzędnikiem wojennym W. X. Litewskiego de statu prowincyi Inflantskiej, na którą z koroną polską spólne prawo ma, i jakom jej odjechał, sprawę WMci dać, i rozmówić się mógł z WMcią, co około dalszego postępku tej wojny mielibyśmy JKMci podać. A dalej niech serca JKMci 1 Stanów pan Bóg sprawować raczy. Bardzobym rad jechał do WMci, ale zdrowie strudzone, a zwłaszcza w tak zeszłych leciech, nie dopuści mi, abym z drogi miał jeździć; więc i szkapy wozowe strudzone mam bardzo, i nadzdychało im. Zalecam z tem i t. d. mciwego pana. Z Wsielub 83), 21. novemb. 1602. LXXVII. Do księcia Janusza Radziwiłła Podczaszego W. K. Lii, syna księcia Krzysztofa. Z Zamościa 28. kwietnia 1603. Na Sejmie będąc w Krakowie prosiłem Xiążęcia JMci pana ojca WMci, aby, authoritate sua paterna, raczył się włożyć do WMci, abyś WMć przyjaciela którego raczył zesłać dla przypatrzenia się różnicom między majętnością mą Turobińską a WMci Batorzem, i ja także przyjaciela swego że do tego użyję, żeby przypatrzywszy się różnicom ujęli je do rozgraniczenia. Także też o granice żebyśmy się puścili na przyjacioły. Tak mię Jmć odprawić raczył, żem był tego pewien. Teraz dają mi znać, że tam chłopi poczynają się szarpać, a początek snadź z urzędnika WMci, bo żerdzi tam jakieś poddanym moim pobrał i potłukł je. Ja nie rad złego sąsiada gram z nikim, a pogotowiu z przyjacielem, będąc zawsze Xciu JMci panu ojcu WMci, i WMci uprzejmym przyjacielem i sługą. Iż słyszę WMć raczysz tu teraz być pobliż, WMci swego mciwego pana proszę, abyś WMć raczył tam wysłać przyjaciela którego, a ja także wyszlę drugiego, żeby tamte rzeczy zastanowili, żeby do żadnych dalszych hadrunków tam nie przychodziło, i czas abyś WMć raczył mienić, na któryby granice tamte statecznie postanowić, i których przyjaciół do tego użyć WMć będziesz raczył. Ja także oznajmię WMci. Z tem i t. d. Z Zamościa, dnia 28. miesiąca kwietnia roku 1603. LXXVIII. Do książąt Janusza i Krzysztofa Radziwiłłów, synów ks. Krzysztofa Hetmana W. K. L. Z Zamościa 20. marca 1604. śmierci Xcia JMci, pana ojca Waszych X. Mci, bardzo mi żal. Dał by był pan Bóg, żeby na tym świecie dłużej był pożył, i dla usługowania JKMci i Rzpltej, i ku pociesze W. X. Mci, potomstwa swego, i też nas przyjaciół życzliwych. Ale, że ta wola Jego ś. miłości była, przeciwić się jej trudno. Iż na pogrzeb ciała nieboszczykowskiego wzywają mię W. X. Mci, i odległość miejsca, i zatrudnienia niektóre, a co nawiększa, zdrowia na ten czas niesposobność nie dopuszcza mi nań jechać. Jednak piszę do JMci pana Krzysztofa Stabrowskiego 84) przyjaciela swego, żeby na tym tam placu, i żal z zejścia JMci, i chęć mą ku służbom W. X. Mci, i domu W. X. Mci oświadczył. Z tem i t. d. Z Zamościa, dnia 20. marca roku 1604. 83) Wsieluby mko w Woj. i pow. Nowogrodzkim. 84) Brat Piotra kasztelana parnawskiego. 81) Stanisław żółkiewski był ranny pod Byczyną. 82) Pernawa miasto portowe w InArchiw. kom. hist. t. 111. LISTY LWA SAPIEHY Kanclerza i Hetmana W. Lit. LEO SAPIEHA ARCHICANCELLARIVS PALATINVS. LEW SAPIEHA KANCLERZ I HETMAN W. LIT. WOJEWODA WILEńSKI, ur. w roku 1557, um. w roku 1633. I. Do księcia Krzysztofa Radziwiłła Podkanclerzego naówczas i Hetmana poln. W. K. Lit. Z Grodna 6. stycznia 1584. (Własnoręczny). Zaleciwszy najniższe służby moje do mciwej łaski WMci mego mciwego pana. Pachole WMci oddał mi list jeszcze w wigilią Bożego Narodzenia, na którym zaraz był odpisał, alem nie miał przez kogo posłać i tak leżał gotowy, napisany, aż do tego czasu, że mi się teraz upomniał odpisu, dalej niż w tydzień po tem, w którym liście pierwszym napisałem był, że posyłam WMci list odroczony do sądu Wiłkomirskiego przeciw pani Cikowskiej 1), bom go był zaraz napisał i dawałem królowi JMci dla podpisania po trzykroć, ale żadnym sposobem go podpisać nie chciał, chociam mu przypominał że takoweż listy panom Bekeszom i panu Jerzemu 2) dano, na to mi król Jego Mść odpowiedział, że nie wszystkim chcę ja być zastępcą; owa zgoła nie chciał dać takowego listu. Proszę tedy aby WMść mój mciwy pan nie raczył mieć za złe, żem w tamtym liście napisał do WMci iż posyłam list, któregom potem zjednać nie mógł i nierozumiałem aby król JMć miał się na to wzdragać. Nowego tu niemasz nic cobym miał oznajmić WMci memu mciwemu panu. Ich Mć panowie Senatorowie zjeżdżają się do króla. Xiądz biskup wileński 3) wczora rano do Grodna wjachał; Turczyn też jakiś z Budzynia przyjachał tu do króla JMci, ale snać po swoich potrzebach. Coś WMć pisać raczył za panem Kędzierskim sługą swym, tedy się ta sprawa odłożyła do 1. dnia marca. Z tem życząc WMci memu mciwemu panu dobrego zdrowia i następnie fortunnego panowania na czasy długie wespół z JMcią panią Trocką 4), moją mciwą panią i z miłem od pana Boga danem potomstwem, WMci sam siebie i służby swe do mciwej łaski WMci mego mciwego pana pilnie a pil- 1) Zapewne żona Stanisława, podkomorzego krak. 2) Zdaje się, że tu mowa o Jerzym Radziwille biskupie i kardynale. 3) Książe Jerzy Radziwiłł. 4) Kże Krzysztof postąpił wtedy na kasztelanią trocką; porów. Niesiec, i Paprock, p. 838 (Wyd. Turow.). 174 175 nie zalecam. Dan z Grodna 6. dnia Januarii w dzień trzech królów, roku 84 (1584). Waszej ks. Mci mego mciwego pana powolny i życzliwy sługa Lew Sapieha mp. II. Do tegoż. Z Moskwy 26. kwietnia 1584. Dawno bych był rad W. X. Mci swemu mciwemu panu o nowinach tego kraju oznajmił, lecz skorom do Mozajska przyjechał, tam zarazem przybiegł do mnie goniec od kniazia wielkiego rozkazując, abym w Mozajsku czekał do inszej nauki kniazia wielkiego, a straż wielką jeznymi i pieszymi ludźmi poczęto mieć około mnie, po której straży i po wielu inszych przyczynach domyślałem się już o śmierci kniazia wielkiego 5), ale częścią przed wielgą strażą która wszędzie koło mnie po wszystkich drogach a zwłaszcza od Smoleńska była, częścią też dla wiadomości nie do końca pewnej nie chciało mi się o tem do króla JMci i do WMci pisać, alem czekał pewniejszej wiadomości od szpiegów tych, którychem był z Mozajska do Moskwy wyprawił, a w tym czasie ruszyć mi się kazano do Moskwy, do której gdym już przejeżdżał już niedaleko od miasta pierwej niźlim Moskwę rzekę przejechał potkali mię dwaj przystawowie w kilkuset koni, ciż mi już opowiedzieli od młodego kniazia wielkiego 6) o śmierci ojca jego, i o tem iż on za błogosławieństwem ojca swego usiadł na państwie moskiewskiem a opowiedziawszy to prowadzili mię aż do dworu poselskiego, w którym mię tak chowają jako jakiego więźnia, bo i w płociech dziurki pozatykano, i straż ustawiczna w koło dworu w dzień i w nocy, acz się nie do końca temu dziwuję, bo się też chwała Bogu nie mają z czem popisać z Hospodarem swym, który jako słyszę i rozumu swego mało ma, i chorobę ciężką często miewa, a między samymi też niezgoda wielka i sedycye się wielkie pokazują, bo jako baczę żeby każdy chciał rozkazować. Dnia 12. aprilia według nowego kalendarza, byłem na zamku u Bojar kniazia wielkiego moskiew., gdzie mieli byli wszyscy Bojarowie być, ale jakiś warchoł między nimi o miejsca stał się, iż dobrze się sami przed przyjazdem moim z sobą nieporzezali, dla której niezgody jedno ich czterech wysadzono: kniazia Fiedora Michajłowicza Trubeckiego, Fiedora Borysowicza Godunowa i dwóch Szczołkanów Andreja i Wasilia, z którymi traktowałem o tem, aby mię puścili nazad do JKMci, gdyż ten Hospodar ich, do któregom był posłan, umarł. Oni pierwej chcieli to mieć po mnie, abych do teraźniejszego Hospodara poselstwo sprawował, powia- 5) Iwana Groźnego. 6) Teodora Iwanowicza. dając, że to nie obcy, ale przyrodzony Hospodar, także jako i pierwszy, a ktemu iż za błogosławieństwem ojca swego jeszcze za żywota jego na stolicy ojcowskiej usiadł, czego gdy u mnie otrzymać nie mogli, tedy mi pozwolili słać do JKMci po naukę, na którą mi tu rozkazali czekać. Ja też obawiając się stąd się wrócić bez rozkazania króla JMci, pozwoliłem na to, po którą naukę posyłam do JKMci. Wiedząc Bogdan Bielski żem miał być tego dnia u Bojar, rad był tej okazyi i namówił kniazia wielkiego, żeby strzelcom kazano stać według zwykłego obyczaju tak jako za ojca jego było, czego acz Bojarowie bronili kniaź wielki jednak, iż to za ojca jego było, pozwolili na to, gdy to już Bielski otrzymał i gdy się strzelcy na jedno miejsce zeszli, Bielski strzelcom cicho powiedział, że kniaź wielki chce go w takowejże łasce chować jako i ojciec jego i upewnił strzelce, żeby już o Bojary i ni o kogo nie dbali, obiecując im wielkie żałowanie i wolność, abo swą wolą taką jako i za zeszłego kniazia wielkiego mieli, jeno aby to czynili, coby im rozkazał, bo umyślił był kniazia Mścisławskiego, Mikitę Romanowicza, i kniazia Szujskiego także i inszych co przedniejszych Bojar pobić, jakoż już był odprawił potajemnie o sześćdziesiąt człowieka, aby kniazia Szujskiego w drodze zabili, z których już kilkunastu pojmano. A gdy już Bielski strzelce namówił i skoro jedno po zjachaniu mojem z zamku, a Bojarowie się też rozjechali na obiady do domów swych, Bielski zamek zawarłszy, do kniazia wielkiego szedł, namawiać go począł aby dwór i Opritczynę chował tak jako ociec jego. Doniosło się to zarazem do Bojar, którzy zarazem do zamku jachali, ale ich ledwie do zamku puszczono, i to jedno Mścisławskiego samotrzeciego a Mikitę Romanowicza samowtórego, słudzy ich zasię gdy chcieli gwałtem za pany swymi wniść, oni im tego niedopuścili i bić ich poczęli, ci gwałtu zawołali, wnet pospólstwo jęło się przybierać i gwałtem się do zamku cisnąć, strzelcy zasię z ruśnic na nich strzelać jęli i ubili człowieka ze dwadzieścia, poranili bardzo wiele. Pospólstwo potem zebrawszy się, działo jedno wielkie zatoczyli chcąc do zamku strzelać, aż potem Andrej Szczołkanow, z zamku wybiegłszy, od przedsięwzięcia ich odwiódł je. Gdy potem pospólstwo od kniazia wielkiego pytani byli, czemu się tak wielkiej rzeczy ważyli, tem się wymówili, jakoby im powiedzieć miano, że Bielski kniazia Mścisławskiego, kniazia Szujskiego, także i innych Bojar pozabijał, teraz znowu wszyscy kniaziu wielkiemu przesięgają a Bielskiego już z Rady wystawiono i do Kazani posłać go mają, bo tu nań wszyscy powstali, tak starszy jako i młodszy i w głos to snadź przed kniaziem wielkim opowiedzieli, że go nożami skłóć abo porzezać chcą. Szujskiego się też spodziewają co dzień, którego jako baczę z wielką pożądliwością czekają. Moskwa Tatarów się tu spodziewają, ale króla JMci naszego barziej się boją wszyscy. A śmierci tego kniazia wielkiego widzę wszyscy bardzo radzi, by im jedno ta radość na wszystko złe nie wyszła, który umarł 28. marca, w wielką środę według nowego kalendarza, za godzinę przed wieczorem a pochowan 30. marca w wielki piątek. Z tem sam siebie i t. d. Dat z Moskwy d. 26. miesiąca kwietnia roku 1584. (Własnoręczny dopisek). Słudzy WMci mego mciwego pana pisali do mnie cedułę z turmy, którą posyłam do WMci mego mciwego pana, a proszę WMci swego mciwego pana, racz się WMć przymówić do Jego kr. Mci o to, aby Jego kr. Mć raczył rozkazać traktować o nich wszyst- 176 177 kich, boć zaprawdę żeć się godzi zmiłować nad nimi, ja na każdy dzień łzami się oblać muszę, słuchając piosnek ich, chociaż daleko od nich stoję. Jest wszystkich więźni JKMci tu na Moskwie 614. a po inszych zamkach około trzech set jest. III. Do tegoż. Z Grodna 25. grudnia 1584. (Własnoręczny). W tych czasiech doszły mię dwa listy Waszej ks. Mci, jeden przez pana Radzimińskiego, drugi przez pachole WMci, na które odpiszę WMci swemu mciwemu panu potem, a teraz o tem nic nie piszę dla tego że list WMci jeszcze królowi nie oddan, bo Jego Mć ksiądz kardynał wczora dopiero tu przyjechał, a w te święta nabożeństwem się i król i JMć bawią, bo dziś Jego Mć sam mszą służyć raczył. Nowin tu teraz mało godnych wiadomości WMci zwłaszcza z Polski, wszakże i o tych mam za to, że pan Krupka nie zaniechał WMci oznajmić, którego listy posyłam do WMci. Teraz niedawno szlachcica zacnego i dobrze majętnego w Polsce niejakiego Grzywę zabito, tym sposobem, gdy siedział u komina z żoną, w nocy niewiedzieć kto skradłszy się do okna sadem z rusznice postrzelił, spodziewają się na któregoś bannita, ale zapewne nie wiedzą. W sprawie panów Zborowskich toż słychać co dawno, że się biorą na sejm jako na wojnę, jeno powiadają, żeby pan Krzysztof 7) nie miał być do Warszawy, ale gdzie bliżu Warszawy leżeć, aż gdzieby tego potrzeba ukazała, tożby do Warszawy miał wjachać. Pan Wojewoda Witebski 8) pisał tu list do króla Jego Mci, i listów od moskiewskich wojewód kilku przysłał, których kopie do WMci posyłam, z tych WMć; wszystko wyrozumieć raczysz, w czem też Jego kr. Mć pisać raczył list do WMci i do panów Rad co się do Wołkowyska 9) zjachali pisać też raczył i tego kopią posyłam do WMci. Z dobrem towarzystwem niezapominamy WMci swego mciwego pana na każdem miescu, i wczora u pana Bieliawskiego 10) za początkiem pana Bełżeckiego 11) (który teraz przyjachał) haniebną pełną za zdrowie WMci koleją pili, pan Krupka też obiecuje, że niezapomni; jutro u króla JMci na Stefanowinach mam wolą za zdrowie WMci swego mciwego pana do niego wypić. Ztem i t. d. Dan z Grodna, w dzień Bożego narodzenia według nowo poprawionego kalendarza, roku 84 (1584). 7) Krzysztof Zborowski, obwiniony o spisek przeciw królowi Stefanowi. 8) Stanisław Pac. 9) Wołkowysk miasto powiatowe w Wdztwie nowogrodzkiem. 10) Zapewne ten sam o którym wspomina Paprocki (p. 579) jako o zawołanym rycerzu na dworze króla Stefana. 11) Jan lub Andrzej obaj ludzie zasłużeni Rzpltej podczas wojen moskiewskich. IV. Do tegoż. Z Krynek 1. stycznia 1585. (Własnoręczny). Służby swe najniższe zalecam do mciwej łaski Waszej ks. Mci pana mego mciwego. List do pana Mińskiego l2) zawarty, z podpisem ręki króla JMci (według tej kopii), a przytem pozwy posyłam WMci swemu mciwemu panu , bo na pozwiech abo na takowym liście, jakiego WMć kopią przysłać raczył, król JMć nie zwykł się podpisować. Iż się trochę omieszkało, nie mną się to stało, ale jego Mć książe kardynał l3) nie rychło miał audyencyą aż dopiero w piątek przeszły i bezemnie list oddał, a mnie dopiero w niedzielę aż te listy pisać rozkazano. List WMci do króla pisany ręku moich nie doszedł, ale tak mniemam że świata nie obaczy, tamto zostało podobno w komorze królewskiej. Pisać mi WMć mój mciwy pan raczysz abych dał znać, co król JMć będzie raczył mówić przy oddawaniu tego listu, abo kiedy od WM. o takowe listy prosić będę, tedy o tem WMć mój mciwy pan od JMci książęcia kardynała wiedzieć będziesz raczył, bom ja przy tem nie był. Już król JMć sam rozkazać mię raczył list pisać, kazawszy mi się dowiedzieć u książęcia JMci dostateczniej o potrzebie WMci. Ale to racz WMć mój mciwy pan wiedzieć, że mu król JMć bardzo teraz źle affekt, oskarżono go do króla, o czem będzie WMć mój mciwy pan w krótkim czasie wiedział. O tych liściech kiedy je pisano nie wiedział nikt. Iż mię WMć mój mciwy pan przestrzegać raczysz z strony Podkanclerstwa, o które się pan Miński stara, o czem ja wiem od JMci pana wileńskiego 14) skoro wyjachawszy z Moskwy, ale książęcia JMci nie chciałem tem molestować, bom ja to puścił na wolą bożą, jeśli pan Bóg będzie chciał dojdzie mię to, jeśli bożej woli nie będzie, tedy ja i tak probudu, dosyć na tem żeś Wasza ks. Mć mój mciwy pan także też i JMć pan wileński królowi JMci już. o tem mówić raczyli, ja jakom sam króla JMci do tego czasu o to nie prosił, tak mi się i prosić nie chce, bo mi się dosyć nie rychłym ku łasce pokazał w tych małych dzierżawkach i długo mię na słowie trzymał. Wszakże za tę radę i za życzliwość Waszej ks. Mci swemu mciwemu panu uniżenie dziękuję, i niewiem jeśli książe JMć kardynał o to królowi JMci niemówił nieproszony o to odemnie, ale JMć WMci powie. Z tem i powtóre służby swe do mciwej łaski Waszej ks. Mci pana mego mciwego pilnie a pilnie zalecam. Dat z Krynek 15), w dzień nowego lata na początku roku 1585. (Na osobnej kartce). Proszę pokornie, racz WMć; mój mciwy pan te listy rozkazać zapieczętować i przesłać ich JMci panu Wojewodzie nowo- 178 179 grodzkiemu 16) i panu Marszałkowi wielkiemu 17), gdyż wiem że WMć ustawicznie do Ich Mci posłańców mieć raczysz. V. Do tegoż. Z Przedborza 12. marca 1585. Służby me najniższe zalecam do mciwej łaski WMci mego mciwego pana, zdrowia dobrego i długiego a fortunnego panowania od pana Boga na czasy długie WMci wiernie życząc. Mam za to że WXMć mój mciwy pan masz na dobrej pamięci prośbę mą w Grodnie o działka kupione u p. Oborszki 18), które sługa WMci pan Zaleski do zamku wziął; jedno które nieboszczyk p. Oborski dał był do mistrza w Rydze swym kosztem własnym lać, a drugie którego w Moskwie dostał. Acz i list króla JMci o nie do WXMci mego mciwego pana mam, w którym toż król JMć napisać raczył swą własną ręką, jeśliby te działa królowi JMci należali, tedy WXMci panu swemu mciwemu takową nieomylną sprawę daję, że nie należą królowi JMci nigdy, ale są własne nieboszczyka p. Oborskiego, za które p. Oborska niemałą summę pieniędzy odemnie wzięła. Przeto WXMci mego mciwego pana proszę, żebyś to WXMć mój mciwy pan dla mnie sługi swego uczynić raczył, jakoż i w Grodnieś mi to WXMć obiecać raczył, a mnie te działka rozkazać wrócić WXMć raczył, po które już, nie raz śląc, nie mało mię kosztuje. A ja tę łaskę WXMci memu mciwemu panu zasługować powinien będę. Dat z Przedborza 19), d. 12. marca roku 85 (1585). (Własnoręczny dopisek). Byłem przy tem kiedy król JMć odprawował pana Pękosławskiego 20) do Inflant, i słyszałem kiedy wspominał że pisał król JMć do WMci prósząc, abyś WMć jeszcze w Inflanciech zetrwać raczył, a gdzie byś WMć; nie chciał, tedy onemu król JMć rozkazać raczył, aby już na miejscu WMci został i w Rydze naczęściej przemieszkiwał. Wiem ci żeć WMci memu mciwemu panu radzić niepotrzeba, jako temu którego pan Bóg między tysiącmi inszych rozumem i baczeniem opatrzyć raczył, przeto ja jako prostak radzić nie śmiem, abo żebyć WMć mój mciwy pan tam mieszkał abo niemieszkał, ale jako sługa dawny a wierny i życzliwy, żałuję tego serdecznie, że WMć mój mciwy pan taki sumpt nieść raczysz tam mieszkając, a ledwie nie kto inszy rządzi, i przyczyna nawet WMci za ludźmi godnymi, wiernymi, którzy i wiarę swą zawsze Rzeczypospolitej cało zachowali i którzy prawa do czego mają, 16) Mikołaj Radziwiłł (VII), syn Mikołaja Rudego i Katarzyny Tomickiej otrzymał woj. nowogrdzkie w r. 1574. 17) Niewiadomo na pewne o którym Marszałku mowa, czy o koronnym Andrzeju Opalińskim, czy też o litewskim Mikołaju Krzysztofie Radziwille Zdaje się jednak że Sapieha ma na myśli ostatniego. 18) Zapewne Olbrycht Oborski, o którym mówi Paprocki (p. 858), że się przeniósł na Litwę z powiatu kaliskiego i odznaczył w wojnach moskiewskich. 19) Miasteczko w Wdztwie sandomierskiem nad Pilicą. 20) Pękosławski Stanisław her. Abdank odznaczył się pod Gdańskiem, w wojnach moskiewskich i w Inflantach; porów. Papr. p. 224. nie jest tak ważna, jako drugiego, kiedy abo za swym własnym sługą, abo za zdrajcą (salva reverentia uszu WMci mego mciwego pana) prosi, ale wnet u zasłużonego, u wiernego i u dziedzica wziąwszy, oddadzą temu który tego niegodzien, i prawa na to a zgoła nic do tego niema, nuż urzędy litewskie jako odstrychniono, że zgoła nas niedopuszczą pytać się o tamtych sprawach nie jeno wiedzieć o nich; wydarto, nie mocą, nie prawem, niewiedzieć jako tę ziemię Inflantska narodowi litewskiemu, do której Polak groszem się nie przyczynił od kilkudziesiąt lat, jako się jeno wojna z Inflanty zaczęła, aż teraz dopiero ku skończeniu kiedy przyszło, toż pan Polak zamki odbierać te które za nasze łuki 21), Zawołocza 22), Chołmy 23) et id genus wyfrymarczono, a my tota nocte laboravimus et nihil cepimus, nałożywszy na to nie jeno wszystkie skarby litewskie, ale zgoła ziemię litewską dla tej ziemi Inflantskiej, broniąc jej zgubiwszy i wyniszczywszy, a nie tylko nas od tego odepchnęli co za nasze wyfrymarczyli, ale i to cośmy trzymali, Kies 24), Rygę i insze zamki i to u nas wzięli nullo iure, nie mieliśmy pozwu o to, a straciliśmy nieprawując się, otóż jaki żal, dla czego by też WMć tam mieszkać a taki nakład czynić miał; wszakoż jako mówię ja non sum tanti, abych abo radzić abo odradzać miał. WMć; mój mciwy pan tę cedułę moje łaskawie przyjąwszy, jako tę która z szczerego serca napisana, jeśli się niepodoba mimo siebie puścić racz, a proszę żeby ta karta była spalona, bo już też teraz barzo radzi listów zawartych dostawają, a drugich dla nich nie dawno czci odsądzono , chociaż tam nic takiego nie było coby gardło i cześć zasłużyć miało. Pokój mamy z Moskwą do dwu lat od przyszłych świątek. Król do Litwy rychło się obiecuje w jesień przyszłą. Z tem bądź WM. moim mciwym panem pilnie proszę. VI. Do ks. Mikołaja Krzysztofa 25) Radziwiłła naówczas Kasztelana trockiego. Z Grodna 23. kwietnia 1586. (Własnoręczny). Słowy zalecać się| niechcę jakimem jest sługą wszystkiemu domowi Waszej ks. Mci, a pogotowiu Waszej książęcej Mci samemu, którego łaski i dobrodziejstwa wielkiego dosyć hojnie mnie pokazowanego doznałem, gdym był przy Ich Mciach paniech braci WMci młodszych: więc jako wychowaniec domu WMci, radbym też to wszelakim sposobem pokazał czem bym jeno mógł, żem wdzięczen jest łaski i dobrodziejstwa Waszej ks. Mci, czego Wasza ks. Mć zawsze doznać będziesz raczył po mnie, bym jeno mógł tak wszystkim WMciom służyć jakobym chciał. Wiedziałem to dawno że WMć mój mciwy pan w tym urzędzie marszałkowskim 21) Wielkie łuki miasto nad rz. łowatą 15. mil od Witebska. 22) Zawołocie (Zapołocie) zamek w woj połockiem, na półn. od Połocka. 23) Zapewne Chełm zamek na półn. od Toropca, zdobyty przez ks. Krzysztofa Radziwiłła w woj. moskiewskiej. 24) Kieś (Wenden) m. w Inflantach. 25) Ks. Mikołaj Krzysztof, Sierotką zwany, był Marszałkiem W. litew. a w r. 1586. otrzymał kasztelanią Trocką. 180 korzystać nie raczył, i dla tegoż społem z Jego Mcią panem wileńskim perswadowaliśmy królowi JMci, abo raczej przypomnieli, żeby WMci na inszą posługę swoje i rzeczypospolitej wezwać raczył, aczbym ja z osoby mej zacniejszego miejsca życzył Waszej ks. Mci, lecz chcąc jednego zbyć z jego urzędu, którym się królowi JMci barzo naprzykrzył, nie mogłem tego przenieść, folgując też i temu aby łaska większa w domu Waszej XMści została, jakoż już mi to król JMć opowiedział że JMci panu Albrychtowi 26) Marszałkowstwo ziemskie naznaczy i dawać raczy, coby i zaraz JMci doszło, jenoż jeszcze król JMć od WMci responsu nie ma, żeś WMć państwo Trockie przyjąć raczył, a ja też teraz na dwie abo na trzy niedziele odjachać trochę muszę i dla swych i dla króla JMci potrzeb, wszakoż skoro respons od WMci król JMć mieć będzie a ja się też zwrócę, zaraz to publice już będzie i dano i opowiedziano JMci, a teraz jenom to od siebie privatim JMci oznajmił ,. bo mi tak król JMć tego pozwolił. Są niektórzy, co czasem króla gniewają kiedy o ich pożytek idzie, więc też zaś jakoby jednając go abo raczej jednając co sobie u niego, obiecują mu wiele (jakoż jest to tak że za te wakancye obiecowano poczty), nie dzierzą śrzodku jeno wszystko per extrema z nim idą, atoli jam mu nic nie obiecował, a znać to i potem że mi się nic nie dostało z tych vacancyj po panu Wojewodzie trockim 27), acz została jeszcze jedna, nie w ręku królewskich, o której mi WMć mój mciwy pan pisać raczysz, życząc mi, by mi się dostała, nie żałowałbym że mię drugie minęły, aleć tam już kilka polaczków zajeżdża, więc niewiem komu ją Bóg da, aczci ja też na wysokie stany nie śmiem nacierać barzo, by mi zaś nie chciało być panem, majętność wolałbym wysłużyć, jeśli będzie mogło być, sin minus więc po swym piecu towarzysza uczciwego nabywszy, na tem przestawać co pan Bóg dał, a rodzice zostawili, acz sie już nadstawiło i swej ojczyzny, służąc tak długo bez opatrzenia i pomocy królewskiej; wszakoż jest jeszcze przedsie który zagon wolny, na którym da pan Bóg chleba z gębę, a prawdziwie życzę sobie tego i myślę o tem jakobym też wgrzebszy sie w rolą po pas, Bogu służył, a o przyszłych rzeczach już myślił, i na nie już robił, bo by też wszystek świat kto posiadł, i najwięcej miał tu, z sobą nic jeno sztukę płótna i to jeśli dadzą, a deszczek kilka weźmie, a u dworu nie barzo sporo starać się o tam tę przyszłą osiadłość. O zdrowiu WMci by się kto pytać miał in eum finem, aby miał mieć co po WMci, Bóg zna niewiem i nierozumiem ktoby taki, to wiem że ci którzy radzi służą i WMci i domowi WMci, nie radzi więc zapominają i na każdem miejscu, a najwięcej inter pocula, ut fit, za zdrowie prze zdrowie, aby była wędka do spełnienia, ale by i był kto taki, coby to chciał widzieć , na próżno by to czynił, jedna że każdy człowiek czasu i kresu sobie zamierzonego doczekać i dobieżeć musi, a choćby też inaczej zły człowiek życzyć miał, tak być musi jako pan Bóg chce, druga, z tej miary może żaden ani WMci ani panu wileńskemu 28) śmierci nie życzyć aby miał co brać po WMciach, bo za tego króla nieotrzymałby tych wakancyj żaden po WMciach, a też to bywa kto pod kim dół kopa, sam w nim pierwszy bywa, a kto komu śmierci życzy uprzedza sam czasem, atoli jeśli ja komu życzę a mówię komużkolwiek i nieprzyjacielowi swemu (którego też chwa- 26) Był to Albert II. syn Mikołaja Czarnego i Elżbiety Szydłowieckiej; Marszałkiem W. litew. został rzeczywiście w r. 1586; porów. Galeryą Nieświeską Radziw. przez Edw, Kotłubaja p. 293. 27) Po Stefanie ks. Zbaraskim, który umarł w r. 1586. 28) Księciu Krzysztofowi Radziwiłłowi, który w r. 1588 postąpił na Wdztwo wileńskie. 181 ła Bogu niewiem jeśli mam, kromia niektórzy co gwałtem chcą być nie łaskawi, choć się o to u nich nie staram) daj że mi panie samemu grób jego zalec, a też ci daje pan Bóg dłużej tym żyć na świecie, którym ludzie źli rychłej śmierci winszują. W sprawie Nieświeża 29) WMci, acz JMci pana wileńskiego nie było, z księdzem Biskupem przemyskim 30) wespół list królowi JMci od WMci oddawszy, mówiliśmy. Król JMć jako ten który pokazuje to że ma dobre serce i dobrą wolą do WMci, acz pierwej przełożył to przed nami że tu w Litwie kromia Grodna z folwarkami, których jest 15. a kromia starego myta, które za 25. tysięcy złotych arendował, niema nic, wszakoż non gravatim pozwolił WMci do 10. albo 12. lat wolność, ukazawszy nam do pana Kanclerzowego 31) prawa, które na Zamoście otrzymał do 15. lat że po 300. złotych jeno z myta im odpuszczać a mytnikom defalkować mają, ale ja napisawszy terminę na przywilej i pomieniwszy tam lat 20. przyniosłem królowi Jego Mci, który gdy król JMć czytać raczył, wziąwszy piórko zmazał sam ręką swa 20. a napisał 50. mówiąc: si concessi ad 10. possum et ad 50. concedere, non puto me enim decem annos vivere posse. Kopią przywileju posyłam WMci swemu mciwemu panu; dla tegom przywileju samego niepisał jeszcze, bo niewiem do kogo WMć chcesz mieć appelacyą od urzędu miejskiego, ale jabym rzekł lepiej do WMci samego, a po WMci do każdego pana, kto na Nieświeżu będzie, a komu zaś WMci dekret niepodobałby się, ten in foro fori WMci szukać będzie, insze też rzeczy coby się WMci zdało, racz WMć mój mciwy pan kazać poprawić a do mnie zaś przesłać, ja chcę w tem WMć swemu mciwemu panu służyć jako własny sługa i wychowaniec WMci, acz teraz odjeżdżam trochę od dworu ale nie na długo, po trzech niedzielach będę zaś u dworu. Moskwy już pełno Grodno z bajkami a już też i nam samym ciężko z nimi barzo, bo dziś przyjachawszy jutro prosi, a skoro wziąwszy więc znowu przedsie daj, znać że są sąsiedzi Tatarom, radzi bez przestanku biorą, a w skarbie wielki defekt. Tatarskiego gońca jenośmy odprawili, drugi w kilka dni przyjachał, a ledwie nie na przedmieściu potkał się z tamtym; nie tylko się upominają pominków, ale grożą jeśli im nie dadzą, chcą sobie wziąć sami. O Zborowskim Krzysztofie powiadają, żeby się miał zbierać z ludźmi chcąc tu co moliri in rempubl. a sna chciałby szczęścia kusić ku Krakowu, i jest pewna wiadomość o takim jego umyśle, bo dostano listu własną ręką jego o tem pisanego, do tego z kim posprzągł zbierać Do Rygi teraz poseł króla szwedzkiego przyjachał z listem i z słownem wskazaniem; tuszą ludzie, że tamto miasto nie zadługo uczyni rebelią, bo się barzo na to zanosi. Z tem życząc tego wiernie, abym zawsze mógł słyszeć o dobrem zdrowiu Waszej ks. Mci, proszę pokornie aby Wasza ks. Mć raczył być moim mciwym panem , którego łasce z pilnością i z służbami mojemi oddawam się. Dan z Grodna 23. aprilis anno 29) Miasteczko w Woj. nowogrodzkiem, siedziba ordynatów. Kże Sierotka powróciwszy z pielgrzymki do Jerozolimy zbudował zamek w Nieświeżu i u króla Stefana wyjednał nadanie prawa Magdeburskiego dla miasta. 30) Wojciechem Baranowskim, 31) Jana Za- l82 183 Pisząc w sprawie Nieświeskiej dokładać WMć raczysz żem nie katolik,, ale racz WMć; wiedzieć, że mię ksiądz Skarga 32), ksiądz Liaternia 33) i ksiądz Antoni ruszyli bardzo z starej tej mojej wiary, tak że jej mało przy mnie zostało, i większą część mają we mnie katolicy niż kalwinowie albo luterani; już za małą rzeczą nie wszystek jestem katolik, ale barzo blisko tego. VII. Do ks. Krzysztofa Radziwiłła; naówczas Wdy wileńskiego, Hetmana polnego W. K. Lit. Z Grodna przy końcu kwietnia 1586. Oznajmuję W. ks. Mci iż Krzysztof Zborowski zbiera ludzie, mając w tem porozumienie z Hetmanem cesarskim ziemie szląskiej, z takim umysłem jakoby Kraków ubieżeć i opanować mógł. W czem JKMć już jest od kilku zacnych osób ziemie cesarskiej przestrzeżony, ale też i list własną ręką Zborowskiego pisany do tego to generała szląskiego dostał się JKM. w ręce, acz w małe kąski poszarpany, wszakoż tak za się złożony i sklejony, że nie masz nic czegoby dostawać nie miało. A w tym liście pisze Zborowski do generała szląskiego na miłosierdzie Boże go prosząc i upominając, aby ludzie cicho zbierał nie głosząc, a jeśliby się to więc utaić nie mogło, tedy aby taką sławę puścił, że Zborowski chce aperte do Polski ad ordines jechać et coram ordinibus sprawę i niewinność swoje przełożyć, a iż niebezpieczen zdrowia, dla tego ludzie zbiera. A za takowym postępkiem podobno Zborowscy mniej defenzorów na przyszłym sejmie mieć będą, a król JMć też przestrzeżony o umyśle jego już też Kraków opatrzyć i w ostrożności im być kazał, do cesarza też, expostulując o tem, pisać raczył, także i do Biskupa wrocławskiego, który jest prezydentem ziemie szląskiej, napominając go, aby tego strzegł jakoby z państw cesarza JM. żadne erupcye majestatowi JKMci nie dziali się. Pan Stadnicki też Stanisław 34) który miał trzech Węgrzynów w służbie swej, gdy się u niego prosili dla niepłacenia im zasłużonego, odpowiedziawszy że posług ich nie potrzebuje, zaczem gdy od niego precz poszli i szlachcic jeden polski z nimi niejaki Milewski, dogoniwszy ich w kilku milach od domu swego, onego szlachcica przymusił że tym trzem Węgrzynom ręce poobcinał, i uszy oberżnął, samego potem tak męczył aż umarł; tak mi się zda że też o to trudności jakiej nie ujdzie. Z tem i t. d. Dat w Grodnie aprilis () anno 1586. 32) Ks. Piotr Skarga. 33) Marcin Laterna, jezuita, pochodził z Drohobycza, był kaznodzieją na dworze Stefana Batorego, zginął zamordowany przez Szwedów w r. 1598, podczas drugiej podróży Zygmunta III; porów. X. Jana Wielewickiego Dziennik domu zakonnego etc. (p. 253) wyd. dr. J. Szujski — Kraków 1881. 34) Dwóch było Stadnickich tego imienia w tym czasie, prawdopodobnie jednak mowa tu o Stanisławie z łańcuta, którego pospolicie Djabłem nazywano. Milewscy her. Jastrzębiec i ślepowron mieszkali w. ziemi łomżyńskiej i wiskiej. VIII. Do tegoż. Z Grodna 22. lipca 1586. Pisać mi W. ks. Mć mój mciwy pan raczysz, iż powinnością chrześcijańską a ktemu krewną przymuszony, obiecać się W. ks. Mć Xiążęciu JMci Siemionowi 35) na pogrzeb brata JMci, raczył, a teraz zaś W. ks. Mć za pisaniem króla JMci wątpić raczysz, aby się mogło obiema od W. ks. Mci dosyć stać, to jest, i na pogrzebie u Xiążęcia JMci być, abo też tu na przyjmowanie posłów moskiewskich przybyć. Ale racz W. ks. Mć mój mciwy pan wiedzieć, iż dano było przed nim JKMci sprawę, jakoby posłowie moskiewscy na granicy stawić się mieli na dzień ś. Piotra, dla czego też król JMć bytności W. ks. Mci na on czas potrzebował. Teraz znowu wiadomość doszła króla JMci iż się w Smoleńsku posłowie zadzierżeć mają, a na granice aż na dzień ś. Heliasza 36) przybyć mają. To tedy W. ks. Mć mój mciwy pan wiedziawszy, obojgom dogodzić umieć będziesz raczył, bo choć by też i w tydzień po przyjechaniu posłów moskiewskich na granicę W. ks. Mć do króla JMci puścić się raczył, tedy prawie w czas na przyjmowanie ich trafić będziesz, a też nie będzie tajno W. ks. Mci gdy oni na granice przybędą, bo i król JMć W. ks. Mci przez pisanie swe dać znać nie omieszka. Za nowiny Ryskie WM. swemu mciwemu panu wielce dziękuję, bo acz było nieco słychać, pewnegom nic przecie do tego czasu wiedzieć nie mógł, to tylko iż tam Tasciusza 37) ściąć kazali a doktora Welinga ćwiertować dać byli mieli, ale się zaś z nim zatrzymali. Król JMć z tego tumultu Ryskiego bardzo frasowliwy, i po ten czas żadnej krotochwile nie zażywa, a co go więcej frasuje, iż w skarbie wielki defekt, nie masz o czem co począć. Posyłam też WKMci list króla JMci, z strony Ryżan, niedawno przed tem pisany, i te nowiny które z sobą Balaszko przyniósł, ale widzę że niemasz nic pewnego. W sprawach WKMci mego mciwego pana, o których mi WKMć pisać raczył, starać się z pilnością nieprzestanę. Z tem i t. d. Dat w Grodnie, 22. julii, anno 1586. (Dopisek własnoręczny). Nie mogę się domyślić, co to tam ktoś (uczciwszy Waszą ks. Mć mego mciwego pana) splótł coś o mnie, ale baczeniu WMci ufam, że WMć bajkom próżnym wiary dać nigdy nie raczysz , a zwłaszcza że się WMć inaczej dowiedzieć prawdy nie raczysz, jeno, że się wiarą, prawdą cnotliwie łaski pańskiej dosługuję, acz ci też nie masz jeszcze czego ludziom zazrzeć, bo nic nad ludzie i owszem tych jako włosów na głowie co większą łaskę pańską mają i onej doznawają ustawicznie niż ja; jeśli o Słonim 38) idzie, jeszczem i z tem nie wskurał utraciwszy już na dworze pańskim dobrze więcej niż 30. tysięcy złotych, samego długu Com ludziom winien więcej niż kilka a dwadzieścia tysięcy. 35) Siemion ks. Olelkowicz miał dwóch braci Jerzego i Alexandra; Jerzy Jurjewicz umarł w r. 1586. 36) 1go sierpnia. 37) Jan Thestyusz sekretarz miejski w Rydze i Welling syndyk obaj ścięci podczas t. zw. kalendarzowej rewolucyi; porów. żywot Lwa Sapiehy (wyd, Turowskiego) p. 37. 38) Słonim miasto powiatowe w Wdztwie nowogrodzkiem. 184 185 Wierzę, kiedybym panu któremu możnemu tak pilnic a cnotliwie i tak długo służył a te kilkadziesiąt tysięcy złotych dla którego pana utracił, dosłużyłbym się podobno i u pana dobrego nie jeno u króla tak wielkiej intraty jako Słonim czyni 900. kop litewskich, ale mciwy panie, nemo ex omni parte beatus, ja nie tylko uczynkiem ale i pomyśleniem nikomu źle nie zadziaływam, a przed się oto najdują się takowi, co mię niewinnie a nieprzystojnie podają i hydzą, pan Bóg niech to każdemu płaci, jako jego wola boska. Pan Wojewoda Trocki 39) jutro chce do Słucka na pogrzeb wjachać, a stamtąd tu się zaś obiecuje dla posłów przybycia. Ryżan dwóch których pozwano było, Giziusa i Brekiusa ongi w sobotę in contumatiam czci odsądzono, że criminaliter byli pozwani a nie stanowili się. Pani Starościna Sniatyńska 40) umarła i z dziecięciem. Ryżan tych czci odsądzonych król JMć barzo by rad miał w ręku i podobno nie lada jaką uczyniłby mu przysługę ten ktoby ich królowi przywiódł, a podobno i drugich którzy są jeno przyczyną tych tam sedycyj i tumultów. IX. Do tegoż. Z Grodna 22. grudnia 1586. (Własnoręczny — uszkodzony). Niemal w godzinie po śmierci królewskiej dałem znać i WMci i panu Wojewodzie nowogrodzkiemu i panu trockiemu, a przez jednego chłopca posłałem te trzy listy, który w Bielicy 41) w niedzielę 42) pierwszą po śmierci był do dnia. Tan Wojewoda nowogrodzki wziąwszy list, co WMci należał, posłał go do WMci przez swego, memu kazawszy do Nieświeża jachać, co mi JMć sam p. Wojewoda tu w Grodnie będąc powiedzieć ra czył, i dziwuje się że WMci nie doszło to pisanie moje tak długo. Cho roba królewska tak się poczęła: 7. d. Decembr. z niedziele w nocy na poniedziałek, o godzinie 11. na połzegarzu szedł król JMć, jako zwykł, z owej komnatki małej sam dalej do komory, z której jest zaraz i potrze bna komórka i przechodzenie do wielkiej stołowej izby, sam jeno jeden z świecą był tam król nadzwy- 39) Jan Chlebowicz. 40) żona Mikołaja Jazłowieckiego. 41) Bielica miasteczko w Woj wileńskiem, pow. lidzkim o 3 mile od Lidy. 42) 14 grudnia. czaj dłużej więcej niż półgodziny, w tem Isztok usłyszał tętent i kołat, przybieży ale król już u drzwi klęczy na jedno kolano nazad się przechyliwszy, a zgoła przypadło nań deliquium animi na kształt kaduku i tak się stłukł, że nad kolanem na prawej nodze rana gorzej niż szablą cięta i długa i szeroka i głęboka srodze , a to na ławę ostrą się obraził, czoło i pod okiem prawem także i nos potłukł sobie, tam go Isztok ledwie przywiódł ku sobie; wstawszy potem pytał, co mi się stało Nazajutrz, w poniedziałek, posłano do nas, aby żaden u króla nie był, także i we wtorek, we środę domagaliśmy się aby nas puszczono nawiedzić króla, ale jeno samego X. biskupa przemyskiego 43) i to na barzo czas mały, pana wileńskiego potem ze mną we czwartek puszczono przed wieczorem ; dobrze mniej niż czwartą część ćwierci godziny byliśmy a zgoła jako kilka pacierzy sobie dobrze i rychło być zdrów, ale naszym pogorszyło się, że każdego dnia .... ten casus nieszczęsny, deliquium animi i paroxismus przychodził, a oddech miewał nader ciężki, w piątek przez cały dzień domagaliśmy się z księdzem biskupem aby nas puszczono do króla, nie chciano, aż ledwie przed wieczorem a zgoła o wybijanej puszczono nas do owej większej komnaty narożnej, gdzie król siadał, i doktorom pozwolono wtenczas dopiero z nami mówić, którzy .... powiedzieli już o wątłej swej nadziei o zdrowiu królewskiem, dla czego domagał X. biskup, aby go p. Weselin 44) wpuścił do króla, chcąc go przywodzić ku spowiedzi i używaniu sakramentu, ale pan Weselin powiedział: hoc est impossibile, do jutra to odkładał, a w tym czasie zaraz przypadł ten paroxismus że zaraz skonał, przy bytności naszej na zamku . po zachodzie słońca a na połzegarzu przed piątą godziną z południa. Doktorowie powiadają, Simonius zwłaszcza, że jeszcze we środę powiedział panu Weselinowi ze król żyw być nie może, ale powiada zakazał mu pod gardłem, aby nikomu tego nie powiadał, i snać strzeżono doktorów aby z nami nie mówili. Raczysz mi WMć o zgodzie, wprawdzie żeć teraz tej najpilniej nie dla prywat ale dla Rzeczypospolitej, lecz sam WMć raczysz mi pisać jako mię ten pan tam niewinnie szkaluje; pisałem do niego prosząc o rzeczy, które pobrał w Trokach 45), żenie mojej należące, odpisał mi ukazując abym z nim konkordyą wiódł, że do czego większego chce mi pomóc, to jest, do sum na majętnościach; odpisałem mu dziękując za to, a przypominając że o mnie mówi, prosząc aby tego zaniechał, a raczej już jeżeli nie może być inaczej, aby mię zgoła zapomnieć raczył, ani źle ani dobrze wspominając, co mi na to odpisał własną swą ręką wszystek list, posyłam kopią WMci, list schowałem ukazać go WMci. Otóż jeśli się to wspominanie zgadza się z pisaniem jego, sam to WMć rozsądzisz. Za przestrogę WMci swemu mciwemu panu dziękuję, ale jeśli mi to kiedy będzie chciał wymawiać, abych miał pochlebstwy do łaski pańskiej przychodzić ku szkodzie ojczyzny, zadam mu to tak jako takie rzeczy płacą, co mi się tu do WMci pisać nie godzi. Co się tyczy o religią , jako wszystko tak i to źle o mnie rozumie , ale co mu do mojej wiary azaż on ksiądz nademną, wszak się ja nie pytam o jego wierze i o sprawach, on tak curiosus że o wszystkiem chce wiedzieć, a pozna to że i teraz takimże mu przyjacie- 43) Wojciecha Baranowskiego. 44) Franciszek Wesselin, szatny zmarłego króla. Porów. Niemcew. Zbiór pam. II. 331. 45) Troki miasto o 4 mile od Wilna położone, stolica woje wództwa tegoż samego imienia. Archiw. kom. hist t. III. 24 186 187 lem jako on mnie będę. 0 innych rzeczach pisałem WMci w pierwszym liście. Za ożenienie i pierwej dziękowałem i teraz nie jeno dziękować, ale póki dusza w ciele służyć jestem gotów. O Jurgelt mówiłem z panem Podskarbim 46), wyda go WMć zaraz, u p. łowczego 1000 złotych a gdzie indziej drugą ukazać chce. Królowa 47) chce być królem , jako to WMć z listu jej zrozumiesz, a drudzy królewicza szwedzkiego 48) już koronują, Bieganowski trukcas 49) na p. Wojewodę poznańskiego 50) ludzie przyjmuje, Węgry. Z tem i t. d. Dan z Grodna 22. decealbr. ( 1586). żona 5l) moja ze mną społem zaleca służby swe w łaskę WMci swe-, go mciwego pana i Jej Mci paniej Wojewodzinej, do której barzo tęskni, a panie Boże racz WMć; cieszyć lepszem zdrowiem dziatek WMci. X. Do tegoż. Z Kazimierza 17. listopada 1587. Przyjachawszy tu w nawiedziny do Jej Mć paniej lubelskiej 52) paniej matki małżonki mojej do Kazimierza 53), słałem do Piotrkowa 54) dowiadując się co się tam dzieje; co mi stamtąd przyniesiono oznajmuję WXMci memu mciwemu panu. Naprzód iż królewic 55) JMć z Piotrkowa w sobotę przeszłą, 14. nowembr., miał był wyjachać w drogę ku Krakowu, ale zaś potem wyjazd odłożono do poniedziałku. Obóz i kuchnia, które już byli z Piotrkowa wyszli, nazad do Piotrkowa wrócono. Przyczyny tego odkładania częstego wyjazdu z Piotrkowa nie rozumiem być inszej jeno niepotężność, z którą się podobno nie śmieją puścić dla niebezpieczeństwa od Maxymiliana 56), przy którym bez mała niedaleko większa potężność jest, jakoż i pan kanclerz 57) pisał snać do królewicza JMci, aby się bez więcej ludzi nie puszczał w drogę. Maxymilianowi ludzi przybywa, i Matjasza 58) arcyxiążęcia spodziewają się na pomoc bratu. Panu Oboźnemu naszemu synowiec jego, pan Krasicki młody, który był za pacholę do nieboszczyka króla przystał, nie żadną sztukę wyprawił. Przyjachał do Piotrkowa prosto od Maxymiliana, do którego przystał za dworzanina, zsiadł do pana Oboźnego 59), jako do stryja swego , prosił go aby mógł całować rękę królowi JMci. Rano nazajutrz pan Oboźny szedł z nim do pokoju króla JMci, opowiedział synowca swego, zalecił go. Pan ten synowiec, przywitawszy króla JMci wyjął z zanadrza list od Maxymiliana, oddał go królowi; zdumieje się pan Oboźny, król JMć pogląda po obudwu, pan Oboźny pocznie się sprawować, że mu synowiec o tym liście nie powiedział, frasuje się, pan synowiec powiedział, żem to przy- 46) Niewiadomo czy to był Podskarbi W. K. Lit. Teodor Skumin czy też nadworny litew. Dymitr Chalecki. 47) Anna Jagiellonka. 48) Zygmunta Wazę. 49) Stanisław Bieganowski dworzanin i trukczaszy króla Stefana (Paproc. Herb. p. 618) 50) Stanisław Górka. 51) Dorota Firlejówna kasztelanka lubelska wdowa po kciu Stefanie Zbaraskim. 52) żona Andrzeja Firleja a córka Szreńskiego, Wdy płockiego. 53) Kazimierz miasteczko w Wojew. lubelskiem na prawym brzegu Wisły. 54) Piotrków miasto w Woj. łęczyckiem położone. 55) Zygmunt Waza. 56) Arcyxiąże Maxymilian obrany królem polskim przez stronnictwo przeciwne Zygmuntowi III. 57) Jan Zamojski. 58) Arcyx. Maciej brat Maxymiliana. 59) Stanisław Krasicki z domu Rogala, oboźny królewski (Paproc. Her. p. 407). rzekł i obiecał panu swemu arcyxiąźęciu Maxymilianowi ten list oddać w ręce własne królewiczowi JMci, i proszę o odprawę. Contenta tego listu te są: Iżechmy wzięli sprawę, żeś WXMć do tej korony wjachał chcąc impedire liberam, legitimam electionem nostram atque conatus nostros, -żądamy i napominamy, abyś WXMć a proposito suo desistas, gdyż haereditarium regnum WXMć raczysz mięć, czego my nie mamy. Gdziebyś też WXMć od przedsięwzięcia swego odwieść się dać niechciał, nie trza nam jedno omnes ratipnes et modos inire, abyśmy tego dowiedli na cośmy tu przyjachali. Pomoże nam do tego pan Bóg i wszyscy chrześciańscy panowie, którzy nie tylko auxilia sua, ale swe własne osoby do tej naszej potrzeby nam ofiarują, którym jako się WXMć sprzeciwiać możesz albo chcesz, uznasz to potem WXMć. Exordium tego listu snać nadobne, finis autem odpowiedź własna. W Przedborzu, gdzie drugi nocleg wyjachawszy z Piotrkowa, królewiczowi JMci miał być, we czwartek na świtaniu kilkaset koni Maxymilianowych albo Zborowskich uderzyło na miasto, jedno iż tam trafili na ludzie królewicza JMci, mieli z sobą potrzebę , i snać po kilku ich z obu stron legło, potem gdy ludzi królewicza JMci przybywało, ustąpili. Wszakże zaś w piątek pięć mil tylko od Piotrkowa na wieś jedne najachali, gdzie trafili na ludzie niegotowe, i zabili snać ludzi pana Marszałkowych p. Opalińskiego ośmdziesiąt i czterech człowieka, zaczem nie mała była trwoga przyszła na wszystek obóz Królewicza JMci. A zda mi się że i to niemała przyczyna że królewicz co miał wyjechać w sobotę, odłożył wyjazd do poniedziałku. JMć pan wileński 60) z ks. biskupem żmudzkim 61), z panem żmudzkim 62) i z inszymi w Sendomirzu mieszkają, co dalej czynić będą niewiem. Z tem siebie i służby swe zalecam do Mciwej łaski WXMci mego mciwego pana. Dat w Kazimierzu 17. novembr. Roku 1587. XI. Do tegoż. Z Krakowa 29. stycznia 1588. Oznajmuję WXMci iż dnia 27. januarii we środę król JMć poprzysiągł nam prawa i wolności nasze, a ziemię Inflancką takeśmy zastanowili, iż połowicę W. X. Litewskie a połowicę Korona ma trzymać i używać, jenoż teraz panowie posłowie koronni za tem zwycięstwem, które odniósł p. Kanclerz z arcyxiążęcia Maxymiliana stali nam hardzi, że nam tego w konstytucyą włożyć nie chcą, chocia już mamy na to gotowy przywilej. O tem też zwycięstwie p. kanclerzowem WMć oznajmuję, iż dnia 23. januarii pod Byczynem 63) stoczyli bitwę JMć p. kanclerz z arcyxiążęciem JMcią Maxymilianem, którego poraził, aż sam uszedł był do Byczyna, wszakże widząc że się tam obronić (nie) mógł, musiał wyniść do p. Kanclerza, którego tu p. Kanclerz wiezie z p. Wojewodą poznańskim, x. biskupem kijowskim 64), p. Marszałkiem Zborowskim, ks. Prońskim, p. Cioł- 60) Jan Kiszka 2 Ciechanowiec był oraz general, starostą żmudzkim (Voll. U. 250). 