Dyaryusze i akta sejmowe r. 1591-1592 / wyd. Eugeniusz Barwiński. Kraków: nakł. Akademii Umiejętności, 1911. XXX, 457 s. ; 26 cm. (Scriptores Rerum Polonicarum ; t. 21) (Editionum Collegii Historici Academiae Litterarum Cracoviensis ; nr. 68) Indeks. BUW 03915 [21] WYDAWNICTWA KOMISYI HISTORYCZNEJ AKADEMII UMIEJĘTOŚCI W KRAKOWIE Nr. 68. SCRIPTORES RERUM POLONICARUM TOMUS XXI CONTINET: DIARIA ET ACTA COMITIORUM POLONIAE ANNI 1591—1592 CRACOVIAE SUMPTIBUS ACADEMIAE LITTERARUM APUD BIBLIOPOLAM SOCIETATIS LIBRARIAE POLONICAE 1911 EDITIONUM C0LLEGII HISTORICI ACADEMIAE LITTERARUM CRACOVIENSIS Nr. 68. DYARYUSZE I AKTA SEJMOWE R. 1591—1592 WYDAŁ DR. EUGENIUSZ BARWIŃSKI W KRAKOWIE NAKŁADEM AKADEMII UMIEJĘTNOŚCI SKŁAD GŁÓWNY W KSIĘGARNI SPÓŁKI WYDAWNICZEJ POLSKIEJ 1911 Bibloteka Uniwersytecka w Warszawie Z DRUKARNI UNIWERSYTETU JAGIELLOŃSKIEGO POD ZARZĄDEM J. FILIPOWSKIEGO. SPIS RZECZY. Str. Wstęp IX—XXX CZĘŚĆ PIERWSZA: ZJAZDY 1591-1592 R. I. Zjazd w Chmielniku 25 lipca 1591 r. 1. Relacya agenta Duckera o zjeździe 1 2. Przemowa posłów z zjazdu Chmielnickiego wysłanych do króla 6 3. Odpowiedź królewska dana posłom z Chmielnika 8 II. Zjazd w Radomiu dnia 23 września 1591 r. 1. Wyimki z depesz wysłańców gdańskich o zjeździe 12 2. Reces zjazdu Radomskiego . . . 12 3. Przemowa do króla posłów ze zjazdu Radomskiego wysłanych 13 4. Respons króla JMci Panom Posłom z Radomia posłanym 15 III. Zjazd w Radomiu dnia 2 lutego 1592 r. 1. List pp. senatorów do Braci z strony zjazdu w Radomiu 17 2. Wyimki z depesz wysłańców gdańskich o zjeździe w Radomiu 18 3. Relacya agenta cesarskiego o zjeździe w Radomiu 19 4. Relacya agenta Jana Duckera o zjeździe w Radomiu 20 IV. Zjazd lubelski dnia 9 kwietnia 1592 r. 1. Uniwersał zwołujący zjazd 22 2. List JMPana Wojewody Wileńskiego na zjazd Lubelski 23 3. Wyimki z depesz wysłańców gdańskich o zjeździe Lubelskim 25 4. Rozważenie spraw Rzpltej i materyą zjazdu Lubelskiego rozmów 27 5. Karta w Lublinie czytana przez pana Kazimirskiego 29 6. Postanowienie zjazdu Lubelskiego 31 7. Kopia listu do Litwy i Rusi z tegoż zjazdu Lubelskiego 35 8. Kopia listu do ks. Arcybiskupa Gnieźnieńskiego 36 9. Postanowienie drugiej części zgromadzonych w Lublinie 36 10. Relacya o odprawie posłów z zjazdu Lubelskiego do króla wysłanych .... 39 11. Odprawa posłów wysłanych do króla ze zjazdu Lubelskiego 42 12. Uniwersał posłów posłanych do króla TMci z Lublina . 62 V. Zjazd w Jędrzejowie dnia 1 czerwca 1592 r. 1. Posłanie Senatorów przy Królu bawiących do rycerstwa i szlachty w Jędrzejowie zgromadzonych 64 2. Z relacyi agenta Jana Duckera, ustęp o zjeździe Jędrzejowskim 65 3. Respons z zjazdu Jędrzejowskiego do Senatorów na posłanie ich 68 4. Posłanie z zjazdu Jędrzejowskiego do Polski i W. X. Litewskiego 69 5. Posłanie z zjazdu Jędrzejowskiego do ks. Arcybiskupa Gnieźnieńskiego ... 70 Str. 6. Posianie z zjazdu Jędrzejowskiego do Poborców, Szafarzy, Podskarbiego ... 70 7. Posłanie z zjazdu Jędrzejowskiego do Króla JMci 71 » 8. Napomnienie i prośba do JKMci i do PP. Rad i Rycerstwa wszystkiego od PP. Rad i Rycerstwa w Jędrzejowie zgromadzonych 72 9. Poselstwo do Króla JMci ze zjazdu Jędrzejowskiego 83 10. Respons Króla JMci w Krakowie 16 junii na podanie Jędrzejowskie dany . . 85 CZĘŚĆ DRUGA: SEJMIKI 1592 R. 1. Instrukcya Królewska na sejmiki powiatowe 87 2. Rada, o co się na sejmikach starać mają bracia 104 3. Artykuły na sejmiku Śrzedzkim spisane a pp. posłom województw Poznańskiego i Kaliskiego podane 109 4. Artykuły posłom województwa Sieradzkiego podane 114 5. Artykuły ziemi Wieluńskiej 119 6. Artykuły województwa Łęczyckiego 120 7. Artykuły pp. Posłom z sejmiku Radziejowskiego na sejm walny podane 126 8. Artykuły województwa Rawskiego 129 9. Artykuły na sejmiku Sochaczewskim pp. posłom zgodnie obranym... podane . 131 10. Artykuły Płockie 134 11. Instrukcya sejmiku ziemi Czerskiej na sejm walny 136 12. Conventio particularis terrae Lomzensis 141 13. Artykuły na sejmiku powiatowym Drohickim... postanowione 144 14. Instrukcya z sejmiku generalnego Warszawskiego 150 15. Praescriptum mandatorum Statuum et Ordinum terrarum Prussiae 155 16. Votum Wojewody Lubelskiego w Prosowicach na sejmiku 164 17. JM. Księdza Kardynała Batorego karta w Prosowicach na sejmiku 167 18. Instrukcya na sejm walny... od Województwa Krakowskiego w Prosowicach na sejmiku posłom... dana 170 19. Protestacya niektórych pp. szlachty na sejmiku Proszowskim... uczyniona . . 178 20. Instrukcya sejmiku Opatowskiego • 180 21. Artykuły Województwa Lubelskiego na sejmiku uchwalone 184 22. Instrukcya albo artykuły z sejmiku Halickiego 190 23. Instrukcya sejmiku powiatowego w Wiśni... odprawionego 192 24. Artykuły sejmiku Województwa Bełzkiego 197 25. Instrukcya abo artykuły sejmiku Kamienieckiego 201 CZĘŚĆ TRZECIA: DYARYUSZE. I. Sejm walny inquisitionis anno 1592 206—341 7 września, str. 206— 207; — 8 września, str. 207—208; — 9 września, str. 208; — 10 września, str. 208—210; — deklaracya posłów Wielkopol­skich, str. 208 — 209; — 11 września, str. 210 — 216; — 12 września, str. 216—223; — 13 września, str. 223; — 14 września, str. 223—224; — 15 września, str. 224—233; — 16 września, str. 233—242; — 17 września, str. 242; — 18 września, 243 — 245; — Modus inkwizycyej od JM. ks. Arcybiskupa podany, 243—244; — Modus inkwizycyej podany od JM. ks. Ra­dziwiłła... str. 244—245; 20—21 września, str. 245; — 22 września, str. 245— 246; Podanie JM. Herburta Chorążego Lwowskiego o inkwizycyej, str. 245—246; — 23 września, str. 246—248; Podanie o inkwizycyej JMP. Orzelskiego, str. 246—247; Postępek dalszy do inkwizycyej, str. 247— 248; — 24 września, str. 248; — 25 września, str. 248—249; Skrypt podany przez Krakowian, str. 248—249; — 26 września, str. 249— 250; — 27 września, str. 250; — 28 września, str. 250—253: Dekla­racya Króla JMci, str. 250 — 252; — 29 września, str. 254; — 30 września, str. 254—257; — 1 października, str. 257-267; Pismo podane niektó­rym pp. Radom, o przyczynach odjazdu Króla JMci prędkiego, od niektó­rych Swedów, str. 263—265; — 2 października, str. 267—269: Poda­nie ks. Radziwiłła, JM. Marszałka Koronnego i innych około deklaracyej Króla JMci, str. 267—269; — 3 października, str. 269—277: Skrypt przez p. Kanclerza podany na deklaracyą - Króla JMci, str. 269—276; — 4 października, str. 277; — 5 października, str. 277—279; — 6 paździer­nika, str. 279—285: Scriptum pp. Senatorów Regiarum partium prze­ciwko P. Kanclerzowi w Radzie podane, str. 279—283; Respons Króla JMci, str. 284—285; — 7 października, str. 285—295: Respons na te replikę (Senatorów Regiarum partium) JM. Wojewody Krakowskiego, JMP. Kanclerza i innych, str. 287—290; JM. Arcybiskupa Gnieźmieńskiego wykład artykułów w pakciech około odjazdu Króla JMci, str. 290—292; — 8 października, str. 296—297: Konkluzya na schadzce u JKMci Arcybi­skupa Gnieźnieńskiego ]chM. pp. Rad i Posłów Wielkopolskich, str. 296;— 9 października, str. 297—302: Mowa posłów cesarskich, str. 297—302; — 10 października, str. 302—306: Capita eorum, quae pars Ser. Regi contraria proponit, str. 304 i nast. przyp.; — 11 —15 października, str. 306; — 16 października, str. 306—326: Konstytucye o warunkach mieszkania Pań­ skiego, przeciwko praktykom i naprawie Rzpltej, str. 307—312; Artykuły z strony praktyk z zjazdu Andrzejowskiego wzięte, str. 316—317, przyp.; — List Zygmunta III do Tana Zamoyskiego, z dnia 5 lipca 1590, str. 321 przyp.; — List Zygmunta III do Jana Zamoyskiego, z 13 sierpnia 1590, str. 322 przyp.; — List Spytka Jordana i Mikołaja Kazimierskiego do Ru­ dolfa II, z 10 czerwca 1591, str. 323 przyp.; — 17 października, str. 326—334; — 18 października, str. 335—336; — 19 października, str. 337—341. II. Dyaryusz sejmu anno Domini 1592 342—381 7—8 września, str. 342; — 9 września, str. 342 — 343; — 10—11 wrze­śnia, str. 343; — 12 września, str. 343—346; — 14—25 września, str. 346—372; — 26 września, str. 372—373; — 28 września— 16 paździer­nika, str. 373—378; — 17 października, str. 378; — 19 października, str. 379—381. III. Wyimki ze sprawozdań wysłańców gdańskich o obradach sejmowych. . 382—403 4 września, str. 382; — 7 września, str. 382—383; — 8 września, str. 384: — 9 września, str. 384—385; — 10 września, str. 385; — 11 wrze­śnia, str. 386—387;— 12 września, str. 387—388; — 13 września, str. 389; — 14 września, str. 389—390; — 15 września, str. 390—392; — 16 wrze­śnia, str. 392—395; — 17—22 września, str. 395; — 23—24 września, str. 396; — 26 września, str. 396—397; — 28 września, str. 397; — 30 września, str. 398; — 1 października, str. 398—399; — 2 października, str. 399; — 3 października, str. 399—400; — 5—6 października, str. 400; — 14 października, str. 400—401; — 15 października, str. 401; — 16 paź- dziennika, str. 401—402; — 17—18 października, str. 402; — 19 paź­dziernika, str. 403. DODATEK: Compilatio et fragmenta sejmu inquisitionis anno 1592 odprawionego . . . 404—441 Treść: Wstęp, zawierający historyą Wazów aż do Zygmunta III, str. 404—7; — uro­dziny Zygmunta III, str. 407; — zjazd w Rewlu, str. 408; — wypadki po powrocie, str. 409; — tajna legacya posłów cesarskich, str. 410—413; — list Jana Zamoyskiego do Króla z 27 sierpnia 1592, str. 413—415; — brewe Klemensa VIII do Zygmunta III z 29 sierpnia 1592, str. 416— 417; _ pogłoski o odjeździe króla, str. 417; — przejęcie listów w sprawie małżeństwa królewskiego i przygoda Gustawa Brahe, str. 418; — observationes scitu dignae de familia Austriaca, str. 419—420; — dyaryusz zjazdu lubelskiego, str. 420—428; — listy Jana Zamoyskiego do króla: z 2 marca 1592, str. 428—432; — z 25 kwietnia 1592, str. 432—433; — z 30 maja 1592, str. 433—435; — list króla do Jana Zamoyskiego, z 2 czerwca 1592, str. 435—436; — list Jana Zamoyskiego do króla, z 7 czerwca 1592, str. 436—437; — fragmenta zjazdu Jędrzejowskiego, str. 437—439; — contenta zjazdu Jędrzejowskiego i artykuły, str. 439—441. Spis imion i miejscowości 443-457 WSTĘP. W wydanym w roku 1907 pierwszym tomie dyaryuszów sejmowych z czasów Zygmunta III, obejmującym rzeczy sejmowe z roku 1597 (Scriptores rerum Polonicarum tom XX) rozwinęliśmy szerzej program i plan tego wydawnictwa. W myśl tego programu, kierując się tymi samymi zasadami wydawniczymi, przedstawiamy w niniejszym tomie dalszy ciąg tej publikacyi: dyaryusze i akta zjazdów odbytych w latach 1591—1592, oraz sejmu z roku 1592, inkwizycyjnym zwanego. Wychodząc ze stanowiska, że wszystkie akty sejmowe z lat 1590 — 1592 — czy to legalne, jak sejmy i sejmiki, czy to nielegalne, jak samo­wolnie przez szlachtę zwoływane zjazdy — pozostawały z sobą w ścisłym związku przyczynowym, i że punktem wyjścia ruchu zjazdowego tych trzech lat był sejm marcowy w roku 1590, epilogiem zaś sejm inkwizy­cyjny, zamierzaliśmy najpierw wydać akta sejmowe z roku 1590, a po­tem dopiero przystąpić do opracowania materyi, której poświęcono tom niniejszy. Ponieważ jednak natrafiliśmy na przeszkody, które na razie uniemożliwiły nam skompletowanie materyałów do dziejów roku 1590, mając natomiast zgromadzony zupełny materyał z lat 1591 —1592, przystąpiliśmy najpierw do jego ogłoszenia. Wydawnictwo niniejsze rozpada się na trzy części: pierwsza obej­muje akta zjazdów, odbytych w latach 1591—1592, druga akta sejmi­kowe z r. 1592, trzecia zaś dyaryusze sejmu z r. 1592, inkwizycyjnym zwanego. Część pierwsza, najmniejsza, zamieszczona na str. 1 — 86, obej­muje akta pięciu zjazdów, które poprzedziły sejm inkwizycyjny i były niejako jego przygotowaniem, a więc: Chmielnickiego z dnia 25 lipca 1591 r., pierwszego Radomskiego z 23 września 1591 r., drugiego Radomskiego z 2 lutego, Lubelskiego z 9 kwietnia, oraz Jędrzejowskiego z 1 czerwea 1592 roku. O zjazdach tych (z wyjątkiem pierwszego Radomskiego, do którego obfity a ciekawy materyał zawiera wydany przez Prof. Wincentego Zakrzewskiego: Dyaryusz zj azdu protestantów w Rado­miu 1591 r., w Archiwum Komisyi historycznej t. IX. str. 486—522), nie było dotąd wiadomo nic ponad to, co podali w swych kronikach Heidenstein (Rerum polonicarum ab excessu Sigismundi Augusti II. XII) i konty­nuator Bielskiego (Joachima Bielskiego dalszy ciąg kroniki, wyd. Sobieszczański). W niniejszej publikacyi udało się nam zgromadzić dos ć znaczny— choć nie dla wszystkich zjazdów równie obfity — zasób materyałów, które posłużyć będą mogły do rozjaśnienia historyi tych ciekawych a donio­słego znaczenia ruchów. Do trzech pierwszych zjazdów udało się nam znales ć niestety tylko nieliczne i drobne przyczynki; rozdział I, poświę­cony zjazdowi Chmielnickiemu (str. I—II), podaje 3 akty: rozdział II, obejmujący akta pierwszego zjazdu Radomskiego (str. 12—16), daje 4 pozycye, uzupełniające publikacyę prof. Zakrzewskiego, rozdział III zaś, zawierający akta drugiego zjazdu Radomskiego (str. 17—21), podaje ich 4. Natomiast akta zjazdu Lubelskiego (Rozdział IV, str. 22—63) prze­wyższają obfitością swą w dwójnasób akta wszystkich trzech poprzednich zjazdów razem wziętych, a obejmują pozycyi 12, Jędrzejowskiego zaś (Rozdział V, str. 64—86) podają ich 10. Przeważna część aktów tu wydanych są to akta urzędowe zjazdów, mianowicie: uniwersały zwołujące zjazdy, listy imieniem zjazdów wysyłane, recesy, poselstwa ze zjazdów do króla wysyłane i ich przemówienia, odpo­wiedzi królewskie; zamieszczamy ich tutaj 23, t. j.: I. 2. 3; II. 2. 3. 4; III. 1; IV. 1. 2. 6. 7. 8. 9. 11. 12; V. 1. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. Mniejszą znacznie część, 10 pozycyi, możnaby zaliczyć do kategoryi dyaryuszów: są to mowy, miane na zjazdach, oraz relacye agentów o zjazdach; i tak pozycye IV. 4 i 5 podają mowy zjazdowe, III. 3 i 4 relacye agentów cesarskich, I 1 i V 2 relacye agentów arcyks. Maksymiliana, a II. 1. III. 2. IV. 3 i 10 ustępy odnoszące się do zjazdów, znajdujące się w depeszach wysłańców gdańskich, posyłanych do senatu gdańskiego. Przy każdej pozycyi zanotowaliśmy w przypisku, skąd ją wzięto; tu jednak musimy powiedzieć kilka słów o rękopisach, które nam do­starczyły tych materyałów. Największą ilość, bo 18 numerów, zaczerpnęliśmy z trzech rękopisów Muzeum XX. Czartoryskich w Krakowie. Pierwszy z nich, Nr. 2723, pochodzi w całości z końca XVI w., zawiera częścią oryginały, częścią kopie aktów urzędowych i korespondencyi z lat 1587 - 1595, a należał niegdyś do Jana Sienieńskiego, Wojewody Podolskiego, w którego kancelaryi niewątpliwie powstał. W nim to, na kartach 44, 45, 49—69, i 99—107, znajdujemy szereg aktów odnoszących się do zjazdów, na k. 70—82 i 89 — 95 akta sejmikowe z r. 1592, a na k. 83— 88, 99—9 i 108— 136 pisma i deklaracye, które były podawane ha sej­mie 1592 r. Z tego to rękopisu zaczerpnęliśmy 8 aktów, tj.: II. 3. 4; IV. 5. 9; V. 1. 3. 8. 9; z nich cztery: IV. 5. V. 3. 8. 9. znaleźliśmy także w innych rękopisach. Drugi rękopis Nr. 2724 (o którym wspomnieliśmy w przedmowie do dyaryuszów z r. 1597, str. XXV), był własnością i powstał w oto­czeniu Mikołaja Zebrzydowskiego, wówczas Wojewody Lubel­skiego, a zawiera bądźto oryginały (lub koncepty, poprawiane często­kroć ręką Zebrzydowskiego), bądźto kopie aktów publicznych i ko­respondencyi z lat 1591—1597. W nim to, na str. 253—263, 285—292 i 295—318, znajdujemy szereg aktów zjazdowych, na str. 143—176, 197—200, 211—213, 319—324, 363—366, 415—440, 492—494 akta sejmikowe z r. 1592, a na str. 179—195, 201—210 i 379—413 pisma i deklaracye podawane na sejmie inkwizycyjnym. Ten to rękopis dostarczył nam 8 aktów, które wydajemy w tym tu tomie jako pozycye: IV. 4. 5. 6. 7. 8. 12; V. 8. 10., a z których IV. 5. V. 8. 10. spotykamy także w innych rękopisach. Trzeci w końcu rękopis Nr. 328, opisany w katalogu Dra Korze­niowskiego (Catalogus codicum manu scriptorum Musei Principum Czartoryski., vol. I, str. 64), pochodzący niewątpliwie ze zbiorów Frauenburskich, a powstały w otoczeniu Marcina Kromera, za­wiera przy końcu (cały niemal rękopis zajmują dyaryusze sejmów 1587 r., częścią przez Henika w formie listów do Kromera spisywane) na str. 403— 410 kilka aktów zjazdowych. Stąd też bierzemy pozycye: V. 3. 4. 5. 6. 7. 9. 10., z których V. 3. 9. 10. znajdujemy także w innych rękopisach. Z kolei największej ilości materyałów dostarczyło nam Archiwum państwowe w Gdańsku. Tam, w księgach »Acta internuntiorum« z lat 1591 i 1592 (Oddz. 300, cz. IX. tom 45 i 46), w depeszach wy­słańców gdańskich G. Bergmana i W. Mittendorfa do senatu Gdań­skiego, znajdujemy szereg wzmianek — niestety nie dość szczegółowych — o zjazdach 1591 — 1592 r.; stąd też pochodzą pozycye II. i. III. 2. IV. 3. 10. Z Archiwum domu, dworu i państwa we Wiedniu (od­dział Polonica) pochodzą pozycye III. 3. 4. i IV. 1.; z Archiwum Namiestnictwa w Innsbrucku (dział Ferdinandea) pozycye I. 1. 2. 3. iV. 2.; są to relacye z Polski agentów austryackich: Jana Duckera i drugiego agenta nieznanego nam nazwiska. Po jednym akcie dostarczyły nam: Archiwum Główne w War­szawie z rękopisu: Księga grodzka Radomska Nr. 10 — II. 2; Cesarska Publiczna Biblioteka w Petersburgu z rękopisu IIojilck. F. IV. 127—III. 1. i Archiwum ks. Radziwiłłów w Nie­świeżu (Akta publiczne, Teka II. nr. 159) — IV. 1. Jedną w końcu pozycyą — IV. 11. — wydano tu z druku współcze­snego: Tractat Roznych Poselstw Lubelskich: y odprawa ich. Przez slachcica iednego Polskiego, iako napilniey opisany y wydany. W Krakowie w Druk. Jakuba Siebeneychera Roku Pańskiego 1592. 40, k. nl. 24, kustosze F. III. Rzadka ta broszura (znajduje się w Bibliotece Jagiellońskiej, Kórnickiej i Miejskiej Gdańskiej) wydaną została niewątpliwie przez przychylne królowi stronnictwo t. zw. Regalistów (wspominają o niej z przekąsem przeciwnicy, t. zw. Popularyści, por. w tym tu tomie str. 73, 261, 433),. a zawiera jakoby udokumentowany dyaryusz tego, co się działo w Kra­kowie, na dworze królewskim, po przybyciu tam wysłanych ze zjazdu lubelskiego posłów obu stronnictw. Część druga, zamieszczona na str. 87—205, obejmuje akta sejmików, poprzedzających sejm inkwizycyjny. Na czele wydrukowana tu pod nr. 1. (str. 87—104) instrukcya królewska na sejmiki powiatowe, a po niej, pod nr. 2. (str. 104—9), niezwykle ciekawa Rada, o co się na sejmikach starać mają Bracia, którą jako propozycyą na sejmiki rozsyłało od siebie wrogie królowi stronnictwa Popularystów. Pierwszy z tych aktów, propozycyą królewską, znajdujemy w wielu rękopisach różnych bibliotek w bardzo licznych kopiach — opie­ramy się zaś tutaj w wydaniu głównie na poprawnych tekstach rękopisów Sienieńskiego i Zebrzydowskiego. Drugi akt, ową »Radę«, znajdujemy w rę­kopisie Zebrzydowskiego w dwu redakcyach, na str. 363—6 w redakcyi oględniejszej i na str. 492—4 w redakcyi znacznie ostrzejszej. Różnice obu redakcyi zaznaczamy w przypisach. Następnie na str. 109 — 205 wydano uchwały 20 sejmików, po­przedzających sejm inkwizycyjny; zestawiając je według ziem, mamy tu przed sobą: 5 uchwał z Wielkopolski, 7-u województw i ziemi: poznań­skiego z kaliskiem, sieradzkiego, ziemi wieluńskiej, województw łęczy­ckiego, brzeskiego z ino wrocławskiem. 6 z Mazowsza: województwa rawskiego, ziemi sochaczewskiej, województwa płockiego, ziemi czerskiej, ziemi łomżyńskiej i generalnego sejmiku ziem mazowieckich w Warszawie. 1 z Prus: generału pruskiego w Grudziądzu. 8 z Małopolski: województw krakowskiego (4 akty), sandomier­skiego i lubelskiego, ziemi drohickiej, halickiej, lwowskiej, przemyskiej i sanockiej, województw bełzkiego i podolskiego. Okazuje się tedy, że wszystkie dzielnice Polski są tu zastąpione i że tylko dotkliwą luką jest brak uchwał sejmików litewskich, których mimo bardzo usilnych poszukiwań odnaleść się nie dało. Jak to już we wstępie do wydania dyaryuszów z roku 1597 wy­wodziliśmy (str. XXIII), aż do początków XVII w. w aktach grodzkich bardzo rzadko spotyka się obiaty uchwał sejmikowych; najczęściej je­szcze obiatowano je w niektórych ziemiach województwa mazowieckiego i w województwie ruskiem, w innych województwach obiaty takie zda­rzają się tylko całkiem wyjątkowo. W wydaniu tomu z r. 1597 nie rozporządzaliśmy jeszcze materyałem tak obfitym, jak obecnie; z biegiem czasu mieliśmy możność zbadania wszystkich archiwów, które zawierają księgi grodzkie i ziem­skie z całej Rzeczypospolitej, tj. Archiwów akt grodzkich i ziem­skich we Lwowie i Krakowie, Archiwum państwowego w Poznaniu, Archiwum Głównego w Warszawie, Archiwów Centralnych w Kijowie i Wilnie. Otóż po skrupulatnem przeszukaniu wszystkich ksiąg z tego czasu znaleźliśmy następujące obiaty uchwał sejmikowych: w Archiwum akt grodzkich i ziemskich we Lwowie: uchwały sejmiku w Wis ni (Nr. 23) i sejmiku Bełzkiego (Nr. 24). w Archiwum akt grodzkich i ziemskich w Krakowie: protestacyę na sejmiku Proszowskim (Nr. 19). w Archiwum Głównem w Warszawie: uchwały sejmiku woje­wództwa łęczyckiego (Nr. 6), ziemi czerskiej (Nr. 11) i ziemi łomżyń­skiej (Nr. 12). w Archiwum Centralnem w Wilnie: uchwały sejmiku Drohickiego (Nr. 13). Natomiast poszukiwania w Archiwach państwowem w Poznaniu i Centralnem w Kijowie dały rezultat ujemny. W archiwum poznańskiem księgi z tych czasów dochowały się w grodach: poznańskim, kcyńskim, wschowskim, nakielskim i gnieźnieńskim, w archiwum kijowskiem jedy­nie w grodach: łuckim, kamienieckim i krzemienieckim; mimo jednak dokładnego przeszukania odpowiednich ksiąg, nie znaleźliśmy ani jednej obiaty uchwał sejmikowych. We wspomnianym już wstępie do dyaryuszy 1597 r. (str. XXIV) podnieśliśmy też, że źródłem niezawodnem, gdzie napewno lauda znaleść można, są archiwa możnych panów, czy to istniejące dziś jeszcze, czy to ich fragmenta, stanowiące dziś rękopisy polskich bibliotek. Możni pano­wie mieli zwykle licznych stronników i klientów, którzy im przysyłali z sej­mików ich uchwały; działo się to nieraz dorywczo, nieraz zaś, gdy ktoś miał w tem wybitniejszy interes własny, przygotowywał jakąś akcyą, sta­rał się zgromadzić uchwały wszystkich sejmików, by mieć zawczasu pro­gnozę, jakie widoki zapowiadał zbliżający się sejm. Taki to niewątpliwie celowo zgromadzony zbiór uchwał wszystkich niemal sejmików znajdujemy w rękopisie Biblio­teki Ordynacyi Zamoyskiej Nr. 1203, na kartach 66—99. Karty te, zapisane w końcu XVI w. jedną ręką, wyróżniają się wybitnie od kart poprzednich i następnych i pismem i gatunkiem papieru, i stanowią — jak się po zbadaniu okazało — jeden sekstern, który znacznie później, bodaj że dopiero w wieku XIX, został wraz z innymi materyałami w ten rękopis oprawiony. Sekstern ten zawiera uchwały 16 sejmików, a więc wszystkich 1), które tu wydajemy — za wyjątkiem pruskiego i mniej ważnych: ziem czerskiej, łomżyńskiej i drohickiej, objętych ge­nerałem mazowieckim — i był niewątpliwie umyślnie sporządzony dla kanclerza Jana Zamoyskiego, który, w sprawach sejmu inkwizycyjnego wybitnie zaangażowany, według chodzących wieści na ten sejm gotował zamach stanu i starał się w przededniu sejmowej batalii poznać przy­szłe szanse i horoskopy z rezultatów sejmikowych. Ten to rękopis służył nam za główną podstawę w tej części (uchwały sejmikowe) naszego wydawnictwa; nadto szereg uchwał sejmików, tam znajdujących się, znaleźliśmy we współczesnych kopiach w wspomnia­nych wyżej rękopisach Sienieńskiego i Zebrzydowskiego. W Rp. Czartoryskich 2723 (Sienieńskiego) znajdują się uchwały sejmików województw: krakowskiego, sandomierskiego, bełzkiego i po­dolskiego; w Rp. 2724 (Zebrzydowskiego) — województw: poznań­skiego, sieradzkiego i krakowskiego, wraz z protestacyą; nadto w tymże Rp. zawarte są dwa akta ze sejmiku województwa krakowskiego, tu wydane jako Nr. 16 i 17, a których w innych rękopisach niema. Wszystkie teksty porównaliśmy ze sobą, zaznaczając wszędzie w przypisach istotne różnice. Nareszcie uchwałę generału pruskiego (Nr. 15) wydajemy według księgi recesów gdańskich 1592 r. (w Archiwum państwowem w Gdańsku, Oddz. 300. XXIX. t. 51. k. 155—161). Część trzecia, najobszerniejsza, zamieszczona na str. 206—403, obejmuje trzy dyaryusze sejmu inkwizycyjnego. Pierwszy dyaryusz, rozmiarami najobszerniejszy (str. 206—341), jest też i najciekawszy pod względem treści. W żadnym z rękopisów, które do naszych czasów się dochowały, nie mamy nawet najmniejszej wskazówki o tem, kto ten dyaryusz spisywał, lub też, w czyjem otocze­niu i dla kogo został sporządzony; wszystkie rękopisy, które mieliśmy do dyspozycyi, pochodzą z tak późnych czasów, że nie dają nam nawet najlżejszej podstawy do wysnucia jakichkolwiek w tym kierunku wnio­sków. Nadzwyczajna jednak dokładność i doskonałe informacye o prze- 1) W uwadze na str. 192 dodać należy: Rp. Zamoy. 1203 k. 86—7; na str. 197 w uwadze 4: Rp. Zamoy. 1203. k. 96—8, co przez omyłkę opuszczono. biegu obrad, nawet takich, które musiały by<5 poufne, wskazywałyby na to, że był spisywany w otoczeniu jakiejś wybitnej osobistości. Dyaryusz ten dochował się do naszych czasów w trzech rękopi­sach, wszystkich pochodzących z wieku XVII. Pierwszy z nich, na któ­rym przedewszystkiem oparliśmy nasze wydanie — z dwu innych mieliśmy możność korzystania dopiero w ciągu druku — pochodzi z Królew­skiej Biblioteki Uniwersyteckiej we Wrocławiu i nosi sy­gnaturę: „Bibliotheca Steinwehriana" II. Fol. 37. tom I. Spory ten ręko­pis, foliant w oprawie nowszej (końca XVIII, a pewniej jeszcze początku XIX w.), liczący stron 1305, jest pierwszym z trzechtomowego zbioru »Varia polonica 1556—1654«, jedynego niemal polskiego rękopisu owej »Bibliotheca Steinwehriana«1). Zapisany z małymi wyjątkami jedną ręką, prawdopodobnie w drugiej połowie XVII w., zawiera kopie aktów pu­blicznych i korespondencyi z lat 1550—1626. Do strony 219 idą ma­teryały z czasów Zygmunta Augusta (w tem bardzo obfita korespondencya z lat 1550 —1559), na str. 222—233 znajdują się pisma do dziejów pier­wszego bezkrólewia, na str. 234—298 akta do panowania Stefana Batorego, (w tem na str. 274—281 fragment dyaryusza sejmowego z r. 1585). Na str. 300—312 zamieszczono pisma z czasu bezkrólewia po Stefanie Batorym, a dalej, aż do końca, materyały z czasów Zygmunta III. Tu znajdujemy na str. 311—320, 336—340, 359 —369 zbiór listów Stanisława Karnkow­skiego i pisanych do niego z lat 1587—1590, str. 327—335: »Sposób interregni na sejmie 1589 koncypowany«, str. 343—356 dyaryusz zjazdu rewelskiego z roku 1589 (Zygmunta III z ojcem), 375 — 87: Pobór pogłówny na sejmie 1590 uchwalony, 389—395 Akt zjazdu w Kole 1590, 397—409 mowę Karnkowskiego na sejmie 1591, w obronie zjazdu kol­skiego, a na str. 413—503: Sejm walny inquisitionis anno 1592. Na­stępnie na str. 504—529 znajdują się korespondencye Karnkowskiego 1592—1593; str. 530—533 Instrukcya na sejmiki 1600 r.; 544—587 Dyaryusz sejmu 1605 r.; 592—602 Mowa Burskiego na śmierć Za­moyskiego; 604—7 Wjazd Królowej Konstancyi do Krakowa; 616—723 akta do dziejów rokoszu (uniwersały, korespondencye, mowy etc), a w końcu od str. 724 do końca, akta i korespondencye z lat 1613—1626. Dalsze 1) Drugi jeszcze polski rękopis tego zbioru, II. F. 36, zawiera: »Polonica seu collectio variarum literarum de rebus Polonicis 1668— 1670«. dwa tomy tego zbioru sięgają do roku 1654, a cała ta kolekcya musiała być specyalnie zebrana przez kogoś z różnych rękopisów; o właścicielu jednak ani o zbieraczu, ani też o źródłach jego nie mamy niestety ża­dnej zgoła wiadomości. Rozpatrując jednak zawartość stron 311—529 tego rękopisu, nie podobna nie zwrócić uwagi na tę okoliczność, że ogromna ilość ma­teryałów łączy się z osobą prymasa Stanisława Karnkowskiego. Jest tu najpierw znaczna liczba listów, pisanych przez niego i do niego w latach 1587—1593 — podczas gdy korespondencyi innych osób wcale niema, — z aktów zaś publicznych mamy przeważnie te tylko, z którymi osoba Karnkowskiego ściśle się wiąże. I tak z rzeczy sej­mowych z lat 1589—1591 znajdujemy tu tylko te, w których Karn­kowski przeważny brał udział, a więc: Sposób interregni 1589, którego głównie z powodu opozycyi Karnkowskiego nie uchwalono; Pobór pogłówny na sejmie 1590 uchwalony, który Karnkowski tak namiętnie zwalczał; akt zjazdu Kolskiego (podczas gdy o innych zjazdach niema tu ani śladu), którego promotorem był Karnkowski; a wreszcie z sejmu 1590/1 jedynie jego mowę, w której stanął w obronie zjazdu Kolskiego. Ta wpadająca w oko niezwykła obfitość materyałów ściśle z osobą Karnkowskiego związanych, a zupełny niemal brak innych z tego czasu, naprowadzają na domysł, że nieznany zbieracz musiał mieć przed sobą jakiś, dziś zaginiony rękopis Karnkowskiego, w którym spisywano jego korespondencye, kopie aktów bliżej go obchodzących, jego mowy. Ze tego rodzaju rękopisy istniały, dowodzą: rękopis 350 Biblioteki Osso­lińskich, zawierający m. i. akta z lat 1594 i 1595 1), oraz rękopis 2254 Muzeum XX. Czartoryskich w Krakowie2), którego źródłem musiał być niewątpliwie także ów zaginiony rękopis. Mogłoby to nasunąć i dalsze przypuszczenia, że zawarty w ręko­pisie Wrocławskim dyaryusz powstał również w otoczeniu Karnkowskiego. Przeciw temu przemawia jednak ta okoliczność, że w dyaryuszu tym 1) Por. Kętrzyński W., Katalog rękopisów Biblioteki Zakładu nar. im. Ossolińskich. T. II. str. 414, pozycye 22 i 24—6. 2) Jest to fragmencik jakiegoś znacznie większego rękopisu, a zawiera przepisane ręką wieku XVII te same, i jedynie te tylko, korespondencye Karnkowskiego z lat 1587— 1590, które znajdują się w naszym rękopisie Wrocławskim na str. 311—320, 336—340 i 359-367. Dyaryusze sejmowe 1591—1592. b właśnie mowy Karnkowskiego podane są niedokładnie, nie w pełnem brzmieniu, lecz w skróceniu niedokładnem; dość porównać tekst mowy wydany na str. 223—4, a tekst wydany według innego rękopisu na str. 347—356; gdyby więc ktoś z otoczenia Karnkowskiego, dla niego i za jego wiedzą spisywał dyaryusz, postarałby się niewątpliwie o to, by przedewszystkiem mieć pełny tekst jego mowy; dlatego też to przypu­szczenie należy odrzucić. Tekst dyaryusza, w tym rękopisie zamieszczony, oddany jest wcale poprawnie, choć w niektórych miejscach kopista nie zdołał się ustrzedz od drobniejszych omyłek. Drugi rękopis, zawierający tekst dyaryusza w tej samej reda­kcyi, który dopiero po wydrukowaniu naszego wydania do str. 272 udało się nam odszukać, należy do Biblioteki Ordynacyi Krasińskich i zapisany w nowym inwentarzu pod Nr. 714 1). Rękopis ten jest wido­cznie zlepkiem pięciu od siebie zupełnie niezależnych części, oprawio­nych razem w wieku XIX. Pierwsza z nich, obejmująca str. 1—276, pisana jedną ręką w XVI wieku, zawiera dyaryusz sejmu Piotrkowskiego z roku 1562. Część druga (str. 277—473) pisana jedną ręką, prawdo­podobnie w drugiej połowie XVII w., zawiera pisma polityczne, wiersze i akta do dziejów pierwszego bezkrólewia i pierwszych dni panowania Hen­ryka Walezego. Część trzecia, str. 475 —82, pisana jedną ręką w wieku XVI, obejmuje dwie tylko pozycye: »Wypis z listu niektórego Podolanina do Małey Polskiey do niejakiego Starosty w sprawie ludzi religiey greckiey pisanego« i list Stefana Batorego z Niepołomic, 18 maja 1585 w sprawie religii greckiej. O części czwartej (str. 489—666), nas właśnie obchodzącej, pomówimy niżej; część piąta w końcu (str. 667— 856) zawiera zbiór aktów w sprawach pruskich z lat 1525—1607, jedną ręką, zapewne w początku XVII w., przepisanych. Część czwarta, nas najbardziej obchodząca, zawarta na str. 489— 666, zapisana dwiema rękami, prawdopodobnie około połowy XVII w., 1) Gdy po raz pierwszy, t. j. w roku 1904, badaliśmy rękopisy Biblioteki Ordynacyi Krasińskich, bardzo znaczna część ich nie była wcale zinwentaryzowaną; dlatego też ręko­pis ten uszedł naszej uwagi. Dopiero w lecie 1910 r., przy pomocy nowego inwentarza sporządzonego przez Dra St. Kętrzyńskiego, natrafiliśmy na ten rękopis i w ciągu druku od str. 273 mogliśmy z niego korzystać. nosi tytuł: »Compilatio et fragmenta seymu inquisitionis anno 1692 odpra­wionego«, w którym to tytule później, obok omyłkowej cyfry »6«, dopi­sano poprawkę »5«. »Compilatio« ta, spisana przez kogoś między rokiem 1625 a 1632 (bo o Zygmuncie III mówi jako o żyjącym, a o jego siostrze Annie 1625, że już nie żyje), jest poniekąd udokumentowaną historyą tego, co działo się przed sejmem inkwizycyjnym, a następnie i na nim. Zaczyna nasz kompilator utwór swój od początku dynastyi Wazów, mówi o Janie Szwedzkim i małżeństwie jego z Katarzyną Jagiellonką, więzieniu ich, urodzeniu Zygmunta III, wypadkach późniejszych, przyjeździe jego do Polski, następnie o zjeździe w Rewlu 1589, zamiarze spuszczenia ko­rony Ernestowi, zjazdach w r. 1591—1592; w opowiadanie swe wplata akta i listy, a na zakończenie daje sam dyaryusz sejmu inkwizycyjnego, w tej samej redakcyi, co i rękopis Wrocławski. Idzie ta Compilatio w rę­kopisie od str. 493—515, a w nią wplecione są na str. 493: »Fragmentum legationis Legatorum Caesareorum... ad Sigismundum III Poloniae Regem scripto secreto porrectum«; na str. 495 list Jana Zamoyskiego do króla z dnia 27 sierpnia 1591; na str. 496 brewe Klemensa VIII do króla z dnia 29 sierpnia 1592; na str. 505 Uniwersał zjazdu lubelskiego; na str. 507—512 listy Jana Zamoyskiego do króla z dni: 28 kwietnia, 2 czerwca i 8 marca 1592, oraz króla do Jana Zamoyskiego z dnia 2 czer­wca 1592 r. Następnie po str. 515, na której włas ciwie kończy się tekst, pochodzący od autora kompilacyi, idą: na str. 516—522 Napomnienie Jędrze­jowskie, str. 523 początek instrukcyi królewskiej na sejmiki, 523—534 akta poselstwa hiszpańskiego na sejm 1597, 535 — 546 instrukcya królewska na sejmiki, a na str. 547—621: Sejm walny septima septembris anno Dni 1592. Następują: str. 622 Mowa Stanisława Karnkowskiego, Arcybiskupa Gnieźnieńskiego secreto do króla JMci do Szwecyi się gotującego 7 Re­wia; str. 623—629; tegoż Arcybiskupa sentencya na sejmie o inkwizycyi (wydana tutaj na str. 347—356); 629 Wotum Wojewody Sandomirskiego; 630—635 Wotum Jana Zamoyskiego (na sejmie w marcu 1590 r.); 635 Assekuracya królewska na sejmie inąuisitionis stanom obojga narodów uczyniona (wydana na str. 307—312); 638 Elucidatio pierwszej deklara­cyi króla JMci (wydana na str. 279—283); 640—641 Warunek od praktyk przez p. Hetmana podany (zob. str. 296); 642—646 Sposoby obrony Rzpltej przeciw wojnie Tureckiej, gdy Beglerbeg szedł (w r. 1590); 647—652 dwa listy królewskie do Karnkowskiego w sprawie zjazdu kolskiego i akt samego zjazdu; 653 Exorbitancye przeciw Janowi Zamoyskiemu; 654— 662 Poseł Piastów na elekcyą po śmierci króla Stefana; 662—666 Mowa Zborowskiego na konwokacyi 26 lutego 1587. Dyaryusz sejmu inkwizycyjnego, zamieszczony w tym rękopisie na str. 547—621, daje nam również tekst kompletny i wcale poprawny, gdyż tu i tam spotykamy tylko drobniejsze omyłki kopisty. Trzeci wreszcie rękopis jest własnością Biblioteki hr. Ra­czyńskich w Rogalinie, zapisany w jej inwentarzu pod Nr. 29. O istnieniu tego rękopisu wiedzieliśmy już od dawna, zbadał go bowiem DrWojciech Kętrzyński, a następnie opisał szczegółowo na str. 35— 37 swojej rozprawki: Biblioteka hr. Raczyńskich w Rogalinie (Sprawozdanie z czynności Zakładu nar. im. Ossolińskich za rok 1905); czyniliśmy też starania, jednak bezskuteczne, o udostępnienie tegoż rę­kopisu. Dopiero w lecie 1910 r., kiedy udało się Akademii Umiejętno­ści w Krakowie rękopis ten wypożyczyć, mieliśmy możność korzystania z niego jeszcze w toku druku naszej publikacyi, od str. 273 począwszy. Wobec tego, że rękopis ten został przez Dra Kętrzyńskiego szcze­gółowo opisany, do którego to opisu czytelników odsyłamy1), poświę­cimy tu jego opisowi tylko słów kilka. Rękopis ten, foliant o 484 kartach (z których 330—384 czyste), oprawiony w zieloną skórę, zapisany jest czterema rękami i zawiera materyały historyczne z lat 1516 —1613. Czas jego powstania określa zapiska zamieszczona na pierwszej stronie: »Ex libris Generosi Abraami Ciświcki«. Ten dzielny wojownik, obrońca i odbudowca uszkodzonego przez wojska szwedzkie zamku Zbąszyńskiego, wydawca polskiego prze­kładu Archelii Diega Uffana (1643), kasztelan od roku 1621 Bydgoski, od 1627 Śremski, zmarł w czerwcu roku 1644 2); ponieważ zaś materyały 1) Rękopis ten zbadał również jak najdokładniej i ściśle opisał prof. Wincenty Za­krzewski, a opis ten znajduje się w zbiorach Komisyi historycznej. 2) Wiadomość o Ciświckim znajdujemy w Niesieckim, Korona polska (wyd. Bobrowicza) t. III. str. 149, toż w Encyklopedyi powszechnej Orgelbranda t. V. artykulik Hu­berta. Datę śmierci podaje panegiryk Hiacynta Grodzkiego: Wyprawa do nieba Abrahama Ciświckiego. Poznań 1644. w tym rękopisie zawarte sięgają po rok 1613, zatem lata między 1613 i 1644 są granicami czasu, w którym ten rękopis mógł powstać. W tym tedy rękopisie, prócz instrukcyi królewskiej na sejmiki 1592 r. (k. 207—217) i »Sejmu inkwizycyej fragmenta: Sentencya St. Karn­kowskiego AB. Gnieźnieńskiego o inkwizycyej« (k. 279 v. — 283), którą wydajemy na str. 347—356, znajduje się na kartach 218—279: »Sejm walny septima septembris A. 1592. Ten trzeci rękopis dyaryusza tej samej redakcyi różni się od po­przednich tylko w drobnych szczegółach, i tak jak tamte wykazuje pe­wne myłki przez kopistę popełnione; ponadto w kilku miejscach wy­puszczono w nim dos ć obszerne ustępy. Jak wspomnieliśmy powyżej, moglis my korzystać z tych dwu osta­tnich rękopisów w ciągu druku naszej publikacyi dopiero od str. 273, odtąd też zaznaczamy w przypiskach wszystkie różnice tekstów; tu zaś poniżej dajemy wykaz tych różnic od początku aż do str. 272. Tu też zaznaczamy, że wprowadzamy w oznaczeniu rękopisów następujące skró­cenia: Wr. = rękopis Biblioteki Uniwersyteckiej we Wrocławiu, Bibl. Steinwehriana II. F. 37; Kr. = rękopis Biblioteki Ordynacyi Krasińskich w Warszawie Nr. 714; Rg. = rękopis Biblioteki Raczyńskich w Rogalinie Nr. 29. Str. 206, w. 16. Kr.: brali sobie do jutra » » » 20—21. Rg. brak: P. Paca... insimulował » » 21. Kr.: P. Szemot insimulował » 207, » 17. Kr. i Rg.: Starosta Przemyski » » » 22. Kr. i Rg.: Król odpowiedział: Rozmów » » » 25. Kr. i Rg.: Na co województwa » » » 27. Kr. i Rg.: Bel pytań i odprawowan » 208, » 3—4. Rg. brak: nie nowina... i exempla przywodził » » » 8. Rg. i Kr.: obieramy i dotąd » » » 14. Rg.: Na co Machowski » » » 14. Rg. i Kr.: Pobiej te » 209, » 2. Rg.: snadniejszego się zrozumienia » » » 4. Rg. i Kr.: et ordine percepto » » » 14. Rg. i Kr.: opprimować kogo » » » 28 — 29. Rg. i Kr. brak słów: to jest aby każdy... było ostrzeżono » » » 38. Rg. i Kr.: do KJMci czas niemały, jaką, dać » 210, » I. Kr.: na tym byli » » » 6—7. Kr. brak słów: do rzeczy przystapieli » » » 7. Rg, i Kr.: przyjmować wdzięcznie raczy » » » 17. Rg.: odprawieła przed przyjazdem Str. 210, w. 21. Kr.: Posłowie przyjachali » » » 27. Kr. i Rg.: Do czego jeśli sie godzi pp. Senatorom samym » » » 28—29. Rg. brak słów: JPW. Marszałka... poselskie posłanie » » » 31. Rg. i Kr.: inquisitionis namawiali » 211, » 7. Rg. i Kr.: Obsecra ut patrem... miejscu: Deum timete » » » 9—10. Rg. i Kr.: chcemy Pana hamować, potrzeba lekko, a Senatui » » » 16. Rg. i Kr.: z opłakanemi oczyma » » » 22—23. Rg. i Kr.: dowody miały być na mnie dostateczne » » » 24. Rg. i Kr.: wielka to poena » » » 28. Rg. i Kr.: jeżeli powie którym ex Senatu » » » 29. Rg. i Kr.: i tego potrzebował » » » 36. Rg. i Kr.: musi condolere » » » 38. Rg. i Kr.: za czym łatwi je leczyć będziem mogli. Po sejmikach różnie chcieli leczyć te choroby, jedni rozumieli, żeby kupą na sejm jadąc, kupą one leczyć potrzeba. Drudzy żeby » 212, » 10. Rg. i Kr.: tak to udawano, jakoby » » » 16. Rg. i Kr.: co nie schodziło » » » 34. Kr.: statuta, którymyście » 213, » ii. Kr. i Rg.: nocivum avertere, a iź to baczę być nocivum » » » 16—17. Kr. i Rg.: wierze, że każdego słabego może to potkać, a potężnego ani myślić. Jednak omittendum, jakoby ta » » » 21. Rg. i Kr.: że jako KJM. z okrętu wysiadł, tak mną charują, zaczem mnie też w tym nie zaniechano. Ta nowina odjachania Króla po pogłównym » » » 27. Rg. i Kr.: patriae et finem tenere miał, i kiedybym » » » 3Ó. Rg. i Kr.: powiedział, że trzech rzeczy potrzeba » 214, » 9. Kr.: zam. exacerbationem: accusationem » 215, » 12. Rg. i Kr.: źe KJM. był tak varius » » » 25. Rg. i Kr. brak słów: żeśmy nie pewni Pana » » » 32. Rg. i Kr.: ale popierać tego » » » 36. Rg. i Kr. brak słowa: powiedział » 216, » 19. Kr.: ekscesy, a wszystko przodkowie » » » 31. Rg.: jakoby nas zafrymarczyć » » » 33. Rg. i Kr.: chłopięta umieją zmyślać » » » 36. Kr. zam. przełożyliśmy: przyjęliśmy » 217, » 14. Rg. i Kr. zam. W tem jeden, jest: Pan Stano » » » 19. Rg.: twardowskim koniem » » » 23. Rg. i Kr.: miało libera vota nostra » » » 25. Rg. i Kr.: co teraz onym » » » 28. Rg. i Kr.: zawzięła się była » » » 35—36. Rg. brak słów: a nie zostawiać nic sub cute » 218. » 4. Kr.: nie zaraz jemu authoritas » » » 7. Kr. po: »propositionem KJMci« są jeszcze słowa: co wnieśli a zaparli się na tym, byłoby contra ius JKMci » » » 21. Rg. i Kr.: źle tedy » 219, » 4. Rg. i Kr.: zwłaszcza Panu » » » 9. Rg. i Kr.: Panu parere » » » 18—19. Rg, i Kr.: praktykom, a więcej in futurum, niż ad praeterita » » » 22. Rg. i Kr.: gdyż idzie de summa Str. 219, w. 24. Rg. i Kr.: propozycyej, czym i dignitatem » » » 33. Kr.: zaczym ja mówię, że Senator jest medius » » » 34. Kr.: slachtą, on consilia i Pana dirigit, de statu » 220, » 2. Rg. i Kr.: na te powieści sibi » » » 6. Rg. i Kr.: zwłaszcza o przepuszczenie Sieczygniewskiemu » » » 14. Rg. i Kr.: te deklaracye... naczyniły » 221, » 4. Rg. i Kr.: Cicerona czytali » » » 5. Rg. i Kr.: quidquid scivero » » » 15. Rg. i Kr.: poeny koleją » 222, » 20—21. Rg. i Kr.: porównano je, że mają być pari... et copulata officiosa » 223, » 5. Rg. i Kr. brak » » » 12. Kr.: Rpcae obniesiony » » » 16. Rg. i Kr.: między ludźmi mówione » 224, » 5. Rg. i Kr.: nie widzę, żeby co inszego » » » 12. Rg. i Kr.: obrazieł się » » » 15. Rg. i Kr.: Quoad secundum » » » 19—20. Rg. i Kr.: i wszystkiej Rzpltej odpuścić, przekłada też » » » 23. Rg. i Kr.: Obsecra ut patrem » 225, » 3. Rg. i Kr.: skąd najwięcej odia » » » 16. Rg. i Kr. po słowach: »Król JMć z Rewla« jest jeszcze: przyjachał, zlecono to było pp. Senatorom, którzy przy Królu JMci byli, aby Królowi Szwedzkiemu wolą tę RP opowiedzieli i prosieli, żeby do tego Króla JMci wiódł. Na to z Rewia przyjachawszy, wszystkie ordines » » » 32. Kr.: proboque, meliora sequor » 226, » 4. Rg. i Kr. po słowach: »wielka. liczba«, jest jeszcze: opustoszałych i połupionych » 227, » 12. Rg. i Kr.: rozkrzewi sie bojaźń Boża i konstytucye w reze swa będą wprawione. Inkwizycya » » » 36. Rg. i Kr.: miał omnium meritis » 228, » 6—7. Kr.. ani defensorum ani accusatorum » » » 13. Rg. i Kr.: sequor. Z czym dla roztrząśnionych » » » 14. Rg. i Kr.: w inkwizycyą już się wkręciło, gdy » » » 16. Kr.: żadnych nie przywiązałem się » 229, » 4. Kr. i Rg.: ugruntowali i difidencyi tych » » » 8. Kr.: nie odmiłuje. Zła jest diffidencya » » » 38. Rg. i Kr.: na to go używać » 230 » 34. Rg. i Kr. w miejscu wykropkowanem: we Florencyi » 231, » 6. Kr.: Hiszpańskim i z papieżem ligę » 232, » 2. Rg. i Kr.: naprzód mówić przychodzi » » » 8—9. Kr. brak słów: który takimi suspicyami... podan jesteś » » » 24. Rg i Kr.: z inwidyą aby to causa była w troszce » 233, » 5. Kr.: konfederacya nam narężona » » » 7. Kr.: multorum aliorum causa » » » 13. Kr.: chęci swej, to wszytko czego sa wiadomi, niech powiedzą » 234. » 30. Kr.: spłacheć » » » 36. Rg. i Kr:: nie tylko żebym mu miał zlecić, albo o nie sie starać » 235, » 7. Rg.; gotowem ja; Kr.: gotowem jest » » » 9. Rg. i Kr.: z łaski swojej opuścić nie będzie raczył Str. 235, w. 24. Kr.: dedukowałem ja to tam, jako nie » » » 36. Rg. i Kr. brak słów: był absens 15-go » 236, » 2. Kr.: która naręźa » » » 16. Kr.: nie powinna to u nas » » » 29. Rg. i Kr.: WKMć nie myśleł » » » 33—34. Rg. i Kr. brak słów: bać się nam... serce IchMci » 237 » 17. Kr.: corpus Rpcae, i WKMć dignitas ani my securi, a gdzie się » » » 21. Rg. i Kr.: veritas » » » 28. Rg. i Kr.: Senatorowie pro ea fide » 238, » 5. Rg. i Kr. całego wiersza brak » » » 8. Rg. i Kr.: bo błądzieli i błądzą » » » 9. Rg. i Kr.: jednak salva zostawa » 239, » 14. Kr. nie mu: bo im » » » 19. Rg.: zam. »tribulatio« jest: »admonitio« » » » 21. Kr.: trudno przez niego » » » 27. Kr.: na inkwizycyą, pozwalają » » » 30. Rg. i Kr.: mówił, drudzy milczeli; lecz ja na to, kto będzie wiedział, powie, zmyślać i płonne » 240, » 6—7. Rg. brak słów: KJMci wiedzieliśmy... tak z KJMcią » » » 14. Rg. i Kr. brak: wolą » » » 36. Rg. i Kr. w miejscu wykropkowanem: uszczypki » 241, » 8. Rg. i Kr : aerem versare » » » 32. Kr.: błogosławieł, że i » » » 36. Rg. i Kr.: Z Kazimierzem » 242, » 3. Rg. i Kr.: Senatorowie, którzy przysięgają b » » 8. Rg. i Kr.: mają uznawać > 245, » 8—9. Rg. i Kr.: aby warunek był dany tym » » » 25. Rg. i Kr. jest: żeby » 248, » 21. Rg.: z tą deliberacyą, którzy byli w Woli, referowali się » » » » Kr.: którym ta się dała deliberacya, co byli w Woli referowali się » 249, » 18. Rg. i Kr. zam. Chełmiński: Kujawski » » » 23. Rg. i Kr.: Posłom gdy przyszli » 250, » 1. Rg. i Kr. po Ossoliński, jest jeszcze: Orzechowski » » » 3—4. Kr.: brak. » 252, » 26, Rg. i Kr.: żeby KJMć senatui ustąpić raczył » » » 31. Rg. i Kr.: Radę na Radę » 253, » 18. Kr.: deklaruje się strony mieszkania KJMci; powiedział, że póki » » » 23. Rg. i Kr.: na królestwa przodkowie naszy uchodzali, a Panu » » » 26. Rg. i Kr.: było by to po próżnu » 254, » 1—2. Kr : brak. » » » 15. Rg. i Kr.: polerowano, nie oddawałem jej » » » 20—21. Rg. i Kr. brak. » » » 24. Rg. deklarował: z tego tam » 255, » 9. Rg. i Kr. niema: plebem » » » 15. Rg. i Kr. zam. Raszki, ma: Rawski » » » 16. Rg. i Kr. niema: psują; zam. zbyć, jest: żeby » » » 25. Rg. i Kr. po »być pewne« jest: radbym się tego nauczył, ale by zaś kto » » » 34. Rg. i Kr.: By się było to dla WM stało xxv Str. 256, w. 6. » » » 5—10. » » » 23. » » » 26. » 258 cała i 259 » 258, w. 22. » » » 35. » 259, » I. » » » 23. » 260, » 13. » » » 22. » 260, » 23 do 270 » 261, » 31. » 262, » 14. » 263, » 4. » » » 33. » 265, » 34. » 266, » 9. » » » 16. » » » 23—24. » » » 33. » 267, » 21. » » » 22. » » » 28. » 268, » 2—3. » » » u. » 269, » 1—2. » » » 6. » » » 7. » » » 10—11 » 270, » 7. » » » 10. » » » 14. » » » 27. » » » 27—29 » 271, » 10—11 » » » 23. » » » 24. » » » 28. » 272, » 3. » » » 13. » » » 28—29 Rg. zam. »temperowała«, jest: komparował Kr.: brak. Rg. i Kr. zam. »Panu« jest: »poena« Rg. i Kr.: pericula, które są, nie miały by się ukazać. Ja w. 1 — 21. Rg. brak., Kr. zam. »Chcecieli«, jest »Chcieli« Kr. zam : »wkroczyło« jest: wykroczyło Kr.: naszemu. W czym i do Szwecyej Rg. i Kr.: Czas skończyć Rg. i Kr.: czemu niema być Kr.: kaucya na pismie aby była w. 3. Rg. brak. Kr. brak słów: dobrze żeby sie to było Kr. brak: oddarował Kr. po »opatrować« jest: bo w niej niemasz więcej niż societas mali być jako między kupcy Kr.: jeżeli to za consensem Kr. po: »dziękować« beda« jest: Inkwizycyi doma się obawiamy, a tam jej chcemy; o potrzebach Kr.: my nie mamy bez deklaracyi i akusacyej Kr.: byli, każdy to z Kr.: przeszkodziło, bo przykrzyć się tym jemu dozwoli powinowactwo Kr. po: »unie mało« jest: nie baczę Rg. i Kr. zam.: »do tych« jest: tym Rg. i Kr. zam.: »obraźać sie nie chce«, jest: »kondonować raczy« Rg. i Kr. zam.: »Posłowie«, jest: Posłanie Rg. i Kr. brak: bez jachania... nie mogły Rg. i Kr. zam.: »fama«, jest: forma Rg. i Kr. brak. Kr. zam.: »Radziby widział« jest: Radbym wiedział Kr. zam.: »przez skrypty«, jest: »praescriptii« Kr.: do KJMci, co oznajmiono KJMci aby przyszedł; przyszli potym Posłowie Rg. i Kr.: wszech narodów zwali Rg. i Kr. brak: »sejmu« Rg. i Kr.: z exagerowaniem Rg. i Kr. zam. »zaniechanie«, jest: zamieszanie . Rg. i Kr. brak słów: »więc pobudzenie... myślili albo , Rg. i Kr. brak słów: gruntu... zadzierzeniu Rg. i Kr. zam.: »pomoc«, jest »pamięć« Rg. i Kr. zam.. »moźności«, jest: »ważności« Rg. i Kr. brak słów: »życzyliśmy... MPanu aby Rg. i Kr. brak: kupców Rg. i Kr. zam. »wrócenia«, jest: odjachania . Rg. i Kr. brak słów: »że najwiętszych... się dziwujemy Z rozważenia tych różnic nie możemy wywnioskować jakiegokol­wiek związku między tymi rękopisami; każdy ma swoje własne omyłki, a nie przejęte z drugiego, co wskazuje, że powstały one niezależnie od siebie i że zostały przepisane z jakichś rękopisów dziś nieistniejących. Na sejmie inkwizycyjnym podawano liczne deklaracye na piśmie: pochodziły one od króla i od obu walczących ze sobą stronnictw; wy­drukowane są one w naszej publikacyi na str. 208, 243, 244, 245, 246, 248, 250, 263, 267, 269, 279, 284, 287, 290, 296, 307. Niektórych z nich (mianowicie wydanych na str. 246, 263, 279, 287, 290 i 296) niema wcale w dyaryuszu, a tekst innych tam się znajdujących jest zupełnie skażony przez przepisywacza. Natomiast wszystkie te pisma znajdujemy w kopiach współczesnych i poprawnych we wspomnianych wyżej rękopisach Sienieńskiego (na karcie 108—136) i Zebrzydowskiego (na str. 379—413); w obu stanowią osobne seksterny jedną ręką pisane. Niektóre z tych pism, a mianowicie wydane na str. 245, 267, 269, 284, 290, znaleźliśmy też w rękopisie Biblioteki Ordynacyi Zamoyskiej Nr. 1203, zaś wydane na str. 250, 263, 267, 269, 279, 287 w Archiwum państwowem w Gdań­sku, w księdze Recesów z r. 1592 (Oddz. 300. XXIX t. 50), również w poprawnych kopiach z końca XVI w. Wszystkie te teksty porówna­liśmy ze sobą, podając w przypiskach dokładne wyliczenie tekstów i za­znaczając ważniejsze ich waryanty. Ze wspomnianego tomu Recesów wy­dajemy też na str. 297 mowę posłów cesarskich, której w żadnym innym rękopisie nie znaleźliśmy. Ponadto do wydania wciągnęliśmy na str. 338—40 bardzo ciekawą mowę Swiętosława Orzelskiego, którą wydał Spasowicz w publikacyi »Świętosława Orzelskiego Bezkrólewia ksiąg ośmioro«, w tomie wstępnym (Petersburg 1858) str. 121 —125, z rękopisu bedącego wówczas w posiadaniu K. Wł. Wójcickiego. Rękopis ten* po śmierci Wójcickiego zaginął, i mimo usilnych starań nie udało się nam odnaleść go, ani też otrzymać wiadomości, gdzieby się obecnie znajdował; nie po­zostało więc nic innego, jak tylko mowę tę z wydania Spasowicza prze­drukować, zwracając odmiennym drukiem uwagę na to, że nie jest to jej wydanie, lecz tylko przedruk. Drugi dyaryusz, wydany na str. 342—381, znacznie szczuplej­szy i znacznie mniej ciekawy od poprzedniego, bo nie dający o wielu poufnych obradach żadnej wiadomości, pochodzi z Biblioteki Ra­czyńskich w Poznaniu, z rękopisu Nr. 91. Rękopis ten, pisany w końcu XVI lub na początku XVII w., był dawniej własnością Biblio­teki ks. Radziwiłłów w Nies wieżu, skąd w wieku XIX zawędrował do Biblioteki Raczyńskich; oprawiony w skórę, liczy kart 151, starannie zapisanych dwiema rękami. Na karcie 1—27 zawiera dyaryusz sejmu 1592; k. 28—39 fragment dyaryusza sejmu 1593; k. 40—58 fragment dya­ryusza sejmu 1596 r., a k. 58 v—151 dyaryusz sejmu 1597. Dwa inne rę­kopisy, w których odpis tej redakcyi dyaryusza się znajduje, są bardzo późnymi kopiami tego rękopisu Radziwiłłowskiego. Rękopis Kórnicki, dział historyczny Nr. 173 (stary), jest jego kopią, zrobioną w końcu XVIII w.; rękopis Biblioteki hr. Potockich pod Baranami w Krako­wie (dawniej Wilanowski), zatytułowany: »Zbiór dyaryuszów sejmowych za panowania Zygmunta III«, tom I, obejmuje, po dyaryuszach sejmu 1587 i 1588, również odpis tamtego rękopisu Radziwiłłowskiego, sporzą­dzony w końcu XVIII lub początku XIX w.; charakter pisma i format papieru wskazują, że jest to część t. zw. »Tek Naruszewicza«. Wobec tego jedynie rękopis Biblioteki Raczyńskich mógł służyć za podstawę do wydania, w którem wypuściliśmy te wszystkie pisma, które już poprzednio w pierwszym dyaryuszu zostały wydane. Trzeci dyaryusz, zamieszczony na str. 382—403, sztucznie przez nas utworzony, stanowią Wyimki ze sprawozdań wysłań­ców w gdańskich o obradach sejmowych. W księgach Archiwum miejskiego w Gdańsku, deponowanego w tamtejszem Archiwum państwowem jako dział 300, znajdujemy w t. zw; Acta internuntiorum z roku 1592 (Oddz. IX, tom 46) szereg depesz, posyłanych z Warszawy do senatu Gdańskiego przez wysłańców, t. zw. »internuntii«, tegoż miasta: Konstantego Giesego, Melchiora Schachmana i Jerzego Bergmana, które zawierają sprawozdania z tego, co sami robili, i wiado­mości o tem, co się około nich działo. Wśród obfitych wiadomości o spra­wach specyalnie pruskich, nas tu nie obchodzących, znajdujemy tam także sporo wzmianek o obradach sejmowych. Prócz tych depesz znajdujemy także tu i ówdzie ustępy odnoszące się do obrad sejmowych w księdze Recesów z roku 1592 (Oddział XXIX, t. 51), w recesie obrad kon­syliarzów pruskich o sprawach pruskich, obrad odbywanych w czasie sejmu, ale poza jego obrębem; i te wiadomości stąd wyjmujemy. Z tych to wyimków z depesz i z recesu utworzyliśmy ten trzeci dyaryusz, zaznaczając dokładnie w przypisach, skąd pojedyńcze ustępy wzięto; dla ułatwienia w cytowaniu wprowadziliśmy też następujące skrócenia: Al = Acta internuntiorum z roku 1592 (Oddział IX, t. 46); Rec = Recesy z roku 1592 (Oddział XXIX, t. 51). W przedmowie do wydania dyaryuszów sejmowych z roku 1597 (str. XV) podnieśliśmy wysoką wartość materyałów gdańskich dla hi­storyi sejmów, dokładność i obfitość informacyi w nich zawartych. Pod tym względem materyały tu wydane stoją niesłychanie niżej od materyałów do dziejów sejmu roku 1597, są bowiem i wcale skąpe i małomowne. Zbadawszy materyały z lat poprzednich, 1589—1590, przekonaliśmy się, że o sejmie z roku 1589 nic tam zgoła nie zanoto­wano, o obu zaś sejmach w roku 1590 odprawionych tylko niezmiernie skąpe znajdują się wiadomości; co tłómaczyć można chyba tem, że wy­słańców gdańskich i wogóle posłów pruskich do tego stopnia zajmowały ich własne sprawy (jakoto: niedokonane jeszcze przez króla potwierdze­nie przywilejów pruskich, niezaspokojenie t. zw. »grawaminów pru­skich«, o których to spraw załatwienie energicznie się domagali), że wiadomości o innych sprawach regestrowali tylko o tyle, o ile przygo­dnie doszły do ich uszu. Tłómaczyćby można także i tem, że w oba­wie, by nie pociągano ich do poborów, którym Prusy, a w szcze­gólności miasta pruskie z Gdańskiem na czele, energicznie się sprzeci­wiały, trzymali się Prusacy zdala od sejmu, aby swą obecnością nie aprobować tego, co uchwalonem na nim zostanie. Mimo jednak tej szczu­płości, tu i owdzie spotykamy wcale ciekawe wiadomości, których brak w dwu poprzednich dyaryuszach; gdzie niegdzie spostrzeżenia wy­trawnych polityków, jakimi byli Gdańszczanie, rzucają jaśniejsze oświe­tlenie na tę lub ową sprawę, co uzupełnia obraz przez dwa poprzednie dyaryusze nakreślony. Wydawnictwo nasze zamyka zamieszczona w dodatku, na str. 404— 441, owa »Compilatio«, o której wyżej wspomnieliśmy, wydana w całości, z opuszczeniem jedynie tych pism, które poprzednio już w tem tu wyda­wnictwie naszem wydrukowano. Uważaliśmy za stosowne nie pomijać nawet listów Jana Zamoyskiego zawartych w tej »Compilatio«, które kiedyś ukażą się niewątpliwie w »Archiwum Jana Zamoyskiego«, może jednak jeszcze nie prędko, tu zaś, w tej publikacyi, przyczynią się już teraz niemało do objaśnienia rzeczy. Listy te, tj. cztery Jana Zamoyskiego do króla i je­den króla do Zamoyskiego, tu na str. 413—415 i 428—437 wydane, znaleźliśmy także w poprawniejszej kopii z końca XVI w. w owym tyle­kroć wspominanym rękopisie Zebrzydowskiego (Muzeum XX. Czartory­skich Nr. 2724) na str. 596—601; tam też znajduje się jeszcze jeden list Zamoyskiego z daty 30 maja 1592, w tej samej materyi, co i inne, a autorowi owej »Compilatio« widocznie nieznany. Celem uzupełnienia materyału wydajemy go tu także na str. 433—435, teksty zaś innych porównaliśmy według obu rękopisów, tj. Rp. Kras zawierającego Compilatio« i Rp. Czartor., zaznac zając ważniejsze różnice w przypiskach. Na zakończenie słów kilka poświęcić należy poszukiwaniom podję­tym przez wydawcę celem zgromadzenia materyału. Już powyżej wspo­minaliśmy o zbadaniu wszystkich archiwów, które obejmują księgi grodz­kie i ziemskie z całej Rzeczypospolitej — a więc lwowskiego, krakowskiego, warszawskiego, poznańskiego, wileńskiego i kijowskiego; prócz tych, oraz zbiorów lwowskich i krakowskich, zbadał wydawca biblioteki: Ordy­nacyi Krasińskich, Zamoyskiej i hr. Przeździeckich w Warszawie, hr. Branickich w Wilanowie, Archiwum ks. Radziwiłłów w Nieświeżu, biblio­teki: Kórnicką, Raczyńskich w Poznaniu, Uniwersytecką w Kijowie, se­minaryjną w Żytomierzu, Archiwum państwowe i biblioteki: uniwersy­tecką i miejską we Wrocławiu, Archiwum państwowe i bibliotekę miejską w Gdańsku, Archiwum państwowe w Królewcu, biblioteki kapitulną i biskupią we Frauenburgu, Archiwum domu dworu i państwa we Wiedniu i Archiwum Namiestnictwa w Innsbrucku, Bibliotekę Króle­wską w Berlinie, oraz Riksarkivet w Stockholmie. Ponadto korzystał wy­dawca z informacyi, zawartych w świeżej publikacyi Dra Józefa Korze­niowskiego oraz z notat Dra Karge w Królewcu i prof. Żukowicza w Pe­tersburgu, o rękopisach Cesarskiej Publicznej Biblioteki w Petersburgu, o zbiorach zaś w Dzikowie i Suchej czerpał wiadomości z katalogów prof. Czubka. Dodać też należy, że prócz tego przejrzał drukowane ka­talogi rękopisów wszystkich ważniejszych bibliotek europejskich. Te to rozległe poszukiwania, podjęte wszędzie, gdzie było choćby tylko najlżejsze prawdopodobieństwo znalezienia materyałów, upewniają nas, że materyał w niniejszej publikacyi zawarty, jest absolutnie kom- xxx pletny, i że chyba tylko przypadek może nas naprowadzić na trop ja­kichś uzupełnień 1). Wszędzie, gdzie w rękopisie napotkaliśmy tekst skażony, staraliśmy się przeprowadzić jak najracyonalniejszą poprawkę, zaznaczając ją kur­sywą w tekście, a podając w przypisach brzmienie rękopisu, Wszędzie też staraliśmy się w przypisach podawać nazwiska senatorów i urzędni­ków, a to na podstawie naszego katalogu (z lat 1585 —1600) sporządzo­nego według ksiąg Metryki Koronnej, ksiąg grodzkich i ziemskich i Voluminów legum, z zupełnem pominięciem bałamutnych katalogów Nie­sieckiego; wszystkie też tytuły, za wyjątkiem kilku niższych urzędników powiatowych udało się nam rozwiązać 2). W poszukiwaniach po bibliotekach i archiwach doznaliśmy nieje­dnokrotnie, tak ze strony Zarządów, jako też ich funkcyonaryuszy, żywego poparcia oraz daleko idących ułatwień, które umożliwiły nam przyspie­szenie pracy i dokładne wyzyskanie materyałów. Za tę pomoc i poparcie naszych prac składamy Im na tem miejscu nasze najgorętsze podzię­kowanie. 1) Tu podnieść należy, że w poszukiwaniach, czynionych już po wydaniu poprzedniego tomu, nie natrafiliśmy na żadne materyały, nieuwzględnione w tamtej publikacyi. 2) Tu zwracamy uwagę, że w oznaczeniu senatorów wkradły sie następujące myłki (w spisie osób już sprostowane): Str. 26, uwaga 12, Wojewoda Bełzki, ma być: Stanisław Włodek, zam, Wojciech Giżycki. Str. 297, uwaga 7 i str. 336, uw. 5, Wojewoda Poznański, ma być: Stanisław Górka, zam. Hieronim Gostomski, gdyż Górka umarł dopiero po sejmie, a Gostomski został jegonastępca dopiero w grudniu. Str. 284, uw. 1, ma być Stanisław Gostomski, zam. Anzelm. Nadto sprostować należy: str. 241, w. 36: » z Kazimierskim« na: »z Kazimierzem «; tak też jest w Rp. Kr. i Rg. ZJAZDY 1591—1592 R. I. ZJAZD W CHMIELNIKU 25 LIPCA 1591 R.1) l. Relacya agenta Jana Duckera o zjezdzie 2). Nachdem ich den 22 julii zu Krackaw angekohmen und alda nie­mand der Maximilianischen, von denen ich eine Information, wie die Sachen damals beschaffen, einnehmen können, angetroffen, und darne­ben vernohmen, das aine grosse zusamenkhunft zu Chmelnick den 25 d. solte gehalten werden, hab ich mich zu Krackaw nit khundtgeben wollen, damit ich nit aufgehalten und dieselbe zusamenkhunft vor­säumen möchte, sondern alspald zum Chmelnick geeylet; alda ich die Maximilianischen in zimblicher anzal gefunden, bevoraus den Casimir­ski 3), welchem ich der Kays. Mt schreiben mit gebühr überantwortet. Weil aber auf dem jüngst gehaltenem landtag zu Warschau4) und hernach fast durch ganz Polen ain gemain geschrey erschollen, als hetten I. Khün Würd.5) durch ain Kaiserliches decret Ihre ansprach und recht zu der Cron Irem Herrn Brudern Erzherzog Ernsten gentzlich 1) O zjeździe tym nie było dotąd wiadomo nic ponadto, co podają Heidenstein Rer. polon., str. 292 i kontynuator Bielskiego (Joach. Bielskiego dalszy ciąg kroniki, wydał Sobieszczański), str. 146. 2) Relacya ta, agenta arcyks. Maksymiliana, Jana Duckera, znajduje sie w kopii współ­ czesnej w Archiwum Namiestnictwa w Insbrucku, Ferdinandea, Rep. fol. 141, Nr 340, III, zatytułowana: Summari extract aus Johan Diickers relation sein neulichste vorrichtung in Polnischen sachen betreffent. Nie odnosi sie ona wprawdzie w całości do samego zjazdu Chmiel­ nickiego, pozwala jednak wglądnąć w skryte zamiary tych, którzy byli jego sprawcami. 3) Mikołaj. 4) W Rp. błędnie: Masau. 5) Oznacza to arcyks. Maksymiliana, obranego króla Polski; arcyks. Ernesta tytułuje: I. Fiirstl. D(urchlaucht). Dyaryusze sejmowe 1591—1592. 1 cedirt und übergeben, und das solchs ausgebraitetes geschray durch der Herrn Kayserlichen Abgesandten auf dem landtag1) tractation,. welche mehr auf I. Fürstl. Durchl. als die Khün. Würd. genaigt gewesen,, auch dermassen, wan sie von den Maximilianischen in der sachen er­sucht worden, zur andtwort geben, das sie von solchem nichts in beuehlich hetten, bestettiget; dass auch I. Khön. Würd. nicht allain niemandts von Irentwegen auf dem landtag gehabt, sondern auch weder damals, noch so lang hernach das wenigste nit geschriben und sie Ihres willens in, geringstem nit berichtet. Über das alles, nachdem sie es mit dem Archiepiscopo Neapolitano 2) gentzlich also verlassen, das er die Kays. Mt. vom allem umbstendiglich berichten und informiren und ihnen darauf ainen schlislichen bescheid wieder zukomen lassen solte: welchs dan, unan­gesehen, das er so lang zu Prag still gelegen, sich bey der Kays. Mt. und Kön. W. erspracht, nit erfolget, hab ich den mehrern thail der adherenten fast zimlich erkaltet und abgewendet gefunden. Dan ihrem vorgeben nach, wehren der Kön. W. sachen und partes auf dem negsten landtag 3) also beschaffen gewesen, wan die H. Kayser­lichen Gesandten sich derselben mit ernst und eyffer angenohmen, sich den adherenten vortrawet, ihres rhats gepflogen und gefolget, das da­mals, da sich der König seines abzugs wegen endlich erkhlert, alles zu ainem gewünschten ende hett können gerichtet und gebracht werden. Weil aber sie aus obangedeutten Ursachen dem gemainen geschrey stadtgeben müssen und des Kantzlers 4) macht durch I. Kön W. langes stillschweigen, durch die innerliche bruederliche competenz5) und den entstandenen tumult zu Krackaw 6), welchs des gemainen adels hertz. von dem König sehr zum Kantzier gewant, wiederumb nit wenig ge­wachsen und sie sich zu I. Fürstl. D. Erzherzog Ernsten kaineswegs lencken könten, noch wolten, hetten sie sich der Österreichischen hoffnung schlechts begeben und wehren entschlossen sich mit dem Kantzier zu verainigen, dem Könige ire pflicht und gehorsamb aufzukhünden und zur newen wahl zu schreiten; hatten ihnen auch schon auf solchen fahl diese zwo subiecta electionis fürgenohmen: wofern sie mit dem Kantzier concordiren köndten, den Palatinum Bratislaviensem 7), wo nit, den Voliniensem8), welchen sie für allen andern ratione potentiae, opum et favoris per Lithuaniam dem Kantzier opponiren khöndten. Wie sie nun von mir das gegenspiel erfahren und I. Khön. W. 1) Biskupa wrocławskiego Andrzeja Jerina i Daniela Printza na sejmie 1590/1. 2) Annibal z Kapui. 3) t. j. na sejmie 1590/1. 4) Jan Zamoyski. 5) Ernesta z Maksymilianem. 6) Zburzenie zboru w maju 1591 r. 7) Bracławski Janusz Zbaraski. 8) Janusz Ostrogski. willens und Vorhabens so weit vorstendigt, dass Sie von Ihrem rechten im geringsten nit zu weichen, noch jemands, wasgestalt es auch sein möchte, dasselbe zu cediren, sondern mit eusserster müglichkeit nach­zusetzen gesonnen wehren, haben sie nochmals an ihrer vorigen trew und bestendiger wolgewogenheit zu I. Khün. W. nichts erwinden lassen wollen, und derentwegen etwas an sich gehalten, die vorainigung mit dem Kantzier verschoben, ihme nichts zugesagt, auch nichts abgeschla­gen, damit sie sich nit bayderseits, bey dem König und dem Kantzier, biosgeben und für atnen zween feinde zigleten. Zugleich auch, wen sie spüreten, das entweder die competenz zwischen den Herrn Gebruedern nit gentzlich eingestelt, oder auch bey I. Khün. W. seiten nit mehr ernst, als wie bishero geschehen, gebraucht würde, das sie ihnen allemahl die thür offen hielten, ihres gefallens mit dem Kantzier zu tractiren. Hinwider kegen dem König haben sie auch geschmeidiger zu ver­fahren entschlosscn, als sie vorhin willens gewesen, wie solchs aus irer gesandten oration an den König 1) zu ersehen, auf das, wen sich I. Khön. W. wolten Irer Sachen recht mit ernst und eyffer annehmen, sie nit zu geschwindt übereilet würden: derwegen sie den conventum zu Radom angezetzt und folgends die sachen weiter bis auf den negstfolgendten landtag zu prorogiren sich vorgenohmen. Demnach alles wiederumb in vorigen schwank zu bringen und I. Kön. W. sachen desto leichter zu befürdern, haben nit allain damals die zu Chmelnik zugegen gewesen, sondern auch hernach alle andere, so ich durch Klain und GrossPolen, Reussen und Masaw ersucht und gesprochen, wie solchen meine relation particulariter aufweist 2), aufs allerunderthänigist, treulichist und fleisigist für allen dingen ermahnt und gebethen, weil es ja khaineswegs müglich, das I. F. D. EH. Ernst zur Cron Polen könne befürdert werden, das die Rom. Kays. M. solche vorgebliche und schedliche aemulation einstellen und abschaffen wolle und alle Ihre rathschlege und befürderungen auf das ainige subiectum allain, nemlich Ihre erwöhlte Kön. W. richten, den durch solchen zweifei noch vieler leuthe gemuetter, die sonst vielleicht wol zu I. Kön. W. zu bewegen, aus beisorg, das under I. K. W. titel und nahmen I. F. L). ihnen aufgeladen möchte werden, schwebend bleiben und viel lieber sich zum Kantzier lencken, ja auch sie selbst, die adherenten, wan sie dieses zweifeis nit gentzlich enthoben werden, von allen sachen schlechts abstehen wollen. Wan das beschehen, so rahten sie fürs ander zu mehrer befürde- 1) Poniżej, jako Nr 2. 2) Tej niestety niema ani w Insbrucku, ani Wiedniu. I* rung, das die Kays. Mt die tractation, so bishero zwischen dem König Sigismundo und I. F. D. Erzherzog Ernsten vorgelaufen, auf die Erwöhlte Khün. W. wenden wolle, und dem Sigismundo ainen oder zween der adherenten nennen, denen er sich künlich vertraue und ihres rhats pflege; alsdan könten sie offenbar und ohne scheu in I. Khün. W. Sachen procediren, würden auch sich alsdan die herfürthuen, so bishero umb vorweis und vordachts halber hinderm berge gehalten. Zum dritten, das die heyradtsverwilligung 1) so lang aufgehalten werde, bis der Sigismundus in die tractation mit I. Khün. W. und Der­selben zu weichen und das Königreich zu cediren bewilligt; dan da ihme der heyradt anderergestalt als von wegen und zu befürderung des Maximiliani allain solte zugelassen werden, wolten sie sich hiemit ein­mal für alles protestando erklert haben, dass sie nit allain der braut in ihrem Künigreich nichts verwilligen, ja sie gar nit hineingestadten, sondern auch sich gentzlich aller Österreichischen partey abthuen und mit dem Kantzier verainigen wollen: dan sie das kaineswegs zu ge­statten vermainen, so wenig als oben der Kantzier, das entweder der Sigismundus durch diesen heyradt sein reich bey ihnen bestättigen, oder ain anderer, als allain der Maximilianus, zu der Cron befürdert werden solle. Zum vierdten, weil es dan bayder thaile, der Maximilianischen sowol als der Kantzierischen, entlicher vorsatz und intent, das der Sigis­mundus über sie nit lenger herschen, noch regieren soll und derentwe­gen der Kantzier mit seinem vorhaben starck zu end eylt und dringt, ehe die andere partey wieder ihne aufkhömbt, die er noch ungerüstet wais, bietten und begehren sie, das I. Khün. W. ihnen noch für dem nachuolgenden landtag, der in dem Conventu Radomiensi hat sollen angesetzt werden, zu wissen thuen wolle, wie starck und wie bald, mit was nationen, zu ross und zu fuss, in und ausserhalb Polen Sie aufzukohmen sich getrawe. Wan sie solchs wissen und sich vorsichert befin­den, wollen sie die sachen auf demselben landtag dahin richten, es gebe der Sigismundus obberürter tractation wegen ihrer Khün W. Stadt oder nicht (welche gleichwol in allwege vorher auf das allerehist zu versuchen), das sie sich seiner ledig machen und zugleich den Kanzler aus dem wege haben: dan sie die Sachen dergestalt nit lenger authal­ten können, als bis zum negsten landtag, weil der Kantzier so heftig forteilet. Hierzu haben etliche diesen Vorschlag gethan, das I. Khün. W. an zwayen orten, in Poln und Littawen, bey zwayen gewissen vertrau- 1) Małżeństwo Zygmunta z Anna córką arcyks. Karola. ten beaydigten personen eine summa gelts beraith liegend haben solte, darvon in den vier ohrten: als der Jordan 1) in Klain Polen, der Stadnitzki2) in Grospolen, der Schnatinski3) in Reussen und der Prunski 4) in Littawen jeglich zwe oder drey tausendt mann in der still und bestallung und wartgeltt hielte, die alsdan in der eil, wan sich etwas zutruege, auf wehren und dem feind so lang wiederstandt theten, bis ihre Khün. W. selbst, wie starck Sie vormainten, ihnen zuspringen kündten. Es würden auch die, so ihre voluntaria auxilia anerbothen, hierdurch desto mehr angeraitzt werden, wan sie solchen anfang und gewisse rücklehnung an I. Khün. Mt. sehen, welche sonst, so lang sie derglei­chen ernst nit vermercken. sich und das irige auch nit gern in die wage und schantz setzen werden. Zum fünften ist des Ertzbischofs 5) mainung und gutbedüncken gewesen, alspald es sich zur gewissen verendrung anliesse, das er pro munere et more Regni eine convocationem senatorum ad deliberandum de comitiis novae electionis publiciren wolte, alda die Kays. Mt. und die Khün. W. fleissige aufmerckung haben solten, das Sie bey zeit Ihre gesandten auf den conventiculis sowol senatorum als nobilium hetten, die da causam Maximiliani proponirten und die obiecta adversariorum ablehneten, als dergestalt, als tribuirtte man mehr benevolentiae nobilitatis, als iuri adepto electionis, damit es nur den schein habe bey der gemain. das ihnen von ihrer freyen wahl nichts benohmen noch derogirt sey: jedoch solten I. Khün. W. mit aller notturft also gefast und bey der handt sein, damit Sie den ihrigen bald die handt langen könne. Zum sechsten, zu mehrer erleuterung der sachen und ersparung vieler Unkosten, war des Erzbischofs vleissiger rath, das die Kays. Mt. durch den Brutum 6), des Woywoden aus der Walachey diener, der umb gar viel des Kanzlers gehaime practicken wais und etzliche seiner aignen handt original documenta bey händen hat, in erfahrung brengen solle, was des Kanzlers antreiben bey der Türckischen Pforten ist, und solches ihme, dem Erzbischof, gegen obangedeute zeit vertreulich autentice comuniciren: dasselbe, weil es nit weniger die Kays. Mt. selbst, als die Cron Polen angienge, würde trefflich dienen, den Kanzler mit gerin­ger mühe und menniglichs consens zu stürzen und aller leut hertzen daher zu gewinnen. 1) Spytek Jordan. 2) Stanisław Stadnicki. 3) Mikołaj Jazłowiecki, Starosta Śniatyński. 4) Aleksander Proński. 5) Stanisław Karnkowski, wówczas wybitny stronnik Maksymiliana. 6) Jerzy Brutti; przyczynił sie w r. 1590 do zażegnania wojny z Turcya. 2. (Przemowa posłów z zjazdu Chmielnickiego wysłanych do Króla)1). Die Ritterschaft und getreue underthanen E. K. Mt. welche nechst den 25 julii in Chmelnick zusammenkommen, besorgende, das solche ihre zusammenkhunft bei E. K. Mt. nicht übel angegeben und ausgelegt würde, haben uns als ire gebrüder mit diesem zu E. K. Mt. unseren gnedigen Herrn aus irem mittel geschickt, mit anzaigung und gewisser vorsicherung, das daselbsten allain solche consilia gewesen, dardurch anfenglichen die ehr und warhafte erkhändtnuss Gottes in E. Khön. Mt. landen, herrschaften und unserem aigenem vatterlandt gentzlich und friedlich, volgends E. Khün. Mt. dignitas et securitas, auch die Rpca in allem intacta et inviolata erhalten werden möchte. Und hat die Polni­sche Nation vor allen andern Völkern allzeit sich dessen zu berühmen, das sie ihren Herrn fidem et integritatem, wie sichs den dem aufrichti­gen ehrlichen Polnischen geschlecht und getreuen underthanen neben erhaltung irer väterlichen recht und freiheit gebührt, von iren voreldtern hero und von anbegin dieses Polnischen Königreichs erhalten. Darauf dan, so sollen E. Khön. Mt. dessen bei uns allen gewis sein, das wir von unserm ainesmals gelaisten trawen und glauben, derer auch unterthänigkeit, damit wir E. Khün. Mt. aydlich vorpflichtet sein, nicht abstehen, und endlichen daran, als getrewen underthanen gebührt, genzlichen und unvorbrüchlich halten wollen, solange E. K. Mt. vormittelst Göttlichen willens auf diesem Königlichen stuel sitzend, nach unsern rechten und freiheiten, welche dan E. K. Mt. beeydet, uns schaffen und gebieten werden. Und sein allein diese Ursachen, derentwillen wir die Zusammenkunft zu Chmelnick und hernach andere zu halten genötigt, welche den auch E. K. Mt. unverborgen sein, weil es Derselben ohren gehöret, Ihre augen gesehen, wasgestalt unser recht und freiheiten, daneben der algemeine friedt aufs höchst, ungeacht E. K. Mt. uns bei diesem allem zu erhalten, schützen und handtzuhaben bei Ihrem gethanen aydt zuge­sagt, nicht allain dahie zu Krackaw bei dem Königlichen Stuel an E. K. Mt. seiten vorgewaltigt, sondern auch zur Wildau 2) und andern vielen örtern dergleichen unrhat und gewalt angestelt, wie den wir daneben dessen berichtet sein, das noch grössere und schädlichere 1) Archiwum Namiestnictwa w Insbrucku. Ferdinandea, Rep. fol. 141. Nr 340 z napisem z tyłu: Oratio nuntiorum ex Conventu Chelmensi (!) et responsio Regis desuper. Był to oczywiście alegat do poprzedniej relacyi. 2) Spalenie zboru w Wilnie 10 czerwca, rzekomo z winy katolików. practicken, so nur zu aller aufruhr geraichen, angesponnen und nechst- künftig ins werck gerichtet werden sollen. « Solchem nach haben wir dieses in guete acht genohmen und sein allain dahin bedacht, dergleichen Ursachen und occasiones alle zu vorhüeten und einzustellen, dardurch unser vaterlandt nur zu unglück und unfahl, letzlichen auch in die gröste gefahr, euseristes vorderben und jamerlichen undergang gebracht werden möchte, wie dan dis alberait am tag, das auch andere lender und königreich von denen ohrten ruinirt und vast gestürtzt. Wollen derowegen dieses laidigen fahls halber vormittelst Göttlicher gnad solche mittl und remedia gebrauchen, dardurch diese nun aufge­blasene, erwachsene und erbreitete feuerflammen mit rhat und hülff der H. Senatoren vornemlich und aller andern, wiewol nicht in der religion und allain in denen freiheiten uns dahie im Königreich Polen und im Grosfürstenthum Littaw vorwandter Stende in gemain, zeitlich gedempft und erleschet werden möchte. Wir haben es täglich im gesicht, wie das Französisch nun oft bewaintes und elendes Königreich jamerlich vorderbet und underdrückt, und wie die inwohner daselbsten, sowol der Römischen als Evangelischen religion zugethan, nunmehr zusammen stehen und aus aller derer noth und gefahr, darein sie durch derglei­chen anfangs zugelassenen frevel gedigen, sich gern wircken wollen: aber weil sie in diesem unglück und übel so hoch vorteuft, wil inen solche ire albereit unzeitige und langsame vorainigung zu kainem stadtlichen behelf geraichen. Darauf dan, ne hoc malum in patria nostra maiores vires assumat, wollen solchen freuel und mutwill nicht für sich gehen und einwurtzeln lassen, darinnen dan, das alle in genere cives pacifice uns rhattlich und behülflich sein werden, wir gute hoffnung haben. Und hat ein jeder leicht zu ermessen, wie das civile et domesticum bellum schedlich und gefarlich sei; deme dan, dieweil wir in der zeit fürgehen, so sein wir der aigentlichen zuvorsicht, es werden E. K. Mt. solch unseres rhatsames wolmainen in allen gnaden aufnehmen und uns zu kainem argen fürsatz ziehen und deuten, wie dan, da solches nicht geschehe, dieses übel E. K. Mt. selbst vorfenglich und zu allen ungedey gerathen möchte. Bietten derenthalben in unserm und aller anderer unserer Herrn brueder I. G. nahmen, E. K. Mt. wolten diesem nicht entgegen sein, das wir uns auf derer abwesenden HHRhäte und Stände ersuchen, welche propter remotiorem distantiam loci und das sie zu langsam von dieser unserer zusammenkhunft erfahren, uns anjetzo zu Chmelnick nicht bei­wohnen können, vorainiget, und eine andere tagzeit allen in gemein auf den 23 September angesetzt. Es sollen aber E. K. Mt. dessen gewis sein, das auch, wie zu Chmelnick, wir daselbsten E. K. Mt. Hohait und dignitet nechst warhaftiger Göttlicher bekhantnus sambt unsern rechten und freiherten gantz unvorsehret und ohn ainicher diminution erhalten, da­neben all Sicherheit der Cron und E. K. Mt. gesunden standt, ehren und obrigkait nach unsern pflichten treulich betrachten wollen. Und weil es auch unsere H. brüder I. G. für nothwendig ansehen,, so bietten sie gehorsamlich E. K. Mt., baldt nach dieser Radumischer Convention ainen algemainen landtag anzetzen wollen, alda dan dieser vorstehender gefahr wegen ein statliche Vorsehung geschehen, das dieselbige gantz und gar gestilt und hingelegt werden möchte. Ferner so thuen sie auch E. K. Mt. bitten, die gnedige Vorsehung und anordnung thuen wolten. damit vermüge der Confoederation alle die, so underschiedlicher religion sein, von denen Herrn I. G. so Römi­schen glauben halten, unvorhindert zu Krackaw wohnen und under E. K. Mt. defension ir andacht und ubung irer religion friedlich halten und vorrichten. Nach bietten sie, E. K. Mt. wolten anstadt derer zer­störter und nidergerissener heuser andere stellen inen ad exercitium eorum religionis verordnen und dieselben so lang zulassen, bis endli­chen die gewalttheter der gebühr nach gerechtfertigt würden. Iterum atque iterum bietten wir gehorsamist, E. K. Mt. geruhen und wolten diesem unserm und unserer H. mitbruder ersuchen in allem und jedem genediglich stadt thuen. 3. (Odpowiedż królewska, dana posłom z Chmielnika) 1). Die Kön. Mt. haben in gnaden vernohmen alles dis, so E. G. der Kön. Mt. gestrigs tages fürgetragen, und förderlichen nehmen die Kön. Mt. die von E. G. angebothene und bezaigte underthänige trew in allen gnaden an, obwol die K. Mt. daran nie gezweifelt und sich darauf endli­chen erbietten, wie andern getrewen underthanen, also auch E. G. Ire Künigliche pflicht gnediglich zu halten. Viel angenehmer aber würde I. Kön. Mt. solchs E. G. anerbietten sein, da es nicht von den ohrten, ex hac privata conventione Chmelnicenst 2) raichete, in ansehung, das dergleiche zusamenkunft neu und nie gewönlich, auch algemeinen rechten und I. Kün. Mt. Hoheit wiederwärtig, und allain dahero gestiftet, das etliche aus der Ritterschaft der Kön. Mt. underthane per literas incerti authoris zusammengeruefft und gebracht worden. 1) Por. uwagę Nr 2. 2) W RP. błędnie: Chelmensi Darzu dan, haben E. G. kain billich ursach, noch gleichmessig beispiel oder exempel, in gegenwarth Irer Kön. Mt. solche Zusammen­kunft aufzubringen oder zu erzwingen: den ob es den tumult zu Krackaw betroffen, wie die K. Mt. sich darüber endsetzt und ernstlich daran ge­wesen, alsbald die thäter umb solchen mutwillen und gewalt zu strafen, haben es nicht allain die Krakischen, sondern auch die Sandomirischen Gesandten nach genuegen von Irer Kön. Mt. vorhin vernohmen. Nicht haben die Kün. Mt. underlassen derentwegen durch alle die Obrigkei­ten und iurisdictiones vleissige inquisitiones zu halten, haben auch da­neben S. G. den Krackawischen Herrn Castelan vormant, etliche personen euerer religion darzu zu vorordnen, damit die schuldigen theter und authores erfunden und zur gebürlichen straf vormüge der recht gebracht würden. Dessen wird ein jeder gestendig sein, das die Kön. Mt. disuahls an Irem zuthuen nichts haben erwinden lassen; diss aber unangesehen, eruolgt es, das die von recht fürgesetzte privilegirte zeit und stell, nemlichen den allgemeinen landtag. alda dergleichen anliegen und Sa­chen ein jeder fürzutragen und zu handien schuldig, E. G. hindangesetzt und fürüber gelassen, darunder sie privata authoritate, ungewöhnlicher weis, auch an ainer ungebreuchiger stell, nicht allain zusamenkommen, sondern darüber auch ein anderen conventum zu Radom aufgesetzt. Es bietten E. G. inen dieses zuzulassen, was sie selbst ohne Ir K. Mt. Wissenschaft statuirt: solchs dan die Kön. Mt. erwecken thuett, weil es an dem, das der Kön. Mt. Hoheit und Obrigkeit, Derer dan diese Regalia allain gehörig, die landtag und ander Zusammenkunften anzu­setzen, bei E. H. sehr gering. Und wird nur durch dergleichen ungebürlichs fürnehmen ein weg zu aller unrhue und gefährlicher Zerrüttung des Königreichs vorbereitet: den durch dis exempel und solchs E. G. fürhaben wird hernacher ein jeder ex levissima sane causa, entweders seines aignen nutzes oder anderer Spaltung und meiterei willen, ime dieses zuziehen, das er dergleichen schädliche Zusammenkünfte aufzu­treiben wol befugt, hieraus dan der Cron et Rpcae anderst nichts, den lauter jammer und noth letzlichen endtstehen müste. Es möchten gleichmässig a contraria parte die Catholischen solche conventus begehren, ja ihnen selbst nach E. G. exempel bestimmen; und würden nun die reder so lauffend, könde nachmaln der innerliche frieden in der Cron schwerlich erhalten werden, den doch die Kön. Mt. durch Dero sorgfeltigs nachtrachten in guten richtigen standt allzeit zu haben sich bemuehen, davon aber E. G. mehrere ausführung nicht thuen wollen: und hat ein jeder liebhaber des friedens und der Cron leicht zu sehen, was für schedliche vorwirrung hievon enststehen möchte. Wiewol den auch E. G. dessen gefährlichen fürnehmens müssig hetten sein solten, so wollen doch die Kön. Mt, weil es nun geschehen, der Cron und Rpcae, derer Ir vorpflichtet, dieses zum besren nachsehen und hinfahren lassen; vormahnen darauf E. G. von derer neuen vorsamblung zu Radom, welche die Kön Mt. nicht zulassen und ernstlichen Irer macht und hohait nach vorbietten, setzen auch allain auf die gewönlichen der Cron recht und Satzungen, sowol auf die höchste obrigkait der Kön. Mt. und die gegenwärtigen domestica mala sehen und fleissige auf achtung haben wollen, inmassen dan die Kön. Mt. E. G. hierumben vorgewissern, das Sie Iren Königlichen pflichten nach aller­seits dahin zu trachten und zu sorgen bedacht, damit bei dero regierung pax et securitas vobis et Rpcae maneat salva. Da den aber auch über dieses der Kön. Mt. vormahnen das wieder­spiel fortgesetzt und getrieben würde, köndten alsdan die Kön. Mt. solchs anderst nicht vornehmen und anziehen, den allein, das dergleichen fürsatz zur lauterer und mercklicher Verachtung und vorklainerung I. Kön. Mt. förderlich, und dan zur empörung, zur drennung des algemeinen friedens für die handt genohmen und gerichtet: derentwegen aber müsten und würden vorursacht die Kön. Mt. nur dieses für sich sich nehmen, wes den unsere gemeine recht disfahls, vormüge des kaptur zu Kortzin, setzen und ordnen. Betreffend die stell, ad exercitium religionis dahie in dieser statt zuzulassen, wil solche religion die Kön. Mt. niemanden einstellen oder vorweigern, also befinden Sie auch nicht, das Sie schuldig sein solten, dergleicher örter und stellen zu vorordnen: dis E. G. anliegen aber anlangend, thuen dasselbig die Kön. Mt. zu derer zeit und an die stell, nemlich auf den negstkünftigen landtag vorschieben, alda dan davon zu handien jederman kraft und macht beuorstehet. Und wollen die Khön. Mt. auf solchs E. G. begehren, alsbaldt die hochwichtige ehehandlung, welche Sie anjetzo vor der handt haben, wills Gott glücklich eröhrttert, doch nach vorgehabtem rhatt mit denen H. Senatoren, wies den breuchlich, den gemainen landtag ansetzen, auch darauf allermassen bedacht sein, damit inhaltt derer recess vorhin gehaltener landtag die Rpca sambt derer inwohnern in guter ainigkait und bestendigen einheimischen und auslendischen frieden dieser und hernachfolgender zeit erhalten; gleichsfals die recht und freiheit, wie einem jeden der Kön. Mt. unterthan, also auch E. G. unvorbrüchlich und gentzlich gelassen, daneben meniglich richtig gelaistet würden. In Sonderheit sein die Kön. Mt. dahin zum vleissigisten gewogen, dahin Ir intention und macht zu setzen, wie solche aufrhur, muttwill und freuel hinfüro eingestelt, und umb dis, so nun geschehen, noch ein starcke und fleissige inquisition gehalten werden möchte; damit auch E. G. desto gewisser und besser sehen und vornehmen köndten, wie die Kön. Mt. den algemainen frieden richtig zu erhalten sich alles vleisses und sorgfeltig bemuehen, daneben das die vorbrecher pacis publici andern zu abscheu ernstlichen gestraft würden, wolten Sies gerne sehen, da E. G. dahie alspaldt aus ihrem mittl zu dieser inquisiton vorordnet hetten. Und wie dan nun die Kön. Mt. alles dis, so zu erhaltung der Königlichen recht und freiheit, daneben des gemainen friedens gehörig, zu leisten und vollzuziehen bedacht, so thuen Sie auch begehren und zweifeln hieran gar nicht, es werden E. G. entgegen die Königliche Hoheit hinfüro in besseren würden und acht haben, pacem publicam nicht irren noch brechen lassen, und derogleichen nichts ferner für­nehmen, was dan nicht allain der Cron, sondern inen allen in gemein einen jamerlichen untergang gebehren und zufuegen möchte. Nach dieser responsion1) und auf dis, das die H. Senatores ire persuasiones dahin gerichtet, damit von unserm tail personen zur inquisition auch deputiert würden, haben die Abgesandten von Chmelnick geantwort: Es gebühr inen nicht, solchs wieder ire Instruction zu thuen oder zu bewilligen; sich daneben anerbietende, die Königliche responsion bei der Zusammenkunft zu Radom zu referiren. Haben auch die H. Gesandten dieses den H. Senatoren eingehal­ten, es sei der Kaptur zu Korczin 2) nur wieder die böswicht und ehrlose buben, welche wieder recht et contra Rpcam etwas fürnehmen, und stiften wolten, nicht aber wieder die erliche leut, die allain nach dem besten und friedsamen stand des Königreichs trachteten, aufgericht. 1) Ten ustęp znajduje się w RP. po odpowiedzi królewskiej. 2) Mowa tu o zawartej na sejmie w Korczynie w r. 1438 (Vol. leg. I. 140). »Confoederatio... contra regnicolas inobedientes iuri, contumaces et haereticos eorumque fautores«, ponowionej w roku 1572 (Vol. leg. II. 839) pod nazwiskiem »kapturu«, oraz w r. 1586 (Vol. leg. II. 1046). ZJAZD W RADOMIU DNIA 23 WRZEŚNIA 1591 R.1) 1. Wyimki z depesz wysłańców Gdańskich o zjeździe2). Jangrod 20 września 1591 r.3)... Man vermeinet, das die religionsvorwandten ihre zusamenkunft auf den 23 septembris in Radom halten werden, und gehet die rede unter vornehmen leuten, das der H. Grosscantzler 4) und Cracauscher Woywode5) mit ihnen conspiriren, auch der Cardinal Battory allerlei practiciren soll, dadurch in diser Krohnen leichtlich eine uneinickeit entstehen künte. Olkusz 17 pazdziernika 6)... Zu Radom haben die religions­vorwandten auf bestirnte zeit ihre Zusammenkunft gehalten, da den nichts besonders soll gehandelt sein worden, dieweil ihrer gar wenigk alda gewesen und nimandts von fürnehmen herren sich habe finden lassen. Nichtsdestoweniger (wie man alhie redet), sollen sie etliche ge­sandten an Kön. Mt. gefertiget haben und begeret, das ein reichstag vor Königlicher hochzeit gehalten werde: den da dieses nicht geschehen solte, würden sie vorursachet werden, noch eine andere tagefahrt unter sich anzustellen. 2. Reces zjazdu Radomskiego 7). My Rady Zjachawszy się tu do Radomia na dzień 23 Septembris... listów do IchMPanów Senatorów i Rycerstwa deputowali. A dla ważniej­szej pewności do tego naszego teraźniejszego postanowienia pieczęci nas wszech są przyciśnione krękami niektórych z nas podpisane. W Radomiu na zjez dzie naszem, we czwartek po świętym Mateuszu Apostole, roka tysiącznego pięćsetnego dziewięćdziesiątego pierwszego, praesentibus ibi­dem magnificis, generosis et nobilibus omnibus interius descriptis et sub- 1) Do zjazdu tego obfity materyał zawiera wydawnictwo Prof. Wincentego Zakrzew­skiego: »Dyaryusz Zjazdu protestantów w Radomiu 1591 r.«. (Archiwum Komisyi histo­rycznej t. IX, str. 486 — 522). Tu podajemy uzupełnienia, które się nam udało odnaleść. 2) Depesze G. Bergmana i W. Mittendorfa do senatu gdańskiego. Archiwum pań­ stwowe w Gdańsku, 300. Oddz. IX, t. 45 (acta internuntiorum ex anno 1591). 3) Tom wyżej cytowany str. 247. 4) Jan Zamoyski. 5) Mikołaj Firlej. 6) Tom wyżej cytowany str. 253. 7) Reces ten ogłoszony w wydawnictwie Prof. Zakrzewskiego, str. 515—519, według dwu rękopisów, w których brak końca aktu. Natomiast w księdze grodzkiej Radomskiej,. Inscriptionum Nr 10 (Archiwum główne w Warszawie) znajdujemy oblatę tego aktu w ca­łości i dajemy tu jego dotąd nieznane zakończenie. scriptis; ac etiam: Nicolao Oleszniczki de Chmielnik, Joanne Podlodowski de Przytik, Joanne Wasszowicz de Smogorzow, Floriano Zborzenski de Zdunkow, Nicolao et Stanislao Komorowskie, Stanislao, Gregorio et Christophero Karwiczkie, Joanne Droboth, Nicolao Stoczki, Joanne Czambrski, Nicolao Trzylathkowski, Mathia Olszowski, Stanislao Bronowski, Andrea Rzeczyczki, Alberto Olsząmowski. Subscriptio manuum infrascriptorum: Stanislaus Gostomski z Leżęnic, Wojewoda Rawski, Starosta Radomski. Marcin Hurowieczki z Urowsza, Kasztelan Chełmski. Paweł Orzechowski, Podkomorzy Chełmski. Piotr Czerny, Kasztelan Lubelski w. r. Mikołaj Kazimirszki 1), starszy sługa IchM. w Radomiu zgromadzo­nych r. s. Mikołaj Ostrorog. Jan Lipski z Goraja. Stanisław Szaffraniecz Wojski Krakowski r. s. Rey Zaglowicki r. s. Zbigniew Slupeczki. Chrisztof Czikowski. Jakub Zelenski. Marcin Suskrajowski. Hieronim Czyżowski na Czyżowie. Jan Buczyński r. s. Jan Rzeszowski r. s. Prokop Pekoslawski m. p. Mikołaj Dembieński. Andrzej Krempski. Krzysztof Pawłowski r. s. Andrzej Szaffraniecz r. s. Stanisław Kochanowski. Dzierzek Odrzywolski r. s. Marcin Kreza z Bobolicz. Klimunt Korzeński m. p. Jan Czarneczki. Andrzej Bonar. Waleryan Kolek m. p. Piotr Domaraczki. Stani­sław Podlodowski. Piotr Gosławski m. p. Christow Chyczki r. s. Andryan Marczynkowski r. s. Piotr Uyesczki. Andrzej Morawiczki. Stanisław Gor­ski r. s. Krzysztof Morawiczki z Morawicze. Samuel Rzeszowski. Jan Karmanowski r. s. Cyrillus Chrząstowski. Stanisław Chrząstowski. Jan Sulgostowski z Szulgostowa m. p. Stanisław Oborski Wojski War­szawski r. s. Kasper Glenski r. s. Gerzy Meglewski r. s. Mikołaj Bo­rowski z Borowa. Maurycy Guliński. Marcin Chrzaskowski. Stanisław Meglewski, Podsędek ziemie Lubelskiej imieniem Ich M. pp. braciej swej pod Radom zgromadzonej. Jan Tęgoborski m. p. Andrzej Kró­lewski z Królewicz m. p. Adam Sokoł. Andreas Borkowski, Pisarz ziemie Lubelskiej swem i inej 2) braciej z Województwa Lubelskiego tu zgromadzo­nych imieniem i za pozwoleniem i zjechaniem ich. Stanisław Czięszawski. Florian Czieklinski z Czieklina. Jan Krystophorski, Stolnik ziemie Sie­radzkiej, jako prywatny, odprawiwszy poselstwo swe, podpisuje się. 3. (Przemowa do Króla, posłów ze zjazdu Radomskiego wysłanych)3). Najaśniejszy Mciwy Królu, Panie Panie nasz Mciwy. IchM. Panowie Senatorowie i Rycerstwo, którzy się do Radomia pro die 23 septembris zjachali, wysłali nas z pos rodku siebie ku W. K. M. naszemu M. Panu 1) W RP. Kazimirsz. 2) W RP. błędnie: inem. 3) RP. Czartor. 2723, k. 44, kopia współczesna, błędna. naprzód wierność poddaństwa swego W. K. M. oddając a uniżenie pro­sząc, aby W. K. M. nasz Mciwy Pan inakszego rozumienia o IchMć wszech być nie raczył, jedno jako się godzi rozumieć o ludziach zacnych, prawa, swobody, ojczyznę po Panu Bogu miłujących a wiernych pod­danych W. K. Mci. I choć IchM. na ten zjazd wezwać byli raczyli IchM. Panów Se­natorów i inej braciej swej dla zniesienia się z IchMciami o zleczeniu tego gwałtu i o zabieżeniu takowym żałosnym a do wzgardy ciągnącym postępkom, jednak za niestawieniem się IchM. z ich słusznych przy­czyn, które przez listy i poselstwa swe w pośród IchM wnieśli, mając zdanie i prośbę od wiela województw i ziem przez posły, a nie mniej, pisania od niemałej części IchM. pp. Senatorów, któremi używali, napo­minali i prosili, aby tę krzywdę swą (a niemniej W. K. Mci i wszej Korony, w której obraza Majestatu W. K. M. naszego Mciwego Pana, obraza praw, wolności i swobód pospolitych, zgwałcenie pokoju pospo­litego przez W. K. M. wszem poprzysiężonego zamyka się) odłożyli, a w tem cierpliwy byli do sejmu przyszłego, obiecując i w tem nas wszech upewniając, ii1) IchMć wszyscy chcą, też różnej od nas religiej, wiernie nam tego dopomódz, aby wprzód mimo wszytko na przyszłym sejmie sprawiedliwość skuteczna się stała z każdego, ktoby jedno win­nym się z jakiejkolwiek miary pokazał: do tego mając przed oczyma swemi obietnice W. K. Mci z strony sprawiedliwości skutecznej na to wszytko, kontentując się tak Mciwej obietnicy W. K. M., jakoteż do­gadzając radzie i żądości IchM. wszech, jako miłej braciej, z chęcią radzi zgodnie pozwolili. I dlatego, aby rzeczą samą tych Mciwych obietnic W. K. M. na­szego Mciwego Pana dość mogli, o prędki sejm W. K. M. uniżenie proszą; co tem snadniej pewnichmy, że od W. K. M. otrzymają, gdyż o toż po więtszej części IchMć pp. Senatorowie Koronni i W. Ks. Litew­skiego, także ziemie i województwa W. K. M. proszą, widząc tego być z wiela przyczyn Rzptej gwałtowną potrzebę. A nie mogą znosić, iż2) IchMć Panowie Duchowni zjazdy sobie poczyniwszy, Confoederatią, prawo nasze generalne przez wszytkie stany i wiele Królów, antecessorów W. K. M., a Panów naszych, także i przez W. K. M. nam poprzysiężone,. swemi prywatnemi dekrety podnoszą, ukazując drogę ad civilia dissidia et vecordias 3) patriae; w tem jednak W. K. M. naszemu Mciwemu Panu deklarując się, iż choćby beli radzi na samych obietnicach W. K. M. przestali, lecz pismy i protestacyami ad acta autentica wwiedzionemi 1) Niema w RP. 2) Tu w RP. sens zupełnie popsuty; wstawiamy słowa „znosie iź", co daje sens dobry. 3) W RP. błędnie: vecordia. IchM. Panów Duchownych (któremi miasto pożałowania nas, albo raczej zgwałconego prawa i wolności wszech, pobudzają ludzi do podniesienia confoederatii) będąc zatrwożeni, bacząc IchMć takie na się porozumie­nia i szydzenia 1), niewinnie przed majestatem W. K. M. długo w tak żałosnej swej krzywdzie nie mogliby leżeć, a zwłaszcza iż to już czwarty raz, a nigdy skutecznej sprawiedliwości i procesu do dościa jej powin­nego nie otrzymali: dlaczego, gdzieby IchMci a nas wszytkich Pan Bóg takową niełaską W. K. Mci pokarać raczył, żeby sejmu walnego da dnia Gromnic 2) W. K. M. odwłączać raczył, zjachać się sobie w Rado­miu znowu pro die 2 Februarii in defectu Sejmu obiecali. Na który zjazd wszech IchM. Panów Senatorów Koronnych i Litewskich, także i Rycerstwa a braciej swej miłej do siebie proszą, dla użycia od IchM. wszech rady o sposobie, którem by takowemu gwałtowi i wszem ura­zom Rzptej zachodzącym zabieżeć mogli a dostojeństwo W. K. M. na­szego Mciwego Pana cale zachowane beło; gdyż jako się zawsze wiara ich przeciwko Panom swym cała pokazowała, tak z cnót swych nie chcą 3) się inakszemi pokazać, jedno wiernemi poddanemi W. K. M. Pana swego a miłośnika praw, swobód i wolności swych. 4. Respons Króla JMci Panom Posłom z Radomia do Króla Jego Mci posłanym, w Wiślicy dany, dnia ósmego października Roku Pańskiego 1591 4). Rozumiejąc dobrze J. K. M. nasz Mciwy Pan o wiernym poddań­stwie i powinnym posłuszeństwie, które W. M. w przemowie swej imie­niem braciej swej Królowi JMci oddali, i nic w tym nie wątpiąc, że torem i przykładem cnych przodków swych J. K. M. Panu z wolej Bożej od W. M. samych na to państwo wziętemu cale tego W. M. dotrzymawacie, miał tę nadzieję, żeście W. M. tego zebrania do Radomia zaniechać mieli, wiedząc, że było nad wolą i zakazanie J. K. M., wiedząc i z spraw i zwyczajów Rzptej, że było z małym szanowaniem zwierzchności }. K. M., że szkodliwe a niezwyczajne ku zgubie abo zamięszaniu wiel­kiemu Rzptej przykłady za sobą ciągnące; mając do tego dostateczną sprawę, jako tumulty ty J. K. M. obchodzili, co za staraniem J. K. Mci i w zabieżeniu ich i w inkwizycyej o winnych czynić raczył, mając nadto pewną a Mciwą obietnicę od J. K. M. o uczynieniu skutecznej sprawie­dliwości za słuszną inkwizycyą: co wszytko rozumieć Król JMć raczył, że u W. M. miało być w takiem poważaniu, że do przeszłego zbioru Radomskiego W. Mciom przychodzić nie miało, a prawem się pospoli­tem kontentując, drogą swą krzywd swych dochodzić W. M. mieli. 1) W RP.: sidzenia. 2) Dnia 2 lutego. 3) W RP. błędnie: chcąc. 4) RP. Czartor. Nr 2723, k. 45, kopia współczesna. Życzyłby zaprawdę Król JMć, żeby nic takowego w tej Rzptej nie było wzruszono, coby i do wzruszenia albo zamieszania spokojnego jej postanowienia przykładem albo jakim powodem być miało, i od tych zjazdów prywatnych mimo pozwolenie swe nie z inszej miary Król JMć W. M. odwodzić raczył, jedno z tej pieczy, którą z powinności swej Królewskiej o całości, pokoju i bespieczeństwie Rzptej i z uprzejmej miłości ku W. Mciom wszytkim mieć raczy. Bo co na zjazdy Panów Duchownych W. M. ukazują, te być W. M. żadną pobudką, ani też W. M. obchodzić nie mają, gdyż te są różne od tych przeszłych zjazdów W. M. i za szczęśliwego panowania przodków Króla JMci i Króla JMci samego, z wiadomością i pozwoleniem Królów IMciów bywały, a to jedno dla rządu i dyscipliny kościelnej, nie żeby komu w Rzptej praeiudicium jakie czynić miały. Jednak co się już stało nad zabronienie Króla JMci, nad żądanie wielu województw, którzy i przez posły swe, listy i prote­stacye W. Mciom tego nie pochwalały, w dyskwizycyą żadną na ten czas z W. M. o tym nie wstępując, tak J. K. Mć od W. M. przymować raczy, jako ten, który Panem będąc naszym, do wszytkich nas ojcow­skie serce i uprzejmą miłość z dobrotliwości natury swej Pańskiej mieć raczy. A jako zwykł prośbom poddanych swych dogadzać, tak i żąda­niu W. M. z strony rychłego sejmu dogodzić jest gotów; lecz z strony składania sejmów wiadomy W. M. jest postępek, zwyczaj i instituta dawne Rzptej. Powinien się J. K. Mć zawżdy, a pogotowiu, kiedy extraordinarie siem jest potrzebny, dokładać o tym przez listy Rad swych obojga narodu: tego tedy i na ten czas przestąpić nie godzi się J. K. Mci, ale na prośbę W. M. uczynić to będzie raczył, że podług zdania i rady senatu swego, bez której w ty mierze nic czynić nie może, po­stąpi, chcąc jednak z swej strony, jako czas i potrzeby Rzptej, więc i to powietrze, którym Pan Bóg wiele prowincyi K. JMci nawiedzić raczył, dopuszczą, im naprędzej dogodzić w tym prośbom W. M. Nie wątpi tedy, że W. M. bacząc J. K. Mci uprzejmą łaskę a wielką miłość ku sobie, zaniechacie dalej takowych postępków i składania zjazdów, które Królowi JMci właśnie należą i któreby J. K. Mć i zwierzchność Pańską obrażali, a powinność wiernych poddanych, posłusznych praw swych, Królowi JMci, który jest ich stróżem, cale J. K. Mci oddawać będziecie. W tym zaś J. K. Mć W. M. upewnia, że W. M. samych jako i prawa, swobody, wolności W. M. miłuje i one z powinności swej, którą zarazem z królestwem przyjął na się, jako przeszłych czasów, tak i po­tomnie zadzierzywać i pomnażać będzie. Czego zawsze jako samą rze­czą po J. K. Mci W. M. doznacie, tak też tego Król JMć pewien, że przystojną wdzięcznością Królowi JMci to nagradzać będziecie. Joannes Tarnowski Vicecancellarius Regni. III. ZJAZD W RADOMIU DNIA 2 LUTEGO 1592 R. 1. List pp. senatorów do Braci z strony zjazdu w Radomiu 1). Wielmożni Mciwi pp. i bracia nasi... Zjechawszy się tu do Króla JMci naszego Mciwego Pana dla słuchania i odprawy posłów Moskiew­skich, także i Czausza Tureckiego, który odniósł J. K. Mci przymierze przez posły J. K. Mci z Cesarzem Tureckim zastanowione, a przytym uważając z J. K. Mcią inne potoczne teraźniejsze Rzpltej potrzeby, przy­szły nam na pamięć zjazdy przeszłe W. M., także i ten przyszły, któ-ryście W. M. sobie do Radomia na dzień Gromnic naznaczyli. Wszyscy spólnie żałujemy tego, że przyszło do takowych zjazdów, które i nie są zgodne i złe przykłady ku zamieszaniu RP. za sobą po­ciągać mogą. A iż widzimy, że pochop i przyczyna ich poszła z tumultu przeszłego lata w Krakowie uczynionego, prosiliśmy J. K. Mci, gdyż to dignitatem Króla JMci, przy którego bytności się stało, i wolności nasze zachodzi, aby strony tego uczynku uczynienie sprawiedliwości przystojne i pieczą a staranie o zabieżeniu takowym na potym swowoleństwom przedsięwziąć raczył. Uznaliśmy u J. K. Mci wielką chęć do tego, uzna­liśmy, że na tym jest, aby swowoleństwo pokarane rychło było i to się obwarowało, jakoby i na potym do takich tumultów nie przycho­dziło; dla czego, jako i dla innych spraw Rzpltej sejm złożyć jak na­rychlej gotów jest, o czym zdania pp. Rad podług zwyczaju przez listy dosięgać raczy. Rozumieliśmy tedy za powinność naszę dla spólnego wszytkiej Rzpltej dobrego żądać i prosić W. M., abyście W. M. tych zjazdów, które, by nalepszym umysłem i intencyą się działy, pożytków żadnych w spokojnej Rzpltej nie przyniosą, dalej już zaniechali, a właszcza, iż i przyczyna ich ustawa za upewnieniem W. M. o sprawiedliwości i za­chowaniu potym takiego swawoleństwa. Co żebyście W. M. i sami u siebie uważyli a przestali na tym, co J. K. Mć W. M. przy nas ofia­rować raczy, pilnie żądamy, obiecując też za tym to W. M., że i sami z swej strony do tego się pilnym staraniem na sejmie przyszłym przy­czynimy, aby się W. M. podług praw pospolitych i wolności dosyć stało Nie wątpiemy, że W. M. dacie u siebie miejsce temu żądaniu a napo­minaniu naszemu, folgując w tym miłości, jedności braterskiej, dobremu 1) Rękopis Cesarskiej Publicznej Biblioteki w Petersburgu, IIojibck. F. IV, 127, str. 37 kopia współczesna. Dyaryusze sejmowe 1591—1592. 2 Rzpltej i zwierzchność J. K. Mci szanując. A zatym powtóre powolne chęci nasze zalecamy do łaski W. Mościów. W Janowcu 13 grudnia 1591. Mikołaj Firley z Dąbrowice Woje­woda Krakowski. Jan Kiszka. Stanisław Gostomski Wojewoda Rawski. Firley Podskarbi koronny. Christoph Zienowicz Wojewoda Brzeski. 01-bricht Radziwił Marszałek. Lew Sapieha Kanclerz. Gabriel Woyna Pod­kanclerzy W. ks. Lit. 2. Wyimki z depesz wysłańców gdańskich o zjeździe w Radomiu1). Kraków 21 stycznia 1592 2)... Ob... dieser reichstagk auch gewiss werde fortgehen, wird die zeit ausweisen. Man vermeinet aber, das die Zusammenkunft zu Radom hiedurch werde eingestellet werden... Kraków 29 stycznia 1592 3)... Die Zusammenkunft zu Radom, ob sie gleich auf bestimbte zeit möchte gehalten werden, so werden sich doch (wie mahn alhie davon redet) wenigk herren alda finden lassen, indem der H. Wilnische 4), Posnische 5), Rawische6) Woywoden und andere Herrn mehr, die der evangelischen confession vorwandt sein, I. Mt. sollen angelobet haben, das sie damit nichts wollen gemeines haben. Krakow 6 lutego 1592 7)... Was aber... gemeldet wirt von dem reichstage, solchs t.hutt sich nit verfolgen, sonderen scheint, das die universalia zu dem ende gedrucket werden seint, damit die Zusammen­kunft zu Radom verhindert werden möchte: aber nit destoweniger ist der tag fortgegangen, doch in geringer anzal. Krakow 12 lutego 1592 8)... Dieweil zu Radom nichts geschlos­sen worden, so haben sie eine andere Zusammenkunft 8 tage nach Osteren in Lublin angesetzet, und solchs darumbt, dieweil zur selbigen zeit das tribunal zugleich am selbigen ort solte gehalten werden, und alsdan ein grosse menge der ritterschaft sich erzeigen pfleget. Krakow 13 lutego 1592 9)... Von Radom ist des H. Unter­kanzlers 10) abgesanter kommen, der bringet zeitunge, wie gar wenig daselbsten erchinen und die H. Geistlichen durch ire gesanten kegen solchen conventum ernstlich protestiret: und sei entlich wenig oder nichts geschlossen worden. 1) Depesze W. Bergmana i G. Mittendorfa, Archiwum państwowe w Gdańsku, 300, oddz. IX, t. 46 (Acta. internuntiorum ex anno 1592). 2) Tom wyżej cytowany k. 174. 3) k. 178. 4) Krzysztof Mikołaj Radziwiłł. 5) Andrzej Górka. 6) Stanisław Gostomski. 7) Karta 183. 8) Karta 195. 9) Karta 185. 10) Jan Tarnowski. Kraków 20 lutego 1592 1)... Gestriges tages, nachdem die abgesanten aus der gehaltenen zusammenkunft zu Radom bei I. Mt. audientiam gehabt und nit mer vorgebracht, dan das sie sich zum hogesten entschuldiget wegen des verdachts, als wan sie zuwider I. Mt. Hoheit, wie auch zu nachteil dem gemeinen wolstandt solche conventus angestellet, da sie doch I. Mt. getrewe unthertane weren und allwege bleiben wollen etc. zu dem, das sie ihnstendig gebeten, damit erster zeit ein landtag ausgeschrieben werden mochte und entlich, auf das die authores des zerstoreten sburs zur geburlichen strafe gezogen wurden: als ist ihnen von I. Mt. widerumbt dise antwort worden: so vil die comitia anlanget, weren vorderzeit schon deliberatoriae literae an die herren Rete geschicket, aber von allen noch nit ihre bedenkhen einkommen. Zu deme, so filie allerlei zweiuel vor, wo und zu welcher zeit dieselbige am fuglichsten mochten gehalten werden. Die andere bitte, auch von wegen strafe derer, so sich am sbur vergriffen, wolte I. Mt. in billiger acht halten etc. Damit seint sie widerumbt abgezogen. 3. (Relacya agenta cesarskiego o zjeździe w Radomiu)2). Auf negst verflossenem conventu zu Rhadom, den 2. februarii gehalten, hat der Khiinig einen secretarium gehabt und durch den dem adl anerbotten, die justitiam ergehen zu lassen uber die geschehene gewalt zu Krakhaw, sie daneben ermahnet, die ungewonlichen zusammenkunfte hinfiro einzustellen. Darauf der adl durch ire abgesanten dem Khiinig wider geantwortet, das sie sich des gnedigisten erbiettens underthenigist bedankhen, jedoch auch beten ihnen gewisse zeit und steli zu benennen, wann und wo diser justitia die folge geschehen solle. Theten Ihme auch gliikh winschen zu einer vorhabenden hochzeit, aber mit angehengter diser gehorsambisten erinderung, das Er hierinnen nichts fiirnemben wolte, was zu verfenckh und schmelerung irer rechte, freyheyten und gebrauche erwachsen mochte. Und nachdem Er vor diesem litteras deliberatorias de habendis comitiis publicis ad omnes senatores ausziehen lassen, hetten sie sich mehrerthails alle drauf verlassen, und also sich diser zusammenkhunft, 1) Karta 168. 2) Archiwum domu, dworu i państwa we Wiedniu, Polonica 1592, fasc. bez daty, k. 70, 71 zatytułowane: »Kurtzer Bericht des jetzigen zustands in Polen aus einem vertreulichen schreiben«. 2* welche ire hochdringende notturft verursachet, enthalten, und ire be­schwer bis auf erwehnten landtag eingestelt, weil sie auch noch in gueter hofYnung stünden, das Er Seine mainung disfals nit ändern würde. Als beten sie nochmals instendiglich, das Ere den gemainen landtag mit dem eheisten und noch vor der hochzeit ausschreiben und ansetzen wolte. Hierauf hat der Khünig wider geantwortet, das die ausschreiben wegen des Landtags zuhalten ausgangen, wehre nicht ohne, es befünde sich aber, das die senatores destwegen nicht überainstimeten, sondern irer ein thail, wie dan auch Er für Sein person selber, einen gemainen landtag zu diser zeit für unnötig hielten. Nicht destoweniger wehre Er bedacht in khurzen eine convocation anzustellen: was sie dan für be­schwer hetten, khönten sie alda fürbringen. Dise antwort hat der adl den gesanten beuolhen auf den 9 aprilis zu Lublin bey dem tribunalgericht wider zu referiern, da der adl in grosser anzahl beisamen sein wirt. 4. (Relacya agenta Jana Duckera o zjeździe w Radomiu) 1). Wolgeborner, Gnediger Herr. Ich hab von dem H. Carln von Sernthein 2) vorstanden, das ein zweifei entstehet zwischen meiner relation3) und dem reces von negster Radomischer Zusammenkunft in Po­len, weil in meiner relation vormeldet, das sowol die Cantzlerischen als Maximilianischen entlich entschlossen sein, sich dieses Königs und seiner regierung ledig zu machen und derentwegen ihme auf der heyradt mit Österreich zusperren — die Cantzlerischen zwar absolute, die Maximilia­nischen aber cum conditione, wofern dieselbte nit zu befürderung der Erwöhlten Khün. Mt. Maximiliani gereichen solte: herkegen obgedachter recess aufweiset, das die, so daselbst beisamen gewesen, sich solcher intzicht und argwons auf vleissigist entschuldigen und entlegen, und vornemlich darauf dringen, das ihnen in causa laesi exercitii religionis eine satisfaction und benügen geschehen möge: welchs den meiner rela­tion zuwieder scheinet. Darauf E. G. ich zu umbstendiger Information nit vorhalten soll, erstlich, das ich weder im höchsten, noch geringsten bei meinen ge­wissen nichts anders referiret, als was ich von ihnen vornohmen und 1) Wieden, Archiwum domu, dworu i panstwa, Polonica 1592, fasc. b. daty, k. 68—69, oryginał bez daty, adresowany do kanclerza Jakóba Kurtza. Jan Ducker był agentem Maksymiliana. 2) Agent Maksymiliana. 3) Tej relacyi niema niestety ani we Wiedniu ani w Insbrucku. sie mir ausdrückich bevolhen. Das sich aber eine contraritet hierin­nen ansehen lest, jedoch im grundt nit ist, wird E. G. leichtlich aus dem abnehmen können, wan sie aus meiner relation anmercken, das solchs alles consulto et deliberate geschieht. Den wie sie willens ge­wesen, zu Chmelnick sich mit dem Kantzier zu uniren und die kürtz mit dem Könige zu spielen, also haben sie sich hernach, da sie I. Khün Mt. willens vorstendiget, fürgenohmen, auf das all erglimpflichst und senftest als müglich, jedoch unverletzt ihres urtheils und Vorhabens wieder den König zu procediren und die sachen von einem conventu zum andern, bis auf den negstuolgenden gemainen landtag zu ziehen; welchen landtag sie so weit. als ihnen immer müglich, erstrecken wollen, alles zu dem ende, damit I. Kün Mt. 1) desto mehr zeit und frist hetten, sich nach nothdurft gefast und beraith zu machen und mit einhelligem rath den Sachen nachzusetzen. Den wehren sie mit ihrem vorhaben negst zu Radom (welchs noch kaine allgemaine Zusammenkunft gewesen und daher zu solchen sachen nit bündig genug, geschwiegen, das es ihr vorsatz gewesen alda nichts zu schliessen) wieder den König aperte fortgefahren, hetten sie schon dem Kantzier und seinem haufen ein benügen gethan, und I. Khün Mt. sachen gentzlich gestürtzt: drumb die geschmeidigen wortt in gedachtem recess mit meiner relation nit streiten, sondern meine relation vielmehr aufweiset, das sie in hunc modum zu procedieren durch mich daheraus entbothen haben. Zum andern, das E. G. es darfür halten, das ihr maister und höchster beschwer allain beruhet in puncto türbatae religionis confoederationis, und das sie nur derentwegen vornehmlich den landtag urgiren, der mainung, wen ihnen disfahls contentation vom Könige erfolget, das sie sich des andern Vorhabens leichtlich begeben und von ihrem vornehmen abstehen werden: darauf erwegen E. G. nur die consequentia recessus, darinnen sie nit allain wegen satisfaction dieser einer injurien den landtag so heftig begehren, sondern auch propter alias necessitates negotiaque ad Rpcam pertinentia, et quod comitiis generalibus tarn Polonia quam Lithuania opus habeat et propter ea instituenda Regem sollicitet. Wan sie kain anders beschwer wieder den König hetten, als diese allein, würden sie gewis umb vormeidungs willen unnötiger Unkosten, dan sie ohne das mehr dan gnug erschöpft, auf extraordinaria comitia und in Sonderheit vor dem heyradts beschlus so starck nit dringen, sondern wol mit guter gelegenheit der ordentlichen und gewöhnlichen 1) Maksymilian. zeit abwarten, oder ja in ipso conventu nuptiarum diesem einem puncten abhelfen. Das es auch ihnen nit simpliciter umb die religion allain zu thuen, sondern andere erhebliche beschwerungen wider den König haben, ist aus dem gnugsam abzunehmen, das sowol catholische als protestierende, Kantzlerische als Maximilianische und fast der gantze adel in diesem übereinstimmen, das sie des Königs wollen los sein. Dieses hab E. G.... jederzeit dienstwilliger, gehorsamete Johan Ducker. b. d. IV. ZJAZD LUBELSKI DNIA 9 KWIETNIA 1592 R. 1. (Uniwersał zwołujący zjazd)1). Ill. Mag. Clem. D. Senatores et fratres seniores... Certo nobis persuademus, Ill. ac M. D. V. eo loci esse, ut meminerint, sibi non mi­nus custodiendi Regni a periculis, quam, si quae immineant, iisdem sese opponendi curam fidelissime commissam esse, uti nec dubitamus, easdem Ill. ac M. D. V. pro sua prudentia pericula quaequam et ruinam patriae praevidere. Quia vero non minus de Ill. ac Mag. D. V., quam de nobis ipsis iam agi cernentes, ne nobis patriaeque defuisse censeamur et quae certissima ad nostram notitiam pervenere, auribus Ill. ac M. D. V. proferimus, Videlicet in summo nunc atque extremo periculo discrimineque versari patriam nostram, cum propter odia intestina, ob mutatum consilium de conclusis iam comitiis, tum obviolata iura et thesauro Regni spoliato, tum vero etiam ob pericula impendentia ab exercitu externo, quem comparari in confinibus certo constat2). 1) Wiedeń, Archiwum domu dworu i panstwa. Polonica, 1592, fasc. styczeń-marzec, k. 50. 2) O pogłoskach, które były powodem wydania tego uniwersału, wspomina lelacya nieznanego agenta, cesarzowi przesiana (Wieden, Arch. d. d. i panstwa. Polonica, 1592, fasc. b. d. k. 70—1). »Mittlerweil wie in angehender fasten die landtgericht hinundwider gehalten worden, khombt die zeitung gehn Korczin oder Newstatt den 19 tebruarii, wie der Khünig die S. Stanislaws khürchen zu Crakhaw beim Schloss mit gewalt eröffnen und bei etlich million werth khirchenschatz herausnemben lassen, darunter ain ainziger diamant auf zwo millionen und ein gürtl, so den jetzigen Polnischen abgesandten mitgegeben, der praut zu Percepta itaque grato animo, ut speramus, hac fideli praemonitione Ill. ac M. D. V. pro debiti sui munerisque senatorii officio consilia invicem habituros proximaeque patriae suae ruinae mature obviam ituros non dubitamus. Quo autem de hisce periculis omnium locorum Regni incolis oportunior conferendi atque consultandi commoditas sit, ut Ill. ac M. D. Vrae de conventu generali constituendo ad futuri tribunalis Lublinensis diem nonum Aprilis, vel quomodocunque sibi commodius videbitur, consilium ineant, atque de hoc ipso nos quamprimum certiores faciant, hortamur et rogamus. Haec itaque iudicio et amori fraterno 111. ac M. D. V. submittentes, promittimus, bona fide, nos omnes istic adfuturos atque rationes investigaturos, quomodo huic ruinae succurramus ac dignitatem R. Mtis. D. Nri conservemus, salvis juribus ac libertatibus nostris. Datum ex Prossouice vigesima quinta die februarii Anno MDLXXXXII. 2. List JMPana Wojewody Wileńskiego na zjazd Lubelski1). Wielmożni a Mciwi Panowie... Zaleciwszy... Acz nas pisanie z zjazdu W. M. Radomskiego nie doszło, którembyście nas W. M. soli- verehren, nach aussag des ViceCantzlers auf vierzig tausent taller geschatzt wirt. Zu dem auch khombt noch ein andere zeitung, das von Lublow geschriben worden, wasmassen daselbst heraus frambst kriegesvolckh geworben wurde und schon 1600 Teutschen beieinander sein solten; und da solches schreiben dem Khuntg furgewissen, er lachent darzue geantwortet haben solte: es hette nichts auf ihme, den es vorwol mehr geschehen, das der Kayser sein kriegsvolckh daherumb ins winterlager gelegt. Hieruber der adl heftig bewegt worden und nit allain dise zeitungen durch alle khreiss auf den gerichtstag publiciern lassen, sondern auch aus jeglichen khraisen zu sonderheit an ire senatores geschriben und sie auf den vorgemelten 9 aprilis gehn Lublin zu einer allgemainen zusamenkhunft ernstlich ermahnet, wie aus der copi gemeltes ausschreibens hiebei zu ersehen«. (Ma na myśli oczywiście powyższe zwołanie). — O tem rzekomem złupieniu skarbów kościelnych mamy prawdziwą wiadomość w liście podskarbiego kor. Jana Firleja, z dnia 2 marca 1592, rozpisanym do senatorów (Bibl. Ossolińskich, Autograf Nr 494). Donosi on, »iż gdy Król JM. Pan nasz za pilną potrzebą wesela swego... nie mogąc tak prędko dostatku na to słusznego zinąd obmyślić, rozkazać mi raczył, abym klejnoty koronne, które do schowania mego... oddane były, na zastawienie wydał, ja aczem baczył być te wielką przyczynę i na której i Rzp. samej wiele należało, wszakoż upatrując w tym wiele niebezpieczeństwa sobie od mian ludzkich i przepadnienia tych klej­notów, pozwoliciem na to z urzędu swego nie mógł... Jednak Król JM. . . . raczył rozkazać w niebytności mojej otworzyć sklep w Krakowie, gdzie te klejnoty we dwu skrzyniach uło­żone i odemnie zapieczętowane leżały, które tak i z skrzyniami z tamtego sklepu wynieść i w moc swoją do pokojów swych wziąć raczył, potym jednak wziąwszy z tych skrzyń nie­które klejnoty, ostatek w tych skrzyniach zapieczętowawszy i nowemi kłódkami zamknąwszy, w niebytności także mojej do tegoż sklepu odnieść J. K. M. rozkazać kazał«. 1) Archiwum XX. Radziwiłłów w Nieświeżu, Akta publiczne Teka II, Nr 159 (nowy 187), kopia współczesna. cytować i na ten teraźniejszy zjazd Lubelski używać raczyli, tylko pry­watne od niektórych przyjaciół1), jednak z powinności naszej brater­skiej chcieliśmy się przez to pisanie swe W. M. ozwać, żałując tego społem z W. Mciami, iż ten tak wielki a mało słychany w Koronie tej eksces tumultu Krakowskiego tak długo impune odłogiem został, cho­ciaż częste petycye W. M. do Króla JM. są czynione, aby JKM. siem złożyć raczył, na któremby się to wszytko poleczyć mogło z wykona­niem przystojnej sprawiedliwości. Byliśmy tej intencyi, żeby 2) się prośbie W. M. słusznej miało rychło dosyć stać, bo i z tej miary, gdy litterae deliberatoriae strony sejmu nas dochodzili, odpisaliśmy do K. JMci nie­mal wszyscy nie tylko radząc, ale i prosząc, aby uważając magnitudinem negotii, zjazdy i prośby W. M. tak częste, siem złożyć i ogłosić raczył; o którem iż i do tego czasu jeszcze żadnej wiadomości nie mamy, żałujemy tego, pewni jednak będąc, że W. M. i teraz w powin­ności swojej nie ustawając, do Króla JM. posłać będziecie raczyli, upo­minając się słowa i obietnice Pańskiej, ukazując gwałtowne potrzeby rychłego sejmu i zdania też wszytkich dobrych ludzi i senatorów, aby już JKM. dłuży tego przewlekać nie raczył, na czym wiele Rzpltej należy. Jeśliby też JKM. i teraz deklarować się strony sejmu nie raczył, trudnać rzecz po prawdzie przeciwku sumnieniu i zwierzchności co czy­nić, którą i sam Pan Bóg legibus suis divinis czcić i wenerować kazał. Jednak, iż nad nami wolnemi ludźmi wolnie też, a według praw na­szych Panowie naszy panują i rozkazują, mamy te obligi i kondycye w elekcyach Panów naszych poślubione i przysięgą stwierdzone: a co inszego uczynić przydzie, jedno się uciec veluti ad aram praesidiumque legum, ukazując to K. JMci, aby się nie zdał z prawem pospolitym zapas chodzić i onemu się sprzeciwiać, i owszem się starając, aby się onemu pierwiej et in toto zawzdy dogadzało, którego postanowiony jest stróżem i exekutorem, prywatne swoje sprawy i żywot swój na ostatek temuż accomodując, gdyż lex est anima Rp. Pewniśmy tego o dobro­tliwej naturze J. K. Mci i dufamy Panu Bogu, iż nas et Rpcam nie da in confusionem et praedam i natchnie Duchem swym serce pomazańca swego, że teraz posły W. M. ze wszytkiem dobrem i pociesznem od­prawić będzie raczył. Iż też rumores dziwne i Rzpltej szkodliwe zachodzą do uszu na- 1) Archiwum XX. Radziwiłłów w Nieświeżu, Korespondencye, Teka 56. Krzysztof Dorohostajski do M. Krz. Radziwiłła, Kraków, 16 marca 1592 r.: Zjazd roczkowy Proszowicki, potem i Sędomierski dziwne opiniones narodził o Królu JM., z nich oznajmienia do wielu województw, ziem, ba i senatorów. Zaczym i zjazd w Lublinie sobie naznaczyli na przewo­dnia niedziele. 2) W RP.: że. szych, i w tej mierze jes liby co pewnem było, nie chcielibys my deesse patriae in tali casu, jeśliby nas już Pan Bóg za grzechy nasze pokarać miał: ale iż dotąd nic pewnego nie wiemy i czyste a wolne są poczciwe serca i animusze nasze od wszelakich praktyk i porozumienia szkodli­wego w Rzpltej, na ten plac i czas sejmowy wszytko sobie zachowu­jemy, cobys my też widzieli Rzpltej potrzebnego, z powinności naszej senatorskiej, nietylko radzić i obmyślawać, ale się też i opponować. Wszakże, macieli W. M. pewną wiadomość o jakiem postępku gwał­townem w Rzpltej, dajcie W. M. i sam do nas Litwy znać, jako to W. M. Województwa koronne obsyłać raczycie: możecie W. M. być pewni tego o poczciwym narodzie naszym, że pamiętając na przystoj­ność naszę, na miłą wolność i swobodę, w którejeśmy się porodzili i w której się kochamy, pamiętając i na ten związek braterski uniej, wiernie tego W. M. pomożemy i to zawzdy pokażemy, co od dobrej braciej dla zadzierzenia całości Rzpltej i wolności jej pokazano być ma. A teraz iżeśmy do M. W. na ten czas przybyć nie mogli, pilnie pro­simy, abyście W. M. niechęci jakiej naszej tego nie przypisowali, bo co teraz do W. M. piszemy, tożbyśmy i tam mówili, wszytkie rady nasze i przedsięwzięcia do poratowania Rzpltej na pewniejszą spraw wiado­mość od W. M. odkładając. Zatem służby swe i powtóre W. M. swem Mciwym Panom i braciej pilnie zalecamy. 3. Wyimki z depesz wysłańców Gdańskich o zjeździe Lubelskim 1). Kraków 8 kwietnia 1592 2)... Es ist zu vermuten, das man fur geendeter Lublinischer zusammenkunft, so itzo gehalten wird, nicht viel gewisses wegen der Koniglichen hochzeit wirdt wissen kónnen. Kraków 10 kwietnia 1592 3)... Es ist gestriges tages die zusam­menkunft zu Lublin gehalten worden, und werden vorhoffentlich I. Mt., was alda geschlossen, heutiges tages zu wissen bekommen; darnach man sich den auch ohne zweifel wegen der zeit der Kóniglichen hochzeit wirdt haben zu richten. Kraków 17 kwietnia 15924)... Von der Lublinischen zusammen­kunft hat man alhie noch keine gewisse zeitung, ohne allein, das mahn vormeinet. das dieselbe bis auf kiinftigen montagk solle vorschoben sein wegen des H. Grosscantzler5), der nebenst H. Krakawschen Woy- 1) Depesze W. Mittendorfa do senatu gdańskiego, Archiwum państwowe w Gdańsku, 300, oddział IX, k. 46 (Acta internuntiorum ex anno 1592). 2) Tamże, k. 218. 3) Tamże, k. 222. 4) Tamże, k. 232. 5) Jan Zamoyski. woden1) und Lublinischen Woywoden2) hahin kommen solle. Mahn vormeinet, das alda die Herren in grosser anzahl sein sollen, und das mahn nach geendeter Zusammenkunft was eigentliches wissen werde, was wegen des Königlichen heirats zu hoffen sei; und obwol vormutlich, weil insonderheit die conditiones wegen des Erzhertzoges Maximilian nicht vollentzogen, das vom grösserem haufen dieser heirat nicht möchte bewilliget werden, so sollen doch auch fürnehme herren wegen I. Mt. alda sein, die vieleicht alles auf bessere wege bringen möchten; unter denen sein der Lemburgische Ertzbischof3), der Lutzker4) und Chelmi- sche Bischoffe 5). Kraków 21 kwietnia 1592 6)... Der H. Referendarius7) hat mir angezeiget, das schreiben von Lublin angelanget wehre, aus wel­chem I. Mt. vornommen hette, das sich in der Lublinischen Zusammen­kunft die H. Senatoren und die Ritterschaft in zwei hauffen geteilet hetten und würden innerhalb acht tagen von beiden teilen die an I. Mt. abgefertigte gesandten ankommen: von dem einem teile wurde begert, das I. Mt. die hochzeit solte fürm reichstage vollenziehen; und wurden von der seiten hergeschicket der, H. Lemburgische Erzbischof 8), der Lutzker Bischof9) und etliche andere H. Räthe mehr, nebenst dem Stadniczki, der wegen der Ritterschaft zu den vorigen gedeputiret ist. Von der andern parthey aber sollen an I. Mt. gefertiget sein der H. Crakauscher l0), Lublinischer 11), Belsischer 12) Woywodt nebenst an­dern HH. Räthen mehr, wie auch etliche aus der Ritterschaft, die welche I. Mt. bitten sollen, damit ein reichstagk, ehe und dan die hochzeit vollentzogen würde, ausgeschrieben und gehalten möge werden; im fall aber, da sie solchs nicht erhalten solten, hetten sie sich dahin geeiniget, das sie auf den 1 junii zu Jendrzeiow mit gewaffneter handt zusamenkommen wolten und alsdan weiter thun, was die notturft erheischen würde... Bei diesen hendeln soll sich der H. Grosscantzler sehr still halten und sich anstellen, als hette ehr die consilia auf beiden teilen gerne moderieren wollen. Krakow 25 kwietnia 1592 13)... Alda unter andern mahn sich beschweret über nachfolgende artickel: 1) Mikołaj Firlej. 2) Mikołaj Zebrzydowski. 3) Jan Dymitr Solikowski. 4) Bernard Maciejowski. 5) Wawrzyniec Goślicki. 6) Tom wyżej cytowany, k. 235. 7) Pstrokoński Maciej. 8) Jan Dymitr Solikowski. 9) Bernard Maciejowski. 10) Mikołaj Firlej. 11) Mikołaj Zebrzydowski. 12) Wojciech Giżycki. 13) Tom wyżej cytowany, k. 239. 1. Das I. Kön. Mt. Ihren heirath durch frembde leute, als den H. Graffen 1), Bergk 2), Vhrader3) beschieckte und fortstelle. 2. Das an den grentzen viel frembd kriegsvolck vorhanden. 3. Das mahn von I. Mt. nicht habe können einen reichstagk er­bitten, der doch nothwendigk für der hochzeit müsse gehalten werden. 4. Das der Bendzinischen transaction noch kein gnügen ge­schehen ist. 5. Das die retenten von den contributionen 1. Mt. ad privatos usus gewendet habe. 6. Das die quarten von Rawe wieder die constitutiones einge­nommen sein. 7. Das den kaufleuten mit gewaldt die gewelber zu Lublin sein geöffnet und ire wahren wegkgenommen worden. 8. Das I. Mt. die contributiones von den poborcen abgefordert, wieder die constitutiones zu sich nehmen wollen und die poborcen post curiam derenthalben citiren lasse. 9. Das der schatz ohne vorwissen des H. Schatzmeisters sei ge­öffnet, die pitschir abgerissen, die kasten mit ditrichen aufgemachet, ein gross teil des Schatzes wegkgenommen, und das übrige mit I. Mt. Schlössern vorschlossen worden. 10. Das die krohne aus dem schatze in I. Mt. pokoi sei gebracht worden. 11. Das das Crakausche Bischoftumb und andere geistliche guter wider die constitutiones sein von Kön. Mt. vorgeben worden. Wegen I. Mt hochzeit kan mahn noch gar nichts gewisses vor­nehmen, ohne allein, das ein teilles, die mahn zu Lublin regalisten genennet, gentzlich der meinung sein, das umb Pfingsten aus die hoch­zeit werde vollentzogen und das freulein aus Österreich mit den ersten anher gebracht werden: daran den die andern, die mahn popularisten nennet, und einen reichstagk vorgengklich begeren, sehr zweiffeien. 4. Rozważenie spraw Rzpltej i materya zjazdu Lubelskiego rozmów 4). Dowiedzieć się o transakcyej stanom i sejmom należącej, kto dał władzą Panom Posłom stanowić przez kaucyą albo protestacyą5), gdyż nie jechali od Stanów, jeno od Króla. 1) Gustaw Brahe. 2) Zapewne Belck, Eryk Bielcke. 3) Lambert Wrader. 4) RP. Czartoryskich, Nr 2724, str. 311, koncept, bardzo nieczytelny i błędny. 5) W traktatach o małżeństwo. Jeśli usłyszem, że Senatorom z propozycyej 1) kazano mówić o mał­żeństwo, gdy się za nieprzysiężeniem musiały zdania ludzkie hamować od podejrzanej przyjaźni. Jeśli Secimiński2), Vrader8) Iflannik, Szwed Gostaw4) z poselstwy, z traktaty do Rakus bywali posyłani, a iżby na pierwszym zjeździe Sta­nom o tem dali sprawę, z czym i do kogo jeździeli od Króla JMci. Jeśli Król Polski o Królową nie przez Polaki, ale przez cudzo­ziemce i lekkie osoby traktował. To poselstwo, które Księdzu Kardy­nałowi Radziwiłłowi dano, przy których senatorzech je zawierano, czy­tano i oddawano. Z czyjej rady nad zwyczaj i na powariowanie w Rzpltej, przednie duchowne senatorstwo Koronne do Litwy podano: w czym jednak nie będzie krzywdy, jeśli bracia nasi PP. Litwa Polaki do senatorstw swych duchownych i świeckich przypuszczą. Którym utwierdzeniem Estonii urną5) uczyniono i czy jej 6) po śmierci Króla Swedzkiego pewni być mamy, gdyż to w głos Swedowie mawiają, że acz Król przysiągł, ale od Swecyej nie może być oderwaną, bo pierwiej pierwszą przysięgę uczynił (niźli tu posłowie i Król) nie oddalać jej od Swecyej. Ta kolluzya jeśli jest, dowiedzieć się pewnie. O drugiej kolluzyej się dowiedzieć, jestli 7) to prawo, które wlał Król JMć na Rzpltą na dług Króla Zygmunta: z czego przed tymże Król JMć wszytkiego w Swecyej ustąpieł, tak, iż gdy z niego sam ustępował, nie miał nic do niego. O jurgieltach z Gdańska...8), które Swedom nie jeno tu mieszka­jącym, ale i do Swecyej odsyłają. O pieczęci komornej, quantitate równej do koronnej, którą wiele obcych kupców i tutecznych Swedowie zawiedli. O komornem podskarbstwie, do którego mimo urząd koronny wszytkie prawie pieniądze dla Swedów i innych cudzoziemców obracają. Upomnieć, aby...9) na potrzebę Króla JMci żołnierzom dane, wedle obietnice posłów Jego i wedle artykułu in pactis wyraźnie poprzysiężo­nego nagrodzieł Rzpltej. Jeśli wedle tychże pact de suo Swedy po koronacyej odesłał, czy raczej z pieniędzy koronnych, z żup do komory wziętych, Swedom prowadzenie nagradzano, w Gdańsku po świeżej przysiędze zaraz na ich potrzeby długów naczyniono, za czym ona wyprawa do Turek posła nie rychła być musiała, a za tem wielkie wrzaski i szkody. 1) W RP. bez sensu: sprosoliei. 2) Pokojowiec króla. 3) Lambert Wrader, królewski agent. 4) Gustaw Brahe. 5) Wyraz nieczytelny. 6) Niema w RP. 7) W RP.: jeśli. 8) Wyraz nieczytelny. 9) Wyraz nieczytelny. Jeśli koronnym kosztem, czy ze Swecyej, gwardyą dwie lecie i pie­sze Niemce i Węgry chowano, gdyż pacta conventa tego bronią. Jeśli się któremu z Polaków Król JMć odjazdu do Rewia, z sentencyej odjeżdżania z klejnotami zwierzył; a pilnie się pytać, skąd to Arcyksiążę wiedział, bo na tym fundamencie przysięgi uczynić nie chciał. Jeśli się wróciwszy z Rewia, o odjeździe swym niektórym zwierzeł, bo stąd znać, iż 1) dla samego ożenienia, a pact prywatnych, z Rewlu się wrócił 2). Kim słał Cesarz do niektórych dowiedzieć się de statu rerum na Arcyksięcia Ernesta. Jeśli pod on czas, gdy na sejmiki Król JMć rozpisać kazał, upe­wniając, że nie myśli o odjechaniu, pod tenże czas niektórym tajemnie o pewnym odjechaniu swym powiedział, koluzyą i wielką nieszczerością się z nami obchodząc. Jeśli w przeszłą swąwolą, gdy ogniem burzono zbory, gwardyej i starszem nad nią — które nad przysięgę Król JMć chowa — kazali bronić, albo nie, będąc przy tym proszeni i przestrzeżeni. Jeśli z temi trzemi (jako jest wieść) Swedami 3) tajemną radę Król JMć miewa, z któremi de suarum rerum zawiera, jak o tem małżeństwie, jako o odjedżaniu; i ci jeśli mu są od ojca za tajemne sekretarze przydani. Wiedząli PP. Urzędnicy, z czym i do kogo cudzoziemcy i dru­dzy lekcy ludzie bywają posyłani. Artykuł de oboedientia: si quid per contemptum etc; któryś*) jaśniejszy kontempt, jako Rewelska intencya stany ubezpieczywszy, w pie­częci, w posłaniu cudzoziemców. Jeśli cesarscy posłowie nie mieli instrukcyej tajemniejszej nad to, co sprawowali jawnie, gdyż Swedowie z nimi się zawierali. 5. Karta w Lublinie czytana przez pana Kazimirskiego nomine totius Palatinatus Cracoviensis nobilitatis 5). Jaśnie Wielmożni a M. PP. Senatorowie a starsi Bracia nasi. Nie bez wielkich a gwałtownie zachodzących potrzeb Rzpltej naszej przywiedzieniśmy są w Proszowicach na rokach ziemskich do porozumienia się z sobą i do oznajmienia W. M. naszym M. P.. jako też i inszej P. Braciej naszej, tak po roczech w Sendomierzu zgromadzonych. 1) Niema w RP. 2) W RP.: wróciwszy. 3) Gustaw Brahe, Eryk Brahe, Eryk Bielcke. 4) Wyraz nieczytelny. 5) RP. Czartoryskich Nr 2724, str. 313, kopia współczesna. Naprzód tedy, aby nas nikt nie udawał, jakobyśmy my co mieli wszczynać przeciw prawu i wolnościom koronnym, abo przeciw ducho­wieństwu (!), zwierzchności, majestatowi JKMci naszego M. P. niepotrze­bnie i nieporządnie ten zjazd składając, zdało się nam tedy wprzód kazać między W. Mci czytać te listy, na któreśmy się podpisali do Ich Mciów PP. Senatorów i Województwa naszego, skąd W. M., ile w 1) tak wielkich uraziech, obaczyć będziecie raczeli modestiam nostram. A tu mają być listy czytane 2). Tu tedy niemasz, abyśmy się mieli wtrącać w powinność Ich Mć PP. Senatorów abo Ich Mciom składać zjazdy: i owszem, wszytko się puszcza na wolą i zdanie Ich Mciów. A te przyczyny nas pobudzieły do tego: Naprzód, że J. K. Mć nasz M. P. do tego aktu małżeństwa S. nad opisanie i ocerklowanie prawa pospolitego przystępować tak po­spiesznie raczeł, zawierać sposobem niezwykłym i prawu naszemu prze­ciwnym przez cudzoziemce i takie, których wedle przysięgi swej pań­skiej i prawa pospolitego bawić przy sobie tak długi czas nie mógł: czym on rumor o traktaciech z Arcyksiążęciem JMcią Ernestem i na królestwo pięciu, przed lat kilka roztrzęsiony, nie upadł. Secundo nieleda jakie 3) gotowania armaty pod ten czas i inych państw tamtych pogranicy 4) ty; także żołnierz cudzoziemski, który był w państwa Króla JMci wciągnął do Spiża, a za przestrogą tą naszą acz był wyciągnął, ale przecie następuje; i po inych miejscach nad zwyczaj w Węgrzech ludzi przymowanie, a niemniej i rozruch między Arcyksią-żęty Ich M. Ernestem i Maxymilianem, a wrogi nasze. Do tego wiedząc, że u J. K. Mci Pana naszego tak wielka część Panów Senatorów jako i Braciej naszej w urazie zborów nad konfederacyą, po kilakroć w nie­małym orszaku zgromadzonych za uniżonemi prośbami, iż sejmu za tak długi czas u J. K. Mci uprosić nie mogli ani mogą do tego czasu, nie wspominając instrukcyi i wysłania 5) Panów Posłów strony tego małżeń­stwa, niźli się Ich Mć Panowie Senatorowie w tym porozumieć raczeli. Także strony tranzakcyi Będzińskiej, jeśli wszystko obwarowano, gdyż rozumiemy, że J. K. Mć nasz M. P. przepomieć nie będą raczeli. Nadto, iź nas też doszło, jakoby nad konstytucye przeszłego sejmu z retent kwart i poborów przeszłych, które miały być na zapłatę panom żołnierzom, ad privatos usus miano wziąć: miano wziąć na J. K. Mci kiladziesiąt tysięcy, a na to miejsce, jakoby kwarta, dosyć ostrożnie obwarowana, mimo prawa pospolitego miała być wzięta; także jakoby 1) Niema w RP. 2) Zapewne mowa o uniwersale, który wydrukowano powyżej jako Nr 1. 3) W RP. jako. 4) W RP. błędnie: popranie ty. 5) Wyraz nieczytelny. i sklepy w Lublinie miały być mocą otworzone i ludziom nałupione i pobrano towary za kiladziesiąt tysięcy złotych. Także jakoby poborów naszych nad konstytucyą sejmu przeszłego areszt być miał i wyciąganie za dworem J. K. Mci o takowe rzeczy samej Rzpltej, a nie osoby J. K. Mci. Także jakoby z skarbu Koronnego imo wolej i pozwolenie JMci P. Podskarbiego Koronnego...1) na pokój J. K. Mci miali być klejnoty wzięte i tam bez kluczy otworzone i część ich znaczna wzięta; i do tego jakoby jedna z koron miała być przy J. K. Mci, która skarbony koronnej i władzy JMci P. Podskarbiego Koronnego należećby miała. Takie tedy rzeczy my uważywszy, obawiając się, aby za takimi początki do czego niezwyczajnego prawom pospolitym i wolnościom naszym nie przyszło, chcieliśmy się z IMciami naszemi M. tu porozu­mieć i nauczyć, jeśliby ex iis initiis nie trzeba się czego szkodliwego obawiać, a zwłaszcza, iż sejmu prośbami naszemi uniżonemi przed mał­żeństwem uprosić nie możemy. A to wszytko, co czynimy, to dla za­chowania całości praw i wolności naszej, także ojczyzny naszej salutem et Regiam dignitatem i dla takowych, ut supra rumores: co W. M. na pilności i ostrożności o tym mieć powinniście W. M., ne quid detrimenti RP. capiat. 6. Postanowienie zjazdu Lubelskiego, przez szlachtę prowincyi Małopolskiej sobie złożonego tamże z Radomia, w Lublinie pro die 9 aprilis 1592 2). Zgromadziwszy się tu na ten zjazd Lubelski, Ich Mć Panowie Rady Koronne użyć raczeli za prośbą naszą z pośrodku siebie JW. Panów p. Mikołaja z Dabrowycze, Krakowskiego, p. Mikołaja Zebrzydow­skiego, Lubelskiego, Wojewodów; WP. p. Piotra Czernego, Lubelskiego, p. Andrzeja Fierleya, Radomskiego, Kasztelanów; także też i my tu z wielu Województw zgromadzeni, stanu ryceskiego, użeliśmy z pośrodku siebie Ich M. Panów: p. Jakuba Secygniowskiego, Szydłowskiego, p. Sta­nisława Ligęzę, Opoczyńskiego, p. Stanisława Przerębskiego, Radoszyckiego, Starostów; p. Mikołaja Lanckorońskiego, p. Adama Gorajskiego, p. Piotra Ostrowskiego, p. Joachima Morskiego, p. Hieronima Cziżowskiego, p. Andrzeja Oleśnickiego, p. Marcina Sienickiego, p. Sta­nisława Chrząstowskiego, p. Jana Skasowskiego, p. Waleriana Kolka, p. Jeronima Moskorzowskiego, p. Mikołaja Ponętowskiego, p. Chrzystofa 1) Wyraz nieczytelny. 2) RP. Czartoryskich 2724, str. 297 — 300, kopia współczesna; RP. Czartoryskich 2723, k. 49, bardzo licha kopia. Gdeszyńskiego, p. Andrzeja Ryskowskiego, p. Jeronima Miekickiego, p. Andrzeja Snopkowskiego, aby przy Ich M. pp. Senatorach, którym to e praescripto legum należy, w tych niżej opisanych potrzebach Rzpltej do J. K. Mci jechać raczeli: gdzie stawiwszy się za pomocą Bożą, naj­przód ofiarować mają uniżone służby i wierne poddaństwo nasze J. K. Mci naszemu Mciwemu Panu od Ich M. pp. Rad i Rycerstwa na tym zjeździe zgromadzonego i uprzejmą chęć do służb J. K. Mci, z winszo­waniem zdrowia dobrego i długo fortunnego panowania w błogosła­wieństwie Bożym i w pociechach wszelakich J. K. Mci i Rzpltej. Za tym mają J. K. Mci przełożyć, iż jako ten zjazd stał się za poczuwaniem Rycerstwa Województwa Krakowskiego o niebezpieczeń­stwach Rzpltą i dostojeństwo J. K. Mci naszego Mciwego Pana wewnątrz i od cudzoziemców zachodzących, w których Ich M. pp. bracia nasi Wo­jewództwa Krakowskiego potrzebowali porozumienia się z Ich M. pp. Se­natory i inną bracią swą, którychby dosiądz mogli i uważenia społu z Ich Mciami, jeśliby co tak szkodliwego Rzpltą zachodzieło, coby do uszu J. K. Mci dla zabieżenia podać się miało. Tak zjechawszy się tu do Lublina pod ten czas Trybunału Woje­wództwa Krakowskiego niemała gromada Ich Mci pp. Senatorów i Ry­cerstwa z różnych Województw koronnych i posłów z powiatów nie­których ziem i przyzwawszy do tego drugich Ich Mci Panów Senato­rów i Urzędników koronnych pobliżu mieszkających, także i deputatów z pośrodku Ich Mciów pp. Sędziów trybunalskich obojego stanu, du­chownego i świeckiego, przesłuchali naprzód urazów, prawo pospolite i wolności nasze dotykających, od rycerstwa Województwa Krakow­skiego, i o praktykach cudzoziemskich przeciw dostojeństwu J. K. Mci i bespieczeństwu Rzpltej i wolności naszej, acz od niemałego czasu wszczętych, ale pod teraźniejszym czasem nawięcej szerzących się i z nie­małej części odkrytych. Przytym opowiedali trwogę swoję, którą mają z wieści o odjechaniu J. K. Mci, która trwoga poszła naprzód z onego z Rewia umyślonego nad wiadomość Stanów odjazdu J. K. Mci, także z powierzenia się niektórym osobom strony odjechania z Królestwa tego przez J. K. Mć samego, więc i z kaucyej w Rewlu in eum finem od niektórych wyciągnionej l). Co wszytko jako w pośrodku nas z dobrego affektu i intencyej Ich Mciów pp. Braciej naszej Województwa Krakow­skiego ku ostrzeżeniu dostojeństwa J. K. Mci i całości ojczyzny i wol­ności naszych, k temu z umiarkowaniem jako najobyczajniejszym i po­szanowaniem wszelakiej powinności ku każdemu stanowi Rzpltej naszej było wniesiono, tak przez nas wszytkich zgodnie od Ich Mci przyjęto 1) Wydrukowana w Theinera Vetera Monumenta Poloniae, T. III, str. 118. i wiadomos ć o tychże praktykach cudzoziemskich jest przyznana, z opo­wiedzeniem tego od Ich Mci pp. Senatorów niektórych, że powinności swej w tym oddawać Rzpltej i Królowi JMci zaniechać nie raczeli, przestrogi takie czyniąc w tym, do jakich czas drogę podawał i po­trzeba ukazowała. Jednak o tym wszytkim nie chcąc na ten czas dalszego badania i rozsądków czynić 1), ale zachowując zwykły tryb i porządek Rzpltej naszej, rozumieliśmy i rozumiemy, że do zabieżenia temu wszytkiemu tak strony dostojeństwa J. K. Mci, jako i ku ostrzeżeniu bespieczeństwa wolności ojczyzny naszej sposób iny być nie może, jak prędkie złoże­nie sejmu walnego wszytkim stanom państw J. K. Mci. Przetoż IMciowie pp. od nas deputowani o to imieniem nas wszytkich zgodnie J. K. Mci uniżenie prosić i napomnieć (jako w rzeczach nagle Rzpltę zachodzą­cych) mają, aby J. K. Mć jako najrychlej, a przed weselem swoim sejm walny złożyć nam i listy sejmikowe zarazem wysłać rozkazać raczył: na którym sejmie tym cudzoziemskim praktykom zabieżećby się mogło i o skończeniu małżeństwa J. K. Mci, którego my J. K. Mci życzymy, tak radzić i obmyśliwać, jakoby się odprawić mogło z przystojną ozdobą tak zacnego aktu, na czym jako osobie J. K. Mci naszego Mciwego Pana, tak i Rzpltej wiele należy. Mają też IchMć od nas deputowani te, którzyby rozróżnieniem zdania swego beli na przekazie i złożenie przed weselem sejmu i wy­słanie listów sejmikowych zwłaczali, napomnieć, aby do zdania Ich Mciów pp. Senatorów, którzy Królowi JMci na sejm radzą, jako do tych, którzy się na prawie pospolitem sadzą, przychelić się raczeli. A jakośmy tego pewni, że J. K. Mć., mając wzgląd na prawo pospolite wyraźnie opisane, które w rozróżnieniu sentencyi Ich Mciów pp. Senatorów konkluzyą J. K. Mci do tej części przywięzuje, która się nabliżej do prawa pospo­litego przychyla, będzie raczeł tej prośbie naszej, jako z prawem po­spolitem zgodnej, miejsce dać: tak jeśliby kto, jakośmy po kilku pro­śbach naszych doznawali, rozróżnieniem zdania swego był temu na przekazie, a złożenie sejmu i wysłanie prędkie listów sejmikowych zwłaczał, abo rychły respons Ich Mciom od nas deputowanym impediował (zaczymbyśmy o dalszych rzeczach, z któremi się tu ozywano, większą suspitią i trwogę mając, a nie chcąc deesse saluti et securitati J. K. Mci i całości ojczyzny), obowięzujemy w tym Ich M. z pośrodku siebie do Króla JMci deputowane i posłane, pod obowiązkiem wiary Ich Mci, którą Rzpltej są powinni, aby pro die 10 mai o tym przez uniwersały swe do grodów wszytkich Województw, tak koronnych, jako i W. Ks. 1) W RP. błędnie: czyniąc. Dyaryusze sejmowe 1591—1592. 3 Litewskiego nas obwieścieli; a my mamy stawić się do Jędrzejowa na dzień pierwszy miesiąca czerwca ku porozumieniu się o sposobie dal­szego zabieżenia niebespieczeństwom namienionym i które się dalej otworzyć mogą, rozumiejąc toż o IMciach Panach Braciej naszej sena­torskiego i rycerskiego stanu, że Ich Mć poczuwając się w powinno­ściach swych i kochając się szczerze w długim a fortunnym panowaniu J. K. Mci i bespieczeństwie ojczyzny, tamże przybyć i około tego z nami znosić się będą raczeli. A iż dzień 26 kwietnia weselu Króla JMci naznaczony jest, jeśliby to tak pospiesznie następować miało, żeby nam przed nim sejmu Król JMć złożyć nie raczył, tedy Ich Mć Panowie od nas deputowani i po­słani mają nam nie tylko w tychże uniwersalech swoich o tym oznaj­mić, jako się wyżej wspomniało, ale też posły Króla JMci do Cesarza JMci i Ich Mci Arcyksiążąt Rakuskich wysłane imieniem nas wszytkich przez list napomnieć, żeby się z prowadzeniem małżeństwa do dalszego oznajmienia naszego zatrzymali. Ciż też Ich Mć pp. od nas deputowani mają napomnieć imieniem nas wszytkich zgodnie Ich Mć Panów Urzę­dników koronnych i tych Ich Mciów pp. Senatorów, którzy przy Królu JMci. obecnie być raczą, aby z powinności swej viderint, ne quid detrimenti Rpca capiat i żeby nie ostali ni w czym Ich Mciowie winni ojczy­źnie, czegobyśmy potym z rąk Ich Mciów requirować musieli. A gdzieby w tym czasie o jakim zbieraniu ludzi wojennych abo następowaniu się osłyszeli, mają nas o tym obwieścić i prędszy czas zjachania na to miejsce naznaczyć, aby tak Rzplta w niebespieczeństwie każdym ostrzeżona i ubezpieczona być mogła. A tę zgodę naszą zlecieliśmy zapieczętować i podpisać pewnym osobom na to od nas deputowanym; tychże też Ich Mciów użeliśmy, aby tę zgodę naszę raczeli do Województw koronnych i W. Ks. Litew­skiego, przez pisania swe 1) i imieniem nas wszytkich uczynionę odnieść. A iż niektóre osoby opowiedały się w pośrodku nas, iż o retenta poborowe przeciwko prawu i constitutiom sejmu przeszłego pozwy za­dwornemi są pociągane, widząc my, iż sejmowi tylko należy rozsądek o pobory, prosić uniżenie Króla JMci tamże Ich Mciom pp. Posłom poruczamy, aby to do sejmu J. K. Mć odłożyć rozkazać raczył. Działo się na zjeździe Lubelskim pod Trybunałem Koronnym zgromadzonym dnia 18 kwietnia 1592. 1) W RP. Czartoryskich 2724: przepisawszy. 7. Kopia listu do Rusi i Litwy z tegoż zjazdu Lubelskiego 1). Jaśnie Wielmożni Mciwi Łaskawi PP. Bracia. Służby nasze brater­skie do łaski W. Mci pilnie zalecamy. Z tych spraw, które się są w Lu­blinie przetoczeli, a W. Mciom naszym Mciwym Panom i Braciej do ręku posłane są, W. M. wyrqzumieć i obaczyć mogą, co za potrzeby Rzpltą zachodzą i jako nagle następują. Nie życząc ojczyźnie miełej naszej, aby do jakiego niebezpieczeństwa przyść miała, wyprawieliśmy posły swe do Króla JMci, uniżenie prosząc J. K. Mci o sejm jako najprędszy i któryby wesele poprzedzieł J. K. Mci. Dzierżymy o J. K. Mci, że i za takimi potrzebami Rzpltej i za perswazyą Ich Mci pp. Rad Koronnych wedle powinności swej Pańskiej uniżonym prośbom naszym dać miejsce u siebie raczy, zwłaszcza, iż to in rem J. K. Mci samego, gdyż się 2) z tych samych te praktyki pod panowaniem J. K. Mci pokazują, z któremi się na ten czas powinowacić raczy3) i sposób tamże namówić się nasnadniej może, jakoby ten akt tak zawołany wesela J. K. Mci mógł się co z najwiętszą uczciwością odprawić i J. K. Mci i Rzpltej. A4) gdzieby więc (czego nie rozumiemy) nie mogliśmy tego u J. K. Mci otrzymać, nie chcąc, aby co tak J. K. Mci naszemu M. P., jako i Rzpltej na nas schodzieło 5), rzekliśmy sobie na dzień pierwszy czerwca pod Jędrzejów się stawić dla spólnego się zniesienia koło tego, jakoby się temu niebezpieczeństwu zabieżeć mogło. Gdzie że się też W. M. nasi Mciwi Panowie, jako Bracia nasi a syno­wie prawi spólnej Rzpltej, stawić raczycie i wiernie dopomożecie nam tego, aby Rzplta nasza w takowych przypadkach swych poratowana była, nic w tem nie wątpiemy, jakoż6) i dla dobrego spólnego pilnie prosimy 7), za co od Pana Boga zapłatę, od nas wszech wdzięczność, a u potomnych czasów, którym takowej czułości przykład zostawicie, nieśmiertelną sławę odnieść będziecie raczeli. 1) RP. Czartoryskich 2724, str. 307, koncept, poprawiany, zdaje sie, ręką Mikołaja Zebrzydowskiego. 2-3) Słowa: »gdyż sie... raczy« dopisane ręką Z. 4-5) Te słowa dopisane ręka Z, a skreślone słowa: »Gdyby wiec za jakiem nieszczę­ściem Rzpltej przyść nie mogło do tego, nie chcąc, aby co ojczyźnie naszej miełej w takokowych potrzebach nagłych na powinności naszej schodzieło«. 6-7) Dopisane ręką. Z. 3* 8. Kopia listu do Księdza Arcybiskupa Gnieźnieńskiego z Lublina pisanego pod tenże czas zjazdu1). Służby nasze braterskie zalecamy łasce W. Mci naszego M. Pana etc. Iż między temi rzeczami, które nas tu były do Lublina dla zniesienia się z Ich Mciami Pany Senatory zgromadzieły, aby się im zabieżało, a całość Rzpltej, także i prawa pospolitego na wszem ochroniona była, poszlakowan jest ambitus in Regno i praktyki dostojeństwu J. K. Mci. naszego Mciwego Pana i Rzpltej szkodliwe od niektórych tych osób, z któremi się J. K. Mć powinowacić raczy, nie mogliśmy inszego słu­szniejszego do zabieżenia tym wszytkim rzeczom, z ochroną dostojeń­stwa J. K. Mci naszego M. Pana, sposobu naleść nad prędkie przed skończeniem tego małżeństwa J. K. Mci złożenie sejmu: jakoż o to do J. K. Mci uniżenie prosząc, z pośrodku siebie posyłamy. A aczkolwiek w tym nie wątpiemy, że to z łaski J. K. Mci naszego M. Pana otrzymamy, gdyż i wiele inych potrzeb Rzpltą zachodzących sejmu prędkiego potrzebują, zaczym o to od dawnego czasu J. K. Mci prosimy, lecz pogotowiu teraz, gdy i za tem poszlakowaniem tych rze­czy, nie mniej o bezpieczeństwo J. K. Mci naszego M. Pana, jako i o całość wolnośći 2) naszych idzie, jednak W. M. naszego M. Pana, jako przedniejszego senatora, który tego obojga powinieneś i zwykłeś pilnie przestrzegać, prosimy, żebyś W. Mć tego nam pomódz, a u J. K. Mci naszego M. Pana autoritatem suam interponować raczeł, jakoby conatus, jeśliby jakie beły w ludziech, którzyby J. K. Mć od tego odwodzieły, miejsca nie miały, ale owszem na tem sejmie całość i bez­pieczeństwo J. K. Mci naszego M. Pana, jakoteż i wolności naszych ochroniona była. Czego pewni będąc, zalecamy się powtóre etc. Z Lu­blina 18 Aprilis 92-go. 9. (Postanowienie drugiej części zgromadzonych w Lublinie)3). My Rady Duchowne i Świeckie, rycerstwo różnych Województw Koronnych, któryśmy się tu na te acta niżej podpisali i tu się w spra­wach swoich prywatnych, drudzy też za ogłoszeniem rumorów nie­których obywatelom z Województwa Krakowskiego4) do Lublina ad nonam aprilis mensis zjechali, dowiedziawszy się o niektórech zgro- 1) RP. Czartoryskich 2724, str. 309, kopia współczesna. 2) W RP. : wolność. 3) RP. Czartoryskich 3723, k. 54—5, kopia współczesna, bardzo błędna i popsuta. Jest to reces t. zw. regalistów. 4) W RP.: »Rakowskiego«. madzeniu Braciej naszej, którzy chcieli fundować legitrmitatera tego zjazdu swego, który z Radomskiego ostatniego zjazdu niedawno prze­szłego tu do Lublina pro die autem 12 mensis aprilis anni praesentis między sobą byli ratione religionis tylko naznaczyli i ogłosili: zaczem my chcąc braciej naszy i Stanam Koronnem serum 1) rzeczy tej wszyt­kiej na tem zgromadzeniu będący wyrazić, tak to objaśniamy, iż jako początek tej sprawy naprzód ex alio się począł fundamento, tak się in aliud fundamentum in conclusione obrócił. Bo in prima instantia2) tylko ratione religionis zjazd w Chmielniku był uczyniony, z którego drugi zjazd Radomski o tymże był naznaczony, potym z tego Radom­skiego trzeci zjazd tamże w Radomiu odpromowany przez pary bracią naszą diversae religionis, którzy już w tej sprawie mieli być kontenci na zdaniu sejmu przeszłego Koronnego. Na którem tutecznem terainiejszym zjeździe Lubelskim convocowawszy do siebie naprzód nie­które Ich Mć Pany Deputaty trybunalne, którzy pośrodku siebie, dla słuchania tylko rzeczy tych, w pośrodek ich też osoby przysłali, czynili disputacyą de legitimitate zjazdu tego; i ten zjazd, obrawszy marszałka, sobie aprobowali. Zaczem my, poczuwając się w swobodach i wolnościach naszych, staraliśmy się opponować 3) per modum protestationis et contradictionis w pośrodek tego zgromadzenia Ich Mciów i opowiedzieliśmy się, iż ten zjazd differenter zagrzmiał do uszu ludzkich, k temu, iż go Ich Mciowie illegitime 4), przeciwko prawu pospolitemu złożyli 5); przydawszy do tego ważnych słusznych niemało, zatym i deklaracyąśmy uczynili, exempla przytoczyli z praw i zwyczajów pospolitych, permowując Ich Mciów, aby to inszemu czasowi condonowali. Czemu wszytkiemu gdy Ich Mciowie niektórzy z Województwa Krakowskiego % miejsca nie dali i tego opowiedania naszego braterskiego w pośrodek swój nie przypuścili, ob­jaśnili ciż to promotores z Województwa Krakowskiego urazy exorbitantiae 7) przeciwko prawu pospolitemu w tych przeszłech czasiech uczynione, jakiś pretekst praktyk z niektóremi osobami Polskiemi przez pewne listy do nich pisane de ambitu Regni z domem Rakuskiem i roz­mowy między pewnemi osobami w ty sprawie uczynione przypominali. Na co wszytko gdy Ich Mciowie deliberatiae swe wyprawowali, deklarowaliśmy 8) intentionem bonam Króla JMci, iż z nami mieszkać chce, o czem Król JMć sam deklaracyę czynić raczył na sejmie Koro- 1) W RP.: se i miejsce wolne 2) W RP. miejsce popsute: p. mia pnstantia. 3) Tu w RP. czegoś brak, wskutek czego niema sensu; dodajemy »opponować<. 4) W RP.: legittimia. 5) Niema w RP. 6) Tu w RP. są słowa: urazy, exorbitantiae. 7) W RP. wolne miejsce. 