tomu kodexu Kapituły krakowskiej, wydała kodex małopolski, pierwszemu tomowi wielkopolskiego co do czasu równoległy a go­tuje do druku kodex miasta Krakowa, którego tom pierwszy znowu też same pojaśni czasy. Taż sama myśl przyświecała jej w wy­daniu najstarszych ksiąg miasta Krakowa. Do dziejów wieku XVgo, łącząc się z wydawnictwem Dłu­gosza i Aktów Helclowskich dostarczyła komisya kodex listów, przeważnie z odpisów Libri formularum wydobyty, w tymże zaś samym kierunku dalej krocząc, przeznacza do wydania kodex dyplomatyczny Witolda, zebrany w Archiwum królewieckiem przez Dra A. Prochaskę i Akta Jana Olbrachta i Alexandra z Tek Naruszewicza i pierwszego tomu Tomicyanów (red. Rogalińskiej) złożone. Więcej dowolności i przypadkowości w wyborze przedmiotu dozwolone było komisyi na dalszym dziejów polskich obszarze. Stanowiło tu o podjęciu druku nadarzenie się opracowanego hi­storycznego materyału, lub wyjątkowo sprzyjające okoliczności, które kazały się zwrócić w tę a nie w inną stronę. Tak zaniechanem zostało na razie wydanie Aktów Zygmunta Augusta a podjętą Korespondencya St. Hozyusza, której opracowanie ułatwiła Biblioteka ks. Wł. Czartoryskiego przeniesiona do Kra­kowa i pomoc uczonego Dra F. Hiplera. Tak zwrócono się ku Aktom Jana III, do którego dziejów członek komisyi P. Franci­szek Kluczycki pierwszorzędnej wartości nagromadził materyał, a Dr. Waliszewski Archiwum spraw zagranicznych francuskie zbadać się ofiarował. Stałą pracą komisyi w tym okresie pozo­stało więc zbieranie dyaryuszów sejmowych i zarządzania odpisów, jak Historyi Zakonu Jezuitów Jana Wielewickiego, wreszcie uzu­pełnianie Repertoryum aktów drukowanych do użytku przyszłych wydawnictw. Wśród pracy nad gromadzeniem materyału historycznego nadarzały się wszakże od początku istnienia komisyi mniejsze, zewnętrznego lub wewnętrznego życia historyi tyczące się źró­dłowe przyczynki, które nie składając się w żadną z większych całości, do druku przeznaczonych, byłyby skazane na długie oczekiwanie druku, na co ze względu na ważność swoją niezasługiwały. Ztąd urodziła się pierwsza myśl wydawania ich w osobnych Analektach. Myśl tę polecał wzgląd i na drukowane już przez komisye rzeczy, które znalazły uzupełnienie w nowych później odkrytych dyplomatach, aktach, listach, domagających się