Pan Podlaski1): Rozsądek KJMć o nas poddanych swych czynić raczy; pochodzi z natury łaskawej i sumienia pobożnego, że chce niebezpieczeństwom 2) tym, które Rzplitą zachodzą, zabiegać i nam tego pozwalać raczy słusznie, bo idzie nie tylko o nas, ale i o Króla JMci, aby nam w stolicy tej, na której P. Bóg posadzić raczył, długo panował. O inkwizycyej dlategośmy mówić poczęli, aby się prawda znalazła. Więc co IchM. uważali, jeśliże albo z młodości Pańskiej, albo z przy­czyny czyjej to poszło, Pan żałować może; jakoż że żałuje, pokazuje się w tej deklaracyej, przez co P. Bóg jest ubłagany, i zatym odnowił KJMć bonitatem suae naturae, co z Jagiełów, którzy tą samą kwitnęli, idzie 3). P. Bogu jest za co dziękować, że serce KJMci nakierować raczył i te dać, którzy mu do tego powodem byli. Deklaracya ta dwie w sobie klausule zamyka: Pierwsza o prze­szłych rzeczach i bardzo potrzebnych; z przeszłych kontent bym był, ale że Rady nasze cum statu zgadzać się mają i kiedybyśmy Króla i Senat mieli, odprawiłoby się to snadnie, ale że mamy drugie, którzy się też swym prawem do tego ozywają, trzeba i to tam Koło konten­tować: więc nie tylko samych, którzy tu są, ale i te, co doma pozo­stali. Jeżeli tym mogą być kontentowani, niech to tak zostanie, ale boję się, by nie więcej chcieli: pewna, że i o tym będą chcieli wiedzieć, kto JKMci sięgał i przez kogo. Chcecieli WM., aby tu już na tym stanęło, trzeba im perswadować i authoritatem suam interponere, która wiele u nich może. Rzeczy, które są podane, słuszna aby tak namówione były, aby się jako najbarzi ludzi postronnych i domowych praktyki, aby nas nimi nie sięgano, obwarować mogli, aby każdy in tranquillitate wolności zażyć mógł. Powinna, żeby urzędy w cale były zachowane, nie wdawając się w dysputacye o delatorze, bo to jest czas tracić i od inkwizycyi ludzie odstraszać; ukazać im, że namawiamy te rzeczy, które się do uspokojenia RP. mają. Druga klausula jest o sposobach do ugruntowania panowania JKMci, którego za fundament pokłada poselstwo do Papieża i Cesarza chrze­ściańskiego. Nie mówię cum praejudicato animo, gotówem rationibus cedere, jeśli dali inkwizycya nie pójdzie, w którą się już za tą dekla­racyą KJMci wkroczyło, jako się upominać u Cesarza chrześcijańskiego, aby poddani praktyk nie czynili, tego jeszcze nie doszedłszy, którzyby takowemi byli ? Papież powinien, bo i sam był autorem transakcyi Bendzińskiej; do tego wiem, że za tą chęcią, którą ma przeciw narodowi 1) Marcin Leśniowolski. 2) W Rp.: »niebezpieczeństwa«. 3) Niema w Rp.