8) W RP. bez sensu: declarowali sie. nem walnem przeszłem Warszawskiem; a strony praktyki pokazowaliśmy, iż res inter duos acta Króla JMci non praeiudicat, który się immunis pokazał nie jedno od takiej praktyki, ale i wszelkiej suspitii, takiemi dowody, jakie któremu z nas mogli przyść ex credo wiadomości inszej, wkładając to raczej na Ich Mć Pany Senatory, których to jest officium, a niźli in infinita et diversa consilia. A strony urazów i wykroczenia z prawa pospolitego odsyłaliśmy na sejm per modum informationis, jedno jako ad proprium forum pro cognitione tych wszytkich exorbitantii. A iż i temu miejsca dać Ich Mć Panowie bracia nasza nie raczyli, i owszem surowie i ostrzej postąpili, mianowicie iż ten zjazd pro legitimo naleźli, posły między sobą z koła Senatorskiego, Rycerskiego, z kondycyami pewnemi do Króla JMci wyprawowali, k temu zjazd drugi in absentia sejmu sobie złożyli, my tedy będąc tak wielką rzeczą poru­szeni, rozumiejąc to być przeciwko prawu pospolitemu, przeciwko wolej i wiadomości, zdania wszytkich jakmiarz Województw Koronnych i W. Ks. Litewskiego, przeciwko wolej etiam primam in dignitate Króla JMci i wszech Panów Senatorów i każdego z osobna Panów Braciej naszej, na którech na nas bez nas nic stanowić wielkiego...1) nie należało i nie należy, oponowaliśmy się według najwiętszej możności naszej osób naszech, przestrzegaliśmy autoritatem Rpcae i prawa pospolitego, dignita­tem Króla JMci, pokoju pospolitego i braciej naszej, oświadczywszy sumienia nasze przed Panem Bogiem, iż ani in favorem Króla JMci, ani praktykom żadnem, ale amore patriae na takowe acta, któreby mogły być in scandalum et indignitatem Rpcae pozwolicieśmy nie chcieli, i owszem solemni et publica protestatione teśmy zganili i na to tę protestacyę naszę uczynili, jakoż i czyniemy powtarzając, dokładając, iż te wszelkie urazy odsyłaliśmy na sejm przyszły pro cognitione, na który pozwala­liśmy i przed weselem, jeśliby possibilitas znieść mogła, za spólną radą Rad Koronnych; a drugie wkładaliśmy na Ich Mciów Pany Senatory, aby w tych rzeczach zachodzących Rzpltą osobami swemi, a nie jako posłowie, do Króla JMci jechali, a z Królem JMcią z drugiemi Pany Senatory z powinności swej o sprawach Rzpltej, coby było cum summa dignitate et tranquillitate Rpcae, radzili2) i to sami przez się odprawili, et in defectu zgodnego zdania senatorskiego z Królem JMcią o tych rzeczach tam captato consilio mutuo z drugiemi na bracią młodszą za­wołali: co wszytko jednak miejsce u Ich Mciów Panów Senatorów i Bra­ciej naszej na przyszłem sejmie stanowić, a nie onych 3) w żadne sta­nowienia zaciągać. Do której to protestatii na warunek i wzmocnienie 1) Słowo nieczytelne. 2) W RP.: raczyli. 3) W RP.: ani onich. jej tedyśmy się na nię podpisali i pieczęci swoje przyłożyli, cum ea declaratione, iż będzieli potrzeba, podać ją do akt autentycznych Ko­ronnych tedyto urzędownie. 10. (Relacya o odprawie posłów, z Lubelskiego zjazdu do Króla wysłanych, z depeszy wysłańców Gdańskich wyjęta)1). Kraków 10 maja 1592... Alss haben die beide theile, sowol die Regalisten als Popularisten am 5 Dato bei I. Kön. Mt. publicam audientiam erlanget; und seindt zusambt den Popu­laristen ... zur audientz aufgekommen der H. Krakauscher 2) und Lublinischer 3) Woywoden und der H. Castellan Radumski 4), welche, ob sie wol den andern abgesandten Popularisten beystentlich gewesen, den­noch vor keine gesandten haben wollen geachtet sein, sondern allein wie Senatores ihre gewönliche stellen im Königlichen Raht eingenohmen und gehalten. Der Popularisten Werbung, welche von wort zu wort aus einer schrift von dem Ostrowsky 5) ein mitgesanter verlesen worden, wie solches EEW. aus beiverwartem breiter zu ersehen haben, ist allermeist auf zweerlei punct beruhet, als nemlich, dass sie I. Mt. mit vilen rationibus dahin bewegen wollen, damit Sie gnedigst geruhen thete vor I. Kön. hochzeit comitia generalia auszuschreiben und zu halten, und auf das die poborcen und arendatores contributionum nicht post curiam, sondern auf den reichstag von wegen nicht auszelung der entfangenen gelder ausgeladen werden möchten. Denselbigen, sonderlich aber, souil die comitia belanget, zuwider, haben die Regalisten auch ihre werbunge abgelegt6) und solches durch den Leszniowski 7) müntlich vorbringen lassen, dass sie nemlich in der gedachten Lublinischen zusamenkunft sich erklehret, wie auch nicht anders verstehen köndten, den das ex dignitate Regis et utilitate Rpcae wehre, damit das Königliche beilager seinen fortgang erlangte und hernaher allererst die comitia angesetzet würden; haben entlich I. Mt. gebeten, wie auch die H. anwesenden Räthe ermahnet, die Popularisten oder das andere teil von ihrer meinung abzuleiten und 1) Archiwum państwowe w Gdańsku, 300, oddz. IX, t. 46 (Acta internuntiorum ex 1592), k. 248—250. Depesza Daniela Czieremberga, Joachima Liesemanna i Jerzego Berg­mana do senatu Gdańskiego. 2) Mikołaj Firlej. 3) Mikołaj Zebrzydowski. 4) Andrzej Firlej. 5) Zob. poniżej, str. 42. »Postulata jednych posłów Lubelskich«, Piotr Ostrowski. 6) Zob. poniżej str. 46: »Postulata drugich posłów«. 7) Jakób Leszniowski, Podczaszy Lwowski. W RP.: Lesznewski. sonderlich zu verhüten, auf das der conventus ferner zu Jendrzeiöw, als ein ganz und hochgefehrlichs vornehmen, nicht gehalten werden müchte, mit mehren und viler verandtwortung wegen I. Mt. aus der Cronen Polen verreisen... Solches alles haben I. Mt. ferner zu beratschlagen und zu beant­worten dazumal an sich genohmen; und seint desselbigen tages balt nach essens, am 6 u. 7 dato folgig anwesende H. Räthe, wie auch beider part abgesandte aus der ritterschaft, in der Bernhar­diner Kloster zusamenkommen und daselbst bis in die nacht bei­einander verbliben: da den, wie wir berichtet werden, pro et contra hart geredet worden, und ein jeder theil seine meinunge aufs beste vertheidigen wollen, auch von anderen allerley mitell vorgeschlagen, dadurch eine vergleichung erfolgen hette mögen. Aber wie vermercket wird, ist bis dato nichts geschafft, sondern ein jeder part bleibet und verharret fest auf seiner meinung, allein dass der H. Crakischer Woyewoda1) dem gemeinen ruff nach sich entlich etwas linderer erzeuget und moderatiora consilia vorgeschlagen2) soll ha­ben, welcher auch ante responsum Regium gestriges tages schon wiederumb nach Nowemiasto verreiset. Dieweil nu, wie oben gemeldet, unter ihnen kein einickeit getroffen worden ist, auch darzu geringe hoffnunge mehr kan gespüret werden, als verwart man stündtlich, wes und wohin sich I. Mt. entlich erkleren werden: und seint gnugsame anzeugunge, das Dieselbige bei Ihrer vorigen meinunge, damit die hochzeit vor den comitiis gehalten, beharren werde. Welches zu ersehen aus dem responso, so I. Mt. eben in puncto dieser stunden, wie wir unser schreiben so weit gefertiget gehabt und I. Mt. aus der messen kommen, beider parten abgesandten zu folgender gestalt öffentlich durch den H. Untercantzler in beysein aller anwesenden H. Räthe geben lassen 3), als nemlichen: Das wie gerne auch I. Mt. das einen teils, welche die comitia vor der hochzeit gebe­ten, begehren beizupflichten, geneiget, dennoch aus ganz erheblichen und drencklichen Ursachen demselbigen itzo keine stelle geben kundte, in anmergkung, die H. Räthe auch, denen solches zu beratschlagen were anheim gestellet worden, nicht befinden kundten, dass I. Mt. beilager lenger verschoben wurde, sintemal die tractatus matrimonii alle vollen­tzogen, vile und frembde Herren und Potentaten zur hochzeit schon eingeladen, die Königliche braut bereit auf dem wege were und sol­cher verzug zu I. Mt. Verkleinerung als auch des hauses zu Österreich 1) Mikołaj Firlej. 2) Por. niżej, str. 48: »Medium, które Ich M. PP. Senatorowie...« 3) Por. niżej, str. 50: »Respons posłom z Lublina«. schimpf und grosser Verletzung gereichen würde wehren dennoch I. Mt. mit der hochzeit fortzufahren entschlossen; und obwol I. Mt. die comitia lengst zuvor auszuschreiben bedacht gewesen, so wehren Sie dennoch durch die pest, welche zu Crakaw und anderswo dazumal eingefallen, behindert worden, zu dem wie Sie Ihre literas deliberatorias an die H. Räthe ausgeschicket gehabt, hetten der mehren theil denselbigen landtag zu halten abgeraten und zugleich die beschickunge an den Keiser mit der instruction belibet: also das I. Mt. mit vorwissen und gutem bedacht alles gethan. So vil aber belangen thete, dass man I. Mt. in dem verdacht halten wolte, als wehre Dieselbige gemeinet die Crone zu verlassen, solchs hete Sie so vil desto schmertzlicher zu gemüte ge­zogen, als das Sie dasselbige in Ihre gedancken nie genohmen; damit aber dem allem in der zeit begegnet würde, als theten Sie sich öffendtlich hiemit bey Königlichen worten erkleren, das Sie bey der Cronen zu verharren gentzlich gemeinet: da aber die gelegenheit und zeit kerne, das Irer Mt. das väterliche Königreich offen würde, als den wolte I. Mt. nicht hoffen, dass die stender I. Mt. nicht günen sollen, auch der Cro­nen Polen untreglich zu sein befinden würden, dasselbige zu lassen. Auf dem fall aber wollen I. Mt. dennoch nichts thun ohn vorwissen und belibung der stender, dessen sie sich zu I. Mt. gewiss versehen solten; und wolten I. Mt. auch solches nicht allein mit Königlichen worten zugesaget geben, sondern auch da benebest zu mehrer versicherunge sol­ches ihnen verbriffen und versigelen 1). Vors ander, damit auch der Cronen vorfallende sachen in besser und erster acht von I. Mt. gehabt wurden, als wehren Sie entschlossen an negst vorstehenden 6 tag September ein allgemeinen reichstag zu publiciren und auszuschreiben, inmassen dan solches himit solte publiciret sein: und wolten derwegen I. Mt. hoffen, so wie dieselbige erklerunge gantz billig und der gemeinen Cronen nutz gemess, alss würden die abge­sandten und ihre heimgelassene brüder damit nu mehr sich befridigen lassen und von ihrem vornehmen der mehrer Zusammenkunft abstehen etc. Worauf die popularisten ersten mundtlich widerumb durch den Ostrowsky geantwortet 2), sie heten wol gehoffet, dass I. Kön. Mt. ihnen mit einer gnedigern und besseren erklerung hete begegnen wollen, wie dem allem aber, was I. Mt. ihnen zur andtwort worden las­sen, dasselbige wolten sie getrewlich ihren brüderen wiederumb einbrin­gen; und ferner haben sie I. Mt. vil glück und heil gewünschet zur glückseligen regierunge etc. . . . und entlich aus einem scripto verlesen 1) Por. poniżej, str. 52: »Cautia dana od Króla JM.«. 2) Por. niżej, str. 53. lassen eine vermanunge an die anwesende H. Räthe, sie wolten ihre ambt, stelle und pflichte in solcher acht haben und I. Mt. mit also einraten, auf dass sie es zu verandtworten heten et ne quid Rpca detrimenti caperet etc. Nach solchem haben die andern, welche man Regalisten nen­net, durch einen mit nahmen Ossolinsky anbringen lassen, das sie mit I. Mt. erklerunge ganz woll zufriden und dauor unterthenigst dancketen; haben danebenst mit einer langen und zirlichen rede den Popularisten vorgehalten ihre ungebühr, als wan sie zuwieder I. Mt. hochzeit und der Cronen wolfart den conventum zu Jendrzeow angestellet, sie von demselbigen vornehmen mit vilen rationibus in kegenwertigkeit I. Mt. der H. Rethe und aller umbstender abgemanet, und entlich wieder solches vornehmen geprotestiret, ja auch zuletzt angezeiget, sie wolten sich tödtlich dawider, im fall es nötig sein würde, sperren und setzen. Welche rede verursachet, dass die Popularisten widerumb replicando vorbracht1): ihre heimgelassene brüder heten sich sol­cher altercation nit versehen, derwegn ihre abgesanten auch auf solchs nicht befeliget, sonderlich dieweil kaum eine hantvoll gewesen, die welche dem Lublinischen schluss widersprochen heten etc. Solchs haben die Regalisten nicht unbeantwortet lassen wol­len, sondern duplicando gesagt2), es wehren ihrer mehr, den sie sich getrawen theten. Und seint also in facie Regis beide part mit worten hart zusamen gerathen, bis entlich die H. Räthe zu I. Mt. stul getreten und nach gehalten ratschlag durch den H. Plotziger Bischof3) fast scharf beantworten lassen die ermanunge, wel­che an sie durch die Popularisten, wie oben gemelt, geschehen. Nach welchem allem beide parte abgesandten I. Mt. hant geküsset und die legationes also ihr entschaft genohmen. 11 (Odprawa posłów wysłanych do Króla ze zjazdu Lubelskiego)4). Postulata posłów jednych Lubelskich5). Najaśniejszy, Mciwy Królu Panie a Panie nasz Mciwy. Ich Mc Panowie a bracia naszy, z wielu Województw podczas sądzenia trybunału 1) Stanisław Ligęza, Starosta Opoczyński. Por. niżej str. 60. 2) Jakób Leszniowski, Podczaszy Lwowski. Zob. niżej str. 61. 3) Wojciech Baranowski. 4) Przedrukowano z broszury współczesnej p. tyt.: »Tractat różnych poselstw Lubel­ skich Kraków, 1592, o której szerzej zob. we wstępie. 5) Są to postulata t. zw. popularystów. w Lublinie zgromadzeni, wierne poddaństwo i uniżone służby swe W. K. Mci Panu swemu M. przez nas bracią swą pilnie zalecają, z winszowa­niem W. K. Mci od Pana Boga wszechmogącego, przy długim a fortun­nym panowaniu, rozmnożenia wszelakich pociech i ozdób Majestatu W. K. Mci, na chwałę Bożą, z zadzierzeniem w całości tej Rzpltej, nad którą Pan Bóg W. K. M. Panem i Królem postawić raczył. Jako to za przodków W. K. Mci Pana naszego Mciwego świętej pamięci Królów Polskich nie nowina bywała obywatelom tej Rzpltej z Królmi Pany swemi umawiać się i do uszu ich donosić, coby kiedy ozdobę Majestatu Królewskiego i bezpieczeństwo tej Rzpltej, także prawa i wolności ich zachodziło, tak i teraz pewniśmy tego, że W. K. M. nasz M. Pan, idąc torem sławnych Królów przodków swych, tego co nam jest od braciej naszej W. K. Mci odnieść zlecono, Mciwemi uszyma słuchać będziesz raczył i serce swe Królewskie, które w ręku Boskich jest, tak do tej sprawy przyłożyć będziesz raczył, jako wielkiego roz­sądku Monarcha, i który na pilnej pieczy mieć raczysz, jako dostojeń­stwo Majestatu swego Królewskiego, tak i zdrowie i całość tej Rzpltej; co tym pewniej sobie po W. K. Mci obiecują Ich Mć, od których to odnosimy, iż się w tym poczuwają, że jeszcze na początku panowania W. K. Mci wszytko to, co jest po łasce Bożej na świecie namilszego, przy dostojeństwie W. K. Mci chętliwie nieśli, chcąc raczej to wszytko stracić, a niźliby sława i dostojeństwo W. K. Mci w namniejszej części uszczerbione być miało. Tażci i teraz życzliwość w Ich Mciach jest, taż gorącość, taż chęć do zadzierzenia w całości sławy i dostojeństwa W. K. Mci i stądże to porozumienie się, stąd i to poselstwo Ich Mci do W. K. Mci Pana naszego M. urosło. Jest trwoga w ludziach, N. M. Królu, a trwoga naprzód z prze­strogi o praktykach cudzoziemskich, któremi podstępki pod panowa­niem W. K. Mci dzieją się. Jest trwoga i z rumorów passim po ludziach idących o odjeździe W. K. Mci z tej Korony, które pochodzą jako z onego nad wiadomość stanów koronnych zawziętego z Rewia W. K. Mci odjazdu i tamże cautiej na naszych wyciągnionej 1), tak z powie­rzenia się przez W. K. M. samego z strony odjechania W. K. Mci pe­wnym osobom. Augent suspicionem niedosyć uczynienie w kilku rze­czach transakcyej Będzińskiej i częste ludzi cudzoziemskich do Korony i z Korony przejeżdżanie się, więc i tak długa przewłoka sejmu u W. K. Mci proszonego i nakoniec przez wysłanie literarum deliberatoriarum od W. K. Mci ogłoszonego. Zachodzą nieladajako ludzi i urazy praw, 1) Por. Theiner, Vetera Monumenta Poloniae, t. III, str. 118. swobód i wolności naszych, które tam przypominane były, które na sejmie nasłuszniej naprawione być mogą, Z strony W. K. Mci i tej Rzpltej uczyniło się to wszytko, co je­dno do całego uspokojenia Korony tej z Cesarzem JMcią Chrześcijań­skim, z domem J. Cesarskiej Mci należało: mając aemulum1) Regni w mocy swej, chowacieś go W. K. Mć raczył nie jako więźnia i nieprzy­jaciela, ale jako wielkie i zacne Książę, i mogąc mu conditiones dare, na spólne komisarze wszystko przypuścicieś raczył. Poprzysiężone jest postanowienie ich, wypuszczony jest zdrowo, nawet o spowinowacenie z nim i domem jego traktować W. K. Mć raczysz: co wszystko ku temu końcowi, aby ta Rzplta, ojczyzna nasza, wedle zwyczajów dawnych w pokoju i w zgodzie z domem tym żyła, a obrazy, które się dla osoby i dostojeństwa W. K. Mci stały, tym spowinowaceniem zatrzeć i zagła­dzić się mogły. Ale zaś na tamtę stronę obejrzawszy się, N. M. Królu, nie po­przysiągł wedle postanowienia Arcyksiążę JMć Maksymilian, contra con­ditiones pactorum przyjęty i czczony jako Król od Cesarza JMci, stany Węgierskie nie przysięgły, confirmatia transakcyej od Króla JMci Hisz­pańskiego nie jest dana, ludzie cudzoziemscy do Korony i z Korony przejeżdżają się, listy Cesarz JMć rozpisuje i poselstwa śle, któremi explorat studia ludzi tutecznych przeciwko domowi swemu, czego pacta Będzińskie i przysięga uczyniona per expressum broni. Jeśliby tylko na tym przestać, że to wszystko, czemu się dosyć nie stało, za spowinowaceniem się W. K. Mci z domem tym efekt swój weźmie i dalsze zaciągi w rzeczach tych ustaną, vetant exempla maiorum N. M. Królu, vetant omnino. Fortissimus affectus aemulatio w Mo­narchach i który zaledwo kiedy czym innym zatłumiony być może, prócz samym tylko odjęciem sił. Byłoć powinowactwo mało przeszłego wieku między Cesarzem Chrześcijanskim a Królem Francuskim, a przecie w nich emulacyej uhamować nie mogło, wielkie wojska zwodzili na się, w więzieniu jeden u drugiego był et iniquis conditionibus libertati restitutus. Wiemy dobrze, co między Władysławem Jagiełłem naddziadem W. K. Mci a Witułtem bratem jego aemulatio et affectati Regni suspitio czyniła; wiemy, dwaj bracia rodzeni, dziadowie W. K. Mci, w jakie discusie pod Operyaszem byli przyszli i do czego je aemulatio przy­wiodła. A takowych przykładów tak dawnych jako i świeżych jest barzo wiele, które się na ten czas opuszczają. Toć w tym zaciągu W. K. Mci z domem tym niebezpiecznego osobie i Majestatowi W. K. Mci upatrują Ich Mć, którzy nas z pośrodku 1) Maksymilian. siebie do W. K. Mci Pana naszego M. posłać raczyli, jako wierni pod­dani W. K. Mci i ci, którzy temu zabiegają, jakoby to wszystko w cale przy W. K. Mci zostało, co słusznie przy wielkim Monafsze i wolnie od wolnej Rzpltej obranym Panu zostawać ma i jakoby bezpieczeństwo Rzpltej z każdej miary i całość jej obwarowana była. Życząc Ich M. pp. i bracia naszy pociechy przedsięwziętej W. K. Mci naszemu M. R, życzą, aby pociechą była, jakoż i słusznie być ma, wszystkiej Rzpltej, życzą, aby cum summa dignitate et publica omnium laetitia ten akt tak zacny wesela W. K. Mci odprawował się, na tym wiele Rzpltej zależy, gdyż dignitas W. K. Mci jest dignitas Rzpltej. Ale jakoby to być mogło, jeśliby go sejm nie poprzedził, nie widzą, tego, a nawet ani dalsze sprawy aktowi temu należące, mianowicie oprawa Królowej JMci przyszłej a małżonki W. K. Mci bez sejmu na­mówiona być nie może. Przetoż uniżenie proszą, aby W. K. Mć i te potrzeby Rzpltej ta­kowemi trwogami zatrząśnionej, i to coby słusznie przynależało świąto­bliwemu przedsięwzięciu W. K. Mci, położywszy sobie przed oczy swe Pańskie, sejmem wesele swe Pańskie uprzedzić raczył, a obejrzawszy się i na perswazye Ich M. pp. Rad wielu, którzy na to W. K. Mci radzą, i na powinność swą poprzysiężoną Pańską, która w rozróżnieniu sen­tencyi Ich Mć pp. Senatorów konkluzyą W. K. Mci do tej części przywięzuje, któraby prawa pospolitego nabliższa była, uniżonym prośbom Ich Mci pp. i braciej naszej miejsce dać raczył. Co gdy W. K. Mć, jako nic w tym nie wątpimy, uczynić będziesz raczył, że nam sejm przed weselem swym złożyć będziesz raczył, pu­ścisz W. K. M. na próbę intencye ludzkie i uznać będziesz raczył, kto czego w tych takowych mieszaninach chce. My za łaską Bożą tak sta­niemy, jakoś nas W. K. Mć do tego czasu znać raczył, wierne, uprzejme, życzliwe poddane swoje i którzy W. K. M. długo fortunnego pano­wania nad tą Rzpltą i ubezpieczenia się w nim i z wszelakim błogo­sławieństwem Boskim wedle myśli W. K. Mci powodzenia wiernie i uprzejmie życzymy. A iż też to in medium Ich Mci wniesiono było, że pewne osoby pozwy zadwornemi o retenta poborowe są pociągane, bacząc Ich M., że rozsądek o pobory przeszłego sejmu i liczba z nich tylko sejmowi na­leży, uniżenie W. K. Mci proszą, abyś W. K. M. to do sejmu odłożyć rozkazać raczył. Toć jest, Najaśniejszy M. Królu, co nam Ich Mć pp. a bracia naszy do W. K. Mci Pana naszego Mciwego odnieść zlecili; na co, jako miło­ściwego i łaskawego responsu W. K. Mci pewni są, tak i o nieod- włoczny W. K. Mci Pana swego M. przez nas bracią swą uniżenie proszą. W. Mć też M. Panowie Senatorowie naszych M. Panów imieniem Ich Mci pp. i braciej naszej prosimy, żebys cie W. M. authoritatem suam senatoriam u J. K. Mci naszego Mciwego Pana interponować raczyli, aby J. K. Mć dla zahamowania tych trwog Rzpltej i uspokojenia jej sejm walny przed weselem swym złożyć raczył. Co że W. M. uczynić raczą i z powinności swej i miłości ku ojczyźnie, nic w tym nie wątpiemy. Postulata drugich posłów Lubelskich1). Po zaleceniu wiernego poddaństwa, służb i winszowania W. K. Mci etc. Jako na on czas, Najaśniejszy Mciwy Królu, w Lublinie za zło­żeniem miejsca i czasu i ogłoszeniem urazów w prawie pospolitym i praktyk Rzpltą zachodzących, Ich Mć pp. Senatorowie duchownego i świeckiego stanu z niemałą liczbą rycerstwa przygodnie, a drudzy strwożeni takowemi nowinami na zjeździe tym, z którego nas do W. K. Mci posłali, nie inszym duchem stawili się, jedno aby takowym rze­czom przysłuchać się i zabiegać mogli, takżeć i teraz nie co innego nam są zlecili, których do W. K. Mci Pana naszego M. posłali, abyśmy tu na tym placu poselstwu, które z tegoż zjazdu od inej części różnego zdania braci naszej wniesione będzie, przysłuchali się i oświadczali za ich powodem wiarę, pilność i zdanie nasze w tym, jako na on czas dla zdrowia Rzpltej i całości prawa pospolitego stawiliśmy się. W czym, iż Ich Mć przed W. K. Mcią już ozwali się, przychodzi nam toż uczynić i o zdaniu naszym i o sobie takową sprawę W. K. Mci dać, że na onym placu, gdy niektórzy z Województwa Krakowskiego, którzy zjazd ten ogłosili, urazy w prawie pospolitem mienili i praktyki aby o nas czynione były, upewniali, prosiliśmy, aby zwłaszcza o prakty­kach nas zachodzących nie mniemanym sposobem, ale raczej pewnym dowodem obwieścić i objaśnić nam nie zaniechali; z któremi dowody, albo więc pewnością rozumienia zdało się nam użyć Ich Mci pp. Sena­torów, których to powinność jest przestrzec W. K. Mć i o sejm dla uleczenia tych urazów i zabieżenia praktykom, gdyby się na kogo po­kazały, prosić, ukazując, że takowe rzeczy nad sejm, na którym obojgu narodom zabiegać i radzić należy, właśniejszego lekarza mieć nie mogą: na który Ich Mć tym sposobem, aby przed weselem W. K. Mci złożony był, zezwalali. O czym my, iż na tym zjeździe porozumiewać się nie nale­żało, pokazowaliśmy, dokładając, że żadnej wagi propter illegitimitatem 1) T. zw. regalistów, wypowiedziane przez Jakóba Leszniowskiego. loci, byśmy i co postanowili, mieć to nie może; raczej tedy, aby Ich Mć pp. Senatorowie, którym to należy, wejrzeli w to i possibilitatem temu uznawszy, odnieśli W. K. Mci takowe zdanie, prosiliśmy. Ale to miejsca u Ich Mci mieć nie mogło, gdyż legitimitatem zjazdu przyznali, o sejm, aby był przed weselem W. K. Mci złożon, posły posłać namawiali, na zjazd pod Jędrzejów zgodziwszy się, jeślibyś W. K. Mć weselem swym sejm poprzedzić raczył: co my widząc być przeciw prawu, zwyczajom, zwierzchności i dostojeństwu W. K. Mci, a osobliwie z strony rozerwania tego świątobliwego aktu, z obrazą Ce­sarza JMci, z którym spowinowacenia życzyli i radzili W. K. Mci zgo­dnie Ich Mć pp. Senatorowie, zaczym już do zawarcia tej sprawy i przy­prowadzenia przyszłej małżonki W. K. Mci posły swe z Rady obojga narodu wysłacieś W. K. Mć raczył, oświadczyliśmy się braciej swej, przy prawie pospolitym stojąc, że legitimitatem zjazdu tego nie przyznawamy, i cokolwiek na nim, jako na nieprawnym fundamencie, stanowićby się miało, pozwolić nie możemy, ani rozerwania wesela W. K. Mci przyczyńcami być chcemy; osobliwie aby sejmem Ich Mć kontentowali się, zjazdów sobie jako ścieżek mimo pewny gościniec nie two­rząc, prosiliśmy. Jakoż W. K. Mci Pana naszego M. uniżenie prosimy imieniem tych, od których jesteśmy posłani i swym, żebyś W. K. Mć communicato consilio z Ich Mć pany Radami takowemu niebezpieczeństwu 1) w czas zabieżeć, a temu ogniowi rozszerzać się między nami dopuścić nie ra­czył, ochraniając w tym dostojeństwa swego, naruszenia praw, pokoju pospolitego i nas swych wiernych poddanych, abyśmy i z bracią naszą, którzy o tym zamieszaniu praw naszych nie wiedzą, mimo ich bytność abo wiadomość stanowienia takowego za temi zaciągami w swej równej im wolności szwanku nie odnieśli. A iż N. M. Królu na tymże zjeździe zachodziły wieści, które wielu wątpliwemi uczyniły o panowaniu W. K. Mci, za któremi niektórzy albo o deklaracyej W. K. Mci nie będąc wiadomi, więc i o drugich deklaracyach, których przez listy pp. Senatorom i ustnie będącym W. K. Mć użyczać raczyłeś, są barzo strwożeni, rozumiejąc, żebyś W. K. Mć jako to znać dawano, nas porzucić i odbieżeć pomyślawać raczył, tedy aby ta­kowe rozumienia ludzi takowych z mniemania wątpliwego wypadały, a od trwogi zatym wolni być mogli, proszą W. K. Mci, którzy nas tu posłali, żebyś W. K. Mć nie samym nam, abyśmy się nimis curiosi o tym komu nie zdali, albo tu na tym placu przed innemi upewnieni być chcieli, ale raczej to, co wszem spólnie pociechę ma przynieść, na 1) W druku: bezpieczeństwu. te sejmiki blisko przyszłe deklaracyą przez posły i instrukcye swe o tym, że nam fortunnie panować raczysz mieć wolą, z miłościwej łaski swej deklarować, utwierdzić i objaśnić raczył. Co my jednak wszystko sub censuram W. K. Mci Pana naszego M. tudzież Ich Mci pp. Rad przy­puszczamy, pewni tego będąc, że tym takowym zaciągom zabieżeć, a nas co naprędzej uspokoić W. K. Mć miłościwie będziesz raczył. W. Mci też, Mciwi pp. Senatorowie, imieniem braciej W. Mci młodszych, którzy nas tu z tym zesłali isami przez się prosimy, żeby­ście W. M. dla powinności swej authoritatem suam senatoriam interponeretis, pod te zwłaszcza czasy zawiedzione, a do zamieszania nas na­chylone, abyśmy za radą i obmyślaniem W. Mci o nas w prawie i w pokoju pospolitym nie szwankowali, ani się już składaniem szko­dliwym do upadku zjazdów gromadzili: którym jeśli pod on czas w roz­różnieniu bez Pana zabiegać nie zaniechaliście, tedy daleko więcej pod tym fortunnym panowaniem J. K. Mci, któremu zobopólnie w powinnym posłuszeństwie władze i długiego panowania życzyć winniśmy, raczej niźli za takowemi rozdziały szkodliwemi, z ujmą praw naszych do czego złego przychodzić. Medium, które Ich Mć pp. Senatorowie niektórzy, to jest JMć p. Wojewoda Krakowski 1), p. Wojewoda Lubelski 2), Pan Podlaski 3), Pan Radomski 4) podali inszym Ich Mciom, Panom Senatorom. Naprzód, aby Ich Mć pp. Senatorowie, którzy pojadą na granice tym ludziom co przedniejszym, co przy Arcyksiężnie JMci będą, opowie­dzieli to, że Arcyksiężnę JMć tak Król JMć jako i Senatus z wielką wdzięcznością do Korony przyjmują; jednak iż jakimiś rumory z tamtejże strony podanymi osławiono to i puszczono tę wieść po Polszczę, jakoby przy traktowaniu tego małżeństwa miano imieniem Króla JMci traktować co około Królestwa Polskiego, tedy jako Król JMć jest sobie dobrze conscius, że żadnych takich traktatów z nikim nie czynił, ani ich nikomu zlecał, tak się też wam w tym publice opowiada, że o ża­dnych traktaciech jawnych i tajemnych nie wie, ani wiedzieć chce, a pogotowiu Korony tej do śmierci opuścić nie ma wolej. A tanto magis Senatores nomine Statuum Regni protestantur, że o tym nic wiedzieć nie chcą, i Król. JMć nie może tego wdzięcznie przyjmować, że go w tym stamtąd osławiono. 1) Mikołaj Firlej. 3) Mikołaj Zebrzydowski. 3) Marcin Leśniowolski. 4) Andrzej Firlej. Takoweż abo temu podobne opowiedzenie w łożnicy przy odda­waniu panny aby było, tak od Króla JMci jako i nomine Senatus, dla tym więtszej justyfikacyej Pańskiej i ukontentowania ludzi. Potym około oprawy Królowej JMci przyszłej aby żadna cautia nie była dawana specifice, tylko ją na sejm odłożyć, gdzie ex sententia ordinurn będzie naznaczona słuszna i przystojna, habita ratione et servata proportione dotis; a jeśliby im co obiecano specialiter, bądź na pewnych zamkach, bądź do starych opraw się referując, że Senatus nie chce o tym wiedzieć ani to może Rpcam afficere. Na ostatek, aby się tym barziej ludzie ubezpieczyć mogli około tych praktyk, zda się rzecz potrzebna i dla oczyszczenia pp. Senatorów samych, aby się deklarowali i cautią na się taką dali, że jako się przed tym w żadne praktyki z domem Rakuskim z strony Korony Polskiej nie wdawali, tak i przy tym akcie praesentes będąc i na potym vivente hoc Principe wdawać nie będą chcieli. A jeśliby się w tych rzeczach co potym odkryło, albo ich doszło, obiecać ich sobie nie pomagać, i owszem, je in publicum proferre i zabiegać temu, co się rozumieć ma także o wszelakich inszych praktykach około Królestwa quarumcunque personarum, tam extranearum quam internarum. Replika tamże in senatu na to medium Ich Mciom dana Co się tknie pierwszego i wtórego artykułu (to jest, żeby ondzie na granicach, a potym w łożnicy Król JMć deklaracyę tę swą uczynić miał), tedy IchM. pp. Senatorom zda się to lepiej uczynić w Krako­wie in maiori frequentia Senatorów, których Król JMć jeszcze oczekiwa, wziąwszy w pośrzodek siebie posły Cesarza JMci, posły Arcyksiążąt I. Mci (jeśli którzy będą), więc posły innych Książąt Rzeskich, Włoskich, nuż posły Czeskie, Węgierskie, Morawskie, Sląskie, aby tego słuchali wszyscy a słyszeli to dostatecznie, i wyrozumiawszy odnieśli komu to należy; czego by mało ich mogło za granicami jedni słyszeć a drudzy rozumieć przed tumultem ludzi i krzykiem koni, i na co by responsu nikt nie mógł dać, a pogotowiu i do kogo by tę mowę uczynić, komu by protestacyą oddać, trudnoby mieli wiedzieć: więc i do białychgłów też taka protestacya i mowa nic nie należy, a pogotowiu w łożnicy miejsca niema. Co się tknie trzeciego artykułu, to jest oprawy Królowej JMci przyszłej, aby na sejm była odłożona, tedy toż się I. M. zda, jakoż i JKMci toż zdanie i wola jest. Na czwarty artykuł ta była racya, iż się oczyszczać I. Mć pp. Se­natorom nie trzeba, gdyż się czują być niewinnemi; także cautiej żadnej Dyaryusze sejmowe 1591—1592 4 nie zda się im na się dawać, ale na sejmie (który J. K. Mć prędko ma wolą złożyć), tam gdzie tego plac będzie, sprawić się tego wszyst­kiego chcą być gotowi, coby im kolwiek takowego zadano; tamże i, konstytucya zaraz może być na takowe praktykanty jako nasroższa i nawarowniejsza uczyniona, zwłaszcza loco et tempore suo. Respons posłom z Lublina do J. K. Mci posłanym, przez J. M. ks. Podkanclerzego 1) dany, w Krakowie 10 maja Roku Pańskiego 1592. Jako o to Król JMć ustawicznie Pana Boga prosił i na tym sta­ranie i obmyślawanie swe zasadził, aby ta Rzplta za panowania J. K. Mci na potomne czasy w pokoju, w rządzie domowym, dawnych prawach i wolnościach ze wszystkich stron kwitnęła, tak stąd wielką żałość od­nosi, że gdy za błogosławieństwem Bożem Korona ta od postronnych tak chrześcijan jako i pogan uspokojona, w domu do zjazdów takowych i mieszanin między poddanemi Króla JMci nowym jakimsi sposobem przyszło. Przypomnieć tu musi Król JM. Chmielnicki zjazd, Radomski pierw­szy, potym nad napominanie Króla JMci drugi Radomski, teraźniejszy też ostatni za zwołaniem ludzi od pewnych osób Lubelski: czym jeśli się prawu pospolitemu, jeśli zwyczajom dawnym, jeśli decreto electionis, a nawet bezpieczeństwu koronnemu i dostojeństwu Króla JMci dosyć dzieje, disquisitiej o tym nie czyniąc, puszcza to Król JM. na uznanie sejmu i każdego bacznego. Nie może tedy Król JMć jedno to wdzię­cznie przymować od tych, którzy się tam stawiwszy, inszy plac i insze miejsce do namów takich spraw ukazowali, co też i teraz pochwalać im to raczy, i życzyłby był tego, aby napominanie ich i rada braterska miała była u W. Mci, także i u drugiej braciej W. Mci miejsce, gdyż. pewnie nie zawiódłby ich Król JM. w tym, w czym oni drugich W. M. bracią swą upewniali. Słyszeć J. K. M. od W. Mci raczył, że W. M. będąc strwożeni suspicyami niektóremi, tak z strony opuszczenia tego Królestwa, jako też i praktykami i traktatami, któreby się dziać miały pod tym spowi­nowaceniem J. K. Mci z domem Rakuskim ku szkodzie tak K. J. Mci jako i wszystkiej Rzpltej, prosiliście Króla J. Mci, aby dla obwarowania bezpieczeństwa Króla JMci i Rzpltej i dla pohamowania tych suspicyi i uspokojenia ludzi sejm przed weselem swym złożyć raczył. Życzył by był sobie Król J. M., aby był teraz przed weselem swym tak wiele jako 1) Jan Tarnowski. potrzeba do tego czasu mieć raczył; i gdyby się były tak konkludowa­niem wszystkich traktatów, jako sproszeniem przedniejszych Panów w chrześcijaństwie i puszczeniem się w drogę Arcyksiężnej JMci tak rzeczy nie zaciągnęły, pewna rzecz, żeby był Król JM., nie tak dalece kwoli suspicyom i tym praktykom, w których Król JM. na każdym placu cały zostanie, ale dla samej instancyej W, Mci prośbie W. Mci dogodził. Ale iż się już te rzeczy tak czy tak zaciągnęły, że bez wiel­kiej obrazy domu tego, w którym się Król JM. dla uspokojenia Króle­stwa swego powinowaci, za tak znacznym wstrętem i jakoby pogardze­niem i sine indignitate Króla JMci i Rzpltej cofać nazad nie mogą, tedy aczby rad żądaniu na ten czas W. Mci z strony złożenia sejmu przed weselem swym dość uczynić, nie może; który złożyć by był dawno raczył, gdyby były i powietrza niemal po wszystkiej Koronie powsze­chne i potym rady i zdania pp. Senatorów różne do tego nie prze­szkadzały. Jednak wiedząc Król JM., że suspicye i diffidencye w każdej Rzpltej jest rzecz szkodliwa i niebezpieczna, nie chciał, aby prze to małe sejmu dla wyżej pomienionych przyczyn zdłużenie jakie wątpli­wości w W. M. i inszych poddanych zostawały, tak się W. M. dekla­rować, upewniać i asekurować w tym słowem swym Królewskim miło­ściwie raczy, że z domem Rakuskim żadnych traktatów z strony tego Królestwa ani rezygnacyej onego nie miał, ani mieć i czynić myśli, i te suspicye, których między ludźmi nasiano, nie z żadnej Króla JMci, ale z samej malevolencyej niektórych poszły. Potym, że Królestwo Polskie i Szwedzkie swoje dziedziczne, gdy się z czasem otworzy, trzymać i tu mieszkać z nami chce, będąc tego pewien po W. M. poddanych swych wiernych, że gdy tego Królowi J. Mci potrzeba będzie, według pacta conventa, dogadzając ułacnieniu rzeczy tamtego państwa dziedzi­cznego, Króla JMci consilio et auxilio ratować będziecie; a Król JMć też w tym W. M. asekuruje, że okrom sejmu koronnego i pozwolenia stanów Koronnych drogi tamtej przedsiębrać nie będzie, co nie jedno teraźniejszym responsem swym, ale też i osobną asekuracyą, którą W. M. pod ręką i pieczęcią swą teraz daje i konstytucyą sejmową W. M. warować chce, i w tym tak postępować będzie, coby było ex dignitate et securitate atque commodo utriusque Regni. A iż to Król JM. wiedzieć raczy, że te wszystkie suspicye i trwogi z praktyk tak postronnych jako i domowych pochodzą, o to się na przyszłym sejmie, który W. Mciom za zdaniem pp. Rad, którzy na ten czas są przy J. K. Mci, pro die VI septembris składać a publikować raczy, przyczyni i postara, aby przeciwko tym praktykantom proces rychły a surowy był namówion. 4* Tę tedy deklaracyą i upewnienie W. Mciom Król JM. uczyniwszy, W. M. upominać raczy, abyście W. M. te trwogi i suspicye z serc i ani­muszów swych wykorzeniwszy, zjazdów i mieszanin tych, które ludzie spo­kojne i Rzpltą trwożą, zaniechali, wiarę zwykłą i chęć swoję i życzliwość Królowi JMci przykładem przodków swych cale oddawali, to o Królu JMci rozumiejąc, że nad swobody W. Mci, sławę, pożytki i bezpieczność, nad miłość W. M. ku sobie nic milszego i droższego mieć nie raczy. Co się tycze pozwów zadwornych, któreście W. M. przypomnieli, tak Król JM. w nich postąpić będzie raczył, że jako w inszych rzeczach, tak i w tym praw Koronnych ochraniać będzie raczył. Cautia dana od Króla JMci. Zygmunt III, z łaski Bożej Król Polski... Oznajmujemy wszem wobec i każdemu z osobna, komu należy wiedzieć, że gdy do nas na tenczas od niektórych pp. Rad koronnych i od pewnych części Stanu rycerskiego tu do Krakowa niektóre żądania i potrzeby były odniesione, gdzie część jedna o jakichsi cudzoziemskich Rzpltej szkodliwych pra­ktykach i suspicyach, jakobyśmy do ojczystego Królestwa odjachać, a stolicę tak zacnego państwa opuścić zamyślawać mieli, i o rozmaitych trwogach w ludziech opowiadając, także i inszych potrzebach ojczyzny znać nam przy tym dawając, prosili, abyśmy ku zabieżeniu i naprawie przeciw takowym niebezpieczeństwom sejm walny przed szczęśliwem weselem naszym jako narychlej złożyli; drudzy zasię tam też pod ten czas będąc, ozywali się takowe sprawy i urazy, jeśliby jakie były, sej­mowi raczej, niźli zjazdowi temu prywatnemu należały, i przymawiali się do niego także, jeśliby go czas ten przed weselem naszym znieść mógł, i tak zacnego aktu z ludźmi tak wielkiemi postanowienie nasze, które już z nimi zaszło, dopuszczało: my tak obu stron łaskawie wysłu­chawszy, a nie tylko mile jako od wiernych poddanych przyjmując, ale też i chcąc żądaniu i prośbom dogodzić, pozwoliliśmy i chcieliśmy tego, aby naprzód sami pp. Rady koronne, których się już zgromadziło do nas niemało, o tym się wszystkim znieśli a znajdowali i sami radzili, coby pod ten czas, dogadzając tak żądaniu poddanych naszych, jako też i potrzebom pospolitym gwoli, potrzebnie uczynicieśmy mieli. Któ­rzy z powinności swej senatorskiej wszystko pilnie rozbierając i tak zaciągnienie i osławienie małżeństwa naszego, jako też i te ich żądania i potrzeby Rzpltej jakoby na wagę kładąc, radzili nam i wiedli nas do tego, abyśmy folgując i dostojeństwu, także i temu zaciągnieniu na­szemu, a nawięcej przestrzegając tego, aby tym spowinowaceniem na­szym przyjaźń się a zgoda i między nami a domem Rakuskim i pań- stwy naszemi raczej ponowiła i zatrzymała, a niżby się jakim najmniej­szym wzruszeniem albo cofaniem tego małżeństwa postanowionego na jakie obrażenia przyczyna tak zacnemu domowi dawać miała (oczeki­wając też tego od nich, że się nam także dosyć stanie w tym, co z transakcyej koronnej powinni), przytym i sławie koronnej i dostojeń­stwu naszemu co się w tym nie derogowało, akt małżeństwa naszego, którego i takowe zawarcie już zaszło, i ten wstępek już jest, że i panna w drodze i czas tak bliski wszystkiemu przypada, szczęśliwie się od­prawował. A my, żeby się też i sprawom tym pospolitym i animuszom dogodziło i te trwogi, których rozmaite wieści i suspicye nasiały, z serc się ich wyjęły, sejm walny, którego od nas żądali i któryśmy złożyć przed tym chcieli i jużeśmy byli literas deliberatorias o tym wysłali, jednak i powietrze tak w Warszawie, jako i po inszych miejscach gęste, nakoniec i różne sentencye Senatorów o czasie jego i miejscu nas były zatrzymały, tu teraz za zdaniem pp. Rad, którycheśmy jako ku szczę­śliwemu weselu, tak i do tejże deliberacyej przez listy nasze wezwali, na dzień szósty septembra w Warszawie naznaczamy i listy na sejmiki powiatowe już zaraz gotować i odprawać rozkazaliśmy: na którym i te urazy leczyć i potrzebom za zdaniem Stanów koronnych pilnie a nieodwłocznie radzić i zabiegać chcemy; a mianowicie przyczyniemy się do tego, aby przeciw praktykantom tak domowym jako i postronnym, jakiegobykolwiek stanu i narodu byli (których novationes i mieszaniny przywodzić by miały w jakie niebezpieczeństwa Rzpltą) proces prędki a surowy był na sejmie postanowiony. A że ta osława o odjachaniu naszym do Szwecyej wielu, jako mamy sprawę, potrwożyła, tak się my deklarujemy i wszystkich o tym słowem naszym Królewskim upewniamy, że my z domem Rakuskim żadnego traktatu o rezygnacyach jakichkolwiek Królestwa Polskiego albo promocyej kogokolwiek na miejsce nasze ani czyniemy, ani czynić myślemy, i to żenienie nasze tam w tym domu nie do frymarków ja­kich, ale gwoli samemu postanowieniu naszemu za przywodzeniem i po­zwoleniem pp. Rad koronnych i ubezpieczeniu się tym więtszemu z tam­tej strony Rzpltej naszej dogadzając przedsięwzięliśmy; i o odjachaniu naszym chcemy aby to tak było rozumiano, że my będąc z wolej Bożej nietylko Królem Polskim ale też i dziedzicem Królestwa Szedzkiego, w Polskim za takowym zaślubieniem, któreśmy przy szczęśliwej koro­nacyej z nim wzięli, trwać, ale ani też Szwedzkiego, gdy się z czasem otworzy, upuszczać chcemy, nie wątpiąc nic o wierze i o życzliwości poddanych naszych, że gdy nam tego potrzeba będzie, et consilio et auxilio wedle pacta conventa o tym z Stany koronnymi uczynionych, pomogą nam do ułacnienia spraw i zadzierzenia Królestwa naszego dziedzicznego. A my też w tym upewniamy, że okrom sejmu koronnego nic w tym przedsiębrać, i okrom Stanów koronnych rady a pozwolenia czynić, ani o tamtej drodze zamyślawać będziemy; jakoż i na tym przyszłym sej­mie tak tę deklaracyą naszę, jako też obwarowanie i postanowienie tego, że gdzieby się to dziedziczne Królestwo nam już otworzyło, jakoby tam i dojachać byłaliby tego potrzeba, chcemy aby to wszystko porzą­dnie zawarto, i jakoby się na on czas ex dignitate nostra et utriusque Regni commodo et securitate w tym postąpić miało, namówiono, i do konstytucyi koronnych włożono było: o czym, jako i o innych potrze­bach Rzpltej na sejmiki przez posły nasze podać rozkażemy. Przy tym inszym potrzebom wtoczonym od tychże stron i potrze­bom od nich mianowanym zdrowemi radami i postanowieniem potrze­bnym aby się w czas zabieżało, starać się, ile z nas będzie mogło być nawięcej, jako napilniej będziemy. Także i oprawę przyszłej małżonce naszej (cośmy na tenże sejm cale odłożyli) stanowić i uczynić tamże za wolą i chęciami obojga na­rodu Rzpltej, tak jako jest o tym w konstytucyach opisano, chcemy. A tak się deklarując, ubezpieczając i warując w tych wszystkich wyżej pomienionych rzeczach Stany wszystkie koronne i W. Ks. Litewskiego, nie wątpimy, że też oni nas do tego wieść będą, coby z dobrem wszyt­kiej Rzpltej, z ochroną zwierzchności naszej i poszanowaniem dostojeń­stwa naszego Królewskiego i zadzierzeniem państwa naszego dziedzi­cznego było, i że też położywszy takowe suspicye i zaniechawszy tako­wych zjazdów, któremi się ludzie tak niezwyczajnie mieszali i barzo niebezpiecznie między sobą zaciągali, nas i praw ojczystych wiarą zwykłą i przystojną chęcią i życzliwością ochraniać na potym tym pil­niej będą. Insze rzeczy, któreby albo potrzeba wycisnęła, albo czas sam uka­zał, będą w instrukcyach i na sejmie przyszłym proponowane i da Pan Bóg z naszą i wszystkiej Rzpltej pociechą, w zgodzie, w miłości i nie­mniej jako z pomnożeniem Stanów koronnych wolności, tak też i z obwa­rowaniem władzej i dostojeństwa naszego Królewskiego będą szczęśli­wie odprawowane. Na co ręką własną podpisaliśmy się i pieczęcią koronną zapieczę­tować rozkazaliśmy. Dan w Krakowie dnia 10 miesiąca maja Roku Pań­skiego 1592, a panowaniem naszego piątego. Sigismundus Rex. Po responsie Króla JMci przez JM. ks. Podkanclerzego danym, Ostrowski1) imieniem drugiej braciej swej rzecz uczynił: Najaśniejszy Mciwy Królu. Życzylibyśmy byli sobie tego z takim resppnsem od W. K. Mci do braciej swej odjachać, jakiego bracia na­szy, którzy nas posłali, spodziewali się i czekali za prośbą swą przez nas przed Majestat W. K. Mci wniesioną. Lecz że się to tak W. K. Mci Panu naszemu M. zdało, my to wszystko z tą wiarą zupełną, którąśmy są od braciej naszej obowiązani, odnieść im musimy; a na ten czas już uniżone służby nasze W. K Mci z wiernym poddaństwem naszym oddawając, dobrego zdrowia i fortunnego panowania z błogosławieństwem Bożym W. K. Mci winszujemy. Przemowa tegoż Ostrowskiego do IchM. pp. Senatorów. Mciwi pp. Senatorowie i urzędnicy koronni. Mamy to w porucze­niu od IchM. pp. i braciej naszej, od którycheśmy są do J. K. Mci Pana naszego Mciwego posłani, abyśmy tę prośbę i napominanie do W. Mci naszych Mciwych Panów uczynili, żebyście W. M. naszy Mciwi Panowie z powinności swej senatorskiej to na dobrej pieczy mieć raczyli, aby Rzplta do czego żałosnego i szkodliwego nie przyszła. Zleceniu tedy I. M. Panów i braciej naszej dogadzając, imieniem I. M. W. M. naszych M. Panów prosimy i napominamy, a mianowicie W. M., którzy przy J. K. Mci zostać będziecie raczyli, abyście W. M. naszy M. Panowie, oglądając się na to, coście W. M. i sumieniu swemu, zasiadszy miejsca te w Rzpltej naszej powinni, co Rzpltej, co sławie i dostojeństwu, J. K. Mci Panu naszemu M., co dobrej existimacyej swej, o tym obmyślawać i tego przestrzegać raczyli, ne quid Rpca detrimenti capiat i jakoby na potym nie musiała Rzplta wszystkiego z rąk W. Mci requirować. Rozumielić to IchM. pp. bracia naszy i rozumieją, że W. M. jako ludzie wielcy i zacni dobrze się z tym wszystkim, co się przypomniało zachować umiecie i wszystkiego powinnie przestrzedz będziecie raczyli; ale takowe trwogi k temu ojczyzny miłej (qua nihil est charius) i do­stojeństwa J. K. Mci Pana naszego M. niebezpieczeństwo wycisnąć to na IchM. musiało, że i sami tak ostrożnemi być i W. M. swych M. pp. do takowej ostrożności invitować zaniechać nie chcieli: co jako 1) Piotr. z dobrej intencyej IchMci poszło, tak pewni są tego. że i od W. M. dobrym animuszem przyjęto będzie. Po tej przemowie, Osoliński rzecz uczynił do Króla JMci. Więc i my też, naszy Mciwi pp. Senatorowie Koronni i W. ks. Litewskiego a bracia naszy starszy, nie w obyczaj tego, abyśmy o po­czuwaniu się W. M. w powinnościach swych wątpić mieli, ale raczej abyśmy zgodę nasze w rzeczach a zwłaszcza słusznych (sane intelligendo) z pp. braty naszymi pokazali, W. M. naszych M. pp. społem z nimi prosimy, abyście W. M. in hac specula Rpcae będąc położeni, jeśli kiedy, tedy teraz zaraz pilną straż i pieczę mieć raczyli, jakoby od tych tak bardzo naciskających się niebezpieczności Rzplta szwanku jakiego nie odniosła, a to nie tylko z postronnych jakich okazyi, ale też tym barziej z tych tak często wszczynających się wnętrznych rozruchów, które baczyć każdy może, że z tych prywatnych zjazdów ludzi niespokojnych, a sobie coś więcej nad inne w Rzpltej presumujących, najwięcej po­chodzą. Przeto abyście im W. M. przy J. K. Mci ze wszystkiej możności swojej zabiegać raczyli, pilnie a pokornie prosimy, a tu więc tak się z pp. braty naszymi zgodziwszy, tego zaś żadnym obyczajem ominać i zamilczeć nie możemy, co po nich łatwie zrozumiewamy. Widzimy to, Najaśniejszy M. Królu, jako z podziękowania ich za respons W. K. Mci, tak też i z tego tak foremnego et arcano misterio non carente napomnienia Ich M. Pany Rady łatwie pbaczymy, że ani onegdajszą skromnością naszą, której żeśmy wiele krzywd i ubliżenia od nich w wolnościach swoich gwoli łatwiejszej zgodzie a za tym dobremu Rzpltej umyślnie radzi zamilczeli, ani tym tak miłościwie a prawie ojcowskie nam danym responsem od W. K. Mci kontentować się ani w umy-ślech swoich i dalszych przedsięwzięciach uspokojać raczą; skąd my też upatrując swoje wielkie niebezpieczeństwa i prędkie zamieszanie, uczynić tego inaczej nie możemy, abyśmy (chcąc żeby jako na on czas w Lublinie, tak i tu na tym placu, gdzieby nam, czego sobie nie życzymy, do dalszego się zaciągnienia się z nimi przychodziło, dobry nasz w Rzpltej umysł i szczyry afekt wszemu światu oświadczony był) ozwać się nie mieli: co aby z jakim niewczasem i uprzykrzeniem się W. K. Mci nie było, pokornie a uniżenie prosimy. Ozdobna to rzecz jest wprawdzie N. M. Królu, więc i słuszna i powinna każdemu, nie tylko koła senatorskiego ale i rycerskiego szla­chcicowi polskiemu, poczuwać się w prawie i wolności swej, ubliżenia wszelakiego jej przestrzegać, niebezpieczeństwom nawet ojczyzny swej zabiegać. Lecz iż żadnej tak dobrej rzeczy niemasz i wynaleść się nie może in rebus humanis, którejby i najgorszemi intencyami ludzie pro ingenio quisque innato naciągać nie mogli, i owszem, doznawa się tego zawsze, że im najgorszą rzecz jest, tym naozdobniejszego boni praetextum do udania potrzebuje, należy na tym wiele, aby w każdej przypadłej deliberacyej rozsądek zdrowy i discretio była, jakoby (co więc za nieostrzeżeniem się częstokroć przytrafia) rzeczy niepewne za pe­wne, szkodliwe za pożyteczne, ozdobną zasłoną prawa i dobrego pospo­litego nie były udawane. Radzić o Rzpltej, niebezpieczeństwom jej zabiegać, o czym naj­więtsza jest nasza z IchM. kwestya, zgoda jest, że jest rzecz dobra, lecz dobrze radzić, tu różnos ć i niezgoda. Dobrze radzić my tak rozumiemy, gdy rzeczy do obmyślawania Rzpltej potrzebne praescripto et ordinato modo, porządnymi konsultacyami bywają odprawowowane: które acz pro diversitate ordinum, ex quibus Rpca nostra constat, są u nas roz­maite, pewne jednak i opisane. Jest Król J. M. Pan nasz, który wziąwszy od nas wszech do swej opieki, straży, a starania swego obronę ojczyzny naszej, zatrzymawanie praw i swobód naszych, rozsądek sprawiedliwości w bronieniu do­brych a karaniu złych, mieć raczy do takiego wielkiego a pracowitego regimentu swego Ich M. pp. Radne ex toto corpore Regni et Ducatuum, a nie części tylko jakiej do boku swego przysadzone. Tych IchMci powinność jest przy boku Króla J. Mci radzić i ustawiczną straż i pilność mieć, jakoby się cale powinność ód Króla J. Mci przyjęta Rzpltej we wszystkim oddawała, starego prawa i porządku od wszyst­kiej Rzpltej postanowionego nadewszystko przestrzegając, nowego nic nie przyczyniając, bądź to do poprawy należącego, bądź nowo po­trzebnie wymyślonego, gdyż to być bez trzeciego, to jest wszego rycer­stwa, stanu nie może. Które to wszystkie konsultacye tak się w sobie mają, że jeden stan bez drugiego w należnych deliberacyach nic stano­wić nie może; porządek zaś ich taki się z zwyczajów i prawa pospoli­tego pokazuje, że przy J. K. Mci samym z porozumieniem się pp. Rad składanie sejmów i zjazdów wszelakich zostawa, zostawa i propozycya i konkluzya, z przychyleniem się jednak do sentencyi tych IchM., któ­rzyby najbliższy prawa pospolitego byli. Skąd necessario się inferuje, że to, cokolwiekby się nad ten opisany porządek publicarum constitutionum działo, conventicula raczej zakazane, aniż pożyteczne consilia i conventus dobre mają być rozumiane. Sed occurrunt IchM. i powiadają, że się tak zachować ma, ale gdy Król słucha, panowie Radni czują i wszystko się swoim porządkiem odprawuje; secus, gdy te dwa przednie stany, bądź jeden z nich, powin- ności swej nie dosyć czyni, tam necessario gwałt sam i potrzeba wy­ciska te takowe extraordinaria remedia; w czym używali IchM. tam w Lublinie wiele przykładów, nie barzoć wprawdzie tym czasom i rze­czom podobnych, ale otoli się w tej konfuzyej zeszły, co teraz słyszę różnos cią sentencyi pp. Rad nazywają. Lecz i tak dosyć czynić nam we wszem sobie równej braciej swej nie mogą, bo inaczej prawa in eo casu, inaczej zwyczaje i przykłady ukazują; dato et non concesso — concedi enim za tak marnemi dowody i suspicyami raczej jakimiś jeszcze się nie może — ale dato, żeby Król J. M. czynił co nad powinność swoję królewską i obowiązanie, mamy obyczaj in articulo de oboedentia do­statecznie wyrażony, jako się na ten czas obyść mamy: iż się nie zaraz, na dwóch albo na trzech (których może też uwieść humano modo zelus w Rzpltej zepsowany) zawołanie tumultuować raczej i mieszać Rzpltą, aniż ją ratować mamy; ale upomnieć naprzód prawa każą, a upomnieć nie amphibologice, ani privatim tylko, ale też, gdy tego potrzeba, i pu­blice i suo ordine, tak żeby o tym nie jaka kupka tylko ludzi, ale wszyscy do tego należący, wszędzie, a za tym przystojnie i porządnie o sobie radzić mogli. Pytam ja tedy tak: jeśli upominali, a upór szkodliwy widzieli i za tym niebezpieczeństwo, czemu sami nie zawołali? A jeśli tego nie czy­nili, czemu mimo opisany porządek, za pochopem szkodliwym, tumul­tom raczej i sedicyom, aniż dobrym i pożytecznym radom Rzpltej słu­żącym, kupki ludzi bardzo małej secesyej szkodliwej nie tylko pozwo­lili, ale i pomagali? Gdyż tedy i z tej miary zachowanie od Ich Mci porządku prawa pospolitego pokazać się nie może, przeto wydziwić się temu nie możemy, Najaśniejszy M. Królu, skąd to IchM. przychodzi, że minąwszy wszystkie wobec prawa, porządki i zwyczaje, bez wszelakiego autoritatis W. K. Mci, qua in ea parte fungeris, uważenia, IchM. pp. Rad Koronnych przedniej i więtszej części a W. ks. Litewskiego prawie wszystkich uszanowania, na nas nawet bracią swą sobie we wszem ró­wną i jednako się w wolnościach i prawiech swych kochającą najmniej­szego respektu nie mając, te takowe conventicula czynić, aprobować, deliberacyej wszem należącej na nich odprawować, dyktatury jakieś sta­nowiąc, któremi władza do składania i na potym nowych zjazdów i nam swymi uniwersałmi rozkazowania, mimo zwierzchność Królewską zlecają, bez nas na nas te i inne takowe konkluzye stanowić się ważą. Ciężka jest rzecz zaprawdę od zwierzchności gwałt i bezprawie cierpieć, ale daleko cięższą od siebie równego; bo jako tamten odjąć mi wolności może per tyrannidem, tak ten mnie zamieszać i zgubić per ambitionem, z presumpcyej a chciwości wielkiej pochodzącej, quae pari iure contentari se nequit: dum enim quisquam (jako jeden dobrze na- pisał) primus esse vult eaąue res opibus et adminiculis multorum opus habeat, ad conciliandum populum animosque multorum se confert; verum cum opes singulorum ad omnium conciliandos animos sint paucae, species libertatis, qua nihil hominibus gratius videri solet, incaute obiicitur plebi, sub ejusque praetextu factionum defenduntur partes. A teć są nasze nawiętsze przyczyny N. M. Królu, dlaczego nas wiele, którzys my się tam byli do Lublina, jedni z trefunku dla spraw swych prywatnych, drudzy też jako to w ogłoszeniu nowin bywa, dla przysłuchania się umyślnie zjechali, żeśmy mówię ozwać się musieli, IchMciom contradicować, prosząc jednak pierwej z braterskiej miłości naszej, aby sami nad sobą i nad nami zmiłować się raczyli, a spólnej wolności naszej uszanowali, zaniechali postępowania w rzeczach, bądź najpilniejszych, takiego, któreby nas albo zaraz zamieszać, abo po sobie wielce szkodliwy przykład w Rzpltej zostawić mogło, ani o ojczyźnie tak radzić chcieli, jakoby ją raczej zgubić niż ratować mogli; ale byłoliby co takowego, czego tu jeszcze nie widzimy i dotąd widzieć nie możemy, praegnans, do środków zwyczajnych się przychylili, idque moderatioribus animis. Prosiliśmy niemniej IchM. pp. Rad, któreśmy tam na ten czas baczyli, aby z powinności swej takowym rzeczom zaciągać się nie dopuszczali, ani prezencyą swoją i asystencyą jakąś tak szkodli­wemu i nieporządnemu w Rzpltej trochy ludzi postępowaniu pobłażali, ale raczej aby authoritate sua Senatoria te sprawy zahamowawszy, sami zjazdów żadnych nie robiąc, motu propio to na się wzięli, a porozu­miawszy się z innemi pp. kolegami swemi do Króla JMci jechali i tam captato mutuo consilio przy Królu JMci, ex re Rpcae tym rzeczom tak zabiegali, jakoby i umysły ludzkie i te tak złe suspicye uspokojone i Król JM. w swoim dobrym, a nam da Pan Bóg pociesznym przedsię­wzięciu trudniony więcej być nie raczył. Do czego wprawdzie, rzec się musi, więtsza część pp. Senatorów tamtecznych przychylić się raczyła i z nami zostać; lecz gdy u innych tam IchM. to wszystko miejsca nie miało, ale owszem baczyło się na oko, że umyślne jakieś i porozumiane rzeczy, praeiudicatis animis, z po­gardzeniem nas braciej swojej i nieuszanowaniem niektórych pp. Rad prawie na cwał odprawować i kończyć chcieli, jakoż i kończyli, my tym więtszą bojaźnią naszego zamieszania stąd będąc zjęci, do tegośmy się uciec musieli, co równa z IchM. wolność nasza nam ukazowała, aby­śmy i sobie i innej braciej swej, o tym namniej wiedzącej, zamilczeniem czego nie opuścili, to jest, żechmy się przy IchM. niektórych tame­cznych Paniech Radnych duchownego i świeckiego stanu protestowali nie chcąc tym wszystkim sprawom i konkluzyom ich, jako nieporządnie i przeciw prawu, mimo zwierzchność Pańską, IchM. pp. Senatorów obojga 6o narodu i inej braciej wiedzenie i zezwolenie uczynionym podlegać, ant nikomu oprimować się dopuścić, ani Regalia przyznawać, okrom samej osoby Króla JMci, zdrowo i fortunnie nam panującego, o czym jest na­sza dostateczna protestacya 1). Zaczym i tegośmy się lenić uczynić nie chcieli, abyśmy na ten plac imieniem naszym i braciej naszej stawić się im nie mieli, a równym jako tam w Lublinie obyczajem wolności naszej przed Majestatem W. K. Mci ostrzedz; przeto tak się tu na tym placu im opowiadamy, że gdzieby więcej od takowego gwałtownego postępowania z nami ha­mować się nie chcieli, a tymi zjazdy swemi nas i ojczyznę naszę turbując, na wolności nasze następowali, nie tylkobyśmy się przeciwkonim znowu protestować, ale i z kożdej miary poczuwać musieli, a oso­bliwie W. K. M. Pana naszego M. jako zwierzchność i obrońcę naszego pilnie a pilnie prosić, abyś W. K. M. z IchM. pp. Rady swoimi z po­winności swej sobie od wszystkiej Rzpltej zleconej tym rzeczom tak zabiegać chciał, jakobyś i zwierzchność swoję Pańską i wolność naszę, którąśmy niczyjej presumpcyej ani curiositati w Rzpltej podlegać i invite poskakiwać nie powinni, miłościwie obroniać raczył; ofiarując do tego i oddawając całe a nieodmienne uprzejme wiary nasze, raz świętobliwie W. K. M. oddane życzliwe posłuszeństwa i staropolską nawet przeciw Panom swoim przykładem cnych przodków naszych miłość i stateczność. A za tym już na ten czas na tym od W. K. Mci miłościwie danym responsie przestajemy i zań pokornie a uniżenie W. K. Mci dziękujemy, życząc W. K. Mci przy dobrym zdrowiu szczęśliwego nam na wiele lat fortunnych w łasce Bożej panowania. Wystąpi potym i mówi Starosta Opoczyński1): Najaśniejszy Mciwy Królu. Nie spodziewaliśmy się od pp. braciejnaszych, którzy różnego zdania z nami są, aby w tych sprawach, któ­reśmy imieniem braciej naszej wnieśli, alterkować z nami tu na tym placu. mieli. Dlatego tedy trudno na takową ich przemowę teraz odpowiedać możemy, raczej braciej swej, którzy nas posłali, chcemy to odnieść, cośmy słyszeli, na zjazd Jędrzejowski. Jednak tę W.K. Mci sprawę da­jemy, że IchM., którzy w Lublinie w tych sprawach i tu z nami zgodni być nie chcieli, nie było ich więcej kilku albo kilkunaście osób. Odnie­siemy tedy braciej naszej na zjazd Jędrzejowski to, co tu od IchM. sły­szeliśmy, a na ten czas już, abyśmy do pocałowania ręki W. K. M. przy­stąpili, uniżenie prosimy. 1) Por. str. 36, Nr. 9. 2) Stanisław Ligęza. Odpowie Podczaszy Lwowski 1): Zadzierzeniem prawa i pokoju pospolitego, N. M. Królu, a godnym i przystojnym poszanowaniem zwierzchności przełoż.onych każda Rzplta i królestwa kwitnęły i chwalebnym rządem wiecznosławne były. Tako­wych tedy godnych pamięci miłośników ojczyzny swej naśladując, teraz na tym zjez dzie Lubelskim wiele różnych ludzi ozwać się nie zaniechali, gdy prawu i pokojowi pospolitemu, a osobliwie zwierzchności "i dosto­jeństwu W. K. Mci rzeczy przeciwne a szkodliwe bracia naszy wnosili, aby od przedsięwzięcia takowego IchM. odwiedli. Na czym iź przestać nie chcieli, a nowo wszczętych rzeczy popierali i zjazd inszy sobie skła­dali, musieliśmy się oświadczyć, żeśmy prawu i zwierzchności W. K. Mci te stanowienia ich przeciwne być rozumieli; a oświadczyliśmy się nie tą liczbą, jako p. Starosta Opoczyński2) tu mienił, kilku albo kilkuna-ście osób, ale dosyć zgromadnie i z więtszą liczbą IchM. pp. Senatorów i rycerstwa niźli IchM. Co my w swej protestacyej sąśmy gotowi rzeczą nie słowy pokazać i na piśmie, którzyśmy non cum praeiudicatis animis i nikomu gwoli, jedno przestrachem zaleciałych nowin stawiliśmy się na on plac. Jego M. ks. Biskup Płocki3) do IchM. pp. Senatorów odpo­wie w ten sens: Dziwują się IchM. pp. Senatorowie, skąd to W. M., zwłaszcza braciej młodszej urosło, iż W. M. napominanie do nich czynić raczycie, gdyżeście się na nich nigdy nie omylili i wielekroć doznali ich state­czności, wiary, chęci i życzliwości przeciw Rzpltej ojczyźnie swej miłej, i wiecie to WM. dobrze, iże to na nich i przysięga wyciska; lecz dla dobrego spólnego, wdzięcznie to od WM. IchM. na ten czas przyjmują, a takimże też sposobem WM., jako starszy, bracią swą młodszą napo­minają, abyście WM. tęż wiarę, stateczność i życzliwość swą tak Panu jako i ojczyźnie swej miłej oddawali, a tych zjazdów swych niepotrze­bnych zaniechali, gdyż to WM. nie należy, ale władzej Króla JMci to jest zostawiono: więc i takowe zjazdy nic innego nie mnożą, jedno dissensye i niezgody, a za niezgodą zginienie pewne Rzpltej. Potym żegnali Króla JMci pp posłowie, i nie kontentując się responsem, także cautią Króla JMci, te uniwersały do braciej tamże za­raz z Krakowa rozsyłali: 1) Jakób Leszniowski. 2) Stanisław Ligęza. 3) Wojciech Baranowski. 12. Uniwersał Ich M. pp. posłów posłanych do Króla JMci z Lublina, którzy o sejm przed weselem prosili 1). Jaśnie wielmożni... Służby nasze... Oznajmujemy W. M. naszym M. Panom i braciej, że według zlecenia W. M. i instrukcyej nam od W. M. na zjeździe Lubelskim danej, po pilnym zaleceniu wiernego poddań­stwa i uniżonych służb W. M., opowiedzieliśmy imieniem W. Mci J. K. Mci te pericula, którycheście W. M. z praktyk od domu tego, z któ-rym się J. K. M. powinowacić raczy, szkodliwych dostojeństwu i pano­waniu J. K. Mci i niebezpiecznych Rzplej dos ć i poszlakować raczyli; tudzież i trwogi, które z strony odjazdu J. K. Mci z Korony tej da Szwecyej w ludziech z pewnych przyczyn urosły, także i insze exorbitancye albo urazy praw i wolności naszych, które są w instrukcyej nam od W. M. danej wspomniane. Czemu aby się w czas zabieżeć mogło, jako nagłym niebezpieczeystwom i tym, prze których niewczesne opatrzenie mogłaby ojczyzna nasza do jakiego żałosnego, a bodaj nie do ostatniego szwanku przyść, prosiliśmy uniżenie, imieniem W. Mci J. K. Mci, aby nam przed skończeniem traktatów małżeństwa swego i przed weselem swoim sejm walny złożyć raczył, na którym by się i tym praktykom 1) Broszura »Traktat różnych poselstw« k. F2 — F3; W Rp. Czartoryskich 2724 str. 317 —18. w tem samem brzmieniu, ale z tytułem: >List ten pp. posłów do grodów po­dany wedle postanowienia Lubelskiego". Przy końcu tej broszury znajdujemy; „Censura tego uniwersału«, w której ktoś Królowi przychylny poddaje ten uniwersał krytyce. Wobec tego, źe jest ona niejako wyrazem zapatrywań stronnictwa królowi przychylnego, dajemy ja tutaj. Nie dosyć nam czynią w tym swym uniwersale IchM. pp. posłowie, którzy się poselstwa podjęli od braciej swej (jako oni mieć chcą) dla zatrzymania Pana, dla uśmierzenia trwogi w ludziach, dla zabieżenia praktykom, któreby snadź miały być (acz ich nie pokazują), więc dla niebezpieczeństwa Rzpltej, dla urazów praw, swobód i wol­ności naszych, ponieważ nie inserowali w ten uniwersał swój deklaracyej Króla JMci szczerej i prawdziwej, źe o odjeździe od nas nie myśli, a owszem chce z nami do śmierci mieszkać, źe o praktykach żadnych nie wie i niemasz ich, źe sejm składa jako być może najprędzej (jakoż już jest złożon przez J. K. M. w Warszawie ad diem 6 septembris), który radby był i przed weselem swym złożył, by przyjazd Arcyksięźny JMci matki z córka tak blisko nie nadspieszył, także że już Panów Chrześcijańskich proszonych posłowie z ró­żnych narodów dla ozdoby Pana i Rzpltej jadą; więc że też nie uczynili u braciej swej żadnej wzmianki w tejże deklaracyej Pańskiej konstytucyej przez Pana pozwolonej na praktykanty wszelakiej kondycyej ludzie i z wszelakiego narodu, gdzie pozwala Pan, aby takowe sejm sadził, co własna powinność IchM. była, oznajmić to wszystko braciej w tym uniwer­sale, czym zda mi się, żeby się byli barzo łacno mogli wszyscy IchM., którzy te posły swe posłali, ukontentować, gdyby tylko do pogładzenia ludzi tak rzeczy te były opisane, jako się szczerze od Pana działy. Abowiem nie jedno, źe Pan prosto odszedłszy od ołtarza, przyjąwszy Sakrament cum summa devotione, w dzień niedzielny przed obiadem swoim jako się przed tym w sobotę IchM. pp. Senatorom usty swemi deklarować raczył, w tych wszystkich pun- nagłym i szkodliwym zabieżeć mogło i całość Rzpltej i wolności naszych warownie opatrzona była, co czego aby IchM. pp., Senatorowie sentencyami swemi J. K. M. wieść raczyli, imieniem W. Mci. IchMościśmy prosili Czego acz Król J. M. miłościwie przesłuchać raczył, jednak aby się prośbom W. M. dosyć stało, otrzymacieśmy tego nie mogli: owszem w responsie swym (który my dali Bóg na tym zjez dzie w Jędrzejowie, pro die prima Junii od W. M. złożonym, W. M. odniesiemy i oddamy) J. K. M. sejmu tego, o który W. M. dla tak nagłych niebezpieczeństw Rzpltej przez nas pilnie prosić raczyli, pozwalać nie raczy ani składać chce, ale go aż ad diem 6 Septembris złożyć umyślić raczył; my bacząc, żeśmy tego, pocośmy byli od W. M. posłani i czego gwałtowne Rzpltej potrzebują nie­bezpieczeństwa, otrzymać nie mogli, odchodząc od Króla JMci, upomnie­liśmy imieniem W. M. IchM. pp. Senatory i Urzędniki koronne, tamże przy boku J. K. Mci siedzące, viderint ne quid Rpca detrimenti capiat, czegoby zaś wszystka Rzplta z ręku IchM. patrzyć i requirować musiała. Toć jest, cośmy na ten czas W. M. naszym M. Panom i braciej oznajmić chcieli, zachowując sohie insze rzeczy na czas i miejsce da spólnego zjazdu od W. M. naznaczone, co nie wątpimy, że od W. M. naszych M. Panów i braciej z łaską przyjęto będzie, której się my po- kciech wyżej opisanych przypomniawszy swą pierwszą przysięgę, tak i w ten dzień przez usta JM. ks. Podkanclerzego koronnego dosyć dostatecznie sie deklarował IchM. pp. po­słom oboim, więc też i na piśmie te deklaracyą dać rozkazać raczył i podpisem reki swej i pieczęcią koronna do wszystkich województw; nakoniec wszystkę tę transakcya i wszystki mowy oboich posłów i respons swój z tą deklaracyą drukować pozwolić raczył, aby już i obywatele tej Rzpltej wiedzieli, a nie dali sie uwodzić tym, co nowiny takie rozsiewają i cudzoziemcy aby więcej nie myślili o tym i nas niepotrzebnie praktykami żadnymi nie mieszali, kiedy już widzą intencyą dobrą i szczyrą Pańską mieszkania z nami do żywota swego. A nie jedno w tym nam nie dosyć uczynili, że nie wypisali tego responsu Króla JMci i deklaracyej w swój uniwersał nie włożyli, ale owszem wzmianki go nie czyniąc, od­kładają do zjazdu Jędrzejowskiego, zwabiając ludzi do gromady, jakoby sua quadam autoritate, nie chcąc się kontentować równo z drugimi prawem pospolitym; a co więtsza, chcąc bracią przeciw Panu obostrzyć i przeciw pp. Senatorom, którzy na ten czas są przy boku Króla JMci, przyłożyli raczej media czterech pp. Senatorów, dokładając tego, że IchM. na nie pozwolić nie chcieli, co czynią, jednając tym więtszą invidię pp. Senatorom — a nie wypisali rationes iustissimas drugich IchM, pp. Senatorów, którzy te media acz baczyli być słuszne i potrzebne, ale iż mogły być odprawione z więtszą uczciwością i bezpieczeństwem Rzpltej i Króla JMci i IchM. pp. Senatorów i tamtych gości cudzoziemców, którzy mało o tym wiedzą, a tym mniej do tego należą, tedy do przyjazdu ich do Krakowa odłożyć lepiej być rozumieli; jako już o tym szerzej w tych książkach najdziesz, przeto tego powta­rzać nie chce. Mym zdaniem tedy, ktoby się szczerze z Bogiem, z Rzpltą i z Panem obchodził, niemiałby tego zakrywać, co się szczerze, jaśnie i ku zbudowaniu zgody i miłości wnętrznej dzieje, gdyż nic inszego prędzej Rzpltą nie zgubi i w niebezpieczeństwo nie przywiedzie, jako niezgoda wnętrzna. wtóre i z służbami swemi pilnie zalecamy, Pana Boga prosząc, abyśmy się z W. M. naszymi M. Pany i bracią w dobrym zdrowiu oglądali. Dan w Krakowie die 10 Maji anno 1592. V. ZJAZD W JĘDRZEJOWIE DNIA 1 CZERWCA 1592 R. 1. (Posłanie Senatorów przy Królu bawiących, do rycerstwa i szlachty w Jędrze­jowie zgromadzonych) 1). Mciwi Panowie i bracia nam łaskawi. Zaleciwszy... Że i związek spólny nam z WMciami ojczyzny, także też i miłość braterska mieć chce to po nas, abyśmy, co tak ku zatrzymaniu zdrowia i całości Rzpltej, jako też ku zachowaniu zgody i wolności zobopólnej potrzebnego na ten czas być rozumiemy, W. Mć pp. i braciej naszej przełożyli i napo­mnieli, jakoż upominamy i prosimy, abyście W. Mć. takowych zjazdów udzielnych, które zgody i2) pokoju czynić nie zwykły, ale i suspicye i trwogę tym więcej ludziom spokojnym przynoszą, zaniechać i nic okrom nas, sobie braciej równej, i drugich 3), którzy doma siedzą w równej z W. M. wolności, nie stanowić, czekając tego czasu sejmików i sejmu już złożonego z tym wszystkim, cobyście W. M. tylko wiedzieli być Rzpltej potrzebnego, rozumiejąc to o nas braciej swej, że też z W. M. jednako ojczyznę, jej całość i zdrowie, która też nasze jako i W. M. pociechy wszytkie spólnie w sobie zawiera, miłujemy, także i powin­ności naszej przestrzegamy, i gdziebyśmy co szkodliwego byli baczyli, tak jako obowiązek przysięgi naszej senatorskiej mieć to chce, nie za­niechalibyśmy byli temu i oponować. Ale mając z deklaracyej i assecuracyej Pańskiej, którą nam obrachowawszy się sam z sobą i z sumie­niem swym tak otworzyście dać raczył, mając i to, że na domowe i postronne praktyki na przyszłym sejmie prawo będzie postanowiono, kontentujemy się na ten czas i nie wątpimy, że i W. M., kiedy się wszytkiemu i temu też przyjazdowi Królowej JMci przypatrzyć będzie­cie chcieli, przy którym inaczej się wszytko pokazało, niż nam doma poda­wano, nie masz frymarków ani wojska onego, także rozumiemy, ii4) przedsięwzięcia swego gwoli miłości spólnej i uspokojenia ojczyzny na ten czas ustąpiwszy, ze wszytkim się do sejmu walnego i do stanów, 1) Rp. Czartor. Nr 2723 k. 61 -62 kopia współczesna. 2) Niema w Rp. 3) W Rp.: drugi. 4) W Rp. »i«. które do tego należą, zatrzymać będziecie raczyli: czym się dostojeń­stwa i zwierzchności J. K. Mci Pana naszego, także i sławy narodu na­szego u postronnych, że się my prawy i zwyczajmi, radą a posłuszeń­stwem, a nie czym inszym rządzimy, także i miłos ci u młodszej braciej, którym milszy pokój niż takowe częste powłoki, przestrzeże, i do wszyt­kiego w Rzpltej potrzebnego tak i ręce Pańskie, jako też i wszytkich stanów koronnych animusze tą powolnością W. M. tym więcej się i le­piej sposobią. Będziemy z Biskupem Wrocławskim 1) jako z posłem starszym Cesarskim, z człowiekiem krajom tym przyległym, za pozwoleniem K. JMci o tych praktykach mówić szerzej, upominając, aby do żadnych suspicij, które by nas mieszać i między nami a Panem diffidencye czy­nić miały, occasie żadne podawane z strony domu Rakuskiego nie były, a transakcyej Będzińskiej aby się nam we wszytkim dosyć stało. Zalecamy za tym chęci i powolnos ci nasze W. M. Panom braciej naszej Mciwej i nam łaskawej. Dan w Krakowie 1. Junii 1592. W. M. powolni przyjaciele, słudzy gotowi i bracia2). Georgius Cardinalis Ra­dziwiłł m. p. Joannes Demetrius Sulikowski Arcbiepiscopus Leopoliensis m. p. Hieronymus a Rozrazow Episcopus Vladislaviensis m. p. Albertus Baranowski Episcopus Plocensis ssp. Bernardus Episcopus Luceoriensis m. p. Wawrzyniecz Gosliczki Biskup Chełmski. Georgius Mniszek Palatinus Sendomiriensis ssp. Piotr z Potylicza Wojewoda Ka­liski ssp. Stanisław Miński Palatinus Łęczycki m. p. Andreas Lesczinski Brzeski Wojewoda ssp. Zasławski Podlaski Wojewoda ssp. Januss Zbaraski Wojewoda Bracławski ssp. Grabia z Tęczyna. P. Sczawinski Castellanus Lenczicki ssp. Christophor z Komorowa, Castellanus San­decki ssp. Hieronimus Gostomski Castellanus Naklensis ssp. Sebastian Lubomirski Castellanus Radomski. Jan Ossowski Kasztelan Połaniecki. Jędrzej Czarnkowski Castellanus Kamieński. A. Bykowski Kasztelan Konarski ssp. 2. (Z relacyi agenta Jana Duckera, ustęp o zjeździe Jędrzejowskim). ...Die zusammenkunft den 1. juni angangen, den 5. geendet und sie sametlich den 6 von ainander zogen wehren. Bei der zusammenkunft wehren alle excessen des Khiinigs, und was sie fur mengel wieder ihne 1) Andrzej Jerin. 2) Tu podpisy w dwu szpaltach. 3) Archiwum Namiestnictwa w Insbrucku, Ferdinandea. Rep. fol. 141. Nr 339. IV. Relacya Jana Duckera do arcyks. Maksymiliana z Byczyny dnia 10 czerwca 1592; o zjeździe donosi według opowiadania Spytka Tordana. Dyaryusze sejmowe 1591—1592. 5 hetten, und auch ausfürliche beweisungen seines abzugs, resignation und Ernestianischen praktiken fürgelaufen, dargethan und verzeichnet, und auch bald öffentlich in druckh zu verfertigen verordnet. Unter andern hat er, der Cantzler 1), des Khünigs schreiben an ihn aufgezeigt, darin er seinen abzug und dessen Ursachen ausführlich ver­meldet; darneben auch ein anders schreiben abgelesen, das der Khünig an ihn gethan, darin er bittet, das der Cantzler nit offenbar machen wolte, was er ime wegen seines abzugs hiebevor vertrawet: und hat auch ferner der Cantzler bei trawen und glauben sich versprochen, bei negst khünftigen landtag die ganze Ernestianische practicam ausfürlich zu be­weisen. Der Podlaski 2), wie er umb diese Sachen befragt, hat er öffen­tlich nit allain solches alles bestanden und bestettigt, sondern auch diss hinzuegesetzt, das sich der Khünig so weit gegen ime ausgelassen, das er selbst persönlich bei I. Fürstl. D.3) hochzeit und crönung zugegen sein und alles bis zu ende ausführen helfen wolte. Welches eine grosse commotion erwekht. Über das ist eine copey eines Schreibens von I. D. an den Khünig, so von des Graff Gustaws 4) diener haimlich etlichen polnischen vom adl gezaigt, von inen abgeschrieben und zur zeugnuss unterschrieben wor­den, mit dem sigl, das an dem original gewesen auff worden, welches auch das vorige bestetigt. Zu mehrer confirmation dessen allen ist auch meine jüngste In­struction, die ich vom H. Anthoni Trautson gehabt 5), verlesen worden; was sonst von einem oder anderm mehr particulariter fürbracht, wird alles in druckh erfunden werden. Ober welchen Sachen allen und durch des Cantzlers beweglichen reden ist der adl, so da zugegen, dermassen erregt worden, das sie alle den Cantzler angelangt und gebeten, das er aus lieb und pflicht zum vaterlandt sich diser dinge wolte mit ernst annemben, künftiges unheil, so hieraus entstehen könte, zeitlich vorhindern und alle seine krefften dahin streckhen, das solche weitschaiffigkeiten und eingerissene excessen corrigirt und wiederumb in ire vorige Ordnung und richtigkhait gebracht, und die übertretter in gebürliche straff genomben werden möchten; sich auch darneben erbotten, nit allain ime hierin föllig und behilflich zu sein, leib und gut darbey aufzusetzen, sondern auch weil sie nit alle gleiches vermügens, was er disfalls von dem seinigen darauf wenden, 1) Jan Zamoyski. 2) Kasztelan Marcin Leśniowolski. 3) Ernest. 4) Brahe. 5) Memoriale sive instructio, pro Joanne Duckero in Poloniam ablegato, Neustadii 14 martii 1592, Wieden, Archiwum domu dworu i panstwa, Polonica 1592 I k. 60—64; Archiwum Namiestnictwa w Insbrucku, Ferdinandea, Rep. fol. 141, Nr 338 III. oder ihnen fürstrecken würde, das sie sametlich ime hernach solches aus dem irigen wiederumb zu erstatten sich verpflichten wolten; dargegen er sich dessen bedancket und solches gar nicht begert, sondern was er vermocht und ersparet hette, ja sein leib und leben, für das vaterlandt und gemainer wolfarth auszusetzen erbiettig wäre. Ist demnach der beschluss des convents ohne einiches wieder­sprechen einhelliglich ergangen in allem, ausserhalb allain, das densel­ben nur etliche Maximilianisten und nicht alle unterschriben, wegen des puncts, den der Cantzler khainesweges draus lassen wollen, das E. Kon. Mt. 1) der transaction in allem ein genügen thun sollen; dan der Cantzler durchaus darauf gangen, das E. Kon. Mt. adherenten von Derselben gentzlich ablassen und sich mit ihme, wo er hernach hinwehlen wolte, vereinigen solten. Ob nun wol nit allain die Maximilia­nisten alle, sondern auch viel der Cantzlerischen selbst, wie der Jordan sagt, vil lieber umb des puncts willen den beschluss gar nit unterschrei­ben wolten, so haben sie es allss vermitteln müssen, damit er nur in proposito verharret und der convent nicht unfruchtbarlich zerschlüge, welches den Küniglichen ein grosser triumph gewesen wehre, wie sie auch schon zu Krakhau darüber glorirt gehabt. Dan hetten sie sich ime2) so gar widersetzt, so ist die beisorge gewesen, das er hette dür­fen gar umbschlagen und mit dem Khünig noch eine weill lauirn, bis er dise ausgemattet, die er ohne das fast muede und zaghaft vernimbt; und also hernach seine gelegenheit gesehen, dieweil sie augenscheinlich gespüret, das er sich an den Khünig nit reiben wolte, er wehre dan zuvor der Maximilianisten so weit versichert, das er sich irentwegen für dem Maximiliano nichts weiters besorgen dürfte. Damit sie nun ihne in seinem vorhaben, den Khünig zu removiern (dan so lang diese hindernuss im wege, sehen sie dem werckh khain ende) bestendig erhielten und sterckheten, haben sie fuer guett angesehen, das ihrer ein theil den beschluss nit unterschrieben, dan andern aber, wann die zeit khumbt, solches zu widerrufen und retractiern, als drein sie nit gewilligt, alle­mal offen bliebe. Mit dieser conclusion haben sie ire gesanten an den Khünig ge­schickt, ihne wegen der excesse zu ermahnen, weil es in iren Statuten fürsehen, dass sie ohne vorhergehender ermannung dem Khünig ihre pflicht nit aufkhünden khönnen. 1) Maksymilian. 2) t. j. Zamoyskiemu. 5* 3. Respons z zjazdu Jędrzejowskiego do Senatorów na posłanie ich1). Mciwi Panowie i bracia. Doszedł nas list W. M. Panów i braciej naszych przez p. Jana Zamoiskiego Sekretarza J. K. Mci; iź w tejże rze­czy list był do nas J. K. Mci naszego M. Pana, na który J. K. Mci przez bracią naszę, któreśmy ku J. K. Mci posłali, odkazujemy, którym też prośby i napomnienie nasze o niektórych rzeczach J. K. Mci i W. Mciom wszem odnieść zleciliśmy, tedy nie rozumiemy, aby było potrzeba nam W.Mciom szerzej na pisanie W.M. na ten czas odpisować, gdy się W.M. z poselstwa tego raczycie sprawić: które acz wiemy, że W. Mciom tajne nie będzie, jednak W. Mciom kopią w ten list zawartą posyłamy2). Nie skarzem się na W. M. wszytkie, jedno na niektóre, wiemy że drudzy W. M. nie tylko w tem nam nie jesteście winni, ale społem z nami radzi prawa pospolitego i porządków ojczystych poprzecie. Prosiemy W. M. Panów i braciej swej, abyście W. Mć w te leges patrias, o których wykonanie prosiemy, wejrzeć, a tego nam pomóc raczel, i J. K. Mci naszego M. Pana o wykonanie ich prosieli, i sami się też, cokolwiek komu należy, poczuli i powinności swej dosyć uczynili; także abyście W. Mć o to postarać się raczeli, aby sejmiki i sejm mogli się wolnie i porządnie odprawić, żeby wolne głosy zagłuszaniem i odgra­żaniem czyjemkolwiek zatłumiane nie byli. Że W. M. raczycie chcieć napomnieć ks. Biskupa Wrocławskiego 3), aby do żadnych praktyk, suspicyj, które by nas mieszać, między nami a Panem diffidencyą czynić miały, occasie z strony domu Rakuskiego nie były dawane i transakcyi aby się dosyć stało, my tego W. Mciom nie broniemy; ale życzylibyśmy byli, aby tego radniej było od starszych głów patrzono, obesławszy ich wedle zawarcia sejmu przeszłego, i do skutku rzeczy przywiodszy, ażeby to było się nie odmieniało, co sejm postanowieł. Obietnica chocia jaka będzie ks. Biskupa, wiemy że wa­żniejsza nie będzie nad przysięgę Cesarza JMci i tak wielu osób przy­sięgi wszytkiego domu Rakuskiego upewnienie pod przysięgami; ks. Wrocławski jest subditus alienae potestati, czynić musi co mu zlecą i czyni, tajemnie pana swego wydawać pewnie nie będzie, rychlej je musi pokrywać. Oto radniej od 4) W. M. żądamy, abyście W. M. jemu wszytko opowiedzieli, co ten czas potrzebuje, żeby nie odnosił swem 1) Rp. Czartor. Nr 328, str. 406; Nr 2723, K 60 - 61, kopie współczesne. Jest to odpowiedź na list powyżej pod Nr. 1 wydrukowany. 2) Sa to oczywiście »Napomnienie« i » Poselstwo do Króla«, tu wydrukowane jako Nr 8 i 9 3) Andrzej Jerin. 4) Niema w Rp. panom za rzeczy postanowione i pewne tego, co bez sejmu i zezwole­nia wszytkich być nie mogło, co by mu albo z zamysłu jego, albo z osób jakich prywatnej potuchy przydać się mogło: a gdyby, jako się tu w tych sprawach co działo, tam czasu nie wiedziano, mogłoby na potem Rzpltą zatrudnić. Zalecamy przytem braterskie służby nasze w łaskę W. M. naszych M. Panów i braciej, W Jędrzejowie 6 junii 1592. (Posłanie z zjazdu Jędrzejowskiego do Polski i W. X. Litewskiego) 1). Mciwi Panowie i Bracia. Co nas w Rzpltej obchodzi i czego pra­gniemy, W. Mć z napomnienia2) naszego i uniżonej prośby do J. K. Mci naszego Mciwego Pana, także do Ich M. pp. Senatorów i W. M. wszech Panów i braciej naszej, zrozumieć będziecie raczyli; której prośby na­szej spisek W. M. Panom i braciej naszej posyłamy. Nie wątpimy, że W. M. jako cni synowie matki swej Rzpltej3), o których spólną z nami wolność i prawa idzie i bezpieczeństwo Rzpltej i J. K. Mci, w to pilnie i z wolnem rozsądkiem wejrzeć będziecie ra­czyli, a w tem się z nami poczuwać, tem praktykom przeciwko dosto­jeństwu J. K. Mci i ku upadku ojczyzny i wolności naszych zabiegać i te rady niektórych, które są przeciwko prawu, wolnościom i porząd­kom naszem dawnem i ku ubliżeniu stanowienia sejmowego wszech sta­nów i także niektóre ku zgubie gardł, majętności naszych, dziwnemi i niezwykłemi w tej wolnej Rzpltej sposoby, o których gdzie indziej i tu na tem zjeździe słyszeliśmy, zahamować będziecie raczyli. Także i o to raczycie się postarać, aby sejmiki i sejm porządnie i wolnie były odprawione, bez praktyk, bez fakcyj, bez tumultów, bez zagłusza­nia i odstraszania ludzi od wolnych mów; i gdzieby więc uchronicieśmy się tego nie mogli, na wolny plac do rozmów i opatrzenia potrzeb Rzpltej i wolności naszych zjechać się będziecie raczeli. Jeśliby W. Mciom kto te rzeczy mniejszej wagi być udawał, chciejcie W. Mć jedno inkwi­zycyej poprzeć i onej z wolnem rozsądkiem doczekać, obaczycie W. Mć z ustnej oczewistej rozmowy i inkwizycyi, czego Rzplta potrzebuje, a prawo samo pisane pokaże, co się wedle niego dzieje, a co przeciwko niemu. Prosiemy tedy, raczcie W. Mć z nami Rzpltą i wolności nasze za­chwiane podpierać, za co od Pana Boga hojną i trwałą zapłatę, jakiej 1) Rp Czartor. Nr 328, str. 407. Kopia współczesna. 2) »Napomnienie«, wydrukowane poniżej jako Nr 8. 3) Na str. 408 równobrzmiący drugi list, tylko z odmianką, że po »Rzpltej« są wsta­ wione słowa: „naszej spólnej, bracia naszy, z nami świątobliwemi związkami przysiąg złą­ czeni, spojeni" — odnoszący sie zatem niewątpliwie do Litwy. od żadnego człowieka z inej miary spodziewać się żaden nie może, a dziękę od potomstwa odnieść i wieczną pamiątkę po sobie zostawić będziecie raczyli. Z tem braterskie służby nasze łasce W. Mci zalecamy. Z Jędrzejowa 6. junii 1592. 5. (Posłanie z zjazdu Jędrzejowskiego do ks. Arcybiskupa Gnieźnieńskiego Sta­nisława Karnkowskiego) 1). Mciwy Księże Arcybiskupie Gnieźnieński. Co nas w Rzpltej ob­chodzi i czego pragniemy, W. Mć z napomnienia naszego i uniżonej pro­śby do J. K. Mci i do wszech Ich Mć pp. Senatorów i rycerstwa braciej naszej zrozumieć będziesz raczył, której prośby spisek2) W. Mci przez brata naszego Łukasza Sliatkowskiego posyłamy. Nie wątpiemy, że W. M. jako starszy wszech nas brat, pierwszego miesca senator i przedni w duchowieństwie stróż sumienia J. K. Mci, pilnie i z wolną myślą temu wszytkiemu będziesz się raczył przypatrzyć i prawo pospolite i przysięgę J. K. Mci przed oczy przełożyć będziesz raczył i nam w tej słusznej prośbie o bezpieczeństwie J. K. Mci, obwa­rowaniu ojczyzny i wolności naszych, których praktyki i inne urazy w prawie i porządkach koronnych barzo dolegają, pomocen będziesz raczył być, iżeby skutecznie wolność nasza obwarowana, wszytko co się w niej naruszyło, w klubę swą wstawiono było. Czem W. Mć ra­czysz dogodzić powinności swej, wieczną pamiątkę po sobie zostawisz, od nas i potomstwa naszego bohomodlstwo i dziękę odniesiesz. Z tem braterskie służby nasze w łaskę W. Mci pilnie zalecamy. Dan z Jędrze­jowa die 6 junii 1592. 6. (Posłanie z zjazdu Jędrzejowskiego do Poborców, Szafarzy i Podskarbiego)1). Wielmożni, Urodzeni Panowie i bracia naszy Mciwi i łaskawi. Je­steśmy pewni, że W. M. raczycie się poczuwać w powinności swojej i raczycie mieć pieczą na ostrość konstytucyej koronnej, która jest około kwarty i warunku jej uchwalona; jednak my też bracia W. Mci z powinności swej, obawiając się tego, co się przeszłego roku z nią stało, w tem W. Mci napominamy, abyście W. Mć tej kwarty, która należy 1) Rp. Czartor Nr 328, str. 409, kopia współczesna. 2) Wydrukowano poniżej jako Nr 8. 3) Rp. Czartor Nr 328, str. 410, kopia współczesna. Rzpltej, nie raczyli ruszać, i z powinności swej obwarowali, aby cała sejmu tam doczekała. Pewnichmy, że W. M. przestrzeżecie sumnienia swego i prawa pospolitego, a nie dacie przyczyny nam i innej braciej, którychby iteratum to ruszenie kwarty nad konstytucyą tem bardziej drugą furą obejść musiało. A iź kwarta Rzpltej roku przeszłego imo opisanie prawa jest przez niektóre z W, Mci wzięta, tedybyśmy źyczeli tego, aby to co wzięto, założono było z tej kwarty Króla JMci, gdyż podobno bez cautii wziąć jej nie możono. Napominamy też W. Mci Panie Podskarbi, abyś W. Mć tem ostatkiem kwarty i inszemi prowentami skarbowemi tak raczył szafować, aby na żadne cudzoziemskie osoby i potrzeby, ale tylko na potrzebę J. K. Mci własną i odpraw koronnych, zapłatę dworu J. K. Mci braciej naszej narodu Polskiego i Litewskiego obracać raczył, pamiętając na prawa koronne i pacta conventa, poprzysiężone od J. K. Mci naszego Mciwego Pana i powinność i przysięgę też swą. Łaskawej przyjaźni W. Mć Panów i braciej swej się zalecamy. W Jędrzejowie 6 junii 1592. 7. (Posłanie z zjazdu Jędrzejowskiego do Króla JMci)1). Najaśniejszy Mciwy Królu Panie, Panie nasz Mciwy. Użyliśmy bra­ciej naszych pp. Jana Pieniążka Podczaszego Krakowskiego, Marcina Rogalię Podsędka Bełskiego, Jana Hrabię z Tarnowa, Marka i Jana Minockich i Marcina Mazowieckiego, aby ku W. K. Mci naszemu Mciwemu Panu jechali i ustnie o tych rzeczach, które są w liście W. K. Mci, nam od p. Zamóiskiego Sekretarza W. K. Mci oddanym, sprawę dali i także o tem czego się u W. K. Mci i innych niektórych pp. braciej naszych upominamy i o co wedle praw i wolności naszych prosiemy, tak z strony zadzierzenia Rzpltej i wolnos ci naszych, jako też zabieżenia praktykom. Jesteśmy tej pewnej nadzieje, że to W. K. Mć z łaską od nas przyjąć będziesz raczył i te rzeczy, które są już dawno w opisanem pra­wie, przysięgą W. K. Mci utwierdzonem, nieodwłocznie W. K. Mć z do­brotliwości i powinności swej Pańskiej do skutku przywieść raczysz, a czego dla uciszenia Rzpltej i wolności naszych od fortelów, praktyk potrzebujemy, na przyszłem sejmie nie tylko bronić nie będziesz raczył, ale aby i sejmiki i sejm odprawion był bez odgrażania i gwałtów czyich­kolwiek, opatrzyć to mciwie będziesz raczył; za co od P. Boga błogo­sławieństwo, od nas wiernych poddanych swych W. K. Mć uprzejmą chęć do służb swych i wdzięczność nasze powinna, a od potomnych czasów wieczną sławę odnieść będziesz raczył. 1) Rp, Czartor. Nr 328, str. 405, kopia współczesna. Z tem wierne służby nasze Mciwej łasce W. K. Mci pilnie zale­camy. Dan w Jędrzejowie die 6 junii 1592. 8. Napomnienie i prośba do J. K. Mci i do Ich Mć Panów Rad i Rycerstwa wszytkiego obojga narodów od Ich Mć Panów Rad i Rycerstwa w Jędrzejo- wie zgromadzonych1). My Rady i Rycerstwo ziem koronnych, którzyśmy się tu na Ję­drzejowski zjazd zjechali, do wiadomości wszem Ich Mć pp. braciej na­szej obojga narodu, którem to wiedzieć należy, przywodziemy, iż gdy­śmy beli od Panów Braciej naszej z Województwa Krakowskiego o nie­bezpieczeństwach tak wnętrznych, jako i postronnych ostrzeżeni, zatemeśmy się do Lublina zjechali. Beło niektórych nas to staranie, naprzód, aby te rzeczy radnie] beły przed Pany tylko Radami, a niktóremi osobami do tego z pośrodku nas obranemi odkryte; potem, gdyśmy tego nie mogli otrzymać, a zwła­szcza za sporem niektórych tych, którzy potem z osobnem poselstwem do JKMci, naszemu przeciwnem, beli jechali, jednak umówiliśmy i upro­siliśmy bracią naszę, aby nie dalej z wywodami tych rzeczy rozszerzali się, jedno, pókiby pobudka do słusznej od niebezpieczeństw ostrożności JKMci i ludzi potrzebowała, przestrzegając tego, aby nie telko imię Supremi nostri Magistratus przy tych sprawach wspominane nie beło, ale i kożda osoba beła ochroniona, żebyśmy te rany Rzpltej w zgodzie i miłości leczyć, a wszem niebezpieczeństwom zabiegać mogli. Przełożyli tedy tam Panowie z Województwa Krakowskiego dowo­dów nie mało, i ci, którzy przeciwni beli, przedsię jednak i sami niektó­rzy przyznali, że przesyłania jakieś tu do Polski pod ten czas bywały i że Cesarz JMć od niktórych osób z Korony o tem beł napomniony. Nie dając tedy dalej tem mowom i wywodom się szerzyć, a na tem dosyć mając, że jasna rzecz beła, iż są praktyki około królestwa i po ostatniem sejmie poszlakowane, posłaliśmy ku J. K. Mci przy niektórych Ich Mciach Panach Senatorach, którzy przy poslech naszych o toż u J. K. Mci się starali, uniżenie prosząc, aby J. K. Mć raczeł przed weselem swem sejm odprawić przy tych niebezpieczeństwach; i z prawa samego 1) Archiwum aktów grodzkich i ziemskich we Lwowie, Inducta Relątionum Castri Belzensis T. 188 str. 235—251, oblatowane przez Andrzeja Jasieńskiego, dnia 26 czerwca 1592; toż wypis spółczesny notaryalny: Rp. Czartoryskich 2724, str. 253—263; nadto w różnych rękopisach wiele odpisów różnej wartości. Opieramy sie na księdze Bełzkiej. potrzebę tego być ukazując, samiśmy się obiecali ku przesłuchaniu re­sponsu od J. K. Mci stawić tu na tem miejscu. Tu tedy pp. Posłowie odnieśli nam to, iż za przyczyną niektórych Panów Rad, także braciej naszej, którzy osobne poselstwo do J. K. Mci przynieśli z Lublina, w tej prośbie takr słusznej i bezpiecznemu pano­waniu J. K. Mci i także zadzierżeniu Rzpltej i wolności jej gwałtowniepotrzebnej nie mogli tego otrzymać i owszem, że tamci, co nam tego przeszkadzali, podziękowanie, my i nasi posłowie poganienie odnieśli, z przypominaniem i wyrzucaniem od niktórych na oczy jakiejsi rebelii, jakobyśmy iure communi contenti być nie chcieli, opowiedając nam, że nie tylko protestacyami, ale i wszelakiem kształtem, gdybyśmy się dalej dla tych spraw Rzpltej zjeżdżali, zabiegać temu chcieli. O co mówić jem słownie nie dosyć beło, ale nakoniec w druk jest to podano 1), żadnej inej przyczyny odmówienia sejmu nie pokazując ani kładąc, telko obrazę domu Rakuskiego: której jeśli szlachcicy Polscy więcej, aniż oj­czyźnie swej są powinni, każdy to osądzi. A czasu krótkość, któregopółtora lata upłynęło, przez który ustawiczne wedle prawa upominanie się sejmu beło, przez który wszytek czas sejmu nam, chociaj już i listy z kancelaryej o niem wyszły beły, ci przekazali, którzy sobie telko to sami, co wszytkiej Radzie należało i wszytkiem stanom, przywłaszczy­wszy, to wesele privato consilio prowadzili. Przysłuchawszy się tedy ludzie rycerscy tej takiej pp. posłów spra­wie i tak responsowi, jako i wszytkiemu aktowi tamtemu Krakowskiemu tak jako jest w druk podan 2), przypatrzywszy, aczby beli radzi zostali przy pierwszem swem przedsięwzięciu nieodkrywania tak wielu rzeczy, ale potrzebą i gwałtem tych gróźb przymuszeni, także dla ochrony mnie­mania swego, a tem bardziej Rzpltej, aby za tem ludzie o jej bezpie­czeństwie sobie nie obiecowali, usilną uczynili instancyą, aby to wszytko już przełożono dostatecznie i wszem odkryto beło. A tak Panowie Bra­cia Województwa Krakowskiego przypomnieli krótce to, co beli w Lu­blinie przełożeli, potem też i ine rzeczy i pisma, które dotąd zadzierzane beły, musiały być na jawią pokazane. Której wiadomości ta suma jest, iż Król JMć do Rewia jechać raczeł z umysłem odjechania do Szwecyi i rzeczy J. K. Mci już były na okręty ułożone, mijając w Rewlu nie telko nieuszanowanie braciej naszych, ale i krwi przelanie; że gdy z pracą braciej naszych, co tam w Rewlu beli, Król JMć beł przywiedzion do tego, aby się raczeł do 1) Mowa tu zapewne o owej „Censurze Uniwersału", o czem porównaj uwagę na. str. 62. 2) Mowa tu oczywiście o broszurze „Traktat różnych poselstw Lubelskich", która za­wiera dokładne sprawozdanie z tych rozpraw. Polski wrócić, a sejm odprawować, wymożona beła cautia 1) przez Króla JM. Swedzkiego od tamtych pp. Rad i osób niektórych około wolnego? odjechania, kiedyby chciał Król JMć do Swecyej. Potem gdy Król JM. raczeł się wrócić, a sejm odprawować, /beły J. K. Mci publice przypominane przechwalania osoby jednej z domu Rakuskiego, że miał staranie około opanowania Korony tej czynić, sciente et suffragante, jako to on zwał, Sueco. Na co J. K. Mć raczeł dokładną a jawną deklaracyą uczynić, pokazując to być nieżyczliwego aemuli głos, a że J. K. Mć z nami mieszkać i z nami do śmierci rozłą­czać się nie miał. Około tegoż czasu i po tem sejmie i tej deklaracyej z kielkiem Panów Rad komunikacya beła około odjechania, a mianowicie, między innemi, z Księdzem Kujawskiem 2) i z Księdzem Wileńskiem, Kardyna­łem Radziwiłem; że potem Szeczymiński 3) jeździł do Arcyksięcia Erne­sta, także niejaki Vrader4) Inflantczyk; iż beł tajemnie w Warszawie i pokojach Pańskich, bez opowiedzenia tego Urzędnikom Koronnem, te­goż Arcyksięcia sekretarz, Jonas 5). Potem, iż J. K. Mć już po tamtem sejmie i inem niktórem Panom Radom w Warszawie ustnie się deklarował o tem, iż ożeniwszy się od­jechać chciał, proszony i upominany od nich rozradzić sobie nie dał; że też niktórem Panom Radom przez poselstwa i przez listy, z których niktóre beły czytane w pośrodku nas, toż oznajmieł. Potem sejm beł ostatni, na którem znowu J. K. Mć deklarował się zostać, z przydatkiem o pomoc zadzierzenia Korony Swedzkiej i odja­zdu na czas. Po tej deklaracyej i po sejmie na rozjezdnem JMć Ksiądz Arcybiskup Gnieźnieński około odjazdu umysł Króla JMci niktórym oso­bom opowiedział. Ukazowano jeszcze kopią poselstwa tajemnego Ks. Biskupa Wro­cławskiego6) i pana Streina7), posłów Cesarza JMci, ręką własną Dikiera8), sekretarza Arcyksiążęcia Maximiliana, podpisaną, z innemi listy dostaną, o tym, aby J. K. Mć dał się do tego przywieść, żeby radniej Maksymilianowi niż Ernestowi korony Polskiej życzył. Była przypominana i rada Arcybiskupa Neapolitańskiego 9) poszla- 1) Wydrukowana w Theinera Vetera Monumenta Poloniae t. III str. 118. 2) Hieronim Rozdrażewski. 3) Secymiński, pokojowiec Króla. 4) Lambert Wrader, niegdyś sekretarz Króla Stefana. 5) Jonas Heissberg; instrukcya dla niego znajduje sie w Archiwum domu, dworu i pań­ stwa we Wiedniu, rękopis Nr 154, K. 647; jego relacya w Archiwum Namiestnictwa w Ins- brucku, Ferdinandea Rep. fol. 141, Nr 340, III. 6) Andrzej Jerin. 7) Richard Strein. 8) Jan Ducker 9) Annibal z Kapui nuncyusz. kowana, którą dawał Panom Rakuskim, aby zadzierżywali odjazd J. K. Mci, ażby swem rzeczom dobrze w Polsce usłali Ze na sejmie było postanowiono i odpowiedziano Posłom temże na publicam legationem około dosyć uczynienia transakcyi Bendzień-skiej: a przedsie minąwszy to i bez propozycyej żadnej w radzie Ks. Radziwił 1) jechał privata autoritate za porozumieniem się telko z kilkiem osób. nie mając przy sobie żadnego Polaka ani Litwina za kolegę, ale Gustawa 2) cudzoziemca, i wesele i czas wesela naznaczeł, choć o nim żadna konkluzya i zgoda Senatu nie była wedle prawa i konstytucyej, minąwszy transakcyą Będzińską i na stronę ją zostawiwszy z uchwałami o tym sejmowymi i z warunkiem bezpieczeństwa Rzpltej. Potem, że się często przejeżdżali do Arcyksiążęcia Ernesta Gu­staw Graff), Vrader4), cudzoziemcy; także po sejmie do JMci Ks. Ar­cybiskupa Gnieznieńskiego i niktórych osób znacznych przyniesione były listy od Cesarza JMci z poselstwem, jeśliby te obietnice, które mu czy­niono na brata jego Ernesta około odstąpienia Korony Polskiej, były tak pewne; napomnienie o tem Ks. Podkanclerzego przez pana Kazi­mierskiego i odpis Ks. Podkanclerzego był produkowany, w którem pisze, że to poselstwo do nich Cesarskie urodzili posłowie Cesarscy, któ­rzy byli na sejmie. Ukazano potem instrukcyą pod ręką i pieczęcią Pana Trautzona5), człowieka i z zawołania i z familiej w tych tam ziemiach wielkiego, i którego ręka i pieczęć niktórym, co byli w tym tu zgromadzeniu, beła znajoma, którą dał był do Polski niejakiemu Dikierowi6) w sprawach Ar­cyksiążęcia Maximiliana za zleceniem jego, gdy sam jechał do Rzymu do Ojca S. Papieża dla spraw polskich, w której o obietnicy spuszczenia korony po weselu Arcyksiążęciu JMci Ernestowi, o upewnieniach, któ­reby miał mieć o tem Arcyksiążę JMć Ernest, o traktaciech przez Gu­stawa i Vradera wypisano jest. Drugie też pisma i wiadomości niktórzy do inkwizycyej i ustnego mówienia przed Stany z osobami, z któremi mają to sobie przypominać, zachowali sobie. Czemuśmy się się temu wszytkiemu tem bardziej dziwowali, że te rzeczy nas dochodziły pod to spowinowacenie z Królem JMcią i po przy­siędze Cesarza JMci i także kaucyi pod przysięgą Arcyksięcia Ernesta i wszytkich domu tamtego, w której to jest, że przy tranzakcyi Bendzińskiej stać i wedle niej ani praktyk żadnych czynić, ani fakcyi sobie jednać między nami nie mieli. — My tedy przysłuchawszy się tem rzeczom 1) Kardynał Jerzy. 2) Gustaw Brahe. 3) Gustaw Brahe. 4) Lambert Wrader. 5) Sekretarz Maksymiliana. Por. uwagę na str. 66. 6) Jan Ducker, agent Maksymiliana. i widząc to, że jest na co mieć pieczą, — bo acz nam dostojeństwo J. K. Mci szanować i ochraniać się godzi, jakoż przy tem stoimy, ono szanu­jemy, dufając, że w tej Rzpltej trwodze rzeczą samą od J. K. Mci wa­rowani będziemy, jednak słusznie cudzoziemców i inych, jeśli którzy by­liby spraktykowani, ostrzegać się mamy, — widząc, że za tem Rzplta i dignitas Regia może do jakiego zatrudnienia przyść i że już przez tak wiele czasu, jako to wieści są o tych praktykach, wiele Rzplta ucier­piała, doma diffidencyi sieła namnożyło się, z stron od sąsiad niebezpie­czeństwa wielce pokazali się: acz rozumieliśmy i rozumiemy, że na sej­mie nasłuszniej i nagruntowniej temu zabiegać się może, i dlategośmy dawno o sejm usilnie prosili, ale jednak przemyślając to, aby nim przyj­dzie sejm, Majestat Królewski i Rzplta była bezpieczna i żeby potem na sejmikach i na sejmie wolne o tem były mowy i rady, obejzrzeliśmy się w powinności naszej, co nam hoc in casu et hoc tempore czynić przy­stało i coby w mocy naszej było. Bo acz jest J. K. Mci deklaracya o tych sprawach wydana, o któręśmy J. K. Mci niktórzy prosili, aby na tem sejmie przed weselem tylko byli proponowane, a po weselu rychło aby był iny sejm dla drugich spraw Rzpltej, ale jednak i konstytucyej obie­canej przeciwko praktykom może nam kto przeszkodzić, gdyż i na ten czas bez przygróżek niktórych na nas, że się w tem poczuwamy, nie było (bo o tej, co jest o panowaniu dożywotnem przydana w tej deklaracyej i responsie J. K. Mci kondycya nowa o zachowaniu commodorum et securitatis Regni utriusque, tak Polskiego, jako i Swedzkiego, która jest obszerna i może za sobą contentią o zamkach, które Król JMć Swedzki w Inflanciech, Rzpltej naszej spólnej należące, trzyma dalej, zaciągnąć i wojnę dla Swecyi z Moskwą, albo z inemi sąsiady i nie­przyjacioły, któraby nie tylko wielkiego wojska i mocy na ziemi, ale i na morzu, z obciążliwem Korony i panów kosztem potrzebowała, na swym miejscu i placu, jakiej w tem ostrożności trzeba, może być przeło­żono) naleźliśmy tedy, że nam nic nowego na insze stanowić się nie godzi, tośmy też znaleźli, że w tem się nam zgoła spać nie godzi, ale iż do dawnego prawa, które nam, jako od przodków J. K. Mci, tak i od J. K. Mci samego jest poprzysiężone i któremu równo wszyscy zdawna podlegliśmy, uciec się i przy nim wszem opowiedzieć mamy po­winnie. O Królu JMci Panu naszem wątpliwości nie mamy, że jako Królo­wie Polscy, przodkowie matki Króla JMci, aculeum nie mając, wolnej Rzpltej regiment prawy i wolnościami naszemi ocerklowany sprawując, nie obrażali się do poddanych swych, przodków naszych, ilekroć poczu­wając się w wolnościach, domawiali się potrzeb swych, czasem wszyscy,, jako w Łęczycy o prerogatywę Granowskiego, jako u Lwowa za śp. Zy- gmunta pierwszego, czasem jedna część Rycerstwa, jako za Kazimierza trzeciego przez posły za powodem Rytwiańskiego, czasem przez sam stan Senatorski, jako za tego Kazimierza, gdy o Łuczka podanie podej­rzenie beło, czasem przez niktóre osoby same Senatorskie, jako od Zby­szka za Jagieła i od tych, którzy zahamowali koronę Witultowi z Nie­miec niesioną; i za Króla Augusta, gdy po Pańskiem bez dokładu Po­laków ożenieniu nie tylko opowiedzenie się przy prawie, ale władza sądowa przez niemały czas zahamowana była. Z tych i inszych przykła­dów widząc, że się do przodków naszych przodkowie Króla JMci nie jątrzyli o upominanie wolności ich, a z świeżego też przykładu, gdy bracia nasi Województw Wielgopolskich w Kole zjazd mieli, pewnichmy, że J. K. Mć do nas, wiernych poddanych swych, obrażać się nie będzie raczył i także iny Panowie, bracia nasi, których tu nie masz; gdyż że nam do tego tu osobno przychodzi, nikt iny przyczyną nie jest, jedno ci, co sejmu bez wszej słusznej przyczyny przez tak długi czas, ani na prośbę naszę, ani na prawa a potrzebę takową oglądając się, bronili. Nie dla tego to piszemy, abyśmy wątpliwość mieli o tem i żeby kto nam to zjechanie nasze słusznie mógł poganić, gdyż prawa żadnego takiego, coby to nam poganieło, nie pokaże, ale żebyśmy się nie zdali przed Ich Mciami z miłością ojczyzny i wolności wystawować, gdyż wiemy, że Ich Mciowie równo z nami w tem się obojgu kochają i równo zawżdy z nami przy tem stawali i stawać będą. Naprzód tedy J. K. Mci naszemu Mciwemu Panu przypominamy prawo pospolite sięgą J. K. Mci utwierdzone, które tak stoi: Iż my za żywota naszego i potomkowie nasi, Królowie Polscy i Książęta Li­tewskie, Ruskie, Pruskie, Mazowieckie, Zmodzkie, Kijowskie, Wołyńskie, Podlaskie, Inflantskie i inszych państw, nie mamy mianować, ani obie­rać, ani mianowania jakiego składać mamy, żadnem sposobem ani kształ­tem wymyślonem Króla na państwo sukcesora naszego wsadzać: a to dla tego, aby zawżdy, wiecznemi czasy, po ześciu naszem i potomków naszych wolne obieranie Króla zostawało wszem Stanom Koronnym. Przypominamy także Panom Radom, aby tego prawa, będąc przy J. K. Mci, przestrzegali wedle powinności i przysiąg swych; sami też przy nim stać, nie oglądając się na majętności ani zdrowie, obiecujemy. A naprzód się o to starać mamy, aby w tej sprawie dostateczna była inkwizycyą, żeby te wszytkie osoby, które w tej sprawie są mia­nowane, do sprawy stawiły się i wszyscy coby o tem mogli wiedzieć, aby się stawili na sejm. Ażeby to tem bezpieczniej uczynić mogli, tedy aby byli sub fide publica, deklarując się w tem, ktobykolwiek co takiego objawić chciał, a beł od kogo mocą i postrachem odrażon, że tako- wego, coby ten gwałt i postrach uczynieł, nie możemy rozumieć jedna za praktykanta, który się czuje winnym być. A iż widziemy, że też trwóg przyczyną są nawięcej cudzoziemcy, tedy prosiemy i powinnie napominamy JMci Pana Marszałka Koronnego (a w niebytności jego tego, któryby wedle prawa i zwyczaju miał laskę natenczas w rękach swych), jako tego, który ma wiedzieć, kto może być wedle prawa na dworze Króla JMci, a kto nie, i jako się tam kożdy zachować ma, aby już JMć to opatrzył i rząd dostateczny dworu wziąwszy według statutu o urzędzie Marszałkowskim, nie dopuszczał być przy dworze cudzoziemcom tem, którem tego pacta bronią, tak pierw­szem, jako i tem, którzy przy Małżonce J. K. Mci teraz przyjechali, gdyż słudzy Małżonki Króla JMci, słudzy J. K. Mci, jako męża i głowy są, a Król JMć wedle pact i przysięgi nie ma ich na swym dworze cho­wać; to przykładając, aby ci, co wzmianka ich jest, około wdawania się w handle o koronę, przez JMć Pana Marszałka opatrzeni i do sprawy gdzie na stronie, nie przy J. K. Mci dochowani beli, jako ci, którzy ani osiadłości, ani praw koronnych nie mają ani używają. Opowiedamy się też w tem Panom Pieczętarzom, że cobykolwiek tak w sprawach około wesela, jako i innych, tak z postronnemi, jako domowych, wydali przeciwko prawu, wolnościom i porządkom Rzpltej naszej, że o to się zastawiać według możności naszej i popierać prze­ciwko niem nie zaniechamy, i przeciwko temu, cobykolwiek takiego było, oświadczamy się i żeby na potem czego takiego ważyć się nie śmieli, onych napominamy; ażeby pieczęć komorna, która przeciwko prawu jest, używana nie była. JMć p. Podkomorzy aby też urzędu swego używał i powiności swej według starych zwyczajów przestrzegał. A zgoła napominamy Pany Urzędniki, aby przestrzegali, żeby cu­dzoziemcy, którem tego pacta bronią, jako na dworze nie mieszkali, tak zgoła do rad, spraw, pokoju, posług J. K. Mci nie byli przypuszczani, oprócz ludzi narodów naszych Polskiego i Litewskiego i inszych do nich należących; słusznie się tego upominamy, w tem nic nowego nie stano­wiąc, w takim zwłaszcza podejzrzeniu, za przyrzeczonemi pactami, które nam J. K. Mć świątobliwie poprzysiądz raczył: co nie wątpiemy, iż J. K. Mć z łaską i bez obrazy od nas przyjąć będziesz raczył i o to pokor­nie i pilnie prosimy. Opowiedamy się też tak J. K. Mci naszemu Mciwemu Panu, jako Małżonce J. K. Mci, Matce Jej i Posłom Cesarza JMci, także też braciej naszej, którzy bez konsensu Senatu i bez sejmu to małżeństwo i wesele stanowieli i do skutku je przywodzili i inem braciej naszej, i wszemu światu, że na żadne traktaty około korony z nikiem aniśmy pozwalali, ani pozwalać chcemy, także i postanowienia Będzińskiego w niczym nieodstępujemy, ale przy nim mocno stojemy; że na oprawę, jeśliby jaka była namówiona i obiecana, nie zezwalamy, ani o niej wiedzieć chce­my, gdyż tego, jako stanowić, tak i obiecować żaden bez sejmu nie­mógł. Protestujemy się także przeciwko wszytkiem niezwykłem postęp­kom w tej sprawie: o wpuszczeniu cudzoziemców privata autoritate, bezsejmu, bez umów przez komisarze spólne, w Koronę, koronacyę czy­nioną bez wiadomości i pozwolenia Stanów, koronatora nowego stano­wienie bez uchwały (jako było, gdy Król Stephan miał być korono­wan) Stanów, ku krzywdzie wszech i prerogatywy Arcybiskupa Gnie­znieńskiego, którego ordinarie Rzplta w tem zwykła używać; ruszenie korony, nie tylko bez kluczów Panów Rad do tego naznaczonych we­dle konstytucyej, ale bez przyzwolenia ich, bez bytności Podskarbiego Koronnego, snać nie kluczem, ale nakoniec wytrychem; przeciwko Legacyej także się opowiedamy1), której ten, co w radzie zasiada, pod ten czas używał przeciwko przywilejom Króla Kazimierza i Króla Zy­gmunta i przeciwko prawom et in praeiudicium ordinariarum dignitatum ecclesiasticarum Regni; i przeciwko temu wszytkiemu, coby się po­kazało z tych tam postępków na potem przeciwnego prawom, porząd­kom i wolnościom naszym. Biskupstwo też Krakowskie iż jest dane 2) przeciwko prawu, upo­minamy Króla JMci, aby tem prawa pospolitego i przysięgi swej obra­żać nie raczył. A iż niktóre Województwa, jako przedtem, tak i teraz nie mało rzeczy z strony obrazy prawa pospolitego znieśli, odesłaliśmy to ku. J. K. Mci przez posły nasze, pilnie i uniżenie J. K. Mci prosząc i napo­minając, aby w tem poprawa była i żeby się we wszytkiem dosyć prawu działo, rozumiejąc, że to od J. K. Mci, jako od Pana zacnego i bogo­bojnego otrzymamy, czego od J. K. Mci wedle przysięgi żądamy. Mia­nowicie o to pokornie prosimy, aby wszytkie klejnoty zaś do skarbu Koronnego zniesione były, tak te, które były wzięte na zjazd w Krasnem Stawie z Arcyksięciem Maksymilianem, a potem z Królem JMcią Swedzkim w Rewlu, jako też które teraz świeżo privatim z skarbu po­brane są, ażeby wszytkie były w skarbie pod kluczem JMci P. Podskar­biego; w czem aby się poczuwał i żeby Rzpltej na niem nie schodziło, napominamy JMci braterskie. Także i o to p. Podskarbiego, pp. Deputaty i p. Starostę Raw­skiego napominamy, aby kwarta z Rawy, nad konstytucyą, jako przed- 1) Mowa o Kardynale Radziwille. 2) Kardynałowi Radziwiłłowi. tem, od nich ruszana nie była, ani na co innego, aniż jest w konsty­tucyach opisano, obracana; ażeby p. Podskarbi to, co kwarty Rzpltej tak rok wzięto, z inych pieniędzy założył, gdyż JMci nawiętsza jest po­winność przestrzegać i opatrywać pieniędzy Rzpltej;. prowentami także, skarbowemi aby szafował wedle prawa: — opowiedając się, że gdyby prawu tak około pieniędzy Rzpltej, jako prowentów Królewskich dosyć nie czynieł, że musielibyśmy popierać, aby to z swego własnego Rzpltej odłożył; a mianowicie, aby na cudzoziemskie jakie sługi dworne żadnych nakładów nie czynieł, a zapłatę braciej naszej, sługom JKMci narodów obojga, uczynieł, z których niktórzy snaćby teraz mieli być od służby J. K. Mci odstrychani, a nowi jacy na to miejsce przymowani; i żeby dochody cła Gdańskiego i Elbięskiego i prowenty wszelakie Koronne i ziem Pruskich do rąk JMci p. Podskarbiego według prawa oddawane były, a nie gdzieindziej, i na Polskie potrzeby, nie obce, były wydawane. Także społem z p. Podskarbiem Litewskim przestrzegać mają, żeby też Ryskie cło na potrzeby Rzpltej naszej spólnej wedle opisania kon­stytucyej koło ziemie Inflanckiej, nie jakie obce, było obracane. Gdzieby też jakie impedimenta do wypełnienia powinności tak p. Podskar­biemu, jako i inszem urzędnikom władzą zagradzały, aby J. K. Mć raczył impedimenta znieść, J. K. Mci napominamy. JMci Arcybiskupa Gnieznieńskiego też żądamy, aby jako prze­dniego miesca między Radą i Duchowieństwem Koronnem człowiek, raczył z nami pilnie J. K. Mci o te rzeczy tak słuszne prosić i J. K. Mci powinność Jego Królewską i przysięgę przed oczy położyć. Napominamy także Pany Starosty pograniczne, aby zamki sobie powierzone w pilnej ostrożności mieli, na te, którzyby się przez granice przejeżdżali, pilne oko, z czym i po co jeżdżą, mieli; a jeśliby się co suspectum pokazało, Królowi JMci i pp. urzędnikom znać dawali. Prosiemy przytem J. K. Mci, aby od postronnych sąsiad bezpie­czeństwo obmyślawać raczeł zewsząd wedle powinności swej Pańskiej, jeśliby przed sejmem co takiego gwałtownego przypadło, który nie na­szą przyczyną jest tak długo przewleczon; także napominamy urzędniki wojenne, aby też w swej powinności czuli beli. A co się tycze tego, jeśliby gwałt jaki postronny tym czasem z okazyi tych praktyk urósł, tedy obiecujemy sobie to słowy naszemi szlacheckiemi pode czcią i wiarą, spólnie się ruszyć i do gardła takiemu gwałtowi zastawiać się; nie odstępując jednak prawa pospolitego, abyśmy tym przykładem nie byli przyciągnieni do jakich na potem ekspedycyi bez przyzwolenia na­szego. Na ine Pany Bracia żadnego w tym obowiązku nie kładziemy, jednak pewniśmy tego, że nas z miłości swej przeciwko ojczyz nie nie opuszczą i wolności swych bronić z nami nie zaniechają. A iż między innemi doległościami na ten czas Rzpltej i ta jest, że niktórzy kuszą się znad o to, aby tak oppressyą, jako pretekstem actii i pozwów, quovis praetextu et colore, ludzie od poparcia tak rugu i inkwizycyi tej, jako zabieżenia praktykom odstraszyli, tedy, gdyby co takiego było, żeby albo na sejmikach wolne głosy i obieranie posłów było zatłumiane, albo gdzieindziej gwałt komu stał się, albo trudność beła zadana, obiecujemy sami wszyscy jechać na sejm i inych braciej naszych prosić i do tego pobudzać, a viritim, tak jako to często czy­nili przodkowie nasi, nie przez posły, którzyby się w poselstwo upornie wtrącali, prośby nasze ku J. K. Mci około całości wolności i bezpie­cznego Rzpltej odnosić i ich wedle prawa popierać będziemy. Iż sejm jest złożony na niedzielę przeciwko świeżej przeszłego sejmu konstytucyej, napominamy i przestrzegamy kancelaryą, aby uniwersałmi oznaczeły go na poniedziałek; a gdzieby z którejkolwiek przy­czyny sejm był przewleczon, tedy się przecię do namów o Rzpltej na poniedziałek, na dzień siódmy Septembra, tamże zjedziemy; a jeśliby więc powietrze beło podejrzane, na polu się zjeżdżać będziem, prosząc wszech pp. braciej naszej, aby też Ich Mciowie nie lenili się na ten czas przybywać. Jeśliby też na sejmikach gdziekolwiek temi czasy kto ludzie ubez­pieczał, a tę bojaźń naszę o Rzpltej, o praktykach, niepotrzebną być udawał, prosiemy W. Mci, abyście W. Mciowie do sejmu albo do zjazdu Warszawskiego do dalszego się przypatrzenia wszytkiemu wolny sobie rozsądek zostawili, a inkwizycyi tej poparli; ta gdy będzie oczywista i grontowna, rzecz sarnę, jako beła, pokaże i to wszytko, czegoby Rzplta potrzebowała, odkryje. Co wszytko sobie dobremi słowy obiecujemy, warując we wszem całość dignitatis J. K. Mci, Supremi Magistratus nostri, i panowanie J. K. Mci nad nami, wedle praw naszych, wolności i przysięgi J. K. Mci, pod którem cale i niezachwianie zostajemy się, prosząc wszech Ich Mci Pa­nów Braciej naszych obojga narodu, aby przy tej prerogatywie naszej spólnej, elekcyi wolnej i przy inych sprawach stać przy nas i one wa­rować, i czegoby w nich nie dostawało, popierać, raczyli nam pomódz jako mili bracia nasi i cni synowie ojczyzny swej i Rzpltej, aby nam te ozdoby wolności, które przed inemi narodami znaczne mamy, które i przodkowie nasi i my sami, służąc J. K. Mci samemu, już świeżo dobrześmy krwią narodów naszych oblali, w cale zostawały i potem, ja­kośmy je od cnotliwych przodków naszych wzięli, tak też od nas po- Dyaryusze sejmowe 1591 — 1596 6 tomstwu naszemy miłemu cale podane być mogły. Z tem ojczyznę spólną i sami siebie W. Mciom zalecamy. Działo się to w Jędrzejowie die 6 Junii Anno Domini 159 secundo. Mikołaj Fierlej z Dąbrowice, Wojewoda Krakowski. Mikołaj Zebrzy­dowski, Wojewoda Lubelski. Jan Zamoiski. Kasztelan Podlaski. Jan Potocki, Starosta Kamieniecki. Stanisław Hrabia z Tarnowa, Castellanus Sendomiriensis. Gerzy Cieciszewski, Starosta Grabowiecki. Stanisław Żół­kiewski, Kasztelan Lwowski, Hetman Polny. Jakub Snopkowski, Woj­ski Chełmski. Stanisław Ligęza, Starosta Opoczyński. Jan Kristoporzki, Stolnik ziemie Siradzkiej, Jan Szczęsny Herbort. Marcin Rogala z Warezina, Podsędek Bełski. Mikołaj Kazimirski z Bibrzsteinu. Hieronim Lanczkoroński. Stanisław Szafraniecz, Wojski Krakowski. Andrzej Safraniecz, Starosta Lelowski. Piotr Oraczowski. Krzistow Charzowski. Adam Janowski. Jan Oraczowski. Piotr Sobek z Sulejowa. Lucas Orchowski. Abram Stepanowski. Piotr Trzaska. Stanisław Chrząstowski. Mikołaj Ponetowski. M. Siemanowski. Paweł Popowski. Stanisław Sobek. Erchart Andrich. Jakub Kozirowski. Jakub Seczygniowski Piotr Bistrzamowski. Stanisław Goworek. Andrzej Koniecpolski. An­drzej Rzeszowski. Mikołaj Simon Samborzeczki. Piotr Gosławski, An­drzej Oleśnicki. Krzistoph Thrzcziński. Andrzej Goworek. Stanisław Blazowski. Andrzej Gidzinski. Marcin Szczucki. Malcher Zawissa. Wojciech Potoczki. Sebastian Wieski. Mikołaj Kozłowski. Hieronim Rzessowski. Ludwik Miekiczki. Jan Zirawski. Jakub Staskowski. Jan Otwinowski. Andrzej Gosławski. Marcin Borowski. Mikołaj Kazanowski. Ludwik Przeczlawski. Jan Zaborowski. Kasper Kępski reką własną. Hieronim Moskorzowski z Moskorzewa. Krzistow Pawloski ręką mą. Erasmus Jarczewski. Lucas Korczinski z Korczina. Andr. Zabogorzski. Adam Lityński. Stanisław Kamieński. Jan Czerwieczki ręką mą. Mikołaj Kazimirzki. Stanisław Oraczowski. Jan Wielopolski. Andrzej Rei z Naglowicz. Andrzej Potoczki, Podczaszy Kamieniecki. Sebastian Dembienski. Adam Wielkonoczky. Mikołaj Potoczki. Adam Białobrzeski. Krzistoph Staszkowski. Bartosz Jezierski. Piotr Wieyski. Jakub Potocki z Potoka. Maciej Korczinski. Jan Giebutowski. Piotr Ostrowski z Ostrowa. Jan Słothwinski. Jan Goreczki z Osmolina. Jakub Jaslikowski. Jan Piecz. Stanisław Czarnoczki. An­drzej Remski. Wojciech Jezierski. Marcin Sczucki. Piotr Sthrzembosz. Jan Charczowski Staskowski. Bartłomiej Kolek. Florian Czieklinski z Czieklina. Bartos Kazanowski. Jan Lubienieczki. Jan Pieniążek. Jan Minoczki. Jan Kazanowski. Matias Rzesewski. Jan Krasinowski z Krazinowa. Kasper Prusinowski. Piotr Smolik. Sebastian Chobeczki. Krzistoph Potoczki. Wojciech Strzeskowski. Florian Gorzski. Marcin Mazowieczki. Kasper Jugosewski. Stanisław Koritko ze Zwinogroda. Wojciech Chorembski. Porebski Stanisław. Wojciech Wytosławski. Mi­kołaj Herburtowski. Jan Janowiczki. Matias Kmita. Sebestian Mokrski. Jan Wytosławski. Jan Wroblowski. Krzistoph Lypski. Paweł Komorniczki. P. Cziekliński. Andrzej Snopkowski. Abram Luboński. Andrzej Di barski. Marek Minoczki. Jan Kozirowski. 9. Poselstwo do Króla JMci z zjazdu Jędrzejowskiego 1) Pp. posłowie naszy po zaleceniu J. K. Mci wiernych służb naszych i winszowaniu wszelakiego fortunnego powodzenia te rzeczy J. K. Mci imieniem naszem przełożą: Najaśniejszy Mciwy Królu, Panie Panie nasz Mciwy. 1 z responsu posłom naszym zjazdu Lubelskiego imieniem W. K. Mci danego, i z listu W. K. Mci, który nam odniósł p. Jan Zamoiski, Sekretarz W. K. Mci, a tem więcej z przegróżek niektórych i pism nakoniec w druk podanych widziemy, że ci są, którzy nas ku W. K. Mci hydzą i inaczej udają, aniż za te, którzy i dostojeństwa W. K. Mci i całości Rzpltej i wolno­ści naszych i prawa i porządków pospolitych przestrzegamy; a ciż to po­dobno są, którzy nam do tego przeszkadzali, żeśmy sejmu otrzymać nie mogli, i którzy sami sobie to, co część wszytkim senatorom, część wszytkiem stanom należało, uzurpowali, a nakoniec i odmianę uchwał sejmowych uczynić niektóre osoby sami bez sejmu ważeli się. Najaśniejszy Mciwy Królu, my którzy prawa, którzy porządków ojczystych przestrzegamy i W. K. M. do tego prośbami swemi wiedzie­my, wspieramy dostojeństwo W. K. Mci, bo za tem, gdy się to dzieje w wolnej Rzpltej, poddani Króla swego miłują, dufają mu i godnem go takowej zwierzchności z zdumieniem być rozumieją; i to jest spo­sób nalepszy do zadzierzenia powagi królewskiej i wolnych ludzi, gdzie nie sam Pan włada, ale władają prawa, senat radzi, rycerstwo jako za­stawia się o Rzpltą i Króla, tak też w Rzpltej upośledzone nie bywa. Zarzucają nam zjazdy: i myśmy o sejm prosieli, Ich Mć niektórzy go nam przekazali; wywodzone było prawo, konstytucyą okazane: żadna nas odpowiedź ani dosyćuczynienie z tegoż prawa od Ich Mci tych nie potykało, tylko że Ich Mciom to się nie zdało — azaż to ma być między równą bracią, azaż na czyjej nie tylko bez prawa, ale różnej od prawa wolej stawać ma? — część nam do sejmu ukazując, część go 1) Rp. Czartor. Nr 328, str. 403—4; Nr 2723, k. 59. Rp. bibl. Jagiell. Nr 107, str. 671—2, wszystko odpisy współczesne. 6* przewłaczając, sami konkludując co chcieli, odmieniając sejmowe uchwały, przedsię sami, to co sejmowi należało, sejm minąwszy, wykonywać powo­dem i radą byli. Boże daj to, abys my i z sejmów pociechę mieli, któ­rych ważność w tej Rzpltej była nawiętsza, która i przedtem i teraz temi postępki w wątpliwość wwiedziona jest. Dalej, jeśli nam ci Ich Mć chcieli zabraniać zjazdu, mieli nam po­kazać prawo, któreby go nam bronieło, mieli insze takowe zjazdy wszyt­kie przedtem ganić, czego nie czynieli: świeże to są rzeczy. Przekładają, że już praktyk się bać nie trzeba, gdyż już wesele spokojnie się odprawieło, jakoby pod tegoż spowinowacenia traktaty ambitus nie był przejęt. Zawżdy godzi się dobrem synom ojczyzny swej być pilnemi około bezpieczeństwa Rzpltej, około bezpieczeńswa dostojeństwa swego; praktyki cicho idą, często to bywa, że wedle czasów pokuszają się i zadzierzywają. Acz W. K. Mć raczyłeś deklaracyą uczynić, ale my się od inych bojemy; z strony tej deklaracyej radzi tak do sejmu zosta­jemy, tam, w czemby nam więtszego objaśnienia potrzeba, W. K. Mci przełożemy i mamy nadzieję, że je od W. K. Mci otrzymamy: od in­szych tedy w ostrożności stojemy i stać chcemy. Zwabienie to tedy ludzi z tych poszło, którzy sejmu bronili i ci tej trwogi przyczyną są. Pokój i miłość czyni prawo pospolite, porządki zwykłe, uczciwość przeciwko Panu, uszanowanie Rad i Stanów, wza­jemnę między sobą a z drugą stronę zgodę, chęć, pokój; postępki, któ­reby się działy z pogardzeniem tego wszytkiego, wzruszają, a tem wię­cej tę zgodę praktyki rozrywają: zabiegać tedy jem jest pokój i zgodę twierdzić. Wiemy to, cośmy tu byli, żeśmy nie są wszytką Rzpltą, dlategośmy też tu nic na ine nie stanowieli; ale za musem od tych, którzy nas i W. K. Mci i braciej naszej i wszemu światu za lek­komyślne podawali, żeśmy się trwożeli, choć było nie trzeba, zniosły się poszlakowania tych praktyk, aby o nich na sejmikach wszyscy wie­dzieć mogli i tem sposobem tem pilniej jem zabiegali, gdyż na każdy sejmik stawić się nie mogą ci co to pokazowali, a na każdem sejmiku wiedzieć to trzeba. By było naszej stateczności w wątpliwość nie wwodzono, mogłoć to było tem kształtem się opatrzyć, żeby jakoby na przyszłe rzeczy patrząc, prawem i uchwałami to było warowano, choć tego, co się teraz postrzegło, nie odkrywając; ale przyczyną tego są, którzy tego usilnie w Lublinie chcieli, którzy potem w Krakowie, z Lu­blina tam przyjechawszy, przymówkami, pogróżkami i osławą do tego ludzie przymusieli: tem tedy W. K. Mć słusznie, a nie nam to przyczy­tać będziesz raczył, jako baczny Pan. Sejmików i sejmu czekamy, a nie wątpiemy, iź za opatrzeniem W. K. Mci wolne i porządne będą, bez odgrażania ludzi i zatłumiania. głosów wolnych. Teraz tak około bezpieczeństwa tego, jako porządku, zebraliśmy z prawa dawnego i z uchwał sejmowych niektóre rzeczy, które zwłoki nie cierpią; gdy się W. K. Mć przypatrzyć raczysz, nic w tem nowego nie najdziesz, nic takiego, cobyśmy na wszytkie stano­wić mieli, ale to, co dawno jest postanowiono, co przodkowie W. K. Mci i W K. Mć raczyłeś poprzysiądz, czego każdy z nas, nie tylko wiele nas, nie tylko może, ale powinien jest upominać. Nie wątpiemy tedy, że to co się (w tej przestrodze i prośbie naszej tak ku W. K. Mci jako wszem senatorom i rycerstwu braciej naszej obojga narodu) W. K. Mci dotycze, to W. K. Mć nieodwłocznie do skutku przywieść będziesz raczył, w czem nam W. K. Mć po nadwątleniu od niektórych władzy i ważności sejmowej nadzieję raczysz uczynić, przywiódszy do skutku te stare uchwały sejmowe, że i na przyszłem sejmie praca W. K. Mci i nas także prace z kosztami nadaremna nie będzie, a że to co się tam postanowi, z dawnemi prawy naszemi i uchwałami sejmowemi mocnie i nienaruszenie trzymano i skutkiem wykonano będzie. Raczysz W. K. Mć nasz Mciwy Pan dogodzić w tem sumieniu swemu, zapłatę hojną od Pana Boga odniesiesz, uspokojony od sąsiad chciwych tej stolice, na której Cię Pan Bóg posadzieł i obwarowany będziesz, miłość tem więt­szą a więtszą u poddanych odniesiesz, tem radniej i milej dla Twej sławy, dla Twego dobrego, majętności ważyć, krew przelewać będą, nie tylko Królem et supremum Magistratum, ale ojcemj ojczyzny Cię zwać i mieć będą, stateczności i sprawiedliwości swej Królewskiej sławę po wszemu światu podasz i onę nieśmiertelną po sobie zostawisz. 10. Respons Króla JMci w Krakowie 16 junii na podanie Jędrzejowskie dany 1). Wszytko to, coście W. M. od braciej swej do Króla J. Mci przy­nieśli i z pisania przełożyli, J. K. Mć wyrozumieć i pilnie z pp. Radami uważyć raczył. Byłci tej pewnej nadzieje, że respons J. K. Mci dany bra­ciej W. Mci 2), ubezpieczenie wszech W. Mci i deklaracya J. K. Mci ja­wna i szczera te trwogi i suspicye, jakieżkolwiek i jakożkolwiek między ludzie podane, a zatem i to skupienie do Jędrzejowa braciej W. Mci zastanowić miała, gdyż i przegróżek żadnych od J. K. Mci nie było, które kładą za jednę przyczynę zjechania tamtego, i za ubezpieczeniem pewnem a gruntownem Rzpltej od J. K. Mci pismem utwierdzonem słu­sznie przez czas tak krótki do sejmu rzeczy te wszytkie miały być zadzierzane. Lecz iż to nad nadzieję Króla J. Mci i wszytkich padło, a na prywatnem tem zgromadzeniu rzeczy takie są wniesione, które i osobę 1) Rp. Czartoryskich 328, str. 410; Rp. 2724, str. 291, kopie współczesne. 2) Posłom z zjazdu Lubelskiego, por. str. 50. J. K. Mci i Senat i wszytkę Rzpltą zachodzą, nie chce na ten czas Król J. Mć w dalszą disquisitią tych rzeczy wchodzić, ale raczej do uznania wszech stanów na sejm ten walny blisko przyszły, czując się tak w po­winności conscientiej swej, że żadna z żadnej miary wina przy J. K. Mci nie zostanie, to odkładać raczy, gdzie da Pan Bóg wszytko to, co by do Rzpltej bezpieczeństwa, całości i zadzierzenia wolności i poprawy do­mowych porządków potrzebno było, wnieść i stwierdzić, więc i sławy i dostojeństwa swego, którąście W. Mć i po Koronie i do cudzoziem­ców przez takie pisma i postępki podali, ostrzedz nie zaniecha. Dzień ten sejmu 6 septembris, acz za zezwoleniem pp. Rad, tak tych, którzy przy Królu J. Mci byli, jako i tych, którzy z Lublina byli przyjechali, był naznaczony, jednak in 7 odmieniać raczy, co po sejmi­kach przez posły Króla J. Mci wszędzie się opowie, aby żadna już u ni­kogo suspicya o zwleczeniu jego (o czem nigdy J. K. Mć nie myślił) nie zostawała. Ażeby sejmiki porządnie, z wolnem opowiedzeniem każdego zda­nia i bez akklamacyi odprawione były, niemniej tego Król J. Mć życzy, jako i bracia W. Mci, i żaden pewnie pochopu do tego z przyczyny Króla J. Mci mieć nie będzie; ma też tę nadzieję i o to pilnie upo­mina, abyście W. Mć na tych sejmikach sprawy Rzpltej w miłości, zgo­dnie, z uszanowaniem osoby, zwierzchności i dostojeństwa Króla J. Mci odprawowali. Nakoniec Pana Boga o to J. K. Mć prosi, aby królestwo, na którem za wolnem wszech obraniem Pan Bóg go Królem postano­wić raczył, w spólnej zgodzie i miłości poddanych swych wszytkich, od­daliwszy te niepotrzebne trwogi i suspicye, których nie mógłby nad te­raźniejsze większych główny nieprzyjaciel Króla J. Mci między ludzie nasiać, sprawować raczył; do czego jako Król J. Mć pracy i starania swego a nawet i tego, co na świecie namilszego ma, żałować nie bę­dzie, tak tego pewien, że za odrzuceniem prywatnych afektów, z powin­ności swej ku Królowi J. Mci i Rzpltej, wiernie i szczerze Królowi J. Mci tego pomożecie. Laurentius Gembicki. SEJMIKI 1592 R. 1. Instrukcya Królewska na sejmiki powiatowe 1). Poselstwo to do W. Mci swych miłych poddanych stąd się J. K. Mci zacząć zdało, skąd wszytkie swe i Rzpltej sprawy zwykł zaczynać, to jest od winszowania i pros by do Pana Boga, aby temu zebraniu W. Mci łaską swą świętą błogosławił, zgodę i miłość sprawiał i stwierdzieł w ser­cach W. Mci, a rady i namowy W. M. prowadzieł, żeby ku dobremu wszytkiej Rzpltej, z dostojeństwem J. K. Mci i z rozmnożeniem domo­wych ozdób W. Mci a z nieśmiertelną u potomstwa sławą stanęły; w któ­rej prośbie iż Pan Bóg J. K. Mci i W. Mci samych pocieszyć będzie raczył, ma dobrą nadzieję, gdyż o tym nic nie wątpi, żeście W. M. na ten tu zjazd wszytcy przynieśli szczerą chęć ku dobremu Rzpltej i po­winną wiarę przeciwko J. K. Mci M. Panu swemu, zaczym pewnie w sposobnych umysłach sprawi to Duch Boży, który w takich sercach mieszkanie swoje obiera, że wszytkie sprawy, które na ten czas przy­padły, do tego kresu W. M. prowadzić będą, aby Rzplta zewsząd cała i ubezpieczona została i dostojeństwo i zwierzchność J. K. Mci, głowy W. M., przez wolne obranie od Boga postanowiony, we wszytkim ochroniona. Z tą tedy nadzieją J. K. Mć do przekładania spraw, które Rzpltą zachodzą, przystępować raczy; a iż nie tajno to między W. M., że ry­chło po przeszłym sejmie, a potym i świeżo prawie, gdy już przypadło wesele Króla J. Mci, sejm ten od niektórych PP. Rad i niejakiej części rycerstwa był u J. K. Mci żądany, krótce przypomnią się przyczyny, przez które aż do tego czasu był odłożony, aby nie została ni u kogo ta opinia, żeby w potrzebach Rzpltej tego generalnego zjazdu w tej Rzpltej J. K. Mć zbraniać się miał, albo być tak w sprawach Rzpltej 1) Rp. Czartor 2723. k 70 — 77; Rp. Czartor 2724, str. 153—175, obie kopie współczesne; Rp. Czartor 370, str. 1—42, kopia z połowy XVII w.— wszystkie zgodne ze sobą, nie wykazują istotnych różnic (wyjąwszy przestawienia słów i t. p., których nie za­znaczamy). Odpisy tej instrukcyi spotyka się dość często w rękopisach polskich bibliotek, jak np. w Rp. Nr. 29 biblioteki hr. Raczyńskiego w Rogalinie, w łacińskiem tłómaczeniu znaj­duje sie w Archiwum państwowem w Gdańsku, Rep. 300, dział XXIX t. 51 k. 117—141, oraz w Rp. Archiwum domu, dworu i państwa we Wiedniu Nr. 154. niedbały, że gdy co na nię skąd przypada, wszech stanów do ratunku ojczyzny i zniesienia jej niebezpieczeństwa zwołać mu było ciężko. Tak tedy J. K. Mć w tym sobie postąpić raczył, jako uczyło prawo, uczyły porządki i zwyczaje starodawne, gdy sejmu po drugim prędko żądano, włożyć to raczej na pp. Rady, dosiągając ich zdania, je­śliby tak skoro był potrzebny i gdzieby albo na który czas miał być złożony; o czym tak listy swe rozpisać raczył, że wszytkie w nich te rzeczy przetoczeł, które na ten czas Rzpltą zachodzieły. Była część dobrze więtsza, którym się nie zdał sejm tak nagle potrzebny z wielkich a wal­nych przyczyn: gdyż na ten czas była Rzplta już za łaską Bożą i sta­raniem J. K. Mci od pogan uspokojona, i z inszej strony nic się jawnego i gwałtownego niebezpieczeństwa nie pokazowało, domowe sprawy nie­które, z Województwa Krakowskiego zaczęte, słusznie zadzierzeć się miały za upomnieniem przez J. K. Mć o sprawiedliwości uczynieniu; więc ciężka się rzecz zdała bez gwałtownej potrzeby przed cza­sem prawem omienionym ludzie trapić i w koszty niepotrzebne wwodzić, gdy pewnie zjazdów i sejmów bez kosztów i nakładów wielkich W. M. nie odprawujecie. Było i to zawadą, że powietrze pod ten czas po wszytkiej niemal Koronie się 1) pokazowało, tak iż miejsca sejmowi obrać było trudno. Co wszytko gdy pp. Rady w liściech swych J. K. Mci przełożeli, przystać raczył do tej sentencyej, widząc, że prawu przeciwna nie była, które sejmom dwie lecie zamierzeło. wiedząc (jako ten który in specula Rzpltej est constitutus), że niskąd żadne niebez­pieczeństwo nie nalegało, widząc do więtszej części Senatu swego consensum, a zwłaszcza iuri conformem, i takimi racyami ugruntowanego słusznie miał naśladować. Ale w dalszym postępku poselstwa J. K. M. samych tych rzeczy, które się W. Mciom szerzej przełożą, dostatecznie to W. M. uznają, że z tej miary nikt słusznie J. K. Mci winować nie może, że gwałtownych przyczyn nie było sejmu tak skoro, jako nie­którzy żądali: co się pokaże tak z tych spraw, które z postronnymi za­chodzieły, jako i domowych. Postronne to są, które zachodzieły sąsiady, u których o pokój i bezpieczeństwo Rzpltej J. K. M. starać się raczył; a w tym tam Pan Bóg pobłogosławieł, że za Świętą Jego łaską i z Turki zawarte przy­mierze starodawnym obyczajem, i Tatarowie poselstwem J. K. Mci za­hamowani, że w tym czasie żadnej od nich szkody Rzplta nie podjęła, i z Moskwą także do pewnego czasu pokój i przymierze postanowione. Lecz żebyście W. M. dokładnie wiedzieć raczyli, jako te sprawy Król 1) Niema w Rp. j. Mć prowadzić raczył i jako stanęły, nie chcąc nic w tym ukrywać przed W. M., każdą W. M. z osobna przełożyć rozkazać raczył. Naprzód tedy nie tajno W. M., jako się były rzeczy z Cesarzem Tureckim zaciągnęły, nie tajno i to W. M., co J. K. Mć zabiegając tam z tej strony niebezpieczeństwa, po opowiedzeniu wojny przez Cesarza Tureckiego czynić raczył; Pan Bóg z miełos ciwej łaski swej wszytkie one przestrachy i trwogi tak obrócić raczył, że p. Zamoiski, poseł Króla J. Mci, za pilnym staraniem, rozmaitych do tego dróg i sposobów uży­wając, otrzymał to u Cesarza Tureckiego, iż przestać chciał na pewnej nagrodzie szkód od ludzi swowolnych Ukrainnych w państwach jego poczynionych, a za tym starodawne przymierze stwierdzić i stanowić. Co gdy na sejmie walnym wszytkie Rzpltej Stany pilnie rozbierały, nalazły to, że ochroniwszy wolności pospolite, lepiej było tę nagrodę uczy­nić, niż z nieprzyjacielem wszemu chrześcijaństwu potężnym w szranki wchodzić i wojnę podnosić; włożono to tedy od Rzpltej na sejmie, aby z pewnych dochodów na to naznaczonych sam imieniem swym to od­prawić raczeł. W których dochodach acz wielkie zatrudnienie Król J. Mć zarazem po sejmie mieć raczeł, jednak ni,c nie mieszkając, sposobiwszy te upominki, na których z umowy stanęło i nadgrody za szkody po­czynione, wyprawić raczeł Pana Dzierzka z nimi do Konstantynopola, taką mu instrukcyę dawszy, aby porozumiawszy się z P. Zamoiskim, który z początku w tych rzeczach Królowi J. Mci i ojczyźnie z prze­wagą zdrowia swego służeł, starał się o to, aby pokój stanął bez tych upominków i nadgród; gdzieby więc inaczej być nie mogło, a dla ko­sztu równego w zawiedzenie gwałtowne zaciągnąć się miało, aby oddali tę nadgrodę z opowiedzeniem się, że to za nadgrodę szkód się dało z dobrej wolej samego Króla J. Mci i z dobrej chęci ku zobopólnej 1) przyjaźni z Cesarzem J. Mcią Tureckim, że na ten telko raz, a nie w obyczaj żadnej na potym sequelle: inaczej żeby rychlej stany tej Rzpltej, zastawiając się o wolność ojczystą i wszytko na wojenny szanc sadzićby chcieli. Bez upominków nic odzierzeć nie mogli, jednak po­dług instrukcyej dostojeństwa Króla J. Mci i swobód a wolności W. Mciów tak ochronieli, że Królowi J. Mci samemu w liście do Króla J. Mci pisanym i publice to przyznano od Cesarza Tureckiego, iż na po­tym więcej względem jakiej powinności upominać się takowych upo­minków nie mają; zastanowione jest tedy z tym tam sąsiadem przy­mierze, a zastanowione dawnymi kondycyami i pakty, które też przy poślech Królowi J. Mci na piśmie podług zwyczaju przez naprzedniejszego Czausza swego Cesarz Turecki odesłał. 1) Tak w Rp. Czart. 2723; w Rp. 2724 »i ku sposobnej«. Nie mniejszą tedy w tenże czas Król J. Mć pieczą i staranie o tem mieć raczeł, aby głodny a prędki nieprzyjaciel Tatarzyn nie pa­stwieł się w państwach Koronnych, a raczej zwykłymi upominki jako wymiotem był na swych koczowiskach zatrzymany, posły jego, którzy pod sejm przeszły u Króla J. Mci beli, odprawiwszy, wyprawić za nimi raczeł z upominki; które z wielką pracą i trudnością w niedostatku skarbu i zatrudnieniu na to naznaczonego nakładu beły sporządzone, gdyż Nogatowy podatek zatrudniony beł od Stanów ziem Pruskich i z żydowskim pogłównem nie mógł obiem tym i Tureckim i Tatar­skim upominkom wystarczyć. Odwiezione tedy są i oddane temu po­ganinowi, przyjęte od niego, ale tak, że na nich nie przestawał: upo­mina się zatrzymanych tak za żywota przodka J. K, Mci, jako i po te insze przeszłe lata za panowania J. K. Mci, i w tym przymierzu, które dzierżeć obiecuje, kładzie tę kondycyą, aby mu odesłane beły; kładzie i drugą, aby ludzie ukrainni z Niżu wszyscy uprzątnieni beli. Trzeba tedy W. Mciom w te pogańskie kondycye wejrzeć, trzeba co pewnego postanowić, jako się z nimi obejść strony tych upominków, trzeba to opatrzyć, aby te tam kraje mogły być od tego nieprzyjaciela bezpieczne. O opatrzenie tych upominków zwykłych były namowy pe­wne i drogi podane na przeszłych sejmach, ale to skutku swego nie wzięło; będzie li się to zdało W. Mciom wziąć to na sejmie tym przed się, a pewnie wiele na tym należy, i przychylić się do tego sposobu już przedtem podanego, rad Król J. Mć na tym przestanie, co W. M. drożnego i sposobnego do odprawy tego pogaństwa i zatrzymania tymi upominki będziecie rozumieli. A tak krótce W. Mciom Tureckie i Tatarskie rzeczy przełożywszy, przychodzi do Moskiewskiego pokoju i przymierza. Ma za to Król J. Mć., że to wiadomo W. Mciom, jako i na koronacyej Króla J. Mci na sejmie i po sejmiech, które potym były, Stany W. Ks. Litewskiego usil­nie Króla J. Mci nalegały, aby z Moskiewskim ten pokój, który przed tym w interregnum był przez nie postanowiony, do pewnego czasu potwierdzić raczeł; zaczym na sejmie, na którym był przypadł postrach wojny Tureckiej, zdało się to wszytkim Stanom Rzpltej, aby w takim zatrwożeniu i w tak wielkim niebezpieczeństwie z jednej strony, drugie latus Rzpltej beło ubezpieczone. Przeto namówione beło do Wielkiego Kn iazia poselstwo i mianowani posłowie, którzy za zleceniem sejmowym pokój ten znowu stanowili z Moskiewskim, zachowawszy całą ratyfikacyą J. K. Mci; zaczym posłani beli od Moskiewskiego wielcy do Króla J. Mci posłowie, których przyjąwszy w Janowcu przy niemałej liczbie Senatu tak Koronnego, jako i W. Ks. Litewskiego, wszytkie kondycye tego pokoju pilnie uważywszy, przymierze do lat jedenastu od tego czasu zastanowić i poprzysiądz raczeł, sejmowemu postanowieniu w tym dosyć czyniąc. Już tedy W. Mciów dłużej temi rzeczami, które z tych trzech stron, skąd najwiętsze niebezpieczeństwa na Rzpltą przypadały i przypadać zwykły, tak są uleczone, nie bawiąc, przystępuje Król J. Mć do rzeczy i spraw domowych trudnych i zamieszanych i Rzpltej niebezpiecznych. Nie chciał P. Bóg, aby ojczyznę W. Mciów pogańskie wojska de­ptały, dał to szczęście J. K. Mci, że za Jego błogosławieństwem Świę­tym pokój i bezpieczeństwo W. Mciom opatrzeł, lecz chcąc mieć jako na wodzy tego, kogo miłuje, nie chciał, aby w domowych sprawach używał szczęścia takiego, które unosi ludzie i przywodzi do tego, że w powinności swej za szczęściem niedbalsi bywają. Dopuścił tedy Pan Bóg te domowe mieszaniny, diffidencye, suspitiones i takie postępki między W. Mciami podobne, aby tym więcej exerceret virtutem Króla J. Mci, aby nie beł sine omni cura et labore, jako żeglarz, gdy po spo­kojnym morzu secundis ventis opuściwszy ręce płynie, ale mając pilne oko na te domowe chmary i wiatry, wwodził jako napilniej swej spra­wie zwierzony ten okręt Rzpltej naszej a dissensionum scopulis, na których i najpotężniejsze Rzplty tonęły; lecz temuż P. Bogu wszechmo­gącemu J. K. Mć cale dufa, że go w tym tymże błogosławieństwem Swym Świętym, którym przedziwnym sposobem po te czasy nad nim pokazował, wesprzeć będzie raczeł, ufa swej niewinności, że do tego zaburzenia i zatrząśnienia tej łódki nie dał przyczyny, ufa wrodzonej cnocie W. Mciów i statecznej wierze przeciwko sobie, że W. M. uzna­wszy, skąd te wiatry powstały, a jako na szkodliwy hak Rzpltą pędzą, nie tylko na tak niebezpiecznym miescu żaglów tym wiatrom nie po­dacie, ale raczej onych uchodzić i wwieść, mutata velificatione, Rzpltą do portu spokojnego statecznie J. K. Mci dopomożecie. Szturm pierwszy bije na konfidencyą W. Mciów przeciwko Panu, psuje chęć W. Mciów ku niemu i wywraca zatrząśnieniem wszytkiej Rzpltej; a powstał za rozniesieniem tego między W. Mciami, żeby Król J. Mć W. Mciów porzucić i odbieżeć i komu innemu w ręce podać miał wolą to Królestwo: rzeczy takie, które każdemu bacznemu w żałosnym podziwieniu muszą być, któremi Pan przeciw Rzpltej, przeciw Bogu, su­mieniu swemu i przysiędze by wykroczeł. Ale któż temu wiarę dać może, kto świadom bogobojności, sumienia i prawie świętobliwych spraw J. K. Mci! Wzięty jest za Pana od W. Mciów dobrowolnie, przelana krew o jego dostojeństwo, męstwem a sławnym zwycięstwem posadzony na stolicy Królewskiej, sława jego jest nieśmiertelnie do potomstwa podana. Więc na takim miejscu i na takim Królestwie zasiadł, które między krześcijańskimi państwy ludźmi, potężnością, dzielnością i rozmaitemi pzdobami wielce słynie, gdzie nań wszytek prawie świat patrzy, wszytkie książęta, wszyscy królowie za wielkiego Króla i Monarchę mają i do jego się przyjaźni garną: azażby tak miał oddać dobrodziejstwa Rzpltej tak wielkie, tak znaczne, wzgardzić W. Mciami, którzyście W. M. krew swą dla niego wylać zawsze beli gotowi, a nie tylko wzgardzić, ale po­dawszy komu inszemu w ręce, wolności W. Mciom poprzysiężone zni­szczyć? azaż przeciw sobie samemu miał być tak zapomniały, żeby tak zacnego Królestwa bez potrzeby i słusznej przyczyny odbieżeć miał. sławę tak szeroko rozpuszczoną prawie nogami zdeptać, a za nieśmier­telną sromotę i wzgardę u wszech ludzi frymarczyć ? Nie jest to, bądźcie W. M. pewni, w animuszu J. K. Mci, lecz tego niektórzy pismy na J. K. Mć dowodzą, które na prywatnym zgro­madzeniu swym Jędrzejowskim niedawno odkryli i między W. Mciów podali. Żałosnać to iście, że w tym mało poszanowana jest i osoba i dignitas J. K. Mci, gdyż poddanym Pana takiego, którego dobro­tliwość już dobrze wszyscy po te czasy uznali, godzieło się beło pierwiej uciec z tymi rzeczami do samego Króla J. Mci przez Rady Ko­ronne, albo kogośkolwiek, tak, jako Pismo Boże uczy, opowiedzieć delictum, jeśliby które beło, inter me et te i potym u Króla J. Mci żądać, aby Rzplta w tym beła ubezpieczona, nie podawając tak Jego do ludzi nie tylko domowych, ale i postronnych, co wszytko nietylko Królowi J. Mci, ale i wszytkim tym narodom zacnym obelżenie przyniosło, nie spytawszy, ani się wywiedziawszy, puścić się na Pana dobrze tej Rzpltej i z przodków swych i osoby swej zasłużonego. Aby co takowego beło, zali nie bel obyczaj inakszy tego się u Pana domówić, czego i sobie i Rzpltej Król J. Mć życzyć raczeł; i skoro jedno takie sprawy między ludzie podawać poczęto, sam prawie do tego podał drogę i sposób, wezwać do siebie PP. Rad raczeł ad 13 Aprilis, z którymi o wszytkich tych rzeczach chciał się porozumieć, samego siebie przed nimi z ta­kowych wszelakich suspicyi oczyścić i Rzpltą od takowych trwóg uspokoić i ubezpieczyć. Lecz niepomału tego żałować musi, że się na ten czas Ich Mć nie zjachali, a raczej w Lublinie niektórzy rzeczy te podnieśli. Potym gdy do Jędrzejowa się zjechali, sejm już beł od J. K. Mci złożony, na któ­rym, jako na własnym placu, takowe rzeczy, któreby Rzpltą zachodzieły, mają być wnoszone. Dana nadto od J. K. Mci na pismie deklaracya szczera i dostateczna, która te trwogi o odjachaniu Jego i praktykach z cudzoziemcami słusznie uprzątnąć miała, w którnj Król J. Mć upe­wnić raczeł, że praktyk żadnych z cudzoziemcy o koronę nie czyni; upewnieł i o tem, że korony tej, póki mu P. Bóg żywota użyczy, opu­ścić nie chce, upewnieł i w tym, że przeciwko praktykantom tak po- stronnym, jako i domowym, jeśliby się którzy pokazali, proces miał być na tymże sejmie postanowiony. Jednak nie zdało się na tym prze­stać tym, którzy się beli do Jędrzejowa zjachali: jeśli dlatego, żeby po­daniem tych spraw odium Pana u W. Mciów uczynić, pewien tego jest o W. Mciach J. K. Mć i o stateczności W. Mci, że takim rzeczom ru­szyć się z chęci i powinności swej ku J. K. Mci nie dacie, zwłaszcza to uznawszy, że Pan w cale W. Mciom we wszytkim dodzierżywać swojej powinności jest gotów. Naprzód tedy jako przez deklaracyą niektórym na pismie między W. Mciów z Krakowa podaną i ręką J. K. Mci podpisaną W. Mciów upewnić raczeł, że nie myśli Królestwa tego porzucić pogotowiu ani go komu inszemu ustępować, tak i teraz jawnie to W. Mciom oświad­cza, upewnia w tym i ślubuje, że dokąd Pan Bóg jemu żywota uży­czy, na tym miescu, na którym z przejzrzenia Jego Świętego i za wolą Jego jest posadzony, ten lud, który mu tenże Pan Bóg pod sprawę jego Królewską podał, rządzić chce i umyślił, sam tę powinność na się od Pana Boga włożoną odprawować będzie, Królestwa tego, póki żyw, ni­komu inszemu podać nie myśli, w cale zachować wolności i prawo obierania Pana Rzpltej, za jakim sam J. K. Mć króluje i panuje. Jeśli na takim upewnieniu komu mało, rad to wszelakim sposobem J. K. Mć opatrzy i waruje, jako jedno W. Mć nagruntowniejszy i nawarowniejszy, z dostojeństwem J. K. Mci i opatrzeniem rzeczy jego, na sejmie tym przyszłym będą naleźć mogli, aby żadna już nikomu wątpliwość o tym nie zostawała. Przeszłych powierzenia się Króla J. Mci niektórym osobom z strony odjechania co się dotycze, nie chce tego J. K. Mć przed W. Mciami utajać, z którymi jako z poddanymi od Pana Boga sobie zleconymi szczerze we wszytkim obchodzić się powinien, że przeszłych czasów o tym zamyślawał z wielkich przyczyn, które do tego J. K. Mć prawie cisnęły; po wielgiej części z strony Królestwa tu tego i ludzi, którzy je 1) podawali, przytym i dziedzicznego, którego też potrzeby tak nio­sły, aby beł Król J. Mć osławiając odjechanie swe, tym sposobem lu­dzie tamte in officio zatrzymywał: a w takowym zamyśle będąc, i de­klaracyą strony ożenienia swego zwłaczał. Lecz iż powierzeniu już czas niemały, jeśli niebezpieczne Rzpltej beło, czemu ci, którzy tak dawno o tym wiedzieli 3), dawniej tych rzeczy nie odkryli, ale aż do tego czasu to zatrzymali, teraz dopiero w tym W. Mciom Pana hydząc. Ale na 1) T. j. przyczyny. 2) Odnosi się to przedewszystkiem do Marcina Leśniowolskiego. sejmie, da Pan Bóg, nie zaniecha Król J. Mć wszytkich tych przyczyn takowego na on czas postanowienia swego W. Mciom przełożyć, będą li tego Stany potrzebowały; stąd uznają W. Mciowie, że beł prawie do tego przyciśniony. Teraz o tym W. Mciów upewnia i ubezpiecza, że chociażby kiedybądź sama sukcesya, bądź i insze potrzeby Królestwa Szwedzkiego do tego J. K. Mci wiodły, żeby tam dojechał, nic jednak w tym przed się by nie wziął bez wiadomości i pozwolenia, także i po­mocy, według pact, wszech W. Mciów, i nie privatim by się komu tego zwierzeł, ale włożełby na wszytkie stany. Pism tych co się dotycze, którymi intencyej Króla J. Mci o od­jechaniu i traktatach o Królestwo dowodzą, azaż tego każdy z W. Mciów nie widzi, skąd te pisma poszły? Kto o tym wątpi, że aemulus Króla J. Mci, Arcyksiążę Maksymilian, wszelakich dróg szuka, aby mu jaka nadzieja do Królestwa zostawała, dissensiones czyni między ludźmi w Koronie, praktyki tajemne przez swe ludzie też, którzy je teraz mię­dzy W. Mci podali, prowadzi? Skąd te sług jego przejażdżki, instru­kcye i poselstwa? A więcby przeciwko J. K. Mci aemuli jego świade­ctwo ważne być miało, więcby to miało Królowi J. Mci u W. Mciów szkodzić, co on tym umysłem pewnie czyni, aby Króla J. Mci w suspi­cye i odium przywiódl ? Lecz że od J. K. Mci ani on sam, ani żaden inny tam z tego domu nie miał, ani ma w tym favorem, stąd to W. Mciowie uznać mogą, że na Maksymilianową ekskluzyą z chęcią J. K. Mć pozwoleł, pozwolełby beł pewnie z swej strony i na drugich, gdyby się beły Stany na to zezwoleły; jakoż i teraz to jeszcze Król J. Mć i w traktaciech o małżeństwo swe integrum Stanom za protestacyą po­słów o niewypełnienie pact Będzińskich zostawić raczeł. Zaczym osądzi to każdy łacno, jeśli Król ]. Mć życzy tym Królestwa, przeciw którym salvas exclusiones perpetuas, gdzieby się tak zdało, Stanom zostawuje. A iż i listy Cesarza J. Mci ad privatos i instrukcya jakaś Księdza Biskupa Wrocławskiego 1), przytym i Trautsonowa2), wspomniana beła, nie zaniechał tego Król J. Mć o tych rzeczach się pytać, i gdy w Krako­wie Ksiądz Biskup Wrocławski beł, zlecieł Senatui, który na ten czas beł przy Królu J. Mci, aby z nim o takowe rzeczy ekspostulował i u Ce­sarza J. Mci karania z poddanych, którzy takowymi listy i poselstwy W. Mciów mieszają, i3) sprawiedliwości żądał; nie znał się do tego, aby on co w tej mierze Królowi J. Mci i Koronie miał być niepraw, to je­dnak publice Senatui opowiedział, że samiż niektórzy z poddanych Króla 1) Andrzeja Jerina. 2) W Rp. błędnie »Traucemowa«; Antoni Trautson, kanclerz Maksymiliana. Instrukcyą jego, dana agentowi Janowi Duckerowi przechowywano w Polsce, i o niej to była mowa na zjazdach. 