przysięgi Cesarza JMci i innych? A któraż na to miejsce kaucya listo­wna warowniejsza nastąpić może? jako tego odstępować nie warowno, tym mniej bez sejmu godzi się wzruszać to, co jest sejmami utwier­dzono, a co inszego na to miejsce wtaczać. Dotąd tedy nie ganię sobie rady swej, którąm po kilkakroć W. K. Mci o poprzedzeniu sejmu dał; krótki to czas na taką drogę, ile białymgłowom droga daleka, a zwłaszcza pod tą chwilą i gościńcem tamtym, i ku wczasowi lepszemu Królowej J. Mci przyszłej i Matki, która też podobno przyjedzie, być może trochę się w lato pomknie, a co wiedzieć, jeśli i ta droga sama niesposobna tego nie przewlecze? O aparacie słusznym wedle dostojeństwa W. K. Mci do tego aktu przy osobie W. K. Mci nie słyszę; oddają Senatorom teraz listy, a drugie jeszcze i za tydzień nie dojdą, i drugiemu się tygodniowi dostanie. Już jeno do Wielkiej nocy trzy niedziele, więc święta, więc zaraz po Wiel­kiej nocy konwokacya; jako tedy i Senatorowie, zwłaszcza odlegli, temu dogodzić mają, aby tak rychło tam się stawić, sporządziwszy około siebie w tę drogę, i do wyprawy WKMci służyć wedle potrzeby mogli? A tak i teraz bym o to prosił, aby WKMć co trochę pomknąwszy czasu, sejm raczył złożyć a on przedtym odprawić; mogłoby się na nim nie wielą rzeczą zabawiać, aby się tym rychlej odprawić mógł. Więc i zjazdy osobne tych dwu lat zagęściły się nowym przykładem, i jeszcze zanosi się na nowe, czemu wszytkiemu sejmem by się zabieżało; a co się w tem od starych zwyczajów uchyliło, — za czyim początkiem, to niechaj sam Pan Bóg sądzi, — wprawiłoby się zaś w klubę swą wszytko i uspokojeło i pogładziło. Konwokacye trafiały się przed tym, ale i te z obrazą ludzką bywały i wedle prawa nie może nic być na nich grun­townego nie tylko stanowiono, ale ani opatrzono; boję się, że jeszcze więcej strachu i suspicyi i ta namnoży, aniźliby się ludziom dogodzić miało, i żeby ta konwokacya i sejmu przyszłego podejrzanym nie uczyniła. Piszę to wszytko, czując passim ludzką bojaźń i desiderium, czy­niąc dosyć prawu i eksonerująć sumnienie swe wedle przysięgi swej. Niech sam Pan Bóg raczy sprawować serce WKMci i sam WKMć szczycić i także lud ten, którego powierzył WKMci i ojczyznę naszą miłą i wolności jej. Nie wątpię ja, że WKMć, jako w liściech pisać ra­czysz, o frymarkach nie myślisz i na to pamiętać raczysz, coś nam poprzysiągł że: my za żywota naszego i potomkowie naszy Królowie Polscy i Książęta Litewskie, Ruskie, Pruskie, Mazowieckie, Żmodzkie, Kijowskie, Wołyńskie, Podlaskie, Inflanskie i inych Państw, nie mamy mianować ani obierać, ani obierania nijakiego składać, żadnym sposobem ni kształtem wymyślonym Króla na Państwo sukcesora naszego wsadzać, a to dlatego, aby zawdy wiecznymi czasy po zejściu naszym i potom-