61) Melchior Gedrojc (Voll. 1T. 25o. 62) Mikołaj Talwosz (tamże). 63) Byczyna miast. na Szląsku, blisko granicy polskiej, trzy mile od Wielunia. 64) Jakubem Woronieckim. 188 189 kiem 65) i spodziewają się go tu w przyszły najdalej wtorek. Na ten czas nie mogąc do WMć swego mciwego pana co więcej pisać dla zatrudnienia z niektórymi Ich Mć, którzy się tu do mnie zjechali, wszakże dali Bóg jutro, abo czas upatrzywszy o wszystkiem WMci wypiszę dostatecznie. Zalecam się zatem i z służbami memi do mciwej łaski WXMci swego M. pana. Dat w Krakowie 29. januarii, anno 1588. XII. Do tegoż. Z Krakowa 31. stycznia 1588. (Własnoręczny). Oznajmiłem WMci swemu mciwemu panu przedtem, żeśmy zaledwie pokoju konfirmacyą, abo upewnienie pokoju na królu wymogszy, na połowicy ziemie Inflantskiej przestawszy, warunek Elekcyi i poprzysiężenie praw naszych otrzymawszy, 27. januarii we środę królowi po jego przysiędze poddaństwo oddali i przysięgali, mogło być to około 20. godziny abo trochę dalej, a potem tegoż dnia, o wybijanej, przyszła nowina o porażce i pojmaniu Maxymilianowem, nazajutrz od samego pana Kanclerza, a wczora jnż po pożegnaniu posłów skoro, przyjachali od p. Kanclerza i od wojska: p. Ostrorog 66), p. Maciejowski koniuszy 67), p. Ocieski 68) i kilka towarzyszów. P. Ostrorog naprzód powiadał dosyć długo, jako się bitwa toczyła, jako było naszych sparto po dwa abo trzykroć, a naprzód Hołubka 69), który się najpierwej potkał, samego zabito, z rusznice w oko postrzelono, i rota ustępować i pierzchać poczęła, potem Zamojski 70) też z kozacką rotą nastąpił, i tego wsparli, ratowały go trzy roty i tych wsparto było, aż posiłki drugie nastąpili, toż powiada, już niewiedzą czy pierwej się potkali czy bitwę pierwej wygrali (te słowa jego byli); powiada, że nie poległo naszych jeno trzy na placu ostali, oprócz rannych i postrzelonych, a przeciwnej strony naliczono trupów trzy tysiące i kilkadziesiąt, oprócz co po stronach potem po kilkudziesiąt nachodzili, których w tę liczbę nie komprehendowano (ale snać słudzy ich naszym sługam powiadali, że samej piechoty legło z strony p. kanclerzowej więcej tysiąca a tych piąciu rot jezdnych co się pierwej potkali, Hołubkowej , Zamojskiego i inszych mało co zostało, jeno im taić kazano tego, jakoż i ja to piszę do WM. com, już do gospody przyszedłszy, od swoich sług słyszał, niewiem jeśli pewna). Maxymilian poddał się dla tego, że kondycye łaskawe p. kanclerz mu podał, naprzód do Krakowa prowadzić go niemiał, i u króla aby nie był ani go widział, ale na stronie gdzie a mianowicie w Lublinie, aby miał uczciwe i wedle stanu swego chowanie, a wyswobodzenie potem prędkie, gdy się o to cesarz starać będzie, do którego tamże zarazem pisał ręką swą, dając znać o nieszczęściu swem i prosząc, aby 65) Byli to stronnicy Maxymiljana wzięci z nim razem do niewoli w Byczynie. Andrzej Zborowski był Marszałkiem nadwornym. 66) Prawdopodobnie Jan Ostrorog, starosta stężycki (Paproc. Her. p. 211). 67) Kasper Maciejowski, koniuszy nadw. i starosta spiski. 68), Dwóch było w tym czasie Ocieskich : Jan starosta olsztyński i Joachim, obaj - synowie Jana kanclerza. 69) Gabryel Hołubek albo Hołubiec (Heidenst. Vita Joan. Zam. p. 96) dowódzca kozaków, poległ pod Byczyną. 70) Zamojski niewiadomego imienia, dowodził rotą kozacką. się starał o prędkie jego wyswobodzenie, i o to aby zamek Lubowlą 7l), z starostwem spiskiem wrócić zarazem rozkazał. Adherentom jego Polakom, jako panu Wojewodzie poznańskiemu, ks. Biskupowi kijowskiemu, Kniaziu Prońskiemu i inszym wszystkim ślubował, że garła ani poczciwości tracić nie mają, i ojczyzny aby przy nich zostały, króla prosić i przyczyniać się za nimi szczerze obiecał. Barzo takiem zwycięstwem podnieśli się panowie Polacy, zwłaszcza narodowi litewskiemu chcą być hardzi i mówią to: by ta nowina przyszła im była przed zamknieniem spraw naszych litewskich i przed przysięgą królewską, niepozwoliliby nam byli tych postulat naszych ani pokoju ani połowice ziemie Inflantskiej; jakoż ci to panowie posłowie od wojska, a mianowicie pan Ocieski wywodził to imieniem Hetmana i wszystkich żołnierzów, że my do ziemie Inflantskiej nic nie mamy, i dosyć uszczypliwie naród litewski wspominał, czego my niechcąc słuchać, gdyż się nam w rzecz z nimi wdawać się nie godziło, poszliśmy precz niechcąc dosłuchać tego ich poselstwa; to też panu Wojewodzie krakowskiemu 72) pisano z wojską, że ludzie od wojska bez wiadomości i nad rozkazanie pana kanclerzowe poplondrowali nie mało ziemie szląskiej, wsi, miasteczek barzo wiele popalili, a snać pod sam Wrocław opierali się, i barzo wielką zdobycz odnieśli. Wakancye litewskie wszystkie rozdano, za przyczyną pana Wojewody trockiego, i pana Starosty żmudzkiego, pierwej niż przyszło mnie o tem z królem mówić, ani się mnie radzić chciano. Marszałkowstwo dworne panu żmudzkiemu 73) dano, chciał był aby i kasztelania przy nim została, alem ukazał prawo że to być nie mogło, pan Starosta żmudzki chciał trzymać pospołu starostwo brzeskie przy żmudzkiem, i gdy mi król rozkazował na to przywilej pisać, przyszło mi do zamowy niespodziewanej z Jego Mcią panem Starostą tuż przed królem, i tak z waśnią postrzegłem przedsię prawa pospolitego. Podkanclerstwo (bo chciano mi dać większą pieczęć) obiecał był król dać panu Cześnikowi, ale tak to jeszcze na sobie trzymam, abych się pierwej z WMcią swym mciwym panem, i z inszymi senatormi porozumiał, komubyście WMć; życzyć tego chcieli; jabym rozumiał na to być godnym, abo pana Agryppę 74) abo pana Wojnę 75) pisarza, bo już ci są versati w kancelaryi czas niemały, wiedzą bieg, wiedzą sposób, nie trzeba się im uczyć od kogo inszego, i życzyłbym tego aby WMć; zdanie swe o tem nie tylko do mnie ale i do króla Jego Mci samego pisać raczył, a ja jako mogąc będę to na sobie zatrzymował, choć mi też to wielką nienawiść i niełaskę nie tylko u pana Cześnika, ale i u p. Starosty żmudzkiego, i u p. Wojewody trockiego (bo go też on forytuje dla konia podobno którego mu darował) sprawuje , ale cóż rzec, jabym życzył aby WMć; wszyscy Senatorowie nie jeden albo dwa na taki urząd królowi Jego Mci kogo zalecić raczyli, bo i królowi, i rzeczypospolitej, i WMciom samym siła na tem należy, abyście WMć raczyli mieć na tym urzędzie, i dla tegoż radbym to do Sejmu w całości dotrzymał, gdyż i sejmu nie zadługo spodziewają 71) Lubowlę, zamek na Spiżu poddał Maxymilianowi Zerosławski Sieradzanin, podstarości Kaspra Maciejowskiego (Bielski kronika Wyd. Turow. III, 1603). 72) Andrzej Tęczyński umarł w r, 1588 (Bielski p. 1611). 73) Kasztelanem żmudzkim był wtedy Mikołaj Talwosz, Marszałkostwo nadw. litew. piastował Stanisław Radziwiłł. Ponieważ jednak Radziwiłł popierał arcyx. Maxymiliana, więc musiał go król pozbawić urzędu i mianował Talwosza. Talwosz umarł już w r. 1588, Radziwiłł odzyskał łaskę. Zygmunta III. i objął na nowo Marszałkostwo. Dla tego zdaje się niema Talwosza pomiędzy Marszałkami nadw. u Niesieckiego, chociaż figuruje jako taki na pogrzebie króla Stefana (Niemcew. Zb. pam. II. 323). 74) Wacław Agryppa kasztelan Miński. 75) Zapewne Gabryel Wojna, który umarł podkanclerzym w r. I6I5. 190 się. Pan Wojewoda trocki płuży u króla barzo, sprzągł się z panem podlaskim 76), jedno towarzystwo wierne, ja nieborak przez szpary jeno patrzam, a stałem się z Podkanclerzego pisarczykiem, poczekam jeszcze, niewiem długo li tego tak będzie. Cokolwiek z królem mówię, to bierze sobie na rozmyślenie a potem z panem Wojewodą trockim komunikuje; już wszystko miedzy przyjacioły i pachołki swe rozebrali albo raczej rozdali, a tak mi sie zda, że tu stołka WMciom obadwa alternatim przystawiają, ale pan Pakosz o tem WMci ustną da sprawę. Rządu sam przy dworze niemasz nić, niewiem co za królowej będzie, czy sie polepszy czy sie pogorszy. O królu samym nie mogę WMci jeszcze nic pisać, bom mu sie nie do końca przypatrzył, ale od p. Pakosza sprawisz się WMć. Mnie serdecznie żal, żeś tu WMć nie raczył jachać, jakom ja WMci radził. Panu Abramowiczowi 77) stołka tak przystawił p. W. trocki, że gorzej być nie może. Dłuższem pisaniem WMć bawić nie chcę, sam siebie i służby swe uniżone zalecam w mciwą łaskę WMci mego mciwego pana. Małżonka moja zaleca też służby swe do mciwej łaski Jej Mć pani Wojewodzinej swej mciwej pani. Dan z Krakowa, ultima januarii (1588). XIII. Do tegoż. Z Krakowa 17. lutego 1588. (Własnoręczny). Pan Chalecki 78), Podskarbi dworny W. X. Lit. jedzie stąd, nie chciałem go puścić bez tego listeczku, acz długiem pisaniem bawić WMci nie chcę, bo lepiej o wszystkiem będzie umiał dać sprawę Jego Mć pan Podskarbi niżbym ja mógł wypisać, a jeśliby się nie chciał ze wszystkiem odkryć , każ mu jeno WMć świec do boku przytknąć: powieć prawdę ; to jeno WMci piszę czego pan Podskarbi podobno niesłyszał, że dziś król Jego Mć mówiąc ze mną, powiedzieć raczył, iż więcej Polakom powinien niż Litwie, bo mu też więcej Polacy życzliwości pokazali niż Litwa, a był przytem pan Wojewoda krakowski, który też to słyszał; jakoż ci nie tylko mówi ale i tak czyni, a Bóg wie jeśli się WMć nieobaczycie i wczas temu nie zabieżycie, żeć barzo źle o nas; już tam więcej Polacy u nas opatrzenia otrzymawają niż sama Litwa, i Litwinowi wnet odmówią, a Polakowi zaraz dadzą. Już mi było rozkazano pisać panu Mińskiemu 79) Kasztelanowi teraźniejszemu liwskiemu przywilej dożywotny na resztę Mohilewską, co Ich Mć X. Słuccy powinni byli do skarbu oddawać, aczem się temu opponował, a Bobrujsk 80) p. Bujanowskiemu 81) snać dano, ale i o tem p. Podskarbi da WMci ustną sprawę. Uskarzam się WMci, iż chociam sie nieprzykrzył królowi prośbą, i za sobą i za przyjacioły, jenom za panem Pawłem Sapiehą 82) synem p. Smoleńskiego, który też u niebo- 76) Marcinem Leśniowolskim. 77) Może Jan Abramowicz, który był później) Wdą mińskim a następnie smoleńskim. (Niesiecki). 78) Dymitr Chalecki. 79) Zapewne Stanisław Miński, późniejszy Wojewoda łęczycki, którego jednak nieznajdujemy w spisie kasztelanów liwskich u Niesieckiego. 80) Bobrujsk miasto nad Berezyną w woj. mińskiem, pow. rzeczyckim. 8l) Bojanowski herbu Junosza był łożniczym króla Zygmunta III. (Bielski kron. 1661). 82) Paweł Sapieha był synem Bogdana Wdy mińskiego (Siarczyński obraz w. Zyg. III, 2, 160), którego Niesiecki w spisie kasztelanów smoleńskich nie umieścił. 191 szczyka króla w pokoju był, prosiłem aby go król do pokoju też przyjął, i tej tak równej rzeczy otrzymać nie mogłem, takie mam baczenie pańskie do siebie. By mi nie szło o Rzeczypospolitej sprawy, bodaj wisiał żebym tu i godziny nie mieszkał, bo zda mi się, że to po próżnicy prawie czynię a niewinnie w tak wielki dług idę, ale cóż rzec, muszę jeszcze nie tylko z szkodą ale z żalem swym trwać tu do czasu, póki człowieczeństwo ścierpieć dopuści. Insze rzeczy użyłem Jego Mci pana Podskarbiego, że do WMci doniesie słownie, proszę aby WMć i onego łaskawie wysłuchać i prośbie mej miejsce dać raczył. Mem zdaniem słuszne są rzeczy, wszakoż i to ja puszczam na wolą i rozsądek WMci samego. Z tem sam siebie i służby swe uprzejme z pilnością zalecam do mciwej łaski MMci. Dan z Krakowa 17. februarii roku 88. (1588). Małżonka moja ze mną społem służby swe zalecamy do mciwej łaski WXMci i Jej Mci pani Wojewodzinej. Basieczka 83) nas teraz barzo zafrasowała, bo się źle ma na zdrowiu. O pani Leszczyńskiej 84) przyszła, mi dziś nowina, że tak niebezpiecznie stęka iż jej doktor sędomirski odstąpił. XIV. Do tegoż. Z Krakowa 15 marca 1588. (Własnoręczny). Oznajmuję WMci, iż przyszła wiadomość, że Tatarowie idą wielkiem wojskiem do nas, nie wiemy w którą stronę, ale tuszą im być u Konstantynowa 85), jeśli nie dalej, mają z sobą dział nie mało, Turków 3000. Pan Kanclerz miał się ruszyć przeciw nim, do króla pisał prosząc o pomoc, której podobno nie będzie miał stąd. To też WMci opowiadam, że co dzień upominając się tego u króla, aby komissarze do Inflant, a do Moskwy gońca posłał, nie mogę tego otrzymać ani wymierzyć nawet; dałem mu kopią, po polsku napisawszy, jakiby miał być list do moskiewskiego, już to kilka niedziel temu, co dzień mu przypominam, powiada że jeszcze nie czytał; już też niewiem co dalej z tem czynić, tego się obawiam abyście WMć memu niedbalstwu jakiemu nieprzyczytali, aleć Bóg zna żę na mojej czułości w tej sprawie nic nie schodzi. Jużem się mu akkomodował w tej kopii woli jego, bo go i bratem pisać nie chce, i niechce mu się deklarować, że chce z nim dobrej przyjaźni, ani nawet chce do niego słać oznajmując mu o panowaniu swem, niech, prawi, on do mnie pierwej poszle, a zgoła gniewamy się na Moskwę, chcemy ją bić, by jeno sila była. To też WMci oznajmuję, że cokolwiek się otworzy w Litwie, to wszystko Polakom chce dawać; teraz po panu gnieznieńskim 86) Wołpę 87) już na- 83) Córka kanclerzyny z pierwszego małżeństwa ź Stefanem Zbaraskim. 84) żona Andrzeja Leszczyńskiego, Wdy BrzeskoKujawskiego, a córka Mikołaja Firleja Wdy lubelskiego. 85) Konstantynów Nowy nad Bohem m. w Woj. podolskiem pow. latyczowskim.86) Janie Zborowskim. 87) Wołpa m. w Woj nowogrodzkiem pow. Wołkowyskim , z wielkiem starostwem, które przynosiło rocznej kwarty 6016 złp. 192 193 znaczył panu Wolskiemu Miecznikowi 88), acz jeszcze sam o tem ze mną nie mówił, ale cedułę do mnie pisać kazał, na którą się sam podpisał, którą mi wczora pan Biecki 89) ukazował, przyczyniając się za nim, alem to wziął do ustnego mówienia z królem, i życzyłbym tego abyś WMć porozumiawszy się z inszymi senatorami, pisali jeśli nie do króla, tedy wżdam do mnie, upominając mię tak strony komissarzów do Inflant, jako o gońca do Moskwy, i o te daniny Polakom, abym się miał wżdam czem szczycić i opierać, bo WMć sam łatwie rozumieć możesz, jako sporo ma być mnie jednemu i przeciw panu samemu i przeciw panom polskim, których jest większa część co pochlebstwem panu się przypodobać chcą. Opieram ci się prawie jako ono mówią, jako kot na liedzie, ale kiedy nie będę mógł, będę musiał podobno z jaką protestacyą odjachać też do domu, co wiem iż mi do niełaski pańskiej pomoże , której i tak doznawam dosyć, za udaniem dobrego przyjaciela, niech mu to pan Bóg płaci. Z tem i t. d. Dan z Krakowa 15. marca roku 88. (1588). Małżonka moja służby swe uniżone zaleca w mciwą łaskę WMci i Jej Mci pani Wojewodzinej swej mciwej pani, także i ja sam. (Na osobnej kartce). Tak mi się zda Mciwy panie, że nam przyjdzie bębny i trąby wysoko na kołku zawiesić, widzi mi się że rycerscy ludzie daleko w niniejszem poważeniu niż pierwej, a to choć jeszcze są potrzebni barzo, a cóż jeśli pan Bóg da pokój, tedy droższy będą, jakoż i teraz już są w lepszej wadze i większej cenie masztarnicy i ci co pomagają w gałki i piłkę grać; ale proszę niech to przy WMci zostanie, wiem do kogo piszę; nietrafiliśmy na pana, boże daj aby się WMci podobał, ale tu rzadko komu. XV. Do tegoż. Z Krakowa 7. czerwca 1588. (Własnoręczny). Serdecznie tego żałuję żeś WMć teraz raczył być na wyprowadzenie ciała królewskiego z Grodna, jedna przyczyna żeście WMć jeno za most ciało królewskie wyprowadzili, a zeszło się było przynajmniej z granic wyprowadzić litewskich; druga niewydaniem klejnotów, tak WMć króla a królową jeszcze bardziej rozgniewali, że strach wspomnieć na takie narzekanie jakie czyni królowa Jej Mć na wszystkę Litwę, ale pan Miński 90) da sprawę WMci ustną, jeśli się WMć rychło ujrzysz z JMcią, a też sługa WMci pan Syciński po kęsu zasłychnął tego pacierza. Z strony Kokenhauzu 91) gdym królowi JMci mówił, temi słowy mi odpowiedział: jużem wam z ośm razów powiedział, że to odkładam do przyjazdu swego do 88) Mikołaj Wolski, miecznik, później Marszałek W. kor. 89) Mikołaj Firlej. 90) Wacław Agryppa, 91) Kokenhaus miasto nad Dźwiną w Inflantach. Litwy, byście mię już i sto razów o to pytali, inakszego responsu nie odniesiecie, bo inaczej nie może być. A toż już za takim responsem przyjdzie tej sprawie odłogiem leżeć aż do tego czasu, kiedy się WMć sam zjechać będziesz raczył z królem Jego Mcią; interim rozumiałbym za rzecz słuszną i potrzebną być, aby pozwano p. Bielawskiego ad instantiam Instigatoris, ku pokazaniu prawa, na które się brał, zaczem też tu listy od króla do panów Podskarbich, aby się zatrzymali brać z rąk jego, póki prawo pokaże za czem trzyma i jakie ma. O takowem daniu sprawy od niego o WMci królowi, Bóg zna nie słyszałem, oprócz wtenczas jeszcze kiedy tu był pan Pakosz, samże mi powiadał i uskarżał się nań jakoby miał o WM. coś bluźnić, ale się potem tego Bielawski przał przedemną, sprawując się, że osoby WMci nie wspominał nieprzystojnie, a zda mi sie że się tego sprawował i samemu panu Pakoszowi, potem niesłyszałem nic takiego, i owszem kiedy u mnie bywał, zawsze uczciwie Waszą Mć wspominał, bo bych mu ja też tego nie ścierpiał, i do tego czasu nie mogłem do tego przyjść abych mu ten list WMci ukazać miał. Sługom WMci panu Pakoszowi i panu Sicińskiemu żadnym sposobem nie chciał król Jego Mć podpisać, ba i znać się do tego nie chciał aby to miał obiecać, a Bóg wie że był obiecał, czego i pan Podlaski jest świadek. Pokornie WMci swemu mciwemu panu dziękuję, żeś WMć za panem Podkomorzym grodzieńskim tak łaskawie i pilnie do króla Jego Mci przyczynić raczył, aleć niepomogło, nie odmówił zaraz, tylkoż odpowiedział: nie może być; to były formalia verba, naprawię jednak jeszcze królową Jej Mć, ale Bóg że to wie, bo i ta na wszystkich nas gniewa sie teraz i barzo. O wolność WMci od myta Birzam 92) także odkłada do Litwy, aleć mój mciwy panie z okienkiem przywilejów nie dajemy z kancellaryi, prawda że w przywileju pana Trockiego 93) jest okienko, ale nie na jarmarki, jeno na herb. Pierwej dał konfirmacyą panu Trockiemu na myta niż to mówił, że przeciwko prawu, bo za prośbą dopiero WMci, kiedym przypominał że WMć o to prosisz, co nieboszczyk król dał panu Trockiemu, powiedział, że to nieboszczyk król przeciwko prawu dał, i żałował tego że na to konfirmacyą wydał, bo i na mię się frasował o to, żem go na tę konfirmacyą namówił. O pana Wojewodę trockiego już to tak Jego Mci innatum odium przeciwko mnie, ja już milczeć będę, a nie będę mu się żadnej rzeczy sprawował, nie chcę go w to wprawować, Rzeczypospolitej dam o sobie zawsze sprawę, że niwczem nie wykraczał z powinności urzędu mego. WMci jednak swemu mciwemu panu dziękuję za to, że mu WMć mój M. pan tak na to odpisać raczył; więcej bym ja nalazł co mówić o Jego Mci i słuszniej, jako się Jego Mć w tem poselstwie zachował i jako Rzeczypospolitej ; wszak panowie posłowie są dobrymi świadki, ale milczeć wolę, bo chociaśmy sobie bracia, aleśmy nie jednakich obyczajów. Niewiem jeśli moje jeśli też WMci nieszczęście, że niwczem z tych rzeczy posłużyć WMci nie mogłem; moja nie tylko raźno mię obłapiła, ale mi też często sprawy WMci przypominała, lecz mój mciwy panie nie tylko żal ale wstyd mi i pisać do WMci jako w lekkiem poważeniu jestem u tego pana, a nie tylko ja ale i wszystek naród nasz; pro formać tu jeno mieszkam, i toć mię od dworu pędzi precz, że a to teraz w tym tygodniu jadę (do) domu, abych tu podnosków więcej nie odnosił. Audiencyi nie mogę u niego miewać, przez to całe już pół roku nie mogłem mieć jeno 92) Birże miasto niedaleko granicy kurlandzkiej w Woj. trockiem, pow. upitskim. 93) Ks. Mikołaja Krzysztofa Radziwiłła. 25 Archiw. kom. hist. t. III. 194 195 dwa razy audiencyą i to na krótkim dosyć toporzysku, jako kilka pacierzy zmówić, nigdy niedosiedzi, pilniej do piłki albo do gałek, niż do odprawowania spraw ludzkich, jakożci po djable kontenci ludzie co do jednego. Litwę a co wiedzieć, jako lekce sobie waży, z responsu panu Mińskiemu danego na obmowę, że klejnotów nie wydano, uweseli się serce WMci wszystkich, jeśli wszystko powie a nie zatai. Już tam i dziedzictwo byli (sic) i to : niedoczekanie to panów Rad abyśmy mieli do nich po klejnoty sami jeździć, — et id genus, a kiedym go potem prosił i upominał, aby łaskawszy respons dał, żadnym sposobem ani chciał, i owszem przy żegnaniu znowuż to wszystko powtórzył; królowa zasię wszystkich nas złodziejmi poczyniła, że Litwa rozkradła i po Auguście i po Stefanie wszystko, i klejnoty dla tego zostawili aby je pokradli, więc chce tego doczekać, że tak po śmierci naszej u żon i dzieci naszych będzie król brał to, co my im za żywotów swych pokupimy i posprawiamy, ale kto to wypisać może tę jej furyą, i to proszę aby przy WMci zostało; Bóg zna nie czynię dla tego abych WMci serce kaził do pana, ale też z drugą stronę z tej konfidencyi, którą mam z WMcią swym mciwem panem nie godziło mi się tego zamilczeć przed WMcią. Ten list mój proszę aby nie długo był na świecie i żeby go nikt nie widział. Z tem życząc WMci memu mciwemu panu dobrego zdrowia i na wszem fortunnego panowania na czasy długie społem z Jej Mcią panią Wojewodziną moją, mciwą panią i z miłem potomstwem WMci, siebie i służby swe uprzejme zalecam w M. łaskę WXMci. Dan z Krakowa 7. junii roku 1588. Pewienem tego, że ta żałośna nowina doszła już WMci, iż dobry przyjaciel WMci, pan Wojewoda krakowski 94), umarł w Zatorzu 95) na dwie niedzieli 96) przed świątkami, a pani Wojewodzina małżonka jego trzecim dniem przed nim. Województwo tuszą, że panu Zebrzydowskiemu 97) Staroście krakowskiemu dadzą, Zatorz dano panu Podlaskiemu 98); pana Podczaszego koronnego 99) umorzyli, też byli i starostwa już po nim były oddane panu Wojewodzie sieradzkiemu 100), ale żyw z łaski Bożej. P. Nakielski 1) umarł, Wałcz 2) po nim dano panu Gostomskiemu podkomorzemu rawskiemu, i panu Wojewodzie kaliskiemu 3) dano też coś po panu Wojewodzie poznańskim. Królowa wszystkich Maxymilianistów radaby wyścinała, i srodze się gniewa kiedy któremu łaskę przeprawią, klnie pany, złorzeczy, łaje. Panu Kanclerzowi Derpt 4) oddano zapewne, pewnie wielką niełaskę sobie zjednam, gdy tego przywileju pieczętować mu nie będę, acz i tak dosyciem jej miał do tego czasu. 94) Andrzej Tęczyński. 95) Stolica kstwa Zatorskiego. 96) 22. maja, Zielone święta wypadały bowiem w tym roku 5. czerwca. 97) Mikołaj Zebrzydowski; 98) Marcinowi Leśniowolskiemu 99) Ostroroga Jana (Bielski kron. 1614). 100) Wojciechowi łaskiemu. 1) Stefan Grudziński (Voll. II, 243). 2) Wałcz (Deutsch krone) miasto w Wojew. poznańskiem, w texcie mowa o starostwie wałeckiem. 3) Piotrowi Potulickicmu. 4) Starostwo Derptskie w Estonii. XVI. Do tegoż. Z Międzyrzecza 13. lipca 1588. Iż pan Bóg wszechmogący z łaski swej i miłosierdzia świętego małżonkę moje dnia jedenastego lipca we dwie niedzieli po przyjachaniu do Międzyrzecza 5), mciwie z brzemieniem rozwiązać, a uciechą tą, synaczka 6) na ten świat dawszy, raczył obdarzyć, umyślnie to WXMci oznajmić chciałem, gdyż WXMć zdawna jest moim mciwym panem , a o nowonarodzonym słudze swym wiedzieć sie godzi. Nowiny które mi przyniesiono z Sendomierza posyłam WXMci, ale mi się nie bardzo podobne zdadzą, jednak ich nie twierdzę, tylko jakie mi przyniesiono WXMci posyłam; to tylko pewna iż pan Starosta sendomierski 7) umarł, człowiek godny, i w młodych leciech. Zaczem i t. d. W Międzyrzeczu, 13. julii anno 1588. (Własnoręczny dopisek). Przyjachał dziś do mnie sługa od Jego Mci pana Kanclerza mając do mnie listy i od króla i od pana swego, których kopie posyłam WMci. Prawie mi teraz z kolana (jako mówią) zadano, tak że rady dać sobie nie mogę, co mam czynić, bo jeśli zapieczętuję ten przywilej, wiem że obmów i narzekania nie ujdę; jeśli nie zapieczętuję, oprócz tego że z niego będę miał sobie w głowę potężnego nieprzyjaciela i mściwego, ale co większa boję się, abych i tego nie upuścił co a to jeszcze do tego czasu trwało, że pieczętarze W. X. Lit. choć poświadczali jeno przykładając pieczęci, na znak tego że też mamy interesse do Inflant, a gdybym nie chciał pieczętować za takiem rozkazaniem królewskiem, on przedsię i oprócz litewskiej pieczęci to otrzyma i trzymać będzie, ale żeby zaś nie rzeczono: już od tego czasu nie macie Litwa nic do Inflant, samiście to dobrowolnie upuścili. A toż prawie zewsząd teraz ciężkością jestem ogarniony, i rady sobie dać nie mogę, co mam z tem czynić, a do Waszych Mci daleko posyłać, nie będzie chciał tak długo czekać. (Własnoręczny dopisek). Mciwy panie, statut nowy rozkazałem już drukować po rusku, chciałbym go i po polsku wydać, ale kiedybym miał de verbo ad verbum go przełożyć wedle ruskich słów i sentencyj, barzo by było nie grzecznie, a inaczej nie śmiem, to jest, żebych słów ani sentencyi nie obserwował, jeno sensu, bo i oprócz przyczyny ludzie najdują strofować; atoż boję się aby i to komu nie chciało wadzić, zwłaszcza odemnie; radbym w tem radę i zdanie WMci wiedział, proszę racz mi ją WMć dać. Przywileje radbym też wydał przy tymże statucie, ale iż nie wszystkie są nam na rękę, w drugim początek dobry, środek zły, w drugim środek dobry a początek abo koniec zły, a toż niewiem jeśli się godzi opuszczać to co szkodliwego, abo nie. 5) Międzyrzecz miasteczko w Woj. podlaskiem. 6) Krzysztofa, który jednak w pół roku potem umarł (żywot Lwa Sapiehy etc. p. 137). 7) Starostą sandomierskim był w r. 1588 Stanisław Pękosławski (Voll. 11, 2 5o). 196 Nowiny te o spowinowaceniu tak zacnem nieboszczyka p. Starosty sędomirskiego mnie się widzą być niepodobne, i dla tegoż proszę WMć aby ich co najmniej o tem wiedziało. XVII. Do tegoż. 2 Międzyrzecza 14. września 1588. Z strony sejmików i zjazdu głównego, co król JMć składać raczył dla samego jedno podatku, i ja pewnie toż baczę, co i WMć; i pisałcim ja też królowi JMci stąd o tem, nie czyniąc nadziei aby się miał spodziewać podatku, ale a to król JMć koniecznie to chce mieć po mnie, abych rozesłał listy sejmikowe; wczem iż się ja królowi JMci sprzeciwić nie mogę, ani mi się też godzi, i owszem muszę być w tem posłuszen rozkazaniu królowi JMci, tedy już gotuję listy sejmikowe na dzień siedmnasty 8bra, a po nich zjazd główny septima 9bris, które bez mieszkania rozeszlę. Kto pana do tego radą przywiódł, ja pewnie twierdzić nie mogę, jedno to wiem, pókim był przy dworze, że to rzadka była rada abo sądy abo jakakolwiek sessya przy królu JMci, aby panowie koronni zmianki czynić nie mieli, iż W. X. Lit. podatku dać nie chce, a na koniec tego chcieli po mnie i król i panowie koronni, abych był zaraz uniwersały poborowe po W. X. Lit. rozesłał. W czem jakich poswarków zażywałem przez wszystek czas i przymówek nasłuchałem się, samiż Ich Mść mogą mi być świadkami. Acz i to król JMć sam kilka razy mi przypominał, że mu panowie posłowie W. X. Lit. mieli podatek obiecować, ale żem sam też był posłem, a nie wiedziałem o tej obietnicy, łatwiem się z tego królowi JMci wymierzał, odzywając się do instrukcyi, w której nam bracia byli mianowicie tego zakazali. Być się było we wszystkiem po szwu próło niektórym, tak jako chcieli i jako się starali, ledwie by byli zaraz na podatek nie zezwolili, ale iż i onych nadzieja w niektórych rzeczach ominęła, na co się byli usadzili, a to chwała Bogu nie doszło do tego czasu, a też my drudzy cośmy to niepraktykowali, aniśmy uganiali (i chwała Bogu nie mamy też nic) opieraliśmy się jako kot na liedzie, i do protestacyi byliśmy gotowi przeciwko temu, by było do tego przyszło, co pewienem mają w pamięci Ich Mć panowie posłowie ziemscy, ci którzy byli sui juris, a nie pachołczyli nikomu. Co się tyczy listu króla JMci do WMci, w którym za czyjąś informacyą król JMć argumentować raczy, że to złożenie sejmików dla podatku tylko nie jest z ubliżeniem wolności naszych etc. Jużem ja przy dworze, widzi mi się, wtenczas nie był, kiedy ten list do WMci pisano, i owszem przysłał mi go kopią pan Wojna sekretarz, i pisał mi o tem że ten list pisano u pana Podlaskiego. O Sejm walny i o ten pisałem do króla JMci, ale zgoła podobnego mieć nie chcą i Bóg to wie kiedy się go doczekamy. Go się tyczy wymyślania przyjaciela jakiego na porównanie różnic tych która jest między poddanymi króla JMci Borysowskimi 8), a poddanymi moimi: Ja dawno o to WMć mego mciwego pana proszę i kogokolwiek WMć będziesz chciał, ja na tegoż pozwolę, jedno proszę aby to 8) Borysów miasto w Wojew. witebskiem pow. orszańskim. 197 WMć rychło uczynić raczył. Pan Piotr kuchmistrzowicz Dorohostajski 9), sługa pana ojca WMci, temu tam nie bardzo daleko , jeśliby się tego chciał podjąć, abo też kto inszy kogokolwiek jedno WMć obierzesz, nawet by WMć mój mciwy pan sługę którego z dworu swego posłać chciał, ja na każdego się spuszczę, abych jedno już pokój mieć mógł a koniec rychły z nimi. O wolność miasteczka WMci Bierzom, pan Bóg mi jest sam świadkiem, jakom króla JMci z pilnością o to prosił, ale mię jedno tem odprawował, że żałuje iż i panu Trockiemu dał konfirmacyą na wolność Nieświeską, od króla Stefana daną, mieniąc jakoby to król nieboszczyk przeciwko prawu uczynić miał. Wszakoż i teraz będę pisał do króla JMci o tem. Bo choć myt jeszcze nie trzymam, ale wiem przedsię, że to tam jest bardzo mała fraszka, i nie wiele mytom ubyłoby, by jedno król JMć chciał sobie dać perswadować. Lecz podobno już WMć wiedzieć raczysz, jako jest constans pan nasz, gdy się już na co usadzi; ja całem sercem i z wielką pilnością starać się będę. O jarmarki Kojdanowu l0) to jest rzecz łatwiejsza, jedno trzeba wiedzieć directe, które WMć jarmarki chcesz mieć, jeśli na Trzy króle czyli na Gromnice, boć Bóg zna mciwy panie że z okienkiem na to przywileju wydać mi się nie godzi, a i WMci samemu to nie jest warowno, bo przywileje takowe zaraz do metryk aktikują, więc w metryce miało by też być okienko, a zwłaszcza na samą rzecz, puszczam to na same zdanie WMci. List króla JMci do WMci odsyłam, którym WMć na kommissyą wzywać raczy; jeśliby na strawę dobrze opatrzono, i sam bym się z tej posługi niewymówił, i WMci bym nie odradzał, bo nam samym i ojczyźnie naszej tego potrzeba, aby tam z strony naszej był kto, ale darem i samemu mi się jechać nie chce, i nikomu o swej strawie radzić nie śmiem, ale jeśli z narodu naszego tam nikt nie będzie, tedy to nie będzie z dobrem ojczyzny naszej. Oznajmuję też WMci iż pan Wojewoda lubelski 11), stryj małżonki mojej, dokończył żywota swego, żonę i dziatki w wielkim długu zostawiwszy gospodarstwem swojem. Król JMć też z Krakowa rychło wyjeżdża do Warszawy, acz tam powietrze blisko bardzo się sroży w kilkunastu mil od Warszawy. Od cara perekopskiego był też u króla JMci poseł wielki z ofiarowaniem przyjacielskiem, a przytem prosząc o zwykłe podarki, ofiarując mu się ze dwiema kroć sto tysięcy ludu na wszelaką potrzebę króla JMci, gdyż mu nie mało ord przybyło; extraordinarie zaś prosił aby carowi król JMć na wesele posłać raczył dwa tysiąca czerwonych złotych, bo się żeni, a murzom też król JMć już był odprawił do cesarza tureckiego w poselstwie, który już miał w drogę wyjachać, zatrzymać mu się kazano, a pierwej tam mają do cesarza tureckiego od króla JMci gońca słać wymawiając się z tego. Zalecam się i t. d. Dat w Miedzierzeczu 14. dnia 7bris, anno 1588. (Dopisek własnoręczny). żonka moja z Basieńką i z Krzysztofem służby swe zaleca w mciwą łaskę Jej Mci pani Wojewodzinej swej mciwej 9) Piotr Dorohostajski kuchmistrzowicz odznaczył się wraz z Janem Hlebowiczem w wojnie moskiewskiej za Zygmunta Augusta (Paproc. Her. p. 843). 10) Kojdanów miasto w Woj. Mińskiem, pow. Mińskim położone, Zygmunt Aug. nadał je dziedzicznem prawem Mikołajowi Rudemu Radziwiłłowi. 11) Mikołaj Firlej. 12) Paweł Uchański Wda bełski, umarł nie odprawiwszy poselstwa w Konstantynopolu 1go grudnia 1589 (Bielski kron. III, 1629). 198 199 pani i ja z nimi społem, a prosi Jej Mć pokornie, aby Jej Mć za złe mieć nie raczyła że do Jej Mci nic nie pisze, bośmy odjeżdżali w drogę w ten czas a pan Godebski kwapił się w drogę prędko. Raczysz mi WMć dawać znać, że WMci pisano z dworu, iż już poczyna i chce być lepszego baczenia na nasz naród pan nasz aniż przed tem; panie Boże daj aby to była prawda, ale nie baczę skądby tak prędka odmiana być miała, i owszem mnie to powiadał jeden pokojowy, że król JMć miał wspominać, żałując że kiedy co dla Litwina uczynić miał; nuż respons jako gładki panu Mińskiemu uczynion na obmowę z strony klejnotów, jeśli to wszystko WMci powiedział, łatwie zrozumieć serce jakie ma do nas, acz mówią serce królewskie w bożych ręku, a ten wiedząc i widząc krzywdę nasze, może odmienić serce pomazańca swego lepiej ku nam, co panie Boże daj aby się stało. O moje mieszkanie przy dworze, jużem ci był przywykł dworskiej poliwce, póki mnie stawało, ale teraz zaprawdę niemam o czem, swoje ojczyznę wszystkąm zawiódł, nie mam nic wolnego, jeśli co trzymam, tedy arendą od kredytorów; Słonim mi nie czyni, computatis computandis, jeno 900. kop, Marków 13) z Miadziolem 400. kóp, to tu moje wszystko opatrzenie, z tegoż się ciągni (sic), acz i to nie wszystko już w ręku, bo Miadziol14) zawiedziony, nie słucha mię tam urzędnik i nic nie daje, a służyć też nie masz na co się spodziewać, bo jedno zagrodzono, że król dać nie może, drugie zaś pozawodzono, więc kiedy król już i niema co dawać, i ktemu sam nie chce, dla czegoż się niewinnie zawodzić, lepiej nie dawać rzeczy pewnej za niepewną, a też Bóg zna że mię nie stawa już dalej , żeniną majętnością trochę dycham, tej bym jej nierad utracił, bo dosyć na tem żem swoje stracił, a co większa że pro forma nie chce mi się być przy dworze , jako malowanym, na zelżywość nie tylko mej błahej osoby, ale tem więcej urzędu tego który na sobie noszę; rządzi teraz komora wszystko, a na cóż urzędnicy. Byś WMć mój mciwy pan wiedzieć raczył jako ksiądz przemyski pisze do mnie narzekając, to jeśli na zielonym drzewie, co przedsie i sami się potężnego mają, a wżdy nie mogą przelepiej pługu pilnować zgoła. Odpust WMć mój mciwy pan, że i tak długo lada co WMci pisząc bawię, i trochem listu pomazał kwapiąc, a proszę żebyś WMć raczył być moim mciwym panem po staremu, jako uprzejmemu słudze swemu. XVIII. Do tegoż. 2 Słonima 27. października 1588. Na pisanie WXMci w sprawie Jesmanowej nie mam co więcej WMci odpisywać, dosyć na tem mając, że WMć mój mciwy pan pierwszy list w tej sprawie tak jako od sługi swego uprzejmego przyjąć raczył, jedno to mię bardzo zafrasowało czego mi się WMć w tym liście powierzać ra- 13) Markowskie starostwo w Wojew. wileńskiem, pow. oszmiańskim położone czyniło w r. 1782 kwarty 3161 złp. 14) Starostwo Miadziolskie z m. Miadzioł, położone podobnie w Woj. wileńskiem dawało kwarty w tymże samym czasie, co i poprzednie, 2000 złp. czysz, żeś WMć do JKMci wskazać raczył, aby król JMć przy WMci mnie i drugiego kogo z Ich Mć panów Senatorów na ten sąd w tej kauzie p. Jesmanowej i swowolnego niektórego pospólstwa wysadzić raczył. Czemu bych ja podobno dosyć uczynić nie mógł, za trudnościami swemi, które mię na ten czas zaszły, choćby mi też to król JMć rozkazać raczył. A też bez mała nie będę musiał odjechać z tego kraju tam na Podlasze, spodziewając się tam prędkiego przyjazdu JKMci, bo komornik ten który do WMci z listy króla JMci jedzie, tuszy królowi JMci być na dalej za trzy niedziele w Brześciu 15), o czem mi też i z dworu piszą, że król JMć z Piotrkowa 19. octobr. wyjechać a do Radomia 16) 22. octobr. być miał, tam trochę zmieszkawszy, a snadź jedno z kilka dni, na Lublin do Brześcia królowi JMci być tuszą. O tym zjeździe głównym wileńskim, który już jako baczę dla powietrza w Wilnie być nie może, muszę aż do króla JMci pisać, co każe z tem czynić, bo ja nie tylko tak ważnej rzeczy, ale i najmniejszej na swoje głowę brać nie chcę; więc jeszcze i sam niewiem o nim jako go król JMć będzie chciał złożyć. Z strony kommissyi tegoż i po mnie chcą żebym o swej strawie jechał, a jam jeszcze starych długów nie popłacił. Więc mi podobno zatem przyjdzie doma zostać, a też jeśli kto starszy niepojedzie mnie młodszemu wymykać się nie godzi, bo ta sprawa zachodzi wszystkę Rptą, choć z drugą stronę rozumiem być tego pilną potrzebę dla nas samych, życzyłbych tego aby ktokolwiek z naszych na tę kommissyą jechał. Raczy mi też WMć pisać z strony dożywocia na Borysów, na Siejwach, a na żyżmorach 17) dziatkom WMci. Ja się temu dziwuję, że i tego WMć zajzrzą, a zwłaszcza swoi właśni, ale co się tyczy żeś WMć rozumiał, aby to tylko sama kancellarya wiedziała, mój mciwy panie, Bóg zna żeć odemnie samego o tem nikt nie wie, ale kto się chce o czem badać trudno takowych rzeczy ukryć, o których kilka abo raczej kilkanaście człowieka zrazu wiedziało. W cedułce raczysz mi WMć pisać, jeśli WMć temu masz wierzyć o czem tam ludzie tarkają, żebych ja miał tak wielkie opatrzenie z łaski króla JMci teraźniejszego pana naszego odnieść. Boże daj to aby to była prawda, życzyłbych ja sobie tego, ale prawdziwie WMci pisząc że tego wszystkiego nie mam nic. W Mohilowszczyźnie 18) po pani lubelskiej l9), com od niej arendą trzymał, to przy mnie król JMć zostawić raczył prawem dożywotnem, ale na liczbie. Tu WMć może rozumieć, jeśli, urzędnikiem na dwuchset służbach osiadłych będąc, utyję. We żmudzi a wszak nic nie wakowało, i do tego czasu nie wakuje, oprócz Ciwuństwa 20) Retowskiego 21) po panu Wnuczku 22), i to pod oprawę królowej Jej Mci podlega. Obiecałać mi wprawdzie puścić to na arendzie, ale jeszcze do tego czasu oprócz gołej obietnice nie mam nic. Czyni to Ciwuństwo według rewizyi X. Skulskiego, który żadnej najmniejszej rzeczy nie opuścił, 900. kop lit., ale wiem że mi ze wszystkiem tego nie dadzą; jaką tam arendę królowa Jej Mć włoży, dam WMć znać. Myta stare, które przed tem dzisiejszy p. Wojewoda trocki i przed nim będący Podskarbi p. Wojna 23) jedno na ośmnaście tysięcy 15) Brześć (litewski) m. na prawym brzegu Bugu położone, stolica Wdztwa tego imienia. 16) Radom m. powiatowe w Wdztwie sandomierskiem nad rz. Radomką. 17) żyżmory m. w Wdztwie trockiem, pow. trockim położone. Sprawę żyżmorską załatwiono, dopiero na sejmie r. 1616 (Voll. 111, 150). 18) Mohilew m. nad Dnieprem w Wdztwie mścistawskiem. 19) Matce żony swojej, Firlejowej. 20) żmudź dzieliła się na włości czyli ziemie, któremi zarządzali Ciwunowie. 21) Retów nad rz. Jurą naczelne miast. powiatu czyli ciwuństwa z wielkiem starostwem, płacącem kwarty 6328 złp. 22) Wnuczkowie her. Jastrzębiec w mińskim powiecie osiedli. 23) Wawrzyniec Wojna. 200 201 złot. trzymali, i p. Wojewoda trocki w Grodnie nie chciał dać więcej jedno 20,000 złotych abo raczej 19,000, bo 1,000 złotych chciał wytrącić za komorę żmudzką, którą p. Wojewoda połocki 24) trzyma. A żem ja za zleceniem króla nieboszczyka Stefana, subordynowawszy na to żyda, wyciągnął dzisiejszego p. Skarbnego że postąpił był na każdy rok po 25,000 złotych, ale jeśli na tym wskurał, łatwie się dowiedzieć. Wie i sam p. Podskarbi, jakoż za JMci i moją przyczyną król pan nasz dzisiejszy odpuścił mu za trzy lata trzy tysiące złotych, co mu też nieboszczyk Stefan przez mię obiecał był uczynić. Te myta arendował mi król JMć na rok po 23,000 złotych, to już WMć racz sądzić jeśli będę miał 10,000 złotych z myt, ale wiem że to mój dobry przyjaciel tak udawa, któremu się wszystko widzi moje rogato a sam tego nie chce baczyć, że jednego roku wziął siedmdziesiąt tysięcy złotych na mycie. Z tem życząc WMci swemu mciwemu panu przy dobrem zdrowiu długo fortunnego panowania, samego siebie i z służbami swemi zalecam mciwej łasce WMci swemu mciwemu panu. Dat w Słonimie 25) 27. octobr. 88. (1588). (Własnoręczny dopisek). Mój mciwy panie, rozumiem ci ja to żeć nie darem WM. pisać mi raczył tę cedułę pierwszą, aleć to pod przysięgą WMci powiadam, żeć odemnie Jego Mć pan Trocki 26) nic takiego nie wie, czemby się do WMci obrażać miał, bo ja cudzych obcych nie rad wadzę, i owszem każdego do zgody przywodzę, a cóż WMć bracią, a zwłaszcza moich mciwych panów, między którymi jakobym ja rad zgodę widział, niech mię tak pan Bóg miłuje i mnoży, a nawet na pamięć sobie nie mogę przywieść, co by to takiego było, boć i listy WMci dawne w szkatule, od której sam klucz chowam, zostawiłem w Międzyrzeczu, a drugie cokolwiek tajemnego w sobie co mieli, zarazem palę; jeśli to tam z komory WMci co takiego nie wyszło, albo skąd inąd, aleć odemnie Bóg wie i widzi żeć nic takiego nie poszło, bo wiem co na tem należy wadzić ludzi a zwłaszcza bracią, ano mówią nie kładź między drzwi palca, Nowego co na ten czas mam, to WMci dawam znać, jeno proszę, aby tego od WMci nikt nie wiedział, bo mię też tem zawiązano, co z dworu do mnie o tem pisano. Naprzód iż w Piotrkowie król JMć miał konwokacyą, na której byli panowie Rady : X. Arcybiskup gnieznieński 27), X. Biskup kujawski 28), przemyski 29), Wojewodowie: kaliski 30, rawski 3l), Kasztelani: czerski 32), podlaski, biecki 33), rawski 34), nakielski 35), konarski 36), panowie marszałkowie koronni 37) obadwa, z którymi radzono o komissyi z cesarzem, o czasie Sejmu, ale o poślednim nic conclusum, odłożono to do Litwy; chce się król do Brześcia pośpieszyć i mieć tam konwokacyą , na której o tem radzić z WMciami Senatormi W. X. Litew. Naprzód, jeśli Sejm złożyć pod ten czas straszny powietrza, a iż wedle recessu ma być Sejm złożony w tym roku , jak to rozumieć, jeśli na schodzie tego roku, czyli od koronacyi rachując, na który tedy czas i kiedy Sejm złożyć Czem preparować animusze ludzkie przed sejmem O czem propozycya ma być na sejmie mimo reces Kommissya z Ra- 24) Mikołaj Dorohostajski. 25) Słonim m. powiatowe w Wdztwie nowogrodzkiem, na lewym brzegu Szczary. 26) Mikołaj Krzysztof Radziwiłł. 27) Stan. Karnkowski. 28) Hieronim Rozraźewski. 29) Wojciech Baranowski. 30) Piotr Potulicki. 31) Stanisław Gostomski. 32) Dobrogost Gostomski. 33) Mikołaj Firlej. 34) Jan Gostomski. 35) Hieronim Gostomski (VoI. 11, 307). 36) Stanisław Bykowski. 37) Andrzej Opaliński i Andrzej Zborowski. kuszany nie dojdzieli, co czynić A iż na kommissyą naznaczono co przedniejsze Rady i urzędniki, ma li być sejm bez nich Co za kondycye przydać do Byczyńskich kommissarze z Litwy iż się wymawiają, co czynić Jeśli causas Rebellium i o kwartę sądzić przed sejmem czyli w Sejm Pobór niespory i żołnierzom czem płacić zasłużone Poselstwo do Rzymu. O poselstwie do Turka, gdyż poseł nie może tak rychło wyjachać dla powietrza we Lwowie. Respons na list króla szwedzkiego. Teć są nowiny, które aby jeno sam WMć raczył wiedzieć, pilnie proszę. Gdy tego listu dopisuję Jego Mć pan Aleksander Chodkiewicz 38) do mnie przyjachał. żonka moja z dzieci (sic) choremi służby swe i ze mną społem zaleca w mciwą łaskę WMci i Jej Mci swej mciwej pani Wojewodzinej swej mciwej pani. XIX. Do tegoż. Z Warszawy 8. marca 1589. Oznajmuję WMci swemu mciwemu panu iż panowie Rada koronni wszyscy już na Sejm się zjechali, jedni w sobotę, drudzy w niedzielę a niektórzy w poniedziałek. Panów Rad litewskich nie masz więcej, tylko JMć ks. kardynał, JMć pan Marszałek wielki 39), a pan Wojewoda smoleński 40), pan żmudzki. Król JMć i inszy częstokroć o WMć przypytywać się raczyli, alem ja przed królem JMcią WMć obmawiał, żeś WMć prze niektóre trudności, a ktemu będąc pozwami założony, tu przybyć nie mógł, i życzyłby tego JKMć, abyś tu WMć co narychlej przybyć raczył. Król JMć witanie posłów i propozycyą (zaczem by wiadomość była o skończeniu kommissyi) do kilku dni odłożyć chciał, na co panowie posłowie żadnym sposobem zezwolić nie chcieli, i owszem wczora króla JMci witali, a marszałkiem między sobą pana Podskarbiego naszego dwornego obrali, który acz się im długo z tego wymawiał, lecz żadną miarą wymówić się nie mógł. Witanie zaś pan Stolnik nasz odprawował, acz się na to nie przygotowawszy, jednak dosyć dobrze z pochwałą od ludzi, którem witaniem iż się wczora spóźniło, propozycyą na dziś odłożono, którą ma czynić JMć X. Biskup przemyski. Kommisya, jakom słyszał, nie zadługo się skończy, na której wszystko się zgodnie postanowiło, tylko o tytuł Niemcom idzie, że go Niemcy jawnie odstąpić nie chcą a naszy tego zaś potrzebują, i o to naszy kontrowersya z nimi wiodą. Pana kanclerza za pułtory niedzielę a najdalej za dwie tu się spodziewamy a pana Marszałka koronnego aż ku Wielkiej nocy. Na ten czas nie mając nic inszego do WMci swego mciwego pana pisać, siebie samego i t. d. Dat w Warszawie 8. d. martii anno dni 1589. (Własnoręczny dopisek). Odpuść WMć mój mciwy pan żem nie swą ręką pisał, i ktemu tak kancerowany list do WMci posyłam, bom się kwa- 38) Brat rodzony Jana Karola. 