3) Niema w Rp. J. Mci powodem tych wszytkich mieszanin beli, za których radą i Ma­ksymilian nie przysiągł, którzy i u niego na przeszłym sejmie w War­szawie bywali, upewniając, że Król J. Mć stąd odjechać miał, upo­minając, aby za tą okazyą dom Rakuski rzeczy swych nie zaniechał. Trautsonowej 1) instrukcyej co się dotycze, która dopiero w Jędrzejowie pokazana beła, ta nie do Króla J. Mci beła, ale do Dikiera, sługi Arcyksiążęcia Maksymiliana, który tu jego rzeczy sprawował i sprawować miał u tych, którzy fovent partes Rakuskie; a iż tam traktaty Króla J. Mci z Arcyksiążęciem J. Mcią Ernestem wspomniano, łacno się tego domyślić, że to pewnie tą intencyą uczyniono, aby Króla J. Mci ohydzić, a Arcyksiążęciu Maksymilianowi słać drogę do chęci W. Mciów. Nie zostawa tedy w tym wina żadna przy J. K. Mci; a żebyście tego W. Mciowie pewniejsi beli, z chęcią na to pozwala, aby na tym sejmie przyszłym na takowe praktykanty domowe nie tylko inkwizy­cya i iudicium, ale i lex publica i convictia uczyniona beła. Z tych tedy wszytkich spraw ma za to Król J. Mć, iż W. Mć uznają, że o pra­ktyki strony Królestwa nikt słusznie Króla J. Mci winować nie może. Jeśli też małżeństwo Króla J. Mci jaką suspicyą komu uczynieło, dawa się W. Mciom o tym sprawa: a nie tajno to pewnie W. Mciom, że to przed się J. K. Mć wziął za ustawicznym napominaniem Senatu i dlatego, aby W. Mciów tym więcej upewnieł o swym mieszkaniu w Koronie, gdyżby trudno odbieżeć państwa tego, w którym Małżonka Króla J. Mci ma mieć oprawę. Tak zaś sprawy te strony małżeństwa swego Król J. Mć prowadzić raczeł, że ni w czym przeciw prawom i zwyczajom przodków swych nie wykroczeł. Gdy już za ustawicznym upominaniem i prośbami tak Senatu (od którego i do Króla J. Mci Swedzkiego z Lublina pisanie posłane beło, aby wiódł Króla J. Mci do oże­nienia w domu Rakuskim), jako i posłów ziemskich i za pewnym po­stanowieniem u siebie o mieszkaniu w tej Koronie, umysł swój J. K. Mć do małżeństwa skłonić raczeł na przeszłym sejmie, jako i przed tym Senat, na którego radzie strony ożenienia Król J. Mć przestawać ma podług prawa, niemal wszytek zgodnie radzieł Królowi J. Mci, aby w ten stan święty wziął którąśkolwiek z córek Arcyksięcia J. Mci Carła. Za taką tedy zgodą i napominaniem Król J. Mć zlecić to beł raczeł J. Mci Ks. Kardynałowi Radziwiłłowi, który na ten czas miał drogę do Rzymu, aby w tej drodze wyrozumiał tylko, coby za chęć beła matki tych Pa­nien do spowinowacenia się z Królem J. Mcią, i tego się wywiedział. Gdy już Król J. Mć wiadomość od Ks. Kardynała mieć raczeł, że 1) W Rp. błędnie: »Traucemowej«. dom ten tam wszytek chęcien był do spowinowacenia z Królem J. Mcią, zarazem nie zaniechał Król J. Mć oznajmić PP. Radom przez listy swe, dokładając się i używając Rady, jakoby w tych sprawach strony oże­nienia swego, do którego usilnie wszyscy J. K. Mć. wiedli, miał dalej postąpić, kogo z Senatu tak Koronnego, jako i Wielkiego Księstwa Li­tewskiego dla traktatów strony tego małżeństwa posłać, jako te traktaty stanowić i zawrzeć. Znosząc tedy zdania PP. Rad przez listy oznaj­mione, jako i tych, którzy się beli na pisanie J. K. Mci do Króla J. Mci zjachali, poselstwo do Cesarza J. Mci concludować raczeł, instrukcyą pp. posłów conformując we wszytkim do zdania PP. Senatorów, której to beło pierwsze caput: »Naledz o przysięgę Arcyksiążęcia Maksymiliana i na tym się zasadzić«; w czym według rozkazania Króla J. Mci postą­pili pp. posłowie i mocnie się na tym zasadzieli, nie wchodząc w dal­sze traktaty strony małżeństwa, ażby to uprzątniono beło. Nic w tym Rzpltej na Cesarzu J. Mci nie schodzieło i wszelakim sposobem radby Arcyksiążę Maksymiliana do tego przywiódł, ale prze odjazd jego do Rzymu, nie mogąc na ten czas temu uczynić dosyć, podał taką aseku­racyą, conformując się do pierwszej przysięgi swej, że i wieść do tej przysięgi brata będzie i ani on sam, ani żaden z domu jego nigdy auxilium ani consilium przeciwko tej Rzpltej nie będą dawać jemu, je­śliby tym czasem, nim Będzińskiej traktacyej uczyni dosyć, chciał co moliri. To gdy PP. Posłowie Królowi J. Mci oznajmieli, dosiągszy rady PP. Senatorów, którzy na ten czas przy Królu J. Mci beli, a uchodząc tego, aby ta zaczęta przyjaźń z Cesarzem J. Mcią rozerwana nie beła, pozwolić na takową kaucyą raczeł, zostawując jednak przez protestacyą posłów swych sobie i wszem Stanom wolne o to dalsze poparcie na sejmie walnym, które i teraz wolne W. Mciom zostało i którego Król J. Mć W. Mciom rad pomoże, nie chcąc nic w tym Rzpltej ożenieniem swym derogować. Inne rzeczy w tych traktaciech takim sposobem są odprawione, jako za przodków Króla J. Mci, którzy się w tymże domu żenieli, odprawowane bywały i nic się ni w czym Rzpltej ani prawom Koronnym nie ubliżeło, co z samych tych kontraktów W. M. uznają, które W. Mciom na sejmie pokazane będą. Przyjazd zaś Małżonki Króla J. Mci, którym przed tym W. Mciów trwożono, już W. M. wiedzą, jako beł: nie z wojski, nie z tymi, o któ­rych to udano, że za tym weselem ad opprimendam libertatem nastą­pić się miało, z matką tylko a dwiema posły Cesarza J. Mci a z po­czty dosyć skromnymi; owa czas i eventus pokazał, że płonne beły pierwsze wieści między W. Mci podane, jako i drugie za pomocą Bożą pokaże. Naganiają zaś postępki strony koronacyej Króla JMci Małżonki, że bez Senatorów tych, za których kluczami i pieczęciami korona ma być chowana, ruszona jest z 1) sklepu tego, w którym zawarta beła, i że 2) od JMci Ks. Biskupa Kujawskiego jest koronowana. Życzeł tego iście Król JMć sobie, żeby wszytek Senat beł na ten czas przy Królu JMci, wzy­wał IchMciów wszytkich pilnie nieraz przez listy swe, drugich i ustnie prosieł jeszcze przed weselem, chcąc o wszytkich tych rzeczach, które przypadły, znosić się z IchMciami, chcąc, aby wszytkie te sprawy wszyt­kim jawne beły, w których nic fortelnie Król JMć czynić nie raczeł. Lecz iź to ten nieszczęsny czas jakiś przyniósł, że ani na konwokacyą ad 13 Aprilis od Króla JMci złożoną, jako się wyżej wspomniało, ani potem na wesele Króla JMci niektórzy z IchMciów przybyć nie raczeli, a beła jednak tak duchownych, jako i świeckich Rad przy Królu JMci liczba dosyć nie mała, zarazem, gdy ta o dosiężenie korony wątpli­wość beła przez p. Podskarbiego Koronnego wniesiona, uczynić o tym Król JMć raczeł consilium Senatus; którzy uważając pilnie te rzeczy i konstytucyą o tym uczynioną, wszyscy prawie tak zgodnie rozumieli, że konstytucya ta uczyniona jest o koronie Królewskiej, która bez ze­zwolenia i wiadomości wszech WMci żadnemu Panu przy pierwszej inauguracyej jego nie ma być na głowę kładziona i dlatego tych Se­natorów wierze i zawieraniu Rzplta jej powierzeła: lecz exempla przywodzieli częste, że Panowie już za wolą WMciów koronowani, insigne tego władzej i zwierzchności swej Królewskiej używali bez obrazy w tym Stanów i Rzpltej, których o to się nie dokładając, przywozieli pp. Podskarbiów słudzy nie tylko na sejm, ale i na insze miesca w Koronie dla przymowania hołdów od Książąt tych, którzy są tej Rzpltej vasali. Więc i ta korona, którą Królowe Polskie koronują, nie niesie za sobą żadnej władzej ani zwierzchności, ozdobę tylko sarnę Małżonki Królewskiej; i gdy się na to Senat zezwoli, żeby się Pan żenieł, consequens, żeby Małżonka ta jego, którą za wiadomością i radą Senatu pojmie, beła ko­ronowana. Nadto przy tym sklepie ani pieczęci, ani kluczów i zamków innych, oprócz samego p. Podskarbiego Koronnego, nie beło; zaczym zdało się wszytkim tym pp. Senatorom, którzy na ten czas przy Królu JMci beli, że bez urazy prawa pospolitego mógł p. Podskarbi sklep ten, w którym korony zachowane beły, otworzyć, który też zgodzie Senatu nie przeciwiając się, na to pozwoleł i będąc sam prywatnymi swymi sprawami przyciśniony, że odjechać musiał, klucze przy urzędniku skar­bowym do tego sklepu zostawieł. Z strony Koronatora życzełby beł tego Król JMć, aby JMć Ks 1) Niema w Rp. 2) Niemu w Rp. Dyaryusze sejmowe 1501—1592 Arcybiskup Gnieznieński, któremu to należy, tę ceremonią beł odpra­wieł; lecz, iż JMć prze niesposobne zdrowie zjachać na to wesele Króla JMci nie mógł, chciał jednak Król JMć całą w tym zachować preroga­tywę Biskupów i krajów Wielkopolskich, idąc w tym i za pierwszymi przykłady i zdaniem PP. Rad. Przez przyczyny tedy słusznej między WMci podano, żeby w tych obudwu rzeczach albo prawom, albo starodawnym zwyczajom i po­rządkom ubliżenie jakie stać się miało: i o to Król JMć WMciów żąda, żebys cie recto iudicio, a nie praeiudicatis opinionibus w te rzeczy pa­trzeli, pewien tego, że nic takiego zdrowe oko, a niezarażone jakim afektem, w sprawach JKMci nie upatrzy, w czymby prawa albo wolno­ści WMciów naruszyć się miało. Żąda przytym WMciów, żebyście WMć to przedsię wzięli i po­słom swym na Sejm walny zlecieli, aby za konsensem wszech WMciów pewne w Koronie i W. Ks. Litewskiem według konstytucyej dobra beły mianowane, na którychby oprawa Królowej JejMci, Małżonce JKMci, miała być uczyniona. Nie wątpi tego Król JMć, że w tej mierze nie zejdzie nic JKMci ani Królowej JMci na powinnej chęci WMciów, gdyż idzie o dignitatem Króla JMci, idzie o fidem publicam, idzie o stwier­dzenie przyjaźni z domem w chrześcijaństwie tak zacnym a prawie prze­dnim i o uprzątnienie tym łacniejsze tego, w czym się dotąd tam z tej strony Rzpltej dosyć nie stało. A tu przytoczyć się musi przed WMciami, skąd JKMć żałość nie­małą odnosi, że tak jest do WMciów podany, jakoby skarb pospolity wyniszczyć miał, wybrać klejnoty, nawet i koronę sarnę zastawić. Czuje się JKMć w powinności swej przeciwko Rzpltej, zaprawdę nigdy o tym nie myślił, aby zebrania tego przodków swych, które ma za skarb Rzpltej, miał umniejszać, ale radby przyczynieł tego co nawięcej i tę przykładem przodków swych po sobie pamiątkę zostawieł. Lecz gdy już sprawy te strony ożenienia swego przed się wziąć beł raczeł, za­czym i o tym beło myślić trzeba, aby wszytko z 1) dostojeństwem Rzpltej i JKMci odprawić się mogło, dokładać się o to wszech PP. Rad w li­ściech swych raczeł i żądać o to, aby za ich pozwoleniem podług zwy­czajów przodków swych mógł beł cokolwiek tych klejnotów użyć dla ozdoby i potrzeb swych pod ten czas wesela swego; pokazać to JKMć i samymi listy może, że tego wielka część Senatu JKMci pozwalała. Za­czym pisał Król JMć do p. Podskarbiego Koronnego, aby beł do Króla JMci przyjechał, żeby przy nim Król JMć cokolwiek tych klejnotów na czas do potrzeby swej wziąć raczeł; a gdy p. Podskarbi sam prze pe- 1) Niema w Rp. wne swe przyczyny nie przyj achawszy, klucze posłał, wziąć JKMć raczeł klejnotów nieco, o których dał spisek p. Podskarbiemu ręką swą pod­pisany. Te wszytkie są w cale, i nic, bądźcie tego pewni, z tego skarbu Rzpltej przez Króla JMci nie zginie, ale wszytko to się wróci, co JKMć do siebie wziąć raczeł; a zarazem na tymże sejmie o to Król JMć WMciów żądać będzie, żebyście WMć rewizory do rewidowania tych to klejnotów z pojsrzodku siebie naznaczeli. A to już tak strony osoby swej i spraw tych, które rozmaicie do­tąd udawane beły, WMciom szczerze przełożywszy, a nie szerząc się z tym dłużej, gdyż na walnym sejmie i zgromadzeniu WMciów plac do tego będzie, przychodzi Król JMć tu się WMciom uskarżyć na te teraźniejsze nieszczęsne w Rzpltej czasy i obyczaje. Wiedzą WM., jako częste a gęste zjazdy, a gromadzenia się ludzi, privata consilia, mimo zwierzchność i pozwolenie Króla JMci, mimo zwyczaje i porządki, tu Rzpltej tej postanowione, po te półtora lata były czynione; co też tym z większym żalem JKMć używa, że takowych przyczyn, jakowe więc przedtym za przodków JKMci takie zjazdy wyciskały, żadnych gwałto­wnych nie było. Przetoż WMci JKMć te zjazdy przypominać raczy, aby­ście WM. już na potym onym zabieżeli, gdyż stare prawa i porządki zwyczajne w Rzpltej zatrzymać ich nie mogą: a są tak szkodliwe, że wszystką Rzpltą zatrząsnąć, a prawie z gruntu (strzeż Boże), gdyby się rozpuścili, wywrócić by mogły. Należy tedy na tym Rzpltej, aby takie zjazdy, prawu pospolitemu, zwyczajom dawnym przeciwne i dignitatem Majestatu i zwierzchności JKMci i Rzpltą wzruszające, konstytucyą za­hamowane były: boć to nic inszego nie jest, jeno fenestram do rozer­wania tej Korony i roztargnienia ciała całego w tej Rzpltej uczynić. Jeśliby komukolwiek wolno było z jakiejkolwiek przyczyny gromady czynić, na nich, coby się zdało i podobało, stanowić, przyjść by do tego mogło, czego Boże uchowaj, iżby tyle części tej Korony było, ileby wodzów do takich zjazdów i gromad się zbuntowało, czemu podobno nie podołało by w prawie pospolitem opisane 1) Consurgemus; azaż nie takim albo podobnym przykładem kiela ziemi od tej Korony odpadło? A co niektórzy przywodzą przykłady zjazdów za przodków JKMci, azaż to vitia Rpltej pro exemplis być mają! azaż kiedy które tym teraźniej­szym równe i podobne były? łacno to każdy uzna, kto o tych przeczyta kroniki, w których 2) są wspomnione; JKMć, żadnych pewnie nigdy nie pochwalał ani pochwalać może, jako zwierzchności swej przeciwnych, dlaczego tym pilniej WM. napomina, abyście je WM. na potym zabronili 1) Vol. legum I. 140: Ccnfoederatio 1438. 2) W Rp.: które są. 7* a niemniej ostrzegli aequalitatem libertatis WM. i praktyk domowych, które niźli postronne są szkodliwsze. Wolna tu na tych zjazdach i sejmikach głosić równe zdania wszech WM.; jednak doznawało się już tego, że możniejsi sprawują i prowadzą rzeczy ad arbitrium, posły obierają, które chcą, artykuły piszą, jakie chcą, dla dowiedzenia intencyi swej, a to przez praktyki rozsełając swe po sejmikach, czym wielkie ubliżenie dzieje się wolności WM., a sprawy Rzpltej tak się zatrudniają, że nie zawżdy ułacnić się mogą albo tak stanąć, jako Rzplta i pospolite dobro wszech WM. potrzebowało: któ­rych rzeczy wspomnienie wycisnąć musi na JKMci miłos ć przeciwko ojczyźnie WMci. Chciejcież tedy WM. w to wejrzeć i opatrzyć, aby się to praeiudicium przez takie praktykanty na potym WM. i Rzpltej nie działo i poczuć się w tym na sejmie przyszłym; który iż na VI dzień Septembra, na niedzielę przypadał, folgując w tym konstytucyi na prze­szłym sejmie uczynionej, nazajutrz ad VII JKMć przełożyć raczył, aby potym dysputacya jaka o czasie tym na początku sejmu nie była i tym się sprawy Rzpltej nie trudniły. Trzeba też między inszymi rzeczami na tymże sejmie WM. sposób sprawiedliwości o zburzenie zborów namówić i opatrzyć to authoritate publica, aby takie swowoleństwo nie bywało, gdyż swowola i tumulty domowe nadewszystko Rzpltą każdą mieszają i trudnią; a gdy już i pod okiem Pańskim się dzieją, jako tumult Krakowski, pilnie zabiegać trzeba, aby się dalej nie rozpuszczały. Na JKMci pewnie nic dotąd nie zeszło w tej sprawie; jawna to wszystkim, że tego tumultu, który się stał w Krakowie roku przeszłego, bronić urzędom kazał, potym inkwizycyą pilną czynić o winnych, do której i samych, których zbory były poburzone, wzywać raczył, sprawiedliwość przystojną uczynić i winnych po­karać był gotów. Co iż się dla różnych przyczyn, które w tym zaszły, zwlekło, na tym sejmie życzy tego JKMć i o to WM. napomina, aby odprawiono było, ażeby zgoda i miłość tym więcej krzewiła się między stany; żeby też kompozycya, która się od sejmu do sejmu odwłóczy, koniec swój wzięła i we wszytkim się stanowi duchownemu dosyć stało, wszytkiej na tym Rzpltej, która miłością i zgodą stoi, wiele należy. Ukrainne swowoleństwo rozpuścieło się bardzo i tak jest szkodliwe, że strzeż Boże leda kiedy WM. znowu z pogany powadzić może, jako przedtym powadziło, i w trudną i niebezpieczną wojnę zaciągnąć. Za­niosło się było na to roku przeszłego, gdy koniecznie do Wołoch brało się zebranego tam tego kozactwa niemało, jakiegoś hospodarzyka nalazszy; czemu z wielką pracą i trudnością JKMć zabieżeć raczył i przy­wiódł ich do tego, że przedsięwzięcia swego odstąpieli, a hospodarzyka JKMci odesłali. A iź bunt ten ich stąd się był zawziął, iż tym, którzy przeszłego sejmu na służbę Rzpltej byli przyjęci i na pewnym żołdzie postanowieni, aby inszym pola bronili, zapłata za czas pewny była za­trzymana, nie mogąc na ten czas w wielkich trudnościach skąd inąd pieniędzy dosiądz, za zdaniem i pozwoleniem PP. Rad roku przeszłego nieco Rzpltej kwarty ruszyć JKMć raczył i to między to tam kczactwo podać, zaczym jest od szkodliwego Rzpltej przedsięwzięcia odwie­dzione. Jednak potym tu w państwie JKMci i majętnościach ludzi za­cnych wielkie zbrodnie, mordy i najazdy domów szlacheckich kozactwo toż poczyniło, tak iż przyszło JKMci komisarze na ukrainę z niemałem ludem zesłać, którzyby byli z tych swowolnych czynieli sprawiedli­wość, a swą wolę tę w jakie posłuszeństwo i porządek wprawili. Lecz u swowolnych małe baczenie na zwierzchność: bronili się z okopu ko­misarzom JKMci, aż gwałtem przyciśnieni byli do tego, że posłuszeń­stwa przyrzekli i starszego podanego sobie przyjęli. Jednak i teraz snać też za pobudzeniem niektórych inych znowu się wracają do obycza­jów, Pereasław i Tripolie, miasteczka JKMci najachawszy, mordowali lu­dzie i sami tam osiedli. Mimo to ustawiczne wieści Króla JMci docho­dzą, że się biorą do państw sąsiedzkich, z któremi pacta i przymierza są zastanowione: które żeby się jakimkolwiek wtargnieniem tych swo­wolnych ludzi wzruszyły, jużeście tego WM. doznali. Zabiega temu JKMć jako może, i ten tam niesworny lud zatrzymawa; ale iż zawziętej swejwolej podołać trudno, trzeba żeby wszytkie stany co postanowiły, czymby już to tam niebezpieczeństwo Rzpltej znieść się mogło: a już tego dalej dokładać nie trzeba, by zaś ta swawola i samym WM. doma nie była ciężka i na to kiedy nie wyszła, na co tęż więc w innych pań­stwach wychodziła. Pobór przeszłego roku na wypłacenie długu Rzpltej u żołnierzów uchwalony jako wyszedł, ma za to JKM., że nie tajno WM.; gdy na zapłatę tymto żołnierzom Poborcy i Szafarze pieniędzy tak wiele nie znieśli, jakoby było wszytkiej tej zapłacie wystarczyć mogło, częścią dla powietrza, częścią innych impedimentów, które wybieranie tych po­borów hamowali, przyszło do tego, że ci żołnierze uczynili między sobą spisek i konfederacyą, nie rozjeżdżając się, ażby wszytkich zupełna za­płata doszła. Zostali zatym w Lublinie tak ci, którzy już byli zapłatę od­nieśli, jako i drudzy, którzy jej jeszcze nie mieli, czas pewny zamierzeli, do którego tylko czekać na miejscu pieniędzy chcieli, potym w maję­tności i dobra JKMci, przy których dostałoby się pewnie i prywatnym szlacheckim majętnościom, wjeżdżać, które już byli sobie szeroko na pułki swe rozpisali. Pokazane im były pieniądze pewne u pewnych Po­borców i Szafarzów i dane przez deputaty, którzy płacę tę odprawowali, asygnacye pewne; lecz ani na takiej istocie przestać nie chcieli Bacząc tedy JKMć, do czego się rzeczy ciągnęły, a jako konfede­racya ta nielekkiego wojska Rzpltej wszytkiej ciężka by była, pilne o tym miał staranie, aby ją był uprzątnął. W czym PP. Rad dokłada­jąc się, najprędszy za ich zdaniem ten sposób znalazł, aby w takim niebezpieczeństwie Rzpltej ruszyła się kwarta, która była w Rawie, ostatka żeby JKMć na kredyt zdobyć raczył; coby z porachowania z tymi żoł-nierzmi na zapłatę ich przyszło, ażeby to potym z pieniędzy tych po­borowych, które przy Poborcach i Szafarzach zostały, zaraz założone było. Nie wspomina, jakich trudności i kłopotu komisarze JKMci przy rachunku i płacej z onemi ludźmi potrzebnymi użyli, z jaką trudnością zdobył JKMć tych pieniędzy, których nad kwartę niedostawało; którzy iż też konfederacyej swej przyczynę jednę kładli konstytucyą na sejmie przeszłym przeciw żołnierzom ostro uczynioną, obiecać im to raczył JKMć, WM. przełożyć, żeby auctoritate publica zniesiona była. A to im obiecawszy, na czym się też byli nie mniej, jako na płacy swej zasadzili, zapłacić raczył dług Rzpltej JKMć, zabiegając niebezpieczeń­stwu pospolitemu, sto i kiladziesiąt tysięcy i wojsko to konfederowane takowym swym staraniem i rozkazaniem rozprowadził; co nie tajno WM., że była Rzplta na przeszłym sejmie wzięła z ręku JKMci i pozwoleła na to pobór i płacą tę pewnym deputatom zleciła: któremu iż oni niedosyć uczynili a JKMć, zabiegając wielkiemu niebezpieczeństwu Rzpltej, w to się włożyć raczył, podziękowanie raczej od WM. zatym ma odnieść, niźli szkodę. Wejrzyjcie WM. w liczbę tych pp. Szafarzów i Po­borców, a opatrzcie to, żeby i kwarta Rzpltej i to, na co się JKMć dla tych żołnierzów zadłużył, było założone, a nie rozumiejcie WM., żeby to odmiana sejmowej uchwały być miała, ale raczej wykonanie, gdyż słu­sznie z tych pieniędzy długi te żołnierskie uprzątnione być mają, które na zapłatę ich od Rzpltej są naznaczone, gdyż nadto i ci żołnierze, któ­rzy asygnacyą mieli z dekretów deputatów u pewnych Poborców i Sza­farzów, asygnacye też swe i uiszczenia wlali na JKMć. Nie wątpi JKMć, że WM. nie tylko z tej miary nie będziecie ży­czyli zawiedzenia JKMci, ale raczej niedostatki jego, któremi te przeszłe trudności, tak z strony bezpieczeństwa Rzpltej i płacy tej żołnierskiej jako i rozmaitych legacyej odprawowania i przyjmowania, także i odprawa we­sela, bardzo JKMć ścisnęły i w dług wprawiły, opatrzyć będziecie chcieli i najdziecie takie sposoby, aby i dworu swego i swe potrzeby, także i te, które Rzpltej należą, mógł dostojeństwem swym odprawować i za­wiedzione dobra stołu swego oswobodzić: w tymże JKMć WM. na ten czas używać musi. Mimo te przyczyny, które się krótce wspomniały, wielka przyczyna odprawa upominków Tatarskich i Tureckich; na które skąd inąd zadłużywszy się, przyczynić się musiał, przy tym i zniszcze­nie ekonomii Samborskiej przez żołnierze, tak iź z niej JKMć żadnych pożytków mieć nie mógł; żąda tedy pilnie, abyście WM. JKMci w ta­kim ściśnieniu ratowali, w czym doznawszy chęci WM. i z tych tera­źniejszych trudności wyszedłszy, na potym nie będzie chciał się WM. JKMć bez gwałtownych przyczyn a wszytką Rzpltą zachodzących przykrzyć 1). Ziemie Pruskie jako dawno gravamina swe na sejmach przekła­dają, nie tajno to WM.; te gravamina przyczyną były, jako ony udają, że przeszłego roku równo z drugiemi te tam ziemie poboru nie znio­sły, czym wielkie zatrudnienie się działo w odprawach Rzpltej; ażeby na potym do tego nie przychodziło, trzeba żebyście WM. w te gravamina już na tym sejmie wejrzeli i onych decyzyę uczynili, aby na po­tym ratunki Rzpltej tam z tych ziem się nie hamowały: jakoż i w tym przeszłym roku słusznie się hamować nie miały, w co też wszytkim Stanom wejrzeć trzeba. Ziemia Inflancka do tych czasów bez pewnego prawa, urzędów i sprawiedliwości, bez której żadna prowincya rządna i spokojna być nie może; już tedy i to WM. na tym sejmie, dłużej nie odkładając, po­stanowić trzeba. A przytym i konstytucyą o mieszkaniu PP. Senatorów przy JKMci WM. przypominać JKMć raczy, aby w swą rezę wprawiona była, bo sobie JKMć życzy, aby zawdy jak najwięcej Senatorów było przy JKMci, którzyby o wszystkich Rzpltej sprawach przy JKMci wiedzieli, gdyż za tym nie przychodziłoby do takich suspicii, które pospolicie z niewiado­mości spraw a z opacznego udania pochodzą. Insze rzeczy, które w recesach sejmów przeszłych zostały, JKMć przypomniać raczy, a przy tym i luxum domowej utraty ludzi młodych, będzieli się zdało WM. co o tym na tymże sejmie mówić i stanowić, rad się i sam JKMć do tego przyczyni; więc i czasu cokolwiek po sej­mie dla sądzenia kryminałów, będzieli się WM. zdało JKMci pozwolić, puszcza to na zdanie WM.: praca JKMci dla Św. Sprawiedliwości ciężka nie będzie. A przytym JKMć pilnie żąda, abyście o tym, na czym na ten czas Rzpltej należy, w zgodzie, miłości i z przystojnym uszanowaniem do­stojeństwa JKMci między sobą radzili, posły na sejm walny obrali ta­kie, którzyby samo dobro ojczyzny swej prawdziwie mieli na pieczej i roztropnie uznać mogli, na czym zawisło. Tym dajcie WM. moc zu- 1) W Rp.: przykryć. pełną stanowić o tych rzeczach, które są WM. przełożone: a nadewszystko żeby te domowe mieszaniny zgaszone były. Zwierzchnością Królewską a zgodą WM. ta Rzplta stać i kwitnąć ma, tego nie zadzierżawszy obojga, trudno by i wolności i wszystkie ozdoby WM. całe zostać miały. Przeto z swej strony przestrzegajcie WM. tego, a o JKMci bądźcie tej pewni nadziei, że szczerze a prawdziwie miłuje tę ojczyznę WM. i samych wszech WM., powinności swej WM. cale dodzierżywać zawsze chce. o tym, coby z sławą narodu tego zacnego, z pożytkiem państw tych i zatrzymaniem swobód WM. było, zawdy nawiętszą pieczą mieć bę­dzie. Uznają to WM., da Pan Bóg, na tym sejmie; przeto już wszelakie insze rozumienia i suspicie, jeśli które były w sercach WM., wyrzućcie WM., a z całą ufnością pomóżcie tego JKMci, aby Rzpltej wszystkie teraźniejsze potrzeby z dostojeństwem JKMci opatrzone być mogły. Podajcie WM. do potomstwa tę swą sławę, żeście się niczym od powinności swej przeciwko Panu odwieść nie dali, ale z nim spólnie jednostajną miłością ku ojczyźnie uprzątnęli te rzeczy, które tę zobo­pólną powinność wzruszały: a Pan Bóg wszechmogący niech wszystkim tym sprawom i namowom WM. łaską Swą Św. błogosławi, niech da między WM. Ducha zgody i miłości za wodza, aby za Jego powodem i natchnieniem Św. do tego kresu wszystkie się rzeczy ciągnęły, na któ­rym całość Rzpltej, wolności WM., całość dostojeństwa JKM. stanęła. 2. Rada, o co się na sejmikach starać mają bracia, którzy Rzpltą i siebie w całości zatrzymać i ubezpieczyć chcą 1). Znacznej wdzięczności i wielkiego podziękowania godni ci, przez które Pan Bóg raczył przestrogę dać o handlach i praktykach Rzpltej barzo szkodliwych. Bo by 2) byli bracia naszy z kilku Województw nie postrzegli i nie poszlakowali zaczętych praktyk, handlów i targów przez cudzoziemce i niektóre osoby od dworu lekkie z 3) sąsiady postronnemi, na wolność naszę ze wszystkich miar chciwemi4), albo doszedłszy ich, by byli nie ośmielili się przestrzedz, zawołać i podać to do nas braciej drugiej, to pewna, że 5) wesele Krakowskie Paryskiemu św. Bartłomieja 1) Rp. Czartor Nr. 2724, str. 363—6, kopia współczesna. Ta sama »Rada«, znajduje się w tym samym rękopisie, str. 492—4, w odmiennej nieco redakcyi, zatytułowana: »Podanie z Małej Polski«. Różnice zaznaczamy poniżej. 2) Tymi słowy zaczyna się druga redakcya. 3 - 4) Zamiast tych słów w drugiej redakcyi: »z Arcyksięciem Ernestem«. 5) Odtąd począwszy, w 2 redakcyi następnych 17 wierszy wszystko opuszczono, a za­miast tego jest: »ojczyzna nasza miła do wielkiego szwanku, a bodaj nie ostatniego zgi- weselu podobnem by było: zbrojno Niemcy w Krakowie zamek osieść chcieli, Króla JMci obietnicami i kondycyami wielkiemi, Sweciej ojczy­znie jego pożytecznemi, i już przez Szwedy namówionemi, do ustąpie­nia z Krakowa i z Królestwa, a ludzie przy nim dobrą myślą samą zabawione, jedne musem, drugie upominkami, trzecie obietnicami do przyzwolenia na Ernesta przywieść chcieli. Na co i srebra wiele w Auspurgu narobiono było, rozdawać w Polsce, i ludzi nie jeno w Węgrzech kilka tysięcy zaciąńnych 1) żołnierzów obrócić ku Krakowu miano, ale i w samym Sliąsku Reder pułkownik, a drugi ober Popl Hetman na Kozliu pieniężnych trzy tysiące ludzi, mianowicie w Kraków wwieść mieli; i trzymali jawnie te ludzie na żołdzie dotąd, aż im rozpuścić ka­zano za ogłoszeniem, iż tego dostho (!) i na zjeździech odkryto: zaczym i Arcyksiążęta sami, co prowadzić Królową mieli, zostali w Rakusiech. Ta praktyka gdyby im była nie poszła, dopiero Maksymilianowej elekcyej mocą i gwałtem, osiadszy Kraków, poprzeć miano: a tak ci, którzy tych praktyk i handlów doszli, jako i ci, którzy im zabiegając, samego Króla JMci o nieodwłoczny sejm prosieli2) (odważywszy uprzy­krzenie i niełaską samego Króla JMci i nienawiści niektórych naszych, którym to afekt odymował, że ani chcieli ani mogli3) jawnego niebez­pieczeństwa ojczyzny i wolności obaczyć i owemu zabiegać) podzięko­wania4) godni, a tym podziękowaniem dać braciej naszej pobudkę, aby nie ustawali do końca w tym ojczyźnie służyć, żeby ubezpieczona i uspokojona była5). Iż na wiadomości o tych praktykach szkodliwych wszytko nam na teraźniejszym sejmie należy, a ta wiadomość iż nie do wszytkich z osobna doszła, i owszem od niektórych, dworskiemi obietnicami uwie­dzionych, wielom braciej naszej cnotliwej i szczerej chytrze oczy są za- nienia przyść by była mogła. Przeto jakimkolwiek sposobem od kogokolwiek droga dodbjawienia tego jest podana, jest za co Panu Bogu dziękować i tym, którzy w tym (poczu­wając sie powinności swej) czujni byli, aby ojczyznę nasze ostrzegli, wdzięczność wszelaką godzi sie nam per omnem occasionem pokazać, jako i tym, którzy będąc w tym ostrzeżeni, zabiegając takim ojczystym niebezpiecznościom, Króla JMci o nieodwłoczny sejm i odkład tego wesela prosil«. 1) W Rp. wyraz nieczytelny. 2) Tu kończy się owa w uwadze 5 zaznaczona odmienna wersya w drugiej redakcyi. 3) Tu znów w drugiej redakcyi dodano: »folgując rozmaitym respectom barziej, niżli dobremu ojczyzny«. 4 - 5) Tu znów, zamiast tych słów odmienna wersya: » Zaczym i podziękowaniem i wdzięcznością wszelaką braciej naszej, co się w tym poczuwali i przestrogi czyniąc złemu zabiegali, godzi się nam do takiejźe chęci i czułości pobudkę dać wszemu rycerstwu, aby za tym ojczyzna zawsze poczuciem i zdrową radą ubezpieczona i uspokojona została«. mydlone1), tedy domówić się, aby prośba i napominanie od braciej zgromadzonych w Jędrzejowie było na sejmikach wszytkim czytane 2), czego jednak dworska strona żadną miarą drugiej braciej niespraktykowanej, którzy tego przesłuchać będą chcieli, bronić nie będą mogli, jako ani tego bronić mogą, aby nie miano Króla JMci o to prosić, co w tym napomnieniu Jędrzejowskim jest, aby i temu i wszytkiemu inemu (jeśli czego w pismie Jędrzejowskim nie dołożono) co Rzpltą wszytkę tak barzo zachodzi i czego nam in pactis conventis od Króla JMci sa­mego po dwakroć, a trzeci od posłów Jego poprzysiężonych, więc i w ca­łości praw i urzędów koronnych nie dostawa, dosyć uczynić i skute­cznie ziścić Król JMć nie miał. A będąc wdzięczni łaski Bożej, z której nas ta przez bracią naszę przestroga o praktykach doszła, i miełując nie słowy, ale rzeczą samą ojczyznę naszę, a swobody przodków na­szych krwią wyprawowane całe chcąc potomstwu zostawić, iż nas pra­wie w serce i w źrenicę wolności naszych ruszono i wolną elekcyą przednią ozdobą i prerogatywą naszą, zachwiano, inaczej się teraz i na potym od tak szkodliwego podkopu pod wolności i swobody nasze nie ubezpieczymy, ani od praktyk na potym wolni będziemy, jeno gdy pilny a dostateczny rug o praktyce uczynimy i od niego wprzód ten sejm zaczniemy: którego rugu nam Król JMć bronić nie ma, i owszem go pilnie pomódz powinien, jako przedni opiekun i stróż przysięgły wol­ności naszych 3); ochylać nikogo przysięga i bogobojne sumnienie Króla JMci dopuszczać niema, ani sług dworu swego, ani Swedów którzy się tego nad wolą Króla JMci ważeli 4). Co aby doszło, już nie jeno pp. posłom to wprzód poruczyć, ale sami ze wszytkich pobliskich powiatów jechać i tej sprawy wszytkim należącej wszyscy społem poprzeć powinni jesteśmy. 1) W drugiej: »zasłonione«, 2) Tu w drugiej red. są nadto słowa »Jako też i te documenta, które o praktykach począwszy odkrywać w Lublinie, potem dostatecznej czytano w Jędrzejowie, z napomnieniem i pobudką (pod powinnością ojczyźnie powinna) ludzie wszelakiego stanu, aby i to ktoby co więcej miał i wiedział, w tej mierze nic zatajone nie było, gdyż na tym do zabieżenia grun­ townego tym niebezpiecznościom siła należy. 3) Tu w drugiej redakcyi po »naszych« są słowa; »nie uchylając nikogo, ani sług dworu swego, ani Szwedów, którzy się tego ważyli«. 4) Po »ważyli«, w drugiej redakcyi wstawiony cały ustęp, którego w poprzedniej niema: »Acz te są podsłuchy o radach rozmaitych (których tylko zły Machiavel i Lipsiusz nowy uczył) na gardło i majętności ludzi szlacheckich, jako to jest sroga, niesłychana w cnym narodzie Polskim sprawa, tak równo z drugimi o praktykach tego dochodzić wsze­ lakim sposobem potrzeba, gdyż by to nato uczyniono, aby ten rug nie dochodził (wpra­ wdzie lekarstwem nad chorobę same jadowitszym), przeto za to sie jąć i starać, aby to na jawią wyszło i pokazano było na przykład zabieżenia na potym tak jadowitym niechrze- Do innych sejmowych spraw zwykłą pp. posłom władzą zamie­rzoną dać: ale za tę sarnę, za rug, za scrutinium Rzpltej o podstępek pod wolnością, jako rzecz wielkością inne wszytkie zwykłe potoczne sprawy przechodzącą, trudną a mało słychaną i którejby sami, pp. po­słowie nie mogli abo nie śmieli dochodzić, wszyscy bytnością naszą jąć się mamy, zwłaszcza, iż jeszcze dowody insze tych praktyk i osoby w Jędrzejowie nie mianowane tam mają być odkryte i słuchane przed Stany. Tak jednak to wszystkich jechanie rozumieć, aby ci jechali, któ­rzy z chęci swej chcą i mogą jechać, nikogo nad jego wolą i przemo-żenie nie cisnąć, ani obowiązku i winy o niejechanie stanowiąc, ani czasu mieszkania pod Warszawą zamierzając, nie wątpiąc, że każdy tyle dla miłej ojczyzny i nieoszacowanej wolności uczyni, ile najwięcej bę­dzie mógł. A iż 1) te traktaty około małżeństwa niezwykłym sposobem, bez komisyej koronnej, bez sejmowego uważenia stały się, chcą Rakuszanie, a nasi niektórzy im tego życzą, aby wiano Królowej JMci na zamkach i miastach pogranicznych, Rakuskim państwom przyległych, a stolicy Korony Krakowa wokoło pobliskich było: jako na Sanoku, Sączu, Bie­czu, Wieluniu, Sieradziu, Chęcinach, Korczynie i innych; przeto abyśmy Rzpltą, stolice jej, siebie i poddaństwa naszego takim wianem nie zatrudnieli z tym domem, który się z kilku miar teraz ozywa sprawy jakimiś na wolność naszę, tedy samym nam namowy wiana dojźrzeć i bytnością naszą pp. posły posielić trzeba. Potrzebuje także bytności nas samych upewnienie gruntowne, nie słowy, ale rzeczą samą, mieszkania Króla JMci z nami, za którego pe­wnością te trwogi aby ustały; na gołe słowa, deklaracye, spuścić się nie możemy: byli już deklaracye trzy, a przecie po każdej Król JMć chciał jechać, a nie jeno po gołych obietnicach i deklaracyach, ale i po przysięgach swoich, dwu na pacta, a po trzecie posłów jego, w których jest wyraz nie dołożono, że Król JMć odjeżdżać niema, aż po ojca swego śmierci, i to za zezwoleniem stanów; a przecie to jawna, że Król JMć z Rewia odjechać chciał i odjechał by był, by byli od Sweckich Se­natorów żołnierze Sweccy na to namówieni tego odjazdu nie przeka- ścijańskim radom, którymi zagłuszają sprawy Rzpltej; jakoż i już niektórzy, co się podejmują sejmików z przekazą wolnych głosów odprawowania, czym expectatiwy sobie jednają pod zacnymi starożytnych domów ludźmi, co nie tylko przeciwko prawu, ale i wszelkiej ludzkości się dzieje, żeby jedni na drugich wysługi, za żywota życząc im co narychlej śmierci, a strzeż Boże, aby o niej i myśląc, czyhać mieli«. 1) Całego tego ustępu od »A iż te traktaty«, następnych 30 wierszy, w drugiej re­dakcyi zupełnie niema. zieli, o co jeszcze i po dziś dzień Senatorowie tamci siedzą w więzieniu, ani ich ociec Króla JMci wypuści, aż je Król JMć sam swym przyjecha­niem wyswobodzi. Więc i ta deklaracya ostatnia, sztucznie barzo i wąt­pliwie napisana gwoli Swedzkim rzeczom, ku zatrudnieniu naszemu; przeto trzeba nam postrzedz, aby Król JMć za morze zajechawszy, nie odesłał nam stamtąd tytułu, dochody stołu swego w długach zostawiwszy, długów prywatnych wiele naczynionych i dworowi nie zapłaciwszy, klej­noty, jako i przed tym do Rewia, wywiózszy, Estoniej nie oddawszy, a co najgorsza Rakuszanom do ich przygotowania i zręczności czas do naszego zatrudnienia sposobiwszy 1). Przeto pp. posłom naszym na sejmikach do artykułów inych obra­nym to naprzód poruczyć trzeba, i tym sumienia i uczciwości ich obo­wiązać, aby się w żadną rzecz koniecznie nie wdawali, aż ten rug za wiadomością wszytkich innych, którzy się tam z chęci i miłości swej ku ojczyźnie mimo pany posły stawią (bez których dokładu nic czynić nie mają pp. posłowie), odprawiony będzie; który jeśliby kto rozrywał, tedy pod tymże obowiązkiem sumienia i uczciwości w żadną się rzecz nie wdawać, protestacyą uczyniwszy, wszytkiego zaniechać, a na wszytką po wszytkim Rzpltej ciele bracią, bądź tamże do tej kupy, bądź z na­znaczeniem inszego czasu i miejsca, jako potrzeba abo rzeczy pod ten czas przypadające ukażą, zawołać mają. K temu bezpieczeństwo osób, wysług, majętności wszytkich tych, którzy w tym rugu wolnie, nie oglądając się na nic innego, jeno na dobre i całość wolności swoich, a na prawdę P. Bogu zawdy przyjemną, abo sami, to co wiedzą, w pośrodek zgromadzenia wszytkiego wniosą, abo od inych spytani jawnie wyrzucać i odkrywać będą, potrzebnie i powinnie opatrzyć naprzód trzeba, a opatrzyć tak dostatecznie i wa­rownie, aby nie jeno tam na sejmie, ale i na potym każdy w powoła­niu i kondycyej swej cały i bezpieczny 2) został, gdyż 3) jawnie widzimy, że niektórzy z naszych nie jedyno na osoby pojedynkiem, ale na ich przyjacioły, krewne i całe familie do niełaski i nienawiści Króla JMci przywodzą. In pactis conventis to co bez odwłoki i snadnie od Króla JMci ziszczono być miało i teraz może, i czego Rzplta pięć lat już czeka, a na sejmach przeszłych u Króla JMci się upominała, mianowicie: cu­dzoziemców wszytkich odesłania, klejnotów koronnych i korony którą 1) Tego całego ustępu, od słów w uwadze 1. na str. 107 zaznaczonych, aż dotąd, niema w drugiej redakcyi. 2) W drugiej redakcyi: »bezpieczny od wszelakich osób, jurysdykcyi i sadów został«. 3) W drugiej redakcyi słów: »gdyż jawnie« do końca tego ustępu niema. log Swedzką nazwano, do skarbu wrócenia, prosić, aby zaraz nieodwłocznie było 1). Tak gdy się ten rug odprawi, a exekucya na praktykanty stanie się i na potym zagrodzi się droga ważyć się tego, i wszytkie pomie­nione rzeczy skutek swój wezmą, do innych artykułów przystąpią pp. posłowie i sejmowe sprawy namawiać sami zostaną; a my którzyśmy z chęci swej z pp. posły dla rugu i skutku nieodwłocznego poprzysię­żonych pact przyjedziemy, odjedziem do domów swych, wolnos ci i bez­pieczeństwo powszechne i pojedynkowe opatrzywszy 2). 3. Artykuły na sejmiku Śrzedzkim przez Króla JMci na dzień 4 księżyca sierpnia złożonym, przez IchMci Pany Rady i Rycerstwo spisane, a pp. po­słom Województw Poznańskiego i Kaliskiego na sejm walny koronny spoinie podane Anno Domini 1592 3). 1. Ubezpieczenie jakie może być nalepsze i nawarowniejsze, po­rozumiawszy się tak z IchM. pp. Senatory, jako pp. Posły ze wszytkich Województw, o mieszkanie z nami Króla JMci aby było namówione. 2. Z strony praktyk Rakuskich, o których dawają znać, aby ante omnia pp. Senatorowie sami między sobą inkwizycyą uczynili, a potym się z pp. Posły znieśli, i społecznie aby się to przez Stany opatrzyło, jakoby i dignitas Regia była ochroniona i Rzplta z tych praktyk nihil detrimenti caperet; przyczym opatrzyć i to, aby te praktyki in posterum nigdy się nie działy. 1) Tu w drugiej redakcyi znajdują sie jeszcze ustępy: »Nie zaniechywając jako wszela­ kich exorbitancyi, tak wielkiej urazy czasów tych i trwogi (o przysiędze Pańskiej) w ludziach rozmaitych z przypadku tumultów krakowskich, o czym na różnych zjeździech przedsięwzięto sprawę (za poselstwy z nich), ubezpieczenie i obietnice Króla JMci i wielu senatorów i kra­ jów koronnych zaszły, i powinność sama Pańska takowym tumultom zabiegać z przysięgi własnej słuszność w sobie zamyka. Nie zapominając tego, aby do jakiej na potym w W. X. Lit. dismembracyej i differencyej nie przyszło, iź snać dano Biskupstwo Krakowskie JMci ks. Radziwiłłowi, aby lege było cautum (ma li to już być legitimum), żeby ex nunc teź et in posterum takie w W. X. Litewskim narodu Polskiego ludziom miejsca senatorskie et omnium officiorum tytuły kon­ferowane były, aby się już w tym paritas et aequabilitas znaczyła, mając teź na pieczy przy­wileje Króla Kazimierza, Zygmunta, w niczem ich nie odstępując, około kardynalstwa i legacyi. 2) W drugiej redakcyi jest tu jeszcze na końcu: »0 oprawie Króla JMci Małżonki nie mówić, aż sie praktykom zabieży i naprawi i waruje się, co to wesele prowadząc, działo się przeciwko prawu; a na zamkach niema być oprawa, a zwłaszcza głównych i na innych miescach Krakowowi przyległych». 3) Rp. Czartor. Nr. 2724, str. 415—422 i 423—7; Rp. Ord. Zamoyskich Nr. 1203 K. 76—7, kopie współczesne. 3. Confoederatio inter dissidentes de religione jako jest za prawo przyjęta i od Królów IchMciów poprzysiężona, tak aby in suo robore mocna zawsze zostawała, a proces contra violatores aby był namówiony ex nunc i w egzekucyą stawion 1). A gdzieby też nie był na tym sej­mie propter 2) aliquem gravem casum Rpcae namówion 3), żeby na przy­szłym sejmie inszym był postanowion. 4. A iż Król JMć z dawna obiecować raczy i powinność to jest JKMci starać się o to, aby compositia inter status była uczyniona, tedy już tego na tym sejmie poprzeć, aby pewnie na tym sejmie do­szła; jeśliby też propter aliąuem gravem casum Rpcae na tym sejmie ta compositia dość nie mogła, aby z tego sejmu inszy sejm był zło­żon dla tej samej compositii. A proces tej konfederacyej inter dissi­dentes de religione, który ma być na tym sejmie namówiony, aby do tego czasu in suo vigore et robore był zostawion: gdzie by więc i tam na tym drugim sejmie ta compositio nie doszła, aby też proces był zawieszon dotąd, aż compositio dojdzie, salva tamen certitudine confoederationis i powinności pańskich ex utraque parte wedle przysiężenia JKMci, tak strony procesu do konfederacyi 4), jako i strony com­positii inter status. 5. De bonis Regalibus ratione adhaerentiae wziętych, że widziemy, iż to jest i Rpcae, aby te rzeczy były uspokojone, które zawaśnienie niemałe czynią i napotym Rzpltą za lada okazyą zamieszaćby mogły, przeto poruczamy pp. Posłom, aby z IchM. pp. Senatorami włożyć się w to raczyli, żeby obiedwie stronie od Króla JMci kontentowane były zaraz na tym sejmie, tak teraz, jako i za Króla Stephana. 6. Urzędy wszytkie Koronne aby w klubę swą były wprawione wedle starych praw, przywilejów i zwyczajów. 7. Klejnoty wszelkie i skarb Tykociński podług inwentarzów Króla JMci Zygmunta Augusta rewidować, na co rewizory na początku sejmu, niż się sejm skończy, naznaczyć; którzy aby byli powinni tę rewizyą oddać na tym sejmie i według tych inwentarzów, aby się od tych, przy których by się cokolwiek nalazło i ukazało, było odebrano i na gro­madę zniesiono, a wszystek skarb p. Podskarbiemu i Rzpltej był oddan. 8. Konstytucya za Króla Hendryka strony mieszkania pp. Sena­torów przy Królu JMci aby swój effekt wzięła, a iżby się na tym sej­mie początek stał tego mieszkania; o czym się z I. Mć pp. Senatory i drugiemi Województwy pp. Posłowie porozumieć mają. A cudzoziemcy 1) W Rp. Czartor. : »wstawione». 2 —3) Słów »propter... namówion» niema w Rp. Zam. 4) Słów »do konfederacyi» niema w Rp. Zam. jako przy dworze być nie mają, tak tym więcej do rad żadnych Rzpltą zachodzących aby przypuszczani nie byli. 9. Reszta poboru przeszłego, któraby się pokazała przy Poborcach albo Szafarzach, aby wrócona była; i kwarta z Rawy wzięta, aby nie była założona wedle listownej obietnicy Króla JMci. 10. Proces przeciwko praktykantom Rzpltej szkodliwym namówić. 11. Oprawa Królowej JMci cum consensu Senatorum er Ordinum aby była namówiona i uczyniona, tak na dobrach Korony Polskiej, jako i W. Ks. Litewskiego, oprócz zamków pogranicznych i sądowych, ha­bita ratione quantitatis dotis. 12. Ekonomie, cła, żupy, myta, dochody stołu JKMci aby skute­cznie do rąk JMci p. Podskarbiego dochodziły, referując się do kon­stytucyi Anni 1590 o Ekonomiach napisanej 1). 13. Konstytucya o urzędach wojewodzych aby była egzekwowana, oddąwszy 2) apellacyą contra delinquentes rerum; vero aby było wolno kożdemu, a mianowicie urzędowi wojewodzemu instygować, salva evasione partis citatae per iuramentum corporale. 14. Poboru nie pozwalać, gdyż ludzie są uciążeni, a nie widzi się go być potrzeba. 15. Obrona i budowanie Kamieńca, aby, skąd na to nakład nało­żyć, ukazano było, inspektory naznaczywszy, jednego z Wielkiej Polski, a drugiego z Małej Polski, a dwa z Ruskich i Podolskich krajów. 16. Lustracya dóbr stołu Króla JMci aby była wedle praw odprar wowana. 17. Poprawa ekcessów Trybunalskich aby się stała. 18. Forum naleść z księżą pro iniuriis nobilibus illatis; także z Opaty o niechowanie slacheckich dzieci. 19. Nawigacyą Warty aby Król JMć, cum quibus interesa uczynił w rychle; czego pp. Posłowie popierać mają, aby to już swój efekt wzięło. 20. Swowoleństwo niżowych kozaków aby pohamowane było i taki się modus nalazł, jakoby byli sub regimine et disciplina. 21. Konstytucya o monecie na koronacyi Króla JMci dzisiej­szego 3) aby lepiej była deklarowana. 22. O wybranie pieniędzy pogłównych przez Poborce, tak stanu slacheckiego, jako i z miast i inych ludzi, aby p. Poborca Poznański na on czas będący powinien był uczynić z tego liczbę na sejmie przy­szłym, sub poena o Poborcach napisaną in delationes. 1) Volumina legum (ed. oryg.) t. II, str. 1334: »Rationes stołu Króla JMci«. 2) W Rp. Zam.: »poczawszy«. 3) Volumma legum II. 1223. »O monecie drobney«. 23. Konstytucya sejmu przeszłego o żołnierzach uczyniona1), je­śliby in toto zniesiona byc nie mogła, aby moderatio była namówiona salva tamen disciplina militari. 24. Urzędy grodzkie, które powinny ludziom obronę od rozbójni­ków i inszych gwałtowników, aby były asekurowane i deklarowane, jako sobie mają w tym poczynać et in quibus terminis mają stać. 25. Pozwy o retenta dawne aby ustały et ex nunc zniesione były. 26. Konstytucyą o soli poprawić tym sposobem, gdzieby JM. p. Żupnik Ruski singulis annis wedle powinności soli nie stawieł do żupy Bydgoskiej, aby ad cujusvis instantiam pozwany będąc, na trybunale respondował sub poena mille marcarum; także pisarz żupy Bydgoskiej, na którego by się pokazało, żeby furmanom, kupcom, mieszczanom, ru­ską sól przedawał, albo jej więcej nad swą domową potrzebę brał, tamże ma forum na trybunale, ad cuiusvis instantiam, sub poena 100 marcarum. 27. O hultajach prawa poprawić, aby do prędszej exekucyej przychodzieło, z tym dokładem, ktoby się ważeł cudzego poddanego przy­jąć, żeby miał forum in officio castrensi, sine appellatione cum restitutione peremptoria. 28. Żupa w Bydgoszczy, w której sól warzą ku szkodzie Rp., aby była zniesiona. * 29. Regestr caus kryminalnych aby wedle porządku swego a da­wnego wpisania caus pierwszych był odprawowan. Petita. 1. Causa JMci p. Marszałka Nadwornego 2), którą ma z Prusaki, aby była sądzona; o co IMć pp. Posłowie sollicytować mają, żeby efekt swój na tym sejmie wzięła, która się dalej, niż od 20 lat wlecze. 2. Jeśli nie może być teraz insza nagroda JMci Panu Międzirzeckiemu 3) za służby, żeby za przyczyną pp. Posłów causa z JMcią Księ­dzem Opatem Trzemeszeńskim była sądzona, która się także od 20 lat wlecze. 3. Za JMcią p. Andrzejem Kościeleckim przyczynić się, żeby mu się nadgroda za służby jego stała. 4. Przyczyna za JMcią p. Stanisławem Czarnkowskim, człowiekiem zasłużonym Rzpltej, aby serio do Króla JMci przyczyna była uczyniona, zaczem aby opatrzenie miał. 1) Sejmu 1591 r., Volumina legum II 1372. »Disciplina militaris«. 2) Stanisław Przyjemski. 3) Andrzej Górka (zmarł w listopadzie 1592. Metr kor. T. 137 k. 481). 5. Za JMcią Panem Poznańskim 1) przyczynić się, aby to, co na­zbyt do skarbu oddał, było mu przywrócone. 6. Przyczyna za Panem Spotem2). 7. Sprawa JMci Pana Wojewody Poznańskiego 3) z pany Szczebrzeskimi aby była na tym sejmie sądzona. 8. Za potomkami JMci p. Wojewody Trockiego4) przyczynić się. 9. Za potomkami nieboszczyka p. Marcina Gostyńskiego przyczynić się. 10. Sprawę mieszczan miasteczka Obornik mieć na baczeniu około wsi Dąbrowki o budowanie mostu. 11. Sprawa paniej Kwiatkowskiej wdowy osierociałej, żeby się pp. Posłowie w to włożyli, żeby sądzona była i przy oprawie zostawiona. 12. Za P. Boboleckim aby się pp. Posłowie przyczynili. 13. Przyczyna za p. Starostą Bełskim 5). 14. P. Słupskiego causę o żupę Bydgoską, żeby mu się nagroda stała. 15. Przyczyna za p. Dembowskim, aby causa jego sądzona była. 16. Prosić wszech Stanów Koronnych, ażeby z pośrodka swego de­putowali na sejmie ku rozpatrzeniu się Statutowi, przez Urodzonego Pana Stanisława Sarnickiego, Wojskiego Krasnostawskiego, spisanemu 6). Wedle których artykułów wyżej pomienionych pp. Posłowie na sejm posłani sprawować się mają, w żadną rzecz inszą się nie wdając, a o wszytkim się IchM. pp. Senatory znosząc i porozumiewając; na co się tak IchMć pp. Senatorowie praesentes, jak i z rycerstwa do tego deputowani podpisali i pieczęcie swe przyłożyli. Actum we Srzedzie na sejmiku die 7 mensis Augusti Anno 1592-0. Posłowie: Pan Nakielski7). P. Krajczy Koronny8). P. Starosta Ra­dziejowski9). P. Starosta Kowalski10). P. Starosta Pyzdrzski 11). P. Sę- 1) Jan Rozraźewski, od 23 lutego 1591. Metr kor. T. 136, k. 121. 2) Dunin Spoth, stronnik Maksymiliana, banita. 3) Stanisław Górka (zmarł w grudniu 1592 Metr kor. 137, k. 506). 4) Jana Hlebowicza. 5) W Rp. Zam.: »Bębelskiem« ; w Rp. Czartor.: »Bedskim«. Starosta Bełzkim był od 6 grudnia 1588 Zygmunt Trzciński (Metr. kor. T. 135. k. 359) 6) Tego ustępu niema w Rp. Zam ; statut ten wyszedł w r. 1594. 7) Nie jest to tutaj nazwisko (Mikołaja Nakielskiego spotykamy na sejmie elekcyjnym 1587. Scriptor. rer. Pol. t. XI. str. 80) lecz oznacza to Kasztelana Nakielskiego, którym był od 22 lutego 1591 Hieronim Gostomski (Metr. kor. T. 136 k. 117). 8) Piotr Opaleński, starosta Nakielski, Rohatyński, Wołpski (Metr. kor. T. k. 162). 9) Świetosław Orzelski (od 15 kwietnia 1589. Metrkor. T. 135 k. 521). 10) Stanisław Przyjemski, Marszałek nadworny (od 21 stycznia 1591. Metr kor. T. 136k. 92). 11) Adam Czarnkowski (Metr kor. T. 137 k. 187). Dyaryusze sejmowe 159l—l592. dzia Poznański 1). P. Czarnkowski Stary. P. Mielżyński Sekretarz KJMci P. Podstarości Poznański 2). P. Czacki. P. Bukowiecki. P. Naramowski Przyj emski. 4. Artykuły Ich Mciom pp. posłom na sejm koronny walny przez Ich Mć rycer­stwo wszystko Województwa Sieradzkiego zgodnie podane, wedle których na sejmie przyszłym Ich Mć pp. Posłowie zachować się mają, modum non excedendo, dnia 4 sierpnia rokn 1592 spisane 3). Dziękować Królowi JMci za tak pilne a miłościwe obmyślawanie dobrego i pokoju Rzptej naszej i de reliquo prosić, aby JKMć w tym ustawać nie raczył, tak w sprawach domowych, jako i postronnych; a zwłaszcza żeby Król JMć te diffidencye i suspicye wszystkie takim sposobem, jako JKMć sam podać raczył, przez pilne wywiadowanie, ja­koby się tym praktykom zabieżało, tak postronnym jako wnętrznym, paterne uspokoić raczył,1 a na ty praktykanty, tak cudzoziemskie jako i swoje, konstytucyą z procesem i z poeną jako nasroższą postanowić, o co aby trybunał sądził inter causas ex officio. A ten artykuł aby był napierw odprawion, z tą przestrogą, aby ludzie ratione przeszłych zja­zdów Lubelskiego 4) i Jędrzejowskiego i inszych, nie derogując nic inkwizycyej na praktykanty, którzyby się ex inquisitione sufficienti poka­zali 5), nie byli poenowani6). A iż nawiętsze niebezpieczeństwo Rzplta nasza cierpi z starania cudzoziemskich panów o panowanie u nas, tedy wszytki in genere cu­dzoziemce dla uspokojenia naszego ekskludować et omnem spem Regni affectandi illis praecidere, z opatrzeniem jednak na potym sposobu ordinatae electionis. Jako się dziękuje Panu Bogu za to, że Pan Bóg z miłosierdzia Swego Świętego do stanu S. małżeńskiego JKMć przywieść raczył, tak się i koronacyą JKMci kontentują, z tą przestrogą, żeby na potym prawa JMci ks. Arcybiskupa Gnieźnieńskiego nic się nie derogowało. Korony 7) i wszystkie klejnoty Koronne, tak które teraz w skarbie były, jako i Tykocińskie, po śmierci Królów IMci Zygmunta Augusta i Stefana pozostałe, testamentem oznaczone, aby w skarbie Koronnym całe były i spełna; do czego przy JMci p. Podskarbim rewizory posłać,. 1—2) Niewiadomo kto był nim. 3) Rp. Czartoryskich Nr. 2724, str. 431; Rp. Ord. Zamoyskich 1205, k. 69; kopie współczesne. 4-5) Słów » Lubelskiego « do » pokazali« nie ma w Rp. Zamoyskich. 6) Słów »nie byli poenowani « nie ma w Rp. Czartoryskich. 7) Tak w Rp. Czartor; w Rp. Zamoyskich: »korona«. tak z Senatu, jako i Z koła rycerskiego, aby to rewidowali i o tym dali sprawę tamże na sejmie, że to wszystko zupełnie jest w skarbie. Oprawa Królowej JMci, wedle prawa, z porozumieniem się z in­szymi Województwy aby na tym sejmie efekt swój wzięła, habita ra­tione dotis, to ochraniając, żeby nie na dobrach pogranicznych, ani na starostwach sądowych, ani Pruskich ani Infladzkich była czyniona, ale poróżnie 1), salvis iuribus et iurisdictionibus, żeby cale przy osobie sa­mej Króla JMci zostawały. O zburzenie zborów i zgwałcenie grobów ich prosić Króla JMci, aby sprawiedliwość nieodwłoczną i słuszną wedle prawa uczynić raczył. A iż nam na pokoju wewnętrznym wiele należy, którego konfederacya przez Króla JMci i przodki Króla JMci poprzysiężona broni, przeto pro­sić Króla JMci, aby ona w cale trzymana była i proces utrique parti serviens contra violatores eiusdem aby był postanowiony według przy­sięgi Króla JMci. O kompozycyę starać się pp. posłowie mają; namówiwszy ją, aby nie konkludowali, a braciej naszej odnieśli: jednak o dziesięcinę z dóbr szlacheckich aby egzekucyej żadnej Starostowie nie czynili o nię 2), ale aby ad compositionem odłożone były wedle pierwszych konstytucyi A jeśliby ta kompozycya na tym sejmie namówiona nie była mają się I. M. pp. Posłowie naszy starać, aby sejm ante decursum unius anni do tych rzeczy był złożony: naprzód do namówienia i skończenia kompozycyej, do sądów kryminalnych pro una vice i do poprawy try­bunału, ad correcturam jurium et ad modum solvendum cancellariis do namówienia porządnej elekcyej na potym, ażeby już nic inszego na, tamtym sejmie prócz tych artykułów traktowano ani proponowano 3) nie było, z pomknieniem czasu na ten jeden raz do dwunaście niedziel, aby sądy kryminalne i te wszystkie rzeczy statecznie i gruntownie były odprawione. Swowoleństwa Ukrainego pohamowanie skuteczne aby było namó­wione; a iż Ukraina jest bez żołnierza, tedy z powiatu rotmistrze Król JMć na tę Ukrainę naznaczać ma, którzyby do dwu lat a nie dłużej trwali4), a nie w włości, ale w polu leżeli, nie wybierając sobie żywno­ści z przystawstw 5) swowolnie. Szafarze i Poborce aby uczynili liczbę na sejmie przyszłym, ażeby ich nie wleczono dalej; a pieniądze kto winien, aby oddał. 1) Tak w Rp. Czartor.; w Rp. Zam.: »przecię«. 2) »0 nię« ma tylko Rp. Zam. 3) Tak w Rp. Zam.; w Rp. Czartor : » praktykowano«. 4) Tak w Rp. Czartor.; w Rp. Zam.: »do dwu lat nadłużej trwali«. 5) Tak w Rp. Zam.; w Rp. Czart.: »przestawstw«. 8* Około poratowania skarbu Króla JMci IchM. pp. Posłowie z Ich Mciami drugimi spólnie się namawiać mają, poboru żadnego nie stano­wiąc ani pozwalając. Z Pany Prusaki około gravamina ich rozprawić się dostatecznie, aby już temu koniec był. Porządek ziemie Ifladzkiej aby we wszystkim był namówion, blokauz aby był reformowany i municya przeciwko Dinamuntowi aby była zniesiona. Około mieszkania Ich Mć pp. Senatorów i Urzędników przy Królu JMci konstytucya aby w egzekucyą przywiedziona była, i poenę i forum włożyć z tą ordynacyą, aby dwa z wyższych, a dwa z niższych tę pro­wincyą odprawowali. Pomiarkowanie zbytków tak w szatach jako i w czym inszym, także z IchMć inszymi namówić się i postanowić mają; także około ru­sznic i mordów. Także około soli i żup i uciążenia około tejże soli1). Po wina, po konie aby slachcicowi wolno słać do Węgier. Gravamina na Wisie u Fordana, na cle u Płocka i na inszych rze­kach spławnych aby były zniesione. Przyczyniać się do Króla JMci i Rzpltej za pp. Myszkowskimi, aby dług na Rzpltą przez JM. ks. Biskupa Krakowskiego pożyczony, był za­płacony, a fides publica aby była eliberowana. Za p. Malcherem Sladkowskim też się przyczynić. Około Księstwa Siewierskiego z inszymi się namawiać takim spo­sobem, kiedy Polak z obywatelem tamtego Księstwa sprawę będzie miał, aby się u jednego sądu Koronnego sądzili przed deputaty świeckimi. O poprawę zamku Kamienieckiego, aby serio i skutecznie namó­wiona była ta poprawa, a rychło także i chowanie żołnierzów na tamtymże zamku. Biskupstwo Krakowskie przeciwko prawu rozumiemy być dane; wszakże dogadzając zjednoczeniu z narodem Litewskim, jeśli Ich M. Panowie Litewscy na to pozwolą, jakoż o to z Ich Mciami mówić i to otrzymać inter partes2), aby też w Litwie Polakom do wszystkich dignitates spirituales et saeculares et officia był przystęp zaraz ex nunc 3); przeciw JMci ks. Kardynałowi o tym 4) nie mówić: sin secus, popierać prawa pospolitego. Ucieranie spraw na sejmie namówionych przed konkluzyą trzy 1) Tego ustępu w Rp. Zam. brak. 2) W Rp. Zam. słów: »inter partes « niema. 3) W Rp. Zam. słów: »zaraz ex nunc« niema. 4) Tak w Rp. Czart.; w Rp. Zam.: »nic o to«. dni czasu przynajmniej niechaj ma; po uczynieniu1) konkluzyej żeby pp. posłowie Krola 2) żegnali, które żegnanie aby w nocy nigdy nie było, a po konkluzyej i po żegnaniu aby się żaden rzeczy namówio­nych odmieniać i nic przyczyniać nie ważył. Jeżeliby się w Warszawie zapowietrzyło, żeby się ten sejm nie ro­zerwał, aby tamże spoinie miejsce namówiwszy, do odprawowania tego sejmu jechali. Konstytucya na pp. żołnierze surowie uczyniona 3) aby wedle4) spólnej namowy zniesiona była. Cudzoziemce aby Król JMć wszystkie a wszystkie precz odprawił iuxta pacta conventa. Urzędy koronne, aby każdy z nich przy władzej swej w cale był zachowan, a w urzędziech ich aby im substytutów nie dawano, a oni też powinności swej aby dosyć czynieli i wedle niej się zachowali; transgressores od uciążonych pozwani, aby się na trybunale inter causas officii odprawowali 5). Pieczęć żadna komorna aby nie była wedle konstytucyi Koronnych. Aby Król JM. pactis conventis dosyć uczynić raczył według po­winności swej. Pp. Senatorowie, którzy należą do strzeżenia skarbu Koronnego, aby powinności swej dosyć czynili wedle statutu i konstytucyi. Obwarowanie kwarty aby mocniejsze na sejmie było namówione, zwłaszcza na p. Starostę, aby on żadnego sklepu przez bytności wszyst­kich pp. deputatów do tego należących nikomu nie otwierał. Dobra wielkich rządów aby Król JMć rekuperował nie derogując prawu niczyjemu, któreby teraz kto mając słuszne; a więcej ich nie rozdawać nikomu. Cła i dochody wszystkie aby w cale do skarbu Króla JMci do­chodziły ze wszystkich tych prowincyi, które należą; aby je JMć p. Pod­skarbi za kwitem swym do rąk swych odbierał. Dowiedzieć się dostatecznie o tych poślech, którzy na przeszłym sejmie po konkluzyej i po żegnaniu, w tydzień po sejmie 6) konstytucye pisali, jako są między nimi protestacye; i poprzeć przeciwko nim. Wywiedzieć się o ekstenuacyej sum starych wedle czworga do­żywocia, a gdzie się pokaże, że już ekspirowały, aby kwarta Rzpltej była z nich dana do skarbu 7) i ex nunc z tego sejmu mają być depu- 1) Tak w Rp. Zam.; w Rp. Czart. »ucieraniu«. 2) Niema w Rp. 3) Na sejmie 1591 r.; Vol. legum II 1372. 4) Niema w Rp. 5) Tak w Rp. Czartor.; w Rp. Zam. »sprawowali«. 6) Tak w Rp. Zam.; w Rp. Czart.: »po żegnaniu tydzień konstytucye«. 7) W Rp. Czart. słów: »do skarbu« niema towani lustratorowie na uznanie i na oszacowanie prowentów dla kwarty Rzpltej. Iź w oprawie Królowej JMci to jest włożono, że cokolwiek jej prowentów z starostw przybyło, to z jurgieltu Króla JMci, który ma na cle koronnym, ma się defalkować, dowiedzieć się, wiele z tych1) dóbr Królowej JMci przybyło. Sól według starego statutu każdemu i furmanowi tu w Koronie aby była przedawana, a p. Żupnik od ukrzywdzonego pozwany ma mieć forum na trybunale, tak w Lublinie, jako i w Piotrkowie inter causas ex officio. Kogoby Król JMć uczynić miał szlachcicem, aby to na sejmikach było proponowano w instrukcyej Króla JMci, a2) po tym na sejmie walnym byli kreowani3); po tym aby tamci creati nie byli apti do do­stąpienia, tak ad dignitates, jako też et ad officia, aż in tertio gradu; a jeśliże by co otrzymał bonorum principaliorum Rzpltej, tedy pozwany ad instantiam nobilis possessionati eorum judicio Tribunalis Regni peremptorie ma odpowiadać i tę dzierzawę swą utracić. Starać się Ich Mć pp. Posłowie mają o konfirmacyę rewizyej i o przy­wilej na cło względem naprawienia dróg JMci p. Janowi Byskupskiemu. Za p. Janem Niechmierowskim4) przyczynić się, aby był do liczby przypuszczon i uspokojon, gdyż iusta petit. Aby Królowa JMć starsza nie sądziła o sumy stare, które są na dzierzawach5) na oprawie jej, gdyż jurysdykcya wedle konstytucyi Kró­lowi JMci zostawiona jest. O poborze w Litwie i w Prusiech dowiedzieć się mają, i tego po­przeć, aby cale był oddany, gdyż na zapłatę żołnierzom, a nie na6) in­sze potrzeby był uchwalony. Na ekonomiach aby żadne dożywocia nie były dawane; i jeśliby byli dane, aby byli nullius valoris. Posłowie 7) na tenże sejm obrany, Ich Mć pp.: Jan Rudniczky, Cho­rąży, Stanisław Karszniczky Szassin, Sędzia Sieradzki, Stanisław Przerembsky z Przeręmba, Jan Pstrokonsky, Podstarości Sieradzki. Brykczi Przerembsky z Przeremba Pisarz ziemii Sieradzkiej, Mar­szałek koło rycerskiego imieniem Województwa wszystkiego pp. 1) Słów: »z tych« niema w Rp. Czart. 2—3) Słów tych niema w Rp. Czart. 4) Tak w Rp, Zam., tak też ma być (por. laudum Wieluńskie); w Rp. Czartor. »Niek- mierowskim«. 5) Słów: »które są na dzierzawach« niema w Rp. Czart. 6) Tak w Rp. Zam.; w Rp. Czart.: »i na insze«. 7) Odtąd do końca brak w Rp. Zam. 5. Artykuły ziemi Wieluńskiej, na sejm przyszły koronny PP. Posłom przez I. M. Rycerstwo ziemi Wieluńskiej zgodnie podane, wedle któryeh I. M. P. P. Posłowie zachować się mają 1). 1. Za takie pilne opatrzenie pokoju pogranicznego a uspokojenie Korony od Turków i Tatar J. K. Mci pp. Posłowie uniżenie podzięko­wać mają, i prosić aby J. K. Mć tak domowe dyssensye, jako postronną niebezpieczność uskromić raczył; i o procesie na praktykanty i poka­raniu ich, którzyby znacznie pokazani byli, zgadzać się z inszemi Województwy. 2. Upominki Tatarskie wedle postanowienia dawniejszych z Ży­dów tak koronnych jako litewskich obmyśleć; i tak to na nie włożyć, jakoby się to commodo odprawić mogło. 3. Niżowcy aby sub disciplina byli, zgadzać się na to z inszemi Województwy. O odjeździe J. K. Mci sprawa ta uniżenie jest przyjęta; a iż się J. K. Mć deklarować raczył, z nami mieszkać, za to J. K. Mci po­dziękować. 4. O koronacyi Królowej J. Mci kontentuje się Rycerstwo Pana Boga prosząc, aby P. Bóg wszechmogący J. K. Mci w dobrym zdrowiu w tym stanie S. Małżeńskim długo chować raczył; to jednak opatrzyć, aby autoritatem J. Mci X. Arcybiskupa, p. Podskarbiego koronnego to nic nie derogowało na potym. 5. Strony klejnotów skarbu koronnego słuszna rzecz, aby z sejmu były wysłane tak z Rady jako z Koła poselskiego pewne osoby, któ­reby o tym inkwizycyą uczyniły, jeśli wszystko jest spełna w skarbie; wszakoż jeśli p. Podskarbi koronny uczyni relacyą in facie Rpltej, iż wszystko jest zupełna w skarbie, tedy tych rewizorów nie byłaby potrzeba. 6. Zjazdy prywatne aby nie bywały, jedno in certis casibus; które ktoby składać miał, postanowić, żeby to nie każdemu było wolno; a o przeszło prosić, aby się nimi J. K. Mć obrażać nie raczył, aby to pacatis consiliis stanęło, a więcej nie trudniło Rpltej. 7. O zbory inkwizycyą uczynić, ktoby był autor tego zburzenia, et custodes pacis publicae zamku i miasta Krakowskiego napomnieć, aby temu na potym pilniej zabiegały. A prosić J. K. Mci, aby konfe­deracya była zachowana w cale; o czym z inszemi się zgadzać Wo­jewództwy. 8. O poratowanie skarbu J. K. Mci namawiać z inszemi Woje­wództwy, ale poboru żadnego nie przynosić. 1) Rp. Ord. Zamoyskich 1203 k. 82. v., kopia współczesna. 9. O granicach Pruskich i porządku prawa Inflanckiej ziemie zga­dzać się z inszemi. 10. O Senatorów przy J. K. Mci mieszkaniu zgadzać się z inszemi, a prosić, aby ta konstytucya o tym była w egzekucyą wwiedziona, adhibitis poenis contra negligentes. 11. Konstytucya o żołnierzach aby zniesiona była. 12. O cudzoziemcach, iź konstytucye na to zaszły, prosić aby im była egzekucya, a J. K. Mć żeby się nimi zabawiać nie raczył. 13. O kompozycyi z duchownemi zgadzać się z inszemi Województwy, jednak nic o tym konkluzyi nie przynosić, i owszem konklu­zyą na przyszły drugi sejm odłożyć. 14. O prawie Królowej J. Mci, aby efekt swój wzięła, z inszemi się Województwy zgadzać, ale ochronić grody sądowe, zamki pograni­czne; a lepiej aby tym posagiem J. K. Mć pewne dobra stołu swego, w pięciu kroć sto tysięcy złotych zastawione, wykupić raczył, a na te żeby się oprawa J. K. Mci ściągała. 15. O Szafarzach i Poborcach pilno tego dojrzeć, aby się na tym sejmie J. K. Mci i Rpltej usprawiedliwili; i to co przy kim zostało, aby oddał, tuitis poenis in constitutionibus Regni descriptis. 16. Za p. Janem Niechmierowskim wnieść prośbę do J. K. Mci, aby był do liczby poborowej przypuszczon, który jest in contumatiam o to w Lublinie przesądzon. 17. O pozwy instygatorskie o kaduki w dobrach szlacheckich po osobach plebeiorum, aby były zniesione, uczynić staranie. 6. Artykuły Województwa Łęczyckiego. Artykuły p. p. Posłom na sejm walny niniejszy posłane, od Województwa tegoż obywatelów dane 1). 1. Naprzód pp. Posłowie, nie wdawając się w żadne sejmowe trak­taty, o to się starać mają z całą wiarą i pilnością, aby ten sejm był od inkwizycyi i rugu poparcia zaczęty; a to in praesentia Senatus, przy by­tności Posłów koronnych i W. Ks. Litewskiego: wszakże ochraniając we wszem zwierzchność i dostojeństwo Króla J. Mci to czynić się ma. A gdzie by więc insze Województwa albo posłowie ich od inkwizycyi i poparcia rugu zacząć sejmu nie chcieli, tedy się z tymi zgadzać i przy 1) Archiwum Główne w Warszawie, księga Grodzka Łęczycka Relationum Nr. 36, fol. 1287, oblatowane Feria quarta ipso die festo Glorios. Virginis Mariae Nivis (5 sierpnia) Anno Domini 1592, produkowane »per Gen. Joannem Karsnicki Sasin Succamerarium et Stanislaum Drwalewski Subiudicem Terrae Lanciciensis«; Rp. Ord. Zamoyskich 1203. k. 67 verso, kopia współczesna; brak w niej końca, o czem niżej w uwadze na str. 123. Tytuł tu podany jest w Rp. Zam. tych zostawać pp. Posłowie naszy mają, którzy inkwizycyej i rugu będą chcieli. A ta inkwizycya i rug ma być o tych praktykach strony od­jazdu K. J. Mci et de ambitu externorum na Królestwo. 2. Warunek strony nie odjachania od nas, ale do śmierci z nami J. K. Mci mieszkania, tak namówić i u Króla J. Mci otrzymać, jakoby się nawarówniejszy Stanom Koronnym być zdał. 3. A iż też J. K. Mć w instrukcyej swej pozwala na ekskluyzą domu Rakuskiego, skąd te ambitus Regni i praktyki nawięcej pochodzą, dla uspokojenia ich starać się pp. Posłowie będą z drugiemi, aby to do efektu przyszło. 4. A iż tę sprawę mamy, ze Król J. Mć ludzie cudzoziemskie na dworze Swym mieć raczy, starać się pp. Posłowie mają, aby ludzie ci od Króla J. Mci ex nunc odprawieni byli, jurgielty ich rewokować do skarbu Koronnego; i także o to Króla J. Mci prosić mają i authoritate conventus do Króla Swedzkiego posły posłać, aby Król J. Mć Swedzki odjazdem Pana naszego nie interrumpował i Pana do nas in diffidentiam nie przywodzieł, gdyż Królestwa tego sprawy obecności Pańskiej potrzebują. 5. Proces przeciwko praktykantom tym, którzy nas z cudzoziemcy waśnią, pokój domowy targają, Pana sławią i do nas in odium przy­wodzą, aby był namówiony stopniami i egzekucyą prawnymi prędką. 6. Oprawa Królowej J. Mci żeby na zamkach nie pogranicznych, ale in corpore Regni, od granic daleko na zamkach i to nie sądowych uczyniona była; do czego W. Ks. Litewskie przyłożyć się też ma. 7. Compositia inter status aby doszła, starać się mają, et in defectu dziesięciny aby wedle konstytucyey pierwszej zawieszone do compositiej były. 8. Zjazdy te prywatne, które za czasem Rzpltą zatrudnić i strzeż Panie Boże, aby nie do zginienia przywieść by mogły, aby prawem po­spolitem, warowniej niż jest, zachowane były. 9. A iż też to jest jeden artykuł inter pacta conventa, że zamki Infląckie 1), które Król J. Mć Szwecki dzierzy, miały być inkorporowane do Korony i W. Ks. Litewskiego, aby się temu dosyć stało, starać się o to pilnie pp. Posłowie mają. 10. Strony zborów panów diversae religionis catholicae, aby spra­ wiedliwość była namówiona, jednak tak, aby praeemitentia kościoła ka­ tolickiego in suo esse zostawała; i to przy tym, aby w krzywdach swych od Ich M. Panów diversae religionis, jako kościoły katolickie, tak Ich M. pp. Duchowni uspokojenie i istotę odnieśli2). 1) Tak w Arch. Główn.; w Rp. Zam.: »Ifląckie«. 2) Tak w Arch. Główn.; w Rp. Zam.: »uspokojeli się i istotę odnieśli«. 11. Konstytucya o żołnierzach, przeszłego sejmu uczyniona, aby umoderowana była l). 12. Gravamina Pruskie aby się moderowały, starać się będą pp. Posłowie; a iż nas też nie leda ciężary od miasta Gdańska zachodzą, trzeba aby przy tychże gravaminach uprzątnione były. 13. A iż Ich M. Panowie W, Ks. Litewskiego snać nie przestawają na ordynacyej sejmowej strony Księstwa Infląckiego, coś jeszcze moliuntur, a tak w diskwizycyą dalszą o tym pp. Posłowie wdawać się nie mają, gdyż juste et legitimo titulo, jako Koronie tak i W. Ks. Litew­skiemu jednako to Księstwo należy. 14. Opatrzenie granicznych zamków wedle praw Koronnych i po­winności Króla J. Mci aby było, napomnieć pp. Posłowie Króla JMci mają. 15. A iż illustratie2) dóbr Rzpltej wedle Konstytucyi nie dochodzą, żeby ta konstytucya reasumowana i do egzekucyej przywiedziona była. 16. Liczby wszystkich dochodów R. P. a zwłaszcza poborów i insze, które się na ten przyszły sejm dewolwują, aby bez omieszkania i we­dle potrzeby odprawione były, i reszty do skarbu Koronnego oddane. 17. Swawoleństwo kozaków niżowych, aby obyczaj był nalezion pohamowania ich. 18. Senatorowie wedle konstytucyi coronationis Stephani Regis aby przy Królu JMci alternatim mieszkali, i już od tego sejmu ex nunc aby debite mieszkali. 19. Konstytucya de małe obtento, aby była moderowana, tak zwłaszcza, że appellacye, które się dewolwują na trybunał, wedle tej konstytucyej aby extra Palatinatum inter causas officii sądzone były. 20. Konstytucya o nie sądzeniu roków skargowych tydzień 3) przed sejmikiem i po sejmie we dwie niedziel, aby była zniesiona, gdyż to jest przeciwko prawu starodawnemu i krzywda się w tym wielka lu­dziom ukrzywdzonym dzieje. 21. Sól iż p. Żupnik Krakowski nad prawo pospolite drożej slachcie jako i furmanom przedawa, opatrzyć to, aby ta angaria z slachty była zniesiona, i żupy aby in posterum arendowane nie były, alias aby sól wolno ze Gdańska wozić było ludziom slacheckim. 22. Aczkolwiek prawa są dawne, że pp. Wojewodom 4) szacunki rzeczom przedawającym y kupującym niektóre należą, co aczkolwiek niektórzy z Ich M. albo namiestnicy Ich M. czynią, jednak iż egzekucya 1) Volumina legum II. str. 1372. 2) Tak jest w obu Rp 3) Tak w Arch. Główn.; w Rp. Zam. brak słowa »tydzień«. 4) W obu Rp. błędnie » Wojewodowie«. nie rychła i tępa tym rzeczom, trzeba to obostrzyć, jakoby ucis nienia takiego stan slachecki, i inszy nie miał. 23. Skarb Koronny żeby był zinwentowan wedle podania samego Króla J. Mci w instrukcyej; a czego by nie dostawało, a przy kim by się to nalazło, żeby to debite do skarbu powinien wrócić był każdy. 24. Ekonomie tak w Koronie, jako i W. Ks. Litewskim i Pruskiem, także i insze dochody, cła, żupy, wedle Ordynacyej sławnej pamięci Króla Henryka i Stetana i inszej, jeśli by się znaleźć mogła, aby cale Króla j. Mci dochodzieły; i to aby Król J. Mć żadnym kształtem tego alienować nie mógł bez przyzwolenia sejmowego. 25. Należy na tym Rzpltej, aby urzędy Rzpltej w klubie swej były zatrzymane; przeto aby urząd J. Mci p. Podskarbiego Koronnego in suo esse, wedle prawa J. Mci został, a w rezę swą był wprawion, i kwity z prowentów R. P. za wiadomością jego były dawane, z czego aby też on liczbę R. P. czynieł: co wszystko aby na tym sejmie opatrzona było, a insignia Regni wedle porządku prawa pospolitego żeby cho­wane i opatrzone były. Prosić J. K. Mci aby Biskupstwo Wilinskie konferowane było Polakowi. 26. A iż cło Płockie wodne wielką sumę i znaczną czyni, które też slachtę nad prawo angaruje, aby do skarbu Koronnego oddawane było; a insze niepotrzebne i nowe cła, które wedle prawa ostać się nie mogą, aby zniesione były, zwłaszcza o których jeszcze kognicya nie była. 27. Depaktacye z sądów wszystkich nad prawo pospolite, aby były abrogowane, i koców aby sędziowie nie brali, jedno strona. 28. Asekuracyą sądów i miast dostateczną namówić i obwarować. Kwarta wzięta z reszt poborowych, aby wrócona do skarbu Ko­ ronnego była. 29. Recesy sejmów przeszłych do egzekucyej przywieść; także i se­ curitatem woźnych dostatecznie opatrzyć 1). Petita. Przyczynić się pp. Posłowie mają do Króla JMci i wszech Stanów Koronnych, aby Ich M. pp. Myszkowskim potomkom 2) sławnej pamięci Księcia Biskupa Krakowskiego, dług Ich Mci ad fidem publicam wzięty, sapłacon był. Także za potomkami nieboszczyka p. Miłoszewskiego Łowczego Kolskiego prosić, aby suma dzierzawy Jasmowskiej podług dekretu 1) Tu urywa sie tekst w Rp. Ord. Zamoyskich — dalszy ciąg podajemy już tylko według obiaty grodu Łęczyckiego. 2) W Rp. » Myszkowscy, potomkowiec«. Króla JMci przez p. Kanclerza W. Ks. Litewskiego zapłacona była; także i nadgrodę dóbr ruchomych, w tych dobrach przez JMci wziętych, aby JMć uczynił. Sprawa p. Pisarza Ziemskiego Łęczyckiego 1) o dobra pewne w Sta­rostwie Łanczyckim będące, o które już kompozycyą pewną zaczął z Królem JMcią i Rzpltą, aby na tym sejmie efekt swój wzięła, pilnie starać się pp. Posłowie mają. Sprawa p. Malchera Sladkowskiego o zniesieniu dekretu infamiej, który in contumaciam przeciw niemu otrzyman, gdyż strona non impugnat tego, aby zniesion był, pilnie starać się mają. Za więźniami w wieży Łenczyckiej będącemi, to jest, za Pany: Janem Bełdowskim, Pawłem Buskowskim i Mikołajem Bielickim, którzy z dekretu więzienie już od półtora lat cierpią, aby Król JMć i Stany Koronne miłościwie raczyli onym odpuścić ostatek siedzenia, o to się pp. Posłowie pilnie starać mają. Prosić też mają Posłowie Króla JMci, aby akcyej pp. Pawlikow­skich, na Trybunale Lubelskim osądzonej i w egzekucyej rzeczy osądzo­nej będącej, sądowi swemu zadwornemu podawać nie raczył przeciw prawom naszym, gdyż dekreta Trybunalskie cale zostawać mają. Pan Jan Niechmierowski, który dla nieuczynienia dosyć skarbowi na sobie nosi dekret banicyej, aby zniesiona była, a on zatym liczbę; i satysfakcyę uczynić ma. Przyczynić się też pp. Posłowie mają za p. Janem Sladkowskim Rotmistrzem Króla JMci, iż brat jego nieboszczyk Stanisław Sladkowski, dosyć czyniąc z nieprzyjacielem mężnie, zabit pod Byczyną, i także i on sam nie małe utraty, służąc żołniersko, odniósł, aby nagrodę jako i dru­dzy odnieśli, od Króla JMci i Rzpltej on też odnieść mógł, gdyż też w tamtej potrzebie był Byczyńskiej. Także też urgelt za krwawą posługę Urodzonego Andrzeja Biesiekierskiego aby mu płacon był podług darowizny jego. W sprawie slachetnych Stanisława i Jana Bądkowskich o maję­tność ich dziedziczną Krzywą z p. Hetmanem Koronnym, którą wzięto do Starostwa Krzysińskiego od lat trzydzieścia, prosić Króla JMci mają, aby na tym sejmie koniec swój wziąść mogła. Także też za p. Bratoszewskim Christophem przyczynić się mają. Przyczynić się też mają pp. Posłowie za mieszczany Lancickiemi: Pierwsza iż to ubogie miasto jest bardzo ogołocone w prowenta, a rozchody niemało czynią z strony naprawowania dróg i poprawy murów, także też budowania ratusza, proszą ubodzy mieszczanie, aby 1) Kaliński Jan. łaznia, która leży za miastem nad rzeką Bzura, na którą koszt niemały w budowaniu uczynili, bo była fundatus zniszczała i spustoszała, miastu na wieczne czasy inkorporowana była konstytucyą Sejmu przyszłego; a czynsz który zamkowi przynależy z tey łaźni, iżby mógł być na szpi­tal obrócony na pożywienie ubostwa. Wtóra iż ratusz bardzo potrzebny jest dla Sądów Ziemskich a miej­sca przystojniejszego nie upatrujemy do budowania izby sądowej, je­dno kędy jatka szewcka leży, aby to miejsce za przyczyną ich u Króla JMci mogli otrzymać, a inszy plac temu równy tymże panom szewcom dadzą y wymienią. Trzecia jest Konstytucya in Anno millesimo quingentesimo sexagesimo quarto 1) w Piotrkowie na Seymie uczynioną a potym w Toru­niu in Anno Millesimo ąuingentesimo septuagesimo sexto 2) za sławnej pamięci Króla Stefana potwierdzona z strony dawania podwód albo ra­czej koni na podwodę Komornikom Króla JMci; którą podwodą miasto ubogie barzo ściśnione jest, bo nie tylko Komornikom Króla JMci dawają ją, ale co żywo na podwodzie jezdzi za listami, tak za pokojową pieczęcią Króla JMci jako i z mały kancellaryi Króla JMci: prosić mają aby ta podwoda więcej nie była dawana, jedno Komornikom własnym Króla JMci, a iżby expresse nomina i cognomina, diem, mensem, annum pisano, bo już tak popadli sobie, że kilka lat z jednym listem na podwodzie jeżdżą otrzymawszy sobie list podwodny in albis, a jakoby mu jej z dobrą wolą nie dał, tedy bić chcą, jakosz y biją, konie chromią, potłuką. Iż się też gwałty nie małe dzieją w mieście tak rzemieslnikom jako i inszemu pospolitemu człowiekowi od niektórych szlachciców, proszą aby statut, który jest uczyniony w Warszawie in Anno Millesimo ąuin­gentesimo septuagesimo octavo 3) o pokoju rzemieśników, był pono­wiony; bo tylko do Sejmu przyszłego ten paragraf był zachowany. Na który to sejm posyłamy z posYodka siebie bracią nasze w licz­bie zwykłej czterech: IchMci Urodzonych Sebastyana Karsnickiego Sa­sina Chorążego więtszego Łanczyckiego, Macieja Domaniewskiego, Mi­kołaja Ponętowskiego i Piotra Charbickiego, którym daliśmy te arty­kuły i oneśmy tak informowali, aby we wszystkim zgadzali się z drugiemi pp. Posły Koronnemi i W. Ks. Litewskiego, tymi zwłaszcza, któ­rzy lepszego będą chcieć w Rzpltej. A te artykuły poruczyliśmy z pośrodka siebie dać ingrossować do Akt Grodzkich Łęczyckich, a to przez Urodzonego Pana Jana Karsnic- 1) Vol. legun II. 670. 2) W Rp. »Octavo«, błędnie. Por. Vol. leg. II 959. 3) Vol. legun II. 972. kiego Sasina Podkomorzego, Stanisława Drwalewskiego Podsędka Łę­czyckich, którzy to ad ingrossandum nomine nas wszystkich, prout supra, oddać mają. Datum w Łęczycy die quinta Augusti Anno Domini Millesimo quingentesimo nonagesimo secundo. 7. Artykuły Ich Mciom pp. Posłom z sejmiku Radziejowskiego na sejm walny Koronny Warszawski blisko przyszły podane, J. M. p. Stanisławowi Sierakow­skiemu Kasztelanowi Lęckiemu zgodnie od wszystkich, p. Janowi Grabskiemu od wielu Ich M, p. Kasprowi Galickiemu Sędziemu Grodzkiemu Brzeskiemu od wielu także z Rycerstwa, z Województwa Brzeskiego obranym; także z Województwa Inowłocławskiego J. M. p. Mikołajowi Rozynskiemu Sędziemu Inowłocławskiemu Ziemskiemu, J. M. p. Janowi Niemojewskiemu Sędziemu Grodzkiemu Inowłocławskiemu wolnie obranym1). 1. Naprzód pilnie zlecamy obywatele Województw Brzeskiego i Inowłocławskiego Ich M. pp. Posłom, aby rozróżnienia wszelakie, także sus­picye, simultates wszelakie et dissidia regnicolarum do zgody przywodzieli, i raczy moderatioribus consiliis, aniźli ostentatione suspitionum kojeli i ciszeli, i także J. K. Mci do tego wiedli, aby animus swój prze­ciw poddanym obrażonym reasumował i one chęcią i łaską swą Pań­ską sobie dewinkować raczeł. 2. Deklaracya Króla J. Mci strony odjazdu J. K. Mci, jako słu­szna, tak z wielką pociechą przyjęta od wszech nas i miejsce otrzy­mała; tak prosić zlecamy i do skutku przywieść, aby ratyfikacya tej deklaracyej Króla J. Mci beła constitutione publica warowana, i artykuł tenże o odjeździe Króla J. Mci do Szwecyej ex pactis conventis aby był wyrzucony i do odjazdu wszelaka okazya aby beła odcięta. 3. A iź Arcyksiążę Maksymilian aemulus Regni do tego czasu transakcyej Będzińskiej dosyć nie uczynieł, zaczym res Regni Poloniae diversis et Regno nocivis practicis in discrimen deducantur, tym zabie­gając, aby constitutione publica ekskludowany był 2) temporibus perpetuis ab electione Regni huius, Ich M. pp. Posłom zlecamy. 4. Oprawa Królowej J. Mci aby nie beła na pogranicznych ani in principalibus castris, gdyż statuta tego bronią, jednak w Koronie i w W. Ks. Litewskiem ipsi soli in bonis correspondentibus, o tym zga­dzać się z innymi Województwy mają, aby była uczyniona. 5. Skarbów Koronnych i klejnotów rewizya, autoritate conventus praesentis aby była, za naznaczeniem pewnych deputatów albo rewizo­rów z p. Podskarbim Koronnym społecznie, wedle dawnych inwenta- 1) Rp. Ord Zamoyskich 1203. k. 71 i k. 73, obie kopie współczesne. 2) W Rp. błędnie: excludowani byli. rzów naznaczona, aby beły odebrane i policzone tamże w skarbie Ko­ronnym. 6. Lustracya dóbr Króla J. Mci aby autoritate conventus eiusdem beła reasumowana, et ad usum przywiedziona przez naznaczenie lustra­torów pewnych dla przymnożenia i porządku skarbu Koronnego i kwarty, jako w Koronie tak i W. Ks. Litewskim i w Infląciech, także i we wszystkich państwach do Korony należących. 7. Trzy części z dóbr Króla J. Mci, aby pp. Posłowie hoc magis intenderent, aby in futurum sancita lege do skarbu Króla J. Mci do­chodziły. 8. Kwarta aby beła przywrócona z reszt poborowych od pp. Sza­farzów i Poborców, którą Król J. Mć wziąć raczył z Rawy za pozwole­niem pp. Rad niktórych, na odprawę panów żołnierzów. 9. Ekonomie wszelakie, sine quibusvis subtilitatibus quaesitis, aby w swą rezę, non parcendo 1) privatorum usu fructu, wprawione beły i do skarbu prowenta ich cale dochodzieły. 10. Cudzoziemce utriusque sexus aby od dworu Króla J. Mci beły penitus odesłani, albo relegowani secundum pacta conventa. 11. Zburzenie zborów Krakowskich i Wilińskich, iż wielką zamieszkę albo raczej maximam flammam in Regno uczynieły, aby propriis sumptibus illius, qui causam damni dederunt, beły restaurowane; którzy per inquisitionem 2) scrutiniorum, autoritate conventus praesentis scrutatorum cautius ad hoc ipsum investigandae veritatis negotium deputatorum mają być wynajdowani: i z tych, którzy by się winni naleźli, albo inculpati beli, aby Król J. Mć na tymże sejmie indelatam iustitiam czynieł. Także o księdza Bartłomieja krzywdę z Wielkiej Polski aby iustitia debita et indelata ex inculpatis beła uczyniona. 11. Pax inter dissidentes de religione aby wedle konfederacye] zachowany był i proces utrique parti serviens aby był namówiony na ekscessy tych, którzy się go targać ważeli. 13. Konstytucya na nizowych kozaków swowoleństwo, aby prorogowana beła, także na autory i tutor} ich obostrzona beła. 14. Konstytucya na żołnierze na przeszłym sejmie uczyniona, aby moderowana beła; jednak też to opatrzyć, aby taka konfederacya, którą przeszłego roku w Lublinie uczynieli, nie była perpetuis temporibus in usu. 15. Sejm aby propter iudicia criminalia prorogowany nie beł, ale radniej aby Król J. Mć przynamni dwie niedziele po zaczęciu sejmu causas criminales continue sądzić raczeł. 1) W Rp. obcięte. 2) W Rp. błędnie: »inquisitiorum«. 16. Na pobory żadne, gdyż potrzeby nie masz, aby nie pozwalali, ani z nimi przyjeździeli. 17. Soli aby beczki umniejszone nie beły, ale aby po staremu do tych Województw, ceny nie podwyszając, posełane beły; a przynamniej aby obojgu Woiewództwu sześć tysięcy wystawione w każdym roku beły. 18. Instygator gdzieby kogo za dworem nie słusznie pozwał, z nim forum na trybunał pokazać constitutione publica, paeny w cale w niej zachowawszy wedle dawnych konstytucyj. 19. Cło Nogackie i pobór wszelaki na Wiśle, aby nigdy ustawione i uchwalone nie beło, zachowawszy tylko cło starodawne u Włocławka. 20. Cło Dybowskie, iż jest nowe, a konstytucyej w sobie żadnej za sobą nie ma, aby ex nunc vigore conventus praesentis beło znie­sione, et in posterum ani komory ceł głównych, ani przykomorki ich aby czasy wiecznemi nie beły tam stanowione; przestrzegając tego, aby za tym nie wciągała się dissensia między Koroną a ziemię Pruską, nie­chaj cło Koronne na pograniczu, a nie w półkomory wybierane będzie. 21. Sejmik generalny Małopolski, aby wedle starego zwyczaju uprze­dzał niedzieloma dwiema przed drugim także Wielgopolskim, który także Wielgopolski po nim być ma także we dwu niedzielach; a to dla zno­szenia się artykułów i postulat ziemskich i spisowania ich na jeden egzemplarz, zaczym i sejmy jako przed tym bywały, tak i teraz będą krótce i praktykom R. P. szkodliwym wiele się zabieży. 22. Iż poroczki ziemskie obudwu Województw Kujawskich, przez pewne impedimenta tego roku nie doszły, starać się Ich M. pp. Posło­wie mają, aby vigore praesentis conventus we cztery niedziele po sej­mie sądzone beły: wszakże tak, żeby leżenie ksiąg dwie niedziele sądy uprzedzały wyżej mianowane. 23. J. M. Pana Międzerzeckiego 1) sprawa, którą ma z Ks. Opatem Trzemeszyńskiem 2), prosić mają Ich M. pp. Posłowie, aby Król J. Mć finalem decisionem decreto suo mediante uczynić raczył, gdyż J. Mć p. Międzyrzecki dobrze zasłużony będąc R. P., niemal od dwudziestu lat cum magno suo detrimento tej prawnej decyzyej czeka. 24. Przyczyna za J. Mci p. Wojewody Trockiego3) potomki, aby Król. J. Mć i z Radą Koronną raczeł mieć Mciwe baczenie na wydatek przodka Ich Mci żołnierzom R. P., którego pp. Deputaci Litewscy na liczbie nie przyjęli; także i strony listów, kwitów na sumę złotych 250, które ciż to pp. Deputaci do siebie wzięli, rekognicyej żadnej na to nie dawszy. 1) Andrzej Górka. 2) W Rp.: Strzemeszyńskim. 3) Jana Hlebowica. 25. Przyczyna strony p. Chorążego Inowłocławskiego, który 20.000 złotych na potrzeby R. P. ad fidem publicam pożyczeł, żeby istotę i za­płatę tego długu swego pożyczanego otrzymał; także nagrodę strony Skarpawy. 26. Księża Ich M. o wszelaką krzywdę aby mieli forum w ziemstwie. 27. Przyczyna za więźniami Łęczyckiemi i Brzeskiemi, którzy za mężobójstwo popełnione z dekretu trybunalskiego więzienie odnoszą, za tą okazyą wesela Króla J. Mci aby od ostatka siedzenia wolność od­nieść mogli, z tą kondycyą, aby się z stroną pojednali. 28. Konstytucya de duellis żeby była zniesiona. Rzemieśnicy wszelacy ze wszech Województw przyległych, aby wolne przedawanie mercium suarum po wszystkich mieściech i mia­steczkach obudwu Województw Kujawskich mieli i obywatele tych mia­steczek przywilejami swymi prywatnymi onym takowego przedawania nie bronili, sub paena, jaka namówiona będzie. 29. Ustawom Wojewodzym dwa czasy do roku mianować kon­stytucyą, z dokładem tym, iż gdzieby p. Wojewoda albo jego officium egzekucyej strony szacowania i ustaw wszelakich rzeczy prze zaniedba­nie swe nie czynieł, wolno będzie każdemu obywatelowi z któregokol­wiek Województwa o to prawnie czynić, a forum żeby okazane beło na trybunał1). 30. Biskupstwo Krakowskie, jeśli przeciw prawu jest dane, aby tego kognicya na sejmie była. 8. Artykuły Województwa Rawskiego 2). 1. Dignitatem J. K. Mci w cale zachowując, przymują obmowę J. K. Mci, jednakże zlecili posłom swym, aby się pilnie dowiedzieli, skąd te motus, zjazdy i suspiciones rostą in Rpca i jakoby temu zabiegać. 2. Urzędnicy dworscy, których ta powinność jest, aby obecnie przy dworze mieszkali, także Ich M. pp. Senatorowie podług opisania konstytucyej byli także powinni przy Królu J. Mci mieszkać. 3. Cudzoziemcy aby tak przy Królu J. Mci jako i w Polscze cho­wani nie byli, gdyż tych 3) ludzi w Polscze się namnożyło. 1) Tak jest w kopii pierwszej; w drugiej na str. 74 ustęp ten brzmi: »Strony ustaw Wojewodzych konstytucyą anni 1565 w tym meliorować potrzeba, aby na te urzędy i Pany, którzy powinni sprawiedliwość czynić z poddanych swych, czynić by nie chcieli, forum w grodzie districtus sui ad instantiam instigatoris officii palatinalis seu delatoris iniuriam passi ukazać, a stamtąd appelacyą na trybunał. 2) Rp. Ord. Zamoyskich 1203 k. 83, kopia współczesna. 3) W Rp.: »czystych«, oczywiście błędnie. Dyaryusze sejmowe 1591—1592. 9 4. Rewizorowie aby byli tak z Ich M. pp. Senatorów, jak i z Ry­cerstwa do skarbu i klejnotów rewidowania p. Podskarbiemu zwierzonych; i urząd Podskarbiego Koronnego wedle opisania w cale był za­chowany. 5. Pilno wejźrzeć w sprawy1) Szafarzów przeszłego sejmu, i do­wiedzieć się, na co się te pieniądze obrocieły, tak poborów czopowego jako i retentów dawnych w Lublinie odebranych; także gdzie się wzdy obraca intrata, która dochodzić ma skarbu Koronnego, gdyż o wielkich defektach skarbowych i K. J. Mci powiadają, żeby to w swoję rezę wprawić. 6. Kwartę opatrzyć, aby inakszy szafunek jej był, aniźli po te czasy. 7. Konfederacya inter dissidentes aby otrzymana była podług przy­sięgi Króla J. Mci, a kto ukrzywdzony, ten aby miał sprawiedliwość 8. O oprawie 2) Królowej J. Mci z inszymi się Województwy po­rozumieć. 9. Swowoleństwo Niżowych kozaków jakim by sposobem po­hamować. 10. Jnflantskie sprawy do porządku przywieść, i przyczynić się do Króla J. Mci za pewnymi osobami żołnierzmi, którem jest służba za­trzymana. 11. Ustawy Ich M. pp. Wojewod aby były egzekwowane: których żadna osoba niema przeszkadzać, tak świecka jako i duchowna, sub paena, ut videbitur. 12. Slachcicy którzy imo prerogatywę swą slachecką w karczmach z chłopy pijają i z nimi się wadzą, aby wedle konstytucyej Wojewódz­twa Mazowieckiego sądzeni byli 3). 13. Pieniądze które były naznaczone na korekturę iurium p. Pod­komorzemu Rawskiemu 350 złotych, aby nie były hamowane, i owszem przywrócone przez szafarza Województwa naszego, p. Nowomiejskiego. 14. Najazdy, mordy domowe i pożogi, które się dzieją od ludzi swowolnych, a zwłaszcza J. Mci nieboszczyka p. Anzelma Gostomskiego,. który jest świeżo za najazdem zabity i dom ze wszystkiego złupiony, i insze scelera, starać się, aby były pohamowane i pokarane. 15. Za p. Malchrem Sliatkowskim się przyczynić, ochroniwszy prawa pospolitego, aby był do czci przywrócon; także sprawa z p. Bra- neckim o zabicie brata ich, aby sądzona była. 1) Niema w Rp. 3) Niema w Rp. 2) W Rp.: »Oprawa«, oczywiście błędnie. 16. Za pp. dworzany Króla J. Mci przyczynić się, aby się im za­płata stała, gdyż in supplementum tego jest pozwolona druga kwarta. 17. Przyczyna za Ich M. pp. Nowomiejskimi, na rzece Pilicy aby było cło podniesione wedle rewizyej. 18. Za mieszczany Rawskimi przyczyna o cło na poprawę burku i mostów, aby było podniesione według rewizyej. Także Ich M. pp. Pieczętarze privatim napomnieć, aby podwodami imo konstytucye przeszłe nie byli angariowani, i listów okrom komor­ników Króla J. Mci inszym osobom nie dawali. Także też aby przy wolności od cła pogranicznego wedle przy­wilejów ich zachowani byli. 19. Byłali by tego potrzeba jaka, w gromadzie być i z drugiemi Województwy jesteśmy gotowi. 9. Artykuły na Sejmiku Sochaczewskim die 4 Augusti, Anno Domini 1592, Ich Mciom pp. Posłom zgodnie obranym, pp. Janowi Pudłowskiemu, Wojskiemu, Janowi Mikołajowskiemu, Pisarzowi Grodzkiemu Sochaczewskim podane 1). 1. Dziękować J. K. Mci za pilne a stateczne o naszej R. P. ob­myślawanie. 2. Pan żeby się przed wszystkiemi Stany deklarował na sejmie, iż z nami chce trwać i do ojczystego Królestwa nie odjeżdżać więcej, by też napotrzebniejsze i nagłówniejsze potrzeby były, mimo wiado­mość i pozwolenie wszystkich Stanów Koronnych; co konstytucyą na­mówiwszy, obwarować jako nabezpieczniej i ocerklować, a to, aby już te opinie i diffidencye o Panie ustały w ludziach, gdyż widziemy, jako jest odjazd Pański szkodliwy i czego narobieł. 3. Strony praktyki z domem Rakuskim, którę dowody pokazują, aby się wymierzeł Pan, jako się sprawuje, przed wszystkiemi Stany na Sejmie; a jeśli by się pokazali winni być tej praktyki tak swoi jako i extranei, żeby im to impune nie poszło, i znaleść modum, żeby to na potem drugim in sequellam nie szło. 4. Pactis conventis, które J. K. M. tak przez posły swe, jako sam przez się nam poprzysiądz raczeł, aby się im dosyć działo we wszyst­kiem; a między inszymi rzeczami, aby cudzoziemców przy sobie nie chował żadnych, gdyż tak jako słuchy dochodzą, najwięcej przez te takie cudzoziemce plotki się dzieją. 5. Transakcyej Będzińskiej, Bytomskiej aby się popierało z miary każdy, gdyż nie było by to nigdy tutum Rpcae tak w tym rosole leżeć. 1) Rp. Ord. Zamoyskich 1203, k. 66, kopia współczesna. 9* 6. Zjazdów prywatnych, które by directe contra Rpcam, Regem, legemque ipsam były1), aby nie bywały odprawowane, to opatrzyć. 7. Małżeństwo Króla J. Mci aby w uszanowaniu zostało, i przeciw oprawie słusznej nie przeczyć, ostrzegłszy tego, żeby nie na granicznych zamkach, ale in centro Rpcae, albo gdzie na ustroniu od granic, także i w W. Ks. Litewskiem beła namówiona. 8. Koronacya Królowej J. Mci aby już in disquisitionem żadną 2) nie szła. 9. Klejnoty i insze rzeczy, iż Król J. Mć chce zaś oddać, albo wrócić, tedy nie masz o czym mieć wątpliwości, tylko tego dojrzeć statecznie. 10. Panowie Senatorowie według konstytucyej anni 1576 3) aby przy Królu J. Mci zawżdy obecnie bywali. u. Kwarta aby beła inviolabiliter według prawa zachowana, sza­fowana, wybierana, także i sądzona, nie odsełając jej do sądów inszych; i jeśli by się z nią tam co stało, co by nad prawo, wejźrzeć w to i opa­trzyć, i to co się stamtąd wzięło, aby zaś wrócono do skarbu R. P. do Rawy. 12. Urzędy Koronne aby według praw i zwyczajów dawnych nie bywały w niczym urażone, i owszem, aby w całości zostały; a jeśli się w czym wykroczeło, aby to zaś w swe miejsce wprawić i na potem żeby się nic in contrarium jem nie działo, opatrzyć. 13. Opatrzenie stołu Królewskiego aby już na tem sejmie skutek swój wzięło, to jest, żeby z 4) sądowych starostw według ordynacyej Henrykowej płacono, a nie z sądowych żeby trzy części do skarbu dochodzieło; kwarty dupie żeby więcej nie pozwalano. 14. Rewizye bonorum Regalium według prawa w pięć lat aby bywały, a z tego sejmu aby revisores byli naznaczeni. 15. Likwidowanie o wyściu albo wytrzymaniu starych sum przez dożywocie czynione 5) aby beło, bo i zatem, tak do skarbu Króla J. Mci jako i do kwarty intraty przybędzie. 16. Liczbę z poborów takrocznych jako i dawnych, także z kwarty rocznej, jako i dawnych, o której w Lublinie była ta sprawa, tu teraz dostateczną liczbę aby uczyniono, 17. Biskupstwo Krakowskie iż dano J. Mci ks. Kardynałowi Wi­lińskiemu 6), za czym opatrzyć to i uczynić cautum legibus, że jako my ich bierzemy do preeeminencyj senatorskich i Koronnych, żeby się toż i naszym działo u nich, aby się paritas et aequitas znaczyła. 1) Niema w Rp. 2) W Rp.: żadnemu. 3) Vol. legum II, 898. 4) Niema w Rp. 5) W Rp. dziura. 6) Jerzemu Radziwiłłowi. 18. O klejnotach i o skarbach Grodzińskich, któremi miał niebo­szczyk Stefan mimo pobory, gdzieby mu nie 1) beły pozwolone, swym pry­watnym kosztem walczyć z Moskiewskiem, skąd znaczy się iź nie małe beły, aby o nich inkwizycyą uczyniono, kędy się podziały. 19. Swawoleństwo ukrainne, to jest kozaków niżowych, za któ­rych przykładem przypadło było zatrwożenie Korony, a2) mogło być szkodliwsze od Cesarza Tureckiego, i o wielką szkodę Koronę przy­prawiło przez żołnierza, który potem musiał być wywiedziony, także in­sze ciężary na Koronę beły prawie z niewolą zaciągnione, jako by to swawoleństwo zahamować, pod regiment wprawić et in disciplinam militarem; i godzi się, żeby ci autores beli pokarani, co teraz u swych mordy i szkody poczynieli. 20. Podole żołnierzem opatrzyć, a konstytucyą przeszłego sejmu de disciplina militari in executionem de facto przywieść. 21. Strony rugu praktykantów, który nie jest bezpieczny z obudwu stron, mimo pospolite ruszenie Koronne, tedy w tym z drugimi Posłami Województw Wielgopolskich zgadzać się mają naszy Posłowie i bracią swą obwieścić nieodwłocznie. A jeśli by kto na ten sejm te­raźniejszy do tej sprawy z Panem, przyjachał buntownie i praktycznie, z wojski, z działy, potem w okopie się stanowieł armata manu, pp. Po­słom zlecamy, żeby w tej oppressyej, która jest niebezpieczna R. P., do żadnej sprawy nie przystępowali, by im też cum protestatione odjachać. 22. Okazowanie namówić, aby mogło w sześć niedziel być po każdym sejmie; na którym aby pp. Posłowie dawali ratią z poselstwa, co na sejmie sprawili. 23. Inflącką ziemię i urzędy sprawiedliwością Koronną porównawszy, starostwa zrewidować i staksować, i aby z nich kwarta szła do skarbu Koronnego jako i W. Ks. Litewskiego i trzy części także aby docho- dzieły, gdyż za pokojem od Moskwy może być speza mniejsza na opa­ trzenie municyj i zamków tamecznych. 24. Correctura iurium aby beła poparta; co gdyby to być nie mogło, tedy starać się z pilnością, aby konstytucya mali obtenti miała deklaracyą swą własną, gdyż za nią ludzie przychodzą do wielkich szkód i zatrudnienia. 25 Egzekucya wszelakich sądów bez odwłoki aby beła. 26. Kryminały, naleść modum, aby mogły być po sejmie sądzone, nie zatrudniając spraw sejmowych. 27. Compositionem inter status nie zaniechać; a strony dziesięcin, 1) Niema w Rp. 2) W Rp.: nie. żeby beła kwota naznaczona, po czemu dawać z włóki, a mianowicie po złotemu. 28. Spisowanie spraw sejmowych aby przez dwu albo przez kilku nie bywało, ale wszystcy przed skończeniem sejmu żeby porządnie namó­wili i spisali, skończeli, podpisali i zapieczętowali; albo więc z każdego Województwa po dwu, a przynamni po jednemu naznaczyć ku zapie­czętowaniu, podpisaniu: ale żeby to beło onego dnia skończenia sejmu, a nie po sejmie. 29. Ich M. pp. Radziejewskich sprawa strony kwarty zaczęta, a w czę­ści odprawiona, ażeby do końca na tem sejmie wzięła swój efekt. 30. Poboru nie postępować, ażby za zezwoleniem wszech; a Po­borca i Czopownik aby nie beł jedno ex terra districtus Sochaczeviensis, i to aż po sejmie od obywatelów ziemie Sochaczewskiej obrany. 31. Panów Siatkowskich prośby około ojca ich nie przepominać, i owszem, tantum quantum poterint, według słuszności rzeczy pilną prośbę z inszemi pp. Posły czynić też będą powinni, ku istotniejszej pewności tym rzeczom wszystkim. My Urzędnicy ziemscy, wszystko Rycerstwo ziemie Sochaczewskiej, na ten sejmik zgromadzeni, użyliśmy w tym Ich M. pp. Kasztelana1) i Starosty 2) Sochaczewskich, aby na miejscu nas wszystkich do tych artykułów rękami swemi podpisali się, pieczęcie własne przycisnęli, ma­jąc to wszystko pro rato et firmo. 10. Artykuły Płockie 3). Compositio inter status, wielce potrzebna, niech będzie uczyniona, gdyż jako tu na sejmiku naszem, tak ondzie da Pan Bóg na blisko przyszłym sejmie 4) walnym pokaże się wielga inaequalitas causae in iure publico z Ich M. Pralaty, którzy wyciągają szkodliwe dominata na stan Rycerski, którzy są robur et firmamentum Regni totius. Jako przeto w innych wielu, tak osobliwie w sądzeniu na trybunale spraw naszych z Ich Mciami potrzebując poprawy, chcemy aby pp. Posłowie naszy o tym pilność uczynili, jako by jednemu narodowi jedno służeło prawo: co jeśli by dojść nie mogło na tym sejmie propter aliquam gravem causam, więc staranie uczynią, jako by z tego sejmu inszy sejm był złożony w rychle do tej samej kompozycyej; gdzie zarazem starać się 1) Hieronim Parys. 2) Stanisław Tarło (od 4 stycznia 1586, Metr. kor. T. 132 k. 15). 3) Rp. Ord. Zamoyskich 1203, k. 98 verso, kopia współczesna. 4) Niema w Rp. mają, aby było forum nalezione z księżą pro iniuriis nobilibus illatis; także z Opaty o niechowanie dzieci slacheckich. I protestacyą tę niechaj wniosą w koło Rycerskie i przed J. K. Mci, którąśmy z żalem swym w zgwałceniu wolności naszych od J. Mci ks. Biskupa Płockiego 1) uczynili, który mając nam być powodem do dobrego, siła złego stał się tak przyczyną, z daniem sprawy Ich M. sta­tecznej tego co się tam jest stało i z prośbą, żeby na takowe proces był namówiony i egzekucya uczyniona. Protestacya. Jeśliż ten actus compositionis, czyli insze negotia. które powinność J. Mci ks. Biskupowi naszemu Płockiemu to ukazały 2), co do nas na tenże sejmik do Raciąża przyjachał — beła by zacz dziękować, że przy­jachał — ale eventus nostrum to tu nam powinnie wspomionąć, i na potomne czasy taki dominatum z wolnego i zacnego katolickiego, za­wzdy zgodnego Województwa i stanów jego znieść, i aby wiecznie nie był, ostrzedz się to godziło i godzi. Opowiadamy to tedy wszem lu­dziom i Stanom Koronnym, że to przyachanie ks. Biskupie, jako pasterza swego duchownego, wzdzięcznie się oczekiwało; quo spiritu factum, że od niedziel czterech ludzie zbierano, szły3) gromady, tam wiele go ze­brano, nie wiemy: bo pastoris officium, kiedy flagrat mundus furore et odiis, nie być in causa motus, ale arnice wszystko wszędzie, cum amore pacis et concordiae traktować. W dzień sejmiku znaczną comitatus caterva hominum, nie z tego Województwa, ale aliunde dosłanych, ks. Biskup 4) wszedł do kościoła Racięskiego, którego przed sobą żadnemu otworzyć nie kazał. Tu kiedy Ich M. Panowie Wojewodowie, Kasztelani, Dygnitarze, Urzędnicy i or­szak Rycerstwa wielgi J. Mci przywitać i w rzeczach konferowaciechmy chcieli, quo casu nie rozumiemy, jedno pensato 5), na miejscu Bożem, w kościele, na miejscu Rzpltej traktatów spokojnych, właśnie od ołtarza strzelać z rusznic tuż od formy J. Mci poczęto, akklamacye ludzi różnych wielkie czynić 6) podobno in disturbationem aktu tak potrzebnego: to wiodąc multa inconvenientia, z obrazą P. Boga, z obrazą vocationis et authoritatis, nie jedno samego ks. Biskupa, któremu to omnino non convenit, i owszem vocatio et reliqua vetant, ale Stanom i wszystkiemu Województwu in detractionem to się tak jest stało. Już tedy statecznie sejmowe rzeczy odprawiwszy, zdało zdało się nam, aby to potym nie bywało, Ich M. pp. Braciej zlecić i opowiedzieć, w tem consilium Ich M. 1) Wojciech Baranowski 2) W Rp : ukazało. 2) W Rp.: szło. 4) W Rp. wydarto. 5) Tak w Rp., sens popsuty. 6) Niema w Rp. wszystkich na dalsze czasy chcąc sequi: in hunc modum te żałości pi­szemy i opowiadamy. 11. Instrukcya sejmiku ziemi Czerskiej, dnia 14 sierpnia 1592, na sejm walny Koronny l). My Rady koronne i Rycerstwo ziemi Czerskiej, którzyśmy się tu na sejmik dla obierania posłów na sejm przyszły przez JKMć nam zło­żony zjechali, wszytkim wobec i każdemu z osobna, komu to wiedzieć przynależy, wiadomo czyniemy, żeśmy Urodzone Pany: p. Jana Wilskiego, Podkomorzego Ziemi Czerskiej, p. Stanisława Oborskiego z Za­lesia, Wojskiego Warszawskiego, za posłance swe do aktu sejmu przy­szłego obrali i onym artykuły ku dobremu Rzpltej tu zgodnie wymó­wione i spisane podali, dając im facultatem, aby oni na tym sejmie przyszłym to, coby z najlepszem Rzpltej baczyli, sprawowali. Ażeby onym wiara w tem dana była, tę elekcyą IchM. do akt grodzkich tutecznych wpisać i autentice im wydacieśmy rozkazali, także i artykuły tym posłom przez podanie2) w akta tuteczne wpisać i autentice wydać rozkazaliśmy. Których to artykułów tenor qui sequitur est talis: Artykuły Ich M. pp. Posłom na sejm walny Koronny przez Ich M. rycerstwo wszytko Ziemi Czerskiej w zgodzie podane, wedle których na sejmie przyszłym Ich M. pp. Posłowie zachować się maja, modum non excedendo, w Cersku postanowione die 14 Augusti roku 1592. 1. Dziękować JKMci za tak pilne a Miłościwe obmyślawanie do­brego i spokojnego RP. naszej, które z powinności Swej Pańskiej nam uniżonem i wiernym poddanym swem czynić i z każdej miary pokazować raczy, też po JKMci swem Miłościwem Panie na dalsze czasy obie­cując sobie, że z Miłościwej łaski JKMci i tak pilnego starania i obrny-śliwania spraw wszystkich Rzplitej opuszczeni nie będą. 2. Pp. posłowie, dogadzając woli i zgodnej intencyi naszej, żeby te praktyki, które w tym niedawnym czasie tak od tutecznych obywa­telów RP. naszej, jako i od cudzoziemców wszczęły się, ustać mogły, za któremi i pokój domowy cale zachowany być nie może, i Pan in odium tym sposobem, za suspiciami, których się pokazuje wiele, do poddanych swych przychodzi, mają o tem uczynić staranie pilne z in­nemi Województwy Koronnemi, które z tej miary z naszą intencyą po­kazują się być zgodnemi, żeby sprawy sejmu przyszłego Koronnego nie 1) Archiwum Główne w Warszawie, Księga inskrypcyj Czerskich, Nr. 2, z r. 1592 k. 453. 2) W Rp.: podane. zaczynały się, jedno od inkwizycyi przy bytności Senatu, Posłów Koronnych i W. Ks. Litewskiego, ochraniając w tem jako najpilniej zwierz­chności i dostojeństwa JKMci, skąd1) te praktyki pochodzą i kto ich autorem jest; i tam zarazem modum naleść, którym sposobem mają być ci karani, którzy się tego winnemi pokażą. 3. Aczkolwiek w instrukcyi swej w pośrodek nas posłanej JKMć deklarować się i nas upewniać raczy, że do ostatniego kresu życia swego mieszkać z nami i nigdy do Królestwa Szwedzkiego dziedzicznego swego extra consensum omnium Ordinum Regni nigdy nie odjachać ofiaro­wać się raczy, jednak iż RP. kaucyi w tej mierze warowniejszej od JKMci potrzeba, przeto pp. Posłowie nasi z innemi Województwy Ko­ronnemi i W. Ks. Litewskiego w tej sprawie na sejmie przyszłym Ko­ronnym, jako napewniej i nabezpieczniej namówić i postanowić mają. 4. A iż te ambitus Regni i wszytkie inne praktyki najwięcej po­chodzą z domu Rakuskiego, pp. Posłowie mają prosić JKMci, żeby z po­winności Swej Pańskiej staranie o tem uczynić raczył, żeby się transakcyi Bendzińskiej we wszytkim dosyć stało; a iżby Rzplta w tej spra­wie tem warownie] była ubezpieczona, namówić sposób cum Ordinibus Regni na przyszłym sejmie, żeby spes omnis ambigendi Regni et gubernationis Rpcae nostrae domui Austriacae penitus praecideretur. 5. Małżeństwo JKMci, z którego jesteśmy wszyscy kontenci i wiele błogosławieństwa Pańskiego na wszystką RP. stąd oczekiwamy, także i koronacya KJMci nie ma być in dubium neque in disquisitionem wokowana, ostrzegszy nic więcej w tej mierze, tylko 2) authoritatem JMci Ks. Arcybiskupa Gnieźnieńskiego, żeby in posterum in coronatione Regum et Reginarum, do czego wedle prawa pospolitego jest bliższym, upośledzon nie był. 6. Oprawa Królowej JMci żeby uczyniona była in corpore Regni, servata proportione dotis, a nie na zamkach pogranicznych, do czego i W. Ks. Litewskie przyłożyć się ma, ekscypując od tego dobra Woje­wództwa Mazowieckiego, które będąc onerowane reformacyą Królowej JMci starszej, już jest in perpetuum konstytucyą Anni 1581 3) obwaro­wane i opatrzone, iż na potem na dobrach Księstwa Mazowieckiego in­nym Królowym oprawy być nie mają czynione, ale na innych dobrach, pogotowiu i Małżonce JMci Króla: tego Posłowie nasi mają ostrzedzjako najpilniej na przyszłym sejmie. 7. Klejnoty i insze rzeczy z skarbu Koronnego do potrzeby JKMci 1) W Rp.: »sthak«. 2) Niema w Rp. 3) Vol. legum II 1022. wzięte, które JKMć pozwalać się raczy oddać do skarbu Koronnego, niech się tego pp. Posłowie statecznie upomnią, żeby to skutkiem sa­mym pokazane było. 8. Zjazdy prywatne iż są prawu pospolitemu przeciwne i RP. za­wsze szkodliwe, uczynić staranie, żeby na potem warowniej amźli jako po ten czas było, prawem pospolitem zahamowane 1) były. 9. Z strony zborów staranie uczynić, aby sprawiedliwość namó­wiona et gravatis uczyniona była, z tą przestrogą, żeby Kościoła kato­lickiego praeeminentia w swojej całos ci i ochronie zostawała zawsze. 10. Compositio inter status żeby doszła, pilnie z drugiemi pp. Ko­ronnemi domawiać się mają pp. Posłowie nasi; a gdzieby przez wielkie spraw RP. zatrudnienie 2) na tym przyszłym sejmie nie mogła być skoń­czona i odprawiona, tedy JKMci prosić będą o prędkie złożenie dru­giego sejmu, dla statecznego kompozycyi zawarcia a odprawy krymina­łów, tych samych dwu tylko rzeczy. 11. Niżowcy i inne ukrainne swawoleństwa żeby mogły być za­hamowane, sposób wedle potrzeby dostateczny namówić na przyszłym sejmie. 12. Kwarta aby była przywrócona z reszt poborowych od pp. Sza­farzów i Poborców Koronnych, jako Pruskich, jako i W. Ks. Litewskiego; której KJMć wziąć raczył z Rawy za pozwoleniem pp. Rad niektórych na odprawę pp. żołnierzów, z tą kondycyą, żeby na potym brana nie była, jedno do potrzeby RP. wedle konstytucyi. Z tychże reszt poboro­wych ma być zapłacono Królowi JMci, co na żołnierze wydał. 13. Konstytucya na żołnierze na przeszłym sejmie uczyniona3), aby moderowana była; jednak też to opatrzeć, aby taka konfederacya, którą przeszłego roku w Lublinie uczynili, nie była in usu perpetuis temporibus. 14. Ekonomie tak w Koronie, jako i w W. Ks. Litewskiem, Pol­skiem, Inflandzkiem, także insze dochody, cła, żupy, wedle ordynacyi sławnej pamięci Króla Henryka4) i Stefana i każdej inszej, jeśliby się znaleść mogła, aby w rezę swą były wprawione i cale Króla JMci do­chodziły, z tem dokładem, aby KJMć żadnym kształtem alienować ich nie mógł bez przyzwolenia sejmowego. 15. Grawamina Pruskie żeby ex re et commodo totius RP. mo­derowane były. 1) W Rp.: »zachowane«. 2) W Rp.: »spraw i zatrudnienie Rp.« 3) Vol. leg. II 1372. 4) Takich postanowień niema w artykułach Henrycyańskich; pierwsze szczegółowe postanowienie zapadło na sejmie 1590. Vol. legum II. 1334 »Rationes stołu«. 16. Księstwo Inflandzkie, które do tego czasu procesu prawnego nie ma, któremuby się w krzywdach swych, w dochodzeniu sprawiedli­wości kontentować miało, poruczyć pp. Posłom, żeby spólnie z Województwy innemi Koronnemi sposób et certa formula iudicii obywate­lom tam tej prowincyi namówiona i postanowiona być mogła. 17. Konstytucya anni 1576 1) o mieszkaniu pp. Senatorów przy Królu JMci aby reasumowana i do egzekucyi przywiedziona była, a za­raz od tego sejmu aby poczęli mieszkać; contra negligentes w tej po­winności swej poenis aby była ratyfikowana. 18. Cudzoziemcy, na które sumpt niemały wychodzi, aby od dworu Królewskiego penitus byli odesłani, odprawieni i relegowani wszyscy secundum pacta conventa. 19. Przestrzegać też tego pp. Posłowie mają, aby zwykłym sposo­bem, a nie in armis ten sejm odprawował się; a gdzieby temu inaczej zabieżeć nie mogli, takowi poena in statuto expressa puniantur. 20. Lustracye bonorum Regalium iż są bardzo potrzebne, a po te czasy intermittowane, żeby do egzekucyej przywiedzione były wedle konstytucyi o tem uczynionej. 21. Konkluzya sejmu aby porządniej niźli po te czasy dochodziła, ażeby ante expirationem conventus wszytko in facie Senatus i pp. Po­słów porządnie spisano i czytano i przed żegnaniem KJMci podpisano i zapieczętowano było. 22. Urząd JMci p. Podskarbiego Koronnego aby we wszytkiem wedle praw dawnych in robore był zachowan; temże sposobem i inne wszytkie urzędy Koronne. 23. Correctura iurium żeby nieodwłocznie do efektu przywiedziona była i deputaci zarazem z tego sejmu żeby do tego naznaczeni byli na miejsce zmarłych, a ci, co salaria wzięli, żeby powinności swej dosyć uczynili. 24. Urząd Podkomorski Czerski, żeby ad instar Podkomorzów Ko­ronnych miał księgi swe, i jurysdykcye i wszytkie sprawy na urząd jego należące tak się odprawowały przed niem, jako się odprawują w Koronie przed innemi Podkomorzemi. 25. Za wniesieniem skargi JMci Ks. Biskupa Płockiego 2), i nie małej części braci naszych Województwa tamtego na JMci p. Wojewodę Mazowieckiego 3) i drugą część rycerstwa, jakoby z niemi JMć in derogationem iuris communis na sejmiku blisko przeszłym powiatowem w Ra­ciążu absque ulla legitima causa z kościoła, miejsca z dawnych czasów do odprawowania takich aktów zwykłego, secesyą uczyniwszy i na nie- 1) Vol. legum II. 919. 2) Wojciech Baranowski. 3) Stanisław Kryski zwykłe i prawu pospolitemu przeciwne miejsce odszedłszy, tam in strepitu armorum sejmik odprawować i posły obierać miał, zlecilis my pp. Posłom naszym, aby z drugiemy pp. Posły, acz się drugiej stronie ucho wolne zostawuje, o tem wszytkiem na Generale Warszawskim szerszą wiadomość wziąwszy, w to się pilnie wstawili, jakoby takie rzeczy, po­kój pospolity i zgodę braterską rozrywające, a prawie malo exemplo ad dissensionem salubribus consiliis inimicam prowadzące, in posterum pohamowane być mogły. 26. JMć Pan Czerski 1), który sumę niemałą własnych pieniędzy wydał żołnierzom Inflandzkim, którzy na Blokhauzie 2) i Pernawie tak za nieboszczyka ś. p. Króla Stefana, jako i za JKMci służyli, na co po­rachowanie skarbowe i list KJMci, w którym pisze i upewnia go o tę zapłatę pieniędzy wydanych u Ryżan, ukazał, także też i od Ryżan, za tym listem JKMci assekuracyą zapłaty jedenaście tysięcy złotych, wniósł tę prośbę w pośrodek Rycerstwa, iż mu zaś hamują listami jakiemiś zadwornemi i aresztami tę sumę u Ryżan, aby nie były zahamowane. Przeto prosić KJMci, aby mu się stała zapłata zupełna tych pieniędzy jego, gdyż to agitur de fide publica, a k temu to ex pactis conventis dependet, które KJMć poprzysiągł; także i reszta, czegoby niedobrał od Ryżan nad sumę pomienioną. 27. Przyczyna za JMci p. Wojewody Trockiego 3) nieboszczyka potomki, aby KJMć z Radą Koronną raczyć mieć miłościwe baczenie na wydatek ojca IMciów pieniędzy RP. żołnierzom przezeń danych, na inne potrzeby wojenne z Moskiewskim obróconych; którego wydatku pp. Deputaci Litewscy na liczbie, chociaż i kwity Króla nieboszczyka sławnej pamięci Stefana dostatecznie pokazowali, nie przyjęli. Także i strony listów kwitów na sumę 20.250 złotych, które ciż to pp. De­putaci do siebie wzięli, rekognicyi na to żadnych nie dawszy. 28. Correctura iurium Trybunału żeby na tym przyszłym sejmie uczyniona była, gdyż a perscripta formula iudicii konstytucyą Anni 1578 4) opisanej 5) daleko się odstrzeliło i ludzi wiele tak praktykami jako i depaktacyami szkodzą. 29. O 6) Biskupstwo Krakowskie zgadzać się z innemi Województwy Koronnemi. 30. Co się dotycze opatrzenia niedostatków stołu KJMci, pp. Po­słowie mają to obmyślać z innemi Województwy, tym jednak sposobem, aby poboru na to i czopowego nie pozwalali 1) Jan Leśniowolski (od 12 maja 1588, Metr. Kor. t. 134 k. 384). 2) W Rydze. 3) Jana Hlebowicza, zmarłego w r. 1590. 4) Vol. legum II. 962. 5) W Rp.: »opisaną«. 6) Niema w Rp. 31. Iż nowem a niezwykłem sposobem Ich M. Księża Duchowni udali się teraz swieżo do pozwów pro non administratione iustitiae po­zywać z poddanych o dziesięciny, co jest przeciwko prawu pospolitemu, i dziesięcin swoich tym sposobem nie mogą dochodzić, przeto pp. Po­słowie nasi mają się o to pilnie starać, aby wszytkie kauzy, które z ta­kich pozwów urosły, były zawieszone ad compositionem inter status. 32. Pp. Posłowie nasi mają na Generale Warszawskim naleść ten obyczaj, porozumiawszy się z drugiemi pp. Posły Województwa Mazo­wieckiego, żeby wydatek pieniędzy JMci p. Lasockiego, który dogadzając potrzebom RP., będąc Szafarzem poborów tego Województwa, in Anno Domini 1589 większy uczynił wydatek 1) swych własnych pieniędzy nad przychód ten, który do rąk IM. Poborców przychodził, także i posług jego, które wierne i życzliwe w tem służeniu RP. pokazał, był jemu przystojnie oddany i nagrodzony istotnie. 33. Ciż pp. Posłowie mają się statecznie przyczynić i prośbę do JKMci uczynić, żeby sprawa pp. Adama i Stanisława Dębskich krymi­nalna o zabicie brata ich rodzonego przeciwko Pawłowi Dobskiemu i sy­nom jego, także i Tomaszowi Dobskiemu, była sądzona i odprawiona nieodwłocznie na przyszłym sejmie. 12. Conventio particularis terrae Lomzensis iuxta literas S. R. Mtis datas et publicatas Lomzae habita, feria quarta post festum S. Laurentii Martyris pro- xima 2) anno Domini 1592 3). In praesentia Generosorum Petri Troszinski Lomzensis, Jacobi Zabiczki Zakroczimensis Succamerariorum, Stanislai Zamoiski Vexiliferis Lomzensis, Laurentii Brodowski Lomzensis Subiudicis, Petri Jakaczki Notarii terrestrium Lomzensium, Baltizaris Mezenski Subiudicis terrestris Zambroviensis et Ostrolencensis, Joannis Biedrziczki Dapiferis Lom­zensis, Gregorii Tiska Lomzensis, Jacobi Rakowski Colnensis, Joannis Jemielithi Zambroviensis Vicecapitaneorum, Nicolai Troszinski, Simonis Wierzbiczki, Adami et Martini Kiszielniczkich, Floriani et Petri Oldakowskich, Pauli Nagorka, Nicolai Przeczkowski, Mathiae et Petri Swię-cziczkich, Pauli et Valentini Olsewskich, Stanislai Mezenski, Francisci Chojnowski, Nicolai Koszakowski, Nicolai Rakowski, Samuelis Dlugoborski Joannis Grzymała, Joannis Kollakowski, Nicolai et Andreae Wierzbowskich, Mathiae Cziecziorka, Mathiae Mieczkowski, Mathiae Koszakowski, Lau­rentii Gardliński, Alberti Lada, Christopheri Sokolowski, Lucae Jan- 1) Niema w Rp. 2) Dnia 12 sierpnia. 3) Archiwum Główne w Warszawie, Księga grodzka Łomżyńska, 49/187, k. 699 verso. kowski, Stanislai Proskowski, Bartholomaei Sablowski, Joannis, Laurentii et Floriani Duchnow, Alberti Suski, Pauli Grobia Jalbrzikowski, Baltizaris Grabowski, Joannis Górski, Jozephi et Joannis Łosziow, Alberti Chludzieński, Joannis Tiska, Joannis Czartoriski et quam plurimae aliae nobilitatis ad actum praesentum congregatae. Dignitarii, officiales suprascripti nobilitasque recensita et alia multa terrae Lomzensis et usque districtuum ad conventum hunc congregata unanimis votis et mutuo consensu praehabito elegerunt, nominaverunt e medio sui nuntios terrestres pro conventione generali Regni Varsaviensi proxima indicta, videlicet Generosos Petrum Troszinski Lomzensem, Jacobum Zabiczki Zakroczimensem Succamerarios, quibus dederunt plenariam potestatem cum aliis nuntiis et Ordi­nibus Regni de his, quae ad statum et usum Rpcae. pertinent, tractandi, componendi et quod melius ac utilius fuerit statuendi, articulos quoque suos conscripserunt et commiserunt illis modo infrascripto: 1. Naprzód do instrukcyej Króla JMci przez posła J. K. Mci w po­śrzodek wniesionej i obmowę JKMci NMPana przyjąwszy i za ofiaro­wanie JKMci przeciwko Rzpltej wszelkiej naszej, także obmyśliwanie o1) dobro jej prawie ojcowskie podziękowawszy, do tej instrukcyej KJMci IMć pp. urzędnicy i pp. bracia wszyscy, którzy się tu na ten sej­mik zjachał i, pp. Posłom z pośrzodku siebie obranem zlecili to IchM., gdyż takowe sprawy, które teraz się zaciągają, nie przyszły były do wiadomości wszytkich, tedy do tech spraw i namów ich do zgroma­dzenia wszytkich posłów Województwa tego na Generale Warszaw­skiem i potem na sejmie Koronnym porozumiewać się o to, co by do nalepszego Rzpltej należało, wespół z niemi postanowić, co się zleca wiarze pp. Posłów. 2. Powiat Kolnieński wielkie ubliżenie odnosi w sprawiedliwości prze niesądzenie urzędowych spraw, gdyż tylko z rokami grodzkiemi, które rzadko bywają sądzone; a iż konstytucyą anni 1565 2) gród w Zam­browie i w Kolnie w Łomzieńskiej ziemi jest postanowiony, proszą obywatele powiatu Kolnieńskiego, aby w Kolnie p. Starosta Łomzienski Podstarościego praesentem miał, i ten3) tam aby zawsze mieszkał, któ­ryby sądy officii causarum et querelarum co dwie niedziele odprawował i insze sprawy urzędowi Staros ciemu należące przymował, bo w mor­dach, ranach i inszych krzywdach ob absentiam Vicecapitanei aż do inszych powiatów jeżdzą. 3. Za prośbą obywatelów powiatu Ostrołanckiego gród Ostrołancki aby był postanowiony w Ostrołence, tak jako w Zambrowie i w Kol- 1) Niema w Rp. 2) Vol. legum II. 696. 3) Niema w Rp. nie, a p. Pisarz ziemski Łomzienski modernus aby odprawował spra­wy urzędowi jego należące, tak jako w Łomzie odprawuje. Zatem p. Podstarości Łomzienski 1) strony p. Starosty Łomzienskiego pro­testował się imieniem pana swego, iż to przeciwko rewizyej i przy­wilejom pana Starościnem, oświadczając, że na to nie pozwala strony pana swego, nie wdawając się w nic nowego nad stary zwyczaj strony jurysdykcyej. 4. Za prośbą obywatelów powiatu Łomzienskiego, Kolnienskiego, Zambrowskiego i Ostrołęckiego sądy ziemskie, grodzie (!) i iudicia officii causarum aby pod trybunałem Mazowieckiem sądzone nie były, gdyż to inszych powiatów obywatelom, a zwłaszcza Wizkiej ziemi konstytu­cya obwarowała 2). 5. Poprawa trybunału Mazowieckiego aby była, to jest, aby try­bunał w Mazowszu na miescu, któreby się słuszne zdało, sądzony był, solano certo, tak jako w Piotrkowie, a to dla niebezpiecznech przejaz­dów i prze dalekość drogi. 6. Powiatu Zambrowskiego obywatele, iż do Łomży na Gaci prze zły przejazd mają i cierpią wielkie utrapienie, tedy przychylając się pierwszej konstytucyej proszą, aby JMci Podkomorzemu Zakroczym­skiemu3) pozwolono most budować eius solario iuxta ius commune za pracą JMci; a iż tam gruntu Króla JMci nic nie masz, tylko slachecki, przeto J. K. Mci prosić, aby p. Podkomorzy nic z tego mostu do skarbu nie dawał. 7. Contra infames aby Starostowie wszyscy, Similiter et illorum - complices, nadalej niedziel sześciu egzekucyą czyniły, a zwłaszcza prze­ ciw Brzoszcze infamem, który wielkie ekscesy tak w Mazowszu, jako i w Podlasiu czyni; z ratunkiem braciej i sąsiad i inszych powinnych swech aby na generale modum naleźli contra eundem infamem et illius complices, co mu tego pomagają i w domiech swech chowają, i contra Capitaneos, co to cierpią, w którech jurysdykcyach przemieszkiwa. 8. Na rany nieznaczne, to jest zmłosznione, drabane, aby inculpatis evasio juratoria była skasowana. 9. Iż też w tech krajach ziemie Łomzienskiej barzo skąpo lasów, borów, w którech wielkie szkody, ci którzy je 4) zachowali, cierpią, a przy­sięgi i niesprawiedliwe barzo się zachodzą 5), prosili wszyscy obywatele tech krajów 6), którzy cierpią szkody1) w borach, wsiach slacheckich, 1) Grzegorz Tyszka. 2) W Rp.: » obywatele, a zwłaszcza Wizka ziemia«. 3) Jakób Żabicki. 4) Niema w Rp. 5) Tu w zdaniu tym sens oczywiście popsuty; niewiadomo co by to miało znaczyć. 6) Tu między »krajów« a »ktorzy« w Rp są słowa: »aby ci«, niepotrzebne. 7) W Rp.: »kożdy«. aby 1) to konstytucyą było opatrzono 2), żeby o takie gwałty i wyrąbienie slacheckich gajów wolna była apelacya tak aktorowi, jako pozwanemu sine poena kocz prosequendi. 10. Iż się wielkie zabiegły prejuria w prawie super ignorantiam processus, że się citati odprzysięgają amicorum et procuratorum, którzy od niech sprawy odprawują, w czem niepomału aktorowie do szkód przychodzą wielkich, prosić KJMci, aby konstytucyą to obwarowano, ieby każdy plenipotens coram quocunque iudicio seu officio, et subsilus, któryby nie miał a citato mandatorium ex actis castrensibus vel terrestribus sufficientemque plenipotentiam promovendi causas, aby taki nie był ad actum przypuszczon. 11. Prosić Króla JMci, aby komisya strony granic Pruskiego Księ­stwa a Mazowieckiego swój efekt wzięła wedle konstytucyej pierwszej, gdyż obywatele Księstwa Mazowieckiego skarzyli się, że wielkie krzy­wdy a nieznośne, które autenticis scriptis specyfikowali, cierpią od Pru­saków dla tech granic; a pp. komisarze na przeszłem sejmie naznaczeni nie wiedzieć dla której przyczyny na czas naznaczony w konstytucyej sejmu przeszłego nie zjachali. 12. Opowiadania JMci Ks. Biskupa Płockiego 3) na generale, a po­tem na sejmie nie przepomnieć. 13. (Artykuły na sejmiku powiatowym Drohickim, dnia 8 sierpnia 1592 postanowione 4). My Rady, Dygnitarze, Urzędnicy i Rycerstwo ziemi Drogiczkiej, Zjachawszy się wedle złożenia sejmiku JKMci do Drogiczina na dzień dzisiejszy, obraliśmy z pośrodku siebie Posły Ich M. Urodzone Pany Jana Wodynszkiego na Miedzylesziu, Sędziego ziemskiego Drogiczkiego, i Kaspra Koszinszkiego, którym poruczyliśmy, wyrozumiawszy z instrukcyej Króla J. Mci wielkie a miłościwe łaski ku nam poddanem swem wiernem pokazane, za które pp. Posłowie na tem sejmie Walnem w War­szawie, na który są od nas obrani i posłani, uniżenie mają podzięko­wać JKMci naszemu Mciwemu Panu. 1. A naprzód potem pp. Posłowie mają się porozumieć z inszemi 1) Niema w Rp. 2) W Rp.: »tą konstytucyą była opatrzona«. 3) Wojciech Baranowski 4) Archiwum centralne w Wilnie, księga Nr. 9546 (grodzka Drohicka z 1. 1590—1593) k. 259—264. Instrukcyą oblatowali: Joannes Mogilniczki Vexillifer, Mathias Pobikrowszki Notarius terrestris Drohicenses ... obtulerunt literas... articulorum... sub sigillo et subscri- ptione manus M. D. Joannis Ducis Zasławiensis, Palatini Podlachiae, tunc temporis in conventu particulari Drohicensi praesentis ... Ich M. pp. Posły Województw, i co by było z dobrym i pożytecznym Rzpltej, namawiać, obmyślawać i w zgodzie spólnej stanowić, a co by było przeciwko prawu i wolnościom, na to nie pozwalać. Między inszemi rzeczami poruczyliśmy Ich M. pp. Posłom swym artykuły niżej opisane: 2. Naprzód, acz są ważne potrzeby RP., które są w instrukcyej KJMci opisane, lecz skąd inąd mogą się opatrzyć, tedy ostrzegamy tego, aby na żaden podatek poborowy nie pozwalali, obstantes in eo passu limitata potestate. Z Województw Pruskich i ziem Inflanskich pobory i podatki do pp. Szafarzów iż nie są oddane, tedy mają pp. Posłowie starać się o to, jakoby doszli do skarbu RP. 3. Kwarta na obronę RP. wedle praw i konstytucyi opisanych in suo esse zostać ma, która jeśli by się ukazała być wzięta nad prawo, albo była zatrzymana i skądkolwiek niezapłacona, aby na miesce zwykłe była oddana, czego pp. Posłowie poprzeć mają salvis nihilominus iuribus tenutariorum. Ich M. Pany Litowskie jako bracią swą prosić i na­pomnieć, aby względem 1) i tak wielkich kosztów i nakładów ledwie nie ze krwią zmieszanych, ratunkiem nam byli na uprzątnienie długów KJMci i RP. w zapłacie żołnierzom, o czem szerzej instrukcya KJMci obmawia. 4. O lustratory do każdego starostwa i dzierzawy, iż tym przyczy­nić może się niemało prowentów KJMci i RP, aby byli naznaczeni ex proprio Palatinatu, i z tego sejmu wysłani na rewidowanie dóbr JKMci, starać się o to mają pp. Posłowie i czas do tego oznaczyć i poenam na reum fori interponować salvis luribus tenutariorum. 5. Z strony oprawy Królowej JMci z pp. Posły z inych Woje­wództw porozumieć się mają pp. Posłowie naszy, tylko aby się nie ścią­gała na Województwo Podlaskie, chociaby tota Rpca na asekuracyą jej pozwoliła 6. Rozgraniczenie Województwa Podlaskiego z W. Ks. Litewskim i Wojnia2) od Brześcia aby efekt swój wzięło; na które być mają deputowani dygnitarze i urzędnicy ziemscy z Województw należących, którzy aby byli powinni się na komisyą podpisać, zjachać i skończyć sub poena centum marcarum in iudicio tribunalis fori proprii peremptorii repetenda. 7. Strony kompozycyej inter status pp. Posłowie ma]ą się poro­zumiewać z inszemi wszystkiemi Województwy i zgadzać się we wszy­stkiem z nimi, ostrzegszy w cale konfederacye]. 8. Correctura iurium aby wedle konstytucyej 1589 3) doszła, czas, 1) Wyraz nieczytelny. 2) T. j. »Wohynia«. 3) Vol legum II str. 1127. Dyaryusze sejmowe 1591 — 1592 10 miesce i deputaty naznaczyć i poenam interponere na deputaty do zja­chania i skończenia ty korrektury; przed którą aby sejmiki albo zjazdy czas słuszny uprzedzili dla namowy podania artykułów nowych i o po­prawie trybunału i o umniejszenia salarium tak deputackiem, sądu ziem­skiego i pisarskiem. 9. Pacta conventa aby byli uisczone przez JKMci nieodwłocznie; także też naprawa urzędów wszystkich, które z kluby swy wyszli, a mia­ nowicie urząd p. Podskarbiego aby był w rezę wprawion. 10. Listy i mandaty, które mimo prawo pospolite wydają z kan- celaryej Koronny, aby byli zniesione i na potym nigdy nie wydawane sub poena; także też listy Króla JMci i Królowej JMci także aby nie wychodzili. u. Pp. Starostowie i dzierzawcy dóbr KJMci gwałtem z szlachtą aby się nie obchodzili, ale prawem; a gdzie by który z nich eksces jaki uczynił, tak w granicach, jako też in simplicibus iniuriis, tedy o to forum na trybunał inter causas officii cum remissione pro executione,. tam gdzie się stała od Starosty krzywda szlachcicowi onego powiatu. A gdy się prawo skończy, tedy na egzekucyą ma jachać actor ubi bona citati iure victi consistunt, a tam finalem executionem Starosta albo Wojewoda czynić powinien będzie sub poena mille marcarum; o co z tymże Starostą albo Wojewodą forum na trybunale peremptorie etiam inter causas officii totiens, quotiens citabuntur. 12. Kiedy się trafi, żeby miało przyść do limitacyi trybunału pro­ pter aliquod impedimentum, aby nie bywała taka, jaka na tym trybu­ nale w Lublinie, ale aby wszystkie sądy trybunalskie ustawali na ty­ dzień przed elekcyą trybunalistów; a ci teraźniejszy deputaci jeśli by się według limitacyej swej, którą uczynili, do piąci niedziel, to jest ad ultimam Augusti zjachali, aby dalej sądów nie odprawowali, jedno do wiliej elekcyej, gdyż przed tym tak długie sądy nigdy nie bywali, a do tego było by to cum maximo detrimento multorum, gdyby pp. depu­ taci po obraniu nowych sądy odprawowali aż do skończenia wszystkich Województw. Gdyże się trafia jednej osobie mieć sprawę 1) na trybu­ nale Wielkiej Polski w Piotrkowie i w Lublinie, prosić, aby to było zniesiono i poprawiono. Pp. Senatorowie wedle pierwszych konstytucyi aby przy boku KJMci obecnie mieszkali. 13. A iż między stanem duchownym i świeckiem są wielkie dy- ferencye i krzywdy różne, o które pp. duchowni łacno in foro terrestri świeckich pro iniuriis suis convenire mogą, a duchowni zaś ekcypują 1) Niema w Rp. się ad forum spirituale, skąd rancores et odia inter status zachodzą, przeto prosić, aby to obwarowano konstytucyą, żeby też wolno każ-demu ukrzywdzonemu personam spiritualem sive de bonis suis haereditariis, sive etiam de bonis ecclesiasticis et sanctuariis, quae pro tem­pore possidet, ad ius terrestre saeculare pro suis iniuriis zapozwać. 14. Roki ziemskie Drogiczkie jeśliby propter aliquod legale impedimentum, a zwłaszcza dla sejmu limitowane a niesądzone były, tedy starać się o to mają pp. Posłowie naszy, aby konstytucyą obwarowano było, żeby roków zaczętych, od parochiej na który stanie, dosądzywana post hoc tempus elapsum legalis impedimenti. 15. A iż prze wielkość spraw w powiecie Drogiczkiem positia ksiąg ziemskich Drogiczkich sufficere nie może, tedy do niedziel czterech aby positia bywała ksiąg ziemskich Drogiczkich pp. Posłowie nasi starać się mają. 16. W zamku Drogiczkiem iż domu do odprawowania sądów ani dla chowania ksiąg grodzkich niemasz, prosić mają pp. Posłowie naszy KJMci, aby opatrzyć raczył drzewem z której puszczej p. Starostę Drogiczkiego et quibus impensis to pobudować. 17. Starać się też mają i obmyślawać Ich M. pp. Posłowie o plac na sklep dla chowania akt ziemskich Drogiczkich, aby był wymierzony. 18. O upominki Tatarskie aby namowę uczynili, żeby co rok byli oddawane, zaczem aby od inwazyej pogańskich Ukraina wolna była, gdyż KJMć na niedostatek skarbowy narzekać raczy. 19. O swąwolą niżowców, aby postrzegli tego, żeby ta swawola zahamowana była, ażeby zwiedzeni byli z włości, gdyż przez swąwolą ich wiele się złego już stało w pomordowaniu, rozlaniu krwie ludzi nie­winnych, w najazdach i braniu szlacheckich majętności; aby modus był wynajdzion karania tak teraz za te występki, jako i na potomne czasy, i aby nigdy w włościach leż swych nie mieli. 20. Starać się też mają o to, aby Gdańsczanom i inszym kupcom na jarmarkach Lubelskich było wolno przedawać sukna i insze wsze­lakie towary każdemu na łokieć; do tego aby żydowie sukien, futer drogich u kupców Mohilowców i inszych nie kupowali, aż szlachta spotrzebę swą nakupi. Co się tknie kwarty z Starostwa Bielskiego lat przeszłych za dzier­żawy WJMci p. Mikołaja Kiszki Wojewody Podlaskiego, którą płacił i do rąk Królowej JMci dawał, na co i kwity są, jednak mimo te kwity potomka, to jest JMci p. Mikołaja Kiszkę Starostę Drogiczkiego o tąż kwartę do trybunału pociągano i do płacenia dekretami przymuszano, przyczynić się mają pp. Posłowie naszy wespółek z inszemi pp. Posłami do KJMci, aby takie kwity były przyjęte, a JMć. Starosta Drogiczki 10* wolnem był uczyniony i prosić Królowej JejMci, aby Jej KMć p. Staro­stę eliberować raczyła. 22. Stała się też świeża krzywda mimo prawo pospolite Podko­morzemu Drogiczkiemu i p. Podkomorzemu Bielskiemu1) nad dekret komisarski i granicy uczynienie kopcami osypane między dobrami ich a między dobrami KJMci; prosić tedy JKMci i wszech Ich Mci pp. Po­słów do Króla JMci o przyczynę, aby to konstytucyą obwarowano, żeby granice w swej klubie i mocy zostali, i dzierżawce aby znowu te gra­nice iuxta decretum comissariorum restaurowali, założywszy certam poenam. 23. Król JMć na koronacyej swej warował to konfirmacyą i juramentem swym, że się miało dosyć dziać inter caeteros articulos pactorum z posłami JKMci na elekcyej zastanowionych artykułowi temu, ut debita stipendia Livoniae militibus praesidiariis etiam tempore Regis Stephani conflata solvantur; a iż JMć Pan Czerski2) za pytaniem i upe­wnieniem JKMci żołnierzom Inflantskim kilkomset, którzy byli chcieli odjachać tempore interregni i w one czasy, kiedy nabardziej RP. periclitabatur, pieniądzmi swemi własnemi stipendia ich popłacił, na co zawiódszy majętność swoją w długi i wysługi swoje na to obróciwszy propter bonum Rpcae dał sumę pieniędzy gotowych między żołnierze złotych polskich dwadzieścia tysięcy, i co więcej, tech gdy się u Króla JMci upominał i prosił o nie, także też rachunek w skarbie JKMci tej wydanej sumie czynił, naznaczył Król JMć ty sumy, to jest jedenaście tysięcy złotych wziąć u Ryżan. na co list był JKMci, i wedle którego już byli pozwolili na zapłacenie ty sumy Ryżanie i zeznanie swe dali, rychło potym list drugi oddany jest Ryżanom z dworu KJMci, hamując aresztami jakiemiś te pieniądze, które snadź, jako po części wiadomość jest, Swedom naznaczono. 24. 3) Ponieważ tedy agitur de fide publica totius Regni, dla któ­rego ozdoby i zadzierżenia bezpiecznego ziemie tamtej Inflątckiej i zam­ków pogranicznych JMć nie żałował kosztu, zdrowia i wczasowi swemu żadnemu nie folgował, prosi, aby na sejmie przyszłem to było przeło­żono tak w kole Ich Mci pp. Posłów, jako i w Senacie przed KJMcią, tak, aby JMć mógł odnieść zapłaty swoje. 25. Jej Mć p. Hlebowiczowa, Wojewodzina Trocka, imieniem swym i synów swych w sprawie swy albo także synów swych, która się od­prawowała strony liczby Podskarbstwa W. Ks. Litewskiego według kon- 1) Niewiadomo, kto byli ci dwaj urzędnicy. 2) Jan Leśniowolski. 3) Właściwie jest to ten sam punkt jeszcze, bo traktuje o tej samej sprawie co i pa- przedni. stytucyej sejmu przeszłego Warszawskiego przed Ich M. pp. deputaty W. Ks. L., ukazowała odnosić i cierpieć wielkie gravamen a znaczne praeiudicmm od Ich M. pp. deputatów, którzy słusznej racyej przed ich Mciami czynionej nie przyjąwszy, listu św. p. Króla Stefana, i kwity pokładane odrzuciwszy, sumę nieznośną na Ich Mciach i majętności Ich Mci skazali; przeto Ich Mć pp. Posłowie JKMci prosić mają i wszystkiej Rzpltej, aby za sejmową kognicyą i za wejrzeniem w słuszną racyą ciż potomkowie nieboszczyka p. Wojewody Trockiego 1), człowieka za swych czasów R. P. dobrze zasłużonego, od takowego ciężaru wolni byli uczynieni. 26. Mają też Ich M. pp. Posłowie przyczynić się do Króla JMci i R. P. za potomkami sławnej pamięci p. Stanisława Radzimięszkiego, Wojewody Podlaskiego 2), aby KJMć pomnieć raczył na zacne i sławne posługi jego, które czynił za Królów Panów swych, a osobliwie teraz do Moskwy za szczęśliwego panowania JKMci, na której posłudze3) i umarł, a majętność wszystką na to zawiódł; i aby JKMć wedle Mci­wej obietnicy Swej potomstwu jego miłościwie to nagrodzić raczył. 27. Iż też p. Fabian Wyszenszki, Podsędek Brański, prosi Ich M. pp. Posłów o przyczynę do KJMci, aby mu było salarium jego competens zapłacono, które mu powinno się 4) zapłacić według konstytucyej czasu wybierania poboru, gdy był Poborcą, o co się pp. Posłowie przy­czynić mają. 28. JMci p. Pawła Raczka iź nie tajny są nam i R. P. zasługi, a prawie krwawe, tedy pp. Posłowie za niem się przyczynić do Króla JMci mają, aby onemu z laski JKMci nagrodzone były. 29. Prosili nas panowie Szaczkowie imieniem swym i przyjaciół swych strony zamordowania i spalenia powinnych swych od p. Galąszki, Podsędka ziemie Drogiczkiej; a tak prosić mają pp. Posłowie nasi JKMci, aby tę sprawę sądzić na tem sejmie raczył. 30. Prosić też mają pp. Posłowie i przyczynić się do KJMci za ubogiem szlachcicem Niczkiem, aby na tym sejmie z adwersarzami jego efekt swój sprawa jego wzięła, gdyż już ta sprawa jego od kilkunaście lat wlecze się. 31. Miasto Drogiczin iż prze wielkie a częste pogorzenie niemało szkody popadło i przywilej oryginalny tego miasta zgorzał, którym wolnościami z przodka KJMci te miasto było opatrzone, prosić pp. Po­słowie mają, aby to postanowienie z JMcią p. Starostą Drogiczkiem 1) Zmarł w w roku 1590. 2) Zmarł w początkach roku 1591 (Metr. kor. T. 136 k. 138.); 3 marca 1591 miano­ wany został następcą Janusz Zasławski. 3) Jako poseł w sprawie odnowienia pokoju. 4) Niema w Rp. strony czynszów i inszych podatków, jako oni powiadają, uczynione i przez JKMć approbowane, było w konstytucyą włożone; wszakże je­dnak to ma być nil derogans iuribus JMci p. Starosty Drogiczkiego 1), immo salvis in toto reservatis. 32. Ciż mieszczanie Drogicczy proszą o drzewo z puszczej JKMci na zbudowanie ratusza; także też niemasz tam pobliżu Drogiczyna ka­mienia na brukowanie i naprawienie dróg, tedy przyczynić się mają pp. Posłowie do KJMci, aby jem brukowe od furmanów po półgroszku na poprawienie dróg było pozwolono, a oni aby sub poena tam przez posły postanowioną et in officio castrensi Drohicensi per quocunque peremptorie repetenda naprawowali. Co wszystko IchM. pp. Posłowie nasi aby wykonali, pozwalamy jem limitatem potestatem, przychylając się do zgody wszech Stanów Koronnych. Działo się to w Drogiczinie na sejmiku powiatowem, die 8 Augusti Anno Domini 1592. Janusz Zaszlawski Wojewoda Podlaszki ręką swą. Jan Mogilniczki Chorąży Drogiczki i Mielniczki manu propria. 14. (Instrukcya z sejmiku generalnego Warszawskiego 2)). My Rady Koronne duchowne i świeckie, także Urzędnicy, Posło­wie ziemscy Województw Mazowieckiego a Podlaskiego, Ziemie Biel­skiej i Rycerstwo tychże Województw, którzyśmy się tu na Sejmik Ge­neralny obojgu Województwu na dzień dzisiejszy przez JKMć złożony zjachali, wszem w obec i każdemu z osobna komu to wiedzieć należy oznajmujemy, iż my z powinności swych tu na dzień dzisiejszy sta­wiwszy się dla znaszania i ucierania artykułów ziem i powiatów Woje­wództw swych Mazowieckiego a Podlaskiego, Ziemie Bielskiej, obmy­ślawając dobro RP. ojczyzny swej, za podaniem i w pośrodek nas wniesieniem przez Posła JKMci instrukcyej, takie artykuły za pozwole­niem spólnem nas wszech zgodnem postanowiliśmy: 1 —18. Równobrzmiące z uchwałami sejmiku ziemi Czerskiej, zob. wyżej str. 136—139. 19. Securitatem ludzi tego Województwa Mazowieckiego przeciw tym, którzy by tumultuarie i niezwyczajnem sposobem na sejm przy­szły walny Koronny z poczty i hajduki przyjeżdżali, a gwałty i szkody czynić chcieli, to tak już opatrujemy, żebychmy według potrzeby zgro­madzeniem naszym spólnym wszystkiego Województwa ratować się 1) Mikołaj Kiszka, był nim przynajmiej niespełna w rok później, bo 25 lipca 1593 (Metr kor. T. 138 k. 288). 2) Rp. Ord. Zamoyskich, Nr. 1203, k. 88-91, kopia współczesna. mogli; do czego aby JKMć prędką sprawiedliwością i authoritate Sua pomódz i na to pozwolić raczył, pp. Posłowie o to uniżenie prosić mają. 20—23. Równobrzmiące z uchwałami sejmiku ziemi Czerskiej, zob. wyżej str. 139. 24. Aczkolwiek są dawne a potym konstytucyami opatrzone prawa około przedawania i kupowania rzeczy w miastach i w miasteczkach, który urząd jest zlecony i od RP. podany Ich M. pp. Wojewodom, jednak iż w tym porządku zleconym Ich Mciom wielkie angarie Rycer­stwo cierpi, opatrzyć to z innemi pp. Posły Koronnemi, jakoby modus takowy był nalezion, żeby skutek swój ta sprawa pewnych czasów w każdym Województwie brała. Przy tymże legis sumptuariae et luxus domestici naprawę, dawno na przeszłych sejmiech proponowaną, Posłom naszym zlecamy. 25. Korektura Trybunału Koronnego żeby na tym przyszłym sej­mie uczyniona była, gdyż w wielu rzeczach a praescripta formula iudiciorum konstytucyą Anni 1578 1) opisana daleko się odstrzeliło i ludzi wiele przez sinistram interpretationem formulae iudiciorum et contrarium usum constitutionis, także też i praktykami, jako niesłusznemi depaktacyami poszkodzeni są; co aby nie było, konstytucyą to warować. 26. A iż cło Płockie wodne wielką sumę i znaczną czyni, które też szlachtę nad prawo angaruje, aby do skarbu Koronnego oddawane było; a insze nowe i niepotrzebne cła, które wedle prawa ostać się nie mogą, aby zniesione były, zwłascza o które jeszcze kognicya nie była. 27. Iż Województwie tym Mazowieckim wiele na urzędnikach ziemskich należy, tedy aby się ludziom sprawiedliwość nie omieszki­wała, każdy urzędnik sądowy aby był powinien post assecutum officium non expectato Castellano illius terrae w grodzie sui districtus coram Nobilitate uczynić według formy prawa pospolitego przysięgę na urząd swój; która przysięga taka ma być ważna, jako by też wedle statutu Koronnego przed Wojewodą albo Kasztelanem stała się. Czego pp. Posłowie na sejmie przyszłym poprzeć mają, na cochmy się wszystko Województwo Mazowieckie i ziemie Bielskiej zgodziło 28. Posłowie powiatu Nurskiego przynieśli postulatum swoje strony grodów wiecznych w Ziemi Nurskiej; także też odprawowania sądów, tak grodzkich roków, jako i officii causarum w Kamieńcu w tejże ziemi; bacząc tedy to być rzecz z prawem pospolitem i z inszymi wolno­ściami zgodną, tę prośbę pp. Posłów Nurskich przyjmując, na to wszy­stko zezwalamy. 29. Wniesiona też jest prośba pp. Posłów z Województwa Podla- 1) Vol. legum II. 962. skiego ziemie Bielskiej strony rozgraniczenia Podlasza od Księstwa Li­tewskiego; prosić JKMć, aby do tego komisarze naznaczyć raczył, któ­rzyby differentias omnes discernDwać mogli, naznaczywszy jem sola­rium et poenam contra negligentes. 30. Iż też niektóre powiaty tego Województwa Mazowieckiego skarżą się, że mają wielkie praeiudicia strony woźnych, którzy delinquunt in officio, mają się starać pp. Posłowie, aby tacy woźniowie delinquentes in officio, obmisso Palatino, w grodzie coram officio castrensi Capitaneali, ubi ministerialis deliquerit, forum i peremptorium terminum absque ullis dilationibus et appellationibus mieli 1), et poena in legibus descripta aby byli paenowani 2), cum reservatione salvae actionis prze­ciwko temu, któremu by relacyą taką woz ny uczynił. 31. Iż niemałe krzywdy gravamina a moderatoribus confinium laesionum 3) et Comissariis, et quin potius ab ipsomet Gubernatore Ducatus Prussiae, obywatelom Koronnym, tym zwłaszcza, którzy przy gra­nicach Pruskich mieszkają, dzieją się contra pacta, prosić KJMci, aby authoritate conventus te tam krzywdy decydowane być mogły, citra praeiudicium Nobilium Regni et Ducatus Masoviae; a do tej decyzyej, komisarze z Korony Polskiej żeby byli wysadzeni. 32. Iż z Województwa Podlaskiego Posłowie z powiatu Bielskiego skarżą się na niektóre Starosty strony popsowanie granic, przez komi­sarze uczynionych, prosić JKMci, aby tacy Starostowie wedle prawa byli karani, et maior poena aby na nie interposita była, a komisarze i strony spozywani, aby byli wolni dekretem sejmowym. 33. Jak w uchwałach sejmiku Czerskiego Nr. 30, zob. str. 140. 34. Iż JMć Ks. Biskup Płocki4), wniósł skargę swoję przeciw JMci p. Wojewodzie Mazowieckiemu 5) i innem 6) strony odprawowania sej­miku tamtego Województwa Płockiego nie w kościelnem miejscu zwy­kłym, także też i tumultów i inszych krzywd na tym sejmiku a o cięż­kim 7) przez IMci Ks. Biskupa odniesionych, zlecamy to Ich M. pp. Po­słom, aby się o to pilnie starali, żeby takie rzeczy, jako zgodę brater­ską rozrywające, pohamowane, a prawa starodawne o tym uczynione in executionem finalem przywiedzione były. 35. Jak w uchwałach sejmiku Czerskiego Nr. 29, zob. str. 140. 36. Jak w uchwałach sejmiku Czerskiego Nr. 26, zob. str. 140. 37. Za potomkami nieboszczyka Pana Warszawskiego 8), iż już na 1) W Rp : miał. 2) W Rp.: »był poenowan«. 3) W Rp.: »Casionum«. 4) Wojciech Baranowski. 5) Stanisław Kryski. 6) W Rp.: »inne«. 7) Tu prawdopodobnie brak jakiegoś słowa. 8) Alberta Ręczajskiego. sejmiku przeszłym pros ba i przyczyna była o zapłatę zasłużonego ojca ich, za czem i obietnica KJMci była, jednak iż dotąd nie mają zapłaty, prosić KJMci, aby to rozkazał zapłacić, gdyż inszym wszystkim żołnie­rzom zapłacono, oni w tym wielką krzywdę i szkodę mają; a gdzieby zaraz zapłaty nie mogli mieć, tedy pp. Posłom to zlecić, aby KJMci o to prosili, żeby na pewnych dobrach obligacyą mieli cum consensu ordinum, za którą by pewni byli i dość mogli zapłaty swojej. 38. Iż też była prośba wniesiona za sukcesorami p. Stanisława Radzimińskiego Wojewody Podlaskiego strony posług jego przeciw RP. uczynionych, prosić JKMci, aby tym to potomkom jego słuszna nagroda być mogła. 39. Na przeszłym sejmie naznaczone są salaria Ich M. pp. Szafa­rzom, lecz iż do tego przyszło, że nad spodziewanie w oddawaniu pie­niędzy z kosztem i szkodą niemałą w Lublinie na służbie RP. mieszkać im przyszło, prosić i starać się o to Posłowie naszy mają, jakoby na­szemu P, Szafarzowi przy liczbie po groszu od złotego było przyjęto, gdyż służąc RP. nie tracić, ale nagrodę odnieść jest rzecz przystojna i podobna. 40. Iż JMć p. Jan Lasocki będąc Szafarzem poborów tego Wo­jewództwa, in anno 1589 nad te pieniądze poborowe, które będąc Sza­farzem Województwa tego w szafunku swym miał, więcej wydał, jako o tym kwitem Deputatów Lubelskich in facie totius conventus do­wodzieł, że kilka tysięcy złotych własnych swych pieniędzy nad susceptę poborową wydał, prosić KJMci, aby mu to, co nad zwyż wydał, od­dano było i szkody albo utraty jego nagrodzone były. 41. Iź też przez p. Christopha Glynieckiego prośba jest wniesiona za potomkiem p. Jana Chlebowicza Wojewody Trockiego strony reszty prowentów skarbowych, które by przy nich miały zostać, i o którą są przesądzeni w prawie Litewskim, prosić JKMci jako utriusąue gentis Dominum, aby w tę sprawę penitus ius Trybunał wejzrzeć i onę Mciwie odprawić raczył. 42. Iż za daniem Pisarza nowego ziemskiego Ciechanowskiego 1) jednego ex electis prze JKMć podanego, niemałe difficultates między p. Pisarzem teraźniejszym Ciechanowskim a p. Skrobockiem Surrogatorem i tem, który ma akta Ciechanowskie w mocy, dzieją się, i przez ich kontrowersye, tak Pisarzowe, jako też i p. Skrobockiego, omieszka­nie sprawiedliwości dzieje się, a to z tej kondycyej roście, którą oby­watele ziemie Ciechanowskiej na elekta swego włożyli, ze kamienicę do chowania ksiąg ten, który miał być pisarzem, kupić miał; przetoż Ich 1) Bartłomieja Kanigowskiego, mianowanego 20 lipca 1592 r. (Metr kor. T. 137 k. 272). Mć na Generale tutecznym tę kontrowersyą między temi stronami uspo­koić chcąc, tę sprawę do KJMci odsyłają, prosząc aby JKMć decyzyą w tej mierze uczynić raczył, a prosząc, aby się tej kondycyej w ele­kcyą włożonej przez Pisarza dosyć działo, to jest, żeby kamienica w ele­kcyą mianowana, przez pisarza teraźniejszego iusto pretio zapłacona była, a księgi tamże, albo in defectu tamtej kamienice w domu murowanym, warownem, przez Pisarza teraźniejszego zachowane były. 43. Za JM. p. Mikołajem Podowskiem do KJMci i do Królowej Jej Mci przyczynić się, aby uczciwych posług jego ratia była, które on przeciw królom Ich Mciom i przeciw Królowej Jej Mci i przeciw RP. wykonywał. 44. Za skargą JMci p. Jana Lasockiego ze Glewa, imieniem Ich M. pp. Gostomskich o zamordowanie nieboszczyka p. Anzelma Gostomskiego uczynioną, także prośbą w pośrzodek wniesioną, poruczają to Ich M. pp. Posłom swym Wojewodztwa tego, aby starali się o to, żeby ta sprawa na tym sejmie sądzona była. 45. JMć p. Starosta Warszawski 1) wniósł też prośbę swoją w posrzód nas, iż angarią i krzywdą wielką od Ich M. pp. Marszałków po sejmie, gdy KJMć tu intra vel extra Varschaviam mieszkać raczy, tar­gowe jemu własnie należące, które na starostwo i jurysdykcyą jego właśnie należy, nullo iure od Ich Mci bywa brane; prosić JKMci, gdyż ten p. Starosta kwartę i insze powinności z tego do skarbu płaci, aby w braniu tego targowego impediowan nie był, albo więc żeby decyzya przez KJMci o tym uczyniona być mogła. 46. Skarzą się też Ich M. pp. Senatorowie i Posłowie Województwa Mazowieckiego i ziemie Bielskiej, iż gospod secundum conditiones suas mieć nie mogą; prosić JKMci, aby to opatrzyć raczył. 47. Acz listy pisane do JKMci od Administratorów pogranicznych Księstwa Pruskiego są tu w pośrzodek podane na niektóre obywatele Województwa Mazowieckiego skarząc się, jednak, iż przez niektóre z po­słów tamtych ziem wniesiona jest skarga o wielkie ukrzywdzenie oby­watelów przyległych Województwa Mazowieckiego, o wielkie gwałty i krzywdy, które się dzieją od Ks. Pruskiego, tedyśmy pewne z pośrodku siebie deputaty naznaczyli, aby oni o niewinności tamtych obywatelów Województwa Mazowieckiego sprawę dali; przy czym prosiemy, aby JKMć authoritate conventus komisarze z Korony Polskiej ad decidendas eas iniurias deputować raczył. 48. Za Ulnieckim Łukaszem pp. Posłowie prosić mają, aby mu był 1) Bartosz Żaleński. sejmiku przeszłym pros ba i przyczyna była o zapłatę zasłużonego ojca ich, za czem i obietnica KJMci była, jednak iż dotąd nie mają zapłaty, prosić KJMci, aby to rozkazał zapłacić, gdyż inszym wszystkim żołnie­rzom zapłacono, oni w tym wielką krzywdę i szkodę mają; a gdzieby zaraz zapłaty nie mogli mieć, tedy pp. Posłom to zlecić, aby KJMci o to prosili, żeby na pewnych dobrach obligacyą mieli cum consensu ordinum, za którą by pewni byli i dość mogli zapłaty swojej. 38. Iż też była prośba wniesiona za sukcesorami p. Stanisława Radzimińskiego Wojewody Podlaskiego strony posług jego przeciw RP. uczynionych, prosić JKMci, aby tym to potomkom jego słuszna nagroda być mogła. 39. Na przeszłym sejmie naznaczone są salaria Ich M. pp. Szafa­rzom, lecz iż do tego przyszło, że nad spodziewanie w oddawaniu pie­niędzy z kosztem i szkodą niemałą w Lublinie na służbie RP. mieszkać im przyszło, prosić i starać się o to Posłowie naszy mają, jakoby na­szemu P, Szafarzowi przy liczbie po groszu od złotego było przyjęto, gdyż służąc RP. nie tracić, ale nagrodę odnieść jest rzecz przystojna i podobna. 40. Iż JMć p. Jan Lasocki będąc Szafarzem poborów tego Wo­jewództwa, in anno 1589 nad te pieniądze poborowe, które będąc Sza­farzem Województwa tego w szafunku swym miał, więcej wydał, jako o tym kwitem Deputatów Lubelskich in facie totius conventus do­wodzieł, że kilka tysięcy złotych własnych swych pieniędzy nad susceptę poborową wydał, prosić KJMci, aby mu to, co nad zwyż wydał, od­dano było i szkody albo utraty jego nagrodzone były. 41. Iź też przez p. Christopha Glynieckiego prośba jest wniesiona za potomkiem p. Jana Chlebowicza Wojewody Trockiego strony reszty prowentów skarbowych, które by przy nich miały zostać, i o którą są przesądzeni w prawie Litewskim, prosić JKMci jako utriusąue gentis Dominum, aby w tę sprawę penitus ius Trybunał wejzrzeć i onę Mciwie odprawić raczył. 42. Iż za daniem Pisarza nowego ziemskiego Ciechanowskiego 1) jednego ex electis prze JKMć podanego, niemałe difficultates między p. Pisarzem teraźniejszym Ciechanowskim a p. Skrobockiem Surrogatorem i tem, który ma akta Ciechanowskie w mocy, dzieją się, i przez ich kontrowersye, tak Pisarzowe, jako też i p. Skrobockiego, omieszka­nie sprawiedliwości dzieje się, a to z tej kondycyej roście, którą oby­watele ziemie Ciechanowskiej na elekta swego włożyli, ze kamienicę do chowania ksiąg ten, który miał być pisarzem, kupić miał; przetoż Ich 1) Bartłomieja Kanigowskiego, mianowanego 20 lipca 1592 r. (Metr kor. T. 137 k. 272). moda et difficultates, quae contra ea quocunque modo irrepserunt, et de quibus hucusque aliquot peractis comitiis questi surnus, non ita pridem per generosum Martinum Sierakovium, Secretarium Suum in proxima legatione tollere et abrogare clementissime polliceatur. Quod si hoc factum re ipsa (uti confidimus) experiemur, omnino Mtem R. confirmabunt, multo nos ad praestanda fidelissima subiectionis nostrae servitia fore alacriores, nec quidquam, quod ad tuendam dignitatem S. R. Mtis spectabit, in nobis desiderari passuros. Inprimis autem periculosum esse censemus, privilegia et iura nostra disceptationi dare et censurae Dominorum Senatorum et Ordinum Regni subiicere, cum quilibet, ubi et ante compertum est, pro affectu suo ea in suam et quidem sinistram partem interpretari non intermittet; verum cum vigore privillegii nostri S. R. Mtas causas notabiles, dictas terras concernentes, cum communi Consiliariorum terrarum praedictarum consilio terminare, tractare et definire sit obstricta, humillimis precibus rogabunt, ut ipsamet R. Mtas visis nostris privilegiis, satis disertis et perspicuis verbis conscriptis, pro Sua clementia et auctoritate Regia penes ea has terras benignissime conservare, et quae contra paucis abhinc annis introducta sint incommoda, tollere et abrogare clementissime dignetur. Quae vero qualia sint et quae nobis concedi humillime petamus, ea sunt: Primum, quod ex praescripto legum et constitutionum Regni, quibus terrae Prussiae minime obnoxias esse constat, cum suas peculiares leges, constitutiones, iura, privilegia et consuetudines habeant, bona, possessiones et tenutae tam spiritualis quam secularis conditionis hominibus, non veris earum terrarum indigenis, sed extraneis et forensibus, contra aperta privilegiorum nostrorum verba dantur et conferuntur, ac existimant, aeque liberum esse Dominis Polonis et quibusvis aliis in. terris Prussiae bona, possessiones et tenutas habere, ac ipsi Borussi quidam per Regnum Poloniae habent, cum tamen longe maxima eius rei sit diversitas. Quod enim Prutheni per Poloniam et ipsam etiam Lituaniam bona et possessiones suas dignitatesque etiam et officia interdum publica habent, et suo merito et ex privilegio habent, quo ad usum et participationem omnium honorum, iurium, libertatum et praerogativarum admittuntur, quibus Praelati, Barones et Nobiles Regni Poloniae potiti sunt hactenus et etiam nunc potiuntnr. Non vero e contra. Ad illius enim praerogativae usum et participationem domini Poloni apud Borussos ab initio non fuerunt admissi, neque postea ulla eo nomine cautio est adhibita. Et licet se indigenas quoque esse existiment, quod in eodem Regno geniti sint, eundem Regem nobiscum vel quidam etiaro possessiones suas in terris Prussiae habeant, constat tamen indigenam,. re vera, non appelari nisi inde, id est in terris Prussiae, non vera alibi natum, quem vocabuli genuinum sensum consuetudo quoque centum et aliquot annorum comprobavit; praeterquam quod possessiones nemini indigenatum eonferant, cum is, qui possessiones in provincia extra patriam suam habet, provincialis dici. indigena apellari minime possit. Ad quod privilegium verumque eius vocabuli sensum et interpretationem hoe quoque accedit, quod ab initio cum dominis Polonis et non cum aliis nationibus actum sit, quorum respectu extraneos et forenses appellare placuit, vel ipso Domino Casimiro Rege et praecipuis Regni Senatoribus, omni exceptione maioribus testibus, qui in privilegio, Ordinibus terrarum Prussiae Toronii feria secunda festi Beati joannis Baptistae Anno 1454 dato 1), his expressis et perspicuis verbis testantur: »Quod quidem certis respectibus moti etc.«, unde perspicuum et manifestum est, solos Pruthenos pro veris indigenis semper habitos esse et nunc reputari quoque debere. Testatur id denique Venerabilis Varrrriensis capituli privilegium super electione Episcoporum Varmiensium 2); non minus etiam cautio Domini Sigismundi Regis in persona Joannis Balinski3), cui Castellanatus Gedanensis concessus fuerat, quod posthac in ipsarum terrarum consilium nemo recipi aut admitti debeat, quam verus indigena et vernaculae linguae peritus. Item exemplum Srzinscii4) Palatini Plocensis et de Republica bene meriti Senatoris, cui Prefectura Mevensis cum a Domino Sigismundo, Augustae memoriae Maiestatis Eius avo materno, aliquando concessa esset, postea Regia Sua Mtas admonita eandem ei ademit ac harum terrarum indigenae vicissim contulit. Contra vero huiusmodi manifesta privilegiorum harum terrarum verba quam plurimae Praefecturae et tenutae non indigenis sunt collatae, etiam eo tempore, cum ex his terris Prussiae in comitiis praeteritis 5) praesentes vix discessissent, ac S. R. Mtem non modo eius rei humillime admonuerunt, verum etiam rebus Pruthenicis in proximum conventum dilatis, Ea nihil se interim innovaturam clementissime promisisset, Capitaneatus Rogosnensis M. D. Marescallo Regni 6) est datus; qui licet in formam Oeconomiae redactus ac bene merito Senatori ad certum tempus atque ad rationem collatus dicatur, bona tamen pace R. Mtis dictum sit, interpretationem istam privilegia harum terrarum nullatenus admittere, quod eorundem clara et perspicua sunt verba: »Nullum castrum, nullam civitatem, nullam denique tenutam, non nisi indigenis in terris Prussiae conferri debere«7). Et quidem bene merito Senatori absque prae- 1) Vol. legum t. I. str. 184. 2) Tamze str. 379. 3) Tamze str. 391. 4) Feliks Srzenski. 5) Sejmu 1590. 6) Andrzejowi Opalinskiemu, po smierci Jana Dulskiego, w kwietniu 1590, (Metr kor. T. 135 k. 768.) 7) Vol. legum I. 177. iudicio nostrorum privilegiorum compensatio fieri aliunde potuit, ac Prutheni aeque apti esse possunt ad proventus illos in certo arbitrario tempore et sub rationibus administrandos, ac quisquam alius. Quare ex terris Prussiae praesentes Mtem R. submisse rogabunt, ut exempla Serenissimorum Anteccessorum imitari et quod saepe poliicita est, has terras penes privilegia et libertates suas conservare dementissime velit. Praeterea et hoc summopere dolendum, M. D. Przijemski1) Curiae Marescallum in hac ipsa causa publica, quae privilegia et libertates patrias concernit, M. Dominis Dzialiniis, Toronensi itfdem ac Gedanensi civitatibus ob defensa et tutata iura ac privilegia harum terrarum communia, multum negotii importunitate sua facessere illosque hinc inde ad iudicia ac ad comitia Regni evocari non vereri; quare etiam in his instantibus comitiis praesentes sibi in primis hanc causam habebunt commendatam, ac apud S. R. Mtem humillime rogabunt, quo Dominorum Dzialiniorum et prenominatarum civitatum clementissimam habere rationem et eas rationes iuvenire dignetur, ut ab huiusmodi molestationibus liberi et absoluti omnino esse possint. Quod si in praecedenti articulo de indigenatu vel etiam hac in causa Domini Przijemscii difficultatem aliquam in impetrando animadverterint, sibi id iniunctum dicent, ad alia consilia non progredi, priusquam huic negocio finis imponatur. Porro, cum S. R. Mtas harum terrarum privilegia pro more antecessorum Suorum nondum confirmaverit, neque iusiurandum Suum ita declaravit, ut plane certi esse possint Ordines Prussici, eo et has terras Prussiae earundemque iura privilegia, libertates et consuetudines comprehendi, rogabunt in comitiis ex his terris praesentes, dignetur S. R. Mtas ea quoque in parte Ordinum Prussicorum clementissimam habere rationem, et non solum privilegia Prussica in usitata et antiquitus recepta forma ad instar antecessorum Suorum ex Inclita Domo Jagellonica benignissime confirmare, sed eam quoque ipsis declarationem edere, iuramento illo Suo Regio, Cracoviae cum Regni diademate feliciter insigniretur, praestito, terras Prussiae earundemque privilegia et iura, libertates, consuetudines contineri, eaque salva, sarta tecta, in omnibus eorum clausulis, punctis et articulis perpetuo esse debere. Praeterea, cum Divus Casimirus Rex in generali terrarum privilegio 2) omnia telonia, dacias et exactiones in aquis et terra ita abrogaverit et deposuerit perpetuis temporibus, ut nullo unquam tempore per se aut successores suos Poloniae Reges ex quacunque etiam causa aut 1) StanisZaw Przyjemski. 