wdzięcznie uwolnienie Jmpana hetmana, opowie, i że zaraz rozesłał, aby obiecanych więźniów za Jmpana hetmana oddawano do rąk jego; jakoż od Jmpana wojewody ruskiego oddany kniaź Siemon Lubicz Szczerbaty, lubo był za się posiulił nie małą sumę i od p. marszałka wielkiego hetmana polnego koronnnego, choć nie bez trudności względem posiulenia na szesnaście tysięcy rubli od nich Jmpanu marszałkowi, i do Jmpana wojewody krakowskiego, hetmana wielkiego koronnego posłał, aby był zjechał do JKMci; ale że niesposobnem zdrowiem dotąd stawić się nie mógł, na ostatni dzień junii, spodziewa się JKMci i aby więźnia tego kniazia Osipa Iwanowicza Szczerbatego oddał, sam upomnieć JKMść zechce i do rąk Jmpana hetmana oddać rozkaże. Których jako zbierze do gromady, nie mieszkając wespół z kniaziem Osipem Iwanowiczem Szczerbatym odeśle z cześcią i kniazia Piotra Iwanowicza Chowańskiego na ostatek żałować nie będzie certis conditionihis, o którym opowie i oznajmi, że jest u Jmpana hetmana Ze strony przemiany więźniów opowie, że i konstytucyją to obwarowano i uniwersały po całem państwie wyszły, aby więźniów sprowadzano na odmianę, zabroniwszy, aby więcej okupów nie stanowiono, ani ich brano; i już prowadzą więźniów tylko expedit żeby wzajemny JCWstwa ukaz wyszedł, i żeby wszyscy więźniowie sprowadzeni i według słowa JCWstwa, czyn na czyn, głowa na głowę byli przemienieni. Ze strony pośrednictwa doniesie, że za przybyciem Jmpana Naszczokina rozumie Jmpan hetman, że nie będzie JKMść od tego, aby monarchów chrześcijańskich pośrednictwa do zawierania wiecznego pokoju przy komisyi wchodzić nie miały; interea, lubo już z listu JKMci zrozumieć się może, iż pana Naszczokina JKMść czeka, i sekretnemi znoszeniami wszystkie trudności, któreby pokój rozrywać miały, uspokoić życzy, jednak Jmpan hetman to przydawa, że w wielkiem to podziwieniu u dworu JKMci zostawa, iż tak publiczna deklaracyja przez niego dana w wyprawie Jmpana Naszczokina, zatrzymana jest i żadnej o niej nie było ponowy, a nawet i pisma tego, które z karty czytał JCWstwa dumny dziak Łarywon Łopuchin, że za Jmpanem hetmanem, jako obiecano, nie posła-