39) Ks. Albrycht Radziwiłł. 40) Filon Kmita (Porów. Wiadomość o Filonie Kmicie Czarnobylskim w źródł. Grabow, i Przeźdz. II, 340). Archiw. kom. hist. t. III. 20 202 203 pił na zamek dla propozycyi, niemożono rychło przepisać. O gospody owdzie wielka penuria, jaka nigdy nie była przed tem, moi słudzy aż za milę odemnie stoją w Brudnej wsi. Małżonka moja ze mną społem zaleca służby swe w łaskę WMci i Jej Mci pani Wojewodzinej swej mciwej pani. XX. Do tegoż. 2 Rygi 16. sierpnia 1589. (Własnoręczny). Prawie kiedym chciał do WMci pisać, oznajmując co mi sługa z Wilna przyniósł, wczora w sam wieczór list mi od WMci dano, naprzód WMć swemu mciwemu mciwemu panu wielce i pokornie dziękuję, że się WMć raczysz pytać o zdrowiu nas sług swoich; z łaski bożej atoli użycza nam p. Bóg zdrowia jeszcze, oprócz Basieczki, ta nam na ząbeczki często stękiwa, ale już tu u nas barzo tęskno, radzi byśmy co rychlej stąd, lecz Ryżanie jako Niemcy krokiem jeno do spraw przystępują, dopiero w tych dniach inkwizycyą czynimy, jeśli jest ich więcej co o zdradzie wiedzieli, jakoż jest, i godziłoćby się ich karać, jenoż kollegę mam nazbyt miłosiernego 41), już się był dał uprosić, żeby i tamci oba byli wolnymi, ledwiem go przemógł, instrukcya mając po sobie. Niewiem kto to WMci dał sprawę żeby Gizius w więzieniu od męki miał umrzeć, a ledwie go co kat pociągnął, trzeba było lepiej, przynajmniej tak jako on drugiemu czynił, ale mu zgoła folgowali wszyscy, i Rada choć o ich skurę szło, i kat nawet i ten go niechciał ciągnąć, aż go sługa mój buławą do tego przymusił. Barzo go niewiele ciągniono, i owszem kiedy go ścinać miano, śmiał się, żartował, śpiewał więcej niż godzinę (acz widzimi się studiose to był uczynił, bo miał otuchę od wójta że go pospólstwo odbić miało, i dla tego tak czas zwłóczył, ale minęła go nadzieja). Takci to dobrzy ludzie czasem dziwne wieści noszą, a niewiedzieć skąd, ich biorą: w Wilnie zaś słyszę, któryś mój dobry przyjaciel dał sprawę, żem posułów 4lb) i podarków nabrawszy, miał ich wolno puścić, ale fides penes autorem esto. Przyjachał mi sługa z Wilna, który w piątek późno z Wilna wyjachał, powiada, że wyjazd króla JMci miał się odwlec ad 15. augusti, to jest, do wtorku przeszłego, a to z tych przyczyn, że w piątek przyjachał poseł cesarski, on to co kaucyą przyniósł, o którym WMci pisał pan Wojewoda krakowski 42), więc podobno dla jego odprawy musiał się król JMć zatrzymać te kilka dni, i ksiądz Biskup przemyski, który już był z Wilna wyjachał, musiał się zaś z Szyrwient 43) aż wrocić w lekce za roskazaniem królewskiem; acz ci mi wprawdzie nie pisze tego żaden z dworu o pomknieniu wyjazdu, ale sługa to mój za pewne twierdzi, et verisimile. To mi piszą że od Tatar i od Turków niebezpieczeństwo wielkie na Podolu. P. Kanclerz za swoje pieniądze własne przyjąwszy piechoty jede- 41) Kollegą tym na kommisyi Inflanckiej był Seweryn Bonar Kasztelan krakowski. 41b) Posuły, podarki na przekupywanie sędziego. 42) Mikołaj Firlej. 43) Szyrwinty miasteczko w Wdztwie i pow. wileńskim. naście set posłał je do Kamieńca 44), i dział coś z Zamościa 45), do wszystkich w Polsce rozpisał aby na ratunek biegli, do króla pisał i prosząc i napominając aby się do Polski pospieszył, zaniechawszy tej drogi szwedzkiej, jakoż dla lepszego wyrozumienia wypisawszy z niektórych listów ca mi o tem piszą, WMci posyłam, tegoż się WMć i o powietrzu sprawić raczysz. O królu szwedzkim 46) nic nie słyszym, i to com WMci pierwej pisał że puszkarze z Pernawy 47) powiadali go być już na morzu, nie pewna. Dat z Rygi 48) 16. augusti po ranu (1589). żonka moja i ja z nią służby swe zaleca w łaskę WMci i Jej Mci pani Wojewodzinej swej mciwej pani. Jego Mć p. czerski i p. Starosta nowogrodzki 49) zalecają służby swe w łaskę WMci; są jeszcze przy mnie tu w Rydze, gotują się jechać też już, p. Starosta zwłaszcza za pisaniem WMci, ale żołnierzów wybawić (sic) nie może, bez pieniędzy jachać nie chcą. Odpuść WMć, żem się tak kwapił już na ratusz. XXI. Do tegoż. Z Mołodeczna 16. listopada 1589. (Własnoręczny). Obłądzeniem się to stało moich chłopiąt że listy WMci należące Jego Mć panu trockiemu posłane, a listy zaś do JMci pana trockiego do WMci były, które żeś WMć mój mciwy pan do mnie odesłać raczył, WMci swemu mciwemu panu dziękuję, ale nie było w nim nic tajemnego, jeno to, że, com miał w ten czas z dworu nowego, tom też Jego Mci był posłał. U nas sam teraz nowiny takowe są, jakoby już potrzeba Jego Mci panu Hetmanowi koronnemu 50) z Beklerbekiem tureckim dojść miała, i snać przy naszych zwycięstwo zostało i Wołoską ziemię jakoby pan Hetman miał osieść, etc. To iż mi powiedział sługa Jego Mci księdza kardynałów pan Cerasin, a jemu też ktoś powiedział w drodze kiedy do mnie tu jachał, jakobyś WMć miał o tem pisać do Jego Mci pana Wojewody nowogrodzkiego, więc tego nigdzie się pewniej nie dowiem, jako u WMci; proszę WMci mego mciwego pana raczyszli WMć mieć jaką wiadomość z tamtych krajów racz mię sługę swego wiadomym uczynić. Acz i to zdało mi się za rzecz słuszną napisać do WMci jako do przedniejszego Senatora naszego i wodza pierwszego, żeć by się godziło nam Litwie zjachać gdzie do kupy i pomyśleć o tem, abyśmy wzdam (choć pro forma nie może li być jaka gruntowna) pomoc braci swej panom polskim in tanta eorum necessitate uczynili, bo alias wierę nie będziem im 44) Kamieńca podolskiego. 45) Miasto, nowo założone przez Kanclerza, w Woj. bełskiem. 46) Jan III. ojciec Zygmunta III. 47) Parnawa miasto portowe w Estonii. 48) Ryga m. stołeczne Inflant. 49) Maciej Leniek (Voll. 11, 325). 50) Janowi Zamoyskiemu. 204 205 prawi i niewiem co za excusatiae nasze będą, gdy nam to będą wymawiać i urągać, czego już tego słyszę w Polsce pełno, ale i oczewiście się z tego na sejmie przyszłym nasłuchamy, przetoż godziłoby się, jeśliby to mogło być, aby WMć porozumiawszy się z Ich Mciami drugimi raczył złożyć zjazd jaki taki panom Radom, jako też i szlachcie, aby przykładem województw polskich też tu co takiego postanowili i braci swej ratunek uczynili. Chciał ci tu pan Wileński był uczynić, ale się niewiem zaczem rozchwiało, więc starszy nie wiem czy niechcą, czyli co inszego w tem, a my zaś młodszy, choćby też który z nas chciał, nie śmie się tego ważyć, by zaś nierzeczono: nie twoja to rzecz; — ale nasłuszniejby się to zeszło WMci i z strony hetmaństwa i z strony województwa wileńskiego, które tu u nas jest napierwsze, a wiem żeby to ludzie naszy wdzięcznie przyjęli, pogotowiu panowie Polacy. Wierę racz WMć mój mciwy pan pomyśleć o tem, aboli też mnie co na to odpisać, jeśliby się to WMci nie zdało, aleć my młodszy wierę na WMć czekamy. Z strony sejmików wileńskiego, oszmiańskiego i lidzkiego, gdzieby się zdało WMci złożyć, trzebaby żebyś mi WMć w czas oznajmić raczył, by się zaś omieszkanie jakie nie stało, aleć w Wilnie i w Oszmianie 51) barzo mrze, powiadają że i w Lidzie 52) i w Wiłkomirzu, lecz tego pewnie nie wiem. Jeśliby w Trocech było zdrowo, czy nie zdało by się to WMci, aby się tam wileńskie Województwo zjachało, jako więc w Polsce bywa, że dwoje troje Województwo na jedno się zjeżdżają, ale to niech będzie wedle woli WMci. Usługowanie moje że niewdzięcznie przyjmują, wiem to i od inszych, cóż temu rzec, by mię byli posłali samego jednego a nieposłużyłbym był lepiej, dopieroby mię mogli słusznie winić, ale dali mi kollegę miasto pomocy wielką zawadę, czego są oczewiści świadkowie, a mnie przedsię winić, wierę to niesłuszna, ale o tem inszy czas będzie, atoli Bóg widzi że szczerze, cnotliwie, życzliwie i wiernie służyłem panu swemu i Rzeczypospolitej , nie odwodziły mię strachy, niebezpieczeństwa, podarki, pieniądze , ani żadne insze tentacye, których było dosyć, wszak to wie siła ludzi. Z strony kościołów, a to sam król JMć pracował, wszak mu się nic nie upuściło, wcale się zachowało do przyjazdu jego; Boże daj by się co sprawiło, jako mi WMć pisać raczysz, tusząc że się co miało sprawić, ale atoli snać upor Ryski po staremu, jako przy nas, ba przy mnie było gorzej, bo mieli w tem pomoc wielką od mego kollegi, a ja przeszkodę. Z strony Jurgieltu WMci umyślnie posyłałem sobie po pana Skarbnego i rozkazałem mu aby się jako najpilniej starał, żeby WMci mógł dać ten Jurgielt, chociaż też już tak się wiele dało za roskazaniem JKMci i pana Podskarbiego, że się arenda starych myt za dwie lecie wypłaciła spełna, ledwie ze dwa tysiąca złotych reszty zostaje już za dwie lecie, a Bóg wie że sie i dziesiąta część jeszcze z myt nie wzięła dla powietrza i dla tego, że sie kupcy wszyscy zgoła opuścili i handlować przestali, ale a to choć z ciężkością moją tedy chcę dogodzić rozkazaniu w tem Jego KMci i potrzebie WMci mego mciwego pana, pozyskując sobie łaskę WMci. To mi się też zdało za słuszną rzecz oznajmić WMci, iż Jego Mć ksiądz kardynał pisał tu do mnie dosyć żałośnie, uskarzając się na JMci pana Wojewodę trockiego o to, jakoby Jego Mć p. Woj. trocki pod tym czasem w niebytności JMci, gdy JMć był posłem teraz do cesarza chrze- 51) Oszmiana miasto w Woj. wileńskiem o 7 mil od Wilna położone, przy trakcie do Mińska, dawniej stolica powiatu. 52) Lida m. powiatowe w Woj. wileńskiem, ściańskiego miał rozkazać wziąć księdza z domu biskupiego, którego JMć był już snać ledwie nie na gardło osądzić, i chciał JMć mieć to po mnie, abym po pana Wojewodę pozwy wydał criminaliter na Sejm, wymówiłem się JMci z tego tem, że ja teraz pozwów nie wydawam ani żadnych listów pieczętuję, aż będę miał na co rozkazanie listowne JKMci, alem to najwię cej dla tego uczynił aby się to jako za włożeniem WMci mogło między Ich Mciami uspokoić i do zgody przywieść, bo się obawiam, że ta mała iskierka wznieci wielki ogień między Ich Mciami, a jeśli to będzie na rękę nam Litwie, to łatwie i nagłupszy osądzić może. A tak proszę mój mciwy panie włóż się WMć w to tak łaskawie, a uspokój WMć tę sprawę między Ich Mciami, zaprawdę u ludzi pochwałę i podziękowanie, a u Boga zapłatę WMć za to odniesiesz, i powtóre sam od siebie proszę racz się WMć w to staraniem swem włożyć, póki większe zajątrzenie w tem nie zajdzie. Z tem i t. d. żonka moja także z tem chłopięciem maliuśkiem, któremu imię Jan 53), zaleca służby swe w mciwą łaskę WMci i Jej Mci paniej Wojewodzinej swej mciwej paniej. Basieńka się nam na oczki nie dobrze ma, wszakoż przedsię służby swe Jego Mci panu Januszowi 54) zaleca. Dat z Mołodeczna 55), 16. Novembr. anno Dni 1589. XXII. Do tegoż. Z Markowa 29. stycznia 1590. Za zwierzynę WMci swemu mciwemu panu wielce dziękuję, a zwłaszcza że mi WMć mój mciwy pan tego łosia posłać raczył, którego WMć sam postrzelić i ubić raczył. Panie Boże racz WMci szczęścia przysparzać i pociechy. Skarzyć mi się WMć mój mciwy pan raczysz na mię samego, żem WMci kilku pełnych nie spełnił, w czem WMć mój mciwy pan małżonkę moje winić raczysz, że mię barzo pieści. Mój mciwy panie, jużci ja tego pomnieć nie mogę, jeślim WMci nie spełnił, i jako wiele: ale mnieć by się zeszło tuszniej na WMci uskarzać, że mię WMć z nóg spoić raczył, żem nie wiedział jakom był WMć mego mciwego pana odjachał, małoć nie tak nieboszczyk Ocieski 56) Kanclerz, skarzył się na Skindera 57), którego był upoił aże do śmierci, że mu jeszcze był kilku pełnych nie spełnił. Sejmik w Wilnie złożon jest na piąty dzień februarii, bo tak była wola i rozkazanie WMci aby ten Sejmik był pośledni kilką dni nad insze sejmiki, a co WMć mój mciwy pan po dwakroć do mnie pisać raczył. Co się tknie przyjmowania gońca, sam się spodziewał że go już WMć w wilią Gromnic 58) przyjmować mieli w Miednikach 59), Jakoście to WMć 53) Jan Stanisław ur. w r. 1589, w Mołodecznie, późniejszy Marszałek w. litew. 54) Janusz Radziwiłł syn kcia Krzysztofa i Katarzyny Ostrogskiej ur. w r. 1579, późniejszy rokoszanin. 55) Molodeczno m. w Woj. wileńskiem, pow. oszmiańskim. 56) Jan Ocieski her. Jastrzębiec umarł w r. 1563. 57) Skinderowie, szlachta osiadła w łuckim powiecie; Wojciech Skinder był w r. 1590 pisarzem lidzkim (Voll. II, 325). O Skinderach z Ciechanowieckimi złączonych, podaje wiadomości także Ignacy Kap. Milewski w Herbarzu str. 375. 58) 2 lutego. 59) Miedniki czyli Wornie stolica dyecez)i żmudzkiej. 206 207 postanowili z sobą, i już się to między ludźmi rozgłosiło było, ale iż się JMci ks. Kardynałowi tak zda, aby ten goniec w Wilnie na sejmiku przyjmowan był, ponieważ WMć mój mciwy pan na to pozwalać raczysz, ja pogotowiu jako młodszy gotowego patrzę, bo też i nie należę do tego, tego trzeba, aby WMć mój mciwy p. przystawowi oznajmić raczył rozkazać, aby wczas wiedział kiedy go prowadzić ma i dokąd. Co się tknie pozwu od pana Bielawskiego, nie do końca mu się dziwuję, bo choć jeszcze Małgorzaty ś. 60) daleko, ale on i bez Małgorzaty fantazyi zawsze dziwnej; a czemu nie pozywał pana Podskarbiego o Grodno, wiensze prawo miał na Grodno, bo mu je było dano w nagrodę Knyszyna 61). Ale mem zdaniem barziej byś mu WMć zagrał w dudy (jako mówią) gdybyś go WMć o liczbę pozwać rozkazać raczył, w czem nie trzeba by WMć i do króla JMci pisać, jedno sie z panem Skuminem 62) Podskarbim ziemskim porozumieć. Pan Wojewodzic brzeski 63) nie ma przyczyny skarzyć się i narzekać na mię, i niewinnie mię sławi przed ludźmi, najmniejem mu nie krzyw, a jeśli co ma do mnie, jako każdemu tak i JMci rad się usprawiedliwię zawsze i przed kim JMć będzie chciał, a nad WMci nie trzeba ani onemu ani mnie lepszego sędziego obierać; ja się barzo rad na rozsądek WMci puszczę we wszystkiem w czem mię winuje, bo nie chciałbym nikomu być winnym; za przestrogę jednak WMci swemu mciwemu panu dziękuję. Małżonka moja zaleca służby swe w łaskę WMci swego mciwego pana, a za zwierzynę ze mną społem dziękuje pokornie, a wymierza się, że w tem nic nie winna WMci swemu mciwemu panu, że mię ochraniała od zbytniego picia, bom i tak był miarkę przebrał, podobno jako żyw nie upiłem się tak barzo jako u Waszej X. Mci mego mciwego pana, Z tem i t. d. Dat w Markowie 64), 29. d. Januarii anno Dni 1590. (Dopisek własnoręczny). Z strony listu moskiewskiego do króla JMci szwedzkiego pisanego, że go chcą autentice pokazać na Sejmie i że się też armują na nas, niesłysz,ałem tego, dopiero to od WMci wiem, także ani o staraniu Legatowem 65), ale ten tego niedokaże. Jam katolik, ale nie życzę tego ojczyźnie, aby tu u nas miało być jako we Francyi, a mniemam że wiele tych jest katolików co tego nie tylko nie życzą, ale gdyby do czego przyjść miało i oponować się temu będą, bo by to już ostatnia zguba była ojczyzny naszej. Niema francuska ziemia takich nieprzyjaciół około siebie jako Polska z Litwa, wiec sie sami z sobą biją a nikt ich nie rozwadza, ale nas rozwadzili by prędko, z jedne stronę Turczyn, z drugą Tatarzyn, z trzecią Moskwicin, a podobno by i Niemcy nie spali, da li Bóg do tego u nas nie przyjdzie. Ja też swego ułowu posyłam WMci memu mciwemu panu trzy kuropatwy, proszę aby WMć mój mciwy pan łaskawie przyjąć raczył a zdrowo z Jej Mcią panią Wojewodziną moją mciwą panią pożywał. 60) 13 lipca. 61) Knyszyn m. w Woj. podlaskiem, mowa tu o starostwie knyszyńskiem, które Stefan Bielawski posiadał (porów. Pam. Orzelskiego u Niemc. w Zb. Pam. 1. 192). 62) Teodor Skumin Tyszkiewicz. 63) Krzysztof Zienowicz. 64) Marków m. w Wojew. wileńskiem pow. oszmiańskim. Sapieha był starostą markowskim. 65) Legatem był Hipolit Aldobrandini późniejszy papież Klemens VIII. Dyaryusz legacyi jego znajduje się w tom II. Relacyj nuncyuszów apostol. etc. Berlin 1864. żonka moja ze mną społem zaleca służby swe w mciwą łaskę WMci 1 Jej Mci pani Wojewodzinej swej mciwej pani. XXIII. Do tegoż. 2 Warszawy 5. grudnia 1590. Pan Wojnowski, sługa WMci, oddał mi list od WMci, któregoś tu WMć dla spraw synowca 66) swego przysłać raczył, ale mniemam że z niemi WMci samego doczeka, bo iż dopiero wczora panowie posłowie KJMci witali, a po witaniu jeno propozycyą od KJMci uczyniono, na którą co wotować z dyskursem będą, jest nie mało senatorów, z których żaden jeszcze nie wotował, i tak tuszę, że wota senatorskie przewloką się aż do soboty, zaczem też WMć tu będziesz raczył przybyć i niespodziewam się aby sądy począć się mieli (sic) bliżej soboty albo w poniedziałek przyszły. Nowego niewiem cobym stąd WMci miał pisać nadto, że pp. posłowie marszałkiem sobie obrali pana Rusieckiego 67), tegoż który niedawno na kolskim 68) zjeździe był Marszałkiem, kiedy owe kolskie artykuły uknowano, ten sam oracya czynił do króla przed witaniem, a po odwitaniu znowu zaś począł był mówić dosyć ostrze, chcąc dać sprawę o kolskim zjeździe, i od sejmu przeszłego zaczął, na którym, prawi, wszystkie prawa i wolności nasze ku gurze (sic) obrócono, i penitus zepsowano je. Lecz mu to pp. posłowie drugich Województw przerwali i domówić mu niedopuścili, o co się byli poczęli dużo z sobą swarzyć, aż panowie senatorowie skupiwszy się do króla, zatarli to tak, i na inszy czas tę justyfikacyą odłożyli. Między księdzem Arcybiskupem 69) a panem Kanclerzem koronnym, pan Wojewoda krakowski 70) z panem marszałkiem Opalińskim te simultates ujęli i upewnili, aby publice, zwłaszcza na początku Sejmu nic sobie nie wymawiali, i jako namodestius być może, o sprawach R. P. mówili, jenoż co wiedzieć zdzierzyli to sobie, bo między nimi nieprzyjaźń wielka. Posłowie cesarza chrześciańskiego, Biskup wrocławski 7I) i z nim świecki pan któryś znany, dziś do Warszawy wjachać mają, których ks. Biskup chełmiński 72) z panem Wojewodą łęczyckim 73) mają potkać. Powietrzem też tu nas straszą, które już w kilku domiech na krakowskiem przedmieściu i na nowem mieście zaczęło się. Inszego nad to nic sam nie masz godnego wiadomości WMci. Z tem i t. d. Z Warszawy, 5 d. decembr. anno 1590. (Własnoręczny dopisek). żonka moja ze mną społem zaleca służby swe w łaskę WMci i Jej Mci paniej Wojewodzinej swej mciwej pani. 66) Jerzego Radziwiłła późniejszego kasztel. trockiego. 67) Jan Rusiecki z Izbna herb. Róża. 68) Zjazd w Kole, zwołany przez arcybiskupa Karnkowskiego 10. sierpnia r. 1590 (Bielski kron. III. 1648). 69) Stanisław Karnkowski. 70) Mikołaj Firlej. 7l) Andrzej Gerinus był biskupem od r. 1585. 72) Piotr Kostka her. Dąbrowa. 73) Stanisławem Mińskim. 208 209 XXIV. Do tegoż. Z Warszawy 29. grudnia 1590. Po odjachaniu WMci nazajutrz w poniedziałek, król JMci deklarował się panom Radom, czego chciał po panu Hetmanie koronnym, to jest, aby publice występek wyznał, i, dawszy się winnym, króla przeprosił. Druga aby go o pieczęć ani publice ani private nie molestował 74), listu i obietnice więcej nie przypominał. Co gdy p. Wojewoda krakowski z panem Marszałkiem tego dnia odnieśli, prosił pan Hetman aby się senatorowie pierwej z nim zeszli, niźli by do tego przeproszenia przyszło, nie mogło to być dla nabożeństwa, którem się ludzie w święto zabawili, aż dopiero wczora, i to nie wszyscy zeszli się na zamku w owej izbie co zaraz z kręconego wschodku. Xiądz Arcybiskup, Biskupi wszyscy okrom Xiędza Goślickiego. P. Wojewoda trocki, pan Marszałek Radziwiłł, i inszy Wojewodowie polscy być nie chcieli, było nas przedsię wszystkich 24. Uczynił pan Hetman exkuzacyą dosyć szeroką, że nic na wzgardę królewską nie uczynił, że nic z powinności niewykroczył, wszakoż judicio Senatus się poddając, nie tylko przeprosić, ale by mu też i więzienie poddać Senatus wskazał, albo cokolwiek takiego, że wszystko gotów ucierpieć, przywodząc exempla in Republica Romana, gdyż też to ludzi dobrze zasłużonych niewinnie potykało, jako onego teraz; adhortował przytem, aby Senat tego postrzegał, jakoby libertas Senatorom mówić nie upłynęła, i drugich aby to lada kiedy nie potykało, wszakże jeśli to inaczej być nie może, jeno żeby się dał winnym a upokorzył się i przeprosił, potrzebował aby mu Senat dał to na piśmie, i wszyscy się podpisali, bo mu idzie o to, aby go sobie potem palcem nie ukazywano etc. et multa alia, czego wszystkiego wypisować trudno. Ustąpił nam potem do owej izby wielkiej, a myśmy o tem wszyscy wotowali. Stanęło na tem, że się powinien dać winnym i przeprosić, pisma jakiego dawać nie zdało się. Druga aby obietnice tej i listu królewskiego publice więcej nie wspominał, a może li być ani privatim, ale raczej ex alio fonte u króla się o tę pieczęć (nie możeli tego zaniechać) starał. Z tym responsem księdza Goślickiego i mnie do JMci odprawiono, siła było pracy nimeśmy to otrzymali, że publice zmianki żadnej obiecał nie czynić, privatim przedsię chce, jeśli nie sam przez się, tedy przez przyjacioły, gdyż nie tylko szlachcicowi ale żebrakowi wolno prosić, suplikacye dawać, a czemuż tego Senatorowi i tak zasłużonemu bronić kto ma. Odnieśliśmy to Senatorom, a potem za rozkazaniem ich i królowi JMci, wziął to przedsię KJMć na deliberacya do dzisiejszego dnia. Niewiem co mu sie jeszcze niepodobało, jako mogę rozumieć, bez mała nie tego chce aby zgoła p. Hetman i privatim nie tylko obietnice i listu nieprzypominał, ale zgoła o tę pieczęć więcej nie prosił ani molestował, więc niewiem jeśli i jako to panu Hetmanowi zagrodzić będziem mogli. Toć jest com WMci chciał oznajmić, a inszego nic tu i podziśdzień nie było, w radzieśmy nie zasiadali, bo król przez wszystkie dni w kościele nabożeństwem się bawił. Dziś niewiem co będzie, bez mała jeszcze i dzisiejszy dzień tą sprawą nie upłynie. Z Turek pewne nam go- 74) Chodziło o pieczęć mniejszą, którą król przyrzekł był dać Tylickiemu a oddał Janowi Tarnowskiemu her. Rola (O zajściu tem wspomina Heiden. Vit. J. Zam. fol. 113). ście obiecują na lato, bo i z cesarzem chrześciańskim na ośm lat pokój konkludowano, i zgoła się już snać do nas gotują. Tatarowie też także chcą nas nawiedzić tej zimy jeszcze, a bodaj nie do Litwy, dobrze by WMć na Ukrainie ludzie przestrzedz, aby się na pieczy i w ostrożności mieli, i do zamków wczas wprowadzali, by ich tak niewiadomie nieprzyjaciel i niespodziewanie nie zastał. Synowcowi WMci, panu Jerzemu, KJM. konfirmacyą na Oniszki 75) pozwolił, która skoro będzie gotowa oddam ją do pana Raczyńskiego sługi WMci. Panowie Polacy radzi tej okazyi że posłowie litewscy na pobór niepozwalają, wszystkę winę na Litwę zatem kładą. O posłach naszych z Moskwy pisał tu do niektórych pan Wojewoda brzeski, że jadą do nas przez (sic) pokoju; jeśli WMć mój mciwy pan masz wiadomość pewniejszą, racz nam WMć dać znać. Z tem i t. d. Z Warszawy 29. decembra, A. 1590. (Własnoręczny dopisek). Jej Mć pani Wojewodzinej żonka moja ze mną społem służby swe zaleca: jeszczem w onej rzeczy nic nie sprawił, starać się jednak będę aby przynajmniej Jej Mć samej (jeśli panu Krzysztofowi nie będzie mogło być) dożywocie się zjednało. XXV. Do tegoż. Z Międzyrzecza 29. marca 1591. Pisałem pierwej do WMci swego mciwego pana o chorobie małżonki mojej, teraz już oznajmuję WMci, iż śmierć niezbyta nie sfolgowała, bo małżonka moja miła nocy dzisiejszej ze czwartku na piątek o szóstej godzinie panu Bogu duszę oddała, a z tym światem i ze mną rozłączyła się, mnie w wielkim żalu i sieroctwie z dziatkami zostawiwszy. A iż nieboszczka dołożyła to w testamencie, ufając mciwej łasce Jej Mci paniej Wojewodzinej wileńskiej swej mciwej paniej, aby córka jej Basia, panna Wojewodzianka trocka, przy Jej Mci była, ponieważ pan Wojewoda bracławski 76), który jest najbliższym opiekunem, żony niema, na co jeśli była łaska WMci mego mciwego pana pokornie proszę, aby sie WMć raczył porozumieć z panem Wojewodą bracławskim i mnie o tem rozkazać dać znać, a mniemam, że JMć pan Wojewoda nie będzie od tego i ja życzę aby ona w domu WMci mego mciwego pana rostąc w nimże została, Acz królowa Jej Mć 77), wziąwszy wiadomość o niesposobnem zdrowiu nieboszki małżonki mojej, raczyła wskazać do niej, iż gdzieby pan Bóg śmierć na nią dopuścić raczył, aby córka jej panna Wojewodzianka do królowej Jej Mci oddana była, ofiarując się onej być mciwą panią i opiekunką i miłować ją tak jako swoje dziecię, lecz się ja z tem bez rady i nauki WMci mego mciwego pana skwapiać nie chcę, i proszę WMci swego mciwego pana o prędki respons na to. A ja na ten czas nie mając ani mogąc prze żal i frasunek swój co więcej do WMci swego mci- 75) Zapewne Onikszty miasto w Woj. wileńskiem, pow. Wiłkomirskim z znacznem rostwem. 76) Ks. Janusz. Zbaraski. 77) Anna Jagiellonka. 27 Archiw kom. hist. t. 111. 210 211 wego pana pisać, siebie i t. d. Dat w Międzyrzeczu dnia 29. martii Anno 1591. XXVI. Do tegoż. Z Międzyrzecza 20. kwietnia 1591. Sprawy te, o któreś WMć mój mciwy pan pisać raczył, o przywilej na Wołożyn 78), także o wyzwolenie Gzowskiego i Bryndze 79) od Lachowicz 80) i Kiecka 81), skoro się nalazły w metrykach, kazawszy je wypisać, WMci memu mciwemu panu pod pieczęcią króla JMci odsyłam. Mieszczan mozyrskich 82) jako należało odprawiłem, aby się mi ukrzywdzenie żadne od arendarzów moich nie działo. Nowin żadnych na ten czas niemam niskąd, jedno też o którycheś mi WMć pisać raczył, bo mi o tem dali wiedzieć JMć Xiąże słuckie i JMć pan Wojewoda bracławski. To tylko WXMci oznajmuję, iż córeczka Xiążęciu JMci słuckiemu umarła, o czem WXMć nie racz Jej Mci pani Wojewodzinie zrazu powiadać dla frasunku. Pani Wojewodzina też podolska 83) barzo złego zdrowia, i snać wątpią o zdrowiu jej. Szwagrowi memu JMć panu Radomskiemu 84) małżonka umarła, owa ze wszech stron te nieszczęsne nowiny nas trapią. Jakom przez pierwsze pisanie WXMci mego mciwego pana prosił, aby WXMć na dzień 28. maja na pogrzeb ciała małżonki mej do Międzyrzecza spólnie z Jej Mcią panią małżonką swą przybyć raczył, i teraz pokornie proszę, aby to WXMć z łaski swej uczynić raczył. Pan Bóg za to hojną nagrodą WXMci będzie, a ja z każdym czasem służyć jestem gotów. Pokornie proszę aby mi to łaski WXMci nie obruszało, że swoją ręką do WXMci nie piszę, bom jest niesposobnego zdrowia, i już od kilku dni nie dobrze się na nie mam; a jeśli mi ulży, starać się o to będę abym na tym zjeździe przyszłym wileńskim być mógł, dogadzając woli i rozkazaniu JKMci, i abym się też z dobrego zdrowia WXMci ucieszywszy, w potrzebach swych namówić się mógł. Mam też wiadomość z dworu KJMci, iż po zejściu z tego świata księdza Biskupa krakowskiego 85), snać tą wakancyą JMci księdza Kardynała Biskupa wileńskiego 86) opatrzyć chcą. Ja jako JXMci memu mciwemu panu rad służę, tedy żadnej takiej rzeczy nie upatruję, czegobym JXMci wedle pomyślenia onego samego nie życzył; lecz obawiając się, aby zatem jaka mutacya do nas się nie wniosła, aby nierzeczono na potem: a to Litwin był Biskupem krakowskim, niech będzie Polak wileńskim, a jako nam z nimi nie sporo, nie barzobym na to zezwalał, o czem tak rozumiem, że WXM raczy mieć wiadomość. Ale jeśli by to było bez uszczerbku jakiego napotem narodowi naszemu, i owszem niech tego JMć dochodzi; proszę tedy aby to moje pisanie nie było na jawią objaśniane. Z tem itd. Dat w Międzyrzeczu d. 20. kwietnia A. 1591. 78) Wołożyn miast. w Wojew. wileńskiem pow. Oszrniańskim, 79) Nie znamy ani spraw tych ani osób. Gzowscy her. Dołęga wyszedłszy z Mazowsza osiedlili się w grodzieńskim i wołkowyskim powiecie, inni her. Junosza mieszkali na Podlasiu. 80) Są dwie miejscowości tej nazwy, tu jednak ma piszący na myśli zapewne Lachowicze w Woj. nowogrodzkiem pow. nowgr. o 3 mile od Kiecka położone. 8l) Kleck m. niedaleko Nieświeża w Woj. nowogrodzkiem. 82) Mozyr m. powiat. w Woj. mińskiem. 83) żona Mikołaja Mieleckiego umarła 8. kwiet. 84) Jędrzej Firlej. 85) Piotra Myszkowskiego. 86) Ks. Jerzego Radziwiłła. (Własnoręczny dopisek). Mój mciwy panie, pewienem ci ja łaski WMci, że WMć będziesz raczył tu przybyć na pogrzeb społem z Jej Mcią panią Wojewodziną i dla prośby mej uniżonej, i też dla tej sieroty panny Wojewodzianki trockiej, która prawie sierotą bez ojca, bez matki ostała. Jego Mć pan W. bracławski małżonki niema, a miałaliby też przyjść na cudze chowanie, Boże uchowaj by sama nędza bez czasu ją nie wzięła. Dziecię się nauczyło wielkiego wczasu, prawie i prochu nie daliśmy na nie upaść a na Wołyniu tam tego podobno nieumieją. Dla Boga, mój mciwy panie, dla tej samej sieroty niech że się nie będzie ciężko WMci i Jej Mci pani Wojewodzinej tu przybyć, a możeli być, aby tu Jej Mć z łaski swej wprzód przyjachać raczyła, aby kilkiem dni przed pogrzebem; i dla wszystkiego szkoda by tej okazyi opuszczać; nie darmo ono mówią: fronte capit lata, post haec occasio calva, ale nawet by i nie to, tedy od pana Boga zapłata hojna, i na dziatki WMci nie dopuści też pan Bóg żadnego sieroctwa nigdy, które daj panie Boże abyście WMć oboje społem do lat ich zupełnych ku czci i chwale panu Bogu, a sobie i nam sługom i powinnym WMci ku pociesze. Więcej pisać nie mogę prze niesposobne zdrowie swe, i to raptim, proszę nie obrażaj się WMć. XXVII. Do ks. Mikołaja Krzysztofa Radziwiłła, naówczas Wojewody trockiego. Z Wilna 9. lutego 1592. (Własnoręczny ). Zrozumiałem to był dobrze i z samego pana, że mię było przeciwnie udano do niego, a Bóg wie niewinnie, dałem o sobie sprawę królowi JMci prosząc, aby nie wierzył płonnym wieściom, i tak ci mi się król Jego Mć przyznał, że mi było stołka przystawiono, jednak tego mi nie przyznał, aby mię inter decem viros udać miano, ale mnie to p. wileński powiadał, i dziwno mię temu, że sam nie kładł się w tej liczbie, a słuszniej on tam miał być sto razy niż ja. Tegom ja już i dawno i teraz doznał, że szwagier mój 87) jest cor unum z owym wodzem; ale to nie było nigdy, abym mu miał obiecować unum z nim sentire, chybaby on sobie tę chlubę darmo przypisował, abo żeby drudzy z suspicyi to jakich mieli albo raczej sobie zmyślili. To prawda że niemyślę pomóc nikogo stąd pędzić, i owszem zatrzymywać wolę , a wszak i WMć mój mciwy pan tego po części wiadom odemnie, i przed onym Sejmem ostatnim, kiedyś mi WMć informacyą dawał, ażam nie czynił tak życzliwie i pomagałem wybijać z głowy przedsięwzięcie pańskie, żeć a to do tego czasu za sprawą dobrych, cnotliwych ludzi do tego nie przyszło a Boże daj by i nigdy. Ci sobie życzyć muszą odmiany, co to sobie rzeczy śmieszne i niepodobne obiecują, szaleństwem jakiemsi dziwnem zaślepieni, ale człowiek który widzi co ma być i do czego by za takowym przypadkiem przyszło, nigdy tego życzyć ojczyźnie nie będzie. Tegoć się i ja nasłuchiwani o WMci, że WMć przez te swe instrumenta rządzić raczysz, i wszystko zgoła WMci 87) Sapieha ma tu na myśli zapewne Andrzeja Leszczyńskiego Woj. brzesko - kuj skiego, który był ożeniony z Fłrlejówną także córką Andrzeja. 212 przyczytają, jakoż przed kilką dni nasz Rex futurus (jako to sam sobie tuszy, ponieważ się to drugiemu uprzedzić dać nie chce, ale oszukałby się na tem) też to natrącał, że WMć o wszystkiem nie tylko wiedzieć ale informować bracią raczysz etc. Sprawy królewskie jako gdzie, drugdziej skrzypiąc, drugdzie dobrze idą, moją jednak wiadomością nienajgorzej wszędzie, i w Trokach dobrze, o czem mniemam że dotąd wiedzieć raczysz. W Lidzie dudy nadęte były i w Mińsku, czegom już doszedł, że i sam i per tertias personas pisał jako się miały tam Sejmiki odprawić, to jest, aby nic nie postępowali abo raczej aby i posłów na zjazd główny nie słali, ukazując go być przeciwny prawu, a sejmu aby wołali. Ledwo w Lidzie p. Starosta lidzki perswadował żeć posły posłano, ale snać z tem że nic nie dać, z Mińska 88) snać i posłów nie słano. Tu w Wilnie w domu swym paniej mnie kazał zabawiać a sam w drugim kącie odwiodszy się z szlachtą, to już tam dziwnie im perswadował, co mi potem niektórzy z nich powiedzieli, alem się był nie rychło i jam postrzegł, żem od paniej gwałtem się oddarszy, do nich przyszedł, ażeć jako uciął zaraz przestał mówić; toć ta jego konfidencya ze mną, którą mi tak często i w piśmie i w słowiech ofiaruje. Na Wileńskim zjeździe na to się było zaniosło, że obrawszy posłów zgoła im zlecić bronić wszystkim aby co mieli dać, takżeć się zabiegło temu żeć ich nieobrano, ale rzekli sobie na zjazd się zjachać, a zda mi się że tak lepiej. Owo co w cedule piszą, to jest wszystko prawda, i ja o tem wiem że się zbierają na ludzie; jeszcze się podobno niepojednali, ale teraz to stąd prosto biegł za Słuck gdzieś ku Turowu 89) widzieć się z p. W. kijowskim 90), który do niego pisał, na żywy Bóg prosząc aby się z nim zjachał: tam to coś będą z sobą konferować o tych rzeczach. O rzeczy moje nie trzeba się WMci frasować, nie dla tegom ci był przed sługą WMci wspomniał abych tem molestyą jaką WMci czynić miał, a z strony śmierci proszę ja pana Boga aby WMci pochował długo jeszcze na tym świecie, nie dla tych fraszek, ale dla dobrego rzeczypospolitej i dla cnót i dobroci WMci. P. Starosta Lidzki powiedział ci mi też o tej ambicyi ślepej, alem się zadziwował, kiedy mi powiadał, prawiem był attonitus, długom mniemał że mi się to śnić się miało acie na jawie było: o dziwne szaleństwo i błazeństwo! Jam ci jest sługą WMci mego mciwego pana i być chcę do śmierci, chcąc to wszystkim pokazać i przyjaciołom i nieprzyjaciołom WMci, a Boże daj abych jeno mógł i umiał służyć WMci, gdyżem ja jest pełen łaski i dobrodziejstwa, których, bym nabarziej chciał, odsłużyć nie mogę. Poprawę statutową łatamy, mamy trudności, dosyć jest upartych a nierozsądnych kilka, że na tem wszystko zasadzili aby jeno przeczyli i najlepszej rzeczy, a czasem i sami nie rozumieją czego chcą, i kiedy ich pytam, jak to chcesz mieć, to powiada i sam tego nie mogę wymówić jako rozumiem: a wiesz cię zły duch jako ja to mam pojąć twoje fantazyą, 88) Mińsk m. nad świsłoczą, stolica Wdztwa. 89) Turów nad brzeskiem, pow. pińskim. 90) Konstantyn kże Ostrogski. 213 kiedy ty sam nie umiesz o niej powiedzieć; owa tak mi się uprzykrzyło za ten krótki czas, że i sam o sobie wątpię, abych im dotrwał; wszakże o tej rzeczy będę pamiętał, jeno mię WMć przestrzeż który, też bez mała nie zgadnę że p. Zienkowicz 9l). O podniesieniu dekretu mego z Steckiewiczami wiem: a to miłosierdzie w sądziech, tak ci i inszych rzeczy siła się od prawa unosi, ale cóż rzec, jako temu zabieżeć trudno. że mię WMć tam z p. Podkomorzym połockim 92) nie raczysz zapominać, pokornie dziękuję; ja też dziś z księżą wypiję którą pełną za zdrowie WMci, a teraz do kościoła szedłszy paciorek zmówię za WMć. Dan z Wilna, 9. februarii roku 1592. Przepomniałem był tego WMci oznajmić, że tu fortelem poszło na nas na sejmiku wileńskim. Rząd na się wziął starszy, więc nam wota rozdawał i przed sobą wszystkim wotować kazał, a sam się na konkluzya chował, aby konkluzya przy nim zostawała; podobno i na zjeździe także będzie chciał uczynić, dobrze się w tem będzie postrzedz w czas, będzieli toż chciał uczynić na zjeździe co na sejmiku, bo pewnie się obiecał przybyć na zjazd. Proszę niech tego listu u WMci nie baczy nikt. XXVIII. Do tegoż. Z Sandomierza 11. marca 1593. Dziś dopiero odesłał mi pan doktor Wilkowski i list i terminaturę WXMci peregrinacyi, którą przepisawszy odesłać nie zaniecham WMci swemu mciwemu panu, dziękując na ten czas że prośba moja w tem daremna u WMci nie była. Co się tyczy nowin które pan Korb doktor z Warszawy powiedział, o tem zwłaszcza poselstwie mojem do Szwecyej, to podobno daremno tam głoszą i mówią, abowiem daleko mi teraz pilniej o zdrowiu swem myślić, którego za pomocą Bożą a za staraniem pana doktora tutejszego nienagorszą poprawę czuję. Wszak gdym był zdrowszy z żadnych posług Rzpltej i króla JMci niewymawiałem się. Wolę słyszeć, że tam wszystko dobre we Szwecyej się dzieje, aniż tam przejeżdżkę czynić. Jako długo tu jeszcze zmieszkam i sam niewiem, abowiem dwie niedzieli dopiero jutro jakom począł lekarstwa zażywać, a pan doktor powiada, że jeszcze ze dwie niedzieli tu zmieszkać muszę. Aczci mam dawno votum do Częstochowej, ale iż wielkie mam sprawy mieć na trybunale z JMcią panem Trockim 93), obawiam się zaścia złych dróg, dla czego opatrzywszy zdrowie swe do Litwy udać umyśliłem się. życzył bym i sobie tej drogi z WMcią mym mciwem panem do Cieplic, ale mi pan doktor tutejszy nie radzi, jakoż nie wadziłoby iżby i WXMć z nim o tem kommunikował, oznajmiwszy mu o chorobie, gdyż ma danek in medicina, i gdym to przed nim o WXMci przełożył, powiedział że WXMć wątrobę masz gorącą, która jeszczeby bardziej się zapaliła w Cieplicach. 91) Może Bazyli sędzia ziemski nowogrodzki, o którym wspomina Niesiecki (Wyd. lip. t. X, 169). 92) Podkomorzym połockim był w r. 1588 Michał Traczkowicz (Voll. II, 307). 93) Ks. Aleksandrem Prońskim. 214 215 Co ja baczeniu mądremu WXMci pana swego mciwego puszczam. Listy dwa, ku przeczytaniu mnie posłane, odsyłam WXMci. To nie nowina ludziom cieszyć się z przypadków ludzkich, a tem więcej z śmierci, ale jako życzliwością swą zdrowia człowieczego, gdy czas przyjdzie, zatrzymać nikt nie może, tak nieżyczliwością bez czasu odciąć trudno, a bywa to że radujący się z cudzej śmierci samego prędka potyka. Ale nadewszystko kto w panu umiera, i śmierć takiego nieprzyjaciołom jego straszna bywa. Temu sie dziwuję, że w Województwie WXMci inszy gmerać sie ważą, in alienis lyntros in suis talpae oculos mają. Ale aby jaka wina miała być w prawie opisana, że kto Podstarościego abo Namiestnika nierychło daje, nie wiem. Potrzeba by mi widzieć tę protestacyą na WMci uczynioną i pozew. Pamiętam, że po zejściu nieboszczyka pana Wojewody nowogrodzkiego 94) w Mozyru, mało nie dwie lecie Podstarościego nie było, a przecie o to nie było protestacyj żadnych ani pozwów. To prawda że amaricowała szlachta, aż gdy się do mnie uciekli, potem za moją perswazyą dał był pan Wojewoda wileński 95) tam Podstarościego. Wszakże dobrzeby, iżby WMć mój mciwy pan Namiestnika tam rychło postanowić raczył; bo acz może nie być w prawie winy żadnej, jednak bez grzechu to nie może być, gdy się komu w sprawiedliwości zwłoka jaka dzieje. Ale gdy obaczę pozew, co będę rozumiał, nie zaniecham WXMci swemu mciwemu panu oznajmić, którego się mciwej łasce z służbami memi jako najpilniej zalecam. Dan w Sędomirzu, 11. martii anno 1593. Dał mi też znać pan doktor, iż WXMć z mciwej łaski swej dać mi klawicymbał z fletem i do Słonima odesłać raczył, za co uniżenie WXMci swemu mciwemu panu dziękuję, zasługować jako i za inne dobrodziejstwa winien będę. Będzieli tego potrzeba, tedy zaś on WXMci oddam naprawny. (Własnoręczny dopisek). Mój mciwy Panie, uniżenie proszę aby mi to nie niełaski WXMci nie niosło, że nie ręką swą odpisuję, bom lekarstwo brał, WXMć sam raczysz wiedzieć że bronią po lekarstwie pisać, a ten posłaniec dokuczał mi i kwapił się w drogę. Ja mój mciwy panie do Szwecyej bym i najbarziej chciał jachać nie mogę wolałbych do Cieplic, chociaż mi p. doktor sędomirski nie radzi, acie i do tego mi przeszkodą są prawa; trzymam actiae, jedne z p. trockim, drugą z p. Stabrowskim 96), u sądu głównego litewskiego, trzecią u Trybunału koronnego z p. Strzyżewskim 97), a wszystko personales, odjachać ich trudno, by nie to Bóg wie służyłbych WXMci teraz zarazem w drogę i serdecznie mi żal, że nie będę mógł jachać, in Septembre byłbych już podobno wolniejszy, ale Waszej ks. Mci teraz pilno jachać dla maju. 94) Mikołaja VIII. Radziwiłła, który umarł w r. 1589 (Kotłubaj Gal. Nieś. p. 78). 95) Krzysztof Radziwiłł. 96) Piotr Stabrowski starosta trejdeński (Voll. II 316). 97) Było kilku Strzyżowskich w tym czasie, mieszkali w wojew. sandomierskiem, jeden z nich Jan trzymał miasto i zamek Cudecz jak świadczy Paprocki (Herby p. 295). XXIX. Do księcia Krzysztofa Radziwiłła. Z Międzyrzecza 22. marca 1594. Pisać WXMć raczy do mnie, abym spraw WXMci należących w metrykach króla JMci kancellaryskich, (o których ze mną pan Kosowski 98) sługa WXMci rozmawiał) naleść kazawszy, vidimusy onych WXMci posłał, com z chęcią zaraz uczynić rozkazał, jakoż już kilka spraw nalazło się, a mianowicie: Dział między nieboszczykiem X. Ilia i JXMcią panem Wojewodą kijowskim 99) dekretów dwa, X. Beacie l00) z JMcią panem Wojewodą kijowskim o Równe 1), a drugi o Sciepan 2) i o insze dobra, zapisów cztery od X. llii Xnie Beacie na pewnych majętnościach, a od niej za się także cztery zapisy panu łaskiemu na tęż majętność, które sprawy mało nie wszystkie w jednych księgach, nie może się tak prędko wypisać, bo jeden chłopiec musi wypisować, a będzie ich na kilkanaście arkuszy. Otożem postanowił z panem Kosowskim, że za tydzień ma do mnie nadesłać, a tym czasem te się sprawy nalezione wypiszą, a których jeszcze nie najdziono, szukać będą etc. Zalecam się i t. d. Dan w Międzyrzeczu, d. 22. mar. anno 1594. (Własnoręczny dopisek). Nowego co mam, to wszystko Waszej XMci posyłam. Ze Szwecyi spodziewam się w czas czego pewnego, skoro będę miał poszlę WXMci. Mniemam że już doszło Wasze X. Mć pisanie od X. Arcybiskupa o złożeniu konwokacyi. Pisał do WXMci jako do pierwszego Senatora w Litwie, abyś WXMć inszych obwieścił. Ja tuszę, że tam niewiele z naszych będzie. P. Hetman koronny wybrance zbiera, snać i ludzie przyjmuje, ma oko na Tatary, którzy chcą gwałtem przez Polskę do Niemiec abo do Węgier. Wierę dobrze żeby też od nas pomoc jaką mieli, gdyż powinniśmy braci ratować, jako się to konstytucyą na Unii warowało, mutua consilia et auxilia, aby jeno chęć też z siebie pokazując, ponieważ zarówno obiema o skurę idzie, strzeż Boże na onych klęski, azaż by nam się niedostało A jeśli też im samym pan Bóg pomoże, bez naszej pomocy, to się tego odium, niechęci, nieprzyjaźni, nienawiści, która miedza nami a onymi wre, przyczyni dosyć, a przy nas będzie culpa. Revera zeszłoby się i żołnierskim ludem pomóc, ale jeśliby to być nie mogło, tedy by też Tatarmi, wybrańcami et id genus alia, a nie wiem by to wadziło, uniwersałmi obwieścić wszystkich, bo tu już w Polsce dwoje wici wyszły, za trzeciemi zaraz wsiadać, a u nas podobno jeszcze by jednych nie wysłano. Kto to z naszych tak nasz naród udaje, że dla tego królowi nie radzim jachać na Litwę, że go w niej nie radzi widzimy, wierę musi być non bonus civis (chocia niewiem ani się mogę domyślić kto to taki), ale 98) Dom Kossowskich her. Ciołek osiadły w ziemi drohickiej, księgi ziemskie tamtejsze wspominają w owym czasie Ambrożego i Marcina Koss. (Herb. Milewsk. 225). 99) Ilia (Eliasz) i Konstantyn kżęta Ostrogscy, synowie Konstantyna zwycięzcy z pod Orszy. 100) Beata z Kościeleckich żona Eliasza później Wojc. łaskiego. 1) Równe mko w Woj. wołyńskiem pow. łuckim. 2) Stepań mko w Woj. wołyńskiem pow. łuckim. 2l6 217 zgoła zły to ptak co swoje gniazdo maże. Jego Mć p. W. trocki przysłał mi swoje rozmowę z p. Streptowskim, zgodził się w tem, że nie radzi na Litwę jachać, ale na Prusy prościej, niemal też ratiae (acz i drugich więcej JMć przydał) com ja też panu Strzeptowskiemu powiedział. Z racyi ci to miałby król Jego Mć sądzić, jeśli dla tego czy dla czego inszego odradzamy. A przedsię mi WXMć i tego zazrzysz że to wdowy po parze razem Międzyrzecz nawiedzają; nie dziwuję się panu Wojewodzie krakowskiemu 3) (który zgoła mi napisał że mi tego zajzrzy), bo wdowiec, ale WKMć masz swego domowego. Wieręm ci już umyślił dać wdowom pokój, bo harde, porwanyż tam panu Bogu, będę wolał posłuchać rady WMci, udać sie do panien, gdziekolwiek w dom szlachecki, ażali lepsze szczęście będę miał. Jeno WMć z łaski swej racz ukazać i pomóc, ponieważeś mi WMć sam tę drogę podał, ukazując siła białej płci w domiech szlacheckich w Litwie; gardzić nie będę byle mną nie gardzono, a wolałbym tak między swemi, co to jako mówią, i doma i za mężem, wszakeś Wasza ks. Mć powinien o sługach obmyślać i radzić. XXX. Do księcia Mikołaja Krzysztofa Radziwiłła. Z Ujazdowa 17. lipca 1594. Po napisaniu i odprawie już pierwszych listów do WXMci mego mciwego pana, przyniesiono sam nowiny o Tatarzech, które WMci memu mciwemu panu posyłam. Pan Hetman koronny ruszył się przeciwko nich i u Sambora 4) już był 9. julii, ale ludzi nic przy sobie nie miał, jeno swych własnych sług ze czterysta. Oczekiwał wprawdzie co godzina pana żółkiewskiego 5) Hetmana polnego z żołnierzmi, ale i tych tam ledwie ze dwa tysiąca. Pisał tu jednak już z tego obozu swego pan Hetman do księdza Sekretarza wielkiego 6), żeby jeno żołnierze mu przybyli, chce się kusić i dać bitwę, ale zda mi się, że to będzie miotać się z motyką na słońce. Ze Szwecyi też jachał tu jakiś żyd sługa pana Hetmana koronnego, który dwie niedzieli wczora minęli jako wyj achał z Stokholmu, a tegoż dnia naszy tam przybyli. Pan Wager 7) stary Laternią ubieżał, gdzie tam przedsię kilkanaście Niemców sług Karolusowych 8) ubito. Za przybyciem naszych barzo Szwedom serce upadło, a naszym urosło. Sejm się miał zacząć po odjechaniu jego w poniedziałek, jako jutro dwie niedzieli. Tegoż dnia i Xiąże Karolus miał wjachać. Twierdził to jednak ten żyd, że naszym już barzo ciasno tam było, i w wielkiej trwodze byli, już tam ich strzeżono mało nie jako obsides, po pięćset knechtów wachta bywała, snadź nad wolą królewską. Króla też nam obiecuje rychło, co panie Boże dać samą rzeczą oglądać. Toć są już nowiny świeższe niż owo com do WXMci pisał. Z Ujazdowa 9), 17. julii A. 1594. 