panu, że Jmpana Sienickiego chorążego Wiłkomirskiego wojsko przyjęło i wszystkich sprzyjających JKMci i rpltej, dotąd od wojska abdankowanych przyjmować będą i ktojenokolwiek ojczyznę kocha, niech się do nas, jednak bez traktowania żadnych prywat garnie, bo takowych prędko u nas postrzedz będziemy mogli. panu, że Jmpana Sienickiego chorążego Wiłkomirskiego wojsko przyjęło i wszystkich sprzyjających JKMci i rpltej, dotąd od wojska abdankowanych przyjmować będą i ktojenokolwiek ojczyznę kocha, niech się do nas, jednak bez traktowania żadnych prywat garnie, bo takowych prędko u nas postrzedz będziemy mogli. 109. 109. NOWINY DRUGIE Z OBOZU OD PIERWSZEGO KONFIDENTA D. 7 MAJąNOWINY DRUGIE Z OBOZU OD PIERWSZEGO KONFIDENTA D. 7 MAJą Z SZADOWA PISANE. Z SZADOWA PISANE. Oznajmiwszy Wrupanu dnia 23 Kwietnia, co się u nas podów czas działo, po wtóre oznajmuję, co się do dnia dzisiejszego stało. Po wzięciu p. substytuta z p. Jesmanem nie puściła też krew niewinna i drugich pomocników zSzadowa, mianowicie p. Narkiewicza, który jak szalony od wsi do wsi biegając nie trafił na drogę, ale wpadłszy w odrynę chłopską wlazł w kul słomy, ów kawaler, który ordynans na śmierć Jmpana hetmana i p. marszałka nietylko przynosił, ale i obudwóch konając niemal po łokieć we krwi ich ręce swoje obmoczył, i lubo mógł był ujść, bo nie wszyscy pomocnika tej sromotnej roboty wiedzieli, jednakże krew niewinna instygowała, wywiązawszy go z kula słomy, w którym pół dnia siedział, jako winowajcę wzięli. Pobrano przytem p. Jastrzębskiego, który po p. Polskiego i p. Węcławskiego chodził; wzięto syna pana. Niewiarowskiego, który od ojca swego jeździł z perswazyją do substytuta, aby tych wszystkich, którzy się gotowali ojczyznę od złych ludzi ratować, samych pobrano. Ale Bóg sprawiedliwy niechcąc dłużej cierpieć złości ludzkiej pobłogosławił intencyi dobrze ojczyźnie służącym, że i samemu ojcowi p. Niewiarowskiego nie przepuścił, bo go wziął w Machowie p. Łazarowicz, kilką dni przed wzięciem substytuta w ośmdziesiąt koni od wojska ordynowany i już więcej tygodnia, jako go do tamtych więźniów ko Kiejdan zaprowadził, strażą ich dobrze opatrzywszy, bo podufałych towarzystwa więcej 30, przytem chorągiew pana oboźnego tatarską i dragonów 100 do strzeżenia przydano.