Kapitan Ar. Nie frasujcie się dzisia, słyszałem ja wczora, Hetman kazał wytrąbić w obozie z wieczora. Żeby każdy tawarzysz dał z konia trzeciego Ładunek do nabicia działa burzącego. Kmiecie Może się i piechocie ztamtąd co ukroić, Lecz trzeba ich pilnować, będą darmo broić, Mój dragon od pół roka kosztownie nadziany Wystrzelił wczoraj muszkiet niecnota pijany. Obuchowicz Panowie porzućcie o tem dyskurować, Trzeba się prędko będzie nam tu ztąd salwować. Złe nas doszły nowiny wojsko Gosiewskiego Zniesiono aż do szczętu i wzięli samego. Chalecki To już i po komisyi, szkoda się dla Boga Nam tu bawić, ponieważ wielka w wojsku trwoga; Pójdźmy w skok do hetmana, niechaj radzi o nas, Bo ten pożar zapewne prędko przyjdzie do nas. Sapieha Zdejm tę gorzałkę z stoła chłopcze, każ dać konia, Zęby za nami nie szła ta prędka pogonią; Rzućmy się co najprędzej a pójdźmy im w oczy, Niechaj podjazd potężny ku Lipniszkom skoczy. Chalecki Trzeba rzucić a pilno nasz panie hetmanie Póki jeszcze potęgi i sił naszych stanie, Żeby go jak przejmować wiem na Grieramony, Na Lipniszki się uda ten to pies szalony. Sapieha Tu też najprostsza droga ku Borysowowi, A ztamtąd pójdziem za nim goniąc ku Mińskowi; Sam przez starość, nie mogę, lecz Połubińskiego Wyprawię z wielkiem wojskiem i Kmiecica mego. Kmiecie Otośmy już gotowi wodzu nasz przebrany Daj nam wojska, daj oraz potężne kajdany; Jać go w nich sam przywiodę i kolegę twego Odzyszczę wyzwoliwszy z rąk tyrana tego. Sapieha Idźcież wybrani moi łapać zdrajcę tego, A nie bardzo nocujcie blisko wojska jego, By się znać nie rozgniewał, bo to lud szalony, A ja się do Lachowic udam w tamte strony.