3) Mikołajowi Firlejowi. 4) Sambor m. w Woj. ruskiem. 5) Stanisław żółkiewski. 6) Sekretarzem wielkim był wtedy Piotr Tylicki. 7) Zapewne Ernest Weiher starosta pucki, ojciec Jana późn. Wdy chełmińskiego (porów. łubieńskiego Profectio Sigismundi III. in Sueciam w Opera post. fol. 19). 8) Karol kże Sudermanii, stryj Zygmunta 111. 9) Ujazdów pałac królewski pod Warszawą. XXXI. Do księcia Krzysztofa. Z Krakowa 28. marca 1595. Pisać mi WXMć raczysz że p. Wojnowski ll), sługa WXMci dał WXMci wiedzieć, żem tu życzliwie pracował w sprawach WXMci, co WKMć wdzięcznie odemnie przyjmować raczysz, tedy nigdy mię WXMć inakszym nie najdziesz, jeno prawym, uprzejmym i życzliwym sługą swoim, gdyż obłudnym być ani umiem ani z natury mogę, acz ten list doszedł mię już po sprawach WXMci, które zwlokły się do drugiego Sejmu, cho robą umocowanego, a zatem WMć sam przybyć będziesz raczył, aza snadniej i potężniej pojdą, bo nie darmo mówią: facies hominis est facies leonis. List WXMci chciałem oddać KJMci przy panu Wojewodzie trockim, i przy panu Hetmanie koronnym, podług wskazania WXMci w liście do mnie pisanym, i kilka dni czekałem na to, ale żem do tego tak przyjść nie mógł, jako była wola WXMci, oddałem go królowi JMci przy JMci panu Wojewodzie trockim in senatu , który KJMć wziąwszy i odpieczętowawszy, na datę wejrzawszy, i rozśmiawszy sie rzekł: a czemu nie z Wilna wszak się podjął go strzedz. Ozwałem się na to tak jakoś WXMć w liście do mnie pierwszym wypisał, dopomóc mi i JMć pan Wojewoda trocki raczył expurgować WMci mego mciwego pnna, czytał potem król JMć wszystek list WMci sam, na którym zaraz responsu upominał się, odłożył mi na czas inszy, wczora dopiero odpisać kazał. Tu sejm się skończył w dzień wtorkowy 12) przeszły, na którym czternaście osób z koła senatorskiego, od poselskiego ośmnaście deputatów ku stanowieniu o lidze z pany chrześciańskimi obrano, konkludować nic nie poruczono, ale rzeczy namówione do Sejmu przyszłego, który rychło ma być złożon, mieć ci Deputaci mają, o czem nie chcę się szerzyć, ponieważ słudzy WXMci wszystkiemu się przysłuchali i ustną sprawę dadzą. To przydam, że cośmy tu za trudność mieli z pany Polaki i z pany zaś Posłami W. X. Lit., którzy mimo instrukcya do niczego przystępować ani o obronie radzić nie chcieli, ażby Biskupa wileńskiego dano l3), wiedzieć od inszych to WXMć będziesz raczył. Baczę że łatwie w domu instrukcya posłowi napisać, ale exekwować ją tu na Sejmie hic labor hoc opus. Wieść tu taką mamy, że cesarz turecki stary 14) umarł, na państwo nastąpił syn jego Machmet, ten na którego obrzezywanie nieboszczyk KJMć Stefan pana Filipowskiego 15) posyłał, człowiek krwie ludzkiej chrześcijańskiej zwłaszcza pragnący i nienasycony, który nie małe wojsko zbiera i chce mieć, i na troje je rozdzielić: z częścią sam głową swą pod Agrem 16) być chce, drugą część pod Wiedeń posłać, trzecią do siedmiogrodzkiej ziemie, a chrześcijanie mało co się poczuwają, w panu Bogu jedno samym nadzieja, że on może nieprzyjaciela tego powściągnąć i stłu- 11) Były dwie rodziny szlacheckie tego nazwiska, her. Nałęcz i Ostoja. 12) 21 marca. 13) Kiedy Jerzy Radziwił postąpił na bisk. krak. po śmierci Piotra Myszkowskiego w r. 1591, król mianował na jego miejsce bisk. wileńskim Bern. Maciejowskiego, którego jednak Litwa nieprzyjęła i w skutek tego biskupstwo to wakowało do r. 1600. 14) Amurat III. 15) Filipowski Hieronim krajczy koronny, star. nurski, ostrołęcki J ostrowski. 16) Agrya (Erlau) m. na Węgrzech północnych. 28 Archiw. kom. hist. t. III. 218 219 mić. To też WXMci za nowinę pisać muszę, iż JMć pan Trocki i JMć pan Wojewoda podlaski 17) pozwali tu byli XJMci Koszyrskiego (czcząc uszy WXMci) fałsz listom zadając, i w poniedziałek przeszły 18), ostatniego dnia sejmu, zaczęła się ta była sprawa przed królem JMcią i kontrowertowali w niej a barzo szpetnie, a stanęło tak, bo Senatorowie nie odwotowali, a zatem Sejm zszedł. Nazajutrz we wtorek o czternastej godzinie zginęli dwaj słudzy X. Koszyrskiemu z munimentami do tej sprawy, jako kniaź Koszyrski twierdzi, jeden niejaki Wojna, drugi łagiewnicki 19) Polak. Zrazu rozumieliśmy, iż to zmyślone rzeczy kniazia Koszyrskiego 20) byli, aż ze środy na czwartek o 3. godzinie w noc wiedli słudzy pana Trockiego tego to Wojnę, knebel mu w gębę wprawiwszy, i nieznacznie ubrawszy, oczy natuliwszy, postrzegli jakoś słudzy X. Koszyrskiego i pana Starosty śniatyńskiego, którzy na to czyhali i z urzędem strzegli, dali znać drugim, odbili go, oddano tego Wojnę do urzędu marszałkowskiego, potem i łagiewnickiego, nazajutrz wypuszczono. Pan Marszałek dał rok panu Trockiemu na czwartek, ale nie stanął, dano znowu na sobotę, excypował się a foro, uznano forum, na skrutynium dano, apelował pan Trocki, złożono rok apelacyi we czwartek przyszły, takci podobno trndności nie ujdzie JMć pan Trocki, a co przymówek nasłucha się od lada kogo, wstydu się nacierpi, nie tylko on ale 1 my przyjaciele JMci, to już pan Bóg wie. Wczora tu przyniesiono list od Hospodara wołoskiego, którego kopią WXMci posyłam, Boże daj by to prawda była co pisze, ale ludzie wielcy nie każą nam wierzyć. Zalecam się i t, d. Dat w Krakowie , 28. marca anno (1595). (Własnoręczny dopisek). Pacholę WXMci musiało się zabawić czekając responsu, bo trzykroć przepisowałem ten list od KJMci do WXMci, nie mogłem mu w wolę trafić, aż mi raz rzekł: barzo mu to pochlebujesz, żartem to rzkomo, ale mnie przedsię żałośno to było. Po napisaniu tego listu mego była rada, kilka razy zasiadaliśmy, co czynić dalej w sprawach Rzeczypospolitej, zwłaszcza przeciw Tatarom, conclusum za pobór tu w Polsce uchwalony przyjąć żołnierza kopijników 4000, harkabuzerów 6000, kozaków kila tysięcy piechoty także, a p. Hetman ma iść z tymi ludźmi na Ukrainę, jeśli się, Tatarowie przedzierać będą, nie dopuszczać im tego, nie tylko przez nasze ziemię, ale ani przez Wołoską; jeśliby też doma zostali a nieszli do Węgier, tedy i w domu ich szukać a pana Boga na pomoc wziąwszy, starać się o to, aby wżdam te pogany uskromić i Rzeczpospolitą nie tylko od inkursyj częstych, szkodliwych, ale i od dawania im upominków eliberować. A toż chcą też aby z Litwy było wojsko, jako z tem WMć bez mieszkania list od JKMci mieć będziesz, to jest, abyś WXMć rotmistrze sposabiał, husarzów 2000, kozaków 3000, piechoty tysiąc abo 2000, chcą zasię aby żywności w Litwie sposobiwszy, mąk, słodów, grochów, krup, chlebów suchych, octów, słonin, et id genus alia, a to około Dniepru po włościam około Przypeci, świsłoczy, Berezyny, Słucza 2l), i inszych rzek portowych, a statkami spuścić to na dół 17) Stanisław Radzimiński. 18) 20 marca. 19) łagiewniccy her. Grzymała mieszkali -w Wielkopolsce 1 w Wdztwie krakowskiem. 20) Kżęta Koszyrscy jednej byli linii z Sanguszkami, w r. 1597 był kasztelanem lubaczowskim kniaź Grzegorz Sanguszko Koszyrski, może ten sam o którym mowa w texcie. Porów. Archeograf. Sbornyk dokumentów otnosiaszcz. Kistor. siwero zapadn. Rusi t. I. Wylna 1867 str. 205 i 75. 21) Rzeki poboczne Dniepru bądź wprost bądź za pośrednictwem Prypeci uchodzące do niego. ku Dnieprowi i Dnieprem na niż; a iż żywności potrzeba w czas sposabiać, tedy podali to uprosić panów lit., aby z onych dawnych poborów, które darmo leżą u pp. Deputatów, bez żadnego pożytku Rzpltej , po zwolili dać ze 40,000 abo przynajmniej trzydzieści tysięcy złotych, żeby za te pieniądze skupiono i sposobiono w czas żywności do wojska, by się też zasie z tego nowego poboru zaś te pieniądze odłożyć miały. Sąć to dobre rzeczy i Boże daj aby tak pan Bóg poszczęścić i pobłogosławić ra czył, żebyśmy to jugum servitutis tatarskie z karku Rzpltej złożyć mogli; jeno niewiem co naszy pp. bracia na to rzeką, jeśliż pozwolą, toć by trzeba nie mieszkać z tem, w czem i WMci by się zawinąć w czaspotrzeba, bo i działa i kule i prochy z Litwy by mieć chcieli, aczem ja im powiadał, żeby się na nas nie spuszczali, ponieważ wszystkę armatę Zygmunt August z Litwy do Tykocina 22) wywiózł, i nie masz w Litwie dział do tego sposobnych, ale mniemam że się JMć p. Hetman ko ronny z WMcią w tem porozumie; jam to jeno WMci chciał w czas przestrzec. XXXII. Do tegoż. Z Warszawy 1. czerwca 1595. Iż mi się posłaniec teraz rzadki trafia do WXMci tedy listy swe przesyłać muszę do JXMci pana Janusza syna WXMci, i jakoż mi też to WXMć w jednym liście swym napisać raczył. Listowi temu od króla JMci, któregom kopią WXMci posłał, dziwowałem się ja też barzo, ale rychło po nim miałem list od WXMci, z któregom toż był zrozumiał co i teraz z listu WXMci. życzę tego wiernie aby pan Bóg wszechmogący serce króla JMci tak sprawić raczył jakoby się i prawu pospolitemu i pożądaniu narodu naszego dosyć stało; jakości w łasce JKMci mniej być ja wątpił, by nie byli ci którzy króla JMci na to nawodzą, aby nam dał Polaka na biskupstwo, ale z WMcią społem o to pana Boga proszę, aby sam czas to naprawił, co dotąd ani prawo ani racye nasze wymóc i otrzymać nie mogą. Ja z osoby mojej dochowam całej wiary ojczyźnie swej, a nie tylko pieczętować tego co jest przeciwko prawu naszemu nie będę, ale i opponować się temu zarówno z WM. wszystkimi gotów będę, chyba gdzieby się wszyscy na to unanimiter zgodzili nemine contradicente, i to z ta kondycya jakom ja podawał, aby się to dobrze sejmową uchwałą warowało, aby imposterum nie tylko do takowych dygnitarstw. ale też do mniejszych beneficyj, także do dzierzaw i do leśnictw narodu naszego nikt nieuprzedzał. O kozaków niżowych i z pierwszego listu WXMci 1 z teraźniejszego jako i z inszych wyrozumiałem jako tam broją, a chocia to wszyscy rzekomo byli wyszli do Wołoch, ale snadź i ci wrócili się już, i znowu Bracław 23) panu Strusowi wzięli i tam się koszem położyli; niesłychane też tam swowoleństwo czynią, ba i to sam baby na targu powiadają, że ich kilka tysięcy chcą iść ku Krakowowi, spodziewając się pieniędzy od króla JMci, ale to jako powiadam targowe nowiny, acz są niektórzy, co temu wierzyć chcą, obawiając się aby to nie była praktyka 22) Tykocin m. w Woj. podlaskiem z starostwem. 23) Bradaw stolica Wdztwa, Jerzy Strus z Komorowa był starostą bracławskim (Voll. II. 243). 220 221 jaka Maksymilianowa, który nie daleko Krakowa w Koszycach 24) z wojskiem nie małem leży, wiec iż król JMć pod taki czas do łobzowa 25) się wyprowadził z zamku, niechwalą tego ludzie. Tu u nas nic nowego nie słychać nad to com WXMci nie dawno dał znać, a to się sam biją. Niedawno w Wiznie 26) p. Troszyński 27) z p. Swiderskim 28) dawne zaście mając, sami się pozabijali, i przy nich zaraz w sądowej izbie dziewięć szlachciców poległo na placu, rannych snadź do sześćdziesiąt a podobno nie każdy się z nich wyleczy. W Lublinie też snadź pod Trybunałem wielki tumult byli uczynili, tak że około ratusza, do kilka set broni dobytych było, i pana Podlodowskiego 29) któregoś tam snadź zabito. O konwokacyi żadnej w Warszawie nie wiem, ani się jej spodziewam, chyba jeśliby kommissarze od cesarza być mieli, tedyby się abo w Krakowie przy królu JMci, abo gdzie przy granicy cesarskiej z kornisarzmi króla JMci zjeżdżać musieli. A tożby to dopiero z tej komissyej Sejm być miał, ale mu ja przecie tak rychło nie tuszę, bo snadź cesarz JMć pilno się stara o pokój u Turka, a zatem i o lidze mniej myśli. Niepodobnać się to rzecz widzi aby cesarz turecki miał na pokój pozwolić, chocia snadź wielkie kondycye panowie Niemcy podają, ale doszedłliby tam pokój, to byśmy my tu do siebie gości spodziewać sie musieli. Odcięcie zjazdu głównego i mnieć się nie podobało, i tamżem zarazem prorokował, co mi się i teraz widzi, że Sejm ten przyszły będzieli tak nowym sposobem złożony jako to na przeszłym uradzono, eftektu dobrego nie weźmie, ale że się to mędrszym tak zdało, mnie prostakowi trudno było drugich przeprzeć. Panowie posłowie że się uskarzali na kancelarya W. X. L. o włożenie w uniwersał rzeczy niektórych, których i zmianki na Sejmie nie było, i o nieprzyjmowanie protestacyi, skarżyć się Ich M. wolno było, ale też trzeba kancelaryej drugie ucho zostawić. Taką tedy sprawę WKMci daję, że kancellarya Litewska ani słówkiem jednem nieprzyłożyła, ponieważ pp. posłowie litewscy na pobór nie pozwolili, tedy my też i o uniwersale wiedzieć nie chcieli. Ale pisał go pan kanclerz z niektórymi pp. Posły koronnymi, toć nas w tem niewinnie winują. Protestacyi co się dotyczy a to o biskupstwo, przyjęliśmy protestacyą i jeszcze to coś większego jest niż protestacya, że kancelarya litewska do wszystkich powiatów znać dała, że pp. Posłowie ich ninacz tu niepozwolili, i do ksiąg kancelaryjskich to zapisała. A czegoż tu jeszcze pp. posłom albo komukolwiek niedostaje By się było to zaniedbało, pono by mogła być winowana kancelarya, ale z siebie kancelarya dosyć uczyniła, tedy słusznie ni od kogo winowana być nie może. Z tem i t. d. Dat w Warszawie d. 1. junii A. 1595. (Własnoręczny dopisek). Prawie gdym ten list dopisywał, przyszły są nowiny, że Tatarowie z wielkiem wojskiem w polu są i tu do nas ida z roskazania cesarza tureckiego, na Turki jeno czekają, których też coś nie mało przeprawują się przez Dunaj ; snać tu w Polsce trzecie wici już rozpisują i wysyłają. -) Koszyce m. w półn. Węgrzech o 26. mil od Krakowa oddalone. 25) łobzów wieś z zamkiem królewskim pod Krakowem. 26) Wizna na Mazowszu w ziemi nurskiej. 27) Troszynscy (Trosińscy) her. Rogala szlachta mazowiecka. 28) świderscy her. Lubicz w łukowskim. 29) Podlodowscy her. Janina. że to tam skargi są na kancelarya nie dziw, bo a któż tak jest szczęśliwy na świecie coby nieprzyjaciela nie miał, ale w zaocznych mowach trzeba drugiej stronie nastawić ucha, bo facile vincere non repugnantem. Kiedy przyjdzie do oczewistej sprawy, zostanie kancelarya tak jako krzyształ czysta. Ato to mamy w zysku, co nie jeno zdrowie i majętność tracim służąc ojczyźnie, a da pan Bóg wiernie, życzliwie i cnotliwie, przedsię w miasto podziękowania, łajanie odnosim; w miasto wdzięczności szacowanie spraw. Jużem ci ja dalszy ode dworu teraz, mógłbych tam nikomu nie wadzić; zajzrzeć mi też nie mają czego, a to spokojem na stronie siedzę, nie wdając sie w rządy dworskie, słusznie mógłbych mieć pokój, ale panie Boże im płać, że mię tak niezapominają. A też ci i protestacyj tych nie było tam tak wiele jako to o nich powiadają, jeden żeć mi ją pan Haraburda 30) przyniósł, przeciw wszystkiemu sejmowi protestując się, to mi się tej niegodziło przyjąć, bo dosyć mu było w sprawach litewskich protestować się, a przeciw wszystkiemu sejmowi, a co komu do spraw polskich, jako też nie chcemy aby oni o sprawach naszych domowych wiedzieli. Pan Czyż 31) też czynił protestacyą o biskupstwo wileńskie, tąm przyjął i jest do akt zapisana. Dając tedy takową sprawę, a pewną i prawdziwą o sobie, proszę i sam WXMć nie racz rozumieć o mnie tak jako to mię nieprzyjaciele udają i drugim toż perswadować. XXXIII. Do tegoż. Z Warszawy 11. czerwca 1595. Acz mniemam że WXMć wprzód od kogo inszego wiedzieć to będziesz raczył, gdyż umyślnego posłańca teraz do WXMci niemam, jednakże chciałem to WXMci oznajmić o pociesze wszystkich nas, iż p. Bóg wszechmogący królowa Jej Mć panią naszą z brzemienia rozwiązawszy, synem 32) obdarzyć raczył, jako to WXM. szerzej z listu tego od KJMci do k. Jej Mci starszej pisanego, którego kopią WXMci posyłam, zrozumieć będziesz raczył. Na ten czas i t. d. Dat w Warszawie, d. 11. junii A. 95. (1595). (Własnoręczny dopisek). Piszą mi z dworu że król Jego Mc przyjmuje dworu, chce mieć tysiąc koni dworzan, i popisano tam przednich ludzi nie mało. żołnierzów też przyjmują w Lublinie, pieniądze dają, a to przeciw Tatarom, chociaż tam do nich iść nie przyjdzie, tak jako to p. kanclerz koronny był umyślił, ale oni podobno nas rychlej nawiedzą, przetoż panowie Polacy chcą być pogotowiu, ale dobrzeby żebyśmy się tez do tego czemkolwiek przyłożyli, to jest, żebyśmy z Litwy co żołnierza wyprawili, godziłoby się mem zdaniem, sałvo meliori judicio WM. 30) Haraburdowie her. Abdank rozrodzeni szeroko w wdztwach litewskich, niewiadomo o którym z nich wspomina piszący. 3l) Czyżowie her. Godziemba osiedli w Oszmiańskim powiecie. 32) t. j Władysławem, który nastąpił po ojcu na tron polsku 222 223 (Na osobnych kartkach). 1. Przepis listu króla Zygmunta III. do królowej wdowy Anny. Najjaśniejsza mciwa królowa, pani ciotka i matka nasza mciwa. Tej godziny prawic pan Bóg Jej KMć panią małżonkę naszą rozwiązać, a nam synaczka pożądanego z dobrem zdrowiem Jej KMci dać raczył, za którą łaskę świętą jego uniżenie jemu podziękowawszy, społem z nami żądamy abyś WKMć prosić też raczyła, jakoby onego nam szczęśliwie chować i błogosławić raczył, tak jako by z nami WKMci matce naszej długo i szczęśliwie za tem służył, a sam do nas żebyś też WKMć ku tej spólnej pociesze naszej przybyć nam raczyła, pilnie prosimy. Czas do krztu (sic) świętego za niedziel najdalej cztery mieć da pan Bóg chcemy. Przytem zalecając powinności nasze synowskie na wszem fortunnego od pana Boga powodzenia WKMci uprzejmie żądamy. Dan z łobzowa, d. 9. czerwca Anno 1595. 2. Ks. Kardynał z ks. Legatem 33) pogniewali się byli, jakoż i ks. Legat non negat, i sam ultro powiada, snać dla tego nie chciał ks. Legat subscribere sententiae ks. kardynałowej, który jakoby miał wieść do tego rzeczy, żeby biskupstwo nasze, etiam invitis nostris dano było Polakowi; co iżby non sine motu być musiało, obstabat temu ks. Legat, i o to się pogniewali, ale zaś redierunt in gratiam. To mi z Krakowa jeden napisał. XXXIV. Do tegoż. Z Krakowa 2. sierpnia 1596. Uprzejme służby swe i t. d. Zdało mi się WXMci panu swemu mciwemu na krótce o kommissyi naszej z pany kommisarzmi cesarza JMci oznajmić. Iż po zjechaniu naszem do Krakowa mieliśmy kilka sessyj z JMcią ks. Kardynałem Kajetanem 34) i z nimi; tam po inszych traktaciech i zobopólnych expostulacyach (abowiem oni na nas wewlec to chcieli iż my przyczyną że dotąd liga między chrześciaństwem nie doszła, my zaś pokazowali, że oni sami zwłoką są a nie my etc.) podaliśmy im punkta niektóre, jako de sociis belli, de nervo, de transactione Będziniana, dc generaleatu Maximiiiani nad wojskiem et similia. Na które podanie nasze słabo się nam stawili, abowiem co pierwej sami dobrowolnie podawali nam, że książęta Rzeszy niemieckiej w tę ligę comprehendowani być mieli, 33) Zapewne Germanik Malaspina, bo legat Gaetano dopiero u. czerwca wjechał w granice Polski (porów. Relacyą Mucantego w Zb. pam. Nieme. II, 87). 34) Henryk Gaetano kardynał, przybył do Polski w r. 1595 jako legat papieża Klemensa VIII. Miał on nakłonić Rzpltą do ligi z cesarzem przeciw Turkom. to teraz powiadają, że cesarz JMć nie może książąt do tego przywieść, aby z nami wstąpili w ligę, to jedno chcą, żeby ta liga z ojcem papieżem, a z cesarzem JMcią była, a o siedmiogrodzkim 35) że cesarz JMć cupit aby był in eandem societatem comprehensus, powiadają. Nervum belli nie mianują, obiecują nieco na termin naznaczony. Vires też niepowiadają, jedno że cesarz JMć na 60,000 żołnierza przemoże. O Transakcyi Będzińskiej milczą i o generaleatu Maximiliani, ale ks. Kardynał Kajetan tuszy iż transakcyi się dosyć stanie, i generalstwa Maxymilian odstąpi, nie chce jednak aby o tem obojgu był script, ale modus jaki inszy wynalezion do warowania tego. Toć do tego czasu się tu toczyło, dalej co będzie oznajmić WXMci memu mciwemu panu nie zaniecham. Pacholęciu WXMci na potrzeby WXMci, jako u mnie żądał, dałem złotych czterdziestu. Oddaję się i t. d. Dat w Krakowie 20. augusti A. 96. (1596). (Dopisek własnoręczny). Kniaź Ogiński 36) pisał do mnie że zgoła niechce więcej rządzić ludźmi; tuszę żeś WXMć już komu inszemu poruczyć raczył to wojsko prowadzić. Sam już do nas wieści przychodzą, że Tatarowie następują, dobrzeby żeby naszy żołnierze pospieszyli się też do tej posługi. Ja stąd nowego niemam co WXMci pisać nad to co się wyżej napisało. XXXV. Do tegoż. Z pod Płocka 20. maja 1598. Oznajmuję WXMci memu mciwemu panu iż Jego kr. Mć wczorajszego dnia wyjachawszy z Warszawy nocował w Zakroczymie 37) a dziś stoimy w ćwierci mili od Płocka 38), jutro w Płocku nabożeństwem król JMć zabawić się raczy, gdzie ksiądz Arcybiskup gnieznieński, ksiądz Biskup łucki 39) , pan Wojewoda łęczycki 40) króla JMci czekają; jadszy obiad król JMć w Płocku, na noc do Wrocławka 41) jachać ma. Nowin natenczas mało mamy; na samem wsiadaniu przyjachał komornik kr. JMci p. Berek z Pragi od cesarza JMci, przyniósł listy, w których cesarz JMć pisze, że już Arcyxiąże JMć Maxymilian rezolwował się i obiecał dosyć uczynić transakcyi Będzińskiej, co cesarz JMć obiecuje kr. JMci przysłać do Malborku 42) pierwiej niż kr. JMć do Szwecyi odjedzie. Oznajmuje przytem cesarz JMć, iż za spuszczeniem Zygmunta Batorego Arcyxiąże Maxymilian ziemię Siedmiogrodzką osiadł. Prosi cesarz JMć aby tu z strony kr. JMci ni od kogo a zwłaszcza od panów Batorych 13) nie było jakiej przeszkody. Z tem i t. d. Datt z pod Płocka Maii 20. A. 98. (1598). 35) Zygmunt Batory, kże siedmiogrodzki. 36) Bogdan kniaź Ogiński Podkomorzy trocki II, 4o3). 37) Zakroczym m. w Woj. mazowieckiem ziemi zakroczymskiej. 38) Płock Wdztwa. 39) Bernard Maciejowski. 40) nad Wisłą w Wdztwie Brzeskokujawskiem . 42) Wbiskupa armińskiego i kardynała. 224 225 Ze Szwecyi te sam nowiny powiadają, że tam wszyscy ludzie przyjachania JKMci z wielką radością czekają i okręty przeciw JKMci wyprawują. Karolus słyszę niema nic ludu i barzo sobą trwoży i boi się i nie dufa królowi JMci, jakoż już żonę i z dziećmi wyprawił do Niemiec i sam słyszę za przyjachaniem JKMci tamże pierzchać umyślił, co panie Boże daj aby to tak było. XXXVI. Do tegoż. Z Kiesi 18. marca 1599. Pokornie dziękuję WXMci memu mciwemu panu, że WXMć mój mciwy pan z mciwej łaski swej te upomineczki i marcypany odemnie Jej Mć pannie Wojewodziance 44) przyjąć rozkazać raczył. Respons WMci, któryście WMć raczyli uczynić JKMci strony pokuszenia się ugody między cesarzem chrześcijańskim i tureckim barzo mi się podoba, bo pewnie potrzeba pierwej wiedzieć, jeśli to oni wdzięcznie przyjmą. Ja z mej osoby życzę pokoju cesarzowi JMci chrześcijańskiemu z tureckim, ale że ten naród pogański nie rad próżnuje, by zaś do nas obrócić furyi swej nie chciał; dawno mówią że się pospolicie temu rychlej dostanie, który rozwadza a Turczynowi przyczynę na nas łatwie naleść: nie mąć baranie wody; — więc kozacy niżowi azaż nie dają często przyczyny, a on dawno się skarzy, by jednym razem zemścić się tego nie chciał, kiedy z inszymi będzie w pokoju. Jam przed Wielką nocą chciał być w Warszawie, ale ta komissya zabawi mię tu jeszcze, radbym ją był rozerwał, ale trudno było i niebezpieczno wierę; zastaliśmy tu ludzie w Inflanciech spraktykowane i tak gotowe do rebeliej, wierę ledwie by byli tego lata nie pokusili się o to, zwłaszcza jeśliby Karolus Finlandyą i Estonią okkupował (czego barzo blizko, jeśli temu wczas nie zabiega i widzę że ma się do tego), pewnieby i Inflanty wszystkie za nimi poszły, bo już była cantilena ich i w głos to mówić śmieli, że tu więcej magierki i baczmag cierpieć nie chcą; sam teraz baczę że ta potrzebna komissya 45) i musze ją kończyć. Podali nam panowie Liwończycy postulata swoje, ktore WXMci memu mciwemu panu posyłam, że się też tykają prawa WXMci mego mciwego pana na cło kokenhauskie, czego acz ja jako najniższy sługa WXMci strzec będę aby się nic przeciw prawu WXMci nie stało, przynajmniej aby moderni possessores przy tem zostali, wszakże niewadziłoby tu sprawy i przywileje WXM., co WXMć; na Kokenhaus i na cło mieć raczysz przysłać tu (przez) sługę swego, póki wszyscy prawa swe pokazują przed nami, wielcy i mali, nie tylko na dzierzawy królewskie, ale i na dziedzictwa swe, potrzeba aby też WXMć raczył tu przysłać ku pokazaniu prawa swego, bo szlachta witepska, także obywatele Województwa połockiego i inszych Województw ruskich inter alia gravamina tedy też nie mniejsze kładli, że cło w Kokenhauzie płacą, do tego niektórzy z szlachty domagają się possessyj swych, jako oni twierdzą; jakoż już jeden i o pozwy prosi aby mu wydane były; 41) Elżbieta Radziwiłłówna córka kcia Krzysztofa i trzeciej żony jego Katarzyny Tęczynskiej wyszła za mąż za L. Sapiehę w r. 1599. 45) Była to komissya w celu ordynacyi ziemi Inflanckiej uchwalona na sejmie r. 1598 (Voll. II, 377) pisałem o tem do p. Wojnowskiego sługi WXMci żeby o tem dał sprawę. żeś WXMć z Zamościa nie raczył jachać do Warszawy, ale aż z domu, consultissime to WXM. uczynić raczył. Syn mój 46) iż tam przybył wczas na wesele do Zamościa, barzom z tego kontent i dziękuję WXMci memu mciwemu panu żeś mu tam WXMć mciwym panem być raczył. życzyłbym był tego sobie, aby WXMci memu mciwemu panu i JMć panu Krzysztofowi 47) służyć umiał tam w Zamościu, lecz iż mały wzrost jego tego jeszcze niedopuszcza, ja zań będę służył WXMci memu mciwemu panu. że z Brześcia drudzy Agier czynią, choć daleko od granic i niebezpieczeństwa , przepuścił na nie pan Bóg strach że się boją sami niewiedzą czego, ibi tremebant timore ubi non erat timor; lepiej ci podobno że się przed czasem wyszepcą jako raki; nam trzeba radzić o sobie, p. Boga na pomoc wziąwszy, jakoby ich furyą i zamysły przełomić i dosyć będzie czasu, a za się przesilą, bo pospolicie z wielkiej burze mały deszcz bywa. Pana Pakosza 48) jako li tam przyjęto z marcypany, proszę WXMci mego mciwego pana racz mi WXMć mój mciwy pan oznajmić. Pisałem do Jego kr. Mci abym po Wielkiej nocy wolnym być mógł od tej komissyi, bo by tam przyszło zacząć rewizyą dóbr kr. JMci, która niepotrzebuje tak wielu komissarzów jako tu u nas teraz jest w Kiesi, ośmiu z gromadą nie małą, bo i o żywność i o insze potrzeby barzoby trudno było, gdyż i tu w Kiesi, gdzie primaria civitas tej prowincyi, wielki niedostatek potrzeb cierpiemy, do tego że do rewizyi gospodarzów dobrych i umiejętnych potrzeba a ja się na gospodarstwie nie znam. Co przedniejsze i ważniejsze rzeczy, teśmy po części odprawili a drugie do Wielkiej nocy skończymy, bośmy już do tego tuteczny naród przywiedli, że urzędu tego swego Hauptmańskiego i inszych zwyczajów dawnych, przy których się mocno zastawiali, odstąpili i pieczęć hauptmańską do rąk naszych oddali; okazowanie praw swych, takoż okazowanie posztów albo monstre gotowości na wojnę pozwolili, sposób poborów sejmowych, w czem tu wielka trudność i szkoda króla JMci i Rzpltej bywała, namówili, urzędniki sądowe i insze obraliśmy i przysięgę od nich odebrali, a wprawując ich w dobry porządek, sądzić już z tymi nowymi urzędnikami poczynamy, a częścią sądami częścią revisione litterarum zabawiamy się, o czem wszystkiem szerzej sługa mój Gosiewski 49) WXMci memu mciwemu panu sprawę da. Z tem i t. d. Dat z Kiesi, 18. martii A. 99. (1599). XXXVII. Do tegoż. Z Warszawy 19. kwietnia 1600. JMć pan Ferensbach 51), Wojewoda wendeński jedzie do. WKMci z rozkazania króla JMci, aby się z WXMcią namówił z strony przyjęcia wojska do Inflant, mówił ze mną o tem abyś WXMć sam osobą swą ja- 46) Jan Stanisław ur. w r. 1589. 47) Zapewne syn Wojewody późniejszy hetman pol. i wielki litew. 48) Pakoszowie herb. Jastrzębiec osiedleni na Podgórzu, w texcie mowa zapewne o nieznanym bliżej dworzaninie kanclerza. 49) Rodzina Gosiewskich her. Slepowron przeniosła się z Mazowsza na Litwę, osiadła w oszmiańskim pow. i doszła z czasem do znacznych godności; syn Jana Gos. Alexander był w r. 1619 Wdą smoleńskim, Nies. Het. IV, 221. 50) Jerzy Farensbach. 29 Archiw. kom. hist. t. III. 226 227 chać tam raczył, a przynajmniej żebyś WXMć sam w Kokenhauzie być raczył, posławszy tam kogo na swe miejsce z wojskiem, aby się JMć z WXMcią jako najczęściej i najsnadniej znosić i porozumiewać i dosięgać rady WXMci mógł, o czem sam JMć szerzej z WXMcią mówić będzie. Nie wątpię nic, że WXMć wiedząc w jakiej exystymacyi jest pan Ferensbach u króla JMci, u JMć pana kanclerza koronnego i u ludzi wszystkich, nie będziesz go raczył upośledzać, ale raczej pod niebytność swą tam w Inflanciech władzę mu swoję zostawować; a gdy WXMć sam być będziesz raczył, onego też używać i z nim się we wszystkiem znosić, jako z człowiekiem godnym i w sprawach rycerskich dobrze biegłym i wiadomym będziesz. A przytem siebie i t d. Dat w Warszawie, d. 19. miesiąca kwietnia A. 1600. WXMci mego mciwego pana sługa i syn 52) powolny L. Sapieha. (Własnoręczny dopisek). Mówiąc z królem Jego Mcią o tych sprawach Inflantskich i o wyprawie tego wojska, mówiłem też o polne Hetmaństwo, aby je dał panu Podczaszemu 53), że go WXMć tem ochotniej tam wyprawić, i aby potem godniejszym sługą JKMci i Rzpltej był, w to sam wprawować będziesz; na to mi tak odpowiedział: acz mi teraz nic o to p. W(ojewoda) ani sam ani przez insze osoby nie mówił, ale przedtem odpowiedziałem mu już kila razy, że p. Podczaszy młody jeszcze barzo na taki urząd, trzeba żeby się pierwej dobrze przypatrzył i przyuczył powinnościam urzędu hetmańskiego, toż i teraz odpowiadam, że niebezpieczno tak młodemu człowiekowi zlecać wojska. — I tak nie mogłem natenczas na to inakszego responsu odnieść, chociam mu obiecował, że i sam WXMć będziesz go w to wprawował, i kiedy sam nie będziesz mógł być, będziesz ludzie przy nim sprawne i umiejętne miał, ale zgoła nie mogłem odnieść inszego responsu. XXXVIII. Do tegoż. Z Staregosioła 15. września 1600. Z pisania WXMci zrozumiałem, że Karolus do nas się z wojskiem swem przybliżył i do Pernawy pomyśla, chcąc się krzywd jakichsi mścić. Dawno to o nim powiadają, że wszystkim Inflantom panem chce zostać, a my na odparcie jego mało gotowi, skąd i serce jego większe. Widzę że tę trudność z Lubczany 54) na czas odłożył aby wszystką mocą snadniej myśli swej mógł dosyć czynić; zadziaławszy nam krzywdy jeszcze nas winuje jakobych mieli onemu przyczynę dać, o czem iż WXMć mój mciwy pan mnie wiadomym czynić raczysz, wielce WXMci dziękuję. O Pernawę 52) Jest to pierwszy list po ożenieniu się Kanclerza z księż, Elżbietą. 53) Ks. Januszowi Radziwiłłowi, synowi ks. Krzysztofa. 54) Z mieszkańcami m. Lubeki. iż się miał kusić, łacnom się tego spodziewał i JKMci tak rok pisałem, ale Jego kr. Mć zawsze mię upewniać raczył, abym się nieobawiał, jednak armaty tam poprawić rozkazałem i potrzeb nieco sposobić, ale podołać wszystkiemu nie mogę, i tak mię nie mało kosztuje a z Pernawy pożytku jeszcze żadnego nie wziąłem; mam nadzieję w miłościwej łasce WXMci iż dla obrony państwa JKMci a i miejsca tamtego będziesz WXMć raczył opatrzyć, jakoby obroną ludzi rycerskich bezpieczeństwo mogło się obwarować i obywatele w dobrej nadziei zatrzymać, bo jeśliby się nieprzyjaciel ten (czego panie Boże racz uchować) na Pernawie ośmielił a miałoby mu szczęście posłużyć, nieprzestawał by na tem i owszem tamte kraje łacno by mu powolne być musiały, ponieważ Inflantczycy z obrony się wymawiają, a za ich potężnością i wiarą, już nie nowina tamtym krajom szwankować; a jeśli się onym naszy żołnierze jeszcze będą przykrzyć i obciążać, łacno po nich odmiany i nieprzyjaźni więcej aniż obrony spodziewać sie możem. Dziwuję się jednak, że żołnierze naszy tak się leniwo ściągają i niewiele podobno jeszcze w Inflanciech onych jest, bo jedni po żmudzi, drudzy około Podlasza; jakoż z Błudna 55) i od Prużany 56) niedawno rota pana Ciszkiewiczowa ustąpiła, a pana Wajerowa świeżo najachawszy jako w nieprzyjacielskiej ziemi biorą i zagony czynią; o czem mi też JMć pan Warszawski 57) pisał i niewątpię, że też do uszu WXMci takowe skargi donoszą się. JMć pan Warszawski pisał teraz do mnie świeżo, że już w drodze jest i d. 20. septembr. da pan Bóg, w Orszy 58) stanowić się obiecuje, a ja też d. 19. septembr. uprzedzę, gdzie nieradbym długo mieszkał, ale co najprędzej w drogę się pośpieszył, co daj panie Boże fortunnie, z dobrą sławą i pokojem ojczyzny tej naszej, na którą zewsząd nieprzyjaciele bronie swe podnieśli, aby wżdam za łaską Bożą ten jeden -kąt uspokojony być mógł, aleć ja i tam praktyki rakuskie zastać spodziewam się, a zatem i trudniejszych traktatów niż kiedyby się było zaraz z Sejmu jachało, jakom ja był gotow, i bych wiedział o tej zwłoce, wierę bych się niepodejmował tej legacyi. Na ten czas nie mając co innego do WXMci pisać, siebie i t. d. Dat z Starosiela, d. 15. 7bris A. 1600. XXXIX. Do tegoż. Z Moskwy 23. grudnia 1600. Radbym o wszystkiem WKMci memu mciwemu panu dawał znać, coby się z nami działo; ale dla wielkiej straży, którą około nas owdzie mają, i właśnie jako więźniów jakich nas trzymają, trudno temu dogodzić, i co się pisze, niewiem jeśli WXMć dochodzi; jakoż wjachawszy do miasta Moskwy 16. dnia octobr., aż w sześć niedziel potem, to jest, 26. novembr. za wielkiem nabieganiem naszem, przypuszczeniśmy do ręki kniazia Moskiewskiego 59), i do sprawowania poselstwa; po przywitaniu zaś w tydzień za takiemże nabieganiem naszem, gdyśmy o to mówili, żebyśmy odprawowani byli, wysadzono Bojarów dumnych z nami na traktaty, którzy do 55) Zapewne Błotno mko w Woj. wileń. na pół. od Lidy. 56) Prużana m. w Wdztwie Brzeskolitew., pow. brzeskim. 57) Kasztelanem warszawskim był wtedy Stanisław Warszycki, który razem z Sapiehą i Eliaszem Pielgrzymowskim, pisarzem W. lit., posłował w r. 1600 do Moskwy. 58) Orsza m. powiat. w Woj. witebskiem. 59) Borysa Godunowa. 228 229 żadnej rzeczy statecznie przystępować nie chcą, jeno rzeczami próżnemi czas wloką i co wiedzieć póki nas w tem więzieniu trzymać będą; to baczę że nam na przyjaźń ich spuszczać się nie trzeba, i owszem trzeba się mieć na wszelkiej ostrożności, i gotowość mieć in utramque partem. 14. decembr. opowiedziawszy nam odpusk infectis rebus, gdyśmy się już w drogę zgotowali, w tydzień potem przysłali do nas diaka Ofanasa (który niedawno posłem był u cesarza) z marną chlubą, że posłowie wielcy idą od Karolusa, dwa Wojewodowie, rewelski i narewski i ktoś trzeci z nimi; rzkomo się Karolus poddaje moskiewskiemu pod jego rozkazowanie, ustępując mu zamków wszystkich w Estonii,, więc inszych nowin płonnych napowiedziawszy, opowiedział, że mamy się zjachać z Bojarmi, jakoż byliśmy u nich dnia wczorajszego, ale po staremu nic z nami gruntownego nie mówili, jeno contentie o Estonią, której się napierają, a my ustępować jej mamy zakazanie od JKMci. Niewiem co dalej z nami poczną i jako nas w tem więzieniu długo trzymać będą. Ja tego uprzejmie życzę, abym WXMć mego mciwego pana co rychle w dobrem zdrowiu oglądać mógł. Z tem i t. d. Dan z Moskwy 23. decembr. A. 1600. XL. Do tegoż. Z Grodna 13. lipca 1601 Pan Bóg Wszechmogący niech będzie wielce z tego pochwalon, iż takie zwycięstwo królowi JMci panu naszemu mciwemu, za sprawą WXMci a dzielnością rycerstwa narodu naszego nad tym nieprzyjacielem dać raczył 60). W czem aby pan Bóg wszechmogący i wprzód królowi JMci panu naszemu mciwemu, WXMci i temu cnemu rycerstwu zwycięstwo częste dawać, i w tej expedycyi na wszem szczęścić nie przestawał, pana Boga o to proszę i uprzejmie żądam, ażeby się tem sława narodu naszego i dzielna sprawa WXMci mego mciwego pana sławiła i szerzyła, wiernie tego WXMci memu mciwemu panu życzę. Tak znaczną teraźniejszą posługą swą WXM w Rpltej zatulić gębę raczył tym, którzy się wszetecznemi językami radzi rzucali na dobrą sławę WXMci i tem te języki tępić potrzeba, nie czem inszem, bo sie tak narychlej zatłumić mogą, gdy sprawę i dzielność WXMci tak znaczną w Rzeczypospolitej na oko baczyć będą. Ja do WXMci mego mciwego pana teraz szerzej pisać nie mogę, nabarziej dla tego, żebym nie rad papierowi tego się powierzał, co bym do WXMci pisać na ten czas miał. Wolę o tem wszystkiem ustną sprawę WXMci memu mciwemu panu dać. Czynię też staranie u króla JMci, żeby się ludzi jako najwięcej do ziemie Inflantskiej wyprawić mogło, ale wszystko jakoś oporem idzie, niewiem jako to bez ludzi i żołnierza wojnę wieść, jednak i żołnierz koronny już się dawno ruszył, i ciągnie do Inflant. JMć też pan Hetman koronny słychać, że się przymyka do granic litewskich, wszakoż zdałoby mi się, aby żołnierz Litewski teraz nie próżnował, ale zameczki te mniejsze ubiegał, i co najwięcej przed przyjściem żołnierza koronnego zabrał, żeby nam potem nie mogli tak dalece zarzucać, żeśmy Inflant utracili, gdy ich re- 60) Mowa tu o zwycięstwie odniesionem przez X. Krzysztofa nad Szwedami pod Kokenhausem d. 23. czerwca b. r. kuperuje się część jaka nie mała, ostatek mądremu baczeniu WXMci poruczam, sam to WXMć dobrze baczyć, raczysz, czego nam potrzeba. Z inszemi rzeczami referuję się na ustną rozmowę moje z WXMcią moim mciwym panem. To WXMci memu mciwemu panu oznajmuję że też król JMć spieszy się; we czwartek 61) przyszły z Grodna do Wilna wyjedzie, i tam będzie w wigilią 62) św. Jakuba; jakoż i noclegi rozpisane posyłam WXMci memu mciwemu panu, a siebie z służbami mojemi przytem i t. d. Dat z Grodna d. 13. julii A, 1601, XLI. Do tegoż. Z Wilna 26 sierpnia 1601. Listu WXMci do JKMci pisanego, o którym WXMć pisać raczył, abym, upatrzywszy czas, królowi JMci oddał, i żeby go król JMć czytać raczył, nie mogłem zarazem oddać, aż w kilka dni potem oddałem królowi JMci, i sam go król JMć wszystek czytać raczył; nie był przytem nikt, jeno JMć X. Podkanclerzy koronny 63); co JKMć na ten list do WXMci odpisać rozkazać raczył, to WXMć z listu JKMci zrozumieć będziesz raczył. Chęci JKMci ku WXMci nie łatwie zrozumieć, bo choć się co mówi, milczą na to, a jeśli z tego sądzić, że król JMć na przyczynę WXMci nikomu nic nie dał w Inflanciech, tedy widzę na żadnego przyczynę dotąd nic nie uczyniono, każdemu się król JMć wymówił, i daje te przyczyny: Pierwsza, żeby rozdawaniem dóbr w tamtej prowincyi nie przywodził w ostatnią desperacyą Inflantczyków; druga, żeby sobie tem nie zjednał iwidii u narodu polskiego; trzecia, że to odkłada i puścić chce na uznanie Rzpltej, co do zamków, starostw, i ekonomii obrócić, a co między ludzie służebne rozdane być ma. Z strony ludzi tych, których WXMć kosztem swym ku tej potrzebie Kr. JMci i Rpltej chować raczysz, król JMć nierozumiał, abyś WXMć co swych ludzi za swe własne pieniądze miał, chocia się to wielekroć Kr. JMci powiadało, ale zrozumiał, że jako p. Sośnicki tak i inszy słudzy WXMci wiodą roty pocztu Hetmańskiego za królewskie pieniądze*; ledwie się to perswadowało, że WXMć oprócz tych nie mały poczet mieć raczysz własnym swym kosztem, jezdy, hussarzów, kozaków i piechoty, o co gdym nagrodę przypomniał, a to miasto nagrody pieniądze chce kazać dać na te ludzie WXMci. Raczysz mi WXMć pisać o trzy tysiące złotych polskich jurgieltu, barzo bym się rad WXMci dawno uiścił, gdyby mi zboże we Gdańsku przedano, abo skąd inąd pieniądze przypadły, na którem dotąd czekał, ale nie mogę się doczekać i zwątpiwszy, abych je ze Gdańska tak rychło mieć mógł a dogadzając rozkazaniu i potrzebie WXMci, rozkazałem przedać srebro moje stołowe, i już go targuje JMć ks. Biskup wileński 64); skoro je przedadzą, zarazem te trzy tysiące złotych oddam WXMci. Zalecam się i t. d. Dan z Wilna 26. augustii Anno 1601. 61) 19 lipca. 62) 24 lipca. 63) Piotr Tylicki Biskup warmiński. 64) Benedykt Wojna. 230 231 XLII. Do tegoż. Z pod Wolmierza 14. grudnia 1601. Zostałem tu był dla niektórych spraw po odjeździe króla JMci, o których częścią oznajmiłem WXMci memu mciwemu panu, a ostatek zostawiłem sobie do ustnego mówienia z WXMcią, jednak że sam leniwo tę wojnę prowadzą a obawiam się abym się nie opóździł dla słuchania posłów moskiewskich, gdzie mi się król JMć spieszyć rozkazał, przyjdzie mi podobno nieczekając sam rozprawy odjachać. Ja WXMci z owad niemam co oznajmić, tylko to że naszy do Wolmierza 65) strzelają z dział, i tuszę że za pomocą Bożą nie długo go dostaną 66). Karolizon 67) broni się, odsieczy się pewnej spodziewając, której i my się codzień spodziewamy, o której kozacy zaporoscy dostawszy języka dali JMć panu Hetmanowi znać, iż Graf Nassaw 68) idzie z dziewiącią tysięcy ludzi Karolizonowi na odsiecz. Oddaję przytem i t. d. Dat pod Wolmierzem d. 14. decemb. A. 1601. XLIII. Do tegoż. Z Wilna 20. lutego 1602. Co z Inflant mam to WXMci memu mciwemu panu posyłam, a to chwała p. Bogu początki i progres nie złe, by potęga była tej zimy mogło by się było siła rekuperować. Jakoż poczynają sam o to mowić, pieniędzy dostawają, Kniaź Hołowczyński 69), Kasztelan miński obiecał pożyczyć pieniędzy dwudziestu i pięciu tysięcy złot. na zastawę mohilewskich wsi, zinąd także składają się na ratunek; jedni chcą słać te pieniądze do wojska koronnego, drudzy acz chcą aby litewskiego żołnierza przyjąć, ale chcą aby król dał abo Hetmana polnego abo Półkownika, co oboje iż się opiera o urząd WXMci, a przytem iż idzie o wiele spraw i potrzeb pilnych Rpltej, zda mi się, że tego pilna potrzeba, abyś tu WXMć sam jako najrychlej przybyć raczył, jakoż życzliwy syn i sługa i radzę i proszę aby WXMć nie odkładając tego na czas dalszy, zarazem jako najrychlej tu przybyć a przynajmniej zjazd główny wileński, który jest na czternasty dzień marca złożony, dobrze poprzedzić raczył. Zalecam się i t. d. Dan z Wilna, 20. februarii A. 1602. (Na osobnej kartce). Powieść sługi JMć p. Parnawskiego 70), który z Parnawy od Szwedów z więzienia uciekł, i do Wilna przyszedł. 65) Wolmar m. w Inflantach nad rz. Aa z zamkiem warownym. 66) Zdobył miasto to rzeczywiście Zamojski w grudniu r. 1601 (Heiden. Vita J. Zam. p. 133). 67) Karlsson syn naturalny Karola Sudermańskiego wzięty w niewolę po zdobyciu Wolmaru. 68) Wilhelm Nassauski przyprowadził posiłki z Niemiec Karolowi Sudermańskiemu (Heiden. 1. c.) Piasecki (Chron. 193) nazywa go Janem. 69) Alexander kniaź Hołowczyński, późniejszy kasztelan żmudzki (w r. 1611); nieumieścił go Niesiecki pomiędzy kasztelanami mińskimi. 70) Kasztelanem parnawskim był Piotr Stabrowski. Powiada, że Karolus odjeżdżając z Parnawy zostawił ludzi na Parnawie tak wojennego jako i prostego człowieka do 3000, między które wrzuciły się choroby ciężkie, że ich barzo wiele wymarło i teraz mrą. Jazdy nie zostało już więcej nad 40 koni na Parnawie. O samym Karolusie zarazem po odjachaniu jego stamtąd jeszcze przed Bożem narodzeniem posławiono było że utonął, ale potem wiadomość przyszła że chory i leży w Rewlu 71). Parnawę żywnością i municyą barzo dobrze opatrzył. Okręty jego wszystkie, które pod Parnawą były, na morzu zamarzły, armatę wszystką z tych okrętów dział do 300 sztuk rozkazał sprowadzić do Parnawy. Na Parnawie od niego starszym Godberk, rodzony brat tego, który na Rumborku 72) był. Powiada też o Szwedach, że często piją za dobre zdrowie kr. JMci Zygmunta III. pana naszego i pokazują się niejako, że chcą być życzliwymi królowi JMci, jakoż snać dissensia jakaś między Szwedami jest. XLIV. Do tegoż. Z łososiny 28. sierpnia 1602. Posłałem ja kopią listu WXMci JMci X. Podkanclerzemu tak jako była wola WXMci, aby to JKMci przełożyć raczył. Strony sejmików i zjazdu głównego w Litwie, że król JMć przysłać raczył do mnie listy, nieporozumiawszy się wprzód o tem z WMciami, przednimi senatory, i u mnieć w podziwieniu było, jakoż dla tego samego i dla inszych przyczyn, które WXMć w teraźniejszym liście swym pisać mi raczysz, nie skwapiałem sie, alem pisał o tem do JKMci, nie biorąc tego na swą głowę, czekam responsu z dworu, jeśli się naprą a każą mi listy sejmikowe rozesłać, mnieć trudno będzie nie uczynić tego i sam toż baczę, że te częste sejmiki i zjazdy a zwłaszcza na daj , z uprzykrzeniem ludzkiem być muszą i podobno nic się na nich nie zbuduje jeno większą niechęć między panem i nami. Ja zaprawdę niewiem, jeśli sam pan z siebie czyli z podania czyjego czyni a to nas szlachtę do włokit a zatem i do szkód niepotrzebnie przywodzą, więc i z,a powietrzem, dla którego w Kownie 73) i we żmudzi sejmiki być nie mogą, co niemałym impedimentem jest do tego, bo bez tych dwu powiatów niewiem jeśli by się co mogło na zjeździe konkludować. Co się tyczy kupców moskiewskich, że WXMć nie raczysz rozumieć, aby się tem pokój wzruszał, posyłam WXMci memu mciwemu panu paragraf ten wypisany z listu przemirnego o kupcach, że nie mają być hamowani z obu stron a jeśli się co dzieje przeciw temu, to się już pewnie dzieje przeciw przemirzu a zatem porusza się przemierze. Ale to moskiewski czyni a co wiedzieć nie pragnie li on z nami wojny, jeśli ma pokój zewsząd, jakoż ma, a nasze niepotęgę, czas i pogodę na nas widzi, jeśli go jeszcze naszy mili sąsiedzi i nieżyczliwi przyjaciele podżegają, jako pewnie czynią, to on pewnie szuka przyczyny z nami, a toż nam nie trzeba dawać przyczyny z siebie acz go z nami nikt sądzić nie będzie, ale kiedy mu, przyczyny nie damy, tedy sam p. Bóg osądzi krzywdę naszą, a choća by też on co contra bonos mores uczynił, nam tego bar- 71) Rewel m. najważniejsze w Estonii. 