245 KD Przyszli 1) od Panów Posłów P. Myszkowski, starosta Oświecimski, P. Herbert chorąży, P. Jaktorowski et plures alii. P. Myszkowski tulit orationem in haec verba: Najjaśniejszy Miłościwy Królu, z żałością tego używają Panowie Posłowie, że W. K. Mć, jakośmy wyrozumieli z tych Ich Mci, którzy do nas opowiedać to przychodzili, raczysz być obrażon od niektórych kollegów naszych, którzy wczora tu przy sądzie W. K. Mci przy sprawie P. Krzysztofa Zborowskiego byli i którzy w pośrzodku nas dali nam tę sprawę, że nie za nas wszytkich zleceniem tu byli i mówili, ale jako przyjaciele i powinni P. Krzysztofa Zborowskiego byli, stojąc przy sprawie jego, dokądby się im godziło, gdyż to jest iure naturae comparatum, iż powinni, przyjaciele, przy powinnym zwykli stawać w takich sprawach i nie raczyłeś się tym W. K. Mć po insze przeszłe sejmy obrażać, gdy kto tak iure naturae czynił. Przeto Panowie Posłowie obrazę tę W. K. Mci wyrozumiawszy z wielką molestyą i z żalem tego używają i przyjmują decreta W. K. Mci w tej sprawie uczynione, które wiedzą być sacrosancta, i proszą W. K. Mci, Pana swego Miłościwego, abyś im to łaską swą dobrotliwą a miłościwem okiem raczył przebaczyć. Na tę rzecz 2) zeszli się Ich Mć Panowie Rady do stołka Króla J. M. et peracta hac consultatione dał respons X. Podkanclerzy: Iż to rzecz jest wielka, z którąście tu W. Mci od Panów Posłów przyszli, która za sobą złe exemplum niesie — nie tylko przed Królem J. Mcią, ale gdyby się to stało in minoribus subseliis, nie cierpianoby tego, bo żeby to na interpretacyą brać, jasne są słowa, quae legebantur — otóż iż ta rzecz maiorem considerationem potrzebuje, J. K. Mć uważnie będzie chciał postąpić w tej sprawie za radą Ich Mci Panów Rad, Cz III Posłowie przysłali żałując tego, że Król J. Mć jest obrażon od tych, ktorzy wczora non ex publico byli posłani, ale jako powinni, póki obron prawnych stawało, przy kauzie swego powinowatego stali, jego akcyi bronili i dla tego przyszli rozumiejąc, iż to nie miało być przeciw Królowi J. Mci, gdyż to nie nowina bywać tu posłowi przy powinnych swych. Jednak tego bardzo żałują i w tym się W. K. Mci Panowie Posłowie deklarują, iż oni dekreta W. K. Mci mają za sacrosancta. Proszą jednak za nimi, aby im to W. K. Mć przejrzeć raczył. Król J. Mć powiedział, żeć to res mali exempli, in minoribus subselliis tego nie cierpią. A tak w tej sprawie Król J. Mć będzie chciał postąpić wedle rad Panów Senatorów. P Odpowiedzieli, że nie dlatego tam Ossoliński chodził, aby miał dekreta królewskie łamać albo w wątpliwość ich przywodzić, ale nim dekret zajdzie, chciał, jako mógł, powinnego ratować. 1) Trzy teksty. 2) D Na te rzeczy.