Rok 1668. 142. DYJARYJUSZ SEJMU anno 1668, KTóRY SIę ZACZął DNIA 24GO Januarii w WARSZAWIE. Tegoż dnia 24go zgodnie obrali za marszałka poselskiego księcia Jmść Czartoryskiego, podkomorzego krakowskiego. Na tym sejmie wszystek czas na tych tylko punktach strawili i sejm na nich, jako będzie niżej, rozerwali Prosili króla JMci o ablegacyją posła francuzkiego, który jako zwykł sprawy rpltej mieszać, tak, żeby na tym sejmie nie trudnił, nie chcieli do żadnej rzeczy przystępować, ażby był abdankowany. Król JMść powiedział, że nietylko tu poseł francuzki jeden, ale i tak wielu innych posłów i rezydentów, jako to cesarski i brandeburski zostają; potem proszono, aby i tych abdankowano ante omnia, do żadnej ze spraw rpltej nie przystępując. Po co, nim czas był wychodzić z izby poselskiej 20 razy nad Wszystkie zwyczaje przeszłe chodzili upraszając JKMść o szczególną tylko ablegacyją. Gdy uprosić nie mogli, umawiali pisać konfederacyją, jakoż ją napisawszy, przytem i konstytucyją o ablegacyi posłów chodzili do JKMci, o którą, gdy JKMść przystać nie chciał, ale łagodniejszą proponował i czytać kazał, uraziwszy się posłowie, że już od krzesła piszą nam prawo, wrócili się napowrót do izby poselskiej. Pisano prawo i konstytucyją o pospolitem ruszeniu, czas onemu trzecich wici naznaczając. Proszono, aby mówiono o legacyi tureckiej, że ze dwiema instrukcyjami i informacyjami