tak żałosny i srogi pożar, którym tych czasów bracia nasi i sąsiedzi za-ścienni tak żałośnie płonęli, a ojczyznę nasze tak już blisko i z wielkiem niebezpieczeństwem obchodzi, nas jeszcze też nie obejmie, pokąd nas już nie w granicach, bo na tych już wisi, ale w domach własnych jeszcze nie dosięga, aby się wszystko opatrowało i warowało. Do czego tem więcej to pobudzać i przywodzić wszystkich słusznie i barzo pilnie ma poganina tego takowa zawziętość tych czasów jego i tak pomyślne po­wodzenie na tym początku panowania i na pierwszej z Chrześcijaństwem potrzebie, więc i możność i młodość jego i przyległość ta a chciwość sama sławy, chciwość do posiadania nie tych albo owych włości, ale do hołdowania samego świata im wrodzona; która że takowa jest, wiele cudzych i żałosnych a srogich przykładów ukazać to nam mogą, i to przytym, że za pogodą swą oni, gdzie więc im takowa nieostrożność albo i niegotowość drogę poda, nie patrzając też i przyczyn ej i nie za odpo­wiedzią żadną wszystko co potrzeba radzi czynią i za prawo mają to, czego mocą dostać sobie mogą: to nawet przedsięwzięcie, ten i zakon ich niewolić narody chrześcijańskie, a nawięcej wolne, i nikomu, jedno kto się w czas poczuwa, a w obronie i w gotowości przystojnej stoi, nie folgując. Jakoż i W. Mciom nie dobrze by radził, ktoby śmiał w tym ubezpieczać, że za górami temi ten nieprzyjaciel, gdzie teraz stanął, zo­stanie; a ono trudno i próżno lepsze i trwalsze a bezpieczniejsze z ta­kowemi sąsiady sąsiedztwo obiecować sobie, jeśliże rady lepszej i zdrowej nie będzie i rychło i statecznie, za któraby ojczyzna, sława, wolność a zdrowie W. Mci samych i małżonek i potomstwa miłego W. Mci i inne wszystkie spólne pociechy trwałe i szczęśliwe W. Mci nie upadały i nie zostawały łupem nieszczęsnym i pociechą, czego Boże racz obronić, w ręku okrutnych nieprzyjaciół. Co wszystko Król J. Mć P. nasz Mciwy, jako głowa tej Rzpltej a stróż i opiekun zdrowia tejże miłej ojczyzny naszej, upatrując i uwa­żając, a miłując te wszystkie W. Mci ozdoby, miłując zdrowie tej Rzpltej więcej nad własne i nad insze swe wszystkie pociechy, tego życząc a pra­gnąc, aby się pilnie, porządnie i jako narychlej takowym nawalnościam zabieżało, zniosłszy się o tem z pp. Radami, a nie najdując inszego spo­sobu, którym by się temu zabiegać i radzić miało, patrząc do tego i na postanowienie blisko przeszłego sejmu Warszawskiego i onego się trzy­mając, sejm walny do Warszawej na dzień X. miesiąca lutego stanom wszystkiem koronnym tak do przesłuchania komisyi Krakowskiej, jako sejm przeszły postanowił, jako też dla tych potrzeb nagłych, które na ten czas Rzpltą zachodzą, a temu samemu tylko gwoli złożyć raczył, Pana Boga prosząc, aby przedsięwzięciu temu i potrzebom tym błogo­sławić raczył i W. Mci też napominając, abyście tegoż też od niego 21*