też oznajmić, że się już nie zda JCWstwu ta wyprawa, ponieważ ma być komisyja, na której JCWstwo zasadzać życzy, abo jaka wola będzie JCWstwa, byleby tylko tam wiedziano u dworu JKMci i u Jmpana podskarbiego hetmana polnego Wgo Ks. Litews. , jeśli posłany kto będzie od JCWstwa abo nie, żeby tamtych posłanników pana Nesterowa i innych, jeśli jeszcze dotąd nie odprawiono, od dworu JKMci ekspedyjowano. Prawda, żebym ja, jako ten, który najprędzej pokoju z JCWstwem naszemu narodowi miłości i zgody obopólnej życzyłem, i najpewniejszego kiedy jeszcze JCWstwo był pod Wilnem, koło tego pracować począłem i tego życzył i życzę, aby podług pierwszego postanowienia wyprawiono posła pełnomocnego, któryby postronnym monarchom niewiadomy namówił pokój, bo skoroby się to odmieniło, toby już więcej, choćby co najpewniejszego Jmpan podskarbi JKMci i rpltej donosił, jużby nie wierzano, ponieważ i pierwszemu postanowieniu dość się nie stało. A kiedy ten senator w ojczyźnie naszej tem wiarę straci, ja nie wielu liczę tak szczerze pracujących koło pożądanego między JKMścią a JCWstwem pokoju, jako tego pana, któremu jako najprędszą dać wiadomość przez gońców z listem Wmpana i Jmpana Fiedora Michajłowicza uprzejmie życzę, żeby tego, co on na dobre tych monarchów za wyjściem swojem urobił, znowu nie rozpróli i zepsuli, a zatem do rozlania dalszego krwi chrześcijańskiej chciwym i pragnącym wrót nie Otwierano. Ja z Polski wyjeżdżając słyszałem o wojskach tureckich, jakoś krzywo bardzo od Węgier mających się; to co teraz od nich słyszeć o wiadomość od Wmpana samego proszę, bo dotychczas gdziekolwiek są, wiem, że nie próżnują. Nas jeszcze z wiosny ostrzegano, ale mamy deklaracyją zawartej przyjaźni. Zapomniałem Wmpanu w pierwszym liście przypomnieć pana Stanisława Naborowskiego, towarzysza z pułku Jmpana Krzysztofa Sapiehy, krajczego Wgo Ks, Litews. , za którego i inne towarzystwo swoje z pod chorągwi wypuścił z Iwanem Polikarpowiczem jeszcze na tamtym sejmie kilku więźniów, kiedy z panem Żełobuskim powracał, a za tych jeszcze odmiany nie uczyniono. Byłem na rozhoworze teraźniejszego sejpra w Warszawie, tam się o to upominał Jmpan Sapieha, bo