2) Vol. legum I. 177: Datiam, quae vulgari Pfundszoll dicitur, item omnia telonia abrogamus . . . ac solutionem illorum perpetuis temporibus resolvimus. occasione institui aut imponi debeant, per hosce autem aliquot annos proximos non tantum exactio ad Album montem supra Istulam fluvium, sed etiam hinc inde per terras omnis generis exactiones institutae fuerunt, quas tamen S. R. Mtas ad humillimam nostram petitionem anno superiore clementissime abrogavit. Quod si vicissim vel telonium illud ad Album montem vel quid simile instituere Ordines Regni vellent, praesentes in futuris comitiis sese opponent ac Mtem R. submisse rogabunt, ut proavi sui privilegium iureiurando Regis sancitum et stabilitum in suo robore conservare, neque clementissime permittere dignetur, ut ullo unquam tempore huiusmodi telonia amplius instituantur. Non minus mercatores per Regnum Poloniae sua mercimonia exercentes contra commune harum terrarum privilegium intra ipsos Regni fines in omnibus ferme locis et mercatibus variis et gravibus teloniis ita divexantur, ut intra quartum vel quintum locum omnibus ferme suis mercibus priventur. Imprimis vero in Dibow et Staw finitimum telonium cum maximo harum terrarum damno exigitur, a quibus extranei mercatores arcentur, et cum pro libitu et aliquoties idem ab iis exigatur, de aliis itineribus quaerendis, quibus extra Regnum negotiationes suas transferant, cogitant. Rogabunt itaque et hic S. R. Mtem, dignetur suorum subditorum clementissimam habere rationem nec permittere, ut huiusmodi insolitis teloniorum exactionibus contra libertates premantur et aggraventur, sed potius penitus abrogentur et ad consueta sua loca transferantur. Item, cum per hosce aliquot annos hominibus de Republica non male meritis bona sub praetextu statuti Alexandrini de executione, quae terras Prussiae propterea afficere non debebat, quod non tantum peculiares suas constitutiones, iura et privilegia atque immunitates habeant, sed quod constitutiones eiusmodi ipsis insciis conditae et in terris Prussiae nunquam publice propositae fuerint, una cum summis in iis inscriptis adempta et absque ulla compensatione et moderatione extraneis et forensibus collata sint, rogabunt itidem, ut S. R. Mtas hac in parte quoque clementissimam habeat rationem. Item in generali terrarum privilegio divus Casimirus Rex1) promittit terras Prussiae in suis antiquis limitibus et terminis pro se et successoribus suis conservare. Cum autem contra illud privilegium duo isti districtus Bitoviensis et Lavenburgensis non tantum iam pridem a terris Prussiae alienati fuerint, sed illorum incolae variis et insolitis oneribus premantur adque Imperii Germanici expeditiones bellicas et 1) Vol. legum I. 177. »in suis antiquis gadibus, limitibus terminisque«. qontributiones adigantur, rogabunt S. R. Mtem, dignetur providere, ne terrae Prussiae earundemque limites detrimentum ea in parte capiant. Item, moneta non tantum ex inferiori Germania et aliis lacis vitiosa magno cum incolarum detriraento pro cuiusque libitu importatur, verum et eiusmodi per Regnum, Lituaniam, Livoniam et in his terris quoque cuditur, quae, uti ex informatione certorum deputatorum constat, priori et probae monetae admodum est dissimilis, vitiosa et impropria inscriptione, eaque maius damnum incolis affertur, quam si aperto bello impeterentur. Rogabunt itidem S. R. Mtem, ut ad rem tam necessariam quosdam ex Regno, M. D. Lituaniae et hisce terris delegare velit, qui cum harum terrarum nuntiis certo aliquo loco congrediantur et in eam rem diligenter inquirant, atque quomodo illi malo obviam iri possit, consultent. Interim vero, priusquam causa ad R. Mtem referatur, ut Rigensibus, Gibelio, Gratiano et aiiis similibus, a cudenda huiusrnodi vitiosa moneta omnino abstineant, serio interdicatur. Item, cum praeteritorum Regni comitiorum 1) constitutionibus cautum dicatur, Pruthenos in proximis comitiis de ultimae instantiae iudiciis sententiam dicere debere, utrum in iis acquiescere constituerint nec ne adhuc commodius quidquam Status et Ordines secum statuere aut ex re sua esse non intelligent, quam ut harum terrarum incolis S. R. Mtas clementissime permittere velir, ut inter se in his terris supremum aliquod tribunal constituere liceat, cuius iudicibus tamquam in ultima, quae dicitur, instantia, supremam suarum causarum cognitionem, etiamsi non cum civitatibus, inter se saltem ipsa nobilitas committere possint. Itaque cum hae terrae diversis legibus, constitutionibus et libertatibus consuetudinibusque, quam in aliis Regni Poloniae ditionibus utantur, ut id apud S. R. Mtem impetrare possint, humillime diligenterque ex his terris Prussiae urgebunt. Quod vero si obtinere et impetrare praesentes harum terrarum forte non possint, rogabunt hanc declarationem adhuc salvo regressu differri et certum adsignari tempus, quo non obstantibus iis, qui se ultro absentaverint, ius certum inter se constituere possimus, praesertim cum haec comitia extra ordinem instituta sint et hucusque ob angustiam temporis correctura haec ad optatum finem, utcunque iam coepta, perduci non potuit. Item, cum tres maiores civitates Prussicae et multi alii ex nobilitate extra forum suum a quibusdam Deputatis praeterito anno, praetextu constitutionis publicae cuiusdam, Lublinum inconsueto processu contra libertates et iura sua sint evocati, ac ut ibidem contributionum quarundam rationem reddant, ab iis postulatum; ii vero ob novitatem 1) Sejmu w marcu 1590, Vol. legum II. 1336 »Prorogacya deklaracyi ziem Pruskich«. i6i rei et quod huiusmodi processus contra iura et libertates harum terrarum pugnaret, legitimis exceptionibus usi, huic iudicio se subiicere recusassent; nihilominus et a praedictis Deputatis et a iudicio tribunali decretum contumaciae et bannitionis contra ipsos sit latum. Cuius executio etsi nondum quidem consecuta, cum tamen Instigator Regius nescimus quae innitetur, rogabunt S. R. Mtem ex his terris praesentes, ne huiusmodi inusitatis processibus, qui iuribus et constitutionibus harum terrarum sunt contrarii. fideles subditi aggraventur, sed ut ab iis plane immunes et liberi esse possint. Item, cum etiam mercatorum nonnullorum Gedanensium merces Lublini fuerint acceptae et in solutionem stipendiorum militarium distributae, si mercatoribus illis (quemadmodum spem ipsis factam fuisse intelligimus) satisfactum nondum sit, omnium harum terrarum Ordinum nomine Mtas R. diligentissime roganda erit, ut merces illorum persolvantur, damnorumque exinde perpessorum aequa ipsis resarcitio fiat: cum praesertim iniquum sit, ut pauci privati homines mercatores universi huius Regni onus in se suscipiant idque soli perferant. Et uti res haec et mali exempli est et mri communi pacique publicae repugnat, ita Maiestati Regiae quam humillime erit supplicandum, ut, ne id in posterum amplius fiat, vel in exemplum trahatur, auctoritate Sua Regia clementissime cavere dignetur. Quod attinet ad reliqua capita Regiae legationis, praecipua quidem et plurima ad comitia pertinere videntur, et S. R. Mti Ordinibus Regni de iis consultare et decernere potissimum convenit; de iis rebus tamen, quae diffidentiam ac suspicionem aliquam erga S. Mtem R. parere deberent, cum nihil nobis certi constet, nec quidquam huiusmodi a S. R. Mte nobis metuamus, eo praesentes ex his terris consilia sua dirigent, ut a Senatoribus Regni eius rei diligens inquisitio fiat et ut inprimis dignitatis Regiae et salutis Rpcae condigna habeatur ratio. Item, cum S. R. Mtas clementissime de compositione inter status dissidentes de religione, item de pace religionis proponat, praesentes in futuris comitiis operam dabunt, ut omnia, quae ad communem pacem et tranquillitatem conservandam spectant, constituantur. Praeterea, de dote Reginali Maiestati legitima constituenda, de contentandis aulicis et Tartaris, de petulantia Nissoviorum cosacorum compescenda et aliis, quae in legatione Regia latius continentur, cum nostri ex his terris praesentes praecaverint, ne quid in praeiudicium harum terrarum statuatur, residuum S. R. Mti et Ordinibus Regni constituendum committent. Illud tamen curae sibi esse sinant, ne qua in has terras contributio laudetur, cum et subditi nostri tot contributionibus exhausti nondum vires suas recuperare possint, nec hoc tempore tam Dyaryusze sejmowe 1591—1592 [62 praegnantem causam sciscendi tributi videamus; quod si autem insuper Ordines Regni aliquid huiusmodi statuere presumant, eis non assentient, sed ad nos referri debere sibi iniunctum dicent. Atque ab his mandatis omnes illi, qui Varsoviensibus comitiis praesentes erunt, non recedent, sed ea per omnia ubicunque observare et ad illorum normam negotia terrarum Prussiae totis viribus pro illorum commodo et emolumento promovere, nec peculiaribus mandatis uti debebunt. Item, cum non pauci in his terris Prussiae divo Sigismundo Augusto Regi, augustae memoriae avunculo Mtis R., in mutuo dandis magnis pecuniarum summis, quas sub gravibus usuris aliunde conquisierant, fidem suam probare humilime voluerunt, quam cum nunc ob solutionis defectum liberare non possint, dignabitur Mtas Sua R. fidelium Suorum subditorum clementissimam habere rationem et viam aliquam invenire, qua eis non tantum de fortunis suis, sed honore etiam et existimatione periclitantibus subveniri commode possit. Item, cum generosi Achatius, Georgius, Lucas et Fabianus, fratres germani Konopaczii, Joannes, Georgius et Ludovicus Socolovii, item Joannes Kalkstein et Watkowski ac multi alii nobiles ex his terris ratione bonorum suorum haereditariorum, interdum etiam ob non detraditas contributiones ab instigatore Regio saepe ex leviusculis indiciis et delationibus, quasi Regia bona essent, ad tribunal Regiae Maiestatis evocentur et variis causarum limitationibus aliisque difficultatibus exagitentur, rogabunt Mtem R., ut ipsos ea molestia clementissime liberare et neutiquam admittere velit, ut viri nobiles haereditariorum praesertim bonorum nomine ad eum modum pro instigatoris et importuni delatoris libitu amplius onerentur et praegraventur, sed ut potius in huiusmodi tamquam temere litigantes iusta poena statuatur, partique laesae expensae et damna pensentur. Item cum Magnifica Domina Palatina Trocensis 1) in quibusdam suis gravaminibus intercessionem nostram per litteras suas sollicitaverit, praesentes in futuns comitiis benevolam rationem eius habebunt, ac quantum rei aequitas et necessitas postulaverit, pro ea intercedere non intermittent. Item cum quidam ex D. Capitaneis morem antea in terris Prussiae non consuetum in exigendis foralibus introducant, ne id in posterum fiat, ut S. R. Mtas authoritatem Suam interponat, rogabunt. Item, cum ob iniurias, quae nobilibus a quibusdam spiritualibus quacunque ex ratione inferantur, nullum certum forum, ubi conveniri 1) Wdowa po Janie Hlebowiczu possint, sit constitutum, providebunt praesentes hisce comitiis futuris, ut et de certo foro spiritualium certiores esse possimus. Item, cum ob frequentiores conventus, qui toties hinc inde celebrantur, magni sumptus et quidem inanes saepe impendi necesse sit, praesentes in comitiis Cancellariam Regiae Mtis informabunt, ut cum in posterum Regni comitia indicabantur, capita propositionis Dominis Palatinis et illis quorum interest tempestive praemittantur, quo in particularibus Conventibus nobilitati ea proponantur, atque illi instructi nuntios suos ad communem conventum cum certis mandatis mittere et absque indictione ulterioris Conventus ea quae ex commodo communis patriae erunt et necessitas exiget, expedire uno et non pluribus conventibus queant. Item queruntur quidam ex nobilitate, Dominos Palatinos saepius sua iudicia extra territorium et proprium suum Palatinatum exercere, nec absque exiguo dispendio rei suae familiaris, tempore messis, magno cum suo praeiudicio eosdem evocare; quare ne hoc in posterum fiat, praesentes in comitiis futuris providebunt. Et cum M. D. Palatino Pomeraniae 1) tenuta Dirschoviensis, in qua summam non exiguam inscriptam habet, nullo iure sit adempta, intercedent praesentes apud S. R. Mtem quam diligentissime, ut illa Suae Magnificentiae restituatur, praesertim cum et hoc modo priori postulationi nobilitatis satisfieri poterit, ut iudicia in suis districtibus, uti ipsa aequitas suadet, exerceantur. Item cum etiam Elisabeth Schillingowa contra ius, quod in bonis Kosieliecz et Groczno habere existimat, a Capitulo Gnesnensi possessione mota sit, praesentes pro ipsa intercedere apud S. R. Mtem non omittent, ut, cum praedictum Capitulum neque in iudicio terrestri, neque coram tribunali Regni forum agnoscat, ut per R. Mtem certus iudex designetur, coram quo causam suam proponere possit et iustitia debita ei administretur. Tandem cum Rev. D. Christophorus Klinski se iure in Abbatem Pelplinensem electum praetendat et variis se processibus molestari et turbari conqueratur, praesentes in futuris comitiis pro ipso intercedent, ut iure, quod illi competit, frui possit. In cuius rei fidem sigillum terrarum Prussiae est subappensum. Datum Anno, die et loco, quo supra. 1) Krzysztof Kostka. II* 16. Votum JMci P. Wojewody Lubelskiego 1) w Prosowicach na sejmiku, złożo- nym pro 8. Augusti in anno 1592 przed sejmem walnym 2). Kto się przypatrzy przypadkom, które począwszy od s mierci Króla Augusta na nas i Rzpltą przychodzieły, musi rzec, że nas Pan Bóg abo barzo miłuje, że tak nawiedza, abo raczej sprawiedliwie a w gniewie karze. Bywały interregna troje, a jedno drugiego gorsze, nie jeno za śmiercią, ale i odjazdem Panów; przypuszczał na nas głód, mór, były rozmaite niesnaski, aż nawet i wnętrzna wojna. Tech wszystkich rzeczy teraźniejsze nieszczęsne czasy pamiątkę w nas wzbudzają, a zatym strach nowy na nas następuje, trwożemy się o odjazd Króla JMci, pod któ­rego panowaniem tuszyliśmy sobie wytchnąć, a o którym odjeździe już po dwakroć zamysł był; trwożemy się za tym o nowe interregnum, którego każdy dobry człowiek nie życzył sobie doczekać. Trwożemy się zatem i bojemy o nowe praktyki, a niesłychane i foremne; bo o ta­kich, że Polak o Polskę praktykował, słychaliśmy, jako teraz się oto pokazuje, że cudzoziemcy o nas targ czynią i pieniężyć nas chcą no­wym a niesłychanym przykładem. Więc to od Pana Boga nie tak cięż­ko, jako kiedy sam sobie człowiek jest przyczyną, jako my i przed­tem zawdy i teraz, nieszczerością, niezgodą i nieswornością niektórych między nami; bo miasto tego, cobyśmy mieli spólnie a porządnie temu złemu zabiegać, to my na się instygujem, jedni drugim, sami nie chcąc zabiegać, przeszkadzając. Tych rozterków rozmaite przyczyny: jednych z niewiadomości, bo nie wszyscy jednako wiedzą, drudzy z szczerej złości, wiedząc o rzeczach, oczy ludziom mydlą, co się nie tylko z słu­sznością, ale i z rozumem nie zgadza. Zaczym na ten plac przychodzi, że sprawotę o intencyach swych, a słusznie musimy dawać; a iż ja za tem powołaniem Bożem na tem miejscu siedząc, muszę pod czas wię­cej wiedzieć i widzieć, więc i dla reputacyej mej u WM. ludzi dobrych przypomnieć muszę, o co tu kontrowersya idzie. Skoro niektórzy o rezolucyej Rewelskiej wzięli sprawę, a zaraz potem tamże z zagranice przestrogę, acz się na niej nie sadzieli, jakoby się telko gwoli spowinowaceniu z domem Rakuskim wrócić miał, czego kaucya przez Sweda od naszych wzięta 3) potwierdzała, a dopieroż ono powierzenie Króla JMci przystąpieło, za którym gdy Ich Mć niektórzy z Swedami traktowali, respons odnieśli, iź to inaczej być nie mogło 1) Mikołaj Zebrzydowski. 2) Rp. Czartor. Nr. 2724, str. 196—200, pismo współczesne, prawdopodobnie koncept- 3) Theiner, Vetera Monumenta Poloniae T. III, str. 118. te rzeczy obaczywszy, azaż się niesłusznie sejmu domagali, na którymby Rzplta z tej miary ubezpieczona była; bo acz się Pan deklarował 1), ale warowniejsza była in pactis conventis deklaracya, przeciwko której ten zamysł był. Więc ani przyczyn tego przedsięwzięcia Króla JMci dopy­tać się nie mogli, któreby go na on czas do tego przywiodły, a teraz już zniesione były, a i potym wznowione nie mogły być i ponowy żeby w tym nie było: owszem, wieści i wiadomości coraz przybywało i in eum finem praktyki się od Rakuszan czynieły. Także, gdy ciż baczeli, że cudzoziemcy traktują cicho o małżeństwo, Vraderowie 2), Jonasowie 3) i insi się przejeżdżają, transakcyej zeniedbywają (choć ta krzywda strony używania tytułu od Arcyksięcia Maksymiliana do przyjaźni mogła być wielką przeszkodą), nawet Cesarz JMć, poprzysiągszy transakcyę, w któ­rej to było żadnych fakcyi nie mieć ani pozwalać, listy pisał, o fakcyach, któraby większa której braciej jego była, dowiadując się, i któ­ryby brat miał większe partes dowiaduje się, kondycye nawet, które Swedowie podają, dochodzą. Inszych tych dowodów, które oto mogłyby być w wątpliwość przywodzone, nie wspominając, te telko, których się rękoma dotykało, przypominam; ani na nie od kancelaryej, choć mą­drej, repliki nie masz, jako na Rewelską kaucyą i Swedów deklaracyą, te od obu szwagrów praktyki, przejeżdżki cudzoziemców etc. O samym zwierzeniu na sejmie sprawę dać obiecano, która choćby też nie dosyć uczyniła, nie rychło będzie na drugim sejmie inkwizycyą czynić; a też kiedy w Jędrzejowie to aperte wspominano, tedy też zaraz na to miała być replika. Za tymi takimi rzeczami, co słuszniejszego mogło być nad ten nasz postępek, że przekładając skromnie te rzeczy JKMci, prosiliśmy i privatim i na konwokacyach o sejm, na któremby się tem rzeczom zabieżeć, a bezpieczeństwo Rzpltej obwarować mogło. Toż a to i insi czynili i urzędnikom przy Królu JMci będącym to odnosieli i ich na­pominali; gdy nie mogli otrzymać, znieśli się z sobą, naprzód w Lu­blinie, skąd samą przestrogę do Króla JMci posłali, o sejm telko przed weselem prosząc, gdyż oto ci, co się z nimi powinowaci, dołki pod nim kopają: awżdy nie jeno, żeby temu Ich Mciowie drudzy, bezpieczeństwo Rzpltej miłując, mieli byli pomódz, ale jeszcze przeszkadzali, Pana prze­ciwko nam obastrzali i dziwnie do ludzi nawet i drugich podawali, a gdy widzieli, że sejmu nie mogli otrzymać na te rzeczy, do kupy na się zawołali. 1 chwalą niektórzy to ujmowanie za te rzeczy, poczuwanie w tych 1) Na sejmie 1590 r. 2) Lambert Wrader, agent królewski. 3) Jonas Heissberg, por. str. 74, uwaga 5. rzeczach, ale modum ganią, sejmiki te, zjazdy ganiąc, iż są nad prawo etc; a ja powiedam, że na potrzebę prawa niemasz. Lecz jeśli się to dla pogłównego zeszło, pogotowiu dla strachu nowego interregnum i naj­przedniejszej wolnego obierania pana wolności? bo jeśli dlatego nie, tedy dla żadnej na potym rzeczy. A też prawa, któreby bronieło, nie­masz; i by było, nie mogło być na to, gdy gwałt i nagła potrzeba, jako bywa, gdy nieprzyjaciel w ziemi ludzi do kupy sprowadzi, ale gdyby dla jakich prawu i zwierzchności Pańskiej przeciwnych rzeczy (jako było w Kole stanowienie). Jakoż a co w Lublinie bystrego się od nich stało? bez wszelakiego stanowienia, z przestrogą do Pana posłali, drugie rze­czy zatrzymali, jednakże privatim z drugimi komitowali; dla zabieżenia gorszemu, nagłej rzeczy, żaden postępek bystrzszy nie może być poganiony. Ale to miejsca nie miało, a dlatego, aby o tym ludzie nie zwątpieli i nie zaniedbali się, musiało się więcej rzeczy w Jędrzejowie po­kazać (dla onych też przegróżek, które i w druk podane są, Lubelski zjazd ganiąc1), z przystojną jednak ochroną osoby Króla JMci i do sejmu wszytko odkładając i na inkwizycyą się referując, którą każdy baczny rozumie być potrzebną. Insze rzeczy w Jędrzejowie wspominane strony naprawy tych rze­czy, które z kloby swej wypadły, puszczam na zdanie W. M.: o tych dwu wątpliwość być nie może. Tu też pociągnęła piórka kancelarya 2) gdy wspomina wynalezienie wszelakie modos zostania z nami Pana i przydała: z dostojeństwem Króla J. Mci, bo nie wiem co za indignitas Królem Polskim być. A iż respons Króla JMci to w sobie ma strony jechania, iż już nie chce, a strony praktyk, iż nie praktykuje, życzyłbym ja był, aby przyczyny, które odjazdu były przyczyną, byli mianowane, aby fomentum nie zostawało, ażeby te rzeczy wykorzenione, a nie na czas zaniechane a odłożone były. Praktyk też ani z Lublina, ani z Ję­drzejowa nie zadawano Królowi JMci, a wdy oba razy sprawować się to raczy, jakoby ci cudzoziemcy, którzy mogli być i samej Rewelskiej kaucyej 3) przyczyną, nie mogli dla questu swego te kondycye imieniem Króla JMci i nad wiadomość jego podawać, upewniając dla questu swego znowu tegoż Króla JM. przywieść i rzeczy naszychtować. Co by się w tych rzeczach czynić miało, ten fundament kładę: że teraźniejszy czas i sejm jeśli nie ubezpieczy Rzpltej w ugruntowaniu mieszkania z nami Pana, zniesienia praktyk, tedy potem trudno się uspo- 1) Mowa tu o tej broszurze »Tractat różnych poselstw Lubelskich« (por. str. 42, uwaga 4), a w szczególności zapewne o owej »Censurze«, wydrukowanej powyżej na str. 62 w uwadze 1. 3) W instrukcyi na sejmiki. 3) Niema w Rp. koją; i przetoż życzyłbym tego, abys cie WM. to przedsię wziąć, a sami się tam w jako nawiększej frekwencyi osób swych szlacheckich dla le­pszej i gruntowniej szej tego odprawy stawieli, bo nam o wolną elekcyą idzie, do której wszyscy należemy. Więc i ta pewnos ć mieszkania z nami Pana trzeba aby taka była, któraby wszytkim dosyć uczyniła, jaka się nam zdać będzie. A przytym ruszono, by sejm rozerwać: ale nic w tych rzeczach w odmęcie, a nam gruntownie trzeba w tych rzeczach być asekurowanemi. Są innych rzeczy wiele, które naprawy potrzebują i ekscesy nie­małe: wiemy, że sami niektórzy małżeństwo konkludowali, poselstwo wyprawowali i oprawy bez sejmu pozwalali, klejnotów brać bez pozwo­lenia, kaucyę na miejsce transakcyej brać kazano; urzędy nie mają swej władzej, na nic się nie oglądają ci regimentarze, kwartę brać pozwa­lają, sklepów gwałtem biorą, etc; otóż wszytko naprawy potrzebuje. Strony Biskupstwa Krakowskiego, jam nigdy nie zwykł zacnym ludziom sławy ujmować i JMci ks. Radziwiłowi rad służę, ale też życzę decorum 1) swej ojczyzny, któregom przestrzedz powinien, aby to też lege cautum było, żeby i naszym w Litwie omnes dignitates były dawane. 17. Jego Mci Księdza Kardynała Batorego karta w Prosowicach na sejmiku 1592-go 2). Jaśnie Wielmożni a Miłościwi Panowie i Bracia. Dobrzem to u sie­bie uważył, jako gwałtowne Rzpltej sprawy WM. wszech pod ten czas naciskają, przetoś nie wiem, nie będęli w tej mierze importunus, że WM., wielkiemi sprawami i poważnemi Rzptej bardzo zatrudnione, tym pisa­niem swym, jako nie biegły w sprawach tej tak zacnych Rzpltej, zaba­wić umyślełem. Jednak gdy to WM. uważyć u siebie będą raczyli, żem prawie między WM. i wychowany i dobrodziejstwy WM. uczczony i z wielką chęcią w pośrodek WM. przyjęty i do piersi tej Rzpltej i matki nam wszem wspólnej przypuszczony jestem, a żem ten, który na wszytkie niebezpieczeństwa dla tej Rzpltej podać się jestem gotów, nic w tym nie wątpię, że i młodości mej i pisaniu temu memu będzie­cie raczeli z baczenia swego miejsce dać i łaskawemi uszoma sprawy mojej słusznej i sprawiedliwej przesłuchać i chęci zwykłe przeciwko mnie w niej pokazać. Już ośmnasty rok, jakoście WM. Króla Stephana świętej pamięci i wszelkiego zalecenia godnej, wziąwszy z Księstwa jego sobie za Pana 1) Wyraz nieczytelny, prawdopodobnie »decorum«. 2) Rp. Czartoryskich, 2724, str. 319—20, kopia współczesna; w tymże rękopisie na str. 323—4, tekst łaciński tej samej karty. i Króla obrali; jakim się on Wam Królem, jakim żołnierzem, jakim het­manem, jakim prawodawcą 1) i praw Waszych osobliwem stróżem, ja­kiem zwycięzcą i jakiem ojcem pokazał, mnie tego przypominać nie trzeba. Wiecie WM. sami dobrze, jako on kwitnął z WM., a jakoście też WM. za panowania jego we wszytkim zakwitli beli; bo nie tylko przy wszystkich sprawach, które się za panowania jego działy, WM. by­liście, ales cie mu też WM. wszytkiego pomagali, wyświadczają to WM. mężne i zacne sprawy, krew Wasza tak wielekroć przelana i jego tak wielkie trudy, ustawiczna pilność i usiłowanie i gorąca do podania sławy Polskiej na wszystkie strony i na czasy potomne chęć i pilne staranie. Stawieł się tu 2) WM. i rządy Królestwa Polskiego, niebezpieczeństw pełnego ujął 3) wszytkie niebezpieczeństwa baczeniem swoim uspokoił, rycerskie rzemiosło przywrócił i w klubę swą wprawił, sądy trybunal­skie wprowadzieł, z których tak wiele pożytków WM. odnosić raczycie, nieprzyjaciele koronne dzielnością i męstwem swym ukrócił, obywatele Koronne z miłości uprzejmej zawsze promował, między wszystkiemi stany równość zachował, wszystkie skarby Koronne cale zostawieł, onę dawną zacność Koronie przywróciwszy i daleko więtsze i zacniejsze rzeczy dla dobrego wszech WM. przed się biorąc, zapamiętawszy pra­wie krwie swej i nas synowców swoich, to jest siebie samego dla swej chęci przeciwko WM., nas tu, krew swą zostawiwszy, jako cnót swych dziedzice, tak też i miłości, którą miał przeciwko WM. i wszelakiej chęci do służb WM. i Rzptej wszytkiej, z nadzieją pewną, żeście też WM. o nas, krwi jego, radzić i ozdobach naszych myślić, pilne staranie mieć mieli. I na tym rozumieniu, pewna rzecz, żebyśmy się beli nie omyleli, gdyby się beli ostatnie rzeczy z pierwszymi, a początek z dokonaniem zgodzić i stosować mógł. Bo za spólnym WM. wszech zezwoleniem i zgodnym chęci WM. wszytkich pokazaniem, za syny Koronne i za bracią prawie swą WM. nas przyjąć raczeli; bratu memu JMci Panu Balthazarowi, mając baczenie na zasługi świętej pamięci Króla Stephana, i to u siebie uważając, żeśmy na potrzebie Rzpltej a nawet i Króla JMci samego poczty słuszne żołnierzów naszych stawili, na dzierżawie pewnej Inflanskiej niejaka tylko nadzieja ukazana beła i mnie do wszy­stkich dostojeństw w duchowieństwie, a mianowicie do Biskupstwa Kra­kowskiego droga jest otworzona, za czym przyszło do tego, że chęć w nas im więcej, tym bardziej przeciw Koronie i Królowi JMci rosła i pomnażała się. Brat mój zdrowia swego dla Rzpltej nie lutował, 1) W Rp.: »sprawodawcą«. 2) W Rp. przekręcone, bez sensu: »Statwielsze mu«. 3) W Rp. bez sensu: »miast«. owszem, dobrowolnie stawiąc się w pośrodek wojsk nieprzyjacielskich gardło swe onej ofiarował; i cośmy jeno mieli od przodków naszych, za ich męstwem i dzielnością nabytego, nie tylko z chęcią wielką wy­dać na mężne rycerstwo Wasze pozwoleliśmy, ale i owszem, jeszcze samiśmy dobrowolnie ofiarowali. A o Biskupstwie Krakowskiem takową-śmy nadzieję i od Korony i od Króla JMci uczynioną mieli, że nie tylko potwierdzenie obietnicy było, ale i list do Ojca św. Papieża Syksta 1) od Króla JMci beł posłany. Nad co cóż, proszę, beło u onych dawnych Polaków i Panów ich a Królów pewniejszego, co warowniejszego. co świętobliwszego, tak, iż się też rzec może, że na tym i wszytko zdro­wie Rzpltej i wolności WM. polegają. Już gdy 2) to sprawy takowe beły, które z prywatnych wyszły, bo po wszytkiem świecie prawie z wielką WM. pochwałą rozniesione beły i to też jedyne prawie wdzięczność waszych przeciwko zasłużonym Królom okazanie dosyć znaczne było i jasny dowód, że WM. przeciw potomkom i miłym synowcom jego ze wszelaką wdzięcznością popisować się raczycie, tego wszytkiego bardzo różny efekt, skutek pokazał się, imo zasługi świętej pamięci Króla JMci Stephana, imo nadzieje nasze, imo chęć i dobroczynność WM. wszytkich przeciwko nam, imo zwyczaj przodków WM. wszech; bo ani JMci Panu Wojewodzie Siedmigrodzkiemu długu powinnego od­łożono, ani dzierżawa Inflanska, bratu memu naznaczona, z rąk dzierżawce wyjąć się mogła, ani pieniądze wydane od nas na potrzebę Rzpltej, wielkiem niebezpieczeństwie będącej, nam są zapłacone, a Biskupstwo Krakowskie przeciw prawom, przeciw wolnościom WM., imo obietnice Króla JMci, imo listy, imo podpis, drugiemu dane. Raczcież WM. teraz sobie przeszłe czasy przypomnieć, a Króla JMci Stephana przed oczy sobie przełożyć, jego także trudy i prace, mężne i dzielne sprawy, usilne starania, szczyrość i wiarę przeciwko Rzpltej, a z teraźniejszem stanem Rzpltej znieście i porównajcie, a niech każdy sprawiedliwym sędzią bę­dzie, nawet i ony samy, tak li się z synowcy dobrze zasłużonych Kró­lów obchodzić potrzeba, którzy dziś miasto dobrodziejstwa podanego od Króla JMci ukrzywdzenie, a za dobroczynność swą szkodę, za słu­żbę swę, płonną nadzieję, za niebezpieczeństwa, po śmiech i urąganie odnoszą. Nie przypominam tu chęci do służb WM., nie tylko familiej naszej, ale wszytkiej Siedmigrodzkiej ziemie, barzo gotowej; nie przy­pominam też i rycerstwa naszego mężnego, które dla zdrowia też Rzpltej i ojczyzny WM. częstokroć się z nieprzyjacielem ścirało: rzec się może, 1) Słów tych niema w Rp., widocznie przepisywacz wypuścił cały wiersz; natomiast w tekście łacińskim ustęp ten brzmi: »ut non modo firmatae pollicitationes, verum literae subscriptae ac S. DN. Sixto missae a R. Mte sint. 2) W Rp., błędnie: »oczy«. że prawie kwiat szlachty naszej, która za staraniem naszem służbami nam zabawiona była, utracieliśmy. Ta chęć nasza do służb WM. tak gotowa, nasza krew dla zdrowia WM. i całości Rzpltej waszej wylana, wiedzie do wdzięczności; utraty nasze i zgoła sprzęt i wszystko ochędó-stwo Króla JMci Stephana, które nas nie cale doszło, do powinnej nagrody. Toć jest Miłościwi Panowie i Bracia, com chciał w pośrodek WM. moich Mciwych Panów i Braci przynieść i WM. wszystkich prosić, aby męstwo i dzielność i inne wielkie cnoty świętej pamięci Króla JMci Stephana w sercach WM. jeszcze nie zgasło, przeciwko nam, którzyśmy od niego WM. zostawieni 1) i wierze i staraniu WM. wszech powierzeni są, za dobroczynnością i dobrodziejstwem WM. zakwitnąć i zacnie się okazać jeszcze mogli; macie WM. z nas takowe, którzychmy się na to udali, abyśmy się imieniowi i sławie rarodu Polskiego jak najpilniej usługowali, i którzy żadnych prac, żadnych niebezpieczeństw dla zdro­wia WM. zbraniać się nigdy nie będą chcieli. Nie znać się do nas już WM. nie możecie, WM. wszech już jesteśmy krew i bracia i tej Rzpltej członki a synowie już Koronni, dobrodziejstwem WM. zalecani i ozdo­bieni; będziecie tedy WM. rozumieli za rzecz niesłuszną i nieprzystojną tych opuścić, którycheście za bracią sobie przyjęli, tych zaniedbać, któ­rych stryj niewyliczone pożytki Wam zostawił, rozszerzywszy daleko granice Korony tej. Raczcież WM. i okazać i zostawić przykład na nas cnoty Polskiej i sławy narodu swego; a u Króla JMci o to raczcie się WM. starać, aby prośbom WM. słusznym i sprawiedliwym jako naprędzej dosyć uczynić raczył. Za co wszystko to sobie WM. bezpiecznie obiecować o nas możecie, cośmy WM. zawsze ofiarowali: trudy, prace, niebezpie­czeństwa, nawet i zdrowia naszego i krwie przelania, zalecając się przy­tem do łaski WM. moich Miłościwych Panów i braciej. 18. Instrukcya na sejm walny Koronny Warszawski, od Województwa Krakow­skiego w Proszowicach na sejmiku powiatowem Ich Mciom pp. posłom, to jest: JMci p. Stanisławowi Czykowskiemu, Podkomorzemu ziemie Krakowskiej, p. Spytkowi Jordanowi z Zakliczyna, Stolnikowi ziemie Krakowskiej, p. Miko­łajowi Kaźmirskiemu, p. Stanisławowi Morskiemu, p. Chrzistophowi Pawłow­skiemu 2), p. Hieronimowi Moskorzowskiemu dana, die 12 Augusti anno Do­mini 1592 3). 1. Naprzód podziękować JKMci pp. Posłowie mają za Mciwe ob­myślawanie potrzeb Rzpltej w złożeniu sejmu przyszłego, którybyśmy 1) W Rp.: »zostawieli«, 2) W Rp. Zam. błędnie: Morskiemu. 3) Rp. Czartor. 2724 str. 143 — 151; Rp. Czartor. 2723 k. 92—95; Rp. Ord. Za- byli jednak dawniej radzi mieli wedle próśb naszych i wielu IchMci pp. Senatorów, ofiarując, przy winszowaniu dobrego zdrowia a fortun­nego panowania JKMci, służby uprzejme nasze i staranie w tym wszy­tkiem, cokolwiek do dobrego Rzpltej i uspokojenia jej i sławie JKMci będzie należało, pewni tego będąc, że JKMć skutkiem samem Rzpltą w niebezpieczeństwach onę zachodzących uspokoić będzie raczył. 2. Wiedząc, jako wiele całości Rzpltej i wolności naszej na tem należy, aby beła skuteczna inkwizycya uczyniona około praktyk cudzo­ziemskich strony Korony tej, już po więtszej części przejętych i w Ję­drzejowie odkrytych, a niemniej aby była namowa uczyniona około gruntownego ubezpieczenia Rzpltej strony mieszkania JKMci z całością praw i wolności naszych z nami i obwarowania inych rzeczy do tego należących, tedy zlecamy pp. Posłom naszym, aby w tych artykulech, (które zaraz na początku sejmu, w insze rzeczy się nie wdawając, w pier­wszych dwu niedzielach odprawić i skończyć mają) nic nie czynili bez rady i pozwolenia nas, braciej Województwa tego, którzyśmy dla wa­żności tej sprawy stawić się tam, kto jedno będzie mógł, umyśleli i so­bie obiecali. A gdzieby się potrzebie Rzpltej w tych dwu artykulech wy­żej mianowanych dosyć nie działo, tedy tam zaraz, w dalsze sejmowe sprawy nie wdając się, społu z drugą bracią o sobie i bezpiecznem oj­czyznie radzić i tym niebezpiecznościom zabiegać z gruntu będziemy i obowięzujemy się. 3. A przy odprawieniu tych dwu rzeczy naprzedniejszych, przy­jąwszy z wdzięcznością i podziękowaniem od IchM. pp. Senatorów i braciej naszej z Rycerstwa wszytkich Województw to staranie, prze­strogi i odważenie niebezpieczeństw, które na tych przeszłych zjezdziech czynieli około odkrycia i zabieżenia tym niebezpieczeństwom Rzpltej, warować to gruntownie, aby takowa chęć ku przestrodze Rzptej ża­dnemu z nich ani otworzyście, ani per indirectum szkodzić nie mogła, gdyż na tem Rzpltej wiele należy, aby każdy bezpiecznie mógł de periculis publicis przestrogę czynić. 4. Mają zatem z pilnością się o to starać pp. Posłowie, aby w tym wszytkim, w czymby się prawu pospolitemu i wolnościom naszym ubli­żenie działo, skuteczna naprawa na tem sejmie się stała, nie zaniechewając i tego, czegoby jeszcze w wypełnieniu pacta conventa, na elekcyej JKMci postanowionych, Rzpltej nie dostawało, przychylając się do na­pomnienia w tym z Jędrzejowa do Króla JMci uczynionego i przy nim moysk. 1203 k. 92, wszystkie kopie współczesne; najpoprawniejsza z nich pierwsza, i na tej głównie się opieramy, zaznaczając ważniejsze odmiany w innych. mocnie stojąc; a osobliwie strony cudzoziemców i gwardyej na dworze, tak Króla JMci, jako i Królowej JejMci będących. 5. A iż przy JKMci sprawy Rzpltej ważne odprawowane po te czasy bywały bez rady i wiadomości IchM. pp. Senatorów, poprzeć mają pp. Posłowie według konstytucyej i żądania JKMci, aby byli powinni mieszkać IchM. pp. Senatorowie przy JKMci; którzy na pilnej pieczy według powinności swej to mieć mają, aby się nic przeciwko prawu tak od Króla JMci nie działo, jako i z kancelaryej nie wychodzieło, także też, aby Urzędnicy Koronni przy dworze mieszkiwali, sub poena, jaka się tam namówi. 6. A iż sieła Rzpltej należy na całości urzędów Koronnych, mają się starać z pilnością pp. Posłowie, aby w cale we wszytkim wedle ka­żdego z IchMci przywileju zachowane te urzędy były i do dawnego po­rządku przywrócone, a osobliwie urząd Podskarbstwa Koronnego, który, jako mamy sprawę, niepomału jest zniżony 1) i ściśniony; i jeśliby w czym prawo o tym urzędzie napisane objaśnienia i utwierdzenia potrzebowało, aby to pp. Posłowie, porozumiawszy się z innemi, tak opatrzeli, jakoby dalej w tych sprawach pomieszania nie beło, a Rzplta z tej miary do niebezpieczeństwa, obelżenia i szkody nie przychodzieła; w czym forum i poena na transgressory mianowana i w konstytucye włożona być ma. 7. Compositio inter status namówiona być ma według recesów sejmów przeszłych. 8. Iż się gwałty wielkie stały przez zburzenie zborów Krakowskich, któremi pokój pospolity wzruszony i dostojeństwo Króla JMci, pod któ­rego się bokiem działo, obrażone jest, starać się o to mają pp. Posło­wie, aby takowe gwałty dojść się mogły i znacznie karane były, i na potem to opatrzono, żeby się nigdy nie działy, namówiwszy sposób za­biegania wszelakim tumultom. 9. Correctura iurium aby doszła, starać się pp. Posłowie mają i z sejmu tego deputować, którzyby ze wszystkich statutów jeden do­ skonały i gruntowny uczynieli; i tej korrekturze się przypatrzyć, której sumaryusz p. Wojski Krasnostawski 2) między nas posłał, proces do za­ pisów jako najkrótszy opisawszy. Pozwy, kontrowersye, dekreta, aby po polsku pisane i odprawowane beły. Także pozwy potwarliwe i3) niesłu­ szne aby się zahamowały i na takowe ludzi potwarliwe 4) modum jakie dla zawściągnienia wynaleść. 1) Tak w obu Rp. Czartor.; w Rp. Zam.: »zniszczony«. 2) Stanisław Sarnicki, autor statutu w r. 1594 wydanego. 3—4) Słowa od: »niesłuszne« do »potwarliwe« są tylko w obu Rp. Czartor., nie ma ich natomiast w Rp. Zam. 10. W sądy trybunalne pilno weźrzeć i porozumiawszy się z in­nemi Województwy, w nich poprawę uczynić. 11. Strony Inflanckiej ziemie, tak strony praw, jako i prowentów, gdyż jest inkorporowana do Korony, ordynacya aby beła, starać się mają, aby strony tamtych dóbr i urzędów wedle praw Koronnych po­stępowało się; żeby także Wojewodowie, Kasztelani, Urzędnicy i inni dygnitarze z narodu Polskiego i Litewskiego, nie opuszczając też tam­tego narodu, byli dawani. A istotę o tej prowincyej wedle pakt pewną abyśmy mieli od Króla JMci, starać się mają. Blokaus też aby restaurowany był przez tych, którzy tego rozrzu­cenia przyczyną beli. 12. Pruska ziemia aby się w niwczym od Korony nie odłączała i osobnych urzędników sobie nie czynieła, a osobliwie Podskarbiego, i żeby z Koroną onera spólnie wszytkie niosła, jako ciało jednej Rzpltej, gdyżby ta dysmembracya prowentów tych z ujmą skarbu Koronnego i z niebezpieczeństwem Rzpltej musiała być. A jeśliby też oni gravamina jakie słuszne pokazali, tedy uczynić około nich na tem sejmie kognicyą. 13. Duchowne i świeckie beneficya i dygnitarstwa indigenis onego Województwa, gdzie leżą, Polakom urodzonem, według starych praw rozdawane być mają, a coby się w tym przeciw prawu działo, aby rewokowano było; nad które prawo dane jest snadź Biskupstwo Krakow­skie Księdzu Radziwiłowi, w co seryo pp. Posłowie wejźrzeć mają i pro­sić JKMci i IchM. pp. Rad, aby stare prawo w tym zachowane było, ostrzegszy w tym decorum narodu Polskiego. Także prawo stare Kazi­mierza i Zigmunta Królów Polskich de Cardinalatu et legatis wej­źrzeć mają. 14. Ciż pp. Posłowie starać się z pilnością o to mają, aby ci byli karani privatione officiorum, którzyby je mieli a privatis personis, wedle namowy sejmowej, którzy teraźniejszych ekscesów prawu przeciwnych in Rpca przyczyną byli; także Urzędnicy Koronni, gdyby co przeciw prawu wystąpieli. Jakoż się znajdują derogacye i uciśnienia niektóre od urzędów pieczętarskich i Marszałkowskich, o co forum na trybunał aby mieli. 15. Oprawa Króla JMci Małżonce ma być namówiona wedle pro- porcyej posagu, jeśliż jest wzięt, a to bez zatrudnienia i obciążenia Rzpltej; która ma być na dobrach i dochodziech 1) obojga Państwa, in centro Regni przy granicy W. Ks. Litewskiego wedle konstytucyej; 1) Słowa »i dochodziech« są w tylko w Rp. Czart. 2723 i Rp. Zam. albo też na dobrach i dochodziech w Królestwie Neapolitańskiem Rzpltej i Królowi JMci należących, jeśliby się to Stanom Koronnym wszytkim zdało dla ułatwienia tych trudności, które są w dochodzeniu tych pro­wentów. A ta jednak oprawa nie ma być czyniona, aż się skutecznie transakcyej Będzińskiej dosyć stanie i Rzplta od praktyk cudzoziemskich uspokojona będzie. 16. Swawoleństwa Kozackie, prze które wielkie się szkody z wiel­kiemi mordy i gwałty, tak Rzpltej, jako i Książętom IchM. Ostrowskim 1) stały, zlecamy pp. Posłom naszym, żeby namówiwszy się z inszemi Województwy to opatrzeli i pohamowali; a ci Kozacy mają być wprawieni pod regiment JMci p. Hetmana Koronnego. 17. Klejnoty wszytkie i korona, co ją, jako słyszemy, Sweczką zową, aby były zniesione na sejm i tamże w Krakowie statecznie re­widowane i oddane do rąk JM. p. Podskarbiego Koronnego. 18. Monety aby przeciwko prawu dawnemu nie kowano bez po­zwolenia sejmowego i wiadomości p. Podskarbiego, a złą cudzoziemską aby wywołano; a na te, którzy się ważą nad statuta kować ją, aby poena ekstendowana beła. 19. Żupy Krakowskie, iż przez wyciąganie arendy i podniesienie soli do ruin wielgich z szkodą Rzpltej przyszli i do dalszego zniszcze­nia już się znacznie nachyleli, starać się u JKMci, aby w to pilnie wej-źrzeć raczeł, jakoby radziej do starych się zwyczajów przychyleło, aby ten klejnot Rzpltej nie odszedł. Także sól slachecką, którą cetnarką zową, i bałwany według sta­rej wagi i ceny aby wydawano, o co forum na trybunał; a cudzo­ziemcy najemnicy 2) aby w nich nie beli. Prasołom też Krakowskim przywileje aby były według starego zwyczaju w cale zachowane. 20. Obyczaj dochodzenia sprawiedliwości z obywatelów Księstwa Siewierskiego, tak w granicach, jako i w potocznych krzywdach, aby obywatelom Koronnym prawem Koronnem był ukazany i onera quaevis Regni aby tamto Księstwo, także Spiskie miasta, równo z nami niosły. 21. Cła mostowe opatrzyć i w nie pilnie wejźrzeć mają; i poenam namówić na te, którzy cło biorą, a dróg ani mostów nie poprawują. A ktoby cło wodne nad prawo od kogo brał, ten na trybunał pozwany peremptorie z winą 500 grzywien sub poena bannitionis wró­cić będzie powinien; która tamże ma być publikowana i egzekwowana, nie odsyłając do grodu własnego powiatu. 1) T. j. Ostrogskim. 2) Słowo: »najemnicy« jest tylko w Rp. Czart. 2723 i Rp. Zam. 22. Okazowanie namówione aby było, jako się z inszemi Województwy zgodzą; a Województwu Krakowskiemu miejsce pod Krakowem, na dzień S. Michała 1). 23. Od Sląska, Węgier iż się ukrzywdzenia wielkie i ubliżenia pod­danym JKMci dzieją, prosić JKMci, aby się u Cesarza JMci o komisyą według konstytucyej sejmu przeszłego starać raczeł; a komisarze na przeszłym sejmie naznaczeni, bądź też i insi, aby z tego sejmu depu­towani beli. A ta komisya, która była za szczęśliwego panowania i świę­tej pamięci Króla Stephana, aby in robore suo została, gdyż się jej ubliżenie od poddanych Cesarza JMci dzieje. A gdzieby w tym zwłoka jaka beła, aby repressalia ludziom JKMci dopuszczone były. 24. Iż stan slachecki jest i w tym uciśniony od mieszczan, że gdy sprawa jest pewna między slachcicem a mieszczaninem, snadniejszą egzekucyą i prędszą in foro fori na slachcicu otrzymawają, a slachcica do assesorów za dworem wloką, zaczem nierychła odprawa: starać się mają pp. Posłowie, aby prędki sposób sprawiedliwości ludziom slacheckim z nich ukazany beł. 25. To też opatrzyć będzie trzeba, aby komisye nad opisanie prawa pospolitego z kancelaryej wydawane nie beli, zwłaszcza takowe, o ja­kich słyszemy, któremiby Królowi JMci miano władzę nad dziatkami narodu slacheckiego mimo własne i zapisane opiekuny przywłaszczać; a iżby ordynacye ojcowskie około opieki dziatek swych ni przez kogo wzruszane nie beły, nową konstytucyą obwarować. 26. Pp. Posłowie mają przedsięwziąć pilnie 2) opatrzenie zamków Ukrainnych, na którychby wiele Rzpltej należało. A około miast Spi­skich i inszych do zamku Lubowelskiego należących, aby się Król JMć starał, jakoby wolne beły od leżej ludu Cesarza JMci i inszemi cięża­rami nie beły od ludzi Cesarza JMci angariowane. 27. Około kwarty ruszonej w Rawie namowę z inszemi Ich Mciami czynić, jakoby się wrócieła; a ci, którzy się ważeli brać ją przeciwko własnemu prawu, aby według konstytucyi pokarani byli.- 28. Konstytucya Warszawska Anni 1589 3) przeciwko braciej na­szej, adherentom Arcyksiążęcia Maksymiliana, iż są nią barzo obciążeni, starać się, aby była zniesiona, tak żeby społecznie z nami równo je­dnych swobód i praw używali. 29. Iż kryminałów jest niemało, które na sejmiech prze zatrudnie­nie spraw Rp. sądzone wszytki nie bywają, starać się, jeśli się inem 1) Dnia 29 września. 2) Tak w Rp. Czart. 2724; w obu innych: »To też opatrzyć będzie potrzeba, aby było pilne*. 3) Vol. legum II, 1267. Województwom zdać będzie, mają, aby sejm osobny na sądzenie ich był złożony. 30. Korce, achtele, wagi, miary, łokcie po wszytkiej Koronie je­dnakie aby były i forum na trybunał pro poena, jaką namówią na sej­mie, aby się postanowiło, tak na IchMci pp. Wojewody i ich Podwojewodze, jako też i 1) na Urzędniki i na same l) urzędy miast Króla JMci, Duchownych i świeckich; egzekucyej ustawić ich dosyć nie czyniącym2). 31. O zniesienie jazów aby dawne konstytucye w egzekucyą byli przywiedzione, nie trudniąc jej pozwalaniem slóz. 32. Ujma w wysłudze bene meritorum aby się żadna nad prawo nie działa, i owszem aby na zasłużone wedle powinnos ci JKMć wzgląd powinny zawsze mieć raczeł. 33. Konstytucya sejmowa strony wina aby w egzekucyą przywie­dziona była sub poena 300 marcarum, o którą ci, coby extra Regnum po wina jeździli, na trybunale ad instantiam cuiusvis termin mieć mają; a beczek oprócz miary guntu 3) Koszyckiego, któreby na składzie spra­wiedliwie były zwizerowane, aby nikt przywozić i kupować nie śmiał, pod utraceniem ich4). 34. Prorogacye wszelakie poboru czopowego i składnego, które są przeciwko starem zwyczajom, z kancelaryej aby nie były wydawane oprócz sejmu. 35. Na każdy rok aby Król JMć komisarze do pp. Starostów przy­sadzić raczył dla słuchania liczby prowentów miejskich; a gdzieby ko­misyej Król JMć dać nie raczeł, aby było wolno pp. Starostom, we­zwawszy ku sobie Urzędników ziemskich onegoż Województwa, słuchać tej liczby. 36. Względem wielkich i znacznych ku tej Rzpltej merita sławnej pamięci Króla JMci Stephana, także dla zasług przeciw tej Rzpltej Ich Mciów Panów Batorów, mają pp. Posłowie być pomocni IchMciom w po­stulatach IchMci, tak około zapłacenia długu powinnego i srebra wła­snego na potrzebę Rzpltej obróconego, jako i około nagrody za służby IchMci w konstytucyach naznaczonej, na które żeby i na potem Król JMć baczenie mieć raczeł. 37. Prosić za IchMciami Pany z Tęczyna, Pany Wojewodzicami Krakowskiemi, aby JKMć wedle obowiązku swego in pactis conventis dług od JMci ojca ich sub interregno 5) na żołnierze wydany zapłacić 1) Słów: »i na urzędniki i na same« niema w Rp. Czart. 2724, tylko w obu innych. 2) W Rp. zdaje sie cos przekręcono. 3) W Rp. Zam.: »gontu«. 4) Tak w Rp. Czart. 2724; w obu innych: »sub privatione vinorum«. 5) Słów: »sub interregno« niema w Rp. Czart. 2724, tylko w obu drugich rękopisach. raczył. Także za JMcią Panem Sądeckiem 1) i za IchMciami Pany Miskowskiemi, aby im te sumy, które na pilną Rzpltej potrzebę pod koronacyą Króla JMci pożyczeli, spuściwszy się na fidem publicam, za­płacone beły, gdyż na tym wiele Rzpltej należy, aby kredyt Rzpltej beł zatrzymany dla przyszłych przypadków. Starać się też także mają za p. Stolnikiem Krakowskim, aby się mu zapłata stała z teraźniejszych reszt poborowych za służbę jego żoł­nierską na sto koni i sto pieszych tempore interregni, zasłużona i za­trzymaną, którą za przypowiedzeniem od Rzpltej na pograniczu Wę­gierskim aż przez elekcyą chował. 38. Iż też za zgodnem Województwa Krakowskiego rozkazaniem Pan Szafarz z Panem Poborcą wydać nie mogli za mandaty Króla JMci pieniędzy poborowych, o co spożywani beli i banicya na Pana Poborcę była interponowana i niejakie procesy na obudwu snać by zaść miały, starać się mają, jakoby ze wszelkiego postępku tego perpetuis temporibus wolni beli, a na tymże sejmie z liczby nieodwłocznie aby beli wy­słuchani i kwitowani; także i z inszych Wojewódstw. 39. A iż nie dochodzi jurgelt Pana Jana Dobka2) od JKMci za służby jego żołnierskie naznaczony, tedy Rycerstwo wszytko Wojewódz­twa Krakowskiego względem znacznych posług jego pozwalają, aby mu były dane 2000 złotych z reszt teraźniejszych poborów, względem tego jurgieltu 200 fl., co mu dawać miano na każdy rok; na co aby Król JMć pozwolić raczył i pan Szafarz z tego kwitowany beł, starać się pp. Posłowie mają. 40. Za Panem też Chorążem Krakowskiem 3) staranie czynić mają, aby z majętności jego Bolesławia4) dziedzicznej olbora Olkuska wy­ciągana nie beła. 41. Dwór Króla JMci aby zapłatę miał nieodwłoczną, a mianowi­cie Panowie Chrząstowscy, z których jeden pod Byczyną na służbie Rzpltej jest ochromion, a drugi także na służbie5) Króla JMci majętnos ć utracieł, prosić tedy Króla JMci, aby nagrodę mieć mogli. 42. Mają też mieć na pilnej pieczy postulata tech IchMci: osobli­wie Akademiej Krakowskiej prowizyą; prerogatywy familiej Gryphów na klasztorze Miechowskim w przywileju ich opisane, prawu nie przeciwne; potomków nieboszczyka p. Wojewody Trockiego; p. Temruka strony opatrzenia za znaczne służby jego; potomków pana kawalera Pieniążka; 1) Krzysztof Komorowski. 2) W Rp. Zamoysk.: »Dębka«. 3) Marcin Chełmski. 4) »Bolesławia« niema w Rp. Zam. 5) Słowo »dworskiej« jest tylko w Rp. Zam. 12 Dyaryusze sejmowe 1591—1592. p. Starosty Dynamentskiego; p. Jana Jordana strony wójtowstwa Kętskiego, potomków p. Jakubowskiego, p. Grothkowskiego i p. Seweryna Płazy, p. Zabokliczkiego i p. Kozia; uspokojenie kontrowersyej radziec Kra­kowskich z piwowarmi i z Kleparzany przez komisarze; za doktorem żydem Salome Calaorą prosić, aby dług jego był mu zapłacony. 43. Przełożyć też to mają pp. Posłowie, iż kilka braciej naszej, przyjechawszy w pośrodek nas cum praeiudicatis animis, nie mogąc swego przedsięwzięcia dowieść, umyślnie zamówki między nami czynieli i przyczyn do roztargnienia zgody wszech nas szukali; co gdy się im nie nadało, bez wszelakiej przyczyny z pośrodka nas odeszli, z których niektórzy zdania swe już byli powiedzieli i posły też, które i my, miano­wali. Ku temu też i p. poseł Króla JMci, nie doczekawszy skończenia sej­miku i responsu naszego według starego zwyczaju, ani opowiedziawszy się IchMciom pp. Senatorom, ani kołu naszemu Rycerskiemu, odjechał co sobie za nie lada jaki kontempt od niego poczytamy. 44. A tym wyżej pomienionym pp. posłom naszem tego miano­wicie zabraniamy, aby do nas z ustawieniem żadnych poborów1) nie przyjeżdżali. Datum die, loco et anno quibus supra. 19. Protestacya niektórych pp. szlachty na sejmiku Proszowskim, złożonym pro die 8 augusti przed sejmem Warszawskim A. 1592 uczyniona 2). My którzyśmy się też na sejmik Proszowski według listów sejmo­wych od JMci wydanych wedle prawa starego zgromadzieli, wysłuchaw­szy instrukcyej Króla JMci i obmowy, abo dania sprawy od JKMci Pana Mciwego, zaczem pod ten czas rozmaite rozruchy, nowe zjazdy i nie­słuszne mniemania o osobie Króla JMci były, kontentując się raz przy­sięgą Króla JMci na zachowanie praw, wolności i swobód naszych świą­tobliwie oddaną, i teraz znowu na wyciśnionej temi rozruchami deklaracyej 3), justyfikacyej i assekuracyej o mieszkaniu z nami przestawając obaczyliśmy złe sprawy waśnienia wolności szlacheckich, gdyż IchMć niektórzy różnego od nas zdania, przygotowawszy się na to z domów swoich i osadziwszy osoby swe gwardyą wielką, sługami i hajduki cu­dzoziemskimi, na Króla JMci Pana naszego praktyki kładli i tem nie­chęci poddanych przeciw Panu budowali. Gdyśmy broniąc dignitatem JKMci Pana naszego, broniąc zginienia ojczyzny miłej, która do tego 1) Tak w Rp. Czartor. 2724 i w Rp. Zam.; W Rp. Czart. 2722: »z ustanowionem żadnem podatkiem jakiemkolwiek nie przyjeżdżali«. 2) Rp. Czartor. 2724, str. 211—213; Rp. Ord. Zamoyskich 1203, k. 95; kopie- współczesne. 3) Zob. wyżej str. 52. czasu nie praktykami, ale wolnym i zdrowym zdaniem stała, wolne głosy swe jako wolni szlachcicy w pośrodek braciej swej podawali, chcąc otworzyć oczy ludzkie w tych sprawach Rzpltę zachodzących, naprzód strzelaniem po mieście, potym akklamacyami i porywaniem się do broniej głosy nasze wolne opprimowali, przywodząc bracią naszę do roz­lania krwie, aby uprzątnąwszy przeciwne sobie głosy, wedle affektów i przedsięwzięcia swego postąpić mogli, osobie Króla JMci złamanie przy­sięgi i insze rzeczy szkodliwe przyczytając. Wnosieli też degradacye za­cnych i dobrze zasłużonych Rzpltej osób senatorskich z urzędu ich, cośmy baczeli być z uszczerbkiem eminencyej Króla JMci, także też wyciskając na nas nowy obyczaj, przy poślech ruszenie jakieś; co iż prawu pisanemu, zwyczajowi dawnemu jest przeciwno, bronieliśmy, gdyżby stąd nie tylko zguba prawa, ale i seditia rosła, co samiż prze­ciwni intencyej naszych kupą osadziwszy się, stawieli by się, a bracią naszę uboższą, majętnością i dostatkiem nierówną opprimowawszy, cze­goby chcieli, dowodzieliby, przeciągając do tego rug niejaki (który acz się nie broni, ale iż de dignitate Króla JMci idzie, tego przestrzegamy), by IchMć osadziwszy się tak wielką gwardyą, Królowi JMci legem non imponerent, aby będąc ogolony odjazdem dworu swego żadnej gwardyej przy sobie nie miał, a natenczas sam tylko został, skąd snadnie obaczyć mentem illorum. Nie bronielibyśmy się rugu takiego, który by prawu pospolitemu, dostojeństwu JKMci et authoritati ac securitati przeciwny nie był; których naszych racyi strona przeciwna przypuścić nie chciała, i ow­szem, im dalej tym więcej z pośrodka koła per acclamationes i fuki byliśmy wyciśnieni, w czym wszytkim oświadczamy się Panu Bogu i WMciom wszytkim, że nas to od braciej potykać nie miało, którzy i nowe prawo stanowiąc, nam wolnych głosów ludziom wolnym w oj­czyźnie wolnej nie dopuścili i posły prywatnemi sprawami obciążone na sejm obrali. My jednak folgując potrzebom pospolitym, krzywdę na ten czas naszą na stronę dla miłości ojczyzny odłożywszy, to same je­dno remedium upatrzywszy, przełożeliśmy to JMci p. Wojewodzie Kra­kowskiemu jako Senatorowi na tym sejmiku przedniemu, pragnąc tego, abyśmy mogli libere o sprawach Rzpltej z bracią naszą1 konferować. Co żeśmy za perswazyą JMci P. Wojewody odnieść nie mogli, na osobę Króla JMci, także Stanów wszytkich, włożycieśmy to musieli, rękami swemi tę protestacyą naszę podpisawszy i pieczęci przyłożywszy. Działo się w Proszowicach na sejmiku w wtorek po S. Wawrzyńcu bliski 1) Roku Bożego 1592 2). Joseph Kowaliewski Podsędek Ziemski 1) Dnia II sierpnia. 2) Tak w Rp. Zam. urywa się na tem tekst; podpisów brak. 12* Krakowski. Adam Rożen. Stanisław Wielopolski. M. Iwanowski. Casper Dembieński z Dęmbian. Achaci Jordan z Zakliczina. Stanisław Sułowski. Chrzisztoph Manowsky. Samuel Debinski. Sigmunth Debinski. Christoph Sułowski Wojciech Romissowski. Stanisław Debinski. Jan Jordan z Za­kliczina. Adam Slawiczki. Jan Jodłowniczki. Sigmunt Radwanski z Odowina. Walerian Czarnkowski. Andrzej Debinski. Mikołaj Siemianowski. Jakub Gostwiczki. Paweł Rożen z Rożnowa. Tobias Chomętowski Iudex Castri B. M. Casper Wielopolski Vicecapitaneus et Iudex causarum officii castri Biecensis. Joanes Stogi erz notarius Castri Biecensis. Aktykowana ta protestacya od tych pp. szlachty w Bieczu Sabato in vigilia S. Bartholomaei l) Anno 1592. Chcieli ją byli aktykować i też się z nią ukazać w Korczynie, ale ani pp. Senatorowie ani pp. szlachta tam się byli zjechali. 20 2). Instrukcya sejmiku Opatowskiego, I. Mciam pp. Posłom na sejm walny War­szawski, zgodnie przez IchMci obranym podana, ad diem 9 augusti in anno 1592 przez JKMć złożony; na którym to sejmiku zgodnie z pośrzodku 3) siebie obralichmy na sejm walny Koronny przyszły Warszawski IchMci pp. posły tu niżej mianowane: naprzód JMci p. Jana Machowskiego Podkomorzego Sendomierskiego, JMci p. Jochima Oczieskiego z Ociesyna, Starostę Olstinskiego, JMci p. Mikołaja Olesniczkiego z Olesnicze, JMci p. Zbigniewa Osolinskiego, JMci p. Piotra Goraiskiego, JMci p. Piotra Strzebosa 3). Naprzód Panu Bogu dziękujemy, że z łaski a dobroci Boskiej Swojej takie błogosławieństwo pokazować raczy nad ojczyzną naszą, także i nad Królem JMcią Panem naszem, że te rzeczy, które JKMć mianować raczy W poselstwie swojem, są tak uspokojone. Królowi JMci też podziękować, że takie staranie czynić raczy w sprawach Rzpltej, i prosić, aby do końca to czynić raczył, co nam w instrukcyej swojej miłościwie obiecować ra­czył, a o nas to zawżdy raczył sobie obiecować, co o cnotliwych, wier­nych a sprobowanych poddanych ma być obiecowano; którzychmy z przodków swoich w cale Panom swym wiarę swą zwykli pokazować i JKMci samemu, życząc Go sobie za Pana, czego JKMć sam dobrze doznać raczył. A iż też JKMć ofiarować się raczy strony mieszkania i panowania swego u nas i chce to nam warować według zdania Stanów Koron­nych, tedy JKMci za to podziękować i prosić, aby to JKMć do efektu 1) Dnia 22 sierpnia. 2) Rp. Czartor. 2723. k. 89—91; Rp, Ord. Zamoyskich 1203, k. 84—86, kopie współczesne. 3) Ustępu od »z pośrzodka« do »Strzebosa« w Rp. Zam. brak. przywieść raczył na tem sejmie, aby w tym dostatecznie była ubezpie­czona Rzplta. Prosić JKMci pp. Posłowie mają, żeby JKMć, będąc Panem krze-ścijańskiem, nie raczył sobie dać hydzić żadnego z poddanych swoich dotąd, pókiby się co takiego za słuszną inkwizycyą nie okazało, żeby w całości wiary swej przeciwko ojczyźnie i Panu swemu kto się nie za­chował, a zwłaszcza mianowicie w tej sprawie około tych żałosnych nowin, które się dotyczą sławy JKMci, a zatym wolności i swobód na­szych naprzedniejszych. I o to prosić, żeby JKMć nas miał za cnotliwe, wierne poddanej swe, którzy exquisite takowych rzeczy dochodzić chcą przy JKMci, prze­strzegając sławy i dostojeństwa JKMci i swobód swych, które nam po­przysiądz raczył. A gdzieby się to inaczej za słusznem a nieskwapliwem postępkiem okazało, żeby ktokolwiek taki był, coby to zmyślać miał sobie animo calumiandi, tedy prosić pp. Posłowie mają JKMci i Senatu wszytkiego aby był karan według prawa jako naostr7ej być może. Jeśliby się też co na tej inkwizycyej pokazało, żeby od postronnych te rzeczy zmy­ślane do Korony wmiatane były ku zamieszaniu Rzpltej, prosić, aby JKMć i z pp. Radami tego dochodzić raczeł, a przez posły z tegoż sejmu ekspostulować i sprawiedliwości z takowych żądać; a jeśliby też w Polsce cudzoziemiec taki excessivus pokazał się, ma być karan. A do tej inkwizycyej i poparcia artykułu konfederacyej i procesu utrique parti servientis i sprawiedliwości o zburzenie zborów zdało się jednem na sejm jechać, a drugiem zasię, stojąc przy zwykłym sposobie, nie zdało się jechać, z czem się obiedwie stronie opowiedziały. A tej inkwizycyej ma być taki sposób nalezion i zachowan, jakoby się we wszytkiem słuszna ochrona dignitatis i panowania JKMci działa. A do inszych spraw aby pp. Posłowie nie przystępowali, aż pier­wej dostateczną inkwizycyą i konfederacyą odprawią; co aby primis diebus comitialibus post propositionem odprawowali, pilnie się sta­rać mają. A gdzieby też te rzeczy, mianowicie inkwizycya i konfederacya z procesem o zburzenie zborów, porządnem postępkiem zaczęte, do słusznego efektu za jakim impedimentem, któryby był per vim alba oppressionem, przyść nie mogły, tedy pp. Posłowie, uczyniwszy prote­stacyą, namówić się mają z inszemi Województwy i starać się o to, aby pospolite ruszenie prędkie namówiwszy, rugiem inkwizycyej poparli, i przeciwko takiemu, któryby co contra dignitatem JKMci chciał moliri1), 1) Tak w Rp. Czartor ; w Rp. Zamoyskich: >mówić«. która dignitas z całością i wolnością i zdrowiem Rzpltej zgadzać się ma. Transakcya Będzińska żeby była we wszystkiem do egzekucyej statecznie przywiedziona, starać się mają. Wnisienia (!) albo exorbitancye l) wszelkie od prawa pospolitego aby były zniesione i w swą klubę wprawione, o co porozumiewać się z in­szemi Województwy. Oprawę Królowej JejMci podług prawa i zwyczajów dawnych po­zwalamy, wszakże nie na zamkach pogranicznych, ani sądowych; a Wiel­kie Księstwo Litewskie aby też to onus z nami spólnie niosło. Aby były rewidowane na tem sejmie klejnoty wszytkie Koronne, ażeby były zniesione do rąk JMci Pana Podskarbiego Koronnego i zu­pełnie oddane, tak te, których 2) JKMć do aktu wesela swego używał, jako też i te, które przed drogą Krasnostawską albo Rewelską do po­trzeby swej wziąć był raczył, także i innych wszytkich klejnotów i depozytów, które były zostały po śmierci Króla Augusta i Stephana. Strony kompozycyej inter status, aby doszła na tem sejmie, sta: rać się o to pp. Posłowie mają, gdyż idzie o miłość zobopólną brater­ską, na czem zdrowie wszytkiej 3) Rzpltej należy. O zahamowaniu swowoleństwa niżowych Kozaków sposób niechaj będzie naleziony jako nasłuszniejszy, z całością urzędu Hetmańskiego. Panowie Deputaci do Lublina na sejmie przeszłym naznaczeni,. Szafarze, Poborcy i Arendarze czopowego, także i z dawnych retent tak kwarcianych, jako i poborowych, na tym sejmie aby liczbę uczy­nili, i z tego, coby się przy kiem nalazło, durantibus comitiis usprawie­dliwili się; z których retent aby tem zapłata się stała, którzy się na za­płatę panom żołnierzom zadłużyli i swoje wydali, także i JKMci, co na tęż zapłatę żołnierzom swego wydał; a ci IchM. rzeczy kupcom na to pobrane aby zapłacili, czego dostateczne słusznie porachowanie być ma; a Księstwo Litewskie aby się z nami w poborach i czopowem lat przeszłych porównało, także i Księstwo Pruskie; a ostatek, coby zostało, wszytko ma być według konstytucyej sejmu przeszłego obró­cono; także i kwarta dla tych żołnierzów wzięta ma być wrócona. O konstytucyej na pany żołnierze barzo ostrej porozumieć się z in­szemi Województwy, aby była zniesiona; wszakże, aby się nic nie deregowało konstytucyej de disciplina militari. 1) Tak w Rp. Czart.; w Rp. Zam. nie ma »albo exorbitancye«. 2) Tak w Rp. Zam.; w Czart: »któreby«. 3) Tak w Rp. Zam.; w Rp. Czartor. »zdrowie wszytko«. Strony opatrzenia stołu Króla JMci porozumieć się z inszemi Województwy, przychylając się we wszytkiem co nabliżej 1) do prawa po­spolitego i tak, aby to już koniec swój mogło wziąć na tym sejmie. Strony ziemie Inflanczkiej, ta aby była wprawiona w porządek prawa Koronnego, nie ubliżając tamecznem rodakom tak w dostojeń­stwie, jako i w urzędziech; a te gravamina, które się dzieją od Ryżan, aby były uprzątnione, o czem się sprawią z listu Pana Ostrowskiego. Urzędy Koronne aby w cale zachowane były wedle przywilejów Koronnych, w których aby derogacya żadna nie była. Legat JMć kiedyżkolwiek do Korony przyjedzie, aby się w żadne sprawy Rzpltej nie wdawał extra legationem. Dignitates tak świeckie i duchowne i wakancye i dzierżawy wszy­tkie aby były według prawa rozdawane; a jeśliby które przeciw prawu dane były, o tem się porozumieć z inszemi Województwy, aby się to naprawiło. Strony cudzoziemców starać się, aby się in toto pactis conventis dosyć stało, także też i w inszech rzeczach aby też pacta conventa swój efekt wzięły; a Panowie aby gwardyej cudzoziemskiej nie bawili przy sobie. Zjazdy, które się przeszłych czasów bona intentione działy, nie mają być in malam partem przymowane, jednak, aby to in sequelam nie szło, objaśnić to prawem pospolitem, in quibus casibus nie mają być na potym zabraniane; a w czym się też tak z pany Radami, jako i z inszemi posły porozumieć. Mieszkanie IchM. Panów Senatorów według konstytucyej dawnej baczą być potrzebne przy Królu JMci; a regalia JKMci do szafunku w cale według prawa zachowane być mają. O upominki Tatarskie porozumieć się mają z inszemi Wojewódz­twy, żeby je stąd dawano, skąd i pierwej z dawnych czasów. O sądzenie kryminałów mają się z inemi Województwy porozumieć. Modus electionis aby był na tem sejmie namówiony i do powia­tów przyniesiony bez konkluzyej; a o ekskluzyej extraneorum mają się porozumieć z inszemi Województwy. Komorna pieczęć aby nie była, i do żadnych spraw aby jej nie używano; a jeśliby kiedy co pod tą pieczęcią było przed tym i za Króla Stefana 2) i potym wydano i stanowiono, ma być irritum et inane. O jurgielciech konstytucya anni 1590 3) aby była do egzekucyej 1) Tak w Rp. Zam.; w Rp. Czart. słów: »co nabliżej« niema. 2) »I za króla Stefana« ma tylko Rp. Zam. 3) Vol. legum II, 1334. przywiedziona, a ludziom narodu cudzoziemskiego aby jurgielty dawane i wysyłane nie były, tak i tem, którzy w Koronie, jako extra Regnum mieszkają. Korrektura Trybunału z ukróceniem procesu aby dość mogła, pil­nie się starać, i depaktacye aby w tymże urzędzie Trybunalskiem i w in­szych urzędziech nie bywały. Konstytucyą o ustawach Wojewodzych objaśnić i przeciwną anni 1578 1) podnieść, a egzekucyą dostateczną namówić sine appellatione. Komisya na przyszłym sejmie uczyniona o sprawiedliwości między poddanemi Cesarza JMci a Króla JMci od Węgier, aby do egzekucyej przyszła. Liczba miast na każdy rok aby bywała. Węgrowie aby w mieściech składnych kamienic albo domów nie kupowali i piwnic nie najmowali nad dwie niedzieli więcej, pod strace­niem towaru wszytkiego, ile go wywiezie, co ma być połowica officio, a połowica parti; a beczki według starego pomiaru aby do nas były przywożone i aby nad dwie niedzieli na miejscu więcej z winem nie stały, jednak w tym wszytkie dawne konstytucye w cale zachowawszy. Nowodworskie myto aby było zniesione, także i insze myta prawu przeciwne, o które wszystek proces na Trybunale kończyć się ma usque ad punctum banitionis. Slaćhty nowej aby nie kreowano imo konstytucyą, a jeśliby któ-rego za przysięgą u prawa ślachcicem być przyznano, tedy to ma być irritum et inane; co per scrutinium investigowano 2) być ma. Grawamina Pruskie, jeśliby się jakie pokazały, aby były zniesione. Petita które nie są tu pisane 3). 21. (Artykuły Województwa Lubelskiego, na sejmiku w Lublinie dnia 7 sier­pnia 1592 uchwalone 4). My Dygnitarze, Urzędnicy i Rycerstwo Województwa Lubelskiego, którzychmy się tu na dzisiejszy dzień pod Lublin zjechali na sejmik powiatowy, przez JKM. nam złożony, wiadomo czyniemy komu to wie dzieć należy, iżeśmy na tym sejmiku po wysłuchaniu i uważeniu posel­stwa KJMci zgodnie obrali posły ziemskie na sejm bliski walny Ko­ronny, który ad VII diem septembris w Warszawie przez KJMci jest 1) Tak w Rp. Czart; w Rp Zam. błędnie: 1568, gdyż takiego sejmu nie było. Mowa tu o konstytucyi »Około ustaw Wojewodzych«. Vol. legum II. 978. 2) W Rp. Czartor. »instigano«; w Rp. Zam.: »nie investigowano«. 3) Tego ustępu niema w Rp. Zam. 4) Rp. Ord. Zamoyskich 1203, k. 78 — 80, kopia współczesna. wszem Stanom złożony, te mianowicie. Ich M. Pana Mikołaja Mniszka z Wielkich Kunczyc, Starostę Łukowskiego i Osieckiego, Pana Marka Sobieskiego, Chorążego Nadwornego Koronnego, Pana Piotra Ostrow­skiego z Ostrowa; którem Panom Posłom naszym zleciełićhmy rzeczy i artykuły niżej opisane, z tym* obowiązkiem i upewnieniem, że nam w tych rzeczach mają wiernie i życzliwie, jako dobrzy synowie ojczy­zny i wolności jej, przy drugich pp. Poslech z inszych Województw służyć i do efektu to wszystko przywodzić. 1. Naprzód podziękować KJMci za obmyślawanie dobrego i spo­kojnego R. P. naszej i za takie upewnienie i ubezpieczenie strony mieszkania z nami, a osobliwie za to że i watować to riam, tak jako--bychmy chcieli, pozwalać raczy; a przy tym prosić i starać się z in­szymi pp. Posły o to mają aby to JKMć do efektu przywieść i podług zdania Stanów Koronnych Rzpltą w tym ubezpieczyć raczył. 2. Także praktykom tym, które ojczyznę naszę nie pomału trwożą, aby 1) zabiegać raczył, jakoby już w tym R. P. uspokojona cale była, i ci, którzy ich są autorami, a zwłaszcza ci, którzy są w Jędrzejewskim stanowieniu mianowani, sprawę o sobie dali, ażeby ta sprawa przez in­kwizycyą objaśniona była, i którzy się tych praktyk winni pokażą, aby tamże nieodwłocznie karani byli; i prawo na praktykarity wszelakie z cudzoziemcy i z domowemi aby czynione było, z ochronieniem je­dnak osoby i dostojeństwa i panowania JKMci. A ta inkwizycya stąd się ma napierwej zacząć i to wprzód opatrzyć, aby ci Wśzystcy, którzy o wolności ojczyzny zastawować się na tym sejmie będą i praktyki pokazować, od wolnych głosów nie byli odstrychnieni, jako in libera RP., i tak z strony osób jako i z strony majętności bezpieczni być mogli i trudnieni o to nie byli. 3. O zburzenie też zborów Krakowskich domagać się pp. Posłowie mają, aby się też sprawiedliwość przystojna stała, zwłaszcza z urzędów tych, które za upomnieniem i rozkazaniem KJMci tym gwałtom nie za­biegali i onych nie hamowali, i prawem to warować, żeby się te rze­czy in posterum nie działy, i wolny każdemu usus religionis aby był; także proces contra violatores confoederationis aby namówion był. A iż na tych dwu rzeczach, tak z strony obwarowania odjazdu KJMci, jako i tych praktyk i na inkwizycyej onych wiele R. P. należy, obawiając się, aby pp. Posłowie naszy w tak małej liczbie zdołać temu mogli, wolno będzie każdemu z nas z miłości ku ojczyźnie, dla dozoru tych rzeczy każdemu stawić się na sejm; w czym pp. Senatorowie i pp. Posłowie naszy znosić się, porozumiewać i zgadzać z nami mają. A tej 1) Niema w Rp inkwizycyej nad zgodę naszę nie odprawować, owszem przed inszymi sprawami domagać się tego mają, i nie przystępować do inszych rze­czy, aż się to według potrzeby odprawi. Takiż sposób i w poparciu artykułu o zburzenie zborów zachowan być ma, aby immediate zaraz po tej inkwizycyej odprawiony był; w czym wszytkiem sumnienie i po­czciwość pp. Posłów obowięzujemy. 4. Iź się też zjazdy przeszłe dobrą intencyą ku zabieganiu niebez­pieczeństwom R. P. i dla bezpieczniejszego panowania KJMci działy, mają być in bonam partem przyjęte, i authores ich wszystcy żeby zato trudno­ści nie odnosieli; wszakże aby stąd seąuela jaka zła potym nie urosła, ma to być objaśniono i obwarowano prawem na potomne czasy, in quibus casibus zabronione być mają i jakim porządkiem mają być składane. 5. A iż też zabiegania praktykom potrzebny sposób jest, aby mo­dus electionis mógł być namówion, mają się i do tego pp. Posłowie naszy, jeśli czasu z to będzie, przymówić; i o to z pilnością starać, aby pp. Senatorowie według konstytucyej sub interregno uczynionej przy KJMci zawzdy mieszkali, których władzej i powinności aby sposób jako nadostateczniejszy opisan był i nową przysięgą aby na to obowiązani byli, także i provisia ich i poena znaczna contra negligentes et delinquentes włożona była, o którą by wolno każdemu slachcicowi na trybunalech obudwu peremptorie czynić. 6. Do kompozycyej inter status pp. Posłowie naszy mają się z in­szymi Posły zmawiać, aby do skutku mogła przyść, z ochroną wolności naszych; a jeśli by na tym sejmie nie doszła, aby dla niej sejm osobny w rychle mógł być zlożony. 7. O uczynienie oprawy Królowej JMci mają się Posłowie naszy porozumieć z IchMciami pp. Radami i drugiemi pp. Posły, i na to, co będzie wedle prawa i zwyczajów dawnych, zezwolić mają, wszakże z tą ochroną, aby się na pograniczne i przedniejsze starostwa i zamki 1) nie ściągała, i aby W. Ks. Lit. z nami to onus niosło. 8. Klejnotów wszystkich Koronnych aby rewizya na początku sejmu była, i na temże sejmie, jeśli spełna są, aby wiadomość była, starać się o to mają; także i o koronach, które acz teraz przy małżeństwie JKMci były za pozwoleniem Senatorów niektórych, którzy na ten czas przy KJMci byli, wzięte były z skarbu. Przestawając w tym na deklaracyej Króla JMci w poselstwie teraźniejszym uczynionej, jednak aby to na po­tym takiej dyskwizycyej, jaka teraz była, nie czyniło, ma to być pra­wem objaśniono i warowano. 9. W szafunek poborów na przeszłym sejmie uchwalonych, także 1) W Rp.: »na pogranicznych i przedniejszych starostwach i zamkach«. i dawnych retent, tak poborów, jako i kwarty, aby wejźrzeli pp. Posło­wie i tego się domagali, aby Księstwo Litewskie i ziemie Pruskie w prze­szłych poborach równo z nami ciągnęły; i cokolwiek się tych i pobo­rowych i czopowych, Koronnych, tak Litewskich jako i Pruskich retent pokaże,- aby na potrzeby te, które KJMć w poselstwie swym przekłada, obrócone były, i aby się tym popłacieło, którzy się na zapłatę żołnie­rzom zapisali i zawiedli A przytym się zaraz o to starać, aby urząd Pana Podskarbiego Koronnego, który pod ten czas z wielu miar ujmę odnosił, w cale zachowan był, i aby tak dostatecznie opisana była wła­dza jego, jakoby się insze urzędy w jego urząd nie wdawały; w czym się Posłowie naszy do artykułów na Trybunale przeszłym zamkowem Lubelskim przez pp. Deputaty sejmu przeszłego spisanych akkomodować i one na przyszłym sejmie Stanom Koronnym ukazać mają. A je­śliby już z dóbr JKMci rządniejszy szafunek był, mają się Posłowie o warunek starać, aby po ześciu possesorów teraźniejszych dóbr KJMci wedle ordynacyej Henrykowej 1) skarb KJMci swą intratę miał, i kance­larya aby listów inakszych nie wydawała. A tą intratą i wszelakie in­sze KJMci prowenta, tak z ceł, jako z inszych dóbr R. P. aby do Rawy na Nowe lato2) i Świątki 3), pod warunkiem o kwarcie uczynionym od­dawali; a którzy by się nie uiścieli, aby przez Deputaty do kwarty z sejmu naznaczone sądzeni beli, tym sposobem, jako teraz Deputaci na zamku Lubelskim sądzili. Wszakże dla tych sądów więcej Deputa­tów ma być, trzej ex Senatu, a sześć z Posłów, którzy na sądy dwakroć się zjeżdżać mają: na Nowe lato raz, aby tam o retenta na Świą­tki nie oddane sądzili, a na Świątki drugi raz, aby o retenta na Nowe lato nie oddane sądzili; a kto by na czas naznaczony, tak kwarty, dzier­żawca albo potomkowie zmarłego dzierżawce, jako prowentów skarbo­wych KJMci należących nie oddał, in duplo z dekretu tych pp. Depu­tatów płacić ma, salvis legalibus impedimentis. Wszakże gdzie pójdzie o stratę starostwa i dzierżawy której, także o umniejszenie kwarty, ta­kowe rzeczy na uznanie sejmowe odesłać mają. 10. Upominki Tatarskie, jeśli by z retent poborowych przeszłych wystarczyć nie mogły, żeby pogłówne żydowskie na to uchwalone było, i aby na potym annuatim szło, zezwalamy. II. Z strony też konstytucyej o szkodach żołnierskich na prze­szłym sejmie uczynionej, o którą żąda KJMć, mają się z inszymi Województwy Posłowie naszy porozumieć i zgadzać, nie derogując jednak konstytucyej o dyscyplinie żołnierskiej uczynionej. 1) Żródła dziejowe T. IX str. 295. 2) Nowy rok. 3) Zielone Świątki. 12. Sprawy kryminalne jeśli po sejmie sądzone być mają, z in­szymi posły naszy zgadzać się mają, i to tylko dla odsądzenia dawniejszych spraw a nadłuży dwu niedziel. 13. Aby grawamina Pruskie, które by się słusznie pokazały, i nasze też od nich, zniesione były. Ziemia takie Inflącka aby w dobrymi porządku postanowiona być mogła; i swowoleństwo ukrainne pohamowane było; także i luxui ludzi młodych aby się zabieżeć mogło, pozwalamy. 14. Korrektura prawa aby mogła dość z tego sejmu, starać się; a jeśliby we wszystkiem nie mogła tak prędko być, tedy aby w tychn rzeczach poprawa i objaśnienie było z strony ukrócenia procesu, który/ przez swą długość wiele zatrudnienia i sądowi i stronom przynosi; druga, żeby tym ignorantiam procesów zabieżeć się mogło; trzecia, aby się każdy in causa complicitatis był powinien de potioritate iuris odprawić, beż remissyej do ziemstwa; czwarte, aby sądów wszelakich securitas w cale zachowana była, forum contra delinquentes żeby na Trybunale ukazane było. 15. Za daniną teraźniejszą Biskupstwa Krakowskiego domagać się tego pilnie Posłowie naszy mają, aby też Biskupstwo Wilińskie na temże sejmie Polakowi było dano, i aby tak wszystkie dygnitarstwa i urzędy promiscue oddawane były, Polakowi w Litwie, a Litwinowi w Polscze, radzi na to zezwalamy dla miłości spólnej i związków uniej; wszakżegdzieby kto chciał przeczyć temu, aby ta danina Biskupstwa Krakow­skiego, która inaeąualitatem za sobą ciągnie, zniesiona była. Annaty przeszłe wszystkie od potomków zmarłych Biskupów i przyszłe, aby w cale R. P. doszły, domagać się pp. Posłowie mają. 16. Komisye na małżeństwa osierociałych panien opiekuna ma­jących, jako rzecz prawu przeciwną 1 zła sequelę za sobą ciągniące, żeby z kancelaryej nie były dawane, ad expressum w prawie opisane, aby nie były bronione; na co żeby i poena beła założona. 17. Konstytucye o ustawach Wojewodzych aby w tym egzekucyą, swą miały, żeby każdy Wojewoda miał osiadłego i przysięgłego Podwojewodzego; k temu, żeby poena i forum na Trybunale, tak z urzę­dem Wojewodzym, Starościnem i miejskiem, gdyby się negligentia nas którem pokazała, ukazano było ukrzywdzonemu. Iż też ludzie nie mogą mieć egzekucyej w sprawach swoich o cło niesłusznie wzięte, tedy sięr o to starać mają pp. Posłowie, aby na Trybunale każdy przesądzony był powinien satisfacere iudicato nadalej dwu niedziel sub poena bannitionis. 18. Także na Pany Starosty o nieuczynienie egzekucyej aby wina podwyższona była. 19. Salaria pisarskie ziemskie i grodzkie aby moderowane były, i poena privationis officii żeby założona była. 20. Legat Papieski aby w Koronie obecnie nie mieszkał, i tafi li mu się tu przyachać, aby się dłużej dwu miesięcy nie bawieł, opa­trzyć prawem. 21. Przełożyć też mają opatrzenie Kamieńca i Dynamentskiego zamku, gdyż na nich wiele Rzpltej należy. 22. Rozgraniczenie też z Księstwem Litewskim Województwa na­szego, aby z tego sejmu skutecznie dość mogło, z temi warunkami, żeby komisarze byli mianowani, i żeby miejsce pewne, gdzie komisarze jurys­dykcyą swą fundować mają, opisane było; k temu żeby poena contra absentes znaczna była włożona i forum na Trybunale Lubelskim, albo za dworem KJMci indiferenter przyległym tych granic slachcicom; ażeby to rozgraniczenie ci komisarze, absentia aliorum non obstante, mogli kończyć. 23. Prosić też mają KJMci pp. Posłowie, żeby dług Panów po­tomków nieboszczyka JMci Pana Wojewody Krakowskiego 1) zapłacon był. 24. Za Pany Wojewodzicami Trockiemi Chlebowiczami mają pro­sić KJMci, aby się z nimi miłościwie i łaskawie obyść raczył z strony retentów. o które ich snadź niewinnie, mimo kwity i liczbę nieboszczyka ojca ich, P. Podskarbi Litewski trudni. 25. Aby też Panowie Kyewscy i inszy dziedzicy Choidzieski c dóbr, przy majętności swej, która lennem prawem jest uproszona, wie­cznie zostać się mogli; a jeśliby na te dobra KJMć komu inszemu prawo dał, aby mu za to nagroda być mogła. I insze lenna aby przy­kładem ziem Ruskich i Podolskich Województwo nasze wiecznie otrzy­mało, starać się o to mają. 26. Także i za p. Wojskim Krasnostawskim 2), który za prace swe R. P. potrzebne, zwłascza korekturę praw, którę nowo spisał, nagrodę słuszną mógł mieć. 27. Pozwalamy też dwiema z pp. Posłów swych, JMci p. Staroście Łukowskiemu 3) i JMci p. Chorążemu 4), aby się o frymarki niektórych majętności swych z dobry KJMci starali, nie wątpiąc, że to ich staranie bez szkody dóbr R. P. będzie, i dufając cnocie i wierze ich, że te sprawy ich nic im nie zawadzą do skutecznych spraw R. P.; zlecając to JMc p. Ostrowskiemu trzeciemu posłowi naszemu, aby przyczynę za niemi imieniem naszym przy inszych pp. Poślech ziemskich do KJMci uczynieł. 1) Andrzeja Tęczyńskiego 2) Stanisław Sarnicki. 3) Mikołaj Mniszech. 4) Marek Sobieski. 28. Takowąż przyczynę za Panem Sędziem ziemskim Łukowskim 1) o frymark dóbr jego z dobry KJMci uczynić mają; mają się też przy­czynić pp. Posłowie za Łukaszem z Bolesławca, dobrem człowiekiem i godnym, do KJMci, aby był nobilitowan. A dla lepszej wiary i pewnos ci rękamis my się własnymi podpisali i pieczęci przyłożyli. Datum pod Lublinem 7 Augusti AD. 1592. 22. Instrukcya albo artykuły z sejmiku Halickiego pro die ultima Julii złożonego, na sejm walny Koronny Ich Mciom Panom Posłom obranym podana przez Ich M. Pany obywatele ziemie Halickiej, mianowicie Panom: Mikołajowi Bu­czackiemu z Tworowa, Kamienieckiemu, Prokopowi Kaszkowi z Kropiwnika, Halickiemu Podkomorzym, Prokopowi Sieniawskiemu z Sieniawy, Nadwornemu, Andrzejowi Taranowskiemu, Halickiemu Podczaszym, Jakubowi Przetficowi z Gawron, Staroście Trębowelskiemu, Wociechowi Chorzymierskiemu 2). 1. Naprzód Panu Bogu Wszechmogącemu podziękowawszy, że tak raczy chować JKMć Pana naszego w dobrym zdrowiu i szczęściu, że w tym zaburzeniu nieprzyjaciele Krzyża Św. przywieść do pierwszych pakt i przymierza wiecznego swym staraniem raczył, JKMci podzięko­wać, z życzliwością dalszych postępków uspokojenia takimże staraniem wszelakich zamieszek R. P. 2. Item, iż niemasz nic sroższego ku zgubie R. P. jako diffidencya, której się teraz wiele w Koronie Polskiej namnożyło, aby snadniej do spraw R. P. bracia naszy in charitate przystępowali, naprzód te diffidencye przez inkwizycyą samych tylko Panów Senatorów i Posłów pra­ktyk wszelakich za namową spokojną znieśli, starać się o to mają salva dignitate et tranquillitate dominioque S. R. Mtis. 3. Oprawa Królowej JMci aby beła podług starego zwyczaju in. centro Regni, tak w Koronie Polskiej, jako i w W. Ks. Litewskim, wielką suma nie onerując dóbr R. P., a nie na zamkach pogranicznych. 4. Klejnoty Koronne, któreby z skarbu były wzięte, począwszy od śmierci Króla nieboszczyka świętej pamięci Zygmunta Augusta pozo­stałe, dowiedzieć się, jeśliże są spełna, i przez pewne osoby deputo­wane, tak z koła Senatorskiego jako i Poselskiego, aby beły rewidowane. 5. Transakcya Będzińska aby do skutku była przywiedziona. 6. Aby się na potym praktykom zabieżało, prawo stare ponowić,, albo też jeszcze tęższe i surowsze podług zezwolenia Stanów Koron­nych uczynić. 7. Konfederacya inter dissidentes de religione, aby się nie wzru- 1) Paweł Kazanowski, mianowany 12 stycznia 1592 (Metr. kor. T. 137 k. 6). 2) Rp. Ord. Zamoyskich 1203, k. 80 verso, kopia współczesna. szała, i owszem cała została, przestrzedz, i z tych, którzy są przyczyną, zburzenia zborów, sprawiedliwość z obwinionych aby była przez KJMci zaraz uczyniona; a proces żeby był namówiony z zgodą wszystkich Województw. 8. Ratunek JKMci z tych reszt poborowych i retentów kwarcianych, które od płacy żołnierzów miały zbywać roku przeszłego, i aby dostateczna liczba z tego wszystkiego była uczyniona podług konstytu­cyj pp. Posłowie przestrzedz i dojrzeć mają; k temu fancel1) Gdański i Ryski, cło u Nogatu, czwarty grosz od małmazyej, muszkateli, wina JKMci pozwalamy. 9. Kwarta aby nie była ruszana i na co innego obracana, jedno na obronę krajów Ruskich, Podolskich, według uprzywilejowania jej; je­dnak iż też to stoi za obronę jednę, zamki ukrainne opatrzyć i opra­wić, jako Halicz, Trębowlą, Kamieniec, Sniatyn, na których wiele na­leży, starać się, jeśliby nie mogło być skąd inąd, tedy z kwarty. 10. Obrona krajów Podolskich, Ruskich i innych aby beła namó­wiona bez angaryej tak R. P. jako i slacheckich imion. 11. Swowoleństwu niżowych kozaków zabieżeć przed przyszłą wio­sną, gdyż za taką licentią, którą dobra R. P. i slacheckie niszczą, tytuły jakieś wielkie sobie uzurpując, przychodzi, że się będą rozszerzać w ziemi JKMci, skąd może być pernicies R. P. i nieprzyjaźń od nieprzyjaciela. 12. Grawamina Pruskie starać się aby były zniesione i aby w pra­wach i w wolnościach z nami pospołu zostali; i dowiedzieć się, jeśli i jako od Korony odeszli. 13. Inflantom prawa aby były namówione. 14. A iż niskąd barzi praktyki u ludzi, jako z niedostatku rostą, a ten przychodzi ex magno luxu, zabieżeć temu, jako by mógł w Polscze ustać, aby każdy wedle kondycyej swej żył. 15. Kryminały i remissye Trybunalne, jeśli się na to wszystcy zgodzą, żeby KJMć dwie niedziele po sejmie sądzić je był powinien assidue, wszakże nie w mniejszy liczbie Senatorów, jeno 20. 16. Senatorowie według konstytucyej aby assidue przy KJMci mie­szkali, sub privatione officii, jako się między nimi porządek uczyni; i rationem na każdym sejmie w sprawach KJMci i R. P. aby dawali. 17. Upominki Tatarskie aby nie były zatrzymawane i wedle sta­rego zwyczaju, skąd bywały płacone, aby teraz odprawowano ich; a do tego pogłówne Żydowskie przyłożyć. 18. Slachta nowa, ci którzy nie będąc slachcicami mienią się być jemi, pozwana o slachectwo, aby się per scrutinium et genealogiae de- 1) Pfundzoll. t ductionem in proprio districtu według statutu odprawowała; a ci, któ­rzy bez wiadomości sejmików, koła Poselskiego i Senatorskiego i zale­cenia Hetmańskiego w posługach swoich, a nigdy nie służyli R. P., tylko dla posesyej dóbr ziemskich i R. P. tego dostali, pozwani od kogoż-kolwiek, aby byli nobilitate et bonis tam terrestribus quam Regalibus priwowani, o co forum tak w ziemstwie, jako i na Trybunale. 19. Indigenatum żeby nikomu nie dawano, tylko za prośbą sej­mików powiatowych, za pewnem dowodem urodzenia i zachowania. 20. Roki ziemskie Halickie, aby wedle dawnego zwyczaju po rocech Lwowskich odprawowały się podług namowy. 21. O Trybunał, aby był sądzon we Lwowie, krajów Kijowskich Ruskich, Wołyńskich, Podolskich, Bełskich, Bracławskich, starać się mają. 22. Szafunek dóbr R. P. aby był nie dawany, jedno terrigenom Województwa onego. 23. Prywatne conventicula warować, aby na pętem nie bywały 24. W kancelaryej aby uniwersały i stanowienia sejmowe, spieczę-towane przez Posły, dostatecznie pisali, nie opuszczając ani przyczy­niając nic. 23. (Instrukcya sejmiku powiatowego, w Wiśni dnia 7 sierpnia 1592 odprawionego1).) Działo się w Wiśni na sejmiku powiatowym Województwa Ruskiego, dnia siódmego miesiąca sierpnia Roku Pańskiego 1592. My Rady Duchowne i Świeckie i wszytko Rycerstwo Wojewódz­twa Ruskiego na sejmiku teraźniejszem zgromadzone, oznajmujemy wszem wobec i każdemu z osobna, iż my przychylając się do prawa i zwyczajów dawnych, obralichmy posły z pośrodka siebie na sejm walny Koronny w Warszawie na dzień siódmy septembra złożony, IchM. pp. a Bracią swą ze Lwowskiej ziemie: JMci p. Jana z Fulstina Herbortha, Chorążego, JM. p. Jakuba Leśniowskiego, Podczaszego Lwowskiego; z Przemyskiej ziemie: JM. p. Jana Szczęsnego Herburta, Starostę Moscziskiego, JM. p. Stanisława Stadnickiego ze Żmigroda na Łańcucie; z Sa­nockiej ziemie: JM. p. Marcina Stadnickiego ze Żmigroda, JM. p. Jerzego Stana, którymchmy instrukcyą i artykuły niżej spisane zgodnie podali. Naprzód dziękować JKMci Panu naszemu Mciwemu pp. Posły z pp. Kolegami swemi mają za Mciwe a prawie ojcowskie staranie i obmyślanie o nas wiernych poddanych swych, a osobliwie za for- 1) Archiwum akt grodzkich i ziemskich we Lwowie, Inducta Relationum Castri Premisliensis T. 307, str. 1196—1204. fortunnym panowaniem swym nad nami z Turkiem, z Tatarem, z Mo­skiewskiemu i inszemi nieprzyjacioły postronnemi uspokoić nas raczył; A iż suspicye o Króla JMci odjechanie1) od nas rozsiały się beły po Koronie, zaczym cudzoziemskie praktyki, mianowicie domu Ra­kuskiego nastąpiły i w ludziach postrach uczyniły, że wielom tak z pp. Rad, jako i z stanu Rycerskiego ludziom, do tego przychodzić musiało, iż 2) dla porozumienia społecznego i dla zabiegania takiem rzeczom zja­zdy sobie czynili, teraz za złożeniem sejmu Walnego Koronnego będąc na sejmiku Wisznińskim, z Posła instrukcyej JKMci, także i z rozmów i z deliberacyej spólnych tę sprawę in utrumque partem dobrze poję-lichmy, zaczym poruczamy pp. Posłom, aby naprzód imieniem naszym Królowi JMci podziękowali, iż nam o tych suspicyach znać dawszy, łasce i mieszkaniu z nami wiernemi poddanymi swemi, także i w inszych rzeczach konfidencyą czynić raczy. Powiedzieć przytym mają, aby się Król JMć obrażać nie raczył, iż ludziom wielu przychodziło do tego, iż do tych suspicyej myśli swe przykładali, dla zatrzymania całości władzy Króla JMci Pana swego, jako też przespieczeństwa Rzpltej ojczyzny swojej; w czym wszystkim jednak aby się lepiej uchroniła dignitas et integritas JKMci i Rzpltej, nie są od tego, na co też Król JMć przez Posła w instrukcyej swej znać daje i pozwala, aby inkwizycya tych i wszelakich praktyk i praktykantów na sejmie, niżby się jakie inne deliberacye zaczynali, czyniona i do sku­tku przywiedziona beła tym sposobem, jako się będzie wszystkim Sta­nom na sejmie zdało. A jeśliby kto chciał rozrywać tę inkwizycyą, tedy pp. Posłowie nasi mają się przychylić do tych Posłów inszych Województw, którzyby tej inkwizycyej popierać chcieli. A jeśliby się kto praktykantem poka. zał, tedy takowego skarać, ochraniając i zachowując w tym dostojeń-swo i przełożeństwo Króla JMci samego, któremu nad sobą długo for­tunnego panowania życzymy. A o praktyki postronne i wewnętrzne i praktykanty zleciliśmy pp. Posłom, aby obyczaj uskromienia i znie­sienia ich z innymi Posły wynaleźli, objaśnili i do egzekucyej przywiedli- Zleciliśmy też pp. Posłom, aby z drugimi Stany Koronnymi zna­leźli obyczaj, jakiby stan szlachecki miał postępek mieć, gdyby się gwałt i niebezpieczeństwo wolnościom jego i Rzpltej dziać kiedy miało. Mają na tym sejmie proces namówić i zawrzeć contra violatores confoederationis inter dissidentes 3) de religione utriusque parti servien- 1) W Rp : »od nas o odjechanie«. 2) W Rp.: »i«. 3) W Rp.: »dessidentes«. Dyaryusze sejmowe 1591—1592. 13 tem, a z tych, którzy zbory zburzyli, którejkolwiek by kondycyi byli 1), aby sprawiedliwość dostateczna nieodwłoczna beła uczyniona. Na tymże sejmie pilność uczynić mają, aby compositio inter status skutek swój wzięła; i jeśliby czas nie zniósł, tedy się starać, aby prędki a osobny sejm dlatego Król JMć złożyć raczył. Ratunek skarbowi Króla JMci z reszt poborowych, k temu fonsol 2) Gdański i Ryski i cło u Nogatu, czwarty grosz od małmazyi i muskateli i wina, jeśli się na to Województwa insze zgodzą, pozwalamy. Aby na składziech Województwa Krakowskiego wina do składu Ruskiego Województwa nie hamowano, a poena i forum na tych Po­borców, którzyby k temu kontradykowali, aby beła namówiona. Oprawa Królowej JMci za spólnem konsensem wszech Stanów aby beła namówiona i uczyniona, pozwalamy. Klejnoty po Królu JMci św. pamięci Auguście pozostałe mają być przez rewizory z koła Senatorskiego i Rycerskiego wedle starych rege­strów i inwentarzów nowych rewidowane, a jeśliby się u nich przez którekolwiek osoby cuiuscumąue status et conditionis wina pokazała, na tymże sejmie aby się takowy usprawiedliwieł; a te, które są pobrane aby beły do skarbu wrócone i napotym aby bez wszech Stanów nie beły ruszane. Prawa i zwyczaje, któreby beły w czym naruszone, mają być ze wszystkiemi Stany opatrzone i w ryzę swą ustawione. Pana Podskarbiego urząd, jeśliby w czym naruszony beł, i insze urzędy, opatrzyć i w zwyczajnym prawie porządek wyprawić. Grawamina Pruskie starać się, aby beły zniesione, które by prawu pospolitemu nie derogowały. Obywatelom ziemie Inflantskiej porządek prawa namówić i rządnie 3) uspokoić. Kozacy Niżowi, u których swawoleńtwo jest szkodliwe, w porzą­dek posłuszeństwa wprawić. Obronę krajom Ruskim, Podolskim porządną z inszemi Województwy namówić i przez nie nie przyjeżdżać. Konstytucya około mieszkania Rady Koronnej przy boku Króla JMci aby beła w egzekucyą przywiedziona i poena super absentes po­stanowiona. Podkomorzego Koronnego urząd, aby według starych zwyczajów, był zachowan, na którego bytności przy osobie JKMci wiele należy. De luxus abrogatione 4) pozwalamy z innymi Województwy poro­zumiewać się. 1) W Rp.: »byk«. 2) Pfundzoll. 3) W Rp.: »rzannie «. 4) W Rp.: »de luxu abrogationem«. Na criminalia nie pozwalamy, aby miały być po sejmie sądzone. Na poprawę Trybunału pozwalamy porozumiwać się z Województwy inszemi, a osobliwie aby czas naznaczony beł, do któregoby Lu­belski Trybunał sądzony beł; a na ten czas, tegoroczny Trybunał aby od sądów swych dla powietrza i dla sejmu suspendował, a osobliwie aby depaktacye tak wielkie tak od pp. Trybunalistów, jako i od sądu ziemskiego Lubelskiego i od pisarzów nie beli. Starać się też mają, aby Trybunał Województw Ruskich, Podolskich, Wołyńskich, Bracławskich, Kijowskich, Lublina odległych, beł do Lwowa przeniesiony 1). Starać się mają pp. Posłowie aby Król JMć nie dawał dóbr Rzpltej dzieciom tym, których ojcowie żywi są, a synom swym Rzpltej 2) nie zasłużonym praw nie wyjednywają. Aby opieki przez ojca dzieciom swym zapisane tutoryami albo listy z kancelaryi Króla JMci wydanymi nie beły psowane. O podymne aby urzędy grodzkie infra annum prawem czynili, i fo­rum na Trybunale in secus facientem postanowić. Ustawy Wojewodze aby mieszczanie trzymali, in defectu, aby fo­rum na Trybunale mieli. Konstytucya o rozbójnikach Województwa Ruskiego i Podolskiego aby beła deklarowana. Konstytucya o nawigacyi rzeki Wisłoka aby beła zniesiona, gdyżby stąd więtsza szkoda beła, gdyby na swem placu została. Jeśliby też kto śmiał wybierać więcej 3) czopowego, niźli jest w Kon­stytucyej opisane 4), starać się, aby na takiego poena i forum na Try­bunał uchwalona beła. Deklaracya statutu Aleksandrowego de poenis uchwalonego, także i konstytucya de sponsione fidei aby 3) uczyniona beła. Konstytucya około różnic Sanockiej ziemie a Węgierskich granic przeszłego sejmu, aby beła ad effectum przywiedziona. Statuta de securitate comitiorum particularium aby były in executionem 5) przywiedzione. Starać się też mają, aby do korektury statutu i konstytucyi Ko­ronnych przez p. Sarnickiego 6) spisanych deputaci prawa naszego umie­jętni na tym sejmie wysadzeni beli; którzy obaczywszy, jeśliby co było pochwały godnego, aby to wszystkim Stanom do aprobowania podali, aby mogła być ta korektura do druku podana i sam p. Sarnicki aby za swoje prace Rzpltej godną nagrodę miał. 1) W Rp.: »beły przeniesione«. 2) W Rp.: »Rzplta«. 3) Niema w Rp. 4) W Rp.: »o pisarzu«. 5) W Rp.: »in executione«. 6) Stanisław Sarnicki, autor Statutu w r. 1594 wydanego. 13* Prosić JKMci za JMcią Panią Hlebowiczową, Wojewodziną Trocką, aby łaskawie beła wysłuchaną lidzby deputackiej W. Ks. Litewskiego, i te rozchody, które są wydane za rozkazaniem Króla JMci Stephana na potrzeby wojenne i inne Rzpltej, beły przyjęte; a dotąd, aby strach JMci p. Wojewodzinej Trockiej uczyniony przez pp. Deputaty, znie­siony beł. Za IchMciami Pany Myskowskiemi przyczynić się do JKMci, aby ta suma, którą był nieboszczyk Ks. Biskup Krakowski, antecessor ich, Królowi JMci pożyczył, zapłacona beła. Za potomki nieboszczyka Pana Pieniążka1) Kawalera przyczynić się, aby im abo starostwo, które im odjęto, przywrócono było, albo im suma ich beła przywrócona. Za JMcią Panem Sądeckim 2) także, aby mu suma beła przy­wrócona. Za JMcią Panem Wojewodą Podolskim 3) przyczynę uczynić także. Także za JMcią Panem Mikołajem Herburtem, Kasztelanem Przemyskiem, przyczynę uczynić, aby za znaczne posługi swe nagrodę odniósł, Za JMcią Panem Janem Herburtem, Chorążym Lwowskim; także za JMcią p. Stanisławem Stadnickim na Łańcucie; także za JMcią p. Christophem Les niowskim, Wojskim Żydaczowskim; także za JMcią p. Ję­drzejem Fredrem, Dworzaninem Króla JMci; także za JMcią p. Wojcie­chem Chocimirskim; także za JMcią p. Ostrowskim, Starostą Dynamonskim; za TMcią p. Fredrem, Rotmistrzem Króla JMci; także za JMć p. Polanowskim; także za JMć p. Broniowskim, Dworzaninem Króla JMci; także za JMć p. Chrząstowskiem; za JMć p. Herburtowskim i p. Bła-żowskim, aby im było polne okno przywrócono, które na ich granicy od Króla JMci wykopano. Za p. Trembrukiem4), człowiekiem Rzpltej zasłużonym, aby mu posługi jego beli nagrodzone. Za JMć p. Jerzem Dydyńskim prosić, aby mu była rewizya od Króla JMci na ustawienie cła wydana i list na konfirmacyą tego cła, gdyż jest barzo wszystkim tamta naprawa potrzebna, za jego wielkim nakładem, który uczynił i czynić musi. Za JMć p. Les niowskim, Wojskim Żydaczowskim, także jako za p. Dydeńskim; i o to za mieszczany Radimniskiemi, także i o toż za mieszczany Lwowskiemi prosić, aby mieli ratunek a pomoc od Rzpltej, jakoby wałów, które wielkim sumptem zaczęli, dokończyć mogli. 1) Prokopa Pieniążka, Starosty Wendeńskiego. 2) Krzysztof Komorowski. 3) Jan Sienieński. 4) Zapewne będzie to: »Temrukiem«. Za Żydy Lwowskiemi prosić, aby mieli wolność kupie wszelakie odprawować bez przekazy mieszczan Lwowskich. Za p. Zdroyczem 1) i Hieremią2), Wołochy, ludźmi dobremi, Rzpltej zasłużonemi, aby beli pro indigenis przyjęci. Za Humiejowskim Humieniem przyczynić się, aby beł odprawion w sprawie swej z p. Olańskim. Za pp. Litynskiemi także, aby beli odprawieni w sprawie z Panem Starostą Lubaczowskim 3). Za mieszczany Krośnieńskiem i, aby im beło wójtostwo przywrócono. Za p. Skniłowskim przyczynę uczynić, aby mu beła rewizya dana et konfirmowana. Joannes Demetrius Solikowski, Archiepiscopus Leopoliensis, salvis ecclesiae iuribus subscripsit. Laurentius Gosliczki, Episcopus Praemisliensis, Similiter. Mikołaj Herborth z Fulstina, Wojewoda Ruski. Mikołaj Herbort z Fulstina, Kasztelan Ziemie Przemyskiej. Jan Tomasz Droho­jowski, Referendarz Koronny. Mikołaj Żółkiewski. Stanisław Podoleczki, Stolnik ziemie Lwowskiej sp. Marcin Liczko, Stolnik Ziemie Sanockiej. Jan Szczęsny Herborth. Jan Herburth z Fulsztyna. Wojciech Solikowski Mikołaj Ostrowski. Irzi Michałowski. Andrzej Napolski r. s. Raphał Straptowski. Andrzej z Sienna r. s. Jakub Leśniowski, Marszałek tegoż sejmiku Wisninskiego. 24. (Artykuły sejmiku Województwa Bełskiego 4). My Rady i Rycerstwo Województwa Bełskiego, Zjachawszy się na sejmik nam na dzień czwarty Augusta przez JKMci w Bełzie złożony, objaśniamy, iż pierwej, niżeliśmy co poczęli, oddając powinność ojczy­źnie naszej, pokój pospolity obwarowawszy, ex fraterna charitate rzeczy nasze do tegośmy wiedli, aby między nami inaksze konsultacye nie byli, jedno takie, na którychby nic w tem wszytkiem, coby jedno do­brego Rzpltej naszej i do zachowania praw, swobód i wolności naszych należało, nie schodziło, jakobyśmy dignitatem et securitatem JKMci intactam et inviolatam zatrzymać mogli, będąc takiemi, iż my JKMci, jako Panu swemu, integritatem, tak jako cnemu narodowi i wiernym podda­nym należy Panów swych przy całości praw ojczystych dodzierżywać przykładem przodków swych jesteśmy gotowi. O czym rozumimy, że 1) Oznacza to Łukasza Stroicza, Logofeta Mołdawskiego. 2) Mohiłą; obu później nadano w r 1593 indygenat, Vol. legum II. str. 1405. 3) Jan Płaza. 4) Archiwum aktów grodzkich i ziemskich we Lwowie, Akta grodzkie Bełskie T. 188, Inducta Relationum roku 1592, str. 331 — 5; Rp. Czart. 2723, k. 80-82, kopia współczesna. JKMć sobie niepochybnie po nas obiecywać raczy, iż my raz oddani i poprzysiężeni do poddaństwa JKMci, dotąd, dokąd jedno na tej stolicy od Pana Boga posadzony wedle praw i wolności naszych, które nam sacrosancte poprzysiądz raczył, panować i rozkazować będzie, cale i nienaruszenie od nas, wiernych poddanych swoich, doznawać będzie raczył. Przychylając się tedy do prawa pospolitego i dawnych zwyczajów, obraliśmy z pośrodku siebie posły na sejm przyszły Koronny IchMć Pany Stanisława Trojana z Orłowa Rachańskiego, Podkomorzego, Gaspra Jachodińskiego, Sędziego, Marcina Rogalę, Podsędka Bełskich, Pio­tra Lascza Strzemieleckiego, dzierżawcę Lytińskiego, którym zleciliśmy, aby przy prawie pospolitem mocnie stali i od niego ni w czem nie od­stępowali, podawszy im artykuły Rzpltej naszej potrzebne. Naprzód inkwizycya o praktykach de Regno, aby wprzód była dostateczna, bez tumultu, co IchMć pp. Posłowie in prima instantia sejmu opatrzyć i domówić się mają, aby bezpiecznie et secure ta in­kwizycya odprawić się mogła; pp. Posłowie z bracią, którzyby tam z Wo­jewództwa naszego byli, aby o wszytkiem się znaszali, a bez ich woli tam nic nie czynili; gdzieby co barzo Rzpltej szkodliwego się okazało, a rozróżnienie jakie tam było, mają się z temi zgadzać, którzyby przy prawie pisanem stali, a przestrzegać, aby Rzplta żadnego szwanku nie wzięła. Z strony oprawy Małżonki JKMci nie mają skwapiać, aż wszytko się około całości Rzpltej od praktyk opatrzy i to, co się nad zwy­czaje około tego małżeństwa stanowienia i wykonania działo, w ryzę swą wprawi; ani mają jej pozwalać, jedno tam, gdzieby to z namniejszem na potem zatrudnieniem Rzpltej było, przypatrzywszy się posa­gowi i wniesieniu temu, jakie było. Pokój inter dissidentes de religione aby opatrzon był, ażeby w tej mierze recesowi elekcyi Króla JMci, postanowieniu Wiślickiemu i przy­siędze JKMci dosyć się stało, ci, co zruszają, aby byli karani; i kompo­zycya także inter status aby dość mogła według tychże recesów na tem sejmie, starać się będą. Sprawy skarbowe mają być w ryzę wprawiona wydatków ma być spisek, niepotrzebne mają być odcięte i w szafunku dochodów ma być dobry porządek, aby o wszytkiem Pan Podskarbi zawidał(!) i w wyciąga­niu dozór i pilność i w rozdawaniu na potem dóbr stołu Króla JMci aby wzgląd był jako na ludzkie zasługi, tak też i na ine potrzeby i wy­datki na dwór Króla JMci i wychowanie; w czem wszytkiem mają się znaszać kancelarya z skarbem, abyż potem społem dostatecznie zawżdy - Króla JMci informowali. Mają wejźrzeć pp. Posłowie z inszemi pp. Posły Koronnymi, coby z prowentów stołu Króla JMci wydało się na zapłatę żołnierza i coby się kolwiek pokazało, żeby to z retent poborowych, jeśliby jakie były, było odłożone; wszakże tak, żeby stan szlachecki ani teraz, ani potem żadnemi podatkami onerowan nie był. W sprawach Wołyńskich pp. Posłowie ostrożni być mają strony sądów Trybunalskich, i aby sprawiedliwość, jako jem u nas, tak też nam u nich bez zatrudnienia słusznie dochodziła. A woźnowie Koronni aby mieli facultatem sprawy urzędowi ich należące na Wołyniu odpra­wować, także i Wołyńscy vice versa w Koronie. O rozgraniczenie Województwa Wołyńskiego i Bełskiego starać się mają, aby się konstytucyom dosyć stało o tem uczynionem. Sądom kryminalnym pp. Posłowie aby obyczaj wynaleźli; także sądy nullo iure i remisye z Trybunału aby na tem sejmie odprawo­wane były. Rewidowanie ceł iż w naszem Województwie nie doszło prze nie­bytność Pana Chorążego, starać się będą, aby znowu ta rewizya konsty­tucyą opatrzona była, a w niebytności tego urzędnika, aby Stolnik, bądź Sędzia Ziemski tę rewizyą odprawować mógł. Sądzenia Trybunału Małej Polski w Lublinie czas naznaczyć, póki sądzić mają; a Panowie duchowni aby nie odjeżdżali, póki sądy trwać będą, alias żeby in absentia IchMci Panowie świeccy causy jem należące odprawowali. Deputaci i Szafarze do odprawy żołnirskiej roku przeszłego na­znaczeni aby na tem sejmie nieodwłocznie byli powinni rationem reddere, i coby się przy nich retent nalazło, aby się zaraz usprawiedliwili. W Konwenciech zakonnych którejkolwiek reguły, gdzie są fundacye bonorum terrestrium, aby przeorowie bywali slachcicy, wedle praw i statutów dawnych, a to propter probationes et evasiones iuratorias, gdzie jem sprawa przychodzi ratione bonorum z 1) sąsiadem slachcicem. O egzakcyą niesłuszną ceł wodnych porozumieć się mają i znaszać z inszemi Województwy. Pisarze grodzcy aby byli slachcicy osiedli, a ratione wyciągania więtszego salarium nad prawo, aby na wszytkie osoby sądowy wina była podniesiona na grzywien czternaście, o co forum na Trybunale peremptorie. Do czynienia liczby z prowentów miesckich aby przysądzano pe­wne urzędniki ziemskie do Starosty, a czas żeby był mianowan, którego liczbę czynić powinni na kożdy rok. 1) Niema w Rp. Kwarta aby na zwykłą obronę obracana była1). Opatrzenie zamków pogranicznych namówić. Ine rzeczy mają mieć na pieczy wedle prawa opisanego2), pakt, statutów, konstytucyej, które jem za nawiętszą instrukcyą dajemy; mia­nowicie, żeby cudzoziemcy na dworze nie byli, którem tego pacta bro­nią, o czem JKMć nasz Mciwy Pan z Jędrzejowa od IchMciów Panów Rad i Rycerstwa, Braciej naszej, jest proszon, o to my też wszytko uni­żenie JKMć pp. Posłom prosić zlecamy; sposób znaleść, żeby się Legat w sprawy Rzpltej nie ze/dawał8). Przywilej Województwa Bełskiego, z pilnością się starać, aby był w egzekucyą przywiedzion, żeby in suo esse et robore reservetur. Apellacya od Komornika polnego według prawa starego dla pe­wnych i słusznych przyczyn aby wprzód szła do Pana Podkomorzego, a stamtąd suo ordine na sądy Trybunalskie. A iż to jest włożono inter pacta et conventa Króla JMci, że sumę pewną pieniężną, którą sławnej pamięci JMć Pan Wojewoda Krakowski hrabia z Tęczyna4) dał na żołnirze tempore interregni, ubezpieczony o zapłatę fide publica, prosić Króla JMci, aby się tej zapłacie uspra­wiedliwić raczył bez odwłoki pozostałemu potomstwu JMci Pana Woje­wody Krakowskiego; także i inszem wszystkiem, co też ubezpieczeni fide publica i pewne sumy de suo na potrzebę Rzpltej wydali, aby za­płatę swą odnieśli, starać się i Króla JMci sollicytować mają. A mianowicie za IchM. pp. Myszkowskimi, za JMcią Panem Sąde­ckim 5); także w sprawie JMci p. Wojewody Podolskiego 6) strony da­niny na Podolu pewnej majętności intercessią uczynić do Króla JMci i do wszytkiej Rzpltej, aby się ta sprawa według petycyej JMci na tem sejmie skończyła. Za synami JMci p. Hlebowicza Wojewody Trockiego, aby nad słu­szność w liczbie Pana ojca swego obciążeni nie byli, i owszem, łaska jem była pokazana. Za JMcią p. Strusem, Starostą Bracławskim, intercesyą uczynić do Króla JMci, aby nagrodę zasług swych i przodków swych odniósł. Za p. Ciesanowskim intercesyą uczynić do Króla JMci, aby sprawa jego nullo iure sądzona była, abo więc żeby te sprawy na Trybunał były odesłane. Iż Starostwo Tisowieckie dosyć błahych i przedtem dochodów, i w te przechodzenie wiele rot jest spustoszono, że zaledwie, jako nam 1) Tego ustępu niema w księdze Bełskiej, tylko w Rp. Czart. 2) W Rp. Czart: »pospolitego«. 3) W Rp.: »dawał«. 4) Andrzej. 5) Krzysztof Komorowski. 6) Jan Sienieński. sprawę dawano, kwartę zapłacić z pożytków teraźniejszych podołać może, przeto pp. Posłowie mają za JejMcią p. Starościną Tisowiecką do Króla JMci intercesyą uczynić, aby Król JMć względem zasług tak sławnej pamięci nieboszczyka p. Aleksandra Lasca, Kasztelana Czerskiego, jako też i syna jego, sławnej pamięci Podczaszego Królowej 1) JMci, które oddawali Rzpltej i Królom Panom swoim z niemałem uszczyrbkiem -majętności swoich, nagrodą być raczył, zwłaszcza, iź też suma, którą na Starostwie Chełmskim nieboszczyk miał, jako słyszymy, dosyć stricto iure odcięta znać jest. Przyczynić się też mają do Króla JMci za p. Adamem Lasczem, synem i potomkiem nieboszczyka p. Andrzeja Lascza, rzeczonego Cze­cha, aby sześć tysięcy złotych, które miał zasłużone w skarbie Rzpltej ociec jego, służąc czas niemały na Kijowie, jemu zapłacone były. Pana Sistowskiego z Torków sprawę przypomnić, która jest wyciągniona za dworem przeciw prawu i pendet in appellatione na sejm; prosić, żeby się to nie działo, a żeby z tej sprawy był wypuszczon. Dalej do popierania tych wszytkich spraw, które są wedle pakt i prawa opisanego i przysięgi Króla JMci, dajemy pp. Posłom plenariam facultatem. Datum in Bełz, die quarta mensis Augusti Anno Domini 1592 Piotr Nisczicki, Kasztelan Bełski. Sigmund Trzciński, Kasztelan Lubaczowski. Jan Zamoiski m. p. Swiętosław Lipski, Wojski Hrodelski. Wojciech Woluczyński 2) m. p. Stanislaus Lisakowski. Marcin Prusinow­ski. Adam Prusinowski. Bronisław Orchowski. Jan Karapczowski. Erasmus Komorowski. Jan Trleski. Chrzistow Gdesiński. Maciej Smitkowski, Podstarości Bełski. Jan Pliskowski. Stanisław Jarczewski. Wawrzy­niec Trzeziński Marszałek na ten czas Koła Rycerskiego za rozkaza­niem IchMci. 25. Instrukcya abo artykuły sejmiku Kamienieckiego, pro die 27 julii złożonego, na sejm walny Koronny, przez IchM. pp. obywatele Województwa Podolskiego IchM pp. Posłom obranym, mianowicie p. Janowi Potockiemu z Potoka Ka­mienieckiemu, Mikołajowi Jazłowieckiemu z Buczacza Śniatyńskiemu, Staro­stom, Stanisławowi Gulskiemu Barskiemu Staroście, Andrzejowi Potockiemu Podczaszemu Kamienieckiemu dana3). JKMci, Panu naszemu Mciwemu, mają pp. Posłowie podziękować, 1) Tak w Rp. Czartor. 2) W Rp. Czartor.: »Jakub Wozuczmski«. 3) Rp. Czartor. 2723 k. 78—9; Rp. Ord. Zamoyskich 1203 k. 81—82, kopić współ­czesne. Tytuł, jak tu podano, znajduje sie w Rp. Zamoyskich; w Rp. Czart brzmi: »Instrukcya pp. Posłom Podolskiem IchM. pp Starostom Kamienieckiemu, Śniatyńskiemu, Barskiemu i p. Podczaszemu Kamienieckiemu na sejm przyszły ad diem 7 septembris złożony in anno 1592, sejmiku Kamienickiego dana«. uniżenie za Mciwe obmyślawanie w sprawach Rzpltej naszej dla 1) uspo­kojenia od koronnych nieprzyjaciół 1). Co się dotycze praktyk, które zachodzą Rzpltą, jako napilniej pro­sić JKMci, starać się o to, jakoby do żadnej rzeczy nie przystępowali, ażby inkwizycya i rug dostateczny był uczyniony, jakoby się ci poka­zali i karani byli wedle podania w instrukcyej Króla JMci, salva dignitate et tranąuillitate JKMci; jednak gdyby ten rug nie mógł dość i był impediowany, tedy z protestacyą do nas odjachać mają, w żadną się rzecz nie wdawając, sub fide et honore. Po 2) odprawieniu rugu, gdy pp. Posłowie do drugich namów Rzpltej przystępować zechcą, mają się pp. Posłowie nasi z tem opowiedzieć, iż dalej nie postąpią, aż petitom 3) Województwa naszego, które właśnie Rpcam zachodzą2), dość sie stanie 4). A gdy się ten rug skończy, IchMć pp. Posłowie to sprawować mają: 1. Naprzód KJMci podziękować za to, że JKMć z nami mieszkać obiecuje, a prosić, żeby do końca podług przysięgi swej Pańskiej nam fortunnie panować raczył. 2. Transakcya Będzińska żeby była in toto do egzekucyej skute­cznie przywiedziona, exorbitancye wszytkie, którebykolwiek byli prze­ciwko prawu, aby byli zniesione, a to wszytko, w czem by się nad prawo wykroczyło, żeby w swą rezę było wprawiono, a in posterum żeby tego nie czyniono. 3. Oprawa Królowej JMci ma być competenter za zgodnem ze­zwoleniem Stanów Koronnych uczyniona. 4. Rewizorowie do rewidowania klejnotów w skarbiecu (!) Koron­nym, co przy oddawaniu poselstwa swego tu zasię będą powinni i mają nam referować, żeby byli po jednem z każdego Wojewóstwa z Koła Po­selskiego naznaczony. 5. Sprawiedliwość o zburzenie zborów namówić i uczynić, podług zdania zgodnego Stanów Koronnych. 6. Kompozycya inter status jeśliby teraz na tem sejmie przez krótkość czasu efektu swego wziąć nie mogła, prosić JKMci, żeby dla tego samego sejm osobny złożyć raczył. 7. Sposób zahamowania swowoleństwa niżowych kozaków, poro­zumiawszy się z JKMcią i Stany Koronnemi, namówić nieodwłocznie, i to co nas od nich dolega, opowiedzieć. 8. Słuch anie liczby pp. Szafarzów, Poborców i Deputatów, tak do 1) Słów: »dla.. . nieprzyjaciół« niema w Rp. Zam. 2) Słów: »Po odprawieniu... zachodzą« nie ma w Rp. Zam. 3) W Rp. »petycya«. 4) Niema w Rp. poborów, jako do kwarty naznaczonych, żeby było na tem sejmie odprawione, czego rachunek IMć pp. Posłowie tu nam przynieść mają. 9. Konstytucya sejmu przeszłego na pp. żołnierze uczyniona, która tangit honorem łudzi służebnych, non autem disciplinam militarem, żeby była zniesiona. 10. W defekty stołu Króla JMci wejrzeć i znieść się z inszemi Województwy, jakoby takowy defekt więcej nie był, jeśli to spełna KJMci dochodzi, więc też dworowi JKMci żeby było zapłacono, obyczaj znaleść. 11. Schisma pp. Litewskich i Pruskich 1) aby była na sejmie temże W swą rezę wprawiona i aby z nami we wszystkiem zarówne pociągali, staranie uczynić, i to, co przy nich zostało, aby oddali. 12. Inflancka2) ziemia aby w porządek prawa koronnego była wprawiona. 13. Urzędom Koronnym żeby się niwczem według prawa pospo­litego nie derogowało. 14. Statut o Kardynalech i Legatach 3) aby był in suo robore zachowany. 15. Pieczętarze gdyby na kogo pozwy zadworne niesłusznie z kan­celaryi Króla JMci wydawali, żeby się o to inter causas officii na Try­bunale sprawować powinni byli. 16. Iż Biskupstwo Krakowskie dane Ks. Radziwiłłowi z narodu Litewskiego, tedy też tego przestrzedz, aby także w Litwie dygnitarstwa ludziom narodu Polskiego, zwłaszcza takim, którzyby byli tam possesionati, dawali. 17. Żeby rzeczy wszystkie na sejmie namówione byli w Kole Po­selskiem spisane i przez pewne Posły podpisane i zapieczętowane, a po­tem do Króla JMci i do Senatu do zniesienia się i porozumienia po­dane i tamże po statecznym namówieniu i skorygowaniu przez Króla JMci i Stany Koronne znowu rządnie podpisane i zapieczętowane, a po­tem i po pożegnaniu dnia ostatecznego, po konkluzyi sejmu, do kan­celaryi ad acticandum byli podane, a potem do każdego Województwa pp. Posłom egzemplarze tego wszystkiego autentice wydane i przez nie przyniesione. 18. Extranei aby byli od dworu Króla JMci odstrychnieni. 19. O Biskupstwo 4) Kamienieckie, prosić Króla JMci, żeby takiemu było dawane, który by na niem rezydował, a nie pomykał się. 20. Plebanie Łosziczką i Zebrowską i ołtarz w Rawie, i opatrze- 1) W Rp. Zam.: »Ruskich«. 2) W Rp. Zam., oczywiście blednie: »Halicka«. 3) Vol. legum I. str. 171, z r. 1451. 4) Odtąd aż do końca brak w Rp. Zamoyskich. nie kapłanów przy kościele będących, do kapituły Kamienieckiej żeby byli przywrócone. 21. O mnichy białe prosić Króla JMci. 22. Zapłatą p. Wolskiego Rotmistrza Kamienieckiego, począwszy od KJMci sławnej pamięci Stefana aż do tego czasu zatrzymanę 1), która tempore electionis et pactis conventis jest utwierdzona, aby JKMć, eliberando fidem suam nie słowy ale samą rzeczą, tamże zarazem na sej­mie zapłacić raczył. 23. Na opatrzenie Kamieńca, co na tem należy, już to nieraz w po­środek Senatorski i Poselskiego Koła wniosła się; i teraz także pp. Po­słowie przełożyć mają potrzeby miesca tego i tak się starać, jakoby już to opatrzenie swój skutek na tem sejmie wzięło. 24. Wolności mieszczan na cła dawane, aby byli przy nich zacho­wane, także do konstytucyi wpisane, aby mogli być wolni imo skład Lwowski z kupiami swemi do Korony wolno chodzić. 25. Na Starostwo Kamienieckie iż onera są niemałe włożone, a zwłaszcza kwarta dwoja, jurgielt, który był nieboszczykowi Panu Brze­skiemu naznaczon, a miesce jest takie, które potrzebuje czułości i opa­trzności wielkiej, na co każdy Starosta czynić musi niemały sumpt i bez­pieczeństwa od ludzi złych i swowolnych przestrzegać, proszą JKMci i Rzpltą, aby ta kwarta i jurgielt zniesione były i przy Staroście zo­stały 2), ponieważ to morte Pana Brzeskiego cessavit; za czym tak dzi­siejszy p. Starosta, jako i na potem będący potężniejszy być może do odprawowania wszelakich potrzeb miesca onego. 26. O IchMć pany Starosty: Kamienieckiego 3), Trębowelskiego 4), Śniatyńskiego 5), Barskiego6), przyczynić się mają, aby kwarty nie da­wali, gdyż oni sumpt niemały wiodą. 27. JMć p. Wojewoda Podolski7) jako zacny i zasłużony Senator in Rpca upomina się dawnej obietnice od Rzpltej; prosić JKMci i Rzpltej za niem, aby był w prośbie swej wysłuchan i ta prośba jego aby już na tem sejmie swój efekt wzięła. 28. O dzieci nieboszczyka Pana Brzeskiego, żeby jem retenta ojcowskie w skarbie zapłacono i opatrzenie aby miały. 29. Za p. Wolskiem do Króla JMci i Rzpltej przyczynić się pp. Posłowie mają. 30. Także za p. Polanowskiem i za p. Kuropathwą i za p. Kor- 1) W Rp.: »Zapłata.... zatrzymane«. 2) W Rp.; »aby tej kwarty i jurgielt zniesion był i przy Staroście został«. 3) Jan Potocki. 4) Jakób Pretfic. 5) Mikołaj Jazłowiecki. 6) Stanisław Gulski. 7) Jan Sienieński. czinskem, za panią Wojewodziną Trocką1), za p. Starostą Bracławskiem2), za p. Starostą Chmielnickiem 3), za p. Modlibowskiem. Za p. Piotrem Wojewodą Aleksandrowiczem4) przyczynić się do Króla JMci i do Rzpltej, aby o niem staranie uczynili, jakoby do oj­czyzny swej przyść mógł, gdyż krajom naszym siła należy na życzli­wym sąsiedzie. Za p. Jędrzejem Jaczimierskiem i za p. Goreczkem przyczynić się do Króla JMci i do Rzpltej. Działo się w Kamieńcu die 30 julii. 1) Hlebowiczową. 2) Jerzy Struś, Metr kor. T. 136 k. 7 (w r. 1591). 3) Mikołaj Struś, od 20 września 1589, Metr. kor. T. 135 k. 652. 4) Mołdawskim, zwanym Petru Schiopul (Krzywy). DYARYUSZE. I. SEJM WALNY INQUISITIONIS, ANNO 1592 1). Die 7 Septembris. Witał JKMć p. Podskarbi Koronny2) cum oratione, Ksiądz Chełmiński 3) i innych wiele. Potym P. Ciekliński obmawiał JM. p. Kanclerza4), że dziś zjachać nie mógł: pytał, możeli przyjachać. KJMć powiedział: Może, dlatego sejm złożony, aby każdy przyjachał; zatym szedł do kościoła. Mszą miał o S. Duchu JMKs Ar­cybiskup 5). Po Mszy Król JMć z PP. Radami zasiadł i miał z niektórymi secreturn consilium. Posłowie zeszli się do swojej Izby, gdzie Województwa Kra­kowskiego Posłowie protestowali się, że też tu są bracia ich cum aeąuali potestate, jako i oni, i brali sobie jutro do zniesienia się z nimi; gdy o Marszałku były namowy, chcieli tego, aby naprzód od inkwizycyi zaczęto. Województwa niektóre potym protestowali się, że tak o rzeczach radzić chcą, coby było cum dignitate Principis et securitate Rpćae. Mianowali Marszałka P. Paca 6) Ciwona Wilinskiego. P. S z e m o t insimulował Pana Nakielskiego 7), że mówić miał, że z upraktykowanym Marszałkiem przyszli, na co mu Pan Nakielski pod pokrywką zadał falsitatem; także i P. Szemot jemu, za czym Pan 1) Dyaryusz ten znajduje się w zbiorach Biblioteki Królewskiej we Wrocławiu, Bibliotheca Steinwehriana, II, F. 37. Tom I. str. 433—503; toż Rp. N° 29, Biblioteki Ra­czyńskich w Rogalinie; o rękopisach szerzej w przedmowie. 2) Jan Firlej. 3) Piotr Kostka. 4) Jan Zamoyski. 5) Stanisław Karnkowski. 6) Jan Dominikowicz. 7) Hieronim Gostomski. Nakielski przegrażać mu począł, i porwali się do siebie. Potym ex decreto wszystkich Litwin przepraszał, przyznawając, że usta Pana Naikielskiego są prawdziwe. P. Podsędek 1), P. Rożen, P. Achacy Jordan ukazali pro­testacyę swoję 2), że tam libera vota mieć nie mogli, et per vim są od tego odpędzani, o co protestacyą uczynieli przed P. Wojewodą Krakowskim 3). Nadto Posłowie ci są przeciw prawu, bo mają swoje prywaty: p. Jordan Szafarzem, p. Morski Poborcą, p. Pawłowski Depu­tat; k temu, oni będąc też Rzpltej część, trzech Posłów obrali. Po odejściu wielkiej części Posłów, mieli rozmowę z sobą, w której rozmowie część jedna chciała się dać na zdanie drugich. P. Jordan na to powiedział: że mnie na vota puszczać nie bę­dziesz. W tym rozeszli się i na zajutrz odłożeli. Die 8 Septembris. Po obiedzie P. Wojewoda Krakowski4) Lubelski5), Kastelani: Sendomirski6), Podlaski7), Radomski8), Lwowski9), Kanclerz Koronny10), Starosta Przyj emski11) et officiales, z swymi adherentami przyj achawszy do zamku z orszakiem niemałym, witali Króla JMci. P. Wojewoda Krakowski winszował zdrowia. Po witaniu P. Kanclerz pytał, jeśliby Król co sobie służyć ka­zał? Rozmów się WM. z Ks. Podkanclerzym 12), odprawuj WM. co na­leży. Potym odjachali do wsi. Posłowie deliberowali, jeśli propozycyej po witaniu słuchać, czy zaraz do inkwizycyi, nie słuchając propozycyi, przystąpić. Na to Województwa Krakowskiego Posłowie tarli i chcieli, aby zaraz po przywitaniu, nie słuchając propozycyej, ten artykuł inkwizycyej beł odprawowany, z tych racyej: I. że to mają in commissis od braci swej, aby naprzód tego się domagali, w nic się nie wdawając; 2. że bracia tegoż Województwa tu się stawieli, aby przy odprawowaniu tego aktu beli; 3. że to sama potrzeba wyciska, aby te trwogi, dla których jest sejm ten złożony, były uprzątnione. Drugie Województwa były temu przeciwne; a gdy się na to zgo­dzić nie mogli, per vota puszczono. 1) Krakowski, Józef Kowalewski. 2) Wydrukowana powyżej na str. 178. 3-4) Mikołaj Firlej. 5) Mikołaj Zebrzydowski. 6) Stanisław Tarnowski 7) Marcin Leśniowolski. 8) Andrzej Firlej. 9) Stanisław Żółkiewski. 10) Jan Zamoyski. 11) Stanisław Przyjemski, Marszałek Nadworny, Starosta Kowalski. 12) Jan Tarnowski. Kazimierski 1) w wotum swym dołożeł, że się to dzieje, co nigdy nie bywało, żeby ludzie wolne targować miano. Wspominał i to, że to jest nowy sposób sejmu, sejm wyżebrany; przytoczeł i to, że nie nowina była sejmować i radzić bez Króla, i exempla przywodził, i to, że przodkowie Króla wsadzali i składali, i to, że jest nie mała gromada, ludzi z Województw naszych, którzy za tą inkwizycyą czekają; dołożeł i tego, że każdy z nas jest dziedzicem tego Królestwa, na które Króla obieramy, i to tak, aby nam tylko rozkazował wedle prawa. Pan Machowski directe na P. Kazimierskiego wotum ukazał, że występek taki mowy za sobą ciągnie, że tego Pana zbyć chcą: skąd jakie incommoda, przytoczeł. Wsczął się między nimi poswarek, tak że przyszło do kar­czemny (!) i do powabiania. Na to Machowski: Pobiej to pierwej co cię bijali, a też od­prawmy pierwy inkwizycyą, bo możesz ty na mnie co wiedzieć, alba ja na cię, by tak co przy kim nie przyschło; wszak niedaleko siebie mie­szkamy, doma to możemy odprawić. Die 9 Septembris. Województwa które się beły nie odpraw iły z wotami swymi, wotowali, jeżeli propozycyej słuchać albo nie; maior pars na to propendebat, i potym wszyscy do tego się przychyleli. Wszakże chcieli niektórzy warunku, że zaraz po propozycyej od inkwizycyej ma się za­cząć; warowali im i obiecowali wszyscy, że mieli odyść, gdzieby in­szego co traktowano; jednak na tym przestać nie chcieli. P. Herburt chciał, aby PP. Senatorowie nie wotowali na inkwi­zycyą, dla tego, żeby im nie spełzła. Die 10 Septembris. PP. Posłowie Wielgopolskich Województw deklaro­wali się drugim Województwom 2): Ponieważ kilka dni od naznaczenia sejmu dysputacyami zeszło, a potrzeby tak ważne, a prawie zdrowie i całość Rp na nas to wyci­ska, abyśmy od tego, co nam od pp. Braciej naszych zlecono jest, nie odstępowali, nie bawiąc więcej czasu, zdało się nam, abyśmy my Po­słowie Wielgopolskich Województw drugim IchM. PP. Posłom tak o za- 1) Mikołaj. 2) Ten skrypt znajduje sie też w Rp. Czartor. 3724. str. 379 i Rp. 2723 k. 109, zatytułowany »Podanie Ich M. pp. Posłów Wielgopolskich «, w kopiach współcze­snych, poprawnych. Ponieważ w Rp. Wrocławskim tekst w wielu miejscach widocznie wsku­tek omyłek przepisywacza popsuty, dajemy tekst według Rp. Czartor. częciu jako i odprawowaniu sejmu sensum suum deklarowali dla snadniejszego zrozumienia i rzeczy wszystkich odprawowania. Naprzód, będąc tu na sejm posłani, nie chcemy ani nam się go­dzi, jedno go more maiorum eo ordine recepto odprawować et sub pace et tranąuillitate publica, nie in armis. Do inkwizycyej, odprawiwszy to, pozwalamy vigore propositionis KJM., ale nie pierwy, ażby modus takowy był namówion spólnie z IchM. PP. Radami, jakoby pacate et in charitate ac ad pacem parandam Patriae i z ochroną dostojeństwa Pańskiego i z utwierdzeniem panowania Jego, w którym odmiany ża­dnej nie chcemy, i owszem się przy nim powinnie WM. opowiadamy, była odprawowana, a ten, ktoby się nalazł winien ojczyźnie, aby po­rządnie był karan, tak aby niewinny uciśnion nie był, do czego pacata consilia et non armata comitia potrzeba. A gdzieby więc też kto chciał pretekstem inkwizycyej, będąc mocniejszy, opprimować srogo i egzekwo­wać per vim, tedy my się opowiadamy, żeśmy do takowej inkwizycyej ani przyjachali, ani się też nagotowali, bośmy posłani jako bracia mię­dzy bracią ad sananda vulnera, non ad evertendam Patriam. A między inszymi potrzebami rozumiejąc tą być najważniejszą, go­towymi się też być opowiadamy, że chcemy naleść i podać JKMci modum obwarowania mieszkania JKMci z nami; przy tym chcemy praecludere omnes vias et spes ambitus Regni, tam externis, quam internis, firmando solium Principis, i napomnieć postronne legacyami, kogo się będzie zdało, aby nas praktykami żadnemi nie mieszano i takowych diffidencyi nie wnoszono. Do procesu, toż et ad poenas na praktykanty, gotowiśmy, ale to ad sedandos motus, nie na odmianę Rzpltej, neque ad turbandam tranquilitatem Patriae; chcemy też consulere securitati PP. Braci naszej, aby nie byli nikomu ku szkodzie i obelżeniu zjazdy przeszłe, to jest, aby każdy był pewien wysług swych, że za to poenowani nie będą, cum ista cautela, aby na potym to było ostrzeżono Po długich alterkacyach wysłali kilku Posłów do Króla, którzy przez P. Sędziego Poznańskiego 1) ekskuzowali nie przyście swoje do pocałowania ręki Królewskiej, gdyż za różnymi in strukcyami różnie też chcą przystępować do spraw sejmowych. Do tego czas niefortunny jakiś: jedni chcą, aby po witaniu i po propozycyej słuchaniu beły wota generalne pp. Senatorów, drudzy żeby tylko po propozycyej zaraz do inkwizycyej się przystąpiło; w czym rekwirowali zdania pp. Senatorów. Zatym PP. Senatorowie przystąpili do KJMci, oraz jakąby mieli dać odpowiedź, d eliberowali; JMć Ks. Arcybi skup Gnieźnień- 1) Jan Gajewski; był nim w początkach roku 1588 (Vol. legum II. 1024). Dyaryusze sejmowe 1591—1592 14 ski1) z JM. P. Marszałkiem 2) za tym byli, aby zupełnie pp. Senatoro­wie na propozycyą wotowali; i pokazował JM. P. Marszałek, iż to jest rzecz mali exempli: Pan mi nie może rozkazować, bym tak wotował, jakoby chciał, a Posłowie mają za mną wołać: to mów, a tego nie mów. Ks. Podkanclerzy 3) imieniem KJMci powiedział Po­słom, żeby temu rad był JKMć, żeby bez zguby takiej czasu do rzeczy przystąpieli; jednak KJMć przyjmować to chętnie nie raczy. Powiedział Ks. Arcybiskup 4) od Senatorów, że wdzięcznie przyj­mują, że się ich radzą, gdyż tego potrzeba: mamy novitates, i całość Rzpltej, która aby była tym rychlej zachowana, zda się IchM., aby zwy­kłym dawnym obyczajem sejm się odprawował; jednak to obiecujemy, że ten artykuł o inkwizycyej nie będzie zaniechany. Pan Wojewoda Krakowski 5) się ozwał, że ante omnia. Potym JMć P. Marszałek 6) przydał, że niechaj wiedzą Pano­wie, że więtsza częs ć IchM. pp. Senatorów na to się zgadza, żeby more solito sejm szedł. Województwa Krakowskiego Posłowie na to rzeczy ciągną, żeby się inkwizycya nie odprawieła przed zjazdem, który ma być na obieranie Deputatów; z którego mają zjachać a stawić, gdzieby się inkwizycya przed tym nie odprawieła. Die 11 Septembris. Posłowie przysłali do KJMci, dając znać o zgodzie swojej, to jest, że chcą przys ć do całowania ręki KJMci, propozycyej słuchać, a po propozycyej żeby pp. Senatorowie zrozumieli się: gdyż chcieli po­dług zwyczaju na wszystką propozycyą wotować, a drudzy tylko o sa­mej inkwizycyej, prosili KJMci, żeby apud Senatum interponeret auctoritatem suam, jakoby do zgody przywiódł. Dla czego zeszli się pp. Senatorowie sami bez KJMci i tam przez JM. P. Marszałka Koronnego tak im opowiadano poselskie posłanie, żeby namawiali, jakiby respons dać Posłom. Do tego przydał JM. Ks. Podkanclerzy Koronny7) od KJMci, żeby zarazem de modo inquisitionis nominowali. JM. Ks. Arcybiskup Gnieźnieński De modo inąuisitionis mówiąc, napomniał do zgody, gdyż bez niej zamieszanie i periculum; a chcemyli nas i Rzpltą salvare, jakos my to już po trzy razy czynili, potrzeba do inkwizycyi in spiritu lenitatis przy­stępować; potrzeba, żeby offensa między Panem a między «niektórymi 8) 1) Stanisław Karnkowski 2) Andrzej Opaliński. 3) Jan Tarnowski. 4) Stanisław Karnkowski. 5) Mikołaj Firlej. 6) Andrzej Opaliński. 7) Jan Tarnowski. 8) W Rp.: »którymi«. pp. Senatorami uprzątnione były. Modum autem inquisitionis pokazował, jako niektóre zwłaszcza Województwa Wielgopolskie Posłom swym zlecili, żeby in Senatu et per Senatum czyniona była. Potym pokazował, że gradus i respectus inkwizycyi też potrzeba zachować pari erga parem, gdyż par pari może in faciem resistere, jako Św. Paweł Piotrowi, inferiorem także może karać; de superiore, zaś pi­smo uczy, że: Observa ut patrem; na drugim miejscu: Dum timete, Re­gem honorate. Przyczynę tego dał, że alterum corrigere jest summae perfectionis, o którą trudno między nami. Jeżeli tedy chcemy Pana usza­nować, potrzeba tego, a Senatu należy: vos enim estis duces populi, tak to zaczynajcie, jakoby dobry efekt wzięło. Z Panem inkwizycyi nie potrzeba, gdyż się zna do tego, że chciał odjachać i zwierzył się niektórym z pp. Senatorów, mnie na ostatek; za czym też to moja krzywda, że pierwy inszym się zwierzył i za wierniki miał, a Arcybiskupowi na ostatku. Wiem też, że ci pp. Senatoro­wie, którym się był tego zwierzeł, z pokoju zapłakanemi oczyma wychodzieli od KJMci i nie z rozkoszą tego używali. Na przeszłym sejmie ruszeł to był JMP. Kanclerz, alem ja nie wiedząc impediował to, bo (mam li prawdę powiedzieć) bałem się i o się. Do inkwizycyi też po­trzeba nie suspicyej, ale pewnych dowodów, bo (jako mię dochodzą) Maksymilian chlubi się moją przyjaźnią, Siemianowski 1) czyni się agen­tem moim u Cesarza; a więc by te suspiciones lekkie dowody miałyby oznajmić dostatecznie? pogotowiu na Pana aby nie było inakszego ka­rania? samo zapłonienie, samo sprawowanie się, wielka to rana cnotli­wemu Senatorowi, którego jest fides perspecta. Konkludując powiedział, że potrzeba, aby in personis et documentis beły circumstancye uważane: jeżeli jest co na Pana, żeby mu to od Senatu pokazać; a jeżeli to wie 2) który ex Senatu, o tym powie­dział, niechaj się ci sprawują, wszakże i tego potrzeba, żeby moderatis consiliis przystępowali, rzeczy gładzieli, a nie ad vivum resecarent. Ks. Arcybiskup Lwowski3) na propozycyą P. Mar­szałka Koronnego: Życzyłbym, żebys my zwykłym sposobem przystępowali do spraw sejmowych, a na propozycyą wotowali, nie tylko na samą inkwizycyą, gdyż novitates są in Rpca szkodliwe; ale żes my przyszli na takie czasy, muszę 4) condonare. A iż sejm dla tego jest złożony, żeby leczyć te cho­roby Rzpltej, dziękuję P. Bogu, że te choroby Rzpltej, które latebant, na wierzch wychodzą, za czym łatwi je leczyć potrzeba. Drudzy żeby 1) Zapewne Stanisław Szymanowski, agent austryacki. 2) W Rp.: »powie«. 3) Jan Dymitr Solikowski. 4) W Rp.: »musi«. 14* przez Posły, trzeci tego zdania1) byli, żeby przy Poślech wolno było do tych spraw Rzpltej przymawiać się i o nich radzić, ja tak rozumiem, żeby nie tumultem, nie gromadą, ale in paucitate, compositis animis et voluntatibus leczyć te choroby, zgadzając się o tym z JMcią Ks. Arcy­biskupem Gnieźnieńskim 2), to jest: 1) Pojednać się napierwej. 2) Swym porządkiem żeby się przystąpieło do inkwizycyi, KJMci dignitatem nie czapką tylko, ale rzeczą ochroniwszy. 3) Obwarować, jeżeli potrzeba, lepsze mieszkanie z nami KJMci. Przypomniał z strony Biskupstwa Krakowskiego, że na zjeździe Andrzejewskim tak to wotowano, jakoby Biskupstwo Krakowskie nad prawo beło dane; jako rozumiem, iż to prawu nie derogowało, gdyż JM. Ks. Kardynał3) jest indigena, bo ojczyznę ma na Wołyniu i tu w Polszcze macierzyste4) majętności. Po tym JM. P. Kanclerz5): Iż przyjdzie porządkiem wotować, a (którą mową swoją designabat Ks. Radziwiła Biskupa Krakowskiego) żeby potym co nie szkodziło, a nie mówiono, że wotować zaniechaliście, tedy ostrzegam, że mam z miejsca swego o Biskupstwie Krakowskim, to co rozumię, mówić we­dle prawa. Kardynał Radziwił: Choćby mnie tu teraz nie wspomniono, jednak nie mógłbym tego zamilczeć, gdyż mi pobudkę dano artykułami Andrzejowskimi; nie przy­chodzi to ex studio iuris publici, ale ex privata passione. Na co P, Kanclerz ozwał się, żeby się tu mówiło, nikogo nie ruchając; idzie o dignitatem JKMci. Na co Ks. Kardynał: Sameś mię WM. M. Panie na to Biskupstwo jeszcze za Króla Ste­fana promowował. Pan Kanclerz: Nie jestem tak levis nie tylko w pisaniu, ale i słowem; tak jest, żem pokazował drogę WMci do tego, kiedyś WM. do inszego stanu się brał; daj Boże to, by mi się beło dobrze oddawało od WMci: aleś WM. jeszcze nie był kardynałem, za czym idzie o Kazimierzów i Starego Zygmunta przywileje. Do tego nie było tego statutu, którym jeszcze nas Polaki od dygnitarstw W. Ks. L. odstrychnęli, za czym potrzeba, żeby była między nami aequalitas. Potym ta kontencya ustała, że tylko o propozycyej mówieli. 1) Niema w Rp. 2) Stanisław Karnkowski. 3) Jerzy Radziwiłł. 4) W Rp.: «ma dzierzyste«. 5) Jan Zamoyski. Na propozycyą wotując Ks. Kardynał: Powiedział, że periculum jest, niezwykłym a nowym obyczajem zaczynać sprawy Rzpltej, obawiając się też niezwykłego efektu. O inkwizycyej mówił: nie wiem na kogo ma być, jeżeli na KJMci, jeśli na nas samych; na KJMci quis effectus, jeżeliby się pokazało: onego sromocić, same siebie sromocić, gdyż on głową, my jego członki jesteśmy. De modo inquisitionis zgadzał się z Ks. Arcybiskupem Gnieźnieńskim. Ks. Biskup Kujawski 1): O samej inkwizycyej mówić po propozycyej, servitus nam imponitur, jest do tego przeciwko naszej przysiędze, która taka jest: nocivum arcere; a iż to bardzo jest nocivum, jako na to mam pozwolić? jednak iż widzę zgodę, non iudicio, ale voluntate nie chcę się pokazać spornym, pozwolić muszę. Inkwizycya żeby była ex zelo publici boni, ale wątpić, by jakie były frukty; jeżeli propter fraternam correctionem, widziemy często jednanie inter privatos, a rzadko które z serca; jeżeli ad poenam ta inkwizycya ma być, wierzę, że słabego może to potkać, możnego 2) ani myślić. Jednak exigendum est, jakoby ta inkwizycya była naporządniejsza, ażeby się zachowała moderacya inaksza inter pares, inaksza inter superiorem, przychylając się w tym do zdania Ks. Ar­cybiskupa Gnieźnieńskiego. Około praktyk i odjachania powiedział, że jako JKMć po pogłó-wnym 3) zaraz strwożeła mię była, a do tego czasu iż rozumiałem, że cum animo redeundi odjachać miał, i wielem rzeczy uczynieł, jakoby zadzierżyć KJMci, w czym i u dobrych przyjaciół jedne uczynili mi inwidyą, drugie apud multitudinem. Legacyą o małżeństwo przyjąłem, i dokładałem się pp. Senatorów niektórych, propter salutem patriae i tenem finem miał; i kiedybym był rozumiał, żeśmy Pana nie mieli zatrzymać, nigdybym się był legacyej nie podejmował; wszakże i tę ze wszelaką ostrożnością odprawowa­łem, mając też powinne media, i takem odprawił, że się nie mam czego spowiadać. Strony Pana, zadać mu, jeśli jest co gruntownego; ja z mojej strony gotowem się tu wszystkiego sprawić, jedno żeby to było in fraterna charitate, żebyśmy się nie lżyli; najlepi in paucis, a wszakże jako będziecie WM. chcieli. Konkludując tedy powiedział, że trzeba: 1) Praktykom zabiegać; 2) Pana żebyśmy pewni byli, ażeby te rumory odcięte były; 3) Że- 1) Hieronim Rozrażewski. 2) Niema w Rp., ale bez tego słowa niema sensu. 3) T. j. po sejmie na wiosnę 1590 r., na którym uchwalono pogłówne. byśmy nie patrzeli, co się extra Regnum u kogo dzieje, ale co tu, bo nas to zawodzi. Ks. Biskup Płocki1) O responsie pp. Posłom powiedział 2) multum decessit de autho­ritate Senatus, nam zamierzać, o czym mamy mówić; novitas szkodliwa, a wszakże ex duobus malis minus eligendum, pozwalając za drugimi o samej inkwizycyej mówić. Zjachaliśmy się tu leczyć diffidentiam, szko­dliwą chorobę, inter Dominum et subditos, która się leczyć ma non per exacerbationem, ale per denuntiationem; sieła język mówi, suspicyj siła się namnożeło, przeto non levibus argumentis ta inkwizycya ma się inniti, ale certis documentis, więc in charitate, non in tumultu, neque in multitudine, a scopus jej żeby ten był, dlaczegośmy przyjachali, żeby się uleczyła ta diffidencya. Ks. Biskup Łucki 3) O responsie Posłom powiedział, że to authoritati et libertati sententiae Senatus nie będzie szkodziło od Posłów, gdyż oni to włożyli na KJMci, żeby authoritatem interponeret apud Senatum, jakoby do zgody nas przywiódł; za tą tedy moderacyą sequelle nie potrzeba się szkodli­wej obawiać, gdyż nie 4) kto inszy inter Senatum et populum ma być me­diator, jedno KJMć. Inkwizycyą dzielił in universum et particulare; in universum żem ja też radził, żeby sejm nie był zarazem po zburzeniu onych zborów, takem rozumiał, że na to samo mało było po sejmie; alem radzieł, żeby był po Wielkiejnocy, która teraz minęła; in privatis wiedziałem wolę odjachania KJMci. Ks. Biskup Chełmiński5) zgadzał się z drugimi. Pan Wojewoda Krakowski6) Na pierwszy artykuł o responsie pp. Posłom powiedział, że nie jest potrzebna dysputacya; przyczyny tego powiedział: 1) Że wiele Wo­jewództw zleciło to Posłom, że nie od czego inszego, od samej inkwi­zycyej sprawy sejmowe mają zacząć; 2) Że rozum to pokazuje, bo od tych pospolicie zaczynamy deliberacye, które są najpilniejsze, a ta taka jest, bo potrzeba liberare metu animos hominum; 3) Że dla tych pra­ktyk, o których ma być inkwizycya, sejm jest nawięcej złożony. De modo inquisitionis 7) mówić nie chciał dlatego, że ta delibera­cya wszystkiemu sejmowi należy, i gdy propozycyą czyniono, rozumiał, 1) Wojciech Baranowski. 2) Niema w Rp. 3) Bernard Maciejowski. 4) Niema w Rp. 5) Piotr Kostka 6) Mikołaj Firlej. 7) W Rp.: »electionis«, oczywiście błędnie, bo nie było tu o tem mowy. że była o sposobie i porządku, którymby mieli do inkwizycyi przyść; lepiej tedy, żebyśmy tu o tym mówieli, a sami naleźli, w czym się obłądzieło. O odjachaniu KJMci mówiąc, powiedział tak jako JM. Ks. Arcy­biskup Gnieźnieński, że gradus i respectus mają być zachowane; ale żeby Rpca nie miała tej mocy corrigere Principem, nie widzę tego, i owszem, to tak rozumiem, że nietylko corrigere, ale i, pokazałoliby się i co wielkiego, ma moc iudicare. Przodkowie naszy, choć jeszcze tych wolności nie mieli jako my, choć i Panowie tak prawem nie byli okry-śleni, a wżdy opponowali się Panu, skąd i od nas i od wszystkich po­chwałę odnieśli. Potrzeba tedy, jeżeli co jest, i co by było dignum reprehensione, a mianowicie, że KJM. był unicus1) z strony odjachania: naprzód w Rewlu jako już tam miał był wolą zostać, i rzeczy już było zaniesiono 2), a sam miał był o pierwszej godzinie w noc wsieść, aż po­tym dał się przywieść do jachania i wrócenia się tym, którzy tam byli z KJMcią; zasię na onym sejmie, gdy 3) pogłówne stanowiono4), dekla­rował się niektórym pp. Radom, że miał wolą odjachać et renuntiare Regno, między któremi byłem ja też; jakom odwodził od tego przed­sięwzięcia KJMci i jakie moje były perswazye, jest świadkiem tego JKMć; po tej deklaracyej znowu się deklarował Senatui, że z nami mieszkać miał aż do śmierci; po tej znowu deklaracyej, już po sejmie Ks. Arcy­biskupowi znowu się zwierzeł odjazdu swego, co dignum jest reprehensione. Potrzeba tedy inkwizycyej propter veritatem enucleandam, gdyż i w instrukcyej włożono to, że na ochydę osoby KJMci odkryli­śmy te praktyki, i to, żeśmy nie pewni Pana. Po tym Ks. Arcybiskup Gnieźnieński dopiero 5) się obaczył, że nie de modo inquisitionis mieli mówić, ale tylko de modo, ja­koby rządnie przystąpić do inkwizycyej, et subscripsit w tym sententiam JMci P. Wojewody Krakowskiego. O odjeździe powiedział 6): a chcemy aperte et candide mówić i jako baczę, że KJM. w tej deliberacyej był varius, i w tym nie do końca nam praw, ale zapierać tego próżno, bo się przyznał, i wypuściło go z tego siła Województw, tylko żeby z nami mieszkał; co wszystko mło­dości Pańskiej przypisał i Radom Sweckim, któreby mieli być przysię­gli przy nim, a słyszę i ociec go poprzysiągł, któremu on jest observantissimus. Konkludując powiedział, że się upomnieć z powinności Pań­skiej i to wszystko naprawić. 1) W Rp. nieczytelnie, prawdopodobnie »unicus«. 2) W Rp.: »zamieszano«. 3) Niema w Rp. 4) Na wiosnę 1590. 5) W Rp. błędnie: »dopieroby«. 6) Wojewoda krakowski. Potym urosła dysputacya między Ks. Arcybiskupem Gnie-źnieńskim a P. Wojewodą Krakowskim o inkwizycyi. Ks. Arcybiskup: a dlaczegoż by miała być, ponieważ się Pan zna, że chciał odjachać; jeśliby miała być, tedy dla poeny. Na co P. Wojewoda Krakowski1): ma być propter excutiendam veritatem. Do czego się też ozwał P. Wojewoda Mazowiecki 2): i dla poeny, nie na Pana, ale na te, którzy go do tego wiedli. P. Kanclerz: Włożono w propozycyej, że na czas chciał odja­chać, a constat to, że cum animo non amplius revertendi. P. Wojewoda Sendomierski 3): O inkwizycyi, jeżeli miała być, żeby była in amore i swym po­rządkiem, gdyżby więtsze przyniosła odia et pericula nieporządna in­kwizycyą. O odjeździe siła suspicyi się namnożyło, siła udawania płonnego o KJMci: powiadano, żeby klejnoty pobrać miał Koronne, więc o wzię­ciu Korony, jako udawano do tego, że Królowa JejMć z wojski miała tu przyjachać; więc jeśliby co beło, tedy to poszło z głupstwa Szwe­dów. Bywały też i w inszych Paniech ekscesy, a wżdy to przodkowie naszy in amore naprawiali. Die 12 Septembris. Pan Wojewoda Mazowiecki 4) O respons pp. Posłom powiedział, że to nie nowina, że bywali nam Posłowie authores deliberacyej, a nigdy to nie szkodziło liberae sententiae Senatus; prosił przy tym, żeby na tym stanęło, gdyż też oni ea sunt usi moderatione, że to na KJMci włożyli. Z strony odjachania musi Panu wierzyć; aleć też to hamulec — iona, bo chociażby chciał KJMć, onejby się tam nie chciało jachać tak daleko od przyjaciół. Inkwizycya nie o odjachaniu, ale o praktykach Rakuskich jest potrzebniejsza, gdyż listy w Jędrzejowie miano ukazować, jakoby nami frymarczyć miano; potrzeba tedy ująć się o to, je­dno, żeby to na nas nie zostało, gdyż nie nowina, jako też było za Stefana, że chłopięta zmyślać ręki uczono 5), do tego aemuli bywają sztu­czki, żeby Pana u poddanych hydzieli. Ale byłoliby też to, pokazałby się nam Pan ingratus; wzięliśmy go sobie dobrowolnie za Pana i nad insze competitory onego przełożyliśmy, a więcby nam to miał uczynić? l) Mikołaj Firlej. 2) Stanisław Kryski. 3) Jerzy Mniszech. 4) Stanisław Kryski. 5) Niema w Rp. P. Wojewoda Lubelski1): Nie godzi się nam i pp. Posłom tego odstąpić, cośmy na sejmiku sobie rzekli i co posłom jest zlecono, że od inkwizycyi mają się zacząć sprawy sejmowe; gdyż jeślibyśmy nie byli pewni Pana, coż po inszych deliberacyach ? De modo inquisitionis, że należy wszystkiemu sejmowi o nim ofia­rować się potym mówić. P. Wojewoda Sendomierski 2): Nie chcę być levis: takem na sejmiku rozumiał i to zdanie moje było, dlatego i teraz tej sentencyej jestem, żeby od inkwizycyej zaczęły się sprawy Rzpltej. Pana Boga po tym chwalił, że zgoda koła Posel­skiego, gdyż principiis obstandum est: a jako choroba każda zaraz ry­chli może być uleczona, tak i ta choroba Rzpltej. W tym jeden z Posłów przyszedł się upominać responsu; na co powiedział mu P. Marszałek Koronny3), że już domawiają PP. Senatorowie, za czym, skoro wota odprawią, respons odniosą. P. Wojewoda Rawski 4): Iż się uparli pp. Posłowie, a nie chcą, jedno od inkwizycyi począć, trzeba sobie z nimi poczynać, jako z twardoustym koniem, nie wszystko go wściągać, trzeba mu też popuszczać; a k temu zowią Senatum Patres, patres vero multum filiis indulgere solent. Novitas mię nie straszy, gdyż temporibus mores sapiens sine crimine mutat. Jeżeliby też co szko­dzić miało liberae voci nostrae, podobno poena peccati, nie wiele nas tu jest, którzyby też tam w tym kole nie bywali i podobno toż też drugim czynili, co teraz oni nam; a co więtsza, sama rzecz tego po­trzebuje, potrzeba tej bojaźni, która jest w ludziech, wykorzenić, i le­piej kiedyby był dawniej sejm złożony, jakom i ja radził; ta choroba RP. nie zawiłaby się była tak bardzo. Inkwizycya potrzebna jest i potrzeba, żebyśmy sobie wytarli kociełki, gdyżby i przeciwko Panu nie była taka miłość, która jest tutissima Principum arx, póki się te suspicye nie utrą; a na potym się warować jako napilni i zabiegać suis mediis, salva dignitate JKMci et salute Rpcae. Nie jesteśmy tak gorący ad poenas, mamy świeże exempla, że też stawiliśmy wszystkich przeciw sobie, a wżdy nie rigide po­stępowaliśmy przeciwko Braci; przetoż trzeba inkwizycyi, a nie zosta­wiać nic etiam sub cute, bo serperet morbus. Pan Podlaski5): Podanie Poselskie zdałoby mi się uporne, kiedyby w rzeczy zwy­czajnej trybem niezwyczajnym chcieli postępować; ale że idzie o in- 1) Mikołaj Zebrzydowski. 2) Jerzy Mniszech. 3) Andrzej Opaliński. 4) Stanisław Gostomski. 5) Marcin Leśniowolski. kwizycyą, która extra ordinem et consuetudinem czyniona być ma, idzie (jako WM. wszyscy przyznawacie) de summa rerum, dlatego nie boję się seąuellae, więc musi się też Posłom folgować, na których też kon­kluzya sejmowa należy. A nie zaraz sejmu authoritas urosła, ale za Ka­zimierza przodkowie naszy temu mieli zabiegać, ale że ich przypuszczono do główniejszych wszystkich spraw Rzpltej, próżno ich zgodzie kontradykować więc kiedy extra propositionem KJMci, który rńa ius propositionis, ale że też to jest w propozycyej, słusznie mamy do zgody się ich stosować. Amnistia i lekarstwo nie wiem jako ma być, potrzeba pierwej inkwizycyej, żebyśmy wiedzieli, czego zapomnieć i co leczyć. De modo inquisitionis potym mówić będę. A iżem był niedaleko KJMci, był sługą komornym, będę prosił, żeby się ta inkwizycya odemnie poczęła, a su­rowie, abym wiedział, żeby się kto do mnie słusznie obraził, constituerem mihi iudicem. . P. Marszałek Koronny 1): Nie tylko mię to terret, że praescribitur Senatui, o czym ma mó­wić, ale i insze novitates, to jest koła i kupa wielka ludzi do sejmu nie należących; rozumiem ci ja o nich, że dobrą intencyą tu przyja­chali, jednak, że tak wiele novitates się skupiło, czynią we mnie bo­jaźń. Ile tedy do responsu pp. Posłom, kwoli zgodzie pozwolił, żeby się im dał respons taki, że o samej inkwizycyej naprzód mówić będą. O inkwizycyi powiedział, że się tego spodziewał po drugich pp. Senatorach, że się miał teraz namówić porządek inkwizycyi, a najwięcej z strony Pana około jego mieszkania z nami i praktykach. Nie przy­pominam Rewia i zwierzenia się o odjeździe niektórym pp. Senatorom; ale potrzeba w to wszystko pilnie wejrzeć, bo mamyli tak zawsze być in metu, i żywotaby się nie chciało. Bo jeżeliby kto rzekł, że wolno Panu odjachać, ja jeszcze tego nie pozwalam, gdyż wziął kondycye na­sze. Rzecze zasię kto: atoli Pan obiecuje i odjachać nas nie chce; wi­dziemy, że ludzie na tym nie przestawają i przestać nie chcą, czegoś podobno główniejszego potrzebują, a słusznie, bo póki gruntu nie bę­dzie, praktyki nie ustaną. Potrzeba tedy inkwizycyi woli Pańskiej, żeby się Pan z nami szczerze obszedł i żebyśmy też mieli tego konjektury, bo póki nie wiemy, co się w Szwecyej dzieje, póty nie możemy być. pewni: gdyż jeżeliby beły takie res Sveticae, że za przyjachaniem bę­dzie mógł te tam rzeczy postanowić, tedy wrócenia KJMci. możemy być pewni; jeżeliby też bardzo zatrudnione były a presencyi potrzebowałyby KJMci, tedy my też nie bylibyśmy Pana pewni. 1) Andrzej Opaliński. O praktykach KJMci powiadał, że się nie przymieszał; jednak, że się gromada tego nazbierała, potrzeba inkwizycyi. Jakożkolwiek jest, je­żeli winien, albo nie, potrzeba ostrożnie: bo jeżeli nie winien, przykro acusacyej słuchać, zwłaszcza za Pana; podobno by też chciał tego, czego privatus a privato, żeby poena na tym zostawała, któryby Pana odnosieł; jeśliby się też co ukazało, próżno inaczej mówić, byłoby to periurium: za. czym przyszłoby się uciec do tego, cośmy sobie zostawieli, gdyby Pan przysięgi nie dzierżał, to jest oboedientiam wypowiedzieć, albo więc obelżonemu Panu parcere, trzeciego nic nie masz. Ażeby do takich extrema nie przychodzieło, te remedia podał, żeby to moderować, to jest, żeby się z sobą znieśli, zaczym uszłoby się obelżenia, a przecieby w Panie correctią uczynić mogli. Drugi pożytek tego, że Pan bę­dzie baczył, że przez szpary na to Rzplta nie chce patrzyć; a ci, co to odnieśli, włożyć się w to, żeby Pan nasz moderationem przeciwko nim pokazał, jakoby się na nie nie gniewał. Jeśliby też deputaty ex Se­natu et ex Nuntiis się tego podjąć mieli, musiałby być instigator, delator, iudex, więc probationes, scrutinia, na ostatek i poena pierwy na­mówiona; obwarować tedy i zabieżeć tym praktykom trzeba, a więc i in futurum i na 1) praeterita potrzeba proces na nie namówić, więc żeby pozywać o nie każdemu było wolno, a ukazać forum. JMPan Kanclerz 2) Strony inkwizycyej radził, żeby jej nie bronili, gdyż de summa re­rum, do tego że się jej ludzie napierają, a jakoż jej negować. Nadto do dalszych spraw RP. trudno przystąpić i tą kwestyą samą sejm się ha­muje, a co więcej zakroczyło, obietnice KJMci w propozycyej czytamy; i dignitatem KJMci potrzeba ostrzedz, także też i dignitatem pp. Senato­rów, którzy na artykuły w Województwach swych pozwalali, na nie się podpisowali, a niemal we wszystkich Województwach od inkwizycyi sejm zacząć kazano: frukty tej inkwizycyej, żebyśmy Pana byli pewni, ażeby się praktykam zabieżało. O radach takich też perstrepunt aures, jakoby wszystkę authoritatem do KJMci przywieść, żeby nam absolute rozkazował. Jać nie wie­rzę temu, jednak kiedy idzie o rzeczy wielkie, musi się człowiek obej­źrzeć, zaczym i mówić. Senatus autem że jest medius między Panem a między slachtą, ex consilio i Pana dirigit, ex statu zaś eąuestri, że na fundamencie slachectwa Senatus nasadzony, gdyż ex nobilitate deliguntur i nobilitas jest jako seminarium Senatus, nadto jest robur et fundamentum RP.; nie ma przeto tak Senat jako i stan slachecki być upo­śledzony, ale każdy przy swym prawie ma być zachowany, gdyż jeste- 1) W Rp.: »insze«. 2) Jan Zamoyski. 22O śmy członkami Pana swego, a nie possessio jako insze narody. A iź kiedy kto na mię zawoła, zaraz się obejrzę, czemu tez na te powinności sibi et RP. nie mamy cavere. Cel 1) tak inkwizycyej jako tego wszystkiego ta ma być tranąuillitas, żeby do niej Rzpltą przywieść; aczli na sejmie przeszłym 2) był plac o tym mówić, a poczęli beli niektórzy z Posłów do tego się przymawiać, a zwłaszcza o przyjściu Sieczygniewskiemu 3); która pokazowała się species deliberacyi, a jam też tego narażał, bom już na ten czas miał pewne pisma o tym w ręku, ale (mamli prawdę rzec) nie miałem na ten czas liberam dictionem sententiae, bo barany od żołnierzy pobite wrzeszczały. Aleć, Bóg zna, nie byłem w tym wi nien, gdziem czynił powinności swej dosyć, atoli przecie, jakom mógł, powiadałem i przestrzegał o tym tam. Na on czas stała się deklaracya szersza niż pierwsza, trzecia to dosyć szeroko, którą drukowano 4); atoli deklaracya miasto uspokojenia, więcej między ludźmi trwogi naczyniła. Zaciągi wesela bez propozycyej i bez wykonania kondycyej Bendziń-skich przydały między ludźmi trwogi, gdyż foedus privatum stało się, RP. na stronę odłożywszy, a foedus nie może być większe jako matrimonii. Ale iż już to minęło, dla Boga uczyńmy już to i tak dirigamus consilia, jakoby RP. beła quieta. A że tu ludzi ślacheckich co przyjachało, mnie się zda, że tumultu ich się obawiać nie potrzeba, gdyż nie cudzoziemcy przyjachali, ale sami Bracia naszy: z Polaki sprawa, są lu­dzie osiadli, żaden nie jest exlex, choćby też co uczynił, daret poenas; a ktemu są pryncypałami, a Posłowie są mandatarii, a wzdania tego prawa niemasz, żeby się tego nie godzieło czynić principali, co jego mandatario. Modus inkwizycyej im najprostszy, tym najlepszy, tego tedy po­trzeba, żeby vis et metus absit, ażeby nie tumultuarie beła odprawo­wana; KJMć ma przecie praesidia, a ktemu Panem jest, musi się go ślachcic bać. Forma iudicii: Instygatora i delatora mym zdaniem tu nie po­trzeba, boby się tak Bracia naszy odstraszyli od inkwizycyej, bo ślachcica spuścić na Pana, jako kokosz na orła; przodkowie naszy nigdy tego nie czynili, żeby na Pana jednego spuścić mieli, czego siła jest przykładów: z których jeden mianuję, kiedy sumy na dobra RP. wno­szono, wieczności dawano, żeby jedna osoba z Panem nie zachodzieła, uczyniono prawo na Pieczętarze. 1) W Rp.: »Co«. 2) Na sejmie w grudniu 1590 r. 3) Niewiadomo co ma na myśli Zamoyski; dyaryusza sejmu 1590/1 nie posiadamy. 4) Zapewne ta, którą daliśmy wyżej na str. 52. O praktyki tedy inkwizycyi nie per formam iudicii potrzeba od­prawować, których się 1) po kłąbku dochodzić musi, gdyż praktyki po* krycie zwykły bywać; zaczym przodkowie naszy in illa simplicitate, choć też nie bardzo Cicerona znali"2), ale przecie dobrze pisali przysięgę se­natorską: quidquid scirem, quidquid sensero, quidquid intellexero nocivum RP., avertam; nie tylko w tym przestrzedz Rpcam jestem powinien, kiedybym wiedział pewnie, ale by jedno przeczuł. Powiadają, że Wrader 3) z Gustafem 4) najwięcej w tym sprawowali: a czemuby nie mieli przyść in faciem Rpcae? od których wywiedzielibyśmy się więcej, mo­glibyśmy im więc przypomnieć do tego; oto JM. Pan Podlaski 5), który był komornym, a to się ofiaruje sam, żeby od niego inkwizycya się po­częła. Z komory też była wieść przyszła z Rewia do Maksymiliana, że KJMć tam jachał cum animo non revertendi, dlaczego on był umyślił, przysiąc nie chciał. Kończąc o inkwizycyej, pódźmy koleją, dwa palca ku niebu podniósszy, niechaj każdy powie, co wie, a gdy te rzeczy tak pójdą, i sinceritas jest amabilis i snadnie się odkryją praktyki; także i Posłowie niechajby uczynili jako i my; nie poniesie to zelżywości KJMci, gdyż nie dziw, że Król, jako człowiek młody, zgrzeszył. Dawid, nad którym P. Bóg miał osobliwą swoją obronę, zgrzeszył, a żadnej stąd zelżywości nie ma i teraz, i owszem pochwałę, że pokutował i nam dał przykład, ba i Królom, bo też był Królem, że choć zgrzeszemy, nie mamy się wstydzieć pokutować. Ku temu nie dziw, że kto Pana młodego sollicytował o spuszczenie Królestwa: Chrystus, chociaż był Bogiem, a wżdy diabeł go tym kusieł. Kiedy sincere rzeczy pójdą, więcej tym zbudu­jemy, aniźli czym inszym, a inaczej próżno co sprawić; mówią już lu­dzie o deklaracyach, że nie pewne, a nawet już i o konstytucyach. Ks. Arcybiskup Gnieźnieński 6) Po wotach wszystkich PP. Senatorów powtórzył P. Kanclerza Ko­ronnego wotum in ea parte i szeroko wywodził, że Senatorska jest po­winność, nie tylko gdy pewnie wie, ale choćby miał i semiplenas probationes, a nawet i pewne tylko indicia, powinien jest odnieść to i avertere malum a Rpca. Potrzeba tedy ochronić dignitatem tych PP. Sena­torów, którzy to periculum opowiedzieli. Konkluzya ta beła: mówić po propozycyej zaraz o samej in­kwizycyej. Do tego upominał i prosieł Ks. Arcybiskup Gnieźnieński, żeby kilka PP. Senatorów się zeszło, a modum inkwizycyej spisali. 