1. DYJARYJUSZ PRAC I USłUG MOICH JKMśCI I RPLTEJ TAK ZA POWODEM JAśNIE WIELMOżNEGO JMCI PANA WINCENTEGO ALEKSANDRA KORWINA GOSIEWSKIEGO, PODSKARBIEGO I HETMANA POLNEGO WIELKIEGO KSIęSTWA LITEWSKIEGO, JAKO I Z MOJEJ żYCZLIWOśCI PRZECIWKO OJCZYZNIE ODDAWANYCH I POTEM PRZYCZYNIONYCH ZA DRUGIEGO PROTEKTORA I DOBRODZIEJA, MEGO JAśNIE WIELMOżNEGO JMCI PANA KRZYSZTOFA PACA KANCLERZA WIELKIEGO KSIęSTWA LITEWSKIEGO PANóW OBU ROZUMU WIELKIEGO. 1. W roku 1654 in septembri. Po ściągnieniu wojska do Rakowa wyprawił mię Jmci p. hetman dobrodziej mój do Kojdanowa do księcia Jmci p. Janusza Radziwiłła, wojewody wileńskiego z listem i słowną publiczną rpltej konferencyją, po której, gdym tam dla zniesienia się, jako z kolegą swoim, jeździł do Kojdanowa, z wielu pułkownikami miewałem od Jmci p. hetmana różne konferencyje, aby ich od fakcyj radziwiłłowskich na stronę szwedzką i Rakoczego obróconych odwrócić na stronę JKmci. 2. Powróciwszy ztamtąd jeździłem od tegoż Jmci do wojska pod Śmiłowicze, wyrozumiewając, jaka niedobitków pod Szepielewicami została liczba, owo abym rachunek wszystkiego wojska przywiózł, którego nad 4 tysiące nie było, a żołd na 15 brano. Z Jmci p. Połubińskim pisarzem polnym znosiłem się mając wiele do niego od Jmci p. hetmana in commissione wyrozumiewałem, do którego hetmana ma wojsko większą inklinacyją