tate, humanitate, cum iustitia incredibili, clementia, cum clementia sa­pientia admirabili, cum sapientia invictissima et fortissima mansuetudine, denique cum mansuetudine, summa erga Deum religione et pietate, ta­kowy sławę nieśmiertelną sobie jedna, żądzą swą powolną ma, że nic szkaradnego, nic nieuczciwego nie pragnie, nie szuka; i z takowego umysłu pochodzi mądrość, wiadomość rzeczy płynie i one cnoty, któ­remi dobry Pan sławę i miłość sobie u wszystkich jedna. Zaprawdę Mciwy Najjaśniejszy Królu, my poddani WKMci, gdy widziemy jako w zwierciedle takowe przymioty boni Principis w osobie WKMci, nie masz żadnego z nas, któryby rekuzował laudibus condignis tego ad coelum usque evellere et apertis labiis palam decantare, gdy nam divinitus comparatum est, iż Cię mamy Pana tak mądrego ozdobę, nas wszystkich zasłonę, któryś nas wziąwszy do straży swej i pod obronę starania swego, usiłujesz, aby nasza Rzplta od żadnych naciskających niebezpieczeństw szwanku żadnego nie odniosła. Chwalić każdy musi uprzejmą chęć i stateczne przedsięwzięcie, umysł dobry, afekt oświad­czony WKMci. Nie chcę tu przypominać Aleksandrów, Jagiełów, sławnej pamięci antecessorów WKMci, którym jeśli nie praeferendus, tedy merito comparandus WKMć ma być. Jesteś latoroślą drzewa tego, które tu zawsze u nas altas radices agit, jesteś z tego narodu, który naszą Ojczyznę nie pomału ratował, domu Jagiellońskiego surculus, który nie­przyjaciół Ojczyzny maximis funeribus affecit, Livoniam Regno adiecit, Rpcam maximis regionibus propagavit, novis provinciis cinxit, libertatibus donavit, Lituanos novis foederibus Poloniae devinxit, exsurgit virilis palma et surculi inseminis continuati revirescunt. Ci sprawami zacnemi drogęć ukazali miłości prawdziwej ku nam poddanym swym, i pewniśmy tego, że vestigia Patrum assequi conaberis, do czegoć ma być pobudką takowa zacność familiej. Bo jeśli synom z podłego rodu nie bywa to zganiono, gdy prze cnotliwe postępki do sławy przechodzą, a zatym swój rodzaj podły wynoszą, tak tym, którzy z wielkiej familii idą, nie niesie chwały, i owszem nie małe oszpecenie, gdy się odrodkami ich pokazują, temi bowiem postępki honorabilitas generis familiaeque magnitudo zwykła w niejaką ciemność przychodzić. Na co ludzie sta­rożytni1), oglądając się, nie tak się sadzili dalece na starożytnych herbiech i zacności prodków swych, jako więcy na zacnych swych postęp­kach. Minąwszy wszystkie inne Monarchy nam szczęśliwie panujące, przy­pomnieć muszę nieco sławnego Króla Stefana, za którego staraniem Gdańszczanie koncepty swe zmienili, szczęściło się nam z łaski Bożej 1) W Rp. »my ludzie starożytni«; to »my«, oczywiście bez sensu, opuszczamy.