1) Niema w Rp. 2) Niema w Rp. 3) Lambert Wrader, sekretarz Króla. 4) Gustaw Brahe, sekretarz szwedzki. 5) Marcin Leśniowolski. 6) Stanisław Karnkowski. Posłano też P. Radomskiego1) i P. Żarnowskiego2) Ka­sztelanów do Posłów z tą konkluzyą; także i do KJMci, więc jeżeli dziś KJMć chciał przypuścić do całowania ręki swej; na co KJMć po­zwolić raczył i odprawili witania. JM. P. Kanclerz3) począł mówić, że na urzędach Koronnych wiele zależy Rzpltej, bo jeśliby się Pan unosieł jako człowiek, tedy urzędnik powinien prawa przestrzegać; jeżeli non iure victo nie może majętność być brana, po­gotowiu i urzędy. Nie łaskaw na mię KJMć: gniewali się też Panowie i na insze, którym choć nie dawali, ale im też nie brali. Naprzód w Het­mańskim Urzędzie, powiedział, że mu się ta derogacya dzieje, że mu dano Podstawka, to jest nad Niżowemi Kozaki P. Jazłowieckiego prze­łożono, co jest z niebezpieczeństwem Korony, bo co może być w woj­sku szkodliwego jako pluralitas Hetmanów; tym wielkie wojska ad internecionem przychodziły, tym i pod Byczyną Arcyksiążę Maksymilian zwyciężony. W Kanclerskim Urzędzie zasię powiedział, że przed tym mniej­szego Pieczętarza przywileje przynoszono, i nie beły ważne, aż je więtszą pieczęcią pieczętowano; ale potym, gdy się ludziom zdało być przycięż-szym o jednej pieczęci, porównano je ze mną być pari authoritate et copulata officia. W tym tedy derogacya mi się dzieje, że in publicis ni o czym nie wiem, ani się ze mną znoszą; limitacye a też Sądów Nie­mieckich i bez mojej wiadomości wydano. Jać rad swemu pokojowi, ale nie radbym nic upuścieł sukcesorowi; więc i propozycyą nie kto inszy, jedno Kanclerz miałby odprawować. Na co Ks. Podkanclerzy4): Racz WM. odprawować. Na to P. Kanclerz: Nie świadomem, a k temu nie podoba mi się. Prosił tedy PP. Rad, żeby się włożeli do KJMci, żeby tego nie po­nosił w Urzędziech swych, gdyż jeżeliby tego nie raczył uczynić, iż na tych Urzędach wszystkiej Rzpltej należy, przyszłoby mi się i do Po­słów udać. Obiecali potym pp. Senatorowie o tym z KJMcią mówić. Potym Posłowie KJMci przyszli witać, od których JMP. Marszałek 5) KJMci panowania długiego winszował, a iż tak nie rychło przyszli do pocałowania ręki, ekskuzował 6). Niż poszli witać, mieli alterkacyą Wielgopolacy z Krakowiany, który pierwej witać miał; 1) Andrzej Firlej. 2) Jan Myszkowski. 3) Jan Zamoyski. 4) Jan Tarnowski. 5) Jan Pac 6) Mowę Marszałka podaje drugi dyaryusz; por. niżej. o co się Pan Nakielski 1) opponował i nie chodził witać, że się czas spóździeł. Odłożono propozycyą do drugiego dnia. Die 13 Septembris. Dies Dominicus. Die 14 Septembris. Propozycyą czytano 2). Po niej odwotowali Ks. Arcybiskupi dwa. JMć Ks. Arcybiskup Gnieźnieński 3) O samej tylko inkwizycyej mówiąc, powiedział, ze trzy rany szko­dliwe widzi in corpore Rpcae: 1) KJMć, jako głowa nobilissimum membrum Rpcae, wniesiony i obelżony tym, jakoby nas zafrymarczyć miał. 2) Rana w ciele, gdyż boi się Rpca, żeby przez praktyki liberta­tem electionis nie zgubieła. 3) Simultates, odia, contentiones między ludźmi wielkimi. Mówiąc o tych ranach, powiedział, że Prorok Duchem Św. prze­czuł in rebus publicis, że te obrazy miały być; i articulatim psalm ten stosował do tej materyej: Qui regis Israel intende. Potym przystępując do pierwszej rany, powiedział, że Augustyn wiedział tę być nalepszą Rzpltą, gdy Król regendo, a poddany ministrando serviunt i jest reciprocatio między Panem a poddanym. Pan ma duplicam legem: evangelicam et politicam, podług których ma regere; poddani mają też leges, jako mają parere. A że Pan Bóg nas niepokojem wnętrznym pokarał, gdzie jedne membra na drugie powstawają, przyczytał to grzechowi; dał in exemplum Dawida Króla, którego dla grzechu tym Pan Bóg skarał, że syn jego przeciwko niemu o królestwo powstał. Ile tedy do pierwszej rany: KJMć odjachać chciał i vocationem Divinam wzgardzić; Abraamowi Bóg rozkazał: Exi de domo tua et intra in terram, quam monstravero tibi. Grzech to wielki pogardzić wezwaniem Pańskim, a wierzę, że Henryka, który nas beł opuścił i także vocatią Pańską pogardził, najwięcej Pan Bóg za ten grzech skarał, że mu się tam w ojczystym Królestwie nie szczęściło, aż na ostatek haniebną śmiercią zginął. Chcesz li WKMć mieć pokój, pokutuj serdecznie za ten grzech et invoca Deum 1) Hieronim Gostomski. 2) Podaje ja dyaryusz drugi; jest ona zupełnie równobrzmiąca z Instrukcyą Królewską na sejmiki, wydrukowana powyżej na str. 87, aż do str. 96, wiersz 8 od dołu. 3) Stanisław Karnkowski. in tribulatione. Drugim też pp. Senatorom, którzy z serca odpuścili1), gdyż na tamtej stronie są ludzie wielcy, nie tylko z domów i urodze­nia swego, ale i meritis in RP. clari. Jeżeli WKM. bojaźń miłego Boga nie zatrzyma z nami, tedy ja nie widzę co inszego. Potym jął wysławiać naród Polski: że Cię obrali, wzięli Cię sobie ultro za Pana, jeszcze nie widzieli, a już majętności swe na szańc sta­wiali, o Cię krew przelewali i teraz jako często koszty dla Ciebie po­dejmują, jakoż im to nagradzasz? Potym uczynił komparacyą Szweckiego Królestwa z Polskim; nie­boszczyk Król Stefan, Pan mądry, za fraszkę sobie miał i Duńskie i Szweckie Królestwo, jakoż mawiał: illos Reges certe faciam ego Regulos. Czym KJMć obrażał się i posłał do niego Ks. Tylickiego, Wielkiego 2) Sekretarza; na co Ks. Arcybiskup: Dobrze to czynisz WKMć, że ojca ochraniasz. To ad secundum; trzecie: leczenie ciała. Matka nasza i WKMci RP. to jest wszędzie na sejmikach — żeby WKM. nie miał sobie za krzy­wdę, że mimo wolą WKMci sejmiki składane były; tożem ja, a nie tak ja, jako Województwo Kaliskie, w Kole złożyliśmy byli zjazd, a wżdy to miłościwie raczyłeś nam i wszystka Rzplta odpuścić — prze­gląda3) też to WKMci, żeś chciał od nas odjachać, tylko abyś z nami mieszkał. Do inkwizycyej o praktykach praeparatorium to powiedział, iż po­trzeba uprzątnąć rancores, odia, więc potrzeba uczynić dystynkcyą Pana, Rad i parium. Z strony Pana pismo mówi: Observa ut patrem, z Pa­nem jako z Bogiem; macieli czym corrigere KJMci, obierzcie do pier­wszych osób kilku, a nie tumultem, a nie gromadą. Prorok powiedział, że in commotione non est Deus, więc i tam kędy ignis, kędy rancor, ale jest in spiritu mansuetudinis, lenitatis. Ksiądz Lwowski 4): Przystosował swe wotum do JM. Ks. Arcybiskupa Gnieźnieńskiego zdania. Die 15 Septembris. Ksiądz Kardynał 5): Mieszaniny te, które na nas Pan Bóg za grzechy dopuścił, jako najlepiej uspokoić, i aby napotym nie bywały, teraz temu zabieżeć, nie patrzeć tak dalece w to, co było, i dignitatem KJMci ochraniać po- 1) Niejasne, prawdopodobnie coś wypuszczono. 2) W Rp.: »wiernego« 3) T. j. przebacza. 4) Jan Dymitr Solikowski. 5) Jerzy Radziwiłł, Biskup Krakowski. trzeba; który za tą inkwizycyą nalażłby się winien, musiałby się osła­wić, jeślinie winien, niesłusznie by go to od poddanych potkało: więc ta niesława przy nas samych zostaćby musiała, skąd nienawiści, odia mię­dzy nami, czego z żałością każdy dobry civis używaćby musiał. Wielka zaprawdę ludziom diffidencya urosła o KJMci, co aby słu­sznie, baczyć nie mogę. Ja świadom będąc wychowania i bogobojności KJMci, źle rozumieć o nim nie mogę, i zda mi się, że dowieść tego hic opus, hic labor. Jeśli listami zmyślonymi, o co nie trudno: zaiste, jeśli inter privatos dowody potrzebne, a cóż na Pana poddanym. Więc jeśli dowiodą, kto sędzią będzie? Respublica actrix, iudex być nie może; delatorem kto? proces jaki? Udawano, że Królowa JejM. z wojski przy­jachać miała i Ernest pod pretekstem wesela na koronacyą, czego z ła­ski Boga nie widzieliśmy. Przyczyna rozruchów jest spowinowacenie W. K. Mci z Domem Rakuskim, na co wszyscyśmy się 1) byli zgodzieli; i gdy Król JMć z 2) Re­wia przyjachawszy, wszystkie ordines do tego spowinowacenia Króla JMci napominały; za którymi instancyami wziąwszy Król JMć tę chęć, gdym do Rzymu jachał3), zlecić mi to raczył, abym wyrozumiał chęć domu tamtego do spowinowacenia się z Królem JMcią. O innych pra­ktykach żadnych nie wiem, ani traktaciech z strony oprawy, jako w Ję-drzejewie wspomniono; anim też jest externus, jako niektórzy rozumieją, bom się w tej Rzpltej urodził z przodków swych dobrze zasłużonych. Że na weselu traktowano o Królestwo z Ks. Biskupem Wrocławskim 4): którzyśmy beli praesentes, nie wiemy o tym, a ktoby to odprawował, nie znamy. Rewelska droga cum consensu była, o odjachaniu stamtąd •efekt contrarius. Na deklaracyej, którą KJMć raczył dać, przestałbym, jednak propter pacem proszę o inszą. Ta inkwizycya gdzieby się z akklamacyami odprawować miała, nie wielkiby pożytek uczyniła; in Con­cordia et charitate do niej przystępować i onę odprawować trzeba. Ksiądz Kujawski5): Iż widzę, że o inkwizycyej mówić przychodzi, nie chcę być od tego, acz: »video meliora proboque, deteriora sequor«, i radziejbym: by pierwy innych słuchał, jako o rzeczy u nas nowej; a to jest P. Bogu za co dziękować, że w tych trwogach i suspicyach przyszło nam jeszcze tak pacifice o dobrach RP. radzić. Zjazdów na sejmiech innych nie chwalono, jednak tu o nich roz­sądku czynić nie chcę, i owszem, jeżeli się działy dla dobra RP., i sam 1) Niema w Rp. 2) W Rp.: »do«, fałszywie. 3) W początkach roku 1590. 4) Andrzejem Jerinem. 5) Hieronim Rozraźewski., • Dyaryusze sejmowe 1591—1592 15 gdybym się tam był w ten sposób stawił, zda mi się, żebym był nie wykroczeł. Przyczyna zjazdów tych najprzedniejsza zbory; nie masz ci czego chwalić, ale i naszym kościołom toż się dzieje, których jest w Pol­ szcze wielka liczba. Jeżeli się co w Lublinie albo w Jendrzejewie pęri- mens Rpcae pokazało, tu tego czas i okazya. O odjeździe KJMci skąd inąd niż od Króla; JMci wiedziałem i by-łem bardzo zatrwożon, bo periculum od Turka ingruebat; nie powinienbym się z tego sprawować, gdyżem w cale wiarę swą zachował na miejscu tym, którem przystojnie osiadł, przysiągłem i czuję się w powinności; jednak iż vir bonus nie tylko crimine, ale i suspicione carere ma, powiem jako było. Skorom się dowiedział, nie taiłem tego, owszem komunikowałem wielom o tym i rady rozmaitej szukałem, jakoby temu zabieżeć, Króla JMci, tak jakom powinien, wiodłem do tego, aby z nami mieszkał. Wakowała pod ten czas pieczęć, widziałem personam u Króla JMci acceptam, promowałem (co mi się teraz nie dobrze płaci), żebym był Króla JMci tym ukojeł i tu zadzierżał. Bacząc na to ledwie nie przedni sposób do zatrzymania Króla JMci postanowienie jego, radzi-łem, aby się ożenił, i do legacyej, choć z wielkim kosztem moim, da­łem się namówić, rozumiejąc, że postanowienie Króla JMci miało być końcem wszystkich suspicyej; na co miałem consensum PP. Rad i wie­działem, że o toż IchM. pisali z Lublina do Króla JM. Szwedzkiego; za­czym zda mi się, żem nie godzien łajania: by nie to skończenie mał­żeństwa, pewna u nas rerum deploratio. Onus to odprawieliśmy wiernie i żadnejs my przyczyny nie dali do suspicyej, co z responsu każdy baczyć może; przysięga Arcyksięcia Maksymiliana Cesarską kaucyą ostrzegła i zachowała się, o oprawie Królowej Jej Mci nic nie stanowi­liśmy, i w caleśmy to wszystkim Stanom zachowali i securitatem, jako najwarowniejsza być mogła, obwarowaliśmy; nawet włożyliśmy tę klau­zulę, że gdzieby się co za niedozorem naszym (bo ludzieśmy) włożyło, coby RP. zachodzieło, ma być irritum et inane. Zdania tego nie byłem, aby o inkwizycyej mówić; wszakżeśmy po­winni exemplo praelucere, ja sam podaję się do niej i odstępuję Privilegium Clericale, którzy świeckiemu sądowi nie podlegli; niech na mię powie kto, co chce, i tu i w Izbie poselskiej stawię się, gdzie będę wokowan, sprawię się i odpuszczę. Nie ozywa się nikt, powiem im sam: w sprawach Koronnych nie pisałem do Ernesta, ani on do mnie, po­słów także żadnych nie miałem, ani on, pieniędzym nie brał, ani do żadnych traktatów Koronnych z żadnym z nich nie przystępowałem, jako mię i przed Ks. Kardynałem udawano. Koronowałem (nic w tym nie derogując JMci Ks, Arcybiskupa Gnieźnieńskiego dignitati) jako starszy Biskup Wielgopolski; która koronacya samą tylko ceremonią za sobą ciągnie, a co więtsza, ma za sobą konstytucyą, która za turba-,tora ma takiego, któryby mówił przeciw takiej koronacyej, Niżem wziął na się tę oną legacyę, wywiadowałem się, coby się działo, i nie mo­głem nic wiedzieć pewnego. Rumores pełno było, te jednak nie słuszna, aby być miały przeszkodą bono publico; wojska na granicach ani z Kró­lową JejMcią nie widziałem. Co tsię odjazdu Króla JMci dotycze, trzeba, abys my asekuracyą jako najgruntowniejszą mieli, którąby się ludzie kontentowali, inaczej te zja­zdy nie uskromią się, gdyż ci1) co mieszają, ad populum będą się ucie­kać i będzie im dalej tym gorzej. Praktyki ustaną, gdy cale władza Pasterska będzie; nie odejmujcie im nad złymi kaźni, zostawcie ich przy prawie, w ich prerogatywach, rozkrzewi bojaźń Bożą. Inkwizycya ab inferioribus się zacznie, tu niech sądzą, nie w grodzie, ani na Trybunale In caeteris zgadzam się z JMcią Ks. Arcybiskupem Gnieźnieńskim. Ksiądz Płocki2): Grzechy nasze na taki hak nas przywiodły, do zabieżenia złemu najpewniejsze lekarstwo poprawa żywota naszego. Modus inkwizycyej trudny, i wielki, i ludzie wielcy za nią się biorą, co w nich miłość prze­ciw Ojczyźnie i KJMci sprawuje. Baczę, co było w przeszłe interregna, baczę, że więc percusso pastore dispergitur grex, amisso Rege subditi periclitantur; słusznie tedy o sobie trwożeni tymi rumorami przemyślawają, tak strony odjazdu, jako i praktyk. Przyczyny do odjazdu nie­masz, boć sobie WKMć wolność odjazdu za consensem zachować ra­czył; warunku w tym potrzeba, bo każdemu o się idzie, powinien ka­żdy z nas videre, ne quid Rpca detrimenti capiat. Jeżeli zamysł ten WKMci o odjachaniu urósł, że trudność wielką niesie za sobą panowa­nie ludziom wolnym, nie dziw, gdyż się to owym, co absolute dominabantur, przykrzało, i jeżeli wola poszła, słuszna kondonować; jeśli z nas przyczyna do tego się Królowi JMci podała, w tymby sprawy potrzeba, abyśmy się tak w tej mierze zachowali, jako chcemy, żeby się Król JMć zachował, i tak perfecti byli, jako perfectum principium. Rekwirujemy, aby praktyki Króla JMci tknąć się miały: wiedząc jego slachetną naturę i to, jako chęci po nas doznał, abhorrebam od tego, abym to miał o nim rozumieć; strony obcych snadnie wierzę, gdyż w przeszłe interregnum bardzo dobrze się nauczyli praktykować i brać. Więc aby Król JMć miał vestrum meritis dogodzić, ani Polskie ani Szwedzkie Kró­lestwo starczyłoby. O Rewel i o wyjachaniu na granice po Króla JMci czasu swego dał sprawę. Praktyk mój animus horret, inkwizycyej tej trzeba, aby Król 1) Niema w Rp. 2) Wojciech Baranowski. 15* JMć był obronion, wolność jednak i bezpieczeństwo ma się zadzierżeć, bo idzie o WKMć i o nas; na niewinnego co kłaść, winnego zaniechać, podług onego, który powiedział: qui condemnat iustum et qui iustificat impium, uter est abominabilis coram Deo. Ksiądz Łucki1): Mówimy tamquam rationem reddituri, officium ani defensorum 2) ani accusatorum 3), lecz dozorców na sobie nosimy; za strach nie po­trzeba się dziwować, bo peccavimus. Jest to Rzplty naszy, Mciwy Królu, peculiare, że Pany miłuje; przeto miłości to przypisywać potrzeba, która sprawuje w niej, żeby nierada w Pany się odmieniła. Do propozycyej radbym mówieł, bo z niej jako pszczółki z kwiatków moglibyśmy plastr jeden uczynić i do tego artykułu przyść, a to ja consensum i zgody sequor. Sejm dla roztrząśnionych suspicyej jest, które nalazszy, ostrze­gać trzeba dignitatem Króla JMci; w inkwizycyą już się wkroczyło, gdyż się Król JMć sprawuje i chęć swą do mieszkania z nami opowiada. Do praktyk żadnych nie przymieszałem się ani o nich wiem. Deputaci do inkwizycyej skończenia i wywodzenia niech będą, i toby dobrze, żeby JMć Ks. Arcybiskup Gnieźnieński ukazał, co na piśmie ma Ks. Żmodzki 4) cum aliis. Ksiądz Chełmiński Kostka 5): Egzaminować Pana trudno; pewniśmy, że będzie mieszkał, że z do­brą intencyą chciał odjachać, stąd się znaczy, że się niektórym pp. Se­natorom powierzył, nie tak jako Henryk, który potajemnie, nikomu nie powiedziawszy, odjachał. O praktykach inkwizycya niech będzie. Po wotach Biskupich Posłowie chcieli wnieść swoje po­stulata o Biskupstwo Krakowskie;, co nie byłoliby przeciw P. Woje­wodzie Krakowskiemu, któremu już przyszło wotować, pytał JMP. Mar­szałek Koronny; pozwolił P. Wojewoda. Lecz Ks. Arcybiskup Gniezneński opponował się, pokazując, że dosyć czasu po odwotowaniu Senatorskim pp. Posłom będzie. P. Wojewoda Krakowski6): Necessitas Rpcae wyciska to na nas, abyśmy o dobrym RP. jako najpilniej radzili; idzie o całość, idzie o bezpieczeństwo we wszystkich członkach, jej wielkie wzruszenie, zewsząd niebezpieczeństwa i taka incertitudo, że pedem tuto figere nie masz gdzie. I życzyłem tego ojczy­źnie, aby jako najprędzej do zabiegania i uspokojenia tych trudności mogło było przyść, i Królowi JMci radziłem do tego, chcąc nie być 1) Bernard Maciejowski. 2) W Rp. »defensores«. 3) W Rp,: »accusatores«. 4) Melchior Giedroyć. 5) Piotr. 6) Mikołaj Firlej. dłużej w tym odmęcie, aby sejm złożyć raczył; jednak, że fata to tak dalece zwlekły, trzeba nam szczerze i z wielką statecznością znaszać się i do tych spraw przystępować, bo gdybyśmy teraz panowania JKMci nie ugruntowali i dyferencyi tych, których się wiele namnożeło, nie znie­śli, trudnoby się czego dobrego spodziewać. Potrzeba naprzód, aby Król JMć o nas konfidencyą wziął nie inszą, jeno jako ociec o dzieciach i mi­łość jako o wiernych poddanych, abyśmy byli tego pewni, że nas nikt nie odmiatuje. Zła jest dyferencya nie tylko w RP., ale i między prywatnemi w małżeństwie; w którym, gdy jest, wszystko dobro, które stąd pochodzić może, ginie. Od wykorzenienia suspicyej przednie momentum, aby prędko, ordine debito i bez afektów, które dobre rady niszczą, za­biegało się im; inkwizycya potrzebna, wielki pożytek przynieść może, gdy bona intentione będzie odprawowana, dlaczego nie ma być nikomu terribilis: poena nie wprzód niż iudicium, o którym nie mówimy. Tak my też zdamy sprawę o tych zjeździech, także i o weselu i o transakcyej; zjazdów nie zwykłem chwalić, anim się do nich przymieszywał, chyba exigente maxima RP. necessitate. Asekuracya accusatorowi albo delatorowi niech będzie; do tego in paucissimo numero przystępować, nie tumultuarie, wszakże posłów nie odstrychując: ale którzy będą na to wysadzeni, niech będą bez afektu, bo gdy jeden będzie nazbyt gładko, a drugi nazbyt ostro, nic się nie sprawi; rancor, odium, invidia, aemulatio i wszelakie afekty niech się nie przymieszywają. Jać, co będę wie­dział in conscientia, powiem. P. Wojewoda Wiliński 1): Rumores te między ludźmi wielką trwogę uczyniły. Praktyki bonum civem afficiunt, słuszna tedy i potrzebna, aby były odkryte, a bez omieszkania, gdyż jest też wiele innych rzeczy potrzebnych, które dla odprawowania Postom2) zlecono. Aby ci praktykantowie beli karani, dla naszego bezpieczeństwa i ugruntowania panowania JKMci potrzeba; o mniejsze występki przedtym karano: Victorzyn, Szlachcic Litewski, jedno że pisał do Moskiewskiego, ofiarując mu po śmierci Augusta po­módz do Królestwa, znacznie był skaran. Mniejsza ta była niż teraz, bo nie za żywota Królewskiego, ale aż po śmierci chciał go forytować, a teraz za żywota i szczęśliwego panowania WKMci! O takowych prak­tykantach słyszymy, trzeba się o nich pilnie dopytawać, a przestrzegać tego, aby to impune nie było, secus elekcya, klejnot wolności naszej, w niwecz; jest munsztuk na takowe na koronacyej WKMci uczyniony, na kogo używać, i tym je chełznać. O poczciwość jednego slachcica i zdrowie gdy idzie, i Posłowie się za to biorą; a cóż, gdy idzie o do- 1) Krzysztof Mikołaj Radziwiłł. 2) W Rp.: »posłów«. stojeństwo Pańskie, o zatrzymanie panowania jego, a co większa, o całą Rzpltą! Jeśli się na deputaty nie zgodziemy, niech każdy ex privatis juramento mediante powie, co wie, a Senatorowie z swojej chęci i wiary, którą Rzpltej przysięgli; warunek, accusator niech będzie, z dobrym to JKMci i naszym będzie: tam i my Pana, i Pan nas pozna, i kto Pana chce zbyć, jako niektórzy mówią, pokaże się. Co się tknie odjazdu WKMci, iź1) na tej stolicy posadzić się 2) raczył, pogardzać nią 3) nie będzie, także i miłością naszą, którzyśmy dla dostojeństwa WKMci, le­dwie jeszcze znając WKMci, zdrowie i majętności nasze na szańc stawili. Pan Wojewoda Sendomirski 4): Inkwizycyej, żeby się prawda nalazła, nie ganiłem. Król JMć, że chciał odjachać, zna się do tego; jednak inszy zamysł i inszy skutek, i zamysł ten Króla JMci aby dextre accipiatur, życzę. Do praktyk aby się Król JMć przymieszać miał, Panem będąc bogobojnym i przyrodze­nia cnotliwego, nie wierzę; jeżeli kto z kim nie zaszedł w konfederacyą i jeżeli nie ma dawny erga externos miłości, deligenter considerandum. Przy braniu korony z rozkazania Króla JMci byłem, nic jednak przeciw prawu i zwyczajom starodawnym nie wykroczyło się5); był sługa skar­bowy z kluczami, a ten otwierał: w którym otwieraniu że się klucz przyłomał, wytrychiem, niżem przyszedł od Króla JMci, bom był szedł oznajmując o złamaniu klucza, otworzyć sługa skarbowy rozkazał. Owa pełno suspicyej i powieści 0 Królu JMci, a dziwna rzecz, skąd takie złe mniemanie ludziom urosło o WKMci! Mimo insze powiadano, żeś WKMć rozesłać raczył pewne osoby na sejmiki, który osoby miały się starać o zdrowie tych 6), których inkwizycya de praesenti remedium potrzebuje. O praktykach accusatio publice fiat i decretum publice feratur, documentis, nie gołymi słowy dowodzić, a sine oppressione in iudicio przychylić się do Aleksandrowej inkwizycyej. P. Wojewoda Trocki 7): Rozmaite trudności i niebezpieczeństwa P. Bóg na nas przypuszcza, które jako nam ciężkie i przykre, snadnie każdy rozumie; wierzę, że i JKMci nie mniej obchodzą, który i Królem się urodził i na Królestwo wielkie wzięty jest. Te suspicye nie wiem dobreli albo złe; te 8) suspicye pericula civitatis wynurzyły były i miasto zachowały9), u nas ich bardzo wiele, ustawnie nas trwożą, że możemy słusznie rzec: quousque 1) Niema w Rp. 2) Niema w Rp. 3) Niema w Rp. 4) Jerzy Mniszech 5) Por. wyżej str. 23 w uwadze. 6) Niema w Rp. 7) Mikołaj Krzysztof Radziwiłł (Sierotka). 8) Słowo nieczytelne. 9) Tu znów zdaje sie korrupcya. 231. tollis animam nostram, Domine? i zgoła nas już, w takich rumorach mie­szkając, taedet vitae. Udawano tam u nas, że Król JMć siostrę swą Maksymilianowi, gdy, tu był, chciał dać i jemu Królestwo spuścić. Ks. Biskup Łucki 1) gdy do Papieża jeździł z obedyencyą, powiadali, że do Ernesta, że Krol z Kró­lem Hiszpańskim ligę uczynił przeciwko Ewangelikom. O weselu te no­winy, że po parysku się miało odprawować: żeby Senatory niektóre miano na nim potruć, że trucizny na 24 osób z Wenecyej przywieziono; że był Ernest nieznacznie w Krakowie, który był na koronacyą przy­jachał, ale bacząc, że inaczej rzeczy szły, musiał odjachać; że wojska, w Śląsku zbierano, że Król JMć z Polski do Szwecyej myśli, że się Po­laków strzeże, z Niemcami się zamyka; co że inaczej jest, gdym pytał komornika JKMci, wiele Niemców przy Królowej, wywiedziałem się, który mi o trzech tylko powiedział. Dziwowałem się bardzo wszystkim tym rzeczom i bardzom był strwożony, bo między ludzie to udawali. Przyczyną tego wszystkiego po wielkiej części jest droga WKMci do Rewia. O odjeździe WKMci wiedziałem i z drugimi, rozumiałem je­dnak, że to po cichu być nie mogło, bo opodal od 2) granic. Rakuszanie nie mogli nas też tak prędko opprimować, a tym więcej, że jeszcze do spowinowacenia z niemi i z tamtym domem nie przyszło byle jakoś przedniejszym w chrześciaństwie, radziłem z starszymi tym umysłem 3), że i to może WKMci zatrzymać. Abyś nas dostatecznie asekurować ra­czył, bardzo potrzebna jest. Inkwizycya jest dobra, bo będzie malis poena, bonis remuneratio; źle jednak, iż inkwizycya u nas nowa, modum trzeba; jeśli dla sławy zdrowia nie litujemy, czemu i teraz nie mamy z siebie tych suspicyej znosić, które tak na privatos jako i na Senatory ściągają się? Na Pana jest poena w przysiędze jego, a co mówią: ochronić KJMci, ja tego nie życzę Królowi JMci, aby się z tego nie miał wywieść, boby ta opinia o nim zawsze była: był winien, ale mu odpuszczono; rozumiem ja o Królu JMci, że sobie bene conscius i suspieyej tych znieść z siebie nie zanie­cha. Actor niech będzie karan, jeśli nie dowiódł, co komu zada; przez deputaty to odprawować, dobrze, ale w obieraniu ich trudność: ten tego, ów owego, tego wzięto, tego nie wzięto; otóż ponoby przez sortes na­znaczyć moim zdaniem. Akt to trudniejszy i niebezpieczniejszy niż ele­kcya; multitudo szkodliwa, ale o tym trzeba wszystkim wiedzieć, niechże będzie, a co rychlej to odprawować. 1) Bernard Maciejowski. 2) Niema w Rp. 3) Tu jest oczywiście jakaś korrupcya, coś opuszczono i pomieszano. Niewątpliwie powinnoby być: »Do spowinowacenia z niemi i z tamtym domem przedniejszym w chrze­ścijaństwie radziłem z starszymi « P. Wojewoda Łenczycki1): Inkwizycya, o której naprzód mówić, jest potrzebna bardzo, ale modus jej trudny, jako rzeczy u nas nowej; potrzebna jest na zniesie­nie wszystkich suspicyej i uleczenie vulnera Rzptej, która w głowie, w sercu i w innych członkach zraniona 2) jest, jako JMKs. Arcybiskup Gnieznieński powiedział. Co się tycze głowy, nie trzeba o tym cerulika pytać, że w głowie lethale vulnus bywa; WKMć pewnie, głową Rzpltej naszej jesteś, który takimi suspicyami z strony odjazdu i praktyk o Kró-lestwo do nas podan jesteś: jako głowę wonnymi i kosztownymi lekarstwy leczą, tak i z KJMcią Panem naszym, jakoby się jako najlepiej jego dignitas ochronieła, postąpić potrzeba. Serce zaś, którym my je­steśmy, iż się go najrychli powietrze chwyci, przykrymi rzeczami, jako dryakwią 3), która wiele ma w sobie ostrych rzeczy, naprawia się; my tedy między sobą tą dryakwią leczyć się będziemy, bo o nas gra idzie. Vulnera innych członków 4) nie tak szkodliwe i przez balwierza pod czas się zaleczą, samo się to uleczy. Ja o WKMci nigdym tego nie rozumiał, co te rumores do ludzi podały, i służyłem WKMci, jakoż i przy tym teraz stoję; jeśli co tako­wego jest, jam nie winien, żem służył, a to secutus sum maiores, którzy dobrej opinii o WKMci byli. Praktykami nie rad się bawię i nie tajne me sprawy ludziom. O inkwizycyej lepiejby w trosze mówić, ale wszyscy rozumiem o tym będą chcieli wiedzieć, gdyż o mniejszych rzeczach że się nie dowiadowali, nie wdzięcznie od nich bracia przyjmowali a też invidiosa by to causa była: troszkę. P. Wojewoda Brzeski5): Wiele złego P. Bóg na Królestwo to przypuścić raczył, a słusznie: dom Boży pod bokiem WKMci zburzon, ludzie niewinni mordowani, umarli z grobów dobywani, korona nie w takowej liczbie Senatorów, jako zwykło bywać, ruszona jest. Inkwizycya, nie wiem, możeli być cum dignitate WKMci; jam so­bie bene conscius: wstąpił do mnie poseł Arcyksięcia Ernesta, gdy po wszystkiej Polszcze kryślił, alem ja żadnych praktyk tam z tym domem nie miał. Konfederacya, która się teraz naruszeła, trzeba, aby była utwier­dzona. W ojewoda Kijowski 6) także przypominał konfederacyą Ruski7) nie wiem co. 1) Stanisław Miński. 2) W Rp.: »zleczona«, oczywiście błędnie. 3) Lekarstwo, zwane »theriacum coelestec«, używane wówczas. 4) W Rp.: »inne członki«. 5) Brzeski kujawski Andrzej Leszczyński. 6) Konstanty Ostrogski. 7) Mikołaj Herburt. P. Wojewoda Podolski1): Inkwizycya na Pana wielkać to; gdy będą takowi obrani, ja z nimi WKMci będę winował, albo mówieł: Nie miałeś nam tego czynić, maneas nobiscum et noli amplius peccare. Poena to peccati Mciwy Królu: konfederacya nam narażona, która i Turkom ma być chowana; wiesz WKMć, co się Władysławowi przodkowi WKMci stało, tak iź od tego czasu napisano: violatio foederis multorum malorum causa. Ja przy WKMci stoję i stać będę, póki mi u WKMci prawa dostawać będzie. P. Wojewoda Lubelski2): Inkwizycyi minąć się nie godzi dla tego, aby te suspicye zniesione były z gruntu, którym jeżeli się nie zabieży, nigdy od nich wolni nie będziemy. Początek jej niech będzie od tych, którzy w Jendrzejowie byli; PP. Senatorowie z chęci swej, co wiedzą, niech powiedzą. Bełzki3), Nowogrodzki 4) sobie wotowali. Die 16 Septembris. Niż posłowie przyszli, naznaczono do wzdawania na pierwsze po­zwy Pana Wieluńskiego 5) z Panem Wiskim 6). 1) Jan Sienieński. 2) Mikołaj Zebrzydowski. Wotum Zebrzydowskiego w znacznie obszerniejszej wersyi znajdujemy w Rp. CzartoT. 2724, str. 209, w kopii współczesnej, zatytułowane: Votum IM. p. Wojewody Lubelskiego na inkwizycyą; dajemy tutaj te wersyę: O inkwizycyej rzecz, o którą wszytka prawie Korona instancyą czyni i artykuły z Wo­jewództw omawiają, która to w sobie ma mieć: 1. Pewność warowną mieszkania WKMci. 2. Zniesienie praktyk cudzoziemskich na zjeździ ech odkrytych. 3. Zniesienie rad niezdrowych i szkodliwych. A nie bez ważnych przyczyn. O pierwszym, mimo świeży Króla Henryka przykład, także i tamtych, co z tych tam krajów przyjeżdżają, przestrogę i wiadomość przeszłe WKMci rezolucye w ludziach uczynieły. W wtórych też wiadomości, a osobliwie staranie dwu braciej, szwagrów WKMci, pod same traktaty małżeństwa, dowodem ledwie nie przedniejszym są. Trzeciego głośne przegróżki od tych, którym wolniejsze ucho WKMci, także płoche, jadowite a nie senatorskie mowy są przyczyną, bo stąd, iż tego privatim więcej bywa, lu­dzie colligują, którzy jako sprawy tak i uszy WKMci niewinne od tych rzeczy mieć by chcieli. Ta inkwizycya taka niema obrażać WKMci, gdyż w tym o bezpieczeństwo Rzpltej a niemniej i WKMci idzie, a przytem o wolność naprzedniejszą naszę; zaczym jakoś tej in­kwizycyej WKMć pozwolił, tak aby doskonała była, pozwolić słusznie masz, tak aby nie jeno przeszłe wykorzenić, ale i na potem obwarować, nie jeno bezpieczeństwa Rzpltej prze­strzedz gruntownie, ale i dostojeństwa WKMci, gdyż to już nie jeno tu, ale i po innych państwach rozeszło się, a zamilczeniem znieść się nie może, nie jeno z ukojeniem nas tu będących, ale i doma pozostałych braciej, bo inaczej próżne by pracy i czasu trawienie było. De modo istius inquisitionis IchMć, co po mnie będą mówić, dostateczniej powiedzą. 3) Wojewoda, Stanisław Włodek. 4) Teodor Skumin Tyszkiewicz. 5) Andrzej Męciński. 6) Wojciech Rakowski. Gdy przyszli Posłowie, Moskorzewski uprosił sobie audyencyą u P. Marszałka; prosił, aby jako insze beneficia, tak i Biskupstwo Kra­kowskie nie było dawane przeciw prawu. Contra ozwał się Rożen, powiadając, że bracia naszy od któ­rycheśmy też tu posłani, są tej myśli, iż 1) podług prawa dane; przypominął swoję protestacyą, którą wiele ich uczynieło przed urzędem JMP. Wojewody Krakowskiego, dlatego że ich tak opprimowano, że liberam vocem między bracią mieć nie mogli. Na co Kazimierski się ozwał, pokazując to inakszy, powiada­jąc, że: jako tam tych nie wiele było i konstytucyej nie czekali, tak ich tu mniej widzę i nie rozumiem, aby się tam który z nich ukazał, gdy Braciej będziem dawać sprawę o tym, co my tu sprawieli; a co się do­tycze, abyśmy tu mieli postępować nad zwyczaj stary i drugie Posły, to nie wiem, z jakiem powiedział uważeniem. gdyż nie tylko tu sami należem, jest Koło Poselskie, jest Senat, jest WKMć. Rożen na to: było nas nie mało, cośmy się protestowali i ukazali skrypt z podpisami i pieczęciami2). P. Wojewoda Krakowski3) na to: Gdy się IchM. do mnie uciekli, dawając znać o tym, że liberam vocem nie mają, użyłem JMP. Podskarbiego Koronnego 4) brata swego, aby to braci drugiej opowiedział i wiódł do tego, żeby się im opressya żadna nie działa; lecz IchMć nie czekając, ażby się rzeczy utarły, jachali tam stąd, protestacyą aż we dwie niedzieli potym uczynieli. Machowski5): Mciwy Królu, jako w naszem Województwie Sendomierskim jest ich bardzo wiele, a zgoła wszyscy, którzy Biskupstwo to uznawają być dane nie przeciw prawu, jako tu słyszę, Pana Boga za to chwalą, żeś WKMć tak dobremu człowiekowi i z przodków swych dobrze zasłużo­nemu dać je raczył, tak i w Województwie Krakowskim, gdzie też mam spłachcie ojczyzny, słyszałem od wielu pochwalając to WKMci i ciesząc się z tego. Ksiądz Kardynał6): Nie pragnąłem, anim się starał o to u WKMci, co mi WKMć ze­znać będziesz raczył, nawet i nie byłem tu, i choć się brat o nie u WKMci starał, nie poruczałem mu tego, anim go o to żądał, anim mu zlecał; a nie tylko żebym się miał o nie starać, ale owszem, gdy za przysła­niem nominacyej WKMci Sedes Apostolica wiodła mię do tego, ilem mógł, zbraniałem się. Lecz że wokacyej Bożej próżno się sprzeciwić, za 1) Niema w Rp. 2) Wydrukowana ta protestacya powyżej na str. 178. 3) Mikołaj Firlej. 4) Jan Firlej. 5) Jan, Podkomorzy Sandomierski. 6) Jerzy Radziwiłł instancyami takowymi przyjąłem je, wziąłem jednak podług prawa; po­spolitego, i konferowane mi od WKMci nie przeciw prawu, jako niektórzy IchMM udawają: indigena jestem, Wołyń do Polski jest inkorporowan, gdzie mam majętność, a co więtsza, matka moja z Wojewódz­twa Krakowskiego jest i mam tam jeszcze majętność, nadto opactwo w Województwie Krakowskiem od WKMci miałem czas niemały sine contradictione. A to, zgodzili się na to wszystka Rzplta, gotowem je 1) puścić, i owego, którem już puścieł, nie upominać się; i choć obojga mieć nie będę, pewienem, że mię Bóg z łaski swojej żywić będzie raczył; ja jednak, gdziekolwiek będę, za Majestat WKMci i Korony tej P. Boga prosić i służyć będę. Za tym Ks. Archidyakon Krakowski imieniem Kapituły dziękował Królowi JMci za Biskupa. Pan Sendomirski2) Na P. Machowskiego przemowę odpowiedział w te słowa: Iż tu, M. Najjaśniejszy Królu, P. Podkomorzy Sendomierski 3) ozwał się, nie wiem czyli jako Poseł, czyli że majętność ma w Województwie Krakowskim, dając o tym sprawę, ja, którym też tam na tym zjeździe był, dawam sprawę WKMci, iż ich tam więcej było, którzy się za to brali, jakoby nie według prawa Biskupstwo to miało być dane; i mieli to byli zlecić posłom, ale żeby innych spraw nie zatrudniali, zaniechali tego. Ja sam, cobym o tym rozumiał, czasu swego powiem. Machowski: Na to dedukowałem, jako nie jest przeciw prawu dane, co mi ze­zna P. Wojewoda Sendomierski 4) i ci, co tam byli. Sroga rzecz, że IchMć dopiero się poczuwają i dopiero konstytucyej tej wzruszają; mó­wiłem, nie ruszając nikogo specialiter, ale że do tego przyszło: Miechów jako dany? Jendrzejów także? Potym Panom do Króla kazał P. Marszałek przystąpić, gdzie Kan­clerz 5) danie Miechowskiego Probostwa Ks. Batoremu obmawiał; Jendrzejowskie Opactwo powiadał, że dane jest in absentia jego Ks. Reszce. Imieniem KJMci Ks. Podkanclerzy 6) odpowiedział, gdy już PP. zasiedli, że KJMć pilnie to wziąć przed się raczył, nie chcąc je­dnak zatrudniać teraz spraw zaczętych, inny czas rozmowy z pp. Se­natory o tym chce dać. P. Wojewoda Rawski7) był absens 15-go. Trzeba jako najpilniej te wszystkie suspicye znieść, trzeba wiarę 4) W Rp. »ją«. 2) Stanisław Tarnowski. 3) Jan Machowski. 4) Jerzy Mniszech. 5) Jan Zamoyski. 6) Jan Tarnowski. 7) Stanisław Gostomski. poddanych przeciw Panu ugruntować i Pańską przeciw poddanym, gdyż valida sunt Rpcae fundamenta integra fides subditorum, która naraża się bardzo tymi, których pełno, suspicyami; w to jeżeli się z funda­mentu nie wejrzy, uspokojenia takiego, jakie by być miało, trudno się spodziewać. Abowiem nie tylko w Rzpltej, ale i między dwiema oso­bami prywatnymi, gdy ich tylko zwierzchownie porównywają, nie wej­rzawszy w to, kto komu niepraw i kto przyczynę dał, niedługo przy­jaźń bywa, simultates snadnie być wzniecone mogą. Praktyki że są i takie przeciw Panu simultates, nie dziw, gdyż magnam gloriam ma­gna zawżdy sequitur invidia. Ja wedle wiary mej, którąm Rzpltej od­dał, nie życzę tego ojczyźnie, aby to tak zostać miało; wszakże żeby była cale dignitas WKMci ochroniona, modum w tym pewnego po­trzeba, a nie bawiąc się namowami długimi, jako najprędzej do tego przystępować. P. Wojewoda Brześciański 1): Nie nowina 2) to u nas, przeciwko Panom, jeżeli co wystąpieli, po­czuwać się. Pan Sendomierski 3): Do inkwizycyi trzeba jako najrychlej przystąpić i generaliter zam­knąć w nię tak te, którzy tu są, jako i te, których niemasz; idzie o utwierdzenie panowania JKMci, którego jakośmy sobie obrali dobrowolnie za Pana, tak chcemy, aby nam długo fortunnie i bezpiecznie panował. Przyczyna suspicyej jest droga Rewelska, gdzie wszyscy poznali, żeś WKMć nami pogardzał i Koronę tę porzucić chciał. Potym z łaski Bożej WKMć raczyłeś się wrócić i z wielką chęcią i wdzięcznością od nas jesteś przyjęty, bo żaden nie jest, któryby się nie miał osobą WKMci kontentować; znowu dawszy nam asekuracyą, którą upewnieni P. Bogu my za to dziękowali, odbieżeć nas WKMć zaś umyśleł, powie­rzywszy się tego niektórym Panom Senatorom, mianowicie Ks. Arcy­biskupowi Gnieźnieńskiemu, który z wielkim płaczem to innym opowia­dał, uważając pericula, które na nas za tym miały przyść, za czym Wszyscy strwożeniśmy byli. Teraz niektórzy z Ich M. bać się nam nie każą. Chwalę serce IchMci, ale ja bez bojaźni być nie mogę, gdyż idzie o majętność, o żonki, o dziatki nasze; albo więc niechaj nam dadzą KJMci assekuracyą na się, za którą byśmy mogli być ubezpieczeni. Tam na tych zjeździech odkryło się praktyk nie mało z strony rezygnacyej Królestwa tego, i są tego pewne dokumenta; stąd poselstwa do WKMci o sejm, stąd napieranie się rugu: potrzeba tedy to wszystko wykorze- 1) Krzysztof Zenowicz. 2) W Rp. błędnie: powinna«. 3) Stanisław Tarnowski. nić, aby RP. była ubezpieczona. Asekuracya niech będzie, za którą mediante iuramento niech powie, co kto wie, a Senatorowie z swej chęci. Poena jakaby miała być na takowe, gdy się co pokaże, łatwi o tym będzie mówić, zwłaszcza że takowe zawsze miewano pro hostibus patriae. Pan Lwowski1): Wszyscy chcą inkwizycyi dla praktyk, bo jawne są; Arcyksiążę (za czym trwoga i timor) Maksymilian do tego czasu Królem się zowie, i kusieł się o wiarę niektórych poddanych WKMci per nuntios, i listy Cesarskie za Ernestem przewijają się po Polszcze, co znikąd im nie po­chodzi, jedno że mają jakąś nadzieję albo wiadomość z strony odjazdu WKMci, gdyż mocą nie śmieliby się o nas kusić, wiedząc potężność naszę i pomniąc na szwanki, które je od nas potykały. Do praktyk wielką przyczynę podała droga Rewelska, i w tę nadzieję, żeś się WKMć do nas wrócić nie miał, Maksymilian nie przysiągł. Ochroniwszy tedy dignitatem WKMci, potrzeba w tym jako najlepiej Rzpltą ubezpieczyć; jeżeliby te praktyki nie były wynurzone i uskromione, wielka indignitas redundaret na wszystko corpus Rpcae, a gdzie się przystojnie od­prawi, ustać mogą te suspicye, których pełno. Aleć jako morborum pierwy cognitor esse oportet, quam remedia, tak i o inkwizycyi albo praktykach szkoda mówić, póki nie znajdziemy sposobu do odkrycia ich, więc nimium altercando veriter i czas amittimus. Pan Radomski 2): Nadzieja, że dobry skutek weźmie ta inkwizycya, bo się bono or­dine zaczyna, do niej wszyscy należą i braciej wiele nie dlaczego in­nego tu się stawieli, o czym aby wiadomości mieć nie mieli, trudno; wszakże suo modo IchM. pp. Senatorowie aby to przed się wzięli, i pra­wdę nalazszy, z Posły komunikowali i skrypt Jendrzejowski egzamino­wali. PP. Senatorowie proba fide, quam Rpcae obligarunt, powiedzą, co wiedzą, privati mediante iuramento; poena na takiego, któryby co ex malevolentia powiedział, będzieli się zdało drugim IchM. Deputaci na inkwizycyą, nie zda mi się, aby byli potrzebni, ażby pierwy między sobą namówili modum. Pan Podlaski 3): Uprosili Posłowie, aby naprzód o inkwizycyi mówiono, wtaczali IchM. niektórzy insze rzeczy, a zwłaszcza strony zjazdów, na których 1) Stanisław Żółkiewski. 2) Andrzej Firlej. 3) Marcin Leśniowolski. W Rp. Czartor. 2724 na str. 690—3 znajdujemy tę mowę w innem streszczeniu; dajemy te wersyą tutaj: Widzę, że jest necessitas imposita tej inkwizycyej, bo i WKMć w propozycyej swej raczyłeś ją na sejmikach swoich podać, i od braciej naszej wszytkim posłom jest w instruk­cyach na sejm zlecona, i mym zdaniem maius by to malum było jej zaniechać; z czego się nic nie wykroczeło; i ja rozkazaniu WKMci dosyć czyniąc, o artykule tym mówić będę. Wrzucieło się po sejmikach, że naprzód o in­kwizycyi mówić kazano; nadto instrukcya WKMci na sejmiki rozesłana toż rozkazuje, za czym necessitas imposita za rozkazaniem WKMci i wszech consensem. Słyszę, żeby miało być z obelżeniem Króla JMci, lecz tego baczyć nie mogę, gdyż charakter ten nie bywa sam przez się obelżony; co gdyby inaczej było, przyszłoby Principes malować bez wszelakiego grzechu, błędu, lecz to być nie może, bo pobłądzieli i błą-dzą, dignitas jednak stała zostawa. Cesarzów Rzymskich siedmi albo ośmi mógłbym przypomnieć, którzy błądzieli i ledwie nie ad formam iudicii się sprawowali: Henryk od swych był osądzony, że ich myślił opprimować, i za pokutę trzy dni do Papieża musiał iść; pokuty WKMci takiej nie życzę, bo jeśliby się wina przy WKMci, czego nie tuszę, nalazła, strawi się charitate. Ludwik wtóry, Król Francuzki, obwiniony, sprawował się dla suspicyej i turores mu byli przydani; Eduardus także Tertius vel IV Angielski dawał sprawę o swojej niewinności; Turek, WKMć nie możesz mieć iacturam suae dignitatis, bo ten urząd Boski i ten karakter jest dany człowiekowi, który musi errare aliquid, a przecież dignitas jego non minuitur. A też nie nowina to jest mieć Panu z poddanemi taką sprawę: Henryk czwarty, Cesarz, temu była imposita necessitas, że sie musiał poddanym sprawować, Ludovico II, Francorum Regi także, Edoardo Angliae Regi także; Soliman Cesarz Turecki o zabicie syna swego starszega musiał sie także poddanym sprawować. Ale nie tylko per extranea w tej mierze exempla, najdziemy i domestica: Miecislawa Polacy dwakroć przyjmowali, Lescum Album dwakroć, Ladislaus Locticus sprawował się, a przecie nil damni in dignitate acceperunt, i zatem i WKMć nie możesz też być tym zelżona. A nam ta inkwizycya jest barzo potrzebna, aby sie nalazła veritas i na potym exceptum było, żeby się nam extranei nie kusieli o młode Pany; a nie nowina to z tego domu, bo i o Augusta, wuja WKMci, taką praktyką się sta­rano i kuszono; więc i swoim, si sunt, zagrodzi sie droga. W której sprawie jeśli się WKMć pokażesz niewinnym, tedy sobie dufność wielką u nas zjednasz, quod est maximum inter Principem et subditos; a jeśliś winien, niechaj sie tym serca nasze ukoją, że Cię z powin­ności naszej napomniemy, a te niebezpieczeństwa i od WKMci i od siebie oddalamy. Dalej tedy w tej sprawie postępując, iż niektórzy delatora wspominają, ja rozumiem że in privatis, kędy sie sprawy toczą per formam iudicii, tam trzeba delatora, ale in publicis nikędy tego niemasz, aby kto prywatny stanął instygować na urząd. W Rzymie byli praetores, wolno im było skarżyć i na kogo chcieli, w Wenecyej są także; kto sie tu tedy tego delatora upomina, verba agit non rem, bo jeśli delator ma być karan, kiedy nie do­wiedzie, tedy ma mieć praemium, kiedy dowiedzie: raczej tedy iudices mają być nazwani. Niechaj każdy co wie, powiada, w czym jednak trzeba asekuracyej, bo aczby się nalazł kto­by rzekł prawdę, ale to zła sequella na potym, żeby nikt abo rzadko prawdę mówił. A iź w każdych sprawach upatrować trzeba intencye ludzkie, do którego końca kto jaką rzecz prowadzi, ja, Mciwy Najaśniejszy Królu, z osoby swej gotówem reassumere jurament sena­torski, że w tej inkwizycyej alium finem nie biorę, jeno tych trzech przyczyn: Pierwsza, abym powinności senatorskiej dosyć czynił, Druga, dla wykorzenienia wszelakich praktyk, Trzecia, abyś nam WKMć panował secundum leges. choć absolute panuje, przecie Soliman on wielki, że syna starszego zabieł, musiał dać przyczynę, dlaczego; a że do swych przystąpię, Mieczy­sława dwakroć przyjmowano, Leszka Białego, Władysława Łokietka. WKMci nie przyjdzie do tego, jabym gotów przysięgę ponowić, że mi nie idzie o co innego, jedno bezpieczne mieszkanie z nami, a o wyko* rzenienie praktyk, mówi się jako wolnemu Panu od wolnego podda­nego. Słyszałem tu od niektórych z IchMci, że szukamy doskonałości w Panie, sami jej nie mając; lecz to insza, bo vitia privatorum deformant Rpcam, Principum vero eam evertunt. Ale co za koniec tej inkwizycyej ? i któżby taki był, coby niewolał, w koło nie wchodząc, na prost iść? i jabym pozwolił, aby nie była, gdyby się diffidencya mogła inaczej zleczyć: cel inkwizycyej jest Veritas, któremu Pan Bóg pobłogosławił, gdyż sam jest Veritas. Przykład da się na potym externis, żeby się o młode Pany nie kusieli, bo im. do praktyk zagrodzi się droga. Nadto, pokaże się niewinność KJMci, za­czym uroście serce poddanym i chęć ku WKMci, albo więc, jeśliby nieco wystąpieł, napomni się przez pp. Senatory. Ktemu P. Bóg bę­dzie ubłagany, który na nas pono dla tego powietrza i rozmaite kaźni przepuszcza; albowiem jeśliś WKMci nie winien, tribulatio od nas, skąd ingratitudo; jeżeli winien, admonitio od poddanych. Delatora nie trzeba, in privatis próżno przez niego, in publicis w żadnym narodzie to nie było, żeby privatus przeciw Urzędowi stawić się miał. U Rzymian byli Praetores, których był urząd wywiadywać się o występkach ludzkich; u Wenetów takowyż jest Magistratus. Chcą niektórzy, aby Delatorowi poena et premium było postanowione, takowi nie Delatorami, ale Judices byli zwani; którzy tedy Delatora chcą, ci słowy tylko, a nie rze­czą inkwizycyą pochwalają. Ażeby się pokazało, że to rzecz nie nowa, racz WKMć wejz rzeć w konstytucyą Anni 58 1), gdy też szło z królem Augustem, wujem WKMci, o nowiny tamże z tego domu. Mówią, to je­den będzie mówił, drugi milczał i płonne rzeczy powiadać przysięga nie dopuści; asekuracya jeśliby nie była teraz, najdzie się, ktoby śmiał powiedzieć, ale zniosłaby się chęć ludzka napotym pericula Rpcae ogła­szać. Mnie pytał jeden z Senatorów, człowiek wielki i baczny, jeślim wiedział o odjachaniu WKMci, i tak drudzy o mnie rozumieli, żebym WKM. stąd pozbyć chciał, także że more rebelii przemyśliwał; dawałem o sobie sprawę, i teraz gotowem na każdym miejscu niewinność swą pokazać; tęskno mię z tym 2), bo jako jeden Patritius Romanus powie- 1) Sejm ten 1558 r. rozszedł sie bez uchwalenia konstytucyj. 2) Zdaje się korrupcya. dział: Domum Caesaris non modo a facto, sed a suspicione facti liberam esse oportet. P. Marszałek Koronny1): Mieszaniny z bojaźnią dość, a to gorzej, że szukamy remedia, a nie możemy ich znaleść; weszła między nas wielka niedufność, jedni się domniewają, drudzy wiedzieć chcą. O odjeździe KJMci wiedzieliśmy na przeszłym sejmie i mówiliśmy o tym, tak z KJMcią jako i sami mię­dzy sobą; bacząc jednak, że stąd tak prędko wielkie niebezpieczeństwo na Rzpltą przyść nie mogło, rozjachaliśmy się z tym i puściliśmy to tak. Zjazdy wszczęły się o religią; Lubelski o klejnoty, gdzie też jakieś praktyki wyjawieły się, czego nie lekce sobie trzeba poważać, bo patrzą na nas sąmsiedzi, którzy rozmaitymi sposobami o nas się kuszą. O inkwizycyej mówiąc, ta ma być na dwoję: jedna z WKMcią o odjazd, nie tak patrząc, miałeśli2) WKM. odjachać wolą, jako żebyśmy WKMci pewni byli; także o praktyki, które że WKMci sięgają, wiele ich tego rozumienia. Co się osoby WKMci tknie, privatim czy publice? rozumiałbym: per Deputatos tak z Senatu jako i Posłów; jeśli publice, żeby tylko sam Senat czynieł inkwizycyą. A jeśli się co pokaże, pewie­nem, że WKMć admonicyą przyjąć będziesz raczył; jeśli nie, mamy po­sły, na któreby nam przyszło zawołać, mamy pacta de inoboedientia, mamy inne remedia, do których musielibyśmy się uciec. Jeśli kto pra­ktykował, jest crimen laesae Maiestatis na koronacyej opisane 3). P. Kanclerz Koronny 4): Ja nie zabawię, gdyż czasu szanować potrzeba, i jako nie życzę, żebyśmy infectis rebus stąd mieli odjachać, tak i tego, żebyśmy na zgo­nie przy świecach konstytucye pisać mieli; a też sieła Województw Po­słom swym zlecili, że jeśliby się inkwizycya nie odprawieła do dwu nie­dziel, rozjechać się mają. Będę tedy mówił o inkwizycyi, gdyż w pro­pozycyej ledwie nie przednia położona jest. Wspomnione są od niektórych zjazdy, mianowicie Andrzejowski; na którym nic się nowego nie działo, tylko starodawnych zwyczajów upominaliśmy się, co nie tylko w Jendrzejewie, ale wszędzie godzić się ma. Było często proszenie sejmu, a to dla wesela WKMci, na którą prośbę tę tylko odpowiedź odnieśliśmy, że się to niektórym PP. Sena­torom nie zda; musieliśmy się tedy z prawem swym ozwać, dla tego nie małe ......5) i urągania odnieśliśmy. Lecz teraz o tem mówić nie chcę, będzie czas inny, o tym tylko przypomnię, żem nie ganieł przed- 1) Andrzej Opaliński. 2) W Rp. »mieliśmy«. 3) Vol. legum II, str. 1207. 4) Jan Zamoyski. 5) W Rp. słowo nieczytelne, bez sensu »snepki«. sięwzięcia WKMci z strony ożenienia; a wszakże miało to iść swym trybem, kilka sejmów postanowienie i przysięga tak WKMci, jako i na­sza tym wzruszać się nie mieli. Posłom Cesarskim respons dano, żeby się kondycyom Bendzińskim dosyć działo; teraz przez te traktaty wzięto inszą asekuracyą: a cóż to inszego, jedno ustawy sejmowe niszczyć, a co wszystkiego sejmu było, sobie przywłaszczać? Ale o tym potym, będęli to baczył być z pożytkiem Rzpltej; gdzieby to nie miało być pożyteczno, nie chcę aerem verberare. O inkwizycyej mówiąc, cel wszystkich namów naszych znajduję; tranąuilitatem publicam, której, oddawszy jakie takie Rzpltej merita i przodkom WKMci, także WKMci samemu, sobie żądam. Na przeszłym sejmie 1) pierwszym Warszawskim po koronacyej WKMci opowiadałem to, że się nam trzeba od ambitu zagrodzić, by nas imprudenter prakty­kami nie uwikłano: głosy zachodzą o praktykach, na które musi się człowiek obejźrzeć, gdyż animantis jest declinare, quae nocitura videntur. Na przeszłym 2) zawodziłem się kilkakroć o tym mówić, ale mnie barany żołnierskie zagłuszały, które umyślnie drażniono. Powinność Kró­lewska iż jest trudna i zabawna, mniejsze defekty przejrzeć się mają, w większych animadwersyej potrzeba, warunku nie tylko od KJMci, ale i od postronnych, aby nam nie przeszkadzali, potrzeba, wziąwszy przed się nie tylko Andrzejowskie pisma, ale i oryginały potrzebują tego, i dignitas WKMci jako wolnie obranego Pana od ludzi wolnych. Jesteś WKMć summus, a my członkami, nie possesyą WKMci jesteśmy, nie tak jako Lipsius pisze, który chce 3) aby wszystka authoritas przy Królu zo­stawała4). Miłością, Panowie mają sobie konfidencyą 5), która jest fun­damentem authoritatis, u poddanych jednać; Principes każdy ma sobie życzyć, że kiedy chmura zachodzi Rzpltą, żeby się objaśniło, bo cho­ciażby się pokazało albo errore humano, albo z nieświadomości, to tedy conciliabit amorem u poddanych, kiedy WKMć z miłością to przyjąć będziesz raczył, zaczym sequeretur: a jakoż mu nie ufać, kiedy tak przy­jął to napominanie. Dawid napomniony że6) się dał winien, nie wa­dziło mu to nic ani u ludzi ani u Boga, który tak mu błogosławieł, żeby potomek jego tak długo panował; toż i WKMci będzie, gdy nas z bo­jaźni i z tego niebezpieczeństwa wyswobodzić będziesz raczył. Przystępując do inkwizycyej, dla mniejszych nie ganię asekuracyej; a parvis plerumque incipiunt ista. Z Kazimierskim gdy expostulować anieli PP. Rytwiański, P. Tarnowski, dany im był glejt. Aby inkwizycya 1) Na wiosnę roku 1590. 2) Na sejmie 1590/1. 3) W Rp.: » którzy chcą«. 4) W dziele: »Monita et exempla politica«, L. II. Cap. I.: De Principatu. 5) W Rp.: »konfidencyi Panowie mają sobie, która...« 6) W Rp.: »żeby«. Dyaryusze sejmowe 1691—1592. ta in simplicissima forma się odprawowała, prawa się w niej dzierżąc jako pijany płota, do niej i Posłowie należą, gdyż wszyscy participant z tej wolności, a najwięcej Senatorowie wedle przysięgi 2): quidquid scivero, sensero, intellexero et pro posse agam et me opponam, powinni dowiadować się, coby było szkodliwego; w której powinności ja zacho­wać się chcę. Już tedy znajdujemy Instygatora; kto Delatorem? U Rzy­mian Populus Centuriatus in campo Martio, i u nas in privatis causis idem Delator et Iudex: Ordines tedy mają się wywiadować, mają uma­wiać i errorem humanum absolwować. A iż jest fama publica, żeby Vrader 2) miał te praktyki z inszym odprawować, niech będzie pytan in facie Rpcae, mediante iuramento illius, że w prawdzie zezna, a jeżeliby kto na niego dowiódł, a inaczej powiedział, żeby był karan; a potym inni examinentur. Kanclerz Litewski8): Widzę, że się IchM. wszyscy na inkwizycyą zgadzają, której finis jest cognitio veritatis, de modo tylko variatur; jabym rozumiał, aby się to PP. Senatorom zleciło. Rozumiałbym też do uspokojenia tych pra­ktyk za rzecz potrzebną, aby Arcyksiąże Maksymilian koniecznie był przywiedzion do uczynienia przysięgi. Więc zachowaj P. Boże interregnum, na pohamowanie się competitorów, a zwłaszcza którzy malis artibus o Królestwo się starają, rozumiałbym głowy ich 4) oszacować i praemia tym, którzyby je przynieśli, naznaczyć — jako we Włoszech czynią, gdy którego bannita głowę dostać chcą — a zwłaszcza gdy nam o to idzie, jakobyśmy byli napotym bezpieczni. Ks. Podkanclerzy 5): Wszyscy żałujemy tych mieszanin. Inkwizycya jest potrzebna, chce­myli, żeby sejm dobrze się począł, odprawował i dokonał; zagrodzi się do wszystkiego złego napotym droga. Modus jako we wszystkich rze­czach, tak i w tym trudny, potrzeba aby to było cum securitate Rpcae et privatorum, aby kara była na te, którzy, zadawszy co komu, nie do­wiodą, bo jako amor patriae magnus, tak honestatis non minor. Modus JMci Marszałka 6) podobał mi się, który jeśli ad aedificationem ex amore weźmiemy, wszystko dobrze pójdzie. Co się dotycze KJMci, przodkowie naszy wiele Panom swym condonowali. Die 17 Septembris. Posłowie słali do PP.,żeby znieśli zdania swe i modum namówieli do sądzenia kryminałów; KJMć zasiadł był, lecz tylko wzdawano. 1) Niema w Rp. 2) Lambert Wrader. 3) Lew Sapieha. 4) T. j. praktykantów. 5) Jan Tarnowski. 6) Andrzej Opaliński. Die 18 Septerabris. IchMM. PP. Senatorowie mieli Radę tajemną, znosząc się de modoinquisitionis, o którym także skrypty są podane, jeden przez Ks. Arcy­biskupa Gnieźnieńskiego, drugi przez P. Marszałka. Posłowie słali do nich i do KJMci aby wakancye rozdawano. Modus inkwizycyej od JMci Ks. Arcybiskupa Gnieź­nieńskiego1) podany, na który JMć P. Wojewoda Krakowski2) i JMć P. Kanclerz3) i ini przyzwolili4): Contra Reges et Principes non proceditur a subditis per viam iustitiae ad poenam, sed per viam charitatis ad correctionem. Ut certa notitia habeatur de discessu Regis et de practicis tam a civibus, quam ab extraneis ubicunque et cum quibuslibet susceptis et factis inquisitio instituatur. Neque accusator, neque delator in eo processu necessarii simul,. sed quicunque rei veritatem notam haberet, per modum scrutinii literis publicae securitatis munitus inducatur ac iuramentum de veritate dicenda praestet; in quibus primi quidam extr.anei producantur, deinde cives. Locus inquisitionis sit Regia Curia in praesentia Senatorum et Nuntiorum Terrestrium vel ex eis deputatorum. Actrix huius inquisitionis, quae per modum scrutinii ad investigandam veritatem instituitur, est ipsa Respublica. Post inductionem testium et receptionem literariorum documentorum et aliarum, quaecunque haberi potuerint, probationum, decernantur deputati ex Senatu et Nuntiis Terrestribus primarii ac praecipui viri, qui Regiam Mtem moneant de iis, si quae contra Eius Mtem in inquisitione apparuerint, ut dictum est, in charitate atque purgationem iustificationemque Eius audiant. Hoc eodem modo cum Senatoribus et privatis agendum erit, nisi forte ex dicta inquisitione vel instigator vel delator Reipcae et forum,. ubi innocentiam suam reus ostendere debeat, assignetur. Hora arbitrio Regiae Mtis et Senatus designanda. Personae duae vel plures ex utroque Ordine probatae virtutis et ingenii deligendae, qui deponentes iuxta negotii necessitatem interrogent et circumstantias dictorum et factorum, ex quibus ut plurimum veritas 1) Stanisław Karnkowski. 2) Mikołaj Firlej. 3) Jan Zamoyski. 4) W Rp. Wrocławskim i Rp. Zamoyskich 1203, str. 31 pismo to zatytułowane : »Skrypt podany od JMKs. Arcybiskupa Gnieźnieńskiego«; natomiast w Rp. Czartor. 2724. str. 319 i Rp. Czartor. 2723 k. 109 ma tytuł jak wyżej. Tekst w Rp. Wrocławskim wsku­ tek omyłek przepisywacza bardzo skażony, natomiast w obu Rp. Czartor. i Zamoysk. po­ prawny, i według tych dajemy go tu, nie zaznaczając myłek Rp. Wrocławskiego. 16* deprehendi solet, examinent, idemque suo ordine inducant hos ipsos testes, suggerentibus Senatoribus. Qui quidem praesidentes et deputati non erunt ut Iudices — nec enim est causa Iudicialis, sed causa Status, in qua aliter proceditur — sed nudi examinatores testium. Porro de re ipsa iudicmm maneat penes Senatores et Ordines. Externis poena, si qui falsa dixerint vel vera reticuerint, irroganda; formula iuramenti concipienda. Delegendi ex Senatu et Nobilitate, qui eorum, qui examineburttur, bona fide dicta conotent. Si qui ex iis, quae adferentur, aliquid contra Remp. fecisse existimabuntur, qui praesentes fuerint nobiles, sponsione fidei obligentur, plebei sub custodia sint, dum iudicium in his ipsis comitiis, sive ex praescripto constitutionis in coronatione sancitae1), sive aliquo alio modo hic constituendo, de facto illorum instituatur. Absentes statim citentur; si ultro comparuerint, in iisdem comitiis, sin minus, in publico Regni Tribunali causam dicant. Securitati Rpcae et singulorum civium prospiciatur, ne quid ex offensione propter hanc inquisitionem periculi vel detrimenti patiantur. Reipublicae et libertati electionis, iuribus et pactis quam diligentissime provideatur. Haec ipsa conclusio de ratione huius inquisitionis, si in eam Ordines consenserint, in vim legis publicae sanciatur, praesentibus Ordinit>us legatur, a deputatis Senatoribus et Nuntiis subscribatur Regnique sigillis obsignetur, ne quid amplius disputationis remaneat, ac statim ad ipsam inquisitionem procedatur. Modus inkwizycyej podany od JMci Ks. Radziwiła Kardynała i JMci P. Marszałka Koronnego i innych ró-żnej sentencyej 2): Naprzód co się osoby Pańskiej dotycze, iż we dwu rzeczach wia­domości potrzeba: w jednej około odjazdu z Korony, w drugiej około praktyk strony Królestwa, tedy strony pierwszej, to jest odjazdu, już IchMM., którym się KJMć był powierzył, przyznali to sobie, że był tego umysłu KJMć i odjachać chciał, etiam reditus spe praecisa, jednak nie chciał tego uczynić, jedno legitime, swym porządkiem, Stanom to opo­wiedziawszy; że tedy ta część jedna już jest wiadoma, rozumieją IchMć, że dalszej inkwizycyej w niej nie potrzeba, jedno trzeba pewnego i grun­townego uiszczenia i warunku z strony mieszkania tu JKMci. 1) Vol. legum T. II. str. 1207. 2) Ten tytuł jest tylko w Rp. Czartor. 2724 str. 381 i Rp. Czart. 2723 k. 110 verso; w Rp. Wrocł brzmi: »Skrypt drugiej strony«. Strony drugiej części, około praktyk, rozumieją IchM., żeby in­kwizycya in Senatu być miała taka, żeby każdy, coby wiedział i coby, go doszło, powiedział i pisma, jakieby kto miał, wniósł; do tego, ktoby chciał, aby mu wolno było przyść in Senatum, a tam fide publica bę­dąc ubezpieczony, mą, co wie, powiedzieć. Co jednak eo fine ma się dziać, iżby to jedno szło ad correctionem Pana in charitate i z obro­nieniem dostojeństwa i panowania JKMci, a do ubezpieczenia Rzpltej i zadzierżenia jej całości; tego dokładając, aby warunek był uchwałą pospolitą uczyniony tym, którzy te rzeczy wnieśli i wnosić będą. Zasię z strony prywatnych osób rozumieją IchMć ten sposób być najsłuszniej­szy, który jest w konstytucyej na koronacyej KJMci de crimine perduellionis uczyniony1), z tym dokładem, żeby praesentes zaraz verbali citatione ex nunc mogli być pozwani, a absentes przez pozwy. Słali do Panów Posłowie, żeby jednostajne zdanie oznaj­mili, gdy skrypty te są różne. Na co im odpowiedziano: IchMć czynili, co mogli, skrypty te ad unum finem, tylko że media ich różne, zaczym snadnie je pp. Posłowie zgodzić mogą i jeden ze dwu, będzieli się WM. zdało, uczynić. Sprawę jednę odsądzono. Die 20 Septembris. Dies Dominicus. Die 21 Septembris. Posłowie namawiali modum inquisitionis. Die 22 Septembris. Chciano sądzić sprawy Litewskie, lecz Posłowie słali, żeby 2) supersedowano od sądów. Co uczynił Król, sądzieł jednak te, do których Po­słowie nie należą. Podanie JM. P. Herburta Chorążego Lwowskiego o inkwizycyej 3): Inkwizycya ta ea intentione et fine dziać się ma, jakoby pacate et in charitate we wszem całość RP. i panowania, także dignitatem Ma­jestatu KJMci przestrzegając i w cale zostawiając, odprawowana była tym sposobem, jakoby RP. nigdy w takowej trwodze nie zostawała te- 1) Vol. legum T. II. str. 1207. 2) W Rp.: »że«. 3) Taki tytuł jest w Rp. Czartor. 2723 k. 113 verso i 2724, str. 384. Natomiast w Rp. Wrocławskim i Zamoysk. 1203 k. 31 v. jest błędnie: »P. Starosta Radziejowski podał skrypt ten imieniem swym i kolegów swych«. Podanie Orzelskiego zob. niżej. raz i na potym. Około praktyk cudzoziemskich i domowych, strony han­dlów o koronę, te rzeczy sunt considerandae: Inquisitor jest wszystka RP. to jest Senat z Posły Ziemskimi; o Delatora: fidem publicam albo ubez­pieczenie generaliter uczyniwszy na wolne depozycye i dowody ich na piśmie dawszy authentice i obwoławszy, niech deferuje kto chce ex indigenis 1); jeśliby criminaliter delator instituował i popierał a nie dowiódł, aby winą statutową takowy był karany; jeśliby w obyczaj opowiedzenia tylko ku przestrodze RP., co wie i jako wie, to powie, to jemu niema wa­dzić wszakże temere nic się dziać niema. Tym delacyom żeby był dzień i go dzina praefixa 2), miejsce Zamek, Izba Radna. Ta inkwizycya dziać się ma in Senatu przy Poślech Ziemskich, a tam examine facto3) od tych cudzoziemców, które na różnych miejscach i publice mianowano4), o tym cenzura być ma, jeśli się co depozycyej godnego sądu i kaźni pokaże. To wszystko aby się działo salva dignitate et dominio KJMci, które po­trzeba (ut supra) jako najwarowniej opatrzyć, który jeżeliby się do czego przymieszał, żeby był napomnion ab Ordinibus, przestrzegszy KJMci di­gnitatem i RP. salutem 5), jako to bywało za przodków KJMci i naszych. Die 23 Septembris. De modo inquisitionis Posłowie mówili. Podanie o inkwizycyej JMci p. Orzelskiego, Starosty Radziejowskiego, w Izbie Poselskiej 6): Gdyż już pp. Posłowie zgodzili się na to wszyscy, aby Króla JMci witać, propozycyej słuchać i wotów także Senatorskich, strony artykułu inąuisitionis, a pierwej tedy IchM. pp. Senatorowie, zda się, aby tę in­kwizycyą odtąd zaczęli: Naprzód przypominać przeszły sejm, dlaczego tej inkwizycyej, aby tam odprawiona nie była, bronili IchM., którzy teraz nabarziej onej popierają, o czym niektórzy z IchM. w Poselskim Kole sprawę dali; potym przypomnieć konwokacyą przeszłą Krakowską, na którą Król JMć wszystkich PP. Senatorów używać raczył, dla tej też niemniej przyczyny, aby te suspicye o praktykach postronnych i o odjeździe Króla JMci zniesione i bonis modis uciszone były. Na tę konwokacyą żaden z IchMci tych, którzy inquisitionem urgent, nie przy- 1) Tylko w Rp. Wrocł. są słowa: »ex indigenis«. 2) Tak w Rp Wrocławsk.; w Rp. Czartor. »pewna«. 3) Tak w Rp. Wrocł.; w Rp. Czartor.: »examinate«. 4) Tak w Rp. Wrocł.; w Rp. Czartor.: » które zjazd Jędrzejowski mianował«. 5) Słowa: »i Rp. salutem« są tylko w Rp. Wrocławskim. 6) Tych dwu tu następujących ustępów: »Podanie o inkwizycyej« i »Postepek dalszy do inkwizycyej« nie ma w Rp. Wrocł, a tylko znajdują się w Rp. Czartor. 2723 k. 112—113 i 2724, str. 383—5 jechał, ale minąwszy i przeszły sejm i konwokacyą, sami sobie prywatne zjazdy dla tejże nawięcej przyczyny składali in derogationem zwierz­chności Króla JMci, prawa pospolitego i ku krzywdzie też nas ludzi spokojnych, którzy się praktykami żadnymi nie bawimy, gotowego cze­kając doma siedzimy; ani nas IchM o tych niebezpieczeństwach nigdy nie obwieszczali, aż dopiero z Jędrzejowskiego zjazdu uniwersały swe koronne rozesłali; na który zjazd żes my pospołu ą,IchM. nie pozwalali, ani onego składali, dlatego też vigore tego zjazdu tej inkwizycyej po­pierać nie chcemy ani będziemy, tylko vigore propozycyej Króla JMci mówić o niej et suo modo popierać jej pozwoliliśmy, pokazawszy to wszystko ut supra IchM Panom Braciej naszej, tym co pod Jędrzejowem zgromadzeni byli, aby IchM. pp. Senatorowie naprzód de modo inquisitionis mówili, ten namówiwszy, z nami Posły na to się zgodziwszy, postąpić dalej. Modus inquisitionis albo raczej modus do zgody w ar­tykułach Kujawskich takowym sposobem jest podany 1). Postępek dalszy do inkwizycyej: Aby IchM. pp. Senatorowie odprawiwszy wota swe na propozy­cyą, sami z sobą się zawarszy, wszystkie simultates et apertas inimicitias, także wszelakie z którejkolwiek przyczyny ofensye aby propter bonum Rp. pacis między sobą pogładzili i spólnie sobie condonowali. A jeśliby ratione gruntów (!) albo których inych rzeczy ważnych najdowało się mię­dzy IchM. cokolwiek obrazy, tedy to wszystko albo do przyjacielskiego albo prawnego rozsądku aby na iny czas odłożyli, a do spraw Rp. żeby zgodnie przystąpili. Tym sposobem pogładziwszy się, aby po Króla JMci posłali, i je­śliby co takiego na Króla JMci wiedzieli, w czym by JKMć wystąpił przeciwko przysiędze swej, ku ubliżeniu praw i wolności naszych, aby to Królowi JMci pokazali, z tego reprehendowali i serio napomnieli, żeby się takowych rzeczy in posterum JKMć nie ważył, wiedząc iź ludziom wolnym panuje, którzy absolutam potestatem regnandi z przodków swych, jako prawa nastały, nigdy nie cierpieli i cierpieć nie mogą etc. Tamże zaraz aby Król JMć dał o sobie sprawę, jeśli iny który z pp. Senato­rów na co nieprzystojnego i wolnościom przeciwnego naszym, zwła­szcza strony tych praktyk i odjazdu do Szwecyej, radził, aby JKMć to takowemu Senatorowi wymówił i pod rozsądek innych pp. Senatorów podał, godziłoli się to takowemu Senatorowi przysięgłemu Pana w mło­dych leciech jego ad eiusmodi incovenientia wieść, i kto tu więcej zgrze- 1) Tu przywodzi odnośny artykuł Województw Brzeskiego i Inowłocławskiego, zob wyżej str. 126, punkt I. szył, aby się to pilnie uważało; takowe też rzeczy tak długo milczeniem pokrywać, a onych do wiadomości wszystkich nie podać, godziłoli się? Potym, gdy pp. Senatorowie z Królem JMcią i sami z sobą też takowy rug odprawią, Króla JMci z nami o mieszkaniu upewnią i to się potym konstytucyą obwaruje, tedy dopiero po Pany Posły posłać, z nimi samymi bez Króla JMci zawrzeć się i to opowiedzieć, co z Królem JMcią sprawili; tamże, będzieli się co pp. Posłom zdało reprehendować z czego któregolwiek z pp. Senatorów, a także też pp. Senatorom pp. Posły, stet in arbitrio IchMci wszystkich. Ta inkwizycya tym sposobem in fraterna charitate odprawić się może. To odprawiwszy, o tym radzić, jakoby in posterum takowe conventicula privata autoritate składane nie były, ale jeśliby takowa urgens necessitas Rp. przypadła, a wolny sejm dla którejkolwiek przyczyny tak prędko złożony być nie mógł, tedy włożyć to na Prymasa Koron­nego, który ex lege i consuetudine ma moc nie tylko sub interregno, ale i sub Regno cogere conventum dla spraw Rp. nagłych. A jeśliby i ten to uczynić nie chciał, albo żeby go nie stało, tedy obyczaj jaki inszy na to naleść, jakoby się takowej licencyej Rp. szkodliwej zabie­żeć moglo. Województwa Krakowskiego Posłowie do braci swej, z tą deliberacyą, którzy byli, referowali się. Die 24 Septembris. Sądzono. Krakowianie jeszcze się z bracią namawiali. Die 25 Septembris. Sądzono. Posłowie słali za instancyą Jordanową, aby nie są­dzono, bo ich doszło, żeby miano wzdawać Jordana. Na to odpowiedziano, że Król JMć powinien sprawiedliwości przestrzegać; za konsensem jednak strony ad primam sessionem odło­żył tę sprawę JKMć i wzdawać go nie dał. Krakowianie skrypt swój podali między Posły, któ­rego tenor sequitur1): Pozwolimy na to dla zgody i pokazania szczerości umysłu naszego do ubezpieczenia dostojeństwa JKMci, że choćby z tej inkwizycyej oka­zała się winność jaka w osobie KJMci, do ostrości prawa, które się za­wiera w przysiędze Pańskiej de non praestanda oboedientia, przystępo- 1) Tak w Rp. Wrocł.; w Rp. Czartor. 2723 k. III verso i Czartor. 3724. str. 383 tytulik »Podanie JMci P. Wojewody Krakowskiego o inkwizycyej, gdy na pierwsze pozwolić nie chciano«. wać nie będziemy 1), ale na poważnym napomnieniu Ordinum, któreby pewność poprawy nam sprawiło 2), przestaniemy, gdy do tego grunto­wny warunek o pewnym mieszkaniu Pańskim z nami, zabieżenie dosta­teczne praktykom cudzoziemskim z pewnym zawarowaniem ich, naprawę skuteczną tego, co się przeciw prawom wszystkim i powinnościom urzę­dów wykroczyło, wypełnienie re ipsa Pactorum Conventorum, opatrze­nie bezpieczeństwa warowne zdrowia, majętności, wysług i należnego RP. poważenia i nie upośledzienia każdego z tych, co się za te rzeczy ujęli, wedle merita cuiusque in Rpca będzie, uczyniono na tymże Sej­mie i wedle potrzeby postanowiono. Die 26 Septembris. Rospierał się Jordan, druga strona chciała, aby ex aresto respondował, co on ukazował sibi donatum esse. Na co KJMć pozwolił i arestować dopuścieł. Po tym sądzić poczęto kryminały. W tym. Posłowie przyszli z postulacyą Pruską, skarżąc się na Niemca jakiegoś, który najachał Opata Peplińskiego, splundrowawszy i ludzi namordowawszy, Opata samego wziął 3). Naco się ozwał Ks. Biskup Chełmiński4) i dawał o tym sprawę Królowi; Wojewoda Chełmiński 5) contra. Biskup Chełmiński ob­mawiał niewinność w tej mierze brata swego Wojewody Pomorskiego6) W tym Posłom 7) kazano przystąpić; od 8) KJMci odpowiedziano, że KJMć wyszedł, Panowie sami tylko zostali. Od Posłów gdy przyszli, powiedział(!) jeich Marszałek 9): Zna­szaliśmy się, oto pono dla grzechu naszego nie możemy przyść do portu; i repetował progres o inkwizycyej wszystkiej konsultacyej. Senat dwie karcie posłał, zaczym i w nas różności, nie mogąc się na kartę; zgodzić; cnocie swej ufając w sercach swych, przynieśli chęć ku RP. i KJMci, między którymi przedni artykuł podany od wszystkich IchM., abyśmy prosieli JMci Pana Marszałka Koronnego, żeby asekuraracyą fidem publicam obwołać rozkazał. Potym Marszałek Panom 10) kazał się zgromadzić, z której gro­mady naradziwszy posłali do JM. Ks. Arcybiskupa Gnieźnień­skiego, który powiedział, że radby to widział, żeby do poniedziałku obwołanie to beło odłożono. 1) Tak w Rp. Czartor.: w Rp. Wrocł.: »źebyśmy na ten czas nie przystąpieli«. 2) Słów: » któreby sprawiło« niema w Rp. Wrocł., tylko w Rp. Czartor. 3) Krzysztofa Klińskiego; uwięziono go na rozkaz Wojewody Pomorskiego. 4) Piotr Kostka. 5) Mikołaj Działyński. 6) Krzysztof Kostka. 7) W Rp. »Panom«. 8) W Rp.: »do«. 9) Jan Pac. 10) W Rp. tylko: » Potym PP.« Potym justyfikowali się Posłowie Ossoliński, Machowski, Starosta Olsztyński 1), Kazimierski, Gorajski. Die 27 Septembris. Dies Dominicus. Die 28 Septembris. Król JMć, przyszedszy między PP. Senatory, kilka słów powie­dział in eum sensum: Z żalem tego używamy, że się namnożyło wiele suspicyej; chcąc tedy onym zabieżeć i gruntownie RP. uspokoić, kaza­liśmy pewny skrypt napisać, który WM. czytany będzie; żądamy, żeby­ście szczerość tę przyjąwszy, RP. uspokojeli. Czytano potym deklaracyą KJMci tenoris talis pp. Senatorom i Posłom uczynioną2): Bacząc, że domowe niezgody, jako insze możne i zacne Królestwa gubieły, tak i to nam od P. Boga zwierzone do wielkiego niebezpie­czeństwa przywieść mogły, największą mamy pieczą o uspokojenie od nich RP. A iż za grzechy nasze P. Bóg je dopuścić raczył, dawszy się z tych P. Bogu winni, mamy nadzieję, że za Jego łaską i miłosierdziem et in privatis et in publicis actionibus tak staniemy, jakoby i On mógł * być ubłagany i miłość WM. ku nam brała tym więtsze pomnożenie. Widziemy, że sława i mniemanie nasze i na stronie i przez ten wszystek czas od zjazdu Lubelskiego i tu już więcej niż dwie niedziele rozmaicie jest podawane; jednak iż to z nawiedzenia Pańskiego, a z pewnych przy­czyn poszło, radzi to cierpliwie znosiemy, a sarnę tylko całość Rzeczy­pospolitej i bezpieczeństwo jej mając na pieczy, WM. naprzód PP. Rad, potym i WM. PP. Posłów żądamy, abyście spólnie przyczynieli się do uspokojenia tej matki swojej, dobry i pożyteczny3) do tego porządek przedsięwziąwszy. Do czego żebyśmy głową, którąście WM. z przejrze­nia Bożego dobrowolnie sobie obrali, w tym państwie będąc powód podali, zdało się nam WM. podać pewne sposoby do uciszenia i uspo­kojenia RP. Naprzód uważając przyczyny zjazdów przeszłych i przedsięwzięcia ludzi, którzy na nich beli, nietylko się tamtemi postępkami nie obra­żamy, ale tak rozumiemy, że to dobrą intencyą czyniono; przeto żadnej obrazy z tej miary na umyśle naszym nie zostawujemy i tak się prze- 1) Joachim Ocieski. 2) Prócz w Rp. Wrocławskim, znajdujemy ją w Dyaryuszu w Rp. Bibl. Raczyńskich w Poznaniu Nr. 91. k. 34— 5., Rp. Czart. 2723 k. 114—116 i Czart. 2724 str. 385—388; Archiwum królewskie w Gdańsku oddz. 300. XXIX, T. 51 k. 156—7. — Wszystkie teksty ze sobą zgodne; różnice zaznaczamy. 3) Tak we wszystkich Rp., wyjąwszy Wrocł., w którym »potrzebny« ciwko każdemu z tych stawiemy, jako czyje zasługi albo kondycya i za­wołanie in RP. potrzebować będą. O czym wszelakim słusznym a przy­stojnym sposobem wszystkich ubezpieczyć gotowiśmy, a zdali się WM. kres i terminy pewne takowym zjazdom zagrodzić, to na wolą i zdanie WM. puszczamy. Zamysł nasz przeszły o odjachaniu z Korony iż uczynił niemałą między WM. trwogę i podobno podał pochop tak postronnym jako i do­mowym do praktyk jakich, bacząc, że z nas samych poszła nie mała do tego przyczyna, iście tego żałujemy, a nadgradzając to WM., przyło­żymy wszelakiego starania, jakoby Królestwo to i w tych teraźniejszych mieszaninach było uspokojone i napotym żebyście WM. tego doznali, iż nadewszystkie pospolite dobro, WM. bezpieczeństwo i wolności opa­trywać i pomnażać będziemy. To też WM. uiszczamy i o tym upewniamy, iż póki nam P. Bóg żywota użyczy, z WM. w Państwie tym obecnie mieszkać chcemy, nie wątpiąc, że też WM. z miłości swej ku nam myślić i radzić o tem będą, żebyśmy Królestwa dziedzicznego naszego nam i potomstwu naszemu, jeśli je Pan Bóg dać będzie raczył, nie zgubieli, gdyż to w paktach ostrzeżono. Na ten czas, acz wiemy, że dla zatrudnionych rzeczy w Królestwie tamtym potrzebna by tam była presencya nasza, jednak widząc, że od­jazd nasz byłby Rzpltej niebezpieczny dla przeszłej osławy o niewró-ceniu się naszym tam stąd, porachowawszy się z sumieniem i z tym, cośmy WM. i tej Rzeczypospolitej powinni, wolemy potrzeby ojczystego Królestwa, by też snadź z zatrudnieniem tam spraw naszych, na ten czas na stronę odłożyć, a stąd nie odjeżdżając obmyślawanie o utwier­dzenia panowania tam naszego, bez szkody i zawiedzenia Korony, tym­czasem nie zaniechywać. W tym zaś WM. ubezpieczamy, żeby za naj­więtszą potrzebą, przed wróceniem się posłów, które tam poślemy, z Ko­rony nie odjedziemy, ani pozwolenia na to u WM. żądać będziemy, oprócz jeśliby P. Bóg na Króla JMci Pana ojca naszego śmierć dopu­ścić raczył, zaczym by o tym rychli sejm złożyć przyszło i żądać, żeby­ście WM. nam do zadzierżenia Królestwa tamtego rady swej użyczyli. Przytym żądamy i prosiemy, żebyście WM. na tym sejmie posły do Króla JMci Szwedzkiego Pana ojca naszego naznaczyli 1), którzyby i z Królem JM. i Stany Królestwa tamtego traktowali o tym, abyśmy po Królu JMci, jeśli P. Bóg pierwy onego niż nas z świata tego wziąć ra­czył, cale zastali i niezatrudnione to tam państwo dziedziczne nasze, a przytym, żeby się przypatrzyli, jeśli przed ześciem KJMci nam tam 1) Tak we wszystkich Rp. prócz Wrocł., w którym »naznaczyć raczyli«. być potrzeba, i to WM. na sejm, który da P. Bóg za wróceniem posłów złożyć przyjdzie, odnieśli. Zaczym jeślibyście WM. uznali być potrzebę do Swecyej jachania naszego, nie odmawialibyśmy na on czas wszelakiego, jakiby się WM. zdał, warunku de reditu, a wróciwszy się potym umowy o postanowieniu Królestwa Swedzkiego. Co się praktyk dotycze, łacno temu wierzem, że postronni ludzie, mając wiadomos ć o przedsięwzięciu naszym z strony odjazdu, nie za­niechali ludzi w tym Państwie ku swym rzeczom sposabiać, gdyż i nas samych w tym sięgali; jednak WM. ubezpieczamy, żeśmy do niczegoszkodliwego RP. ani wolnościom WM. zaciągnąć się nie dali. O czym. żebyście WM. tym pewniejszy beli, będzieli się to WM. zdało, radzi na to pozwolimy 1), żebyście legacyą do Papieża i do Cesarza JM. zabieżeli temu, aby napotym takowymi praktykami ludzie w Państwie naszym kuszeni i turbowani nie beli; nadto żeby domowym prawem to się opa­trzyło i konstytucyami utwierdziło, jakiby proces miał być in posterum i iudicium przeciwko praktykantom, albo coby więcej w tej mierze WM. się zdało. Nakoniec cokolwiek potrzebnego WM. ad conservandam liberta­tem et securitatem publicam będą WM. rozumieli, radzi do tego wszy­stkiego przystaniemy, żądając, abyście WM. już uczynieli koniec tym rzeczom, które osławę u postronnych i niechęci 2) ku nam WM. z sobą niosą; gdyż wszystkiej Rzpltej na tym należy, aby panowanie nasze była bez spólnej między nami obrazy, ażebyśmy sobie cale zobopólną po­winność oddawali. Potym JM. Ks. Arcybiskup Gnieźnieński 3) prosieł, żeby KJMć z Senatu ustąpić raczył, żeby mogli sami deliberacye odprawować. Ustąpieł zatym KJMć. Potym wotował, że trzech rzeczy nam potrzeba: 1) Mieszkanie Pań­skie z nami ugruntować; 2) Praktykom zabieżeć; 3) Pana do praw Ko­ronnych rektyfikować. Mówiełem ja przedtym KJMci, że się obrażają ludzie, że masz Radę nie Radę, więc i tym, że pieczęć pokojowa jest tak wielka jak Koronna, urzędy: Hetmański, Marszałkowski i Podskarbich nie są w swojej klubie, i prosiełem, żeby to w rezę swą wprawieł. Jakom tedy Panu przedtym privatim mówił, i teraz to rozumiem, żeby dosyć, kiedybyśmy to teraz na tym sejmie sprawieli. Jordan potym skarżeł się na Marszałka poselskiego, że absque consensu omnium concluditur. 1) Tak we wszystkich Rp. prócz Wrocł., w którym: »pozwalamy«. 2) Tak w Rp. Wrocł. i Gdańskim, w Rp. Czart.: »ujme checi«. 3) Stanisław Karnkowski. Na co uczynieł obmowę: Ci co nie chcieli tu przyść in Senatum z Poselskiej Izby wokowani od KJMci, teraz zasię stąd tu nie chcą do Poselskiej Izby; owa i anioł im nie dogodziłby. Pan Marszałek Koronny1): Potrzeba się na tę deklaracyę KJMci rozmówić, są to rzeczy wielkie; a w tym też Posłowie do swojej Izby poszli. Ks. Arcybiskup Gnieźnieńskido karty tej od KJMci czy­tanej mówić chciał. Na co Pan Kanclerz 2), że trzeba przeczytać i deliberate o niej mówić. Ks. Arcybiskup: Więc się ja odprawię. Która karta to w sobie ma, że KJMć i WMci i pp. Posłów prosi, żeby przykładem jego mieli się do uspokojenia RP.; a że zjazdy te przegląda, które bona intentione są uczynione, nawet i tak się deklaruje, że przeciw każdemu tak się zachować chce, jako czyje zasługi i kondycya potrzebować będzie, jakoby rzekł: odpuszczam wszy­stkim, co mi otworzeli oczy, przyczyna z nas, atoli żalem tego nadgradza. A o mieszkaniu z nami deklaruje się KJMć, że póki Swedowie przy nim mieszkać będą, poty go rozrywać będą; do tego bojaźń o utrace­nie tego tam Królestwa czyni mu 3) impediment do mieszkania z nami. Król JMć medium teraz podawa, żeby do Króla Szwedzkiego posły po­słać potrzeba. Tedy modum naleść, jakoby KJMć onego Królestwa nie utracieł; dawaliśmy ratunku cudzym na Królestwa, a Panu byśmy czemu nie mieli pomóc? Ale byśmy czynili najwięcej, ociec mając syna dru­giego, więc novercam rzędziochę 4) nie chciałem mu sposobiać 5); by­łoby to pro poena. Trzeba tedy posły tam posłać, którzyby explorarent animum Króla Szwedzkiego et de statu Regni się wywiedzieli. Nie wiem czemu tego taić mamy: Maksymilian jeździł do Ojca Św.6) per modum consilii explorando animum Ojca Papieża, powiada­jąc, że go sieła kosztuje Polska. Ociec Św., którego Polskim Papie­żem zowią, powiedział mu: jużem tego narodu świadom, dajże temu raczy pokój, nie dosyć uczynicie przedsięwzięciu. Maksymilian powie­dział: kiedy obaczę, że Król JMć nie miałby woli odjachać, ja i tytułu zaniecham. Przeto radził też pisać do Ojca Św., żeby posłał do Maksy­miliana, żeby nas nie turbował, a kondycyom Bendzinskim dosyć uczy­nił, a onego usłuchają, bo im pieniędzy dawa, i teraz na tę potrzebę przeciw Turkom dał po trzykroć sto tysięcy. 1) Andrzej Opaliński. 2) Jan Zamoyski. 3) W Rp. bez sensu: »im«. 4) Tu zdaje się w Rp. coś przekręcone lub wypuszczone. 5) Jan III ożenił sie drugi raz z Gunilą Bielcke, i z tego małżeństwa urodził sie w r. 1590 syn. 6) Klemensa VIII, na wiosnę 1592 r. Die 29 Septembris. Festum. Die 30 Septembris. Ks. Biskup Kujawski1) chwalił KJMci deklaracyą z tej przyczyny, że ruszył wszystkiego, czego nam potrzeba i Rzpltej; strony mieszkania samże drogę podał, żeby posły do Króla Szwedzkiego posłać, do tego upewniając, że odja­chać nie chce, choćby i na KJMci Szwedzkiego P. Bóg śmierć przypu­ścić raczył, bez sejmowego pozwolenia. Strony praktyk też KJMć przyznawa, że tu sięgano wielu ludzi w Koronie, nawet i KJMci, ale się KJMć nie dał do niczego zaciągnąć szkodliwego. Upatrowałem ja też to, że skoroby ustały suspicye o odjachaniu KJMci, żeby Maksymilian zaniechał tych praktyk. Inkwizycyej nie chwaliłem i teraz pożytku jej nie widzę, wszakże że ją na zjez dziech solennizowano, nie odmawiałem jej. Ks. Biskup Płocki2): W tenże sens wotował, to tylko przydał, że dla więtszego warunku radził, żeby posłać legacyą do Ojca Św., żeby upomniał Maksymiliana i inne Pany Rakuskie, i do PP. Rakuskich, żeby nas zaniechali. Pan Wojewoda Krakowski3) absens. Pan Wojewoda Trocki4) O deklaracyej KJMci powiedział, że mu się podobało zdanie JMci Ks. Arcybiskupa Gnieźnieńskiego; co potym deklarował: statum tego tam Królestwa Szwedzkiego przez posły trzeba się nam wywiedzieć, a z tego poselstwa dopiero miarkować będziemy, potrzebali tam ja­chać KJMci; powinniśmy Panu pomódz do ojczystego Królestwa, a nie dawać go wydzierać; więc dignitas nasza potrzebuje, nie tylko Pańska, ale i nasza tego po nas chce, gdyż to tu Królestwo z onym już jest conglutinatum. Skrypt ten KJMci jest otworzysty i nie zostawując wąpliwości, gdyż we wszystkim, w czym mieliśmy wątpliwość, dostatecznie się nam deklarował; a też baczy się już KJMć w tym, jeśli tam chciał jachać, trzeba mu jachać jako Królowi Polskiemu, czegoby nie mógł uczynić bez pomocy naszej: bo chociażby mu ociec wielką classem posłał, prze­cież mu tam Polaków trzeba. Jeśliby też tam jachał bez pomocy na­szej, baczy też KJMć, żeby to tu Królestwo mógł stracić, tam nic nie 1) Hieronim Rozraźewski. 2) Wojciech Baranowski. 3) Mikołaj Firlej. 4) Mikołaj Krzysztof Radziwiłł (Sierotka). mieć; wszakże nie godzi się też KJMci mówić, że tam nigdy być nie­chce: tym by 1) sobie popsował. Z strony praktyk deklarował się KJMć że go sięgali z ogłoszeniem odjazdu jego; za króla Stephana były też niemal takie rumory, że miał KJMć dać siostrę Rakuszaninowi i Królestwo pu­ścić: co są szczere ludicra, gdyż KJMć z Szwedami przeciwko nam nic szkodliwego nie czynieł contra RP. Strony inkwizycyi sunt pares, jest w Wenecyi inkwizycya i tam, są delatorowie, którzy się odmieniają jako insze magistratus, są i decemviri, do których odnoszą plebem; nie bywa extraneus contra civem. delator; jeżeliby miała być inkwizycya, ab incolis, ani też rozumiem tego, żeby cudzoziemiec miał czynić bono zelo erga Patriam nostram. Jać non subterfugio inkwizycyej, ale życzę, by była nietylko z żywych, ale i umarłych, żeby się niewinność pokazała brata mego nieboszczyka Pana Marszałka 2); Bóg by był dał, żeby był żyw, dałby był sprawę o sobie.: Powiadają, że ci trzej: Graf 3), Bielkie 4) i Raszki 5), o nas radzą i consilia WM. Senatorów radzi psują; wątpię żeby beli tanti; zbyć ich po­trzeba było, pierwszym Panom tego nie pozwolono, którzy chowali cudzoziemce. Legacya do Cesarza potrzebna. Konkludował, żeby wszystko w rezę swą wprawiono beło, coby z kluby prawa pospolitego wyszło. Pan Wojewoda Podolski6): Żeby z jedną tą rzeczą posłać do KJMci Szwedzkiego, z miejscaswego nie radzę; ale jeśliby tam legaci mieli być posłani, tedy im też zaraz zlecić, jako pacta conventa koniec swój wzięły, jeśli są ważne, jakoż ja to rozumiem, jeżeliby też nie miały być pewne; aby zaś kto nie rzekł, że extra propositionem mówię, potrzeba i tego, aby kondycyom Bendzińskim dosyć się stało; nie bez przyczyny to teraz przypo­minam, bo się obawiam, żeby nas naumyślnie nie zwłóczono, a na finał nie odkładano, strony konfederacyej kiedy więc nie radzi słuchają, je­den będzie nogą deptał, drugi laską kołatał, a ono foedus violatum multorum malorum causa. Pan Wojewoda Lubelski7): W wielu rzeczach czyni mi dosyć deklaracya KJMci, a to dlatego, że KJMć de candore z nami postępować raczy. By się tyle woli WM. stało, jakośmy wiedli do tego, nie przyszłoby było do takich zaciągów; a jeżeliby kto odwodził KJMci, ten jako jest praw i RP. i KJMci, po- 1) W Rp. niema: »by«. 2) Nadwornego, Alberta Radziwiłła zmarłego w czerwcu 1592; był posłem w sprawie małżeństwa Zygmunta III. 3) Gustaw Brahe. 4) Eryk Bielcke. 5) Mikołaj Rasch. 6) Jan Sienieński. 7) Mikołaj Zebrzydowski. steritas będzie sądziła. Inkwizycya jest potrzebna, bo dokąd się przyczyna nie zniesie, dotąd też praktyki nie ustaną. Strony tylko odjazdu desideratur candor, bo cudzoziemcy powiadają, że tam bytności KJMci potrzeba. Pan Wojewoda Mazowiecki1) chwalił deklaracyą KJMci, wszakże temperował ją z pierwszą 2), co też byli ludzie na niej przestali, a wżdy motus uczynieła; trzeba tedy głębiej wejrzeć per inquisitionem, żeby in posterum zagrodzieła się droga praktykantom, i postępek był namówiony, nie dla karania kogo, ale dla zabieżenia tym rzeczom napotym. Pan Wojewoda Rawski3): A prima sessione abfuit. Praktyki aby miały być zaniechane, nie zda mi się. Deklaracya z wielu części dosyć czyni; każdy dobry Rzpltej dobrego życzy, ale jako fizyognomia tak i intencya każdego różna, ro­zumiemy różnie, jednak fraterne trzeba znosić. Deklaracya taka aby była dawni od KJMci dana, radbym to był widział, bo w takie tru­dności nie zabrnęłoby się było; lecz, żem ja dobry civis, toż rozumiem o każdym; i pewienem, co czyni, bono animo czyni Król JMć. Że te zjazdy, które się działy od niektórych Ich Mci dla dobra pospolitego, za wdzięczne przyjmuje, bardzo dobrze to czyni, jednak gdyż zjazdy rzecz jest nie nowa, dzieje się, aby się zabiegało novitatibus, które w Panie interdum oriuntur. A iż to jest officium Senatora do­brego zabiegać temu, co jest nocivum RP. i Panu, i admonere, aby czy­nił to, co necessitas RP. requirit; a bełby Pan taki, któryby sejmu zło­żyć nie chciał, albo tam, gdzieby chciał, złożyłby zjazdy, nie miałyby być pericula, które się nie małe ukazać mogą? Ja jako domesticus nie wiedziałem co się działo, a to widzę, że dobrze, chwała Bogu, że wiemy sprawę, którą KJMć uczynić raczył, każdego z nas kontentowała. Król JMć aby się zostać przy Królestwie ojczystym nie miał, i nie życzyłbym i nie byłoby nic indignius, jako gdyby iniuria nostra utracieł; rationes jednak i media jako najsłuszniejsze trzeba aby były propono­wane. O poślech toż rozumiem, co IchM., bo gdyż tam jest Królestwo haereditarium, nie dowiedzieliby się tam nic dalej, jedno woli Króla Szwedzkiego: jako od ojca może wiedzieć lepiej; tedy inne medium na­leść, bo posłów oczekiwając, nie bylibyśmy in certis terminis, a w tym przecie praktyki nie ustałyby, bo, ma li się prawda rzec, różne ingenia są ludzkie, tacy którzy czekają czasu, chcąc się na lepszą czapkę zdo­być. Ja nie życzę sobie odmiany w Pana, a nietylko w Pana, ale i w sługę nie rad się odmieniam, ale muszę przyznać, że in incerto va- 1) Stanisław Kryski. 2) T. j. uczynioną na sejmie, na wiosnę 1590 r. 3) Stanisław Gostomski. gamur; sięgano KJMci: prosić, aby powiedzieć raczył, kto, quibus mediis i dlaczego; tego wywiedziawszy się, łatwie temu zabieżeć będziemy mogli. Die 1 Octobris. Pan Lwowski 1): Deklaracya KJMci bardzo mi się podobała i nie najduję w niej nic reprehendendum. Zamysł KJMci o odjachaniu nas i praktyki niektó­rych dały pobudkę do zabiegania złemu RP.; co że KJMć wdzięcznie przyjmować raczy, bardzo miło słuchać i wiele się ich tym kontentuje, że z nami chce mieszkać, gdzieby potrzeba odjazdu, nie chce bez konsensu, rzecz dobra i wiernym poddanym bardzo pociesznaLegacya do Szwecyej, jeśli dla dowiedzenia się, coby się tam działo ? nie zda mi się w cudzej Rzpltej pytać, co się dzieje, curiostatem by nam zadano; Król JMć jako syn od ojca może mieć o tym dostateczniejszą bez nas wia­domość. Zdanie JMP. Wojewody Łęczyckiego 2) podoba mi się z tej miary, żeby to na KJMci włożyć; nie afektami żadnemi uwiedziony, ale dobrym sumieniem mówię: gdzieby przyczyny takie były, musielibyśmy KJMci tego pomódz, secus nie życzylibyśmy mu Królestwa i praktyk. Te punkta inkwizycyi potrzebują: pierwszy, jeżeli Król chciał odja­chać; wtóry, jeżeli kto czynił praktyki, utrumque tajemno było? Pierwszy, zamysł 3) był ogłoszony dla uspokojenia Królestwa Szwedzkiego? non constat, trzeba się tedy wrócić do tego, z czym byli przyszli posłowie w soboty. KJMć sam zeznał, że go sięgano: gdybyśmy się mogli wy­wiedzieć przez kogo ? dlaczego nie kontentowali się bracia nasi, którzy najprzedniejszy artykuł Posłom poruczyli, zwłaszcza gdy KJMć sam po­wiedział. Z miałkiego mego rozsądku rozumiem, że nie będzieli się dalej w tym postępowało, na**) choroby te, których wiele się w RP. namno­żyło, lekarstwo w deklaracyej KJMci, żeby proces był namówion przeciw praktykantom. Lecz nie dosyć na tym; jeżeli in re familiari nie dosyć ogrodzić zboże z jednej strony i temu zabieżeć, żeby się szkoda nie działa, tak w RP. nie dosyć z jednej strony praktykom zabieżeć, trzeba się nam od domowych i postronnych praktykantów, chcemyli być bez szkcdy, ogrodzić. Legacya do Papieża daremna, bo jeżeli sumienie ich do dosyć czynienia nie przymusi, daleko mniej upomnienie Pańskie. Do obwarowania RP. podania nam KJMci są niektóre, też od JMKs. Arcybiskupa Gnieźnieńskiego, i nadto więcej by się tego nalazło. 1) Stanisław Żółkiewski. 2) Stanisława Mińskiego, por. str. 232. 4) Niema w Rp. Dyaryusze sejmowe 1591—1592. 3) Niema w Rp. Pan Podlaski1): Rozsądek KJMć o nas poddanych swych czynić raczy; pochodzi z natury łaskawej i sumienia pobożnego, że chce niebezpieczeństwom 2) tym, które Rzplitą zachodzą, zabiegać i nam tego pozwalać raczy słusznie, bo idzie nie tylko o nas, ale i o Króla JMci, aby nam w stolicy tej, na której P. Bóg posadzić raczył, długo panował. O inkwizycyej dlategośmy mówić poczęli, aby się prawda znalazła. Więc co IchM. uważali, jeśliże albo z młodości Pańskiej, albo z przy­czyny czyjej to poszło, Pan żałować może; jakoż że żałuje, pokazuje się w tej deklaracyej, przez co P. Bóg jest ubłagany, i zatym odnowił KJMć bonitatem suae naturae, co z Jagiełów, którzy tą samą kwitnęli, idzie 3). P. Bogu jest za co dziękować, że serce KJMci nakierować raczył i te dać, którzy mu do tego powodem byli. Deklaracya ta dwie w sobie klausule zamyka: Pierwsza o prze­szłych rzeczach i bardzo potrzebnych; z przeszłych kontent bym był, ale że Rady nasze cum statu zgadzać się mają i kiedybyśmy Króla i Senat mieli, odprawiłoby się to snadnie, ale że mamy drugie, którzy się też swym prawem do tego ozywają, trzeba i to tam Koło konten­tować: więc nie tylko samych, którzy tu są, ale i te, co doma pozo­stali. Jeżeli tym mogą być kontentowani, niech to tak zostanie, ale boję się, by nie więcej chcieli: pewna, że i o tym będą chcieli wiedzieć, kto JKMci sięgał i przez kogo. Chcecieli WM., aby tu już na tym stanęło, trzeba im perswadować i authoritatem suam interponere, która wiele u nich może. Rzeczy, które są podane, słuszna aby tak namówione były, aby się jako najbarzi ludzi postronnych i domowych praktyki, aby nas nimi nie sięgano, obwarować mogli, aby każdy in tranquillitate wolności zażyć mógł. Powinna, żeby urzędy w cale były zachowane, nie wdawając się w dysputacye o delatorze, bo to jest czas tracić i od inkwizycyi ludzie odstraszać; ukazać im, że namawiamy te rzeczy, które się do uspokojenia RP. mają. Druga klausula jest o sposobach do ugruntowania panowania JKMci, którego za fundament pokłada poselstwo do Papieża i Cesarza chrze­ściańskiego. Nie mówię cum praejudicato animo, gotówem rationibus cedere, jeśli dali inkwizycya nie pójdzie, w którą się już za tą dekla­racyą KJMci wkroczyło, jako się upominać u Cesarza chrześcijańskiego, aby poddani praktyk nie czynili, tego jeszcze nie doszedłszy, którzyby takowemi byli ? Papież powinien, bo i sam był autorem transakcyi Bendzińskiej; do tego wiem, że za tą chęcią, którą ma przeciw narodowi 1) Marcin Leśniowolski. 2) W Rp.: »niebezpieczeństwa«. 3) Niema w Rp. naszemu, rad to uczyni. Do Szwecyej posłowie jeśli sprawią, żeby KJMć nie odjeżdżał za żywota ojcowskiego, niech będą, to wiele sprawią; je­żeli się tylko dowiedzieć, co się tam dzieje, nie baczę potrzebę, i owszem obawiam się, aby nam curiositatem nie zarzucono, nad to nikt lepiej mieć nie może exploratiora consilia patris nad syna, takowego zwła­szcza, który jest w wielkim poważaniu u ojca; jeśli uprosić, żeby nam KJMci stąd nie odwabiał, to trudna; jeśli traktować z Stany Szwedzkiemi, nikt lepiej tego sprawić nie może nad Króla Szwedzkiego: więc obawiać się, żeby więcej niż jest nie przyczyniali, czegom w Rewlu do­znał. Aby expediret tam słać, nie baczę, gdzieby Szwedzkie sprawy beły zatrudnione; consilium to ma zwłokę, bo przyszłoby tam jachać, nie mogą aż po sejmie, a w tym, Boże uchowaj, zatrudnienia jakiego, prze któreby KJMć dla ostania tu z nami tamto Królestwo stracieł, invidiosum by to było, gdyby komu przypominano, że dla niego Królestwo ojczyste stracone. KJMć za żywota ojca swego do Szwecyej gdzieby jachał, więtsza by była nadzieja powrócenia, niż po śmierci, kiedy by mu się wszystko Królestwo dostało. Dla zniesienia praktyk należy, aby Maksymilian przysiągł; gdy o legacyej będzie wiedział, nie przysięże. Senatorowie przedni dobrze żeby z KJMci potrzeby Królestwa tamtego wyrozumieli; jeśli odjazd potrzebny, czemuż odkładać? warujemy sobie Pana i on nas, gdy szczerze rzeczy pójdą, mniej suspicyej. P. Marszałek Koronny 1): Czas skończyć2), co nietylko rationes, ale i P. Bóg sam ukazuje, który już i powietrze na nas przepuszczał; ja ile mogę przestrzegam, aby się nie zaczęło, lecz dla swawoleństwa, które jest, wątpię, by mi pilność moja pomogła w tej sprawie. Naprzód szczerości potrzeba z obadwu stron: od KJMci początki dobre, gdyż pokazał intencyą z strony odjachania, serce jednakie przeciw każdemu; z twarzy znać, że żałuje owa młodość swą odkrył. Mamy Pana, który się nam prawie w młodo­ści swojej odkrywa, okrom tego, że choćby nam miód podał, żółcią by nam się przecie zdał. Praktyki ustaną, gdy będzie pewność o mieszkaniu Pańskim: ten artykuł tedy najpilniej trzeba warować. JMKs. Arcybiskup Gnieźnieński zrozumiał to z różnych miejsc, że kiedy Król będzie mieszkał z nami że i Maksymilian nie trudny będzie do dosyćuczynienia wszystkim kondycyom. Z strony asekuracyi mieszkania z nami KJMci, we dwu rze­czach między nami różność: jedni rozumieją, że legacyą lepiej się wy­wiedzieć wszystkiego, bo jest stryj, brat, noverca, wielkie obstacula; drudzy rozumieją, iż jeśli Pan rozumie potrzebę, że lepiej, żeby zaraz 1) Andrzej Opaliński. 2) W Rp. »skończył<. 17 jachał. Ale to nie podobało mi się z tych przyczyn, że nam Pana trzeba trzymać, nie zbywać; druga, KJMć lepiej wie, trzebali tam jego presencyej; trzecia, intencya wszystkiej Korony, Pana zatrzymać, zaczym trzeba to było na sejmikach proponować; a Boże uchowaj casu w tym na RP., mógł by go ociec zatrzymać, jakobyśmy bracią ukontentowali ? Consilia ludzkie nie tak padną, jako sobie uprzątnie: u Boga to w ręku. Ta tedy sentencya KJMci podoba mi się, której te pono sunt rationes: privatim posły posłać fideles i amantes Rpcam, którzyby temu podołać mogli i o wszystkim się dostatecznie wywiedzieli. Praktykom radbym aby był koniec i życzyłbym, aby się kontentowali Pańską sprawotą; dali rekwirować nie zda mi się, ponoby po­wiedział, ale nieufność nasza pokazałaby się. Jeżeliby propter privatos, to niema być, gdyż w Jędrzejowie obiecali tu pewne paragrafy wnieść; Rzplita być może in charitate ostrzeżona i pericula, jeżeli które są, po­kazać. Więc in futurum tego trzeba, żeby się praktykom zabieżało, a wielą rzeczy podstrzedz się możemy: od domowych prawem, postron­nym też snadnie pewnym jakim sposobem obronić się możemy. Admonicya i legacye non contemnendae: Pontifex nie mógłby 1) propter di­gnitatem mimo się puścić, a zwłaszcza, że sam był autorem transakcyej Bendzińskiej. Ekskluzya bardzo boli Pany Rakuskie; sposób obrony mógłyby się namówić, gdzieby nas oprimere chcieli i więcej by to po­mogło niż inkwizycya. Kaucyej na spisku trzeba. P. Kanclerz Koronny 2): Cztery niedziele jakośmy się zjachali, zaczym tym pilniej nam w rzeczach trzeba postępować, na leda czym się nie bawiąc, i każdy dobry civis ma tego chcieć i życzyć, gdyż doznaliśmy tego nieraz, jako to wadzi, że ex abrupto konkludowaliśmy. W deklaracyej KJMci z strony odjazdu z Korony, który uczynił niemałą trwogę w ludziach, dał pochop tak domowym jako i postron­nym do praktyk, wielka się szczerość okazuje; nadto nagradzając nam to, obiecuje wszelaką pilność, aby RP. beła uspokojona w mieszaninach tych: która szczerość w nas i u każdego bacznego ma być wdzięczną, gdyż i przed Bogiem cor sincerum bardzo wiele i cnota ta w każdym amabilis, a w Panie tym więcy. Zygmunt Wielki dziad KJMci i u swych i u wszystkiego świata był venerandus tak że go za wieku jego i chrze-ścianie i pogaństwo ojcem wszech narodów zwali. Wielka to cnota w Panie, i to jego przednie studium być ma, aby go subditi diligerent et fidem illi haberent. Życzyłbym był wprawdzie Rzpltej, aby KJMć da­wniej raczył się był tak deklarować jako teraz, za co słuszna KJMci 1) W Rp.: »mógł«. 2) Jan Zamoyski. 26l dziękować, i tym także, którzy radą swą KJMci do tego wiedli. Dekla­racya KJMci poczyna się od przedsięwzięcia, które miał strony odjazdu od nas. Iż się KJMć nie raczy obrażać zjazdami, które się dla zabieżenia RP. niebezpieczeństwa i utwierdzenia panowania KJMci działy, owszem rozumie, że to dobrą intencyą czyniono i tak się na potym przeciwko każdemu z nich obiecuje stawić, jako czyje zasługi, kondycya i zawo­łanie w RP. potrzebować będzie: mądry, baczny, sprawiedliwy to roz­sądek JKMci i od wszech godny pochwały. Bo acz każdy dosyć ma od konscyencyej swojej praemium, jednak gdy i łaską Pańską mu się to płaci, roście nie mniejsza chęć do służenia RP. i zabiegania jej niebez­pieczeństwa. A dałby to Bóg, by się to było takim postępkiem z dawna działo, zaczym nie przyszłaby była RP. do takiego zatrząśnienia. A był plac nny do tego: choć konwokacya nie doszła była, Senatorów nie mało na weselu i przed weselem; bez deklaracyej i pism1), teraźniejszej de klaracyej przeciwnych, być mogło, które raczy indignitatem niż digni­tatem JKMci przyniosły; Pan Bełski 2) na Lubelski zjazd z czym beł po­słany, wie dobrze, skąd protestacye jakie urosły, wszem WM. wiadomo. Udawano nas i rozumiano, że cokolwiek się działo od nas, wszystko hostiliter, a nie ex amore; gdyśmy sejmu żądali, jako nas odprawowano, nie tajno, a nawet za rebelles nas poczytywano i też pismami i dru­kami 3) pokazowano. Nastąpił zjazd Jędrzejowski, na którym mieliśmy pisma takie: »że my przyczyny nie dawamy i odjachać nie myśleliśmy«; nadto w instrukcyej toż pisano na sejmiki, przyznawając: »że to nie­którzy na ohydę czynią, że nas tak udawają, którzy się w powinności swojej poczuwamy, wielką bojaz ń przynoszą« Czym jeśli się ściele droga do konfidencyej poddanym przeciw Panu, każdy baczyć może; a życząc tego ojczyźnie, tak KJMci jako i mojej — gdyż nietylko quae genuit, ale i quae excepit ojczyzna jest — aby legacye, pisma sine variatione beły wydawane, żałować się tego musi, że się to tak postępowało na sejmie przeszłym4), dobrze żeby się to było odprawieło, ale gdyśmy się tego domawiać chcieli, zagłuszono nas żołnierskimi baranami; czym otworzyła się droga suspicyom i praktykom tak domowych jako i postronnych 1) Ma na myśli zapewne odpowiedź wysłańcom zjazdu Lubelskiego i Jędrzejowskiego. 2) Kasztelan Bełski Piotr Niszczycki; nie wiadomo nam o jego poselstwie na zjazd nic więcej, tylko że był wysłany tam od Króla. Zob. mowa Zamoyskiego w drugim dyaryuszu. 3) Ma tu na myśli ową broszurę »Traktat różnych poselstw Lubelskich«, o której zob wyżej, str. 42, uwaga 4. 4) Tj. na sejmie 1590/1. ludzi, którzy na nas fauces swe rozdarli, czekając najmniejszej okazyej: czego wszystkiego suspicye przyczyną, które nietylko w RP., ale i w go­spodarstwie są szkodliwe, obrachuj się każdy z sobą, jako rem familiarem psują. Nigdym od początku tej trwogi, — jako JKMć sam przypomi­nać raczy, jako wiele RP. ucierpiała i sieła jeszcze cierpi, tak wiele mie­szanin, tak wiele kłopotów, tak wiele zjazdów, diffidencyi i waśni mię­dzy ludz mi, przyprawowanie o niełaskę, o niechęć Pańską ludzi zasłu­żonych, następowanie na merita i zasługi ich, a nietylko osób, ale i Sta­nów, domów, urządów, co większa i żałośniejsza, tych rzeczy, które za najpewniejsze są miane w RP. naszy, władzy, nakoniec sejmów wzruszenia, odmiana i zamieszanie — Pana nigdy nie wiodłem do tego, aby kto zasługi swej praemium mieć nie miał, owszem zawszem się starał, aby każdy przy swej zasłudze został i krzywdy swe nieprzyjaciołom, który mi o gardło stawali, radem zawsze oddarował i kondonował i praeveniebam ich do gospód; teraz conversus orbis: nietylko równej łaski, ale ohydy u Pana życzą. Trzeba przeto naprawić praeterita per formam iustitiae, non per formam misericordiae. Król JMć z nami mieszkać obiecuje, kondycye jednak kłaść raczy: pierwsza, abyśmy mu byli pomocni do zatrzymania Królestwa Szwedz­kiego; druga, żeby odjachać za konsensem mógł, gdzieby tego Króle­stwo ojczyste potrzebowało; trzecia, wróciwszy się, de regimine mówić. Wiele na tym zależy, abyśmy byli pewni mieszkania Pańskiego, tak, żeby namniejsza nadzieja ludziom postronnym do opanowania Korony nie zostawała, także suspicye wszystkie żeby były odcięte, któreby mo­gły pochop jaki dać do praktyk; czego jeśli tu nie sprawiemy, animus Pański potest tentari i nie tak łatwie ustaną. Lub mieszkać będzie, lubby też odjachał, prosić KJMci, aby nam deklarować raczył, czego requirit po nas. Do zatrzymania Królestwa Szwedzkiego Królowi JMci słuszna pomódz, bo jeżeli przyjaciel przyjacielowi słusznie pomocen być ma, tedy daleko przystojni, abyśmy Panu pomocni byli; jednak nam w tym potrzeba postępować, żeby nas nad powinność nie zaciągano i abyśmy na bracią naszą, którzy nam tego nie zlecili, onus jakiego nie wnieśli. Na pierwszym sejmie po koronacyej KJMci życzeliśmy tego, aby się sprawami rycerskimi raczył zabawić i od Moskiewskiego zamki te, które W. K. Litewskiemu należały, raczył rekuperować. Zdało się to obraźliwo braci naszej, i teraz nie śmiemy tego ciężaru na nie wkładać, gdyż rzec mogą, że tego, czego kwoli sobie sami nie chcieli uczynić, tym mniej po­winni dla innego Państwa; a zwłaszcza, iż jeszcze więtszy zaciąg nie prze­ciw jednemu, ale nieprzyjaciół wielom tamtego Państwa, aby niejedno wielkiego nakładu na wojsko piesze i jezdne, ale i na armatę morską potrzebować mogło; jeśli okręty kupcom brać, toby było z wielkim ubliżeniem, nietylko ich, ale i braci naszej. O ratunku z KJMcią mówić, nie jest rzecz zdrożna; chcemy li się uspokoić, z gruntu trzeba tę rzecz opatrować. Co się tknie odjazdu KJMci na czas dla potrzeb głównych tamtego Królestwa, rachując się jednak KJMć z sumieniem swym, by też to miało być z ubliżeniem ojczystego Królestwa, mieszkać chce. A iż Senatoris jest futura praevidere, bardzo pilna i pożyteczna RP., abyście WM. w to wejrzeli; bo ogłosi się to. że przecie KJMć ma wolą kiedy do Szwecyej odjachać, nie zaniecha tak postronny jako i do­mowy praktykować. Pilny tedy jest warunek jako najpewniejszy o mie­szkaniu Pańskim, który namawiać tu czas i miejsce, i od braciej to na­przód rozkazano, aby się Pańskie mieszkanie naprzód upewniło i tego od nas rekwirować będą; a gdzie tu tego nie sprawiemy, to na nas wina wszelaka zostanie. Słusznie się tedy domagamy i każdy bonus civis RP. tego życzyć ma. Gdy kto syna z domu do obcych krajów albo gdzieindziej wysyła, czas na nawrócenie naznacza i upewnia go, aby inaczy nie czynił, który gdy się na czas naznaczony nie nawraca, ociec jako Tobiasz on bardzo frasobliwy; tak każdego z nas frasowaćby mu­siało gdybyśmy KJMci praesencyej na czas pewny mieć nie mieli. Pro­sić KJMci, aby na te, którzy na stolicę oczekiwają, munsztuk włożyć raczył, to jest, żeby upewnienie o mieszkaniu swym bez dalszych kondycyej, które w tej deklaracyej sam nam uczynić raczył; gdyż to i o po­słaniu posłów, i potem o relacyej ich, o odjeździe KJMci, albo o mie­szkaniu swym i warunku wrócenia, potym zasię dopiero po wróceniu tam stąd o namowie sposobu regimentu Państw obudwu, rzeczy są, które ani czasu, ani cirkumstancyej żadnych oznaczonych nie mają. Siła przypadków być może, manowicie mogą tam żądać formam regimentu jaką trudną i prawom naszym szkodliwą, i wiele innych casus trafić się może; a zatym nieprzyjaciel czekać będzie okazyej do osiągnienia Ko­rony, a my wierni poddani w utrapieniu i bojaz ni wielkiej będziemy. Nowinami się nie rad bawię, ale to ad actum hunc służy, ukażę, co PP. Szweccy rationes pewne dali niektórym pewnym osobom, że KJMć musi stąd odjachać; i posłałem do jednego, jeżeli to ja in consessu powiedzieć mogę; czego że mi pozwolił, każę czytać. Której karty ta summa jest: Pismo podane niektórym pp. Radom, o przyczynach odjazdu Króla JMci prędkiego, od niektórych Swedów 1): Non ob leves sane, sed maximas gravissimasque causas Sua R. 1) Tu w Rp. Wrocł. jest tylko krótkie streszczenie tej karty, tego brzmienia: »Desi- Mtas tantopere Ser. patre adhuc vivente reditum in patriam ad aliquot menses et antea desideravit et adhuc desiderat. Cum enim Regnum hoc Ipsius Mtas ita susceperat, ut paternum tamen et haereditarium nullo modo ob eam causam relinquendum sibi existimaverit, tot vero anni sunt elapsi, quibus ab incolis Regni Sueciae non sit visus, repertus est, qui occasione exinde arrepta, patruus videlicet Mtis R. Ill. Carolus Sudermaniae Dux, ut sibi viam ad Regnum muniat, et ipse per se Sueciae Regi et per emissarios suos populo quoque persuadere conetur, ita esse in hoc Regno constrictam Mtem Regiam, ut hinc in Regnum paternum vel vivo vel mortuo etiam parte redire nulla ratione queat. Ad quam rem conficiendam nulla non artiflcia, nullas non machinas adhibet, comminiscendo quotidie aliquid novi, quod et Mtem Regiam Sueciae terreat et populum paulatim per desperationem reditus Regii in oblivionem Ipsius Mtis adducat, sibique conciliet; et quanquam a multis antea annis inter ipsum et fratrem Ser. Sueciae Regem non bene convenerat, arrepta tum etiam exinde indignitatione quadam R. Mtis in Senatores quosdam praecipuos (quae tum facile detineri poterat) occasione, ita se in animum Ser. fratris insinuare coepit, variisque suspicionibus et commentis, quasi custos salutis Regiae, tum paulatim sibi vendicarit, ut miseros illos Senatores, qui alias ipsias conatibus obviam ire poterant, non oppresserit solum, loco deiecerit, sed etiam omnes Regni vires administrationemque universam in solum, connivente ipsique fidente Mte Regia Sueciae, transtulerit; neque quisquam est, qui Regem quid sub hoc praetextu querat, commonefacere audeat. Ita autem metu eius potentiae oppressi, aut desperatione de reditu Ser. Regis huius fracti, si quis vero tale aliquid pro fide sua et erga Regem hunc benevolentia forte protulerit, is continuo pro proditore habetur, deque bonis,, vita et honore periclitatur. Nobilitas et subditi ipsi, qui S. R. Mtem Poloniae ex animo amant, colunt, desiderant, cum nihil ab Ipsius Mte remedii adferri videant, nullum etiam praeter Ipsius Mtis praesentianx remedium conveniens adhiberi potest, existimantes ex voluntate Ipsius Mtis omnia geri, cum suspiriis et secretis lachrymis sortem suam, quae a tam miti ad immitem et inclementem Dominum eos transtulerit, deplorantes, patienter omnia ferunt, neque, quo se vertant, habent. Qui si Mtem R. Poloniae semel modo in patria conspexerint, eumque et redire posse et suorum aliquum iura gerere animadverterint, ac illae Principis. derium Regis ab incolis, ambitus Regni Caroli, qui terret Regem Sveciae, favores, quos sibi conciliat, nisi Rex Polonus venerit, omnem authoritatem Carolus transfert«. Natomiast ten skrypt w całości znajduje się w Rp. Czartor, 2723. k. 122 v.; tamże 2724, str. 395—7; Archiwum paristwowe w Gdarisku, oddzial 300, XXIX, t. 50, k. 141. Dwa teksty pierwsze wykazują wiele omylek, drukujemy wiec tu wedlug Rp. Gdańskiego, poprawnego. istius tot machinationes, tot insidiae minimo momento dissipabuntur, cogeturque suos ille intra terminos se recipere, neque, quod hucusque et tentavit et fecit, constitutiones in publicis Regni comitiis etiam se praesente factas et faciendas, id est Regni fundamenta, in posterum audebit labefactare. Subditi vero, qui et sciant, ad quem confugiendum cuique post mortem Ser. Sueciae Regis (quam D. Opt. M. quam diutissime adhuc difTerre dignetur) obtemperandum ipsis sit, quamvis longam Ser. Regis huius absentiam aequissimo animo ferent, neque in posterum a Pnncipe illo eiusve emissariis, utpote quorum artes iam erunt detectae, se decipi aut circumvenire patientur. Cum igitur haec res tam ardua sit tamque S. R. Mti necessaria, ut in ipsa portio Ipsius haereditaria. Regnum videlicet amplissimum vertatur, periculumque maximum sit, ne mora aut dissimulatione ulteriofi res suae plane corruptum eant, — neque enim in haereditario Regno constituta animi sensa erga patruum denudare, aut quidquam contra ipsum tentari Ipsius Mti expedit, — tota vero res intra trium[mensium[spatium non valde difficili negotio expediri possit, confidit Ipsius S. R. Mtas neminem tam iniquum censorem futurum, qui hoc Ipsius Mtis tam honestum tamque patriae et huic etiam aliquando Regno necessarium et utile consilium improbare aut impedire conetur. Ubi per Dei gratiam hoc negotium bene et feliciter transactum fuerit, non solum commodis huius Regni Ipsius Mtas animo magis libero et soluto postmodum prospicere poterit, sed constitutus et confirmatus iam duorum Regnorum Rex, sublatis tot suspicionibus, ita animos subditorum utriusque Regni invicem connectet et conglutinabit, ut in posterum nulla vis, nullae technae, nullae insidiae magnopere sint extimendae. Possent sane plures multo rationes consilii Regii adferri, si ad particularia procedendum esset; sed cum haec unica omnium instar sit, atque in qua quasi in fundamento reliquae initantur, visum est S. R. Mti unicam hanc sufficere, quam Senatoribus et Ordinibus huius Regni satisfacturam confidit. Legacye1) będąli pożyteczne, dysputować nie chcę; ale kiedy circumstancye sobie obwarujemy i braci to pokażemy, tym barziej nam dziękować będą. O potrzebach Królestwa Szwedzkiego Król JMć jako syn od ojca lepiej wiedzieć może, mym zdaniem posłowie nie dowie­dzieliby się tak dobrze. Za ogłoszeniem o odjeździe sięgano Króla JMci; na co różne sen­tencye: jedni, aby się na tym przestało, drudzy inkwizycyi chcą i aby 1) Tu idzie dalszy ciąg mowy Zamoyskiego. KJMć proszon był, kto KJMci sięgał, a przez kogo; przyczyn z mego miejsca zostawię, nic upornie, jednak przyczyny, dlaczegoby KJMci nie prosić, aby nam potrzeby te, które są we Szwecyej, odkryć raczył, nie baczę: bo nietylko żeby się miało co ująć dignitatis KJMci, ale owszem wielką miłość sobie u nas, gdy nas przestrzeże, zjedna, gdy praktyki odkryje tego, od kogo się praktyki dzieją. Czego gdy wiedzieć nie będziem, ledwie nie tak trudno, jako powietrza, albo strzelby nie­widomej ustrzedz się możemy: wiemy że są, ale generaliter się tylko strzeżemy; powieli KJM., dla czego i my nie mamy też delacyej i akusacyej w tym sobie postąpić w tej naszej Rzplitej: nie karano, ale pre­mie dawano takim, którzy pericula Rzplitej ukazali. Dziękować JKMci słuszna, że pozwalać raczy, abyśmy pokój Rzplitej i Koronę tę od praktyk jako najlepiej warowali, a wielką pomoc KJMć do tego przynieść nam będzie raczył, gdy nam te praktyki kędy ukaże, także gdy się tego od cudzoziemców dowiemy. Co się Jędrzejowskiego zjazdu dotycze, my cośmy tam byli, radzi to z osób swych przełożemy ku przestrodze RP., cośmy tam przypominali i coby nam nadto do wiadomości przyszło; toż i o innej braci rozumiemy, że gotowi będą uczynić o sobie sprawę. Legacye mogą być; Papież, rozumiem, że wedle powinności swej, uczyni, tym więcej, że będąc mediatorem transakcyej Bendzińskiej, świa­dom dobrze wszystkiego. Do Cesarza jeszcze z przeszłego sejmu słuszna było posłać, upominając się słowa, którego i przysięgą potwierdził; lecz boję się, aby teraz powinowactwo nie przeszkodziło, bo przyłożyć jeśli mu pozwoli powinowactwo legaciej tej nagromadzi1); a wszakże nie moje sta­ranie i warunku sami u siebie szukamy, bośmy ludzie wolni i sui iuris, nie prosili nas Niemcy o warunek, nie prosili Francuzowie, nie prosili Anglikowie, Hyszpani i insze narody i nam tego u sąmsiad żebrać nie trzeba; nie podlegliśmy onego Cesarza dekretowi, który przeciw Królowi Jagiełowi naddziadowi JKMci skazał, aby Polacy Królów nie brali skąd inąd, jedno na zachód słońca2). Proces contra cives, którzyby praktykowali, bardzo potrzebny; więc i to wszystko, co KJMć w instrukcyej swej podać raczył. Pactis strony cudzoziemców, dla czego by się dosyć dziać nie miało ? za Króla nieboszczyka nie były pacta, a przecie wadzili ci, co wadzą, jako fraucy­mer, przez którego praktyki odprawują. Wszystkieby te rzeczy na nitkę zbierać a prosić KJMci, aby nam z łaski swojej do tego pomocen być raczył, i Posłów upomnieć, aby się nie bawili, gdyż nam już czasu wiele upłynęło. 1) Tu w Rp. coś popsuto. 2) Jest to dekret fikcyjny. Na konkluzyę że się zgodzić nie mogli, naznaczył JMP. Mar­szałek Ks. Łuckiego 1) i z kilką innych do spisania i zebrania sen­tencyi senatorskich. Die 2 Octobris. Ks. Arcybiskup Gnieźnieński2): Chociaż my rozróżnieni w sentencyach, przecie gdy co lepszego słyszemy, możemy ustąpić rationibus. Lecz słyszę, że już niektórzy mówią: otóż masz, że nasza prawda, wasza nieprawda; coby być nie miało, gdyż się to dzieje nie dlatego, aby co jeden nad drugiego mieć miał, ale żeby się niebezpieczeństwu Koronnemu zabieżało. P. Kanclerzowe zdanie bar­dzo mi się podoba, bardzo dobrze by to było i salutare, by nie te dyssensye; Król aby odjachać miał, non est consilium huius temporis, bo fama sama, która była o odjeździe Króla tak u domowych jako i po­stronnych, wieleby mogła rozruchów uczynić. Posły posłać ad firmandum Regnum, a ostatek generaliter zawrzeć i ex eo tempore consilium capere. Skrypt potem czytano przez Ks.Łuckiego pisany3): Deklaracya KJMci tym nam wprzód dosyć czyni, że do uspokoje­nia RP., cobyśmy jej potrzebnego rozumieli, jako głowa nasza przyczy­nić się wszystką chęcią chce; a znając być przyczyną tych mieszanin i praktyk osławę odjazdu swego, obchodzi go to i o dożywotnim mie­szkaniu swym z nami już nas upewnia. Także też i do tych, którzy na te trwogi zjazdy czynili, obrażać się nie chce, rozumiejąc, że się to do­brą intencyą działo; którem i my, potrzebali dalszej asekuracyej od Pana, radzi fraterne pomożem, jedno niech nam pokażą modum, z ocerklowaniem jednak napotym zjazdów takowych: a do tego wszystkiego potrzeba, tak rozumiemy, konfidencyej et bonam intentionem z obudwu stron. Posłowie do Swecyej potrzebne być rozumiemy: pierwsza, abyśmy dowiedziawszy się de statu praesenti rerum, mogli lepiej i rzeczy swe warować i Panu radzić, który tam i stryja, qui omnibus consiliis snadź praeest, i brata młodszego ma; druga dla postanowienia z ojcem pe­wności de succesione adeunda Regni; trzecia, ma li być koronacya vivente patre, vel post, — które rzeczy okrom traktatów stanąć nie mogą; 1) Bernard Maciejowski. 2) Stanisław Karnkowski. 3) Ten skrypt znajdujemy w Rp. Czartor. 2723 k. 123 — 6 i 2724, str. 387—8, zatytu­łowany: »Podanie JMciKs. Radziwiłła, JMci p. Marszałka Koronnego i inych około deklaracyej Króla JMci«; w Rp. Ord. Zamoyskich 1203, k. 22: »Skrypt pp. Senatorów z strony deklaracyej Królewskiej pierwszej«; Archiwum pań­stwowe w Gdańsku Oddz. 300, XXIX. T. 50, k. 152 p.: »Regiorum sententia ad declarationem Regiam«. Wszystkie Rpsy, oprócz Wrocławskiego, w którym znajdu­jemy wiele myłek, są poprawne 1 ze sobą zgodne. czwartą, securitatem bycia tam Królewskiego i powrócenia się do nas; i na koniec i o to, jeśliby się te rzeczy sprawić mogły bez jachania Pań­skiego tam, albo nie mogły, i coby za przyczyny do jachania podano. Praescribere legem o wróceniu Pańskim zda się barzo potrzebno i bez tego odjachanie być by nie mogło, ale nie teraz, jedno na sejmie, kiedy traktować o odjachaniu z przyczyn tam stąd podanych przyszłoby. Ra­cye są: Jedna, że nie chcemy dać ansam Panu samemu do odjachania,. gdyż magis e Republica być rozumiemy zadzierzeć samego od tych prze­jażdżek, a raczej 1) przez posły odprawować. Druga, bojemy się, aby tym samym praktykom plac się nie otworzył więtszy, gdyby nie tylko fama discessus, ale i lex o odjeździe przed czasem uczyniona była. Trze­cia, choćby też KJMć ukazał nam potrzebę do odjachania teraz do Swecyej (o czym baczemy z deklaracyej, że nie myśli), tedy mu pozwolić nie moglibyśmy, gdyż na sejmiki to proponowano nie było, gdzie było potrzeba pierwej et de termino reditus et de modo jachania, bo praesidia mieć potrzeba, podać do młodszej braciej. O praktykach a to mamy deklarowanie Pańskie, a dalej go wy­ciągać nie zda się, abyśmy Pana w to 2) inconveniens nie wprawieli,. abyśmy go delatorem nie uczynieli, na co i sami privatim wzdrygają się ludzie; też i ob reverentiam Majestatu i dla dobrego imienia ta­kiego3) jako i sławy narodu naszego u postronnych, gdyż mamy już to niego, do że nie dał się zaciągnąć do niczego takowego, coby bezpie­czeństwu RP albo wolnościom naszym szkodzić miało. Inkwizycya zasię inter cives, acz się obawiamy, aby to animorum exacerbationes i diffidencyi inter cives nie namnożyło więcej, niżby do ostrogi jakiej Rp. co przyczynić miało4), a zwłaszcza za taką dostate­czną już 5) deklaracyą Pańską: jednak jeśli się tak będzie zdało, tedy sine longiori procrastinatione, wie li kto między nami co dowodnego na kogo, albo potrzebnego RP., niechaj wnosi, a osobliwie ci, którzy się na to wzięli na zjeździe przeszłym Jędrzejowskim; wszakoż w takowej inkwizycyej ma być z każdej miary ochronienie dostojeństwa JKMci i panowania jego. A więc i to się nam zda e RPca: obwarować się od naszych domowych legibus, postanowiwszy iudicium et poenam na te praktykanty, a od postronnych legationibus cum comminatione; na to też, gdzieby kto intentował nas nietylko practicis namówić obronę, tam 1) Tak w Rp. Czartor.; w Rp. Wrocł.: »rzeczy«. 2) Tak w Rp. Czartor.; w Rp. Wrocł.: >jako«. 3) Tak w Rp. Wrocł.; w Rp. Czartor.: »dla ochronienia takiego«. 4) Słów »więcej... miało« niema w Rp. Wrocł. 5) Słów »dostateczną już« niema w Rp. Wrocł. intra quam extra. Prawa też wszystkie i urzędy aby w swą klubę wpra­wione były. Na skrypt P. Kanclerz powiedział: Pericula wszelakie, które są, urosły stąd, że zwierzchu tylko patrzaliśmy w rzeczy, dla czego zewsząd intercitudo wielka tak, że też już konstytucye efektu swego nie biorą. Radziby widział, abyśmy się ustnie znaszali; lecz że się to WM. snadni zda przez skrypty, prosiemy, abys my się też mogli rozmówić; aby to mogło być, żeby się z nami JMKs. Arcybiskup zniósł, prosiemy. Posłowie przysłali, jeśliby mogli przyść do KJMci; którym kazano; potym Posłowie wszyscy, grzywien 1) się upominając, opowiada­jąc, że bez nich do niczego przystąpić nie chcą. Podczaszy Litewski 2) o wakancye prosieł. P. Sędzia Poznański 3) skarżeł o Opata Peplińskiego 4), na co się Ks. Kujawski5) justyfikował i Ks. Chełmiński6) brata swego Wojewodę Pomorskiego 7), który tego Opata najachawszy wziął do więzienia. Podskarbi Nadworny Litewski8) upominał także in prae­sentia Króla JMci Pieczętarze Litewskie, aby z kancelaryi nie wydawano coby było przeciw prawu. Die 3 Octobris. Skrypt przez p. Kanclerza podany na deklaracyą Króla JMci9): Iż JKMć szczerze nam raczył odkryć umysł swój około odjazdu swego z Korony, który uczynił niemałą trwogę w ludziech i dał pochop tak postronnym jako i domowym do praktyk, i że JKMć przyznawać raczy, że z samego KJMci poszła do tego niemała przyczyna, że tego żałować raczy, a nagradzając to RP., obiecuje JKMć przyłożyć wszela­kiego starania, jakoby Rpca w takich teraźniejszych mieszaninach była uspokojona i że na potym nadewszystko pospolite dobro i bezpieczeń­stwo Koronne opatrować i pomnażać będzie: — i u nas i u każdego ba- 1) T. j. o strawne. 2) Andrzej Sapieha (Por. Metr. kor. T. 136 k. 309, dnia 21 października 1591). 3) Jan Gajewski. 4) Por. str. 249, uw. 3. 5) Hieronim Rozrażewski. 6) Piotr Kostka. 7) Krzysztof Kostka. 8) Piotr Wiesiołowski. 9) Skrypt ten znajduje się nadto w drugim dyaryuszu (Rp. Bibl. Raczyńskich Nr. 91, k. 39—45; Rp. Czartor. 2723 k. 117—122 i 2724, str. 388—395, zatytułowany: »Respons JMci Pana Wojewody Krakowskiego, JMci Pana Kanclerza iinych«; Rp. Ord. Zamoyskich 1203 k. 22 v. — 26, zatytułowany: »Na deklaracyą JKMci, respons Andreoviensium; Archiwum państwowe w Gdańsku, oddz. 300, XXIX, T. 50, k. 158—162, zatytułowany: >Popularistarum ad Regiam de cl arationem« Tekst Rp. Wrocławskiego bardzo błędny, wszystkie inne poprawne, ze sobą, zgodne. cznego wdzięczna ma być ta szczerość JKMci. Virtus to jest amabilis^ bo u wolnych ludzi wielką dignitatem zwierzchności jedna; zatym diligunt cives, fidem habent1), dufale i zgodnie wszystkie sprawy ku do­bremu Rzplitej i sławie Pańskiej stanowią się, samą szczerością wiele Monarchów wielkich i sławnych było. Zygmunt Wielki2), dziad JKMci i u swych i u wszystkiego świata był venerandus, tak że za jego wieku chrześcianie i poganie ojcem go wszech Monarchów zwali. Życzylibyśmy tego byli i RP. i JKMci, aby te rzeczy dawniej były z nami wiernymi Radami i poddanymi JKMci wszystkimi komunikowane i na sejmach przeszłych, i przynamniej na początku tego sejmu, żałując w tym na­przód dignitatem JKMci, że 3) tym przeciwne rzeczy w liściech, w responsiech, w instrukcyach przeszłych pod tytułem i pieczęcią JKMci, tak na zjazdy jako na sejmiki (niektórych podobno sprawą) beły podawane zexagerowane, nakoniec tego, czymby był JKMć obraził Rzpltą, przysięgę i sumienie swe, co łatwie podobno każdy obaczy, gdy te rzeczy wszy­stkie zniesie, nietylko pisane ale i drukowane, prosząc by na potym ostrożność w tym więtsza beła i więtsze uważenie tego, co powaga, sława JKMci i dufność poddanych za sobą pociąga, i żeby tego ci, któ­rzy to na się biorą, pilnie napotym ostrzegali. Od początku tej trwogi, jako i JKMć nasz MPan sam raczy przy­pominać, siła ta RP. ucierpiała i siła jeszcze cierpi tak wiele mieszanin, tak wiele kłótniej, tak wiele zjazdów, diffidencyej, waśniej między ludźmi, przyprawowanie o niełaskę, o niechęć Pańską ludzi zasłużonych, nastę­powanie na merita i na zasługi ich, nie tylko osób, ale nakoniec i Sta­nów, domów, przyjaciół, urzędów, co więtsza, tych rzeczy, które za naj­pewniejsze były zawżdy miane w RP. naszej, i władzej na koniec sej­mów wzruszenie, odmiana i zaniechanie, więc pobudzenie chciwości wszystkich naszych sąsiad, którzy dawniej o tej Koronie albo myślili,. albo nic dobrego jej nie życzyli i właśnie paszczękę na nią rozdzierali. Lecz my z miłości przeciw KJMci i domowi Jagiełłowemu już to radniej grzechom naszym przyczytamy, aniźli żebyśmy to albo przedsiębrać albo exagerować chcieli, dufając, że KJMć z dobrotliwości i powinności swej takowym wszystkim rzeczom zabiegać będzie raczył i opatrzyć to,, abyśmy na potym do takowych ucisków i niebezpieczeństw nie przy­chodzili. Iż JKMć raczy się deklarować, ze zjazdy przeszłymi, uważając przedsięwzięcie ludzi, którzy na nich byli, i postępkami tamtymi nie 1) W Rp. Gdańskim: 2) »Wielki« ma Rp. Gdański i Raczyńsk. 3—4) Słowa: »źe... pieczęcią JKMci« wypuszczone w Rp. Czartor. obraża się, ale tak rozumie, że to dobrą intencyą czyniono, i że przeto żadnej obrazy na umyśle swym nie zostawuje i tak się na potym prze­ciwko każdemu z tych stawić obiecuje, jako czyje zasługi, kondycye i zawołanie w RP. potrzebować będą, o czym wszelakim słusznym i przy­stojnym sposobem wszystkich ubezpieczyć ofiaruje się: —mądry ten i spra­wiedliwy rozsądek JKMci i od nas i od wszech innych godny pochwały rozumian być musi; i bracia naszy, którzy w tych sprawach nas wszy­stkich przestrzegali, prosiwszy przedtym nie mało razów o sejm, nie tylko nie jedno przeciw prawu, ale i za przykłady dawnymi i świeżymi to czynili, ku zadzierżeniu gruntu najwiętszej wolności naszej, i także ku zadzierżeniu panowania JKMci, na którym jest od P. Boga za chęciami nas wszech i przelaniem krwie posadzony, abyśmy się z bytności JKMci cieszyć mogli, i KJMć przez perswazye czyje albo postępki z ozdoby swej ruszon nie był, ale w tej ziemi, do której jest jako on Abraam od samego P. Boga przyprowadzon, Panu Bogu wedle tego powołania jego i ludowi jego służeł. Iż JKMć nam raczy uiszczać i o tym upewniać, że póki P. Bóg żywota JKMci użyczy, z nami w tym państwie mieszkać chce: prosiemy JKMci, aby JKMć poty tu raczył stanąć, a dalszych kondycyi, które są w tym pismie, JKMć aby raczył zaniechać. Pacta są wspomnione: my przy tych zostajemy, ani ujmując, ani do nich przydając ciężarów ża­dnych, ani obowiązków na bracią naszę i RP. wnosić ani chcemy, ani możemy. Przypomniana jest rada i pomoc zatrzymania Królestwa Swedzkiego; ta na samej chęci i możności braci naszej, bez przydatku tej kondycyej w tym upewnieniu JKMci o mieszkaniu dożywotnym z nami niech zostaje. Na pierwszym sejmie po koronacyej JKMci życzyliśmy tego, aby był JKM.1) sprawami rycerskiem i i sławnemi raczył się zaba­wić, życzyliśmy tego JKMci naszemu MPanu, aby od Moskiewskiego zamki te, które W. Ks. Litewskiemu należały, raczył rekuperować i dalej tę tam wojnę ku dobremu i pomnożeniu RP. spólnej prowadzić. Zdało się to być obciężliwa braciej naszej, i teraz nie śmiemy tego ciężaru na nich wkładać, gdyż rzec mogą, że tego, czego kwoli sami sobie nie chcieli uczynić, tym mniej powinni dla innego Państwa na się brać, a zwłaszcza z więtszym jeszcze zaciągiem, nie tylko przeciw jednemu, ale przeciw nieprzyjacielom różnym, postronnym i wnętrznym tamtego Państwa, coby nie jedno wielkiego nakładu na wojsko piesze i jezdne, ale i na armatę morską potrzebować mogło. A jeśliby to też było przy­pomniano, że okręty kupieckie brać się miały, tedy jakoby to z krzy- 1) Słowa: » życzyliśmy... JKMć« wypuszczone w Rp. Czart. wdą było, tak z upadkiem jako i zniszczeniem wszelakich dostatków slacheckich które na gospodarstwach ich i spustach zbóż należą, a te zasię na wolnych komercyach, które za tą krzywdą obcych kupców albo ustać, albo zatrudnićby się na długi czas musiały. Prosim przytym uniżenie JKMci i WM. wszech Panów braciej na­szej o przyczynę do JKMci, aby JKMć już raczył te tak długie trwogi i bojaźni wszech poddanych swych miłujących ojczyznę swoją i pano­wanie swe uspokoić, a na żądzę tych, którzy czyhają na tę stolicę, na której JKMci Pan Bóg raczył posadzić, munsztuk ten włożyć raczeł, żeby upewnienie o mieszkaniu swym bez dalszych kondycyej, które w tej deklaracyej są, uczynić nam raczył, gdyż to co jest i o posłaniu po­słów i potym po relacyej ich o odjeździe JKMci albo mieszkaniu i o wa­runku wrócenia i potym zasię dopiero, po wróceniu z tamtąd, o namo­wie sposobu regimentu Państw obudwu, rzeczy są, które ani czasu ani circumstancyej żadnych oznaczonych nie mają, a siła przypadków przer­wać je może i w długą iść mogą i multa cadere inter os et ossam, a zatym i nieprzyjaciel czyhać będzie na KJMci i na nas i wierni pod­dani będą w utrapieniu i bojaźni praktyk, o których dotąd słyszeli i które ich obchodzieły, aby tymczasem ku szkodzie JKMci i RP. do ja­kiego skutku nie przyszły, obawiając się. Dziwujemy się, że bracia na­szy, z którymi jesteśmy rozróżnieni, kontentują się, że te kondycye są przydane; my widząc, że tego niemasz w pactach, przyzwalać nie śmiemy. A iż Ich M. przed oczy nam kładą pewinność tę być naszę, abyśmy nie życzyli Panu straty ojczystego Królestwa, i my, nie tak w obowiązku jakim, jako w chęciach naszych szczerych to znajdujemy, że najwiętszych ozdób JKMci i pomnożenia fortun życzymy; lecz barzo się dziwujemy gdy prosiemy o to, aby tu był warunek jaki odjazdu tego, jeśliby kiedy miał być uczyniony, abyśmy byli pewni zwrócenia Pańskiego i pod ten czas zadzierżenia w całości RP. i wolności naszych, że to nam zadają, że albo co nad namowy na sejmikach stanowić, albo KJMci zbywać chcemy: sedato dali Bóg animo o rzeczach radzimy, ani też animuszów ludzkich albo Pańskiego inwidyą albo affektami jakimi pobudzać nie chcemy. Lecz kto przydawa do pakt, aby było wolno Panu odjechać przed śmiercią ojcowską i dokłada tego: ktoby mu tego nie dozwolił, że go stąd wyciska tym, jakoby wydzierając z ręku Państwo JKMci ojczyste, o tym mogłoby się rzec, że ten naprzód ukazuje drogę JKMci do odjazdu, a ten, na którym to tę inwidyą wyciskają, gdy waruje pe­wność zwrócenia Pańskiego, tym go barziej temu Królestwu życzy i za­trzymuje i wolej braciej dogadza, którzy posyłając tu Posły swe, o to in genere z pilnością prosieli, aby i pewność panowania JKMci co naj­pilniej tu była warowana i praktykom zabieżało się. Temi kondycyami które 1) ani czasu, ani sposobu żadnego zamierzonego nie mają, i w długą rzeczy zaciągnione być mogą i pewność się żadna nie pokazuje, pra­ktykom też więtsze a więtsze wrota zostawują, gdyż te tam osoby i na­rody, których się obawiamy, wiedzą, które są conditiones purae et certae, a które incertae et indefinitae ratione temporum et circumstantiarum, pendentes ex eventibus i siła przypadkom podległe, na któreby oni mogli być intenti i onych ku swej rzeczy przeciwko JKMci i nam używać. A z tej bojaz ni przecięby RP. była w trwodze i w diffidencyach; powinność nasza ta jest, abyśmy to uciszyli i znieśli i z pewnym uspokojeniem do domu się wrócili. Zostawujemy to ku uznaniu braciej, gdy JKMć da znać o potrzebie odjachania swego, aby to uznali, jeśli ma odjachać i kiedy ma odjachać; ale in istum eventum, gdyby potrzeba spraw JKMci wyciskała, aby tylko o pewnym warunku i opatrzeniu, tak wrócenia JKMci, jako bezpieczeństwa RP., praw i wolności naszych pod czas takiego odjazdu tu mowa była; a o to żądamy, tak dla odcię­cia chciwości obcych, jako i bojaźni wnętrznej; i nadto łacniej będą mogli być do pozwolenia odjazdu bracia naszy na on czas przywiedzeni, gdy już warunki dostateczne tak strony wrócenia Pańskiego jako i bez­pieczeństwa swego obaczą, a rychlej im to perswaduje, niż lex lata, aniźli propozycya jaka, którejby dopiero konkluzya na sejmie miała być uczyniona. Więc w tym jaśnie się deklarujemy, że jako warunku strony odjazdu2) JKMci potrzebujemy, tak też i strony statecznego doczekania i dodzierżenia naszego JKMci kaucyi zbraniać się nie chcemy. Iż JKMć w tymże piśmie deklaracyej swej i to przypominać raczy, że acz i na ten czas dla zatrudnionych rzeczy w Królestwie tamtym potrzebna tam była bytność JKMci, i dedukcye obywatelów Swedzkich między ludźmi są, które prędkiego odjazdu JKMci wywodzą potrzeby, prosimy uniżenie JKMci i WM. żądamy, abyście WM. w to się raczyli włożyć, aby JKMć raczył to sam nam dostateczniej objaśnić. Strony po­słania tam posłów, że na to nie przypadamy, ta przyczyna jest, że po­trzeby być tego nie widzimy, co się okazuje z rzeczy, które się wyżej przełożyły, i tym więcej dlatego, aby początek jaki zaciągu z nas nie był do ciężarów jakich na bracią naszę, którycheśmy nie powinni, ani ex pactis, ani z żadnego prawa. Te potrzeby, które bracia naszy w skry­pcie swym allegują, i własne są Swedzkiego Państwa i łatwiej przez KJMci samego albo osoby tamtego narodu mogą być odprawione. Tą kondycyą, która jest w pakciech o odjeździe JKMci po śmierci Króla 1) Odtąd począwszy mieliśmy możność porównania tekstu z rękopisami Biblioteki hr. Raczyńskich w Rogalinie Nr. 29 (Rp. Rog.) i Biblioteki ord. Krasińskich w Warszawie Nr. 714 (Rp. Kr.). O rękopisach zob. w przedmowie; w notach zaznaczamy odmiany tekstu. 2) W Rp. Czart. mylnie »wrócenia«; w innych: »odjazdu«. Dyaryusze sejmowe 1591—1592 18 Swedzkiego, prosiemy JKMci pokornie, aby nam JKMć dalej objas nić raczył i opatrzyć, aby za posłuchem i wies cią jaką niepotrzebnie KJMć stąd nie był ruszon ani trudzon, także, aby był warunek JKMci wróce­nia na czas jaki zamierzony i forma regimentu obojga Królestwa, a temu, obecnie osobą swą spisania i warowania 1), także też pewnos ć wrócenia bez wszelakiej RP. trudności uczyniona, gdyż tego wszystkiego do uspo­kojenia serc ludzkich potrzeba. Co się dotycze praktyk, że JKMć. raczy przekładać, iż łacno temu wierzy, iż postronni ludzie, mając wiadomość o przedsięwzięciu JKMci strony odjazdu, nie zaniechali ludzi w tym Państwie ku swym rzeczom sposabiać, ponieważ i samego JKMci sięgali, jesteśmy tej pewności o KJMci naszym M. Panie, że tego, coby było z ujmą wolności naszych, nie raczył do umysłu swego przypuszczać. Dalej pilnie a pokornie pro­siemy, aby JKMć raczył nas członki poddane swe przestrzedz, kto, przez kogo i z której miary JKMci sięgał, gdyż nam na tym sieła należy, że­byśmy się tem lepiej postrzedz i obwarować na potym mogli, a wolność tę, którą nam raczył JKMć świątobliwie poprzysiądz, de libera electione w cale zatrzymać. JKMci nietylko to żadnej indignitatem nie przyniesie, ale tym więtszą sławę. Powinność to jest JKMci i sława, jako tego, który na zwierzchniej straży siedzi, przestrzedz i o wszelakim niebezpieczeń­stwie zawołać na te, które na wiarę i opatrzność swą Pańską wziąć ra­czył, a Radzie swej przysięgą obowiązanej wszelakie wiadomości swoje, a tym więcej RP. należące, Rzpltej odkrywać atque secreta sua omnia pandere. Dalej także i o to żądamy, aby naprzód Wrader i inszy o tych rzeczach sprawę Stanom dali, które teraz RP. tak barzo zatrudniają, i po­tem abyśmy wszyscy, którzy w Radzie siedziemy, i każdy, tak civis jako i externus, aby był do objawienia tego przypuszczon i ubezpieczon fide publica, gdyż patria rzecz jest nawiętsza i namilsza, na jej całość i ostrze­żenie więtszą każdy ma mieć pieczą, niż respekty na powagi osób któ-rychkolwiek z nas; niewinnemu pewnie żadna inkwizycya szkodzić nie może, i owszem, oczywista rozprawa pokątne kalumnie fugat et virtutes cuiuscunque illustrat, a zatym RP. kwitnie, bezpieczna jest, dobrzy dziękę i źli konfuzyą odniosą, bez tego czasem więcej dobry niźli zły ucierpi, gdy zaocznymi tylko mowami ludzie się sięgają. Więc każdy z nas Rad wedle powinności przysięgi swej, quaecumque sciverit, intellexerit, po­winien ostrzedz, gdyż Senatorowie przyszłemu upadkowi zabiegać mają, nie przeszłemu, czego Boże uchowaj, sądzić, bo by to była nadaremna. My Rady, cośmy w Jędrzejowie byli, radzi to z osób swych przełożymy, cośmy tam przypominali i coby nam nadto do wiadomości przyszło, 1) Tak w Rp. Rog. i Kr.; Rp. Wr: »opisana i warowana«. toż i o innej braciej rozumiemy, że gotowi będą uczynić. A tak prosiemy, aby już ta inkwizycya dalej zwłoczona nie była, zwłaszcza że tak wiele czasu upłynęło, jako się jej poczęto domawiać, żeby w tej potrzebie RP. i żądości ziem Koronnych dosyć się stało, gdyż niemal na każdym sejmiku, aby wprzód szła, zlecono jest. Delatory i insze rzeczy takowe wtaczać, nietylkoby to odstraszało ludzie od objawienia tych rzeczy, ale by nakoniec i Stan Senatorski z miejsca swego i z gruntu ruszeło, którego przysięga takowa jest, jako się wyżej pomieniło, i którzy nie delatormi, ale i stróżami RP. są i na każdą chmurę, luboby nawalność i burzą 1) jaką przyniosła, lubo się ro­zeszła 2) oko mieć mają. Więc i dignitas JKMci tego requirit, gdyż tę in­kwizycyą w instrukcyej swej na wszystkie sejmiki JKMć proponować i. ofiarować raczył. Pilnie WM. PP. Braci swoich prosimy o zabieżenie praktykom dla tegoż uspokojenia i tranquillitatem RP. naszej, ażeby była gruntowna i zewsząd warowana. Ociec Św., rozumiemy, że wedle powinności swej pasterskiej i będąc przedtym medyatorem sam Będzińskiej transakcyej, radby te rzeczy uspokoił, ale czas długi te kilka lat, przez które się te rzeczy wloką, jaśnie ukazuje, że w mocy swej tego niema i dowodniej się to twierdzić może, że mniej może powładać Arcyksiążęciem Maksy­milianem aniż Cesarz JM., który tego 3) się wymawia i który zadosyć-uczynienie tej transakcyej przez Arcyks. Maksymiliana przysiągł. Do Cesarza JMci słuszna beła wedle uchwał sejmowych posłać dawno, upo­minając mu się tego przed zawarciem powinowactwa KJMci; co się upu­ściło, nie dokładając się Sejmu. Teraz gdy się pośle, też wymówki mogą być, przykrzyć się tem mniej powinowactwo dopuści, a tak i to są dłu­gie a niepewne sposoby, które na wolej czyjej inszej zostawują. Ka­żdych jednak podobnych sposobów pokusić nie bronimy, tylko aby in­strukcya tych posłów tu na Sejmie ze wszech wiadomością namówiona i posłowie obrani byli, prosimy JKMci, aby JKMć z osoby swej warować raczył i napominamy także, abyśmy i sami4) warować się nie zaniechali. Nie prosieli warunków żadnych Niemcy od sąmsiad swoich, nie prosili Francuzowie, nie prosili Anglikowie, Hiszpani i insze narody, sami sobie prawa stanowili, i ktoby u nich panować mógł, a kto nie, i jakim sposobem, opisali; i nam tego u sąmsiad prosić5) nie trzeba; nie podlegliśmy onego Cesarza dekretowi, który przeciwko Królowi Jagieł-łowi naddziadowi KJMci skazał, aby Polacy nie brali Królów z niskąd, jedno z sąsiad zachodu słońca6). Tymeśmy prawom podlegli, które przod- 1) Rk, Kr.: »na wolności burzą«. 2) Rk. Kr.: »rozszerzyla«. 3) W Rp. »tym«. 4) Rk. Kr.: »raczył i napominał, ale i sami źebyśmy«. 5) Rk. Kr.: »żebrać«. 6) Por. str. 266, uw. 2. 18* kowie naszy stanowili i które sami sobie stanowimy; i ten proces con­tra cives, którzyby praktykowali, zejdzie się, ale nie dosyć sam uczyni, gdyż jeśli wszystkim teraz trudno, pogotowiu jednemu trudno będzie w szranki1) z kim o takową rzecz wstąpić; trzeba do tego i tych rzeczy, które się przedtym na sejmiech mawiały i uchwalały, i co też JKM. mia­nowicie w instrukcyach swych 2) teraz podać raczył, i to, cobysiękolwiek jeszcze potrzebnego z namów wspólnych 3) pokazało; nie wątpimy, że nie­tylko nam tego JKMć bronić nie będzie, ale i miłościwie będzie raczył dopomagać. A4) iż na końcu w deklaracyej swojej, jako JKMć raczy się ofiaro­wać, że cobykolwiek należało ad conservandam libertatem et securita­tem publicam, że do wszystkiego przystać obiecuje, prosimy, aby WM. społem z nami za to JKMci podziękowawszy, raczyli do tego przystą­pić, abyśmy terminowali to wszystko, w czymby naprawy było potrzeba i także warunku praw et institutorum libertatis, securitatis et tranquillitatis Patriae, i także Ich MM. PP. Posłów, aby toż uczynili, to namówieli, a potym z IchM. się zniósszy, JKMci Panu naszemu to podali, aby było wedle obietnice JKMci w prawo wpisano, utwierdzono i do skutku przywiedziono. Ks. Arcybiskup Gnieźnieński5): Intencya IchM. jest, aby się KJMć penitus deklarować chciał; o po­sły boją się, aby onera niezwyczajne na RP. nie beły włożone. Do Pa­pieża aby byli posłowie,"nie bardzo są od tego, a tym więcy, że jeszcze obedyencyi nie oddano. Inkwizycya strony praktyk żeby beła citra laesionem dignitatis JKMci, pozwalają. O upewnieniu mieszkania Pańskiego z nami najlepiej w bród mówić verba paktów; gdy się ich dzierzeć będziemy, utwierdzą wszystko. Konkludując, baczę, że IchM. nie upornie przy swy sentencyi stoją. P. Marszałek6): Trzeba, abyśmy wiedzieli sensum JKMci strony pakt i pomocy do zatrzymania Królestwa Swedzkiego; że chcą IchM. pytać, kto JKMci się­gał, przez kogo, słuszna. Na ten skrypt trzeba odpowiedzieć nie dla kontencyi, ale gdzieby miał wyniść in publicum, uczyniłby nam wielką inwidyą. P. Kanclerz 7): Przedsięwzięcie nasze insze8) nie jest, jedno abyśmy w pokoju mie­szkali; także i skryptu tego nie inny koniec, jedno pokój pospolity, którego 1) Tak Rp. Wr.; Rp. Rog. i Kr.: »warunki«. 2) Rp. Rog. i Kr. maja: »tych. rzeczy, które sie przedtym wspominały, a mianowicie które JKM w instrukcyach swych podać« 3) Rp. Rog. i Kr.: >słusznych« 4) Rp. Rog. i Kr. niema: »A«. 5) Stanisław Karnkowski. 6) Andrzej Opaliński. 7) Jan Zamoyski. 8) Rk. Wr. niema »insze«. pragniemy, ażeby diffidencye były zniesione i externorum ambitio od­cięta. Króla JMci, jako niektórzy rozumieją, nie wypychamy, bo choć­bym piętnaście Królów przetrwał, czego sobie nie życzę, od żadnego niczego nie pragnę, jedno abym w spokoju wieku mego dokończyć mógł, i Ich M. drudzy wiem, że też tegoż sobie życzą, abyśmy wzdy nie byli jako mysz na pudle; zgoła. wszyscy, Deus testis, do jednego celu zmierzamy. Pisało się toż i to, żeby się1) nie była taka waryacya, bo idzie o dignitatem JKMci, odprawowała. A iż kondycye rozmaite w deklaracyej JKMci mianowane są, trzeba o nich dostateczniejszą od Króla JMci mieć wiadomość. Potrzeby Swedzkie zrozumiawszy, snadniej będzie de particularibus mówić. Inkwizycya aby doszła, potrzeba, a nie tak jednak z Panem, jako z Wraderem. Do Papieża, gdyż mu jeszcze i obedyencyi nie oddano, posłać, także i do Cesarza, słowa mu się upo­minając, wszakże more maiorum, to jest, żeby tu posłowie byli nazna­czeni i tu instrukcya napisana. Posły dobrzeby napomnieć, żeby się spieszyli; żebyście WM. o tym, co urgens est et perimens Rpcam, albo przez deputatów, albo sami namawiali, nie byłoby ab re. P. Marszałek 2): Widzę, że potrzeba, byście WM. do Króla JMci z pośrzodka siebie wysłali prosząc, aby suum sensum o pakciech deklarować raczył i o po­mocy do zatrzymania Królestwa Szwedzkiego, by nas snadź in necessitatem nie zaciągniono, także o praktykach, kto Króla JMci zaciągał, i potrzeby Swedzkie, gdyż je i Król JMć wspomina i pismo jest PP. Swedzkich. Przydał P. Kanclerz warunek przeciwko praktykantom i naprawę. Posłali z tym JMKs. Arcybiskupa Gnieźnieńskiego 3), P. Woje­wodę Wołyńskiego 4), Sandomirskiego 5), Lubelskiego 6) i Kanclerza Litewskiego 7). Na to Król JMć obiecał dać respons w poniedziałek rano, a prosieł, żeby się rychło znosili, a in charitate ucierali. Die 4 Octobris. Festum. Die 5 Octobris. Posłowie byli u PP. Senatorów, żałując tego, że się tak czas bez odprawowania rzeczy potrzebnych traci, jednak nikogo w tym nie winując, jedno grzechy pospolite. O respons prosieli, imieniem Woje­wództwa Kijewskiego8) na rozruchy Kozackie skarżeli się. 1) Niema w Rp. 2) Andrzej Opaliński. 3) Stanisław Karnkowski. 4) Janusz Ostrogski. Tak w Rp. Wr.; Rp. Rog. i Kr.: »Wilińskiego«. 5) Jerzy Mniszech. 6) Mikołaj Zebrzydowski. 7) Lew Sapieha. 8) Rp. Rog.: » Kujawskiego «. Na co Ks. Łucki1) imieniem PP. Senatorów odpowie­dział: IchMM. tak się rachują z sobą, że na nich nic nie zostawa; że się tak czas nadaremno upuścieł, żałują. Jednak iż P. Bóg jeszcze bło­gosławieństwa dać nie raczył, proszą, żebyście WM. zetrwali; tuszą, że się to dziś skończy. O Kozakach IchM. nie zaniechają z Królem JMcią mówić. P. Wojewoda Sendomierski2) prosieł, aby Posłowie z po-śrzodka siebie do słuchania liczby deputowali; o czym obiecali Posło­wie mówić przyszedłszy do swej izby. P. Marszałek 3) proponował, aby skrypty te konferowali, a do zgody się, nie dając pochopu do rozróżnienia Posłom, mieli. Ks. Kujawski 4): Responsu Króla JMci potrzeba. P. Kanclerz5): Fundament deliberacyi przyszłych mieszkanie Pańskie; o warunek, gdy będziem mieć respons Króla JMci, snadna bę­dzie rezolucya. P. Wojewoda Krakowski6): Więcby posłać upomnieć się. Ks. Kujawski: Ile baczyć mogę, sprawy sejmowe inkwizycya nam przeszkadza; najlepiej do niej po staropolsku przystąpić, de modo nie mówiąc, bo się nań nie zgodziemy, a czas utraciemy. Ks. Płocki7): Mamy obietnicę od Króla JMci, która gdy się wy­pełni, snadni do zgody. P. Wojewoda Wiliński8): Na tym stanęło, abyśmy respons mieli. P. Marszałek: To przestaniecie9) na tej karcie, ponieważ swoi nie chcecie ukazać, nie masz się czego wstydać; ja w RP. ani się sromam ani się obawiam nikogo, mam ją i ukażę, każecieli, albo ją zdrapię. P. Wojewoda Krakowski: Boję się, by nam te dwie nie­dzieli jako i drugie nie ubieżały; ale dla Boga, raczcie wzdy WM. kiedy do spraw sejmowych przystąpić, bo będziemyli tak około obchodzić, wątpię, aby co z sejmu było. P. Marszałek: Wszak10) już protestacye gotują, o tym mówią, żeby sejm rozerwać; otóż żeby nam ta karta inwidyi nie conflaret, trzeba ją dobrze polerować. P. Wojewoda Krakowski: P. Bóg widzi serca nasze i nie wiem, skąd to urosło. P. Marszałek: A okazowanie czemu sobie Województwo Kra­kowskie na Św. Michał złożeło? 1) Bernard Maciejowski. 2) Jerzy Mniszech. 3) Andrzej Opaliński. 4) Hieronim Rozraźewski. 5) Jan Zamoyski. 6) Mikołaj Firlej. 7) Wojciech Baranowski. 8) Krzysztof Mikołaj Radziwiłł. 9) Tak w Rp. Rog. i Kr.; w Kp. Wr.: »przestajecie«. 10) W Rp. Rog.: »wszakie«. P. Wojewoda Krakowski: Na sejm to Posłom zlecono i tu dopiero o tym mają mówić, żeby bywało. P. Marszałek: Nie wieleć w tej karcie, jedno że nas do Króla JMci proszą o przyczynę, co obrażało 1) P. ojca WM. Ale któż to nie widzi, co to jest, Boże uchowaj czasu2), na nas by to zostało. P. Kanclerz: Jeśli o to idzie, pódźmyż pospołu. Die 6 Octobris. P. Marszałek proponował, jeżeli posłać do Króla JMci o respons. Ks. Kardynał: 3) Jest sam skrypt nasz, nie dla jakiej kontencyi, ale żebyście WM. mentem naszę zrozumieli. P. Kanclerz: A radni bym to był widział, abyśmy się ustnie znaszali, lecz że się tak drugim IchM. zdało, cessi authoritati4), a iź IchM. każą swoję kartę czytać, proszę, aby propter recentem memoriam nasza była powtórzona. Czytano obiedwie karcie. Suplement Ks. Łuckiego 5) tu ma być. Scriptum pp. Senatorów Regiarum partium prze­ciwko P. Kanclerzowi w Radzie podane:6) Nie zda się nam więcej w jakie skrypty wdawać o tych namo­wach, bo tu każdy, osobą swoją wyjechawszy na ten sejm, ma zdanie swoje os ad os odprawować, rationes cum rationibus ustnie znosić i ucierać, zwłaszcza że takimi skryptami nunquam in Senatu certabatur i jest to rzecz nowa, która obyczaj dawny spólnego złączenia evertat, consilia detegit ludziom rozmaitym, którzy na nas pilne oko mają. Przeto teraźniejsze zdanie nasze tylko in vim jednostajnego rozumie­nia na kartę spisaliśmy, ale jej in medium przeczytawszy nie podamy, rozumiejąc też to wzajem o WM., że swoje podane skrypty przy so­bie tylko zostawić i dalej ich podawać nie będziecie raczyli. Jednak iż z żałością tego używamy, że i dobre rzeczy obracają się in malum — a która rzecz mogła być chwały godniej sza, jako taka w Panie szcze­rość i otworzystość, co też WM. sami przyznawacie — przeto i powtóre z żalem tego używając, prosimy i napominamy jako Braciej swej miłej, abyśmy nie tylko od takich słów, ale tym więcej od skryptów takich 1) Rp. Wr.: »obraziło«. Tu coś pobalamucono: nie wiadomo co by to miało znaczyć: 2) Rp. Wr.: »casum«. 3) Jerzy Radziwiłł. 4) Słów: »cessi anthoritati« niema w Rp. Rog. i Kr. 5) T. j. karty, która wyżej wydrukowano na str. 267. 6) Pisma tego niema w Rp. Wr. Rog. i Kr.; natomiast znajdujemy je w Archiwum pań- stwowem w Gdańsku Oddz. 300. XXIX. t. 50, k. 168, z tytułem wyżej podanym i w Rp. Czartor Nr. 2724 str. 397—400, oraz Nr 3723 k. 124—5, pod tytułem: Replica JMKs. Radziwieła Kardynała, JMP. Marszałka Koronnego i innych o deklara- cyej Króla JMci; wszystkie teksty ze sobą zgodne. hamowali się, któreby obelżenie Majestatu i osoby Króla JMci niosły, opowiedając się z tem, że od Braci swej mamy to rozkazanie, że gdzieby się co takowego w Panu obłądliwego, ut est humana fragilitas, nalazło, abyśmy to poddaną wiarą ochraniali i pokrywali wedle pisma św.: »Parentis tui verenda ne revelles«. O paktach, o radzie i pomocy do zatrzymania Królestwa Sweckiego, toż i my, że tak być ma, rozumiemy i na to pozwalamy; je­dnak jeśliby w tym czasie o swe dziedziczne Królestwo miał Król JMć periclitari, a temu się legacyami i inszym konsensem Stanów mo­gło zabieżeć, za decorum et honorificum to być Koronie wszystkiej ro­zumiemy, nie wewłócząc w tem na nie obowiązków żadnych, ale te zo­stawując w rozsądku Stanów, jeśliby potrzeba przyszła, jaką chęć by naonczas z miłości, nie z powinności, RP. ku JKMci Panu swemu uka­zać miała. Także i o wojnie Moskiewskiej teraz nie uważamy, czemu w on czas była zaniechana, wiedząc, że ci, co jej nie chcieli, dobrze tego przyczyny ponderowali, a nie unosząc się w tem za żadnych pry­watnych zamysłów powodem, jedno sam cel RP. upatrowali. Więc i o cudzych okręciech mowę opuszczamy, mniemając, że kiedyby do tego przyszło, tak JKMć jako i RP. łacnoby w to potrafili (a ledwo nie sam Gdańsk), jakoby ani commerciis, ani commodis privatorum, ani naw posesorom ubliżenie się nie stało; i mniemamy, że w tym skrypcie wspomniono to non ad ullam invidiam tej sprawy, ale po­dobno na zabieg pisma wywodząc. O przyczynę do JKMci strony upewnienia o mieszkaniu z nami że też żądani jesteśmy, tedy rozumiemy, że o dobro pospolite jednego za drugim taka intercessya byłaby rzecz nowa w tej RP., gdyż jednako wszyscy tego pragnąc, starać się o nie mamy spólnie i Pana prosić, a nie żadnymi swymi jednego za drugim przyczynami; co jednak do 1) istnego upewnienia o Pańskiem z nami mieszkaniu, równo oboje po­trzebujemy, jedno w dochodzeniu go środki i sposoby inaksze sobie przekładamy: bo my przy gruntownem warowaniu rzeczy naszych, solicitudini też Króla JMci o zgubę państwa JKMci ojczystego radziby-śmy wszelako zabieżeli, nie życząc, aby nam distracto animo panować miał. A z tą kondycyą onego upewnienia dochodzić chcąc, lepszego sposobu ku temu nie widzimy nad legacyą od Pana nam po­daną, która do zatrzymania z nami Pana ma siła, jako ta, która ma to odprawować teraz, po co bytności samego Króla JMci rationes illius Regni rekwirowali, bo za tą legacyą i warunki i regiment Królestwa tamtego (mając już w on czas zupełną wiadomość) łatwiej może być 1) Niema w Rp. 2Sl namówion i opatrzon. Co Król JMć widząc, a o to się tam trwożyć przestawszy, lepiej będzie mógł ad gubernacula Korony tej sedulum animum applicare; a zostawiwszy to tak teraz, żadnego stąd na RP. naszą niebezpieczeństwa nie widzimy, i owszem, co innego czyniąc, mo­głaby się Panu ansa dać do brania przed się pos pieszniejszego jecha­nia tam, gdyby rzeczy o tym odjeździe postanowione były, bo poda­wać mniej 1) drogi do tego odjazdu jest bardzo alienum a rationibus RP. i od myśli tych, co doma pozostali, która nie taka jest, aby Pańskiego z nami mieszkania jakie in dubium przywodzenie miała chcieć, wiedzieć owszem onego co najgruntowniejsze utwierdzenie, jako o tej ich myśli od RP. Posłów każdy może być informatus; prakty­kom też tak domowym jako postronnym, jawna rzecz jest, żeby się większe wrota otworzyły, gdybyśmy przed czasem na zwątpienie o po­wróceniu Pańskiem do nas remedia jakich szukać mieli. Jednak jeśliby się IchM. koniecznie na tem zasadzali, a dalej chcieli tego urgere, więc i od tego my nie będziem, aby tu sposoby warunku tego były namó­wione, a rozsądkowi Braci pozostałych doma odniesione były, ażeby bez konkluzyi tu o tem, a nie indziej, i pozwolenie odjazdu Pańskiego (jeśliby go z legacyi pilna potrzeba być się okazała) i o warunku na­mówienia uznawali, zwłaszcza, że oni nie wiedząc, żeby się o tem na tym sejmie traktować miało, wolej swej żadnej około tego nie znaczyli. Co się w deklaracyi JKMci wspomniało o potrzebie Króla JMci w Swecyi, czego i dedukcye obywateli Szweckich nie przą, że IchM. szerszego objaśnienia tego żądają: i my z IchM. zezwalamy, aby się tego u Króla JMci z prośbą wywiedzieć. A na legacyą do Swecyi że IchM. przedsię nie przypadają, tedy się nam zda, że rzecz barzo potrzebną opuszczają, jakoż się wyżej potrzebną być pokazała Co się też to komu rzeczy Szweckie być zdadzą, tedy trzeba wiedzieć, że acz Sweckie są, ale z Polskiemi zmieszane, bo Polskiego Króla myśl rozdwajają, a wielce na tem RP. należy, aby w nich pewny koniec był za wzięciem od nich dostatecznej wiadomości i dla uspokojenia umysłu Pańskiego i dla uciszenia RP. w rozruchach tych, które się w niej dla tych rzeczy zjawiły. Objaśnienie od JKMci kondycyj w pakciech o odjeździe Króla JMci po śmierci Króla JMci Sweckiego i my potrzebne być rozumiemy; jednak jako się wyżej napisało, konkluzyi warunku wrócenia brać tu na się nie możemy, tylko namówiwszy ją, że braci odniesiona być ma, rozumiemy. O Estonii nie zda się nam w gadkę wdawać, gdyż o nię 1) Zdaje sie korrupcya. stało się postanowienie dostateczne na koronacyi Króla JMci, przeto wedle niego oczekiwać czasu wolimy, niż tu o tem co wszczynać, a kontendując z sobą in dubium przywodzić. A iż IchM. dalszego odkrycia praktyk, kto, jako i przez kogo nimi Króla JMci sięgał, domagają się, tedy jakośmy o to spólnie z IchM. żądanie do JKMci uczynili, na nie i teraz responsu oczekiwamy. Do inkwizycyi już przed tem pozwolonej gotowiśmy jednako z IchM., tylko około tych rzeczy, które przy niej obserwowane być mają, do inszych w pierwszem podaniu naszem wspomnianych, te dwie przydamy: Naprzód, aby dla odwrócenia wszelkiego ubliżenia dostojeń­stwa JKMci i nas z sobą mieszania i waśnienia, wagi żadnej nie miały dokumenta i produkcye subordinatarum personarum ab aemulo 1) JKMci Pana naszego; jakoż mamy sprawę, że tu po to i Dukier 2) i drugi ktoś za naszychże konniwencyą już jest, a trudnoby miała być jawniejsza niesłuszność, jako kiedyby aemulus Króla JMci per suos emissarios miał facultatem z nami o tem czynienia, gdyż tego pilnie przestrzegać trzeba, aby stąd Król JMć inimicis ludibrio nie był i na naród nasz żadna lekkość stąd nie wynikała. Druga, że tu z IchMi niektórzy z mało widzianemi na sejmiech poczty przyjechali, co jest disparitas wielka od tych, co togati 3) tylko być chcą, zda się nam być potrzebna, aby, niż do tej inkwizycyi przydzie, te wszystkie zbrojne i ruszniczne 4) hufce, kto je ma, od siebie odesłać; bo cóż za wolność mówienia i dowo­dzenia będzie inermi contra armatum? Wrader tamże wspomniony że jest sługą Króla JMci, nie wiemy o to co inszego, jedno to na Króla JMci włożyć; wszak pokazałaliby się winność w czem, nie wątpimy, że nam od Króla JMci na uczynie­niu sprawiedliwości nie zejdzie. O delatora, przyzwalamy aby szło albo wedle podania Posłów, albo wedle tego, jako się zgodzimy, tylko żeby w tem nie działo się nic temere, ani z obelżeniem niczyjem bez słusznych dowodów. Skutecznego dokonania transakcyi Bedzińskiej równo z IchM. życzymy Koronie, aby i od Arcyksiążęcia Maksymilianna doszła jako najprędzej, i w tej sprawie tak do Cesarza JMci jako i indziej, gdzieby jedno potrzebne były, legacye przy Królu JMci naznaczyć, in­strukcye z deliberacyami i korekturą Senatus namówić, zda się nam rzecz potrzebna. Warowania całości naszej że się IchM. domagają, z przytoczeniem przykładów obcych narodów, tedy to involutius w tem 1) T. j. Maksymilian. 