72) Rumburg zamek i miasto w Inflantach. 73) Kowno m. powiatowe w Woj. trockiem. 232 233 barum hominem naśladować się niegodzi, i owszem jeśli in privatis, pogotowiu in publicis ma być przystojność zachowana a pierwej go obesłać i dowiedzieć się dla czego to czyni; trzeba nam porachować się z siłami i potężnością naszą a mieć przed oczyma plagi, któremi nas pan Bóg karze, głód i powietrza na ludzie i na bydła, mamy nadto nieprzyjaciela i wojnę dosyć temu państwu ciężką i simultates domowe, które wiele do ratunku pospolitego przeszkadzają; cóżby było z tamtym nieprzyjacielem tak potężnym do tych naszych niedostatków woine podniść Cesarz turecki, jako piszą, ze trzydzieści królestw jest panem a przedsię kiedy ma z sąsiadem którym wojnę, z drugimi się jedna, czasem choć go co boli tedy milczy, pogody czeka, aż się z pierwszym uspokoi, toż się na drugiego miece, a my Karolusowi nie podoławszy, już mamy z moskiewskim zaczynać, na skargę jednego kupca, bądź on dał przyczynę bądź nie dał, ja tego sądzić i twierdzić nie chce, to jeno wiem pewnie, że przed nami posłami była skarga nań o kilkaset rublów, oblig jego ukazowano , sprawiedliwości proszono; iż samego nie było, faktor jego niewiadomością i że tego od p. swego rozkazania nie miał wymawiając się, usprawiedliwić się nie chciał. Ja niewiem jeśli za to, jeśli za co inszego onego grabiono, ale to rozumiem że zaraz nieobesławszy się pierwej odgrabiać się niegodzi. Azaż nie takiemi sposoby posiadł moskiewski wielkie prowincye litewskie, Smoleńskie, Siewierskie xtwa, Psków, Nowogród et multa alia, ubezpieczywszy zawsze przodków naszych przemierzeni a więc mu teraz ufać pod takie trudne czasy Rpltej naszej ale o tem dosyć, bodaj eventus nie był nam mistrzem. Co wszystko uważeniu mądremu WXMci przypuściwszy, oddaję się i t. d. Dan z łososiny, 28. sierpnia roku pańskiego 1602 74). XLV. Do ks. Mikołaja Krzysztofa Radziwiłła Wdy wileńskiego 75). Z Ikaźnina 10. września 1604. Daję wiedzieć Waszej Xiążecej Mci, że kniaź moskiewski szle do króla JMci pana naszego, posłannika swego Posnika Ogarowa, ze trzydziestą piącią człeka w piąciudziesiąt koni, co Wasza xiążęca Mć dostatniej z kopii listu Wojewody nowogrodzkiego 76), do Połocka 77) pisanego zrozumieć raczysz. Człowiek to tam wzięty i chytry a teraźniejszemu Hospodarowi wierny, a iż w Smoleńsku 78) powietrze, dla tego na Połock kazano mu iść. Dałem o tem znać królowi JMci i JMci panu Podskarbiemu 79) , aby JMć posłał przeciw niego przystawa i szafarza; tym czasem póki kto od JMci pana Podskarbiego będzie, posyłam przystawa i szafarza z pieniądzmi , aby go prowadzono w drogę, gdzie od króla Jego Mci rozkazanie będzie. JMć pan Starosta żmudzki 80) pisze mi, że nie mogąc zatrzymać dłużej żołnierza w Inflanciech, po tej szczęśliwej z nieprzyjacielem bitwie, 74) Jest to ostatni list pisany przez Lwa Sapiehę do ks. Krzysztofa Radziwiłła, Kanclerza i Hetmana W. Lit, gdyż ten książe umarł w roku 1603. 75) Kże Mikołaj Krzysztof Sierotka został Wojewodą wileńskim w r. 1604 po śmierci ks. Krzysztofa. 76) Teodor Tyszkiewicz. 77) Połock stolica Województwa nad Dźwiną. 78) Smoleńsk wówczas w posiadaniu Rossyi, później stolica Wdztwa m. nad Dnieprem. 79) Jędrzej Zawisza. 80) Jan Karol Chodkiewicz. pozwolić im musiał odejść na leżą i naznaczyć miejsce leżej ich przy granicy Inflantskiej w Kokonhauzie, w Dynemborku 81), i indziej. Ale, iż ten tam kraj niesposobny w żywność, wątpię aby tam długo być mogli, pewnie im stamtąd nie zadługo być u nas. Pisać raczy JMć pan Starosta, aby im tam dodawano z Litwy żywności; jabym z swej strony pozwolił chętnie rad na to, woląc raczej ciężar złożenia i zaprowadzenia na tamto miejsce stacyi, niźli przyciągnąwszy ich do siebie, i toż dać i niepokój domowy, swój i ubogich poddanych, odnieść. Ale że u nas rządu nie masz, już tak przyjdzie cierpieć co pan Bóg dopuści. O carewiczu 82) wiem że WXMć pewniejszą wiadomość mieć raczysz; mnie pisze mój namiestnik z Mohilowa, p. Chorąży połocki, iż temi czasy niedawno przyjechali kupcy Mohilowscy z Kijowa do Mohilowa, którzy powiadają że caryk przy nich wjachał do Kijowa, na oko go widzieli, już temu niedziel kilka; wojska z nim, husarzów , kozaków , piechoty, wszystkiego do dwudziestu tysięcy, konno, zbrojno i strojno, dział gończych dwadzieścia. Powiadają, przy niw są pan Wojewoda sandomirski, ks. Wiszniewiecki, ks. Rużyński, ks. Czartoryski, pan Strus, p. Ratomski Starosta ostroski,- woluntaryuszów od czasu więcej przybywa. Na mieszkanie miał się przewozić przez Dniepr, w łubnie 82a), cztery mile od granicy moskiewskiej, popis miał być, i pieniądze miano im dawać. Z zagranicza też z Siewierskiej ziemi kupcy dwa moskiewscy przyjachali do Mohilowa, którzy takie wieści przynieśli, iż ten rumor doszedł już ks. Wielkiego strony caryka, że ma wolą tam być, i mając lud niemały pogotowiu; skoro usłyszy iż caryk wstąpi za granicę w ziemie jego, on też umyślił lud swój wysłać w X. Lit. Owa powadzi nas pan Wojewoda Sendomirski przed czasem z moskiewskim, lub mu się poszczęści, albo nie, jednako źle ojczyznie i nam uczyni. Oddaję przytem i t. d. Dat z Ikaźna d. 10. 9bris A. 1604. (Na osobnej kartce). Przepis listu Wojewody nowogrodzkiego do Wojewody połockiego. Z Bożej łaski Wielkiego Hospodara cara i Wielkiego kniazia Borysa Fiedorowicza wszystkiej Rusi samodzierzcę, Władzimierskiego, Moskiewskiego, Nowogrodzkiego, cara Kazańskiego, cara Astrachańskiego, cara Sybirskiego, Hospodara Pskowskiego, Wielkiego kniazia Smoleńskiego, Twerskiego, Juhorskiego, Perruskiego, Wiatskiego, Bołharskiego i innych, Hospodara i Wielkiego kniazia Nowogrodu, Niżowskiej ziemi, Czernihowskiego. Różańskiego, Rostowskiego, Jarosławskiego, Białojezierskiego, Udorskiego, Obdorskiego, Kondyńskiego i wszystkich Siewiernych stron rozkazującego i Hospodara Twierskiej ziemi, Hruzińskich carów, Kabardyńskiej ziemie, Czerkaskich, Uhorskich kniaziów, i innych wielu Hospodarstw Hospodara i Obłowadaciela, J. Carskiego Wieliczestwa od Wojewody Wielkiego Nowogroda od kniazia Wasila Iwanowicza Buinssowa Rostowskiego, w Połock Wojewodzie połockiemu albo komu dziś poruczono. Daję tobie wiadomość, że Wielki Hospodar nasz. Car i Wielki kniaź Borys Fiedorowicz, wszystkiej Rusi samodzierzca, i wielu Hospodarstw Hospodar i obładaciel, odpuścił k wielkiemu Hospodarowi Waszemu k Zygimontowi królu polskiemu i Wielkiemu kniaziu Litewskiemu o ich o Hospodarskich, 81) Duneburg m. nad Dźwiną w daw. Letlandyi. 82) Dymitr Samozwaniec. 82a) Lubna nad Sułą mko w dzis. guber. pułtawskiej. Ikaźń mko w p. dziśnieńskim na zach. od Dzisny. Archiw. kora. hut. t. III. 30 234 235 o ziemskich, o wielkich dziełach posłannika swego Posnika Hrehorowicza Oharewa, a będzie na granicy co rychle, a ludzi z nim 35. człowieka, 5o. łoszadzi. I wyby po przemiernym hramotam, wiedząc o carskiego Wieliczestwa posłanniku, przysłali na granice przystawa i stacyą i podwody co rychle. A na który dzień Wiel. Hospodara naszego J. carskiego Wieliczestwa posłannik na granice będzie, i ja wam o tem wiadomość uczynię drugiem pisaniem. A tego byście gońca odpuścili do mnie nie zatrzymywając. Pisano w Wielkiego Hospodara naszego J. carskiego Wieliczestwa ojczyźnie, w Wielkim Nowogrodzie, roku 7113. octobra 17. d. XLVI. Do ks. Krzysztofa Radziwiłła młodszego, syna ks. Krzysztofa. Z Słonima 1. września 1605. Pisanie WXMci oddało mi pacholę WXMci dziś nad wieczorem, z któregom wyrozumiał, że się to niebezpieczeństwo od Szweda barziej od czasu szerzy. Dziękuję ja za to WXMci memu mciwemu panu wielce, żeś mi to oznajmić raczył. Ja jakom sam z WXMcią mówił, i teraz na ternem jest uprzejmem mojem staraniem, abym się przyłożył do ratunku ojczyzny swej. Ale że i sługi po różnu daleko od siebie, i doma nie wszystko mam, czego do wojny potrzeba, niemoże to być zarazem coby człowiek chętnie rad bez zwłoki uczynić chciał. A też rzecz to jest taka, której jeden ani dwa wesprzeć nie mogą, trzeba ją gromadą, i nie małą, odpierać. Jakoż chcemy się jako najspieszniej zgromadzić, gdzie i obmyślawać czemby i jako najprędzej dać ratunek, i potęgę przeciw tego nieprzyjaciela. W czem jako o wszystkich czułości i staraniu dobrze rozumiem, tak i sam ospałym nie radbym się pokazał. Obawiając się aby Ryski zamek, od nieprzyjaciela ściśniony pod ten czas, na którym siła kr. JMci i Rpltej należy, miał z potrzebę dla ludzi żywności , piszę do sługi i faktora swego, który mieszka w Rydze , p. Malchra Spenhauza, aby tam do zamku dał zboża i wszelkiej żywności mej, ile będzie potrzeba. Będzieli commoditas do przesłania tych listeczków moich temu słudze memu do Rygi, proszę WXMci, abyś je WXMć odesłać jako najprędzej rozkazać raczył; jeśliby też nie było jako tam przesłać, tedy proszę aby mi nazad były odesłane. Szerzej na ten czas pisaniem WXMci niebawiąc, siebie i t. d. Dat w Słonimie d. 1. 7bris A. 1605. (Na osobnej kartce, własnoręcznie). Post scripta wziąłem od króla JMci list co zowią deliberatoriae, radzi się o sejmie, na który czas złożyć i gdzie, zaczem tuszę, że Sejm będzie rychło po Wielkiej nocy, a ja sam mam rozkosz z źołnierzmi, wadzą się o wysługę swą, Brzescy z Grodzieńskimi, interim chłopkowi biada, już w niwecz obrócili to Starostwo Słonimskie, ale zda mi się że po małej fili (sic) dostanie się i szlacheckim dobram, kiedy królewskich niestanie; trzeba by zabiegać w czas temu złemu, potem będzie trudniej. XLVII. Do ks. Mikołaja Krzysztofa Radziwiłła (Sierotki). Z Słonima 6. września 1605. Iż WXMć z mciwej łaski swej owocami nieświeskiemi, figami świeżemi i melonami obesłać nas raczył, uniżenie WXMci dziękujemy i zasługować tę mciwą łaskę WXMci naszemu mciwemu panu winni jesteśmy. Wierę to nie tylko u mnie, ale i w Litwie u nas wielka nowina, której z gośćmi swymi zażywając, dobrego zdrowia WXMci swemu mciwemu panu i potomstwu WXMci na wiele lat winszowaliśmy. I ja żadnej ponowy niemam o rzeczach Inflantskich, ponowili się co nowego, proszę racz mi WXMć oznajmić. Pan łukasz Sapieha 83), brat mój, pisze mi o Tatarach, którzy w państwo kr. JMci wtargnęli, że caryk tatarski niejakiś Kantymir zebrawszy wojska do boju samego 40. tysięcy, a z chałastrą do 60000 tysięcy wpadł prawie niespodziewanie do ziemie kr. JMci w Województwo kijowskie, i naprzód uderzył na Kotelnią miasto ks. Rożyńskiego 84) w jarmark d. 18. augusti, ludzie wszystkie, którzy byli około miasta, co sie na jarmark zjachali, zabrano; nazajutrz d. 19. położyli się koszem pod żytomierzem miastem JKMci, gdzie wkoło siła ludzi szlacheckich stanu męskiego i białogłowskiego pobrali, a pospólstwa aż nazbyt; do tego szkody ogniem, morderstwem wielkie czynią; wielka tam trwoga teraz od nich. Z tem i t. d. Dat w Słonimie d. 6. septembr. A. 1605. XLVIII. Do ks. Krzysztofa Radziwiłła młodszego, Z Krakowa 22. stycznia 1606. (Własnoręczny). List Waszej ks. Mci mego mciwego pana i szwagra, ręką WXMci pisany, czytałem pilno, na co acz bych wolał, nieodpisując, ustnie raczej zdanie swe powiedzieć, ale że taka jest wola WXMci abych odpisał, czynię dosyć woli WXMci. Naprzód dziękuję Waszej ks. Mci swemu mciwemu panu, że mię Wasza X. Mć mój mciwy pan w tak ważnej i wielkiej sprawie swej minąć nie raczył. Znam swoje prostotę i niedostatek, że mądrze radzić nieumiem, ale da pan Bóg życzliwie, w której, to jest, w życzliwości mojej Wasza ks. Mć mój mciwy pan nieomylisz się pewnie. Jej Mć pani Hetmanowej 85) przyznać to każdy musi co Wasza ks. Mć upatrować raczysz, że familia starożytna, wielka i przyjaciół siła, oprócz tych których Wasza X. Mć wyliczać raczysz (tego nie sądzę, jeśli do czego zgodni), więc uroda, obyczaje prawie pańskie, o bogactwach siła ich wątpi, od rodziców nic nie wzięła, męża miała ostrożnego, skąpego, okrom co ochędóstwa a potrzeby pilnej, bez czego być nie mogło, wiem że pieniędzy mało dawano, i klejnotów główniejszych, kiedy pożyczano, recognicye 83) łukasz Sapieha syn Dymitra, stryjeczny brat kanclerza, był dworzaninem króla Stefana Batorego i właścicielem Czarnobyla. 84) W tym czasie czytamy o dwóch Rożynskich: Kiryk walczy przeciw kozakom, Roman wyprawia się z Dymitrem do Moskwy. 85) O ile się zdaje wspomina tu Kanclerz żonę Hetmana Zamojskiego, owdowiałą, w r. 1605. 236 dawać musiała, za któremi już po śmierci opiekunom wrócić musiała. A jeśli w nadzieję pomocy ożenić się, a oszukać się i niewziąć nic, to samo wnet złe mieszkanie między małżonkami uczynić musi, nad które nic gorszego; więc rzeczy pewnej nie wiedząc na nadzieje się sadzić niebezpieczno, spes alit, saepe fallit, a w tem nec semel errare licet, bo poprawić abo naprawić nie może jeno śmierć. Jest druga zawada, diversitas rełigionis, doznali tego sławnej pamięci rodzice WMci i drudzy doznawają, że to jest wielki ciężar. Trzeci niemniejszy, nierówność lat: Wasza ks. Mć ledwie co ze 20. wyszedł a Jej Mci podobno 40. minęło. Pana Sośnickiego pytać by, jako go baba mierzi, wnet do grzechu człowiek wpaść musi, obrazić Boga, a w małżeństwie trzeba błogosławieństwa Bożego najpilniej. Drugie Sielieckie : panna, zacnością rodziców zda mi się porówna z każdą, dom pp. Kiszków dawny, starożytny, wielkie miejsca zasiadali, z domami wielkiemi powinowacili się, babka Radziwiłłówna była, druga Chodkiewiczówna etc, że młoda, dopiero lat 13., niewiem by to było vitium, drudzy wolą młodą, aby ją na swe obyczaje wyćwiczyli; jeśli gospodarstwa nie umie, wziąć do niej panią starą dobrą z Polski, młoda, wnet nawyknie, a poczekawszy rok, ale będzie miała lat 14. abo 15., to już nubilis, młoda rychło doroście, stara już nigdy nieodmłodnieje; obyczaje, ja się dziwować muszę, że w tak podłem chowaniu, ma takie obyczaje, podobno nie z ćwiczenia, ale z urodzenia, krwie cnotliwej, szlacheckiej, a jeśli czego w obyczajach niedostaje, łatwiej młodą nauczyć niż starą oduczyć. To mi się godzi napisać, com z ust Jego Mci pana ojca WXMci słyszał, na dwie niedziele przede śmiercią, ze chciał tam WMci raić, tego jeno po panu Kiszce potrzebując, aby Lubcze 86) z Ostaszynem a Kiejdany wiecznością puścił córce i zapisał. Jest trudność abo wątpliwość, jeśli ojcowskie zapisy ważne 87), jest to wielka i trudna kwestya, ale zeznawał dział z bratem swym rodzonym przed królem Stefanem, z bratową swą czynił ugodę i zeznawał przed Trybunałem, potem z książęty Ostrożskiemi kontrakty czynił i zeznawał przed urzędy różnemi, nuż synowi starszemu zapisał pewne majętności, aby oprawę żenić 88) swej opisał, nieboszczykowi panu Wojewodzie smoleńskiemu zapisał majętność, mnie przedał Oświcją 89), co innym poprzedawał, pozostawował, co sam kupował, wszystko to różne urzędy przyjmowali, i ważne dotąd zostają, a jeśliby to nie miało być ważne, co córkom zapisze, toćby to wszystko ustawać i kassować sie musiało, jednak poradzić się prawa i przyjaciół biegłych w prawie, remedia są takie: ma dwu synów już dorosłych, niech ich do tego przywiedzie, aby oni z ojcem społem zeznali, acz ja rozumiem że i oprócz tego może być ważne. Ale nadewszystko, gdzie pan Bóg skłoni serce WXMci, to samo WXMci ma radzić, mówią że do miłości nie trzeba gładkości, nadewszystko mieszkanie dobre w małżeństwie upatrować trzeba, i tego się najpilniej strzedz, aby przyczyny nie były złego mieszkania, za którem nie jeno dobre mienie, ale i żywot i zdrowie w złem mieszkaniu przykry. To tedy Waszej ks. Mci wypisawszy, puszczam to na wolą Bożą i Waszej ks. Mci samego. Ja życząc Waszej ks. Mci memu mciwemu panu uprzejmem sercem, aby pan Bóg Waszej ks. Mci sam drogę do tego podać i przedsięwzięciu Waszej ks. Mci błogosławić raczył, abyś 86) Lubcz mko w Woj. i pow. nowogrodzkim; Ostaszyn w. tamże położona. 87) Stanisław Kiszka, Wda mścisławski, ojciec Anny, o której tu mowa, późniejszej księżnej Radziwiłłowej, był głuchoniemym. 88) Pilonowi Kmicie. 89) Oświej mko w Wdztwie połockiem między Dryssą a Siebieżem. 237 w tym stanie świętym, do którego się mieć raczysz, dobrego zdrowia, pociech wielkich i błogosławieństwa pańskiego na wszystkiem na lata niezamierzone zażywać raczył i syny synów swoich oglądał. Siebie i t. d. Z Krakowa, 22. januarii roku 1606. XLIX. Do ks. Mikołaja Krzysztofa Radziwiłła Wdy wileńskiego. Z Rożany 9. października 1606. Jakąm miał pierwiej wiadomość z Polski, oznajmiłem WXMci memu mciwemu panu przez Xdza Marcina. Wczora w wieczór przyjachał komornik mój z Polski z obozu kr. JMci, przywiózł mi listów nie mało od zacnych ludzi, piszą mi Ich Mć stamtąd, że król JMć z łaski Bożej dobrze zdrów, szedł ku Sandomierzowi, aby takich przywiódł do obaczenia, i tem rychlej te postępki ich uspokoił, ale pp. Rokoszanie niedoczekali kr. JMci, uszli z Sandomierza w piątek przeszły i po dwudziestej godzinie do Ożarowa 90), król JMć za nimi z wojskiem, posławszy wprzód uniwersały, napominając ich, aby już więcej krzywd i szkód ubogim ludziom nie czynili, ludzie rozpuścili, a sami się w pokoju do domów swych rozjechali, posłano Uniwersały i do szlachty i do cudzoziemców, czego jeśliby uczynić nie chcieli, tedy ich król JMć za hostes patriae et perduelles rozumieć chce. W poniedziałek, jako dziś tydzień, barzo blisko siebie byli, ludzie przedni kr. JMci już ich doszli i snać wozów nabrali, i ludzi ich nałapali nie mało. Początki już złe, Boże daj aby się uspokoiło beze krwie, potęgę powiadają wielką przy królu JMci, jest lepiej niż dziesięć tysięcy wojska dobrego, przy Rokoszanach ledwo ze trzy tysiące kładą, i ci żołnierze rokoszowi nie chcą się bić, że przeciw panu, i służba wyszła, płace nie mają, ale głowy których czterech kładą: p. Wojewoda krakowski 9l), p. Podczaszy 92) p. Stadnicki 93) i p. Stabrowski 94), ci uporem idą, niechcą do zgody. Pan krakowski 95) wkładał się w to, chciał być mediatorem, ale niedadzą się przywieść. Baczeć ja to mój mciwy panie, że w Inflanciech barzo gore, ale co pilniej gasić, jeśli Inflanty, czyli dom w tym ogniu Oddawam się i t. d. Dat w Różanej 96) d. 9. octobr. anno 1606. L. Do tegoż. Z Słonima 13. października 1606. (Własnoręczny). Tej godziny przyjachał tu niejaki Miłkowski, sługa pana Wołkow, sługi pana Podczaszego, który był z pocztem pana swego przy Jego Mci panu Podczaszym; ten powiada, że tydzień temu we śrzodę minął, jako król Jego Mć przyszedł pod Janowiec 97), gdzie też panowie Rokoszanie 90) Ożarów w. w Wdztwie sandomierskiem, na lew. brz. Wisły. 9l) Mik. Zebrzydowski. 92) X Janusz Radziwiłł. 93) Stanisław Djabeł Stadnicki. 94) Piotr Stabrowski kasztela parnawski. 95) Ks. Janusz Ostrogski. 96) Różana mko w Woj. nowogrodzkiem, pow. słonin skim. 97) Janowiec mko nad Wisłą w Woj. sandomierskiem. 238 239 byli, i tam w ten dzień, to jest, w dzień św. Franciszka instructac acies były gotowe do potkania, ale za staraniem p. W. bracławskiego 98), i p. Wojewody trockiego 99) i drugich panów Rad przyszło do zgody, bez rozlania krwie. Pan Wojewoda krakowski i pan Podczaszy byli u króla Jego Mci i zgodzili się, i ludzie swe rozpuścili, jakoż i on z pocztem pana swego wraca się do pana swego; a pan Stadnicki, nie czekając tej zgody, odjachał precz z swymi ludźmi. Niech będzie pan Bóg pochwalon, że się to bez rozlania krwie skończyło. Jego Mć p. Marszałek był tu u mnie, dzisia odjachał; powiada że też tam na Rokoszu wiódł do zgody; ale się mnie zda iż mu żal tego że tam był; a to chwała panu Bogu koniec tej kłótni. Z tem i t. d. Z Słonima, 13. octobr. 1606. LI. Do ks. Krzysztofa Radziwiłła. Z Rożany 13. marca 1607. Szląc z Instrukcya do Wiłkomirza, posyłam też poprawę Trybunału, co oboje WXMci memu mciwemu panu pilno zalecam, i proszę jeśliby się ta poprawa niepodobała, niech nie łają, i na złe nie wykładają; wszak wolno poprawić, przydać, ująć, abo wszystko porzucić, jako się będzie zdało; ja pod wolą i rozsądek każdego poddaję, a pan Bóg widzi dobrym duchem czynię, jeśli głupie, za to nie ręczę, bo rozumem sam p. Bóg szafuje, komu chce daje pod miarą, jednemu mało, jako to mnie, drugiemu więcej; za chęć i życzliwość swą ku ojczyźnie przyrzekam. Z strony spraw ojczyzny naszej, tutejsze kraje i powiaty, gdzie żołnierz dokuczył, którego radzi by zbyli, poki nas do ostatka nie zgubią, pozwalają wydać pobór, nie czekając Sejmu, toż uczynić chcą Województwa mazowieckie, płockie, podlaskie, jako mi X. Biskup łucki l00) pisze, czego kopią WXMci posyłam; kiedy by też Wiłkomirski powiat, albo gdzie WXMć być raczysz na sejmiku, chcieli nas bracią swą w tem ratować, moglibyśmy rychło ten ciężar i przed sejmem z siebie złożyć. Wiem że WXMć jako baczny, rozsądny, i miłośnik ojczyzny swej Rpltej, nie będziesz od tego, owszem raczysz i drugim toż perswadować, aza p. Bóg poda do serca Ich M. za powodem WXMci mego mciwego pana. Wielkie sobie bogomolstwo zjednacie, kiedy tak wielką liczbę ubogich ludzi od nieznośnych ciężarów żołnierskich wyzwolić raczycie. A nie tylko ubogich ludzi , ale stan szlachecki i samych siebie , bo już takie są głosy żołnierskie, że u niego chcą prosić żywności, a prośba ich jaka jest, wiemy dobrze: daj, abo sam wezmę, a niepomiernie. Dla p. Boga trzeba nam radzić o sobie dobrze, boć zguba nasza tuż, nie przede wroty, ale już w samych drzwiach stoi, i jeśli się jeszcze nie obaczymy, trudno się jej uchronić mamy. Na sejm nie barzo sie trzeba spuszczać i spodziewać , pan Bóg to wie, jaki będzie, ale by i dobrze stanął, co daj p. Boże, nie rychło to dojdzie, a tym czasem, co żołnierz szkody poczynił, i uczynić jeszcze do Sejmu może, stanie to za wiele poborów; więc z dobrej woli ciężko dać jeden albo dwa pobory, a żołnierze zarazem po dziesiąciu poborów biorą. Ale próżno tak wiele o tem piszę WXMci memu mciwemu panu, gdyż sły- 98) X. Janusza Zbaraskiego, 99) X. Mikołaja Krzysztofa Radziwiłła. 100) Marcin Szyszkowski. szeć i wiedzieć, a podobno i sam raczyłeś doświadczyć, co się z nami, i z ubogimi poddanymi naszymi dzieje. Puszczając tedy to na lepsze baczenie WXMci mego mciwego pana, siebie i t. d. Z Różany, d. 13. martii anno 1607. LII. Do tegoż. Z Warszawy 27. maja 1607. Dotąd na sejmie znosiliśmy, ucierali i zgadzali artykuły Wiślickie z Pokrzywnickiemi 1), a to sami jeno pp. Posłowie z pp. Senatorami bez bytności JKMci; jakoż nie mało już ich zgodziliśmy, i niewiele zostaje. Spodziewamy się za dzień za dwa, najdalej za trzy dokończyć. A iż w Rokoszowych artykułach, napadliśmy na ten, aby król JMć pozwolił wszystkim, ktoby jenokolwiek co wiedział lub na króla, na Senat, albo na kogośkolwiek, szkodliwego w Rzpltej, lub to absoluti Dominii albo praktyki jakie, albo cokolwiek takiego, aby bezpiecznie mógł odkryć, powiedzieć i dowodzić, ażeby tak od króla JMci jako autoritate coiwentus był ubezpieczony, na co i pp. Posłowie wszyscy przypadli, mając to sobie od braci w Instrukcyach zlecono, tedy napisali zgodnie edykt króla JMci i rozesłano to po wszystkiej Koronie, aby się tu każdy bezpiecznie bez bojaźni stawić i co wie powiadać i dowodzić mógł. Pisaliśmy też do JMci p. Wojewody krakowskiego, tak pp. Senatorowie jako i pp. Posłowie, aby JMć tu na Sejm przybyć, przestrogi te, jakie wie odkryć i z nami wszystkimi spólnie onym zabiegać, jeśli się jakie pokażą i o uspokojeniu Rpltej pomóc nam raczył. Lecz JMć nic o tem nieodpisując, jeśli tu ma być albo nie, co inszego pisać raczy. Co WXMć mój mciwy pan lepiej z kopii tych zrozumieć będziesz raczył, które WXMci posyłam. In summa rzeczy się prowadzą na sejmie statecznie i gruntownie do uspokojenia Rpltej, by jeno pp. Rokoszanie chcieli się tem kontentować; a przedsięwzięcia swego poprzestać, z którymi jednak privatim znosimy się, zwłaszcza ja z JMcią panem Podczaszym i nie tracę nadzieję. Z tem i t. d. Z Warszawy, 27. d. Mai anno 1607. (Na osobnej kartce, własnoręcznie). Pisać mi raczysz Wasza X. Mć że trybunał sądzić raczą Ich Mć pp. trybunalistowie, barzo to dobrze czynią. Byłem z tego żałościw, kiedy sam udawano, że Wasza X. Mć chciał rozerwać trybunał, i koło czynić raczył, ale pp. trybunalistowie z szlachtą opponowali się, i niechcieli rwać trybunału. Mciwe książe, proszę racz Wasza X. Mć tem się kontentować żeś mało potrzebnie był pod Sędomierzem, co siła kosztuje a bez pożytku; pogotowiu teraz nie znidzie sie Waszej X. Mci na rokosz jachać, który barzo słaby, mniemam że tak oschnie sam. Racz Wasza X Mć sądzić trybunał do końca nierozrywając. Masz Wasza X. Mć słuszną i sprawiedliwą exkuzacyą, żeś się podjął, za prośba braci, trybunału, żeś przysiągł na sądy trybunalskie, które kończyć potrzeba; nikt WMci nic będzie miał za złe; a jeślibyś Wasza X. Mć, 1) Artykuły uchwalone przez stronników królewskich w Wiślicy i grawamina rokoszańskie spisane w kole pod Pokrzywnicą niedaleko Sandomierza. 240 241 czego się niespodziewam, rozerwać raczył trybunał, tedy WMć i braci miłości, u pana łaski, u przyjaciół konfidencyi nie mało naruszysz. że Waszą X. Mć z serca miłuję, to pan Bóg lepiej wie, dla tego tak otworzyście piszę do WXMci, jako sługa i szwagier WXMci życzliwy. LIII. Do tegoż. Z Warszawy 24. czerwca 1607. Pisać mi WXMć raczysz, abym, coby się sam w Koronie działo, i do czego by się rzeczy miały, jakoby animusze ludzkie od KJMci ukontentowano i jakieby uspokojenie Sejmem w sprawach Rzpltej było, WXMci oznajmił, któremu rozkazaniu chcąc chętnie rad czynić dosyć, nie najduje nic inszego pod ten czas do oznajmienia, jeno to, że się Sejm zawarł, i wszystkie artykuły, których stany potrzebowały, są namówione i zawarte. Jednak druga rokoszowa strona nie jest z tego kontenta; upatrują i chcą coś inszego, nie wiem jeśli słuszniejszego, i ile się z rzeczy baczyć może, nie bierze się do zgody, raczej (czego Boże uchowaj) do załepków. Obozy, tak rokoszowy jako i KJMci we dwu albo w półtrzeciu milach leżą od siebie, i straży z tych dwu obozów zjeżdżają się. Dziś JMć ks. Biskup krakowski 2) z JMcią panem Wojewodą wileńskiem 3) są do nich posłani na ucieranie tej niezgody; wiesz to pan Bóg co sprawią , ale nie bierze się zgoła ku dobremu. Przez dziś abo jutro spodziewamy się szachu abo metu. Więcej na ten czas WXMci niemam nic do oznajmienia, ale oddawam sie i t. d. Z Warszawy, 24. junii anno 1607. (Dopisek własnoręczny). Zgoła tamta strona nie chcą do żadnych śrzodków, ale jakoby per extrema idą ; co dalej będzie trudno zgadnąć, snm pan Bóg wie, a te kilka dni a najwięcej ten tydzień pokaże. Ja to chwalę, że WXMć raczysz się tam zatrzymać, o czem wskazałem do WXMci przez niektóre osoby życzliwe WXMci, a mianowicie przez pana Wizgirda i przez pana Szwejkowskiego Jana 3a), tak też przez p. Komorowskiego, któremu zjednałem pisarstwo ziemskie, jakoś się WXMć za nim przyczyniać raczył, chociam drugich o to obraził. L1V. Do tegoż. Z Rogowa 5 lipca 1607. Komornik WXMci mego mciwego pana p. Buchowiecki, oddawszy mi pisanie WXMci, jeździł do obozu rokoszowego do X. JMci pana Podczaszego, stamtąd gdy się do obozu króla JMci zwracał w nocy, straż królewska ułapiwszy go, przywiodła do JMci pana Hetmana koronnego, o czem dowiedziawszy się ja oswobodziłem go, 1 obawiając się, aby jakiego nie- 2) Bernard Maciejowski. 3) X. Mikołajem Krzysztofem Radziwiłłem. 3a) Jan Szwejkowski (Szwykowski) her. Ogończyk był sekretarzem królewskim i komisarzem do zapłaty wojska w r. 1613. bezpieczeństwa nie zażył, więc żeby też z czem pewnem do WXMci odjachał, zatrzymałem go przez ten czas przy sobie, który co owdzie widział i czego jest dobrze wiadom da ustnie dostateczną sprawę WXMci memu mciwemu panu. Ja jednak nakrótce oznajmuję WXMci, że pp. rokoszanie w sobotę 4) przeszłą rano wyszedłszy z obozu swego z pod Warszawy, puścili się do Krakowa, tegoż dnia ruszył się król JMć za nimi, nazajutrz w niedzielę, iż się nie mogli tak prędko ze wszystkiem wybrać, wozy swe wyprawiwszy naprzód, sami pod Warką 5) w sprawie stali, a w tem tegoż dnia rano król JMć z wojskiem swem nadciągnął, zaczem gdy się wojsko króla JMci uszykowało, przysłało rycerstwo rokoszowe do rycerstwa króla JMci posły swe, aby nie następując na nich, przez traktaty to uspokoili, na co się łacno zgodzili, i tak przez cały dzień traktowali, acz wieczór zachodził, przyrzekli sobie dobrem szlacheckiem słowem, że nazajutrz w poniedziałek w mili od Warki, deputowawszy trzech Senatorów a trzydziestu kilku osób z rycerstwa z pośrzodku siebie, a naszy też w tąż kilka godzin na dzień mieli się zjachać, i tam z sobą traktować. Napisali nazajutrz, że stanowniczy pana Wojewody krakowskiego nad wolą i rozkazanie JMci dalej kilką mil z obozem się pomknął, za czem i oni wozów dojeżdżać musieli, prosząc aby się Deputaci w Jelniskach 6) w piąci milach od obozu króla JMci zjachali, a to już było po południu; interim sami nieczekając deputatów dalej poszli. Król JMć się ruszył rano we wtorek za nimi, a jam się puścił do Litwy ku domowi; tak mniemam że ich ugoni prędko, daj panie Boże, aby się to bez rozlania krwie uspokoić mogło. Dat w Rogowie 7), d. 5. julii anno 1607. LV. Do ks. Janusza Radziwiłła Podczaszego W. K. L. Z Rożany 12. grudnia 1607. (Własnoręczny). Pan Galiwski sługa mój wróciwszy się do mnie referował mi, co z Waszą X. Mcią mówiłnie tylko WXMci ale i mnie samemu tęskno, że z dworu niemam wiadomości tak długo; przybiegł teraz mój jeden komornik, to mi przyniósł, że król Jego Mć czekał panów Senatorów, po których posłał zarazem, i już się zjeżdżali, głos ten był, że rychło miano odprawić do Jego Mci pana Wojewody wileńskiego 8) i do mnie posłańców naszych, jakoż czekam i spodziewam się co dzień co godzina. Skoro będę miał wiadomość zaraz Waszej X. Mci dam znać, i sam rad pojadę do WXMci, dla zniesienia się o dalszych rzeczach. Teraz to mi piszą że wdzięczni są tego, iż Wasza X. Mć zatrzymać raczył; ludzie też tego z serca wszyscy życzą, aby Wasza X. Mć z królem Jego Mcią nie tylko do zgody, ale do konfidencyi przyszedł, obiecując sobie stąd wszystko dobre i pokój ojczyźnie, i co większego, osobliwie pan Wojewoda poznański 9), ten służby swe a przytem uprzejmą i stateczną przyjaźń WXMci ofiaruje. A ja WXMci mego mciwego pana i szwagra tem upewniam, że 4) 30 czerwca, 5) Warka m. nad Pilicą w Woj. Mazowieckiem. 6) Zapewne Jedlińsko mko pomiędzy Warką a Radomiem położone. 7) Rogów m. w Woj. wileńskiem, pow. wiłkomierskim. 8) Ks. Mik. Krzysztofa Radziwiłła. 9) Hieronim Gostomski. Archiw. kom. hist. t. III. 31 242 honor i bezpieczeństwo Waszej X. Mci tak mam na baczeniu, jako swe własne zdrowie i uczciwe, i gdziebych co przeciwnego widział abo wiedział nie tylko wczas ostrzec, ale opponować się pro posse meo będę , zdrowia i majętności mojej nie żałując przeciw każdemu, ktoby Waszą X. Mć nacierać albo następować chciał, tylko o to proszę i radzę, chciej Wasza X. Mć z królem zgody i przyjaźni; zdarzy to pan Bóg, że to będzie ku lepszemu tak osoby WXMci i wszystkiego zacnego dobra i przyjaciół WXMci, jako i wszystkiej rzeczypospolitej, w czem ja życzliwie pracować i starać się będę, i nieprzyjaciołom WXMci wszystkim upadnie serce, kiedy Wasza X. Mć z królem do zgody i konfidencyi przyjdzie, co lepszemu uważeniu WXMci poruczając siebie i uprzejme służby moje oddaję mciwej łasce WXMci mego mciwego pana, życząc sobie pocieszniejszą nowinę mieć o lepszem zdrowiu WXMci, którego całem i uprzejmem ser- -cem żvcze. Dan z Rożanej, 12. decembra roku 1607. Annusia 10), która nigdy WXMci nie zapomina, także Miś z Krzysiem 11), choć nie słowy, bo mówić ci dwa nie umieją, ale pokłon głową czynią WXMci swemu mciwemu panu. (Na osobnej kartce). Wolałbym ja też nie przez papier znosić się z Waszą X. Mcią o sprawach, ale niemam natenczas przy sobie komu bych się tego powierzać miał, a też teraz jeszcze nie spodziewam się żadnego niebezpieczeństwa póki tu samego nie masz i nie słychać aby rychło miał być, ale będę się starał że i sam z Waszą X. Mcią się ujzrzę, bo i do Słucka nie daleko mi będzie do WXMci dobieżeć, bylebych miał respons i wiadomość pewną z dworu, a teraz posyłam pisarza mego Chrapowickiego z listem do WXMci, będzieli Wasza X. Mć chciał co wskazać, może mu się bezpiecznie powierzyć, choć w lata młody, ale w cnotę dojzrzały, doświadczyłem jego stateczności, i wiary. LVI. Do tegoż. 2 Krakowa 10. kwietnia 1603. (Własnoręczny). Waszej X. Mci memu mciwemu panu i szwagrowi daję wiedzieć, że Ich Mć panowie Senatorowie koronni niektórzy czynią pilne staranie u króla Jego Mci za panem Wojewodą krakowskim, obiecują i upewniają, że się ma upokorzyć i satysfakcyą uczynić, taką jaką Ich Mć panowie Senatorowie wynajdą. Pan Wojewoda rawski 12) przez pana łęczyckiego l3) i pan łaszcz 14) starają się o przejednanie króla Jego Mci, owa zewsząd 10) Anna, córka Kanclerza z drugiego małżeństwa ur. w r. 1603. 11) Synowie Kanclerza Mikołaj i Krzysztof. Myli się przeto Kognowicki (żywot L. Sap. p. 138) gdy pisze, że Mikołaj, umarł w r. 1606 w Słonimie. Krzysztof urodził się w r. 1607. 12) Zygmunt Gru, dziński. 13) Stanisława Bykowskiego. 14) Piotr łaszcz, Starosta lityński jeden z przywódzców 243 obiecują tu pokój, jeno o Waszej X. Mci rozmaite wieści i udawania, że Wasza X, Mć rokosz chcesz kontynuować, i dla tego do Lublina, z niemałym ludem ciągniesz żeś brzesckiego żołnierza pięćset koni przez p. Dudyńskiego, z Grodna siedmdziesiąt koni przez p. Jajkowskiego zaciągnął, żeś Poniatowskiego 15) półk wszystek, którzy chcieli iść do Moskwy, zatrzymał, żeś kniazia Rużyńskiego, który też do Moskwy wezbrał się, na granicy zatrzymał, et multa alia, nakoniec pan Wojewoda krakowski jakoby przez pana Lwowskiego ostrzegać miał, że Waszą X. Mć ostre rzeczy prowadzić i czynić chcesz i radzi aby na WMci pilne oko miano. Acz też to baczę, że król Jego Mć nie ufa panu Wojewodzie krakowskiemu, i powiadał przedemną, bo snać i przed drugimi, żeby więcej Waszej X. Mci ufać chciał, kiedybyś się szczerze miał do zgody, niż panu Wojewodzie krakowskiemu, skądem ja sądził, że nie do końca król Jego Mć ma złe serce do WXMci, i tuszę żeby za czasem mógł je naprawić i obrócić ku WXMci, kiedyby nieprzyjaciele WXMci, którzy tego nie życzą, nie przeszkadzali. Jednak tak mię król Jego Mć odprawić raczył, iż Jego Mć pan Wojewoda wileński 16) przysyłał tu syna swego pana Jana 17) i traktuje tę sprawę. Nie godzi się królowi Jego Mci pomijać z tem pana Wojewody wileńskiego, jako przedniejszego Senatora W. X. Lit., i starszego teraz w domu WXMci; czeka król Jego Mć co godzina i spodziewa się responsu od Jego Mci pana Wojewody wileńskiego, jakoż tuszę że za tem byciem WXMci u Jego Mci w Nieświeżu, raczyliście się z sobą znosić i porozumiewać; może to być, że za staraniem życzliwem Jego Mci pana Wojewody wileńskiego, Jego kr. M. serce swe naprawić i do WXMci obrócić będzie raczył, czego ja uprzejmie życzę, ale że to do Jego Mci wszystko odkładają a ze mną o tem mówić nie chcą, znać że mi nie dufają , o co się też dobrzy ludzie pilno starają, i pana Kondrata Mielieszka z noskiem, pisarza ziemskiego grodzieńskiego po to tu przysyłano z Grodna, i z nowinami o WXMci. Ostatek oddawca tego listu mego ustnie powie WXMci; proszę racz mu wiarę dać. Z Krakowa 10. april. (1608). LVII. Do tegoż. Z Krakowa 9. czerwca 1608. (Własnoręczny). Pan Grądzki 18) sługa WXMci wziąwszy respons jedzie do WXMci; przypatrzył się dobrze i przysłuchał jako p. W. krakowski przeprosił króla Jego Mci; idą za nim drudzy wszyscy niemal, Wasza X. Mć azaż sam masz zostać, quis finis A to Wasza X. Mć masz assekuracyą, że masz być bezpieczen od p. Star. żmujdzkiego 19) i od ludzi Jego kr. Mci, zaczem racz Wasza X. Mć jako najrychlej ludzie rozpuścić, nie biorąc tego płaczu i łez ludzkich na się, a a króla Jego Mci, jeślibyś sam in persona dla złego zdrowia abo dla jakiej inszej przyczyny nie mógł, tedy 15) Był to Ludwik Poniatowski, ożeniony później z wdową po Stanis. Djable Stadnickim. 16) Kże Mikołaj Krzysztof Radziwiłł (Sierotka). 17) Jan Jerzy Radziwiłł, który powrócił w r. 1607 do kraju. 18) Grądzki, dworzanin X. Janusza jeździł przedtem, w r. 1607 w poselstwie od Podczaszego do króla do Warszawy. 19) Jana Kar. Chodkiewicza. 244 245 przez list przeprosić, za pana przyznać i powinne posłuszeństwo oddać, a zdrowie swe jako najrychlej i najlepiej opatrzyć, bo im to zwłóczysz dłużej, tedy tem się Wasza X. Mć w większe niebezpieczeństwo podajesz. Ludzie ci, jeśli sie rozjadą zaraz do domów abo gdzie na służbę, tedy im nic złego nie będzie, ale jeśliby dłużej Koronę plondrować chcieli, już ci nie lza inaczej jeno gwałtem i mocą przyjdzie im tego niedopuszczać i bronić, bo się to ludziom barzo uprzykrzyło. Ostatek p. Grądzki powie; ja siebie i t. d. Z Krakowa, 9. junii (1608). LVIII. Do tegoż. Z Krakowa 15. czerwca 1608. (Własnoręczny). Dnia wczorajszego w sobotę pan Wojewoda rawski pierwej , potem pan łaszcz przepraszali króla, a iż pan łaszcz bez ochylania wszelakiego i z pokorą przystojną czynił, większą pochwałę od ludzi odniósł, i król Jego Mć wdzięczniej go przyjął, owa i król z pana łaszcza i pan łaszcz z króla wzajem kontenci, i tak ja baczę że pan łaszcz dobrze sobie drogę posłał i żałować tego nie będzie, że tak postąpił. Idą i drudzy do przepraszania Jego kr. Mci, pan Kazimirski 20), p. Podsędek 21), więc p. Cikowski Podkomorzy 22), a zgoła wszyscy, jeden po drugim. Niech pan Bóg sprawi serce WXMci, abyś też szedł za nimi i za radą ich (boć tak się mnie deklarował p. W. krakowski, że do tegoż WXMci wiedzie i radzi), jakoś był w zaciągu z nimi; niemasz tu żadnego dyshonoru, i owszem, im kto simplicius, pokorniej i rychlej do tego przychodzi , tem lepiej sobie radzi i postępuje, a do uspokojenia rzeczypospolitej pewną drogę ściele, a nadewszystko proszę i radzę, rozpuść Wasza X. Mć te niepotrzebne ludzie, którzy cię konsumują, do niezmiernej szkody i utraty a bez wszej potrzeby przywodzą, mierziączkę u ludzi jednają, płacz i przeklęctwo ubogich ludzi. A to snać książe Jego Mć pan krakowski tam jachał, chcąc Wasze X. Mć pojednać z p. Starostą żmudzkim, co daj panie Boże, jakoż i ksiądz referendarz koronny 23) miał to w poruczeniu, aby z Ich Mciami p. Wojew. wileńskim, jeśliby mógł JMć przybyć, a przynajmniej z p. W. lubelskim 24) pokusił ugody między WMciami, której szkodaby biegać. Ja z serca życzę abyś Wasza X. Mć z nim pojednać się raczył, bo jako gniewy Waszych Mci są barzo szkodliwe i samym WMciom, i wszystkiej Rzeczypospolitej , tak zasie, kiedy WMć się pojednacie i rzeczpospolitą od niebezpieczeństwa i od złego upadku wyzwolicie, i sami sobie dobrze uczynicie; lepiej WXMć sam te commoditates uważyć możesz, które stąd będziesz miał, kiedy spokojnie bez takich gwardyj, abo na dworze pańskim abo nawet doma spokojnie zmieszkasz, a przynajmniej malevolis takiej przysługi, sławy i szczęścia naganiać, a przyjaciół na wszystkiem psować nie będziesz, boć ten zbiór ludzi coś je 20) Było dwóch Kazimierskich w rokoszu : Wawrzyniec i Stefan. 21) Zdaje się Piotr Adamowicz podsędek żmudzki, który podpisał akt wypowiedzenia posłuszeństwa królowi pod Jeziorną. 22) Cikowski Stanisław podkomorzy krak. 23) Henryk Firlej. 24) Gabryelem Tyczyńskim. teraz WXMć zebrał był, siła nam złego nabroił. Mnie było żal, żem tu do dworu jachał, i ledwiem mógł wytrwać takie insultus, urągania i suspitiae, w jakie mie ówdzie podawano. Mam ja dobrą nadzieję, że Wasza X. Mć zdrową radą tak wiela życzliwych przyjaciół gardzić nie będziesz a uspokoisz siebie samego i miłą ojczyznę swoje. Z Krakowa 15 junii (1608). Sejmowi tuszą być o ś. Michale pewnie w Warszawie. LIX. Do ks. Mikołaja Krzysztofa Radziwiłła Wdy wileńskiego. Z Krakowa 6 sierpnia 1608. List WXMci mego mciwego pana oddałem Ich Mciom pp. Senatorom , przy królu JMci natenczas będącym, na który respons WXMci posyłam. Jej Mć pani Wojewodzina sandomierska 25) posyłała tu przedtem często nowiny, jakoby się temu tam Dymitrowi 26) dobrze powodzić miało, potem gruchnęło było, żeby Szujski miał się zmocnić i dać chłostę tym rycerzom , ale i to ucichło, i dawno już nie mamy ówdzie wiadomości żadnej, co się w Moskwie dzieje. Ich Mć pp. Senatorowie koronni będąc w gromadzie, pozwolili byli słać gońca z listem do Bojar dumnych, upominając sie wypuszczenia posłów i innych zatrzymanych ludzi JKMci, lecz po odjachaniu przedniejszych dwa albo trzej Ich Mciów panów Senatorów opponowali się przeciw temu, i tak goniec i list już gotowy zostać musiał. Jeśliby się tam noga naszym powinęła, obawiać się potrzeba, by ten nieprzyjaciel rozdrażniony, niechciał na nas ubezpieczonych mścić się krzywdy swej, i tem aby nas ci wielebni rycerzy niewciągnęli w nową a nagłą wojnę. Pan Starosta leżajski 27) jest tu dawno przy królu JMci i JMć pan Wojewoda trocki 28) stara się, aby JMć p. Stadnickiego z łańcuty mógł reconciliari królowi JMci. Inszych nowin przy dworze teraz nie baczę, przeto też szerszem pisaniem W. X. Mci nie bawię, jeno siebie i służby swe i t. d. Dat w Krakowie, d. 6. augusti anno 1608. (Dopisek własnoręczny). Prawie kiedym ten list miał podpisować, przyszedł do mnie p. Star. leżajski, protestując się że p. łańcucki Stadnicki niedotrzymał tego rozejmu 29), i już począł prawie wojnę z nim , bo mu wsi kilka i folwark jeden splondrował, poddane nawet dzieci chłopskie łapa; on się też protestuje królowi Jego Mci, że się chce bronić; Wężyk snać jest przy Stadnickim, i Poniatowski z kilką set koni do niego się wiąże. Boże daj, aby tam znowu nie przyszło do czego złego, na co sie zanosi barzo. Jego Mci panu Podczaszemu na list, do Jego kr. Mci pisany, Jego kr. Mć mnie odpisać rozkazać raczył, że to odkładać raczy do ustnego przeproszenia. Na ten czas nie masz tu nic godnego wiadomości WXMci. 25) Mniszchowa. 26) Drugi Dymitr Samozw. 27) łukasz Opaliński. 28) Alexander Chodkiewicz. 29) O wojnie Stanisława Stadnickiego z Opalińskim porów. rozprawę wydawcy : Stanisław Diabeł Stadnicki (Ateneum z r. 1883). 246 247 LX. Do tegoż. Z Warszawy 19 stycznia 1609. Srzedzkiego 30) i kujawskiego sejmiku artykuły dosyć ostre są, znać że w nich jeszcze spiritus contradictionis, ale pp. Posłowie niektórzy i Ich Mć pp. Senatorowie tuszą, że na Sejmie ukołysać się mogą , jakoż patrząc po ludziach i po pierwszym wstępie Sejmu, jest nadzieja że da pan Bóg zgodę. Dałem znać WXMci że pan Wolski 31), Marszałek dworny polski wszczął kontrowersyą z panem Marszałkiem Wielkim Litewskim 32), chcąc przed Litewskim wszystkie rządy wziąć na się, na co pierwiej Senatorowie wotowali; variabant sententiae; ks. Arcybiskup gnieznieński 33), ks. poznański, 34) pan Woj. poznański 35) po nas i dosyć rationabiliter, ale ks. krakowski 36) z drugimi niemal wszystkimi, barzo przeciw nas; zgoła JMci pana Marszałka W. Lit. chcą poniżyć, i przełożyć JMci pana Marszałka nadwornego do sprawy rządu na tym Sejmie. Dobrze sam znać jako nam tę wielebną unią trzymają, radziby z nas Wołyń uczynili. Prosiłem ja, aby król JMć nieczyniąc żadnej decyzyi odłożyć to raczył do przyjazdu W. X. Mci, gdyż W. X. Mć wiadom raczysz być tej sprawy lepiej niż my wszyscy, i nas w niej lepiej ale król JMć wysadzić raczył JMci ks. Biskupa krakowskiego i p. Woj. kijowskiego 37), którzy nabarziej na nas nacierają, i onę ordynacyą abo dekret króla JMci Augusta annihilują, mówiąc, że ta prywatna ordynacya dawnemu przywilejowi ich o urzędziech marszałkowskich praejudicium czynić nie może, który to ich przywilej do tej sprawy nic nie należy, a tego oni gwałtem jak zamesz 38) ciągną. Zgoła zła sprawa z nimi, radziby z nas many 39) poczynili, zwłaszcza ci co są z kuzni onego nieboszczyka, co nas zwał: gens inimica mihi, wielką nam niemiłość pokazują, prawie jako WXMć dokładać raczysz, potknieli się który, miasto podchwycenia, popchną go na szyję, aby wyleciał jako piany z karczmy, ale i to prawda że nas pan Bóg wielką niezgodą pokarał. Za przesłanie kopii listu do WXMci od JMci p. Podczaszego pisanego; dziękuję WXMci memu mciwemu panu, posłałem ja też WXMci, co JMć do mnie pisał z tejże Bazylei 40), niewiem jeśli WXMci doszło; oddawam sie przytem w mciwa łaskę WXMci. Z Warszawy, 19. januarii (Własnoręczny dopisek). Małżonka moja uniżone służby swe zaleca w mciwą łaskę WXMci swego mciwego pana, dziękując, że jej z mciwej łaski swej przepominać nie raczysz, i na dziatki nasze łaskaw być raczysz. Niech pan Bóg Wasze X. Mć naszego mciwego pana na wszystkiem cieszy w miłem potomstwie WXMci. Przybyło nam senatorów duchownych : ks. chełmski 4l) i ks. chełmiński 42), świeckich pp. Wojewodowie: krakowski, wołyński 43), płocki 44); 30) środa mko w Wdztwie poznańskiem. 31) Mikołaj Wolski. 32) Krzysztofem Mik. Dorohostajskim. 33) Wojciech Baranowski. 34) Andrzej Opaliński. 35) Piotr Tylicki. 