3. DYJRYJUSZ DROGI MEJ DO MOSKWY W NIżEJ POMIENIONEJ LEGACYI. WYJECHAłEM z OBOZU OD SłOWIKóW DNIA 9 AUGUSTA ROKU 1657, POD GIEŁGUDZISZKAMI DNIA 4 EKSPEDYCYJĄ PODPISANĄ ODEBRAWSZY. Ta legacyi mojej do cara moskiewskiego była przyczyna Pierwsza Kiedy car przez subtelne sposoby grafa Magnusa w Rydze praktyki z różnymi czyniącego niepewnością komissyi wileńskiej będąc uwiedziony osobliwie w głównym punkcie o elekcyi na koronę polską, która post fata teraźniejszego JKMści synowi młodszemu cesarza chrześcijańskiego sporządzona, ustawać wojnie od Inflant przeciwko Szwedom nakazał i armistitium przez hetmana swego kniazia Jakowa Kudenietowicza Czerkaskiego namawiał otwierały się już z Inflant na Żmudź wrota, gdyż i podjazdy szwedzkie bezpiecznie załogi i wszystkie praesidia moskiewskie mijając w wielu miejscach grassować poczęły. Co z przejętych listów od grafa Magnusa i komisarza dla traktatów Naszczokina wojewody kokonawickiego wyprawionego, JWJmp. Wincenty Korwin Gosiewski podskarbi wielki i hetman W. Ks. Litew. wyrozumiawszy, że na nasze włosy gotują się goście, dał znać JKMści, że te stratagema przyczynią większych sił w Polsce królowi szwedzkiemu, przywiodą księstwo żmudzkie od Inflant i od Prus w niebezpieczeństwo tak, że trudną obiejom korrespondować ścianom. A zatem że i z moskiewskiej nie długobyśmy się cieszyli przyjaźni, starał się więc różnemi sposobami na złe nasze robiące zrazić i rozerwać traktaty. Jakoż przez Artiemona Siergiejewicza stolnika carskiego natenczas na rezydencyi przy sobie zostającego przez częstych od niego do stolice gońców przywiódł cara, że car kondemnowawszy przez Szwedów subtelnie wrzkomo do pokoju proponowane kolory,