a drudzy już i krest całowawszy, co wiedzieć, aby z desperacyi czego nie uczynili, bo dla tego się pod protekcyją cara JMci udawali, że im wolności i kościołów odbierać nie miano, co się teraz cale inaczej stało. 11. Że w Moskwie jest poseł francuzki do cara, i z kró lem szwedzkim pokój zaleca, oznajmić, iż tenże przeszłej zimy w Gdańsku proponował królowi JMci lepszy pożytek z królem szwedzkim zawierać pokój a na Moskwę z nim wspólnie ude rzyć; czego JKMść Pan mój nie usłuchawszy dotrzymał słowa swego i tego wszystkiego, cokolwiek się na komisyi wileńskiej postanowiło. Tożby trzeba, aby i car JMci uczynił i wszystko, cokolwiek się postanowiło, dotrzymał; osobliwie jako ja po odprawieniu posła francuzkiego Delumbra, jako zdawna carowi JMci życzliwy podawszy się w wielkie niebezpieczeństwo jechałem okrętem i z niego wyszedłszy przebierałem się do stolicy, ale mię załoga wileńska niedziel pięć trzymała tak, żem ledwo nazad wypuszczony został. 12. Za Jmpanem kanclerzem o Jezno i Kirsznę prosić; w tym interesie samego króla JMci hramotę w tej materyi pi saną oddać, i prosić, aby ukaz był, gdy zesłani zjadą i bez przysięgi objąć je mogli. Za Jmpanem Kryszpinem o. . . . resztę wiersza wycięto Za Jmpanem Mleczkiem o majętność Muśniki. Za sobą zaś o list do p. Samuela Drohojewskiego starosty miadziolskiego, aby dług przez matkę jego zaciągniony ex nunc oddał a za nieoddaniem Miadzioł ustąpił; drugi do miasta i do włości, abym do oddania był dzierżącym1. 7. MOWY MOJE DO CARA MOSKIEWSKIEGO PODCZAS LEGACYI MOJEJ ROKU 1658 W STOLICY ZAżYTE. 1. Przy witaniu carskiem do ręki idąc Zob. wśród dyjaryjusza p. 118, lecz nadto w końcu ustęp o co ja pokornie majestatu WCWa proszę, niemniej abyś WCWo do rozhoworu i wysłuchania legacyi mojej mnie znajomego pana Fiedora Michajłowicza Artiszczewa wysadzić raczył. 1 Zob. p. 129.