36) Hieronim Gostomski 37) Stan. żółkiewskiego. 38) Zamesz —skóra miękka. 39) Hołdowników. 40) Bazylea wczora wotowali pp. Wojewodowie: poznański pierwej, potem krakowski. Z pana krakowskiego Wojewody wotum nie barzo kontent król Jego Mć; krótkieć było, ale nie wszystkom słyszał; desideratur że miał toż powtórzyć jako w Krakowie przepraszając wyznał, że nie wie nic więcej na pana etc, bo sie było tak namówiło w Krakowie, a toż temu dosyć nie uczynił. Druga że snać Rzeczypospolitej życzliwość swoje ofiarował, a królowi Jego Mci nic. LXI. Do ks. Janusza Radziwiłła Podczaszego lit. Z Wilna 5 sierpnia 1609. Oznajmuję WXMci memu mciwemu panu, iż pan Bóg z łaski i miłosierdzia swego małżonkę moje z brzemienia rozwiązawszy, syna 45) dać nam raczył, którego królowa 46) Jej Mć z królewiczem JMcią 47) w przeszłą niedzielę 48) u św. Jana okrzciwszy, u mnie pospołu z królem JMcią być raczyli. A to mi przybywa sług WXMci, którzy będą da li Bóg umieli czasu swego WXMci usługować. Xiąże JMć pan Krzysztof brat WMci, witał króla JMci tu w Wilnie i wdzięcznie jest od króla JMci przyjęty i teraz zawsze mu król JMć wesołą twarz i łaskę swą pokazuje. Daj Boże żebyś też i WXMć jako najrychlej przyjść mógł do pomiarkowania z królem JMcią, i takoważ łaskę znał; co zda mi się nie są rzeczy niepodobne, byle się WXMć skłonić do tego raczył. Wyjazd króla JMci z Wilna do Moskwy pro 11. augusti jest naznaczony, w którą drogę ja też z królem JMcią jadę. Więcej na ten czas nie mając co pisać do WXMci, pana Boga proszę, abym WXMć jako najprędzej w dobrem zdrowiu oglądał, którego się łasce i t. d. Z Wilna, 5. augusti 1609. LXII. Do ks. Krzysztofa Radziwiłła. - Z obozu pod Smoleńskiem 6. stycznia 1610. Radbym jako najczęściej od WXMci mego mciwego pana miał wiadomość o dobrem zdrowiu WXMci i sam radbym sie też często ozywał WXMci i powolność moje tem oświadczał, lecz że nie zawsze posłaniec się najduje. Teraz trafił mi się p. Seweryn, sługa WXMci, przez którego tym nowym rokiem WXMć pozdrawiam, życząc abyś WXMć i ten wiele innych bez liczby w dobrem zdrowiu i w szczęśliwem panowaniu szczęśliwie przeprowadzić raczył, wespół z Xieżną Jej Mcią panią małżonką WMci 49). Jam do tego czasu zdrów z łaski Bożej, a to tu leżym pod Smoleńskiem prawie otiosi, nic nie robim, a Moskwa w nadzieję Skopina Szujskiego, który zebrał wojsko nie małe , ale więcej chłopstwa prostego, z tymi następuje na naszych i położył się sam w Alexandrowej Swobo- 45) Kazimierza Leona. 46) Konstancya. 47) Władysławem. 48) 2. sierpnia. 49) Anna z Ciechanowca Kiszczanka, córka Stanisława Wdy Mścisławskiego. 50) Trójca i Alexandrowa słoboda miejscowości niedaleko Moskwy położone; stał tam pod Trójcą Jan Sapieha starosta uświaski, popierając drugiego Dymitra 248 249 mil od Trójcy, skąd naszych trapi, żywność odejmuje , pacholiki łapa a polnej bitwy dać niechce, jeno fortelmi idzie. Posłowie króla JMci pod Moskwę wyprawieni 51), już tam zajechali, i poselstwo do wojska tamtego sprawowali, wdzięcznie od nich są przyjęci. Co tam sprawią dalej, nie zaniecham oznajmić hyperlink. Na ten czas sam siebie i t. d. Dat w obozie, d. 6. januarii anno 1610. LXIII. Do tegoż. Z Obozu pod Smoleńskiem 30. marca 1610. Znak to łaski W. ks. Mci ku mnie, że mię W. ks. Mć pisaniem swem nawiedzać, i o zdrowiu mojem pytać się raczysz : za co W. ks. Mci pilnie dziękuję. Jam zdrów z łaski Bożej, życzę tego i pana Boga proszę, abym też o zdrowiu i powodzeniu W. ks. Mci wszystko pocieszne słyszał. Cobym WXMci z owad miał oznajmić, nie wiem. Atoli zamki niektóre poddają się królowi JMci, jako Zubców, Rzowa, Włodymierowa, i inszych kilka; ale iż potęgi nie mamy, wież to pan Bóg, będziem li ich mogli zatrzymać. Kozacy niżowi Starodub 52) mocą wzięli, zamek spalili, i Moskwę wysiekli. Co za koniec tego igrzyska będzie, trudno zgadnąć; kiedyby potęga była, mogło by się co dobrego sprawić. Zalecam i t. d. Z obozu pod Smoleńskiem, 30. martii 1610. (Własnoręczny dopisek). Miałbych WXMci siła pisać, ale papierowi trudno wierzyć, aboć Jego Mć p. Marszałek 53) co napisze do WXMci. LXIV. Do ks. Janusza Radziwiłła. Z obozu pod Smoleńskiem 7. sierpnia 1610. (Własnoręczny). Sługa WXMci mego mciwego pana p. Cedrowski przesłał mi list WXMci; sam za niesposobnem zdrowiem swem, jako mi pisze, nie widział się ze mną. Tęskniłem żem tak długi czas od WXMci żadnego listu i wiadomości pewnej o WXMci nie miał; życzę abyć jako najczęściej o dobrem zdrowiu WXMci i szczęśliwem powodzeniu słyszeć i wiedzieć mógł; sam radbym też jako najczęściej WXMci pisał, ale o posłańce trudno. Tak ci jest mciwe książe, że tu wszyscy się skarzą i narzekają na zły rząd i na złą sprawę, jakoż zawadza się tego, ale cóż temu rzec, a to sam Wasza X. Mć przypominać raczysz dawne adagium polskie: że nierządem stoi. Wojny co się dotyczy moskiewskiej, dawno ją pan Wojewoda sandomierski zaczął, ale teraz mocen. sam Bóg dać dobry koniec; jakoż to już jest wiadomo WMci jako p. żółkiewski Hetman polski poraził 51) kniazia Dmi- 5) Do Polaków służących u Samozwańca. 52) Starodub m. w dzisiejszej guber. Czernichowskie. 53) Piotr Wiesiołowski. 54) Pod Kłuszynem. tra Szujskiego, brata rodzonego tego co na stolicy siedział, ze wszystkiem wojskiem jego, zaczem Niemcy i wszyscy cudzoziemscy ludzie, co byli przy Szujskim, częścią do domu odjachali, częścią na służbę Jego kr. Mci zaciągnęli się, Pontus 55) przysiągł nigdy nie być więcej przeciw królowi polskiemu, jachał do domu, Moskwy ostatek wojska poddali się królowi Jego Mci, zamki też co byli zmienili, jako Mozajsk, Rżów, Zubców, Osipów, Twier, Starzyca, Borowsk, i wiele inszych poddali się Jego kr. Mci; pisano że już i Trójca, pod którą p. Star. Uświacki, brat mój, niemal dwie lecie leżał, poddała sie na imię JKMci, ale i o stolicy i o Szujskim co tu pisano z obozu p. żółkiewskiego Hetmana, posyłam WXMci memu mciwemu panu na piśmie. Położywszy na wagę krzywdy i szkody, które sie dzieją od dawnego czasu od żołnierza Inflantskiego, a co się teraz stało od wojska co szło do Moskwy, mniemam że Inflantskie przeważą, a co gorsza że i końca im nie będzie, bo ten Beelzebub, że z tej wojny ma niezliczony pożytek, et nostris miseriis ditescit, zawsze wojnę Inflantska poprowadzi sine fine dicentes, a my u niego zawsze w garści być musim, a możesz być większe tyraństwo nad to jako je od niego cierpim Moskiewski żołnierz przeszedł jako burza jaka z gradobiciem, ale wżdam minęła, interim chłopkowie siali, zbierali etc, i mało by tego znać , kiedyby pan Bóg dał rychło koniec, jako nadzieja w łasce Bożej, a żołnierz Inflantski już to dziesięć miesięcy minęło jako leży u nas z wielkim ciężarem ubogich poddanych. Wynijdzie chłop z wolikiem orać, a żołnierz z pługu wyprzągłszy wołu weźmie, wywiezie chłopek siać owies, jęczmień abo pszenicę a żołnierz i siemiona z wozu bierze; ale kto to może wyliczyć jakie ciężkości i krzywdy czyni żołnierz Inflantski Prawie wszystkę Litwę w niwecz obrócili, a przedsię tego do nich nikt nie baczy. Ale mocen pan Bóg przez tę wojnę moskiewską i inflantską wojnie pokój uczynić, i koniec dać. Jam ci się rzkomo pojednał z tym Beelzebubem za instancyą królewską i panów rad, prawie przymuszony, ale jako jego obłudne serce ku mnie, tak i moje ku niemu szczere być nie może; już się ja jego przyjaźni szczerej niespodziewani, i daje mi się znać; teraz odjął był stryjowi memu bojary Połockie; jakie listki były o to między nami, za czasem obaczysz je WXMć; przyszło do tego żem się nań skarzył panu Wojewodzie 56) i ks. Biskupowi 57) wileńskiemu, mam listy od pana W. wileńskiego, ks. Biskup wileński, ten zamilcza, bo mu się też już jego przyjaźń dała znać, sarka na nie barzo, ale Jego Mć p. W. wileński, ten bardzo tuetur go, aż nazbyt, a nie tylko sam stary, ale i p. Albrycht syn JMci; już tam wierna przyjaźń zaszła, zgoła póki tę przeklętą wojnę Inflantską mamy, potyśmy u niego w niewoli 58). O tem, że się też tam zanosi na wojnę, słyszałem, ale i o śmierci króla francuskiego 59) panie Boże sie pożal, słyszeć tu już dawno, godzien był ten pan dłuższego żywota; owa blizki podobno koniec świata, wszystko źle dzieje się na nim. Król też nasz zachorzał był, ba i zachwiał się był barzo, ale już przychodzi do siebie. Nadto niemam co więcej pisać, jeno siebie i t. d. Z obozu, 7. augusti, roku 1610. 55) Pontus de la Garde dowodził zaciężnem wojskiem w bitwie Muszyńskiej. 56) X. Mik. Krzysz. Radziwiłłowi. 57) Benedyktowi Wojnie. 58) Mowa tu zapewne o Janie Karolu Chodkiewiczu, którego wyżej Beelzebubem nazywa. 59) Henryka IV. Archiwa kom. hist. t. III. 32 250 25l LXV. Do tegoż. Z obozu pod Smoleńskiem 15. sierpnia 1610. (Własnoręczny). List mój do WXMci napisany, został był dotąd przy mnie, żem niemiał okazyi przesłania go; interim te ponowy przyszły od p. żółkiewskiego Hetmana, że panowie bojarowie zsyłali się z p. Hetmanem, i traktaty zaczęli 5. augusti. Skłaniają się wszyscy wziąć sobie królewicza za pana; tuszy p. Hetman że to dojdzie; owa niedaremny zaciąg będzie Jego kr. Mci, weźmie da pan Bóg dobry koniec. Posłowie też od wojska carykowego tu przyszli, których w poniedziałek 60) słuchać chcą pp. SeJatorowie, ale oni domagają się być u samego króla Jego Mci, a krol nego Mć jest niesposobnego zdrowia. P. Hetman litewski 61) poczyna być molestus królowi Jego Mci, już niektórzy szepcą że przyjdzie kiedy do tego, iż król p. Podczaszego lit. 62) do łaski przyjąć musi, aby miał contrapeso przeciw niemu. Szujskiego pewnie zrzucono z państwa i w czerńcy postrzyżony. Oddaję się i t. d. Z Obozu, 15. augusti roku 1610. LXVI. Do tegoż. Z obozu pod Smoleńskiem 15. maja 1611 (Własnoręczny). Jego Mć p. Starosta Czchowski, jako baczę życzliwy sługa i przyjaciel WXMci mego mciwego pana, opowiedział mi, że chce wstąpić do WXMci by mu też miało być z drogi nie mało, aczem przez sługę WXMci pisał nie dawno dostatecznie, życzę aby ten list mój rychło ręku WXMci doszedł, jednak i tej okazyi nie chciałem opuścić, acz Jego Mć p. Starosta oretenus więcej powiedzieć może i będzie umiał, kiedy WXMć będziesz chciał od niego wiedzieć , niżbych ja mógł pisać, bo za ten czas jako tu mieszkał, przypatrzył się wszystkiemu lepiej i przysłuchał, i ja tak wiele pisać nie mogę, a to już wszystko sie popsowało niczem inszem jeno złą radą a uporem, i naprawić trudno, oprócz samej Wszechmocności boskiej. Ja radbych stąd jako najrychlej, oglądam się na swój honor, a też chcą mieć Sejm pro 26. septembr. w Warszawie, zaczem i odjazd prędki być musi, jako tuszą za dwa miesiąca najdalej; już tak dotrwam, alias deklarować bych się musiał, że na trzecią zimę pewnie nie zostanę, a Boże daj bych tę drogę i służbę skończył uczciwie, na potem dłużej się na nie rozmyślać będę i nie będę tak porywczy więcej. O WXMci tu teraz silentium, vulgus baje że WXMć wojsko abo ludzie zbierasz; insze rzeczy powie ustnie p. Starosta, a ja siebie i t. d. Z obozu, 15, maja, roku 1611. 60) 16 sierpnia. 61) Jan Karol Chodkiewicz. 62) Ks. Janusza Radziwiłła. LXVII. Do tegoż. Z Smoleńska 30. czerwca 1611. (Własnoręczny). Barzom temu rad, że małżonka moja miła z dziatkami mojemi u WXMci mego mciwego pana byli, a tem więcej żem o lepszem zdrowiu WXMci od niej miał wiadomość. Panie Boże racz Wasze X. Mć w dobrem zdrowiu jako najdłużej chować, ku dobremu ojczyźnie naszej, a ku pociesze nam sługom WXMci. Krzyś mój że tam z komorami walczył, i przegrał, słuszną wniósł racyą że szable nie miał, by on p. Hanus co szerszniów owych, złych bąków wyzywał na pojedynek, i potem szpadą się im bronił: frit, frit panie szerszeń, wołając, tak on właśnie komorom szablą grozi; ba i to wiem że rad spełni kiedy mu doleją, mniemam że nie wyda pana ojca, a to chwała panu Bogu, mam co mi czasem zabłaznują i zafrasowanego ucieszą. W owej sprawie jam z serca życzył, aby Waszej X. Mci przyszło do zgody z panem, najwięcej dal tego aby się nieprzyjaciel nie cieszył, ale i nieprzyjaciele wszelakim sposobem przez swoje instrumenta zabiegają temu, aby do zgody nieprzychodziło, a bodaj i właśni przyjaciele nie bar ziej trudnili niż pomagali, i pana widzę tak informowali, żeby to chciał mieć cum solenitatibus, więc i przeprosiwszy jeśli toż będzie co i pierwej, i Waszej X. Mci taż niechęć i nieufność, i nieprzyjacielowi takaż po sta remu łaska, że nań wszyscy służym, on sam nasze praemia bierze; bojąc się tego a to już i WXMci więcej molestować nie śmiem, i tu już mówić przestałem, bo kiedym mu ową cedułę WXMci czytał, którąś mi przysłać i ukazać mu pozwolił, impatienter słuchał i replikował na wiele rzeczy, zwłaszcza gdzieś WXMć nocleg jego we dworze p. Rzeszowskiego pod Jędrzejowem 63) wspomniał, powiedział że tam nie we dworze ale w mia steczku stał, dalej żeś Wasza X. Mć chciał nań uderzyć, ale że tego Waszej X. Mci nie śmiał nikt dopomóc, bo też on miał potęgę, żeby był nikt pociechy nie odniósł (słowa jego własne, i wiele innych tym podo bnych było), skąd znać że tam, manet alta mente repostum etc. Ale i mnieć tu do tego czasu dosyć niełaski, nieufności pokazował, ucierpia łem już toż i od pana gniewów i od ludzi kalumnij, sowitą mam pociechę, że Smoleńsk pan Bóg dał wziąć, jedne spólną ze wszystkimi, drugą oso bną że niewinność moje pan Bóg objawił, bo się już znają do tego ci, za czyją tu radą pan przyszedł i tę wojnę podjął; jużem ja teraz od tego i od inszych potwarzy wolen; panu Bogu dziękuję żem tu taki czyściec na świecie wytrwał, do Sejmu już dotrwać muszę, ale po Sejmie chcę waledikować dworowi, a doma z pokojem usieść, co gdybych był dawniej uczynił, calszy bych był i na zdrowiu i na majętności, pogotowiu na do brej sławie, czego wszystkiego barzo mi dworska pilność naniszczyła i nad wątliła. Boże jeno daj ze złego targu z uszyma do domu; mniemam że mie w tem tak nie napędzą więcej. Ostatek do ustnego da pan Bóg ujzrzenia odkładając, czego sobie jako najrychlej życzę i spodziewam, bo stąd już tuszą królowi za tydzień abo najwięcej za dwie 63) Jędrzejów m. w Woj. krakowskiem pow. ksiąskim. 252 253 niedzieli do domu. Na Smoleńsku pana Jakuba Potockiego, który już Wojewodą bracławskim i Starostą kamienieckim, a co większa, choć nie tytułem ale rzeczą samą Wojewodą smoleńskim, a pana Starostę żmudzkiego na Moskwie viceregem zostawują, i jego jeno przyjazdu czekają, który jeśli się odwlecze, czekać go nie będą a z Litwy go wyprawią. Z Smoleńska, ultima junii, roku 1611, LXVIII. Do tegoż. Z Wilna 16. sierpnia 1611. (Własnoręczny). Nie miałbych ja tego za importunitatem, kiedy mi WXMć mój mciwy pan rozkażesz sobie służyć, i owszem życzę sobie tego i pragnę abych mógł i umiał służyć WXMci memu mciwemu panu. Po napisaniu listu mego do WKMci, miałem list od Jego Mci p. Trockiego 64), aby on mógł przyjachawszy przywitać króla Jego Mci jako Senator, a privatim potem na audiencyi dać o sobie sprawę. Mówiłem o tem z p. Bobolą, powiedział mi: mów o tem z królem; przypomniałem mu co mi pierwej odpowiedział w sprawie WXMci, że się to przez p. W. wil. zaczęło i przezeń się ma kończyć, a ja abych o tem milczał, odpowiedział mi, że to rzekł na to w ten czas kiedym ja niemiał listów od WXMci do siebie (bom mu ja o liściech WXMci do siebie pisanych nie powiadał, alem jeno z siebie mówił życząc WXMci zgody z królem), on mi nie życzył abo nie radził wdawać się w to, pókim nie był requisitus od Waszych Mci, ale żem mu powiedział o liście do mnie pisanym od Jego Mci pana Trockiego, tedy mi radzi abych to doniósł do Jego kr. Mci i mówił o to, jednak nie pierwej aż Wasza X. Mć tu przyjachawszy przeprosisz, bo oni spodziewają się i tuszą, a podobno i życzą tego , abyś WXMć przeprosił króla, bo zgoła zda mi się, że się boją abo obawiają Waszej X. Mci; jednak większy teraz gniew na pana Trockiego niż na Waszą X. Mć, a widzę że i Jego Mć p. W. wileński jest złej woli do p. Trockiego, bo mi rzekł, że o pana Trockiego nie chce słówka mówić. Ja acz życzyłem i życzę WXMci zgody z królem, przynajmniej dla tego aby nieprzyjaciel domu WXMci był tańszy, którego dla was szanować muszą, jednak iż WXMci dał pan Bóg wielkie baczenie i rozsądek, ja radzić i odradzac nie ważę się, czyń to co sam najlepiej rozumiesz i co pan Bóg do serca WXMci poda, a ja służyć gotów tyle ile będę mógł i umiał, kiedy mi WXMć w czem roskazać raczysz; a czej i ja u nich w wielkiej suspicyi i niedufają mi, jeśli to dla tej ugody W. X. M. z królem czyli co inszego w tem, trudno zgadnąć, aleć i ja umyśliłem dworować przestać, skoro po Sejmie do domu odjachać a pług przeprosić, czego żem dawniej nie uczynił, żałuję barzo, teraz nic namówi mię nikt na dworną polewkę, bo mi się dała znać dobrze. Oddaję sie i t. d. Z Wilna 16. augusti, roku 1611. Z Moskwy nowiny niedobre , jeszcze siła tam trudności będzie, nierychły koniec, by jeno dobry był. 64) Jerzy IV Radziwiłł, syn Mikołaja VII LXIX. Do tegoż. Z Węgrowa 25. grudnia 1611. (Własnoręczny). Komornik Waszej X. Mci mego mciwego pana p. Sawicz, iż pana Boboli Podkomorzego nie zastał w Warszawie, musiał za nim jeździć do domu jego, gdzie był zajachał na odpoczynek po Sejmowych pracach, potem wróciwszy się od p. Podkomorzego musiał tu nieco zmieszkać i jam go trochę zatrzymał: proszę aby i mnie i onemu nic to łasce WXMci nie szkodziło. Długo mię król Jego Mć niechciał puścić dla posłów moskiewskich, którzy acz niedawno 14. decembr. do Warszawy przyjachali, jednak odprawa ich wlokła się, bo rezolucyi na prośbę ich u królewicza niemasz, ażem króla prosił i radziłem mu aby o Gromnicach convocatią złożył i chocia bliższych pp. Senatorów do siebie wezwał, a z Ich M. poradą posłów tych odprawił, obiecałem się też przybyć ku temu czasowi, i tak ci mi pozwolił odjachać na czas dla oddania ostatniej posługi małżonce mojej miłej 65), czemu czas złożyłem na 9. januarii w blizko przyszłym roku, mając o tem list od WXMci abych rychło po Trzech, królach czas pogrzebowi złożył. Wszakoż jeśli się zda Waszej X. Mci pomknąć dniem abo kilką dni dalej, zostaje to na woli WXMci, o której proszę abych wczas wiedział, bo acz krótki mam czas do tego a droga daleka, jednak radbych na 9. dzień stycznia do Wilna z ciałem przybył, obawiając się aby Ich M., którychem na ten pogrzeb zaprosił, na czas naznaczony przybywszy, nie obrazili się tem gdziebych ja z ciałem omieszkał, którą posługę radbych jako z największą uczciwością odprawił, a miejsca potemu niemam, gdziebych do pogrzebu mógł ciało uczciwie postawić, bo moja kamieniczka zgorzała i ciasno tam: zdali się WXM. abych ciało do Wilna przyprowadziwszy, postawił je w kościele św. Szczepana na przedmieściu, ażeby w dzień pogrzebowi naznaczony (kiedy się WXMci będzie zdało) wszystkie processye, według zwyczaju kościoła katolickiego tam szły po ciało. Proszę racz mi Wasza X. M. zdanie swe o tem napisać i poradzić, dla czego umyślnie swego komornika do WXMci posyłam, abych wczas mógł mieć wiadomość o woli WXMci mego mciwego pana. Wiem to, że pohamowanie kozaków kładą na Waszą X. Mć, ale że się sami do tego nie chcą niczem przyłożyć, trudna to rzecz bez ludzi pieniężnych, chybaby panowie bracia teraz na sejmikach gromnicznych chcieli co uradzić i postanowić, jakoż długoli krótkoli przyjdzie nam samym odejmować się tym łotrom. Teraz w mojej majętności Ikaźeńskiej i w Brasławskim powiecie leżą, niesłychane ciężary czyniąc, a już sobie to łupiestwo zasmakowali, bez wątpienia wnęcą się do nas. A iż pp. bracia naszy Polacy konstytucyą napisali narodowi naszemu szkodliwą i ten fundament konstytucyi założywszy, dyploma jako go okrzcili, przywilej napisali sobie na Smoleńsk i na insze prowincye i zamki, że to im krol daruje co u Moskwy weźmie, musiałem protestacyą przeciwko tej konstytucyi i przeciwko tego dyplomu uczynić, której acz mi w kancellaryi ko- 65) Elżbieta Radziwiłłówna druga żona kanclerza, umaiła w Warszawie 18. października 1611. 254 255 ronni pp. pieczętarze przyjąć nie chcieli, i grodowi zakazali, jednak gród przyjął i coram publico notario takąż uczyniłem, czego kopią posyłam WMci memu mciwemu panu i punkta poselstwa moskiewskiego. Zatem itd. Z Węgrowa 67), w dzień Bożego narodzenia, roku 1611. LXX. Do tegoż. Z Rożany 20. czerwca 1612. Radbym jako najczęściej o dobrem zdrowiu WXMci mego mciwego pana wiadomość miewał, którego na czasy niezamierzone zażywać w błogosławieństwie Bożem życzę WXMci uprzejmem sercem, i proszę WXMci mego mciwego pana, abyś WXMć za każdą okazyą mnie o powodzeniu swem przez pisanie oznajmować raczył. Ja na ten czas z łaski Bożej zdrowem dobrze i z dziatkami, jenoż od pp. żołnierzów niewczas wielki cierpię, jedni wyjadą, drudzy nastąpią, i tak niezbyli goście. Ale i sam muszę na tym tygodniu do Grodna jachać na wesele synowice mej panny Starościanki Uświackiej 68), któremu czas w niedzielę przyszłą 69) przypada, gdzie niedługo zabawiwszy się zaś tu do domu się zwrócę. Z Rożanej, d. 20. junii anno 1612. (Dopisek własnoręczny). Nie baczę jeślim dał znać WXMci memu mciwemu panu, że Jego Mć pan Podskarbi 70) pisał do mnie, pilno prosząc, abych go wymówił przed WXMcią iż omieszkał przybyć do ostatniej posługi oddania zacnemu ciału zeszłej księżny Jej Mci 7l) paniej małżonki WXMci, ostatniego potomka zacnych książąt Słuckich; żałuje tego sam barzo, ale nie lenistwem się to Jego Mci stało, lecz nie rychłem dościem listu Waszej X. Mci i wiadomości o czasu pogrzebowi naznaczonym; jednak Jego Mć służby swe WXMci ofiaruje, życząc sobie tego, aby w pocieszniejszych sprawach służby swe WXMci oddawał. Napisałem Jego Mci że Wasza X. Mć raczysz być wdzięczen chęci i przyjaźni Jego Mci, jakoż tak rozumiem. Z Warszawy mam wiadomość, że królewiczek nowonarodzony 72) źle się ma, okrzczono go cicho w komorze, nie tusząc mu żywota, a Jego Mć pan krakowski 73) przysłał wiążąc na krzcie 10. tysięcy złotych. Spodziewam się też księżny Jej Mci Ostrogskiej, pani Wojewodzinej wołyńskiej 74). Król Jego Mć aż we dwie niedzieli po św. Janie wyjeżdża z Warszawy; ja niewiem po co i z kim tam chce jachać, ponieważ naszy wszyscy wyszli z Moskwy. Pilniej mem zdaniem radzić teraz jako Polskę zatrzymać, niż jako Moskwy dostawać. Sługa mi też jeden JMci p. Marszałków 75) szwagra naszego napisał, jakoby już cesarzem obrać mieli Matyasza króla Węgierskiego. 67) Węgrów m. w Woj. Podlaskiem, w ziemi drohickiej. 68) Córki Jana Piotra Sapiehy. 69) 24. czerwca. 70) Hieronim Wołłowicz. 71) Pierwsza żona kcia Janusza Zofia ks. Słucka umarła 9. marca 1612. 72) Jan Albrycht, później Biskup krakowski i Kardynał, ur. 1612 r. d. 25. maja. 73) X. Janusz Ostrogski. 74) Wdowa po kciu Alexandrze Ostrogskim Woj. wołyńskim. 75) Córka kcia Mikołaja VII. Radziwiłła wdy nowogrodzkiego wyszła po śmierci pierwszego męża swego Jerzego Chodkiewicza za Krzysztofa Dorohostajskiego Marszałka W. X. L. LXXI. Do tegoż. Z Wilna 22. lipca 1612. (Własnoręczny). Po zaleceniu służb moich uprzejmych do mciwej łaski Waszej ks. Mci mego mciwego pana etc. dobrego zdrowia i na wszem szczęśliwego panowania życzę Waszej ks. Mci memu mciwemu panu na czasy długie, a życzę sobie tego abych, sam patrzeć mógł na dobre zdrowie WXMci i cieszyć się z niego; jakoż pamiętam żeś Wasza X. Mć w Słucku to wspominać raczył, żeś miał być na przyjazd Jego kr. Mci do Wilna, a nie od rzeczy by to było, żebyś WXMć przybyć raczył. Król Jego Mć z królewiczem starszym Władysławem są w Wilnie, jutro chce król Jego Mć jachać przeciw królowej aż do Wołkienik 76), a w piątek się tu wrócą. Przy królu Jego Mci jeno X. Biskup wileński 77); p. W. Nowogrodzki 78) dziś przyjachał i p. żmudzki 79), ale rzadko ten bywa u króla. Z królową jedzie p. W. podlaski 80), p. Podkanclerzy koronny 81), piechoty też niemieckiej (chwalą ją żeby miała być dobra) idzie trzy tysiące; jutro abo pojutrze tędy iść mają, owa przedsie chcą do Moskwy, chocia czas upływa, i z Moskwy żołnierze zeszli. O Waszej X. Mci pytają się i o bytności, potem jeśli z królem Jego Mcią do Moskwy będziesz chciał iść, o czem że i sam woli WXMci niewiem, tem też ich odprawuję. Jać tak rozumiem że i konfederatów rychlej byś Wasza X. Mć zaciągnąć mógł niż kto inszy. Ja pewnie życzę Waszej ks. Mci jako dobrego zdrowia tak przysługi u pana i sławy nieśmiertelnej, na którą i przodkowie wszyscy WXMci zawsze robili i Waszej X. Mci wiem że tenże animusz przodków WXMci; radbych tu słał drogę do tego WXM.; jenoż nie wiedząc woli i zamysłów WXMci; nie śmiem nic mówić ani poczynać. Jeśli mi WXMć rozkażesz i nauczysz, rad wszystko będę czynił, akkomodując się woli WXMci. Starosta żmudzki ostre listy pisze do Jego kr. Mci, co tu nie miło i nie wdzięcznie przyjmują, snać i Podkanclerzy koronny już nie w takiej łasce u pana jako pierwej; mnieć tu teraz pokazują rzkomo łaskę i powiadają mi ci co są bliżej pana i często z nim gadają, że pan dobrze o mnie trzyma i żałuje że mojej rady nieprzyjmował i nie słuchał, więc niewiem jeśli tak, albo to jeno aby mię z sobą zaciągnięto; ale sobie tego życzę abych o tych i o inszych rzeczach sam mógł z Waszą X. Mcią mówić i znosić się. Wierę by nie od rzeczy żeby tu Wasza X. Mć. sam przyjachać raczył, co woli i lepszemu uważeniu WXMci poruczając, siebie i t. d. Z Wilna, roku 1612. julii 22. 76) Olkieniki mko w Woj. Trockiem o 8 mit od Wilna, w XVII w. zwane Wolkienikami. 77) Benedykt Wojna. 78) Teodor Tyszkiewicz. 79) Aleksander kniaź Hołowczyński. 80) Jan Zbigniew Ossoliński. 8l) Feliks Kryski, 256 LXXII. Do tegoż. Z Niemenczyna 2. września 1612. (Własnoręczny). Kiedym królową Jej Mć żegnał, rozjachawszy się z Waszą X. Mcią, pytała mię jeślim też pojednał Wasze X. Mć z ks. biskupem wileńskim, pewiedziałem tak jako jest, barzo się frasowała, i chciała to mieć po mnie, rozkazując mi, abych był sam znowu szedł do WXMci prosząc i perswadując żeby się Wasza X. Mć z ks. biskupem pojednać chciał, a przynajmniej abych z drogi do WXMci pisał; jakoż radbych na rozkazanie Jej kr. Mci szedł do WXMci, jedno późno już było, i tak w nocym tu przyjachał do Niemenczyny, gdzie ani wozów swych ani żadnej rzeczy nie zastałem, i tak tu bez pościeli bez wszystkiego nocuję. Jednak czyniąc dosyć woli i rozkazaniu królowej Jej Mci, com miał ustnie donieść, to przez to pismo donoszę, prosząc abyś Wasza ks. Mć żal swój, który masz i krzywdę, raczył moderować w sobie; siłaśmy powinni dla ludzi, dla przyjaciół, dla panów abo zwierzchności, ale najwięcej dla pana Boga czynić, który rozkazuje i nieprzyjaciołom dobrze czynić : odpuście a będzie wam odpuszczono etc. a to się on sprawuje i prawi o swej niewinności, więc w zgodzie i tym tumultom zabiegać, panu i ojczyźnie usługować snadniej. Kiedy Wasza X. Mć będziesz gadał, mówił z ks. biskupem więcej to pomoże, więcej i barziej on będzie zabiegał, postrzegał, aby motus nie były, co jednak i teraz Jego Mć czynić obiecuje, a silentium, simultates, nie wiele sprawią; więc i w sąsiedzkich krzywdach mówiąc, rychlej się domówi każdy krzywdy swej i sprawiedliwości, milczenie nic nie poradzi. A to on zezwala i chce wysłać i dać to na uznanie przyjacielskie; azaż nie lepiej że przyjaciele to uznają, rozsądzą, pomiarkują i skończą sine strepitu juris; więc z księdzem nieprzyjaźń trudna, bić się go nie godzi, bo nie nosi broni, a ubiwszy niesława. Co wszystko lepszemu baczeniu Waszej X. Mci mego mciwego pana poruczywszy, nie tak swem imieniem, jako barziej królestwa, którzy mię o to solicytują, pilnie, pokornie i uniżenie proszę, aby Wasza X. Mć żal i obrazy swe które od niego mieć raczysz, w sobie umoderowawszy, do tego serce swe skłonić raczył, żeby i z ks. biskupem wileńskim pojednać się raczył, a przynajmniej teraz będąc przy królowej Jej Mci, pokazać to raczył z siebie, że się król nie myli ani oszukał na tem, że Waszej X. Mci żądał i użył abyś przy królowej Jej Mci mieszkał i pokoju postrzegał. Wiesz Wasza X. Mć lepiej jako malevoli udają, ganią, że król Waszej X. Mci poruczył traktować z żołnierzmi; sameś mi powiadać raczył co o tem X. Referendarz litewski 82) mówił; niechżeby oni w kłamstwie zostali, a Wasza X. Mć racz pokazować, że słusznie Waszej X. Mci ma ufać i wierzyć król Jego Mć, żeś potomek z tych przednich dawnych starożytnych familij, którzy sprawy panów swych i ojczyzny swej swemi ramionami i głowami dźwigali. Rychlej tak nie tylko zawstydzisz, ale i potłumisz nieprzyjacioły swoje, czego uprzejmem sercem Waszej X. Mci swemu mciwemu panu życząc, siebie i służby moje uprzejme mciwej łasce Waszej X. Mci zalecam, prosząc 82) X. Wołłowicz. 257 abyś mnie i dziatkom moim raczył być mciwym panem i obrońcą, gdyż ja też jestem da pan Bóg i być chcę do śmierci mojej statecznym i uprzejmie życzliwym sługą WXMci mego mciwego pana. Dan z Niemenczyny 83), 2. septem. roku 1612. LXXIII. Do tegoż. W obozie pod Fiodorowskiem 30. listopada 1612 (Własnoręczny). Radbym do Waszej X. Mci mego mciwego pana siła stąd pisał, ale i papierowi trudno powierzać prze tak daleką drogę, i niemasz nic pociesznego. Kiedy stolicę 84) wzięto, wszystka nadzieja upadła, straciliśmy marnie stolicę, a zatem i wszystko państwo moskiewskie, panie Boże się pożal; a nam też na wszystkiem schodzi, Niemcy od głodu 1 zimna niszczeją, konie dla niedostatku siana, owsu i słomy odchodzą, i samym ledwie co zostaje żywności, bo wszystko z wozów jemy i pijemy; już się też przebrało barzo. Wasza X. Mć iż chciał zaciągnąć pp. żołnierzów brzeskich i na swych majętnościach zapisać im, a to Jego kr. Mć wdzięcznie to od WXMci przyjąć raczył, ale iż się tak barzo spóźniło, szkoda ich teraz zaciągać, bo teraz nikt nic tu nie sprawi. Wszystko mi się zda, jak tom do WXMci przed tem napisał, że im tę wojnę kończyć przyjdzie, jako ją poczęli. Iżem już wielki wiek przepędził żywota mego i codzień przybliżam się do śmierci, kiedy mię p. Bóg z tego mizernego świata weźmie, racz być mciwym panem, opiekunem i obrońcą dziatek moich miłych, uniżenie o to Waszej X. Mci mego mciwego pana proszę; jeno zmiłuj się do wiary ich niekaż przywodzić, niech w wierze katolickiej, którą od rodziców wzięli i w niej ochrzczeni są, zostają, bo to im pod błogosławieństwem mojem ojcowskiem przykazuję, a pan Bóg hojny i szczodrobliwy płaca nagrodzi to WXMci memu mciwemu panu błogosławieństwem swojem świętem i pociechami wszelakiemi i tu na świecie i po długim da pan Bóg żywocie WXMci w królestwie niebieskiem, a ja dziatki moje miłe w obronę i opiekę Waszej X. Mci podając siebie i t. d. W obozie pod Fiedoroskiem 85) roku 1612. novebr. 30. dnia. LXXIV. Do księcia Krzysztofa Radziwiłła. Z Jałówki 26. listopada 1613. (Własnoręczny). Pan Bóg mi jest świadkiem jakom sobie tego życzył, abych się mógł z WXMcią widzieć i ustnie rozmówić, ale że Sejm bliski, a Marszałek ma być Litwin, wiele na tem należy, aby nie był hetmańskiej fakcyi, bo za- 83) Niemenczyn mko w Woj. wileńskiem o 3 mile od Wilna nad Wilią. 84) Moskwę 85) Fedorowsko, pola Fedorowskie o 20 mil od Moskwy oddalone w okolicach Mozajska. Archiw. kom. hist. III. 33 258 259 wsze przewodzą. P. Wiesiołowski 86) Stolnik bez konsensu wszystkich wpisał, dając panu hetmanowi złotych 60 tysięcy, i rzadki Sejm kiedy mu czego nie dadzą z naszych pieniędzy, czemu zabiegając pospieszam się ha Sejm i ta jest przyczyna żem nie mógł WXM. doczekać, proszę nie racz mieć za złe. Za to że jako sam raczysz być na mię łaskaw, tak tego życzyć raczysz aby i starszy także był na mię łaskaw i miłował dziękuję WXM. memu mciwemu panu; życzę ja sobie tego, ale za częstemi okazyi zwątpiłem i zdesperowałem o łasce Jego X. Mci 87), której i przedtem nigdym nie doznawał, i owszem więcej złego niż dobrego; boję się że jest coś wrodzonej niechęci przeciwko mnie, jednak ja życzę sobie łaski Jego Mci, daj Boże szczerej, Z Jałówki 87a) 36. novembra roku 1613. LXXV. Do tegoż. Z Słonima 5. stycznia 1615. (Własnoręczny). Barzom jest ucieszony z tego iż WXMć mój mciwy pan, poniechawszy drogi do cudzej ziemi, chcesz się stawić posłem na Sejm dla usługowania Jego kr. Mci i ojczyźnie, mem zdaniem że tak lepiej, prawda żeć z kosztem, ale pisałem o tem pierwej do WXMci że chlebem chleba się dorabiają. Zdarzy to pan Bóg, że WM. tego żałować nie będziesz, jednak nazbyt sumptuose nie radzę jachać, ale pro honore, nie z wojskiem jeno z dworską assystencyą, która jest zawsze przy WXMci, i w domu nigdy bez niej. Mojej życzliwości co się dotyczy, ta była i jest i będzie zawsze szczera, póki na oczy piasku nie nasypią; starania jeśli nie czynię i czynić nie będę, jakie największe być może, niech mię p. Bóg karze. O łasce pańskiej upewniać nie śmiem, ale to wiem że in bonis terminis, i w dobrej exystymacyi u pana. Ja buławy totis viribus życzę WMci memu mciwemu panu et si sapit, bez pochlebstwa, lepiej jej obrócić nie może. Teraz o buławę będę się starał jako najbarziej będę mógł, ale za czasem i o marszałkowstwo, bo nie za długo którekolwiek wakować musi, jeden barzo stary, drugi barzo chory, trudno sobie obiecować mogą długi żywot, acz każdy, oni pogotowiu. A to i p. Podkanclerzy 88) nasz już skończył żywot, w dzień nowego lata umarł; wakancyj po nim nic, oprócz pieczęci, bo wszystko dzieciom pojednał za żywota. Pieczęci, że synowi memu życzyć i adhortować mię raczysz, abych się starał, uniżenie dziękuję; boję się że to porwie X. Wołowicz Referendarz. Z Słonima, 5. januarii roku 1615. Tu hultajstwo jakieś wałęsa się, Kozubowski sto koni kozaków, żórawski sto koni kopijnika. Przysyłali na szpiegi, kilku dostałem ich. Com miał mieć na strawę na Sejm, muszę na lud służebny ważyć, bo się tu 86) Krzysztof Wiesiołowski her. Ogończyk, stolnik wileński był Marszałkiem izby poselskiej w r. 1609; uchwalono wtedy konstytucyą dla Chodkiewicza korzystną. Por. Voll. I. 474. 87) Zdaje się że kanclerz ma na myśli kcia Mikołaja Krzysztofa Radziwiłła (Sierotkę). 7a) Jałówka mko w pow. Wołkowyskim o I i pół mili od świsłoczy. 88) Gabryel Wojna. nademną wszystko wieszają, a com miał piechoty, posłałem ją panu hetmanowi, teraz przy sobie niemam nic. (Bez podpisu). LXXVI. Do tegoż. Z Różany 25. listopada 1616. List króla JMci do mnie pisany, także syna mego pana Podstolego 89) do przeczytania WXMci memu mciwemu panu posyłam. Wyrozumieć WXMć będziesz raczył, żem da pan Bóg szczerze życzył tej dzierżawy WXMci, ale że to JKMć pan nasz mciwy inszemu konferować raczył, WXMci inszej okazyi czekać przyszło; zdarzy pan Bóg że też kolej WXMć dojdzie, dabit una hora, quod totus denegat annus. A ja uprzejmem sercem tego życzę, et pro posse meo WXMci służyć będę, żebyś WXMć za wielkie a kosztowne zasługi swoje recompensam odniósł od JKMci. To też WXMć mój mciwy pan bez wątpienia wiedzieć raczysz, że król JMć królewicza JMci do Moskwy na wiosnę wyprawować raczy, o czem mam ja już list od JKMci, w którym pisać i rozkazować raczy, abym królewicza JMci prowadził, z czego aczbym się rad wymówił, bo ciężka to droga na moje lata, ale niewiem jeśli moje exkuzacye przyjęte będą, podobno przyjdzie mi służyć w tem królewiczowi JMci i ojczyźnie; tuszę że i WXMć z tą prośbą nieminiono. Dat z Rożanej dnia 25. 9bris 1616. LXXVII. Do tegoż. Z Warszawy 14. lipca 1617. Jadąc do Warszawy w drodze oddał mi komornik WXMci p. Pobikrowski list od WXMci, w którym oznajmować mi raczysz o niebezpieczeństwie od Inflant, o czem Ryżanie i JMć pan Podskarbi 90) oznajmuje. Acz u dworu rozumieją że to ludzie są xcia kurlandzkiego Wilhelma, i Feręzbek 91) to z nimi broi, a powiadają jakoby z Szwedami miały być inducye postanowione do trzech lat, i rozumieją że się od Szwedów wojny spodziewać nie trzeba. Jakożkolwiek przedsię temu złemu zabiegać i odpór czynić potrzeba; o co że się WXMć starać raczysz, wdzięcznie to JKMć przyjmuje od WXMci. I lubo to JMć pan Hetman Wielki 92), będąc komisarzem inflantskim pisał do kr. JMci, podejmując się wziąwszy część wojska iść z niem do Inflant na odpór nieprzyjacielowi, lecz iż JMć odległy jest teraz i od moskiewskiej sprawy odrywać go JKMć niechce, na WMć kłaść i WXMci poruczać to raczy, chocia tu dano znać, że tych ludzi, na które WXMci przypowiedny list dano, nie chciałeś zbierać i wypowiedziałeś służbę, i owszem już na to miejsce inszych Rotmistrzów przyjąć ka- 89) Jest to Jan Stanisław ur. w r. 1589. 90) Hieronim Wołłowicz. 91) Farensbach Waldemar syn Jerzego Wdy Wendeńskiego, przeszedł na stronę szwedzką. 92) J. K. Chodkiewicz. 260 261 zano i przypowiedne listy posłano, i było tu o to trudności nie mało. Posyłam WXMci uniwersały do powiatów przyległych tamtemu niebezpieczeństwu, upitskiego, wiłkomierskiego, aby się przy WXMci ruszyli; do ziemie żmudzkiej, do JMci pana Podskarbiego uniwersał posłano, także aby się przy WXMci i ci się ruszyli. Także na wybrance z ekonomiej Szawleńskiej jest o tem list do JMci pana Podskarbiego. Był też tu pan Krzyszkowski, sługa Xcia JMci pana Podczaszego, który przed p. Katerlą doktorem powiadał, że ma X. JMci pana Podczaszego piechoty 200. gotowej, i snać ma takie rozkazanie, że gdzieby tego potrzeba ukazowała, bądź do Turek, albo do Inflant (byle nie do Moskwy) tedy chce ją tam obrócić, gdzie mu WXMć dasz znać; mniemam że się do Waszej książęcej Mci i ten stawi. Na pp. koronnych nie trzeba się nam spodziewać, bo też i oni mają co z sobą teraz robić, oganiają się Turkom i Tatarom, próżno się od nich czego spodziewać, bo każdemu pilniej swoje konopie oganiać. Dat w Warszawie, d. 14. julii anno 1617. (Na osobnej kartce). Dano znać, że te roty rajtarskie ku Grodnu się mają, podobno na łup, przetoż zdało się KJMci posłać do nich z uniwersałem swym komornika, rozkazując, aby się do WMci mego mciwego pana ku Inflantom powrócili, i za WXMcią szli. Także do szlachty kurlandzkiej i semigalskiej, aby się do WXMci gromadzili, zaczem ja z tą wiadomością posyłam komornika WXMci. LXXVIII. Do tegoż. 2 Smoleńska 1. października 1617. Przez tak długi czas nie mając od WXMci wiadomości, i uteskniwszy się tem, przez to pisanie moje dobre zdrowie WXMci nawiedzam, którego uprzejmie w długi wiek zażywać życząc, proszę abyś mi WXMć o zdrowiu i o powodzeniu swem oznajmić raczył, i o tem co się tam na ten czas w Inflanciech dzieje. My sam pod Smoleńsk z królewiczem JMcią z łaski Bożej w dobrem zdrowiu przyszli. JMć pan Hetman wielki wczora z pod Dorohobuża 93) do nas przyjechał. Wiadomości z Moskwy pewnej nie masz, Dorohobuż zdać się niechce, przyjdzie go szturmem dobywać. Pana Hrydzicza Sekretarza wyprawiliśmy z poselstwem do stolice, do Bojar dumnych, niewiem co nam przyniesie za respons. Będzieli co godnego wiadomości WXMci nie omieszkam dać znać WXMci memu mciwemu panu. Dat z Smoleńska, d. 1. 8bris, annno 1617. (Własnoręczny dopisek). Na dziatki moje proszę racz być łaskaw* LXXIX. Do tegoż. Z pod Dorohobuża 19. października 1617. Po wzięciu albo raczej po poddaniu Dorohobuża tak było uradzono i konkludowano, żeśmy hiberna pod Dorohobużem odprawować mieli, ale homo proponit deus disponit; puścił pan Bóg strach na wojsko moskiewskie, które było do Wiazmy 94) posłane po to, aby odsiecz Dorohobużowi dali, a oni miasto odsieczy, dowiedziawszy się że Dorohobuż zdał sie królewiczowi JMci, uciekli od Wiazmy. Zaczem przyjachali posłowie tak od Bojar, jako duchowieństwa, i od mieszczan Wiaziemskich, opowiadając, że wojsko, które pod Wiazmą od Filaretowego 95) syna posłane leżało, (którego było cztery tysiące do boju) uciekło, i poddając się KJMci. Zaczem też i nam przyszło odmienić propositum nasze. Idzie królewicz JMć ze wszystkiem wojskiem do Wiazmy, zdarz panie Boże aby i stolica toż uczyniła co Wiazma; jakoż mamy nadzieję w łasce jego pańskiej, że niedaremne to przyście będzie KJMci, chocia nam na dostatkach i potrzebach wszelakich i na czasie barzo schodzi. Na samych tych co się przedają silnego sumptu potrzeba, bez którego być nie może, a niemamy skąd czego wziąć. Dat z pod Dorohobuża, d. 19. 8bris anno 1617. LXXX. Do tegoż. Z Wilna 4.stycznia 1618. Gdychmy się tu na Sejmik nasz powiatowy zgromadzili, doszła nas ta pewna wiadomość, iż kozacy niżowi, wszedłszy z różnych miejsc w ojczyznę nasze kupami niemałemi, wielkie szkody i uciski ludziom wszelakiego stanu czynią, i już snać blisko Połocka koszem swym położywszy się, takim umysłem aby Połockie miasto ubieżeć i one splundrować mogli, a potem stan szlachecki opprymować i ogniem a mieczem pustoszyć Ukrainę i ojczyznę naszą umyślili. Zaczem przyszło do tego, że panowie obywatele połoccy musieli się obozem położyć zabiegając tak bliskiemu niebezpieczeństwu swemu, które i my upatrując donosimy zgodnie wszyscy prośbę naszą do WMci naszego mciwego pana , jako do urzędnika i do stróża bezpieczeństwa ojczyzny naszej , żebyś WMć z zwykłej swej chęci ku miłej ojczyźnie postrzegać tego raczyli, żeby się to niebezpieczeństwo in visceribus patriae nrae nie szerzyło, ale żeby się za czasu przez WMć temu zabiegało, jakobychmy i bracia naszy, na Ukrainie mieszkający, bezpieczni od takowego swowoleństwa byli, czem WMć nasz mciwy pan wielką sławę i od wszystkich pochwałę i podziękowanie odniesiesz. Dan w Wilnie, d. 4. mca stycznia, roku 1618. Eustachy Wołłowicz Biskup wileński Podkanclerzy W. X. Lit. Adam Talwosz Kasztelan żmudzki ręką własną. 93) Dorohobuż miasto nad Dnieprem na półn. wsch. od Smoleńska, na drodze do Moskwy. 262 263 LXXXI. Do ks. Eustachego Wołłowicza Biskupa wileńskiego. Z Wilna 9. lutego 1619. Zajachałem tu do Wilna umyślnie dla tego, abym się mógł z JMcią p. Podskarbim W. X. Lit. 96) o zapłacie wojskowej i wyprawieniu moskiewskich na zamianę więźniów znieść i porozumieć, jakoż mówiłem o tem z JMcią panem Podskarbim, ale jakom zrozumiał z deklaracyi JMci, że niechce nic o zapłacie wojska, przy królu JMci będącego, wiedzieć, chcąc pierwej wojskowi Inflantskiemu zapłacić. Był też u mnie JMć pan Isajkowski Podkomorzy oszmiański, dając mi wiedzieć, iż go naznaczono komisarzem do płacenia wojskowi, przy tych które teraz świeżo z korony wyprawiono pieniędzach. Lubo to aptum jest do takiej Rzpltej posługi p. Isajkowski subiectum, ale iż wojsko pretenduje sobie i wynajduje jakieś niesłuszne ćwierci, którymby te pieniądze żadną miarą wystarczyć nie mogły, trzeba by tedy z p. Isajkowskim do pomiarkowania i porachowania się słusznego z wojskiem posłać zacnych pp. majorem authoritatem, i wziętych ludzi; jabym rozumiał JMci p. Wojewodę mińskiego 97) i pana mścisławskiego 98) do tej posługi Rzpltej zażyć, gdyż z nas kommissarzów moskiewskich przy tej płacy żaden być nie może, bośmy się wszyscy rozjachali, jeno jeden JMć p. Sochaczewski 99) przy królu JMci został, ale i ten lubo z królem JMcią do Warszawy pojedzie, lubo mu też od króla JMci oddalać się trudno, przy tej zapłacie podobno być nie może. Co się tyczy wyprawienia więźniów, ci są dwojacy, jedni bello accepti, drudzy z posłami Filoretem i Galliczynem zatrzymani, tacy nie są mere więźniowie, tychby którzy bello są accepti, przyodziawszy w sukienne odzienie, wyprawić, ale tych zatrzymanych, którym konie i wszystkie ich dostatki zatrzymano, pro honore et majestate JKMci i narodu naszego trzebaby ochędożnie wyprawić, konie im powracać albo też insze na to miejsce dać, szaty nie sukienne ale bławatne im posprawiać. A iż nic tu jeszcze nie słychać o wyprawieniu Filoretowem a czas barzo krótki, pro 2 5. febr. obiecaliśmy go im stawić na granicy, trzebaby żeby przynajmniej pisał do swoich iż już w drodze jest. Ciało niebosz. Galliczyna pochowano tu w cerkwi św. Ducha; ja boję się żeby którego naszego znacznego więźnia na jego miejsce niezatrzymano, jeśliby chcieli rekuperować to ciało, szkoda by im tego bronić. Na Ferensberka trzeba mieć pilne oko, snać znowu lud zbiera i leże sobie czyni, i do tych Niemców co z Moskwy idą i co tu są posyła zaciągając ich, stracił nam Pernawę, zachowaj Boże czego inszego. Proszę wielce WMci mego mciwego pana, żebyś WMć mój mciwy pan te wszystkie Rzpltej potrzeby JKMci przełożyć, i one do effectu przyczyną swoją prowadzić raczył. Z Wilna 9. febr. 1619. 96) Krzysztofem Naruszewiczem. 97) Piotra Tyszkiewicza. 98) Symeon Samuel książe Sanguszko. 