Niesiecki (lubo to już drugiej edycyi późniejszej Krakowskiej w r. 1590) i Bazyli Sinazki(?) w swojej odszczepieńskiej książce na k. 95 i 193; już ruskie a w szczególności Ewangielija r. od stw. świata 7082, a od Nar. Chr. 1574 drukowana w Wilnie, której jeden egzemplarz w naszej cerkwi Wileń­skiej, a drugi w Mikach na Wołyniu widziałem i Statut Litewski około tegoż roku po rusku tamże zdrukowany w biblijotece naszej Zyrowickiej znaj­dujący się. Bo co się tyczy biblii luterskiej na polski język przez Czechowicza i Wędrychowskiego Ministrów Kalwińskich przełożonej i w Brześciu Litew­skim r. 1563 czyli 1564 za staraniem Kscia Mikołaja Czarnego Radziwiłła Wdy Wileńskiego, Kanclerza i Hetmana Wgo Ks. Litw. z druku wydanej, o której pisze Naramowski in Facie rerum Sarmat. Lib. I. Cap. XV. p. 279, Niesiecki w Herb. T. III. na k. 824 i Grot w Dziejach Królestwa Pols. na k. 113, te z pod prasy swej wydał Bernard Wojewódzki drukarz z Krakowa do Brześcia Litw. przybyły, albo tam na czas sprowadzony; a zatem wnosić nie można, że Litwa miała gdzie swoje drukarnię przed r. wyżej pomienio­nym, a dopieroż za czasów Józefa Sołtana metropolity! Co tedy względem onej książeczki o unii i koncylijum Florenckim na­pisał Niesiecki, że ją podał Józef Sołtan metropolita, przyznać trzeba, że to omylnie nie uważywszy dobrze rzeczy napisał i jeżeli widział lub czytał jaką wydaną w tej materyi książkę, ta mojem zdaniem musiała być jedną z tych czterech, t. j. albo: „Unija czyli wykład przedniejszych artykułów ku zjedno­czeniu Greków z kościołem Rzymskim należących"; albo: „Obrona św. sy­nodu Florentskiego powszechnego dla prawowiernej Rusi"; albo: „Obrona jedności cerkiewnej"; albo wreszcie książka: „O jedności cerkwi Bożej". Pierwsza r. 1595 od Hipacyjusza Pocieja biskupa Włodzimierskiego chociaż supresso nomine, druga r. 1603 po śmierci swego autora Piotra Fiedorowi­cza rektora seminaryjum metrop. Wileńskiego od Gelazego Russowskiego archimandryty monastyru Wileńsk.; trzecia r. 1617 od Leona Krewzy archimandryty tegoż monastyru, czwarta r. 1632 od Józefa Welamina Rutskiego metropolity Kijows., Halic. i wsz. Rusi do druku w Wilnie podane. A jak się domyślam, być to może, że z tych czterech książek wyż_ej wymienionych ostatnią Niesiecki wyśledziwszy w księdze praw i przywilejów narodowi Ru­skiemu służących, którą często w Herbarzu swoim wspomina, na k. 20 i 58 omylnie ją, uwiódłszy się znać podobieństwem imion, przypisał Józefowi Soł-tanowi, którą Józefowi Welaminowi Rutskiemu przypisać był powinien. To względem Józefa Sołtana metropolity, co omylnego u niektórych autorów wyczytać nadarzyło mi się, poprawiwszy biorę przed się dopiero do refutowania omyłki pisarskie o bracie jego Alexandrze. Ks. Teodozy Borowik zakonu naszego, 1) który przed r. 1650 pierwszy podobno podjął sie pracy około opisywania historyi Obrazu Najśw. Panny i Matki Bożej Zyrowickiej, chcąc go nietylko z mnóstwa doznanych przy nim niepoliczonych łask i cudów, ale też i z samej dawności światu polecić, pomknął onego zjawienie się czyli znalezienie od pasztuszków na drzewie gruszkowem w Puszczy Żyrowickiej aż pod rok blisko 1470, jako to i w hi­storyi o tymże obrazie około r. 1730 i późniejszych lat w Wilnie drukowanej i na obrazkach dawniejszych widzieć się daje. A co większa nie wątpił na­pisać, że to cudowne pomienionego obrazu znalezienie stało się za życia Ale- 1) Tego w Procesie do Beatyfikacyi Bł. Józefata od komisarzów r. 1637 w Połocku czynionym znajduję, że tego czasu był superiorem monastyru niegdyś bywszego w Zbarażu. (Przypis autora).