czymy tu, że przeszukaliśmy skrupulatnie wszystkie tego rodzaju ręko­pisy w bibliotekach: Jagiellońskiej, Czartoryskich i Akademii Umiejęt­ności (teki Pawińskiego) w Krakowie, Ossolińskich, Pawlikowskich, Dzieduszyckich i Baworowskich we Lwowie, Zamoyskich i Krasińskich w Warszawie, Branickich w Willanowie i Raczyńskich w Poznaniu. Nadto korzystaliśmy z obszernych notat Dra J. Korzeniowskiego i prof. Żukowicza o rękopisach Cesarskiej Publicznej Biblioteki w Petersburgu, z informacyj Dra Celichowskiego o rękopisach Kórnickich i z bardzo wyczerpujących notat Dra Wojciecha Kętrzyńskiego o rękopisach biblioteki w Rogalinie. Specyalne poszukiwania czynił łaskawie ks. Pra­łat Chodyński w archiwum kapitulnem we Włocławku, gdzie wrzekomo miał się znajdować zbiór laudów 1); dziś stwierdzić można napewno tylko to, że go tam niema. Przyjąć więc można jako pewnik, że we wszystkich tych zbiorach, — z wyjątkiem biblioteki Petersburskiej, skąd nie jednej niespodzianki oczekiwać możemy, — nic więcej już się nie da znaleść do tej sprawy. Mało który z rękopisów tu spożytkowanych jest wolny od błę­dów, niektóre, jak np. ów zawierający laudum proszowickie, pisane przez kogoś, kto o treści kopiowanego aktu nie miał najmniejszego po­jęcia, roją się do tego stopnia od rażących myłek, że nieraz wprost sensu dojść niepodobna. Wszędzie więc, o ile tylko się dało, staraliśmy się w takich popsutych miejscach wprowadzać poprawki, któreby tekst zrobiły zrozumiałym ; zawsze jednak te nasze emendacye odznaczyliśmy w druku kursywą, w przypiskach zaś podaliśmy rzeczywiste brzmienie rękopisu. Pisownię i interpunkcyę modernizowaliśmy, zachowując jednak wszystkie właściwośei gramatyczne, jakoteż pisownię rękopisów w imio­nach własnych. Natomiast w tekstach niemieckich (stosując się do wy­dawnictw niemieckich) zachowywaliśmy pisownię oryginału, usuwając li tylko reduplikacye liter. Wszędzie w przypisach staraliśmy się podać nazwiska senatorów i urzędników. W pracy tej wielką pomocą były nam notaty z Metryki koronnej, z której ksiąg wynotowaliśmy nietylko wszystkie nominacye z lat 1585 —1600, lecz wogóle wszystkie nazwiska senatorów i urzędników wymienione w aktach z tych lat; 1) Mówił o tem p. Parczewski na Długoszowym zjeździe historyków ; por. "Pamięt­nik I zjazdu historyków polskich (Scriptores rerum polonicarum t. VI), str. 51.