99) Konstantyn Plichta. LXXXII. Do X. Krzysztofa. Z Warszawy 15. września 1619. Umyślnie przez to pisanie moje nawiedzam dobre WXMci zdrowie, którego z przyjemnemi po myśli pociechami wespół z księżną Jej Mcią i z cnem potomstwem w wiek długi WXMci zażywać życzę. Daję wiedzieć WXMci że pan Ożga 100) już się wrócił z Konstantynopola z pokojem, i Czaus turecki z nim przyjechał. Kozaków gromada wielka, tych się obawiać, żeby czego złego niechcieli robić, ma jednak na nich JMć pan Hetman koronny 1) pilne oko; dano też znać królowi JMci że posłannik od Bojar moskiewskich idzie do pp. Rad koronnych i W. X. Lit. z poselstwem, którego JKMć kazał prowadzić do Warszawy. Z Warszawy, 15. sept. anno 1619. (Na osobnej kartce). Król JMć powiedał przed niektórymi, iż pisał do króla JMci Ferenzbach oznajmując, że pojmał sługę WXMci Wilczkowskiego, któremu to Wilczkowskiemu jakobyś WXMć rozkazać i naprawić go miał, żeby Ferenzbacha abo zabił abo otruł, snać i truciznę naleziono przy nim. Ten sługa WXMci Wilczkowski jakoby miał przekupować jednego z sług Ferenzbachowych, aby dał truciznę Ferenzbachowi, obiecując mu tysiąc zł. za to. Ten sługa Ferenzbachów wydał tego Wilczkowskiego, i zatem go pojmano. Przypominał i to król JMć przy tem, żeś WXMć sługę Ferenzbachowego dał ściąć bezprawnie. LXXXIII. Do tegoż. Z Warszawy 16 września 1619. W sprawie Wasz. X. Mci mego mciwego pana z Ferenzbachem, po kilkakroć mówiłem z JKMcią, jaki respons odniosłem od JKMci, prosiłem p. Oborskiego, aby to Wasz. X. Mci ustnie referował. Przypomniałem ja JKMci pierwsze zbrodnie jego, jako na zdrowie na honor JKMci stał, lada co o pomazańcu mówił etc. Przyznać to JKMć raczył i widzę że non favet mu JKMć i wszystko źle o nim wie i rozumie; jednak jako pan zwierzny nikomu ucha denegować nie chce, każdego musi słuchać, ale on często kalumnie swe przez różne ludzie donosi, a Wasza X. Mć mając nań takie dokumenta, złych, zdradzieckich postępków jego, w szkatule jeno swej raczysz chować, nikomu tego nieukazując i nieużyczając, i tak milczeniem Waszej X. Mci jego kalumnia prawdę i sprawiedliwość Waszej X. Mci opprymuje, jako mówią: facile vincere non repugnantem; trzeba by też Waszej X. Mci to, co nań mieć raczysz, często podawać panu i ludziom do wiadomości i do pamięci. życzyłem ja Wasz. X. Mci zgody z nim, ale że tak daleko i głęboko zaszło, i ten człowiek osławił Wasz. X. Mć 100) Piotr Ozga, referendarz koron. starosta trembowelski. 1) Stan. żółkiewski. 264 265 trucizną, zda mi się że już trudno się o to jednać, przyjdzie pozwać go o diffamacyą na Sejm, w czem trzebaby się z sapientami naradzić. O stracenie Konrada obrażać się JKMć i rozumieć raczy, że się praecipitanter i skwapliwie stało, żeś Wasz. X. Mć już niemiał tej mocy onego sądzić, że go inordinate stracono, że sie. z tem niezatrzymano na rozkazanie JKMci, acz się i to exkuzowało jako najlepiej mogło, ale nie wszystko idzie, gdy preokupowano złem udaniem. Trzebaby mi mieć owe pisma wszystkie o jego postępkach, jakoż proszę o nie. Jeszcze tu zmieszkam u dworu do zwrócenia się Xięcia JMci pana Podkanclerzego 2) z Litwy, bom tak z JMcią postanowił, że mamy alternatim mieszkać u dworu, gdyż barzo źle narodowi naszemu, kiedy żadnego urzędnika u dworu niemasz. Nowin na ten czas nie mam godnych wiadomości Wasz. X. Mci mego mciwego pana. Królewicz JMć przyjachał do Warszawy i Arcyxiąże Karolus 3); w Czechach i w Węgrzech jeszcze nie ustały motus; dziś list od p. Wojewody Krakowskiego przyniesiono, jakoby Hetman cesarski Czechów porazić i Pragę wziąć miał; z Moskwy jedzie posłannik. JMć p. Podczaszy 4) państwo wileńskie przyjął i dzisia JKMci przysięgę oddał. Z Warszawy 16. 7bris 1619. LXXX!V. Do tegoż. Z Warszawy w styczniu r. 1620. Pan Radzimiński oddał mi list od Wasz. Xiążęcej Mci mego mciwego pana, przytem protestacye różnych osób na tego tam człowieka, lecz iż mi powiedział, żebych te protestacye Wasz. Xiążęcej Mci odesłał znowu, uczyniłem to żem je zaraz panu Radzimińskiemu oddał, rejestr ich tylko przy sobie zostawiwszy. Trzeba tego, aby nie tylko od Wasz. Xiążęcej Mci samego, ale i od inszych osób złości i postępki jego JKMci i wszystkim ludziom manifestowały się. Ja ilem mógł czyniłem to co mnie dobremu słudze i życzliwemu szwagrowi Wasz. X. Mci mego mciwego pana należało; wolę że kto inszy da sprawę Wasz. Xiążęcej Mci o tem ; acz tu siła jest malevolos, którzy i to i owo do uszu pańskich donoszą. Onegdajszego dnia pokazać mi raczył JKMć kopią paszportu, któryś Wasza X. Mć dał niejakiemuś szyprowi na fraktowanie piąciu dział i kilkuset muszkietów, który podjąwszy się Wasz. Xiążęcej Mci tę armatę do Rygi wystawić, potem uciekł do Szwecyi z tą armatą , a Gdańszczanie teraz go pojmali, przy nim paszport ten znaleźli, i kopią onego do JKMci przysłali. Wymawiałem że to była armata Wasz. Xiążęcej Mci, którąś Wasza X. Mć z majętności swojej Birż na posługę JKMci wziął był i znowu ją tam odesłał, ale nieszło to w posłuch. Król JMć twierdzi, że tę armatę Wasza Xiążęca Mć po Xiążęciu kurlandzkim zabrać i do swej posyłać majętności chciał. JMć pan Wojewoda wileński i JMć pan Starosta żmudzki 5) pisali do JKMci offiarując swoje do pogodzenia Wasz. Xiążęcej Mci z tamtą stroną staranie, jeno się o miejsce różnią, bo JMć pan Wojewoda wileński chciałby w Nowogródku, a pan Starosta żmudzki w Kownie 6) abo w Wil- 2) X Albrychta Radziwiłła. 3) Arcyxiąże Karol arcyb. wrocławski, brat cesarza Ferdynanda II, szwagier Zygmunta III. 4) X. Janusz Radziwiłł. 5) Hieronim Wołłowicz. 6) Kowno m. w Woj. trockiem. nie, gdyż mu do Nowogródka 8) nie zrzeczno. Jać życzę Waszej Xiażęcej Mci ugody i pomiarkowania i staram się o to u JKMci, ale iż ten zły człowiek diffamował Wasz. Xiążęcą Mć, co rzecz jest barzo szpetna, rozu miałbym ostrożnie sobie w tym punkcie postąpić Wasz. Xiążęcej Mci, albo też pozwać go na Sejm, i tam in facie Reipub. haec et alia ukazać, a z siebie taką, w którą Waszą Xiążęcą Mć wprawił opinią, znieść, zwła szcza jeśliby ten człowiek słusznej satysfakcyi WXMci nie dał. Z Warszawy d. jan. anno Domini 1620. (Dopisek własnoręczny). Księżnie Jej Mci mojej mciwej paniej i sio strzenicy 9) służby moje zalecam w łaskę Jej Mci. LXXXV. Do tegoż. 2 Derewnej 10. maja 1620. Pisałem do WXMci mego mciwego pana z Myszy l0), życząc sobie widzieć się z Wasz. X. Mcią i w sprawie Wasz. X. Mci rozmówić, lecz za pilnemi potrzebami muszę stąd odjachać do Rożanej , i tam zabawić się nieco, mając pilną sprawę z kniaziem Dolskim sędzią pińskim, a też WXMć wyrozumieć raczysz z listu mego, że z pany Ryżany niechcą ugody, których niewiem będzieli Wasz. X. M. chciał odstąpić. Pan Ferensbach też nie będzie, a do tego niewiem jako rychło pan Bóg przywrócić będzie raczył JMć pana Wojewodę wileńskiego do dobrego zdrowia, bo, kiedym nawiedzał, niedobrze się miał JMć, zaczem nie mógł czasu złożyć na któryby się zjachać WMć mieli. Wszakoż jeśli WXMć rozkażesz, tedy rozprawiwszy się z JMć panem Sędzim pińskim, rad z W. X. Mcią zjadę, gdzie mi naznaczyć raczysz, aleć ja wątpię o tej ugodzie, trzeba WXMci inaczej o sobie radzić. Z Derewnej, d. 10. maii anno 1620. LXXXVI. Do tegoż. Z Rożany 29. maja 1620. Oddano mi dziś pisanie od JMci pana Wojewody wileńskiego, w którem mi pisać raczy, że dla złego zdrowia swego nie może żadną miarą na czas determinowany do ugody WXMci z Farensbachem przybyć, jako to WXMć z kopii listu JMci wyrozumieć raczysz, którą WXMci posyłam. Jakoż i syn mój, pan Marszałek 11), pisze mi o wielkiej niesposobności zdrowia JMci. Przyjdzie tedy WXMci zatrzymać się do poprawy zdrowia i do dalszej JMci rezolucyi. Dat z Rożanej, d. 29. maii 1620. (Własnoręczny dopisek). Niezmyślona to tam choroba pewnie, ba i niebezpieczna, upewniam w tem Wasze X. Mć. 8) Nowogródek m. wojewódzkie. 9) żona kcia Krzysztofa była urodzona z Elżbiety Sapieżanki. 10) Mysz mko w Woj. i pow. nowogrodzkim. 11) Jan Stanisław Sapieha. Archiw. kom. hist. t. III. 34 266 267 (Na osobnej kartce). Kopia z listu JMci pana Wojewody wileńskiego. W sprawie tej strony ugody JMci pana Hetmana polnego z panem Ferensbekiem mając na dobrej pamięci determinowany do zjachania się naszego czas, który w tę przyszłą niedzielę 12) przypada, a ja imom się spodziewał z tej swej nieszczęsnej otrzeźwić choroby, to teraz tem barziej we mnie rozkrzewiła, i co dalej tem gorzej się mam, czemu się dobrze przypatrzył JMć pan Marszałek, będąc z łaski swej przez kilka dni u mnie, jako mię okrutne, a coraz większe przybywają, trapią bole, że i po odjeździe JMci nie tylko najmniejszego niemam ufolgowania, ale już straciłem o polepszeniu zdrowia mego nadzieję; zaczem żadną miarą na ten naznaczony czas stawić się nie mogę; proszę tedy uniżenie abyś WMć mój mciwy pan, sam słuszność przyczyny uważywszy, miał mię w tej mierze za wymówionego, i tamtej stronie o niestawieniu się mem dla złego zdrowia mego oznajmić raczył. Bo jeżeli najdalej za tydzień albo za półtory niedziele nie będę miał żadnej poprawy, tedy i do Inflant żadną miarą już jachać niepodobna, a dam znać że już przybyć nie będę mógł. Pan Bóg że to wie co dalej ze mną będzie, a teraz barzo źle. Z Lachowicz l3), LXXXVII. Do tegoż. 2 Słonima 7. lipca 1620. (Własnoręczny). Wiem ja to, że Wasza X. Mć z tamtej strony nie masz przyjaciela i wszystko się to tak najduje jako WXMć pisać raczysz, ale protestacyą tego nienaprawiło się i owszem barziej sie irytowało i obostrzyło, a pożytku żadnego protestacya nie uczyniła, i owszem mojem zdaniem lepiej było bez niej, ale quod factum infectum fieri nequit. Wiem to że chciano też reprotestacyą uczynić, jam odradzał i prosił aby tego nieczyniono, niewiemże jeśli mojej rady i prośby posłuchano. Mnie że też winują, ja niedbam, Katonowej sentencyi trzymam się: dum tu recte vivis, non cures verba malorum. Siłam ja już kalumnij wytrwał, etiam me tacente niewinność moja górę otrzymała zawsze. Z takich kalumnij ja się zawsze śmieję. Ferensbach jeśli to w głos mówi, że mu zakazano jednać się, to on sam znosi z osoby WXMci kalumnią lepiej niż sto protestacyj takich. Do p. Marszałka napiszę o sprawę WXMci. Poddanym ze Mścibohowa i z Jałówki że Wasza X. Mć sprawiedliwość uczynić obiecować raczysz, napiszę do urzędnika, aby ci którzy mienią siebie ukrzywdzonymi, prezentowali się WXMci; przedemną tak udawali jakoby więcej sto złotych gotowych pieniędzy wyciągnąć mieli; idzie tu o sławę WXMci. Z Słonima, 7. julii l2) 31 maja. 13) Lachowicze mko w Woj. i pOW. nowogrodzkim. LXXXVIII. Do tegoż. Z Brześcia 21. stycznia 1621. Radbym się stawił do oddania ostatniej ciału sławnej pamięci Xięcia JMci pana wileńskiego 14) posługi, lecz iż niebarzo jestem sposobnego zdrowia, Marzec który jest nieprzyjacielem zdrowiu ludzkiemu, a zwłaszcza wieku podeszłego, blizko następuje, lękam się jego, i nieśmiem się w daleką drogę puścić, do tego tu w tym kraju swowolnych wiele gromad ludzi oczekiwają na mój stąd wyjazd, chcąc wjachać w Ekonomią brzeską JKMci. Jakoż miałem już harc z niejakim Biesiekierskim, umknął mi sam straciwszy kilku towarzyszów, i żywcem jednego przywiedziono. Muszę się zatrzymać, żeby tej JKMci Ekonomii nie spustoszyli, broniąc jej od swowolnych gromad ludzi. Wszakoż użyłem pana Starostę Lidzkiego 15) synowca mego, aby się tam na ten żałośny akt stawił i na miejscu mojem WXMci usługował. Proszę iterum atque iterum WXMci mego mciwego pana, żebyś mię za wymówionego mieć raczył. życzę aby pan Bóg Wszechmogący ten żal wszystkiego domu zacnego Radziwiłowskiego hojLXXXIX. Do tegoż. Z Warszawy 16 marca 1622. List WXMci mego mciwego pana de data 21. februarii oddałem królowi JMci i respons nań posyłam Wasz. X. Mci. Prawda że WXMć siła masz nieprzyjaciół, którzy postępki i sprawy WXMci przed KJMcią zle udają; ja ile mogę oponuję się temu, życzliwe posługi WXMci ukazuję i zalecam, prosząc KJMci aby płonnemu nieprzyjacielskiemu udawaniu wiary dawać nie raczył. O przyczynienie wojska, o posiłki, o potrzeby wojenne solicytuję, proszę, ale sine fructu in vanum laboro, respons ten jeno odnoszę: że pieniędzy niemasz. Na insze rzeczy masz WXMć mój mciwy pan w liście KJMci dostateczny respons. Flemink 16) że o inducye na kilka miesięcy do p. Ważyńskiego pisał, może to być że na oszukanie, aby tym czasem Gustaw 17) ze Szwecyi z świeżemi wrócić się mógł posiłkami, ale i tego szkoda odrzucać, daj panie Boże aby ten nieprzyjaciel chciał Rygę i te zamki wszystkie, które pobrał, powracać, a inducye przynajmniej na lat kilka postanowić, chocia król pokoju niechce a wojować czem niema, zgoła nam pokoju potrzeba. I tem się KJMć urażać raczy, że snać WXMć służbę Rotmistrzom niektórym przypowiadać raczysz bez wiadomości JKMci; jakoż panu Wilhelmowi Karonowi, coś mu WXMć na pułtorasta piechoty za zaleceniem JKMci służbę przypowiedzieć raczył, niechciał dać listu przypowiednego i listu do pana Podskarbiego 18) na 14) Ks. Janusza Radziwiłła. 15) Alexander Sapieha, syn Hrehorego, podkomorzego orszańskiego. 16) O liście tym Fleminga, pułkownika szwedzkiego pisał Radziwiłł do Kanclerza z Mitawy 21. lutego. Porów. Sprawy woj. i polit. kcia Krzysztofa Radziwiłła. Paryż 1859, 268 269 mistrza, który wybrance brzeskie prowadził do Inflant, ponieważ mu się rozbiegli, i chorągiew zwinąć musiał, abyś mu WXMć pozwolić raczył odjachać z obozu, tak i teraz pilnie o to WXMci mego mciwego pana proszę, aby on tu tę piechotę znowu zebrać i tam do WXMci stawić się z nią mógł. Dat z Warszawy, dnia 16, martii 1622. LXL. Do tegoż. Z Warszawy 5. maja 1622. List WXMci mego mciwego pana pod datą 13. aprilis z Birz, doszedł mię 3. maii. Listu WXMci królowi JMci nie mogłem zarazem oddać, gdyż JKMć zachorzał trochę na różę, jednak niebezpiecznego nic nie masz, kilka dni przecie nie będzie wychodził, jednak ja, czas upatrzywszy, oddam go królowi JMci i, respons otrzymawszy, WXMci odeszlę, teraz krótko odpisuję. Jest tak że na obmowcach i szacunkarzach spraw WXMci nie schodzi, na co iż WXMć nic dbać nie raczysz, dobrze to WXMć czynisz, gdyż virtutem sequitur invidia, et sola miseria caret invidia, lepiej że zajzrzą cnych spraw i postępków WXMci i niepotrzeba wątpić, że posługi WXM. mego mciwego pana, życzliwie i odważnie oddawane, nie tylko (jako WXMć pisać raczysz), na potem w niebie, ale i tu u króla JMci nie będą próżne nagrody. świeże exemplum z sławnej pamięci nieboszczyka pana żółkiewskiego Kanclerza i Hetmana koronnego, jako go JKMć zrazu nierad widział, a potem wielką mu łaskę swą pańską pokazował, i przeszłe mu czasy nagradzał; daj panie Boże aby i WXMć znał taką łaskę pańską za swoje wielkie zasługi, czego ja uprzejmem sercem życzę et pro posse meo starać się będę. Nie masz tu takiego człowieka, któryby nie życzył pokoju, gdyż się nam barzo naprzykrzyła wojna, bo, lubośmy za łaską Bożą od zguby i nawalności pogańskiej wolnymi zostali, ale właśni synowie tej miłej Rzpltej niszczą ją i gubią, nie tylko niesłusznych się płacenia ćwierci domagają, czemu i skarb Rzpltej nie może podołać, ale nieznośne krzywdy ubogim ludziom czynią, stacye niezmierne, nic prawie nie zostawując chłopkowi, biorą; często tu ze wszech stron z Korony i z Litwy przychodzą wiadomości, że takie ubóstwo między chłopy, że nie mając co jeść od głodu puchną i umierają. Iż WXMć na miejsce zwinionych chorągwi służbę inszym Rotmistrzom przypowiedział, dobrze to WXMć uczynić raczył, bo tu trudna na to rezolucya; jabym tego życzył, abyś WXMć według potrzeby i proporcyi sił nieprzyjacielskich zaciągnął wojska; pewienem że na potem król JMć i wszystka Rzplta nie będzie tak niebaczna, abyś oto WXMć miał być winowany. Za posłanie listu i uniwersału do wojska koronnego uniżenie WXMci memu mciwemu panu dziękuję i zasługować to będę. O pana Ołdakowskiego nieprzestanę ja WXMci solicytować , gdyż mię do tego moja własna przywodzi privata; idąc do Inflant z piechotą przez Mielnik l9), jakoby tam miał co kancellaryi grodzkiej uczynić, o co mię teraz pp. Niemirowie 20) turbują i do prawa koronnego criminaliter pociągają, a ja nioczem niewiem i nicem niewinien; przeto mi go tu potrzeba, aby mię i honor moj zastąpił i ochronił. Proszę WXMć mego 19) Mielnik m. nad Bugiem w Woj. podlaskiem. 20) Niemirowie her. Jasi w Woj. nowogrodzkiem. mciwego pana abyś mu do mnie odjachać pozwolić raczył, gdyż możesz WXMć komu inszemu na jego miejscu te wybrańce poruczyć. Dat z Warszawy, d. 5 mai 1622. (Na osobnej kartce). Nie na czas to pisanie WXMci do króla JMci pisane doszło tu, kiedy król JMć był chory i długi czas nie wychodził, zaczem trudno go było temi sprawami molestować, aż gdy już przyszedł do zdrowia oddałem to pisanie WXMci mego mciwego pana, na które jeszcze nie otrzymałem od króla JMci responsu, ale staram się o to, i skoro otrzymam, zarazem WXMci poszlę. To też oznajmuję WXMci, że JMć pan Podskarbi W. X. L. pisał do króla JMci, że nad 6000 wojska do Inflant jest, na które on dał pieniądze, byle jeno nie chcieli się po włościach bawić i nas łupić, a do WXMci pospieszyli się, ale iż Moskwa pewnie następuje, mało nie przyjdzie z tegoż wojska część jaką zwłaszcza kopijnika odłączyć na Smoleńsk, gdyż w tak prędkim razie niepodobna nowego zaciągnąć żołnierza. LXLI. Do tegoż. Z Warszawy 1. czerwca 1622. Nie trzeba o tem wątpić że Gustaw przedsięwzięty swój zamysł przeciwko królowi JMci panu naszemu mciwemu i państwom JKMci będzie chciał prowadzić i kończyć, i naród Szwedzki nieodwiedzie go od tego, chocia mu nie chwalą tej wojny, ale on jako absolutus Princeps wszystko u nich wymoże, muszą radzi nieradzi pozwolić na to co on będzie chciał, acz tu niektórzy tuszą że nie może mieć tak wielkiego wojska jako tak rok miał, ale na naszą niepotęgę będzie miał podobno z potrzebę. O królu Duńskim 21) aby mu miał pomagać tej wojny na nas, nie tuszy król JMć, owszem snać żadnego niema wojska, i nie barzo to Gustawowi chwali że podczas następowania pogan na państwa JKMci podniósł tę wojnę. Posyłał Gustawus do Libku 22) i do inszych wielu miast, prosząc o pomoc przeciwko nam, ale snać wszyscy niekontenci z tej wojny, iż ją pod ten czas podniósł, kiedy pogaństwo następowało na nas, nie chcieli mu dać żadnej pomocy. Aleć nam i z samym Gustawem jest co czynić, z jaką kolwiek on potęgą nastąpi. Tego się ja niespodziewam, aby dzielić miał siły swe nieprzyjaciel na dwoje, bo roztropny bojownik nierad na dwoje dzieli sił swoich; ale tego się boję że on będzie chciał pierwiej uprzątnąć ziemię Inflantska, którą okupowawszy i pod moc swoje podbiwszy (czego im panie Boże niepomóż) dopiero będzie chciał do Litwy przenieść wojnę. Jakoż snać o Kokenhauz teraz się miał kusić, i z obu stron Dzwiny wojsko Szwedzkie do Kokonhauzu iść miało, i Nową Rygę i wsi około niej splondrować, spalić i w niwecz obrócić mieli. Nie życzę tego aby to prawda być miała, bo tak tu mówią że W. X. Mć nic nie robisz; często tu wspominają nieboszczyka pana Chodkiewicza, jako on często Szwedy gromił, małemi wojski wielkie wojska szwedzkie bił, gromił, znosił. O WXMci 21) Chrystyanie IV. 22) Lubeki. 270 271 król JMć nie da sobie perswadować inaczej, jeno że WXMć nie chcesz hic czynić przeciwko temu nieprzyjacielowi, choćbyś największe miał wojsko; jakoż powiada KJMć że nieboszczyk pan Chodkiewicz, Hetman nigdy nie miał tak wielkiego wojska, jakie jest teraz za Hetmaństwa WXMci, bo JMć pan Podskarbi dał znać KJMci że więcej niż na sześć tysięcy dał z skarbu pieniądze, a do tego na dwa tysiąca piechoty listy przypowiedne posłano WXMci; zaczem król JMć rozumie że WXMć raczysz mieć słuszne na odpór temu nieprzyjacielowi wojsko. Ja zaprawdę czynię co mogę, exkuzuję, wymawiam, że to wojsko nie było i nie jest jeszcze przy WXMci, ale niepotrzebnie leżą po włościach i niszczą ubogich ludzi, jako często tu dochodzą króla JMci z wielu miejsc skargi; kiedyby się pospieszyli i wczas do WXMci stawili, miał byś WXMć dobre przeciw temu nieprzyjacielowi wojsko. Dałby to pan Bóg, żeby się podała honesta occasia od Szwedów do zgody i pokoju , dobrzeby żebyś WXMć nie raczył renuere pacem, gdyż się nam barzo przykrzy wojna i niemożemy dłużej wojować ; głód, wojska do Wołoch i z Wołoch ciągnąc, i insze wojska JKMci, ludzie swowolni, ultajstwo, poraziło nas na głowę; jako to WXMci samemu dobrze wiadomo, a jeszcześmy i teraz od nich nie do końca wolni, owszem siła tych wszędzie co nas bez miłosierdzia łupią; aleć zaprawdę i żołnierskich postępków nie masz co chwalić, źle się od nich dzieje, pieniędzy nie masz w skarbie, z poborówby nervum belli obmyślić, a ten już sposób odcięli nam żołnierze., tak wyniszczyli ubogich ludzi że nietylko poborów dać nie mogą, ale sami nie mają co jeść, od głodu umierać muszą. Dają też tu znać KJMci z Ukrainnych zamków, że Moskwa pewnie następują na nas z poteżnem wojskiem (jako to WXMć z kopii wiadomości tych które posyłam do WXMci wyrozumieć raczysz), i tam potrzeba ludzi a niemasz za co zaciągać. Pan Wojewoda Połocki 23) daje znać że ku Połockowi idą, z Dorhobuża też piszą że sam Michajło Fiedorowicz, teraźniejszy Hospodar Moskiewski z wielką potęgą następuje pod Smoleńsk. I z Kijowa także 1 z inszych Ukrainnych zamków to zapewne twierdzą; jeśli to prawda, co wiedzieć komu się wprzód odejmować, przyjdzie bodaj i WXMci co z tego wojska udzielić na ratunek Połockowi, jeśliby to już pewnie następowała Moskwa. Bestalung panu Barberiuszowi 24) na trzysta Dragonów posłano już do JMci pana Podskarbiego , ten go przeszle WXMci, ale i o tem piszą że niema jeszcze spełna tych trzechset, i owszem snać ledwie jeno sto ma zebranych, i z tymi gdzieś na leży odpoczywa. Lisowczycy nie folgowali nikomu, dali się znać każdemu, i w moich majętnościach tak ojczystych jako i w dzierżawach nie tylko łupiestwa nieznośne ale excessa niesłychane poczynili, o jakich ledwie w starych dziejach pogańskich czytamy, że białegłowy, dziewki gwałcąc na śmierć zamordowywali, i inszych rzeczy złych siła narobili, ale to moje takie szczęście, że ludzie na mnie to mówią o czem nie myślę, i niewinienem; nie zaciągał ich nikt, jeno sama swawola, ta ich zaciągnęła; częstom ja ich uniwersałami KJMci i moimi własnymi listami upominał i groził, aby sie rozjachali, ale zasmakował im łup, a to i teraz szli gromadno, powiadają że do piąciu abo do sześciu tysięcy się ich zebrało, rzkomo na cesarską stronę, choć ich tam niepotrzebują. Panu Marszałkowi nadwornemu koronnemu 25) miasto Koło 26), które teraz mu dano 23) Janusz Kiszka. Porów. Sprawy woj. 221 i VolI. III, 220. 24) Wilhelm Barberyusz przybył z dragońską chorągwią do obozu Hetmana 21. lipca 1622 (Sprawy woj. p. 251). 25) łukaszowi Opalińskiemu. 26) Koło m. w Woj. kaliskiem. było, po nieboszczyku panu Ostrorogu Wojewodzie poznańskiem, iż ich do miasta puścić nie chciano, poszli wpław przez staw, który tam jest pod miastem, i tam kilka ich płynąc utonęło; z onej furyi miasto wysiekli, splondrowali i w niwecz obrócili, na ostatek w popiół obrócili. Także Radziejów, szlacheckie miasteczko w Wielkiej Polsce, splondrowali; co mi o nich świeżo JMć Xiądz Arcybiskup gnieznieński 27) pisze, posyłam WXMci, a któż ich na to zaciągał; jużem to ja tak podległ obmowiskom i kalumniam ludzkim. Konfederaci 28) wymogli na KJMci i na nas Senatorzech asekuracye, że za podniesienie konfederacyi nie mają być karani, a oni się asekurowali zapłatę wziąć, i spokojnie do domów się swych rozjachać. Pana Ołdakowskiego że WXMć posłać obiecujesz, dziękuję uniżenie i proszę aby niemieszkanie był wyzwolony i posłany, a to go tu pp. Niemirowie infamowali u Grodu, i mnie do tego pozywają, potrzeba aby to on z siebie i ze mnie zniósł; pilnie proszę, racz go WXMć wyzwolić i do mnie posłać. Za posłanie listów do Konfederatów i Uniwersałów WXMci uniżenie dziękuję, daj Boże aby co pomogły. O porównanie wojska Inflantskiego, jakoś mi WXMć pisać raczył, donosiłem królowi JMci i pilne czyniłem staranie, ale nie zda się to KJMci i wszystkiemu Senatowi, aby KJMć miał na to pozwolić, rozumiejąc to za rzecz niesprawiedliwą i owszem szkodliwą, by i jednym tygodniem porównywać przyszło; żem tego otrzymać niemógł, pewienem że mi WXMć za złe mieć nie będziesz raczył. Jeśliby Moskwa pewnie następowała na Połock i Smoleńsk, przyszłoby WXMci z tegoż wojska obrócić co ludzi na obronę tych zamków i prowincyj przeciwko moskiewskiemu; jakoż JKMć panu Wojewodzie połockiemu jego chorągiew zaciągnioną rozkazał obrócić do Połocka, i dwieście piechoty, które pan Korsak 29) zbiera, a do Smoleńska chorągiew JMć pana Referendarza 30) i drugą pana Pacową 31), ale cóż to na tak wielką potęgę moskiewską, o jakiej tu nam powiadają Jeśliby też nas pan Bóg od Moskwy uchował, tedyby wszystkich tych obrócić przyszło przeciwko Szwedom. A to też tu KJMć przypowiedzić raczył jednemu Francuzowi Janowi Sanzusowi sto koni Rajtarów, taką służbą jaką płacą Usarzom po 30 fl. na koń, a to naprzykład drugim, którzy większą płacą otrzymali, aby się też z drugimi, to jest, z Husarzami porównali. Dat (Własnoręczny dopisek). Jego K. Mć, chocia to do WXMci pisać rozkazał, że nie raczy być od tego, aby indutiae z Szwedami na kilka lat stanęły, jednak tego mieć niechce aby z naszej strony tego u nich potrzebować abo prosić mieli, Boże tego uchowaj, ale jeśliby oni podali do tego jaką okazyą, jako to snać Szefler pisał list o tem do Jego Mci pana Wendeńskiego 32 ), że etiam in armis de pace et concordia traktować mogą, do p. też Ważyńskiego toż pisać miano, konfirmując pokój z Derptem do św. Jana postanowiony, pytają się jeśli mają z naszej strony informacyą traktatową o pokoju, a snaćby i do samego WXMci coś o tem pisać miano. Jeśliby takowe listy były od Szwedów do kogokolwiek pisane, 27) Wawrzyniec Gębicki. 28) Wzmianka ta dotyczy konfederacyi wojska niepłatnego. 29) Dwóch Korsaków służyło wtedy w Inflantach wojskowo Mikołaj i Samuel. 30) AIexandra Gosiewskiego. 31) Samuel Pac miał chorągiew husarską z 150 koni złożoną. 32) Joachima Tarnowskiego. 273 272 trzebaby je jako najrychlej do króla Jego Mci przysłać, bo król Jego Mć niechce kommissarzów mianować i instrukcyi dać, ażby takie listy widział od Szwedów do naszych pisane, że oni chcą pokoju. Racz tedy WXMć o tych listach pytać się, a jeśli są racz je tu przysłać jako najrychlej. Ja stąd odjachać muszę na pogrzeb ciała nieboszczyka p. Wojewody wileńskiego 33), na który snać by gromadno jachać mieli z tamtej strony. A p. Kurosz będąc tu powiedział mi, że Wasza X. Mć mój mciwy pan miał rozkazać sługom i urzędnikom swym, zwłaszcza Słuckiemu i Kojdanowskiemu, żeby przy synu moim byli; proszę tedy Waszej X. Mci mego mciwego pana racz to z łaski swej uczynić, co my obadwa z synem moim zasługować WXMci będziem. LXLII. Do tegoż. Z Warszawy 24. grudnia 1622. Dziękuję wielce W. Xiążęcej Mci iż mię WXMć o sobie i de statu rerum in Livonia uwiadomić raczył. Tuszyłem ja, że ta komissya skrzypiąc iść miała, gdyż na taki pokój, jakiego Szwedowie chcą, żeby to co zabrali dzierzyli, my pozwolić nie możemy. Tak jest, że lubo konfederaci koronni lwowscy konfederacya swą we Lwowie spalili, i assekuracyą na się, że się mieli z gromad swych rozjachać, dali, część ich jednak, ci którym łupy i zdzierstwa zasmakowały, kilka ich tysięcy, udali się do Szląska, wrzkomo na służbę, na którą ich nikt nie zaciągał, i tam wpadłszy wielkie mordy i zdzierstwa czynić poczęli. Tam im obviam itum est; oni znowu nazad do Korony, i przeszedłszy przez Koronę udali się byli do nas do Litwy, i będąc w Kodniu, kilkunastu poddanych zabili, kilkudziesiąt poranili. O czem gdym się dowiedział, że do Litwy idą, pisałem do nich, i Uniwersały JKMci, ze dworu do mnie posłane, posłałem. Oni dowiedziawszy się żem im miał obviam ire, z gromad się swych precz rozbiegli , i tak się to tam uspokoiło. Lecz z drugiej strony znowu ci publici praedones nam nascuntur; gdyż Strojnowski 34) z swoją swawolną kompanią, z którą się był na służbę do cesarza JMci udał, przeszedłszy nie mało prowincyj niemieckich (gdzie nie tylko ich nie ubyło, ale jeszcze więcej hultajstwa, Czechów, ślązaków, Niemców przybyło), znowu się do nas nazad zwraca, i udał się już na Kaszuby do Prus, gdzie jeśli im wstrętu nie uczynią, trzeba się obawiać, żeby przez Prussy do Litwy i do żmudzi nie wpadli. Tak nigdy immunes et liberi ab his publicis praedonibus być nie możemy. Przysyłali tu do JKMci, prosząc aby ich na służbę zaciągnął, ale radzibyśmy, żeby już i imię to zginęło. Tu stąd oznajmuję WMci, iż już z Sejmików mamy wiadomości niektórych, wszyscy niemal chcą aby Sejm od Recessów zaczynano, o monetę i o sól barzo wiele narzekania. Proszę WXMci mego mciwego pana, abyś WXMć, wiedząc o bytności mej przy dworze, raczył mi dawać znać de statu rerum Livonicarum, a ja, gdy mię w czem rozkazanie WXMci mego mciwego pana zajdzie, barzo rad będę służył WXMci tu przy dworze. Z Warszawy, 33) Jana Karola Chodkiewicza. 34) Strojnowski dowódzca Lissowczyków. (Na osobnej kartce). Dałem ja znać Wasz. X. Mci memu mciwemu panu, że tu pilno o tem radzono, jakoby WXMć z tego urzędu Hetmańskiego złożyć, i z wielkiemi przymówkami mnie żem ja króla JMci przywiódł do tego, że WXMci Hetmaństwo polne dano; ale ja, chocia z swoją wielką invidią mitygowałem te rzeczy i owszem staram się o to, żeby WXMci Hetmaństwo Wielkie dano, nie tracę jeszcze nadzieje, że to będzie, jeno podobno nie bez warunków jakich, o których jeszcze nic pisać nie mogę. Proszę WXMć abyś mi WXMć kopią przywileju swego na Hetmaństwo polne przysłać raczył, bo na instancyą WXMci wydałem przywilej WXMci nie aktykując do ksiąg , i niemasz go w księgach kancellaryskich. Druga, proszę abyś WXMć w pisaniu listów ostrożniejszym być raczył, bo się tem JKMć barzo obraża do WXMci, że WXMć litteras iustificatorias do Trybunałów koronnego i litewskiego pisać raczył, i że WXMć siebie justyflkujesz a wszystkę inwidyą na pana kładziesz. Trzecia, że też upatrują w Waszej X. Mci zelum religionis et odium non minimum contra religionem catholicam. Nieboszczyk pan Jakub Potocki, Wojewoda bracławski, chocia był Ewangelikiem, przecie dla Towarzystwa miewał zawsze przy chorągwiach swych zakonniki abo xiężą katolicką, WXMć nie tylko dla katolików nie raczysz mieć xięży przy swych chorągwiach, ale snać i ci xięża co przy katolickich rotach są, persecutionem patiuntur. Pisano tu z obozu, że kiedy Jezuita szedł do szańców, tam snać JMć pan Wojewodzic Smoleński 35) z panem Kochlewskim 36) onego Jezuitę połajali, podespektowali, mało nie pobili, co WXMci nie tylko u KJMci, ale i u inszych wielu wielką inwidyą czyni; trzeba się WXMci wystrzegać tych okazyj szkodliwych, gdyż co ja z wielką trudnością tu naprawię, to takiemi rzeczami abo WXMć pismy swemi (które żadnego pożytku sprawom WXMci nie przynoszą) abo też słudzy WXMci takiemi postępkami psują. LXLIII. Do tegoż Z Wilna 6. maja 1624. Dziękuję WXMci memu mciwemu panu, żeś WXMć oznajmić raczył o tem co pan Kochlewski, sługa WXMci, sprawił u Pontusa 37), których wiadomości komunikował mi JMć xiądz Biskup wileński 38). Cieszę się wielce z tego, że to staranie i życzliwość WXMci mego mciwego pana ku Rzpltej, ojczyźnie naszej , szczęśliwy skutek przyszłej komisyi, a zatem i pożądany pokój nam obiecuje. Daj to panie Boże, aby się ten nieprzyjaciel chciał szczerze skłonić do pokoju. Na naszem z JMci xiędzem Biskupem staraniu nic nie zejdzie, będziemy Ich Mciów pp. komisarzów solicytować, jakoby w tem coby się do dobrego Rzpltej ojczyzny naszej ściągało, jak największe czynili staranie. W Wilnie, d. 6. maii anno 1624. 35) Mikołaj Abramowicz. 36) Piotr Kochlewski dworzanin kcia Krzysztofa. 37) Pontus de la Garde generał szwedzki, układał się o pokój z Hetmanem w imieniu Gustawa Adolfa. 38) Eustachy Wołłowicz. Archiw. kom. hist. t. III. 35 275 274 LXLIV. Do tegoż. Z Wilna 22. maja 1624. Jako każde WXMci mego mciwego pana wielce mi jest wdzięczne pisanie, tak niemniej ucieszył mię teraźniejszy list WXMci, w którym oznajmować mi WXMć raczysz o zawarciu inducyi z Szwedami. Dziękuję uniżenie WMci memu mciwemu panu za tę tak wdzięczną nowinę, cieszę się wielce z tego, i z tymi wespół, którzy tu u mnie przy oddaniu listu WXMci byli, wprzód panu Bogu za tę łaskę, a potem za staranie pracowite WXMci podziękowawszy, nie jedną za dobre zdrowie WXMci mego mciwego pana wypijemy, prosząc pana Boga aby to ku chwale jego św. a potem ku dobremu Rzpltej ojczyzny naszej było. Dat w Wilnie, dnia LXLV. Do tegoż. Z Tołłoczyna 7. sierpnia 1625. JKMć pan nasz mciwy z mciwej łaski swej pańskiej włożywszy na mię onus Hetmaństwa Wielkiego, rozkazać mi raczył, abym wojsko zaciągnąwszy dawał odpór wojskom nieprzyjacielskim, i zabiegał temu tak nagłemu i niespodziewanemu na Rzpltą ojczyznę naszą niebezpieczeństwu. O czem WXMci oznajmiwszy, radbym się z WXMcią w sprawach wojennych, do tej expedycyi należących, znosił i porozumiewał. Proszę racz mię WXMć wiadomego uczynić, raczysz li mieć co już zaciągnionego wojska i będzie li wola WXMci ze mną się znosić i dopomóc temu głównemu ojczyzny naszej nieprzyjacielowi wstręt czynić, na co o deklaracyą WXM. (Na osobnej kartce). Po napisaniu tego mego do WXMci listu dano mi znać, że WXMć panu Wachmanowi 40) z kozacką swą chorągwią ściągnienie w dzierżawie mej Markowskiej ukazaćeś raczył. Zły to rok powiadają , gdy wilk wilka kąsze, i ja w swej krwawej dawnej wysłudze, lubo bym i nie był Hetmanem Wielkim, wierę nieradbym cierpiał bezprawia. Proszę tedy WXMci abyś tej chorągwi swej kozackiej ustąpić kazał z Markowskiej mej dzierżawy, i szkody nagrodzić, gdyż rozdawanie miejsc na ściągnienie mnie Hetmanowi Wielkiemu należy, a nie komu 39) Tołłoczyn mko w Woj. witebskiem, pow. orszańskim. 40) Jan Wehman czy Wachman był rotmistrzem kozackim. 41) List ten był już drukowany w Sprawach wojennych i t. d. na str. 5o6. Gdy jednak wydawca używał tam niedokładnej kopii z Tek Narusz. LXLVI. Do tegoż 42). Z Mohilewa 29. sierpnia 1625. Na krótkie moje do Waszej X. Mci pisanie, długi a exystymacya moją zachodzący WXMci respons, dał mi okazyą do dłuższego nań reskryptu, nie dla tego abym pisaniem z WXMcią (czego zwykła moja modestya broni) alterkować i rzeczy te, które nullam albo vanam mają probabilitatem, tym znosić miał responsem, ale żeby milczeniem takie przeszedłszy objekta, sinistram mi u niebacznych albo raczej niewiadomych i niechętnych nie zjednały opinionem; jakom uczynku próżen, tak w suspicyi być nie chcę. Cokolwiek król JMć pan nasz mciwy w oddaniu mnie wielkiej uczynił buławy, iż według pisma św. cor Regis in manu Dei jest, co czyni JKMć in bonum publicum ex dispositione Dei czyni, ten mu consilia suppedituje, tenże i progressa szczęści. Przyjęcia buławy Wielkiej mnie że kto nie chwali, wolne w tem każdemu zostaje arbitrium; to tylko wiem, że siła się ich najduje, tak w Koronie jako i w Xięstwie Lit., którzy się z tego cieszą, chwalą, winszują. Z tym urzędem aby miano wielu obiegać, wiedziałbym ja też o tem i znalazłby się kto tak życzliwy, żeby mię przestrzegł, a jeśli inszych obiegano, czemuż WXMć miniono A co się WXMci zda, jakobym na lata, na zdrowie, i na sposobność moje nie respektował, upatrowałem ja to tak dobrze, jako i WMć co tak bystrem okiem w cudze poglądać raczysz sprawy. Nie rozumiej WMć, abym się tego in momento podjąć miał, co wielkie, ile w takim jako teraz widzimy razie, za sobą niesie difficultates. Prawda że to moje już było intentum, po tak długich Rpltej usługach, w tym podeszłym mym wieku, w nadtarganem, ciężkiemi usługując ojczyznie pracami, zdrowiu, ostatek żywota, nie inter strepitus armorum, ale w pokoju sobie windykować; ale inaczej w dyspozycyi Boskiej napisano, niźlim ja sobie obiecował. Byłem ja już syt prac i usług Rzpltej, dosyć miałem za łaską Bożą, nie tylko doma, ale i extra sławy, dosyć zarobków; ale gdy nastąpiła łaska i rozkazanie JKMci pana mego mciwego, gdy mojemi słabemi siłami wrzucony w studnią kamień dzwigać, pochylone Rzpltej ściany wspierać, i nieostrożnie wzniecony zapał gasić przychodzi, już tu ani latom, ani zdrowiu, gdy necessitas ojczyzny, dla której wszystkośmy powinni, każe, folgować trudno. Przyjąłem tedy Wielkie Hetmaństwo z łaski JKM. nie dla ambicyi, którejem i w młodym mym wieku zawsze był próżen, ale żem nie zwykł woli i rozkazaniu JKMci na usługę Rzpltej przeczyć, i łaską JKMci nie godziło mi się pogardzać. Co się tknie sposobności mojej, tej zażywać tak, jako mi pan Bóg, któremu ja wszystkie moje sprawy w opiekę oddawam, do serca poda, będę; znam ja drugich habiles, sed minus utiles. Dalsze progressa listu WXMci to konkludują, w czemem ja i pomyśleniem nie zgrzeszył. Co za sequela, że JKMć z łaski swej pańskiej , nie tylko żeby za staraniem mojem , ale mimo wiadomość moje, Hetmaństwo mi Wielkie konferować raczył, ergo ja starożytne w urzędach invertuję stopnie związki pokrewności targam na merita WXMci następuję i na depressyą WXMci więcej niż nieprzyjacielską rezolwuję się 42) List ten, drukowany już w Sprawach wojen. str. 5u z błędnej kopii, podajemy 276 277 W rozdawaniu urzędów woli JKMci prawo żadne, byle patriciis et bene meritis dawano , nie określiło, ani gradus opisało. Dano Zamojskiemu Wielkie Hetmaństwo mimo Sieniawskiego Hetmana polnego, żółkiewskiemu Kanclerstwo choć nie był Podkanclerzym. Nie chcę drugich, których jest pełno przykładów, wspominać. Jeślim ja tu w tem komu winien, gdy mi JKMć służyć Rzpltej rozkazuje, gdy tak wielką na słabe ramiona moje kładzie molem, a przedsię takie inwektywy, exprobrationes et redargutiones cierpieć przychodzi. Owa siła to poszło na owe przypowieść: Baranie nie mąć wodą. Co lubo infelicis invidiae tormentum, lubo zwykła niechęć sprawuje, panu Bogu to ja poruczam. Nieboszczyka sławnej pamięci pana ojca WXMci znałem ja i przyznawani wielkie ku sobie chęci, łaski i życzliwości, ale nie w tych, które WXMć wypisować raczysz uczynnościach. W ożenieniu pierwszem to tylko miałem z łaski nieboszczykowskiej , że casu fortuito, gdzie indziej jadąc, proszony odemnie, stąpił na wesele. Do pieczętarskiego zaś urzędu miałem inszy, nie przez JMci, akces. Ale w inszych rzeczach doznawałem wielkiej miłości i życzliwości JMci, za które zasługowałem nieboszczykowi, i był kontent z mojej powolności. Po ześciu z tego świata JMci WMciom pozostałym toż moje usługowanie z uprzejmą oświadczałem chęcią, lecz mi się to nie zawsze dobrze płaciło, azaż mało WMciom mego było usługowania i życzliwości (acz umarłych wspominać w takim razie nie zwykłem, jeno żeś WXMć sam wspomniał) nieboszczykowi panu bratu 43) WXMci, gdym mu do ożenienia z Xiężną Słucką dopomógł, gdym po rokoszu króla JMci rekonciliował, gdym go z nieboszczykiem p. Chodkiewiczem panem Wileńskim, po śmierci Xiężny Słuckiej, małżonki onegoż, w zawieruchach i wielkich trudnościach zniósł i pojednał, gdym mu państwo Wileńskie ultro u JKM. zjednał, etc Waszej zaś XMci kto więcej w ożenieniu z siestrzanką moją laborował Kto o Marszałkowstwo Dworne, pominąwszy syna swego, na WXMć prosił kto i buławę mniejszą (ta mi sama jest i będzie mych ku WXMci życzliwości świadkiem) z wielką moją trudnością uprosił kto w trudnościach WXMci z sławnej pamięci panem Chodkiewiczem Hetmanem Wielkim i Ferensbachem u króla JMci lepiej pracował, życzliwiej przestrzegał, pilniej aby na ohydę ludziom WMci nie podano zabiegał kto nawet tej samej buławy Wielkiej barziej WXMci życzył Jest świadek JMć pan Referendarz W. X. Lit, jest i wiele inszych Ich Mci, gdym tak publice jako i privatim radził i prosił JKMć, aby WXMci wielkie dać raczył Hetmaństwo, jakoż przywiodłem już był króla JMci do tego, alić interim oddano JKMci dwie któreś WXMć przeciw JKMci uczynił, jedne w Lubelskim drugą w Litewskim Trybunale protestacye, i tak com ja był zszył, toś WXMć rozprół, com ja naprawił, to WXMć popsował. Częstom ja WXMć prosił i perswadował, abyś się o rzeczy mniej sobie należące tak seryo przeciw JKMci nie brał, ukazowałem, że nie tą trzeba iść do Wielkiego Hetmaństwa drogą; i pan tu nic nie winien , że toties od WXMci irritatus, swoje odmienił przedsięwzięcie, obsequiis non injuriis conciliantur animi Principum. Inszych że nie wspomnię moich ku WXMci chęci, życzliwości i usługowania, ale jako mi się to płaci post summa mea officia doznawam takich od WXMci maleficia. Tę sukienkę niewdzieczności, w którą mię Wasza X. Mć oblec usiłuje, niech kto inszy zdrów znosi. Ja usługowania i życzliwości moich nie na papierze, lubo i tego 43) Januszowi Radziwiłłowi, podczaszemu W. X. L. i kasztelanowi wileńskiemu. najdzie się u mnie nie mało, ale w osobie WXMci mam dokumenta, lubo byś WXMć przyznać nie chciał, wiedzą jednak ludzie. Okrywania zdrowia mego asystencyą WMciów z nieboszczykiem panem bratem WXMci doznałem, ale malo exemplo et periculo na konwokacyi wileńskiej 1614. roku, i wiele inszych różnemi czasy. A że WXMć urzędu mi tego zajrzeć nie chcesz, słusznie to WXMć czynić raczysz, bo jako chmura słońcu, tak inwidya cnocie mało szkodzi. Rychlej się WXMć spodziewał na tym urzędzie mym nieprzyjaciela, niż mnie szwagra; jako baczę, milszy WXMci nieprzyjaciel niż szwagier; i contra, milsze u mnie było z WXM. szwagierstwo, niźli wszystkie, którem ponosił od WXMci niechęci i krzywdy, które mimo się puściwszy, z pilnością starałem się o ten na WXMć urząd, do którego żeś WMć obstaculum postępkami swemi sam sobie czynił, jam w tem nie winien. Wolno się swego u pana domawiać i domagać, i nie trzeba być w sprawach Rzpltej niemkiem, gdy tego potrzeba. Czyni to i Senat tak publice, jako i privatim, ale swym sposobem; lecz nienależne albo mało potrzebne brać przed się rzeczy i panu się imi przykrzyć, non est consultum. Wiem ja to dobrze, że antecessorowie albo przodkowie WXMci wielką zawiadowali buławą, wiem że Radziwił w tenczas wojska był dyrektorem, gdy się Inflanty królowi Augustowi poddały, któreśmy teraz, proh dolor, infelici consilio et exemplo, z wielką narodu naszego u postronnych ignominią i z nieoszacowaną Rpltej stracili szkodą. Co się tknie przeklęctwa mego pożycia na tym urzędzie, my katolicy tak wierzamy, że gdy kto niesłusznie kogo przeklina, przeklęstwo in authorem przeklęctwa redundat. Przyznawani ja to żeś Wasza X. Mć profesyą Hetmańską dawniejszy, alem ja dawniej w wojskach i większych i sprawniejszych bywał, a nie tylko roty, ale i pułki swe, non in perniciem Rzpltej, ani przeciw panu, ale dla usługi ojczyzny miewał. Na insze kontenta listu WXMci iż tylko personam meam et non existimationem obchodzą, jako prywatne rzeczy, minus me afficiunt, tak conscia meus recti zamilczeć woli. Ochotę którą WXMć do usługi Rzpltej zawziąwszy, do Inflant na wstręt temu nieprzyjacielowi iść raczysz, niech pan Bóg szczęści i błogosławi, by było dawniej, nie śmiałby ten nieprzyjaciel głębiej swych zapuszczać zagonów. Mnie dopiero 7. augusti Hetmaństwo Wielkie od JKMci przyniesiono; w tak ścisłym czasie, i w takiej o każdą rzecz trudności, zaciągnąwszy cokolwiek de suo, nie czekając z skarbu, boby to nie rychło było, wojska, w imię pańskie sam idę do Inflant przeciw temu nieprzyjacielowi; tamże zaniechawszy (przykładem Rzymian, którzy swoje in atrio, niźli ad concilium przychodzili, ostawowali odia), tych do którychem ja nie dawał przyczyny simultates, radbym o dalszym tej wojny progressie i resistencyi nieprzyjacielowi z WXMcią, jako z kolegą, konferował, jeśli to WXMci wdzięczno będzie; sin minus, ja zwykłym urzędu mego pójdę trybem. Oblężenia Birż wielce żałuję, bo wiem jako wiele na nich należy; gdyby je miał nieprzyjaciel opanować, otworzyłyby mu się do W. X. Lit. wrota; daj Boże, aby tam nie odniósł uciechy. Posłałem ja tam ku Dinemborkowi, już to trzecia niedziela, sto piechoty swej dwornej, i kilka rot kozackich, niźli o oblężeniu Birż wziąłem wiadomość, i teraz cokolwiek się zbierze kozackich rot, zaraz poszlę, aby nieprzyjaciela jakokolwiek infestowali, i sam się nie mieszkając pospieszę. Ale jako trudny pod ten czas od powietrza niebezpieczeństwa (gdy się miasta przedniejsze, skąd się przedtem żołnierz wyprawował, zapowietrzyły) żołnierza zaciąg, sam WXMć podobno doznał. Nie trzeba o mnie tej być opinii, abym na złość co miał czynić; nigdym nie czynił nikomu, pogotowiu in tanta calamitate Reipub. niechę- 278 279 cią niepotrzebną accelerare perniciem nie chcę ojczyzny, tegoż się i po WXMci spodziewam, którego się łasce oddawam. Z Mohilewa 44), d. 29. augusti anno 1625. LXLVII. Do tegoż 45). Z Obozu 11. listopada 1625. W responsie mym na list WMci dałem znać WMci, że to jest contra meam naturam et modestiam, pismem certować z WMcią (któremu summam in eo passu przyznawam felicitatem et libens cedo palmam) i by mię była necessitas ochrony existimationis meae do reskryptu nie przymusiła, tembym był odprawił; inutilis quaestio soluitur silentio, idąc za przestrogą mądrego autora: contra verbosos verbis contendere noli. Odpisałem jednak skromnie, prawdziwie, ućciwie, rozumiejąc że się WMć tem kontentować i pism do mnie uszczypliwych zaniechać miał, ale nie mogłem tego u WMci uprosić; oddano mi znowu list WMci, pełen jadu, łajania, zniewagi i contemptu. Nie dziwuję się że z takiej kuźni takie dymy wychodzą, mając solamen, że to nie mnie jednego potyka; doznali i doznawają tego i wiele inszych od WMci, nie dziw żeś się WMć i na mnie tak dalece wyuzdał, z któregoś innocencyi i paciencyi malignitatis suae brał alimentum. Próżno się WMć silisz w tem, gdy na mię na ohydę ludziom pismami swemi podać usiłujesz, pan Bóg jest obrońcą niewinności; którzy się kolwiek o to kusili, sami się w złościach swych upletli. Nie zajrzę ja tych, które WMć sobie przypisujesz trofea, których jednak imitari niechcę, są insze celeritatis exempla, aniż WM., za którą w oczach WM. Birże, Nitawę i Bawsk 46) żal się Boże, wzięto. Mógłbym słuszniej i prawdziwiej na niesłuszne WMci zarzuty dać, nie WMci, ale uszom ludzkim, respons; lecz ani moja profesya, ani czas po temu (którego takiemi fraszkami tracić nie chcę), bo jest co z nieprzyjacielem teraz myśleć; listami z WMcią certować nie chcę. Paucis obiecta WMci solwuję, iż cokolwiek WMć w tym swym liście przeciw honorowi i exystymacyi mej pisał (a nie miałbyś WMć pisać, jeśli się WMć w swym kochasz uczciwem) niesłusznieś WMć pisał. A tę WMci winę, którą na mię walisz o zgubę Inflant, łacno każdy rozsądzić może, jeśli nie od tego interitus Inflant, Kurlandyi zniszczenie, Xięstwa Lit. utrapienie poszło, kto broń na przeszłym Sejmie Rzpltej odjął, pokojem Rzpltą ubezpieczył, a exarmatam łacno była nieprzyjacielowi occupare ct expugnare, rozsądzi to, da p. Bóg, Rplta, i czasy potomne, non sine acerbo animi sensu ten błąd wspominać będą. Proszę zaniechajże WMć takich listów do mnie pisać, pomniąc na to: qui dicunt quae volunt, audiunt quae nolunt. Teraz racz się WMć tem kontentować, a pióro na ludzkie uczciwe rozpędzone hamować. Z obozu, u. novembr. anno 1625. 