2) Por. str. 166, uwaga 2. 3) W Rp. Gdańskim: »legati«; w Rp. Czart. błędnie; »cogati« 4) Tak w Rp. Gdańskim; w Rp. Czart. mylnie: »rusznice«. podaniu napisano jest, niż aby się od każdego z nas zrozumieć mogło; przeto gdy jaśniej nam to przetoczono będzie, nie będziemy prze­ciwni 1) ni od czego, co się zdrowiu i bezpieczeństwu RP. należnego pokaże, jednak zachowując to, aby libera electio, główny punkt staro­żytnej wolności naszej, w swych prawach i zwyczajach nienaruszony został i wolności doma będących Braciej aby się stanowieniem tu mimo ich wiadomość czego ważnego nie wymowało. Na prośbę IchM. w epilogu włożoną radzi pozwalamy, chcąc spól­nie z IchM. staranie czynić tak u JKMci naszego MPana, jako Koła Poselskiego, o wszystkich tych od JKMci w deklaracyi ofiarowa­nych rzeczy namowy spisanie, w prawa podanie i do skutku przy­wiedzenie. P. Kanclerz: Na pismo to pierwy podane 2) musiał się dać res­pons, co że nie temere, pokaże się; że nas admonują w karcie tej, że­byśmy Majestatu JKMci ochraniali, tedy nie wiem, kto się nań targa, owszem, z pisma tego znaczy się, że chcemy intactam JKMci dignita­tem relinquere; narracye to 3) są przyszyte u skryptu4) ich, może się na nie 5) respondować, jednak trzeba, żeby nam był dany, a zwłaszcza że­śmy też swego nie denegowali. P. Wojewoda Krakowski:6) O skrypty te upominać próżno, bo się już w nie zawzięli. Z mego miejsca radbym i proszę, abyśmy kopią skryptu tego mieć mogli. Ks. Kujawski:7) Racye się tylko pisali wzdania naszego, nie mieliśmy się dalej w to wdawać. P. Marszałek: 8) Końca temu nie będzie: trzeba to oboje znieść, gdyż się to nie dzieje ad contumeliam; trzeba się nam znosić albo per deputatos, albo jakim innym sposobem, bo nie wiele na tym, że będą ludzie wiedzieć, czyja lepsza sentencya, a cum malo publico; a to verbi gratia: podajcie WM., żeby była konkluzya pewna o odjeździe Pańskim zwrócenia się, drudzy nie są też od tego, jedno że się im nie zda kon­kludować bez drugich dlatego, że nie zlecono. P. Wojewoda Krakowski: O tym bez responsu próżno dysputować, gdy się punkta pierwsze JKMci podały. P. Kanclerz: Zgody fundament, gdy aequalitas we wszystkim będzie między nami; daliśmy my kartę swoją WM. i deklarowali się: to 9) się nam zda i przy czym stać chcemy; jakożkolwiek bądź, należy nam na tym, abyśmy skrypt ten mieli, bo widzę, że nas tam proszą i upominają, 1) Tak w Rp. Gdańskim; w Rp. Czart.: »przecznic. 2) W Rp. Wr.: »posłane«. 3) W Rp.: »kto«. 4) Rp.: »w skryptu«. 5) Niema w Rp. 6) Mikołaj Firlej. 7) Hieronim Rozrażewski. 8) Andrzej Opaliński. 9) Tak w Rp. Kr.; Wr. i Rog.: »swoją deklarowali, co«. abyśmy ochronili JKMci dignitatem, właśnie ukazując nam, że my di­ gnitatem JKMci narazić chcemy; więc i więcej tam tego, ilem mógł wy­ rozumieć słuchając IchMci. P. Marszalek JKMć Przysłał do mnie oznajmując mi, że Po­słowie chcą, żeby byli deputaci do słuchania liczby mianowani, i już je JKMć mianował; WM. też raczcie mianować drugich. Potym posłali o respons do Króla JMci, którego tenor sequitur. P. Wojewoda Rawski 1) z kilką pp. Senatorów chodził do Posłów, skarząc się o zabicie P. Gostomskiego brata swego. Respons Króla JMci 2): Byliśmy tej nadzieje, że szczerość nasza, którąśmy w deklaracyej uczynili, nie tylko miała być wdzięcznie przyjęta, ale i rozruchy te wszystkie uciszyć, i dlatego nietylkośmy Stanom Koronnym radzi otwo­rzyli sensus nasze, ale i woleliśmy zjazdów przeszłych i nad wolą na­szę i nad porządki w tej RP. zwykłe wtoczonych przyczynę złożyć na osławę odjazdu naszego, aniż dopuścić twierdzić się opiniej tej, która znać w wielu ludziach jest, że na ujmę dostojeństwa naszego to się wszystko dziać miało. Bo wiemy być dobrego Króla powinność uspa­kajać wszelakie rozterki, by też i z najwiętszą molestyą swą, i przeto-śmy się w on czas do skryptu onego przychyleli, dogadzając najwięcej pokojowi wnętrznemu, a nadewszystko temu nabiegając, aby się w lu­dziach suspicye i (które z nich róść zwykły) niezgody nie krzewiły. Czego i teraz nie żałujemy: lecz, że i ta benignitas nasza miejsca nie ma, już to na P. Boga spuszczamy, a na uważne baczenie Stanów Ko­ronnych, nie wątpiąc, że P. Bóg dobrą intencyą naszę ku dobremu wszystkiej RP. obrócić raczy. Wspomnienie nasze o radzie i pomocy do zatrzymania naszego dziedzicznego Sweckiego Królestwa nie z tej miary było, abyśmy Ko­ronę chcieli na jakie niepowinne rzeczy wyciągać, nie był to ani jest umysł nasz, ale że sobie obiecujemy wszelaką chęć WM.; i wiemy, że i przodkowie WM. panów swych w słusznej potrzebie nie zwykli opu­szczać, tedy tegośmy też od WM., przyszłaliby nam potrzeba, nie z powin­ności, ale z dobrej chęci WM. oczekiwamy i pewniśmy, że za okaza- 1) Anzelm Gostomski. 2) Odpowiedź ta znajduje się także w Rp. Czartor. 2724, str. 403 i 2723 k 129 verso zatytułowana: Wtóra deklaracya Króla JMci, oraz w Rp. Zamoyskich 1203. k. 26 p. t: Deklaracya Króla JMci na skrypt Pana Kanclerza; — toż w dyaryuszu drugim (Rp. Biblioteki Raczyńskich w Poznaniu Nr. 91, k. 46). We wszystkich tych ręko­pisach teksty poprawniejsze od zawartego w niniejszym dyaryuszu, a ze sobą zgodne; we­dług nich dajemy tu te odpowiedź. niem potrzeby i żądaniem i prośbą naszą nic by nam na chęci i mi­łości nie zeszło. A że też tam pakta wspomnione były, tedy i z tej miary, że w nich zmianka panowania i potomstwa naszego znaczna,, a także i societatis contra finitimos utriusque Regni hostes, w ten tedy sposób wspomniało się to było, a nie z intencyą wyciągania czego niepowinnego. A iż słowa w deklaracyej naszej o sięganiu nas szerzej niektórzy pociągają tedy wiadomo P. Podlaskiemu 1), że o małżeństwie z Kró­lewną JM. siostrą naszą starano się u nas, więc i o jednaniu tu chęci ludzkich, jeślibyśmy byli mieli odjachać; w czym obojgu niceśmy u sie­bie otrzymać nie dopuścili i upewniamy WM., żeśmy tak stanęli, ja­koby Korona przez to sięganie i w bezpieczeństwie i w wolnościach swych namniej nienaruszona została. A żeście2) WM. w podaniu swym wspomnieli sprawy Swedzkie, tedy się nam nie zda na ten czas rzecz potrzebna WM. o nich sprawę dawać, gdyż dla tegośmy to WM. podali, abyście tam posły swe po­słali, iż widzimy, że za taką niedufnością ku nam niektórych więtszą wiarę WM. swoim dadzą, gdy wiadomość o potrzebach dziedzicznego Królestwa naszego WM. odniosą. P. Podlaski justyfikował się na to, że jest Wspomnion w res­ponsie Króla JMci i ukazował list P. Choińskiego, w którym pisał imieniem Maksymilianowym do niego, prosząc o obraz Królewnej Swedzkiej, boby się rad z Królem JMcią spowinowacił. Posłowie żądali wywiadując się, co za zdanie PP. Senato­rów o inkwizycyi. Odpowiedziano im, że nie próżnują, o warunku mieszkania Pańskiego namawiają, potym do inkwizycyi przystąpią. Die 7 Octobris. Ks. Arcybiskup Gnieźnieński 3): Na tym schełku sejmu trzeba się nam do zgody przychelać jaka najbarzi. Do uspokojenia Korony naprzedniejszy środek obwarowanie Pańskiego mieszkania z nami, w czym tak się sprawować mamy, jako na wierne poddane przystoi; deklaracyi bardzo się wiele, a nie widzę aby potrzebnie, naniosło 4). Grunt mieszkania Pańskiego, nie dyskurować, tylko się pacta conventa trzymać, w żadnym punkcie od nich nie od­stępować. W pakciech zda się niektórym z IchM. coś controversum; lecz ja zgoła baczę, że Król nie może odjachać aż po śmierci Króla 1) Marcin Leśniowolski. 2) W Rp. Rog. i Kr.: »jeszcze«. 3) Stanisław Karnkowski, 4) Rp. Wr.: »zaniosło«. Swedzkiego, wszakże rebus bene constitutis i za konsensem omnium Ordinum; a gdzieby bez konsensu odjachał, Królestwo traci. Czegóż dalej chcemy? i żali to mały munsztuk na Pana? A iż Senatoris est consilio et prudentia eventus providere, trzeba żebyśmy wiedzieli, czego się chwycić czasu przygody. Co na sejmikach za najprzedniejszy arty­kuł poruczono 1), urzędy aby w cale były zachowane, wiele do uspoko­jenia RP. należy. Wierzę ja 2) Panu, ale może kto na pokoju pieczęci do­siądz i wydać co in perniciem RP.; także i w innych urzędach wielkie się mogą dziać eksorbitancye, gdy nie są w swojej klubie. Poselstwa do Swecyej nie jestem contrarius, tu jednak instrukcyą trzeba napisać i przy bytności Ordinum zamknąć; posłowie mają być, nie żeby nam Pana utracieli, ale Regnum żeby firmaretur, które jestci haereditarium, ale non desunt impedimenta, jako są: brat3), noverca4), a gdzie jeszcze praktyki przystąpią, obawiać się, aby tam tego Króle­stwa nie stracieł. Godzi się JKMci nie z powinności, ale z chęci swej pomóc, co będzie z wielką sławą naszą. Deklaracyami JKMci i naszymi skryptami bardzośmy się daleko zanieśli, fundament jest zgody, aby tu stanąć i dalej im dać pokój, a ustnie się znosić, nie stojąc krnąbrnie przy swych racyach. Dalej nie wiem, co robić, tylko żebyśmy się pakt jak najpilniej dzierżeli. P. Kanclerz Koronny: Mieliśmy dać odpowiedź Posłom na ich postulata z strony inkwizycyi i deklaracyi KJMci; domawiałem się i tego, aby się zaraz o na­prawie mówieło, albo per deputatos, albo więc od wszystkich. Ad pacta najlepiejby się przymawiać, gdyż na nich fundament zawisł pokoju pospolitego i pewności mieszkania Pańskiego. Skryptu od IchMci nie mogliśmy mieć, aż dopiero teraz, jednak jest sam respons, każecieli WM. czytać. W skrypta te nie radzibyśmy się byli wdawali, lecz ad tuendam nostram existimationem; IchM., któ­rzy tego początkiem, wycisnęli to na nas, a mogło być przez nich, zwła­szcza że łaski Pańskiej i aequalitatem 5) zarówno sobie życzyć mamy. Nie wiem, zdali się WM. mówić o warunku, czy respons nasz czytać kazać ? uczyniemy co każecie. Responsu tego nie czytano i nie był in publico6). 1) W Rp. Wr.: »poruczony«. 2) W Rp. Rog. i Kr.: »wierzemy«. 3) Karol Sudermański. 4) Gunila, druga zona Jana Szwedzkiego. 5) Rp. Wr.: »aequalitatem«. 6) Responsu tego niema w Rp. Wr. Rog. i Kr.; natomiast w Rp. Czartor. 2724 str. 400— 403, oraz 2723, k. 127—129 znajdujemy go, z tytułem tu podanym; toż w Archiwum pań- stwowem w Gdańsku, Oddz. 300. XXIX. t. 50 k. 170—171, p. t.: D. Cancellarii resp onsum«, Respons na tę replikę1) JMci P. Wojewody Krakow- skiego, JM. P. Kanclerza i innych: Rozumiemy, iż WM. jest w dobrej pamięci, iż to było naprzód podanie nasze, abyśmy byli z miejsc naszych Senatorskich o sprawach RP., nie wdawając się w żadne pisma, namawiali i zdania swe ustnie wnosili. Lecz iż WM., którzy różnej od nas sentencyej jesteście, zdało się na piśmie rozumienie swe i przyczyny onego podać i wnieśliście WM. naprzód pismo takowe, i nam pewnie nie godziło się inaczej (acz­byśmy byli woleli ustnie namowy o sprawach RP. odprawować), jedno żeście WM. tak chcieli, przez pismo także WM. respons dać i zdania nasze objaśnić. Co gdy się uczyniło, a WM. znowu pismem replikowa­liście, wedle biegu i postępku prawa wszego świata ta nowa replika jako nowa obiecta responsu potrzebowała. Iż WM. spominają, że z żałością tego używać raczycie, że dobre rzeczy we złe się obracają etc, radzibyśmy słyszeli, z którego miejsca w responsie naszym to WM. raczyliście zrozumieć, żeby szczerość JKMci, iż nam umysł swój i wiadomość o rzeczach tech, które RP. zachodzą, otworzyć raczył, nie miała być wdzięcznie przyjęta? I owszem, odtąd się pismo nasze zaczyna, że i u nas i u każdego bacznego ta szczerość JKMci ma być wdzięczna. Wszyscy mamy sobie wzajem życzyć nieobra-żonego animusu Pańskiego. Co jeśli się z tym zgadza, albo nie, rozsą­dkowi każdego zostawujemy, że gdy od takowych skryptów, którycheś­cie WM. sami początkiem byli, jakoby hamować WM. nas raczą, obel-żenie Majestatu i osoby JKMci przypominacie; którego, czujemy się, iż w piśmie naszym najmniejszej noty niemasz i prosimy, aby nam uka­zano było, coby takiego osoby Pańskiej tykało się. Jeśli o waryacyej pism. każdy się tego łatwie doczyta, że przyczynę tego inszym przypi­sujemy i dla przestrogi na potym jako Senatorowie przedkładamy; o ra­dzie i pomocy do zatrzymania Królestwa Sweckiego, także o pakciech, które są w deklaracyi JKMci wspominane, nie rozumiemy, abyśmy w tym nie wątpili (!), żeśmy elucydowania tych słów potrzebowali, gdyż jako samych siebie, tak i braciej naszej doma pozostałej nie chcieliśmy, jako i nie mogli, w żadną powinność zaciągać, ani obowiązków żadnych na nie nie wewłóczyć, zostawując to raczej przy chęci i miłości ich przeciwko JKMci naszemu MP. i możności ich. Co z strony wojny jako z inymi tak i z Moskwą wspomniało się, i że się dołożyło, iż gdy na przeszłych sejmiech zmianka o wojnie Mo­skiewskiej była, a przekładał się od niektórych jej pożytek z strony 1) Wydrukowana powyżej na str. 279 p. t. »Scriptum pp. Senatorów Regiarum partium«, t. j. Radziwiłła i i. zamków wziętych przez Moskiewskiego od Wielkiego Ks. Litewskiego i wiele inych przyczyn, że WM. to prywatnym zamysłem nazywacie: — i JKMć niektórym się deklarował, żeby był rad, o krzywdę RP. z tym nieprzyjacielem czyniąc, młodość swą trawił, i jeśli to niektórzy Senato­rowie przypominali, co rozumieli być RPcae., ich to była powinność, quidquid e Rpca rozumieli, przełożyć, a przy wszech Stanach zaś tego kon­kluzya; którzy iż na to się nie zgodzili, zaniechało się to. Pokój jest z Moskiewskim zawarty 1), który, jako od narodów statecznych, trzyman być ma; jeśli jest, jako słyszymy, przydana kondycya z Janowcu, że Król JMć, choć ten pokój do lat namówionych trwać bedzie, może JMci P. ojca swego Króla JMci Sweckiego ratować, tedy zatym, gdyby teraz ta wojna była, nicby się do W. Ks. Litewskiego i RP. dostać i przyłączyć nie mogło, która mu za pokój z strony swej obiecała, ale tylko do Swecyej, której Króla ratunek wymówiony jest. Z tej tedy miary słu­sznie rozumiemy, że teraz Bracia mniej będą na tę wojnę nacierać. Mowy o okręciech kupieckich minąć się nam nie godziło, gdyż od znacznego Senatora wniesiona była, a Senatorowie Senatorum ratione et iure mają dosyć czynić, nie wywodząc jako na zabieg jakiś pisma, który jeśli tu miał być wspomnian, aequitati każdego to poruczamy. Żeśmy WM. żądali o przyczynę do JKMci z strony upewnienia mieszkania z nami, nie baczymy, żeby ta prośba nasza inaczej się ro­zumieć mogła, jedno jako brzmią same słowa i jako one i sami rozu­miemy, to jest, abyście WM. ku naszej i swoją 2) też prośbę do JKMci uczynić raczyli, dogadzając w tym zleceniu Braciej naszej i dobremu RP. To pociąganie tak subtelne do inwidyej nie przychodziło nam na myśl, WM. prosimy, bo nam samym siebie prosić nie trzeba, którzy to potrzebne RP. być rozumiemy. Iż nam przekładano, że do uspokojenia RP. należało to, abyśmy też co sprawom JKMci Sweckim pofolgowali: cośmy o tem rozumieli, szczerześmy, da Bóg, i życzliwie w pierwszym responsie naszym prze­łożyli. Ale iż się to nie zda drugim IchM., tedy i my radniej zgoła przy paktach zostajemy, aby JKMć nie mógł odjachać, jedno po śmierci pana ojca swego; których paktów iż takie jest właśnie rozumienie, i z nich że podają się takie przestrogi, jakie JM. Ks. Arcybiskup uczynić i po-, dać raczył, tedy prosimy, aby to było w konstytucye wpisane, gdyż Bracia nasi zlecili to Posłom swym i RP. tego potrzebuje, aby tym barziej a barziej było warowane mieszkanie tu Pańskie. Na incertum eventum legationis i w długą tego puszczać obawiamy się; poselstwa też z tych przyczyn, któreśmy przed tym przełożyli, potrzebnego być 1) W Janowcu 1591 r. 2) W Rp.: »swojej«. nie rozumiemy i dla wywiedzenia się rzeczy Sweckich, gdyż acz też tam rzeczy Sweckie dotykają się osoby Króla Polskiego, łatwiej jednak mogą być odkryte Królowi JMci i osobom narodu Sweckiego, jako swym, aniż Polakom jako obcym. Iż życzymy tego, aby Estonia wróciła się do RP. bez wszej tru­dności po śmierci Króla JMci Sweckiego wedle pakt, sprawiedliwość RP. naszej, którą ma do tego, nam to przypomina i przed oczy kładzie. Do inkwizycyi rozumiemy, iż wszyscy należeć mają, od którychbykolwiek mogła być wiadomość wzięta, i obcy, tak ci, którzy się tu w Polszcze bawią, jako i ini. Sprawa i dokumenta same, które przy­niosą, pokażą, jakie są i jaką wagę mieć mają; jeśliby tylko z inwidyi poszły, łatwie mogą być odrzucone. A jeśliby to byli słudzy albo pod­dani domu tamtego, a niesłusznego co wnosili, łatwa z nich może być sprawiedliwość od Cesarza JMci, jako już od powinnego, i rychlej tak niesłusznym mowom koniec będzie, aniż gdyby po stronach takowe rzeczy siali. Co się dotycze odesłania zbrojnych i rusznicznych hufów, pozwa­lamy na odesłanie ich, ktoby ich miał, a tym więcej cudzoziemców wszelakich aby zgoła żadnych pod ten czas inkwizycyi w Warszawie nie było, gdyż ci nie mają przyczyny oglądać się na prawo, ani na oj­czyznę naszę. Jakoż już niektórzy z nich i w tych dniach tumult uczy­nili, ważywszy się tuż pod dworem Pańskim, gdy się Senat rozchodził, rzucić na pewną osobę, jej zastąpiwszy; którzy cudzoziemcy gdzie są, nie tajno jest. Ślachciców osiadłych równych nam w prawie, którzy su­rowości prawa, któremu podlegli, bać się muszą i na miłość ojczyzny oglądają się, wypędzać nie godzi się, gdyż i im także, jako i nam na całości ojczyzny należy. Z Wradera i inszych sprawiedliwości żądać nie możemy, gdyżeśmy od nich żadnej sprawy nie słyszeli, wiadomości od nich domagamy się dla przestrogi ojczyzny, która nam potrzebniejsza jest niż pomsta. O delatorze radzimy dłuższej dysputacyi zaniechać, a do rzeczy przystępować. O poselstwie do Ojca Św. i Cesarza JMci jużeśmy się deklarowali, ale nam tego tym barziej trzeba, aby nas JKMć raczył wa­rować, i żebyśmy się i sami warowali, a nie puszczając tego w długą, co najrychlej RP. uciszeli i uspokoili; jako to ma być, spólnym naszym namowom należy, do których, prosimy, żebyście WM. z nami i z pp. Posły co rychlej przystępować raczyli, folgując czasowi. Także i do na­mów około tych rzeczy, które należą ad instaurandum statum et iura RP., aby co narychlej spisane i za spólną zgodą wszech Stanów w prawo podane i do skutku przywiedzione były. 19 Dyaryusze sejmowe 1591—1592 Ks. Arcybiskup Gnieźnieński 1): To najprzedniejsza 2), abyśmy byli pewni mieszkania Pańskiego, a praktykom żeby się zabieżało i aby nam Pan legitime panował; a to tak z strony mieszkania durante vita patris: tu Panie stój, dalej o sobie radzić będziemy. Słyszę niektórych to wnosząc, że nie mają nic od Braci o odjeździe Pańskim, jeno o mieszkaniu; ale mym zda­niem lepiej odprawić, co być może bez Braci odprawiono. Zatym dysputacya urosła, czy ex ordine mówić, czy per deputatos; dla krótkości czasu stanęło na deputaciech, jednak wolno było wnieść, kto co chciał. Mówieli potym de pactis i interpretowali dicta tam wło­żone:8) »aliquando« jedni, że disiungit, drudzy, że ex praecedentibus dependet4). JMci Ks. Arcybiskupa Gnieźnieńskiego wykład arty­kułów w pakciech około odjazdu Króla JMci5): Iudicium seu decisio casuum et eventuum trahenda est ex verbis pactorum, quibus nihil addi nec minui debet. Regula in interpretandis verbis pactorum haec servanda est in lege astringenda de pactis. Cum pacta sint stricti iuris, in eis quicquid non exprimitur, pro ommiso habetur, unde verba pactorum interpretanda sunt, prout sonant, odiosa et quae alteri parti incommodum vel destrimentum afferri possunt, si non sunt expressa, restringenda sunt, non amplianda. 1. Hinc sequitur, quod declaratio a SRMte Cracoviae de data X Mai facta 6), cum ea ampliatione et dilatione in eventum, si Regnum Suetiae ad Suam Mtem devolvetur, ut discessus Mtis Regiae ex dignitate RP. et utriusque Regni commodo et securitate constituatur et con- 1) Stanisław Karnkowski. 2) Tak w Rp. Wr. i Kr.; Rp. Rg.: »najpotrzebniejsza«. 3) W Rp. Rg.: Dictią tam włożono; Rp. Kr.: »dictią tą«. 4) Ponieważ tu toczą, sie rozprawy nad punktem o odjeździe królewskim w pacta conventa zawartym, dla kontroli cytujemy ten ustęp z Volumina legum II str. 1097: Primo et ante omnia, ut dum Serenissimus Dominus Joannes Tertius Suetiae Rex vivet, societas sit contra finitimos utriusque Regni hostes, eademque iureiurando confirmetur, mortuo vero, quod diutissime Deus differat, eodem Serenissimo Sueciae Rege, haec confoederatio atque societas maneat, Sigismundus vero Electus Poloniae Rex, jure successionis Regno Sueciae potietur, deinceps omnes liberi eius masculi. . . . Eo casu vero Serenissimus Rex Polonicas res non negliget; ac si forte Sueciae res praesentiam eius aliquando desiderarent, ut eo sese conferre liberum sit cum consensu omnium Ordinum Regni et M. D. L. 5) W Rp. Czart. 2723 k. 230 verso i 2724 str. 405—6 znajdujemy powyższy wy­kład Karnkowskiego, którego w Dyaryuszach Wr., Rg. i Kr. brak; toż samo znajdujemy i w Rp. Zamoyskich Nr. 1203 k. 32, p. t.: »A Rev. Archiepiscopo productum et in Senatu approbatum«. Wobec tego, że odnosi się to niewątpliwie do rozpraw, fi któ­rych tu mowa, dajemy ten »Wykład« tutaj. 6) Roku 1592, por. wyżej str. 50. stitutionis vim obtineat, terrigenas Regni non ligat, nihil enim, ea de re pacta conventa disponunt. 2. Nec tenetur Regnum ad sumptus itineris et auxilia ferenda ex verbis pactorum, nisi sponte et ex bona voluntate. Difficultas oritur ex verbis pactorum de profectione Regis, videntur enim verba pactorum duos casus exprimere profectionis RMtis in Regnum Suetiae: 1) Si Rex Eius Mtis pater moriatur. 2) Si forte Sueciae res praesentiam Eius aliquando desiderassent, ut in utroque casu sese conferre liberum sit Regiae Mti cum consensu omnium Ordinum Regni Poloniae et M D. Lithuanie; verum si quis expendat verba pactorum, unus est duntaxat casus exceptus, quo accidente proficiscendi facultas Ei reservata est in Suetiam, mors scilicet patris Regis, tribus tamen conditionibus adiectis: 1. Ut mortuo patre res Polonicas non negligat, acsi diceret: constitutis bene rebus Regni Poloniae. 2. Ut iudicium de legitima causa discessus e vera, non ficta, nec ex rumore incerto profecta, sit penes Senatum et Ordines Regni. 3. Causa legitima probata, consensum ab Ordinibus Serenissimus Rex requirat. Hinc ex verbis pactorum infertur notabile primum: 1. Si Rex absque scitu, voluntate et consensu Ordinum e Regno discesserit, ipso facto ob talem discessum et absentiam iure amittet Regnum. 2. Si cum scitu et voluntate Ordinum, obtenta assignatione temporis, quanto illi a Regno abesse liceret, discesserit, reciproca obligatio facienda erit, ut nos quidem certi simus de eius reditu, et ut ipse Serenissimus Rex certus quoque sit de retinendo Regno. 3. In potestate Senatus et Ordinum Regni est, praescribere terminum Regiae mansionis in Regno Suetiae ac reversionis Eius; si vero elapso illo praefinito tempore non revertetur, periclitabitur de Regno. 4. Si ultra tempus a Rpca constitutum reversus fuerit, de forma gubernationis Regni Suetici deliberatio instituenda. 5. In eventu vero (quod Deus avertat et quod non spreramus) per Suam mansionem in Suetia deserendi a Maiestate Regia Regni huius, nunc diligenter prospiciendum erit, ne quid detrimenti Rpca capiat, cuius incolumitatis ut rite consulatur, tempus et modus eligendi Regis iam ex nunc esset constituendus, vel de eo sanciendo referendum ad conventus particulares. Ex his omnibus casibus emergentibus, manifeste apparet, quam in lubrico et difficili loco versetur Rpca, quibus omnibus in tempore obviandum est. Maxime vero salus et cardo Rpcae in eo vertatur, ut Rex firmam mansionem in Regno figat durante vita Serenissimi Regis Sue- 19 ciae, interim Rpca consulat rebus suis tempestive in eos casus et eventus consilio et prudentia excipiendos. P. Marszałek1): Łatwie się na to zgodzimy, jeno nie wiem, jaką też JKMć inter­pretacyą wniesie. Po prostu mówiąc idzie o nas, widzę ex praecedentibus, że Król JMć radby oboje Królestwo zatrzymał; więc jeśliby miał trudność w tym, a pomocy naszej nie znał, ledwieby nie wolał do oj­czystego Królestwa jachać. Czemu nie pomódz legacyami i czym in­nym? Rozumiem, że mu wszyscy życzymy tego, aby się przy ojczystym Królestwie został;jeśli życzemy, słuszna, żebyśmy pomocni byli do tego2). A requirit od nas tego pietas, requirit iustitia i charitas, nietylko przeciw Principem, ale i proximum. Z legacyej obejźrzemy się jak we zwiercie­dle; jeśli legacya pokaże, że już wszelaka Patris spes praecisa dojścia Królestwa Szwedzkiego, Pana będziem pewni. Radzę przeto, żebyście WM. Pana ratowali, alias boję się, by się do przedsięwzięcia swego nie wrócił, a my nie zostali ogołoceni; potrzeba animum Principis distractum uspokoić, bo gdzie go tak zostawicie, rzeczy Szwedzkich nie opatrzywszy, oschniemy3) jako lin na błocie. Ks. Arcybiskup Gnieźnieński4): Ubi magis dolet, tam le­czyć pierwy, tu u nas barzi niż tam, przeto tu pierwy. P. Marszałek: Ja wolę łatać, niż znowu budować. P. Wojewoda Krakowski5): Mowa JMKs. Arcybiskupa wzięła pochop z pisma naszego na pi­smo drugie, w których z deklaracyej pierwszy JKMci przyszło do dysputacyi o mieszkaniu Króla JMci. Artykuł ten in pactis o odjeździe Króla JMci nie rozumiem, aby się miał dzielić na dwoje; jednak jakoż-kolwiekbądź, bez konsensu wszech i obwarowania wrócenia się do nas odjazd być nie może. A chcemyli co sprawić (jakożby już czas) a przynamniej wstępek jaki uczynić, trzeba to 6) ukazać IchM., że pacta warują, aby nie odjeżdżał za żywota ojca swego. Gdy upewniemy mieszkanie Pańskie, drugie acz non sunt principalia, wszakże z boku do tego będą służeły. Królestwo Szwedzkie aby Król JMć zatrzymał, każdy tego ży­czy i każdy rad tego z chęci swej, nie wciągając tego na się7) za powin­ność, pomoże jako wierny poddany; z tej miary nie byłbym od tego, aby poselstwo beło, obwarowawszy to, w czym pokój Rp.8) zawisł. Król JMć, ile baczyć mogę z wczorajszej deklaracyej, znać daje, że posel- 1) Andrzej Opaliński. 2) »do tego« niema Rp. Wr. 3) W Rp. Wr.: »uśniemy«. 4) Stanisław Karnkowski. 5) Mikołaj Firlej. 6) »To« niema w Rp. Wr. 7) Tak w Rp. Rg. i Kr.; w Rp. Wr. »sobie«. 8) Tak w Rp. Rg. i Kr.; w Rp. Wr.: »na czym pokój pospolity«. stwa nie dla zatrzymania Królestwa Szwedzkiego od nas potrzebuje, tylko, że gdy z nich 1) taka diffidencya i incredulitas przeciw nam urosła, niech poślą posły, wtedy się wywiedzą od nas i rychli swoim uwierzą2), jakoby to tam przyjęto nie wiem. Jako się trzeba strzedz, abyśmy distractum animum Principis nie zostawieli, tak i tego abyśmy RP. w więtsze pericula nie wdali, gdybyśmy rozróżnieni i distracti. stąd się rozjachali 3). Napilniejsza tedy mieszkanie Pańskie ugruntować i gdyby po ojcowskiej śmierci podług pakt res Sveticae praesentiam Króla JMci requisiverint 4), jako odjachać i w jakimby rządzie nas zostawić miał. P. Marszałek5): Solwuj mi WM. to dubium: ponieważ WM. nie chcecie, żeby Król JMć odjeżdżał aż po śmierci ojcowskiej, dlaczegóż o tem teraz mówić? P. Wojewoda Krakowski6): Dlategośmy się tu zjachali, abyśmy pewność mieszkania Pań­skiego, luboby mieszkał lubo odjachał, mieli. P. Kanclerz Koronny7): Byliśmy w szkole i interpretacyom częstośmy się przysłuchowali; inaczej interpretować paragraf ten w pakciech, niż JMKs. Arcybiskup, nie zda mi się: »eo casu« trahitur ad mortem; zaczym podług pakt Król JMć nie może odjachać do Szwecyej aż po śmierci ojcowskiej, który odjazd w czas nam będzie potrzeba warować, bo Senatoris praevidere futura, non ex eventibus ponderare 8). Zjachaliśmy się tu, aby bojaźń ta, która wielka w ludziach, była zniesiona, a pewność mieszkania Pańskiego ugrutowała się; i Króla JMci animus nie trzeba aby był distractus, jednak i to po­trzebna, abyśmy i my tak distracti nie byli, a praktykom ansa wszelaka żeby się odcięła i ambitio postronnych ne 9) aleretur. Na poselstwa próżno się ubezpieczać, bo varii eventus, więc i nam stąd discommoda i Panu nie stałoby czasu tak wiele i periculosum by to było, bo po śmierci Króla Szwedzkiego dopiero radzić o tym, jakoby tam miał odjachać i w jakimby rządzie nas tu miał zostawić, tym iżby się zło­żył, mógłby w tym Królestwo utracić, a zwłaszcza 10) za takimi impedymentami, które ma do tego tam Królestwa. Zatrzymać się chce pakta, bez warunku odjachać się nie godzi. Posłowie o tem mogą mówić, bo 1) Tak w Rp. Rg. i Kr.; w Rp. Wr.: »gdyż w niektórych«. 2) Tak w Rp. Rg. i Kr.; w Rp. Wr.: » wywiedzą i rychli swoim uwierzą od nas jakoby«. 3) W Rp. Wr. »stąd odjachali«. 4) W Rp. Wr.: »requirerent«. 5) Andrzej Opaliński. 6) Mikołaj Firlej. 7) Jan Zamoyski. 8) Tak w Rp. Kr.; Rp. Rg.: »ponere«; Rp. Wr.: »pendere«. 9) Rp. Wr. »non«. 10) Słowa: »tym iżby... zwłaszcza« są w Rp. Rg. i Kr. im poruczono warować mieszkanie Pańskie, bo jedno z drugiego pendet; obiemu może się dogodzić: i Rpcae i desiderio Principis. Ks. Łucki1): Ża niezgodą, która się wszczęła między Apostoły, wielki pożytek odniósł Kościół; tak i ta niezgoda między nami może wielki pożytek RP. przynieść; bo nie wieląśmy różni od siebie: mieszkanie JKMci wa­rowne wszyscy mieć chcemy i w zatrzymaniu Królestwa ojczystego 2) KJMci ratować, o paktach tylko kontencya, jako mają być rozumiane. Paragraf ten w odjeździe, przyznać każdy musi, jest obscurus, dlaczego trudno jej elucidować. Omyłki w pisaniu trafiają się; cóż czynią8)? ad mentem authoris recurrunt; trzeba przeto do legislatora, a legislator kto u nas? Ordines. Radzić w Szwedzkich potrzebach, swych zaniechawszy, nie zda się; obojga możemyli ratować, barzo dobrze. Kanclerz Litewski 4): Mówić nam o tym, Króla JMci mentem nie wiedząc, jest właśnie, jakoby kto o gospodzie mówił bez gospodarza; trzeba tedy mentem Króla JMci dobrze wyrozumieć. Mens legistatoris, ile baczyć mogę, była, aby Król JMść zatrzymał oboje Królestwo, do czego abyśmy mu pomocni, słuszna, bo zdarzyli P. Bóg potomstwo, byłaby pomoc do opatrowania 5) jego to tam Królestwo. Modum odjachania choćbyśmy namówieli, tym przecie nie przymusilibyśmy 6) Pana, żeby odjachał, a byłby już pewny sposób. P. Wojewoda Trocki 7): Słyszałem kiedyś dysputacyą 8), komu człowiek powinniejszy, i najdowali to baczni ludzie, że sobie; zaczym my też pierwej ojczyźnie mamy być pomocni, niż Panu, który mi9) się nie rodzi, ale go sobie obie­ramy. De pactis niemowię; lecz to słówko 10) »aliquando« scrupulum czyni; jeśli Król nie może odjachać, aż po śmierci ojca swego, utraci Kró­lestwo, i gdzie Królowi JMci nie pomożemy do tam tego Królestwa, snadnie go do tego przywieść może, że Królestwa Szwedzkiego nie radby utracieł. Przyrodzenie samo ciągnie go do tego, bo byśmy nawiętsze majętności mieli, przecie zawsze milszy leda kęs ojczyzny bywa; do tego ma inne za sobą racye, bo jakp się to u nas trafieło, pozbyw 1) Bernard Maciejowski. 2) Tak w Rp. Rg. i Kr.; w Rp. Wr.: »Szwedzkiego«. 3) W Rp. Wr.: »czynić« 4) Lew Sapieha. 5) Tak w Rp. Wr. i Kr.; Rp. Rg.; »poratowania«. 6) W Rp. Wr. i Rg. »przynieślibyśmy«. 7) Mikołaj Krzysztof Radziwiłł (Sierotka). 8) Tak w Rp. Wr.; Rp. Rg. i Kr. »dysputując«. 9) Tak w Rp. Rg. i Kr.; Wr.: »którym«. 10) »Słówko« jest tylko w Rp. Wr. szy tego Królestwa, gdyż tu tylko Panem jest do czasu, do czegoby się uciekł? Nie pomóc Królowi JMci do tego, aby się przy dziedzi­cznym Państwie został, wielka hańba nasza. Pan Podlaski1): Radzić Królowi JMci o potrzebach Szwedzkich, póki wiadomości pewnej o nich mieć nie będziemy, trudno; pytać znowu Króla JMci trzeba, jakieby były, swych jednak nie zaniechawszy 2), owszem pierwy je odprawić, bo charitas ordinata a se incipit. Legacye jeśliby służyły do zatrzymania Króla IMci, zatłumienia tych suspicyej, nie byłbym przeciwko temu; aby były pakta dosyć jasne, »aliquando« dla statum wło­żono, to jest: nie zaraz po śmierci, ale gdy res Sveticae requirent; mens legislatoris nie była, aby Król JMć miał odjachać za żywota ojcowskiego. Lex 3) insza niż pacta: gdy legem stanowiemy, nie wiążemy sobie ręku i możemy legem sami refigere, i bywa to, że Ordines wszystkie kon­stytucye niektóre znoszą, a drugie na miejscu ich stanowią; pakta bez drugiej strony trudno odmienić. Król Szwedzki inaczy pakta te rozu­miał i tak je wykładał, warując to sobie, aby Król JMć był we Szwecyej przed jego śmiercią. Warunek 4) wrócenia Króla JMci, jeśliby jachać miał, tu trzeba namówić i praktykom, aby się nie szerzyły, zabierzeć. P. Wojewoda Wiliński 5): Królestwo dziedziczne za żywota ojcowskiego wszelakimi sztukami trzeba zatrzymawać6). A iż bez presencyej to być nie może, bo i koro­nować by go musiano, teraz tedy odjazd i przyjazd Pański stąd trzeba warować, a prosić Króla JMci, żeby przyczyny, dla których odjachać chciał, powiedzieć raczył. P. Wojewoda Krakowski7): Consideratio praeteriti et futuri temporis barzo potrzebna; na sejmikach principaliter o tym mówiono, aby się mieszkanie z nami Króla JMci upewnieło i praktyki się zniosły, a wszyscy chcemy uspo­kojenia, pomóżmy tego, gdyż o wszystkich idzie. P. Marszałek8): Widzę, że IchM. o odjeździe dla suspicyej mówić nie chcą, ale o tym, że odjachanie to po śmierci być ma, co się znaczy przez te słowa in pactis napisane. Warunek i modum odjachania in tali casu chcą namówić dlatego, abyśmy nie byli w bojaźni, jako za Henryka; jednak byłaliby propozycya Króla JMci o tym, tedy namawiać, gdyżby się na potym przygodzieło, coby się teraz postanowieło. 1) Marcin Leśniowolski. 2) Tak w Bp. Wr.; w Rp. Rg. i Kr. »zaniechywajac«. 3) Rp. Wr. błędnie: »lecz«. 4) Niema w Rp. 5) Krzysztof Mikołaj Radziwiłł. 6) W Rp Wr. »zatrzymać«. 7) Mikołaj Firlej. 8) Andrzej Opaliński. Die 8 Octobris. Posłowie słali o odpowiedź*. P. Marszałek wniósł in medium, że artykuły Wielgopolskie mieszkanie tylko Pańskie każą warować; próżno tedy bez Posłów konkludować mamy. Dobrze, żebyś WM. Ks. Arcybiskupie, wezwa­wszy do siebie Senatorów, także i Posłów Wielgopolskicli, z nimi się o tym namówił a tu zaś zgodę IchM. opowiedział; ja też pomogę, ile będzie być mogło ze mnie, wieść ich 1) do tego 2). P. Kanclerz Koronny: Mym zdaniem, że szkoda tym czas tra­wić, lepiej tu konkludować i tam im zgodę o tym posłać, tedy się oni między sobą ucierać będą; to odprawiwszy o praktykach nama­wiać i naprawie. P. Wojewoda Krakowski 3): Trzeba mówić o odpowiedzi, którą Posłom dać. P. Marszałek 4): Więcby posłać do Króla JMci, oznajmując mu sens nasz strony pakt. Ksiądz Kujawski5): Nie do końcaśmy się jeszcze zgodzieli i jest jeszcze niejakie rozróżnienie w interpretacyi, bo nie wszyscy je­dnako interpretujemy; mnie się zda, że to »casu« refertur ad mortem, »aliquando« dalej. P. Kanclerz Koronny 6): We Gdańsku i w Krakowie była dysputacya o Estonii, o odjeździe żadnej; to »casu« ściąga się 7) ad mor- 1) W Rp. Wr.: »pomogę, ile ze mnie wieść do tego«. 2) Skrypt będący rezultatem takiej to właśnie schadzki znajdujemy w Rp. Czart. 2723 k. 132 verso i Rp. 2724 str. 407. Dajemy go tu: Konkluzya na schadzce u JMci Ks. Arcybiskupa Gnieźnieńskiego IchMci pp. Rad i pp. Posłów Wielgopol skich: Warunek od praktyk: 1) Poprawie konstytucyej de non sufficiendo successore. 2) Cautio od jakiego gwałtownego postępku Maksymilianowego ratione iuris praetensi. 3) Processus contra cives ambitum faventes. 4) Do braciej wziąć modum electionis et exclusionem externorum. O mieszkaniu Pańskim: 1) Ex pactis ukazuje sie, za nie może Król JMć odjechać do Swecyi, aż po Króla JMci Sweckiego śmierci. 2) Gdzieby odjachał invitis et insciis Ordi­nibus, odpada Królestwa. 3) Tu deliberacyej trzeba, po ojcowskiej śmierci kiedy odjachać będzie miał, będzieli tego potrzeba, do Swecyi, jeśli tu legem imponere wrócenia, takie i securitatem jego zastania tu Królestwa, czyli tu namówiwszy do braci odnieść. 4) Delibe­rować to, ukazaćli Principi suo chęć na Regnum posłać poselstwo do Swecyi statuere possessionem Regni po śmierci ojcowskiej czyli nie. Trzebali te rzeczy obwarować: 1) O pieczęć Koronną. 2) O Będzińskiej Transakcyi. 3) O cudzoziemcach. 4) O naprawie urzędów. 5) O klejnociech. 6) O oprawie Królowej, trzebali co znowić, z tą kondycya, żeby nie na pogranicznych ani sądowych zamkach. A gdzieby KJMć odjechać raczył, aby ta oprawa vigorem nie miała. 3) Mikołaj Firlej. 4) Andrzej Opaliński. 5) Hieronim Rozraźewski. 6) Jan Zamoyski. 7) Tak w Rp. Wr.; Rp. Kr.: »do czasu nie ściąga się«. tem Króla Szwedzkiego; «aliquando«, kiedyby była potrzeba tam tego Królestwa. P. Wojewoda Trocki 1): Lepsza zawsze suknia cała, niż łatana, tak i te pakta lepiej żebyśmy cało zostawili, bo będziemyli je tak da­lece po słówku rozbierać, elucidować, rychli je annihilujemy i in du­bium przywiedziemy. Ks. Arcybiskup Gnieźnieński 2): Nie in dubium, ale in commodum RP., bo byśmy pakt nie mieli, nie wiem, co byśmy byli poczęli; bo Król mógłby był, kiedyby chciał, odjachać, a teraz mu się kres naznaczył, w którym stać musi. P. Marszałek: O to jedno idzie, jeżeli się czas nie uprzedza o tym mówić. Ks. Arcybiskup Gnieźnieński: Przedtym trzeba eventibus zabiegać, jako to in pactis, gdzie włożono: Si Rex discesserit sine consensu Ordinum, hoc ipso amittit Regnum. Pan Kanclerz Koronny: Pactorum eonventorum nie insza racya 3) między państwy, jedno jako i między prywatnymi, których nie wzruszają, jedno gdy która strona potrzebuje. Otóż i my o innych artykulech, które są w pakciech, nie mówiemy, że nie baczemy takiej po­trzeby. O odjeździe, że Król JMć deklarował się, że chciał odjachać, mó­wiemy, nie baczemy, aby co do tego barzej służyło, jako pakta, czas żaden nie jest do tego pogodniejszy 4) nad ten; otóż zdali się WM., posłać do Króla JMci z tym, że chcemy warować sobie pokój i bezpie­czeństwo, potym też Króla JMci potrzeby. Posłali z tym 5) do Króla JMci; na co im Król JMć odpowie­dzieć nie chciał, pókiby się pierwy z Posły nie znieśli i nie zgodzieli. Die 9 Octobris. P. Wojewoda Kijewski 6) żałował się przed Królem JMcią pu blice na Pana Wojewodę Poznańskiego 7); na co się p. Wojewoda justyfikował. Potym poseł Cesarski 8) odprawował legacyą:9) Posteaquam S. R. Mti Caesareae Domino meo Clementissimo re- 1) Mikołaj Krzysztof Radziwiłł. 2) Stanisław Karnkowski. 3) W Rp. Wr. nie ma »nie insza racya«. 4) Rp. Wr.: »godniejszy«. 5) Rp. Wr. niema »z tym«. 6) Konstanty Ostrogski. 7) Hieronim Gostomski. 8) Stanisław Pawłowski. 9) Mowę tę znajdujemy w Archiwum państwowem w Gdańsku, Oddział 300. XXIX, tom 50, k. 137—9, zatytułowaną: Legat i Caesarei oratio ad Regem et Ordincs Poloniae, habita Warssoviae in comitiis Regni generalibus 9 octobris anno 1592. nuntiatum fuisset, Generalia Regni istius amplissima Comitia in hoc tempore indicta, visum est S. R. Mti Ipsius, non minus antiqua necessitudine, quae Regnis populisque Mtis Ipsius cum Inclyto hoc Regno pro ditionum vicinitate intercedit, quam prisca continueque usitata Divorum Mtis Ipsius maiorum, immo et propria consuetudine dignissimum, ut hoc potissimum tempore, quo amicitiae benevolentiaeque veteris novum pignus ex Augusta Domo Austriaca coniunctissimo huic Regno latis iam auspiciis datum arctioris quoque amicitiae iucundae sancteque demum colendae quasi arrham praebuit securissimam, ad Ser. V. Regiam et D. V. amplissimas amicam mitteret legationem, per quam toti huic florentissimo Regno Regnique Ordinibus amplissimis optimum ac benevolentissimum suum in Ipsos animum candidissime testaretur. Cum enim eidem Mtis Caesareae praeclaro studio Divorum Mtis Ipsius progenitorum de communi totius Rpcae Christianae pace tranquillitateque sollicitudinis avitae paterno plane affectu gerendae nihil hucusque fuerit antiquius, quemadmodum iis maximum operepretium in hoc consistere semper visum fuit, ut inter subiectos Ipsorum Imperia populos et alienae dominationi subditas gentes firmissima pax sanctissime coleretur, ita quoque Mtas Ipsius similibus innatae prudentiae consiliis usa cum florentissimo hoc Poloniae Regno, ditionum vicinitate ac finium contiguitate illi maxime coniuncto, contractum iampridem per Divos maiores suos amicitiae strictissimaeque necessitudinis vinculum congruis quibusque officiis firmandum stabiliendumque magis et optat unice, et quod in se est, elaborat. Atque ut antiquum Mtis Ipsius de Inclyto hoc Regno bene merendi studium, ut denique Caesareae munificentiae erga plerosque eiusdem Regni liberalissime declaratae varia eaque luculentissima argumenta hic non commemorem, vel hinc equidem veteris amicitiae renovandae bonaeque vicinitatis utrinque conservandae parati animi promptaeque voluntatis testificandae vehemens desiderium eluxit, cum non ita pridem Tuo, Rex Serenissime, honestissimo desiderio ex parte novae cum Augusta Domo Austriaca necessitudinis et affinitatis contrahendae, benignissimae suae voluntatis assensu tam gratiose, tam benevole, tam amice tamque mature adfuisset, ut patruelem suam charissimam a dulcissimo Serenissimae genitricis consortio patriaeque terrae solatio divelli, Serenitatique V. maritalis thori ac Regni vitaeque sociam dari non pateretur solum, sed etiam Regale connubium praeter expectationem multorum summa illa celeritate ad optatum finem atque exitum deduceretur. Unde sane confirmatis iam beneque stabilitis mutuae illius cum potentissimo hoc Regno necessitudinis ac amicitiae ab antiquo initis pactis et legibus, demum et animis populorum ac nationum, quae tam Mti Caesareae quam Ser. V. subduntur et parent obedientissimo imperio, firmissima ad colendam mutuam amicitiam et societatem consensione colligatis, certam in spem Mtas Caes. venit, et erigitur simul, et de bonitate Divina (precum assiduarum fructu subnixa desideratissimo) confidenter sibi polliceri non dubitat, novam hanc inter se et Ser. V. Dei O. M. nutu et beneficio dispositam affinitatem atque inter Inclytum hoc Regnum et amplissimos ipsius Ordines. cum Imperio, Regnis et latissimis Maiestatis Ipsius ditionibus ac provinciis recens initam et renovatam societatem perpetuis, ipso Deo bene propicio, temporibus duraturam, proque inviolabili vicinitatis ac fraternae amicitiae lege nobilissimam hanc gentem sub clementis umbrae Mtis Ipsius alarum protectione feliciter degentibus populis ac nationibus non secus ac fratribus non amore duntaxat, sed et competentibus amicitiae verae officiis praesto semper affutura esse. Iam vero, ut propensissimum S. Mtis Caes. animum ad Ser. V. dignitatem tuendam communeque Rpcae istius praeclarissimum bonum auxilliis amicis promovendum voluntatemque Eiusdem Mtis promptissimam Ser. V. et D. V. amplissimis brevibus aperiam, nihii equidem Mtas Ipsius magis in votis habet, nec quidquam aliud exoptat magis, quam ut Ser. V. et D. V. amplissimae de Mte Ipsius sibi suisque omnibus liberaliter polliceantur omnia, quaecunque de ullo Christiani orbis amicissimo Principe aut promittere aut sperare possent. Quid enim aliud a Mte Ipsius et Ser. V. novae affinitatis vinculum exposcat? quid a D. V. amplissimis adeoque ab universa Regni istius Inclyti Nobilitate fortissima, quid a S. R. Imperii totoque potentissimorum Mtis Caes. Regnorum et ditionum celeberrimis nationibus renovatae societatis firmissima connexio desiderat? Sane, quod affinis affini, quod amicis amici, quod socii sociis, quod fratres fratribus, id tam Mtas Caesarea Ser. Vrae, quam Ser. V. Mti Ipsius, id non minus subiectae Mti Ipsius gentes Celeberrimo huic Regno, quam id vicissim ipsis mutuo se debere ut agnoscat hancque vicinitatis societatis ac fraternae amicitiae vicissitudine ultro citroque paribus officiis perpetuo colendum, fore apprime consentaneum iuri videtur et rationi. Ac Mtas quidem Ipsius, ut paternae de communi totius Christiani orbis emolumento curae, sollicitudini indefessaeque vigilantiae debito studio pro traditi sibi divinitus augustissimi muneris Imperialis ratione minima ex parte non desit, quin potius communis Christianarum gentium parentis supremique protectoris more singula Rpcae Christianae profutura benigne promoveat, nocitura vero provide sapienterque avertat, Ser. V. uti affini clarissimo simul et D. V. amplissimis ac universis huius Regni nihil non favere ac syncere optare, nihil denique non promittere potest eorum, quae ad gloriosi Ser. V. nominis dignitatem am- plificandam ac Inclyti huius Regni florentissimum statum per amica socialiaque auxilia conservandum et tuendum unquam pertinere videbuntur, hocque bene de Rpca hoc merendi voto ac paterno desiderio detenta quemadmodum semper fecit hactenus, ita et inposterum sibi curae fore, Ser. Vrae et D. V. amplissimis per me denuntiari mandavit, ut quacunque re mentis ac voluntatis suae integritatem, cuius sibi sit conscia, ipsis magis magisque probatam reddat. Caeterum hanc animorum testificationem, omnibusque verae amicitiae officiis exuberantis ad usus Ser. V. et D. V. amplissimarum voluntatis promptitudinem non a Mte Caes. duntaxat, sed etiam a reliquis Augustae domus Austriacae Principibus Ser. V. et D. V. certe expectare possunt ac debent; quemadmodum enim Mti Caes., sic et his quoque Principibus, quos Augustissima haec domus ad diversa tot nobilissimorum potentissimorumque Regnorum, principatuum, provinciarum ac ditionum gubernacula tuenda benedictione coelesti liberaliter affluente, non secus ac vitis quaedam Regalium butrorum (!) feracissima propagine fertili in tot finitimas atque etiam orbi prisco minime cognitas nationes regendas transmisit, his inquam omnibus Principibus affinium populorum Regnorumque salus et incolumitas optatissima curae est inprimis adeo, ut nihil tam arduum sit futurum ac difficile, quod non sancte huius cum celeberrimo hoc Regno pridem iam initae recensque confirmatae societatis constanter colendae ardentissimo studio iuvandi ornandique ipsius causa tentare ac aggredi, nihil tam charum, quod non pro integritate ac salute illius exponere et impendere sint paratissimi. Et quamvis hanc benevolam propensitatem Mtis Caes. adeoque omnium reliquorum ex Augusta domo Austriaca Principum, cum erga alias Christiani orbis nationes, tum praecipue Polonicam hanc gentem nobilissimam luce meridiana clarius totus pene orbis ex tot evidentibus indiciis et argumentis collectam facili negotio percipit ac videt adeo, ut nec loci nec temporis istius esse putem, singulare illud Augustae domus de gente Polona bene merendi studium commemorare. Si tamen forte per sinistras aliquorum interpretationes aliud in odium domus eiusdem Augustae spargatur, si aliud nonnulli scrupulosiores et nodum, ut in proverbio est, in scirpo quaerentes suspicentur, aut ab aliis in otio somniis vaniores fabulas comminiscentibus persuasi credant, unice Mtas Caes. desiderat, ne talia, quae fortassis malevolorum (qualem tamen hic ex D. V. amplissimis uti honesti bonique publici amantissimis nullum esse existimo) molitionibus discindendae et distrahendae sanctissimae huic societati coniunctisque hactenus animis dissociandis, adornari videntur, de Mte Caes. totaque Ipsius Augustissima domo Ser. V. et D. V. am- plissimae suspicentur, neve aliquid eorum, quae vicinitatis iura labefactare valeant, in animos mducant. Quod vero tam facile apud S. V. et D. V. amplissimas motae fortassis per alios de Augusta hac domo suspiciones aliquem habiturae non sint locum, Mtas Caes largitam divinitus ex alto Sen V. sapientiam ac D. V. amplissimis innatam prudentiam haud permissuram esse certo confidit, praesertim cum Ser. V. et D, V. amplissimas non fugiat, eam esse temporum modernorum iniuriam, eam saeculi istius alieni calamitatem, eam in partium studiis vim ac potestatem, ut facile et optima et integerrima quaeque pro cuiusquam affectione et effrenata quietis et pacis publicae turbandae cupiditate ac audacia in calumniam et invidiam innocentium iniustissime trahantur, dum videlicet nonnulli publicae tranquillitatis osores privatis rationibus adstringere publicas nituntur, dum propria communibus anteferunt, dumque id, quod sibi ob innatarum vel partarum virtutum defectum a fortuna videtur negari, non quidem honestis actionibus et laudabilibus optimae vitae exemplis, sed factionibus, quae seditionum matres esse consuevere, se posse sarciri, prodigalitatique suae alienis incommodis succurrere posse sperant. Quorum quidem hominum conatibus quemadmodum nulla maior et perniciosior pestis ad dissuendas Principum populorumque inter se voluntates esse potest, ita merito per S. V. et D. V. amplissimas pro pacis aureae beataeque tranquillitatis bono conservando sapienter occurri decet, atque Rpcae inprimis expedit Christianae. Quod enim opiniones vel suspiciones huiusmodi (si quae sunt tamen) penitus frivolae sunt et vanae, S. C. Mtas persuasum esse Ser. V. et D. V. amplissimis cupit, se id apud suos egisse hactenus et etiamnum agere serio, ut neque cogitationes suscipiantur ullae, quae amicitiae, quam una cum S. V. et D. V. amplissimis publice profitetur, consentaneae minima ex parte fore non videantur; subindeque inprimis desiderare ac optare, ut Ser. V. et D. V. amplissimae benevolentiae mutuae ac publicae pacis in consiliis capiendis studiosos et observantes sese re ipsa ostendant. Quantum enim universae Rpcae Christianae intersit, ut seclusis privatis affectibus et odiis omnium Christianorum Principum, maxime vero eorum, quos maior vicinitas constringit, in unum coalescant et coeant animi voluntates, quanta ex hac animorum consensione in omnes commoda, quanta ex adverso datis (quos piissimus Deus avertat) ad dissuendam societatem ansis, occasionibus et causis incommoda dispendiaque incomparabilia redundare possent, facillime cuivis horum temporum praesentem calamitatem recentemque trepidationem levissime perpendenti colligere et pervidere licet; neque enim tam excusabilis et tolerabilis est Mahometici illius tyranni ad violandam fidem pactis conventis datam foedusque rumpendum illata proxime temeritas, nec tam levis iactura, quam bona Croaciae pars foedifragi istius barbari perfidia inopinate diebus hisce non sine magna hominum clade ac strage, fortunarum dispendio totiusque denique Rpcae Christianae incommodo notabili persensit, facile sane Christiani nominis hostis acerrimus sanguinisque Christi fidelium appetentissimus, rei hactenus ex animi sententia gestae secundis (quae communiter victorum temeritas esse solet) efTeretur eventibus, haud difficulter efferae huic dominandi libidini habenas et frenos laxabit, praesertim si Christianos Principes intestinis simultatibus laborantes in contraria pro affectuum ratione studia ferri, mutuoque sese internis odiis deparcere animadvertet. Si quod ergo tempus stabiliendae et confirmandae inter Principes Christianos pacis mutuaeque amicitiae ac fraternae societatis hactenus indigens fuit, hoc certe, quo Christianorum promiscue omnium cervibus impium crudelissimi istius tyranni ferrum imminere quisque videt, concordiam, pacem, charitatem, summamque animorum ad mutua subsidia promptissimorum consensionem exposcit. Quo in genere, sicut Mtas Caes. apud alios Christiani orbis Principes, ita potissimum Regno huic Inclyto studium voluntatemque suam testatam fore peroptans, me huius potissimum rei in Celeberrimo hoc Regni conventu fidelem testem esse clementer voluit, amice et benevole sibi de Ser. V. et D. V. amplissimis persuadens, clarum istud novae affinitatis atque renovatae amicitiae et societatis argumentum, nec vulgarem testificationem, candidis Ser. V. et. D. V. animis complexum atque exceptum iri, subindeque Ser. V. Regiam effecturam, et D. V. amplissimas elaboraturas esse, ut universa consiliorum in frequentissimo hoc Conventu agitandorum summa in stabilienda et conservanda felicibus auspiciis renovata pace, societate atque amicitia consistat. Po odejsciu poselskim przez JMP. Marszatka Krol JM 1) naznaczył kilku PP. Senatorów ku pogodzeniu2) PP. Wojewodow pomienionych 3). Potem sądzono z relacyej. Die 10 Octobris. Posłowie przyszli4) do inkwizycyi, prosząc, aby się od tych poczęła, którzy są mianowani na zjeździech. Potym zeszli się Panowie do kupy po deliberacyej. Ks. Arcybiskup5): powiedzcie WM. Posłom zgodę swą. 1) »Król JM« Niema w Rp. Wr. 2) W Rp. Wr. »do pogodzenia«. 3) Por. str. 297. 4) W Rp. Rg. i Kr.: »przysłali«. 5) Stanisław Karnkowski. P. Kanclerz Koronny 1): Prosty respons: chcemy inkwizycyi od tych, którzy mianowani są na różnych zjeździech. P. Marszałek2): I my pozwalamy na nię, lecz żeby z ochroną dostojeństwa Pańskiego była 3), co Wielgopolskim Posłom zlecono, na com się i ja podpisał; bo jeśli ją od cudzoziemców zaczniemy, ci sami przez się praktykować nie mogli, bo i niewieleby nimi RP. szkodzić mogli, jeśliby 4) którego z nas imieniem, mogliby co sprawić, ale i o tym nie tuszę, jeśli Pańskim imieniem, acz tego nie wiem i nie zda mi się, boję się 5), aby się tu Pańskiej dignitatem co nie naruszyło. Arcybiskup: Poczniemy ją od siebie. P. Marszałek: Nie powie nikt na się; ja choćbym wiedział, nie powiedziałbym nic 6) na się. P. Starosta Radziejowski7): Jest zlecenie braci naszej, aby była dignitas Króla JMci ochroniona, ale i tego nie zapomniono, aby in­kwizycya była. P. Marszałek: Zlecona inkwizycya, ale któraby nie była z obrazą dignitatis Króla JMci. Orzechowski: I wszyscy dignitatem Króla JMci ochraniamy, ale żeby nam też dignitas Króla JMci obfuscare oczy miała, żebyśmy pe­ricula widzieć nie mieli, niesłuszna. Marszałek Poselski8): Wszyscy się na to zgodzieli, aby była ochroniona dignitas Króla JMci, a od tych się inkwizycya zaczęła, ktorzy są pomienioni na zje­ździech; reprehendował przytym kolegi swoje, że się wrywają i wdawają 9) w mowy niepotrzebne. P. Wojewoda Krakowski10): Jeśliście W. M. zgodni w tym, co p. Marszałek WM. powiedział, nie życzyłbym tego, aby się to nami rozerwać miało, i ozywamy się z tym, żebyśmy gotowi do tego, z tym warunkiem, z którymeście WM. przy­szli, i my tożeśmy na Jędrzejowskim zjeździe przypominali, to jest, aby dignitas Króla JMci we wszem była ochroniona, securitatem też jednak RP. nie zaniechywając. O sposobie namawiać czas krótki; cudzoziemców ochraniać, jest dawać znać, że Pan jest winien; aby się te praktyki odkryły, i legacya teraźniejsza Cesarska wiedzie do tego, która wszystko to, co od nich poszło, na nas wali. 1) Jan Zamoyski. 2) Andrzej Opaliński. 3) Niema w Rp. 4) W Rp. Rg. i Kr.: »jeśli Pańskim«. 5) W Rp. Wr. niema »boję się«. 6) W Rp. Wr. niema: »nic«. 7) Świętosław Orzelski. 8) Jan Pac. 9) W Rp. Wr.: »podawają«; Rp. Kr. niema tego słowa. 10) Mikołaj Firlej. Ks. Arcybiskup Gnieźnieński 1): Jako żeglarz wedle wiatru w żeglowaniu się sprawuje, tak i Sena­tor ma podług czasu mówić; zaczym choć mutat sententiam, nie wadzi mu to. Słyszałem mówiąc wielu z WM. o inkwizycyej i nie bełem sam od niej; lecz żeby kogo miano informować, nie chcę tego i opowia­dam się, że przytym być nie chcę. Inkwizycyi na Pana nie chcę; a to się*) sam zeznał, czegoż dalej chcemy ? czy go jeszcze popchnąć dalej ? to non ex charitate, owszem ex rancore.. Co się stąd znaczy: Daj mi tego, daj mi owego. Wziąłeś to na się, powiadajże, ale Pana nie lżąc, bo je­ślibyście go mieli lżyć, ja przy tym być nie chcę i pojadę precz. Ukażę ja też respons i listy Cesarskie, dosyć już tego, nie pastmy się nad Panem. P. Kanclerz Koronny 3): Pozwoliłem na to zaraz, co był powiedział P. Marszałek poselski, za zgodą wszystkich; dlaczegom to czynił, dałem przyczyny w pismie, na które od tych, którzy się byli od nas rozróżnieli, jesteśmy provo-ćati. Dignitatem Króla JMci jeżeli na słowiech tylko pokładamy, jeszcze jej nie barzo ochroniemy, i owszem cum maiori to będzie indignitate 4) Króla JMci., gdyż i to na sejmiki proponowano, aby inkwizycya była. Vrader principalis, tenże jest mianowany w Trauconowym 5) piśmie; czemu się tu niema sprawić? Więc i poseł Cesarski potrząsa tym, jakoby beły somnia raczy nasze, aniżeli prawda: zatrzeć tedy to non est cum dignitate Króla IMci. Efekt inkwizycyi: I. Żebyśmy byli pewni Króla JMci mieszkania z nami. II. Żebyśmy wolni beli od praktyk. III. Żeby w rezę wszystkie rzeczy były wprawione 6). 1) Stanisław Karnkowski. 2) W Rp. Wr.: »oto sam«. 3) Jan Zamoyski. 4) Rp. Wr.: »dignitate«. 5) Trautsona, por. wyżej str. 66, uwaga 5. 6) W Archiwum państwowem w Gdańsku Oddz. 300 XXIX. T. 50 k. 166—7, (oraz w Rp. Czartor. 2723 k. 47, ale w bardzo błędnej kopii) znajdujemy poniżej podane »Capita«, które mniej więcej zgodne sa z podanymi tu przez Zamoyskiego. Capita eorum, quae pars Ser. Regi contraria proponit ac vellet, ut in hisce comitiis ab universo Senatu omnibus lerrarum Nuntiis confirmarentur. Quae ad haec tantum quatuor pertinent et spectant: 1. Ad mansionem Regis. 2. Ad excludendum ambitum externorum. 3. Ad emendationem earum rerum, quae praeter ius acta sunt. 4. Ad securitatem eorum, qui ista agunt. Quod ad Regis mansionem pertinet, hoc praecipuum est videlicet: I, Externi sine ulla mora dimittantur. 2. Ut Rex declaret, se semper in hoc Regno mansurum etiam post mortem patris idque per se gubernaturum, Sueciae autem Regnum per gubernatores. 3. Ut ii, qui dicunt Regem mansurum, fideiubeant. 4. Quod si Rex aliqua necessitate in Sueciam proficisci cogeretur, id facere possit, sed semel tantum, atque ut secundum constitutionem Henricanam certum tempus eius reversionis constituatur. 5. Ut post mortem patris Estonia, quaedam videlicet loca in Livonia restituantur. 6. Ut Senatores Jeśli Pan zgrzeszył, Panu prawdę powiedzieć, co nie będzie cum indignitate jego, owszem z pochwałą, gdy in viam rectam redibit; jeżeli się tym dignitas Króla JMci naręża, gdy co mówiemy do poprawy, albo­by przysięgi naszej trzeba poprawić, albo więc nas z onej wypuścić, aliquot destinentur, qui apud SRMtem sint cum facultate ea, quam constitutiones concedunt, ut nihil sine illorum scitu signetur, maxime ad externos, 7. Reformatio Ser. Reginae ut ea conditione intelligatur, uti, si Rex discederet et non reverteretur, ipsa cessaret. 8. Ut magni ponderis res, quae vel extra vel intra Regnum scribentur ad Rpcam pertinentia, cum scitu utriusque cancelariae extradantur. Quae autem adexternorum ambitum excludendum attinent, haec sunt: I. Ut praescribatur modus electionis cum exclusione externorum. 2. Ut certus pro- cessus formetur contra cives et extraneos, qui practicas fecerunt, paenaeque deliquentibus et praemia indicibus constituantur; qui indices debeant, quaecunque sciunt, vel Marschalco vel Primati vel Generali Exercituum patefacere, hi autem, rebus diligenter perpensis. quae digna videbuntur animadversione, publicis sumptibus prosequi debeant 3. Provisio aliqua fiat contra repentinam aliquam vim, quae ex istis practicis oriri posset. 4. Ut sanctio fiat, ne ullo unquam tempore constitutiones autoritate comitiorum tolli possint. 5. Ut legatio ad S. Dominum Nostrum et ad Caesaream Mtem decernatur, ne posthac sollicitationes istas permittant. 6. Ut Imperator transactioni Bendzinensi satisfaciat, tam quod ad Maximilianum et ad Ordi- nes Ungariae, quam ad confirmationem pactorum, Regis Hispaniarum pertinet. 7. Ut R. Mtas per Ordines moneatur, ne amplius se solicitari patiatur, ac si qui id tentare et facere ausi fuerint, ut eos Regni Senatoribus detegat. Quae vero spectant ad emendationem earum rerum, quae contra ius acta sunt videlicet: I. Ut cum nuptiae multis in partibus contra leges administratae fuerint, ne posthac quicquam huiusmodi fiat, sed omnia salva dignitate Senatoria et servatis legibus. 2. Ut con- stitutio de custodienda corona ad executionem deducatur et declaretur, an in aliquibus ca- sibus consentientibus custodibus sine comitiorum auctoritate moveri possit. 3. Ut ius Corona- toris sanciatur. 4. De mittendis legatis ut constitutio reformetur et quod contra leges factum fuerit, puniatur. 5. Ut sigillum cubiculare plane tollatnr, annullare autem ut in absentia Cancellariorum sit in potestate Secretarii Maioris et nulius alterius. 6. Ut privilegia Secre- tarii Maioris et consuetudo ne posthac mutetur. 7. Ut si tractatus aliqui de matrimonio SRMtis intercesserint cum praeiudicio Regni, cassentur. 8. Generalatus novus in derogationem Magi- stratus Regni datus ut abrogetur. 9. Reliqui Magistratus tam Marschalcorum quam et Thesau- rariorum, si quicquam aliqua in re derogatum ipsis est, iterum ut restituantur. 10. Si quis vero ab illis contra ius praematur, ut forum in tribunali habeat. 11. Thesaurarii officium cum valde sit circumscriptum, ut pristina autoritas ipsi restituatur, maxime vero, ut proventus omnes Regni universi ac terrarum Prussiae et Livoniae in ipsius potestate sint, neque ullae quietationes valeant, nisi ipsius. Ille autem in nullos extraneos proventus eos conferat, sed tantum in mensam et in aulam aliosque usus ex mandato SRMtis, habita prius ratione nec- cesitatis Rpcae et dignitatis Suae. 12 Ut clenodia olim et nuper ablata in potestatem ipsius Thesaurarii redigantur et in posterum punitio super his fiat deputatis, qui illa revideant. 13. Ut quarta posthac non moveatur. 14. Salaria, quae exteri aliqui in Prussia et Livonia hucusque perceperunt, ut tollantur. Quae attinent ad securitatem eorum, qui ista agunt, ea sunt: 1. Ut verba illa, quae sunt in declaratione Regia circa illorum securitatem, in con- stitutione ponantur. 2. Ut diligenter moneatur et inculcetur R. Mti per Senatores, maxime 20 Dyaryusze sejmowe 1591—1592. która w sobie ma: że quicquid scivero perniciosum Rpcae, mam avertere. Die 11 Octobris dies dominicus. Die 12 Octobris nic nie było. Die 13, die 14 Octobris sądzono. Die 15 Octobris. Po obiedzie na pokoju JKMci zasiedli Senatorowie. P. Wojewoda Krakowski 1): Znaszaliśmy się sami między sobą, wiedliśmy bracią naszę, ile z nas być mogło, do tego, aby się o tym namówieło, co niemniej perimit RP.; pozwoleli nam tego, nie żeby już inkwizycyej zaniechać, ale żeby się pierwej o innych artyku­lech mówieło. Spisaliśmy artykuły te, któreśmy rozumieli być bardzo potrzebne i zgodziliśmy się ledwie nie na wszytkie, oprócz konfederacyej. P. Kanclerz2) toż powiedział. Ks. Arcybiskup3) im dziękował za to, przydał do tego, żeby to per deputatos dobrze odprawować. P. Marszałek Koronny4): Aboby się każdemu z swoimi po­słami znaszać i tu zgodę wnieść, albo więc, zdali się WM., w Radzie się ucierać, takim jednak sposobem, żeby się oracyami nie bawić, tak powiedzieć: placet, albo nie, przyczynę dawszy. Na co pozwoleli wszyscy. P. Kanclerz wniósł o Kozaki Niżowe in medium; o czym żeby się zniósł z Pany pogranicznymi p. Kanclerz prosił. P. Marszałek5) p. Wojewodę Wilińskiego6) prosieł7), aby ich kon­federacya nie była zaniechana; co mu obiecano. Przypomnieli jednak PP. katolicy, że więtszą krzywdę mają. A iż skrypt ten nie był gotów, do drugiej sesyi odłożyli. Die 16 Octobris. Skrypt podany przez P. Wojewodę Krakowskiego i Kanclerza Koronnego tu ma być: vero per Episcopos, quam pertineat ad puritatem conscientiae et existimationem ipsius tam apud externos quam etiam apud subditos, ut quod verbis promittit, re ipsa etiam praestet ac omnes offensiones de animo deleat. 3. Ut removeantur ab officiis aulicis, qui R. Mtem ad simulationem istam induxerunt et contra alios exacerbarunt. 4. Ut constitutio fiat, quod si aliquid ex cancellaria datum fuerit, quod contra ius sit et cum praeiudicio Rpcae, ut Cancellarius ad Tribunal citari possit. 1) Mikołaj Firlej. 2) Jan Zamoyski. 3) Stanisław Karnkowski. 4) Andrzej Opaliński. 5) Jan Pac; musiał zapewne w imieniu posłów przyjść do Senatu. 6) Krzy- sztof Mikołaj Radziwiłł 7) W Rp. Rg. i Kr. błędnie »Pan kanclerz prosił, aby«. Konstytucye o warunkach mieszkania Pańskiego, przeciwko praktykom i naprawie Rzpltej 1). Zygmunt trzeci z łaski Bożej Król Polski etc. Wszem wobec2) i każdemu z osobna komu to wiedzieć należy oznajmujemy, iź gdy w tech blisko przeszłych czasiech rozmaite trwogi w umyślech ludzkich cwałały, dla których uspokojenia osobliwie sejm teraźniejszy złożyliśmy, abyśmy nie jedno pokazali, że z serca tego uspokojenia żądamy, ale i rzeczą samego onego dostąpili. Naprzód, ponieważ wszystkie te trwogi, które ludzie poruszyli, po więtszej części z zamysłu o odjeździe naszym i z zamysłu cudzoziemskich praktyk poszły, o których dwu rzeczach wedle praw i konstytucyej byliśmy od wszech Stanów zgodnie napomnieni, co się tknie odjazdu naszego obiecujemy i przyrze­kamy słowem naszym Królewskim, iż póki nam Pan Bóg żywota uży­czy, w Państwie tym obecnie mieszkać będziemy i gdzieby też nam wedle pakt, po śmierci Pana Ojca Naszego Króla JMci Sweckiego, za pozwoleniem 3) Stanów odjechać do Swecyej przyszło, tedy dłużej nad czas na sejmie zamierzony tam się bawić nie mamy. I gdybyśmy się na ten czas do Korony nie stawili, także też (czego nigdy nie my­ślimy) non consentientibus Ordinibus odjechali, wolno będzie obywate­lom Koronnym do nowej elekcyej przystąpić; a za żadną przyczyną i potrzebą pozwolenia od Stanów na odjazd do Swecyej bez zamierza­nia nam czasu wrócenia starać się nie będziemy. Praktyki o Królestwo. Ażeby bojaźń od praktyk cudzo­ziemskich uprzątniona i zniesiona była, wedle konstytucyej na elekcyej niekiedy przodka naszego Króla Henryka uczynionej i między inne konstytucye na koronacyi Króla JMci Stephana włożonej obiecujemy i przyrzekamy słowem naszym Królewskim, iż my za żywota naszego i potomkowie naszy Królowie Polscy i ciż W. Książęta Litewskie, Ru­skie, Pruskie, Mazowieckie, Zmockie, Kijowskie, Wołyńskie, Podlaskie, Inflanthskie i innych państw, nie mamy mianować ani obierać, ani obie­rania jakiego składać żadnem sposobem ani kształtem wymyślonem 1) To pismo znajdujemy w Rp. Czartor. 2723 k. 133—136 i 2724. str. 408—413 toż w Rp Wrocławskim, zaraz na końcu Dyaryusza, na str. 500—503, zatytułowane tylko » Artykuły « w kopii błędnej a nadto nie kompletne, bez początku; zaczynają się dopiero 15 wierszy niżej. Tak samo w Rp Rg. i Kr. przychodzi zaraz na samym końcu dyaryusza, bez osobnego tytułu i początku Tekst drukujemy według najpoprawniejszej kopii Rp. Czartor. 2724; z Rp. Wrocł. zaś bierzemy tytuliki, których w Rp. Czartor. niema. 2) Tu w Rp. Czart. dopisek: »Ta prefacya jeszcze nie była zgodna miedzy IchM. pp. Radami, ucierali ją między sobą«. 3) Tu w Rp. Czart. (obu) dopisek: »Te rzeczy niżej napisane zgodnie już byli IchM. pp. Rady do IchM. - pp. Posłów podali«. Od tych słów zaczyna sie tekst »Artykułów« w Rp. Wrocł, Rg. i Kr. 20* Króla na państwo sukcessora naszego wsadzać. A niejedno nic takiego czynić, ale ani starać ani kusić się o to nie będziemy; jeśliby się też takowi znaleźli, którzyby bądź to za żywota naszego, bądź po śmierci na­szej, lub też 1) za jaką okazyą odjachania naszego do Swecyej, Króle­stwo to gwałtem abo za pretensyą 2) prawa jakiego3) albo jakiemikolwiek fortelmi, usiłowaniem i pretekstem posieść i onego jakim inszym sposobem, a nie przez wolną elekcyę wedle prawa o tym złożoną i uczy­nioną, dochodzić, lub też na nie kogo innego4) jawnie, albo potajemnie forytować i wsadzać mimo wolną elekcyą ważyli się5): takowi wszyscy i każdy z osobna za nieprzyjacioły ojczyzny mają być miani i wszyscy i każdy z osobna przeciwko nim powstać będą powinni. Transakcya Będzińska. A iż do tego transakcya Będzińska na­ leży, tedy jako zarazem z sejmu tego naznaczamy posły do Cesarza JMci i do innych IchM. Arcyksiążąt Rakuskich, którzy wykonania rzeczy tych, których jeszcze w transakcyej nie dostaje, także i zawarcia drogi wszystkiem praktykom i usiłowaniom strony postępków pilnie upomi­nać się będą, i nic zgoła nie opuścimy, coby ku otrzymaniu tego wszystkiego służyć mogło, tak i samą transakcyę i to wszystko, co ku utwierdzeniu onej konstytucyami i uchwałami przeszłych sejmów postanowiono jest, umacniamy, i jeśli się jej w . . . miesiącach we wszystkim dosyć stanie 6) uczynieniem przysięgi przez Arcyksiążęcia Maksymiliana i Stany Węgierskie, konstytucya 7) o ekskluzyej Arcyks. Maksymiliana i reces o eksklusyej Arcyks. Ernesta i domu Raku­skiego mają być ipso facto irrita et abrogata miane. Jeśliby tem cza­sem którykolwiek z tego domu rzucił się na Koronę, albo jeśli się transakeyej uczynieniem wyżej pomienionych przysiąg dosyć nie stanie na czas zamierzony, chcemy, aby rzeczą samą wagę ta konstytucya i reces otrzymały, innych jednak konstytucyej naszych, które nie są abrogowane, tą relaxacyą tego recesu konstytucyi 8) nie wwodząc w wątpliwość. Konfirmacya pakt przez Króla JMci Hiszpańskiego jeśliby zaraz być nie mogła, mają czasu użyczyć ci posłowie Cesarzowi JMci tyle, ile słuszną potrzebę tego być Cesarz JMć okaże, z opatrzeniem jednak przez Cesarza JMci, aby tym czasem z strony KJMci Hiszpańskiego nic przeciwko paktom nie działo się. Przestrogi Senatorskie i innych. A iż przestrogi o tych 1) Rp. Rg. »ktoby«,; Rp. Kr. »choćby też«. 2) W Rp. Czart. 2724 i Wr. fałszy­wie: »presencyą«. 3) W Rp. Cz. i Wr. »jakiego« niema. 4) »Kogo innego« niema w Rp. Cz. i Wr. 5) Tu w Rp, Rg. i Kr. przestawione wiersze. 6) W Rg. Rg. i Kr. fałszywie: »jej w niektórych miejscach we wszystkim dosyć stanie«. 7) W Rp. (wszystkich) »konkluzya«. 8) W Rp. Cz.: »tą relacyą tego recesu nie wwodząc«. rzeczach od niektórych Senatorów i innych poddanych naszych do­brem ku Rzpltej sercem nie jedno privatim, ale i publice byli do lu­dzi podane, a mianowicie w Lublinie i w Jędrzejowie, a potym i tu na sejmie i od tych, którzy się tu byli, jako to sobie na sejmikach zacho­wali, zjachali, obiecujemy i przyrzekamy słowem naszym Królewskim, że żadnej obrazy z tej miary na umyśle naszym przeciw żadnemu z nich nie zostawujemy i nie jedno każdego z nich w jego stanie i zawołaniu, tak strony urzędów, jako i inych dóbr, wysług i dochodów, których który z nich teraz używa, zachowamy, ale każdemu wedle zasług jego chęć i łaskę naszą Królewską okazywać zawsze będziemy, także też z dru­giej strony całą we wszystkim i nienaruszoną egzystymacyą tych PP. Rad Koronnych 1), którzy w skrypcie Jędrzejowskim podani i mianowani są, zachowując, więc i tych, którzy w Lublinie przeciwnej sentencyej byli, uznawamy, że to także dobrą intencyą czynili. A iż o niektóre rzeczy, które częścią ku utwierdzeniu i przywró­ceniu do całości swej praw starych, cześcią ku poprawie i objaśnieniu onych należą, byliśmy od Stanów rekwirowani, tak o nich stanowiemy: Urzędy Koronne in genere. Urzędy i dostojeństwa wszyst­kie chcemy, aby w starodawnej zwykłej wadze i władzej zostały, w której przyjachawszy na to Państwo zastalichmy je. A jeśliby się im w czem derogowało, tą konstytucyą to znosiemy i abrogujemy; mia­nowicie postanawiamy, aby przy Marszałkach, Kanclerzach i Podskar­bich starodawna i zwykła jurysdykcya i władza była. Marszałkowie, Pieczętarze. Marszałkowie przy wszystkich prerogatywach w przywilejach ich opisanych zachowani być mają, a Kanclerzowie z Podkanclerzymi tak się na urzędziech swych sprawować mają, żeby o rzeczach tych, które bądź to do cudzoziemskich odpraw, bądź to do Rzpltej należą, zawsze z sobą się znaszali i żeby na potym jeden bez wiadomości drugiego, choć w niebytności onego, nic tako­wego in externis et publicis nie odprawował, prawo Sekretarza Wiel­kiego w cale zachowując. Pieczęć prywatna. Obiecujemy też i przyrzekamy, że żadnej inej pieczęci używać nigdy nie będziemy, jedno Koronnych i W. Ks. Litewskiego, które są przy Kanclerzach i Podkanclerzych, wedle spraw, które z dawnych zwyczajów bądź to do odprawy Polskiej2) bądź do Litewskiej należeć będą. A jeśliby też pod jaką inną prywatną albo komorną pieczęcią było co przedtym albo i potem przeciwko tej kon­stytucyej wydanego, skazujemy, że to żadnej wagi i mocy mieć nie może3). Podskarbiowie Koronni i W. Ks. Lit. Przy Podskarbich 1) W Rp. Cz. niema »koronnych«. 2) W Rp, Cz. 2724: »Pospolitej« Rp. Wr. »Rzeczypospolitej«. 3) W Rp. Cz.: »nie ma«. też Koronnym i W. K. Litewskiego jako we wszystkich inych rzeczach jem należących chcemy, aby starodawna władza i waga była, tak aby wszystkie dochody i prowenty bez wszelakiej ekscepcyej skądbykolwiek tak do Koronnego z prowentów Koronnych, Pruskich i Inflantskich wedle alternaty 1) w konstytucyej opisanej, jako do Litewskiego w pro­wentów wszystkich W. Ks. Litewskiego i Iflantskich wedle tejże alter­naty przychodzieły, w niczyim inszym, jedno w ich opatrowaniu i sza­funku były i do ich rąk były oddawane, postanawiamy. Kwity wszyst­kie i inne sprawy skarbowe mają być od nich podpisane; a któreby inaczy były dane, żadnej zgoła wagi mieć nie mają i na liczbie nie mają być przyjmowane. Któremi prowentami szafować mają za wolą i rozkazaniem naszem wedle statutu i konstytucyej. Klejnoty. Klejnoty też Rzpltej, ponieważ pod kluczami i pie­częciami Podskarbich Koronnych i W. Ks. Litewskiego w skarbie Ko­ronnem być mają, tu na temże sejmie do zachowania2) ich wrócimy i de­putaty do spisania i zrewidowania onych, tak z Senatorów jako i z Koła Poselskiego, deputujemy, a że i na potomne czasy w ich mocy i scho­waniu8) być mają, warujemy; których ad actus publicos gdy ich po­trzebować będziemy, dawać nam do używania mają, a po odprawieniu tych aktów tamże do schowania wrócone być mają. Hetmani. Tymże sposobem urzędom Hetmańskim4) Koronnego i W. Ks. Litewskiego nie jeno władzą i jurysdykacyą ich, której w Kró­lestwie i W. Ks. Lit. tak za przodków naszych Królów Polskich, jako i za czasów już naszych z prawa5) i zwyczajów używali, zostawujemy, ale i przełożeństwo nad Niżowymi Kozakami, ku derogacyej i ujmie Hetmaństwa Koronnego dane, tą konstytucyą znosiemy, nowych też Hetmaństw, zwierzchności albo przełożeństwa wojennego żadnego na potym stanowić i dawać nie będziemy i potomkowie naszy nie będą. Kwarta 1591 r. Kwarta w roku 1591, na zapłatę żołnierską i Niżowcom wydana, ma być na ten czas na liczbie przyjęta, a na po­tym nigdy jej privata authoritate nie ruszać i na inne potrzeby obracać nie będziemy i nikomu nie dopus cimy, ale wedle konstytucyej Lubelskiej anni 1569 6) zachowamy się. Rady cudzoziemców. Rady też cudzoziemców nietylko uży­wać nie będziemy, ale i artykułowi, który jest in pactis conventis o odesłaniu cudzoziemców, wedle tychże pact od nas przysięgą utwier­dzonych ex nunc dosyć uczynimy i do skutku go przywiedziemy. 1) W Rp. Cz. 2724: »alternacyej; Rp. Kr. »alternatii«. 2) W Rp. Kr. i W. »szafowanie«. 3) W Rp. Cz.: »schowaniu«. 4) W Rp. Cz. 2724: »Urzędów Hetmańskich«; Rp. Rg. i Cz. 2723: »Hetmaństw«. 5) W Rp. Cz. 2724: »sprawą« 6) Volumina legum T. II str. 781. Senatores Residentes. A przychylając się do konstytucyej na elekcyej 1) Najaśniejszego niekiedy Króla Henryka o mieszkaniu Sena­ torów przy Królach uczynionej i onę do egzekucyej przywodząc, depu­ tujemy z Sejmu tego: 2), bez których wiadomości i zdania, także urzędników Koronnych i W. Ks Lit. przy nas będących, obiecujemy i przyrzekamy nic zgoła w sprawach potocznych, nie ruszając nic sejmo­wych, nie czynić. Sądy. W sądziech ni od kogo inszego osobno rady i informacyej brać nie będziemy, jedno od urzędników do sądów należących i innych Rad, przy sądzeniu w sprawach sądowych i wszech inszych de­liberacyach władzą swą nic konkludować nie mamy, ale się wedle kon­stytucyej za tegoż Króla Henryka elekcyej uczynionej mamy zachować. Praktykanci. A iż od nowych i obcych rad bojaźń jakaś lu­dzie obeszła, obiecujemy i przyrzekamy słowem naszym Królewskim, że jeśliby się kto taki znalazł, coby nam radę albo sposób jaki poda­wał, którymby kto opprimowan być, albo szwank jaki i ubliżenie od­nieść miał, nie jedno nigdy takowym radom miesca nie damy, ale i autory onych wszem Senatorom, którzy przy boku naszym będą, od­kryjemy i opowiemy. Oprawa Królowej JMci. Oprawę Królowej JMci Małżonce na­ szej na niżej mianowanych dzierżawach i dobrach zapisujemy i posta­ nawiamy, to jest 3), która to oprawa za tą kondycyą po śmierci naszej ma być ważna i pewna, jeśli, jakośmy obiecali, na tym Królestwie do śmierci dotrwamy. Małżeństwo Królów. Małżeństwa też bądź nasze, gdzieby (czego Boże uchowaj) teraźniejsza Małżonka nasza KJM. ze świata ze­szła, bądź Królów IchMci sukcesorów naszych nie inakszym na potym sposobem przedsiębrane i zawierane być mają, jedno wedle konstytu­cyej na elekcyej Króla Henryka uczynionej, i na sejmiech4) Koron­nych wszystkim Senatorom 5) to przełożywszy społem. Koronacya Królów i Królowych. Także koronacya nie je­dno Królów, ale i Królowych i oprawa nie ma być, jedno za uchwałą wszech Stanów uczyniona i korona ruszana. A na nowe lato przyszłe przez PP. Rady nasze do tego należące, w konstytycyej mianowane wedle konstytucyej na elekcyej Króla Henryka uczynionej, korony Kró­lestwa Polskiego mają być zawarte i za pieczęciami i kluczami ich cho­wane, warując i w ryzę wprawując we wszystkim tę przerzeczoną kon­stytucyą. A oprawa niema nigdy być na zamkach pogranicznych bli- 1) W Rp. Cz 2723: »nalieźy«. 2) Tu w Rp. wolne miejsce. 3) W Rp. miej- sce wolne. 4) Rp. Rg.; »sejmikach«. Rp. Cz. »sejmiech«. Rp. Kr. »sejmach«, poprawione z »sejmikach«. 5) W Rp. Cz.: »Stanom«. skich stolice Królewskiej i także obronnych i warownych, a ma być na dobrach Koronnych i W. Ks. Litewskiego wedle konstytucyej Króla Stefana z dochody takowymi, któreby sumie wiana i przywianku respondowały 1). Za zezwoleniem wszech Stanów obojga narodów uchwalamy i mia­nujemy komisarze NN., którym zupełną moc dajemy czynienia inkwizycyej z strony gwałtów, które się roku przeszłego w Krakowie i in­dziej stały, takie sądzenia i karania ich; edykt przodka naszego Króla JMci Stephana 2), który odjeżdżając do Moskwy uczynił około zachowa­nia się pokoju w Krakowie i innych mieściech, moc konstytucyej do przyszłego Sejmu mieć ma i ma być od wszech nienaruszenie trzymany i od tych, którym to należy, egzekwowany. Do zniesienia różnic między stanem duchownym i świeckim i uspo­ kojenia do końca tych, co są różni w religiej, sejm na dzień 3) składamy, na którym nic innego traktowano ani stanowiono być nie ma. Posły na ten sejm mają być obrani w poniedziałek po S. Naro­dzeniu Panny Mariej 4), na ten czas, kiedy na trybunał deputaty wedle konstytucyej obierają. Także za zezwoleniem obojga narodu uchwalamy i postanawiamy komisarze NN. do sądzenia i karania gwałtów i krzywd poczynionych od Niżowców i innych ludzi Ukrainnych tak swem jako obcem ludziom i do wprawienia w porządek tych tam ludzi i Ukrainy, aby przez nie pacta z postronnymi i pokój pospolity turbowane nie były, którym zu­pełną moc uchwałą sejmu tego dajemy, aby tak w tej mierze postępopować mogli, nas się nie6) dokładając, jako czas i potrzeba RP. okaże. Ks. Arcybiskup Gnieźnieński6): Artykuł pierwszy podoba mi się. Co się tknie, długoby tam Król JMć we Szwecyi mieszkać miał, tedy na legalia impedimenta 7) musiałby się respekt8) mieć; acz od braci nie mamy zlecenia stanowić o odjeździe, jedno o pewności mieszkania z nami, zda mi się, żeby lepiej per tractatus z Królem JMci stanowić9), pewniejszy byśmy go tak mieć mogli10). Co się dotycze ekskluzyi, Maksymilian to zasłużeł, w drugich tego nie baczę, przeto nie trzeba moderacyi, do Cesarza posłać. Secu- 1) Tu w Rp. Wr,, Kr. i Rg. następuje już zakończenie tej treści: »A dla uspokojenia więtszego trwóg tych teraźniejszych i bojaźni ludzkich warujemy, iż do lat (tu luka w Rp.), żadna z tych konstytucyej wyżej opisanych abrogowana być nie moźe«. Natomiast w obu Rp. Czartor. znajdujemy trzy następujące ustępy, które powyżej dajemy. 2) Por. Vol. legum II. 1014, p. t. »Kraków«. 3) W Rp. luka. 4) Dnia 8 września. 5) Niema Rp. 6) Stanisław Karnkowski. 7) Rp. Rg.: »legacią«; Rp. Kr.: »legacią impedimentu«. 8) Rp. Rg. i Kr.: rescript«. 9) Rp. Kr. i Rg. niema: »stanowie«. 10) W Rp. Rg. i Kr.: »byli«. ritas IchM. niech będzie, bo nas ostrzegli. Naprawa praw dobra, to tylko się nie podoba, że generał mógłby zaciągnąć sieła (!), przeto restryngować, bo to upewnienienie Stanów i owa przysięga ciągnie za sobą ekskluzyą. Dołożyć też tego, że Podskarbiowie mają szafować po­dług woli Króla JMci. Strony klejnotów stet 1) tak: »wszakże ma ich być wolne używanie Królowi Jegomości pro actibus publicis«. Złe consilia winien Król JMć odkryć; ale ista generalitate denudabimus Re­gem i częste zatym bywałyby inkwizycye Ksiądz Krakowski 2): Długoby tam mieszkać miał, do braci to musi być odłożono. Dokładów 3) impedimentorum legalium w tymby też potrzeba. Biskupi wszyscy z Ks. Arcybiskupem Gnieźnieńskim. P. Wojewoda Krakowski 4): Czas niech 5) zostaje przy Ordines, pilniejsza wiedzieć, kiedy odjedzie, niźli długoby tam mieszkać miał. P. Wojewoda Wiliński6): Po inkwizycyi wprzód o konfede­racyi mówić zlecono, ja tedy do niczego innego mówić nie będę. P. Wojewoda Sendomirski7): O odjeździe do sejmików. P. Wojewoda Kaliski8) z drugimi. P. Wojewoda Trocki9) z Ks. Arcybiskupem. Pan Trocki10) z Panem Wojewodą Wilińskim. P. Wojewoda Brzeski11) et caeteri haeretici za swym pryncypałem. Pan Podlaski12): Ile być może bez naruszenia pakt, powinniśmy sami folgować; gdzie te słowa wymażą: »po śmierci«, uroście dysputacya i przyszłoby włożyć: »wedle pakt«. P. Marszałek13): Słuszna, że WM. chcecie poprawy, na miejsce tego lepiej włożyć: »wedle pakt«, albo więc coby się zdało. P. Kanclerz Koronny14): Artykuł ten takowy jest, że na nim zawisł wszystek fundament wolności naszej. Racye15) któreby nam to obja-śnieły trzeba, casus tu specyfikować non licet, nie ująćby tu, ale przydać: »non consentientibus ordinibus«. P. Podkanclerzy16): Albo »secundum pacta«, albo więc co wię­cej włożyć17). Ks. Arcybiskup Gnieźnieński18): Zda mi się, żeby dobrze: »wedle pakt«, bo tam jest wszytko. 1) Rp. Wr.: »otóź«. 2) Kardynał Radziwiłł. 3) W Rp. Wr.: »dokładu«. 4) W Rp. Rg. i Kr. Czasu zostaje«. 5) Mikołaj Firlej. 6) Krzysztof Mikołaj Radziwiłł. 7) Jerzy Mniszech. 8) Piotr Potulicki. 9) Mikołaj Krzysztof Radziwiłł. 10) Aleksander Proński. 11) Litewski Krzysztof Zenowicz. 12) Marcin Leśniowolski. 13) Andrzej Opaliński. 14) Jan Zamoyski. 15) W Rp. Rg. i Kr. błędnie »Rp«. 16) Jan Tarnowski. 17) W Rp. Rg. i Kr.: »oddać«. l8) Stanisław Karnkowski. P. Wojewoda Krakowski 1): Praecipuum to było, żebyśmy obwarowali mieszkanie Króla JMci; to jeżeli się dzieje Deus sit testis! Zgodziliśmy się, że Król JMć powinien mieszkać aż do śmierci ojco­wskiej i byliśmy u Króla JMci z tym, pozwoleł na to i kazał to podać Posłom, nie deklarował się, chyba tylko niektórym, ale jeśli swym try­bem, Bóg niech sądzi. Ks. Arcybiskup: Chciałem był dziś odjachać, ale spes concordiae odwiedła mnie od tego. Od Pana nie wiem nic więcej nad drugie, poślicie do niego, rad pozwolę. P. Wojewoda Krakowski: Ja tylko przypominam, żeśmy się już byli zgodzili i Król JMć nam tego nie zganieł. P. Marszałek2): Wiemy intencyą Króla JMci. żeby nierad oj­czystego stracieł Królestwa; deklaracyą pakt chciał dać, gdzieby się na to zgodzieli Posłowie. P. Kanclerz Kor o nn y8): W instrukcyą na sejmiki podaną wej­rzeć trzeba, bo jeśliby tam co pewniejszego było, ganionoby to. A po­nieważ się to Król JMć referuje na zgodę Poselską, więc posłać do nich. Wtóry artykuł zgodny. Na trzeci: Ks. Arcybiskup4): Nie wszyscy winni; Maksymilian to zasłużeł. Ks. Kujawski5): Modus electionis liberae się psuje, bo praescribitur, kogo obierać, a kogo nie. P. Wojewoda Krakowski6): Od Maksymiliana niepokój, bo pertentat sensim animos dotychczas, aby nic innego nie beło, jedno że się Królem Polskim zowie. Co się drugich tknie, inkwizycya to pokaże; skrypt Traucenowy ukazuje na Ernesta, że praktykuje. P. Wojewoda Wiliński7) jako i przedtym. P. Wojewoda Sendomirski8): O Maksymilianie nie wątpię, bo słuszna; o drugie nie wiem, trzebaby wiedzieć, jeśli było co takiego. P. Wojewoda Trocki9): Maksymilian to zasłużeł; i Ernesta, jeśli się co pokaże. Pan Trocki10): Raczy wszystkich ekskludować. P. Wojewoda Łenczycki11): Słuszna, aby się dosyć stało transakcyi Będzińskiej, której posłowie, co jeździli po Królową, nic nie derogowali, owszem warowali to sobie jako najbarzi, żeby się w cale została. 1) Mikołaj Firlej. 2) Andrzej Opaliński. 3) Jan Zamoyski. 4) Stanisław Karnkowski. 5) Hieronim Rozraźewski. 6) Mikołaj Firlej. 7) Krzysztof Mikołaj Radziwiłł. 8) Jerzy Mniszech. 9) Mikołaj Krzysztof Radziwiłł. l0) Aleksander Proński. 11) Stanisław Miński. P. Wojewoda Brzeski1): Nie ekskludować, ale się starać, żeby się dosyć stało transakcyej. P. Wojewoda Ruski2): Ekskludować. Pan Sandomirski3): Ekskluzya z poselstwa ma uróść, a ma­myli jednego ekskludować, lepiej wszytkich. Pan Lwowski 4): Jeszcze się nie mówi o ekskluzyi, tylko o trans­akcyej. Pan Podlaski5): Jeśli Cesarz w mocy swej braci nie ma, po co poselstwa? czy tylko z protestacyą? Ale powinien Cesarz, bo przysiągł, i authoritas jego, którą ma nad bracią, sprawić to może; posłać, aby się transakcyi dosyć stało, secus6) jest poena. P. Marszałek7): Jużeśmy tego dwakroć kosztowali: elekcya nie czym się rozerwała, jedno8) że externos chciano ekskludować. O po­ślech tych często namawiamy, a przecie do tego czasu nic się nie sprawieło; teraz na sejmikach o tym nie mówiono ani zlecono: więc to sprawić za jednę godzinę, co się przez tak wielki czas 9) nie sprawieło, trudna; wszystkich dla jednego ekskludować, nie byłoby secundum aequitatem, której trzeba przestrzegać. Aby tak prędko Król Hyszpań-ski Maksymiliana do przysięgi z Węgry10) przywieść miał, minus possibile. P. Kanclerz Koronny: Nie masz tu ekskluzyi Maksymilianowej ani Ernestowej, tylko jest dawna konstytucya pod 11) pieczęcią i pod­pisem Króla JMci, są już ekskludowani obadwaj, bo dwadzieścia mie­sięcy minęło, które mieli naznaczone do dosyćuczynienia transakcyej, i reces o Erneście już wziął swój skutek. Cóż teraz? konstytucyą i reces podniesiemy kosztując, jeśli jeszcze co możemy sprawić? a trzeba, że­byśmy sprawieli, bo inaczej metum, który jest w ludziach, nie znie­siemy. Niemcy ekskludowali Polaki i Cesarz zabieżał temu, żeby ex septentrione Polacy Króla nie mieli; a my czemu nie mamy za takim zwłaszcza przenagabaniem, czemu nie mamy rzeczy swych warować? Na­wet przysiągł Cesarz i Ernest dał kaucyą, a teraz się wymawiają, po­wiadając, że go nie mają in potestate. Mówmy o tym serio i strzeżmy się tego, aby się nam dosyć stało; bo chociaśmy Sarmatae, przecieśmy animalia rationabilia; jako się z nami sincere obchodzą, przeszłe dzieje pokazują, pokazuje i to, że nam go Biskup Wrocławski12) z wojskiem 1) Litewski. Krzysztof Zenowicz. 2) Mikołaj Herburt. 3) Stanisław Tarnowski; w Rp Rg. i Kr. błędnie »Wojewoda«. 4) Stanisław Żółkiewski. 5) Marcin Leśniowolski. 6) W Rp.: »id secus«. 7) Andrzej Opaliński. 8) W Rp. Wr.: »elekcyami niczym się nie rozerwało«. 9) W Rp, Rg. opuszczono te dwa wiersze: »sprawiło; teraz... czas«. 10) W Rp. Wr. błędnie: »wtóry«. 11) W Rp.: »przed«. 12) Andrzej Jerin. przybieżawszy, prawie z ręki wydarł1). Wielka zaiste indignitas stąd Koronie Polskiej wszytkiej. Posłowie w tym przyszli, prosząc, aby pozbywszy niepo­trzebnych z Izby Senatorskiej, plac im był. Kanclerz Litewski2): O tym mówić, Posłów nie namówiwszy, boję się, aby to odłogiem nie leżało, jako i przedtym; o ekskluzyi cze­kam zdania WM. Ks. Podkanclerzy Koronny3): Z poselstwa obaczemy, jeżeli potrzebna ekskluzya. Ks. Kujawski4) obmawiał się i powiadał swoje staranie, które czynił strony transakcyej, jeżdżąc po Królowę Jej Mć i to, że Cesarz chce się starać o to, aby przysiągł Maksymilian. P. Kanclerz Koronny5): I Papież powiada, że to Maksymilian uczyni, gdy będzie pewność o mieszkaniu JKMci. Ks. Kujawski: Cesarz powiada, żeby nie ta konstytucya o eks­kluzyi, przysiągłby był Maksymilian. P. Wojewoda Krakowski6): Przebóg, nietylko reces o Erne­ście, ale i konstytucyą o Maksymilianie sublewujemy, by się jedno mieszkanie Pańskie i panowanie upewniło. Posłowie przyszli do inkwizycyi, choć proszeni, żeby tro­chę poczekali. Marszałek7) jeich8) czytał kartę, której sens ten: Inkwizycyi chcemy z ochronieniem dignitatis Króla JMci, i tego, żeby każdy powiedział, co wie, nie dla czego innego, jedno ad stabiliendum dominium Króla JMci. Potym się Panowie zgromadzieli, gdzie decreverunt, żeby to do jutra było odłożono. Nie chcieli Posłowie; zaczym kazał im JMP. Marszałek i n k w i r o w a ć. Do tego przystępując, czytano skrypt Andrzejewski9). 1) 4) T. j. Maksymiliana. 2) Lew Spieha. 3) Jan Tarnowski; tego ustępu niema w Rp. Rg. i Kr. 4) Hieronim Rozraźewski. 5) Jan Zamoyski. 6) Mikołaj Firlej. 7) Jan Pac. 8) Rp. Rg. i Kr.: »ich«. 9) Jest on wydrukowany powyżej na str. 72. Ponadto w Rp. Ord. Zamoyskich Nr. 1203 k. 33 znajdujemy wśród skryptów na sejmie podawanych następujące: Artykuły z strony praktyk z zjazdu Andrzejewskiego wzięte: 1. Po ostatnim sejmie praktyki poslakowane. 2. Krakowianie o tem wiadomość dają. 3. Secimiński jeździł do Hernesta Arcyksiążęcia JMci i Vrader. 4. Jonas bywał u Króla JMci na pokoju tajemnie. 5. Deklarował się Król JMć., że ożeniwszy sie odjachać miał wolą przed pewnemi osobami z IchMci pp. Senatorów i rozradzić sobie nie dał. P. Kanclerz Koronny 1): Zawzięliśmy się byli ukazować w Andrzejowie pericula Rpcae, jednak, że się tu zdał tego być plac, na ten czas odłożyliśmy to. Nie spodziewałem się wprawdzie dziś o tym mówić, bo i nie przygotowałem się teraz na to, i nie wziąłem do aktu tego spectantia, jednak poczniemy 2) od Rewia W Rewlu z wielu testimoniis tak listownych jako i słownych pokazać się może, że Król JMć ma wolę odjachać, i już rzeczy wnoszono na okręt. Ks. Płocki 3): Constat, że chciał odjachać; o rzeczach, żeby już miały być na okręcie, nie wiem, ani o klejnociech. Ks. Podkanclerzy 4): Klejnoty były oddane p. Podskarbiemu Nadwornemu 5). Marszałek Koronny6): Kiedy by był chciał odjachać, mógłby to był uczynić, ale że o tym deliberował tylko, skutkiem się to okazuje. P. Kanclerz Koronny: A kaucya na co? którą Królowi Szwedzkiemu dano7), że się do Szwecyej Król ma wrócić. P, Wojewoda Wiliński 8): O kaucyej żadnej nie wiem. Ks. Płocki 9): Tak jest, chciał Król Szwedzki, aby tam był Król JMć., jednak przecie apertam declarationem Króla JMci nie mieliśmy, tylko że Pan Ociec chce, abyśmy jachali, a Król JMć nie do końca miał woli. 6. Przez listy do pp. Senatorów deklarował się o odj achaniu ożeniwszy się. 7. JM. Ks. Arcybiskup Gnieźnieński umysł Króla JMci po sejmie o odj achaniu opowiedział. 8. Kopia poselstwa tajemnego ks. Biskupa Wrocławskiego, a skąd ją mają. 9. Pana Streina i posła Cesarza JM. Dikiera ręką pisaną. 10. Rada poslakowana ks Arcybiskupa Neapolitańskiego, to skąd mają: a ta była, aby zadzierżeli odjazd Króla JMci. 11. Jechanie JM. ks. Radziwiła bez propozycyej i wiadomości Senatorów. 12. Przejeżdżanie Gustawa i Wradera, skąd wiedzą, aby o królestwo traktowali, trzeba dowodu. 13. Listy od Cesarza JMci z poselstwem, jeśli to pewna obietnica z strony wzięcia Hernesta na Królestwo. 14. List ks. Podkanclerzego do p. Kazimirskiego potrzeba widzieć. 15. Instrukcyą p. Traucena ręką i pieczęcią jego, te rzeczy abyśmy widzieli, jako ich dostano ? Dikierowi dana być miała. 16. Upomnieć się tych drugich pism i dowodów wiadomości, które zachowali i obie­cali ukazać na sejmie. 17. In epilogo, że się ma wszystko dostatecznie pokazać, przestrzegają i warują to nam i sobie. 1) Jan Zamoyski. 2) W Rp. Wr. »pocznijmy. 3) Wojciech Baranowski 4) Jan Tarnowski. 5) Hiacynt Młodziejowski. 6) Andrzej Opaliński. 7) Drukowana w Theinera Vetera Monumenta Poloniae T. III. 118; oryginał znaj­ duje się w Riksarkivet w Stokholmie, Acta historica, Handlingar ang. motet i Reval. 8) Krzysztof Mikołaj Radziwił. 9) Wojciech Baranowski. Marszałek Koronny1): Otóż constat, że Król Szwedzki pra­gnie tam mieć Króla JMci. P. Kanclerz: Trzeba 2) tedy warunku. P. Wojewoda Wileński: Gdy Król JMć jachał do Rewia, py­tałem, jeżeli ma wolą jachać do Szwecyej; powiedział mi, że nie ma3), wszytko to plotki. Kanclerz Koronny: Senator jeden Szwedzki pisał, że niedługo będziemy mieli Króla JMci z sobą . Ks. Płocki: I mnie to jeden mówił, twierdząc to, że Króla JMć bezpieczni być nie możemy, póki niektórych osób narodu Szwedzkiego nie zbędziemy tu stąd. Kanclerz: Wiem, żeście się tam schodzili z Senatorami Szwedz­kimi we dnie i w nocy. Ks. Płocki: We dnie, nie w nocy zabiegaliśmy temu, i czyniły Szwedzkie Rady co mogły, rzeczy do tego prowadząc, żeby się Król JMć do nas wrócieł 4) i Rotmani6) się byli zbuntowali przeciw Królowi Szwedzkiemu i z nim jachać nie chcieli, jeżeliby Króla wzięli do Szwecyi P. Marszałek6): Co za fructus tego: Pan się zna, że chciał odja­chać, ordinate jednak i more debito. Ks. Arcybiskup7): Czemum ja nie wiedział? Ks. Kujawski 8): Czemu mię tam pierwej 9) mianowano gdyż nie pierwej wiem nad drugie? Ks Krakowski:10) Wiele ich wiedziało, a tylko przecie nas mia­nowano ad invidiam; odwodziliśmy Króla JMci, ale drudzy nie bardzo. P. Marszałek: Wiedziałeś WM. i produkowałeś to 11) WM. w Kole. Ks. Arcybiskup: Wiedziałem, ale tylko ex coniecturis; atolimja powinność swą Rzpltej oddał, bom to braci odkrył. Wojewoda Wiliński12) absens. Wojewoda Krakowski13): Wiedziałem i opowiadałem, ten je­dnak pierwszy wiedział, co z tym do mnie jeździł; nie powiedziałem, że okazyej do tego nie było, pewnaby potem była ruina, co WM. wia­domo: była trwoga wielka, było periculum od Turka, przeciw którym i żołnierze nie chcieli jachać, pókiby się ekskluzya nie skończeła 14); na- 1) Andrzej Opaliński. 2) W Rp. Wr.: »trzebaby«. 3) W Rp. Wr.: »nie mam i wszytko«. 4) Niema w Rp. 5) W Rp. Wr. błędnie: »z nami«. 6) Andrzej Opaliński. 7) Stanisław Karnkowski. 8) Hieronim Rozraźewski. 9) Kardynał Radziwiłł. l0) W Rp. Wr. riiema: »pierwej«. 11) W Rp. Wr. niema »to«. 12) Krzysztof Mikołaj Radziwiłł. 13) Mikołaj Firlej. 14) T. j. na sejmie na wiosnę 1590r. wet przestrzeżonym był, żebym Pana w tym zaniechał 1), jeżelibym kon­fidencyi nie chciał utracić. Na sejmie przeszłym 2) jużeśmy wszyscy wie­dzieli i chodziliśmy kupą do Króla JMci.; za którymi instancyami na­szymi deklarował się. A iż po tej deklaracyej była mutatio, za napo­minaniem częstym braci Województwa Krakowskiego musiałem. się za to ująć i przestrzedz Rpcam. Ks. Kujawski3): Po pogłównym dopierom się dowiedział, alem odwodził Króla JMci od tego i komunikowałem to JMci p. Marszałkowi Koronnemu i podług Senatorskiej przysięgi opposui me, bacząc to być nocivum Rpcae. Ks. Łucki 4): Wiedziałem, że Król JMć miał odjachać sine spereditus, gdym miał jachać do Rzymu, i pytałem Króla JMci o to; na co mi Król JMć powiedział: że radbym odjachał, ale mi odradzają. P. Wojewoda Trocki5): Oznajmił mi Król JMć przez posłańca swego jakoś in martio, że chciał odjachać, i dlategom był przyjachał na sejm pogłówny, chociam nie miał woli na nim być; powiedział mi potym Król JMć, że powzdawszy Królestwo, miał odjachać. Dysswadowałem i zabiegałem temu, ilem mógł, i nie taiłem tego. Jeżeli to fideliter actum, że dwu tylko, to jest Ks. Biskup Krakowski6) z Ks. Kujawskim7), na sejmiku Proszowskim podano, niech to Bóg sądzi, a nietylko żywy, ale i umarły się wysiedzieć nie może. Na Pana Mar­szałka powiadają, że miał z Królem JMcią kointeligencią, ale niechajby tego dowodzono; wszak to nie nowina, są tego exempla, że i z grobu umarłych dobywano. P. Kanclerz 8): To wszystko mówi się do uspokojenia Rzpltej; przypatrujcież się WM., jako często a gęsto Króla JMci solicytowano, co tak częste mutacye pokazują. Była mowa strony odjazdu, beła prze­stroga, beło i deklarowanie Króla JMci kilkom osób potym i na sej­mie pogłownym Króla JMci nie porywce, ale per gradum 9). Przy­pominałem to na onym sejmie, żem miał pisanie, w którym się chlubił Maksymilian, że się starał o Królestwo sciente et suffragante Sveco. Nie tylkom miał się Królowi JMci deklarować, ale wszystkim, gdyż nam wszytkim należy ius electionis, a jako powiadają: kto pierwy upatrzy zwierza, ten go pierwy bije. Wiedzieli drudzy, a nie powiedzieli nam, 1) W Rp. Rg. i Kr.: »nie zaniechał«. 2) Na siejmie 1590/1. 3) Hieronim Rozrażewski. 4) Bernard Maciejowski. 5) Mikołaj Krzysztof Radziwiłł (Sierotka). 6) Kardynał Radziwiłł. 7) Hieronim Rozraźewski. Tu w Rp. Rg. i Wr. oba nazwiska oddzielono i to, co następuje, podano błędnie jako ich mowę, podczas gdy jest to dalszy ciąg mowy Radziwiłła, w której o nich obu wspomniano (jak to jest w Rp. Kr.). 8) Jan Zamoyski. 9) Tu w Rp. jest jeszcze słowo »relinquo«, nie dające sensu. którzy równo z nami mają suffragium electionis, acz i przedniejszy Se­nator Ks. Arcybiskup nie wiedział. Ale ja to WM. disputandum i iudicandum relinąuo, coby się było działo w tych rzeczach, gdyby to było skutek swój wzięło. P. Marszałek 1): Są to rzeczy wielkie, wszakże trzeba to tak wnosić, żeby się afekt ku Panu, a Panu ku nam budował. Słyszeliście WM. od Ks. Płockiego, jako był Król JMć od ojca sollicytowan, a nie­tylko od ojca, ale i skądinąd jakie miewał nagabanie; a to się bronił, i authoritati patris, która u niego wiele może, w tym non cessit, i nie­których persuasionibus, choć młody, restitit i nie dał się, uznał grzech swój i do tego pozwala na asekuracyą, jaka nawarowniejsza się WM. zdać będzie. Jako skorom się o tym dowiedział, wiodłem rzeczy do tego 2), aby sejm był dla obwarowania tych rzeczy, czego mi świad­kiem JMPan Kanclerz i innych wiele; z Królem JMcią mawiałem o tem serio i z uprzykrzeniem jego, rozmaicie go macając i przywodząc mu na pamięć poenas periurii i to, że każdy takowy złą śmiercią zginie: nie mogłem przecie namniejszej rzeczy z niego wycisnąć. Słusznieć to konsyderujecie 3) WM., ale i to słuszna, żebyście WM. sobie Pana nie brzydzieli i Pan nas. Widzęć ja listy, ale Pańskiego nic nie widzę, zwła­szcza coby jego kondemnować miało. Proszę tedy, aby się to działo4) ad aedificationem et securitatem Rpcae, a nie ku obelżeniu Pańskiemu. Kanclerz Koronny 5): Cel tego wszytkiego jest, żebyśmy byli pewni panowania Króla JMci; co chcemyli mieć, trzeba nam znieść przyczyny i osoby wiedzieć, od których tentatur, zaczym warowniejsze rzeczy będą i reverentia maior uroście przeciw Panu; bo i in Regno haereditario, gdy Pan sterilis, minor 6) reverentia; a cóż, kiedy się go tylko do czasu spodziewamy? Nie nowinać to takie pokusy, i Pana Zbawiciela szatan kusił. Jam o odjeździe nie wiedział, aż dopiero kiedy mi list Pan Podlaski od Króla JMci pisany od Raska 7) pod pieczęcią komorną przyniósł, który czytać każę. Ksi Arcybiskup prosieł, żeby dał pokój, gdyż non convenit verenda Principis detegere 8). Kanclerz: Dałbym temu pokój, ale IchM. tego po mnie chcą. Osoliński: Lepiej, że ten list czytają, bo będą rozumieć, że coś więcej w nim, niż jest. 1) Andrzej Opaliński. 2) W Rp. Rg. i Kr. niema: »do tego«. 3) W Rp. Wr.: »słuszneć to konsyderacye«. 4) W Rp. »stało«. 5) Jan Zamoyski. 6) W Rp. Wr.: »non est reverentia«. 7) Sekretarz szwedzki Mikołaj Rask. 8) Odtąd aż do końca dnia 16 października (str. 325) brak w Rp. Rg. Kazał czytać JM. P. Marszałek1); i czytano kredens Panu Podlaskiemu 2) de data 5 Julii3). Po przeczytaniu listu tego powiedział P. Kanclerz: Ze Pan Podlaski manu stipulata chciał tego po mnie i obowię-zował mnie, abym mu przyrzekł, że to secretum będzie, co mi powie imieniem Króla JMci; na co byłem perplexus, powiedziałem jednak, żem Królowi JMci obowiązany, ale i Rzeczypospolitej, a toż jeżeli będę ba­czył, że to Królowi JMci potrzebna, a RP. nieszkodliwa, zamilczę, secus będę Króla JMci od tego odwodzieł, a gdzie nic nie sprawię, gdy tego będę potrzebę baczył, powiem. Pytał mię potym Pan Podlaski o odpowiedź, na co odpowiedzia­łem: Panie, bieda to wielka, proszę dać, czemu mianowicie to4), że Król JMć chce odjachać? na to radziłem, żeby Pana rektyfikował, bo albo to czyni dla niedostatku, albo więc musi być co takiego, co go od tego Królestwa odwodzi. Jeżeli niedostatek, by nam sobie od gęby odjąć, suknie z siebie zedrzeć, tym mu dogodziemy, by tylko z nami został. Powiedziałem i to, że to z większą sławą będzie, gdy Król JMć będzie panował obojgu Królestwu, gdyż są niedalekie i są jakby dwie wsi szlacheckie, rozróżnione stawem, a obiedwie mu się przecież zejdą. Przytoczył też i to JM. Pan Podlaski, że JMP. Marszałek5) zasły­szał o odjeździe Króla JMci i dyswadował Królowi JMci z Panem Wo­jewodą Krakowskim6) i mnie to powiedział; przypomniał i płacz JM. Panów Marszałków, na który Król JMć nic nie dbając in suo proposito trwał; nawetże i Szwedów w tym JM. Pan Marszałek używał, wiele im obiecując, gdzieby Króla JMci od tego odwiedli, lecz ci 7) na tym nie przestawając, pokazowali potrzeby gwałtowne Królestwa Szwedzkiego. 1) Andrzej Opaliński. 2) W Rp. Wr. fałszywie: Podskarbiemu. 3) List ten znaleźliśmy wśrod pism rokoszowych, w Rp. Bibl. Kórnickiej II. 103 k. 249. verso, w piśmie: »Dowody JMP. Mikołaja Zebrzydowskiego Wojewody Krakowskiego tak strony praktyk jako i ratione absoluti dominii«. Brzmi on: Sigismundus III... Magni- fice... Cum in nostris de Rpca arduis negotiis... Martinum Leśniowolsky Castelanum Pod- lachiae ad S. V. ablegaremus, dedimus ei praeter alia in mandatis, ut secreta negotia no- stro nomine cum S. V. communicet, ea tamen conditione, si primum a S. V. stipulatum fue- erit, non solum tacita haec omnia apud ipsum fore, sed etiam sine scitu et voluntate nostra neminem id negotium communicatum iri atque in hoc arduo negotio S. V. consilio et adiu- mento suo serio nobis adfuturum... Warsaviae 5 Julii anno D. 1590. Listu tego niema ani w Bibl. Ord. Zamoyskich, ani w żadnej innej bibliotece, ani też w innych rękopisach do rokoszu się odnoszących. 4) W Rp. Kr.: »dajcie mu, mianowicie to że K. JM chce« ... 5) Andrzej Opaliński. 6) Mikołaj Firlej. 7) W Rp. Wr. zam: »ci« jest: »i«. Dyaryusze sejmowe 1591—1592. 21 Na list ten odpisałem Królowi JMci, prosząc, aby inne consilia przedsięwziąć raczył, z nikim traktatów żadnych o Królestwie nie czynił. Drugi zaś list czytano Króla JMci do p. Kanclerza1), w którym mu odpisuje na jego list, oznajmując, że in proposito suo strony odjazdu statecznie trwa, w te słowa: Na rozradzaniu swoim WM. nie baw się. Upewniamy WM. sumieniem swym, że z sąsiadami poro­zumienia żadnego czynić nie będziemy i sługom zakazaliśmy, aby tego nie głosili; o rezygnacyej czekamy ze Szwecyej, o czym WM. przed sej­mem damy znać. Przyniesiono potym instrukcyą na sejmiki 2), w której asekurowano ludzie o mieszkaniu Króla JMci, co mię 3) bardzo było pocieszyło; i rozu­miejąc, że już to tak zostać miało, posłałem do Króla JMci Podkomo­rzego Chełmskiego4), prosząc, żeby się Król i PP. Senatorom, wezwaw­szy ich do siebie przed sejmem, deklarować raczył. Na sejm5) przyjachawszy, pytałem, coby za propositum Króla JMci było? Odniosłem odpowiedź, że informacyej ojcowskiej czekamy. Wiodłem i PP. Senatory do tego, aby sensum Króla JMci wyrozumieli i mówić o tym chciałem, ale nie dano i baranami zatłumiono. Ks. Podkanclerzy 6): To tu przypominać nie baczę, aby była 1) List ten znaleźliśmy w wyżej wspomnianym rękopisie rokoszowym na k. 250. Brzmi on: Zygmunt III... Z odpisu, któryś WM. nam przez Kasztelana Podlaskiego posłał, ręką swą napisany, barzochmy kontenci i powinnichmy za tem ofiarowaniem, źe nam przed­sięwzięcia naszego (w którym my gwoli dziedzicznej ojczyźnie i p. Ojcu i innem ważnem przyczynam nieodmiennie trwać musimy) nie jedno przeszkadzać, ale raczej z ochroną do­stojeństwa i obmyślawania bezpieczeństwa tak osoby naszej, jako i tych, co przy nas są, pomagać będziesz. Na rozradzaniu swojem albo drugich osób nie baw się WM., przyczyny pomienione nie zostawiły miesca odmianie przedsięwzięcia w umyśle naszym. Upewniamy też WM. słowem i sumnieniem naszym, źe z sąsiady tej Korony żadnego porozumienia, żadnego stanowienia przez nikogo ani czynieliśmy ani czynić chcemy, a jeśli się kto z sług naszych potajemnie tego ważył, skaraniem i niełaską srogą zażył by tego, by się jedno co takiego okazało. Teraz za przełożeniem Kasztelana [Podlaskiego o mniema­niu ludzkim i chlubie, którą z tej miary adherenci Rakuscy czynią, zakazaliśmy znowu su­rowie wszyskim sługom naszym, którzy o tym wiedzą, aby najmniejszego podobieństwa o umyśle i o czasie i o sposobie tak adherentom tutecznym. jako 6amym Panom sąsiadom znać nie dawali i w namniej szej rzeczy do tej tak wielkiej Królestwu temu należącej sprawy nie wchodzili, ani się wdali, czego nam sumnienie i słuszność sama broni, pogotowia sługom naszem obcem ludziom. Strony czasu sejmowego jużechmy się namyślili wedle zdania WM. a strony rezygnacyej czekamy z ojczyzny wiadomości codzień, z którą resolwujemy się i da­my WM. wiadomość przed sejmem. Życzym... W Warszawie dnia 13 augusti anno 1590. 2) To jest przed sejmem w grudniu 1590 r. 3) W Rp. »nie«. 4) Paweł Orzechowski (mianowany 2 lutego 1588, Metr. Kor. T. 134 k. 92). 5) W grudniu 1590 r. 6) Jan Tarnowski. potrzeba, bo co wiedzieć, co też za przyczyny Króla JMci do tego przy­wiodły? nie głódli, albo inne indignitates, które tu jest perpessus? Czytano dali lis ty. Powiedział do tego Pan Kazimierski, że Siecimiński 1) jeździł do Ernesta, Jonas 2) sługa Maksymilianowy był u Króla JM. na pokoju bez wiadomości i konsensu PP. Senatorów. O czym jeżeli wie Pan Podlaski3), pytałem; powiedział, że: nie wiem, i pytał, skądbym to wiedział? Odpowiedziałem, że to Ks. Janusz i kuchmistrz powiedział. Przypominał i to Kazimirski, że Ks. Arcybiskup powiedział, że Króla nie mamy. Przystąpiło do tego, że się cudzoziemcy przejeżdżali i tra­ktaty rozmaite czynili, nie wiem czy strony małżeństwa, czy w czym innym. W Krakowie gdym był, powiedział mi gospodarz, że Niemiec, który tu był potajemnie, jachał do Króla JMci do Warszawy; o com pytał P. Podlaskiego, ale o tym nie wiedział. Mam sam list, który mi oddał Diekier4) od Cesarza, że jest chętnym domowi5), w którym się wywiaduje, jeśli Ewangelicy pozwalają na Ernesta, jeśliby Król JMć odjachał; powiedział też, że i do Jordana pisał. Odpisaliśmy mu obadwaj; który list6) czytał, przypominając to, że był u Ks. Podkanclerzego i u nieboszczyka P. Marszałka7) i innych senatorów; co jeśliby miał powiedzieć KJMci, pytał go Ks. Podkanclerzy; czego mu pozwoleł. Wojewoda Sendomierski8): Panie Kazimierski, czemuś mi WMć nie dał powiadać o Diekierze? W liście tym Kazimierskiego włożono: »praeter paucos«; co ja­koby się rozumiało, pytał go Pan Podczasy Lwowski9), i któ­rzyby to byli pauci, instabat, aby powiedział, gdyż to do inkwizycyej należy; bo jakobyście mieli pisać, kiedybyście nie wiedzieli? 1) Secymiński. pokojowiec Królewski. 2) Heissberg; por. o nim uwagę 5 na str. 74. 3) Marcin Leśniowolski. 4) Jan Ducker, ajent Maksymiliana; poniżej wspomina sie często instrukcya dana mu przez Trautsona; o niej por. wyżej str. 66, uwaga 5. 5) Tak w Rp. Kr.; w Rp. Wr.: »pełnym umowy«. 6) Znajdujemy ten list w Archiwum domu dworu i państwa we Wiedniu (Polonica 1591 fascykuł lipiecgrudzień) z datą 10 czerwca 1591, z Proszowic. Piszą w nim Spytek Jordan i Mikołaj Kazimierski do Cesarza: »Relatum est nobis, praeterquam quod ex scri- ptis intelleximus, omnino S. Caes. Mti Vrae persuasum esse, Ser. Principem Hernestum... multorum huius Regni Procerum et Crdinum favore ad Regnum hoc adipiscendum aditum posse habere«. Ażeby się więc nie łudził, donoszą »omnium fere animos, praeter paucorum ąuorundam (si aliąui inveniri re vera sinceri poterint), ab ea sententia esse alienatos, prout de his latius nuntium Caes. Mtis V. caetera expositurum non dubitamus«. 7) Nadwornego Litew, Albrychta Radziwiłła. 8) Jerzy Mniszech. 9) Jakób Leszniowski. 21* Z czego że się nie umiał Kaziemierski wyprawić, risus est in eum consecutus. Na co Pan Kanclerz1): Niech Bóg skarze, kto chce niepokoju in Rpca ! Eksplikował to »praeter paucos«, to jest, że wie Pan Kazi­mierski, że przecie są niektórzy, którzyby się radzi w Pana odmienili; nie trzeba się na to śmiać, bo nie są rzeczy lekkie. Concurrit tu przy­sięga Cesarska, którą uczynieł, że fakcyej ani praktyk żadnych nie miał być promotorem. Mówcie WM. o tym seryo, a nie w śmiech to sobie obracajcie, bo i te traktaty o małżeństwie czemu miały być per privatos i do tego externos? Ks. Arcybiskup: Crimen Cesarskie nie jest crimen Królewskie. Kanclerz: O praktykach się mówi, nie o Królu JMci. Ks. Arcybiskup: Ale to Królowi JMci przypisują, trzeba tu dystynkcyej; o Seczymińskim i o Jonasie co za dokumenta pewne? ja­koż się nie śmiać, zwłaszcza, że causa gravissima, w której gdy kto czego chce dowodzić, trzeba nie z leda czym na plac; bo jeżeli Diekierem dowodzić, ten u mnie nie authentica persona. Kanclerz: I ja go nie biorę za authenticum, ale dla przestrogi, żebym się dalej pytał, czemu tu Secimińskiemu nie kazano być? czemu tu nie stanie i nie sprawi się? Ks. Arcybiskup: Więc ekspostulować z Cesarzem i ukazać mu listy. Czytano dalej: że ożeniwszy się, Król Mć odjachać miał. Ks. Kujawski2): Mam ja list od Króla Mci, w którym pisze, że odjachać nie chce, skoro się ożeni. Dali czytano: Aby radni Ernesta Król JMć na Królestwo promowował; którego listu była kopia u Biskupa Wrocławskiego 3). Kanclerz: Biskup Wrocławski nie jest authentica persona, bo przysięgę przyjmował, a potym ją przecie złamał i Maksymiliana, z woj­skiem przyjechawszy, wziął. Osoliński: Diekier też nie authentica persona. Ks. Arcybiskup: Ja mam list Króla Mci, w którym Diekierowi Król JMć przegraża, powiadając, żeby mu się dał znać, jakoby miał turby w Królestwie czynić, by nie te traktaty o małżeństwie. Machowski:4) Gdym był u szwagra swego, Pan Cykowski pytał mnie, kogo Królem chcę mieć, potym i o Diekierze sam powiadając, że od Króla JMci pisano do Cesarza strony rezygnacyej Królestwa; py- 1) Jan Zamoyski. 2) Hieronim Rozraźewski. 3) Andrzeja Jerina. 4) Odtąd począwszy, 14 następnych wierszy brak w Rp. Kr. tałem zatym Pana Marszałka nieboszczyka 1), jeżeliby co takowego wie­dział ? powiedział mi pod przysięgą, że o namniejszy rzeczy nie wiedział. Pan Oborski, któregom jako żyw nie znał, był też u mnie z listem Diekierowym; dobrzeby wiedzieć, gdzie te listy ma p. Oborski z instrukcyą Trauconową 2). Wojewoda Krakowski 3): Z słów P. Machowskiego nie wa­dziłoby ekskwirować, dlaczego Diekierowi dawano kredensy. Ks. Arcybiskup 4): Diekieraby najlepiej porwać, jako Król JMć pisał w liście swym, który mam, przegraźając mu i powiadając, że gdyby nie te traktaty o małżeństwie, nauczylibyśmy go, jako ma mieszać w Królestwie. Kanclerz Koronny5): Diekier authoritate Caesaris praktykuje, za czym nie dosyć się dzieje transakcyej, a ja przecie nie mam się o to starać. Co się listów dotycze, w Lublinie ocierało się częste a gęste staranie Arcyksiążęce o Królestwo o uszy moje, jednak czekałem z tym pogody; w Lublinie, gdy się IchM. zjachali, nie z domu, aże mię to doszło, że intercepta instrukcya 6), chcąc się dali przysłuchać, przyjacha-łem, i tam to staranie moje było, aby się tam nic nie ukazowało, aż do gromady się Zjachawszy, a przed weselem, bo to ludzie trwożyło dla suspicyej, do których ludzie mieli wielkie przyczyny. W Andrzejewie wyciśniono to na mnie, żem pokazać musiał chęć, nie in barbam p. Osolińskiego, ani p. Machowskiego, albo kogożkolwiek inszego, i są te listy pono u p. Szafrańca. A to WM. macie o praktykach wiadomości, przeto zabiegajcie im WM., aby się dali nie mnożyły, bo parva neglecta scintilla magnum excitat incendium, acz już wzięły niemało vires; ono i radę Neapolitańskiego7) poslakowano, który radzi Cesarzowi, aby sobie ani­musze ludzkie jednał. Tegoż listu dalszy progres: Radziwił8) privata authoritate jeździł traktować o małżeństwie z fraucimerem. Na co się omawiał, powiadając, że kolegi żadnego nie miał i zlecono mu to dlatego, że do Rzymu jachał; Grafa 9) tam zastał, który do Włoch jachał. Ks. Podkanclerzy10) także go justyfikował, powiadając, że mu kazano wstąpić dlatego, żeby wyrozumiał animum przeciw Królowi JMci. P. Kanclerz Koronny11): Nie akkuzuję nikogo i to samo jest propositum moje, aby się 1) Albrychta Radziwiłła. 2) W Rp. fałszywie: Fraucimerową. 3) Mikołaj Firlej. 4) Stanisław Karnkowski. 5) Jan Zamojski. 6) Trautsona, dana Duckerowi. 7) Arcybiskupa Annibala z Kapui. 8) Kardynał. 9) Gustaw Brahe, sekretarz Szwedzki. 10) Jap Tarnowski. 11) Jan Zamojski. wszystko rite działo i swym trybem szło: bez propozycyej nie bywa konkluzya i tu być nie mogła. Nie wiem, ktoby to beł ganił, kiedyby się było rite odprawowało; że nam transakcyej umkniono i traktaty prywatne że publicos przeszkodziły, jeżeli się to dobrze stało, WM. iudicent. O Ks. Kardynale słyszałem, że tam był, czym się ludzie obra­żali dla tego, że tak, skoro mamy listu contenta Ks. Kardynałowego i Arcyksiężny, w którym i to jest, że przez Gustawa; a to słusznie ludzie obrazieło: bo czemu nie przez Polaki, ale cudzoziemce się to od­prawować miało ? Wojewoda Krakowski1): Czemu wydawano instrukcyą bez Senatu ? Ks. Arcybiskup 2) przypominał zdania Senatorów i powiedział że ich tylko siedm nie pozwalało na to ożenienie. Die 17 Octobris. Posłowie słali, jeśli mogą do PP. Senatorów przyjść? Odpo­wiedziano im prosząc, żeby się zatrzymali. Pan Marszałek 3): Zda mi się, że się już inkwizycyej dosyć stało, która dlatego beła, aby się to pokazało, żeśmy od praktyk nie wolni; czego żeśmy już doszli, trzeba, abyście WM. namawiali, jako za­bieżeć temu, żeby się nie krzewiły. Kanclerz4): Jedno nie wiem, jeśli drudzy na tym przestają. Ks. Arcybiskup 5): WM. jesteście jako patres i duces populi, macie im przeto do tego być pochopem; baczycie WM., jakie motus są excitati i jakie inconvenientia in facie Senatus się działy. Nie wątpiemy, że w tej mierze bę­dziecie WM. mieć baczenie na dignitatem naprzód Pańską, która się tymi rzeczami wzrusza, także i Senatorską, których niejakim sposobem carpunt. Praktyki otworzyły się, fontes ich jasne są, WM. wiadomo i to, że Król JMć chciał odjachać, ale causa Król Szwedzki. Cóż dalej ? czy jeszcze w tym więcej sperać? jako w każdej rzeczy nimium nocet, tak i tu obawiam się, aby nie wadziło, a multo magis więc6) in publicis zwykło wadzić. Trzeba opatrzyć mieszkanie Króla JMci i praktykom za­bieżeć, a dać już dalej temu pokój, w czym tuszę, że nam Posłowie condescendent; jeżeli też nie będą chcieli, niech to puszczą na authoritatem Senatus; trzeba skręcać 7) i tego przestrzegać, żebyście nas na takie akty nie przywodzieli, żebyśmy się tak nie klusali i takich, do któryches - 1) Mikołaj Firlej. 2) Stanisław Karnkowski. 3) Andrzej Opaliński. 4) Jan Zamoyski. 5) Stanisław Karnkowski 6) W Rp. Wr.: »wiecej« 7) W Rp. Wr.: »skracać«. my nie powinni, nie słuchali. Powiedzieć im do tego, że te dokumenta dość jaśnie ukazują to, co Król JMć zeznał i dali nie chcemy; artyku­łów tych, proszę, jako najpilniej się przymawiajmy. Ks. Kujawski: Mianoliby 1) nas winować, ledwieby nie lepiej, żeby tę inkwizycyą kończono. Ks. Arcybiskup: O dwu ne moriatur unus pro populo. Wojewoda Krakowski2): Zaraz na początku sejmu życzełem tego, abyśmy co sprawieli; będzieli się to zdało WM. wszytkim, że się dosyć stało z strony praktyk i od­jazdu KJMci, zezwolełbym na to, abyśmy do tego przystępowali, a jako temu zabiegać, aby się to więcej nie działo. I zdałoby mi się, żeby po­słać do Posłów, którzy też są pars Rpcae, perswadując im to, salvo tamen iudicio w tej mierze; będzieli się WM. zdało, że się jeszcze nie dosyć stało, tedy i ja tego popierać będę, aby się kończeła. Wojewoda Trocki8): Inkwizycya aby była dla uspokojenia Rzpltej, zezwoleliśmy się niemal wszyscy; trzeba tedy, aby skutek swój wzięła, jeśli nie dlaczego innego, tedy wżdy dla tego, żeby impressya, która in mentibus hominum jest o tych praktykach i odjeździe KJMci, aby zgoła była wyko­rzeniona, a ludzie się kwietowali, którzy i ludzi uczciwych i dobrze Rzpltej zasłużonych wiele w znaczne suspicye wdali; a między innymi powiadają, że Radziwiłowie do praktyk tych się przymieszali, z tej miary, że Imperio są powinni. Lecz ja tego nie baczę, czemu? bo nie przysiągłem mu, chyba 4) żem Kościoła chrześcijańskiego powinien bronić, dla czego ten krzyż noszę; dalszego obowiązku nie mam na sobie, któ­ryby mię do powinności jakich przymuszać miał; Pontifici także z inszy miary nie jestem obligatus i nic więcej mu nie powinien, jedno to, co i każdy dobry chrześcijanin. Że tedy udawają to, a nie ukazują, rad­bym ja to widział, żeby się inkwizycya kończeła, żeby uznano, kto z nas winien zostanie 5); bo i nadto śmieją się na powinność 6) naszą rzu­cać, powiadając, twierdząc, żeśmy miejsca Senatorskiego nie godni: to słusznie, albo nie, radbym, żeby było za skończeniem inkwizycyej tej uważano. Wotum JM. Ks. Arcybiskupa Gnieźnieńskiego podoba mi się, jedno o to idzie, aby nam tego za sie nie zarzucano. Pan Marszałek 7): Dwie rzeczy się tu zbieżały: publica i privata; publica, aby się 1) Hieronim Rozraźewski. 2) Mikołaj Firlej. 3) Mikołaj Krzysztof Radziwiłł (Sierotka). 4) W Rp. Wr.: »zem nie przysiągł mu, jedno«. 5) W Rp. Wr.: »kto w czym z nas ostanie«. 6) W Rp. Wr.: »poczciwość«. 7) Andrzej Opaliński. rzeczy naprawieły, privata, żeby każdy w cale stąd odj achał. Życzełbym ja tego, aby intencya WM. bene acciperetur, ale gdy Król JMć dekla­racyą swą WM. dosyć nie uczynieł, trudno my temu podołać mamy. Koniec tego wszystkiego beł, abyście WM. praktyki znies li; wciągnął to na się Król JMć i obwarował WM. pokój i warować chce podług zda­nia WM., i czynieł zaiste to, co się dobremu Królowi godzi. Wielka rzecz przyjaźń, ale Rpcae commodis ma cedere; a toż nie zaciągając się dalej, lepiej żebyśmy to odprawowali, do czego WM. idziecie, gdyż ten cel jest WM., jakom z Pana Kanclerza słyszał, żebyśmy o Pana bez­pieczni byli, a praktyki ustały. P. Wojewoda Krakowski 1): Aczem tu nie był na tej deklaracyej, ale przecie w wielu rzeczach kontentowałem się osobą2) Króla JMci. Opiniej, egzystymacyej dobrej wszy­stkim nam trzeba przestrzegać, ale gdy słyszemy exprobrując nam, żeśmy nic nie przynieśli i jakoby in derisum pytają, jeśli nic więcej nie mamy, gdyż tedy idzie de publica et privata, pozwolicie nam WM. tego, abyśmy consuleremus 3) existimationi nostrae; jeżeliby tego tak zaniechać i tak lu­dziom tym dać potrząsać, nie wiem, jako to pójdzie4)? Nie napieram się inkwizycyej, ale fructus niech będzie słuszny tego, co się zaczęło. P. Marszałek 5): A kiedyby posłać ze dwu z IchM. PP. Sena­torów do Posłów, pokazując im to, że z deklaracyej Króla JMci i rze­czy wczorajszych pokazało się, że trzeba warować rzeczy jako najlepiej, i tak nam satisfactum, że dali nic nie trzeba, bo jeżeli kogo lżyć, nic nam potym, ponieważ że i sami to przynieśli, że to ad cautionem tylko być miało. Posłali do Posłów Ks. Biskupa Płockiego 6), Wojewody Sendomierskiego 7) i Lubelskiego 8). Trzeci Artykuł słuszny 9). Ks. Biskup Krakowski 10) i Kujawski 11) prosieli, aby im też to nic nie szkodzieło, że są mianowani; czego pozwołano im i mają dać na to verba sua formalia. Posłowie obiecali respons dać, namówiwszy się pierwej o tym. Do artykułu o ekskluzyej przydano, żeby publikować kon­stytucyą o ekskluzyej Maksymilianowej i reces na Ernesta; gdzieby się dosyć stało transakcyej, tedy ją abrogować, secus ma zaś być sui valoris. O urzędziech: Podkanclerzy z Kanclerzem aby się, zwłaszcza in publicis, porozumiewał. 1) Mikołaj Firlej. 2) W Rp. Wr. niema: »osobą«. 3) Niema w Rp. Wr. 4) W Rp. Wr.: »przyjdzie«. 5) Andrzej Opaliński. 6) Wojciech Baranowski. 7) Jerzy Mniszech. 8) Mikołaj Zebrzydowski. 9) T. j. o ekskluzyi. 10) Kardynał Jerzy Radziwiłł. 11) Hieronim Rozrażewski. Ks. Podkanclerzy 1): Na to czas nie zawszeby zniósł znaszać się i negotia są niektóre takie, które non patiuntur moram; rozumiał­bym tylko w instrukcyach, a legacyach postronnych i innych, które są magis publica. Kanclerz 2): Statut jaki jest Aleksandrów, wiecie WM.; Padniew­ski3) człowiek był summae authoritatis, a przecie się znaszał in publicis, o których i consiliarii wiedzieć mają. Ks. Płocki4): Sekretarz też Wielki nie ma być a secretis eks--kludowan. Ks. Podkanclerzy: Któż go ekskluduje? Ks. Sekretarz 5): Nie ekskludująć, ale też nie komunikują i nie wiem nic. Urząd Podskarbich wedle statutu maneat integer. Ks. Chełmiński 6) prosieł, żeby też był Podskarbi Pruski. P. Marszałek7): Nie mamy o tym w Statucie. O Klejnociech: Zgoda. Litwa się domagała, aby też ich Podskarbi wiedział o klejnociech, czego im nie pozwolono; i wzięli to sobie do Króla JMci. O Hetmaństwie: P. Marszałek: Mówiełem, że urząd ten, excepto moderno, nie był dożywotni. Kanclerz: Zawsze dożywotnie bywały, o czym i metryka świadczy; po śmierci rządzić nie chcę. Urząd ten, wiecie WM., jakiego nakładu potrzebuje, a gdyby kto koszt na to wielki łożył, a potym by mu to bez nagrody wszelakiej wziąć miano, bardzo iniquum; gdy do­żywotni, tedy mu się to albo przecię na wojnie, albo skąd inąd occasione sic ferente nadgrodzić może; chcecieli WM., aby nie był 8) dożywotni, decernujcie WM. praemium, któreby miał za szkody, które wielkie podejmo­wać musi. P. Marszałek: Mielecki 9), Lubelski, Czerski10) tylko do czasu beli; wszakże ja to meliori iudicio WM. relinquo. Wojewoda Krakowski11): Nie zda mi się, aby to ex re et dignitate Króla JMci być miało, wydzierać urzędy; trzeba, aby beły do- 1) Jan Tarnowski. 2) Jan Zamoyski. 3) Filip, Podkanclerzy Kor. w 1. 1559 — 1563. 4) Wojciech Baranowski. 5) Piotr Tylicki. 6) Piotr Kostka. 7) Andrzej Opaliński. 8) »Chcecieli... był, niema w Rp. Wr. 9) Mikołaj, Hetman W. Kor., był mianowany na jedną kampanią w r. 1579. 10) Tu Opaliński pobałamucił; byli to hetmani nadworni, Stanisław Leszniowski, staro­sta Czerski w r. 1508 i Floryan Zebrzydowski. Kasztelan Lubelski w r. 1563. 11) Mikołaj Firlej. żywotnie, bo ex necessitate et tempore dać komu ten urząd, który ko­sztu wielkiego potrzebuje i zaś mu go wziąć, nie wiem, ktoby się go potym podjął. P. Kanclerz przypominał zacność urzędu tego. Ks. Kujawski1) pokazował to, że nigdzie ten urząd nie jest dożywotny. Wojewoda Sendomierski2), żeby na sejmie było dawane Hetmaństwo. Wojewoda Trocki3): Choroba, starość może przypaść i fortunae mutatio. P. Kanclerz Koronny: Starość nie wadzi, mamy exempla, jako starzy hoc munus obibant. O Kwartę zgoda 4). Ks. Podkanclerzy5) dawał sprawę o kwarcie wziętej i pro­sieł na to deklaracyej pp. Senatorów. O mieszkaniu PP. Senatorów przy Królu JMci zgoda.. O radzie, ktoby złą z cudzoziemców Królowi JM ci, dawał, powinien go Król JMć powiedzieć. P. Marszałkowi6) durum się to zdało. Nie byłoby nic laudabilius7), jako praecludere viam złym; jedno jako nie przypuścić poddanego do Pana? Nadto zawszeby inkwizycya była, skoroby się co takowego za lada listkiem pokazało. Ks. Arcybiskup 8): A toby tak postanowić, że kto mala consilia Principi suppeditabit, ten ma być karan, a Pana nie wspominać, ani obowiązować do tego, żeby był powinien powiedzieć. O K oronacy ej: Ks. Biskup Kujawski 9): JM. Ks. Arcybiskup Gnieźnieński ma prerogatywę koronowania, a in absentia jego Biskupi Wielkopolscy, między którymi ja Biskup Kujawski hoc privilegio gaudeo, com gotów pokazać, będzieli tego potrzeba. P. Wojewoda Krakowski 10): I my, którzyśmy do kustodyi korony deputowani podług Henrykowej konstytucyej. Aby to było w swą rezę wprawiono, pozwoleli na to wszyscy, O oprawie Królowej JejMci, która summae aequivaleret: 1) Hieronim Rozraźewski. 2) Jerzy Mniszech. 3) Mikołaj Krzysztof Radziwiłł. 4) W Rp. Rg. i Kr. opuszczono ten wiersz. 5) Jan Tarnowski. 6) Andrzej Opaliński. 7) W Rp. Rg. i Kr. odmiennie: »Król JM powiedzieć. To się durum zdało. Marsza­ łek: Nihil było by laudabilius« .., 8) Stanisław Karnkowski. 9) Hieronim Rozraźewski. 10) Mikołaj Firlej. P. Kanclerz1): Kazimierz wydał sześć córek, August też sióstr kilka, obyczaj przecie zawsze ten był, że naprzód dotem, a względem zaś dotis contradotem; verbi gratia: będzie posagu sto tysięcy, contradotis drugie, ratione tej sumy będzie intraty fl. 20.000; nadto morgengabphu kilka tysięcy, respektem którego ma też być intrata. P. Wojewoda Krakowski: Jeśliby posag nie wielki był, go­dzi się intraty przyczynić do sumy, jednak tego nie przydawając; bo gdzieby wdową zostawszy szła za mąż, musiałaby się suma dać. O Pieczętarzach: JM. Ks. Arcybiskup Gnieźnieński Wielkaby to była indignitas, by tak wielkie urzędniki miano na Trybunał pociągać, gdyby się na nie co takiego pokazało; jest od tego admonicya Senatorska. P. Wojewoda Krakowski: Żeby się to odmieniać miało, nie widzę potrzeby, zwłaszcza że to jest desumptum ex medulla prawa pospolitego. Od urzędu pieczętarskiego barziej każdy z nas może być uciśnion, niż od innych urzędów, a przecie inne urzędniki, jako Starosty, na Trybunał pozywają i tam odpowiadać powinni. P. Wojewoda Wileński 2) Konfederacya swoją szrobował; o Pieczętarzach nie zlecono quidem nic na sejmikach, pomnię jednak, że i na urząd Hetmański chciano stanowić niektóre leges: a iż to są urzędy równe, czemu niema być prawo na nie? P. Wojewoda Sendomierski 3): Wielkaby to indignitas była, by Pieczętarza miano kłosać na Trybunał; i wieleby się tym derogowało sprawom4) Króla JMci i Koronnym, gdyby miał odjeżdżać ode dworu często, coby być musiało, gdyby go personaliter pozwano. P. Wojewoda Trocki 5): Urząd Pieczętarski wynieśliśmy tak dalece, że go nie dają jedno na sejmie; a potym tak go6) deprymować i każdemu go pozwolić kłosać, wielka indignitas Prawo inne jest na Pieczętarze, i nie wiem, co po tym więcej go pisać? pełnimy to, które jest, dosyć dobrego będzie. Pan Trocki 7): Ordo i modus jest inny, ale przecie dobryby to był paragraf. P. Wojewoda Lubelski 8): Warunek ten nie jest zdrożny, gdyż jest z prawa pospolitego, aby byli pociągani o krzywdy, słuszne prawo im zostawiwszy, gdzieby ich kto niesłusznie ewokował. Pan Podlaski9): O warunek idzie, bez którego jako zapis tak i prawo strudna stać 1) Jan Zamoyski. 2) Krzysztof Mikołaj Radziwiłł. 3) Jerzy Mniszech. 4) W Rp. Wr.: »prawom«. 5) Mikołaj Krzysztof Radziwiłł (Sierotka). 6) W Rp. Wr.: »jej«. 7) Aleksander Proński. 8) Mikołaj Zebrzydowski. 9) Marcin Leśniowolski. może; prawa ksiąg tak wiele mamy, a przecie rzadkie skutek swój biorą: a toż patrzcie WM., aby praca WM. nie była w niwecz. Jeśli słowa obrażają, odmienić je, esencyą samą zostawiwszy. Nie nowina to, że Pan przyrzeka, patrzmy w stare statuta. Zygmunt August toż wyznawa, że się wykroczeło, warunek też czyni, aby były statuta trzymane (co czy­tał). Toż WM. widzicie, jako prawa stanowili przodkowie naszy, i Pa­nowie jako się z nimi obchodzili. Jeśli o to idzie, żeby sobie ręce wią­zać i nie poprawować tego, co baczemy być nocivum, to nie wiem, skąd chodzą albo proszą, żeby do czasu pewnego nie wzruszono tego, co jest do „uspokojenia Rzeczypospolitej i commodum jej postanowiono, czemu tego nie pozwolić? Nie o Pana idzie, ale o to, żeby zaś na sejmikach, gdy to nie będzie komu w smak, tego nie wzruszano. Co się tknie Pieczętarzów, żadna Rplta niema tak mało urzędni­ków jako nasza; Luca we Włoszech bardzo mała jest Rzplta względem naszej, a przecie urzędników ma ledwie nie dwakroć więcej i każdy z nich jednak przy swej się władzy zostawa. I naszym ja nie tylko nie 1) minuerem, ale, mogłoli by to być2), augerem authoritatem i władzę ich, jedno jeśli też urzędnik wykroczy, trzeba wejźrzeć w to, żeby wła­dzy swej nie brał in abusum. Na Podskarbiego i inne urzędniki jest prawo; czemu i na drugie niema być? Słuszna, żeby na Trybunale mie­szkając, spraw Koronnych nie omieszkiwał, ale trzeba też tego, żeby privatus nie był ukrzywdzony, gdy mu albo komisyej dać nie chcą, albo przeciwne mandaty wydadzą i co innego in praeiudicium i szkodę wielką uczynią. P. Marszałek Koronny 3): Konstytucye piszemy, aby wagę swoją miały; jednak kiedy je pi­sano, nie widzę, aby zabroniono przeciwko nim mówić i onych, w czym 4) potrzeba, poprawić. Więc nie wiem, jakoby do domu przyjechać? ja rad na to pozwolę, ale radbym się tego nauczył, jako ja na kogo mam onus kłaść i wolności mu odejmować, którą ma, na sejmikach doma­wiać się, jeśli co baczy ze złym Rzpltej. Co teraz na urząd Pieczętarski stanowiemy, boję się, aby to na nas wszytkich potym nie przyszło; wiemy, jako i Starosty na Trybunał wciągniono, pieczętarze tam do tej jurysdykcyej wciągnąć, nic inszego nie jest, jedno urząd ich lżyć i zni­żać. Może być inny modus, inna poena na ich ekscesy. P. Kanclerz Koronny 5): Zda się, żeśmy się już zgodzili, ale ja tego nie baczę; warunku nie będzieli, próżne konstytucye i nie długo ich. Tu nie masz się na 1) Niema w Rp. 2) W Rp. Wr. niema: »mogłoliby to być. 3) Andrzej Opaliński. 4) W Rp. Wr.: »gdy trzeba«. 5) Jan Zamoyski. co wzdrygać, nie masz nic nowego, wszystko stare; teraz ludzie są barzo strwożeni, osłyszawszy się 1) o odjeździe Króla JMci i dla praktyk; co chcemyli uciszyć, trzeba im dosyć uczynić: prawo im dawne przynieść, jedno że z pośledniejszą datą, wątpię, abyśmy im dosyć uczynili. Rumoribus wierzyć non licet, ale ad cautionem nie zawsze wadzi słuchać ich. Mówią już o tym ludzie, że choć sejm ten co odmieni, tedy to 2) zaś drugi sejm wzruszy: co żeby nie było, dlatego się to waruje. Mali się prawda rzec, u nas w Polszcze barzo się rzeczy pomieszały, bo i kon­stytucye wzruszają i protestacye przeciw nim piszą, sejm przeszły i inne sejmy nic nie ważą; słuszna tedy to warować i ukazać co warowniejszego i tak to opatrzyć, żeby już odmiany nie było więcej, zaczym się ludzie ukoją. Przodkowie nietylko in publicis, ale sami między sobą wa­rowali sobie rzeczy i znaszali, nawet i Pany obligationibus obowiązy­wali, czego jest wiele przykładów. U Rzymian gdy była fakcya 3), stano­wiła sobie leges rozmaite a te 4) do czasu, potym zaś, gdy się uspokojeli z tym warunkiem, aby perpetui valoris były. To się pisze nie in perpetuum, ale do czasu tylko, pókiby się te rzeczy nie uciszyły i z gruntu nie wykorzenieły, o których teraz mówiemy. Więc gdyby nas pytano, coście sprawili? nic więcej, tylkobyśmy im kartę przepisaną ukazali. Była nie­kiedy mowa o tym, aby officialibus forum było naznaczone; lecz się to nie zdało, bo Pana Marszałka urząd czyni wszystko authoritate Re gni, Hetman także, za5) którym odjąwszy władzą, są inutiles. Urząd Pieczę-tarski ma aliquid commune cum privatis, bo kiedy nie da pozwu, ko­misyej i innych słusznych rzeczy, czyni to privata authoritate; trzebaby tedy o tym namówić, jakoby się temu zabieżało, żeby ludzie nie byli angaryowani. P. Kanclerz Litewski6): Warunek zwykły być może; do niezwykłego przystępować nie chcemy, aniśmy powinni. Urząd Hetmański forum aby miał na Trybu­nale ex officio suo, nie wiem o tem, zaczym ani nas tam mogą odesłać; mamy forum na sejm, na sejmie nas obierają, dlaczego nas i na sejmie podług dawnych zwyczajów sądzić nie mają? Indemnes karać i sądzić jest wielka iniustitia: nie kondemnowaliście nas żadnego występku, czemuż WM. macie na nas konstytucye pisać i na Trybunał kłosać? jeśli jeden co zasłużył, na jednego nas w to nie wdawając, stanówcie. Ks. Podkanclerzy Litewski 7): U nas są niektóre takie rzeczy, że ich bez woli Króla JMci wydać 1) W Rp. Kr. i Rg.: »dla osłyszenia sie«. 2) W Rp. Wr.: »tego zaś«. 3) W Rp. Rg. i Kr.: »affectia«. 4) W Rp. Wr. niema: »a te«. 5) W Rp. Wr. niema: »za«. 6) Lew Sapieha. 7) Gabryel Wojna. nie możemy; i chciałby kto odemnie czego niesłusznego, czegoby mi i prawo i Król JMć wydać nie pozwoleł, on by mnie o to pro libitu suo miał pociągać prawem, a per indirectum Króla JMci, za którego wolą nie wydałem tego? W tym Posłów przyszła częs ć niemała do inkwizycyej kończenia; gdy przyszli, czekali chwilę swoich kolegów, którzy że nie przyszli, obmawiali się praesentes, dziwując się, dlaczego drudzy nie przyszli, będąc im zwłaszcza do tego powodem. P. Ossoliński, Machowski i Stad nicki Stanisław powie­dzieli przyczynę przyścia swego, a mianowicie tę, że jeszcze tym potrzą­sają, powiadając, że jeszcze nie koniec tej inkwizycyej i jest jeszcze ta­ran jeden, który na dziś zachowano; chcemy tedy, aby ten taran był pokazan i wytrącon 1), dlategośmy się tu WM. stawili. JM. Ks. Arcybiskup Gnieźnieński 2) upominał ich, aby już tego dalej zaniechali i alterkacye na stronę odłożywszy, o tym, co jest potrzebniejszego, namawiali. P. Marszałek Koronny 3) także, przypominając to, że się już tu IchM. kontentowali tą inkwizycyą, która wczora była. P. Kanclerz Koronny 4): Radziłeś nam WM. proponować, co lepszego, czy inkwizycyą koń­czyć, czy te rzeczy warować i uspakajać? i zgodziliśmy się na to wszyscy za perswazyą WM., abyśmy radniej fructuum inkwizycyej szukali, aniż bez pożytku wszelakiego dalej w tym szperali, zwłaszcza na tym schyłku i końcu sejmu. W Andrzejewie żaden się akkuzatorem nie czynił, jedno tegośmy przestrzegli, aby w pokoju i bezpiecznie Pan z nami mieszkał i nam rozkazował. Finał mój jest Rpcae prospicere, a te tria sunt, które tego potrzebują: powinienem ostrzedz, gdy co wiem, Principem na sztych podawać nie chcę, ale żeby Diekier 5) i Graf 6) sprawił się, co dlaczego czynił; Król JM. do tego jeśli by się winnym nalazł, aby pokutę za na­pomnieniem Senatorskim czynił. Jeśli są przy kim insze wiadomości, każdy je powie; ja sam mam listu Ernestowego przepis, w którym pisze:7) znaszaj się ze mną, jać 8) będę Panem łaskawym. Pana szkalować nie chcę, ale trzeba, żebyśmy przestrzegali, żeby Pana młodego sollicytować przestano; będzie czego więcej potrzeba, powiem. 1) W Rp. Kg. i Kr.: »wytracił«. 2) Stanisław Karnkowski. 3) Andrzej Opaliński. 4) Jan Zamoyski. 5) Jan Ducker. 6) W Rp.: »Groff«; Gustaw Brahe. 7) W Rp. Wr. niema: »w którym pisze«. 8) W Rp. Wr.: »zaś teź«. Die 18 Octobris. P. Marszałek Koronny1): We czterech rzeczach wczora niezgoda była, otóż trzeba, żebyście je WM. dziś konferowali: I strony 2) obcych Rad, II o admonicyej, III o warunku, IV o Pieczętarskim urzędzie. Otóż konkludujcie to WM. a proszę bez wszelakiej zabawy, bo i Posłowie na to czekają, abyśmy im zgodę swą posłali. P. Kanclerz Koronny 3): Miłościwi PP., prosimy, raczcie się WM. do tego przyłożyć, żeby to mogło być odprawiono; a to my, mając wiele innych rzeczy potrze­bnych do uspokojenia Rzpltej i porządku dobrego w niej, zaniechywamy ich teraz, a do tego, co jest fundamentem pokoju, przystępujemy. Jeżeliby to tak usum 4) miało, i my musielibyśmy się do czego inszego udać, chcąc, żebyśmy we wszystkim prawi braciej doma pozostałej byli. A gdy WM. te rzeczy skończycie, próżno będą mieli na nas narzekać, żeśmy inkwizycyej nie skończeli. JM. Ks. Arcybiskup Gnieźnieński5): Dlategośmy in hac specula constituti, abyśmy z niej upatrowali niebezpieczeństwo wszelakie, któreby na Rzpltą przyść mogło, i z na­szych rękuby upadku i sanguinem Rpcae rekwirowano, bo nam to incumbit; myśmy na to przysięgli i sumienie swoje obowiązali. A to była prośba 6) nasza, żebyście inkwizycyą tę dla upewnienia panowania JKMci, uspokojenia teraźniejszych mieszanin odprawowali: a to się już poczęła, a mogę rzec skończeła. A była in parte iudicialis, in parte arbitraria: iudicialis, bośmy mieli listy, z którycheśmy konsyderowali, kto winien, a kto nie; arbitraria, bośmy już tu stanęli, rozumiejąc, że się już to, czego była potrzeba, pokazało. O artykulech tych jeśli się komu alterkować chce, non licet, i jest to bardzo stultum, a stultum imitari jest insani et stulti. Otworzeli nam oczy, bom ja tego nie widział, com tu słyszał, słuszna im dziękować, a warować, żeby się to na potym nie działo. Alterkacye tam te poselskie i niezgodę WM. interest modero­wać, ja rad uczynię, co będę mógł, by i do każdego gospody iść, tym się nie zelżę, czego dał nam Salvator noster exemplum, który factus oboediens usque ad mortem. P. Kanclerz Litewski 7): Słuszna, aby pokój w Rzpltej z każdej miary był warowany; IchMM 1) Andrzej Opaliński 2) W Rp. Wr. błędnie: »stronych«. 3) Jan Zamoyski. 4) W Rp. Wr.: »ustać«. 5) Stanisław Karnkowski. 6) W Rp. Rg. i Kr. »potrzeba«. 7) Lew Sapieha; w Rp. Rg. i Kr.: »Koronny«. Tu z sensu tej mowy wychodzi, że ktoś przed Sapiehą musiał mówić coś o procesie konfederacyi, bo mowa Sapiehy jest ja­ koby odpowiedzią na czyjeś inwektywy. życzełbym ja sprawiedliwości, ale gdybyśmy w te rzeczy z gruntu pa­trzać mieli, dawniej my i więtsze krzywdy od nich odnosimy, w Litwie kościołów do kilkuset spustoszałych i połupionych, a przecie sprawie­dliwości nie masz. W Wilnie zboru tylko daszek prze nieopatrzność jakąś zgorzał, a przecie tak barzo IchM. o to wołają, właśnie jakoby im certo constaret, że się to de industria stało, i proszą o sprawiedli­wość, którą już sobie uczynili, bo do kilkudziesiąt mieszczan do przy­sięgi przymusieli, nawet jednego człeka, który jurysdykcyej IchM. nie podległ, bez pozwu, bez terminu i nulla przedtym indicta causa bannitowali; co barziej trzeba mieć in consideratione, niż krzywdę IchM., któ­rej żadnej nie mają. A choćbyśmy też chcieli teraz na tym zasieść, tak prędko to być nie może odprawiono, a zwłaszcza, że inne wielkie i gwał­towne potrzeby Rzpltą zachodzą. P. Wojewoda Wiliński 1): Potrzebne rzeczy WM. namawiać raczycie, ale niemniej potrzebna, abyście WM. tego artykułu, w którym się pokój pospolity równie jako i w inszych zamyka, nie zaniechywali,. a tym więcej, że i drugie artykuły bez tego stać nie mogą. Mam i sam kartę spisaną dlatego, abyśmy WM. namowami długimi nie bawili, racz­cie ją WM. przed się wziąć, a co się najlepszego będzie WM. zdało do uspokojenia Rzpltej i nas ukrzywdzonych, raczcie nam WM. do tego podać pomoc, aby ta krzywda nasza od WM. zaniechana pochopu złym ludziom do czego więtszego nie dała. P. Wojewoda Krakowski2): Sprawiedliwość, choćby tu i Król JMć na Trybunale swym dla tego zasiadł, nie baczę, abyście WM. teraz mieć mogli, bo jaka sprawiedliwość przeciw tym ma być, których tu niemasz, gdyż ani pozwem, ani żadnym inszym postępkiem pewnym terminu im tu nie naznaczono? Proces, wątpię, aby tak prędko mógł być namówiony, a bez kompozycyej też trudno o tym mówić, gdyż sobie są barzo contigua, i kiedyby to miano bez kompozycyej odprawić, mo­gliby już PP. Duchowni zarzec kompozycyej 3). Dobrzeby tedy, żebyście WM. na komisarzach przestali, a na potym żeby był sejm złożony. P. Wojewoda Trocki4): Nie wnoście WM. na nas takiej oppresyej, bo choć się ich w Litwie na konfederacyą nie mało zezwoleło, jeszcze to nie ostatnia; choćby wszytek świat, tedym ja przecie więcej Bogu powinien, niż komu innemu. P. Wojewoda Poznański 5) też o tym dysserował i z Ks. Ar­cybiskupem kontendował. 1) Krzysztof Mikołaj Radziwiłł. 2) Mikołaj Firlej. 3) W Rp. Rg. i Kr. brak słów: »odprawić... kompozycyej«. 4) Mikołaj Krzysztof Radziwiłł (Sierotka). 5) Hieronim Gostomski. Die 19 Octobris. Posłali do Króla JMci i do Posłów z artykułami. Król JMć na nie pozwolić obiecał (a dziwuje się, dlaczegoby tak niezwyczajnie sejm się odprawował, gdyżeście WM. wszystko bez Króla JMci stanowili), gdy się wszytkie Ordines na to zgodzą. O urzę­dziech, mianowicie o Podskarbiego, pytał Król JMć, jeśli to dawne prawo ? Do Posłów słali Ks. Biskupa Płockiego 1), Sendomierskiego 2) i Lubelskiego Wojewodów 3); do Króla JM. Ks. Kardynała 4), Ks. Ku­jawskiego 5), Pana Wojewodę Krakowskiego 6) i Pana Marszałka Ko­ronnego 7). PP. Posłowie obiecali się znaszać, ile im czas będzie mógł znieść, na tę kartę: a życzeliby sobie tego byli, aby przed czterema nie­dzielami8) tę zgodę mogli byli mieć. Czytano potym postanowienie o Niżowych Kozakach; na­znaczono też komisarze do osądzenia, karania i uspokojenia tych gwałtów które się od Kozaków Niżowych działy, i także turbacyej pakt z sąmsiady Koronie tej przyległymi, którym zupełną moc za konsensem wszech Stanów dano, żeby jako nalepiej ku dobremu Rzpltej i wedle sprawie­dliwości, dołożywszy się Króla JMci, w tym tam postąpili. Czytano też potym kartę o zgodzie między dyssydentami o religiej, jakaby miała być. Ks. Płocki 9): Jeśliby się co miało zaciągać przeciw protestacyej przodków moich i ziemie Mazowieckiej 10), tedy ja nie chcąc być od przodków moich degener, ozywam się wczas i z tym się opowiadam, że na to, coby mogło być in praeiudicium Ecclesiae meae, nie pozwolę. P. Marszałek Koronny: Król JMć rozkazał do mnie, abym posłał kilku z WM. do Posłów (zdali się to WM.) imieniem Króla JMci i WM., żeby do ucierania tych rzeczy, ponieważ że są wielkie i barzo potrzebne, dzisiejszy i jutrzejszy dzień odłożeli; to jednak mogłoby się pod dzisiejszą datą wydać 11). Chodził z tym do Posłów z rozkazania KJMci Ks. Łucki 12), Wojewoda Lubelski i Pan Marszałek. Lecz na to Posłowie pozwolić nie chcieli. 1) Wojciech Baranowski. 2) Jerzy Mniszech. 3) Mikołaj Zebrzydowski. 4) Radziwiłł. 5) Hieronim Rozrażewski. 6) Mikołaj Firlej. 7) Andrzej Opaliński. 8) W Rp. Wr.: »cztermią niedziel«. 9) Wojciech Baranowski. 10) W Rp. Wr.: »protestacyom przodków moich ziem Mazowieckich«. 11) Słów: »to jednak... wydać« niema w Rp. Wr. 12) Bernard Maciejowski. Dyaryusze sejmowe 1591—1592 22 Król JMć zasiadł; Posłowie do żegnania gdy przyszli, dekreta ferowano, postulata rozmaite i barzo wiele wnoszono. Protestacye o ko­zakach były przez JMp. Hetmana Koronnego 1) Wojewodę Kijewskiego 2); o religię się też protestowali Mazurowie. Kanclerz Litewski 3) i Starosta Radziejewski4) o konfederacyej pe­rorowali, contra też niektórzy, jako p. Gorayski. Potym do żegnania przystąpili5). Rzecz do Króla JMci od P. P. Posłów ziemskich przy żegnaniu na sejmie walnym Koronnym, przez P. Świętosława Orzelskiego z Orla, Radziejowskiego Starostę, czy­niona w Warszawie R. P. 1592, października 19: Jeśli kiedy, za przodków WKMci i naszych, Korona ta zacna wiel­kiemu niebezpieczeństwu podległa a upadkowi bliższa była, tedy w tych teraźniejszych czasiech musi się tak rzec, że a vertice capitis usque ad pedis plantam, jako zdziurawione i owrzedziałe ciało, skancerowaną się stała. Zastał ją niekiedy Kazimierz I, z klasztoru wzięty, od postronnych różnych nieprzyjaciół zwojowaną, ale odbieżaną rychło od tychże sna­dnie baczny Król dowcipem i męstwem naprawił. Tej Tatarską szarań­czą wszystkiej niemal splądrowanej, a przy nijakiej władzy zostawionej Bolesław Pudyk odbieżał, lecz za spłynięciem onej powodzi nagłej i ustą­pieniem successu temporum zagęszczonych książąt przez Przemysława restaurowana i do swej miary przyszła. Ludwika a potem Władysława III w niej niebytność wiele wnętrznych rozruchów uczyniła, jednak krót­kie ich panowanie a obywatelów zgoda i stateczność upadać jej nie dopuściła. Świeżo Król Stefan interregnami zawikłaną zastał, wszakże dzielnością a przewagą, dziwna rzecz, jako i zewnątrz sublato e vivis aemulo prędko onę uspokoił, sąsiadom wszystkim formidabilem uczynił. Niemniej i WKMć rozerwaną i zamieszaną zastać raczył, ale dało to szczęście przedziwną Bożą sprawę WKMci, sprawiła ostrożność Stanów, za przypadnieniem do nóg aemuli, innych przeciwnych, że i wnętrzny i postronny ogień ustąpił. Tu jest się czemu zadziwować, że po tak ci­chej a wdzięcznej pogodzie saevissimus turbo Koronę uspokojoną tak zawichrzył, że jako z niego się wypleść, ani rozumu ani rady stawa. Inwidyą jednych drugim urosły praktyki, z praktyk fakcye, z fakcyi my­ślenie o cudzoziemcach, a w praktyki o nas i o wolnościach naszych główniejszych zaciągnienie; co w jakie rozruchy i zawaśnienie serc ludzkich przywiodło i jako sejm ten zamieszało, efekt sam pokazuje. Wszakże i to miarkuje ten Pan Bóg, że się animusze ludzkie gładzą, 1) Jan Zamoyski. 2) Konstanty Ostrogski. 3) Lew Sapieha. 4) Świętosław Orzelski. 5) Na tem kończy się ten dyaryusz we wszystkich trzech rękopisach. Natomiast przy wydanem przez Wł. Spasowicza tłómaczeniu dzieła Świętosława Orzelskiego, Bezkrólewia ksiąg ośmioro, w tomie wstępnym, Petersburg 1858, str. 121 —125, znajdujemy podaną tu mowę Orzelskiego. Wszelkie usiłowania i poszukiwania celem dotarcia do rękopisu, z którego mowy Orz. wydał Spasowicz, spełzły na niczem, i znikąd nie można było dojść, gdzie ten rękopis teraz się znajduje; musieliśmy więc mowę tę jako uzupełnienie dyaryusza przedrukować tu ściślejszym drukiem według wydania Spasowicza. a nie cum eo rancore z jakim się tu zjechali, ani z protestacyami Się rozjeżdżają, tak iż o Rzpltej i całości jej jeszcze non desperamus. A iż to dwie rzeczy najbardziej sejm ten zabawiały: metus odje­chania od nas WKMci, a praktyki o nas i o wolnościach naszych cu­dzoziemskie, to pierwsze tem się znosi, że za odkryciem szczerem serca WKMci z deklaracyi ultro nam podanej nie tylko sąśmy kontenci, ale za nie dziękujemy, to jest że acześ był o odjez dzie swem myślał WKMć, jednak umysł swój odmieniłeś i nic nad pacta conventa czynić nie chcesz, ani będziesz; wtóre około praktyk: iż acześ WKMć sięgan od cudzoziemców był, nie dałeś się im zaciągnąć tak, aby stąd Rzplta za­wiedziona in periculum przyjść miała. Z czego za tą deklaracyą naten­czas ukontentowaliśmy się, ponieważ postępek w inkwizycyi zaczęty tego potwierdził; którego życzylibyśmy dokończenia takiego, jakiego rzecz po­trzebowała. Wszakże iż się to na ten czas nie zawarło i na przyszłe czasy temu się nie zabieżało, tu stawamy, a braci naszej ten akt odnieść chcemy. Aleć nie już to koniec rzeczom. Rana świeża a jeszcze nie doleczona, bo z drugiej strony już nietajny, owszem pałający ogień się zaniecił. Wielkać to rzecz wolność ziemską albo politicam około elekcyi Króla ziemskiego i doczesnego tracić, ale to większa wespół z tą wol­ność obierania Króla wszech Królów, Pana wiecznego nieba i ziemie, także swobodnego sumienia klejnotu u każdego dobrego człowieka przedniejszego nie mieć. Nie dopiero różność religii w Polsce urosła. Nie wspominając Greckiej, która jest chrześcijańska, pogańska i żydowska zdawna tu się zachowała, lecz i już od religii Rzymskiej Katolickiej różna od wielu wieków ma miejsce. Poświadcza to kaptur Wieluński1) (jeśli że był kiedy), poświadcza konfederacya Korczyńska 2) dla różności tej zaczętej uczyniona, czemu kroniki świadectwa dawają, jako inszemi przykłady, tak onym Książęcia Litewskiego Korybuta wielkiej gromady z Czech przywiedzeniem, także Zbąskiego 3), zacnego szlachcica, siła ich przy sobie bawieniem. Jednak to było przodków WKMci baczenie na zachowanie pokoju pospolitego, że na gwałcenie go nie nacierali, ani tych to konfederacyi ostrości egzekwowali, takoż żeby kiedy ten vigorem rozciągano, ani dekretu, ani przykładu, ani prawa nie masz. A też im przeto Pan Bóg błogosławił, bo za nich (Jagiełłowego mówię domu królów) prawa i wolności wszystkie nabyte, gdyż przed niemi Kazimie­rza Wielkiego tylko statuta, a Ludwików przywilej pozostałe mamy. Za nich też wszystkie prowincye które są przybyły, jako Litewskie Księstwo, Ruś, gruntowanie Prus, Wołyń, Mazowsze, Inflanty. Co upatru­jąc w nich przodkowie nasi, nie szukali sobie z inąd Panów, ale kon­tenci z nich będąc, continue przez lat 200 per liberas electiones na nich przestawali. Widząc jednak ze skażeniem czasów szkodliwe w obcych krajach z tej miary przykłady, Stany wszystkie, prowincye i członki Rzpltej, każde wyżej pomienione kaptury znosząc, na zjeździe walnym 1) T. j. edykt Wieluński z r. 1424 przeciw Husytom, Vol. leg. I. 85. 2) Z r. 1438, Vol. leg I. 140. 3) Abraham, który w r. 1435 musiał wydać Husytów przebywających w Zbąszynie oblegającemu to miasto biskupowi poznań, Długosz, Opera ed. Przezdziecki XIII. 600. 4) T. j. Konfederacya Warszawska, uchwalona podczas bezkrólewia w r 1573, Vol. leg. II. 841 — 2. 