i czasu do siebie nie należący, mieści sie materyał. Druga nie­dogodność polega na niemożności zaczerpnięcia z góry dosta­tecznych informacyi z indeksów i katalogów, które przecież nie­zbędną są podstawą poszukiwań. W obec tego jest się narażo­nym na pominięcie rzeczy może wcale ważnych mimo gotowości zarządu archiwalnego do udzielania pożądanych wskazówek, które niezawsze wystarczyć mogły, zwłaszcza gdy chodziło o objaśnienia, odnoszące się wyłącznie do historyi Polski. Pod koniec zeszłego wieku poświęcił nuncyusz Garampi sporo pracy na zebranie wiadomości do historyi Polski spowodo­wany tem, że, przybywszy do Polski, sam uczuwał brak znajo­mości stosunków krajowych i materyałów, na których mógłby się oprzeć; nuncyusz był zdumiony, że w Polsce jeden tylko zastał tom odnoszący się do nuncyatury a mianowicie: „Memorie a Galeatio Marescotto a 1670" a prócz tego drobne tylko notatki (notulas aliquas). „Dla użytku więc następców w urzędzie" ułożył Garampi: Index rerum praecipue ecclesiasticarum regni Poloniae et M. D. Lithuaniae nec non provinciarum adiacentium — ex Tabulariis Pontificiis Almae Urbis et Nunciaturae Poloniae, prócz tego Synopsis legatów i nuncyuszów w Polsce. Ostatniej w archiwum niema; być może, że chwilowo tylko zarzucona, bo podobno niedawno jeszcze p. Wierzbowski z Synopsis kozystał. Index, złożony w 4 tomach według materyi alfabetycznym porządkiem, zawiera niektóre wskazówki, odnoszące się do archivum watykańskiego, z których można korzystać i na nie się dwołać. Wskazówki te jednakże, stosunkowo nieliczne, nie mogą bynajmniej wystarczyć historykowi; zresztą też inny cel miała mozolna praca nuncyusza. Theinera sygnatury w Monumentach powszechnie znane. Niestety nie można na nich całkiem polegać, ho nie zawsze dokładne, nieraz całkiem dowolne i bałamutne, tak że zamiast ułatwić poszukiwania, utrudniają je tylko. Cyto­wane często przez Theinera Instrumenta Miscellanea, odnoszące się do pierwszej połowy XVI w., nie istnieją i podobno nigdy nie istniały; nie istnieją dalej Litterae ad Nuntios, na które wydawca Monumentów często się odwołuje. Trudno nad tem się zastana­wiać, zkąd T. owe nieistniejące działy wydobył, ale to fakt, że dziś niepodobna na nie się odwoływać. Theinerowi nie chodziło o sumienną, systematyczną i dokładną pracę; w archiwum w ogóle zasług około porządku nie położył. W ostatnim czasie dłuższe robił studya w arch. wat. p. Wierzbowski, dużo zadał sobie pracy wydawca korespondencyi Uchańskiego, aby wszystko, co do rzeczy jego się odnosiło, zużytkować — z wyjątkiem kilku listów;— natomiast informacye zawarte w „Odczetie" (Izwiestija warszawskiego uniwersytetu z r. 1882) nie mogą zadowolnić.