44) Mohilew m. nad Dnieprem w Woj. mścislawskiem. 45) List ten, drukowany także w Sprawach etc. str. 519 z mylną datą jednak i z niedokładnej kopii podajemy w całości. 46) Mitawa i Bausk miasta w Kurlandyi położone. LXLV!II. Do tegoż. Z obozu 22. listopada 1625. że WXMć, wziąwszy wiadomość (którąm i ja od swoich szpiegów i od języków nieprzyjacielskich miał) o następującym z potęgą wielką na wojsko KJMci, pod regimentem moim będące, nieprzyjacielu, non requisitus, ex amore erga patriam, in subsidium mnie z ludźmi swymi iść raczysz; godzien jest pochwały ten WXMci zelus. Za przybliżeniem się WXMci ku mnie, postpositis meis dla dobrego ojczyzny injuriis chcę się z WXMcią, jako z kolegą swym in negotiis Reipub, i o daniu wstrętu tego nieprzyjacielowi consilio et communi auxilio porozumiewać i znosić, w czem remori czynić niepotrzeba. Z Obozu, d. 22. 9bris anno 1625. Po napisaniu tego listu przyszli szpiegowie, że Gustavus ze wszystkiem wojskiem wczora wieczór do Kokonhauzu przyszedł i snać się go dzisia pan Referendarz na świtaniu do siebie spodziewa. LXLIX. Do tegoż. Z Kodnia 2. maja 1632. Rozumiem że już Wasza X. Mć raczysz wiedzieć jako dekret pana Boga skutek swój wziął, a króla pana naszego z ziemskiego w niebieskie królestwo powoławszy 47), ojczyznę naszą i nas w sieroctwie i w wielkiem niebezpieczeństwie zostawił, ażeby za tem osieroceniem jaka calamitas na Rzpltą nieprzypadła, chcę z Waszą X. Mcią moim mciwym panem znosić się, communicando consilia o bezpieczeństwie 1 całości Rpltej. Ja teraz za zdaniem Ich Mciów panów Senatorów, natenczas w Warszawie rezydujących, pospieszam się jako najprędzej do Warszawy, a stamtąd do Wilna. Dat z Kodnia, d. 2. maii anno Dni 1632. C. Do tegoż. Z Brześcia 27. maja 1632. Kopią listów moich do Filareta Patryarchy moskiewskiego i do Skitiusa Gubernatora Inflantskiego, także rejestr praesidiorum na zamki pograniczne posyłam WXMci przez sług moich. Potrzebną rzecz być rozumieli Ich Mć pp. Senatorowie koronni i W. X. L., mianowicie JMć Xdz Arcybiskup gnieźnieński 48), przychylając się do Sejmowej intencyi, aby wprzód zamki pograniczne praesidiis byli opatrzone, na których zatrzymaniu siła całości Rzpltej należy aniźli generalne zaciągi czynić, póki 47) Zygmunt III. umarł d. 30. kwietnia 1632. 48) Jan Wężyk. 280 281 jeszcze inter spem et metum versamur, póki jeszcze pewnej nie mamy wojny, bo zaciągnionemu wojsku na włości leżeć byłoby nie tylko z wielką poddanych ciężkością, ale do wydania poborów i do wydania wybrańców wielką przeszkodą; i temu wojsku nie mielibyśmy czem płacić, gdy oraz na ubogie poddane zwali się ciężar, bo opprimunt onera quae ferentibus majora sunt. Wiadomo dobrze WXMci jaki uciski, nędza, ubóstwo zawija się między poddanymi i dla tego na Sejmie przeszłym szczupłe uchwalone są subsidia. Rozumiem że WXMć to uważając, nie będziesz się raczył skwapiać z zaciągami, zwłaszcza z tak wiela, jako mi dano znać, że WXMć ex nunc kila tysięcy wojska masz wolą zaciągnąć, czego potrzeby teraz nie baczę i proszę WXMć, abyś patrząc na szczupłość pieniędzy w skarbie Rzpltej, oczekiwając zupełniejszej intencyi wszystkich Stanów koronnych i W. X. Lit. na przyszłej konwokacyi, która się zaczyna 22. junii, raczył się zatrzymać od tak prędkiego zaciągu, żeby się tym czasem pobory prędzej wydali. A co WXMć do mnie pisać raczysz, że coniuncta manu, concordantibus consiliis chcieć raczysz ze mną pociągać we wszystkich tych rzeczach, które do całości, bezpieczeństwa Rzpltej, ojczyzny naszej, należą, starając się o to, aby przyjaźń i dufność nasza zobopólna mogła się Rzpltej na co dobrego przygodzić, tak też i ja reciproco meo candore chcę respondere WXMci, którego się łasce na ten czas oddaję. Data w Brześciu, d. 27. maja anno 1632. (Dopisek własnoręczny). Jeśliby WXMć baczył tego być potrzebę dla swowolnych kup, (jakoż pewnie spodziewać się tego trzeba, a tu już słychać o nich) tedy rozumiem żeby dosyć teraz ze trzysta koni przyjąć, jakoż WXMć sam do mnie pisać raczył, od Mozyra bronić raczył, a jam tu już w Pińsku, w Kobryniu 49), w Kodniu rozłożył piechoty i jazdy nieco, bo tu o swowolnych kupach już słychać, że ci co byli poszli na służbę cesarską, iż ich tam nieprzyjęto, wrócili się i wałęsają się nie barzo daleko, a Wasza X. Mć do tych trzechset człowieka, Tatarów też zażyć możesz. Konwokacya też następuje, na której nie wątpię że Wasza X. Mć będziesz chciał choć niegromadno, gromady trzeba na Elekcya oszczędzać; tym czasem możem mieć wiadomość o zamysłach nieprzyjaciół naszych, jeśli wojnę z nimi czy pokój będziem mieć. Cl. Do tegoż. Z Pragi 25. września 1632. (Własnoręczny). Pan Buczyński przy oddaniu mi listu WXMci powiedział mi to co miał in comissis od WXMci mego mciwego pana. Pamiętam ja zdanie i perswazyą WXMci, żebym się tu zatrzymał w Pradze 50), dla tego aby drudzy pp. bracia naszy, patrząc na mię, chcieli mię też w tem naśladować 49) Kobryń mko nad Muchawcem w Woj. i powiecie brzeskim. 50) Przedmieście Warszawy na praw. brzegu Wisły. i zatrzymać się tu, żebyśmy tu z tę stronę Wisły obóz nasz litewski mieli i w gromadzie pospołu stali, aczem był i jest inszego rozumienia, z wielu przyczyn, a to największa i najprzedniejsza, żeśmy się tu na Elekcya zjachali, a Elekcya nigdy nie była tu z tej strony Wisły, jeno tam z tamte stronę za Warszawą, druga że most jeszcze niegotowy i słabo go Vobią; pamiętam że na Elekcyi świeżo zmarłego króla Jego Mci pana naszego, most od króla św. pamięci Augusta mocno z żelazem okowanemi dembowemi palami budowany, rozerwał się, z wielką szkodą ludzi; ten słabo budowany bodaj strzymał, ale sama przeprawa przez most ciężka i niebezpieczna będzie narodowi naszemu; trzecia, widzę wszystkich alienissimum animum od tego aby się tu mieli dać zatrzymać, a to ja czyniąc dosyć zdaniu WXMci, zatrzymam się tu do jutra, chocia godziło mi się być na mszy o św. Duchu, od której my katolicy zwykliśmy poczynać nabożeństwo nasze, więc znosić się z pany Marszałkami i z pany Senatorami o porządku etc, czego omieszkiwać niegodzi się, ponieważ w poniedziałek 51) już Elekcya zaczynać się ma. Z tych i z inszych wielu przyczyn nie widzę aby propositum i zdanie WXMci mego mciwego pana mogło przyjść do skutku. Mnie, choć tu w tym parsku niewczesne mam stanowisko, nie ciężko doczekać do jutra do przybycia WXMci, jakoż będę czekał i proszę na sztukę mięsa, ale zarazem po obiedzie muszę być w Warszawie, a na ten czas siebie i t. d. Z Pragi, 25. septembris 1632 roku. W drugim punkcie użyłem Jego Mci p. Buczyńskiego, aby ustnie zdanie moje powiedział WXMci. CII. Do tegoż. Z Wilna 23 lutego 1633. Dał mi znać pan Wardacki sługa mój, że za łaską Bożą więźniów z wojska nieprzyjacielskiego niemało do zamku Mohylewskiego zaprowadzono, co jeśli jest tutum w zamku pogranicznym tak wielu chować więźniów, łacno WXMci mój mciwy pan i szwagier uważyć możesz; rozumiałbym żeby ich tam propter omnem eventum nie chować, ale raczej tu do Wilna kazać ich zaprowadzić, gdyż i za św. pamięci KJMci Stefana więźniów moskiewskich • zawsze do Wilna odsyłano; toż i teraz kazałem panu Wardackiemu uczynić, aby zasiągłszy informacyi WXMci, jakoby warownie tych więźniów tu zaprowadzić, starał się ich tu odesłać. Proszę WXMci abyś sposób warownego tych więźniów zaprowadzenia temu słudze memu ukazać raczył. Z Krakowa nowiny, lubo wiem że WXMć gęste miewać raczysz, jednak co mi z tamtąd piszą, kopią listu WXMci przesyłam, którego się łasce i t. d. Z Wilna d. 23. februarii anno 1633. 283 282 (Na osobnej kartce). Kopia listu JMci pana Starosty Ryskiego z Krakowa, data ipso die Cinerum. Pogrzeb św. pamięci króla JMci w piątek 52) przed mięsopusty się odprawował, według dawnych zwyczajów chowania ciał królewskich, a pridie, we czwartek, król JMć teraźniejszy wjechał summa cum pompa do Krakowa, pod baldekinem, który nad nim nieśli mieszczanie Rajce krakowscy. Co się dotyczy pogrzebu, minąwszy zwyczajne królewskie obchody, które kosztem wielkim się odprawowali. Po mszy JMć X. Arcybiskupowej JMć X. Biskup płocki 53) łacińskim językiem kazanie odprawował, a to dla Posłów najbarziej, którzy praesentes, jako Legat papieski 54), Poseł Kurfirszta bawarskiego 55), Poseł Kurfirszta brandeburskiego 56), Poseł pomorskiego, kurlandzkiego, przy pogrzebie byli. Kiedy ciałochmy do sklepu spuszczali samego króla św. pamięci, to notabile było, że król JMć teraźniejszy za postronek trzymając, pomagał chować ojca swego, Królewicowie zaś, jako tam sam król JMć, tak też oni sami postronków się trzymając, królową św. pamięci matkę swoją spuszczali do grobu. Insze ceremonie są wiadome dobrze WMci memu mciwemu panu. Ciała aksamitem czerwonym przykryte były. W sobotę król JMć na Skałkę do św. Stanisława chodził, którego clerus do zamku z procesyami odprowadzał. W niedzielę zapustną koronacya solito more veteri (jako są ceremonie opisane) przez JMć X. Arcybiskupa odprawowała się. Jako król JMć w ubiorze królewskim, w koronie, kapie etc. ubrany, do zamku przyszedł, JMć X. Legat biret kardynalski od Ojca św. królowi JMci dla X. Biskupa krakowskiego prezentował, który biret krol JMć przyjąwszy włożył go na głowę bratu swemu Biskupowi krakowskiemu. Potem dawszy król JMć prawą rękę Kardynałowi, jako Nuncio a latere Apostolico , na bankiet do izby przygotowanej poszli, gdzie bankiet solenniter przy królewicach, królewnej, Posłach cudzoziemskich, Senatorach, Senatorkach, solenniter pomposissime się odprawował. Nazajutrz w poniedziałek mieszczanie krakowscy w rynku klucze do miasta oddawali, przysięgali nowemu panu; tam potem król JMć na Rycerstwo pasował niektórych, między inszymi JMć pana Pawła Tryznę 57), Ich Mciów panow Tyszkiewiczów, Wojewodzica brzeskiego i mińskiego 58) i inszych wiele szlachty, p. Starostę Ejszyskiego; potem też i mieszczan barzo wiele krakowskich; ta tylko distinctio że szlachcica trzy razy mieczem uderzył, a mieszczan po razu. Tegoż dnia Marszałka poselskiego zgodnie p. Ostroroga Wojewodzica poznańskiego obrano. We wtorek witali panowie Posłowie KJMci, a dziś we śrzodę popielną propozycyą JMć X, Kanclerz koronny 59) uczynił; po propozycyi, czyniąc dosyć konstytucyi, KJMć ante omnia na Sejmie wakancye rozdał, krom kilku tylko, jako Kasztelany: krakowski, wileński etc. Czytano wielki regestr rozdanych wakancyj. Biskupstwo warmińskie X. Szyszkowskiemu Sekretarzowi Wielkiemu, Biskupstwo łuckie X. kijowskiemu 60), a kijowskie X. Szołdrskiemu, Sekretaryą wielka X. Gebic- kiemu, Województwo podlaskie p. Kasztelanowi Brzezińskiemu 6l), Podkomorstwo koronne p. Staroście Kokonhauskiemu 62), Podstolstwo koronne p. Adamowi Kazanowskiemu, i inszych wakancyj barzo wiele. Co się dotyczy propozycyi uczynionej, te wszystkie punkta, co w listach na Sejmikach , tylko te słowa przydano: śmierć króla Gustawa podała ansam proponować Stanom koronnym i W. X. Lit. jakoby prowincye i miasta przez tego nieprzyjaciela zabrane, mogły być rekuperowane. Tak też królewstwo szwedzkie i państwa insze dziedziczne jako JKM., za pomocą Stanów koronnych i W. X. Lit. odzyskać mógł i, da Bóg, temuż królestwa incorporować daję in deliberationem Stanów etc. O Moskwie widzę że król JMć sedulo chce chodzić, jakoby temu nieprzyjacielowi wstręt uczynić. Królewicz Duński, co w Szląsku, ofiaruje się do Moskwy królowi JMci przez pewne osoby. Między Niemcami i między Szwedami poczynają się już być dissensiones. 61) Pawłowi Szczawińskiemu. 62) Kazanowskiemu Zygmuntowi. 52) 4 lutego. 53) Stan. łubieński. 54) Honoryusz Visconti. 55) Hr. Furstenberg. 56) Hr. Schwarzenberg. 57) Paweł Piotr Tryzna został natychmiast potem Oboźnym W. X. Lit. 58) Synów Jana Eustachego i Piotra Tyszkiewiczów; pierwszy był Wdą Brzeskim, drugi Mińskim. 59) Jakób Zadzik Biskup chełmiński. 60) Bogusławowi Radoszewskiemu. Spis nazwisk i miejscowości. A Abdlachan 125, 126. Abramowicz 190; Mikołaj Wojewodzic Smoleński 273. Achmet basza 118, 119. Achmet basza sylistryjski 124, 127. Achmet bej 125. Achmet Bender bej 124. Adamowicz Piotr podsędek żmudzki (1608) 244. Aden basza 118. Adryanopol 100, 101, 118, 119, 120. Adżel 164. Ager 119, 217, 225. Agryppa Wacław Kasztel. miński 189, 192, 194, 198. Aisa 122. Aladziasarai 125, 126. Alba, pałac Radziw. 29. Aldobrandini Hipolit legat papieski 206. Aleppo 118. Alexandrowa Swoboda 247. Alyp Cherej 95. Ancen Mojza 164. Anna Jagiellonka, 11, 186, 192, 193, 194, 209, 221, 222. Anna królowa, pierwsza żona Zygmunta III. 221, 222. Anspach kże Jan Fryderyk 85; 159. Antoni ks. 182. Asan basza 118, 119. Asłam Cherej car tatarski 95. Astrachan 125. Augustów (Mosty wielkie) 157. B. Bakaj 93. Baków (Bąków) 76. Balaszko 183. Baltazar (Batory.) 96. Bałaklej 145. Bar 42, 147. Baranowski Wojciech arcyb. gnieznieński 76; bisk. przemyski (1586) 181, 185, 200, 201, 202; arcyb. gniez. 246. Barberiusz 270. Barży Stanis. Wda krak. (1571) 3. Batorowie 94, 22 3. Batory 33. Batorz 150, 163, 164, 169. Bawsk 279. Bekiesz 47, 158, 173. Bełz 92, 108, 156, 159. Berck 223. Berezany 133, 135. Bełżecki 176. Biała 2, 43, 45. Białacerkiew 113, 117, 120. Białogród 95, 100, 110, 113, 120, 121; niżny 122; (Akerman) 124; niźny 129. Białoskórski 148. Białykamień 165, 166, 168. Bieganowski Stanisław 186. Bieczach 21. Bielawski 176, 193, 206. Bielecki 162. Bielewicz Jerzy starosta żmudzki 2. Bielgrad 118. Bielica 38, 42, 184. Bielski bojar 32. Bielski Bogdan 175. Bielsko stolica ziem. bielskiej w Wdztwie Podlaskiem 16. Biełous 145. Biesiekierski 267. Biliaków 100. Birże 162, 163, 193, 197, 264, 268, 277, 278. Błudno (Błotno) 227. Bobola (Andrzej) 25 ; starosta pilzneński 50 51, 153, 252, 253. Bóbrka 119. Bobrujsk 12, 190. Bodzanów 120. Bohdan hospodar wołoski 109. Bojanowski 33, 190. 286 287 Bolek 53. Bonar Seweryn kasztelan krakow. (1589) 202. Bononia 20. Bornomissa 34. Borowsk 249. Borsuń (Korsuń) 101. Boruchowski 167. Borukowski Jan bisk. przemyski i Podkanclerzy (1578) 90, 97. Borysów 86, 199. Bracław 136, 147, 149, 219. Brańsk 151. Bratyan 86. Braszów (Kronstadt) 157. Brekiusz 184. Brodecki 134. Brudna wieś 202. Bryndza 210. Brześć litewski 19, 39, 43, 101, 145, 146, 147, 168, 199, 200, 225, 267, 280. Brzeżany 100. Buchowiecki 240. Buczacki 22, 2ś. Buczyński 280, 281. Budzyń 132, 142, 173. Bujnowski 154. Bukowina wieś 113. Bukowół (Bucovu) 158. Busza 149. Buszyński 149. Byczyna 187. Bykowski Stanisław kasztel. konarski (1588) 200; Kasztel. łęczycki (1608) 242. C. Cedrowski 248. Cerasin 203. Chalecki podskarbi nadwor. lit. (1588) 190, 191, 200, 204. Chełm 159. Chlebowicz Jan Wda Trocki (1587) 32, 39, 184, 189, 190, 193, 199, 200, 204, 2o5, 208, 216, 217. Chański 154. Chmielnik 111, 120, 147. Chocim 113. Chodkiewiczowie 152. Chodkiewicz Alexander 201 ; Wda trocki (1608) 245. Chodkiewicz Hieronim kaszt. wileński (1598) 133, 135, 144, 145, 146, 147, 150, 151, 154. Chodkiewicz Jan Karol starosta żmudzki i hetman W. L. 72, 158, 166, 167, 168, 20I, 232, 233, 243, 244, 250, 252, 255, 258, 259, 260, 264, 265, 266, 269, 270, 272, 270. Chodkiewiczowa Zofia podczaszyna W. X. L. 150; starościna żmudzka 163. Chołm 179. Chołojowski 165. Chomonikowce 149. Chotowo (Chożów, Chożewo) 76. Chrapowicki 242. Chrzanowski 122. Chrząstowski 124. Ciemsit 124, 125. Cieplice 213, 214. Ciepła 76. Cikowska 173. Cikowski Stanisław podkomorzy krakowski (1608) 244. Ciołek 18, 187. Ciszkiewicz 227. Cocora (Czoczora, Cecora) 117, 124, 125. Cypr wyspa 4, 91. Czarnawczyce 43, 46, 74, 76. Czarnkowski (Sędziwoj.) 32. Czarny szlak 113, 117. Czartoryska (Zofia) 20. Czartoryski kże 2 33. Czeczotka rajca krakowski 5, Czerniejowce 149. Częstochowa 213. Czołhański 109, 110, 111. Czuczewicze 42. Czyż 221. D. Damaszek 118. Daszkała 149. Dąbrowica 152. Dębiński 18, 19, 162. Derewnia 76, 77, 265. Derpt 100, 164, 168, 271. Dilinga (Dillingen) 59. Dolatycze 39. Dolski kniaź, sędzia piński (1620) 265. Dołhoborody 3o. Dorohobuż 260, 261, 270. Dorohostajski Piotr kuchmistrzowicz 197. Dorohostajski Krzysztof Mar. W. Lit. (1609) 246, 254. Dorohostajski Mikołaj Wda połocki (1588) 200. Drezno 44. Drohojewski (Drojewski) (Jan) 11, 12. Drohojowski Jan Tomasz starosta przemyski (1596) 47, 108. Drożyński poseł do Turcyi 109. Dubno 148. Dudyński 243. Dulski Jan Podsk. W. kor. 32. Dymitr Samozwaniec I. 52, 233, Dymitr Samozwaniec II. 245. Dynaburg (Dinemburg) 160, 164, 233, 277, Dynemunt 164. Dworzyszcza 6. Dziejak bej 124. Dziewianty 88. Dzigalo basza 118. Dzisna 17, 18, 160. E. Eksy Mojza 163. Ermes 164. F Famagusta miasto na Cyprze 4. Farensbach Jerzy Wda wendeński (1589) 98, 137, 164, 225, 226. Farensbach Waldemar 259, 262, 263, 265, 266, 276. Fedorowsko 257. Felin 165. Fetigerej 124, 125, 130. Filaret 262 ; patryarcha 279. Filaretów syn Michał car moskiewski 261. Filipowski (Hieronim) 20, 21, 217. Firlej Andrzej Kasztelan radomski (1591) 210. Firlej Henryk referendarz koronny (1608) 244. Firlej Jan podskarbi W. kor. 46, 138. Firlej Mikołaj Kasztel. biecki (1586) 24; (1587) Wda krakowski 94. 98, 192; Wda lubelski ( 1588) 197; Kasztelan biecki (1588) 200; Wda krakowski (1589) 202, 207, 208, 2l6. Firlejowa Kasztelanowa lubelska 186, 199. Fleming 267. Fogelweder X. Stanisław 137. Forscher jezioro 167. Frasanina Gioan Antonio 125. Fredro 98. Fursowicz Bohdan 122. Furstenberg 282. G Gaetano legat 123. Galata 118. Galiwski 241. Galliczyn 262. Gałac 122. Gdańsk 12, 86, 87, 105, 144, 229. Gedrojc Melchior bisk. żmudzki 74, 187. Gerinus Andrzej biskup wrocławski (1590) 207. Gębicki Wawrzyniec arcyb. gniezn. (1622) 271. Giejsz Heliaszewicz 74. Gębicki ksiądz, Sekretarz Wielki 282. Girausz basza 118. Gizius 184, 202. Gligorzec 134. Gliniany 102, 157. Głowa 06. Gniewosz, rotmistrz, 16. Gnoiński 31. Godebski 198. Godunow Borysowicz Fiedor 174. Godberk 231. Gołuchowski Andrz podkom. sandomierski (1588) 95. Gomoliński Stan. bis. chełmski 112. Goniądz 160. Gorajski Adam 135, 136,140,144,148, 150, 152, 154. Górecko 107. Górka łukasz Wda poznański 3, 93. Górka Stanisław Wda poznański (1587) 32, 186, 187, 189. Górkowie 154. Gosiewski 225; Alexander referend. lit. (1622) 271, 276, 279 Goślicki Wawrzyniec bisk. chełmski (1590) 208. Gostomski podkomorzy rawski i starosta wałecki (1588) 194. Gostomski Anzelm, Kasztelan płocki (1571) 5 Woj. rawski (1579) 18. Gostomski Dobrogost Kasztel. czerski (1588) 200, 2o3 Gostomski Jan Kasztel rawski (1588) 200. Gostomski Hieronim Kaszt. rakielski (1588) 200; Wda poznański (1607) 241, 246, 247. Gostomski Stanisław Wda rawski (1594) 107, 139, 200. Grądzki 243, 244. Gródek 141, 143, 144. Gródek mko w Wojew. podlaskiem 5, 27. 75, 76. Gródek mko w Woj. ruskiem III. Grodno 22, 34, 160, 173, 174, 176, 178, 181, 182, 183, 184, 186, 192, 206, 229, 243, 254, 260. Grot 96. Grudziński Stefan Kaszt, nakielski ( 1588) 194 Grudziński Zygmunt Wda rawski (1608) 242, 244. Gruszewski 16. Grzegorz XIII. papież 73. Grzywa 176 Gulski Stanisław Kaszt. halicki (1596) 115 Gustaw Adolf król szwedzki 267, 260, 279 283. Gzowski 210. H. Halhati 118. Hali Czausz 109 Halicz 159. Halul basza 118. Hanus 251. Haraburda poseł do Moskwy, 2, 89; 221. Helmet 164. Hendema 124. Henryk IV król francuski 249. Henryk Walezy król polski 7, 9, 10, 92. Herbort Szczęsny 103 ; (Herburt) 133, 140, 148 Hlebowicz Jan Kasztel. miński (1579) 16. 288 289 Hłubokie (Głębokie) 17. Hodunów Borys 133, 141, 146, 227, 233. Hołowczyński kniaź (Alexandcr) Kasztelan miński (1602) 230; Kasztelan żmudzki (1612) 255. Holubek 188. Hordowski 52. Hrydzicz 260. Hussan basza 121. I. Iberpol 165. Ihilia 124. Ikaźń (Ikaźna) 233, 253. lndura 22, 45. Isajkowski podkomorzy oszmiański (1619) 262. Isztok 185. Iwan IV Groźny 174. J Jacymirszy 101. Jahorlik 136. Jajkowski 243. Jałówka 258, 266. Jan (Don Juan d Austria) 91. Jan III. król szwedzki 105, 203, 206. Jan Albrycht syn Zygmunta III. 254 ; bisk. krakowski i kardynał 282. Janowice Wysokie 76. Janowiec 237. Janów (podlaski) 3. Janysz g3. Jaruga 113. Jasieński 85. Jazłowiecka starościna śniatyńska 184. Jazłowiecki Hieronim 141, 143, 144, 146, 152. Jazłowiecki Mikołaj Starosta śniatyński (087) 29, 149, 218. Jędrzejów 251. Jelniska 241. Jerozolima 74. Jerzy kże Słucki 21. Jesman 36, 198, 199. Jordan 47. K Kajetan (Gaetanus Henryk) kardynał 222. Kamieniec podolski 113 152. 157, 159, 203. Kantymir caryk tatarski 235. Karnkowski Stanisław Arcyb. gnieźnieński 93, 106, 110, 138. 140, 143, 144, 200, 207, 208, 215, 223. Karol arcyxiąże 267. Karol V. cesarz 65. Karolizon (Karlsson) 230. Karolus (Karol X. Sudermański) 105 ; (Karzeł) 137; 159, 216, 224, 226, 228, 231, 232, Karon Wilhelm 267. Katerla doktor 260. Kazań 175. Kazanowski 147. Kazanowski Adam podstoli kor. (1633) 283. Kazanowski Zygmunt podkomorzy koronny (1633) 283. Kazi Cherej 95, 124. Kazimierz 186, 187. Kazimierski 91, 244. Kerepecz 164. Kettler Gotard X. kurlandzki 13, 17, 18. Kieś (Wenden) 161, 162, 168, 179, 225. Kędzierski 173. Kiejdany 236. Kijów 140, 233, 270. Kilia 124. Kiszka Janusz Wda połocki (1622) 270, 271. Kiszka Jan, Krajczy W. X. L. (1579) 16, 18; Starosta żmudzki (1586) 22, 26, 32; Kasztelan wileński (1589) 38, 187, 189, 204, 211. Kiszka Stanisław Wda mścisławski (1606) 236. Kiszkowie 236. Kleck 7, 11, 42, 210. Kłoczkowie 2. Kłodziński 41, 42. Kłodziński Stanisław kan. krak. 4. Kmita (Filon) 26; Wda smoleński (1589) 201. Knyszyn 109; 123, 126, 132, 142, 168, 206. Kobierzyn 145. Kobryń 280. Kochanowski 32. Kochanowski Jan 21. Kochlewski 273. Koczkasów 101. Kodeń 19, 147, 272, 279, 280. Kojdanów 27, 30, 32, 197. Kokenhaus 19, 87, 96, 160, 162, 164, 192, 224, 226, 233 269, 279. Kolborg () 13. Kole Mojza 164. Kolno 103. Koło 270. Kołodróbka 113, 158. Komaje 162. Kommendoni Franciszek Kardynał 4. Komorą 119. Komorowski 117, 240. Komorowski Erazm 154. Koniecpolski Alexander starosta wieluński 134. Konopacki Maciej bisk. chełmiński (1609) 246. Konstancya królowa 2-ga żona Zyg. Ut. 247, 255, 256, 282. Konstantynopol 49, 98, 100, 118, 120; (Carogród) 124, 263. Konstantynów 191. Kopciowski 166. Kopyl 42, 45. Korb doktor 213. Korsak 271. Korsuń 117. Korzec (Korczyzna) 117. Kosiński 16, 147. Kosobucki 47. Kosowski 215. Kossakowski 143, 167. Kostka Piotr bisk chełmiński (1590) 207. Koszyce 141, 153, 220. Koszyrski książe 218. Kotelnia 138, 235. Kowalewski 154. Kowno 231, 264. Kowoński () Paweł 34. Kozłów (Eupatorya) 98. Kozubowski 258. Kraków 9, 11, 52, 90, 91, 92, 112, 116, I3I, 145, 153, 160, 169, 181, 182, 186, 188, 190, 191, 192, 194, 197, 218, 219, 220, 222, 237, 241, 243, 244, 245, 281, 282. Krasicki Stanisław Oboźny 186. Krasiłów 113. Kraśnik 104, 163, 164. Kroczewski Erazm kuchmistrz 3. Kroszyn 76. Królewiec 160. Krupka 137, 176. Kryski Felix podkancl. kor. (1612) 255. Kryski Wojciech Wda płocki (1609) 246. Krynki 177. Krzemieniec 152. Krzyszkowski 260. Kuczmański szlak 113. Kurosz 272. Kurycki 12. Kwaśniowski 148. L Lachowicze 210, 266. Lancus Wincenty, legat stolicy apostolskiej w Polsce, 6. Latalski 11. Latarnia 86. Lebiedówka 114. Lemzel 159. Leniek Maciej starosta nowogrodzki (1589) 2o3. Leszczyńska 191. Leszczyński Andrzej Wda brzesko - kujawski (1592) 211. Leśniowolski Marcin Kaszt. podlaski (1589) 97, 190, 193, 194, 196, 200. Leśniowski Jan 165. Liaternia (Laterna) Marcin ks. 182. Lida 204, 211. Lipsius 103. Lipsk 44. Lityński 148. Lubcz (Lubcze) 236. Lubeka 269. Archiw. kom. hist. t. III. Lublin 2, 10, 39, 43, 44, 91, 97, 136, 144, 152, 159, 188, 199, 220, 221, 243. Lubowla 189. Lugdunum Batavorum (Lejda) 103. Lwów 29, 90, 99, 102, 114, 128, 138, 148, ł. łachwa 41, 42, 76. łagiewnicki 218. łańcut 245. łaski (Samuel) 137. Laski Wojciech Wda sieradzki (1588) 194, 2l5. łaszcz 158. łaszcz Piotr starosta lityński 242, 244. łoboda ataman kozacki 42, 43, 115, 117, l52. łobzów 220, 222. łojowa góra 99, 101, 114. łososina 232. łowicz 106, 143. łubieński Stanisław bisk. płocki (1632) 282. łubna 233. łuck 117, 152, 159. łuczyleński 165. łuki (Wielkie) 179. M Maciej (Matyasz) arcyxiąże 141, 186; król węgierski (1612) 254. Maciejowski Bernat bisk. łucki (1587) 31, 112; bisk. wileński (1597) 126, 223; bisk. krak. (1607) 240. Maciejowski Kasper koniuszy nadw., starosta spiski (1588) 88. Magnus książe 13; (książe olsatskie) 89. Mahomet III. sułtan 217. Maidel 137. Malaspina Germanik legat 222. Malbork 87, 88, 223. Malechów 118. Maleszów 76. Malta 79. Małł Dziaja 124. Marcin ksiądz 237. Mariemburg 164. Marków 198, 206. Matfiej 10. Maxymilian I. cesarz 65. Maxymilian II. cesarz I. Maxymilian arcyxiąże 95, 99, 141, 186, 187, 188, 220, 222, 223. Mehmet basza 91. Mehmet bej 124. Mehmet Czausz 124. Mehmet Giuseldzi basza 142. Mehmet Tatarzyn 135. Mejszagoła (Myszogoła) 15. Meks Mojza 165, 166, 290 291 1) Za pośrednictwem p. Dra B. Ulanowskiego dowiedziałem się już po wydrukowaniu tekstu, że podług dat zachowanych w aktach konsystoryalnych chełmskich Ossowski umarł w r. 1586. Merecz 89. Miadziol 198. Michalłszki 160. Michał (Michajło) Fiedorowicz car moskiewski 270. Michał Wda multański 142, 156, 157, 158, 159. Michałowski 144. Miedniki 205. Mielecka Elżbieta Wojew. podolska 31, 210. Mielecki Mikołaj Wda podolski (1574) 10, u, 20, 24, 89, 166. Mieleszko Kondrat pisarz ziemski grodzieński (1608) 243. Mieszkowski 44, 45. Mielnik 268. Międzyrzec 195, 197, 200, 210, 215, 216. Miękiccy 146, 153. Milecki 165. Milewski 182. Miłkowski 237. Mińsk 38, 212. Miński (Stanisław) Kasztel. liwski (1588) 190; Wda łęczycki (1590) 207, 223. Mir 7, 11, 17, 19, 20, 26, 27, 29,30, 31, 39. Mniszchowa Wdzina sandomierska 245. Mniszech Jerzy Wda sandomierski (1594) 108, 233, 248. Mogilnicki 27. Mohilów 233, 278. Mohylna 28. Mohyła Jeremi hospodar wołoski 120. Mołodeczno 205. Morachwa 149. Moskwa 174, 175, 176, 177, 178, 227, 228, 243, 247, 248, 249, 252, 255, 257. Mozajsk 174, 249. Mozyr 43, 214, 280. Mścibów (Mścibohów) 2 266. Mścisławski bojar 32, 175. Murat kupiec 134. Mutwicz 120, 122. Mysz 265. Myszkowski Piotr Kasztel. lubelski (1599) 150, 154. Myszkowski Piotr Starosta oświęcimski (1587) 94. Myszkowski Piotr bisk. krak. (1577) 86, ( 1591) 210. Myszkowski Zygmunt Marsz. W. kor. (1604) 51. N. Nalewajko 42, 43, 44, 46, 47, 114, 152. Naliboki 22, 25, Nanderalba (Weissenburg) 112. Narenia 158. Naruszewicz Jan Mik. podskarbi lit. (1571) 3. Naruszewicz Krzysztof podskarbi litew. (1619) 262, 267, 269, 270. Nassaw graf (Wilhelm Nassauski) 230. Neapol 4. Niehniewicze 15, 16, 22. Niemenczyn 256, 257. Niemirów 134, 136. Niemirowie 268, 271. Niemojowski 166, 167. Niepołomice 90. Nieśwież 7, 11, 16, 17, 21, 22, 25, 26, 27, 3o, 32, 34, 35, 37, 40, 41, 42, 46, 47. 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55,56,57, 66, 69, 72, 73, 74, 75, 77, 78, 79, 81, 181, 243. Niszczycki 136, 141. Niszczycki Zygmunt 155. Nitawa (Mitawa) 278. Norymberga 44. Nowa Ryga 269, Nowe miasto (Korczyn) 89. Nowogród (wielki) 232, 234. Nowogródek 76, 264, 265. Nowogródek (Neuschloss) 164. O. Oborska 178. Oborski 178, 263. Ocieski 188, 189; Kanclerz 2o5. Oczaków 133. Ofanas diak 228. Ogiński Bogdan, podkomorzy trocki 43, 119, 223. Okuniew 133. Ołdakowski rotmistrz 267, 268, 271. Ołyka 152. Onikszty (Oniszki) 209. Opaliński Andrzej Mar. W. kor. (1587) 32, 187, 200, 201, 207, 208, 218. Opaliński Andrzej bisk. poznański (1609) 246. Opaliński łukasz starosta leżajski (1608) 245; marszałek nadw. kor. (1622) 270. Opatów 10, 159. Orany 161. Orjów 124. Orsza 32, 227. Orzechowce 95. Orzechowski 109, III. Orzechowski Paweł podkomorzy chełmski (1597) 128, 144. Ościk (Grzegorz) 18, (Wda smoleński) (1578) 89. Osipów 249. Ossoliński Zbigniew Wda podlaski (1612) 255. Ossowa 29. Ossowski 1) Stanisław bisk. chełmski (1587) 29. Ostaszyn 236. Ostenda 50. Ostrogscy 144, 150, 236. Ostrogska Beata 215. Ostrogska Lenora 72. Ostrogska Wdzina wołyńska 254. Ostrogski Alexander Wda wołyński (1596) 47, 140, 146, 148, 153. Ostrogski Eliasz (Ilia) 215. Ostrogski Janusz kaszt. krak. (1596) 47, 52, 72; Wda wołyński (1590) 101 ; (Kaszt. krak.) 115, 128, 131, 132, 141, 145, 146, 147, 148, 244, 254. Ostrogski Konst. kże Woj. kijowski (1587) 31, 43, 44, 52, 93, 116, 128, 131, 140, 141, 146, 149, 152, 212, 215. Ostrorog Wda poznański 271; Wojewodzic poznański, Marszałek Izby sejm. (1632) 282. Ostrorog (Jan) 188; podczaszy kor. 194. Ostrorog Mikołaj Kaszt. bełski (1598) 138. 161, 162. Ostrowski starosta dynemundzki (1587) 94; 122, 144. Oświeja 236. Oszmiana 204. Ożarów 237. Ożga Piotr 263. P. Pac Paweł Kaszt. miński (1586) 26; (1585) 177. Pac Samuel 271. Pac Stanisław Woj. witebski (087) 27; (1584) 176. Pakosz 88, 126, 190, 193, 235. Palecki 89. Parnawa 168, 226, 227, 230, 231, 262. Pawłowski 47, 105. Pawołocz 152. Persztyn (pan z) 132. Pękosławski 92, 178; Stanisław starosta sandomierski (1588) 195. Piatyhory 123. Pielaskowice 142. Pików 117. Pińsk 42, 280. Piotr hospodar wołoski 109. Piotrków 186, 199, 200. Pirykyczaja 124. Pius V. papież 4. Plichta Konstantyn Kasztel. Sohaczewski (1619) 262. Płock 223. Pobikrowski 259. Podhojecki 101. Podlaski Wda (1587) (Tyszzkiewicz Eustachy) 29. Podlodowski 98, 100, 220. Pohrebiszcze 136. Polikowski II. Połock 17, 160, 232, 261, 270, 271. Poniatowski (Ludwik) 243, 245. Pontus de la Garde 249, 273. Porycki 162, 165. Posnik Ogarow 232, 234. Potoccy 141, 144, 146. Potocki Jakób Wda bracławski (1611) 252, 273. Potocki Jan starosta kamieniecki (1598) 134, 142, 143, 144, 146, 147, 156, 157, 159. Potulicki Piotr Wda kaliski (1588) 194, 200. Pożycki Fiedor Wołk 122. Praga (pod Warszawą) 280, 281. Praga (czeska) 98, 22 3, 264. Prańsko 149. Proński książe 187, 189; Kasztelan trocki (1593) 213. Proszowice 91, 156. Protaszewicz Waleryan bisk. wileński 2, 5. Prusiec (Pruszcz) 87. Pruszyński 18. Prużana 227. Przedborz 178, 187. Przyjemski (Stanisław) 4, 32; Marszałek nadw. kor. (1589) 97. Przylepski 140, 144. Przyłęcki 166. Przyłuka 120 136. Przytkowski 104. Psków 232. Pszczyna mko na Szląsku pruskiem 9. Puciłowski 105. Pukiel 41. Pupkowski 55. Puzyna Bogdanowicz 81. R Raab 132. Raczyński 209. Radom 139, 199. Radoszewski Bogusław biskup łucki (1633) 282. Radoszkowice 51. Radziejów 271. Radzimiński 176; Stanisław Wda podlaski (1595) 218; 264. Radziwiłł Albrycht II. 13; Marszałek W. X. L. (1586) 180, 201, 208, 238. Radziwiłł Albrycht syn kcia Sierotki 54, 56, 57, 58, 62, 70, 75, 76, 249. Radziwiłł Albrycht IV. podkanclerzy litew. (1619) 264. Radziwiłł Alexander 58, 62, 70, 79. Radziwiłł Jan Jerzy 58, 62, 65, 70, 72, 73, 78, 79, 243. Radziwiłł Janusz 17, 19, 20, 25, 44, 47, 55. 72, 103, 131, 132, 135, 141, 144, 145, 146, 147, 149, 150, 151, 153, 154, 155, 156, 163, 169, 205, 219; podczaszy lit. (1600) 226, 237, 238, 239 240, 245, 246, 25o, 260; Kasztel. wileński (1619) 264, ( 1620) 267, 276. 292 293 1) W objaśnieniach przez pomyłkę wymieniłem w tem miejscu Pstrokońskiego Macieja, który był Kanclerzem W. kor. Radziwiłł Jerzy koadjutor bisk. wileńskiego (później Kardynał) (1574) 5, 6, 7, 8, 16, 35, 38, 78, 91, 107, 131, 173, 176, 177, 201. 203, 204, 205, 206, 210, 222. Radziwiłł Jerzy IV. Kasztelan trocki (1600) 48, 55, 72, 103, 207, 209, 252, Radziwiłł Krzysztof 72. Radziwiłł Krzysztof I. Mikołaj podczaszy W. X. L. (1571) 3, 14, 15; hetman pol. litew. (1577) 85, 86,87,88; kasztel. trocki (1584) 91; Wda wileński (1589) 97, 119, 130, 161, 169, 180, 181, 182, 214, 220, 276. Radziwiłł Krzysztof II. 54, 55, 128, 130, 132, 146, 149, 169, 225, 247; hetman pol. lit. 266. Radziwiłł Mikołaj (syn Krzysztofa I.) 85. Radziwiłł Mikołaj 72. Radziwiłł Mikołaj Czarny 5. Radziwiłł Mikołaj Krzysztof (Sierotka) 58, 69, 71, 89, 178; Kasztel. trocki (1586) 179, 184, 193, 197, 200, 203, 218; Wda trocki (1606) 238, Wda wileński (1607) 240, 241, 243, 244, 249, 252, 258. Radziwiłł Mikołaj Krzysztof (syn kcia Sierotki) 58, 62, 70. Radziwiłł Mikołaj Rudy Wojew. wileński (1574) 6, 7, 13, 18, 85, 88, 89. Radziwiłł Mikołaj VII. II; łowczy W. X. L. (1579) 16, 17; Wda nowogrodzki (1584) 91; ( 1590) 99; 178, 184; 2o3, 214. Radziwiłł Mikołaj XI. Krzysztof 79. Radziwiłł Stanisław 20, 22, 25; Starosta żmudzki 79, 161. Radziwiłł Zygmunt 58, 62, 70, 76, 79. Radziwiłłowa Anna, pierwsza żona kcia Krzysztofa I. 12, 173. Radziwiłłowa Anna (córka Stanisława Kiszki) żona kcia Krzysztofa II. 247. Radziwiłłowa Katarzyna, druga żona kcia Krzysztofa I. 13, 186, 191, 192, 194, 197, 198, 206, 210. Radziwiłłowa Katarzyna, córka Stanisława Tęczyńskiego Wdy krakow. trzecia żona kcia Krzysztofa I. 19, 20, 104, 129. Radziwiłłowa Zofia (Olelkowiczówna) pierwsza żona kcia Podczaszego Janusza 54, ( 1612) 254. Radziwiłłowie 40. Radziwiłłówna Barbara (Basia) 12. Radziwiłłówna Elżbieta (Halżuchna, Halszka) 22, 75, 145, 147, 154, 155, 224. Radziwiłłówna Katarzyna 75, 123. Radziwiłłówna Krystyna 75, 79, 88. Radziwiłłówna Zofia wdowa po Jerzym Chodkiewiczu 123. Rajecki 25. Rakiszki 162. Rakobor 165. Ratomski 53; starosta ostrowski (1604) 233. Razgrad 118. Retów 199. Rewel 26, 97, 160, 165, 168, 231. Rogów 241. Rogowski 100. Roman 16. Romanowicz Mykita 175. Rostowski Wasil Iwanowicz 233. Rozrażewski Hieronim bisk. kujawski (1588) 200. Różana 237, 239, 242, 254, 259, 265. Rożyński kże 233, 243. Równe 215. Rudolf II. cesarz 106, 107, 110, 131, 157, 182, 222. Rudomina 165. Rumbork 19, 88, 162, 164, 231. Rusiecki Marszałek izby poselskiej (1590) 207. Ryga 162, 178, 179, 181, 2o3, 234, 264. Ryki 133. Rzeczyca 42. Rzeczycki Andrzej podkomorzy lubelski (1597) 132. Rzeszowski 251. Rzowa (Rżów) 24 8, 749. Rzym 71, 77, 201. Rzymińscy 31. S. Salametgerej 125. Sambor 216. Sandomierz 20, 89, 90, 187, 195, 214, 237, 239. Sanguszko Symeon Samuel kasztel. mścisławski (1619) 262. Saurus Jan 271. Sapieha 167. Sapieha Alexander starosta lidzki (1621) 267. Sapieha Andrzej Wda nowogrodzki (1587) 29, 3o, 33, 38, 39. Sapieha Jan Star. uświatski 249. Sapieha Jan Stanisław 205; podstoli lit. (1616) 269; Marszałek W. L. (1620) 265, 266. Sapieha Kazimierz Leon 247. Sapieha Krzysztof 195, 197, 242, 251. Sapieha Lew Kanclerz W. X. Lit. 43, 52 1), 56, 57, 69, 70, 72, 141, 145, 147, 154, 155, 160, 161. Sapieha łukasz 235. Sapieha Mikołaj 242. Sapieha Paweł 190. Sapieżanka, córka Starosty uświatskiego 254. Sapieżanka Anna córka Kanclerza 56, 242. Sapieżyna Dorota (Firlejówna) pierwsza żona Lwa Sapiehy 186, 190, 191, 192, 195, 197, 205, 209. Sapieżyna Elżbieta 2-ga żona Lwa 247, ( 1611) 253. ściena 149. Sawicz 253. Schwarzenberg poseł brandeburski 282. Selim sułtan 108. Serny Jan 131. Seweryn 247. Siejwy 199. Sielacha 3. Siemion (Symeon) Wda multański 159. Siemion patrz Symeon. Sieniawski 276. Sienkodziej 124. Simonius 21, 185. Sinicza 96. Skarga Piotr ks. 182. Skinder 205. Skitius gubernator inflancki 279. Skorulski 27, 39. Skopin Szujski 247. Skowieski 96, 98. Skuder (Skutari) 118. Skulski ksiądz 199. Słojewski 16. Słonim 38, 39, 45, 48, 55, 56, 183, 184, 198, 200, 214, 234, 235, 238, 258, 266. Słuck 11, 12, 26, 43, 114. 184, 212, 242. Słuccy Książęta 104, 190, 254. Słucka księżniczka Zofia 149, 276. Słucki książe 12, 38, 163, 210. Smoleńsk 19, 27, 53, 174, 183, 232, 247, 248, 251, 252, 253, 260, 269, 270, 271. śniatyn III. Snowski 2. Sobieski Marek Kasztel. lubelski (1597) 126, 132, 138; Wda lubelski (1598) 142, 146. Soczawa 118, 121, 152. Sofia 118, 119, 120, 121. Sohaczów 159. Sołtan 27. Sołomski rotmistrz 121, 122. Soroka 100, 113, 116, 152. Sośnicki 229, 236. Spenhaus Malcher 234. Spiż 108, 116. Stabrowski 214. Stabrowski Krzysztof 169. Stabrowski Piotr Kasztel. parnawski (1602) 230, 237. Stadnicki 25. Stadnicki (Djabeł) Stanisław 182, 237, 238, 245, Stara wieś 120. Stare sioło 227. Starodub 248. Starzyca 249. Starozrzebski Wojciech bisk. przemyski (1577) 86. Stefan Batory 17, 18, 24, 33, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 173, 174, 175, 176, 177, 178, 180, 181, 182, 183, 184, 193, 194, 197, 200, 217, 236, 281. Stegeborg 141. Stepań 152, 215. Strasburg 44. Strass Ibrahim 108. Streptowski 94, 109, 216. Stroja Iwan 124 Strojnowski 272. Struś 233. Struś Mikołaj starosta bracław. 119; (starosta chmielnicki) 134, 149, 259. Strygoń (Ostryhom) 132. Srzyżewski 214. Stwołowicze 76. Suliman sułtan 107, 108. Syciński 192, 193. Symeon książe słucki 23, 26, 28, 30, 183. Synan basza 101, 109. Syxtus V. papież 74. świadość 12. Swiderski 220. świniów 76. świsłocz 150. Swoszowski Jan pisarz lwowski (1599) 154. Szafraniec Stanisław Wda sandomierski (1588) 95. Szarogród 124. Szaszko 113. Szauł (Szawuła) 42, 152. Szawle 15, 17. Szczawiński Paweł Wda podlaski (1632) 283. Szczęsna 29. Szczodra 42, 43. Szczołkanów Andrej 174, 175. Szczołkanów Wasil 174. Szeffer 271. Sziget 107, 108. Szolnok 108, 110. Szołdrski ksiądz bisk. kijowski (1633) 282. Sztokholm 216. Szujski kniaź 175. Szujski ks. 156. Szujski car 245, 250. Szujski Dymitr 249. Szydłowiec 76. Szydłowsk 76. Szyrwinty 202. Szyszkowski Marcin bisk. płocki 76, bisk. łucki (1606) 238. Szyszkowski bisk. warmiński, 282. Szwejkowski Jan 240. T. Talwosz Adam kasztel. żmudzki (1618) 261. Talwosz Mikołaj kasztel. żmudzki (1587) 187; Marszałek nadw. lit. (1588) 189. Tarło Chorąży 3. Tarnopol 49. Tarnowski (Jan) kasztel. krakow. 132, 166. Tarnowski Jan Krzysztof kasztel. Wojnicki (1567) 24. Tarnowski Joachim kasztel. wendeński (1622) 271. 294 295 Tarnowski Stanisław kaszt. sandomierski (1599) 148. Tascyusz (Thestyusz) 183. Taszkient Chara 125. Tawań 101. Tehinia 95, 100, 111, 116, 124, 130, 133, 135. Tęczyński Andrzej Wda krakowski 189, 190, (1588) 194. Tęczyński Gabryel Wda lubelski 72, 75, 244. Tęczyński Jan kaszt. Wojnicki, podkomorzy (1574) 9, 10. Tęczyński Jan Bap. Wda bełski 104. Tęczyński Stanisław podkomorzy sandomierski 164. Tęczyńska Wojewodzina krak. 194. Temeswar 108, 112. Tenieszko 122. Teodor Iwanowicz W. kniaź moskiewski 174. Tiffembach 109. Tołłoczyn 274. Trójca 247, 248, 249. Troki 6, 41, 185, 204, 212. Troszyński 220. Trubecki Fiedor Michajłowicz 174. Tryzna Paweł 282. Trzciński Wawrzyniec kaszt. rawski (1598) 138. Turobin 151, 169. Turów 212. Turzec 20. Tykocin 160, 219. Tylicki Piotr Sekretarz wiel. (1593) 105, 120; Podkanclerzy (1598) 144, 145, 151; Sekretarz w. 216; Podkanclerzy 229, 23:; bisk. krakow. (1609) 246. Tyszkiewicz Piotr Wda miński (1619) 262. Tyszkiewicz Teodor Skumin podskarbi lit. (1590) 206; Wda nowogrodzki (1604) 232, 255. Tyszkiewiczowie 282. Twer 249. U. Uchański Piotr poseł do Turcyi 101, 197. Uhryn 33. Ujazdów (Jazdów nad Warszawą) 137, 216. Upita 51. Urgiencz 125. V. Visconti Honoryusz legat papieski 282. W Wachman 274. Wager (Weiher Ernest) 216; (Wajer) 227. Wakier doktor 97, (Vacker) 106, 107, 109. Walicki 122. Wałcz 194. Waradzyn 141, 142. Wardacki 281. Warka 241. Warszawa 1, 3, 4, 10, 24, 39, 43, 44, 45, 46, 47, 52, 56, 88, 89, 93, 97, 110, 120, 127, 133, 135, 137, 144, 145, 156, 176, 197, 201, 207, 209, 213, 220, 221, 223, 224, 225, 226, 239, 240, 241, 245, 246, 25o, 253, 254, 259, 260, 262, 263, 264, 265, 281. Warszewicki Stanisław ksiądz 8. Warszycki Stanisław kasztel. warszawski (1600) 227. Ważyński 165, 267, 271. Wąsowicz 16. Weling 183. Wenecya 4, 10, 74. Wesselin Franciszek 185. Węgliński (Stanisław) 4. Węgrów 254. Wężyk 245; Jan arcyb. gnieźn. (1632) 279, 282. Wiazma 261. Wiedeń 10, 217. Wierzbicki Wiktoryn bis. łucki 3, 27, 29. Wiesiołowski Piotr Marszałek litew. (1610) 248. Wiesiołowski Stolnik Marszałek sejm. (I6I3) 258. Wilhelm kże kurlandzki 259. Wilkowski doktor 213. Wilczkowski 263. Wilno 6, 11, 12, 27, 30, 32, 36, 37, 38, 39, 41, 54, 97, 151, 160, 161, 162, 199, 202, 204, 2o5, 206, 212, 213, 217, 229, 247, 252, 253, 255, 261, 262, 265, 273, 274, 281. Wiłkomierz 204, 238. Winnica 147. Wirtemberski książe 44. Wiśniowiecka Eufemia Wojewodzina wołyńska 31. Wiśniowiec 152. Wisznia 159 Witing 164. Witołd W. ks. litew. 36. Wizemburg 165. Wizna 220. Władysław królewicz 221, 247, 255, 259, 260, 261, 264; król Wład. IV. 282, 283. Włocławek (Włocław) 85, 223. Włodymierowa 248. Włodkówna Wojewodzianka bełska 145. Wnuczek ciwun retowski 199. Wojnowski 207, 217, 225. Wolmierz 164, 167, 230. Wolski Mikołaj Miecznik kor. (1588) 192, Marszałek nadwor. (1609) 246. Wolski Piotr Kanclerz W. kor., bis. płocki (1577) 86. Wołczek Starosta Wasyliski (1579) 16. Wołk 237. Wołkieniki (Olkieniki) 255. Wołkowysk 11, 27, 176. Wołłowicz Eustachy referendarz W. X. Lit. (1603) 69, 70, 256, 258; bisk. wileński i podkanclerzy (1618) 261, 273. Wołłowicz Hieronim podskarbi litew. (1615) 56, 72, 254, 259, 260; starosta żmudzki (1620) 264. Wołłowicz Ostafi Kasztelan trocki 1, 9, 11, 18; Kasztelan wileński (1584) 177, 185. Wołożyn 210. Wołpa 191, Woroniecki Jakób Sekretarz kr. Zygmunta Aug. 4; bisk. kijowski (1587) 187, 189. Woyna 2, 3, 28, 218. Woyna Benedykt bisk. wileński (1603) 69, 70, 72, 229, 249, 255, 256. Woyna Gabryel podkanclerzy W. X. Lit. (1603,) 72, 167; pisarz litew. (1588) 189, 196; podkanclerzy (1615) 258. Woyna Wawrzyniec podskarbi W. X. L. (1577) 87, 89, 199. Wrocław 189. Wsieluby 169. Z. Zabłudów 142. Zaborowski Jan bisk. chełmski (1577) 86. Zadzik Jakób Kanclerz kor. (1632) 282. Zaklika 11, 16. Zakroczym 223. Zaleski 178. Zamech 90. Zamojski 188. Zamojski Jan Kanclerz i Hetman W. kor. 29, 33, 34, 44, 45, 85, 181, 187, 188, 189, 191, 194, 195, 201, 202, 203, 207, 208, 215, 216, 217, 218, 219, 226, 228, 23o, 276. Zamojski Jan her. Grzymała poseł do Turcyi 101, 102. Zamojski Jan Strażnik kor. 96, 144. Zamojski Jerzy nominat chełmski (1601) 158; bis chełmski (1609) 246. Zamojski Tomasz 111, 130. Zamojska Barbara (Tarnowska) 4-ta żona Hetmana W. kor. 111, 129, 235. Zamojska Gryzelda 128. Zamość 93, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 109, 111, 113, 114, 115, 117, 123, 124, 127, 129, 130, 131, 133, 134, 138, 140, 142, 145, 147, 149, 152, 155, 156, 158, 159, 160, 169, l8l, 203, 225. Zapolya Jan Zygmunt 5. Zara 4. Zasławski Janusz X, Wda podlaski (1596) 115; Wda wołyński (1609) 246. Zatorz (Zator) 194. Zawadzki 10. Zawadzki Abraim 122. Zawiszowie 31. Zawisza Andrzej podskarbi lit. (1604) 232. Zawisza Jan Wda witebski 72. Zawołocze 179. Zbaraska Barbara (Basieczka) 191, 197, 202, 2o5, 209, 211. Zbaraski Janusz Wda bracławski (1596) 46, 93, 209, 210, 211, 238. Zbaraski Jerzy 158. Zbaraski Krzysztof 128, 158. Zbaraski Stefan Wda trocki (1577) 12, 180. Zborowscy 32, 176, 182. Zborowski (Alexander) 146, 148. Zborowski Andrzej Marszałek nadw. (1584) 91, 187, 200. Zborowski Jan Kaszt. gnieznieński (1584) 91, 191. Zborowski Krzysztof 25, 176, 181, 182. Zborowski Piotr Woj. sandomierski (1571) 4, 11, 24. Zborowski Samuel 32, 91. Zborzyński 155. Zdanowicz 121. Zdziechów 76. Zebrzydowski Mikołaj Mar. W. kor. (1596) 47, 151; Starosta krak. (1588) 194; Wda krak. (1606) 237, 238, 239, 241, 242, 243, 244, 247, 264. Zienkowicz Wasyl sędzia ziems. nowogrodz (1612) 81, 213. Zienowicz Krzysztof Kasztel. brzeski (1587) 28; 206. Złoczów 144, 145. Zubców 248, 249. Zwierzyniec 132. Zygmunt I. (Stary) 29, 65. Zygmunt August 1, 66, 108, 194, 219, 246, 277, 281. Zygmunt Batory 223. Zygmunt królewicz szwedzki 33, 34; Z. III. król polski 39, 43, 45, 46, 48, 50, 53, 54, 72, 78, 95, 96, 97, 103, 105 — 117, 119, 120 — 123, 126 — 129, 131 — 134, 137 — 148, 150 —154, 156, 158, 161 — 169; królewicz szwedzki 186; król polski 188 — 193, 195 — 202, 204 — 208, 210, 211, 213, 215 — 235, 237 — 25o, 252 — 265, 267 — 277, 279, 281, 282. Zynków 117. ż żelazo 121. żółkiewski Stanisław Hetm. polny 46, 108, III; Kasztel. lwowski 134, 143, 147, 152, 156, 161, 162, 165, 168, 216, 240, 243; Wda kijowski (1609) 246, 248, 250, 263, 268, 276. żórawski 258. żytomierz 147, 235. żyżmory 87, 89, 199. TREść;. Str. 1. Wstęp I — V 2. Rys życia kcia Mikołaja Krzysztofa Radziwiłła zwanego Sierotką . . . .VI— XXIV 3. Listy kcia Mikołaja Krzysztofa Radziwiłła 1 — 81 4. Listy Jana Zamoyskiego Kanclerza i Hetmana W. kor 83 — 169 5. Listy Lwa Sapiehy Kanclerza i Hetmana W. Lit 171 — 283 6. Spis nazwisk i miejscowości 285 — 295