22* Koronnym toć w Warszawie, w tej Izbie związek pewny 4) z strony nietargania zgody przez tę religii różność na czasy wieczne, nemine contradicente, neque in contrarium protestante uczynili, sami sobie i po­tomstwo na trzymanie go wieczne fide, honore et conscientiis sub vinculo iuramenti onerowali i konsurrekcyą na wiolatory, jako contra hostes patriae, nad który crimen haniebniejszego u nas niemasz, obostrzyli, który obowiązek konfederacyą jeneralną nazwany, z drugiemi prawy złożony Królom Ich Mciom dwiema i WKMci samemu do przyjęcia i poprzysiężenia podali, i z tą kondycyą, aby był inviolate trzyman, na stolicy tej królewskiej posadzili; jakoż jest przyjęty i poprzysięźony, i w pakta, także w konfirmacye communi assensu osobliwie włożony. To jako za panowania WKMci z praktyk ludzi obcych i nowych mille cuniculis subroditur i gwałci się, rzecz sama pokazuje, mianowicie burzeniem miejsc do nabożeństwa nadanych w mieściech stołecznych, jako w Wilnie, gdzie w popiół jest obrócone i w Krakowie, gdzie niesłychane genera okrucieństwa popełnione 1). A działo się nie fortuito, ale umyślnie, nie porywczo, ale przez pięć dni, nie pod jaki inszy czas, ale pod ramieniem i bokiem WKMci samego, pod którym acz z każdej miary, ale tem więcej względem religii każdy ma być tutus, gdyż WKMć nikogo opprimować ani opprimi dopuszczać ex ista causa niemasz. Patrzały na ten ogień oczy WKMci, uszy rozruch i tumult słyszały, rynek i ulice krwią niewinną oblane, a trupami okryte, wyplundrowane poczciwie nabyte majętności, połamane aż i wypalone mury puste zostały. Na czem nie prze­stały okrutne i wściekłe animusze, bo to zbroiwszy, rzucono się na szpital ludzi ubogich i chorych, którym miasto ratunku chrześcijańskiego a jał­mużny świętej rozbój się stał, bo nawet (co i u pogan i u zwierząt niesły­chana) groby ciał zacnych chrześcijańskich wzruszone i z kontumelią a gwał­tem traktowane. Zwierzchności i praesidia WKMci tego dopuszczały i do­tychmiast nie karały. Jakaż obrony nadzieja, gdy jej od hultajstwa nie­masz? Czegoż się więcej spodziewać, gdy świetna powaga i świątobliwy jurament WKMci sprofanowany? Co wszystko z różnych zjazdów wkła­dało się na WKMć, jednak eo effectu, że już to dwie lecie dochodzą, jako tylko słowy a obietnicami sąśmy dotychmiast distenti. Czegoś że WKMć karać nie raczył, oto Pan Bóg odkrył nowe rzeczy, któremi ani WKMci, ani nam, owszem et privatim et publice niebłogosławi, wszy­stkich zamieszawszy między sobą, jako onych winowajców kiedyś Lotowych w Sodomie niekarzące zamieszał i pokarał. Jest tedy ta prośba nasza zgodna do WKMci naszego Mciwego Pana, abyś bez odwłok karać ostrze tak okrutne występki raczył, czem się i powinność a przysięga (za którą Panem naszym zostałeś) WKMci z strony nieopprymowania dla religii nikogo, uiści, estymacyą i dosto­jeństwo utwierdzi, exemplum takowych zuchwalców zniesie i serca nasze rozrzewnione ukoi, a panowanie szczęśliwe WKMci ugruntuje. Jeśliby też (czego o WKMci Panu naszym, Monarsze chrześcijańskim nie dzierżemy) prośby nasze miejsca nie miały, naprzód Panu Bogu i WKMci, potem wszej Koronie, nawet i wszystkiemu światu oświadczamy się, że jeśli co 1) Zburzono zbory dysydenckie w Krakowie i w Wilnie w r. 1591, por. Węgierski, Kronika Zboru ... Krakowskiego str. 40. pretekstu niemyślnego przypadnie, nie z nas się to stanie, którzy by­liśmy po te czasy i być chcemy, ile z nas być może, patientissimi. Po­daliśmy byli w pośrodek Koła naszego proces, którego namowa od wszech Województw jest nam zlecona, konfederacyi wyżej omienionej egzekwowania; którzy iż na tym schyłku sejmowym, jako i inne egzorbitancye i postulata z Województw do skutku nie przywiedzione, aby nam to fraudi na potem nie było, z tem się WKMci opowiadamy, żeśmy tego nie przeglądali, co do iszczenia nam w tej mierze od WKMci należy i należeć ma. Radzibyśmy też byli podaniu Ich Mciów PP. Rad, naszych Mciwych Panów i starszych braci, na piśmie nam podanemu dogodzili w rzeczach bardzo ważnych i Rzpltej potrzebnych, lecz iź dopiero dziś na dokoń­czeniu w tych dwu albo trzech godzinach są wniesione, na których de­liberując IchMć trawić raczyli czas niemały, ktemu że są niektóre rzeczy już pierwiej w prawiech opisane, jako około urzędowych władz, około kwarty, cudzoziemców, pieczęci Koronnej, mieszkania przy WKMci De­putatów Senatorskich i inne, wolemy na ten czas przy dawnem prawie zostawać, niż nierozmyślnie czem nowem onego poprawować. Odjeżdżamy jednak tej Rzpltej obroną zewnetrzną obnażonej, która nie rzekąc najazdowi jakiemu od postronnych narodów nijako wytrzy­mać by nie mogła, ale a to i od podłego motłochu, który impune w państwach WKMci grassatur, nie jest bezpieczna. I z drugiej strony snać Ryżanie rzucają się na zamki WKMci, blokhaus jakiś nowy, pier­wszy zburzywszy, i latarnię sobie budując, a port et dominium maris WKMci odejmując. Co my wszystko na WKMć, jako na Pana i głowę naszą wkładając, prosimy uniżenie, abyś do sejmu drugiego, który sam tylko istis malis pro remedio być rozumiemy, w opatrzności swej Pań­skiej to mieć raczył, jakoby ztąd Rzplta żadnego detrymentu nie od­nosiła. II. DYARYUSZ SEJMU ANNO DOMINI MILLESIMO QUINGENTESlMO NONAGESIMO SECUNDO 1) Zaczynając sejm ten w Warszawie złożony, PP. Posłowie z Woje­wództw zszedłszy się na miejsce im zdawna naznaczone — ponieważ rozruch był taki między ludźmi, jakoby miał Korony Król JMć praeter patrias leges odbieżeć i ona per internorum et extraneorum practicam tacitam miała przyjść do rąk Hernesta Książęcia Rakuskiego, o czym już pewne zjazdy, mianowicie Jędrzejowski, ten sejm uprzedzali wiado­mością rzeczy takowych — tedy nie chcieli do żadnych inszych potrzeb Rzpltej przystępować, ażby pierwej per inquisitionem effectivam rei veritatem poslakować. W czym różni różne zamysły mieli, ale iż w pro­pozycyi Króla JMci sejmikowej moraliter(!) poparcie inkwizycyi mianowane jest, tedy mało nie dwie części PP. Posłów chcą, nim się wota PP. Se­natorów zaczną, po propozycyej ten akt odprawować. A w tym Die 9 Septembris. P. Herburt na to medium cum cautione przyzwolił, to jest, aby inkwizycya była skutkiem i statecznie odprawowana, tak aby P. Mar­szałek posłał do Króla JMci o tej zgodzie, opowiadając, iż chcemy iść do całowania ręki Króla JMci i słuchać propozycyej, tylko aby zaraz potym inkwizycya była bez odwłoki statecznie poparta. Podał dwie ra­cye jako je poprzeć: Najprzód ukazał na zjazd Jendrzejowski, że tego poprzeć się należy, bo tam się pisma otworzyły, tam osoby się ukazały, skąd pochop do uwarowania się wszelakich niebezpieczeństw poszedł, niechajże to stąd pójdzie; a jeśli się to WM. nie zda, więc my, któ­rzyśmy ten zjazd mieli, w którym nas Król JMć winuje, jakobyśmy się 1) Dyaryusz ten znajduje sie w Rp. Biblioteki Raczyńskich w Poznaniu Nr. 91. k 1—27. w odpisie z końca XVI w. i w kopiach bardzo późnych w Rp. Biblioteki w Kórniku 173 oraz w Bibliotece hr. Potockich pod Baranami w Krakowie. Wydanie opiera sie na Rp. Bibl. Raczyńskich; o rękopisach zobacz w Przedmowie. W Rp. błędnie: »tertio«. prawem pospolitym kontentować nie mieli, niechaj się justyfikujemy, bo i w propozycyej JKMci jesteśmy mianowanemi, eadem est enim ra­do defendentis, quae et allegantis wyprowadzenia niewinności swej, iź sami to dobrowolnie na się (że z nas zjazd Jędrzejowski poszedł) kła­dziemy. Jednym się to zdanie podobało, a drudzy go nie za wdzięczne przyjęli, a zwłaszcza illegitimum ten zjazd nazywając; zatym się porwali do gospód swych. Die Decima et Undecima Septembris 1). Temi rzeczami tylko, które ad subiectam materiam należały, ba­wili się; tego się jednak nie godzi zamilczeć, że między P. Kazimierskiem 2) a P. Makowskiem 3) kontencya się w ten dzień stała. Drugi rozruch między P. Jordanem 4) i Dorostajskim 5), Pod­czaszem Litewskim, o to, gdy P. Herburt wotował i wzmiankę Króla JMci w swym wotum uczynił, czapkę zdjął, Podczaszy to ujrzawszy, rzekł: trzebaby nie tylko czapką, ale i sercem. P. Jordan to usłyszawszy odpowiedział mu: i czapką, i sercem, i usty, i ręką JKMci szczerze jako wierni poddani służyć jesteśmy gotowi. Zatym tumult się stał i P. Herburt jął się za to; stanęło na tym, że deklarował słowa swe P. Podczaszy, że nie do P. Herburta, ale in universum i do siebie i do wszystkich to mówił. Die 12 Septembris 6). Szli do pocałowania ręki Króla JMci i tam P. Pac 7), Cywon Wileński, Króla JMci tym sposobem witał: Miłościwy, Najjaśniejszy Królu Panie a Panie Nasz Miłościwy! Jako każda Rzplta amisso Summo Rege et Principe osierociała będąc in luctu et squalore maximo została, tym więcej szcześliwsza i z po­dziwieniem po wszem świecie sławniejsza bywa, gdy Przełożonym takim z łaski Pana Boga Wszechmogącego uzbrojona bywa, który nic inszego przed się nie bierze, tylko aby zdrowie i całość poddanych swych mi­łował, nadewszystko przekładał, powinność swą w cale odprawował i który pollet takowemi pięknemi przymioty jako niektóry mędrzec opisując ornamenta Principum napisał: modestia nimirum, continentia, benigni- 1) Por. wyżej str. 208—216. 2) Mikołaj. 3) Machowski; dyaryusz pierwszy daje ten poswarek pod dniem 8 września. Por. str. 208. 4) Achacy. 5) Krzysztof. 6) Por. wyżej str. 216—223. 7) Jan, Marszałek Izby poselskiej. tate, humanitate, cum iustitia incredibili, clementia, cum clementia sa­pientia admirabili, cum sapientia invictissima et fortissima mansuetudine, denique cum mansuetudine, summa erga Deum religione et pietate, ta­kowy sławę nieśmiertelną sobie jedna, żądzą swą powolną ma, że nic szkaradnego, nic nieuczciwego nie pragnie, nie szuka; i z takowego umysłu pochodzi mądrość, wiadomość rzeczy płynie i one cnoty, któ­remi dobry Pan sławę i miłość sobie u wszystkich jedna. Zaprawdę Mciwy Najjaśniejszy Królu, my poddani WKMci, gdy widziemy jako w zwierciedle takowe przymioty boni Principis w osobie WKMci, nie masz żadnego z nas, któryby rekuzował laudibus condignis tego ad coelum usque evellere et apertis labiis palam decantare, gdy nam divinitus comparatum est, iż Cię mamy Pana tak mądrego ozdobę, nas wszystkich zasłonę, któryś nas wziąwszy do straży swej i pod obronę starania swego, usiłujesz, aby nasza Rzplta od żadnych naciskających niebezpieczeństw szwanku żadnego nie odniosła. Chwalić każdy musi uprzejmą chęć i stateczne przedsięwzięcie, umysł dobry, afekt oświad­czony WKMci. Nie chcę tu przypominać Aleksandrów, Jagiełów, sławnej pamięci antecessorów WKMci, którym jeśli nie praeferendus, tedy merito comparandus WKMć ma być. Jesteś latoroślą drzewa tego, które tu zawsze u nas altas radices agit, jesteś z tego narodu, który naszą Ojczyznę nie pomału ratował, domu Jagiellońskiego surculus, który nie­przyjaciół Ojczyzny maximis funeribus affecit, Livoniam Regno adiecit, Rpcam maximis regionibus propagavit, novis provinciis cinxit, libertatibus donavit, Lituanos novis foederibus Poloniae devinxit, exsurgit virilis palma et surculi inseminis continuati revirescunt. Ci sprawami zacnemi drogęć ukazali miłości prawdziwej ku nam poddanym swym, i pewniśmy tego, że vestigia Patrum assequi conaberis, do czegoć ma być pobudką takowa zacność familiej. Bo jeśli synom z podłego rodu nie bywa to zganiono, gdy prze cnotliwe postępki do sławy przechodzą, a zatym swój rodzaj podły wynoszą, tak tym, którzy z wielkiej familii idą, nie niesie chwały, i owszem nie małe oszpecenie, gdy się odrodkami ich pokazują, temi bowiem postępki honorabilitas generis familiaeque magnitudo zwykła w niejaką ciemność przychodzić. Na co ludzie sta­rożytni1), oglądając się, nie tak się sadzili dalece na starożytnych herbiech i zacności prodków swych, jako więcy na zacnych swych postęp­kach. Minąwszy wszystkie inne Monarchy nam szczęśliwie panujące, przy­pomnieć muszę nieco sławnego Króla Stefana, za którego staraniem Gdańszczanie koncepty swe zmienili, szczęściło się nam z łaski Bożej 1) W Rp. »my ludzie starożytni«; to »my«, oczywiście bez sensu, opuszczamy. przeciwko nim, a osobliwie czujność własną cnoty jego, iź przeciw Wiel­kiemu Księciu Moskiewskiemu za słusznemi przyczynami wojnę zaczął i szczęśliwie dokonał, mocnie ją sprawując. I snać nie lada to nieprzy­jaciel i straszliwy przeszłych lat tym, co z nim walczyli, był, ale przezeń przywiedzion, iż pokój i kondycye pokoju jako chciał, przyjąć zezwolił. Onego i po śmierci wenerować mamy, bo i okrom wojny wolności prze­strzegał, wojnę staczał i sprawował z osobnej potrzeby; jego przedsię­wzięcie wojenne, moc i rada na tym zawsze polegała, aby wszytkiego pospólstwu i poddanym pokoju dostawało, aby to, co przez ręce przy­jąć był raczył, nie tylko pod obronę ogarnywać i zachowywać, ale ow­szem, cokolwiek możno było z sił jego, zdobił i o to się starał. Tym umysłem i radą był przywiedzion pierwej Połock, Wielkie Łuki i Psków obiegł, które wszystkie rzeczy co za początek napirwej miały i jakim się postępkiem dokonały, żaden nie jest, jako mniemam, na wschód i w okrąg, albo na zachód słońca, do kogoby ta nowina nie doszła. Zaprawdę ten Pan wieczno sławny, M. N. Królu, przykład po sobie zo­stawił wszystkim Królom i Monarchom i naukę tę wszystkim Królom podał, że sama zacność urzędu i godności Królewskiej w tym stoi, aby wszystkie pod mocą swoją poddane od wszelakich ucisków i krzywdy bronili; e converso, przez te jego przedsięwzięcia i moc największa upada i za odmianą tego, trudnoby co miało trwać długo. Tego Pana tak świętego gdy nam Pan Bóg z rąk prawie na­szych za niewdzięczność naszę wydrzeć był raczył, jakowa w osieroce­niu naszym iactura była, w jakim niebezpieczeństwie byliśmy i ekspozycyi, simultates, jakie odia, jakie rancores, jakie praktyki pod ten czas były, ta materya vires exsuperat meas; ale ona żałość i smętek obró­ciły się nam w wesele, gdyśmy Cię sobie, M. N. Królu, Panem obrali na stolicy posadzili. Osobliwe zaprawdę subiectum upatrzone jest po onym ciężkim frasunku, po niepogodzie, wielkie chmury rozerwane są; słońce świeci, wiecznie pożądany pokój nastąpił, ogromność wojenna, nieprzyjaźń Tatarska za staraniem i pieczołowaniem WKMci ustała. Nas wszytkich uweseliłeś, i zaprawdę bardzo jest wesołe imię pokoju i rzecz przez się zbawienna, który i tym, co go żądają, rozkoszy i tym, co go zachowują, wesołości dodawa, a kto go wysławiać chce, nic właśniejszego, tylko go chwalić, rzec nie może. Lecz P. Bóg Wszechmogący chcąc WKMć mieć na wodzy, choć bezpieczeństwem od pogranicznych pogan opatrzył, mieszaninami domowemi WKMć nawiedzić raczył. Libertas opprimitur, leges demerguntur, occulta suffragia de honore nostro aguntur. Jest trwoga w ludziach, a trwoga naprzód z przestrogi o praktykach cudzoziemskich, których postępki pod panowaniem WKMci dzieją się; jest trwoga i z rumorów passim po ludziach idących o odjez dzie WKMci z tej Korony; więc insze inconvenientia nasiały się, za któremi się zjazdy zaciągnęły też one, gdy WKMci uszy słyszeli, oczy świeżo patrzyli na wielkie okrutne zgwałcenie praw, wolności pokoju pospolitego, przez WKMć poprzysiężonego, w mieście stolicznym Krakowie, pod bokiem WKMci, jako też i w Wilnie; gdy tedy WKMć raczył obaczyć, że temu ogniowi, którego promienie barzo się rozszerzyli, już czas zabiegać, póki hoc malum w Państwach WKMci, a ojczyźnie naszej nie zaweźnie się, raczył WKMć sejm złożyć, na którym ekscesy wszelakie hamowane, vulnera Rpcae leczone, eksorbitancye wszelakie w ryzę i klubę swą wprawione bywają. My tedy, Najjaśniejszy Mciwy Królu, też tu na ten plac będąc posłani od Braci swej, abyśmy zabiegali tym szkodliwym rzeczom, i pe­wni tego jesteśmy, że nam tego wszytkiego tak WKMć, jako też wszy­scy in genere pacifici cives patriae ochotnie dopomagać będziecie chcieli. A przystępując do tego aktu, naprzód Pana Boga Wszechmogącego pro­simy, abyśmy go laetis auspiciis z pociechą nas wszystkich odprawowali; potym do pocałowania ręki WKMć przystępujemy: witamy Cię Królu, Panie nasz Miłościwy, wita Cię nasza Rzplta cała, życząc Ci tego, aby sława Twoja była nieśmiertelna, chmurami nigdy nie zasłoniona, na wieki; Ty czyń, jako się spodziewamy, pokój, zgodę, uśmierzenie i szczę­śliwe w odpocznieniu pomieszkanie, iżbyśmy go przez Cię i z Tobą uży­wali, iżbyśmy Lechy mocne, rostropne Grachy, Leszkony potężne i sła­wne, mądre Kazimierze, śmiałe a mocne Bolesławy, ludzkie Jagielony, w Tobie samym Panie naszym obaczyli; wszyscy tedy na ten czas Boga Dobrotliwego i Wszechmogącego prosimy, aby WKMć, tego, którego do Królewskiej godności powyższył, raczył nam na długie czasy szczęśliwie Panującego zachować. Za tym P. Marszałek i Panowie po Województwach szli do pocałowania ręki Króla JMci. A iż był wieczór, tedy od Króla JMci ks. Podkanclerzy Tar­nowski1) za wdzięczne chęci ofiarowanie PP. Posłów przyjąwszy, eodem animi candore od Króla JMci staranie o tych rzeczach, które ad salutem Rpcae pertinent, opowiedział. W tym to odłożyli pro die quatuordecima Septembris. Die 14 Septembris 2). Ks. Podkanclerzy Tarnowski propozycyą od Króla JMci takową uczynił: Tak mniema JKMć, żeście WM. tych rzeczy dobrze wiadomi, 1) Jan. 2) Por. wyżej str. 223. które ad subiectam materiam tego sejmu należą; jednali przecie i teraz JKMci stąd się zdało te rzeczy zacząć, skąd wszystkie swe i Rzpltej sprawy zaczynać zwykł to jest 1)... Przy tym prosił, aby były miano­wane dobra na oprawę Królowej JMci; sprawiedliwość na tych, co zbu­rzyli zbór w Krakowie, aby namówiona była, Ukrainne swawoleństwo Kozackie aby pohamowane było. A mimo insze rzeczy, iż jest na ten czas inkwizycya najpotrzeb­niejsza, JKMć WM. prosi i napomina, abyście WM. do niej się jak najpilniej przywiązali, do czego Król JMć sam WM. powodem będzie raczył być. Dnia 14 Septembris gdy się zeszli IchM. PP. Senatorowie antiquo ordine zaczęli wotować. Ks. Arcybiskup Gnieźnieński Karnkowski3). Dissidia civilia, odia intestina przyczyną zawsze bywały zginienia i zniszczenia państw. Omne Regnum in se divisum desolabitur, Pismo Sentencya Stanisława Karnkowskiego Arcybiskupa Gnieznieńskiego o inkwizycyej. Jakom na każdym miescu dyecezyi swoi wespół z duchowieństwem Pana Boga prosieł, i teraz przyjachawszy tu na miesce sejmowe nie ustawam prosić, aby ten sejm w zgodzie i miłości spólnej począć i do­konać raczył, ażebym ja to z miesca swego radzieł i mówił, coby było z dobrym Rzpltej i z sławą WKMci i ku czci i chwale Bożej. Kto się pilnie przypatrzy artykułom podanym PP. Posłom od Braci doma pozostałych, najdzie i obaczy, iż nawięci Braci swych pro­szą i żadają, aby serce WKMci przeciw niektórym Braci obrażone ukojeli, praktyki wnętrzne i postronne aby z Korony wykorzenili, rozróż­nienia wszelakie między Bracią, suspiciones, simultates, odia moderatis consiliis aby do zgody przywodzieli; pokój pospolity interne et externe aby stanowieli i twierdzieli; tego od nas oczekiwają i do tego celu rady i starania zmierzać zlecieli i rozkazali: święte, pobożne, mądre i chrze­ściańskie pieczołowanie, staranie i żądanie Braciej naszych miełych, o zgodzie i spólnej miełości nas wszech. Wiedząc, że Zbawiciel nasz Pan Jezus Chrystus na niestworność i niezgodę dekret srogi i nieodmienny wydał, mówiąc: Omne Regnum in se divisum desolabitur, wiedząc, co pogański człek napisał: Concor- 1) Ta propozycya jest zupełnie równobrzmiąca z Instrukcyą Królewską na sejmiki, wydrukowaną powyżej na str. 87, aź do str. 96, wiersz 8 od dołu. 2) Te samą mowę Karnkowskiego znajdujemy w odmiennej, a znacznie obszerniejszej wersyi w Rp. Rg. (str. 279—283) i Rp. Kr. W Rp. Rg. mowa ta nie zupełna, bo sięga tylko do ustępu »Przestroga i kondycye do tego należące« — zresztą nie ma ważniejszych, godnych uwidocznienia różnic miedzy obu rękopisami. Mowę tę obszerniejszą podajemy tu­taj także nieco ściślejszym drukiem, poniżej tamtej krótszej z Rp. Bibl. Racz. Św. mówi, a ludzie wszyscy pod ten czas trwożą się i głosy takie pu­szczają, że to sejm ma być straszny; czego ja nie baczę: acz rzeczy wielkie są, ale gdy sami będziemy chcieć, łatwo temu zabieżemy. Baczę rany trzy: w głowie, w sercu i członkach, ale nie śmiertelne, łatwie ich uleczyć, gdy będziemy chcieli. Najprzód obrażon jest Król JMć, jako głowa nasza, potym obrażona jest Rzplta, że nas od wolnego obie­rania Pana odstrychają, do tego praktyki o niepewnym mieszkaniu Pańskim obraziły głowę, serce i wszystkie członki. Zaczym psalm Da­widów przytoczył i powiedział, nie z głowy swojej mówić chcę, ale z Pisma Świętego wezmę przykład dzisiejszym naszym niespokojnym zamieszanym czasom przysłużający; czytał ten psalm: Eripies me de contradictionibus populi. Fundament z niego wziął nawiedzenia Pań- dia res parvae crescunt, discordia maximae dilabuntur, zaprawdę widząc ja takie rozerwanie w Koronie, częstokroć opłakiwałem i opłakiwani miserrimum statum Rpcae nostrae prawie do zginienia nakłonionej. Lecz tym się cieszę, że nie są za łaską Bożą rzeczy tak zawikłane ani tak trudne, żebyśmy im zabieżeć nie umieli albo nie mogli, jeno sami chciejmy; a chcieć słusznie mamy, bo idzie o nas i o wszytkę Rzpltę. Dosyć tedy czyniąc żądości Braci naszych i powinności swych, do tego tak będę mówieł: Trzy śmiertelne rany, którymi jest Rzplta zraniona: Pierwsze głowa nasza to jest Król JMć skarży się, iż w dostojeństwie jest obrażony skła­daniem częstych zjazdów przeciw prawu. Wtóra: Matka nasza Rzplta uskarza się, że snać WKMć o odjeździe z Korony myślić raczysz i nam Pana podać chcesz nad przedniejszą wolność obierania Królów Panów naszych. Trzecia rana, niestworność między członkami: brat bratu jeden drugiemu zadawa: ty praktykujesz, ja nie praktykuję; stąd narosły suspiciones, simultates, odia. Na każdą z tych ranę plastr i lekarstwo przy­łożyć umyślełem, a Panie Boże daj, abych te rany uleczywszy i ciało wszytko schorzałe i zbolałe Rzpltej do zdrowia dobrego i całości przy­wieść mógł. Przystępując do obrazy WKMci dostojeństwa, jakim lekarstwem tę ranę leczyć, założę fundament mowy swojej z Psalmu Dawidowego, który w starości swej przed skończeniem żywota swego na cześć i na chwałę Panu Bogu i na przykład Królom pomazańcom Bożym złożył, który ja WKMci przed oczy kładę, abyś WKMć wzór brał, jako się sprawować masz w teraźniejszym przypadku swym. Naprzód obrachowawszy się w sprawach przez wszytek czas żywota swego, wyznawa wielkie łaski Boże, że go z rozlicznych niebezpieczeństw wybawieł i we­dle liczby nawiedzenia i wybawienia Pańskiego nazwiska Panu Bogu daje zowiąc go: murem, zamkiem, basztą, opoką, skałą, rogiem i godłem zdrowia swego, i nie mając nic u siebie większego, oddaje Panu Bogu cześć i chwałę i gorącą miełość mowiąc: Diligam te Domine, fortitudo mea, firmamentum meum et refugium meum et liberator meus Deus skiego, gdy nawidzał Pan Dawida Króla za grzechy jego dziwnym ka­raniem, tak przez własne syny jego, jako przez powietrze i inne kara­nie, a to dla tego, że od wokacyi swej odstąpił; i tenże psalm wszystek aplikował do tych naszych teraźniejszych Rzpltej niebezpieczeństw. Rzpltej każdej fundamenta są praeesse et subesse, et optima constitutio Regis in recte regendo et subditorum in parendo; qui autem hoc negat, tollit societatem humanam. Mówi zaś Pismo Święte: Per me Reges regnant, nolite tangere Christos meos. Król Dawid jednak był od pod- meus, adiutor meus, protector meus et cornu salutis meae et susceptor meus. Z tego Psalmu znaczy się, jakiego był sumienia Dawid Król, który się przed oblicznością Pańską często rachował z sumnieniem swym w sprawach żywota i urzędu swego. Błogosławiony to Król i poddani, którzy takiego Pana mają, który się ogląda na opiekę zwierzoną ludu od Pana Boga; i Ewangelia Św. uczy: Beatus est servus ille, quem cum venerit Dominus, invenerit vigilantem. Zatym wylicza niebezpieczeństwa od Goliata, Saula, Absalona, Izbozeta, Achitophela, sedycye i rozruchy domowe, także od Philistinów, Ebuzeów, Moabitów, Syrów, Edomitów, Ammonitów i Mezopotan i innych wokół Jeruzalem nieprzyjaciół, daje znać, że Pan Bóg na Króle Pomazańce swe dopuszcza wielkie frasunki i trudności, które rozruchy, sedycye i tumulty Pan Bóg przepuszcza po­spolicie (okrom skrytych sądów Bożych) dla grzechów Królów i prze­łożonych, część dla grzechów ludu pospolitego. Pokazało się to na tymże Królu Dawidzie, który podniesiony w pychę rozkazał lud Boży spisować; karał Pan Bóg samego i poddane powietrzem za on grzech. Tenże mężobójstwo popełnieł i cudzołóstwo; ustawicznie miecz Boży trwał w domu jego, nie bez wielkiego rozlania krwie poddanych. Dla bluźnierstwa przeciwko Panu Bogu Senaheryba Króla Assyriskiego anioł jednej nocy z wojska zabieł ludzi sto ośmdziesiąt i pięć tysięcy dla grzechów ludzkich. Dawid mówi prorockiem duchem: Vidi contradictionem in Civitate; wylicza przyczyny: Super muros eius iniquitas et iniustitia. Mury zowie Pany przełożone, którzy niesprawiedliwie sądzili. In medio eius labor; była oppressya wielka nad ludem pospolitym, in plateis eius usura et dolus, wykładają się jawne grzechy lichwy i zdrady; przeto Żydy zowie alienos inveteratos claudicantes a viis Domini, zaczym je Pan Bóg karał sedycyami i niezgodą wnętrzną, przez którą miasto Hierusalem i Kró­lestwo zginęło. Częstokroć też Pan Bóg z osobna dla jednego grzechu wszytkie karze; przykład jest w księgach Jozue 7 cap., gdzie trzy ty­siące ludzi pobito propter furtum rei interdictae et anathema publicum. Teraz iż te mieszaniny i zjazdy częste mimo zwierzchność WKMci do­puścił, sam Pan Bóg wie, z czyjej to przyczyny pochodzi, jeśli z nas poddanych, czyli z WKMci; podobna rzecz, że z obudwu stron przyczynieliśmy się grzechami swemi. I zali między ludem pospolitym nie najdzie bluźnierstwa przeciwko Synowi Bożemu i Bóstwu Jego Świętemu, mężobójstw, lichw, zdrad, nieczystości, obłudności, dla których nas Pan Bóg karze? Jeśli że też za jaki grzech WKMci? albo jeśliś WKMć nie dał przyczyny strony swojej, tu się potrzeba WKM. mądrze sprawować, ja- danych swych dziwnie zelżon, pełno po ulicach, pełno po mieście, pełno o nim wszędzie mów złych i majestatowi Królewskiemu szkodliwych było. A król Dawid co na to mówił? Domine, dimitte illis, disciplina enim illorum correxit me Panie Boże daj to, aby i to co się u nas dzieje, było Tobie Królu, za dyscyplinę ! M. N. Królu, pamiętaj na przysięgę swą, a bierz przykład z Hen­ryka Króla, antecessora swego, iż złamał przysięgę, jako zginął mizernie, morte sua totarn Galliam maximis funeribus affecit. Pamiętaj na wokacyą swoję, posłuszeństwo Panu Bogu i dosyćuczynienie powołaniu swemu, Królu, Panie nasz! Wielka to była odjechać nas! powołał Cię Pan w młodości Twej na Królestwo to, czyń dosyć woli Jego Panujesz lu­dziom wolnym, którzyśmy wolno Ciebie jako naród wolny obrali, wła- koby i sobie i Rzpltej praw został. Otóż ja z miesca swego jako kapłan to WKMci radzę, abyś się WKMć tak sprawował, jako tenże Król Da­wid w takich przypadkach. Trzy rzeczy znaczne w tymże Psalmie przy­pomina, naprzód: In tribulatione mea invocavi Dominum et exaudivit de templo Sancto suo vocem meam, potym: Ero immaculatus cum eo et observabo me ab iniquitate mea; na ostatek: Et disciplina Tua correxit me in finem et disciplina Tua ipsa me docebit. Wzywał Pana Boga, pro­sieł o ratunek, aby go wybawić raczeł; częstokroć to czynieł Dawid, a prędkie odnosieł wspomożenie: Laudans invocavi Dominum et exaudivit me, ledwie usta i serce ku Panu Bogu podniosł, wnet nowinę po­cieszną odniósł. Racz że też WKMć w tym naśladować Dawida i przez modlitwy swe do niego ucieczkę mieć. Druga mówł: Ero immaculatus et observabo me ab iniąuitate mea; obacz Miłościwy Królu, że Król Dawid pokutuje za grzechy, niemi się brzydzi, obiecując ich więcej nie popełniać. A któreż to grzechy beły? Pycha, mężobójstwo, cudzołóstwo. Raczże też WKMć wstąpić w serce swe, rachujże się z sumieniem swym. jeśliś jakiej przyczyny nie dał ludziom do taki mieszaniny? Trzecią rzecz Dawid podobną przypomina: Disciplina Tua me correxit in finem et ipsa me docebit; mówi: Panie, nie obaczełbym się był w grzechach, ażeś mię ręką swą, to jest przeciwnym przypadkiem dotknął, a obudzie-łeś mię ze snu grzechu mego, ażeś mię nie nawiedzieł karaniem swym, za łaskę sobie poczyta, że go Pan Bóg z grzechu jego karze, nieprzy­jaciołom ich grzech odpuszcza. Także też WKMć uczyń, Braci naszej, poddanym swym WKMć gniew swój z serca odpuść, rozważaj jakim narodom rozkazujesz i w ja­kiej Rzpltej Królem jesteś, bo wolnym ludziom i w takiej, w której przykładów wiele się najduje, że się zwoływali bracia do kupy, kiedy Pan co przeciwko prawu uczynił. Lecz Bracia naszy doma pozostali, jeśli te zjazdy słuszne albo niesłuszne i wedle prawa są, na ten czas in disquisitionem przywodzić nie chcą dla zgody (w inszy czas wejrzy w to Rzplta) tylko o to proszą, abyś WKMć te zjazdy Braci naszy łaskawie i miełościwie na ten czas przejrzeć i one w łaskę przyjąć raczył, aby oni pewni będąc łaski WKMci w dostojeństwach i swobodach i majęt- dasz szlachcicami zacnie urodzonemi, którym niemasz równi w żadnej naeyi i swobodach, przedniejszemu między innemi wszystkiemi narody. Na to Królestwo i Cesarz Turecki, który tak szeroce rozszerzył Państwa swoje, między wszystkiem Chrześcijaństwem najbardziej ogląda się. Jesteś ze krwie przodków Panów naszych per electionem liberam, non occultis suffragiis na tym majestacie posadzony. I gdy Cię obierali, jeszcze Cię nie znali, ale się już o Cię biją. Pamiętasz, do czego przyszło, popierając elekcyi Twojej, krew swą przeliwali, gardła postradali, majętność swą gwoli Tobie utracili, nawet świeżo na weselu Twym jakim kosztem sta­wili się na dworze Twym ku ozdobie Twej. Któraż to nacya tak uczyni bez wszelakiego datku, dla Pana i dla sławy jego, majętność i gardło na szańc stawić? Cóżeś im za to dał? czymeś ich utraty nagrodził? je­szcze powiedasz, że chcesz ich opuścić! Więc konstytucyą chcesz o mieszkaniu swym ich assekurować; a ja tak powiedam: jeśli Cię nie zadzierży bojaźń Boża, miłość do nas szczyra, żadna Cię konstytucya nościach bezpiecznie i bez bojaźni pod zwierzchnością WKMci żywot swój wykonywali. Gdzie to WKMć uczynić będziesz raczył przykładem Króla Dawida cichego Pana, uskromi i uciszy Pan Bóg domowe roz­ruchy i zamieszania, da WKMci nad nieprzyjacioły zwycięstwo i uspo­koi Królestwo, stanie Pan Bóg WKMci za mur, za basztę, za zamek; a słowa pewne ufności, których Dawid używał, niech w uszach WKMci brzmią i w uściech: Domine, qui subdis populos sub me, eripias me de contradictionibus populi, qui constituisti me in caput gentium, liberabis me ab inimicis meis iracundis. Dufaj i nadzieję swą pokładaj w wezwa­niu i w powołaniu Bożym, który jako Cię cudownie mocą swą z obla­niem krwie na stolicę Królewską posadzieł, tak i w każdym niebezpie­czeństwie za pokorną modlitwą bronić będzie; prędkiego ratunku Dawid doznał, mówiąc w tymże psalmie: Laudans invocabo Dominum et ab inimicis salvus ero. Tymi drogami chodząc Dawid nieprzyjaciele swe poraził, lud pospolity pod posłuszeństwem zatrzymał spokojnie, Króle­stwo synowi swemu Salomonowi po śmierci swej podał. Tychże dróg racz się WKMć trzymać, takie też skutki ufności swej odniesiesz. O odjeździe WKMci co ludzie mówią, ja temu nie wierzę; nie do­puści mi wierzyć pietas WKMci, w której się obierasz: bo opuścić legitimam vocationem od Pana Boga naznaczoną, złamać przysięgę, grzech jest wielki, za którym idzie pomsta Boża. Nie cierpi Rzplta nasza vicesgerenta, i owszem tak jest postanowiona, że ustawicznej bytności Kró­lewskiej potrzebuje i bez niej długo trwać nie może. Nie dopuści, i owszem wzruszy serce WKMci chęć i miłość nas wszech, wspomniaw­szy, jakąśmy WKMci w obieraniu na Królestwo imo insze kandydaty wielkich i przednich familiej w Chrześciaństwie pokazali, krew swą prze­lewali; nie dopuszczą WKMci odjachać niebezpieczeństwa Koronne, gdyż to Królestwo ogarnione jest zewsząd od nieprzyjaciół Krzyża Św., któ­rzy paszczeki swe rozdziewieli, aby je pożrzeć mogli. Więc uciekszy się do rozumu, nie widzę dla czegobyś się stąd do Swecyej kwapić miał, nie zadzierży. Radzę, abyś nas nie odjeżdżał, a rozmiłował się tych za­cnych ludzi. Azaż nie wiesz, żeś jest większej zacności, niż Ociec Twój, który jako mi powiedają, że tylko chłopom panuje, a Ty panujesz takim ludziom, którzy są wolni, dzielni et legibus circumscripti; i przypatrz się chęci ich do siebie: choć widzą, że od nich odjechać chcesz, przecię Cię cierpią i dostojeństwa we wszystkiem ochraniają. Pomnij, co on Król święty pamięci Stephan mówił: Certe ego istos regulos pares Regibus faciam, certe ego istos Suecos faciam aliquando regulos. Conventiculorum legitimitates niech tu już nie będą wtrącone, ale rany te aby uleczone były. A cóż wiedzieć, jeśli nie temi sejmiki jako środkami Pan Bóg oczy Twe otwiera? Prosi Rzplta, abyś to za nawie­dzenie Pańskie przyjąwszy, na dalej zaniechał, gdyż wiele ludzi zacnych i w Rzpltej godnych i zasłużonych Senatorów do nich się przywięzywali. Inkwizycya dobra jest, ale potrzeba, aby in charitate. a nie in rancore et simultate odprawowana była i żeby też diffidencye, prywatne odia, affekty wszelkie z serc naszych wygładziwszy, do niej abyśmy przystąpili. Potrzeba też mieć w tej inkwizycyi respekt osób, między któremi są dyferencye: Król, Senat i pares. Chcecieli Króla corrigere z ochroną majestatu Jego, dajcie na piśmie osobom kilkom z Senatu deputowanym, którzyby byli summae perfectionis et summae spirituali- i owszem, równając zacność narodu z narodem, wielkość i szerokość państw, dostatek z dostatkiem, męstwo z męstwem, Królestwo Polskie ni w czym nie ustąpi Swedzkiemu, i owszem, ono przechodzi. Król Swedzki ludu do boju może mieć dwadzieścia tysięcy, a Król Polski dwa­kroć sto tysięcy ludu przebranego; tu Książęta, Wojewodowie, ludzie zacnych familiej, a tam chłopstwo; tam już Królowie unctionem Domini utracieli, bo sacerdotium nie mają; tu WKMć masz amplissimum Sena­tum Sacrum et secularem, item Ordines Regni.; tu WKMć jesteś po­mazańcem Bożym, w czym przechodzisz ojca swego. Wielki Król Ste­phan obudwu Królów Duńskiego i Swedzkiego przeciwko sobie et in comparatione sui regulos nazywał et famulos uczynić z nich grozieł; mówi się to non ad invidiam gentis, ale eo fine, aby dla Swedzkiego Królestwa nie raczył WKMć myśli swej i serca swego od nas dopuścić sobie rozrywać. O praktykach, żeby je WKMć o nas czynić miał, mówić bez do­wodu słusznego z bojaźnią mnie przychodzi, bo idzie o dostojeństwo WKMci, które w przystojnym uszanowaniu zostać ma; jednak abyśmy w tej trwodze nie byli, nie widzę inszego lekarstwa, jeno abyś WKMć wstąpił sam w się z sumieniem swym, abyś się obrachował, a z nami abyś się candide et sincere obeść raczył, albo więc racz nam tego do­puścić, aby wywiadowanie uczynione było. Jeśliby się kto taki znalazł, ażeby się ta inkwizycya działa debito ordine, bo gdzie inaczy będzie, obawiam się, że Rzplta żadnego pożytku nie odniesie, jedno konfuzyą tatis, a iracundi furibundi, tych nie przypuszczać do tego. Ezechiel chciał Pana Boga widzieć, nadęto, wysokomyślno mówiąc: jest tu, Pan jest tu Pan? alis ci turbo przyszedł, że i sam zginął. Więc nie ma być nic na Króla mówiono. Mci Panowie! przyznawacie Króla za Pana, ja jestem przy nim, ja go przyznawam za Pana, ale jeśli za tą inkwizycyą innego wsadzić, Boże tego nie daj ! tegom ja koronował i konsekrował, nie i osławę. A iż ta materya o inkwizycyej, jakimby porządkiem być miała sprawowana, własna jest teologów i kanonistów, przeto zda mi się, abys my stamtąd progressum et ordinem brali; o czym zgodnie tak pi­szą i mówią: każdy actus virtutis ma być moderowan debitis circumstantiis personarum, loci, temporis et modi; gdzie której z tych nie dostaje, actus redditur vitiosus. I czynią taki rozdział: inter personas wiedzieć potrzeba, z kim rzecz idzie; jeśli cum superiore albo inferiore, albo cum aequali: inaczej postępuje magistratus, który gladium portat przeciwko temu, który jest poddany jurysdykcyej jego, inaczy równy z równem, brat z bratem in civili et ecclesiastica politia, o czym w Ewangeliej: Si peccaverit in te frater tuus, corripe eum etc. W tym ostatnim rozdziale taki rozsądek czynią: przeciwko Królom i Pomazańcom Bożym w kościele powszechnym chrześciań­skim poddani nie mogą postępować per viam justitiae ad poenam tylko ad correctionem et emendationem; i tej decyzyej trzymać się mamy, bo ta jest sentencya communis wszytkich teologów i kanoni­stów i prawnych ludzi, do której przystawając naprzód opowiadam się et solenniter z miesca swego protestor, iż gdzieby ta inkwizycya miała na to być et eo fine uczyniona, aby z dostojeństwa i miesca swego ruszon być miał, że na taką inkwizycyą nie pozwalam, i owszem przy Królu JMci statecznie stoję, któregom ja za pozwoleniem wszytkich mianował, olejem Świętym pomazał, przysięgę od niego i od WM. de fide et oboedientia eidem servanda odebrał, i czas niemały to Królestwo w pokoju rządził, tak też i teraz wiarę swą jemu oddawać chcę i jestem gotów; jakoż mądrze i bacznie bracia naszy w ziemiach Wielgopolskich tego w artykulech swych dołożeli: Gdzieby się też co takiego na Króla JMci w tej sprawie pokazało, aby ta inkwizycya była citra iacturam Dominii et existimationis Króla JMci. Ale jeśli takiej poprawy Rzplta i Bra­cia naszy w Królu JMci potrzebują, gotówem jest Braci swej jako mi się będzie godziło i przystało, pomagać. Przestroga i kondycye do tego należące: Pierwsza, aby ten, który upominanie czynić będzie, miał pewną i istotną wiadomość o występku, nie z suspicyej ani z rumorów. Wtóra, żeby przed sobą nikogo nie miał, komuby ten urząd upo­minania właśnie należał. Trzecia, aby swego czasu na swym miejscu to czynił. Czwarta, aby z uczciwością i ochroną tej osoby. Paweł Sw. ad Thymotheum uczy: Seniorem ne increpaveris, sed obsecra ut patrem. Exodi 19: Bestia niech do góry nie przystępuje. Regum 6: Oza percussus a Domino, quia tetigit arcam. Góra i skrzynia Dyaryusze sejmowe 1591 —1592. chcę, abyście go obelżyć mieli, bo Królowi obelżonemu kto posłuszny będzie? Ja chcę Króla naprawić, a nie obelżyć; jest Pan nabożny, cno­tliwy etc. etc. Mci Panowie, już mam lat 70 i mniemam, że WM starszego nad mię tu nie ma; na dworze Królewskim 40 lat strawiłem, nie pomnę je­dnak ordinem perversiorem nigdy jako teraz u PP. Posłów naszych; Panowie znaczy Króle Pomazańce Boże i inne przełożone. Obyczaj napominania in spiritu lenitatis et mansuetudinis wyrazieł Duch Boży 3. Reg. 19: egressus est Spiritus grandis et fortis subvertens montes et convertens petras ante Dominum. Deinde sequitur: non in spiritu Dominus et post spiritum commotio, non in commotione Dominus et post commotionem ignis, non in igne Dominus et post ignem sibilus aurae tenuis et ibi Dominus. Przez wiatr na górach rozumie się correctio cum asperitate et comminatione, taka więcy skazi, niż naprawi; przez wiatr in commotione rozumie się tumultus, seditio, także in furore et igne; po ogniu sibillus aurae tenuis, mansueta correctio pomaga do zlepszenia. I dla tego mówi ibi Dominus: przez łaskę swą et inspirationem boni propositi, skąd kożdy ma obaczyć, jako się ma sprawować in correctione fraterna czło­wieka tego, który jest in eminenti loco et officio costitutus. Przeto Pro­rok Nathan zdala zaszedł na Dawida, karząc go z mężobójstwa i cudzo­łóstwa, wziąwszy początek mowy a parabola o bogaczu, który wziął unicam oviculam pauperis. Tych wszytkich pomienionych przestróg w tym akcie zda się abyśmy używali i od nich ni w czym nie ustępo­wali, i stosując sprawy nasze do nich łacno obaczemy, w czym się od braci naszych wykroczyło. O dowodziech, jeżeli są słuszne, gruntowne i takie, żeby plenam facerent fidem, mówić na ten czas nie chcę, tylko to powiem, com sły­szał, iż tak wiele się tego do kupy naniosło, że pisma i konjektury ła­cno każdego commonere possunt do dalszego wywiadywania. A iż się wywiadywali bracia, trudno ich w tym poganić, a zwłaszcza, gdzie idzie o rzecz wielką, na której wolności pospolitej wiele należy; w tym je­dnak trudno bracią ochronić, że JKMć inauditum osławieli, nie na swym miejscu, ani czasu swego, ani przez te osoby, to jest pirwsze Rady. przez które Królowie Panowie naszy de more et consuetudine bywali in exorbitantiis napominani, czym samym propter defectum circumstantianum actus virtutis de correctione fraterna redditur vitiosus. Ale to już przeszło, teraz tu miejsce i plac jest namowy czynić, jakoby ten akt z JKMcią odprawowan być miał. Św. Augustyn, doktór znaczny wykładając św. Pawła, na słowa: in spiritu lenitatis et man­suetudinis napisał: Nihil sic probat spiritualem virum, quam alieni peccati tractatio, cum hoc negotium nisi cum internis interrogationibus examinantes nostram conscientiam, liquido nobis coram Deo responderemus dilectione nos id facere. Dalej: modus sermonis, sive acrius, sive blandius moderandus est, sicut salus eius, quem corrigit, videtur postulare. A któż się takiej perfekcyej między nami znajdzie? Przeto do tego aktu nie zda mi się aby quilibet ex populo, jako niektórzy proszą, miał być przypuszczony, ale przebrać ludzie maiores, tam ex Senatu quam ex Ordine equestri, tak na wywiadywanie jako i do czynienia Posłowie, cóż to za rozum wasz? co za zwyczaj? sejmu bez propozycyi chcecie? A na cóż, Księże Arcybiskupie, na co Panie Senatorze woto­wać będziesz, kiedyć Poseł propozycyą odejmie ? jeszcze Senator niechaj napomnienia KJMci, ażeby sprawa ad aedificationem szła, prout salus Króla JMci et Rpcae reąuirit. Ażeby Rzplta więcy strony WKMci o praktykach w trwodze nie była, zda mi się (i o to WKMci proszę) abyś WKMć kaucyą jaką uczynić i nam to konstytucyą warować ra­czył, iż WKMć wedle konstytucyi Henrykowej postanowionej nie masz ani możesz mianować ani starać się o sukcesora, a tym mniej wsadzać kogo na Królestwo przez cesye i pretensye jakie, i gdzieby WKMć (czego się nie spodziewamy) to uczynił, tedy to ma być irritum et inane. Ostati artykuł mowy mojej był o niestwornościej i niezgodzie między bracią, iż jeden drugiemu zadaje: ty praktykujesz, ja nie prak­tykuję. Na to żadnego lekarstwa nie widzę, jeno abo je do prawa ode­słać, wynalazszy i ukazawszy forum i instygatora, albo żeby tu na sej­mie in facie Rpcae każdy praw był Rzpltej. Ja strony osoby mojej go­tówem każdemu, w czym mię kto obwini, sprawę dostateczną dać i nie­winność swą okazać; to mi się jednak zda in posterum konstytucyą mocnie obwarować, iż wszyscy i z osobna każdy za się, za bracią i po­tomki swe jednym umysłem, jedną wolą, pod sumnieniem naszym i pod przysięgami, któreśmy jemu uczynili, że powinną WKMci i oddaną raz wiarę i posłuszeństwo według praw, cześć i ochronę dostojeństwa za­chowamy cale i zupełnie dodzierzemy, a nie jedno sami, ale i przeciwko kożdemu, któryby jej dotrzymać nie chciał, któryby consilia, zmowy o inszym Królu wszczynał, wnosieł i gwoli temu praktyki czynił, bunty, związki, zjazdy wymyślał, jakimkolwiek kształtem Króla inszego mimo WKMć forytował, za bezecnego et hostem patriae, za fidefragum et perduellem mieć, i na jego skazę powstać będziemy powinni, nadto przyrzec i obiecać sobie, że mimo wolną elekcyę żadne, tam internos quam externos, pod tymiż obowiązkami żadnego za Pana i Króla nie mieć. A ktoby się z braciej nalazł, żeby chciał contrarium czynić, prze­ciwko jemu powstać. Słuszność rady mej na tym fundamencie zakładam, iż między WKMcią a nami poddanymi jest obligatio reciproca, bo przy koronacyi, niźlim WKMci na głowę włożył koronę i insignia z ołtarza oddał, pirwy odebrałem przysięgę od WKMci, że nam królować i rozkazować we­dług praw i wolności naszych masz. Tegoż dnia albo drugiego przysięgę WKMci Rady, Stany, miasta uczynieły, posłuszeństwo i poddaństwo oddawając. Ta obligacya tak strony WKMci jako poddanych jest velut ex contractu innominato: do ut des, facio ut facias, nic tedy nowego nie czyni się, jeno coś już nam poprzysiądz raczył, że całe i nienaru­szone wolności o obieraniu Królów dochować nam będziesz raczył. Kiedy się tym obyczajem pomienonym wiara WKMci Panu naszemu należąca od nas poddanych i wolność pospolita obierania Królów Panów naszych od WKMci i z osobna jednego od drugiego opatrzy, mam za to, że się zawrze droga do praktyk wszelakich externis i nie będą śmieć ważyć się solicytować więcej fidem wiernych poddanych WKMci, ustaną su- nie mówi, jedno co Poseł każe. I z tymże Was tu Bracia posłali, żebyście nam modum mówienia preskrybowali? żałosna zaprawdę rzecz. Konklu­dując, gratulacyą do Króla uczynił krótką. Hoc etiam in illo subiecto non praetermittendum, kiedy Królowi Ojca przypomniał, Król JM obrażon bardzo i nie mogąc dyssymulować, posłał do niego, żeby mitius mówił. Nie dla tegom mówił MKrólu, abym miał Majestatowi Króla Szwedzkiego Ojca Twego co derogować, nie jest to we mnie, ale czy­niąc komparacyą i kollacyą Królestw z sobą, musiałem to mówić i pro­szę, aby WKMć odemnie za wdzięczne przyjąć raczył. spiciones, odia, rumores, zwróci się confidentia, sinceritas, pax et tranquilitas. Tego PP, Posłowie i my Rady pospołu z nimi u WKMci prosimy; a któż to prosi? matka WKMci, wszytka Korona, wszytka Rzplta. A ko­goż prosi? U WKMci synaczka swego, którego sobie za Króla dobro­wolnie obrała, Królem swym uczyniła i postanowieła. A o cóż prosi? o miłość, o pokój, o zgodę; cóż może być potrzebniejszego, słodszego i milszego nad pokój i zgodę! Syn Boży stąpieł z nieba, aby między nami a Ojcem Niebieskim pokój uczynił, publice każąc pokój zalecał, kiedy na śmierć szedł, pokój Apostołom i wszytkim chrześcijanom za upominek zostawieł, zmartwychwstawszy także potym pacem predicatus est Apostolis i nam wszytkim; a co więcy, Pan Zbawiciel nasz stał się naszym pokojem, pacificans omnia, quae sunt in caelis et in terra, jako św. Paweł mówi: Pokojem jako vinculo indissolubili caelestia et terrestria vinciuntur, firmantur, reguntur et gubernantur. Lecz iż pokój za­chowany być nie może bez sprawiedliwości, bo opus iustitiae est pax: Pismo Św. mówi: Iustitia et pax osculatae sunt, a sprawiedliwości partes są: alterum non laedere et ius suum cuique tribuere: — Racz nam to WKMć oddać powinnym swym, coś powinien, a my też WKMci oddamy, cośmy podług praw i wolności powinni, i stanie się to, co Prorok po­wiedział: Orietur in diebus eius iustitia et abundantia pacis. Co Panie Boże racz dać, Amen. Biskup Kujawski Rozrażewski1). N. Mciwy Królu, acz się nic nie dzieje na świecie bez woli i przejrze­nia Bożego, jednak skutek tego idzie, za złościami i występki ludzkimi, które czynią ludzie, z Bogiem rozłączenie a gniew Jego srogi, niczym jeno pokutą szczerą i prawdziwą nieubłagany, pobudzają. A przychodzi więc gniew Pański na wszystek lud, jako za złoście ich, tak też za zło-ście przełożonych, jako tego jest przykładów wiele w Piśmie Świętym, a między inszemi ten, gdy się Pan na Salamona Króla Żydowskiego rozgniewał, przeto iż serce jego było odstąpiło od Pana Boga, a iż nie 1) Hieronim; por. wyżej str. 225. strzegł przymierza, karanie to opowiedział jemu, że miał rozerwać Kró­lestwo jego a dać je słudze jego, co się i wypełniło. Dla niesprawiedliwości i krzywdy bywają przenoszane Królestwa od jednego narodu do drugiego, skąd się ukazuje, że przyczyną zguby Państw i Królestw jest złość ludzka, która być może przypodobiona do wrzodu kancera, który gdzie się w ciele człowieczym ukaże, a convenientibus pharmacis uśmierzony nie bywa, zwykł się tak szerzyć, że ciało opanowawszy wszystko, umarza człowieka. Także też, gdzie przełożonych i poddanych umysły skażone są, przy­chodzi do tego, że się to nad każdemi państwy dzieje, co złości onych na Panu Bogu wyciskają. Potrzeba tedy przełożonym w każdej Rzpltej nieskażonego być żywota, owszem, mają być exempla omnium virtutum; a wprzód każdy przełożony tego się ma wystrzegać, żeby się nic gwał­townie i z naruszeniem praw, swobód, wolności Rzpltej nie działo, bo­wiem co się dzieje przeciw powinności poprzysiężonej, to trwałe i bez­pieczne być nie może, nulla enim res diuturna fuit, gdyż nie tylko nie­nawiść czyni, ale i do pomsty ludzkie umysły wzrusza i pobudza. Co się tknie materiam subiectam, inkwizycya ze wszystkich miar jest po­trzebna, aby się w rzeczy statecznie wejrzało, któreby się z zdradą Rzpltej działy, i to, coby się działo albo należało do zachowania całości jej, aby się namieniło; lecz aby suo modo et ordine szły, modum inquisitionis nam wynaleść potrzeba. Biskup Płocki1). Naród Polski miłuje wolność swą i bez niej być nie może; miłuje WKMć, o którego bezpieczeństwo trwoży się za postępkiem pogardze­nia (jako mienią) praw swoich, których ważność zawsze wielka bywała. Z tegoż tedy jednego fundamentu rozruchy i niezgody pochodzą, albo­wiem jest takowa nasza Rzplta, w której nie każdy z osobna, albo wię­ksza część jej wedle swej woli i upodobania rządzi się i sprawuje, ale w której samo prawo panuje; każdy z nas na tym polegać ma i wedle niego sprawy stosować, które sprawiedliwe, przychylając się do natury i zwyczaju ojczyzny, nie dla czyjej tylko prywaty, ale dla wszystkich pożytków postanowiono; bo gdzieby niesprawiedliwość w sobie miało, nie mogłoby być nazwane prawem, ale sidłem i chytrością. Co się tknie inkwizycyi, ta ma być ze dwóch przyczyn: najprzód strony odbieżenia nas WKMci, potym strony praktyk, których rzeczy anfractus jest poszlakowany; do tego celu którzy się mają, czynią to z miłości przeciw WKMci i przeciw ojczyźnie. Przyczyna odjazdu chyba by była ta, że Księstwo Szwedzkie, WKMci iure naturali należące, wyciska, a iżbyś WKMć dwóch trzód paść aptum się być nie rozumiał; które 1) Wojciech Baranowski; por. wyżej str. 227. gdybyś WKMć otrzymał, modus znalazł by się do zatrzymania obojga Państw i odjechanie WKMci do Państwa dziedzicznego pactis conventis warowane by było. Dalej NM. Królu przyczynę drugą (czego nie twierdzę) rozumiem chybaby było z uprzykrzeniem WKMci wolne nasze Państwo, że nie sam Pan włada, ale władają prawa, Senat i Rycerstwo, w czym upatrujesz rozsądkiem swym wielki a pracowity regiment. Ad propositum się wracając, inkwizycya ze wszystkich miar jest potrzebna, a najwięcej dla dwu przyczyn: propter investigandam rei veritatem i dla ochronienia dostojeństwa JKMci; do której namówienia sposób dobry aby był wykonany, do tego się mamy wszyscy bez wsze­lakiej alterkacyi przywięzywać. Pan Wojewoda Krakowski Firlej 1). Idzie nam de salute totius Rpcae, do której in fraterna charitate dobry obywatel nie tylko sam totis conatibus przywięzywać się ma, ale i insze wieść i adhortari; w czym powinność swą cale odprawując, z miejsca swego Senatorskiego pilnie proszę, aby kolumna do podpar­cia naciskających na nas niebezpieczeństw była prędko naleziona. Tym tedy sposobem uzbrojona ma być nasza Rzplta, aby confidentia wszy­stkich Stanów naprawiona była, i żebyśmy się stąd nie rozbiegli lada­jako, i owszem statecznym warunkiem ubezpieczeni, aby to, co ludzkie serca trwoży, na tym placu zniesiono było, chciwość praktykantów i szko­dliwy przymiot, który pochodzi z zapalenia serca i umysłu tak ku oso­bie JKMci dostojeństwa, jako też ku Rzpltej, i w tym górę abyśmy wzięli, że nas już nikt od JKMci nie odmiatuje. Do uznania i warunku tych rzeczy aby nam przyszło, inkwizycya jest potrzebna, tego się zbraniać nie ma, który a recto virtutis cursu minime deflectit. Inkwizycya jest rzecz niezwyczajna, niezwyczajne po­rządki za sobą ciągniąca, ale gdy z nas bona intentione kożdy przystąpi do odprawowania jej, może być usłana do dobrego droga, która jest rzeczy wątpliwej prawda 2). Ta gdy się okaże, medium de remediis szu­kając, zdrowego plastru na to przyłożyć nie zaniechamy; i nie zaraz poena nastąpi, ale najpierwej procedere ma 3) judicium. Zjazdy słuszny i przystojny postępek za sobą ciągnęły, co się może przystojnie documentis probabilibus pokazać; potrzeba, aby to było cautum asekuracyą od wszystkich Stanów, aby ten, któryby co potrzebnego Rzpltej powie­dział, był bezpieczen, ni na kogo się nie oglądając. Życzyłbym był tego, aby to było nie tumultarie, ale in paucissimo numero Stanów na to deputo­wanych, ale ponieważ IchM. PP. Posłowie za poruczeniem od Braci swych 1) Mikołaj; por. wyżej str. 228. 2) Tu w Rp. coś pobałamucono. 3) Niema w Rp. stawili się tu, aby w to wszyscy statecznie wejrzawszy, uznawali, trudno tych członków mamy od siebie odstrychnąć, i owszem żaden z nich nie ma taić, coby widział z urazą Rzpltej. Pan Wojewoda Sandomierski Mniszek 1). Inkwizycyi nie ganię, aby się rzeczy prawda objas niła. Kaucya też aby była od WKMci, i aby była większa część przy Królu JMci, którzyby wszystkie eksorbitancye zniósłszy, do których WKMć przywię-zywali, circumstancye uznawali, jeśli się tak działo, jako przeciwko WKMci pugilari intendebant, Te wszystkie urazy i ekscesy generali accusatione, generali też decreto mają być sądzone. Delatores jeśliby nie dowiedli, poena talionis aby byli karani. De caetero zjazdy partykularne absoluta oratione wszystkie ganił. Pan Wojewoda Rawski Gostomski2). Potrzeba, aby WKMć to, co serca ludzkie opanowało, uspokoił. Widziałem częstokroć, że przyjaźń bywa dobra i gruntowna, gdy za rozgniewaniem, bez wszelakich trudności ręce sobie przyjaciele dawszy, obłapią się, przyjaźń się napełnia. Tym sposobem życzyłbym tego, aby te rzeczy, które in Rpca pochop wzięły, raczej amicabili compositione, aniżeli per figuram iuris opatrzone były. Pan Kasztelan Lwowski Żółkiewski 3). Wiernie tego życzę, aby WKMć chęć naszę przeciwko sobie taką, jaka jest poznawać raczył, iż jakośmy Cię wolni obrali, życzymy tego, abyś nam WKMć szczęśliwie i długo panować raczył. Przyczyny jednak zamieszania skąd poszły, w dyskwizycyą tych rzeczy tak dalece wdawać się nam nie potrzeba: zaciągnęły się najprzód z drogi Rewelskiej, żeś WKMć (jako niektórzy udawali) z tym umysłem jechać był raczył, abyś nas był opuścił, czym Arcyksiążę Maksymilian, który wszelakich dróg szukał do osiągnienia tego Królestwa, nie ladajaką pociechę otrzymał i Będzińskiej transakcyi dosyć nie uczynił. My jednak nic nie wątpimy w dobrotliwej naturze WKMci, żeś WKMć nas tak ladajako opuścić nie raczył, do czego też te Rady, którzy na ten czas przy WKMci obecnie byli, powodem i radą być nie zaniechali. Potem na przeszłym sejmie, gdy WKMć nam publice ofiarować mieszkanie swe raczył, a privatim przed niektóremi osobami odjazd swój opowiadać raczył (co też Ks. Arcybiskup z płaczem dawał znać), w wątpliwość osoba WKMci do lu­dzi wwiedziona jest, i tak z zdumieniem z sejmu przeszłego rozjachaliśmy się i do tych czas w odmęcie jesteśmy; zaciągnęły się zjazdy, tam inte- 1) Jerzy, por. str. 230. 2) Hieronim, dnia 16 września, por. wyżej str. 235. 3) Stanisław, por. wyżej str. 237. gra res resoluta est. Tu tedy na tym placu stawiwszy się, do tego celu mamy ciągnąć, abyśmy a commotu wolni byli, gdyż nie tylko o osoby, ale i o wszystko dobro nam idzie, aby też dignitas WKMci i Rzpltej opatrzona była. O inkwizycyi się badają, samą rzeczą się jej nie doty­kając, modum szukają do zaczęcia jej; a modus lepszy znaleźć się nie może, tylko wziąwszy przed się seriem zjazdów Lubelskiego i Jędrzejow­skiego i tak po nici kłębka dojdziemy: teraz leczyć nie możemy, bo rany nie widzimy. Życzę tedy tego, aby się to prędko odprawować mogło, bowiem nimium altercando veritas amittitur. Novitas processus non est horrenda, który na takową materyą nie może być inakszy, non sine causa enim, sed ipso casu periculoąue Rpcae, na którę wszyscy ostro patrzać mamy, creatur. Pan Podlaski Leśniowolski1). Słyszę tu od niektórych IchMciów, że już necessitas imposita za zgodnym zdaniem IchM., aby była inkwizycya odprawowana. Słyszę na­przód wywód od niektórych, aby miała być inkwizycya z obelżeniem Króla JMci; przeto chcę, abym sprawę dał, że to nie jest contra digni­tatem JKMci. Najprzód uważając u siebie, poznać każdy snadnie może, że ten charakter, gdy w czym Princeps wystąpi, nie jest obelżony 2), ale tylko upomnienia potrzebuje, nihilominus salva dignitas redundare solet, a występek krewkości, nie temeritati poczytany bywa; to się dziać ma tam, gdzie leges Królowi imperant, a subditis parendi sposób opisują, alias, toby inconveniens szło za tym, iż na Króla nic śmiertelnego przy­paść nie może. Między narody chrześcijańskiemi, mógłbym przy­pomnieć kilka przykładów, a mianowicie w Rzymskiej Monarchii, że Cesarzów kilka sprawowało się poddanym swym, w czym ich obwiniali. Przypomnieć jednak na ten czas muszę Henryka Czwartego, który bę­dąc od poddanych swych obnoxius criminis, że mutacyą praw i ustaw ich zastarzałych czynić chciał i skarby kościelne brał, zaczym mu złe bezpieczeństwo od Rzpltej posłużyło 3); co on bacząc i bojąc się wię­kszego między pospólstwem poruszenia i sedycyi, poenam na się imposuit takową, że trzy dni boso musiał iść do Papieża. Toż też było we Francyi, że trzydzieści mężów praediti autoritate na to byli deputowani, aby występki Królewskie przed oczy ich pokładali: jakowym sposobem i WKMć nam poddanym swym sprawować się będzie raczył. A nako­niec minąwszy wiele innych przykładów, przypomnieć muszę monarchię, 1) Marcin; por. wyżej str. 237. 2) W Rp. »obelźeniem«. 3) Niewiadomo skąd wziął L. te mętne wiadomości o powstaniu saskiem przeciw Henrykowi IV i o zjeździe triburskim. która jest pod regimentem Cesarza Tureckiego, gdzie cum summa miseria potentia Principis viget: wszakoż przecię, gdy syna swego Solimana zabił, pospólstwo, wynalazłszy sobie okazyą, z strachu i bojaźni konspiracye między sobą zacząwszy, według upodobania swego rzeczy swe tak prowadzili, że im musiał przyczynę oznajmić zabicia syna swego. Ale abym się postronnych krain przykłady nie bawił, przypomnieć mu­szę przykład przodków naszych, a mianowicie Miecisława, z którym się Polacy za występki jego kilka razy rozprawiali: do czego nam z WKMcią nie przyjdzie, ale tylko, aby dostojeństwo WKMci obwarowane było. Słyszałem też, że jedni z IchMciów inkwizycyi w tej sprawie chcą, drudzy o niej wątpliwie mówią, badając się, skąd by modum jej zacząć mieli. Bez tej tedy, jako bez własnego fundamentu być nie może, ma­terya jej płynie ex maximo fundamento, jako anphractus tej rzeczy jest pojęty, czegos my się dosyć nasłuchali z zjazdów Lubelskich i Jędrze­jowskich, których ja legimitatem przyznawam, chcąc tego na swym placu omni genere probationum dowieść. Dalej insze jest, N. M. Królu, wykroczenie ludzi prywatnych, które szkodzi, ale nie zabija, insze wszy­tkich zachodzące, które szkodzi i zabija Rzpltą, przetoż taką drogą usłać, aby się temu zabieżało. Ta inkwizycya, ta jest potrzebna najprzód pro­pter investigandam rei veritatem, to gdy poslakujem, obaczywszy aemuli WKMci nie będą się o nas kusić; więc i dla tego, aby to, co w sercach ludzkich cwała, zniesiono było, a niewinność WKMci okazana była; a co więcej, aby gniew Boży od nas był ubłagany, w którym opływamy, cierpiąc prawie nie po wszystkiej Koronie powietrze, i który albo WKMć, powinności swej dosyć nie czyniąc, albo my, w niewinności WKMci turbując, na Panu Wszechmogącym wyciskamy. Jest trzecia, że to Ich Mci niektórzy bez delatora być nie rozumieją; inszać tedy jest in privatis, insza in publicis, do tego też delator albo instigator zachowuje się inter pares, ale tu secus się dzieje. Wiem, że w Rzymskiej Rzpltej i w Wenecyej jest urząd taki, który eksorbitancye Rzpltej i 1) Magistratus wnosi. Tu in eo passu delator się nie obierze, który nie dowiódłszy, poena talionis punitur, ale jako tu in publicis actis potrzeba, aby byli judices. Zaiste nie są to nowe rzeczy, wejrzyj w sejm 58 anni2), tam obaczysz jako sobie postępowali w tym niebezpieczeństwie, gdy widzieli jawne i jasne praktyki strony tegoż domu Rakuskiego; i zawsze to oni przodkowie nasi wynajdowali, że nam i rzeczom naszym minus expediebat brać z niego Pana. Przytym też rozumiem, że przysięga ta, którąśmy obowiązani, nie dopuści nic burzliwego w sobie, i co o kim kto wie i rozumie, zatrzymać. 1) Niema w Rp. 2) T. j. sejm z r. 1558, który rozszedł sie bez uchwalenia konstytucyi. Pan Marszałek Wielki Opaliński 1). Zeznać to z nas każdy musi N. Mciwy Królu, iż się zaciągnęły niebezpieczeństwa wielkie w Rzpltej naszej, które trudno uspokoić mamy. A to iż wszech stanów konfidencya zaszła, amphractus tych rzeczy naj­przód jest pojęty z przeszłego sejmu, tak jak we zwierciedle to wszy­tko widzielis my za przestrogą niektórych braci, lecz nie nadziewając się, aby tak skoro na nas przypaść te niebezpieczeństwa mieli, rozjecha­liśmy się; w tym rosole byliśmy do tych czasów i Pan Bóg Wszech­mogący nas w cale zachować raczył. Na tym placu lecząc ten zasta­rzały uraz2), do inkwizycyi Stany wszystkie biorą się, ale nie jednako; jedni chcą publice, drudzy privatim inkwizycyi tej popierać; moja sen­tencya, publice, choćby też privatim, na nas co by należało ad correctionem WKMci, nic nie zejdzie. I gdzieby WKMć na nasze upominanie dbać nie chciał, mamy na kogo zawołać, a mianowicie na IchM. P. Po­sły ziemskie bracią naszę, i jeszcze oprócz tych mamy insze remedia, jako to legibus armati. Co się tknie poenam na domowe praktykanty, o tym nam w dyskwizycyą tak dalece wdawać się nie potrzeba, mamy prawo per expressum pisane de perduelionibus. Pan Hetman Koronny Zamoyski 3). Życzyłbym był sobie tego, abym się z mową swą nie szerzył, je­dno w tym zdanie swe podał, coby do propozycyi należało; ale iż nam tu niektórzy zjazdy zarzucają, one opacznie et in deteriorem partem wykładając, zdało mi się nieco do tego powiedzieć. Zaprawdę to stąd pochop wzięło, gdyśmy o sejm prosieli, IchMć niektórzy go nam4)... prawem i uchwałami to było warowano, chociaż nic nie odkrywając. Alę ci tego przyczyną są, którzy zaś potym z osobnym poselstwem do WKMci z Lublina jeździli, i ci na nas wycisnęli, żeśmy się szerzyli z tymi rzeczami dotąd, dopokądby nam do słusznej pobudki uwarowanie się niebezpieczeństwa wszelakiego nie przyszło. I gdy się WKMć przypatrzyć będziesz raczył, nic w tym nowego nie najdziesz, nic takiego, cobyśmy na wszystkie stanowić mieli, ale co dawno jest postanowiono, co przodkowie WKMci i sam WKMć raczyłeś poprzysiądz, czego każdy z nas powinien jest upominać się. Co się tknie inkwizycyi, tej wszyscy in genere pacifici cives po­pierać mamy, aby nieodwłocznie do skutku przywiedziona i nadwątlona władza WKMci uleczona była, kontrakty jakieś, które w sercach ludz­kich czwałają, aby pohamowane były, gdyż my temu nie podlegli, 1) Andrzej, por. wyżej str. 240. 2) W Rp : »raz«. 3) Jan; por. wyżej str. 240. 4) To, co tu następuje dalej, jest dosłownie zgodne z ustępem, »Poselstwa do Króla JMci z zjazdu Jędrzejowskiego «, str. 83, 5 ostatnich wierszy i str. 84, aż do w. 8 od dołu włącznie. bośmy są członkami, a nie posesyą WKMci, i nie sam WKMć włada, ale władają prawa, włada Senat, włada i Rycerstwo i ten jest sposób najlepszy do zadzierzenia powagi Pańskiej; co gdy się dzieje, wolnej Rzpltej poddani Pana miłują i z zdumieniem godnym go być panowa­nia rozumieją, za tym też upośledzony w Rzpltej Pan nie bywa. A naj­przód co się dotycze WKMci osoby, iż z Panem nie bywa postępowano od poddanych per viam iustitiae ad poenam, ale per viam charitatis ad correctionem, to humanitati non temeritati przyczytano być ma. I nie zelży się tym WKMć; Dawid Król, gdy od wokacyi swej odstąpił, obra­ził tym Pana i poddane swe, udał się w pokorę i dał się winnym pod­danym swym, Pan Bóg go zatym zbłogosławił et secundum cor judicavit illum. Tym sposobem WKMć gdy sobie postępować będziesz raczył, dogodzisz sumnieniu swemu, zapłatę hojną od Pana Boga odniesiesz, spo­kojny od sąsiad chciwych tej stolicy, na której Cię Pan Bóg posadził, i obwarowany będziesz, miłość tym większą a większą od poddanych odniesiesz, stateczności i sprawiedliwości swej Królewskiej sławę po wszemu światu podasz i onę nieśmiertelną po sobie zostawisz. Dalej po­trzeba, aby była inkwizycya bezpieczna i aby była warowana glejtem. Ta właśnie należy Senatorom, nie tylko stanu Rycerskiego ludziom, któ­rych sumnienie piątnowane na nich wyciska: quicquid sciverint, intellexerint, mają praecustodire, avertere, przysięga ich uczy. A Pan Vrader i z inszemi tu in facie totius Rpcae niechaj stanie. Inni wszyscy Panowie Senatorowie tam na ten czas bę­dący Króla JM. powinnie napominali, aby Spartam, quam nactus est, ornaret, ne sibi quicquam defuisse videatur. Pan Wojewoda Podolski Sieniński 1). Partes Senatoris false dicto nie opuszczając, Królu, Panie mój—je­śliże Cię obostrzonemi językami swemi bez winności Twej trapią, miej to za nawiedzenie Boże, znosząc wszystko cierpliwie; a jeśliś winien, mane nobiscum et amplius noli peccare — ja się Tobie ofiaruję, iż przy Tobie stać będę póty, pókić sprawiedliwości staje; czego sobie po mnie zawsze niepochybnie obiecywać możesz. To też nie godzi się sicco pede praeterire, kiedy Ks. Biskup Kujawski 2) eksonerując konseyencyą swoję, iź w koronacyi Królowej JMci nic przeciw prawu nie wykroczył, wymierzał się in ea verba: Iż mi niektórzy przyganę dają postępku strony koronacyi Małżonki Króla JMci, że nie Ks. Arcybiskup Gnieźniński, któremu to należało, te cere­monie odprawować raczył, stalując tedy postępek w tej sprawie swój, 1) Jan; ten mówił wcześniej, bo 15 września, por. str. 233. 2) Hieronim Rozrażewski, d. 15 września, por. str. 226. że się w tym nic nad prawo pospolite nie wykroczyło, powiedział, iź się to stało dla tego, że Ks. Arcybiskup dla niesposobnego zdrowia swego tu się stawić nie mógł, a Król JMć folgując sprawam swym, iź to na mnie włożyć raczył, zachował w tym całą prerogatywę Biskupów Wiel­kopolskich, idąc w tym za pierwszemi przykłady i zdaniem Panów Rad uczynić to raczył; i pokazywał przywilej autentice, w którym potestas data est plenaria coronandi Reges Biskupowi Kujawskiemu, jeśliby ja­kie legale impedimentum zaszło Arcybiskupa Gnieźnieńskiego. Bez przy­czyny to tedy słusznej mienią, aby w tym prawu i porządkom staro­dawnym ubliżenie jakowe stać się miało i prosił, aby słusznym rozsąd­kiem, a nie przeciwnym rozumem i mniemaniem w te rzeczy wglądali, że tym nic prawa nie naruszył. Znowu Pan Wojewoda Sendomirski na artykuł inkwizycyi wotował1) naprzód, potym niektórzy PP. Senatorowie. Inkwizycyi nie ganię, by tylko szła z szczerego i dobrego affektu, a prawda objaśniona była. Inkwizycyej punkt jest ten: objaśnienie pra­wdy; lecz okazania rzeczy potrzeba, o których przed sobą nie wielem wziął wiadomości. Przymawiając się tedy do tego samego ar­tykułu inkwizycyi, ante omnia tego dokładam, czego się strzedz godzi i na co jest Województw zgoda, aby dignitas JKMci w tej inkwizycyi ochroniona była, z utwierdzeniem panowania JKMci. Strony odjazdu inkwizycyej nie potrzeba, bo się z niej nie pokaże nic nad to, do czego się sam Król JMć znać raczy: zamysł tylko był, który jest różny od wypełnienia rzeczy, o któiej et in foro conscientiae nas inaczy sądzą aniźli o rzecz skuteczną; niewykonanie zamysłu i obaczenie się w nim bądź to z porachowania się z sumnieniem, bądź z porady inszych JKMć uczynić raczył. Jednak takich zamysłów nie chwalę i nie radzę ich brać przed się i nie wątpię w zaniechaniu go, utwierdzając się na­przód obowiązkiem sumnienia swego, deklaracyą pokilkakroć uczynioną, warowaniem tego prawem, szczerością JKMci; zdali się to jednak szerzej objaśnić i opatrzyć, aby JKMć tego mimo pacta conventa brać przed się nie raczył, zezwolę rad na to z miejsca swego. Przytym życzę wię­kszej liczby IchM. PP. Senatorów pomieszkania przy boku JKMci, we­dług dawnych o tym konstytucyi. Strony praktyk, któreby pochodzić miały z osoby JKMci, żadnego podobieństwa nie widzę, najprzód iż te pisma, które po te czasy poka­zywano, nie mogą pociągać do nich osoby Króla JMci, gdyż między inszemi osobami, a tym więcej, iż między cudzoziemcy i od nich byli. 1) Jerzy Mniszech, por. wyżej str. 230. Potym niepodobność tego dla wolności naszych, przy których zastawia­niu się przykłady są świeże przeciwko Cesarzowi JM. Maksymilianowi a potym i świeże przeciwko Arcyksiążęciu; a któreby nas przez cudzo­ziemcy zachodzić miały, jest opatrzenie tego przez prawo: zdali się, i po­prawę uczynić, przez poselstwo, aby nas zaniechano, upomnieć. Strony zaś praktyk, któreby przez nasze być miały, na to ta inkwizycya dobra, z przyłożeniem do niej circumstancyi niektórych: jeśli kto się z posły cudzoziemskiemi, a mianowicie z Księdzem Biskupem Wrocławskim 1) w traktaty nie wdawał, jeśli kto nie rychło pericula okazywał, jeśli nie swym porządkiem je opowiedał, jeśli się kto w konfederacyą zaciągał, jeśli z zastarzałego affektu Pana swego forytował, jeśli kto Króla JMci niewinnie odnosił do poddanych, gdy ożenienie JKMci przez konsensu Panów Senatorów udawał, gdy skromne przyjechanie Królowej Jej Mci być z tumultem powiedał, gdy wykupienie korony inaczej udawał, gdy ruszenie korony inaczej wykładał, gdy o naprawie przez Pana na czyje zdrowie powiedał. Proces jeśliby być miał, źle na Trybunał, bo w tej sprawie zwłoka szkodliwa i de praesenti uspokojenie potrzebne: źle też sine proccssu bo by 2) był jakiś w tym gwałt obwinionemu. Proces że tak prędko de praesenti być nie może, przeto nie lza, jedno na ten czas w tym poniekąd wolności uchylić, dla zniesienia tego niebezpieczeństwa: najprzód, aby ge­nerali vel publico decreto każdy, jakieby periculum wiedział, tu in facie Rpcae opowiedał, aby się tu każdy praesens sprawił, a absens, choć potym za namówieniem tu processu aby się sprawował z ocerkleniem takim, aby było uważenie przez scrutinium, przez Senat i przez IchM. Pany Posły, jeśli rzecz tanti periculi będzie, pokazowanie potym praktyk nie gołemi słowy, ale przy jakich dokumenciech, albo ad minus przy świadectwach; alias, ktoby z gołych słów instygował, a nie dowiódł, mu­siałaby być poena talionis. Aby nikt cum oppressione et tumultu nie instygował, ani się sprawował, dla czego dobra rzecz byłaby zwykle na sejm przyjechać, aby nikt pod tym pretekstem nie śmiał zwierzchności i dostojeństwa JKMci wzruszać. Sądy i dekreta według przywileju Aleksandrowego, aby koniec swój brały. Konkludując zdanie swe, z chęcią na tę inkwizycyę oczekiwam, któraby prawdą objaśniona była, i na wszelaki warunek przystojny na te niebezpieczeństwa z miejsca swego pozwalam, także i na to, aby się takowe rzeczy niepotrzebne na potym nie wznosiły, iterum atque iterum to repetując i opowiadając pod tą przysięgą, którąm na to miejsce Se­natorskie uczynił, że nie wiem o żadnych praktykach, a osobliwie o ta- 1) Andrzej Jerin. 2) Niema w Rp. kich, któreby z osoby JKMci na Rzpltą naszę zachodzić miały. Na się też nic nie wiem i nie wątpię, że na mnie nikt żadnej rzeczy ukazać nie może. Do inszych artykułów, także i do zjazdów, którychem zawsze nie chwalił, suo loco et tempore się przymówię. Pan Podlaski 1). W prywacie swej pytał najprzód mię jeden z Senatorów 2), jeślim wiedział o odjechaniu WKMci i jakobym WKMć miał do odjechania namawiać; w tym się opowiedam, że gotówem w Kole Senatorskim i wszędzie pokazać niewinność swoję, mając nadzieję, że ją pokażę jako najjaśniej i najwięcej być może. Tęskno mię z tym, abym zamilczał, pom­niąc ono dictum Caesaris domus ma być wolny nie tylko od uczynku, ale i od suspicyej, i przetoż chcąc też pokazać, żem nie winien, stawiłem się, mając złe zdrowie, któregom nadtyrał sobie, także też majętności swej, służąc WKMci. W czym iterum atque iterum chcę ex allegatis exonerare conscientiam suam, tak przed WKMcią, jako też przed IchM. P. Bracią swą obojga narodu. Inkwizycya tak się ma odprawować, jakoby in fraterna charitate, całości we wszem R. P. dogadzając, sine mora odprawowana była sub ea fide et conscientia, której każdy z nas powinien dodzierżywać póty, póki WKMość od Pana Boga posadzony nam rozkazywać i pa­nować będziesz raczył; i jako przedtym, tak i teraz się opowiedam, ja­koby to było ad correctionem tylko WKMci. Pan Wojewoda Trocki Książę Radziwił 3) głos passim ludzki w Litwie, który takowy był, powiedał: 1. Skoro Maksymilian odjechał nie przysiągszy, twierdzono ludziom za pewne, że to z wiadomością JKMci się działo, a potym za przestrogą Maksymilianistów, którzy wiedzieli, że Król miał z Rewia do Szwecyi odjechać. 2. Że JM. Ks. Biskup Łucki4), gdy z obedyencyą do Papieża jechał, zmyślona rzecz była, ale re vera do Arcyksiążęcia Ernesta droga ta miała być, aby go tu przyprowadził. 3. Że zbory zburzono za kointeligencyą Króla JMci z Rakuskim domem. 4. Że stała się sacra liga Króla z Papieżem, z Królem Hiszpań­skim, z Hernestem, aby Królem Polskim zostawszy, Ewangeliki wy­gubił. 5. Że postanowiona już była koronacya Hernestowa na weselu Królewskim, przy której nas w posagu z Królewną Szwedzką za man- 1) Marcin Leśniowolski, por. str. 239 u dołu. 2) Niema w Rp , ale słów tyeh niewątpliwie brak, por. str 239, w. 5 od dołu. 3) Mikołaj Krzysztof (Sierotka), por. wyżej str. 230. 4) Bernard Maciejowski. cipia Rakuszanom oddać miano. A iż pewnie w sześciu tysięcy koni Ernest ma przybyć, a zpraktykowahych zasię auxilia tu w Polsce od Księży et ab Austriacis że dwadzieścia tysięcy wojska miało być. 6. Że na tym weselu potajemnie (jako w Paryżu gdy się Król Nawarski żenił) tych wybić miano, którzyby nie byli affecti domowi Rakuskiemu, i że Król dał na to pieniądze ludziom zacnym Braciej na­szej, którzy i ludzie niemałe podjęli się Królowi wywies ć, i pomóc mu istam tyrranidem; na ostatek specifice mianowali ludzie znaczne, bogo­bojne, patricios, zasłużone in Rpca, którzy w tej potrzebie przeciwko Maksymilianowi znacznie JKMci i Rzpltej służyli, czterech Starost, je­dnego dworzanina. 7. Że truciznę z Włoch przywieziono, aby Senatory i ludzie go­dne w Polsce truto. 8. Że Hernest nieznacznie był w Krakowie na weselu, ale wi­dząc, że się mu nie po swym brało, a bojąc się zjazdu Jędrzejowskiego, zasię potajemnie wrócił. 9. Częste wieści przychodziły, że w Czechach, w Węgrzech, w Slązku ludzie przyjmują, osoby mianowano, a specifice Redera1), który ludzie wiódł pod Psków Stefanowi, że ten sam z tysiącem koni już niedaleko granice Polski leżał. 10. Że Król Hiszpański dekret ferował i odsądził Maksymiliana Królestwa Polskiego, a przysądził je Ernestowi, która relacya gdy się im wspólnie uczyniła, porwali się do siebie i mało się tulichami nie po­zabijali. 11. Kondycye od Króla podane Ernestowi, aby za czasem po wzięciu Królestwa Inflant wszystkich ustąpił do Szwecyi, tudzież Litwy i Mazowsza, na co posteritas Jagiełowa ma ius haereditarium. 12. O zacnym duchownym Senatorze twierdzono, że miał wspo­minać, iż widział sam tak mocną obligacyą od Króla Rakuszanom daną. że z Polski wyjechać i ustąpić Królestwa tego musi; czego jeśliby nie mógł dowieść, dziedzicznego swego Królestwa Szwedzkiego ustąpić bę­dzie powinien. 13. Że Król potajemnie posyłał do Niżowych Kozaków, dając im pieniądze, aby na ten sejm przybyli do Warszawy pomóc wszela­kich rozruchów przeciwko tym, którzyby chcieli być przeczni Raku­skiemu domowi. 14. Jaki kontempt Król ożeniwszy się okazuje narodom naszym, że zaraz Polakom i Litwie z dworu kazano, do pokoju żadnemu nie wolno, chyba Niemcowi a Szwedowi wniść, Królowa młoda zohydziła 1) Melchior, Pułkownik cesarski na Śląsku. sobie naród Polski, Paniom nie wolno do łożnice jej wchodzić, ani je, ani pije, coby jej Polak podał, jeno Niemiec. Ty nowiny udawano tak gruntownie w Litwie od niektórych Se­natorów, że publice na zjeździech o niektórych mówiono; i to twierdzili, że Król w Inflanciech ludowi ojca swego zapłacił tutecznemi pieniądzmi, a mianowicie czerwonemi złotemi, który lud na to czeka, że gdy Król do Szwecyi odjedzie, oni zamki Inflanckie ubieżeć mają, na których są Polacy i Litwa. Pan Marszałek Opaliński 1). Mieszaniny te przyszły z bojaźni wielkiej. Remedia szukamy, a nie znajdujemy; trudno bym rzekł o nie, ale nie trudno, jedno że dufności, jakom i przedtym w zdaniu swym powiedział, między nami a JKMcią niemasz, to jedno, że oko na wirzchność więtsze jest. O Inkwizycyej rozumiem, że ma być na dwoje rozdzielona: jedna z JKMcią, a druga z sobą. Z JKMcią o dwie rzeczy: o odjechaniu JKMci, druga strony praktyk z Rakuskim domem; tak ludzie rozumieją, że jako drugich, tak i WKMć siągano; otóż zgoda o inkwizycyej. Ta inkwizycyą, jako ma być, jeśli publice albo privalim; jabym rozumiał, aby obrać pewne osoby i privatim konferować, a jeśliby privatim być nie mogło, tedy aby Se­natus to tu odprawował, wysłuchał i korekcyą wszystkiego uczynił; je­śliby i to nie poszło, tedy z Posły konferować wiąże nas powinność nasza, z tą rezerwacyą, jeśliby tego WKMć wdzięcznie przyjąć nie chciał, coby z tym czynić. Wtóra inkwizycya ma być cum civibus, jeśli o to kto praktykował z cudzoziemcy. Prawa jako najpilniej mamy się dzierżeć. Pan Hetman Koronny 2). O inkwizycyej krótce powiem. Mnie nic nie potrzeba, jedno pokoju, i to jest scopus, warować, aby trwogi więtsze nie były, aby praktyki więcy nie szły. Na przeszłym sejmie mówiłem, żebyśmy się warowali, iżebyśmy wszyscy byli w prawie, ażeby się wszytko wedle prawa działo. Officium Regale jest trudne i pracowite, trudno wszytkiemu zabiegać ma, ale wszystkich nas w tym praca ma być, w tych tedy niebezpieczeństwach nie tylko prosić nam potrzeba, abyśmy waro­wani byli od trwóg, ale abyśmy i doszli, przez kogo te sprawy sprawowane były, w czym sprawić się łacno będzie z skryptu Jędrze­jowskiego. Tak ja rozumiem, że i WKMci dignitas potrzebuje też o tym obmyślawać, jako Pana wolnie od nas obranego i tego, któregośmy nie possessiones, ale membra jesteśmy. Glejt aby był dany nie dla Senato­rów, ale dla mniejszej kondycyi osób. Za Kazimierza Rytwiańskiemu 1) Andrzej, d. 16 września, por. str. 240. 2) Jan Zamoyski, por. wyżej str. 240. i Tarnowskiemu l) glejt był dany, którzy posłani będąc, mieli też publicos errores pokazać. Nie będziesz tedy WKMć raczył tego się zbraniać, im najotworzyściej i jawniej o tem będziem mówić, tymże rzeczy lepiej pójdą, abyśmy tym bezpieczniejszymi od praktyk byli i pewniejszymi zostali panowania WKMci. W tenże czas były protestacye o Biskupstwo Krakow­skie przeciw prawu dane Ks. Kardynałowi2). Moskorzowski 3). Nasza powinność jest Najaśniejszy Miłościwy Królu przestrzegać poruczenia Braci, którzy rozumieją, że Biskupstwo Krakowskie dane jest nad prawo. A iżbyśmy nie zdali się tego sicco pede transire, prosimy WKMci, aby WKMć postulata nasze wdzięcznie przyjąwszy, prawo w tym pospolite nienaruszenie trzymał. Machowski4). Suo loco et tempore dowieść się może, że tym daniem tego Bi­skupstwa JMci Księdzu Kardynałowi przeciw prawu nic się nie wykro­czyło. Ale jeśliże IchM. Panowie Krakowianie chcą się oponować temu, potrzeba, aby non praeiudicatis animis, ale szczerze w to się wdawali, to jest wszystkie incompatibilia aby były generaliter zamknione; jeśliże nie przeciw prawu Miechów i Sulejów 5) dane są, tam ex re et tempore consilia capient, ale tylko IchM. jako baczę, za prywatnym affektem idąc, na jednym się zaprawić chcą, i to nad prawo i wolności nasze szla­checkie w tym sobie postępując, co niema być między wolną bracią. Ksiądz Kardynał Radziwił 6). Z natury to mam, żem się nie starał nigdy o takie urzędy, ale iż przystąpiła wola starszych moich, invitus udałem się do tego. Sam WKMć raczysz być świadkiem, żem się ja o to directe ani sam przez się, ani przez kogo inszego nie prosił; nie przę tego, że brat staranie swe o tym czynił, ale zeznać mi to musi, że to nie za moją instancyą czynił, i gdy mi dano znać, zbraniałem się tego, mam wiele świadków: i chciałem do WKMci pisać, tylko że Sedes Apostolica nie dała mi się z tym rozwieść, i sub oboedientia rozkazała mi, abym to przyjął. Nie uczyniłem tym przeciw prawu, według statutu Kazimierzowego, według którego pokaże się, iż jeden tylko pierwej, a teraz drugi Pan Myszkow­ski Krakowianie byli i przedtym wszyscy inni byli różni ludzie i z róż-nych Województw; ktemu jestem indigena, mam osiadłość w Krakow­skiej ziemi. Jednak żeby każdy baczył, że ja nie prywacie, ale publicis 1) W Rp. Stabrowskiemu; na sejmie Piotrkowskim w r. 1459. 2) Jerzemu Radziwiłłowi. 3) Por. str. 234. 4) Por. str. 234. 5) Probostwo Miechowskie Andrzejowi Batoremu, a opactwo Sulejowskie Stanisławowi Reszce były dane przez Króla Stefana. 6) Por. str. 234. Dyaryusze sejmowe 1591—1592 24 chcę dogadzać, gdy się wszytka Rzplta na to zgodzi, ja ustępuję i po­każę to, że bez Biskupstwa będę żył i Bogu służył. Nie wątpię, że WKMć będziesz mię raczył mieć w protekcyi swej propter dignitatem suam, pomogą mi też IchM. Księża Biskupi tego, gdyż co mnie dziś, to dru­giemu jutro. Potrząsają się też tem, że uczyniwszy protestacyą, po sej­mie chcą wjechać w Biskupstwo; to już WKMci należy, a nie mnie. Dzierżą drudzy opactwa i insze dobra duchowne przeciw prawu, a nie mówią nic na to. Potym PP. Posłowie, iż nie mogli zrozumieć z wot Senatorskich modum inquisitionis, posłali znowu do nich, aby integre byli resoluti, w czym respons przez Księdza Tylickiego odnieśli takowy 1): Na to zdanie nie wszyscy PP. Senatorowie zezwolili; których roz­różnionych IchM. od tego zdania drugie takowe w pośrodek PP. Po­słów podali, opcyą IM. dając2): Te tedy zdania IchM. PP. Senatorów PP. Posłowie wziąwszy; między sobą rozbierali, różni różnie rozumiejąc. A najprzód co się tknie cudzoziemców, było między nimi in controverso, jeśliżeby od nich miała być inkwizycya zaczęta, albo od Pana, czyli też od Sena­torów. Ci, którzy od cudzoziemców zacząć chcieli, racye mieli swe takowe, iż oni tych trwóg przyczyną są, i jako traktacyej ambitus jest przejęty, onych doznali, że się wdawali w handle o koronę, dla czego i na zje­ździe Jędrzejowskim, z którego poszła pobudka wszystkim nam do uwarowania się niebezpieczeństwa, wszystkie Rady i Rycerstwo prosili i powinnie napominali JMci P. Marszałka Koronnego, a w niebytności jego tego, któryby wedle prawa i zwyczaju miał laskę na ten czas w ręku swych, jako tego, który ma wiedzieć, kto może być według prawa na dworze JKMci, a kto nie, jako się tam każdy zachować ma, aby rząd dostateczny wziąwszy według statutu o urzędzie Marszałkow­skim, tych to cudzoziemców, co wzmianka ich jest około wdawania się w handle o koronę, opatrzył i do sprawy dochował. Do tego, iż oni ani osiadłości, ani praw koronnych nie mają ani używają, którym też pakta bronią być z nami, i owszem ex societate nostra tanquam putrida et inutilia membra mają być wykorzenieni. Nadto jeszcze mieli to po so­bie, iż na sejmach rozkazanie mają, aby przy inkwizycyi jak najpilniej 1) Ten respons wydrukowany powyżej na str. 244 jako »Modus inkwizycyej podany od JMci ks. Radziwiłła Kardynała i JMci P. Marszałka Koronnego i innych różnej sentencyej«. 2) Tu następuje w tłumaczeniu polskiem ten sam skrypt, który powyżej na str. 243 wydrukowano w języku łacińskim, p. t.: «Modus inkwizycyej od JMci ks. Arcybiskupa Gnieźnieńskiego podany, na który JMć p. Wojewoda Krakowski i JMć p. Kanclerz i inni przyzwolili«. ochraniali dostojeństwa JKMci, a minąwszy cudzoziemce udać się prosta do Pana byłoby contra dignitatem jego. Z drugiej strony Rady najprzód, jako przedtym, tak i teraz zjazd ten prawny być nie przyznawali, na którym acz się okazała res bona, ale modus zły, bo praepostero ordine contra jura publica rzeczy się toczyły; do tego niebezpieczeństwa wsze­lakie pochop swój nie z zjazdu Jędrzejowskiego, ale z przeszłego jeszcze sejmu (co ad nauseam inculcatum est) wzięły, przytym też, iź gdyby te rzeczy fundament swój niosły z zjazdu Jędrzejowskiego, delatores, któ­rzy według prawa i sprawiedliwości świętej, si in probatione defecissent, poena talionis mieliby być karani, generałem wszech Stanów tam bę­dących by byli zakryci. Nadto jeszcze, bądź od Pana, bądź od cudzoziemców inkwizycya miałaby się zacząć, przecię to od Pana samego będzie zaczęto, bo gdy cudzoziemce in quaestionem weźmiecie, oni powiedzą, żeśmy to uczy­nili woli Pańskiej dosyć czyniąc; ochraniając dignitatem Pańską, minąć ich cum poena musicie, bo to sam Pan czynił (qui per alium facit, per se facere videtur), a iż tedy turpe est fieri per plura, quod potest effici per pauciora, lepiej aby od głowy samej była zaczęta, a potym udać się do członków. Trzeci chcieli od Senatorów. W tych rzeczach, które się toczą z samym Panem, mają być ponderanda, boć to głośny dzwonek i żało­sna to nam, gdy poganin, któremu1) na sparzy siedzim, z takiego po­stępowania z Panem naszego tryumfować będzie, a snać zachowaj Boże, by nas sam nie rozwodził. Trzeba nam te circumstancye uważać, łatwie urazić, trudnie zleczyć, ale zaczynajcie te rzeczy ex maximo fundamento, ochraniając Pana, udajcie się do Senatorów. Gdy Pan je­chał do Rewia bez woli i wiadomości wszech Stanów, pytamy: jeśli IchM., którzy byli przy boku na ten czas Pańskim, upomnieli Pana, aby koncepty swe zmienił? prosto tego zaniechał, mająli w nich takowe perfunktoria być pochwalone? Druga, ci, którym się był Pan powierzył odjazdu swego, jako to sobie już teraz przyznali, że był tego zamysłu i odjechać chciał, pytam, jeśliże to taić sumnienie ich piętnowane (Quidquid sciverint intellexerint...) uczyło? Ale od cudzoziemców chcecie zacząć, za któremi Pan zawsze stoi. W te tedy strzemiona wstępujcie, chcecieli uchronić wedle rozkazania Braci swej dostojeństwa JKMci. Na tych tedy PP. Senatorów jako na inszych wszystkich wszyscy generaliter delatormi mamy, zwłaszcza my posłowie, być i nacierać. Potym wzięli in ąuaestionem, miałli być delator karan, si defecisset in probatione, albo nie; i przywodzili inkwizycyę do dwu punktów, 1) W Rp. «pogani, którym «. 24* 372. do kaźni i egzekucyi: najprzód ten, któryby był naleziony, iż nas prze­dawać chciał, aby żadnej wymówki, ani casum nie najdował, którymby miały być pokryte jego uczynki; potym aby ten, któryby miał dowo­dzić, dowodził albo pismem skądkolwiek przejętym, który nie może być karany, bo jest pars literatoria i nic nie czyni temere, albo niechaj dowodzi verbahiter, to jest tym sposobem: mówił ze mną, pokazywał mi to; i tam potrzeba wstępować do cyrkumstancyi, to jest, jako on probował listy, tak też ten ma probować świadkami wiary godnemi, quod superest, si opus fuerit, corporali juramento comprobare; i ten pod karanie żadne nie podpada, bo godzi się dobremu synowi Ojczyzny swej być pilnym. A to wszystko ma być salvum conductum sobie otrzy­mawszy i ochroniwszy jednak w tym dignitatem Regiam. Druga strona PP. Posłów różni w swej sentencyi od tego zdania byli, ale omnibus modis nacierali, aby byli karani poena talionis według, prawa pospolitego. I tak kontrawertując o tym kilka dni strawili 1), akklamacye czy­niąc, mowy swe zatłumiając i wzajem się do siebie porywając. To między niemi ucierając Starosta Radziejowski tak powie­dział 2): Na to zdanie Koło wszystko Poselskie pozwoliło, oprócz Krako­wian, którzy mu tak na to odpowiedzieli 3): To zdanie posłów Krakowskich drudzy między się wziąwszy, na dwoje rozpruli, to jest namowę o naprawie tego, co się przeciw prawu wykroczyło, o wypełnieniu pactorum conventorum, o warowaniu zdro­wia, majętności, wysług i o należnym w Rzpltej poważeniu i nieupośledzeniu tych, co się za te rzeczy ujęli, i de meritis namowę każdego in Rpca odłożyli, ażby swój skutek i wypełnienie inkwizycya wzięła; a to zabiegając wielkim zaciągom w rzeczach. De residuo na wszystko po­zwolili. Potym szli wszyscy 26 Septembris 4) do Izby Senatorskiej i tam w niebytności JKMci przed Senatory tę zgodę swą przełożyli przez Marszałka swego i prosili o asekuracyą wolnego każdemu mówien,a o exorbitancyach Rzpltej i podawania in 1) Niema w Rp. 2) To zdanie, według Rp. Czartor. 2723 i 2724, przypisane Herburtowi, według Rp. Wrocł., Kr. i Rog. Orzelskiemu, wydrukowane powyżej na str. 245. 3) Wydrukowano powyżej na str. 248. 4) W Rp. fałszywie 23 Septembris; por. wyżej str. 249—50. medium urazów tych, ktćre na miejscach niektórych już są wynurzone i które jeszcze latent in herbis; która aby była namówiona i publiko­wana, pilnie prosili. Tam Pan Osoliński powiedział, żeśmy nie wszyscy są w tym zgodni, aby miała być assecuratio generalis, któraby miała służyć tak indigenis, jako extraneis, ale extranei mają być od tego beneficium juris relegati, zabiegając w czas dobremu Ojczyzny swej, aby oni ex aemulatione nie ważyli się nic sinistri moliri przeciw Panu, ne quid detrimenti tak dignitas JKMci jako też wszystkiej Rzpltej patiatur, tym samem, gdyby chłop aemuli JKMci Pana nam miał lżyć. Ta ekscepcya extraneorum stąd urosła u P. Osolińskiego, że ich słuchy doszły, jakoby Dykier miał się w Warszawie stawić i pokazywać praktykę z Hernestem Królewską. Die 28 Septembris 1). Gdy się zeszli, deklaracyę JKMć znowu takową uczynić raczył2): Na tę deklaracyą Panowie Senatorowie wotowali, a najprzód Ks. Arcybiskup Gnieziński 3): Ta deklaracya JKMci mym zdaniem nam naprzód dosyć uczyniła w tych rzeczach, któreby nam należały do uspokojenia trudności na­szych, przyznawając nam się, że przyczyną i pobudką nam był sam do wszystkiego zamieszania, mieszkaniem dożywotnym nas utwierdza, zjaz­dom tym, które bywały, legitimitatem przyznawa; do tego nic nam nie dostaje, tylko nam na konfidencyi obydwu stron schodzi. Posłać tedy dy Szwecyi posły dla postanowienia skutecznego z Szwedem ojcem Króla JMci, aby Pan nasz Król JMć był pewien Państwa tamtego i mogłoliby być, aby był koronowan Pan za Ojca swego, i to, aby młodszy brat Panu na przeszkodzie nie był, aby pilnie warowano było. Securi­tatem bycia tu z nami Królewskiego warować, i jeśliby potrzeba i przy czyna pokazała się odjazdu Pańskiego, praescribere legem o wróceniu się jego. Co się praktyk dotycze, mamy deklaracyą Pańską i na niej polegać mamy. Inkwizycya inter cives takowa ma być: ma li kto co dowodnego między nami, niechaj wnosi; wszakoż w tej mierze ma być pokój od postronnych. Biskup Kujawski4): Co się dotycze deklaracyi JKMci, w tej się rozszerzać nie potrzeba, 1) W Rp. fałszywie: 26 semptembris; por. str. 250. 2) Wydrukowana powyżej str, 250. 3) Stanisław Karnkowski; por. wyżej str. 253. 4) Hieronim Rozraźewski, dnia 30 września; por. wyżej str. 254 ale nude do samej rzeczy przychodząc, mamy na tym dosyć, źe JKMć obiecuje się mieszkać z nami, co też nam verba pactorum potwierdzają. Interea posłać posły do Cesarza JMci, aby przysięgli, ci co powinni są, tranzakcyi Będzeńskiej dosyć czyniąc; to otrzymawszy, już potym ex re et tempore consilia capiemus. Caeteri vero Senatores deklaracyą contenti sunt Similiter. P. Hetman Koronny 1): Potrzeba Miłościwi Panowie nam ten ostatek sejmu szanować. Czas drogi utraciliśmy; nie możem u siebie użebrać, abyśmy szczerze i go­dnie competentia remedia do skończenia rzeczy i aktu tego stanowili, a przedniejsze rzeczy naprawiwszy dalej postąpili, trzeba nie wiele mó­wić, ale czynić. Idę w bród: Omnis Respublica legibus Armatur; weźmy przed się Statuta Koronne, tam prawo samo będzie mówiło, co komu należy i kto co winien, tam najdziem powinność Królewską, znajdziem powin­ność Rady, która tylko na dwu słowach zawisła: Consulam et opponam; znajdzie się powinność szlachecka, znajdzie się obyczaj sprawiedliwości, a jeśliby czego ad sanitatem Rpcae nie dostawało, od tego jest rozum. Starodawnych przodków naszych szczyrości w rzeczach postępowania naśladować mamy, gdyż żadne kroniki, żadna pamięć najdalsza tego nie ukaże, żeby oni co nieprzystojnego przeciw R. P., nie rzkąc czynić, ale i myśleć mieli, i owszem, zawżdy i w największych niebezpieczeństwach wiarę, cnotę i stateczność chowali, aż też do gardł i ostatniej krwie swej przelania; skąd się i sława u postronnych w tym o nich rozmogła, skądże potym tym większa chuć narodowi wolnemu przeciw Panom swym wolnie obranym zawsze rosła. Na tym się nie sadzę, przystępuję do rzeczy samej: szczyrze nam Mciwi Panowie postępować potrzeba, przeszłych sejmów napominali nas niektórzy Bracia i te i owe wiadomości do nas odnosili, sumnienia na­sze oświadczali, boć nie teraz odjazd Pański od nas szerzy się, jeszcze od owej Rewelskiej drogi; potym też na onym sejmie, gdy od Cesarza Tureckiego odpowiedź przyszła2), więc też na ostatnim sejmie3) jest przejęta. Tam iż nam nie dano mówić, nie przyszło było do statecznego warunku tych rzeczy, które nas zatrudniły, i owszem znącania się, snadź podobno od tych, którzy się chcieli z tego wyśliznąć, potykali. Więc i temu ani się wydziwić, ani odżałować mogę, iż szczyrość Pańska i wdzięczność przeciw tym, którzy mu prawie z przewagą zdrowia swego tej stolice dodzierżyli, zwątlona jest, alienae sententiae ludziom, którzy 1) Jan Zamoyski, dnia 1 października. Por. wyżej str. 260 — 266. 2) Na wiosnę 1590 roku. 3) W grudniu 1590 roku. tumulty czynili i którzy panowanie mu zatrudniali, o nie się kusząc, łaski życzy. Ja tego IchMciom wiernie życzę, aby w niej opływali i zawżdym życzył, sam im do tego drogę ukazując i po nocy niektórych szukając, łaskę Pańską im jednał: która łaska, acz nie wiem, jaka jest, bo wszystko opacznie się dzieje. W deklaracyi swej JKMć sposoby pewne podawa do uciszenia trwóg w Rzpltej, nie obraża się temi, co przestrogi dawali, i owszem przyznawa, że to dobrą intencyą czyniono. Dałby to był Pan Bóg, aby dawno tym kształtem to było poszło, nie dałaby się była ża­dna przyczyna do rozruchów i sedycyej tych, które z natury swej ani­musze ludzkie eksasperować zwykły. Bywało siła zjazdów, tam było po­trzeba tej deklaracyi i nie przyszłoby było do tak wielkich utrat i po­dejmowania kosztów u ludzi. JMć Pan Kasztelan Bełzki 1) imieniem JKMci do Lublina przyjeżdżał, z czym, on sam powie; stąd to urosły protesta­cye, stąd odia, stąd rancores. Jechali najprzód z Lublina niektórzy PP. Senatorowie, także i z Rycerskiego stanu prosić o sejm przed weselem; tam ich odprawa jakowa była, wyrozumieliśmy z odpowiedzi 2) JKMci, z pism i przegróżek w druk nakoniec podanych. Zaczym urósł zjazd Ję­drzejowski, tam się pokazało, żeśmy są ci, którzyśmy nie prywaty jakiej, ale praw, swobód i wolności przestrzegali: prawda brzmi i nigdy nie zagaśnie. Gdy stosuję pisania kilka JKMci do mnie, w których się wy­mierza, że jest próżen tych praktyk, i gdy zniosę na kupę odpowiedź PP. Posłom naszym z Lublina od nas posłanym z tą niniejszą deklara­cyą JKMci, e converso wszystko pokaże się; iżaliż to dignitas na sobie niesie, szczerość Pańska z woli Bożej ? która e converso nie bywa szczera. Król Zygmunt i wiele innych Królów Panów naszych dla szczerości swej przeciw nam byli miłemi Bogu, których też dignitas per ora hominum do tych czasów volutabitur. O ratunek prosi JKMć 3) dla osiągnienia ojczystego dziedzicznego Królestwa. Prosimy JKMć, aby i dalej z nami szczerze szedł; Panu ży­czyć, jeśliby czego chciał, aby palam o nasze pomnożenie starał się; Szwecya podobno tym sposobem będzie nasza, jako u Francuzów Indya Pytać JKMci, co to za ratunku chce, jeśli nie nasza Szwecya, cóż nam po tych warunkach? ad futuras res senator capit consilium. O odjeździe swym i o mieszkaniu Pańskim domawiamy się, a Szwedowie potajemnie piszą karty, że Pan żadną miarą od nas nie może być zadzierżany (prze­czytał ten list, który Szwed jeden pisał do Senatora jednego4); ani au­tora listu tego, ani tego, do kogo pisany był, nie mianował, bo P. Mar- 1) Piotr Niszczycki. 2) Por. wyżej str. 50. 3) W Rp. opuszczono. 4) Wydrukowany powyżej na str. 263—5. szałek Wielki prosił, aby mianowany nie był, dając się słyszeć, że go dam ściąć; który list przeczytawszy, rzekł:) Zaprawdę najlepiej rześko domawiać, prędko koniec będzie. Legacye tamte jeśli będą pożyteczne albo nie, zamilczę, ale mea sententia, gdy swe rzeczy obwarujemy i opi­szemy, tamte potrzeby będą wniesione i o nich wspólne namowy będą. Co się praktyk dotycze, że postronni ludzie mając o odjeździe JKMci wiadomiość nie zaniechywali ludzie w tym -Państwie ku swym rzeczom stosować i JKMć sięgać, iż tu JKMć deklarować się raczył, że się nie dał zaciągnąć, jedni chcą na tym przestać, drudzy nie chcą. Po­trzeba tedy nam przód IchM. przełożyć, w czymby nam objaśnienia większego potrzeba i nic nie wątpimy, że wszystko otrzymamy, to jest, przez kogo, od kogo, jakim sposobem i do którego końca był sięgany; gdy to będzie, łatwiej nam o warunek. Co się tyczy legacyej, nie tuszę, aby im skarb mógł podołać, bo się ich wiele na ten czas nazbierało: do Cesarza JMci, do Ojca Świętego Papieża, do Cesarza Tureckiego który nowo tam nastąpił na Państwo, prosząc ó konfirmacyą pakt, i naj­lepiej się starać z nim mamy o przyjaz ń, któremu prawie na sparze siedziemy. Eodem tempore były swary po tej deklaracyi nie małe: bo jedni udawali, że tym samym ma stanąć inkwizycya, kontentując się szczerością JKMci; drudzy na tym nie chcieli przestać, ale cudzoziemce in quaestionem wziąwszy, czego więcej od nich inkwirować chcieli. Potym znowu P. Hetman Koronny componendo lites partium, wotum wszystkim upodobane, oprócz niektórych warchołów księży, ta­kowe in medium protulit 1): Król JMć bacząc, że deklaracya jego była szeroko od niektórych pociągana, znowu się deklarował in Senatu 2): Artykuły do uspokojenia i ubezpieczenia Króle­stwa 3): 1. Jeśliby Król JMć bez wiedzy, woli i zezwolenia Stanów Koronnych i W. Ks. Litewskiego z Królestwa wyjechał, tym samym, dla wyjazdu takowego, słusznie utraci Królestwo. 2. Jeśliby z wiadomością i wolą Stanów Koronnych i W. Ks. Litewskiego jechał, otrzymawszy naznaczenie czasu, jakoby długo mógł nie być w Królestwie, wzajemny ma być obowiązek albo warunek uczy- 1) Jest to skrypt podany przez Kanclerza, wydrukowany powyżej na str. 269—276. 2) Deklaracya ta wydrukowana powyżej na str. 284 3) Tych niema w Dyaryuszu pierwszym wyżej wydrukowanym; znajdujemy je, prócz w Rpsach dyaryusza drugiego, także w Rp. Ord. Zamoyskich Nr. 1203 k. 33. niony, aby Stany były pewne wrócenia Króla JMci,.a Król JMć aby też był pewien zatrzymania Królestwa. 3. W mocy to jest Senatu i Stanów naznaczyć i opisać czas mie­szkania JKMci we Szwecyi i wrócenia się stamtąd; a jeśliby się pp wyj­ściu onego czasu postanowionego nie wrócił, ma odpaść od Królestwa. 4. Jeśliby się na czas od Rzpltej prefigowany wrócił, ma być deliberacya i obmyślawanie o sposobie rządzenia Królestwa Szwedzkiego. 5. Dla przygody jednak (czego Boże uchowaj) i czego się nie spo­dziewamy, gdzieby przez mieszkanie swoje we Szwecyi miał Król JMć to Królestwo opuścić, teraz pilno miało by się opatrzyć, aby Korona w jaki uraz szkodliwy nie przyszła.. 6. Posły do Króla JMci Szwedzkiego et ad Ordines Regnj illius posłać ad firmandum Regnum haereditarium Króla JMci Pana naszego et ad tollenda impedimenta, któreby Króla JMci teraz i na potym, distrahere mogły. A baczyliby posłowie być taką potrzebę, żeby bez byt­ności Króla JMci impedyment successionis nie mógł być przez legacyą uprzątniony, tedy za wiadomością Stanów niemą mu być jechanie bro­nione, z tym wszystkim obwarowaniem, jako wyżej stoi; jednak sine gravissima causa, któraby pewnie perimeret strącenie Królestwa Szwe­dzkiego, ten odjazd nie mą być dopuszczony, co fidei oratorum, którzy do Szwecyi pojadą, ma być zlecono, i którzy pierwej omnes causas et rationes na sejmie będą powinni ukazać stracenia Królestwa Szwedzkiego, jakoby tam Król JMć nie od jachał.. 7. Król JMć wedle pacta conventa powinien będzie w Koronie obecnie mieszkać durante yitą Króla Szwedzkiego; in eventu vero mortis JMci Króla Szwedzkiego już ex nunc namówić i statecznie zawrzeć ar­tykuły przerzeczone propter dubios casus et eventus rerum. P. Hetman Koronny1)... ...... Tandem Domini Nuntii derelictis supęrvaćaneis suis quaestionibus adierunt Senatores gratia promovendae inquisitionis2). Tam najprzód Ks. Arcybiskup Gnieźnieński3) eksonerując konscyencyą swą według przysięgi, którą na to miejsce przyjął, powiedział iź się do praktyki żądnej nie. przymięszał, ale słyszał o nich, że były pewne między pewnemi osobami, i niechaj tu na tym placu każdy, kto co wie, powiada i ukazuje. Inni także wszyscy PP. Senatorowie według przysięgi swej: 1) Tu podano ów »Respons na te replikę JMci P. Wojewody Krakowskiego, JM. P. Kanclerza i innych«, który wydrukowano powyżej na str. 287-9. 2) Dnia 16 października; por. wyżej str. 316. 3) Stanisław Karnkowski; tej mowy brak w poprzednim dyaryuszu. quidquid sciverint, intellexerint, powiedali 1), a mianowicie, iż wiedzieli o tym, co się w Lublinie i w Jędrzejowie pokazywało. Prócz tego żaden się nie przyznał do żadnych inszych praktyk, jeśliby kiedy do wiado­mości przyść mieli, i nic na ten czas nie pokazywało się, czyli dla tego, że IchM. PP. Posłowie na ten czas inopinatos nalegli, czyłi też, że nie mieli ani było nic gruntownego do pokazania niebezpieczeństwa przez praktyki jakiegokolwiek Rp. naszej. Gdy przyszło do Jmci P. Hetmana Koronnego, zjazd Jędrze­jowski, cum sufficienti probatione każdego artykułu tam spisanego, in medium protulit2); P. Ciekliński czytał, a P. Hetman probował, koment na wszystko powiadając. Co wywiódszy dostatecznie, iż już urgebat ad vesperam, skoro prze­czytano, PP. Senatorowie nie chcieli dosiadać, do dnia jutrzej­szego wszystko odkładając. [Die 17 Octobris]. Gdy dzień jutrzejszy przyszedł 3), in fine conclusionis sejmu PP. Se­natorowie posłali do PP. Posłów Ks. Biskupa Płockiego4), który im naprzód przekładał przed oczy, iź czas sejmowi się odwłóczy, postanowienia gruntownego nie masz; tego kto jest przyczyną, niech się sam rozsądzi! A iż też do inkwizycyi już maioribus motibus wstąpiliśmy i już wiemy, że były jawne i jasne praktyki, PP. Senatorowie WM. pro­szą i powinnie napominają, abyście już WM. ostatek tych rzeczy na IchM. puścili, folgując czasowi, abyśmy przystąpili do tego, w czymby naprawy potrzeba około warunku praw et institutionem libertatum, securitatis et tranquilitatis Patriae, ad instaurandum statum et jura R. P i aby co rychlej spisane i do skutku przywiedzione były i abyśmy się infectis rebus nie rozjechali. PP. Posłowie to między sobą kłuszali, a PP. Senatorowie o tym, w czymby naprawy potrzeba, namawiali. Jedni się z PP. Posłów tą inkwizycyą chcieli kontentować, drudzy przeciw temu, aby się tym samym miało filum to inquisitionis przerwać, boby dignitas JKMci w obelżenie tym więcej przyszła, suspi­cye między Senatormi róśćby nie przestały, a my w odmęcie tych trwóg i bojaźni do drugiego sejmu zostalibyśmy, multa vero inter os et ossam 5) cadere possunt. 1) Por. wyżej str. 317 i nast. 2) Por. wyżej str. 316. 3) T. j. 17 października. 4) Wojciech Baranowski, por. wyżej str. 328. 5) W Rp: »ossam«. 37? [Die 19 Octobris]. Gdy dzień konkluzyi przyszedł 1), PP. Senatorowie eksorbitancye wszystkie i warunek w ryzę swą wprawiwszy, do PP. Posłów posłali, prosząc, aby na to zezwolić raczyli, czego tenor in constitutione est po niemałej części expressus. Ale jednym PP. Posłom się podobały, że prawnie są uczynione, tylko o niezgodę szło PP. Senatorów; drudzy tak udawali, że radzić o R. P., niebezpieczeństwom jej zabiegać, o czym największa jest kwe­stya, jest rzecz dobra, ale dobrze radzić, rozumiemy, gdy rady do ob­myślawania R. P. potrzebne praescripto et observato modo, porządnemi konsultacyami odprawione bywają i bądźby do poprawy należało, bądźby nową potrzebnie wymysłów było to2) bez trzeciego, to jest wszystkiej Rzpltej stanu, jako bez nas być nie może; które to konsultacye tak się w sobie mają, że jeden stan bez drugiego w należnych deliberacyach nic stanowić nie może, a porządek tu przedtem taki bywał, że nie PP. Senatorowie do nas, ale my do PP. Senatorów słali konstytucye; zaczym się nam potrzeba obawiać, aby to Koło nasze nie zginęło. Do tego już ten czas wieczór był, namawiać o tym praescripto modo nie mogli, jednak w tej niezgodzie konstytucye nie­które były uczynione ex re et occasione temporum, circumstantiarum ex eventibus pendentium. Eodem ferme die tertia hora noctis Pan Orzelski, Starosta Ra­dziejowski 3) żegnając już Króla JMci powiedział: Wiemy, że to WKMć dobrze wiedzieć raczysz, na czym ten tak długi czas się stracił, a nic się k temu nie przywiodło, żeby co potrze­bnego mówić i uczynić się mogło, ku czemu i ten sejm i te wszystkie inne składane bywają, i dobrze temu rozumiemy, że tego tak czasu tra­wienia WKMć wdzięcznie od nas przyjmować nie raczysz; znamy to N. M. Królu, że nie tylko czas, ale zabieżenie Rzpltej niebezpieczeństw, które na sobie musi odnosić, marnie się opuściło i bez żadnego posta­nowienia rozjechać się musimy. Łatwie i to porozumiewamy, że to po­dobno nam niełaskę od WKMci ponosi, czego z nas każdy powinien żałować, gdyż na łasce WKMci N. M. Pana nam należy wiele i wszy­stko dobre polega. Wszakoż przecię nie wątpiemy, że o nas WKMć staranie czynić będziesz raczył, aby w rządzie i w dobrej sprawie i w sprawiedliwości wszytko w Rzpltej się sprawowało, aby już negli- 1) T. j. 19 października. 2) Tu coś pobałamucono. 3) Por mowę tegoż wydrukowana powyżej na str. 338. gentius i remissius nie szło, tak jakośmy po niemałej częs ci doznali, nadgradzając to, co się już po niemałej części omieszkało. Raczysz WKMć dobrze wiedzieć, co ten sejm trudniło, nic inszego jeno inkwizycyą, która gdy się odprawiła, snadnie inne exorbitancye w swój porządek wprawić by się mogły. To acz rzecz niezwyczajna była, wszakże za przystąpieniem zgody snadnieby się odprawić mogła; przyczyny jednak żadnej tego czasu tak marnie straconego być nie ba­czę, tylko jako rozumiemy, że są między nami tacy ludzie, którzy za nierządem potyli i tyją jeszcze w Koronie, którzyby podobno w swym ciele musieli zostać, gdyby Rzplta w swym porządku zachowana była, jako przodkowie nasi nam zostawili; jakoż my się mamy tego nadziewać, aby ci, którzy w nierządzie potyli, mieli się dobrowolnie dać do rządu przywieść, gdy to rozumieją, żeby zasię pochudnąć musieli? A tak acz my słyszemy i wierzymy temu, co powiadają, że niemasz takiego ża­dnego, ktoby nje życzył dobrego Rzpltej, albo też temu pewnie wie­rzymy, bo tego doznawamy, żeby tak radzi widzieli dobrze, jakoby ich w niczym ten porządek, o którego wrócenie nazad dawno już prosimy, co 1) i oni sami i my widzimy, że bez tego by być nie mogło, ich niedoścignął, gdyby się począł naprawiać, przetoż tak wolą mieszkać, mniej bacząc dobra Rzpltej swojej. A my wszyscy z WKMcią trudno z mmi mamy w kontrowersyą o to wstąpić, spiesząc się do naprawy rządu do­mowego, dla ich prerogatyw, rozterków i sedycyej wewnętrznych, które teste Imperio Romanorum stultoque fine Atheniensium w każdej Monar­chii są szkodliwe bardzo. Regna iisdem artibus conservantur, quibus ab initio parantur, zgodą i zobopólną życzliwością małe prowincye w nie­małe wstawają, a niezgodą by największe w niwecz się obracają. Aleć to jest niezgoda własna, na to nie zezwalać, co wszyscy in genere pacifici cives w ojczyz nie swojej widzą, i takie Królestwo każde, które cierpi impunem hominum malitiam, którzy to wszystkie potrzeby Rzpltej cum praeiudicatis animis odprawują, zawsze zginienia jest bliskie. Jakoż ja do końca przy tym nie zostawam, aby lepiej było tako­wych zaniechać, jako synów matce swej degeneres i owszem ex huiusmodi inconvenientibus nie chwalę tego żadnemu z IchMciów — to na tym placu powiedzieć się musi, czego niekiedy Tiberius deponendo Octavium Consulem Romanorum z urzędu jego in defensione sui użył, kiedy mu zadanq, illud violatum esse ius sacrosanctum przeto, że Octaviusa z konsulstwa degradował: esse quidem sanctum et inviolabile z tej miary, że jest plebi consecratus, eiusque nititur potestate w czym consuli kontradykować; ale kiedy takowy plebi adversatur, robur illorum. 1) W Rp : »ci«. facultates et libertates impedit, Capitolium suis rationibus evertit, navalia incendit, a to wszytko czyni vigore urzędu swego, który tym samym utraca, tedy lepiej daleko jest amovendo interitum Rpcae, aby żadna ansa nie zostawała do szkodzenia jej, takiego każdego na urzędzie i prerogatywie skarać, aniżeli in finem periculosum patriam suam przy­wieść, przestaje bowiem być każdy w swej prerogatywie niepokonanym, który przeciw Bogu, ojczyźnie i urzędowi występuje; i jeśli słusznie trybunem w ten czas zostawa, kiedy nonnullorum voluntas tylko przy­stąpi, a Rzpltej swej in parte aliqua virtutem suam illustrat, daleko słu­szniej i przystojniej to bywa, kiedy go wszyscy dla erroru i ekscesu, iż adversatur plebi, opprimentur et demergentur libertates illorum, z urzędu składają, za występek karzą. To było zdanie in libro de lege agraria Tiberii Gracchi, które się non in vim degradationis kogo, jako więcy correctionis tym ludziom przypomniało, którzy mało nas temi czasy per occulta suffragia i dziwne praktyki z Pany nam nieużytecznemi od wol­nego obierania Pana nam nie odstrychnęli, wolności pospolite, ojczyznę naszą in cassum nie obrócili. Tak rozumiemy, że już takowi, jeśli nie dla dobrego Rzpltej, tedy przynajmniej, aby w ciele swym do końca zo­stali, na potym sami dla siebie takowych rzeczy wszczynać zaniechają i WKMć, Pan N. M. pewniśmy, że i do końca na takowe sposoby nam wiernym poddanym WKMci szkodliwe nie zezwalając, in sua innocentia zostawać będziesz raczył, a w nas się rozkochawszy, którzy honorem i dignitatem WKMci we wszystkiem ochraniamy, zawsze o dobrym oj­czyzny naszej pilnego starania czynić nie omieszkasz. O co uniżenie prosimy, nic przed się nie biorąc, aby nam na łasce i powinności WKMci najmniej w każdej Rzpltej potrzebie nie schodziło; a na ten czas przystępujemy do pocałowania ręki WKMci Pana Naszego Miło­ściwego. III. WYIMKI ZE SPRAWOZDAŃ WYSŁAŃCÓW GDAŃSKICH O OBRADACH SEJMOWYCH 1) [4 Septembris]2). Gestriges Tages... wir bei IMt gefunden den H. Polnischen Unterkantzler3), H. Cardinal Radziwill4) und den Litauischen Schatzmeister5), wie auch heutiges tages angekhomen sein der H. Marszalck Opaliński6) und der Gnisnische Ertzbischof7). [7 Septembris]8). Was nun ferner dieses hofes und reichstages zustandt belangen tut, sein uber die H. Rathen, so in unserem jungsten schreiben gemeldet worden, diese tage uber anher gekommen die: H. Lemburgische Ertzbischof9), die H. Koyscher10), Plotzker11), Lutzker 12), Culmscher l3) und Przemisler Bischofe14); von Woywoden: der H. Sandomirischer15), Kallischer16), Rawischer 17), Trotzker18) Podollischer19), Lentitscher20), Masawscher21), Brzesker22) Woywode; H. Nakelscher23), Bieczker24) etc. 1) W księgach Archiwum miejskiego w Gdańsku, zdeponowanego w tamtejszem Ar­chiwum państwowem (dział 300) znajdujemy sprawozdania o obradach sejmowych spisane przez wysłańców gdańskich Konstantego Giese, Melchiora Schachmana i Jerzego Bergmana. Zawarte są one w księdze Acta internuntiorum z roku 1592 (Oddz. IX, tom 46) oraz w księ­dze: Recesse z tegoż roku (Oddz. XXIX, t. 51) i uzupełniają sie wzajemnie. Z tych to obu ksiąg wybieramy wiadomości odnoszące się do sejmu i zestawiamy razem. Dla skrócenia będziemy cytować pierwszą z wyżej wymienionych ksiąg A. I., drugą zaś Rec. 2) A. I. str. 280. 3) Jan Tarnowski. 4) Jerzy. 5) Dymitr Chalecki. 6) Andrzej. 1) Stanisław Karnkowski. 8) Stąd aż do str. 385 wiersz 7 z A. I. str. 288 (depesza z 9 września). 9) Jan Dymitr Solikowski. 10) Hieronim Rozraźewski. 11) Wojciech Baranowski. 12) Bernard Maciejowski. 13) Piotr Kostka. 14) Wawrzyniec Goślicki. 15) Jerzy Mniszech. 16) Piotr Potulicki. 17) Stanisław Gostomski. 18) Mikołaj Krzysztof Radziwiłł (Sierotka). 19) Jan Sienieński. 20) Stanisław Miński. 21) Stanisław Kryski. 22) Andrzej Leszczyński. 23) Hieronim Gostomski. 24) Seweryn Bonar. Castellanen, der H. Kronen Schatzmeister 1), der Littawscher Grosscantzler2) und Untercantzler3), wie auch der Littawscher Hofemarschalck4). Der H. Grosscantzler5) aber, welchen mahn alhjer am 5-ten dato gewertigk gewesen und das ehr in seiner gewöhnlichen herberge bei dem H. Walbach liegen solte, ist am negstem sontage6) nebenst H. Krakawschen7), Lublinischen 8) und Belsischen9) Woywoden, wie auch IL Castellan Podlaski10) auf eine grosse meil weges ungefehr auf dieser seiten der Weichsel oberhalb der stadt mit einer zimlichen anzal volckes angekommen und hat sich in des H. Schalapsken dorf, wie den auch die anderen herren in benachbarte flecken, herumb gelagert; das volk aber, welches dieselben herren bei sich in den nahesten dörffern zerstrewet geleget haben, soll sich (wie man davon redet) bis auf 500a mahn belaufen. [7 Septembris]. Nachdem nuhn aber der reichstagk auf den 7 septembris ausge­schrieben und auf denselben tagk auch seinen anfangk hat gewinnen sollen, ist wie gebreuchlich für mittage die missa S. Spiritus ge­halten worden; nach mittage aber sein die H. Räthe (ausgenommen den H. Grosscantzler11), Krakawschen12), Lublinischen13) und Belsi­schen14) Woywoden, wie auch den H. Castellan Podlaski15), die sich stedts daraussen vorhalten) zu I. Mt gekommen, ihre stüle in gewönlicher grössern rathstuben, da den auch für I. Mt selbst ein stull zuge­richtet gewesen, setzen lassen und der landtboten, die wie gewönlich zur salutation und proposition kommen solten, erwarten wollen. Die landtboten aber haben sich gar langsam über die wal ihres Marschalckes einigen können, das also die H. Räthe, souil es fast spät geworden, desselben tages unvorrichteter sachen wiederumb vom schlosse abgezogen sein. Nichts destoweniger haben die landtboten desselbigen abendts einen Littawen Pacz 16) genandt, welcher nicht Bäpstlich sein soll, zum Marschalck unter sich erwehlet. Nach diesem etwan zwei stunden in die nacht hat sich der H. Grossmarschalck17) nebenst H. Reichsschatzmeister18) zum H. Gross­cantzler hinaus begeben, alda sie die nacht über vorblieben und am morgen frühe wiederumb sein herein gekommen. 1) Jan Firlej. 2) Lew Sapieha. 3) Gabryel Wojna. 4) Mikołaj Talwosz. 5) Jan Zamoyski. 6) Dnia 6 września. 7) Mikołaj Firlej. 8) Mikołaj Zebrzydowski. 9) Stanisław Włodek. 10) Marcin Leśniowolski. 11) Jan Zamojski. 12) Mikołaj Firlej. 13) Mikołaj Zebrzydowski. 14) Stanisław Włodek. 15) Marcin Leśniowolski. 16) Jan. 17) Andrzej Opaliński. 18) Jan Firlej. [8 Septombris]. Worauf erfolgt, das auf folgenden tagk, weil es ein gross feyertagk gewesen, für mittage nichts geschaffen worden. Nach mittage ha­ben die H. Räthe, wie den auch voriges tages geschehen, bei I. Mt abermal auf die landtboten gewartet; diewelche unter sich sehr zwistigk gewesen, indem ein teil unter ihnen (wie den in­sonderheit die aus dem Krakawschem territorio zweyerlei gesanten anher geschickhet, unter welchen auch sein der Casimirski, Spitek Jordan, Pawlowski etc.) durchaus nicht anders gewollet, den das mahn weder I. Mt. salutiren, noch die proposition abhören solle, bis vorgengklich die inquisition über die practicanten ergangen wehre; auf welcher meinung den auch sein sollen der H. Grosscantzler 1) nebenst H. Krakawschem 2), Lublinischem 3), Belsischem 4) Woywoden und H. Podlaski5): und ist also auch desselben tages nichts weiter für genommen worden. Ihndem nuhn aber die H. Räthe von I. Mt abgegangen, ist kurz für der abendtmalzeit der H. Grosscantzler nebenst den anderen Herren, die bei ihme für der Stadt ihre leger haben, in die stadt ge­kommen. Wie nuhn solches I. Mt erfahren, haben Sie etliche H. Räthe eilendts zu sich fordern lassen: und ist damals nichts weiter fürgelaufen, den das dieselben Herren semptlich I. Mt salutiret und sich zugleich wiederumb zurück in ihre leger begeben haben 6). [9 Septembris]. Heutiges tages sein die H. landtboten abermals bei einander gewesen, und nachdem sie viel zeit mit zancken unter sich zu­gebracht, haben I. Mt zu ihnen geschicket und sie ermanen lassen, das schon der driedte tag fürüber ginge, in welcher zeit noch nichts geschaffet worden; derenthalben solten sie daran sein, auf das sie I. Mt gebürlichen salutation und die proposition abhöreten, damit mahn hernach auch zu anderen sachen schreiten köndte. Darauf die landtboten diesen beseheid gegeben, das sie noch allerseits nicht fertigk wehren; sobaldt aber das sein würde, Wol­fen sie wissen ihr gebühr zu leisten. Es solten sich aber die landtboten (wie wir berichtet) dahin einigen wollen, das I. Mt erstlichen solte sa- 1) Jan Zamoyski. 2) Mikołaj Firlej 3) Mikołaj Zebrzydowski. 4) Stanislaw Włodek. 5) Marcin Leśniowolski. 6) O tem znajdujemy w Rec. k. 163 nastepujaca relacye: Der. H. Cracawsche, Lublinische und Belssker Woiwoden nebenst andern mehr Renten, darunter vier Castellanen ge­wesen, wie auch der H. Grosscantzler Johannes Zamoiski, welche ungefehr anderthalb meilen von der stadt gelegen und dem Jendrzejowischen wesen beigepflichtet, seint ungefehr 500 pferd stark und 100 heiduken herein aufs schloss kommen... lutiret werden. Wegen den inquisition ist von etlichen das medium für­geschlagen worden, das dieselbe baldt nach der proposition, ehe und dan mahn andere Sachen vornehmen oder auch keine sententiam oder votum abhören würde, solte angestellet werden. Ein teil aber unter ihnen, wie da sein der Casimirski, Spitek Jordan und andere bleiben bei dem, das für der proposition die inquisition solle gehalten werden; dabei es dennoch bis zu dieser zeit vorblieben. Am 10 dieses 1) Wie I. Mt nebenst den H. Reichsrehten den ganzen tag fast darauf gewartet, in hoffnung, die salutation solte angegangen sein, so haben die landtboten etzliche aus ihrem mittel an I. Mt und die H. Rehte geschickt, das Sie sich nicht wolte verdriessen lassen ihres langen ausbleibens, den es fielen diversae sententiae unter ihnen: das etzliche den alten gebrauch gerne sehen wolten, damit I. Mt salutiert, die proposition geschehen und die vota darauf ergiengen; etzliche begerten vor allem andern, das die inquisitio der practiken halben zuvoraus angestellt müchte sein, weil dan in der legation de inquisitione der erste punct gewesen, die H. Rehte auch in particularibus conventiculis in solchen artickel gewilliget, sie wolten nunmehr ihre rahtschläge dahin richten, wie die einigkeit allerseits müchte underhalten węrden. Nachdem aber I. Mt mit den H. Rehten desfals lange deliberationes gehalten, haben Sie die Verschleppung der zeit beklaget und sie zur einigkeit vormahnet. Der H. Ertzbischof 2) auch insonderheit sie ermahnet und sich im nahmen aller H. Rehte erpotten, das nachdem sie I. Mt salutiret, stracks auf die proposition die inquisitio sollte vorgenohmen werden. Es ist aber noch, wie vorgesagt, aus der salutation nichts geworden, sondern wir werden berichtet, das unterdis die H. Rehte ein geheimes raht zusammen solten gehalten haben, und fast einer dem andern hart zugesagt, das da ersten an den landboten der krohnen gemangelt hat, numehr an den H. Rehten allerlei Uneinigkeit auch ver­spüret wirdt. 1) Stąd aż do konca strony z A. I. str. 293 (depesza z 12 września). 2) Stanislaw Karnkowski. O tem przemówiemu K. znajdujemy w Rec. k. 167 nastepującą relacye: »Ingleichen hat der H. Ertzbischof sie ermahnet, et antiquam consuetudinem pro lege accipiendo et novitates omnes omnino in Rpca esse periculosos angezogen; darne­ben sich erpotten und angelobet, wan sie ihre vota entscheiden, sie wolten ihnen fuss aus­halten und iederem zu rede und antwort stehen, wolten auch nach geendeten votis von nichts anders vors erste, als von der inquisition, rathschlagen. Dyaryusze sejmowe 1591-1592. 25 [Am 11 Septembris]3). ...Haben I. Mt nebenst den adern H. Räthen... nach mittage sich in die gewöhnlich rathsession vor füget, dahin dan auch aus seinem lager der H. Grosscantzler 2) mit den H. Krakauschem3), Lublinischem 4), Belsischem5) Woywoden und H. Podlaski6) gekommen, und ihre gewönliche session eingenomen. Wie nuhn I. Mt (hinter Dessen stuhl der Graf Gustaff Brahe ge­standen) nebenst den H. Räthen fast bei zwey stunden im rathe gesessen, in meinung, der landtbotten, die zur salutation und proposition kommen solten, abzuwarten, haben endtlich die landtboten etliche aus. ihrem mittel an I. Mt abgefertiget und anbringen lassen, das sie ihn ihrem kolo sich unter einander noch nicht hätten einigen können, indem ein teil unter ihnen begereten, das der reichstagk seinen ordinarium cursum solle haben und darauf nach altem ge­brauch procediret werden, die andern aber, die dan wol die meisten wehren, hetten von ihren heimgelassenen brüdern diesen befelich, das mahn zu keinen andern sachen schreiten solle, bis vorgengklich die inquisition über die practicanten ergangen wehre. Bäten demnach, I. Mt wolle diesen verzugk mit keinen Ungnaden aufnehmen. Von den H. Räthen aber haben sie begert, sie wolten ihnen ihr gutdüncken mitteilen, was hierbei zu thun sein möchte, ob vieleicht desto eher eine einickeit köndte getroffen werden. Nach lang gehaltener deliberation haben I. Mt durch den H. Untercantzler7) andtworten lassen, das sie ungerne vernom­men von der Spaltung, die unter ihnen sey, und danebenst vormanet, weil so viel tage fürgebenst fürüber geflossen, sie wolten dermal eines daran sein, damit mahn auch andere sachen für die handt nehmen möchte. Im nahmen der H. Räthe hat der H. Gnisnische Ertzbischof 8) angezeiget, das es am besten wehre, wen der reichstagk nach seinem alten gebrauche gehalten und nach geschehener salutation die proposition abgehöret wurde, alsden wen die H. Senatoren ihre vota ausgesaget würden haben, solte die inquisition ante omnia angestellet wer­den; wolten auch angeloben, ehe und dan sie ihre endtschaft genom­men, von hinnen nicht abzureisen. Dabei es den auch damals vorblieben 1) Stąd począwszy aż do str 387 wiersz 13 od góry według A. I. str. 298 (depesza z dnia 14 września). 2) Jan Zamoyski. 3) Mikołaj Firlej. 4) Mikołaj Zebrzydowski. 5) Stanisław Włodek. 6) Kasztelan, Marcin Leśniowolski 7) Jan Tarnowski. 8) Stanisław Karnkowski. und sich der H. Grosscantzler, dieweil es auch nass wetter gewesen, wie auch andere H. Räthe in seine gewönliche herberge in der stadt begeben und alda vorblieben. Den 12 hernach. Sein die H. Senatoren, so wie auch voriges tages geschehen, für mittage wiederumb zusammen gewesen und haben damals dieje­nigen, so noch nicht gestimmet, ihre vota und sententias ausgesaget. Nachmittage etwan umb 2 uhren sein I. Mt in die grössere rathstube gegangen, alda nebenst den andern H. Räthen, ausge­nommen den H. Gnisnischen Ertzbischof1), der damaln nicht zur stelle gewesen, ihre gewönliche session eingenommen, und eine gute weille über auf die landtbotten, die zur salutation kommen solten, ge­wartet2). Also sie hinaufkommen, haben sie durch ihren Marschalk einen Littawen N. Pacz genant, durch eine zirliche oration erstlich erzelen lassen, alle alte Könige in Polen, unter welcher regierung vornemlich dieser Cron floriret, sonderlich aber Künig Stephanum vor andern wegen seiner hohen und vielfaltigen Königlichen fugenden gepriesen und den andern vorgezogen, zue der meinunge, das 1. Mt auch solte gleich wie ein spiegel an ihme haben, darnach Sie Ihr regiement anzustellen hetten. Darnach haben sie auch I. Mt zu gemüte führen lassen die wunderliche Schickung Gottes, wie I. Mt durch ihr, dero von adel, blut in so grosser Uneinigkeit und gefahr auf den Königlichen stuel gesetzt, darauf Sie dan glücklich und löblich bisher regiret, das Derselben aemulus nicht allein in ihre gewalt kommen, sondern auch ein freundt worden, und das I. Mt alle umbgelegene und benachbarte feinde als: Türken, Tatern und Muscowiter zu friede gestellet, also das sich die Crone vor ihnen itziger zeit nicht zu befahren. Damit wir aber in otio nicht delitesciren solten, schicket es Gott und verhenget über und unter uns etliche simultates, dadurch I. Mt bei ihren unterthanen in diffidentiam et quasi contemptum gerahten, die weil vor ihren augen die gottesheuser gestürmet, die todtengreber ge- 1) Stanislaw Karnkowski. 2) Tu w A. I. nastepuje następujący krótki opis witania króla przez marszaZka Paca: »Wie sie nuhn hernach gekommen, hat ihr Marschalk. wie jederzeit gebreuchlich, das wort gethan, und unter andern, da ehr der vorigen Könige herliche thaten, wie den insonderheit -des Königes Stephani, erzehlet, hat er angezeiget, in was widerwertige zeiten mahn itzo gerathen, da die kirchen eingerissen, die begrebnussen violiret und gestürmet wehren würden. Natomiast w Rec. karta 171 spotykamy znacznie obszerniejszy opis, ktöry tu dajemy w tekscie. 25 öfnet; obwol etlich solches nicht für ein gotteshaus gehalten, so were doch und ist darin unser vetter Gott angerufen und gelobet worden; Item das ungewönliche, newe Zusammenkünfte ohne I. Mt wissen und willen angeleget und gehalten würden. Solchem unheil damit künftig fürzukommen, sei der ort, zeit und stelle als der gemeine reichstag ausgeschrieben, auf welchem solche und dergleiche dinge von allen stendern pflegen beigelegt zu werden. Sie ihresteiles weren nicht allein darzu willig und fertig, sondern Wol­fen auch pro tuenda R. Mtis Suae dignitate leib, gut, blut und was sie sonsten am liebsten hetten, aufsetzen, wollende zu Gott, I. Mt und der Herren Rehten guter hoffnunge leben, das sie auch das ihre darbei thun werden, damit dis allgemein vaterlandt in guter ruhe, friede, liebe und einigkeit hinfort regirt und erhalten werde. Darauf dan alhir die von der ritterschaft und kriegsleutte unterthenigst, I. Mt theten salutieren, Derselben gute langwirige gesundheit und allen glücklichen zustandt wünscheten, damit I. Mt zu langen Zei­ten ihr Königk sein und die Crone friedliech regieren und erbreitern. müge. Entlich haben sie gebeten, das sie zutreten und I. Mt handt de­mütig küssen müchten. Welches verstattet, das sie nacheinander giengen I. Mt handt mit gebürender reuerentz geküsset, Die dan auch für je­dem Ihr haupt entblösset. Unsere Preusen aber, weil sie fast die letzten gewesen, sein wol mit zugegangen, welches zuvorn wenig oder nie geschehen, aber vieler H. Rehte ihrer in die faust gelacht, und der Reichsmarschalck sie noch schimpflich dartzu empfangen hette. Wie solches entschieden, hat der H. Untercantzler1) aus befelich I. Mt. für die unterthenige salutirunge und glückwünschen genedigst gedanket, ihnen widerumb den geist des Verstandes und einig­keit gewünschet, auch sie ermahnet, das sie ihres Vaterlandes besten bedenken und sonder einige beschwerigkeit und weitterung zu den rathschlegen greiffen wolten. Weil es aber spät auf den tag gewesen, ist die proposition auf den negstvolgenden montag verlegt worden; damit sie dan alle aufgestanden und darvon gegangen2). 1) Jan Tarnowski. 2) Tu się kończy ustęp wzięty z Rec.; natomiast w A. I. znajdujemy takie zakończenie: Nach geendeter oration sein die landtboten, unter welchen der Casimirski und Spitek Jordan gewesen, zu I. Kon. Mt handt gegangen, und hat hernacher der H. Polnischer Un­tercantzler die proposition vortragen sollen; aber wie er etwas angefangen zu reden, ist ehr von 1. Mt interpelliret worden und demnach angemeldet, das es I. Mt gnedigster will wehre Am 13 [septembris]1) Nachmittags ist der H. Wilnische Woywode 2) zusampt dem Kniasch Constantin3) Kiiowischen4) Woywoden mit etlich hundert rossen he­reingekommen; die welche der H. Grosscantzler5) ins schloss zu I. Mt beleitet, alda sie I. Mt salutiret haben. Nach geschehener begrüssung sein die beide herren ins ander gemach zur jungen Königinnen gegan­gen; und hat mitlerweil der H. Grosscantzler eine geraume zeit über mit I. Mt eine ernstliche Unterredung gehalten. Am 14 septembris6). Wie I. Mt sampt den H. Reichsrehten sich im grossen saal versamlet, sein die landtboten auch darzu gefordert wor­den. Und hat der H. Undercantzler7) darauf die proposition zue der meinunge, wie in den instructionibus, so auf die particulares palatinatuum conventus verschickt, enthalten, publice gethan und darnebens im namen I. Mt. sie ermanet, das sie nicht ehr von einan- » der ziehen wolten, bis den sie in einigkeit alle diese puncta der notturft nach beratschlaget und etwas gewisses darin geschlossen hetten. Hierauf hat der H. Ertzbischof von Gniesen8) angefangen zu votieren, wie auch der H. Ertzbischof von der Reuschen Lemburg9) ihme gefolget, de modo inquisitionis. Und hat das erste votum I. Mt zimlich versehret, weil die ursach dieses unheils, so der Krohne überhengt, fast Ihr beizumessen, dieweil Sie aus dem orden­tlichen beruf auszihen und in sein erblich Künigreich sich begeben wollen, das weit geringer den dieses Reich were; wie dan der H. Ertzbischof das Reich Schweden über die massen contemniret und Schwedische und Denische Künige saltem regulos genennet, die über pauren allein zu gepitten hetten, bis I. Mt ihn ermanen lassen, Ihren H. Vatter besser zu schonen. Darnach hat er de modo inquisitionis nicht reden wollen, bis die landtboten, so das regiment gefast und wider ihre gebuer und alte gewonheit alles haben wolten, was ihnen nur gefellig, modum aliquem in Schriften übergeben, doch geraten, I. Mt Hoheit in gebuerender acht zu haben, wie auch die H. Rehte, so dahin beeidiget sein, treulich für weil die proposition etwas lang sein würde und wenig stunden furm abende übrigk, das dieselbe bis auf negsten montag eingestellet würde; und sein zugleich I. Mt nebenst den andern H. Räthen aufgestanden, und ist desselben tages nichts weiter geschaffet worden. 1) Dzień 13 wrzesnia znowu wedlug A. I. str. 298 (taż sama depesza z 14 wrzesnia). 2) Krzysztof Mikołaj Radziwiłł. 3) Ostrogski. 4) W Rp. fałszywie: Wolinischen. 5) Jan Zamoyski. 6) Stąd począwszy aż do str. 390 w. 5 od góry według Rec. k. 173. 7) Jan Tarnowski. 8) Stanislaw Karnkowski. 9) Jan Dymitr Solikowski. die Crohne zu rathen, und das man nicht publice, sed per deputatos quosdam et quidem pacificos die hendel forzunehmen. Er aber sagte sich an, bei I. Mt, Die er aus ihrem beuelich gekrönet und gesalbet, zu stehen, und Sie mit allem dem, was er am liebsten auf dieser welt hette, nicht zu lassen. [15 septembris] 1). Desselben tages die H. Räthe zusamengekommen und haben in kegenwertigkeit I. Mt ihre vota continuiret. Der H. Koysche Bischof8) unter andern angezeiget, das ein teil dieser uneinickeit, so in dieser Krohnen gespüret, seinen ursprungk genommen hat von der Zerstörung des Krakawschen sburs; welches ihme zwar niemals gefallen hette, nuhn aber theten die von der religion auch nicht recht, das sie ihnen tausent und etliche hundert kirchen fürenthielten. Hat hernacher von seiner legation in Österreich gar viel geredet und sich aufs beste enschuldiget, das ehr damals nichts gethan, noch tractieret hette zuwieder dieses landes freyheiten; ehr getröste sich seines guten gewissens und das ehr alles aufrichtigk und trewlich gemeinet habe, ja ehr wehre auch bereit ungeachtet sein Privilegium clericale auch für den landtboten selbst sich einzustellen und zu rechtfertigen; und damit solchs desto eher geschehen möchte, so presentire ehr sich itzo gleich und begerte, das jemandes solte herfürtredten und ihn in keiner practiken bezeugen. Weil ehr aber nicht vornehme, das ehr von ihmandes deshalben beklaget würde, wolte ehr selbst auf sich aussagen, was ehr gethan hette: Er hette in Österreich keine brieffe geschrieben, wie auch herkegen wehren ihme keine zugeschicket, besonder aber, die huius Rpcae statum concerniren möchten. Über das, so hette ehr auch keine geschenek oder gaben von ihnen genommen. Die krönunge der Königinnen habe im gebüret zu vorrichten, sowol iure constitutionum, wie auch exemplo Archiepiscopi Gnesnensis, der den Königk Stephanum, wie ehr noch Koyscher Bischof gewesen, gekröhnet hette. Damit nuhn der practiken und allen suspicionibus inzeiten möchte begegnet werden, erachte ehr nötigk zu sein, das sich I. Mt de sua mansione sufficienler declariren. Wie nuhn aber der modus inquirendi möchte angestellet werden, wolte ehr es bei dem wenden lassen, wie 1) Odtąd począwszy az do str. 395 wiersz 13 od dołu według A. I. str. 303 (depesza z dnia 19 wrzesnia). 2) Hieronim Rozrażewski. sich voriges tages der H. Gnisnische Ertzbischof gedeclariret hette, aus­genommen dem, das ehr den landgerichten nicht wolte unterworfen sein. Des H. Ploczker Bischoffs1) votum ist dahin gerichtet ge­wesen, das ehr vorstunde, das die inquisition auf zwei dinge gehen muste: erstlich auf I. Mt abziehen aus dieser Krohnen, und hernach auf die practiken, so ausserhalb dieser Kronen mit den frembden ge­trieben worden. Die suspiciones von I. Mt abreisen wurden meistlich daher gezogen, das ohn gezweiffei I. Mt Ihr vetterliches Erbkönigreich nicht würden hindansetzen wollen: davon aber wehre in den pactis coronationis gnugsam caviret; oder aber köndten auch daher kommen, das wir uns selbst kegenst I. Mt also vorhielten, das Sie nicht grossen lust haben möchten lenger bei uns zu vorbleiben. Über das alles, weil es ein mtiheseliger und beschwerlicher zustandt ist, dieses Königreich zu regieren und demselben recht vorzustehen, hette es wol leichtlich geschehen können, das I. Mt die gedancken gefasset von hinnen ab­zuweichen, aber das müsse der menschlichen Schwachheit zugeschrieben und I. Mt vorziehen werden. Zu dem auch, sowol von seiner Reueischen reisen, wie auch der reisen an die Schlesische grentze, da er die junge Königinne entpfangen, viel und mancherlei geredet wurde, als wehre ehr erbötigk zu ge­legner stelle von allem rechtschaft zu geben und allen linkischen vor­dacht abzulehnen. Das auch I. Mt etwas mit den Österreichern oder andern solte gepracticiret haben, köndte ehr nicht wol glauben, indem ihme I. Mt gute natur und aufrichtiges gemüt wol bekandt wehre; und wehre am besten, das die inquisition dennoch also angestellet wurde, damit I. Mt hoheit und der H. Senatoren authoritet möchte vorschonet werden, welches geschehen würde, da die sache privatim sine tumultu fürge­nommen solte werden. In gleicher meinung ist auch der Luczker Bischoff2) gewesen, nemlich, das zur inquisition etliche möchten deputiret werden, die die Sachen untersuchen theten. Der H. Culmische Bischof3) wolte durchaus nicht glauben, das I. Mt solten im sinne haben dies Königreich zu vorlasen, sintemal sich I. Mt vorheiratet betten; den wen man sich befaret, das ein unterhane oder paur möchte entlaufen, pflege man gemienigklich zu sagen, man solle ihm ein weib geben, alsdan wird er woll bleiben. Der H. Krakawsche Woywode4) hat die conventus, so bisher 1) Wojciech Baranowski. 2) Bernard Maciejowski. 3) Piotr Kostka. 4) Mikołaj Firlej. gehalten, entschuldiget, als die mit rechte köndten defendiret werden, zu denen mahn auch allerley ursach gegeben hette. Die inquisition were nötigk das sie aufs scheunigste fortgestellet würde; damit aber die warheit entdecket und an den tagk kommen möchte, würde gar nützlich sein, das denen, welchen etwas bevvust und zur beweisung und zeugnussen solten gezogen werden, gnugksam caviret wurde, das ihnen solches zu keinem nachteil gereichen solte, damit also ein jeder frey und ohne gefahr, was ihme bewust, aussagen möchte; und ist endtlich der meinung gewesen, das die inquisition solte publice fürgenommen werden. Der H. Troczker Woywode1) hat gleichsfals erachtet, das die inquisition nötigk wehre, damit keiner im argkwon möchte bleiben und der schuldige gestraffet wurde, darzu dan die richter solten sorte gewehlet und aufm reichstage vorrichtet werden. Der H. Podolsche Woywode2) wolte nicht hoffen, das I. Mt solte sich haben fürgenommen gehabt, diese Krohne zu vorlassen; da es aber geschehen wehre, wolte ehr sagen: mane nobiscum et noli amplius peccare. Er erachte, das die ursach dieses unheils und der suspicionen daher kehme, das die confoderatio religionis nicht gehalten worden und kehme itzo die poena peccati auf den Königk; ehr wolte aber I. Mt nicht vorlassen, all die weil Sie bei der gerechtickeit würden bestehen bleiben. Am 16 septembris. Wie I. Mt. nebenst den H. Räthen zur gewönlichen session ge­kommen, haben die landtboten aus dem Krakawsehen gebitte angezeiget, weil sie in die election des H. Cardinal Radziwill zum Krakawszen Bischofe niemaln consentiret, auch dieselbe zuwieder ihrem recht und freiheiten wehre, als hetten sie von ihren heimgelassenen diesen befelich sich hiemit anzusagen, das solchs alles, was etwan hierbei geschehen möchte (sintemal der H. Cardinal wie ein Crakawscher Bi­schof tertio loco gevotiret) pro irrito solte gehalten und ihnen kein praeiudicium machen. Hierkegenst hat das ander teil derselben Krakawscher landt­boten dasselbe wiedersprochen und den Cardinal gedeffendiert. Der Kasimirski darauf gesaget, das sie nicht landtboten, son­dern privati wehren und also ihnen nicht gebürete sich hierzu zu nö­tigen 3). 1) Mikołaj Krzysztof Radziwiłł (Sierotka). 2) Jan Sienienski. 3) W Rec. k. 175 znajdujemy następującą relacyę o tej dyskusyi: Ist der Mosko- Ingleichen hat auch der H. Crakawscher Woywod1) angezeiget, das sie darauf nicht befeliget wehren, wie dan auch von ihrer Sei­ten auf dem landtage gar keine meidung geschehen worden. Hernacher hat der H. Cardinal Radziwill zimlich lange gere­det, wie den auch der Archidiaconus Capituli Cracoviensis dieselbe election tanquam legitimam sehr gedeffendiret. Und nachdem die Regalisten aus der Krakawschen Woywodschait unter andern gesaget, das dergleichen concessiones mehr vorhin auch geschehen wehren, indem die Abtey zu Miechaw, wie auch zu Jendrzejöw nicht nach laut der Constitutionen vorgeben wehren worden2), das daraus erfolgen muste, das auch dieselben solten wiederumb eingezogen werden, hat der H. Grosscantzler3) gar ausfürlichen darkegen geredet und dieselben concessiones, als die zu rechte bestehen köndten, defendiret. Endtlich hat der H. Untercantzler4) im nahmen I. Mt den landtboten zur antwort gegeben, das so wie I. Mt bis anher nichts wieder recht gethan hetten, alss wolten Sie auch nichts thun, das ihren freyheiten zuwieder sein möchte. Nach diesem haben die übrigen von den H. Senatoren ihre vota gecontinuiret; unter denen der H. Podlaski5) eine zimlich lange oration gehalten und exempel angezogen, das nichts newes wehre, das auch grosse potentaten fehlen und irren köndten und gienge derenthalben I. Hoheit nichts abe, obgleich von ihren selbst eigenen rzewski ein bott aus dem Crokawschen herfürgetreten, welcher angezeiget, das sie von ihren brüdern in commissis hetten anzusagen, Episcopatum Cracoviensem esse contra iura Regni collatum; welchs ob es wol ihr nicht zeit davon zu reden, demnach, ne tacendo et connivendo ipsorum mandatis praeiudiciret würde, sie sich hirmit desfals wollen bedun­gen haben. Darkegen einer, Rosa genant, sampt dem Machowski, welche sich von gemeinem haufen der Crakawschen Woywodschaft gesondert, sich angesaget, das ihre brüder, die sie abgefertiget, bei sich nicht finden können, das contra ius derselbe Episcopatus vergeben, sondern danketen Gott, der ihnen einen solchen heiligen vornehmen hern, welcher nicht wider recht der Cronen, weil er aldar possessionatus, bescheret, und so man die dinge so genau suchen wolte, würden sich mehr solcher finden, derer man schweigen thete, als die, denen Mechow und Jendrzeiowo vergeben Darauf der Casimirski gesagt, das diese gesanten gar von einer geringen anzal derer weren, welche in dieser Sachen, weil sie ihren vorsatz und das, was ihnen andere zum besten eingegeben, nicht ausführen können, diese anhers gesendet. Man solte aber die Senatores fragen, so ihnen beigewohnet, was der hele grosse hauffe geschlossen und beuolen. 1) Mikolaj Firlej. 2) Proboszczem miechowskim był kardynał Andrzej Batory, opatem jędrzejowskim Stanisław Reszka, obaj z nominacyi króla Stefana. 3) Jan Zamoyski. 4) Jan Tarnowski. 5) Kasztelan, Marcin Lesniowolski. unterthanen ihr error ihnen angezeiget und zu gemütte geführet würde, wie ehr dan etliche exempel fürgebracht, als nehmlichdes Keysers Henrici IV, Edouardi III vel IV Anglorum Regis, auch voriger Könige in Polen; und da den unser König und Herre worinnen gefehlet hette, dürfte es derenthalben so gar grosser satisfaction nicht, sondern köndte solches alles leichtlich vorziehen und aufgehoben werden. Es wehre auch gar nötigk, das man wegen I. Mt vorbleibung gewiss sein möchte, da­mit allerlei argkwon aufgehoben und den andern die gelegenheit be­nommen würde, ferner diesem Königreich durch allerley practiken nach­zustellen. Es werden aber auch hinwiederumb I. Mt dieser Krohnen nach ihren habenden freyheiten und gerechtigkeit wissen zu regieren und den unterthanen vorzustehen. Die inquisition wehre zu dem ende nötigk, das dadurch I. Mt unschuldt, da es also befunden, möchte an den tagk kommen, und wir hienebenst erkennen lehrnen, wie unbilligerweise wir allerley vordacht auf unsern Herren geleget haben; da aber auch I. Mt solten gefehlet haben, das Sie alsden von den fürnemsten Herren Räthen unterrichtet und auf den rechten wegk beleitet würden. Der H. Marschalk Opaliński1) hat angezeiget, das die inqui­sition auf zweyerlei müste gestellet werden: erstlich auf I. Mt selbst, hernach auf andere Privatpersonen. Wegen I. Mt würde zu inquiriren sein von.Ihrem abzuge aus dieser Krohnen; solches ob es wol besser wehre, das es privatim geschehe, jedoch weil es publice sein solte, wehre seine meinung, das es in der H. Senatoren kegewertigkeit und etlich anderer wenigk von den landtboten vorrichtet würde. Da aber auch jemandes anders solte befunden werden, der etwas wieder I. Mt und der Krohnen freyheiten gepracticiret hette, wehre ausdrücklich davon in der constitutionibus vorsehen, das er crimen laesae Mtis begangen hette etc. Der H. Grosscantzler2) hat angemeldet, das etlichen gesandten ihn befelich gegeben wehre, das da die inquisition für aussgange der ersten drei wochen nicht solte geendet werden, das sie alsden alles solten stecken lassen und davonziehen; wehre demnach darauf zu trach­ten, damit die zeit in acht genommen würde. Das das Königliche matrimonium nicht also, wie es zu rechte, vorsehen, getractiret und vollzo­gen worden, wollte er nicht mit auslegungen, sondern verbis ipsis darthun. Wie ehr hernach auf die inquisition gekommen, hat ehr gerathen, das der Vhrader3) solte vorgestellet und examiniret werden: die inqui- 1) Andrzej. 2) Jan Zamoyski. 3) Lambert Wrader. sition aber muste publice angestellet werden; und hat meistenteiles mit den H. Crakawschen Woywoden und H. Podlaski übereingestimmet. Am 17 September. Sein I. Mt abermal nebenst etlichen H. Räthen ihn ihrer session gewesen und criminalsachen richten wollen; weil aber nie­mandes compariret und die gerufenen contumaces geworden, sein Sie wiederumb aufgestanden und in Ihr pokoy gegangen. Die landtboten haben desselben tages nichts unter sich vor­genommen, und solches, wie man sagt, darumb, das sie noch keine gewisse resolution gehabt von I. Mt und der H. Räthen de modo inquisitionis, damit sie sich untereinander darauf hetten bereden mögen; haben demnach begeret, das andere negotia comitialia solten hindangesetzet und ihnen ein endtlicher abscheidt gegeben werde, wobei es I. Mt nebenst den H. Räthen circa modum inquisitionis wenden lassen. Am 18 [september]. Hernach sein die H. Räthe für I. Mt pokoy zusammenge­kommen und alda ihre radtschlege gehalten, auf das sie etwas ge­wisses, wie die inquisition solte angestellet werden, bei sich schlissen möchten; und solten sich gentzlich untereinander dessenthalben geeiniget haben und schriftlich gefasset den landtboten den berahmeten modum zukommen lassen, welches scriptum wir vorhoffentlich baldt bekommen werden. Am 21 september1) Sein zwar die landtboten bei einandergewesen, aber nichts weiter geschaffet, den das sie de modo inquisitionis deliberiret und die vota zu colligiren angefangen haben. Am 22 september. Ist I. Mt nebenst etlichen H. Räthen in gewönliche radtssession gegangen und etliche Littawsche criminal und civiles actiones richten wollen, dazu Sie anfengklich begeret, das wie gebreuchlich, die landtboten ihre deputation, die denselben gerichten beiwohneten, zuschicketen. Es haben aber die landtboten sich entschuldigen lassen, das sie mit schweren gescheften, und die zu dieser Krohnen einickeit gereicheten, itzo im wercke wehren, und danebenst I. Mt unterthenigst 1) Odtąd począwszy aż do str. 396 w. 17 od góry według A. I. str. 311 (depesza z dnia 23 września). gebeten, Sie wolle in keinen Ungnaden aufrechnen, das sie für diessmall ihre deputaten nicht abfertigen köndten. Nach diesem sein auch I. Mt nebenst den andern H. Räthen baldt aufgestanden und in Ihr pokoy gegangen. "Man sagt aber, das sich desselben tages die landtboten auf die fürnemste punct wegen der inquisition sollen geeinigt haben; welches doch die aus dem Krakawschen gebiete nicht eher belieben wollen, bis sie es fürgengklich an ihre brüder, die zu Wola eine halb meile von hinnen liegen, und unter welchen der H. Schafraniecz gewesener Sandomirischer Woywode fast der fürnemste ist, gebracht hetten. [Am 23 September]. Heutiges tages sein zwar etliche criminalsachen angeschlagen gewesen, weil aber die fürnemsten H. Räthe beim H. Gnisinschen Ertzbischof1) sich vorsamlet, ist auch davon nichts erfolget. Mahn will aber sagen, das sich der H. Gnisinsche Ertzbischoi mit dem H Grosscantzler2) soll verglichen haben. Am 24 [september]3) ...dieselben, so daraussen zu Woly bis anher gelegen, ihren conventum alda gehalten, denen die aus der Crakawschen Woywodschaft wie die Reussen sollen beigewonet haben. Bei I. Mt aber ist der H. Schafraniecz, gewesener Sandomirischer Woywode, erschinen, hat I. Mt salutiret, und ist darauf zu alten Köni­ginnen gegangen. Am 26 septembris 4). Sein die H. Reichsrehte sampt den landtboten ohne I. Mt zusammenkommen und geheime deliberationes mit einander gehalten: da dan (wie gesagt wirt) etzliche begeret, das die inquisitio absque ulla cautione de dignitate Regia sarta tectaque conservanda sollte angeordnet werden; etzliche aber fürs beste angesehen, das I. Mt hoheit ohne alle mittel in gebürender acht gehabt und mit der inqui­sition fein modeste umbgegangen müchte werden, welch theii auch den platz erhalten. Und haben stracks darauf etzliche personen aus 1) Stanislaw Karnkowski. 2) Jan Zamoyski. 3) Odtąd począwszy 6 następnych wierszy wzięte z A. T. str. 314 fdepesza z 26 wrzesnia). 4) Odtąd poczawszy 23 wierszy wzięte z A. I. str. 318 (depesza z 30 wrzesnia). ihrem mittel zu I. Mt geschickt, zu vernehmen, ob Sie dan in Polen zu bleiben, zu leben und zu sterben bedacht were, oder nicht, und an welchen ort Sie sich nach geendetem reichstage begeben wolte. Weil aber I. Mt sich den tag fort darauf nicht habe erklären können, ist es auf den negstfolgenden montag verlegt worden. Etzliche lassen sich auch vernehmen, das eben denselben tag in derselben beschickung, die abgeschickten ex communi omnium consilio bei I. Mt solten angehalten haben, das die Schweden von hove ganz und gar abgeschafft, I. Mt auch der Crone Schweden renunciren und sich des camersiegels hinfort nicht mehr gebrauchen solle; und soll I. M t nur allein zu dem ersten gesagt haben, weil Sie vermerkete, das Herzog Carolus sehr nach der Crone Schweden stünde und bedacht währe I. Mt davon abzudringen, darumb hette Sie vieler vornehmehn kinder aus Schweden obsidum loco bei sich, die Sie also schlecht nicht kunte verlassen. Den 28 septembris 1). Denselben tag sein die H. Reichsrehte sampt den Landtboten beisamen gewesen, wie auch die vorgangene woche (doch excluso Rege) etzliche tage geschehen. Undt wie aber damals I. Mt zu ihnen kommen und erstlich kürtzlich muntlichen beklaget den zustandt und misverstandt, welcher itzo im Reiche verspüret, damit sie aber wissen müchten, was sie sich zu I. Mt zuversehen, hetten Sie Ihre declaration in Schriften verfassen lassen, welche sie anhören wolten und dieselbe dem Maiori Secretario Petro Tilicio zugestellet, welcher sie öffentlich verlesen2). Darnach ist I. Mt aufgestanden und in Ihr gemach gegangen, damit die H. Rehte ihre vota in praesentia nuntiorum, wie sie angefan­gen, continuiren müchten. Der H. Ertzbischof3) aber hat I. Mt nach der lenge defendiret und entschuldiget, auch ermahnet, sie wolten mit solcher declaration zufrieden sein und die Sachen so genau nicht spannen. Die landtboten aber seint damit nicht so gar zufrieden gewesen, haben die declaration hin und wieder gedeutet, bis das sie von den H. Reichsrehten ermahnet, sie wolten in ihr gemach gehen und aldar ihre rahtschlege darauf hatten, welches auch geschehen. 1) Odtąd począwszy nastepnych 19 wierszy wziete z Rec. k. 186. 2) Jest to deklaracya wydrukowana wyżej na str. 250; w Rec. jest ona w tłómacze- niu niemieckiem. 3) Stanisław Karnkowski. Am 30 septembris 1) . Wie die Reichsrehte beisammen gewesen und I. Mt auch darnach darzu kommen, haben die landtboten etzliche ihres mittels abgefertiget, die bei I. Mt abermals umb vergebunge der vacantien angehalten. Darnach durch den Posnischen Landrichter 2) des vertrie­benen Apts aus dem Closter Pelplin8) sachen widerholet und sich be­schweret, das man aus der cantzeley das, was I. Mt jüngst verabi­schiedet, nicht ausgeben wolte und der gefangene in der bestrickung gehalten wurde. Darauf der Coysche Bischof4) abermals sein jus spirituale bedungen und viel wiedersprechen wollen, welches ihme aber nicht allein muntlichen wiederleget, sondern mit schrift ausfürlich dargethan, das auch zu Rohm der ungereumete process cassiret; darauf dan allerlei disputationes pro et contra forgelauffen, bis uf lange vor­gehende deliberationes I. Mt mit den H. Rehten abermals vorab­schiedet, das ein mandatum solte ausgegeben werden, damit er loss­gelassen und sicher anhero komen müchte. Weiter haben die botten der Cronen angehalten umb ihre gewönliche gelde5) oder marken, wie sie das nennen, die ihnen auf allen reichstägen gebüren. Worauf I. Mt andtworten lassen, das kein gelt im schatz und das I. Mt viel geldes aus ihrem kästlein zu abzalung der kriegsleute ausgezelet, und weil bei den Schaffern und Poborzen von den contributiongelden vorhanden, wolten sie die rechnunge von ihnen abfor­dern, I. Mt bezalen und vom rest solte ihnen ihr gebuer entrichtet werden. Was belanget die vacantien, die hette bishero noch keiner ge­sucht, den I. Mt tüchtig darzu zu sein bei sich hette achten können; es wolte aber dennoch I. Mt. dahin bedacht sein, damit sie mit dem ersten vergeben werden. Am 1 octobris 6). Weil I. Mt und etliche H. Reichsrehte vermerket, das die Popu­laristen mit I. Mt declaration nicht allenthalben zufrieden, und gedeutet, 1) Odtąd począwszy, następnych 29 wierszy według Rec. k. 186. 2) Jan Gajewski. 3) Krzysztof Kliński, którego uwięziono na rozkaz Wojewody Pomorskiego, zob. str. 249. 4) Hieronim Rozraźewski. 5) Upominali się o wypłatę t. zw. strawnego, należnego posłom na sejm. 6) Odtąd począwszy, następnych 11 wierszy według Rec. k. 187. das sie der beantwortung auf die Jendrzeiovische Zusammenkunft zu­wider, haben Sie noch in scriptis eine erleutterunge ihnen übergeben1). Am 2 octobris. Haben die popularisten ein kegenschrift gefast2) und solche I. Mt und den H. Reichsrehten, so I. Mt seite halten, überreichet, auch müntlich in Senatu viel geredet. Welche den tag und den volgenden in ihren rahtschlegen gewesen, aber sich einer meinuhge untereinander nicht einigen künnen. [Am 3 octobris3)]. ...In dem einzigen puncto der inquisition albereit zwei teile des reichstages verlauffen, und bis auf diese stunde noch zu keiner endtschaft kommen können, den auf die Königliche declaration haben die H. Reichsrhette sampt den landtboten mit geheimen rahtschlegen, excluso Rege, diese gantze woche zugebracht, und wie von etlichen ge­sagt wirt, das sie desfals gar zwistig sein sollen beides, die H. Reichsrehte wie auch die landtboten untereinander; da dan etzliche, und sonderlich die jenigen, welche der Kön Mt beistehen, sich dieselbe declarationem nicht allein gefallen lassen, sondern auch dahin rahten, das auf diesem reichstage gewisse personen, sowol aus der Crone Po­len, wie auch aus dem Grossfürstentum Littawen, zu gesanten in das Reich Schweden solten verordnet werden, die auch den weg zum för­derlichsten vor sich nehmen, und daselbst mit I. Mt H. Vater und desselben Reichstendern dermassen tractiren müchten, damit I. Mt nach Ihres H. Vaters tode an jenem Reiche nichts abgehen müchte; und da an deme zu wenig, das auch I. Mt selbst, nachdem Sie uns de reditu genugsam caviret, ins Reich Schweden zihen und alle Ihren Sa­chen daselbst richtig und klar machen künten. Die andern aber, die sollen nicht allein mit der declaration keines weges zufrieden sein, sondern setzen sich zum heftigsten wider der vo­riger bedencken, mit der erklerung, das sie stricte bei der inquisition halten und dabei vermüge ihren instructionibus bestendig zu verharren gemeinet weren. Das soll aber gewiss sein, das dieselben, welche inqui- 1) Jest to deklaracya wydrukowana powyżej na str 284 (ale pod dniem 6 paździer­nika). W Rec. znajduje sie ona w tłómaczeniu niemieckiem. 2) Wydrukowano ten skrypt wyżej na str. 269. 3) Odtąd począwszy, następnych 37 wierszy podajemy według A. I. str. 322 (de­ pesza z 3 października). sitionem illam in personam Regiam zu extendiren begeret, solches nurnehr haben fallen lassen und allein darumb anhalten und drengen, damit dannoch die andern so schlecht nicht vorbeigegangen, sondern der da schuldig zu sein befunden würde, das derselbe deromassen zur strafe müge gezogen werden, wie hinfort und zu ewigen zeiten solche praktiken und meuterey in der Cronen ganz und gar aufgehoben und ihr weg auf allersicherste müchte versperret werden. Diese stunde sein wir berichtet worden, das die H. Rehte, welche Regias partes halten, ihr bedencken schriftlich verfassen 1) und solchs denen, die ihrer meynung sich widersetzen, auch solten haben zukom­men lassen; welches dan der H. Grosscantzler deromassen glossiret und geendert solt haben, das den andern nicht fast annemlich gewesen: und sollen sich beiderseits der Ursachen halben beim H. Ertzbi­schoue2) heutigen tages versamlet haben. Am 5 octobris3). Haben die landboten aus jeder Woywodschaft an die H. Sena­toren, welche ihre geheime ratschlege gehalten, abgefertiget, und das unglück, welches über ihnen schwebet, beklagen lassen, mit der ermahnunge, sie wolten einmal den sachen ein ende geben, in anmerkung, was daran gelegen, und wie wenig zeit noch übrigk zue ausgange des reichstages. Die H. Rehte aber haben gleichsfals beklaget dieses reichs­tages zustandt, und den sünden zugemessen, das man mit den Sachen nicht könte fortkommen. Doch weren sie darob und hoffeten, das sie noch heut oder morgen sich untereinander einigen und ihnen ihre meinunge wolten lassen zukommen. Am 6 octobris. Haben I. Mt ihre vorige declaration noch zum überfluss erleutert4); damit doch die popularisten nicht zufrieden gewesen, sondern immers mehr und mehr auf die inquisition gedrungen. Am 14 octobris5). Nun es aber mit dem reichstage bis in die letzte woche kommen und man vermeinet, das alles das, was zuvorn verseumet und hindan- 1) Wydrukowano powyżej na str. 279. 2) Stanisław Karnkowski. 3) Odtąd począwszy, następnych 15 wierszy wzięte z Rec. k. 187. 4) Wydrukowano powyżej na str. 284. 