Cz III wiednikiem, (jako ludzie powiadali) mówić: Pan Bóg mię za grzech mój inszy tą śmiercią tak haniebną karze; teraz jeżelim co winien, (bo)dajżem sobie ten Najświętszy Sakrament na wieczne potępienie przyjął<<. Matyasza także jakiegoś ścięto, chłopa mężnego, który w potrzebach wojennych poczynał sobie dobrze i zamki zapalał. Za nieszczęściem uciął rękę hajdukowi marszałkowemu, która gdy mu upadła, zsiekał ją w sztuki; którego gdy pojmali drudzy, dał go marszałek ściąć; którego Król J. Mć bardzo żałował i miał go był wolą nobilitować. Sługockiemu o zabicie Gosławskiego przysięgę nakazano, także i Brodowskiemu o zabicie Gniazdowskiego. KDJ Die quinta Februarii 1). P. Pękosławski, marszałek poselski, do Ich Mci Panów Rad bez Króla J. Mci będących: Za pilnymi potrzebami Rpltej była ta prośba nasza do W. Mci, naszych Mciwych Panów, abyście nam byli raczyli czasu użyczyć zejść się do rozmowy z W. Mciami, naszymi Mciwymi Pany; co żeśmy od W. Mci otrzymali, W. Mciam jako Panom a braci starszej swej dziękujemy. Ta jest rzecz, Mciwi Panowie, która nas wiodła do rozmowy, iż ta sprawa, którą się insze rzeczy zatrudniły, jako jest nowa, tak nie wiemy, aby była słychana. Mamy to na pieczy, aby jej decyzya taka być mogła, jakoby prawu pospolitemu ujma nie była albo się jakie ubliżenie nie stało. Bo to dawna powinność tego koła poselskiego bywała, w której my się też teraz poczuwamy, iż jeśli co takiego kiedy 2) zachodziło, coby novitatem processus et decreti miało w sobie mieć, iżeśmy zawsze tego postrzegali i teraz prosimy, abyście nas, braci swej młodszej, w tym upośledzać nie raczyli. Czego ja- 1) O naradach posłów z senatorami a potem samego senatu w dniach 5 i 6 lutego tylko dyaryusze KDJ podają obszerne sprawozdanie; P pomija je zupełnie milczeniem, Cz III i PI mają tylko krótkie wzmianki i to w niewłaściwem miejscu. Cz III mianowicie pod d. 1 lutego, zaraz po słowach; P. Kazimirski... odszedł, zob. wyżej str. 161, podaje: Była ta rozmowa rycerzów z senatory, a dekret suspendowany dla deliberacyi z J. K. Mcią w tej sprawie. Botem następuje: Drugi akt i t. d. zob. str. 194. — PI zaś pod d. 29 stycznia, zob. str. 80 n. 2, daje naprzód podany już wyżej, str. 194 n. 4. opis sprawy Zamojskiego i Dzierzka z K. Zborowskim, a następnie zaraz dodaje: Potym drugiego dnia Panowie Posłowie za dozwoleniem J. K. Mci zeszli się pospołu z Panami Senatorami i naprzód P. Kanclerz z rozkazania J. K. Mci powiedział w te słowa: J. K. Mć, Pan nasz Mciwy, pomni dobrze powinność swą, pomni też i to, co W. Mciom i J. K. Mci należy i na tym jest J. K. Mć, żeby nic nie czynił inaczej, jedno jako wedle przysięgi swej powinien, jako prawo pospolite uczy, wedle którego J. K. Mć we wszystkiem się zachowa. Poczem następuje zaraz: Panowie Senatorowie potem i t. d. zob. str. 81. Jest to oczywiste bałamuctwo, bo przemowa Kanclerza należy do 29 stycznia, jak okazują tamże pomieszczone inne teksty