gra idzie, czyńmy i tego zaniechawszy, co by nas in deliberatione więcej zatrudniać mogło; bo gdzieby impet na Rzpltę przyszedł, żeby ratunku sobie dać nie mogła, tedy WKMć nie byłby winien, który tak pilne obmyślawanie o Rzpltej mieć raczysz, czyniąc dosyć powinności swej pańskiej; mybyśmy ojczyźnie winni zostali, iż prace i conatus, które się dla całości ojczyzny podejmują, bez skutku dobrego kończemy. Jakoż i teraz, choć straszliwe pericula Rzpltą zachodzą, jednak miasto umniej­szenia artykułów tym więcej dla zatrudnienia sejmowego nakładli, które są przeciw prawu duchownemu, przeciw statutom Regni, a co więtsza przeciw Bogu, zaczym zatrudnienie i exacerbacye ludzkie powstają. A tak się już wolność rozpuściła, że nie wiemy, co competit nam czynić, gdyż co prawo jest, nie prawem zowiemy, a co nie prawo, prawem; a jako nam dwie władzy są od Boga dane, coeli et terrae, to już nam teraz wyłamują z ręki tę władzę, którą od Pana Boga sobie daną mamy, i prze­ciw temu już konstytucye insze kreować chcą; do tego nie tylko na Rzpltę nasze, ale i na samego Ojca św. Papieża, komu rządy sam Bóg wszytkiego świata zlecił, jakoby ten swym duchowieństwem podlegać miał; nawet i casus conscientiae traktują na sejmie, to nam duchownym właśnie należy; co jeśli że na ich obowiązki przypadać mamy 1) Bóg je sam pokarze, i ludzi obcych wielki pośmiech wpadną. Więc gdy serio traktują, to my sobie igramy, to na sejmikach 2) inconvenientia miewamy jakoby tym lepiej radzić mieli; co jeśli to do wexowania osób pewnych sobie biorą, do zawarcia drogi wolnościom naszym, do prze­szkody słuchania senatorskich osób, jakoby i my do tego nie należeli, albo jakoby senator slachcicem będąc tak dobrze Rzpltej życzyć nie miał, stąd simultates, stąd schismata rostą, zaczym na sejmy z orszakami przy­jeżdżają — a ono może więcej dobrego ojczyznie senator zgodny matkę miłujący niż poseł dopomódz. Przeto w to wejrzeć potrzeba Najaśniejszy Mciwy Królu, aby te dyferencye, te prerogatywy jeden nad drugim mając, ustały, prawa dawne aby były zachowane wcale, nowych a nie­potrzebnych nie stanowiąc, a zatym Boskie błogosławieństwo na WKMć i Rzpltę nastąpi. Na propozycyą JKMci, to jest abo prędkie przymierze z Turkami, by nas samych nie wojował, albo zawarcie związku tego, do którego wzywają, et in reliquis punctis propositionis, z Ich Mcią Arcybiskupami zgodny okrom podarków Tatarskich, których słusznie dawać nie radził, gdyż są w tym simultates: biorąc od nas, a przecie pustoszy państwa JKMci, ale radził, aby za te podarki żołnierze raczej chować. 1) Cały ten ustęp niejasny; w RP. zdaje sie coś wypuszczono. 2) Wyraz nieczytelny.