5) Odtąd począwszy, następnych 13 wierszy podano według A. I. str. 330, (depesza z dnia 14 października). gesetzt, numehr mit ernst solt fortgesetzt sein werden, so hat es sich über alles vorhoffen daran gestossen, das die landtboten zu kei­nen Sachen fortschreiten wollen, bis das ihnen dem alten ge­brauch nach ihre geordnete marken entrichtet und gezalet; und da es zwischen heute und morgen nicht geschehe, so weren sie entschlossen interposita protestatione rebus infectis darvon zu zihen. Welchs ihr propositum sie auch I. Mt durch ihren Marschalk 1) hetten anzeigen lassen. Und will man sagen, das weil im schatz kein geldt vorhanden, das sowol I. Mt wie auch die H. Schatzmeister in grosser mühe stehen sollen und allerlei mittel, auch allen müglichen vleiss forwenden, irgents eine summa geldes aufzubringen. Am 15 octobris2). Ist ein geheimer radt bei I. Mt gehalten worden. Die landtboten aber, nachdem sie ihre gelder, welche ihnen auf alle reichstage pflegen ausgezelet zu werden, bekommen, sein auch bei einander auf ihrer stuben gewesen und von vorschmehlerunge ihrer freiheiten alerley Unterredung gehabt, auch in gewisse artickel forfasset. Nachdem nuhn aber I. Mt aus dem rathe gegangen, sein für I. Mt pokoy nebenst dem H. Grosscantzler 3) (der dan zu I. Mt in ihr pokoy, soviel wir haben vornehmen können, niemall gegangen, auch noch desselben sich enthelt) der Wilnische4), Kiowische 5), Podolische6), Belsischer7) Woywoden, Sandomirischer8) und Podlassischer9) Castellane und der Littawscher Crosscantzler10) stehen blieben und eine gute zeit über ihre Unterredung gehalten. [Am 16 octobris]. Folgendes tages haben die landtboten de confoederatione religionis tractiret und sein hernach auf die inquisition gekom­men, diewelche aus aller einhelliger bewilligung ohne weiterem Vor­schub solte ins werck gestellet werden. Worauf sie auch zugleich etliche aus ihrem mittel an die H. Räthe, die im abwesen I. Mt unter sich consultireten, abgefertiget und anzeigen lassen, das sie sich wegen 1) Jan Pac. 2) Odtąd począwszy aż do końca strony 403 podano według A. I. str. 335 (depesza z 20 października). 3) Jan Zamoyski. 4) Krzysztof Mikołaj Radziwiłł. 5) Konstanty Ostrogski. 6) Jan Sienieńśki. 7) Stanisław Włodek. 8) Stanisław Tarnowski. 9) Marcin Leśniowolski. l0) Lew Sapieha. Dyaryusze sejmowe 1591—1592. 20 Vorstellung der inquisition geeiniget und gesinnet wehren, auf das mahn dieselbe zu ihn zukommen. Die H. Räthe aber haben ihnen darauf zur andtwort ge­geben und begeret, sie wolten noch ein wenigk vorziehen, den sie etliche rahtschlege für der handt nehmen, dadurch sie vormeineten, das eine einickeit kondte getroffen werden, die welche dan nohtwendigk, das sie vorgenklich geendet würden. Solchs aber ungeachtet sein die landtboten zu den H. Rä-then gegangen und auf die inquisition gedrungen, alda will man sagen, das der H. Grosscantzler1) gar viel briefe, sowol von I. Mt unserem Herren, wie auch dem Keyser und Ertzherzogen aus Österreich, so ahn ihn geschrieben, soll beigebracht haben und vorlesen lassen. Und soll der Keyser in seinem schreiben vom H. Grosscantzler begeret haben, sintemal gewiss wehre, das I. Kön. Mt unser Herr aus diesem Königreich abzuziehen entschlossen, das jemandt aus dem Österreichi­schen hause darzu möchte befördert werden, welchs I. Mt hinwiederumb mit allen gnaden wolten wissen zu vorgelten. Es soll auch damals der H. Grosscantzler angezeiget ha­ben, das dasselbe was ehr itzo beigebracht, wenigk zu achten wehre kegenst den andern Schriften und documenten, so ehr noch bei sich hette. Und weil dan dazumall allerley scharfe worte von I. Mt gefallen, sol der H. Marschalk 2) begeret haben, mahn wolle I. Mt vorschonen und mit solchen Sachen inhalten, den ehr so einem herren nicht begere Untertan zu sein, von welchem solche dienge geredet wurden etq. Am 17 october. Haben die H. Räthe unter sich in abwesen I. Mt wegen der inqui­sition ferner beredung gehalten. Am 18 october. Sein nachmittage die H. Senatoren zusamen gekommen und sollen sich (wie man gesagt) sowol wegen der inquisition, wie auch der Königlichen assecuration wegen Ihrer vorbleibung in diesem Kö­nigreiche dahin geeiniget haben, das sie wegen der beiden puncten allerseits befriediget und genügen gehabt: darnach sol unter ihnen von der confederation wegen der religion gedacht sein werden. Darauf der H. Firley3) Radomscher Castellan viel geredet, und hart darumb angehalten hat, ist aber nichts darauf geschlossen worden. Bei den landtboten, weil viel unter ihnen bezecht gewesen,, ist desselben tages nichts geschlossen worden. 1) Jan Zamoyski. 2) Andrzej Opalinski. 3) Andrzej. Am 19 october, welcher der letzte tagk ist des reichstages, sein die H. Räthe, wie auch die landtboten, jedere in ihre gewönliche gemacher zusamen gekommen. Nachdem sie aber ein zimliche weil über bei einander ge­wesen, haben I. Mt andiel an dtboten geschicket den Luczker Bischoff1), Lublinischen2) Woywoden und H. Reichsmarschalk3), und durch dieselbe begeren lassen, das der reichstagk auf drei tage möchte vorlengert und weiter aufgeschoben werden, da durch dasselbe möchte vorhütet werden, das nicht so balde ein newer reichstagk dürfte angestellet werden. Die landtboten aber haben sich hierauf erklehret, das sie nicht allein nicht die drey tage, sondern auch nicht drey stunden bewilligen wolten 4). Hernacher sollen I. Mt noch einmal an sie geschicket haben, aber weil sie davon nichts weiter hören wollen, haben sie bei sich be­schlossen, das alles, was bisher getractieret, nichts sein solte, auch keine constitutiones geschrieben werden, sondern wollen zugleich I. Mt gesegnen, alles stecken lassen und unvorrichteter sachen davonziehen. Solches haben die landtboten mit einem geschrey bestettiget: zgoda, zgoda! und zu vorstehen geben, das sie einigk wehren: sein auch zu­gleich allesampt aus ihrer stuben zu I. Mt und Räthen gegan­gen und Dieselbe gesegnen wollen. Und wie sie dahin gekommen, haben sie etliche petita für­gebracht, unter denen auch der Dantzker keufleute gedacht wegen ihrer Zahlung. Hernacher hat der H. Orzelski meidung gethan we­gen der Ewangelischen und endtlich ist die valedicirung zu abende umb 9 uhren von der landtboten Marschalk geschehen, mit bitte, 1. Mt wol­len mit den ersten einen andern landtagk ausschreiben lassen, welches der H. Untercantzler im nahmen I. Mt zugesaget 5). Und hat hiemit die­ser landtag sein ende genommen. 1) Bernard Maciejowski. 2) Mikołaj Zebrzydowski. 3) Andrzej Opalinski. 4) W Rec. k. 188 znajdujemy następującą wersyą: »Solches ist den landtboten nicht annemlich gewesen, wie auch die übergeben constitutiones verdechtig worden, item das ezliche ohne geendete und vollzogene Inquisition und Verbesserung der religionsconfoedera- tion auf andere punct zu reden nicht beuelicht, derowegen sie semptlichen hinaufgangen«. 5) Rec. k. 198 znajdujemy następujący ustęp: Ezliche aber, sonderlich die aus der Cracauschen und Reussischen Woiewodschaften, haben gesagt, das sie umb einen andern reichstagk anzuhalten nicht beueligt, sondern was alhie verlauffen, das wolten sie ihren heimgelassenen brüdern referiren, welche ferner wissen würden, was bei der sachen zu thun«. 26* DODATEK. COMPILATIO ET FRAGMENTA SEJMU INQUISITIONIS ANNO 1592 ODPRAWOWANEGO1) Post eiectum Christiernum II Regem propter tyrannidem, renunciaverunt benevole Sueci electioni hberae Regum, partim metu vindictae ab exule Rege, partim, quod nemo Principum exterorum vellet suscipere illud Regnum, ubi et Reges per factiones eici non novum esset, et haeresis iam altiores radices agere inceperat, quam Lutherus inprimis in Germania seminavit, et postea in varias easque adversas et contrarias sectas plantata, per varios heresiarchas varie etiam per orbem terrarum in Europa sparsa fuit. Ad Gustavum ergo 2)... patriotum suum Regnum deferunt et cum is, sive vero metu, sive astu se non audere sceptra Regni eius accipere prae se ferret, inprimis propter vivum adhuc Christiernum, deinde quod 1) W Rp. Kras. (którego dokładny opis podaje sie w przedmowie) ta Compilatio (z mylną w nagłówku datą: 1692), poniekąd historya udokumentowana tego, co sie działo przed sejmem inkwizycyjnym, poprzedza tego sejmu dyaryusz, który sam także jest częścią tej Compilatio. Napisana w ostatnich latach Zygmunta III, miedzy 1625 a 1632 (bo o tym królu mówi jako o żyjącym a o jego siostrze Annie, 1625, że już nie żyje), jest ona wcale ciekawym zabytkiem historyograficznym, pokazującym, jak mętne były wiadomości roz­powszechnione o nieco dawniejszych wypadkach i stosunkach nietylko w Szwecyi, ale i w Polsce — i dlatego podaje się tu całą Compilatio, chociaż jej początek i wstęp zostaje tylko w bardzo luźnym związku z wydawanemi tu dyaryuszami. 2) Tu w Rp. miejsce puste, może ria nazwę Ericksen, którą dawano pierwotnie Gu­stawowi od imienia ojca, zanim się nie utarła nazwa Vasa, od herbu (snopka czy pęku faszyny), dla całej rodziny. Gustaw Waza, pierwszy po strąceniu Christierna II, króla duń­skiego, szwedzkiego i norweskiego i po rozerwaniu unii kąlmarskiej, król szwedzki wybrany 1523, za dziedzicznego zaś uznany dopiero w r. 1540, dopiero po sprotestantyzowaniu kraju ożenił sie 1531 r. z ks. Saskolauenburską Katarzyną. Jedyny syn z tego małżeństwa po śmierci Gustawa 1560 zasiadł na tronie szwedzkim jako Eryk XIV. Braćmi jego przy­rodnimi, z 2.go małżeństwa Gustawa z córką pana szwedzkiego Lewenhaupta, byli trzej młodzi królewicze: Jan ks. Finlandzki, Magnus ks. Ostgotlandzki i Karol ks. Sudermański, z których Jan, wieziony przez brata króla, następnie strącił go z tronu i zajął jego miejsce jako Jan III, potem zaś Karol strącił swego synowca Zygmunta III i został królem jako Karol IX — i do tych to wydarzeń robi tu aluzye nasza Compilatio. a Sigismundo primo, Poloniae Rege et illius saeculi Regum patre sapientissimo, aequo felicissimo atque opulentissimo, idem factum et illud regimen electitium contemptum esse diceret, ex quo propter perpetuas molestias et praesentem, sive vi, sive fraude hostili mortis metum currt ruina patrimonialis suae possessionis nihil lucri ad posteros esset transmissurus, ita factum, ut tandem Sueci partim iis rationibus permoti, partim etiam amore vel munere deliniti, benevole sese eidem Gustavo et illius legitimis succesoribus iure haereditario dediderint electionemque ad unius Gustavianae familiae haereditatem masculi sexus transmiserint. Qui maioris securitatis et potentiae gratia non inepte regimen auspicatus affinitate cum Ducali Domo Saxonica, nupta inde Principissa, et deinde cum Luteranae secte factus omnes Pontificiae Religionis ecclesias et possessiones et thesauros compilasset, instrumenta bene regnandiacquisivit. Si modo is modus ex iactura cultus Divini et eiurata religione atque in sui Domini (quamvis iure vel iniuria pulsi) ius invasione oriundus perennaturus erit, vindicta certe Divina abesse procul non potuit, sicut et in illis Jeroboami artibus adfuit. De quo amplius quid scribere supersedeo, partim quia in aliis historicis ex professo res Sueticas eamque historiam scribentibus sufficienter est vulgata, partim, quia non est mei propositi extra res Polonicas, et quidem in hoc tractatu solum actum comitiorum inquisitionis sub anno 1592 tractatorum, evagari. Praetergressus itaque et eius Gustavi Primi Regis Sueciae regimen atque obitum et eius filiorum, quos quatuor progenuit ex illo matrimonio praeter filias, rem ipsam ex variis necdum sufficientibus scriptis compilatam adumbrabo magis, quam describam, eaque omnia ita, prout unde mihi obvenerunt et illo tempore ab ore dicentium vel calamo scribentium deprompta fuerunt, paucula tamen praefatus de filiis eius Gustavi, ut et sequentibus rebus aliqua lux affulgeat et Serenissimi Sigismundi III moderni Regis nostri, huius vero Gustavi nepotis ex Iohanne Barbato dicto filio et Catharina Sigismundi Primi filia, Augusti vero sorore Poloniae Regum ius legitimum ad Regnum Sueciae deductum et posteritatis memoriae notum etiam in hac rapsodia esse deprehendatur. Successit igitur praefato Gustavo Ericus maior natu filius, animo certe et factis in multos proceres crudelis. Hic cum Livoniam sub Moschi iugo gementem et Augusto Poloniae Regi sese dedentem non libenter videret, armis iniustis eam provinciam aggressus est et nonnullam partem in Estonia eripuit 1). Interim cum ipsi de eventu futurorum 1) W r. 1561 szlachta i miasta Estonskie poddały sie Erykowi XIV, nie oglądając się na poddanie się całych zresztą Inflant Zygmuntowi Augustowi. nimis curioso a nonnemine sive mago sive astrologo fuisset significatum, eum per vim fratrum suorum Regno privandum et in custodia moriturum, ut fati vim eluderet, Ioannem certe aetate sibi proximum odio prosecutus est, cui iam sorte haereditatis Magnus Ducatus Finlandiae cesserat. Alterum fratrem Magnum dictum, tanquam parum mentis motae virum et Carolum adhuc impuberem minus verebatur; seu potius clam altum celabat odium, occasionem quaerens, quae in Ioannem iam et potentia et aetate et auctoritate maturum sese ultro dabat, sed maxime, cum is viceversa crudelitatem fratris et animum minus propitium merito suspectum et ob tam egregios Senatores tirannice oppressos detestatum habens sibi suisque etiam prospiceret et inconsulto Rege fratre (cum quo iam Augusto Poloniae Regi propter invasam Estoniam parum conveniebat) Wilnam est 15591) vel aliquanto post in Lituaniam profectus, ibique Catharinam natu minorem, sed forma praestantiorem sororem Augusti Regis in matrimonium accepit. Cum qua, gente Iagellonia, religione catholica, moribus eximia, observantia in maritum summa in Finlandiam reversus, ab Erico Rege et illam affinitatem cum inimico Augusto suspectam habente, captus et in squalidam cellulam monasterii Gripsholmensis2, sed iam post monachos et religionem Romanam eiectos in arcem conversi, iniectus, septem annis gravissima quaeque pertulit. Cum vero ad superiorem ereptae Estoniae iniuriam novam belli occasionem se dedisse videret Augusto Ericus, quod affinem cum sorore eius carceribus immancipasset, suis rebus et futuro ut sperabat bello iniustiore adhuc compendio consultum esse volebat. Scilicet rescivit, inter alios candidatos...3) quibus praefata Serenissima Catharina, iam vero glos sua, denegata fuit etiam Basilidem4) famosissimum Moschorum tyrannum fuisse, secretis mternuntiis cum ipso amicitiam et mutua contra Augustum foedera inire voluit, propinata ipsi Catharina fratris sui uxore. Quia tamen plus quam barbarum facinus fore et toti mundo damnandum praevideret, si uxorem fratris sui Moscho elocaret, vulpino animo ad ipsam misit, certas, easque summas subesse rationes causatus, quae Ioannem maritum eius perpetuis carceribus includi aut violenta morte tolli iuberent, proinde illa, tali fato propter splendorem familiae indigna, ad Augustum iterum fratrem suum remearet, et hoc inauspicatum connubium abrenunciaret eiuraretque, re vera vero, ut structis in via insidiis Moschus eam sibi arriperet. Quod mulier heroina presentiscens annulum e digito connubialem Efico ostendi curavit, ita suum animum cum marito iunctum 1) W roku 1562. 2) W Rp wolne miejsce. 3) W Rp nieczytelne słowo. 4) Iwana Wasilevvicza tj. Iwana Groznego. asserens, ut nulla initii aut finis via appareret propter violentem scissuram, quatem sola mors inferre posset. Ex hoc matrimonio igitur, et quidem et ex hoc carcere, prodiit Serenissimus Sigismundus III Rex noster natus anno 1566 20 Iunii stilo veteri, quem in carcere patrui natum hucusque Divina Maiestas cum bono orbis et Ecclesiae Christianae fovet victorem et triumphatorem, atque hinc incarceratorem maximi nominis quorumvis hostium suorum, de quo alibi 1). Grassabatur interea solita crudelitate Ericus, et suggerente illo astrologimago, a quibus timendum, sive vere, sive falso esset, omnes neci dabat, Ioanne fratre interim cum uxore et filiolo recens nato m carcere degente miseram vitam, donec etiam Carolus subadolesceret. Qui cum et tot primariorum Magnatum occisiones et inprimis indignam fratris captivitatem exosam haberet, publicaque omnium, ut et sibi caveret, voce admoneretur, corrasa aliquanta virorum audacium et novitatis avidorum, sive potius tyrannidis pertaesorum hominum caterva, structis insidiis in vicino, cum pauco comitatu quasi captivum fratrem visitaturus, ad illam arcem summo mane advolat, a custodibus ita mandatum sibi asseverantibus non admittitur, donec tandem, cum blanditias furori intermisceret, cum de insidiis nemini constaret, intromissus, stricto gladio non prius portam claudi passus est, donec illae insidiae advolantes, ipsos custodes et praesidium in carceres, fratre emisso et liberato, egerunt. Ita ope Caroli solutus carcere Ioannes, et rumore atque odio Erici stimulante homines potentia auctus, eundem Ericum captivat et tandem rerum potitus est2). Crescebat interea Sigismundus, et cum ad alias tanto heroe di- gnissimas animi sublimis dotes etiam maternae religionis constantiam cordi haberet, merito in divina et hominum gratia crevisse diceudus est. Ioannes interea pater ita Regnum administrabat, ut bene secum actunr dicerent et sentirent Sueci. Sed quia fortassis peccata parentum et in tertiam atque quartam propaginem divinitus Divino decreto et praeconio puniri debebant, aut quod Suecorum animi nondum Reges exuere obliti aut etiam dolore amissae liberae electionis permoti et non minus studium religionis Catholicae in Sigismundo haerede detestati, vel quamvis adhuc vivente Ioanne, varie animis in diversas factiones distrahebantur. Nam et Carolus sua opera fratri Ioanni Regnum et libertatem mercatus, degustata dominandi dulcedine rem suam agebat et in Sigismundum nepotem ad Re- 1) Tu jest oczywiście aluzya do pojmania Arcyks. Maksymiliana, jakoteż cara Wasila Szujskiego i jego braci. 2) W roku 1568. gnum Poloniae post obitum divi Stephani evectum, ob Catholicam religionem minus aequus erat, et aliis, partim religionis, partim absentiae pretextu sine Rege futuris et in Luterana religione impedimentum habituris Suecis augurabatur, ubi Ioannes vivis foret exemptus, nonnulli vero Magnatum, partim Helveticas Respublicas, partim postliminio revocandam electionem Regum vel eiectis Gustavianis successoribus, similia in se in suisque filiis decora somniabant. Praesensit id non imprudens Ioannis animus et ideo, ut Sigismundo filio Poloniae Regi etiam Regnum patrium in Suecia stabiliret, illum Revaliam ad se ex Lituania 1589 anno adcivit, ubi 7 septembris ventum. Sed quomodo factionibus et rationibus Regni Suetici obviatum fuerit, re in consilio Senatorum Sueticorum sine nostratibus acta, non est divulgatum; hoc tamen certo constat, Iohannem patrem voluisse omnino, ut Serenissimus filius se comitaretur in Sueciam pro coronatione, adhuc superstite patre, peragenda. Quae res mirifice perterruit nostrates, et eo magis, quod necdum pacati animi fuerunt omnium in Polonia, qui pro Maximiliano steterant, deinde quod gravi irruptione Tartarorum per absentiam Regis multorum animi perterriti maiores incursiones subvererentur; denique et ii, qui pro Sigismundo arma caperant, vacillabant de reditu eius e Suecia, eoque magis, quod Maximilianus accepto nuntio de proposito in Sueciam itinere Sigismundi, Romam excurrit, promotionem ad Regnum Polonicum affectans iterum. Sed cum nihil apud Summum Pontificem1) efficeret, illum quidem Polonicum Papam esse vocitabat, sed de ambitu nihil remisit, imo spe novandarum rerum varias artes et technas aggressus est. Qui si rerum fuisset potitus, actum esse videbatur cum illis et fortuna eorum, qui pro Sigismundo sanguinem fuderunt, inter quos praecipuus Zamojski fuerat, terror hostium, amor Polonorum merito in aevum dicendus. Dicebaturque Jan Zamojski de surrogando ad Regnum affine suo Bathoreo consilia agitasse, si vel natalis Regni amor, ut Henricum, sive authoritas patris, sive etiam liberior dominandi Suecos quam Polonos ratio Sigismundum in Poloniam remeare prohiberet. Sparsus interim rumor quasdam technas inter Regem nostrum et Austriacos fabricari: et putabantur Austriaci vel falso rumore animos Polonorum a Sigismundo avertere velle, vel certe per substitutas personas ea, quae supranominavi, impedimenta ad consequendum Regnum Sueciae augere et exaggerare apud Regem, denique Ioannem nimiam Polonorum in tractando eius filio austeritatem elevare, ut potius in patrio Regno, quam in Polonico iugo ipsam regnare iuberet. Itaque Maximilianus in dies 1) Klemensa VIII, na wiosne 1592 roku. durior, nequaquam transactioni Bendzinensi et renuntiationi Regni Polonici, cuius et titulum praeferebat, satisfacere voluit. Sed cum Serenissimus Sigismundus de matrimonio cum Caroli Archiducis Austriae filia priore Anna per Cardinalem Radivilum et Gustavum quendam1) atque Vraderum 2) extraneos ageret, Austriaci contra cum Sigismundo tractabant, ut sororem suam3) (quae in Polonia Golubi obiit 1625) Maximiliano elocaret, sique magis arrideret patrium Regnum, quod absens propter religionem praesertim catholicam et innatam maritimis populis ad seditionem propensionem minime recte gubernare posset, ut per resignationem ius suum ad Regnum Poloniae in Maximilianum transfunderet, orabant secreto; quae res, vel Deo O. M. interitum libertatis Polonicae custode, vel ipso Serenissimo Sigismundo non consentiente tandem deleta, variorum motuum et eius conventus, qui inquisitionis dicebatur, causa extitit. Revalia tandem, maximo nostratum conatu et imprimis Alberti Baranovii Procancellarii opera persuasus, Iohannes pater Serenissimum Sigismundum circa Calendas Octobris dimisit cum cautione certa4) ab illo accepta de reditu in Sueciam, ubi vel res, vel pater postularet, quam in descriptione illius congressus videbis5). Post reditum instabat periculum belli Turcici, iteratae irruptioncs barbarorum et Beglerbegi cuiusdam vicina et suspecta Regno potentia permovit Ser. Regem, ut et comitia sub annum 15906) indiceret. In quibus omne ius, sive potius ambitus Maximiliani ad Regnum Poloniae solenni constitutione abrogatum, et ipse perpetuis temporibus inhabilis ad Regnum est pronunciatus, et nisi illa affinitas Regiae Mtis cum domo Austriaca intercessisset, generaliter tota domus Austriaca a spe Regni Polonici excludi debebat. Sed tum propter nuptias, tum etiam, ne sub tempus belli Turcici et cum Austriacis belligerandum esset, solus tantum Maximilianus inhabilis est pronuntiatus. Interim crescente metu belli Turcici (quod tamen nonnulli, inter quos et Archiepiscopus Karnkovius, falso publicari et in domum Austriacam, si iniuriam hac exclusione Maximiliani vindicare praesumeret, tributa et militem per Zamoyscium parari existimabant) a maiori parte Ordinum variae formae pecuniae corrogandae et ipsum dictum capitale sancitum fuit, iamque cito post comitia peracta exigi coeptum 7) ab incolis, donec Archiepiscopus Karnkovius edicto alio conventu sua authoritate 1) Gustaw Brahe, szwedzki sekretarz krolewski. 2) Lambert Wrader. 3) Anna. 4) Por. wyzej str. 317 uwaga 7. 5) Tu w tym Rp. niema tego opisu zjazdu Rewelskiego. 6) W marcu 1590 r. 7) Niema w Rp Palatinatibus Maioris Poloniae, quae ad Tribunal Petricoviense sua negotia deferunt, apud Koło1), irritum illud vel refragante Rege reddidit. De quo etiam alibi reperies. Iam tot curarum pertaesus Sigismundus Rex et vicinam patris rhortem veritus, in Sueciam iterum iter parabat. Cum tamen Austriaci per suos emissarios rem agerent, et cum ii, qui sese his consiliis secretis pro parte Sigismundi intermiscebant, indecorum fore Regi dicerent, ut cum Maximiliano aemulo de hoc Regno transigeret, ne forte id metu magis Maximiliani, quam favore domus Austriacae fecisse videretur, Ernestum fratrem Maximiliani suggerebant. Et quidem, sive verum, sive suppositum illud sit, repertum tamen est et mira arte revellatum sequens fragmentum legationis legatorum Rudolphi Imperatoris, quod inter cautos et observantes sui Regis actiones emissarios Zamoyscianos et aliorum Senatorum scripto tenus tantum clam porrectum fuisse dicebatur, et est sequentis tenoris: Fragmentum legationis2) Legatorum Caesareorum, aliud pu- blice expedientium, privatimad Sigismundum III Polo- niae Regem scripto secreto porrectum3). Habuere in mandatis secretis legati Caesarei, ut S. Suam Regiam privatim, quoad Eius commodo ac voluntati Suae Ser. Regiae fieri posset, convenirent, Suaeque Cesareae Mtis nomine quaedam confidenter exponerent. Sed quia vident, in tanta hominum suspicatissimorum attenta observatione fieri hoc nullo modo posse, intermittendum id sibi potius duxerunt, ut S. R. Mti hac in re commodarent, atque satius fore, si mentem Suae Caesareae Mtis, et quae in mandatis habent, scripto hoc arcano breviter declarent; haec autem esse: Accepisse Mtem Suam Caesaream, de quo negotio Ser. Sua Regia cum fratre Caesareae Mtis charissimo Archiduce Ernesto per Lambertum Vraderum ministrum suum tractari nuper curavit; prospicere Mtem Suam Caesaream inde, quod etiam ante pluribus indiciis prospexerit, quam benevolo sinceroque Ser. "Sua Regia in Mtem Suam Caesaream atque Augustam domum Austriacam animo sit, quam ostendere quibuscumque occasionibus et grati animi significationibus parata sit. 1) Zjazd w Kole w sierpniu 1590. 2) Niema w Rp. 3) Memoryał ten wręczył królowi poseł cesarski Andrzej Jerin w grudniu 1590 roku przez sekretarza szwedzkiego Raska. Wskutek nieostrożności tegoż, jakoteż Jana Secymiń-skiego, pokojowca królewskiego, rzecz się rozgłosiła, a kopie tu podanego memoryału krą­żyły i odczytywane były na zjazdach w Polsce. Kopia memoryału tego znajduje sie także w Archiwum domu dworu i państwa we Wiedniu, Polonica 1590, grudzień k. 32—4. Negotium vero illud (de quibus agebatur, conditiones, Ser. Archidux iam acceptavit et Ser. Suae Regiae per eundem ministrum suum expeditas misit) non displicere Suae Caesareae Mti; sed cum variae causae sint, quare Mtas Sua Caesarea charissimum item fratrem suum Maximilianum post tantas et tam laboriosas spes voti sui compotem fieri optet, poscere Mtem Suam Caesaream a Ser. Regia, ut in hunc eundem, qua fieri possit ratione, studium et favorem suum convertat. Etsi Mtas Sua Caesarea intellexerit, quas D. Comes Gustavus 1) in instructione etiam sua nuper per Vraderum exhibita ratibnes alleget, quarum causa Ser. Maximiliano cedere aut resignare Sua Serenitas Regia haud posse videatur, arbitrari tamen Mtem Suam Caesaream, eius generis eas esse, quae partim declarando, partim oportune et commode diluendo auferre queat. Nam quod ad praerogativam aetatis attinet, quandoquidem Ser. Ernestus eius per se animi est, ut fratri charissimo, tam ad fraternam animorum continuationem, quam ut suorum laborum, calamitatum periculorumque fructum ferat, ultro ac lubens concedere velit, pro eoque tam constanter ac sedulo intercesserit, videre iam Suam Regiam Mtem, iam hic nullam eo nomine subesse difficultatem. De eo quidem, quod Regia Sua Mtas veretur, ne coacte et timore quodam cessise existimetur, prudenter id quidem, sed nihil causae esset, cur hoc tempore tantopere metuere debeat: talia enim atque eiusmodi huius Regni sui fundamenta iecisse, Bitomensi quoque pacificatione tam congruenter arcteque coaugmentasse, ut omnes mortales facile intelligant, nisi longe maiora sui Regni haereditarii commoda urgerent, nullam prorsus habere aliam resignandi causam. Accedere, quod id ipsum etiam non secus de Serenissimo Ernesto dici possit, timore nimirum Serenissimae domus Austriacae hoc fieri, sed utriusque eandem rationem esse, quin etiam Ser. Maximilianus publice vel illibenter testatum reddet, quanto hac ipsa re a Ser. Sua Regia beneficio sit affectus, quam vero hoc Suae Ser. Regiae sit futurum ad omnem posteritatis memoriam honorificum, facile per se ipsum perspicere. Porro quod gravius Sua Ser. Regia arbitratur, suarum partium homines bene meritos tanquam vinctos hosti tradere, ita Mtas Sua Caesarea putat, grave hoc sane fore, si cum iis res ageretur, qui a natura ad vindictam sunt precipites. Ab hoste reconciliato multo maxime metuendum esse dicunt; sed nil sane simile in hac Serenissima familia unquam extitisse aut extare, immo exempla testari, quanta in istis benignitate et facilitate perpetuo usa fuerit, ut etiam vulgo res in pro- 1) Brahe, sekretarz szwedzki. verbium abierit magis tritum ac notum, quam ut dici oporteat; testari, quod Divus Ferdinandus Imperator beatissimae memoriae avus Mtis Suae, tum alibi, tum praesertim in Ungaria eos, qui electionem eius ac Regnum variis artibus impetere conabantur, et qui forte alias publica turbarent, in gratiam receptos summo postea loco et honore vel illos ipsos vel eorum liberos habuerit; testari denique ipsum Hieronimum Laski Polonum, qui in favorem Ioannis Transilvaniae Woiewodae Solimanum Turcarum Imperatorem in Ungariam duxerit, atque tanta quidem arte, quae vix cogitatione concipi posset, calamitatis author et incensor extiterit, quem tamen postea in odium et indignationem ipsius Transilvani adductum et in carceren iniectum etiamque equuleo subiciendum optimus Princeps, earum rerum immemor, sua intercessione liberavit 1) stipendio constituto inter suos receperit, et quod maius est maximeque erga hominem talem confidentiae signum, Constantinopolim legatum miserit. Eadem facilitate quoque Divum Imperatorem Maximilianum patrem Mtis Caesareae piissimae recordationis usum esse erga Ioannem Sigismundum Transilvaniae Principem, tiranni illius filium, qui Solimanum iterum in Ungariam maxima etiam illius Regni pernicie et damno adsciverit, ut nihilominus culpam haud leniter remitteret, atque neptem ei ex sorore desponderet2). Simili quoque facilitate usum esse, quamvis3) enormiter offensus erga Stephanum Dobonem4) et Ioannem Balassy Balintium5), Ungariae Proceres, ut nihil dicatur, quanta mansuetudine Mtas Caesarea quibusdam etsi graviter etiam ab aliis lata ignoverit. Eandem naturam hanc omnium esse et huius Serenissimae familiae quasi propriam; eandem Ser. Maximiliani, animo ita ad omnem humanitatem composito, ut nemo de eo merito dubitare aut possit aut debeat. Quod si exempla minus monere posse videbantur, facile rationem fore, qua scrupulus omnis eximatur, si Ser. Maximilianus Suae Mtis Caesareae authoritate intercedente, eo nomine omnibus satis et abunda cavere promittat. Neque etiam illud verendum esse, quod de iis, qui Ser. Maximiliani partibus adhaeserunt, suspicari Sua Regia Mtas videtur; quamvis enim iis multum debeat Ser. Maximilianus, nec immerito, tamen ex 1) Łaski został uwolniony nie wskutek wstawiennictwa Ferdynanda, lecz Jana Tarno­wskiego; później, gdy ofiarował swe usługi Ferdynandowi, ten widząc swą w tem korzyść, przyjął go do swej służby, wysyłał do Solimana i t. d. 2) W roku 1570 zawarł z nim układ Maksymilian i swatał mu córkę Albrechta Bawarskiego. 3) W Rp.: quominus. 4) W Rp. fałszywie: Debonem. 5) W Rp. fałszywie: Bomuntium. Dobo i Balassy byli posadzeni w r. 1569 o zdra­dzieckie knowania z wojewodą Siedmiogrodzkim, przeciw Ferdynandowi, zob. Huber, Gesch. Oesterr. IV 266. privatis potius illos contentos reddet interim, donec se occasio offerat, ut hoc fieri sine alterius partis iniuria possit, quam quicquam earum rerum mutaturus, quas Ser. Sua Regia de se bene meritis contulit, tum etiam in posterum utriusque partis aequam omnino rationem habiturus, et huius etiam Regni similem, qua in priori ac certam assecurationis cautelam adhiberi posse. Quod postremum longe maximum Ser. Sua Regia existimat, exclusionem nimirum Ser. Maximiliani lege sancitam, id vero omnium facillimum videri, cum Sertas Sua Regia pro perspecta Sua prudentia haud ignoret, scilicet quorum est condere legem, eorum etiam esse eandem, si velint, abrogare. Et meminit Sertas Sua Regia, quae publice in hoc negotio facta dictaque sint, confidit Mtas Caesarea, cum Ser. Suam Regiam, tum Ordines ac Status Regni in antiquanda illa lege se pro rei aequitate minime difficiles praebituros. Quae cum ita sint, petere iterum Mtem Suam Caesaream ac pro ea necessitudine animique coniunctione, qua Mtas Sua Caesarea erga Sertem Suam Regiam candide et sincere afficitur, tanto etiam enixius petere, ut hoc beneficium resignationis suumque ea in re suorumque favorem in Ser. Maximilianum haud gravatim conferre, nihilque, quid sinistrae suspicioni causam praebere possit, in animum inducere velit. Nihil etiam hic callide, nihil sinistre, nihil simulate agi sibi certo persuadeat, quam cum rem Mtas Caesarea gratissimam omnibusque modis recognoscendam, tum ipsi quoque Ser. Ernesto, ut multoties Suae Regiae Serti et verbis et scripto testatus est, acceptissimum futurum Ser. Sua Regia nihil dubitet, Ser. vero Maximilianum hoc sibi beneficio ita obstrinxerit, ut nemo omnium magis. Atque haec esse, quod legati Caesarei privatim Suae Ser. Regiae exponenda in mandatis acceperunt, Ser. Suam Regiam qua par est reverentia orantes, ut mentem suam de his, quod tamen commodo Ser. Suae Regiae fiat, itidem scripto aperire haud gravetur. Ad hanc particulam secretae legationis Caesareae quid responsum sit, et an sit responsum, nescio. Ubi tamen de affinitate Regiae Mtis cum domo Austriaca pacta per extraneos intercedere, non expectata satisfactione transactionis Bendzinensis, inauditum est, fremere plurimi et aliquid sub his latere existimantur. Imprimis vero Ioannes Zamoyski de instituto Regio certior factus, tali responso illis nuptiis moram iniicere voluit. Najaśniejszy Mciwy Królu P. M. N. Doszedł mię list W. K. M. P. N. Miłościwego, w którym W. K. Md pisać raczysz, iż Arcyksiężna J. Mość Karłowa do J. M. Księdza Kardynała daje znać, iż starania, które W. K. Mć o spowinowaceniu z domem jej czynić raczysz, jest wdzięczna i jej Panowie opiekunowie na to pozwalają, radząc, żeby się to prędko odprawowało i żebyś W. K. Mć. deklarować się raczył, któ-rąbyś W. K. Mć z córek nieboszczyka Arcyksiążęcia Karła w stan mał­żeński chciał mieć, i posły do Cesarza J. Mci wyprawić. Iżeś W. K. Mć już się deklarować raczył, iż starszą Arcyksiężniczkę Annę obierać ra­czysz, będąc ja tedy Senatorem i sługą W. K. Mci i żem z przysięgi powinien przestrzegać dignitatem W. K. Mci i prawa pospolitego, to co rozumiem, W. K. Mci Panu Swemu Mciwemu oznajmuję. Takowe deklaracye, Najaśniejszy Miłościwy Królu, jako przez się same są wielkie i poważne, tak solennes zawsze za przodków W. K. Mci w Rzpltej bywały, jako rzeczy te, na których i Panom samym i Rzpltej wiele należy. I dla tegoć to warowały konstytucye, że Kró­lowie Panowie naszy bez rady i zezwolenia pp. Senatorów obojga na­rodu do stanowienia około małżeństwa swego przystępować nie mają. Około małżeństwa W. K. Mci, wyjąwszy co niektórzy z pp. Rad na przeszłym sejmie w wotach swoich wtoczyli, nie było żadnej od W. K. Mci propozycyi, a zatym nie było żadnej rady i namowej dalszej, ani około osoby i dalszych okoliczności do tak zacnego aktu wedle prawa należących. K temu jako dostojeństwu W. K. Mci i bezpieczeń­stwu Rzpltej, tak i tej samej sprawie wiele na tym należało, aby się było zaraz wedle uchwałej sejmowej do Cesarza J. Mci pirwy posłało, upominając się o wykonanie postanowienia Bendzyńskiego i przysięgi Cesarza J. Mci, które trzema sejmy, począwszy od pirwszego po koro­nacyi W. K. Mci, jest utwierdzone; bo jeśli którzy tak dyskurują, iż za tą przyjaz nią i skrewnieniem wszytkie rzeczy staną, by dobrze stanąć mogły, ja jednak tak rozumiem, żem powinniejszy przestrzedz powinności W. K. Mci, powinniejszy strzedz prawa pospolitego i uchwał sejmowych. Aleć i powinowactwa in hoc passu nie zawsze, gdy się pierwy różnice nie uprzątną, zadzierzywają miłości i nie są mocne, aby mogły emulacyom zabieżeć i one równać albo koić. Była Leonora siostra Carla V za Franciszkiem Królem Francuskim, nie pojednało to powinowactwo wedle potrzeby, były przecię zacięgi wielkie i wojny między nimi. Wuj wielki W. K. Mci Król J. Mć Aleksander wziął był Helenę córkę Kniazia Wielkiego Moskiewskiego Wasila za żonę, przecię użył z nim kłopotów i trudności niemało; nawet et in privato nie było to matrimonium iucundum obiema, bo i Franciszek i Aleksander rozumieli, że mają w domu siła szpiegów i niechętnych koło siebie. I między bracią rodzoną, gdzie jest więtszy społek krwie, przecie o moje a o twoje siła bywa kłopo­tów. Tak ja rozumiem, że to małżeństwo W. K. Mci na tym funda­mencie miało być założone, żeby się było pactis et conventis Bendzeń- skim i przysiędze Cesarza J. Mci wprzód dosyć stało, bo i przyjaźń za tym trwalsza by była, gdyby przedtym różnice były uprzątnione, i Rzplta bezpieczeństwa swego i gruntowniejszego uspokojenia pewniejsza, i usta­wie sejmowej dogodziłoby się było; gdyż idąc W. K. Mć z Królów zacnych i sam będąc Królem wielkim, zawszes to W. M. Mć miał w ręku. Powiedałem ja W. K. Mci, że na tej komisyi Bendzyńskiej niektórzy z komisarzów tamtej strony sami podawali drogę do tego spowinowa­cenia; miałem listy około tego potym, którem jedne ukazał, drugie od­syłał W. K. Mci, i tej Arcyksiężniczki Anny, do której W. K. Mć serce swe skłonicieś raczył, pomnię, żem był konterfekt mnie posłany odesłał W. K. Mci. Tamże w tych około tego wskazywaniach gdy przytoczono było, iż przodki W. K. Mci przedtym na oprawy Rzpltej naszej nie bardzo bezpieczne wyciągano i na najprzedniejszych prawie w Koronie zamkach onych się domagano, powiedzieli, że tego na W. K. Mci wycią gać nie chcieli, i żeby na tym przestali, żeby to, coby pecuniae numeratae corresponderet, wedle obyczaju Rzeskiego na pewnych dzie­rzawach, na stronie gdzie, opisano i naznaczono było. O której oprawie iż się teraz W. K. Mć radzić raczysz, tedy prawo jawnie pokazuje, że jako żadne obligacye być nie mogą bez sejmu i przyzwolenia Stanów, tak ani oprawy; o czym się deklaracya sejmowa stała przed namową około oprawy Królowej [. M. Stefanowej 1), ciotki W. K. Mci, naszej Mi­łościwej Pani. Co tak W. K Mci przełożywszy, tym zawieram, prosząc abyś W. K. Mć zarazem posła do Cesarza J. Mci raczył wyprawić, któryby o dosyćuczynienie transakcyi Bendzyńskiej i o przysięgę Maksymiliana J. Mci urgeret, sejm abyś W. K. Mć złożyć raczył dla namowy około tego przedsięwzięcia z I. M. pp. Senatory obojga narodu w kupie około oprawy ze wszystkiemi Stany i dla innych potrzeb Rzpltej. Czym W. K. Mć sprawie tej świątobliwej dogodzić raczysz, że tym bezpieczniej, tym po­rządniej przyjdzie z wielką pociechą W. K. Mci naszego MPana i bogomodlstwem wszech poddanych. Te też rady braci naszych w re­ligii rozróżnionych, strwożonych Krakowskim i Wilińskim tumultami, w jedno W. K. Mci znieść będziesz raczył, że wszyscy społem przy W. K. Mci jako głowie o potrzebach swych namawiać będą, i takim kształtem W. K. Mć ukoić to i do dufności spólnej zgody wszem do­brym i bacznym pożądanej, a tej Rzpltej (która prawie jako na sparze siedzi, mając tuż nieprzyjacioły wielkie i jadowite) bardzo potrzebnej przywieść będziesz z wielką sławą raczył. Z tym nanisze służby etc. 27 Augusti 1591. 1) W roku 1581. Vol legum II str. 1022. Sed postquam etiam non tantum de hac affinitate, sed et de itinere in Sueciam necdum mortuo patre rumor percrebuit, et omnes unum Regem tam longe dissitis Regnis exacte praeesse non posse prospicerent, magis magisque tumultuari inceperunt, crescente rumusculo Regem exemplo Henrici in patrio Regno remansurum, ita ut et Summus Pontifex de eo proposito certior factus, in hunc modum S. R. Mtem retrahere, quamquam pernegantem, sequentibus literis ex eo itinere voluerit: Clemens Papa VIII. Sigismundo III Regi Poloniae. Charissime in Christo fili.. Salutem et Apostolicam benedictionem... Difficile admodum nobis visum est nonnullorum sermonibus credere, sic contestantium confirmantiumque, Te cogitare ad Regnum paternum in Sueciam ire, Regnumque istud deserere; quae autem nobis causae visae sant, ut illis non crederemus, eaedem quoque debent Te ab omni illa cogitatione, si quae forte in anirno Tuo versatur, abducere. Cur enim id cogites ? An patriae ac Tuorum desiderio ? At istud etiam tenuissimos homines tangit, Regem autem nil decet, nisi magnum atque excelsum cogitare; levitas atque inconstantia (unde Te longissime abesse certo scimus) etiam infimis dedecore est. An forte abduceris molestiarum, quas isthic sustines, magnitudine? sic enim confirmant, nam superius illud nemini venit in mentem de Te suspicari. At multa in hac re Tibi cogitanda sunt: primum, nullam unquam non modo Regni, sed ne Civitatis quidem aut oppidi gubernationem molestiis vacuam esse vel fuisse, tum molestas adversasque res materiam et cotem virtutis esse, nec posse quicquam Principi optabilius accidere, quam campum sibi dari, in quo possit virtus excurrere. Quid vero posset Tibi esse gloriosius, quam Regnum magna virtutis opinione, magna omnium expectatione, ineunte aetate acceptum tueri consilio, prudentia, virtute, nec defatigari, nec laboribus frangi, nec perditorum hominum conatibus de suscepto consilio dimoveri, sed quod magna cum spe sis ingressus, pari virtute usque ad extremum tenere? iam illud quantum est? Non Tibi Regnum delatum esse Tua causa, sed Christi gloriae, Sacrosanctae Religionis bonorum, salutis communis, denique boni causa; quibus omnibus, quid habet rationis, privatas res rationesque Tuas anteferre, illa omnia abicere, ut ipse molestiis curisque omnibus vacuus sis! Quanta vero cum Romani Pontificis ac Sedis Apostolicae voluntate es in Regno collocatus, quam multae gratiae Deo actae, quod Te Rege Catholica istic religio in tuto esset, quod spes esset, omni illa eiecta impietate, quae tantopere isthic grassatur, orto- doxam fidem reductum iri; ergo omnia itla contemnes atque abicies? ergo bonos omnes summa spe, Catholicos isthic fructu, nos gaudio inxredibili, Te ipsum summa gloria fraudari patieris? Quid, quod ista duorum Regnorum amplissimorum Sueciae et Poloniae coniunctio firmissimas opes allatura est Catholicae Ecclesiae eiusque hostibus detrimenta inaestimabilia ? Quid, quod posteritatem Tuam Regno isto privas? Cogita, per Deum, quanta ista sunt, ut alia paene innumera omittamus, et confide eundem ipsum Deum, qui Te istuc vocavit, qui suos Tuae fidei commisit, qui, si Te invictum a laboribus praestiteris, sempiternas Tibi coronas praeparavit, suae causae affuturum, quaeque nunc videntur difficilia atque impedita, facillime expediturum. De nobis hoc tantum polliceri possumus, Te Regnumque istud tam nobis commendatum fore, quam debet esse Catholicae religionis incolumitas et Christi gloria, pro qua vellemus sanguinem, nedum quicquid habemus opum, profundere. Datum Romae apud S. Marcum sub annulo Piscatoris 29 Augusti MDLXXXXII Pontificatus nostri anno primo. Antonius Buccapadulius. Plena tunc suspicionibus et metu fuit Polonia, non immemor, quid superioribus temporibus secum sub Ludovico Lois dicto et Wladislao Jagellonide in Ungaria morantibus et morientibus actum fuisset: itaque omni studio iter Serenissimi Sigismundi Regis remorari voluerant. Et postquam iam matrimonium consummatum esset, nonnisi in comitiis 1592 anni reformationem facere volebant, idque ea cum appendice, si apud illos Serenissimus Rex consenesceret Ast ubi etiam rumor increbuit de illa occulta machinatione sive Ernesti sive Maximiliani Austriacorum, et quidem conscio et intermedio Rudolpho II Imperatore, mirum dictu, quam varias in partes Primates et plebs discissi fuerint; cum alii non credere, et ideo capitale tributum, quod fortassis post discessum Sigismundi III Bathoreo eiusdem nominis proficuum fuisset, rescindere, alii abiectos dudum animos in domum Austriacam resumere et factioni sibi sub electione praeterita adversae extremo quoque minari viderentur, alii, et quidem pars maxima, de Regis correctione et averruncandis practicis, salvo honore Regio, consilia inibant. Tandem nescio quo omine vel fato et fama omni euro celerior hominum aures mentesque pervasit, pro certo Regem Sigismundum de cessione Regni in personam Ernesti Archiducis transegisse, contentando sese patrio Regno, ad quod tamen, ita pactis intervenientibus, Prussia et Livonia omnis adiungenda esset. Hinc inprimis privatae Senatorum et magnorum in Republica virorum conspirationes, donec tan- Dyaryusze sejmowe 1591—1592 27 dem sagacitate Zamoysciana et. ut fertur, cuiusdam Martini 1) Lesniovolscii Castelani Podlasiensis (qui in summa Regis gratia versatus et Polonicorum morum atque legum et hominum inspirator fuerat) praemonitione observari sunt caeptae tot secretae in Austriam et vicissim in Regnum praefati Gustavi 2) Comitis et Vraderi itinerationes; qui quidem cum in Austriam certis cum mandatis abiret, secreto Cracovia eximius miles et splendidus Zamoyscii amicus Mathias Lesniewski Capitaneus in Livonia Raciboriensis (postea vero Castellanus Belzensis), conducta non informi meretricula, illam in oppidum NN., ubi Comes pernoctaturus erat, praemittit instructam dolis, tanquam si huius vel illius Nobilis divortiata uxor causa cultus Divini in illo oppido vitam degere vellet, in illoque Comitis Gustavi hospicio morari iubet. Adest ante vesperam bene potus Comes, qui postquam a suis cubiculariis de forma conditioneque illius mulieris informatus, animo in libidinem accenderetur, vel invitam et quasi sese intra cameram domus prae pudore abscondentem invitat ad epulas, suamque apud Regem in iudicando vel reconciliando marito operam prolixe defert; tandem vini satur ardentius inflammatur et partim per se, partim per hospitam domus ad concubitum non sine munusculis pellicit. Paret illa, sed tam apud mensam quam ante thorum preciosissimam curam in servanda cistula quadam observat, quam ante auroram, quasi pudori consultura, secreto sese ex lecto Comitis proreptura et in suam cameram reversura, dicto vale et illibatis utrinque basiis clanculum abstulit, dispositisque equis opera illius Lesnievii praeparatis, tam ex domo quam oppido, neglecto quem prae se tulerat pietatis zelo, avolat, Comite interim neglectam et vivido amore interruptam dormitationem in multam diem continuante. Hinc ista foedera inter Sigismundum Regem et Austriacos emanasse et ad comitia inquisitionis, deindeque etiam cum aliis scriptis, quanquam sero, ad Rokoszum 1606 celebratum materiam suppeditasse rumor est. Opera certe Zamoysciana per emissas personas factum est, ut postquam ista machinatio sive practica in aliquorum notitiam devenisset, conventus primum Lublini, deinde Jendreoviae, tandem comitia 1592 dicta inquisitionis celebrata fuerint, sed non conclusa propter adversas factiones. De quibus priusquam, quid protunc ad notitiam venit, perscribo, operis pretium duxi in gratiam posteritatis hic adiicere, quales protunc et adhuc in electione MaximilianoSigismundica observationes considerationesque contra domum Austriacam per Poloniam disseminatae fuerint, iure an iniuria, non disquiro; sunt et fuerunt huiusmodi: 1) W Rp. niema »Martini«, tylko wolne miejsce. 2) Brahe. Observationes scitu dignae et necessariae de familia Austriaca. Ten dom poszedł ze Szwajcarskiej ziemie z Habspurku a z Friburku; dla tyraństwa stamtąd są wygnani. Na wieczną pamiątkę tego puste zamki dotąd tam stoją. Zemszczenie wojną nie zdarzyło się im, świadczą na pobojowi­skach kości pobitych z tych wojsk, kościoły co tam stoją. Rakuskiej ziemie, Czeskiego Królestwa, Hiszpanii małżeństwem doszli, co wszystko potym in ius haereditarium opanowali, także i insze do nich dominia. Ziemie Węgierskiej, dawszy za Lodwika Króla Węgierskiego siostrę potajemnie i przeciw protestacyi Perenni Palatini Ungariae kondycye włożyli, gdyby przez potomstwa zeszła, że na nich spaść miała Korona Węgierska. Tąż praktyką, za Króla Augusta dając Królową Katarzynę, do Polski nogę włożyć chcieli; lecz tego postrzegł i nie dopuścił z inszymi Tarnowski Kasztelan Krakowski i Kmita tegoż miejsca Wojewoda. W Rzeszy obrzydzili się Rakuszanie, gdy Carzeł V Cesarz, zwal­czywszy je wojskiem Hiszpańskim, wolności popsował i Książętom i miastom i ślachcie. W Inderlandzie prawa im połomał i to takie, które tam stąd Polacy wzięli: Nemi tem captivabimus nisi iure victum. Lecz do tego i ustawicznemi okrucieństwy i konfiskacyami je trapią. Czechom wolności pobrano, a libera electione ich odstrychniono; lecz i kto się oprze o wolność, ścinają i tę tyrannicam oppressionem sprawiedliwością przezywając pokrywają (zda mi się, że tego 1617 et sequentibus pod Mathiaszem i Ferdinandem wtórym przybyło). W Hiszpanii per inquisitionem za lada chłopa powieścią abo do­ktorską radą ludzie zacne bez słuchania sprawy okrutnie tracą. A jako zwykle per fas et nefas cudze majetności wydzierają, świadczy to wzięte Księstwo Barskie Królowej Bonie i skarby pobrane. W ich państwach multae species servitutis: Gdy kto bez męskiego potomstwa zejdzie, dziewkę Cesarzewi wolno wyposażyć, a majętność jej dać komu chce; gdzie bogata dziewka, nie może jej dać ociec za mąż komu chce, jeno komu Cesarz każe. Pod równym prawem chłop, mieszczanin, ślachcic. Imiona są oszacowane, z których ustawiczne podatki. Na wojnę, kiedy ją sobie sami uradzą, jedź albo się sowicie okup. Chłop na cię, kiedy chce, skarzy, przed Cesarzem, przed Biskupem Wrocławskim, przed Hetmanem, przed Książęty w Śląsku: kiedyć i przez kogokolwiek i przed kim każą, stawaj. 27 Ustawiczne kontrybucye i podatki, które obracają się na bankieto­wania, turniery, pompy, maschary etc. Małżeństw nigdzi indzy nie szukają, jeno z siostrami stryjecznymi rodzonymi, ze krwią swą małżeństwy się mieszają. Praktyką bardziej są srodzy, niżli wojskami. W Węgrzech Gubernator Niemiec, na zamkach Kapitani Niemcy. Tamże pobitych rycerzów wdowy za Niemców wydają. Podatki trzylatki, cła ciężkie na nich ustawicznie wkładają, a za to nie bronią ich, piją, w ziemi leżą, krzywdy rozmaite im czynią; gdzie żołnierza dadzą, zaraz do piwnice, do spiżarni do gumna bez woli onego żołnierza nie chodź ! A Węgrowie niebożęta sami się bronią i często giną. Ktemu za króla Ferdynanda Pirwszego w Czechach per publicum edictum nie wolno się było zjeżdżać Czechom z sobą, ani gos ci prosić; a gdy się trafiły krzciny, wesele, pogrzeb, przystawy na się upraszać musieli, coby ich przestrzegali. Teraz wprawiono je, że jeden drugiego przestrzega i podstrzega i spotwarzy i zwaśni. W Nawarze uprosił Hiszpan, by mu dali wojsko przenocować i onem wojskiem za niestrzeżeniem opanował miasto i dotąd dzierży. Anno 1542 Izabella Regina Ungariae, Sigismundi Primi Poloniae Regis filia, vim sibi illatam suoque filio per Ferdinandum Austriacum Regem Germanorum repressura, Solimano Turcarum Imperatore vocato, ut sibi subveniret, Budam eidem Solimanno tradere maluit. Haec et similia, partim referentium facundia, partim audientium credulitate ita persuaserunt, ut actum esse de Rpca, actum de fundamento libertatis, actum denique de electione Regia esse putaretur. Summis igitur votis ad comitia celebranda impellebant Consiliarios Regios, et cum anni 1592 comitia inquisitionis dicta non habuissent publicam typisque expressam conclusionem, de quibus modo res agitur, tandem sequenti anno 1) publica lege eiusmodi cessiones sive resignationes Regni in personam sunt eliminatae, et deinde 1607 etiam de successore quovis modo et cuicunque vel cogitare vetitum est2). Interim in illo strepitu actus primus 1592 ratione harum practicarum est institutus, in hunc modum ab iis, qui intererant, descriptus; ortus autem hic conventus ex Luterano Radomiensi conventiculo, Lublin i inchoatus 9 Aprilis: Zjachało się na czas naznaczony pod Lublin Stanu Rycerskiego ludzi niemało i Senatorów, gdzie Krakowianie, a mianowicie Spytek 1) Na sejmie 1593. Vol. legum II 1397. 2) Vol. legum II 1596. Jordan z Kazimirskim, pokazali potrzebę zjazdu tego, aby się za­bieżało praktykom, które na zgubę Królestwa Polskiego zaciągano. Przypominali i eksorbitancye Rzpltą zachodzące, które naprawy nieod­włocznej potrzebowały. Ganiła to fakcya Królewska (której capita byli Stanisław Bykowski Kasztelan Konarski i Starosta — a potym Wojewoda—Sie­radzki, Adam Stadnicki, Zbigniew Ossoliński), pokazując zjazdy takie prawu pospolitemu być przeciwne i do zginienia Rzpltą przywodzące. Certabatur hinc inde rationibus, albo raczej alterkacyami; zatym szlachta poznawszy ex cantu(!), że spór onych nie indziej zmierzał, jeno żeby proposito ipsorum umyślnie wstręt uczynić a zapału w pra­ktykach zaczętego utaić, szli do Andrzeja Tenczyńskiego1) Wojewody Krakowskiego, prosząc go, by z nimi i drugimi Senatorami o upadku wspólnym radził i jemu zabiegał; toż uczynili przez Posły do drugich Senatorów. Wnet druga kontrowersya o Marszałka, urosła a za tym i schizma; contradicentów affekty i postępki pokazały ich esse Re­galistas, i takie nazwisko odnieśli. Szlachta, których Popularystami nazywano, na miejscu swym zostali, a z nimi Wojewoda Krakowski i Lubelski2). Obrali tandem Marszałkiem Pawła Orzechowskiego Podkomorzego Chełm­skiego, znosili dissidentes in charitate iustis rationibus, wiodąc ich do spólnych konsultacyi. Do czego dali się przywieść umysłem turbowania konsultacye ich, nie intencyą leczenia zgubę ojczyzny, znieść penitus albo ścieńczyć ten zjazd intencya tej fakcyi była, dla czego wszystkim propozycyom jego temere opponowali się, czas zwłócząc alterkacyami, żeby albo przed konkluzyą rozsypać się mógł, albo konkluzyi żadnej nie odniósł. Co zaraz, przyłączywszy się do szlachty, w podaniu, żeby Try­bunalistów ad ea consilia wezwano, pokazali, opponując się temu i po­kazując, że Deputaci sądzić, nie o Rzpltej radzić powinni. Posłali jednak Popularistae, przy których Krakowski i Lubelski Wojewodowie stali, wzywając Deputatów do siebie; ci też, że simias agebant, posłali, żeby nie przychodzili. Zażyli Trybunalistowie in his contrariis eo medio: przysłali trzech z pośrodka siebie, Kaszte­lana Oświęcimskiego3), Jana Ostroroga Podczaszego Ko­ronnego (co potym Wojewodą Poznańskim umarł 1622) i Ks. Za­jączkowskiego, dziękując za ten przystojny respekt i uszanowanie 1) Tak w Rp, mylnie, gdyż Tęczyński zmarł jeszcze w r. 1589, a jego następcą był Mikołaj Firlej. 2) Mikołaj Zebrzydowski. 3) Albert Padniewski. braterskie, że ich in communi causa obwieszczeniem swym nie upośle­dzili; deklarowali zaraz modum esse impositum tamtej, bytności ich, aby uszy tylko otworzone, a usta zawarte mieli, a to coby usłyszeli, żeby kolegom swym odnieśli. To tylko na ten czas było in quaestione, jeśli publice, czyli privatim samym Senatorom opowiedzieć się miało, co zachodziło Rzpltą. Variabant sententiae; tandem piątego dnia zjazdu onego Kazimirski1) — przy bytności Senatorów: Krakowskiego2), Podolskiego 3), Lu­belskiego 4) i Bełzkiego5) Wojewodów, Lwowskiego6) Radomskiego7) Bełzkiego 8), Chełmskiego9), Konarskiego10), Oświęcimskiego11) Kasztelana i Hetmana Koronnego Zamoyskiego, wielkiej frekwencyi ludzi Stanu Rycerskiego i niektórych Trybunalistów— in vim propositionis uczynił mowę: Że nie gwoli jakiej prywacie, której ani rzeczą ani po­dobieństwem nigdy nie szukał, ale jako bonus civis z miłości ojczyzny, na przestrogę i zabieżenie jasnemu upadkowi i dla ochrony dostojeń­stwa JKMci, przy którym zdrowie i majętność swoją położyć gotów, z rzeczami temi odzywa się. A iż Województwo Krakowskie pograni­czne jest i najwięcej niebezpieczeństwom podlega, przeto karząc się pierwszymi przypadkami, które to Województwo między inszymi odno­siło, i nie pragnąc w tym nic więcej, jeno aby się złemu zabieżeć mogło, dlatego na pp. Senatory jako bracią starszą i na insze Stanu Rycerskiego ludzie zawoławszy, zjazd ten złożony jest, abyśmy to, co nas privatim doszło, do wiadomości WMciom podali, a zatym żeby vulnera Rpcae zleczone i eksorbitancye w resę12) wprawione być mogły. Czytał zatym z karty eksorbitancye w te słowa: 1. Król JMć akt małżeństwa swego nie przez Polski naród, ale przez cudzoziemce odprawuje. 2. Żołnierz cudzoziemski już był w Spiżu, który acz stamtąd już wy­szedł, ale tamże się wiesza, a pograniczni sąsiedzi nasi extranei są po­gotowiu in armis. 3. Sejmu u Króla JMci uprosić nie możemy, który aby wesele uprze­dził, potrzebna rzecz jest. 4. Transakcya Bendzyńska egzekucyi nie wzięła. 5. Retenta poborowe i kwarciane ad privatos usus Króla JMci są obrócone. 6. Kwarta z Rawy contra constitutiones Regni wzięta. 1) Mikołaj; por. na str. 29 kartę przez niego czytana. 2) Mikołaj Firlej. 3) Jan Sienieński. 4) Mikołaj Zebrzydowski. 5) Stanisław Włodek. 6) Stanisław Żółkiewski. 7) Andrzej Firlej, 8) Piotr Niszczycki. 9) Marcin Uhrowiecki. 10) Stanisław Bykowski. 11) Albert Padniewski. 12) W Rp. fałszywie: »w ręce«. 7. Sklepy kupieckie w Lublinie gwałtem pootwierane i towary z nich gwałtem pobrane. 8. Pobór od Poborcy Król JMć do ręku swych wziąć chce i pozwano Poborce i Szafarze oń za dworem. 9. Skarb mimo wiadomość P. Podskarbiego wytrychem otworzony, pie­częci poodzierane, skrzynie wytrychem otworzone i skarbów wielką część pobrano, a drugie kłódkami Króla JMci zamkniono. 10. Korona na pokój Króla JMci ze skarbu wzięta. 11. Biskupstwo Krakowskie i inne dostojeństwa nad konstytucye od Króla JMci są rozdane. Dołożył potym Kazimirski, że jest coś jeszcze większego, co Ko­ronę ab extraneis zachodzi, czego on nie tylko utaiwać nie chciał, ale dowodzić z drugimi ofiarował się. Prosieł zatym Wojewoda Krakowski1), aby to propter externas nationes privatim samym tylko Senatorom było od nich opowie­dziano. Były o tym alterkacye, przemógł jednak Stan Rycerski, że to uszu i wiadomości jego minąć nie mogło; zatym Kazimirski, przy­pomniawszy chęć i posługi swoje w ojczyźnie, także i życzliwość swoją przeciwko Królowi JMci, znowu zaczął mowę swoją in hunc sensum: Pokazując, za jakimi kondycyami Król za Pana obrany był od Po­laków, pokazał, o ziemi Inflanckiej jakie tu było z Polaki postanowienie i jaka potym we Szwecyi stała się odmiana. Przypomniał, że Król miał umysł od nas odjachać, bo kiedy był w Rewlu, już rzeczy jego w okrę-ciech były i skarby wszytkie Tykocińskie, których wielkiej części, po­wiedział, że i do tych czasów nie masz; czego acz nie kładł na osobę Króla JMci samego, tylko na tych, co mu tego pomagali, to jednak pokazował, że Król nad prawo osadził pokój swój ludźmi cudzoziem­skimi, ludźmi spraw nieumiejętnemi, którzy go do tego przywodzą, co szkodzi Rzpltej i z upadkiem praw i swobód Rycerskich jest. Przypomniał, że na pierwszym sejmie Jonas2) sługa Arcyksięcia Ernesta przyjachał do gospody Secimińskiego3), o którym dawano znać Panu Podlaskiemu4), ale się między Szwedy zataił. Przypomniał i to, że mu Włoch Franciszek sługa Wojewody Wołyńskiego5) powiedział, iż Secimiński bywał na pokoju u Ernesta i zamykał się z nim. Przy­pomniał, że mówił z p. Podlaskim: czemu nas przedawacie? który się sprawował, że o tym nie wie. Przypomniał i to, że słyszał od Pana Hetmana6) w przemowie jego te słowa: »Consentiente et suffragante 1) Mikołaj Firlej. 2) Jonas Heissberg; por. str. 74, uwaga 5. 3) Jan, pokojowiec króla. 4) Marcin Leśniowolski. 5) Janusz Ostrogski. 6) Powiedział to Zamoyski na sejmie w marcu 1590 roku Sueco«; których słów, prawi, aczem do końca nie zrozumiał, ale je JMć może elucydować. Powiedział, że za naszym upominaniem się imieniem Rycerstwa Król JMć deklarował się nam 1), że z nami chce mieszkać; a potem, prawi, doszedłem tego, iż się zwierzył Kardynałowi Radziwiłłowi, Księdzu Kujawskiemu 2), że nas miał odjachać, zaczym strach na nas przyszedł. Na przeszłym sejmie8) (powiedział) prosili niektórzy o rug, ja posłem będąc byłem przeciwko temu, obawiając się, abyśmy tym rychlej Pana nie ustraszeli; był żołnierz in armis z J. M. P. Hetmanem, któregośmy się bali, i nie chciałem na to zezwolić, ażby żołnierza uprzątnąwszy, a J. M. Pan Hetman broń swoją zawiesił. Przypomniał i to, że Arcy­biskup Gnieźnieński4) z płaczem na pokoju swym Wojewodzie Sieradz­kiemu5), Jordanowi, Machowskiemu i onemu zwierzył się, że Król od nas chce odjachać; prosieliśmy (powiedział) zatym, aby mówieł z Kró­lem J. Mcią, żeby pomniał na jurament swój, abo więc, jeśliby bez tego być nie mogło, żebyśmy wżdy o tym wiedzieli i o sobie radzieli. O czym gdy Ks. Arcybiskup z Królem J. Mcią mówieł, deklarował się, że miał tę wolą, ale już nie odjedzie: co było po sejmie na rozjeżdżaniu się z Warszawy. Na ostatek powiedział, że będąc już w domu, przyniesiony mu był list od Cesarza, także drugi Panu Stolnikowi 6), a trzeci Ks. Arcybi­skupowi, jeśli ja i wszyscy Ewangelicy pozwalamy na Ernesta, aby był Królem Polskim. Oddał ten list Kazimirski Marszałkowi i był czytany publice, de data Pragae ultima Iunii 1591. W liście tym dziękował Ce­sarz za chęć przeciwko sobie i domowi Rakuskiemu, obiecując łaskę Cesarską. Oddał i kredens, którego esencya była, aby dał wiarę posłowi. Czytano potym i respons Kazimirskiego i Jordanów7), że nie wiedzą-o tym, dawając mu znać, aby się nie zawodził i tym ludziom, co to od­nieśli, aby wiary nie dawał, referując się z ostatkiem na onegoż posła. Powiedział przytym Kazimirski, że o tym mówieł z Ks. Podkan­clerzym 8), który taką mu dał sprawę, że o tym nie wie, obiecując Króla J. Mci pytać; o co gdy pytali, powiedział Król, że to plotkowie po­słowie Cesarscy rozsiali, a Szwedowie tego narobieli. Na ostatek powiedział Kazimirski, że potym jeździli extranei extra Regnum: Groff 9), Berk10), Wader11), stanowiąc o małżeństwie Króla J. Mci; jaka to indignitas tej Korony, że przez ludzie luźne to odprawują, na czym Koronie wszytkiej należy i co ma być per mentes et 1) Na sejmie w marcu 1590 r. 2) Hieronim Rozraźewski. 3) Z początkiem roku 1591. 4) Stanisław Karnkowski. 5) Olbracht Łaski. 6) Spytkowi Jordanowi. 7) Por. str. 323, uwaga 6. 8) Jan Tarnowski 9) Gustaw Brahe. 10) Eryk Bielcke. 11) Lambert. manus Koronnych obywatelów odprawowano. I to mię, prawi, teraz zale­ciało, iż te posły cum absoluta potestate do skończenia małżeństwa snać posłano. Potym mowę swą tym konkludował: Cośmy, prawi, wiedzieli i ro­zumieli być cum periculo Rpcae, tośmy WMciom odnieśli, a Ich MPP. Senatorowie, którym to należy i którzy, jako rozumiem, wiadomość o tym mają, niechaj iudicium swoje i wiadomość powiedzą. Wymawiał się zatym Machowski, iż o praktyce żadnej nie wie, ale usłyszawszy w Bieczu, co Panowie Krakowianie na roki przy­nieśli, jachał z tym, powieda, do P. Wojewody Sendomirskiego 1), py­tając go, wie li o tym ? O czym iż nie wiedział, pisał do Króla dowia­dując się, co się w tym dzieje; i użył mię, prawi, abym sam z tym listem jechał; przy którym był drugi do Podkanclerzego o zjednanie przystępu. Oddałem, prawi, list, mówiłem z Królem J. Mcią; sprawował się, składając palce, że o tym nie wie, i by mu się było, prawi, godziło, małoby był i przysięgi nie uczynił, obiecując się tego na swym miejscu sprawić i dowiedzieć się, kto tego jest przyczyną, te wieści niepewne roznosząc i udając tak Króla JMci do poddanych; i czynić z temi nie zaniecha, bo niewinnie w tym jest odniesiony. Za takimi mowami mieli Senatorowie tajemne między sobą rozmowy; po których Kasztelan Bełzki2), od Króla JM. posłany, czynił obmowę, niewinność Królewską pokazując strony kwarty i retent, że się na żołnierza obróciło, bo nie było czym inszym zapłacić, a po­trzeba tego było, aby się byli żołnierze uprzątnęli. Strony skarbów, tych mało Król JMć wziął, są w skarbie Koronnym, a na te, co je Król JMć wziął dla uczciwości Koronnej, dał asekuracyą, że je ma zaś do skarbu oddać. Na insze rzeczy, że mu od Króla JMci nic nie zlecono, obmowy nie czynił, obiecując, że ją Król sam czasu swego dać miał. Disceptabatur, quid de his videretur; pochwalili Senatorowie cum Popularistis i przyznali ten zjazd być słuszny i potrzebny; Regalistae tego zamilczywali. Oniż Senatorowie rozumieli, żeby to do sejmu odłożyć, o który Króla prosić jako najrychlej, in cuius tamen defectu rozumieli, aby zjazd był naznaczony, oznajmiwszy potrzeby te i urazy Rzpltą zachodzące górnym Województwom; na co Regalistae nie zezwalali. Dołożył tego wszytkiego Hetman3), w wotum swym do­stateczniej powiedając, że wiedział o tym wszytkim, co przypomniał Kazimirski, i jeszcze co więcy, o czym z Królem mówieł, i na swym placu obiecał to powiedzieć. 1) Jerzy Mniszech. 2) Piotr Niszczycki. 3) Jan Zamoyski. Toż Wojewodowie Krakowski1) i Lubelski2), toż Ka­sztelanowie Radomski3) i Lwowski4) powiedzieli. Po takich disceptacyach pytał Marszałek u Senatorów resolucyi, jeśli in defectu sejmu potrzebny zjazd albo nie? gdzie i kiedy? i ktoby go powodem miał być. W tym deliberując przez noc, zniosłszy się z pany Duchownymi, zgodzili się prosić o sejm przed weselem; o zjeździe in de­fectu sejmu protestowali się Regalistae, że nań nie pozwalają, renitentibus Senatoribus cum Popularistis dla tak szkodliwych rzeczy i praktyk tak jasnych. Tandem ultimo die conclusum est a Se­natoribus cum his, qui saniora consilia sequebantur, przez Posły: Wojewodę Krakowskiego 5), Lubelskiego 6) i Bełzkiego 7), Kasztelana Ra­domskiego 8), a z Rycerstwa Starostę Szydłowskiego 9), Opoczyńskiego 10), Przerembskiego ll), Mikołaja Landzkorońskiego. Wojciecha Herbulta, Moskorzewskiego, Ostrowskiego, Marcina Silnickiego, Mękickiego, Ryszkowskiego, Oleśnickiego, Snopkowskiego Wojskiego Chełmskiego12), prosić Króla JMości o sejm 13) jako najpilniej i jako najprędszy, żeby wesele uprzedził; którego jeśliby uprosić nie mogli, tedy mieli per patentes literas do Województw wszytkich oznajmić nadalej ad diem 4 Maii żeby się zjachali wszyscy pod Jędrzejów ad diem 1 Junii, a tam dalej radzili o bezpieczeństwie swym. Ciż posłowie mieli w poruczeniu upo­mnieć tych, którzy przy Królu na ten czas byli, aby tak radzili Kró­lowi JMci, jakoby była Rzplta bezpieczna et ne quid detrimenti capiatur, gdyż nie od kogo inszego, jeno od nich musiałaby Rzplta strictam exigere omnium rationem. Mieli też Regalistowie in conclusione Koło swe na tym zjeździe, w którym wszytko in contrarium stanowili; capita ich były supra nominati, a przy nich Kasztelan Bełzki15), Andrzej Stadnicki, Machowski Stanisław Zaremba i Piotr Zborowski. Nie dał się przywieść Król dla uporu a nadzieje fakcyej swej, żeby na słuszne postulata zjazdu tego co uczynić miał; posłów niewdzięcznie przyjął, sejmu nie złożył, wesele i insze traktata z Rakuszany, jako za­czął, bezpiecznie kończył, urazów w wolnościach ślacheckich i w prawie 1) Mikołaj Firlej. 2) Mikołaj Zebrzydowski. 3) Andrzej Firlej. 4) Stanisław Żółkiewski. 5) Mikołaj Firlej. 6) Mikołaj Zebrzydowski. 7) Stanisław Włodek. 8) Andrzej Firlej. 9) Jakób Secygniowski. 10) Stanisław Ligęza. 11) Stanisław. 12) W Rp. błędnie: Hetmańskiego. 13) W Rp. wypuszczono. 14) Piotr Niszczycki. l5) Delegacyą tę wymieniono na str. 13 w innym nieco składzie. pospolitym tym bezpieczniej przyczyniał, im mu potężniej fakcya jego uporu podpierała; bo rzecz niepodobna, żeby kto przyjaznym szkodzie ludzkiej a zgubie swej tak śmiałym być miał (jakim się Pan ten Pola­kom często stawał), gdyby w kim nadzieje nie baczył; niepodobna rzecz, żeby kto przeciwko wszytkim rozumieć i czynić miał, gdyby drudzy opinii jego nie wspierali. Ale pochlebstwem samych Polaków zawie­dziony, w rozdwojeniu ich ustawicznym tym we wszytkich postępkach swych na nie szedł: Zgodźcie się sami, prawi, między sobą pirwy wszy­scy, a ja wszytko to uczynię. Baczył bowiem wyrodki, nie Polaki starej swej cnoty zapamiętałe, baczył między skazcami a miłośnikami Rzpltej nieporządną zgodę: dla tego im taki niepodobny w deklaracyach swych podawał środek; tak się pod ten czas już nieszczęśni Polacy wyrodzili, że więcy sprośny zysk albo marną obrywkę, niźli poczciwą ojczyznej mi­łość u siebie poważają. Teraz wracając się do rzeczy, przyszło na ten czas Polakom, qui patriam praeponebant, do odkrycia praktyk onych więtszego i do prze­ strogi w nich jaśniejszej. Złożyli zjazd pod Jędrzejowem podług Lubelskiej namowej prawie pod wesele Królewskie, tam rzeczy wszyt­ kich potężniej poparli, odkryto jaśniej cudzoziemskie praktyki, sposoby do wykorzenienia ich namówiono, sejm inkwizycyi wynurzono, prakty- kanty w silniejszy dozór wzięto, granice Koronne opatrzono. Co wszystko ex sequentibus wyrozumiesz czytelniku łaskawy1) ...legitimitatem zjazdu aprobowali, że praktyki o nas czynią uznali, urazy w prawie pospolitym ukazując, o sejm (z czym dwudziestu z pp. Senatorów i Rycerstwa do Króla JMci wysłali) prosić, z tym jednak dokładem, żeby przed weselem JKMci był złożony. Czego jeśliby uczynić nie chciał, tedy też pp. Posłowie mają do grodów po Województwach o tym dawać wiedzenie nadalej pro 4 maii, a to dla tego, żeby do Jendrzejowa pro consultatione, co dalej czynić mają, zjachali się ad diem 1 junii, który to dzień teraz sobie tym recesem zjazdu Lubelskiego ogło­ sili. Jednak jeśliby JKMć sejm złożył, a weselem swym go poprzedzić chciał, tedy ciż pp. Posłowie nie czekając diem 4 maii, do grodów po Województwach absque mora mają dawać znać o weselu Króla JMci, aby pod Jendrzejów, prędzy niźli ut supra, albo pod Wiślicę zbieżeć się mogli. 1) Tu w Rp. następuje Postanowienie t. zw. Regalistów (wydane powyżej na str. 36 jako nr. 9), poczem w Rp. luka (mniej więcej l/5 strony); niewątpliwie miano tu podać początek tego streszczenia aktu, wydanego powyżej pod nr. 6 na str. 31—34, którego (stre­szczenia) mamy tu koniec po tej luce; zaś na str. 427 w. 5—18 jest znów streszczenie aktu nr. 9 ze str. 36, podanego tuż przedtem w całości. Takowe rzeczy stanowieli z pp. Posły Senatorowie, mianowicie P. Wo­jewoda Krakowski1), Lubelski2), Bełzki3) także Wojewodowie, i z Pany: Lwowskim4), Lubelskim 5) i Radomskim 6) Kasztelany, przy p. Kanclerzu i Hetmanie Koronnym 7), i kilka zacnych z Rycerstwa papieżników, zgo­dnym zdaniem niemałej liczby Ewangelików. Przeciw którym protestati sunt: Ks. Arcybiskup Lwowski8), Łucki9), Chełmski10) Biskupi z P. Wojewodą Podlaskim 11) i z Pany Wojnickim 12), Przemyskim13) Bełzkim14), Konarskim15) Kasztelanami i niemałą liczbą Rycerstwa pp. Katolików, między którymi mało Ewangelików, że jako zjazdów przeszłych trzech: Chmielnickiego, Radomskich dwóch, nie przy­znawali być złożonych legitime, tak tego czwartego Lubelskiego, i sa­memu prawu przeciwnego, RP. pokojowi, zwierzchności, dostojeństwu Króla JMci szkodliwego, nie przyznają, do. sejmu, aby złożony był, na którym takowe rzeczy leczyć jest zwyczaj, przychylają się, o który aby pp. Senatorowie w prośbach swych interponerent suam autoritatem do JKMci, pozwalają, zjazd pod Jędrzejowem albo Wiślicą ganią, ani prze­ciw libertatem i zwierzchności Króla JMci zgromadzać się nie chcą, o sejm prędki proszą. Na co także dwudziestu z pośrodka siebie, tak pp. Rad jako i Szlachty, do Króla JKMci wyprawieli. Sequitur una atque altera epistola inter Ser. Regem et Zamoscium ex eo Lublinensi conventu transmissa 16). List Pana Hetmana Koronnego do Króla JMci17). Najaśniejszy MKrólu... Onegdaj quinta martii oddan mi jest list WKMci o wysłaniu Posłów i weselu WKMci, że część pp. Rad WKMci radziła na sejm, drudzy rozumieli, że dla siła przyczyn miało wesele uprzedzić sejm. Pamiętam też, NMKrólu, żem też tej sentencyi był, aby 1) Mikołaj Firlej. 2) Mikołaj Zebrzydowski. 3) Stanisław Włodek. 4) Stanisław Żółkiewski. 5) Piotr Czerny. 6) Andrzej Firlej. 7) Jan Zamoyski. 8) Jan Dymitr. Solikowski. 9) Bernard Maciejowski. 10) Wawrzyniec Goślicki. 11) Janusz Zasławski. 12) Jan Tęczyński. 13) Mikołaj Herburt. 14) Piotr Niszczycki. 15) Stanisław Bykowski. 16) Tu następują 3 listy Jana Zamoyskiego do króla z daty : 8 marca, 25 kwietnia i 2 czerwca 1592 r., oraz króla do Jana Zamoyskiego z daty 2 czerwca, jednak zamie­szczone w Rp. nie w chronologicznym porządku, który tu przywracamy. Listy te znajdu­jemy także w Rp. Czartor. Nr. 2724 na str. 596—601, w odpisie znacznie wcześniejszym, bo z końca XVI w. Z tym to Rp. porównywamy tekst, zaznaczając ważniejsze różnice, nie no­tując jednak widocznych myłek Rp. Kr. Nadto w Rp. Czart. znajdujemy jeszcze jeden list Jana Zamoyskiego do króla w tej samej materyi, z daty 30 maja 1592, którego niema w Rp. Kr., a który tu jednak podajemy dla uzupełnienia materyału. 17) Rp. Kr. str. 210, Rp. Czart. str. 596—8. sejm uprzedził, do czego mię wiodła powaga tej sprawy, wiodło i to, aby wszytko, co było trzeba i około oprawy i innych potrzeb do ta­kowego wielkiego zawołanego Króla wesela należało, namówiło się i opa­trzyło. Trzeba było Rzpltej 1) to proponować wedle prawa, trzeba było i spólnej o tym deliberacyej, której nie było, jeno wtoczenie niektórych w wotach swych, na które nie bywa nigdy namowa Senatorska, jeno na propozycyą. Więc choć się małżeństwo wspomniało w niektórych osób wotach, nie było nad to żadnej zmianki o inszych circumstancyach ani o oprawie. Oprawa acz się, jako słyszemy, od WKMci wedle prawa odkłada do sejmu, ale byłoby to cum maiori dignitate tej Korony, aby była przed weselem namówiona, tak jako to przedtym bywało, że kontrakty wszytkie bywały namawiane2) i spisowane, miejsca i majętności, na których oprawa miała być, mianowane, lubo oprawa aż przy weselu była braną; co nie tylko w złączeniu tak wielkiego Monarchy z domem takim i tak możnym, ale i w domach szlacheckich zachowywa się, że przed weselem zawierają o oprawie, jako za przodków WKMci bywało. Przypomnę na ten czas dwa przykłady: gdy Król Kazimierz pradziad WKr. Mci żenił się, gdy Zygmunt dziad WKr. Mci Króla Zygmunta Augusta, syna swego, wuja WKr. Mci, żenił w domu tymże, zjachały się były PP. Rady Polskie deputowani do tego na jedno miejsce, Rakuscy komisarze na drugie, tam wszytkie rzeczy i cirkumstancye namówione były, osoby, poczty, które miały być w Koronę puszczone, sposób za­chowania pokoju i sprawiedliwości pod takowe zebranie dla zwad i wsze­lakich przypadków z obu stron namówiony; a na ten czas żadne jeszcze krwie przelanie, żadne bitwy nie były między tym domem a Królmi Polskimi i między tymi narody zwiedzione, do czego przyszło popiera­jąc elekcyą WKMci, i jeszcze, lubo namowa jednania była uczyniona w Będzinie i Bytomiu, przecie jednak skutek tego jednania dotąd nie doszedł. Jeżeli kto przypomni i insze przykłady, znaleść się mogą które skore; ale te jako były nie chwalone, tak też na pociechę nie wycho­dziły, i aby tak na potym nie bywało, prawem warowano. Dalej N. M. Królu te suspicye i bojaźń ludzką, którą WKMć w liście swym raczysz wspominać, lepiej przed tym aktem z ludzkich serc znieść, która atoli im dalej tym więcej w ludzkich sercach czwała; czemu nie trzeba się dziwować, gdy każdy w tym, co miłuje, najbarziej jest boja-źliwym: naród Polski miłuje wolność swą i bez niej być nie może, mi­łuje WKMci Pana swego, o którego bezpieczeństwo trwoży się. Napo­minają nas bracia i te i owe wiadomości, wieści te do nas odnoszą, 1) WRp. Czart. »PP. Radom«. 2) WRp. Kr. »były mianowane«. sumnienia nasze oświecają1), że Król JMć przed sejmem to wesele mieć chce2); przecz niektórzy sejmu tak barzo bronią, pytają się; inkulkują nam przejażdżki cudzoziemców i osób podległych innych Panów zwierzch­ności chodzenie w tych sprawach i inne rzeczy. Dziwują się, że po­stanowienie Będzińskie i Bytomskie, poprzysiężone od Cesarza JMci, od braci i od stryjów JCMci, warunki pod przysięgą uczynione, przysięgi Panów Czeskich, Rakuskich, Śląskich, Morawskich, skutku nie biorą, a już nietylko 20 miesięcy opisanych i zamierzonych na sejmie War­szawskim anni 1590, ale i siła czasu na to wyszło; rozumieją, że bez tego fundamentu nie bez bojaz ni o bezpieczeństwie WKMci i Korony do tego wesela może się przystąpić, gdyż iny z tychże jeszcze tytuł WKMci sobie przywłaszcza; więc o zbiorach ludzi słychać, Węgierska ziemia wedle obowiązku Cesarza JMci przysięgi nie uczyniła, Król Hi­szpański pakt nie aprobował: czym wszytkim że się ludzie trwożą, nie dziw, bo każdemu miłe dostojeństwo WKMci, miła całość i wolność Rzpltej, i w tym każdy to rozumie, że wie, czego ręką dotknąć może Wszytkie te bojaźni sejm, gdyby poprzedził, zniósłby i ustałyby, gdyby rzeczy swym porządkiem szły; i zatym wszytkie sprawy WKMci pry­watne i Rzpltej, także i ten akt, z bogomodlstwem i z radością podda­nych WKMci bez wszelakiej trwogi odprawowałyby się. Widzianoć to NMKrólu, że w takiej liczbie Rad, jaka jest w Rzpltej naszej, której WKMć raczysz być Królem i głową, za taką szerokością i łaską miłego Boga, Korony Polskiej i W. Ks. Litewskiego, że niezawżdy mogły być zgodne Rady Ich MPanów Senatorów; co w tym czynić, ukazało prawo sposób i inym Królom i WKMci, abyś WKMć raczył zostawać przy tej stronie, która się ku prawu i uchwałom sejmowym przychyla najbliżej. Co za prawo jest, aby przed weselem sejm nie był? a prawo jawne jest, aby Królowie za namową spólną wszech Rad i zezwoleniem ich się żenili, gdyż sobie zawdy społem z Koroną przyjaźni szukać mają. Trzech sej­mów konstytucya i uchwały są około Bendzińskiej i Bytomskiej ugody, są przysięgi WKMci i poddanych WKMci, są przysięgi Cesarskie, domu tamtego i poddanych przednich jego. Jest konstytucya o oprawie, że nie tylko uczyniona, ale i namówiona być nie ma, jeno na sejmie. A co się tyczy transakcyi Bendzińskiej, a jakoż? azaż ma być na stronie? o kaucyą jakąś mają się starać pp. Posłowie co tam pojadą, albo o zachowanie salvi iuris Rpcae? azaż tamci ludzie pod jednym prawem z nami siedzą? gdzie będzie nam ta klauzula służyła? jako rozdwajać się ma strawa osobno głowy osobno ciała? WKMć jesteś panem i głową, Rzplta cia­łem. Więc w co innego się wdając, kaucyą biorąc, aza się nie odstąpią 1) WRp. Czart. »oświadczają«. 2) Słów: »że Król... mieć chce« niema w Rp. Czart. przysięgi Cesarza JMci i innych? A któraż na to miejsce kaucya listo­wna warowniejsza nastąpić może? jako tego odstępować nie warowno, tym mniej bez sejmu godzi się wzruszać to, co jest sejmami utwier­dzono, a co inszego na to miejsce wtaczać. Dotąd tedy nie ganię sobie rady swej, którąm po kilkakroć W. K. Mci o poprzedzeniu sejmu dał; krótki to czas na taką drogę, ile białymgłowom droga daleka, a zwłaszcza pod tą chwilą i gościńcem tamtym, i ku wczasowi lepszemu Królowej J. Mci przyszłej i Matki, która też podobno przyjedzie, być może trochę się w lato pomknie, a co wiedzieć, jeśli i ta droga sama niesposobna tego nie przewlecze? O aparacie słusznym wedle dostojeństwa W. K. Mci do tego aktu przy osobie W. K. Mci nie słyszę; oddają Senatorom teraz listy, a drugie jeszcze i za tydzień nie dojdą, i drugiemu się tygodniowi dostanie. Już jeno do Wielkiej nocy trzy niedziele, więc święta, więc zaraz po Wiel­kiej nocy konwokacya; jako tedy i Senatorowie, zwłaszcza odlegli, temu dogodzić mają, aby tak rychło tam się stawić, sporządziwszy około siebie w tę drogę, i do wyprawy WKMci służyć wedle potrzeby mogli? A tak i teraz bym o to prosił, aby WKMć co trochę pomknąwszy czasu, sejm raczył złożyć a on przedtym odprawić; mogłoby się na nim nie wielą rzeczą zabawiać, aby się tym rychlej odprawić mógł. Więc i zjazdy osobne tych dwu lat zagęściły się nowym przykładem, i jeszcze zanosi się na nowe, czemu wszytkiemu sejmem by się zabieżało; a co się w tem od starych zwyczajów uchyliło, — za czyim początkiem, to niechaj sam Pan Bóg sądzi, — wprawiłoby się zaś w klubę swą wszytko i uspokojeło i pogładziło. Konwokacye trafiały się przed tym, ale i te z obrazą ludzką bywały i wedle prawa nie może nic być na nich grun­townego nie tylko stanowiono, ale ani opatrzono; boję się, że jeszcze więcej strachu i suspicyi i ta namnoży, aniźliby się ludziom dogodzić miało, i żeby ta konwokacya i sejmu przyszłego podejrzanym nie uczyniła. Piszę to wszytko, czując passim ludzką bojaźń i desiderium, czy­niąc dosyć prawu i eksonerująć sumnienie swe wedle przysięgi swej. Niech sam Pan Bóg raczy sprawować serce WKMci i sam WKMć szczycić i także lud ten, którego powierzył WKMci i ojczyznę naszą miłą i wolności jej. Nie wątpię ja, że WKMć, jako w liściech pisać ra­czysz, o frymarkach nie myślisz i na to pamiętać raczysz, coś nam poprzysiągł że: my za żywota naszego i potomkowie naszy Królowie Polscy i Książęta Litewskie, Ruskie, Pruskie, Mazowieckie, Żmodzkie, Kijowskie, Wołyńskie, Podlaskie, Inflanskie i inych Państw, nie mamy mianować ani obierać, ani obierania nijakiego składać, żadnym sposobem ni kształtem wymyślonym Króla na Państwo sukcesora naszego wsadzać, a to dlatego, aby zawdy wiecznymi czasy po zejściu naszym i potom- ków naszych wolne obieranie Króla zostawało wszem Stanom Koron­nym. Nie wątpię też, że i bracia naszy, którzy są przy boku WKMci, wedle powinności i przysięgi swej przestrzegają w tym i swego i WKMci sumnienia. A tak od WKMci nie boję się nic takiego przeciwnego temu prawu; z inszej strony czego się ludzie boją, słyszy WKMć; ja nie twierdzę, ale przezwisko urzędu tego, który noszę, i senatorska po­winność każe mi co najwiętszą ostrożność około osoby i dostojeń­stwa WKMci, także około całości Rzpltej przestrzegać. A imo to wszytko życzyć tego każdy ma WKMci, aby się wszytkie sprawy WKMci odprawowały z dzięką od ludzi, z radością i błogosławieństwem wszytkich poddanych WKMci, co będzie, gdy się prawu dogodzi i porządkom potrzebnym w tej Rzpltej Iż WKMć raczysz pisać, abym ku potrzebie WKMci użyczył na­miotu, także domu tego na zamku ustąpił, tedy nie tylko tego, co mam z wysługi WKMci i od przodków WKMci, ale i chałupy swej ojczystej i w przydatku jeszcze zdrowia swego żałować nie będę dla tego, coby było ku potrzebie WKMci i z pociechą Rzpltej. Datum z Bełza 8 Martii 1592. List p. Hetmana Koronnego do Króla JMci1). Najaśniejszy M. Królu ... Ludzie stanu szlacheckiego, którzy się byli zjachali we czwartek 9 aprilis w Lublinie, w tej przyległości mojej majętności, posławszy z pośrodku siebie niektóre, usilnie mię żądali, abym tam był przybył. Obejrzawszy się w powinności swej i porady też u inszych poszukawszy, widziałem być powinność Senatorską, gdzie grożą Jakiemi niebezpieczeństwy tak Supremi Magistratus jako Rzpltej, nie zawierać przed tym ucha, a słuchać, co to jest, i ludzkie animusze moderować, aby się zajątrzenia wszelakiego w Rzpltej uszło i ustrzegło. Przyjachałem tedy tam w poniedziałek, gdzie nie tylko ludzi śla­checkich, ale i IchMP. Rad nie mało było. Znaszaliśmy się wszytcy społem Senatorowie, starania Ich M. raczyli pilnie czynić, aby w tej trwodze od praktyk postronnych co najwiętsze pomiarkowanie tak mów jako i afektów ludzkich było, nie tylko z przełożenia niektórych de deprehenso externo ambitu, ale też z opowiedzenia tych, którzy się oży­wali, że za rozkazaniem WKMci tam byli przyjachali. Iż Pan Marszałek Litewski2) pisał do Cesarza JMci, przełożywszy J. C. Mci dobrodziejstwa przeciw domowi swemu, napominając JCMć, aby tych, którzy przebiegają po Polscze praktykując, pohamować raczył, rozumieli wszyscy być nie- 1) Rp. Kr. str. 507—8; Rp. Czartor 2724 str. 599. 2) Nadworny Olbrycht Radziwiłł. - 433 bezpieczne to sięganie praktykami ludzi, a zwłaszcza w ten czas, gdy się z WKMcią spowinowacają. Lekarstwa na to, Ich M. Panowie Rady i wszytko Rycerstwo rozumieli, że trudno gdzie indziej szukać, jedno na sejmie, i że potrzeba tego jest, aby był przed weselem WKMci; o co wszyscy Ich MPP. Senatorowie prosić WKMć Rycerstwu obiecali, i ja też o toż z Ich Mciami z miejsca swego Senatorskiego WKMć uniżenie proszę. Jakos my między sobą mówili tam Senatorowie, rozumiem, że każdy o to się będzie starał z IchM., jakoby ten sejm wielą rzeczy nie był zatrudniony, ale żeby co napotrzebniejsze i nagwałtowniejsze na ten czas odprawowane były; i ja też, ile ze mnie będzie mogło być, sta­rania w tym także pilnego czynić nie zaniecham. Z tym uniżone służby swe zalecam. Z Zamościa 25 Aprilis 1592. List p. Hetmana Koronnego do Króla JMci 1). Najaśniejszy MKrólu... Acz tu w tem kraju mam niektóre pry­waty swoje na ten czas, wszakże jednak nawiętsza przyczyna mego przyjazdu była w ten kraj, abym był WKMć swego MPana co rychlej widzieć, i to, co rozumiem być potrzebnego, WKMci wedle powinności swej ustnie przełożyć mógł. Rozumiałem, żem miał poprzedzić wesele WKMci, albo też więc choć już i upośledzić, tylko abym był trafieł na wolnego WKMci; lecz iż właśnie na samem weselu by mi przyszło być, muszę to krótce przez pisanie odprawić, ostatek sobie, jeśli Pan Bóg zdarzy, do ustnej mowy zachowując, bo nie tylko wiek mój, ale teraźniejsze zdrowie nie jest sposobne do tańca. Więc i w tej sprawie wesela WKMci i te i owe rzeczy extra ordinem się dzieją, o czem na ten czas się nie szerzę, gdyżem to przed­tem WKMci pisaniem swem przełożył, nie chcę się narażać na tę necessitatem, żebym tam znowu o tem musiał mówić, będąc in re praesenti. Życząc tedy z uprzejmego serca, aby to wesele było z wieczną pociechą WKMci i Rzpltej, a to, co na ten czas humanitus contra instituta patriae obrepsit, aby to co najrychlej poleczono i w rezę swą dla potomnych czasów wstawiono było, to tedy na ten czas WKMci krótce przekła­dam, iż widzę ludzie tem barziej a barziej trwożące się. Do pierwszych przystąpiło i urąganie jakieś i prośby niektórych i druki, nie wiem by barzo potrzebne2). Otóż rozumiem, że za tem tem mniej się ludzie będą oględać na insze cirkumstancye, które ich do tego czasu dzierzały, ale odkrycie już o wszytkiem, coby kto wiedział albo słyszał, ruszeni zwłaszcza na tych miejscach, gdzie się czas do tego poda, i zjeździech, 1) Rp. Czartor 2724 str. 599. 2) Tu ma na myśli » Traktat rożnych poselstw lubelskich«, zob. wyżej str. 42 61. Dyaryusze sejmowe 1591-1592. 28 które temi czasy będą przed sejmem, mówić będą, i drugiem, choćby chcieli milczeć, nie dopuszczą, gdyż obtestacya wiary sumnienia prze­ciwko ojczyźnie i oglądanie się na rozumienie przyszłych czasów musi to na każdem wycisnąć. Lekarstwa na to żadnego inego nie widzę, jedno to, abyś WKMć nasz MPan nie bronieł tego, czemby się ludzie przeciwko ambitum warować chcieli, gdyż zabieżawszy ambitui, nietylko mniemanie o mieszkaniu WKMci dożywotniem w tej Koronie tem Barziej utwierdzone, ale i panowanie WKMci tem spokojniejsze będzie. Nie wiem, ktoby inaczej rozumieć mógł, jedno że tę bojaźń swem, a obcem to mniemanie z głowy wybić potrzeba; odtąd, jako się to wszczęło, widzim, w jakiem utrapieniu i trwodze wewnątrz Korona jest, widzim też, jako i postronni w sprawy nasze pilnie naglądują, że stamtąd ustawiczne niebezpieczeństwo wisi. Trzeba tedy to wszytko skutkiem samem ukoić, żeby nie tylko rzeczy samej nie było, ale i podobieństwa ża­dnego nie zostawało. Jeśliby mi kto ukazał inszą drogę lepszą uspokojenia teraźniej­szego, żeby potem i sejmiki i sejm z pożytkiem Rzpltej i z pociechą. WKMci i nas wszystkich mogły się odprawić, rad na niej przestanę, ale to odgrażanie ludzi, nie widzę, aby temu podołało. Jeśli jest jaki statut albo konstytucya, któraby zjazdu zabraniała, dobrzeby posłać i ukazać na ten zjazd tem, co się jej doczytali, bo sine lege wolnem ludziom co iubere aut vetare trudno. Jeśli to non contentari iure1), słowa same ukazują, do czego się to ciągnie, i ten sam spisek, którego to są słowa, stał się nie na sejmiku ani na sejmie, ale bez Króla na zjeździe. Więc iż. ludzie chcą zabiegać praktykom — a co barziej jest przeciwko ius electionis, jako praktyka?— ci tedy, którzy zabiegają praktykom, defendunt ius, ci którzy praktykują, nie tylko non sunt iure contenti, ale ius et libertatem aliis eripiunt, i ci, którzy zabraniają, aby praktykom nie zabiegano, nie mogą się tem pochlubić, aby przy prawie stać chcieli. Ale nie częste te zjazdy bywały? I ja tak rozumiem, że expedit, aby się nie zagęszczały; ale iż przed pierwszem sejmem nie tylko się cier­piały, ale i na sejmie nie barzo ganiły2), tedy ludziom, zwłaszcza wol­nem, nie może być nic przykrzszego ani cięższego, jedno gdy jednakież. sprawy jednem się schodzą, a drugiem bronione bywają. Więtsza jest bojaźń, która żadnej przewłoki nie cierpi, o dostojeństwo WKMci nar szego MPana, o wszystkę Rzpltą, niż o pobór pogłówny. I o tem Ich 1) Jest to aluzya do jakiegoś pisma, z którego ustęp cytował Ossoliński w przemowie do Króla (por. str. 58 w ostatni). 2) Ma na myśli zjazd Kolski z roku 1590, którego głównym niejako powodem miało być pogłówne na sejmie uchwalone, w rzeczywistości jednak wymierzony był prze­ważnie przeciw władzy Zamoyskiego, którą mu sejm nadał w obawie wojny tureckiej. Mć wiedzieli odemnie, tak na zjeździe Opatowskim, jako i Srzedskieml), że już mogło być bez niego, gdyż się do pokoju poczęło było nachylać: a przedsię potem zjazd w Kole był, i nie tylko na się, ale na wszytkę Koronę tam stanowiono; co przedsię WKMć raczyłeś ojcowskie przyjąć, a my braterskie, lubo nas niktórych dolegało, ostrzegszy tylko to, aby to, co na drugich stanowili, inszych non afficeret, tego, co IchM na się postanowiły bez krzywdy naszej, a coby się zgadzało z prawem pospo­litem, IchM. nie broniąc. Gdy WKMć nasz MPan, jako w ten czas ludzkie, tak i teraz z stanem Rycerskiem będziesz się raczył obyść, tedy łatwiej, niż gdyby byli rozróżnieni2), będzie się mogło na sejmie co pe­wnego a Rzpltej potrzebnego o zjeździech na przyszłe czasy uchwalić. Co się dotyczy NMKrólu ambitum, próżno inaczej mówić, że i po przeszłem sejmie aż ku tem czasom dział się, tak z strony Arcyksięcia JMci Ernesta, jako i z strony Arcyksięcia JMci Maksymiliana. Gdybym tego przał, czyniłbym to przeciwko sumnieniu, widziałem listy o tem, tak z strony Ernestowej, jako i Maksymilianowej, oczema swemi; i z niektóremi rzeczami wyjechano by było na jawią jeszcze w Lublinie, by się było od Ich MPanów Rad temu nie zabieżało, jako tych, którzy wszelakich obraz i zaciągów w Rzpltej nie radziby widzieli, tego tylko ostrzegają samego, aby WKMci dostojeństwo i Rzplta zewsząd waro­wana była. Te tedy rzeczy są, którem WKMci szczerze i życzliwie wedle po­winności chciał przełożyć, nie wątpiąc, że WKMć tem się obrażać nie będziesz raczył, że będąc tu pobliż, radniej niż na taniec patrząc, ten dzień albo dwa tam, gdzie o Rzpltej i o zabieżeniu tem praktykom mówić chcą, strawię. Z tem uniżone służby swe zalecam WKM. Z Wi­ślicy 30 maii Anno Domini 1592. List Króla J. Mci do Pana Zamojskiego Kanclerza3). Zygmunt III... Jaśnie Wielmożny, uprzejmie nam miły. Rzecz by to nam była wdzięczna i teraźniejszym czasom barzo potrzebna, abyś był sam U. W. do nas przyjechał i ustnie się o wszytkim rozmówieł z nami; bo to, co jest, sczyrze wszystko wyrozumiawszy z siebie i z dru­gich, którzy tam są z U. W. pospołu, mamy za to, żebyś był jako baczny i stateczny Senator ukontentował i te suspicye a trwogi niepotrzebne tym snadniej z myśli Braci swych młodszych wygasieł. Piszesz nam U. W., że i trwogi między poddanymi naszymi z no­wych jakichś przyczyn przybywa, i żeby za odgrażaniem ludzi świeżych 1) W roku 1590, po sejmie. 2) W Rp.: » rozrzewnieni«. 3) Rp. Kr. str. 508; Rp. Czartor. 2724 str. 601. 18* też obrażania i niechęci miało się przyczynić, zaczym odkryciej już chcą o wszystkim tym, co ich, jako rozumieją, dolega, mówić po zjeździech. Do tego wszytkiego my z osoby naszej przyczyny żadnej, rachując się pilnie z sobą, tak baczemy, że nie dawamy: znają toż podobno i ci, którzy się bliżej sprawom i postępkom naszym przypatrują. Ale musi to więcej tym nieszczęsnym diffidencyom (którym się tak daleko wko­rzenić Bóg za przeszłe podobno a spólne grzechy nasze dopuścił) przypisować, także i bezpieczeństwu zbytniemu, które różnym rozumieniem i różnym rzeczy udawaniem tego wszytkiego nasiało, co czas sam, da Pan Bóg, nam i Rzpltej wszytkiej szczęśliwszy i weselszy pokaże, któ­rego my żądając, radzi to będziem widzieli, kiedy ludzie o tych po­trzebach i urazach pójdą aperte na swym placu obyczajem przystojnym okrom prywatnego afektu, z fundamentów, nie z suspicyi, z miłości i z wiary, którą nam i ojczyźnie powinni, jako rozumiemy o tym cnym narodzie, wszystko czyniąc. Bo tak łacniej będzie i leczyć, coby naprawy potrzebowało, łacniej też i przedsięwzięcie każdego będzie mogło się wyrozumieć i łacniej dogodzić. Radzi i tych lekarstw od U. W. nam podanych, tak do pogładzenia serc ludzkich, jako i do wykorzenienia tych suspicyi i do uspokojenia i obwarowania od tych, które U. W. mianujesz, ambitus Rzpltej, na sejmie przyszłym za zdaniem Stanów wszytkich użyjemy, będąc pewni tego, że też U. W. jako mądry i sta­teczny Senator do tego rzeczy poprowadzisz, jakoby się wszytko na swym placu i zwykłym sposobem, z ochroną dostojeństwa naszego, z za­trzymaniem pokoju Rzpltej a pomnożeniem zgody i miłości, odprawo­wało, czym u nas tym większą łaskę i u wszytkich pochwałę zjednasz sobie. Żądamy zatym U. W. zdrowia i wszego dobra od Pana Boga. Dan w Krakowie die 2 iunii A. D. 1592. Panowania naszego roku 5. List Pana Kanclerza do Króla JMości1). Najaśniejszy Miłościwy Królu! Zaleciwszy uniżone służby... Od­dał mi list WKMci M. N. Pana Jan Zamoiski Sekretarz WKMci; co się dotycze tych spraw teraźniejszych, tak ja rozumiem, że koniec i skutek ich, da Bóg, ku dobremu Rzpltej i bezpieczeństwu onej będzie za łaską WKMci i staraniem nas wszech, także ku większemu obwarowaniu do­stojeństwa i majestatu WKMci i ugruntowaniu tem większemu serc lu­dzkich ku WKMci. Bywa to, że tych osób, między którymi suspicye jakie urosły, albo też gdy kto o drugim rozumie, iż mu na nim schodzić ma, że się to między niemi najrychlej uleczy, gdy to jeden drugiemu nie tając 1) Rp. Kr. str. 509; Rp. Czartor 2724 str. 602. w sobie odkryje, i tym się między nimi przyjaz ń twierdzi; tak też i w pospolitych sprawach, gdy cives, jako ranę lekarzowi, Panu uka­zują, czem albo są obrażeni, albo czego im nie dostaje, albo jeśli się czego boją, szczyrość swoją okazują, z którą miłość i wiara z jednego zrzódła pochodzi. Przeto Polacy mawiali z Królmi swymi otworzyście nie okrywając nic, a zawsze im statecznie wiary dotrzymawali; w in­szych ziemiach i państwach, w których milczeniem i jedwabnymi słówki wszytko pokrywano szkodliwie, nieraz długo duszony ogień spłonywał, do czego narodowi naszemu, który zawsze wolał otworzystemi drogami iść, Panom swym prawo przed oczy kładąc, nigdy z łaski Bożej nie przychodziło. Cel pewnie, na który teraz ludzie patrzą, żaden nie jest, tylko bezpieczność od praktyk, zabieżenie niezwykłym i niesłychanym w tej i w każdej Rzpltej wolnej radom, o których słychać było nie­których. Z pisania WKMci nie baczyłem tak dalece rozkazania WKMci; abym był w Krakowie; rozumiałem, że radniej, abym nie był zaniechany między wszytkiemi, aniżby mię tam było potrzeba, listy z kancelaryi do mnie były posłane, i do JMci P. Wojewody Lubelskiego 1) odniesienie ile patrząc na WKMci samego wskazanie, tak dalece mi tego nie pokazowało, alem sam ultro przedsięwziął był tę drogę; co mię zaś zadzierzało, nie powtarzam, gdyżem to WKMci z Wiślice już pisał. Z tem uniżone służby swe zalecam... Z Jendrzejowa 7 2) mensis iunii A. D. 1592. Fragmenta zjazdu Jendrzejowskiego, który był podczas wesela Królewskiego, Anno Domini 1592, die 1 Iunii. Pokazanie umysłu Króla JMci i praktyk koło odjachania Królestwa. Do Rewia jez dził z umysłem odj achania do Szwecyj, 1 już rzeczy jego na okręcie były. Potym gdy sejm Król JMć odprawował, było mu publice przypo­minano przechwalanie osoby jednej z domu Rakuskiego, że miał staranie około Korony czynić sciente et suffragante (jako to on zwał) Sueco. Acz Król JMć deklaracyą na sejmie3) uczynił, że chce z nami do śmierci mieszkać, potym jednak miał kommunikacyą około odjachania z Ks. Kujawskim4) i Ks. Wileńskim Radziwiłem; potem jeździł Siecimiński5) do Arcyksiążęcia Hernesta, także niejaki Vrader Inflantczyk, 1) Mikołaja Zebrzydowskiego. 2) W Rp. Kr.: 2. 3) Na wiosnę 1590 roku. 4) Hieronim Rozraźewski. 5) Jan, pokojowiec króla. który potajemnie bywał w Warszawie w pokojach Pańskich, także Jonas1) Sekretarz tegoż Arcyksiążęcia. Po sejmie tamtym niektórym zasię pp. Radom w Warszawie dekla­rował się ustnie Król JMć, że miał odjachać ożeniwszy się; proszony i napominany od nich w Radzie rozradzić sobie nie dał, toż niektórym pp. Radom przez listy (z których niektóre były czytane w porządku koła) i przez poselstwo oznajmił. Potem sejm był ostatni, na którym nowa deklaracya Króla JMości przystąpiła2) strony odjachania, któreby z pożytkiem było dla pomocy i zadzierzenia Korony Szwedzkiej. Po tej deklaracyej, po sejmie już na rozjeznym opowiedział znowu Ks. Arcybiskup 3) umysł Króla JMci około odjachania. Ukazowano kopią poselstwa tajemnego Ks. Biskupa Wrocławskiego 4) i Streina6) posłów Cesarskich, ręką własną Dykiera6) sekretarza Arcy­książęcia Maksymiliana podpisaną i z inszemi listy dosłaną o tym, aby Król JMć dał się do tego przywieść, żeby radniej Maksymilianowi niż Hernestowi Korony Polskiej życzył7). Była też przypominana rada Biskupa Neapolitańskiego8), którą dawał Panom Rakuskim, aby zadzierzywali odjazd Króla JMci, ażby swym rzeczom w Polszcze dobrze usłali. Chocia było na sejmie dobrze posłom Cesarskim odpowiedziano około transakcyej Bendzińskiej, jednak minąwszy to, Ks. Radziwił Kardynał privata auctoritate, porozumiawszy się tylko z kilką osób, nie mając żadnego kolegi ani Polaka, ani Li­twina, jeno Gustawa 9) cudzoziemca, wesele postanowił i czas weselu naznaczył. Potym się często przejeżdżał do Arcyksiążęcia Hernesta Gu­staw i Vrader, i przyniesione były do niektórych Panów listy Cesarskie, jeśliby te obietnice, które uczyniono na brata jego Hernesta strony Korony, były pewne. Ukazano też instrukcyą pod ręką i pieczęcią Trautsona10) człowieka w tamtych krajach zacnego, którą był dał do Polskiej Dikierowi w spra­wach Arcyksiążęcia Maksymiliana za zleceniem jego, gdy sam jeździł do Rzymu do Papieża dla spraw Polskich; w której było o obietnicy spuszczenia Korony po weselu Króla JMci Hernestowi i o upewnieniu, któreby miał mieć o tym Arcyksiążę Hernest, także i o traktaciech przez Gustawa i Vradera czynionych. 1) Heissberg, zob. str. 74. uwaga 5. 2) W styczniu 1591 roku. 3) Stanisław Karnkowski. 4) Andrzeja Jerina. 5) W Rp. fałszywie: Dykiersteina. 6) Jana Duckera. 7) Jest to to »Fragmentum legationis« wydrukowane powyżej na str. 410. 8) Annibala z Kapui. 9) Gustawa Brahe. 10) W Rp. fałszywie: »Francera« ; o tej instrukcyi por. str. 66 uwaga 2. Drugie rzeczy do inkwizycyej i ustnej wymowy zachowano. Na ostatek była prośba do wszystkich braci, gdzieby dla jakich przyczyn Król JMć na czas naznaczony sejmu odprawować nie chciał, aby się wszyscy stawili na ten czas w Warszawie, ażeby o sobie radzić nie zaniechali. Contenta zjazdu Jendrzejowskiego i artykuły. Było naprzód przypominanie Króla JMci przysięgi i prawa pospo­litego, które tak obmawia: iż my elekcyej składać, ani Pana mianować, ani sukcesora naszego żadnym kształtem wymyślonym na Państwo wsa­dzać nie mamy. Sejm aby na poniedziałek był przełożony,bo sexta Septembris niedziela. Inkwizycya strony praktyk aby była na sejmie, na którym osoby mianowane aby się stawiły; jeśliby się bali, aby sub fide publica. Cudzoziemcom przy dworze, tak Królewskim, jako i Królowej, nie dopuścić być, bo ci. są przyczyną trwóg. Opowiedzieć Pieczętarzom, iż jeśli co wydali z kancelaryej, tak strony wesela, jako i innych rzeczy, wolnościom i pożytkom Rzpltej przeciwnego, o to się zastawiać chcą i popierać przeciwko nim. Opowiedzieć Królowej JMci Małżonce, matce i posłom Cesarskim i innym braci naszym, którzy bez konsensu sejmowego wesele stanowili, i wszystkiemu światu, że na żadne traktaty około Korony nie pozwa­lali ani pozwalają, postanowienia Będzińskiego niwczym nie odstępują, na oprawę, jeśli jaka namówiona albo obiecana była, nie pozwalają. Protestacya przeciw niezwykłym postępkom, iż nie Arcybiskup, który jest koronatorem, koronował, ani pp. Rady koronę otwarzali, ale wytrychem. Protestacya przeciw legacyej Radziwiłowej 1), która otrzymana prze­ciw przywilejowi Zygmunta, Kazimierza et in praeiudicium ordinariorum dignitatum Regni. Biskupstwo Krakowskie iż przeciwko prawu Litwinowi dane, tedy prośba jest do Króla JMci, aby tą daniną prawa pospolitego i przysięgi swej nie łamał. Klejnoty na zjazd Krasnostawski, Rewelski, także i teraźniejszy z skarbu wzięte, aby zaś do niego wrócone były. Napomnienie Podskarbiego, Deputatów, Starosty Rawskiego, aby nie była ruszana kwarta, a Podskarbi aby to założył swymi pieniędzmi, co tak rok wzięto. 1) Na uroczystość wesela Zygmunta III wracający z Rzymu biskup krakowski kard. Radziwiłł naznaczony był przez papieża legatem a latere. Prowenty Pruskie aby nie na obce, ale na Rzpltej potrzeby wyda­wane były. Gdzieby jakie impedimenta urzędnikom do wypełnienia urzędów ich zawadzali, aby je Król JMć znieść raczył. Prośba do Ks. Arcybiskupa 1), aby się o tak pilne rzeczy raczył wło-żyć do Króla JMci, przysięgę i powinność jemu przed oczy przekładając Napominanie do Starost pogranicznych, aby na te mieli pilne oko, którzyby przez granice przejeżdżali, z czym i poco jeżdżą; a jeśliby co suspectum było, aby Królowi JMci i urzędnikom znać dawali. Prośba do Króla JMci, aby od postronnych sąsiad bezpieczeństwo raczył obmyśliwać. Jeśliby Król JMć bez wiedzenia, woli i zezwolenia Stanów Ko­ronnych i W. Ks. Litewskiego z Królestwa wyj achał, tym samym dla takiego wyjazdu słusznie utracić Królestwo ma. Jeśliby z wiadomością i wolą Stanów Koronnych i W. Ks. Lite­wskiego jachał, otrzymawszy naznaczenie czasu, jakoby długo mógł nie być w Królestwie, wzajemny ma być obowiązek albo warunek uczy­niony, aby Stany były pewne wrócenia Króla JMci, a Król JMć aby też był pewien zatrzymania tego Królestwa. W mocy to jest Senatu i Stanów naznaczyć i opisać czas jachania Króla JMci do Szwecyej i wrócenia się stamtąd. A jeśliby się po wyj­ściu onego czasu postanowionego nie wrócił, ma odpadać od Królestwa. leśliby się na czas od Rzpltej postanowiony wrócił, ma być deliberacya i obmyślawanie o sposobie rządzenia Królestwa Szwedzkiego. Dla przygody jednak, czego Boże uchowaj i czego się nie spo­dziewają, gdzieby przez mieszkanie swoje w Szwecyej miał Król JMć to Królestwo opuścić...2). Król JMć wedle pacta conventa powinienby3) raczej w Koronie mieszkać obecnie durante vita Króla Szwedzkiego, in eventu vero mortis Króla Szwedzkiego, już ex nunc namówić i ostatecznie zawrzeć ar­tykuły przerzeczone propter dubios casus et eventus rerum. Posły do Króla Szwedzkiego et ad Ordines illius Regni posłać ad firmandum Regnum haereditarium JKMci et ad tollenda impedimenta, któ­reby Króla JMci teraz i na potym distrahere mogły. A baczeliliby posłowie być taką potrzebę, żeby bez bytności Króla JMci impedyment successionis nie mógł być przez legacyą odprawowany i uprzątniony, tedy za wiadomością Stanów nie ma mu być jachanie broniono, z tym wszytkim obwarowaniem, jako wyżej stoi; a jednak sine gravissima 1) Gnieźnieńskiego, Stanisława Karnkowskiego. 2) Tu coś brakuje w Rp., wypuszczono koniec zdania. 3) W Rp. powinien być. causa, któraby pewnie premeret tracenie Królestwa Szwedzkiego, ten odjazd nie ma mu być dopuszczony, co fidei oratorum, którzy do Szwecyej pojadą, ma być poruczono i którzy pierwy omnes causas na sejmie będą powinni ukazać stracenia Królestwa Szwedzkiego. Te rzeczy na zjeździe Jendrzejowskim in fervore były traktowane. Król interea, jakoby in extasi, żenił się; bo iż graviter w rzeczach tych postępowano, że jawnie, jaśnie, w rzeczy i w skutku praktyki one po­kazano, przyszły rzeczy snadno do efektu: musiał rad nierad Król na lekarstwo rzeczom tym pozwolić, których. . . . . 1) znieść nie mógł, złożył sejm inkwizycyej, agnovit et deprecatus culpam. Co z rzeczy niżej po­danych 2) snadniej się wyrozumieć będzie mogło 3). 1) Słowo nieczytelne. 2) W Rp. »potocznych«. 2) Tu w Rp. Kr. następuje Napomnienie Jędrzejowskie (wydrukowane na str. 72—83, jako nr. 8), instrukcya królewska na sejm 1592 roku (wydrukowana na str. 87 —104),. a w końcu Dyaryusz sejmu 1592. SPIS IMION I MIEJSCOWOŚCI. A. Abraham, 223. Absalon, 319. Achitophel, 349. Albrecht Bawarski, 412. Albus mons, cło, 159. Aleksander król, 344, 414. — inkwizycya, 230. — statut, 159, 195, 329. Ammonici, 349. Andrich Erchart, 82. Anglikowie, 266, 275. — król, zob. Edward. Anna austryacka, królowa, żona Zygmunta III, 27, 28, 40, 48, 52, 62, 64, 78, 95, 96, 105, 172, 216, 225, 231, 314, 316, 365, 367, 389, 391, 409, 414, 415. 431, 439. — koronacya, 97, 119, 132, 137, 311, 363, 390, 429. — oprawa, 45, 49, 95, 98, 107, 109, 111, 115, 118, 120—124, 126, 130, 137, 145, 167, 173, 182, 186, 190, 194, 198, 202, 225, 226, 227, 296, 305, 311, 330, 347, 415, 429, 439. Anna Jagiellonka, królowa stara, wdowa po Stefanie Batorym, 118, 137, 147, 148, 154, 389, 396, 415. Anna Wazówna, siostra Zygmunta III, 231, 255, 285, 366, 404, 409. Annibal z Kapui, nuncyusz papieski, 2, 74, 317, 325, 438. Assyryjski król, zob. Sanheryb. Athenienses, 380. Augsburg, 105. Augustyn św., 223, 354. Austrya, Rakusy, Rakuski dom, Rakuszanie, Rakuscy książęta, 20, 27, 28, 34, 37, 40, 49—52, 65, 68, 73—75, 95, 105, 107, 108, 115, 121, 131, 137, 164, 165, 199, 225, 231, 254, 255, 260, 298, 300, 301, 308, 342, 361, 366—368, 402, 408—410, 413, 417—419, 424, 426, 430, 438. — praktyki, 109, 216, 219. B. Bądkowski Tan, 124. — Stanisław, 124. Baliński Jan, niegdyś kasztelan gdański, 157. Balassy Balintius Joannes, 412. Baranowski Wojciech, Biskup Płocki, 42 61, 65, 135, 139, 144, 152, 214,227,254, 278, 317, 318, 320, 328, 329, 337, 357, 378, 382, 391, 409. Barskie księstwo, 419. Barski starosta, zob. Gulski Stanisław. Bartłomiej, ksiądz, 127. Bartłomieja św., noc, 104. Basilides Joannes, zob. Iwan Groźny. Batorowie, 176. Batory Andrzej, kardynał, proboszcz mie­chowski, 12, 167, 235, 369, 393. — Baltazar, 168. — Stefan, zob. Stefan król. — Zygmunt, wojewoda siedmiogrodzki, 169, 408, 412, 417. Będzińska transakcya, 27, 30, 43, 44, 75, 94, 96, 126, 131, 137, 174, 182, 190,202, 241, 253, 255, 258, 260, 266, 275, 282, 296, 305—308, 314, 355, 374, 409, 413— 415, 422, 429, 430, 438, 439 Beglerbeg, 409. Bełdowski Jan, 124. Bełz, 201, 432. — kasztelan, zob, Niszczycki Piotr. — marszałek sejmiku, zob. Trzciński Zygmunt — podkomorzy, zob Rachański Stanisław. — podsędek, zob. Rogala Marcin. — podstarości, zob. Smitkowski Maciej. — sędzia, zob. Jachodiński Kasper. — sejmik, 197. — starosta, zob. Trzciński Zygmunt. — wojewoda, zob. Włodek Stanisław. — województwo, 192, 197, 199, 200. Bergman Jerzy, wysłaniec Gdański, 39, 382. Białobrzeski Mikołaj, 82. Biberstyn, zob. Kazimierski. Biecz, 107, 180. Biecz, kasztelan, zob. Bonar Seweryn. — pisarz grodzki, zob. Stogierz Jan. — podstarości grodzki, zob. Wielopolski Kasper. — sędzia ziemski, zob Chomętowski Tobiasz. Biedrzycki Jan, stolnik łomżyński, 141. Bielcke Eryk, szwedzki sekretarz królewski, 27, 255, 424. Bielicki Mikołaj, 124. Bielski podkomorzy, 148. — starostwo, 147. — ziemia, 150, 151, 154, 155. Biesiekierski Andrzej, 124. Bistrzamowski Piotr, 82. Błażowski, 196. — Stanisław, 82. Bobolecki, 113. Bobolicze, zob. Kreza. Bolesław, król, 177, 338, 346. Bona, królowa. 419 Bonar Andrzej 13. — Seweryn, kasztelan Biecki, 382. Borowski Marcin, 82. — Mikołaj z Borowa, 13. Borkowski Andrzej, pisarz ziemski lubelski, 13. Bracławski starosta, zob. Struś Jerzy. — wojewoda, zob. Zbaraski Janusz. — województwo, 192, 195. Brahe Gustaw, graf, szwedzki sekretarz kró­lewski, 27, 28, 66, 75, 221, 255, 317, 325, 326, 334, 386, 409, 411, 418, 424, 428. Brański podsędek, zob. Wyszeński Fabian. Bratoszewski Krzysztof, 124. Brodowski Wawrzyniec, podsędek łomżyń­ski, 141. Broniowski, dworzanin królewski, 196. Bronowski Stanisław, 13. Brutti Aleksander, sekretarz wojewody Moł­dawskiego, I, 5. Brzeski, 204. Brzeskokujawski sędzia grodzki, zob. Ga- licki Kasper. — więźniowie, 129. — wojewoda, zob. Leszczyński Andrzej. — województwo, 126, 247. Brześć litewski, 145. — wojewoda, zob. Zienowicz Krzysztof. Brzoszka, infamis, 143. Bucćapadulius Antonius, 417. Buczacki Mikołaj, z Tworowa, podkomorzy kamieniecki, 190. Buczacz, zob. Jazłowiecki. Buczyński Jan, 13. Bukowiecki, 114. Buskowski Paweł, 124. Byczyna, 65, 124, 177, 222. Bydgoska żupa, 112, 113. Bykowski Stanisław, kasztelan Konarski, 65, 421, 422, 428. Bytaviensis districtus, 159. Bytomska transakcya, 411, 429, 430. Bzura, 125. c. Calaora Salome, doktor, 178. Carl V, zob. Karol V. Carolus, zob. Karol Sudermański. Cesarz, zob. Rudolf II. Chalecki Dymitr, podskarbi litewski, 382.. Charbicki Piotr, 125. Charzowski Jan, 82. — Krzysztof, 82. Chęciny, 107. Chełmiński biskup, zob. Kostka Piotr. — wojewoda, zob. Działyński Mikołaj. Chełmski biskup, zob. Goślicki Wawrzyniec — kasztelan, zob. Uhrowiecki Mikołaj. — podkomorzy, zob. Orzechowski Paweł. — starostwo, 201. — wojski, zob. Snopkowski Jakub. Chełmski Marcin, chorąży krakowski, 177. Chludzieński Albert, 142. Chmielnik, zob. Oleśnicki Mikołaj. — starosta, zob. Struś Mikołaj. — zjazd, 1, 3, 6—8, 11, 21, 37, 50, 428. Chobecki Sebastyan, 82. Chocimirski Wojciech, 196. Choiński Piotr, 285. Chojnowski Franciszek, 141. Chomętowski Tobiasz, sędzia biecki, 180. Chorąży nadworny, zob. Sobieski Marek. Chorembski Wojciech, 83. Chrystyern, król szwedzki, 404. Chrzaskowski Marcin, 13. Chrząstowscy, 177. Chrząstowski Cyryl, 13. — Stanisław, 13, 31, 82, 196. Chyczki Krzysztof, 13. Cicero, 221. Ciechanowski pisarz ziemski, zob. Kanigowski Bartłomiej — surogator, zob. Skrobocki. — ziemia, 153. Cieciszewski Jerzy, starosta grabowiecki, 82. Ciekliński, 83, 206, 378. — Floryan z Cieklina, 13, 82. Cieszanowski, 200. Cikowski Krzysztof, 13. • — Stanisław, podkomorzy ziemski krakowski 170, 324. Constantinopol, zob. Konstantynopol. Croatia, 302. Czacki, 114. Czambrski Jan, 13. Czarnecki Jan, 13. Czarnkowski Adam, starosta pyzdrski, 113 — Jędrzej, kasztelan kamieniecki, 65. — Stanisław, 112, 114. — Waleryan, 180. Czarnocki Stanisław, 82. Czechy, czeskie królestwo, 367, 419, 420. — panowie, 430. Czechy, posły, 49. Czerny Piotr, kasztelan lubelski, 13, 31, 428. Czerska instrukcya, 136. — kasztelan, zob. Leśniowolski Jan, Łaszcz Adam. — podkomorzy ziemski, zob. Wilski Jan. — starosta, zob. Leśniowski Stanisław. — ziemia, 150—2. Czerwiecki Jan, 82. Cziecziorka Maciej, 141. Czieremberg Daniel, wysłaniec gdański, 39. Czięszawski Stanisław, 13. Czyżowski Hieronim, 13, 31. D. Dąbrówka, 113. Dawid, król, 221, 223, 241, 348—51, 354, 363. Dębiński Andrzej, 180. — Samuel, 180. — Stanisław, 180. — Zygmunt, 180. Dębski Adam, 141. — Stanisław, 141. Dembieński Kasper, 180. — Mikołaj, 13. — Sebastyan, 82. Dembowski, 113. Dibarski Andrzej, 83. Dirschoviensis tenuta, 163. Długoborski Samuel, 141. Dobek Jan, 177. Dobo Stefan, 412. Dobski Paweł, 141. — Tomasz, 141. Domaszewski Maciej, 125. Domaraczki Piotr, 13 Dorohostajski Krzysztof, podczaszy litew- sni, 24, 343. Droboth Jan, 13. Drohiczyn, 149, 150. — chorąży, zob. Mogilnicki Jan. — mieszczanie, 150. — pisarz ziemski. zob. Pobikrowski Maciej. — podkomorzy, 148. — podsędek ziemski, zob. Gałązka. — roki ziemskie, 147. — sędzia ziemski, zob. Wodyński Jan. — sejmik, 143. — zamek, 147. Drohojowski Jan Tomasz, referendarz ko­ronny, 197. Drwalewski Stanisław, podsędek ziemski łę­czycki, 120, 126. Duchno Floryan, 142. — Jan, 142. — Wawrzyniec, 142. D u c k e r Jan, agent arcyksięcia Maksymiliana, 1, 20, 22, 65, 66, 74, 75, 95, 282, 317, 323—325, 334, 373, 428. Dulski Jan, niegdyś podskarbi koronny i sta­rosta rogoziński, 157. Duński król, 352, 389, 404. — królestwo, 224. Dybowskie cło, 128, 159. Dydyński Jerzy, 196. Dynamunt, 116. — starosta, zob. Ostrowski. Działyńscy, 158. Działyński Mikołaj, wojewodachełmiński, 249 Dzierzek, 89. E. Ebuzeowie, 349. Edomici, 349. Edward III, król angielski, 238, 394. Elbiągskie cło, 80. Ernest, arcyksiążę austryacki, 1 — 5, 29, 30, 65, 74, 75, 95, 104, 225, 226, 231, 232, 237, 308, 314-317, 323, 324, 328, 334, 342, 366, 367, 373, 410, 411, 413, 417, 423, 424, 435, 437, 438. Eryk XIV, król szwedzki, 404—407. Estonia, 28, 108, 281, 289, 297, 304, 405, 406. F. Ferdynand I, cesarz rzymski, 412, 420. — II, cesarz rzymski, 419. Finlandiae ducatus, 406. — książę, zob. Jan III. Firlej Andrzej, kasztelan, radomski, 31. 39, 48, 207, 222, 237, 402, 422, 426, 428. — Jan, podskarbi koronny, 18, 23, 31, 79, 97-9, 114, 119, 123, 126, 130, 139, 174, 194, 198, 206. 234, 337, 383, 423. — Mikołaj, wojewoda krakowski, 12, 18, 26, 31. 39, 40, 48, 82, 179, 207, 210, 214— 216, 228, 234, 243, 253, 2.69, 278, 279, 283, 287, 292, 293, 295, 296, 303, 306, 313, 314, 316, 318, 321, 325—331, 336, 337, 358, 370, 383, 384, 386, 391, 393, 395, 421, 422, 426, 428. Fordan, 116. Franciszek, Włoch, sługa Janusza Ostrog- skiego, 423. Franciszek, król francuski, 414. Francuskie królestwo, Francuzowie, 7, 44, 266, 275, 375. Fredro Jędrzej, dworzanin królewski, 196. — rotmistrz królewski, 196. Friburk, 419. G. Gaci, 143. Gajewski Jan, sędzia poznański, 114, 209, 269, 398. Galicki Kasper, sędzia grodzki brzeskoku­jawski, 126. Gałąska, podsędek ziemski drohicki, 140. Gardliński Maciej, 141. Gdańsk, 28, 158, 280, 296. — cło, 80. — fancel, fonsol (pfundzoll), 191, 194. — jurgielt, 28. — kupcy, 161, 403. — senat, 161. — wysłańcy, zob. Bergman, Czieremberg, Giese, Schachman. Gdańszczanie, 147, 344. Gdeszyński Krzysztof, 32, 201. Gedanum, zob. Gdańsk. Gembicki Wawrzyniec, 86. Germania, zob. Niemcy. Gibelius, Rigensis, 160. Gidziński Andrzej, 82. Giebułtowski Jan, 82. Giedroyć Melchior, biskup żmudzki, 228. Giese Konstanty, wysłaniec gdański, 382. Gleński Kasper, 13. Gliniecki Krzysztof, 153. Gnieźnieński arcybiskup, zob. Karnkowski Stanisław. — kapituła, 163. Goliat, 349. Gołub, 409. Gorajski, 31, 180, 250, 338. Gorecki, 205. — Jan z Osmolina, 82. Górka Andrzej, kasztelan międzyrzecki, 112, 128. — Stanisław, wojewoda poznański, 18, 113, 297, 336. Górski Jan, 142. — Stanisław, 13. Gorzski Floryan, 82. Goślicki Wawrzyniec, biskup chełmski, 26, 65, 197, 428. Gosławski Andrzej, 82. — Piotr, 13, 82. Gostomski Anzelm, 130, 154. — Hieronim, kasztelan nakielski, 65, 113, 206, 207, 223, 382. — Stanisław z Leżenic, wojewoda rawski, sta­rosta radomski, 13, 18, 217, 235, 256, 284, 359. 382. — brat wojewody rawskiego, 284. Gostwiczki Jakub, 180. Gostyński Marcin, 113. Goworek Andrzej, 82. — Stanisław, 82. Grabowiecki starosta, zob. Cieciszewski Jerzy. Grabowski Baltazar, 142. Grabski Jan, 120. Grach, zob. Krak. Granowski, 76. Gratianus, Rigensis, 160. Grecka wiara, 339. Gripsholm, 406 Groczno, 163. Grodnieńskie skarby, 133. Grotkowski, 178. Grudziądz, 155. Gryfowie, 177. Grzymała Jan, 141. Guliński Maurycy, 13. Gulski Stanisław, starosta barski, 201, 204. Gunila, druga żona Jana III szwedzkiego, 253, 259, 286. Gustaw Waza, 404, 405. — familia, 405. — successores, 408. H. Habspurk, 419. Halicz, 191. — podczaszy, zob. Taranowski Andrzej. — podkomorzy, zob. Raszko Prokop. — roki ziemskie, 192. — sejmik, 190. Heissberg Jonas, agent arcyksięcia Ernesta, 74, 165, 316, 323, 324, 423, 438. Helena, żona Aleksandra, córka Wasila mo­skiewskiego, 414. Helvetica respublica, 408. Henryk IV, cesarz rzymski, 238, 360, 394. Henryk Walezy, król polski, 110, 138, 223, 228, 233, 295, 307, 311, 350, 408, 416. — constitutio, 304, 330, 355. — ordynacya, 123, 187. Herbult Wojciech, 420. Herburt, 208, 342, 343. — Jan z Fulsztyna, chorąży lwowski, 192, 196, 197, 245. — Mikołaj z Fulsztynu, kasztelan przemyski, 197, 428. — Mikołaj z Fulsztynu, wojewoda ruski, 197, 232, 315. — Szczęsny, starosta mościcki, 82, 192, I97. Herburtowski Mikołaj, 83, 96. Hetman koronny, zob. Zamoyski Jan. Hierus alem, 349. Hi spania, Hiszpania, 266, 275, 419, 420. — król, 44, 231, 305, 308, 315, 336, 367, 430. Hlebowicz Jan, wojewoda trocki, 113, 128,. 140, 149, 153, 174, 189, 200. Hlebowiczowa, 148, 162, 196, 205. Hrodelski wojski, zob. Lipski Świętoslaw. Humiejowski Humień, 197. Hurowieczki, zob. Uhrowiecki. Husyci, 339. I. Inderland (Niderlandy), 419. Indya, 375. Inflanty, Iflanty, Inflanckie księstwo, ziemia, Livonia, 76, 103, 115, 116, 130, 133, 138, 139, 148, 160, 168, 169, 173, 183, 188, 191, 194, 203, 304, 305, 310, 339, 344, 367, 368, 405, 417, 423. — książę, 77, 431; — pobory, 145. — zamki, 121. — żołnierze, 130. Inowrocławski chorąży, 129. — sędzia grodzki, zob. Niemojewski Jan. — sędzia ziemski, zob. Różyński Mikołaj. — województwo, 126, 247. Israel, 223. Iwan groźny, Basilides, Wasilewicz, 400. Iwanowski M, 180. Izabela Zapolya, królowa węgierska, 420. Izbozet, 349. J. Jachodiński Kasper, sędzia bełzki, 198. Jacimierski Jędrzej, 205. Jagiełło, zob. Władysław Jagiełło. Jagiellony, gens Jagellonica, 346, 406. Jakaczki Piotr, pisarz ziemski łomżyński, 141. Jakubowski, 178. Jalbrzyk Fabian, podsędek wileński, 155. Jalbrzykowski Paweł Grabia, 142. Jan III Waza, król szwedzki, 121, 226, 227, 251, 253—6, 259, 264, 265, 281, 286, 288—293, 295-297, 307, 317—320, 326, 352, 256, 377, 389, 404, 405, 407, 408. Jan Zygmunt, wojewoda siedmiogrodzki. 412. Jangród, 12. Jankowski Łukasz, 142. Janowiczki Jan, 83. Janowiec, 18, 288. Janowski Adam, 82. Janusz, ksiądz, 323. Jarczewski Erazm, 82. — Stanisław, 201. Jasieński Andrzej, 72. Jaślikowski Jakub, 82. Jasmowska dzierżawa, 123. Jazłowiecki Mikołaj z Buczacza, starosta śniatyński, 5, 201, 204, 222. Jędrzejów, 235, 437. — opactwo, opat, zob. Reszka Stanisław. — zjazd, 26, 34, 40, 42, 47, 60, 63—65, 68— 72, 82, 83, 85, 93, 106, 107, 114, 165, 166, 171, 200, 212, 226, 237, 240, 241, 260, 261, 268. 303, 309, 316, 325, 334, 342, 360, 361, 367, 368, 370, 371, 375, 378, 399, 418, 426, 427, 428, 437, 439, 441. Jerin Andrzej, biskup wrocławski, poseł ce­sarski, 2, 65, 68, 74, 94, 225, 315, 317, 324, 365, 410, 438. Jemielithi Jan, podstarości zambrowski, 141. Jezierski Bartosz, 82. — Wojciech, 82. Jodłownicki Jan, 180. Jordan Achacy, 180, 207, 343. — Jan z Zakliczyna, 178, 180. — Spytek z Zakliczyna, stolnik ziemski kra­ kowski, 5, 65, 66, 170, 177, 248, 249, 252, 323, 384, 385, 420, 424. Jozue, 349. Jugosewski Kasper, 83. K. Kaliński Jan, pisarz ziemski łęczycki, 124. Kaliski wojewoda, zob. Potulicki Piotr. — województwo, 109, 224. Kalkstein Jan, 162. Kalmarska unia, 404. Kamieniec, III, 151, 191, 204, 205. — biskupstwo, 203. — kapituła, 204. — podczaszy, zob. Potocki Andrzej. — podkomorzy, zob. Buczacki Mikołaj. — rotmistrz, zob. Wolski. — sejmik, 201. — starosta, zob. Potocki Jan. — starostwo, 204. Kamieński kasztelan, zob. Czarnkowski Ję­drzej . Kamieński Stanisław, 82. Kanclerz koronny, zob. Zamoyski Jan. — litewski, zob. Sapieha Lew. Kanigowski Bartłomiej, pisarz ziemski Cie­ chanowski, 153. Karapczowski Jan, 201. Karmanowski Jan, 13. Karnkowski Stanisław, arcybiskup gnieź­nieński, 5, 36, 70, 74, 75, 79, 80, 114, 119, 137, 207, 209, 210, 212, 213, 215, 216, 221, 222, 224, 226—228, 232, 236, 243, 249, 252-254, 257, 259, 267, 269, 276, 277, 285, 288, 290, 292, 296, 297, 302— 304, 306, 312—314, 317, 318, 320, 323— 327, 330, 331, 334-336, 347, 359. 363, 364, 370, 373, 377, 382, 385-387, 389, 390, 396, 397, 400, 409, 424, 438, 439, 440. Karol, arcyksiążę austryacki, 95, 409, 413, 414. Karol V, cesarz rzymski, 419. Karol Sudermański, 259, 264, 286, 397, 404, 406, 407. Karśnicki Jan, podkomorzy łęczycki, 120. — Sebastyan Sasin, chorąży łęczycki, 125. — Stanisław Sasin, sędzia sieradzki, 118. Karwicki Grzegorz, 13. — Krzysztof 13. — Stanisław, 13. Katarzyna Austryacka, żona Zygmunta Au­gusta. 419. — Jagiellonka, żona Jana III szwedzkiego, 405, 406. — księżna saskolauenburska, żona Gustawa Wazy, 404. Kazanowski Bartosz, 82. — Jan, 82. — Mikołaj, 82. — Paweł, sędzia ziemski łukowski, 190. Kazimierski Mikołaj z Biberstynu, 13, 29, 75, 82, 170, 208, 234, 250, 317, 323, 324, 343, 384, 385, 392, 393, 420, 422—424, 420. Kazimierz, król polski, 77, 79, 109, 157— 159, 173, 241, 331, 368, 338, 339, 346, 429. — statut, 212, 369, 439. Kępski Kasper, 82. Kętskie wójtowstwo, 178. Kijowski książę, 77, 431. — wojewoda, zob. Ostrogski Konstanty. — województwo, 192, 195, 277. Kisielnicki Adam, 141. — Marcin, 141. Kiszka Jan, 18. — Mikołaj, starosta drohicki, 147, 149, 150. — Mikołaj, wojewoda podlaski, 147. Klemens VIII, papież, 75, 231, 252 — 254, 257, 258, 260, 26Ó, 275-277, 289, 316, 566, 370, 408, 418, 438. Kleparzanie. 178. Kliński Krzysztof, opat pelpliński, 249, 269. 398. Kmita Matias, 83. Kochanowski Stanisław, 13. Kolek Bartłomiej, 82. — Waleryan, 13, 31. Kollakowski Jan, 141. Kolnieński gród, 142 — podstarości, zob. Rakowski Jan. — powiat, 142, 143. Kolski łowczy, zob. Miłoszewski. — zjazd, 77, 166, 224, 318, 410, 434, 435. Komornicki Paweł, 83. Komorowski Erazm, 201. — Krzysztof, kasztelan sądecki, 65, 177, 196, 200 — Mikołaj, 13. — Stanisław, 13. Konarski kasztelan, zob. Bykowski Stanisław. Koniecpolski Andrzej, 82. Konopacki Achacy, 162. — Fabian, 162. — Jerzy, 162. — Łukasz, 162. Konstantynopol, Constantinopolis, 89, 412. Korczyn, v. Nowemiasto, 22, 40, 107, 131, 160. — kaptur, 10, 11. — konfederacya, 339. Korczyński, 204. — Łukasz, 82. — Maciej, 82 Korybut, książę litewski, 339. Korytko Stanisław ze Zwinogrodu, 83. Korzeński Klimunt, 13. Kościelecki Andrzej, 112. Kosielecz, 163. Kosiński Kasper, 144. Kostka Krzysztof, wojewoda pomorski, 163, 249, 269, 398. — Piotr, biskup chełmiński, 206, 214, 228, 249, 329, 382, 391. Koszakowski Maciej, 141. — Mikołaj, 141. Koszycki gunt, 176. Kowalewski Józef, podsędek ziemski kra­kowski, 179, 207. Kowalski starosta, zob. Przyjemski Stani­sław. Kozacy, kozacy Niżowi, Niżowcy, Ukrainne swowoleństwo, 90, 100, 111, 115, 127, 130, 133, 138, 147, 161, 174, 182, 191, 194, 222, 277, 278, 306, 310, 312, 337, 338, 347, 367. Kozel, 178. Kozirowski Jakub, 82. — Jan. 83. Kozłowski Mikołaj, 82. Krajczy koronny, zob. Opaliński Piotr. Krak, 346. Kraków, 1—3, 18, 19, 22, 23, 25, 39, 41, 49, 52, 54, 61, 64, 65, 67, 84, 94, 105, 107, 109, 119, 158, 174, 231, 290, 297, 312, 367, 436, 437. — akademia, 177. — archidyakon, 235, 393. — biskup, zob. Radziwiłł Jerzy. — biskup , zob. Myszkowski. — biskupstwo, 27, 79, 109, 116, 129, 132, 140, 167—169, 188, 203, 212, 228, 234, 235, 369, 392, 393, 423, 439. — chorąży, zob Chełmski Marcin. — kapituła, 235. — kasztelan, 9. — klasztor Bernardynów, 40. — konwokacya, 240. — kościół św. Stanisława, 22. — okazowanie. 175. — poborca, zob. Morski. — podczaszy, zob. Pieniążek Jan. — podkomorzy ziemski, zob. Cikowski Stani­sław. — podsędek ziemski, zob. Kowalewski Józef. — posłowie, 9, 29, 32, 206, 207, 210, 222, 248, 369, 379, 392, 393, 396, 420, 425. — prasołowie, 174. — rajcy. 178. — stolnik ziemski, zob. Jordan Spytek. — trybunał, 32. — tumult, zob. zbór. — wesele, 101. — wojewoda, zob. Firlej Mikołaj. — województwo, 36, 37, 46, 72, 73, 88, 170, 175, 177, 194, 234, 235, 278, 319, 369, 384, 403, 422. — wojski, zob. Szafraniec Stanisław. — zbór, tumult, 2, 6, 9, 17, 24, 100, 127, 172, 185, 340, 346, 347, 390, 415. — żupnik, 122. — żupy, 174. Krasinowski Jan z Krasinowa, 82. Krasnostawski wojski, zob. Sarnicki Stanisław. — zjazd, 79, 182, 439. Krempski Andrzej, 13. Kreza Marcin z Bobolic, 13. Kristoporzki Jan, stolnik ziemski sieradzki, 82. Król, zob. Zygmunt III Królowa, zob. Anna austryacka. — stara, zob. Anna Jagiellonka. Królewski Andrzej, 13. Krosno, 197. Kryski Stanisław, wojewoda mazowiecki, 139, 152, 216, 256, 382. Krzysińskie starostwo, 124. Krzywa, 124. Kujawskie artykuły, 247. — biskup, zob. Rozraźewski Hieronim. — województwo, 128, 129. Kuropatwa, 204. Kurtz Jakób, kanclerz cesarski, 20. Kwiatkowski, 113. Lanckoroński Hieronim, 82. — Mikołaj, 31, 426. Lasocki Jan, szafarz województwa mazowie­ckiego, 141, 153, 154. Lavenburgensis districtus, 159. Lędzki kasztelan, zob. Sierakowski Stanisław. Lelowski starosta, zob. Szafraniec Andrzej. Leonora, siostra Karola V, 414. Leśniowolski Jan, kasztelan czerski, 140, 148. — Marcin, kasztelan podlaski, 66, 82, 93, 207, 217, 221, 237, 258, 285. 295, 313, 315, 320-322, 331, 360, 360, 383, 384, 386, 393, 395, 401, 418, 423. Leśniowski Jakub, podczaszy lwowski, mar­szałek sejmiku wiśnieńskiego, 192, 197, 323. — Krzysztof, wojski żydaczowski, 196. — Maciej, starosta raciborski. 418. — Stanisław, starosta czerski, hetman nadworny w r. 1508, 329. Leszczyński Andrzej, wojewoda brzeskoku­jawski, 65, 232, 382. Leszek Biały, 238, 239, 346. Leszniowski, zob. Leśniowski Lewenhaupt, 404 Leźenice, zob. Gostomski. Liczko Marcin, stolnik ziemi sanockiej, 197. Lieseman Joachim, wysłaniec gdański, 39. Ligęza Stanisław, starosta opoczyński, 31, 42, 60, 61, 82, 426. Lipsius Justus, 106, 241. Lipski Jan, 13. — Krzysztof, 83. — Świętosław, wojski hrodelski, 201. Lisakowski Stanisław, 201. Litwa, W. Ks. Litewskie, Litwini, 2, 4—7, 14, 15, 21, 25, 28, 34, 35, 38, 54, 56, 58, 69, 71, 77, 78, 90, 98, 109, 111, 116, 118, 120-124, 126, 127, 132, 133, 136—138, 145, 152, 156, 160, 167, 173, 182, 186— 190, 196, 203, 212, 262, 271, 288, 291, 309—312, 329, 336, 339, 344, 367, 368, 395. — kanclerz, zob. Sapieha Lew. — marszałek nadworny, zob. Talwosz Mikołaj. — marszałek nadworny , zob. Radziwiłł Ol­brycht. — podczaszy, zob. Dorohostajski Krzysztof. — podkanclerzy, zob. Wojna Gabryel. - podskarbi nadworny , zob. Wiesiołowski Piotr. Lityńscy, 197. Lityński Adam, 82. Lityński dzierżawca, zob. Łaszcz Piotr. L i v o n i a, zob. Inflanty Logofet mołdawski, zob. Stroicz Łukasz. Lubaczowski starosta, zob. Płaza Jan. Lubieniecki Jan, 82. Lublin, 23, 27, 31, 32, 58—60, 95, 101, 120, 130, 132, 160, 161, 165, 166, 182, 190, 375, 435. — deputaci, 153, 187, 421, 422. — jarmarki, 147. — kasztelan, zob. Czerny Piotr. — konfederacya żołnierska, 127, 138. — konstytucya, 310. — kupcy, 27, 423. — pisarz ziemski, zob. Borkowski Andrzej. — podsędek ziemski, zob. Meglewski Jerzy. — sejmik, 184. — trybunał, 23, 118, 124, 146, 153, 187, 189, 195, 199. — wojewoda, zob. Zebrzydowski Mikołaj. — województwo, 13, 184, 189. — zjazd, 18, 22—27, 31, 34-39, 42, 43, 46, 47, 50, 60, 61, 62, 72; 73, 83, 84, 86, 92, 114, 166, 226, 240, 261, 309, 325, 334, 360-362, 375, 378, 418, 420, 427, 428, 432. Lubomirski Sebastyan, 68. Luboński Abram, 83. Lubowla, 23. — zamek, 175. Luca, 332 Ludwik II, król francuski, 238. Ludovicus Lois, 417. Ludwik węgierski, 338, 339, 419. Luther, 404, 405, 408. Lwów, 76, 195. — arcybiskup, zob. Solikowski Jan Dymitr. — chorą y, zob. Herburt Jan z Fulsztyna. — kasztelan, zob. Żółkiewski Stanisław. — mieszczanie, 194, 196. — podczaszy, zob. Leśniowski Jakub. — roki, 192. — skład, 204. — stolnik ziemski, zob. Podolecki Stanisław. Dyaryusze sejmowe 1591—1592. 29 — ziemia, 192. — żydzi, 196. Ł. Łada Albert, 141. Łańcut, zob. Stadnicki. Łaszcz Adam, 201. — Aleksander, kasztelan czerski, starosta tyszowiecki, 201. — Andrzej, 201. — Czech zwany, 201. — podczaszy królowej, 201. — Piotr Strzemielecki, dzierżawca lityński, 198. Łaski Hieronim, 412. — Olbracht, wojewoda sieradzki, 424. Łęczyca, 76, 126. — akta grodzkie, 125 — chorąży, zob. Karśnicki Sebastyan. — kasztelan, zob. Szczawiński Piotr. — mieszczanie, 124. — pisarz ziemski, zob Kaliński Jan. — podkomorzy, zob. Karśnicki Jan. — podsędek ziemski, zob. Drwalewski Stani­sław. — starostwo, 124. — więźniowie, 129. — wieża, 124. — wojewoda, zob. Miński Stanisław. — województwo, 120. Łomża, 143. — chorąży, zob. Zamoyski Stanisław. — pisarz ziemski, zob. Jakaczki Piotr. — podkomorzy, zob. Troszyński Mikołaj. — podsedek, zob. Brodowski Wawrzyniec. — podstarości, zob. Tyszka Grzegorz — powiat, 143. — starosta, 142. — stolnik, zob. Biedrzycki Jan. — ziemia, 141—3. Łoś Jan, 142. — Józef, 142. Łosicka parafia, 203. Łuck, 77. — Biskup, zob. Maciejowski Bernard. Łukowski sędzia, zob. Kazanowski Paweł. — starosta, zob. Mniszech Mikołaj. M. Machiavel, 106. Machowski Jan, podkomorzy sandomierski, 180, 208, 250, 324, 325, 334, 343, 3Ó9, 393, 424—6. Maciejowski Bernard, biskup łucki, 26, 65, 214, 228, 231, 267, 278, 279, 294, 319, 337, 366, 382, 391, 403, 428. Magnus, dux Ostgothlandiae, 404, 406. Maksymilian, arcyksiaźe austryacki, obrany król polski, 1, 2, 3, 5, 20, 21, 26, 29, 30, 44, 65, 67, 74, 75, 79, 94, 95, 96, 105, 126, 165, 221, 222, 226, 231, 237, 242, 253, 254, 259, 269, 275, 282, 285, 296, 305, 308, 312, 314-316, 319, 323, 328, 359, 365-367, 407—411, 413, 415, 417, 418, 435, 438. Maksymilianiści, 1 — 5, 20, 22, 67, 175, 366. Maksymilian II, cesarz rzymski, 412. Małopolska, 3, 5, II. — sejmik generalny, 128. — szlachta, 31. — trybunał, 199. Manowski Krzysztof, 180. Marczynkowski Adryan, 13. Marszałek koronny, zob. Opaliński Andrzej. — nadworny, zob. Przyjemski Stanisław. — nadworny litewski, zob. Talwosz Mikołaj. — nadworny , zob. Radziwiłł Olbrycht. Marya, arcyksiężna austryacka, wdowa po Karolu, matka królowej, 62, 326, 413. Mathiasz II, cesarz, 419. Mazowiecki Marcin, 71, 83 Mazowsze, Mazowieckie województwo, zie­mie, 3, 130, 137, 141, 143, 150—155, 337, 339, 307. — granice, 144. — książę, 77, 431. — szafarz, zob. Lasocki Jan. — trybunał, 143. — wojewoda, zob. Kryski Stanisław. Mazurowie, 338. Męciński Andrzej, kasztelan wieluński, 233. Meglewski Jerzy, 13. — Stanisław, podsedek ziemski lubelski, 13. Mevensis praefectura, 157. Mężeński Baltazar, podsędek ziemski zam­browski i ostrołęcki, 141. — Stanisław, 141. Mezopotanie, 349. Michałowski Jerzy, 197. Miechów, klasztor, 177. — proboszcz, zob. Batory Andrzej. — probostwo, 235, 269, 393. Mieczkowski Maciej, 141. Mieczysław, król polski, 238, 361. Międzyrzecki kasztelan, zob. Górka Andrzej. Miękiczki, 426. — Jeronim, 32. — Ludwik, 82. Mielecki Mikołaj, hetman koronny w r 1579, 329. Mielnicki chorąży, zob. Mogilnicki Jan. Mielżyński, sekretarz królewski, 114. Mikołajowski Jan, pisarz grodzki socha- czewski, 131. Miloszewski, łowczy kolski, 123. Minocki Jan, 71, 82. — Marek, 71, 83. Miński Stanisław, wojewola łęczycki, 232, 257, 314, 382. Młodziejowski Hiacynt podskarbi nadwor­ny, 317. Mniszech Jerzy, wojewoda sandomierski, 65, 216, 217, 230, 235, 277, 278, 313, 314, 323, 328, 330, 331, 337, 359, 364, 382, 425. — Mikołaj, starosta łukowski, osiecki, 185, 189. Moabici, 349. Mogilnicki Jan, chorąży drohicki i mielni- cki, 144, 150. Mohilowscy kupcy, 147. Mohiła Jeremi, wojewoda mołdawski, 197. Mokrski Sebastyan, 83, 170. Mołdawski wojewoda, zob. Mohiła, Piotr Krzywy. — sekretarz, zob. Brutti Aleksander. Morawiczki Andrzej, 13. — Krzysztof, 13. Morawy, 430 — posły, 49. Morski Joachim, 31. — poborca krakowski, 207. Mościcki starosta, zob. Herburt Jan Szczęsny. Moskorzowski Hieronim, 31, 82, 170, 234, 269, 393, 426. Moskwa, Moskiewski, Moskwicin, Moschus, 17, 76, 88. 90, 133, 140, 149, 193, 229, 262, 271, 280, 287, 288, 312, 345, 387, 405, 406. Myszkowscy, 116, 177, 200. Myszkowski Jan, kasztelan żarnowski, 222. — Piotr, biskup krakowski, 116, 123, 196, 364. N. Nagłowice, zob. Rej. Nagorka Paweł, 141. Nakielski kasztelan, zob. Gostomski Hiero­nim — starosta, zob. Opaliński Piotr. Nakielski Mikołaj, 113. Napolski Andrzej, 197. Naramowski, 114. Nathan, prorok, 354. Nawarra, 420. — król, 367. Neapolitańskie królestwo, 174. Neustadt, 66 Niczek, szlachcic, 149. Niechmierowski Jan, 118, 120, 124. Niemcy, Germania, 77, 105, 231, 266, 323, 367, 368, 404, 420. — gwardya, 29. — sądy, 222. Niemojewski Jan, sędzia grodzki inowro­cławski, 126. Niszczycki Piotr, kasztelan bełzki, 201, 261, 375, 422, 425, 426, 428. Niżowcy, zob. Kozacy. Nogat, cło, podatek, 90, 128, 191, 194. Norwegski król, 404. Nowe Miasto, zob. Korczyn. Nowogródzki wojewoda, zob. Tyszkiewicz Teodor. Nowomiejski, szafarz rawski, 130. Nurska ziemia, 151. O. Obornik, 113. Oborski Stanisław, wojski warszawski, 13, 136, 325. Ocieski Joachim, starosta olsztyński, 180, 250. Octavius, consul, 381. Odrzywolski Dzierzek, 13. Olański, 197. Oldakowski Floryan, 141. — Piotr, 141. Oleśnicki, 426. — Andrzej, 31, 82. — Mikołaj z Chmielnika, 13. — Mikołaj z Oleśnice, 180. Olkusz, 12 — olbora, 177. Olszamowski Albert, 13. Olszewski Paweł, 141. — Walentyn, 141. Olszowski Maciej, 13. Olsztyński starosta, zob. Ocieski Joachim. Opaliński Andrzej, marszałek koronny, sta­rosta rogoziński, 78, 157, 210, 211, 217, 218, 228, 240, 242 — 244, 253, 259, 267, 276 - 279, 283, 284, 292, 293, 295—297, 302, 303, 306, 313—321, 326-330, 332, 334, 335, 337, 362, 368, 370, 376, 382, 388, 394, 402, 403. — Piotr, krajczy koronny, starosta nakielski, rohatyński, wołpski, 113 Opatowski sejmik, 180. — zjazd, 434. Opoczyński starosta, zob Ligęza Stanisław. Oraczowski Jan, 82 — Piotr, 82. — Stanisław, 82. Orchowski Bronisław, 201. — Łukasz, 82. Orzechowski Paweł, podkomorzy chełmski, 13, 303, 122, 421, 426. Orzelski Świętosław, starosta radziejowski, 113, 246, 303, 338, 372, 379, 403 Osiecki starosta, zob. Mniszech Mikołaj Osmolin, zob Gorecki Jan. Ossoliński Zbigniew, 180, 250, 320, 325, 334, 373, 421. Ossowski Jan, kasztelan połaniecki, 65. Ostgothlandiae dux, zob. Magnus. Ostrogscy, 174. Ostrogski Janusz, wojewoda wołyński, 2, 277, 423. — Konstanty, wojewoda kijowski, 232, 297, 338, 389, 401. Ostrołęcki podsędek ziemski, zob. Mężeński Baltazar. 29* — powiat, 142, 143. Ostroróg Jan, podczaszy koronny, 421. — Mikołaj, 13. Ostrowski, 426. — Mikołaj, 197. — Piotr, 31, 39, 41, 55, 82, 183, 185. — starosta dynamonski, 178, 196. Oświęcimski kasztelan, zob. Padniewski Al­bert. Otwinowski Jan, 82. Oza, 353. P. Pac Jan, ciwun wileński, marszełek poselski, 206, 222, 249, 296, 303, 304. 306, 316, 342, 343, 346, 372, 383, 387, 401, 403. Padniewski Albert, kasztelan oświęcimski, 421, 422. — Filip, podkanclerzy za Zygmunta Augu­ sta, 329. Parys Hieronim, kasztelan sochaczewski, 134. Paryż, 367. — wesele, 104 Paweł św., 211, 353, 354. Pawlikowscy, 124. Pawłowski Krzysztof, 13,82,170,207,384. — Stanisław, poseł cesarski, 297. Pękosławski Prokop, 13. Pelpliński opat, zob. Kliński Krzysztof. Pereasław, 101. Pernawa, 140. Philistynowie, 349. Piecz Jan, 82. Pieniążek Jan, podczaszy krakowski, 71, 82 — Prokop, kawaler, starosta wendeński, 177, 196. Pilica, 131. Piotr św , 211. Piotr Krzywy, wojewoda mołdawski, 205. Piotrków, 125, 143. — trybunał, 118, 146, 410. Pliskowski Jan, 201. Płaza Jan, starosta lubaczowski, 197. — Seweryn, 178. Płockie artykuły, 134. — biskup, zob. Baranowski Wojciech. — cło, 116, 123, 151. Pobikrowski Maciej, pisarz ziemski drohi- cki, 144. Podczaszy koronny, zob. Ostroróg Jan. — litewski, zob. Dorohostajski Krzysztof. Podlasie, podlaskie województwo, 143, 145, 150—152. — kasztelan, zob. Leśniowolski Marcin. — książę, 77, 431. — wojewoda, zob. Zasławski Janusz. - wojewoda, zob. Kiszka Mikołaj, Radzi­miński Stanisław. Podlodowski Jan, z Przytyk, 13. — Stanisław, 13. Podolecki Stanisław, stolnik ziemi lwow­skiej, 197. Podole, iii, 133, 191, 194, 195, 200, 201. — wojewoda, zob. Sienieński Jan. Podowski Mikołaj, 154 Podskarbi koronny, zob. Firlej Jan. — nadworny, zob Młodziejowski Hiacynt. — nadworny litewski, zob. Wiesiołowski Piotr. Polanowski, 196, 204. Połaniecki kasztelan, zob. Ossowski Jan. Połock, 345. Ponętowski Mikołaj, 31, 82, 125. Pomorski wojewoda, zob. Kostka Krzysztof. Popl, ober, 105. Popowski Paweł, 82. Porębski Stanisław, 83. Potocki Andrzej, podczaszy kamieniecki, 82, 201. — Jakub z Potoka, 82. — Jan, starosta kamieniecki, 82, 201, 204. — Krzysztof, 82. — Mikołaj, 82. — Wojciech, 82. Potulicki Piotr, wojewoda kaliski, 65, 313, 382. Poznański kasztelan, zob. Rozrażewski Jan. — poborca, 111. — podstarości, 114. — sędzia, zob. Gajewski Jan. — wojewoda, zob. Górka Stanisław. — województwo, 109. Praga, 2, 424. Pretfic Jakub,starosta trembowelski, 190, 201. Proński Aleksander, kasztelan trocki, 5, 314, 331. Printz Daniel, poseł cesarski, 2. Proskowski Stanisław, 142. Proszowice, 23, 29. — sejmik, 164, 167, 170, 178, 179, 319. Prusinowski Adam, 201. — Kasper, 82. — Marcin, 201. Prusy, Prussia, Pruskie księstwo, Pruskie zie­mie, 90, 103, 112, 115, 116, 128, 154, 155-160, 162, 163, 173, 182, 187, 305, 310, 329, 339, 417. — granice, 120, 144. — gravamina, 122, 138, 184, 188, 191, 194. — książę, 77, 431. — pobory, 119, 138, 145. — posłowie, 388. — postulata, 429. — prowenty, 80, 439. Przecławski Ludwik, 82. Przeczkowski Mikołaj, 141. Przemyski kasztelan, zob. Herburt Mikołaj z Fulsztyna. — ziemia, 192. Przemysław, 338. Przerembski Brykczi, pisarz ziemi sieradz­kiej, 118. — Stanisław, starosta radoszycki, 31, 118, 426. Przyjemski Stanisław, marszałek nadworny, starosta kowalski, 112—114, 158, 207. Przytyki, zob. Podlodowski Jan. Psków, 345. 367. Pstro koński Jan, podstarości sieradzki, 118. — Maciej, referendarz, 26. Pudłowski Jan, wojski grodzki sochaczew- ski, 131. Pyzdrski starosta, zob. Czarnkowski Adam. R Rac hański Stanisław Trojan z Orłowa, pod­komorzy bełzki, 198. Raciąż, sejmik, 135, 139. Raciborski starosta, zob. Leśniowski Maciej. Raczek Paweł, 149. Radomski kasztelan, zob. Firlej Andrzej. — starosta, zob Gostomski Stanisław. — zjazd, 3, 4, 8—13, 15, 17—21, 23, 31, 37, 50, 420, 428. Radoszycki starosta, zob. Przerębski Stani­sław. Radwański Zygmunt, 180. Radymno, 196. Radziejewscy, 134. Radziejowski sejmik, 126. — starosta, zob. Orzelski Świętosław. Radzimiński Stanisław, wojewoda pod­ laski, 149, 153. Radziwiłł Jerzy, kardynał, biskup krakowski, 28, 65, 74, 75, 79, 95, 109, 116, 132, 167, 173, 203, 212, 213, 224, 234, 244, 267, 279, 313, 317-319. 325, 326, 328, 337, 369, 370, 382, 392, 393, 413, 424, 437, 438, 439 — Krzysztof Mikołaj, wojewoda wileński, 18, 23, 24, 229, 295, 306, 313, 314, 317, 318, 331, 336, 389, 401 — Mikołaj Krzysztof (Sierotka), wojewoda tro­cki, 230, 254, 278, 294, 297, 313, 314, 319, 327, 330, 331, 336, 366, 382, 392. — Olbrycht, marszałek nadworny litewski, 18, 255, 323, 325, 432. Rakowski Jan, podstarości kolnieński, 141. — Mikołaj, 141. — Wojciech, kasztelan wiski, 233. Rakusy, Rakuszanie, zob Austrya. Rasch Mikołaj, szwedzki sekretarz królewski, 255, 320, 410. Raszko Prokop, podkomorzy halicki, 190. Rawa, 79, 127, 132, 138. — kwarta, 27, 102, 111, 175, 422. — mieszczanie, 131. — ołtarz, 203. — podkomorzy, 130. — starosta, 79 — szafarz, zob. Nowomiejski — wojewoda, zob Gostomski Stanisław. — województwo, 129. Ręczajski Albert, kasztelan warszawski, 152. Reder Melchior, pułkownik cesarski, 105, 367. Referendarz, zob. Pstrokoński Maciej. — koronny, zob Drohojowski Jan Tomasz. Rej Andrzej z Nagłowic, 82. Rej Zagłowicki, 13. Remski Annrzej, 82. Reszka Stanisław, opat jędrzejowski i sule­jowski, 235, 369, 393. Rewel, zjazd rewelski, 29, 32, 43, 73, 79, 107, 108, 164, 165, 166, 182, 215, 218, 221, 225, 227, 231, 236, 237, 259, 317, 318, 359, 366, 371, 374, 391, 408, 423, 435, 437, 439 Rogala Marcin z Warężyna, podsedek bełzki, 71, 82. Rogoziński starosta, zob. Opaliński Andrzej. — starosta , zob. Dulski Jan. Rohatyński starosta, zob. Opaliński Piotr. Roma, zob. Rzym. Romissowski Wojciech, 180. Roża, 393. Rożen, 207, 234. — Adam, 180. — Paweł, 180. Rozraźewski Hieronim, biskup kujawski, 65, 74, 97, 213, 225, 254, 269, 283, 296, 314, 316, 318, 319, 324, 327—330, 337, 356, 363, 304, 373, 382, 390, 399, 424, 437. — Jan, kasztelan poznański, 113. Rożyński Mikołaj, sędzia ziemski inowłocła- wski, 126. Rudnicki Jan, chorąży sieradzki,. 118 Rudolf II, cesarz rzymski, 1—5, 19, 22, 29, 34, 41, 44, 47, 49, 68, 72, 74, 75, 94, 96, 165, 175, 184, 211, 237, 252, 255, 258, 266, 275, 277, 282, 289, 297 - 305, 308, 312, 315-317, 323—325, 305, 374, 376, 402, 410 415, 417, 424, 430, 432, 438, 439. Ruś, ruskie województwo, kraje, ziemie, 3, 5, 35, 77, 111, 191, 192, 194, 195, 203, 403. książę, 29, 431. — wojewoda, zob. Herburt Mikołaj z Fulsztyna. — żupnik, 112. Ryga, blokauz, 140, 173, 341. — cło, 80. — fonsol (pfundzoll), 191, 194. — mieszkańcy, zob. Ryżanie Ryskowski Andrzej, 32, 426. Rytwiański, 77, 241, 368. Ryżanie, 148, 160, 341. Rzeczycki Andrzej, 13 Rzeszewski Matyasz, 82. Rzesza niemiecka, książęta, Imperium Ger- manicum, 49, 159, 160, 419. Rzeszowski Andrzej, 82. — Hieronim, 82. — Jan, 13. — Samuel, 13, Rzym, Roma, 95, 96, 225, 238, 239, 319, 325. — monarchia, rzeczypospolita, 238, 360, 361, 380. — religia, 7, 8, 339. s. Sącz, 107. — kasztelan, zob. Komorowski Krzysztof. Sablowski Bartłomiej 142. Salamon, 35, 356. Samborska ekonomia, 103. Samborzecki Mikołaj Szymon, 82. Sandomierski kasztelan, zob Tarnowski Stanisław. — podkomorzy, zob. Machowski Jan. — posłowie, 9. — wojewoda, zob. Mniszech Jerzy. — województwo, 423. — zjazd roczkowy, 24. 29. Sanheryb, król asyryjski, 349 Sanok, 107. — ziemia, 192, 195. Sapieha Andrzej, 269. — Lew, kanclerz litewski, 18, 124, 242,277, 294, 316, 333, 335, 338, 383, 401. Sarmatae, 315. Sarnicki Stanisław, wojski krasnostawski, 113, 172, 189, 195 Saskolauenburska księżna, zob. Kata­rzyna. Saxonica domus, 405 Saul, 349 Schachman Melchior, wysłaniec gdański, 382 Schalapski, 383. Schilingowa Elisabetha, 163 Sczucki Marcin, 82. Secygniowski Jakub, starosta szydłowski, 31, 82, 426. Secymiński Jan, pokojowiec królewski, 28, 74, 220, 316, 323, 324, 410, 423, 437. Sernthein Karol, agent arcyksięcia Maksy­miliana, 20. Siedmiogrodzka ziemia, 169, 412. — książę, zob. Batory Zygmunt Siemianowski Mikołaj, 82, 180. Sieniawski Prokop, podczaszy nadworny, 190. Sienicki Marcin, 31. Sienieński Jan, wojewoda podolski, 196, 200, 204, 233, 255, 263, 382, 392, 401. z Sienna Andrzej, 197. Sieradz, 107. — artykuły, 114. — chorąży, zob. Rudnicki Jan. — pisarz ziemski, zob. Przerembski Brykczi. — podstarości, zob. Pstrokoński Jan. — sędzia, zob. Karśnicki Stanisław. — stolnik ziemski, zob. Kristoporski Jan. — wojewoda, zob. Łaski Olbracht. Sierakowski Marcin, sekretarz królewski, — Stanisław, kasztelan lędzki, 126. Siewierskie księstwo, 116, 174. Silnicki Marcin, 426. Sistowski, 201. Skasowski Jan, 31. Skniłowski, 197. Skrobocki, surogator ciechanowski, 153. Słotwiński Jan, 82. Sladkowscy, 134. Sladkowski Jan, rotmistrz królewski, 124. — Łukasz 70. — Malcher, 116, 124, 130, — Stanisław, 124. Śląsk, 175, 231, 267, 419, 430. — granica, 391. — posłowie, 49. Slawiczki Adam, 180. Słupecki Zbigniew, 13. Słupski, 113. Śmieciński Stanisław, pisarz ziemski war­szawski, 155. Smitkowski Maciej, podstarości bełzki, 201. Smogorzow, zob. Wassowicz Jan. Smolik Piotr, 82. Sniatyn, 191. — starosta, zob, Jazłowiecki Mikołaj. Snopkowski Andrzej, 31, 83. — Jakub, wojski chełmski, 82, 426. Sobek Piotr z Sulejowa, 82. — Stanisław 82. Sobieski Marek, chorąży nadworny, 185, 189 Sochaczewski kasztelan, zob. Parys Hie­ronim. — pisarz grodzki, zob. Mikołajowski Jan. — sejmik, 131. — starosta, zob. Tarło Stanisław. — stolnik ziemski, zob. Liczko Marcłn — wojski grodzki, Tob. Pudłowski Jan. — ziemia, 134. Sok o ł Adam, 13. Sokołowski Jan, 162. — Jerzy, 162. — Krzysztof, 141. — Ludwik, 162 Solikowski Jan Dymitr, arcybiskup lwow­ski, 26, 65, 197, 211, 224, 382, 389, 428. — Wojciech, 197. Soliman, cesarz turecki, 238, 239, 412, 420. Sparta, 363. Spiż, 30, 422. — miasta, 174, 175. Spoth Dunin, 113. Środa, 113. — sejmik, 109. — zjazd, 434. Srzeński Feliks, niegdyś wojewoda płocki, 157. Stadnicki Adam, 421. — Andrzej, 426. — Marcin ze Żmigroda, 192. — Stanisław, 5, 26, 334. — — z Łańcuta, 196. — — ze Żmigroda na Łańcucie, 192. Stan Jerzy, 192. Staskowski Jakub, 82. — Krzysztof, 82. Staw, cło, 159. Stefan Batory, król polski, 79, 110, 114, 122, 123, 125, 133, 138, 140, 148, 149, 167, 170, 175, 176, 182, 183, 196, 204, 212, 216, 224, 255, 307. 312, 338, 344, 352, 367, 387, 390, 408 Stefanowski Abram, 82. Stoczki Mikołaj, 13. Stogierz Jan, pisarz grodzki biecki, 180. Straptowski Rafał 197. Stein Ryszard, sekretarz Maksymiliana, 74, 317, 438. Stroicz Łukasz, logofet mołdawski, 197. Struś Jerzy, starosta bracławski, 200, 205. — Mikołaj, starosta chmielnicki, 205. Strzembosz Piotr, 82, 180. Strzemielecki, zob. Łaszcz Piotr Strzeszkowski Wojciech, 82. Sudermański Karol, zob. Karol. Sulejowskie opactwo, 369. — opat, zob. Reszka Stanisław Sulgostowski Jan, 13. Sułowski Krzysztof, 180. — Stanisław, 180. Su ski Albert, 142 Suskrajowski Marcin, 13. Święcicki Maciej 141 — Piotr, 141. Syrowie, 349. Sykstus papież, 169. Szaczkowie, 149. Szafraniec Andrzej, starosta lelowski, 13, 82 — Stanisław, wojski krakowski, 13, 82, 325, 396. Szczawiński Piotr, kasztelan łęczycki, 65. Szczebrzescy, 113. Szczucki Marcin, 82. Szemot, 207. Szwajcarska ziemia, 419. Szwecya, szwedzkie królestwo, dziedziczne królestwo, 28, 29, 51, 53, 54, 62, 73, 74, 76, 79, 95 99, 126, 137. 218, 224, 231, 247, 251, 252, 257, 259, 262—268, 271, 273 — 277, 280, 281, 284-296, 304, 307, 308, 312, 317, 318, 322, 351, 352, 357, 366-368, 373, 375, 377, 389, 392, 397, 399, 404, 408-410, 416, 423, 437, 440, 441. — król, zob Jan III. — pieczęć, 109, 174. — rady, senatorowie, 107, 108, 215. — sekretarze, zob. Brahe, Bielcke, Rasch. — żołnierze. 107. Szwedzi, 28, 106, 109, 148, 164, 165, 216, 263, 273, 352, 405, 407, 423, 424. Szydłowski starosta, zob. Secygniowski Ja­kub. Szymanowski Stanisław, agent austryacki, 211. T. Talwosz Mikołaj, marszałek nadworny li­tewski, 383. Taranowski Andrzej, podczaszy halicki, 190. Tarło Stanisław, starosta sochaczewski, 134. Tarnowski, 241, 369 — Jan, podkanclerzy koronny, 16, 18, 23, 40, 50, 55, 63, 71, 75, 207, 210, 222, 235, 242, 313, 316, 317, 322, 323, 325, 329, 330, 340, 382, 386, 388, 389, 393, 401, 403, 424, 425. — Stanisław, kasztelan sandomierski, 82, 207, 235, 236, 315. Tatarzy, Tartari, 88, 90, 119, 161, 193, 338, 387, 408. — upominki, 90, 102, 191, 147, 183, 187, Tęczyński Andrzej, wojewoda krakowski, 176, 189, 200, 421. — — synowie, 176 — Jan, kasztelnn wojnicki, 65, 428. Tęgoborski Jan, 13. Te mruk, Trembruk, 177, 196. Thymotheus, 253. Tiberis, 380. — Gracchus, 381. Tobiasz, 263. Torki, 201. Toruń, 125, 157, 158. Transsylvania, zob. Siedmiogród. Trautson Antoni, kanclerz arcyksięcia Ma­ ksymiliana, 66, 94, 95, 304, 315, 517, 325. Trebowla, 191. — starosta, zob. Pretfic Jakub. Trleski Jan, 201. Trocki kasztelan, zob. Proński Aleksander. — wojewoda, zob. Radziwiłł Mikołaj Krzy­ sztof (Sierotka) — wojewoda , zob. Hlebowicz Jan. Trojan, zob. Rachański. Troszyński Mikołaj, 141 — Piotr, podkomorzy łomżyński, 141, 142. Trypole, 101. Trzaska Piotr, 82. Trzciński Krzysztof, 82. — Wawrzyniec, marszałek sejmiku bełzkiego, 201. — Zygmunt, starosta bełzki, 113. — — kasztelan lubaczowski, 201. Trzemeszeński opat, 112, 128. Trzylatkowski Mikołaj, 13. Turek, Turcy, Turczyn, Turci, 88, 119, 193, 226, 233, 238, 253, 318, 387, 409, 412 — cesarz, 17, 89, 133, 351, 361, 374, 376. — czausz, 17, 80. — porta, 5. — poseł do, 28. — upominki, 90, 102. Tykocińskie skarby, 110, 114, 423. Tylicki Piotr, wielki sekretarz królewski, 224, 329, 370, 392. Ty s zka Grzegorz, podstarości łomżyński, 141, 143. — Jan, 142. Tyszkiewicz Skumin Teodor, wojewoda nowogrodzki, 233. Tyszowiecki starosta, zob. Łaszcz Adam. — starościna, 201. — starostwo, 201. U. Uhrowiecki Marcin, kasztelan chełmski, 13, 422. Ukraina, 101, 147. — swawoleństwo, zob. Kozacy, — zamki, 175. Ulniecki Łukasz, 154. Ungaria, zob. Węgry. Uyesczki Piotr, 13. W. Walbach, 383. Walezy, zob. Henryk Walezy. Warężyn, zob. Rogala. Warmińska kapituła, 157. Warszawa, I, 53, 74, 95, 107, 125, 154, 155, 289, 321 — 323, 338, 340, 373, 243, 438, 439. — kasztelan , zob. Ręczajski Albert. — konfederacya, 8, 14, 110, 339. — pisarz ziemski, zob. Śmieciński Stanisław. — powietrze, 117. — sejm, 38, 62, 81, 126, 142, 144, 149, 162, 170, 178, 180, 184, 241. — sejmik generalny, 140—142, 150. — starosta, zob. Zaleński Bartłomiej. — wojski, zob. Oborski Stefan. Wasil, kniaź moskiewski, 414. — Szujski, kniaź moskiewski, 407. Wasszowicz Joannes de Smogorzow, 13. Watkowski, 163. Węgry, węgierska ziemia, Ungaria, 30, 105, 116, 175, 184, 305, 315, 367, 412, 417, 419, 420, 430 — granice, 177, 195. — gwardya, 29. — posły, 49. — stany, 44, 308. Wenecya, 231, 238, 239, 255, 361. Wendeński starosta, zob. Pieniążek Prokop. Wielkie Łuki, 345. Wielkonoczki Adam, 82. Wielkopolska, wielkopolskie województwa, ziemie, 3, 5, 77, 98, 111, 127, 133, 353, 410. — artykuły, 296. — biskupi, 330, 364. — posłowie, 208, 211, 222, 296, 303. — sejmik generalny, 128. — trybunał, 146. Wielopolski Jan, 82 — Kasper, podstarości grodzki biecki, 180. — Stanisław, 180. Wieluń, 107. — artykuły, 119. — kaptur, 339. — kasztelan, zob. Męciński Andrzej. Wierzbicki Szymon, 141. Wierzbowski Andrzej, 141. — Mikołaj, 141. Wiesiołowski Piotr, podskarbi nadworny litewski, 269. Wieski Sebastyan, 82. Wieyski Piotr, 82. Wiktorzyn, szlachcic litewski, 229. Wileńskie biskupstwo, 123. — ciwun, zob. Pac Jan. — podsędek, zob. Jalbrzyk Fabian. — wojewoda, zob. Radziwiłł Krzysztof Mikołaj. — zbór, 6, 127, 336, 340, 346, 415 Wilski Jan, podkomorzy ziemski czerski, 136, 139. Wiślica, 427, 428, 435, 437. — postanowienie, 198. Wisła, 116, 128, 159, 383. Wisłok, 195. Wiśnia, sejmik, 192, 193. Witołd, 44, 77. Wizki kasztelan, zob. Rakowski Wojciech. — ziemia, 143. Władysław Jagiełło, król polski, 44, 77, 258, 266, 275, 339, 344. — Jagiellończyk, 233, 338, 417. — Łokietek, 138, 139. Włochy, 242, 325, 332, 367. — książęta, 49. Włocławek, cło, 128. Włodek Stanisław, wojewoda bełzki, 26, 233, 383, 384, 386, 401, 422, 426, 428. Wodyński Jan, sędzia ziemski drohicki, 144. Wohyń, 145. Wojna Gabryel, podkanclerzy litewski, 18, 333, 383. Wojnicki kasztelan, zob. Tęczyński Jan. Wojuczyński Wojciech, 201. Wola, 396. Wolski, rotmistrz kamieniecki, 204. Wołochy, 5, 100, 197. Wołpski starosta, zob. Opaliński Piotr. Wołyń, Wołyńskie województwo, 192, 195, 199, 212, 235, 339. — książę, 77. — rozgraniczenie, 199. — wojewoda, zob. Ostrogski Janusz. Wrader Lambert, sekretarz królewski, 27, 28, 74, 75, 168, 221, 242, 274, 277, 282, 289, 304, 316, 317, 395, 409-411, 418, 424, 437, 438. Wroblowski Jan, 83. Wrocławski biskup, zob. Jerin Andrzej. Wyszeński Fabian, podsędek brański, 149. Wytosławski Jan, 83. — Wojciech, 83. z. Zaborowski Jan, 82. Zajączkowski, ksiądz, 421. Zakliczyn, zob. Jordan. Zakroczymski podkomorzy, zob. Żabicki Jakub. Zambrowski gród, 142. — parafia, 203. — podsedek ziemski, zob. Mężeński Baltazar. — podstarości, zob. Jemielithi Jan. — powiat, 143. Zamość, 433. Zamoyski Jan, hetman i kanclerz koronny, 1 — 5, 12, 20—22, 25, 26, 66, 67, 82, 124, 174, 206, 207, 211, 212, 216, 218, 221, 222, 235, 240, 243, 253, 260, 267, 269, 276—279, 283, 286, 287, 293, 296, 297, 303, 304, 306, 313—322, 324-334, 338, 302, 308, 370, 374, 376—378, 383, 384, 386, 387, 389, 393, 394, 390, 400—402, 408-410, 413, 418, 424, 425, 428, 432, 433, 435, 430. — Jan, sekretarz królewski, 68, 71, 83, 89, 201, 436. — Stanisław, chorąży łomżyński, 141. Zaremba Stanisław, 426. Zasławski Janusz, wojewoda podlaski, 65, 144, 149, 150, 428. Zawisza Malcher, 82. Zbaraski Janusz, wojewoda bracławski, 2, 65. Zbąski Abraham, 338. Zborowski Piotr, 426. Żborzeński Floryan de Zdunkow, 13. Zbyszek, 77. Zdunków, zob. Zborzeński. Zebrzydowski Floryan, kasztelan lubelski, hetman nadworny w r. 1563, 329. — Mikołaj, wojewoda lubelski, 26, 31, 35, 82, 164, 207, 217, 233, 255, 277, 321, 329, 331, 337, 383, 384, 386, 403, 421, 422, 426, 428, 437 Zienowicz Krzysztof, wojewoda brzeskoli- tewski, 18, 236, 313, 315. Zygmunt I, król polski, 7, 79, 109, 157, 212, 260, 270, 357, 410, 420. — przywilej, 429, 439. Zygmunt August, król polski, 28, 77, 110, 114, 157, 162, 164, 173, 182, 190, 194, 229, 238, 239, 331, 332, 402,406, 419, 429. Zygmunt III, król polski, odpowiedź posłom chmielnickim, 8; — radomskim, 15; — lubel­skim, 40, 50; — jędrzejowskim, 85; audyencya posłów radomskich, 19; — lubelskich, 39; instrukcya na sejmiki, 87; słucha wita­nia, 206, 207, 343, 387; przyjmuje Zamoy­skiego, 207, 384; zasiada na tajnej radzie, 206, 386, 401; odpowiada przez Podkan­clerzego, 210, 235, 346, 388; proponuje przez Podkanclerzego, 223, 346, 389; przy­puszcza posłów do pocałowania reki, 224, 343, 388; posyła obrażony do Karnkowskiego, 224, 356, 389; sądzi, 233, 242, 245, 248, 249, 395; składa deklaracyą, 250, 284, 373, 376, 397, 400; odpowiada posłom, 277, 337, 378, 398; słucha żegnania, 338, 379, 403. — wojewoda siedmiogrodzki, zob. Batory Zy­ gmunt. Zwinogród, zob. Korytko Stanisław. Z. Żabiczki Jakub, podkomorzy zakroczymski, 141 —143. Żabogorzski Andrzej, 82. Żaboklicki, 178. Żaleński Bartosz, starosta warszawski, 154. Żarnowski kasztelan, zob. Myszkowski Jan. Żeleński Jakub, 13. Żirawski Jan, 82. Żmigród, zob. Stadnicki. Żmudzki biskup, zob. Giedroyć Melchior. — książę, 77, 431. Żółkiewski Mikołaj, 197. — Stanisław, kasztelan lwowski, 207, 237, 257, 315, 359, 422, 427, 428. Żydaczowski wojski, zob. Leśniowski Krzy­sztof.